Serenity - 15-06-2011 16:48:55

http://www.bcnn6.com/Championships%2BWimbledon%2B2010%2BDay%2BTwelve%2BeEpF8TzWkC9l.jpg

http://www.atpworldtour.com/~/media/116BF866065C4521BA9066637BD59FF6.ashx?w=221&h=110

Miejsce rozgrywania turnieju: Londyn, Wielka Brytania
Czas rozgrywania turnieju: 20.06.2011-03.07.2011
Drabinka: Singiel - 128 osób, Debel - 64 pary
Nawierzchnia: Grass (trawa)
Pula nagród: ?

Zwyciężczyni singla 2010:

- Serena Williams

Zwyciężczynie debla 2010:

- Vania King / Jarosława Szwedowa

Serenity - 15-06-2011 17:06:29

Rozstawienia:

1 Caroline WOZNIACKI (DEN)
2 Kim CLIJSTERS (BEL)
3 Vera ZVONAREVA (RUS)
4 Na LI (CHN)
5 Victoria AZARENKA (BLR)
6 Maria SHARAPOVA (RUS)
7 Francesca SCHIAVONE (ITA)
8 Serena WILLIAMS (USA)
9 Petra KVITOVA (CZE)
10 Marion BARTOLI (FRA)
11 Samantha STOSUR (AUS)
12 Andrea PETKOVIC (GER)
13 Svetlana KUZNETSOVA (RUS)
14 Agnieszka RADWANSKA (POL)
15 Anastasia PAVLYUCHENKOVA (RUS)
16 Jelena JANKOVIC (SRB)
17 Julia GOERGES (GER)
18 Kaia KANEPI (EST)
19 Ana IVANOVIC (SRB)
20 Yanina WICKMAYER (BEL)
21 Shuai PENG (CHN)
22 Flavia PENNETTA (ITA)
23 Shahar PEER (ISR)
24 Venus WILLIAMS (USA)
25 Dominika CIBULKOVA (SVK)
26 Daniela HANTUCHOVA (SVK)
27 Maria KIRILENKO (RUS)
28 Jarmila GAJDOSOVA (AUS)
29 Ekaterina MAKAROVA (RUS)
30 Roberta VINCI (ITA)
31 Bethanie MATTEK-SANDS (USA)
32 Lucie SAFAROVA (CZE)

DUN I LOVE - 15-06-2011 17:20:29

Kim Clijsters OUT

Powód: kontuzja stopy.

"I'm very very disappointed to have to withdraw from Wimbledon after injuring my foot again at the tournament in 'S Hertogenbosch. At this moment I feel frustrated that it has to happen now before one of my favourite tournaments. I've always enjoyed being a part of the Wimbledon atmosphere but I have no other choice now but to rest, recover and to not play tennis for a few weeks."

Źródło: wimbledon.org

Raddcik - 18-06-2011 13:07:04

http://i36.tinypic.com/sfynba.jpg

Main Draw

(1) Wozniacki - Parra Santonja
Mirza - Razzano
Rodionova - Hlavackova
A.Bondarenko - (27) Gajdosova

(24)Cibulkova - Lucic
Hercog - Larsson
Johansson - Watson
Medina Garrigues - (16) Goerges

(10) Stosur - Czink
Yakimova - Arvidsson
Baltacha - qualifier
Flipkens - (20) Peng

(31) Safarova - Hradecka
Zakopalova - Webley-Smith
Kerber - Robson
Chakvetadze - (5) Sharapova

(3) Li - Kudryavtseva
Lisicki - Sevastova
Zheng - Ondraskova
qualifier - (30) Mattek-Sands

(18) Ivanovic
- Oudin
Vandeweghe - Daniilidou
Barrois - Cetkovska
Govortsova - (13) Radwanska

(9) Bartoli
- qualifier
Dominguez Lino - Oprandi
Rodina - Scheepers
Begu - (21) Pennetta

(26) Kirilenko - Brianti
qualifier - Shvedova
Halep - Jovanovski
Rezai - (7) S.Williams

(6)Schiavone
- Dokic
Zahlavova Strycova - qualifier
Morita - Paszek
Mc Hale - (28) Makarova

(22) Peer
- Pervak
Cirstea - Parmentier
qualifier - qualifier
Arn - (11) Petkovic

(14) Pavlyuchenkova - qualifier
Dolonts - Petrova
K.Bondarenko - Cornet
Errani - (17) Kanepi

(24) Hantuchova - qualifier
qualifier - qualifier
Zahlavova - Benesova
Rybarikova - (4) Azarenka

(8) Kvitova - qualifier
Broady - Keothavong
Marino - Mayr-Achleitner
Dushevina - (29) Vinci

(19) Wickmayer - Lepchenko
Pivovarova - Tatashvili
Craybas - Dulgheru
Zhang - (12) Kuznetsova

(15) Jankovic - Martinez-Sanchez
Niculescu - Bammer
O'Brien - Date-Krumm
Amanmuradova - (23) V.Williams

(32) Pironkova
- qualifier
King - Martic
Vesnina - Pous Tio
Riske - (2) Zvonareva

krab13 - 22-06-2011 19:26:56

Agnieszka Radwańska wygrała swój pierwszy mecz z Olgą Goworcową po kreczu przy stanie 6:0 3:0.

Joao - 22-06-2011 20:15:12

W Londynie nie ma Roberta Radwańskiego, ale jest za to Tomek Wiktorowski :P

robpal - 22-06-2011 22:33:01

Bardzo dobry mecz zagrały dzisiaj panie na korcie centralnym. Woleje Japonki w pierwszym secie były jak z bajki :)

filip.g - 23-06-2011 19:28:24

Radwańska już out. A coś o finale przebąkiwała w jakimś wywiadzie.

Kazik - 23-06-2011 21:05:12

Sabina Lisicka wygrała po kapitalnym meczu z Na Li. Według mnie to najlepszy mecz pań jaki widziałem w życiu. Jak dla mnie poziom meczów pań w tegorocznym Wimbledonie jest 100 razy lepszy niż panów. To dla tych co sobie tak lubią szydzić z WTA....

robpal - 23-06-2011 22:54:27

Te mecze pań do pięt nie dorastają ATP, bądźmy poważni...

vdv - 28-06-2011 10:32:25

Ćwierćfinały




(5) Maria Sharapova  vs  (24) Dominika Cibulkova 6–1, 6–1

(WC) Sabine Lisicki vs (9) Marion Bartoli 6–4, 6–7(4–7), 6–1

(4) Viktoria Azarenka vs Tamira Paszek  6–3, 6–1

(8) Petra Kvitova vs (32) Tsvetana Pironkova 6–3, 6–7(5–7), 6–2


Nie wiem, czy tak "o" mogę wkleić drabinkę, jeśli nie, usuńcie post ;)

jaccol55 - 28-06-2011 11:37:52

vdv napisał:

Nie wiem, czy tak "o" mogę wkleić drabinkę, jeśli nie, usuńcie post ;)

Jasne, że możesz. ;-)

Robertinho - 28-06-2011 18:02:15

Bartoli out. :D  A Szara chyba idzie po tytuł.

Serenity - 30-06-2011 15:54:33

Kvitova w finale, Azarenka out. Wiedziałem, że Petra bardzo dobrze gra w tym sezonie, ale nie myślałem, że uda się jej osiągnąć finał Szlema już w tym roku. Patrz się i ucz Wozniacki.

robpal - 30-06-2011 17:40:31

A drugą finalistą Szarapa... I pewnie Rosjanka wygra. Nudy na pudy.

filip.g - 30-06-2011 18:10:17

Oby wygrała Sharapova :D Świetny turniej w ogóle według mnie.

jaccol55 - 02-07-2011 16:21:45

Kvitova wygra? :hop:

Widziałem 2 piłki w 1 secie (choć nie wiem, czy da się tak powiedzieć)... Przy stanie 30-30 Szarapowa popełniła 2 podwójne... :wygrana:

Ech... niestety odłamała. :P

robpal - 02-07-2011 16:33:17

Kvitova podaje na mecz. Dobrze :D

Bizon - 02-07-2011 16:39:10

Rewelacyjny mecz w wykonaniu Kvitovej (jej return dzisiaj :o ), zasłużony Szlem.

robpal - 02-07-2011 16:39:55

Zadziwiające, jak niezwykły postęp zrobiła w ciągu roku...
Wygrała w tym roku już turnieje na wszystkich nawierzchniach :|

Jules - 02-07-2011 17:48:28

Znakomicie, że Kvitova wygrała. I jeszcze lepiej, że Szarapowa przegrała :D

asiek - 02-07-2011 18:20:31

Do czego to doszło. Zawodnicza znikąd wygrywa Wimbledon  :zrezygnowany:

filip.g - 02-07-2011 22:09:28

Wielkie brawa dla Kvitowej. Rośnie nam nowa gwiazda.

robpal - 02-07-2011 23:26:47

Gigantycznym plusem tego turnieju jest to, że wreszcie Szlema wygrała zawodniczka młodej generacji (rocznik '90). Oby to był dopiero początek dobrych wyników młodych tenisistek i oby młodzi tenisiści też wreszcie zaczęli kopać tyłki ;)

Kubecki - 03-07-2011 09:53:43

WTA [*]

Brakuje jeszcze tylko tego, żeby Petkovic zdobyła szlema.

Serenity - 03-07-2011 11:00:09

Kubecki napisał:

Brakuje jeszcze tylko tego, żeby Petkovic zdobyła szlema.

A dlaczego nie? Bardzo dobrze to dla cyklu, że coraz młodsze zawodniczki osiągają sukcesy w Tourze. Siostry Williams są bliżej końca kariery, aniżeli początku. Kim też nie pogra długo. W 100% zgadzam się z Robpalem, że triumf Kvitovej to gigantyczny plus turnieju. Oby więcej takich niespodziewanych zwycięstw.

Kubecki - 03-07-2011 16:33:03

Przyjrzyj się dokładniej jej technice uderzeń, backhand z żeber, forehand też nie najwyższych lotów. Jak tylko dochodzi do nerwów to z jej techniką piłki lądują na 1,5 metrowych autach.

Robertinho - 03-07-2011 16:36:48

Nie żebym się czepiał, ale w innym temacie napisałeś, że w tenisie styl nie ma znaczenia, liczy się skuteczność. :P

Serenity - 03-07-2011 17:03:05

Kubecki napisał:

Przyjrzyj się dokładniej jej technice uderzeń, backhand z żeber, forehand też nie najwyższych lotów. Jak tylko dochodzi do nerwów to z jej techniką piłki lądują na 1,5 metrowych autach.

To zauważyłem, ale Kvitova się rozwija, może grać jeszcze lepiej.

Kubecki - 03-07-2011 18:04:39

Robertinho napisał:

Nie żebym się czepiał, ale w innym temacie napisałeś, że w tenisie styl nie ma znaczenia, liczy się skuteczność. :P

No ale jednak nie porównujmy tenisowej ,,brzydoty" Nadala i Petkovic, jednak u Hiszpana widać jakieś elementarne zasady techniki :D No i w ważnych momentach nie strzela wszystkiego kilka metrów w aut :D

robpal - 03-07-2011 18:51:32

Kubecki napisał:

No i w ważnych momentach nie strzela wszystkiego kilka metrów w aut :D

Dzisiaj miałeś dowód :D

Robertinho - 03-07-2011 20:11:10

robpal napisał:

Kubecki napisał:

No i w ważnych momentach nie strzela wszystkiego kilka metrów w aut :D

Dzisiaj miałeś dowód :D

Zaczynam się o Ciebie martwić. :D



Kuba, ja nie porównuję, tylko chcę powiedzieć, że nie można całkowicie oderwać oceny gracza, niezależnie od jego wyników, od jego techniki i estetyki uderzeń i gry, mimo że tenis to gra na punkty. Dla każdego jest inny próg, dla jednego już na Nadala ciężko patrzeć(mnie tu chodzi bardziej o sposób prowadzenia gry, a nie technikę), dla innego będą to Berdych, Soda, czy Szarpova, siostry Williams, dla innych dopiero parodystki typu Bartoli. A przecież i ona ma swoim zwolenników, twierdzących że należy ją podziwiać że grając w ten sposób osiąga tak dobre wyniki. Ilu ludzi, tyle opinii. ;)


Powiedzmy sobie też zresztą, że w kobiecym tenisie siła liczy się dużo bardziej niż w męskim, bo mężczyźni atletycznie są na w miarę zbliżonym poziomie, u pań zaś dysproporcje są bardzo duże. W WTA wystarczy mieć opanowane trzy uderzenia na krzyż, byle w miarę powtarzalne, potem pozostają wizyty na siłowni i praca nad poruszaniem się i kondycją. Niestety obawiam się że jakiekolwiek wrażenie estetyczne z gry pań to już raczej przeszłość.

robpal - 03-07-2011 20:29:07

Czemu martwić? :D

Wrażenia estetyczne zaczęły umierać, gdy karierę zaczynała Seles, która na stałe wprowadziła tłuczenie do gry. Potem jeszcze mocniej zakorzeniły je siostry Williams i mamy obraz dzisiejszego tenisa. I flaki mi skręca jak czytam, że poziom jest niebotycznie wysoki, niezwykle szybki i w ogóle super.

Robertinho - 04-07-2011 14:44:32

Wimbledon. Petra Kvitova - instynkt i siła pneumatycznego młota

http://bi.gazeta.pl/im/2/9883/z9883202Z.jpg

21-letnia Czeszka pokonała Marię Szarapową 6:3, 6:4, zdobywając pierwszy tytuł wielkoszlemowy. - To przyszłość tenisa. Przed nią kolejne triumfy - przewiduje Brad Gilbert. - Żadna kobieta nie uderzała nigdy piłki tak mocno - dodaje Mary Joe Fernández.

Leworęczna Kvitova nie dała bardziej utytułowanej rywalce szans - lepiej serwowała, popełniała mniej błędów. Rozstawiona z ósemką Czeszka przytłoczyła jednak trzykrotną triumfatorkę Wielkich Szlemów (WTA 5) przede wszystkim siłą uderzeń. Szarapowa też znana jest z dużej mocy zamachów okraszonych zazwyczaj okrzykami przekraczającymi sto decybeli. Ale trawa w Londynie trzęsła się w sobotę głównie od potężnych, zadawanych w kompletnym milczeniu ciosów Petry Kvitovej.

- To królowa pierwszego strzału. Nigdy nie widziałam w kobiecym tenisie nikogo, kto uderzałby piłkę z większą siłą - powiedziała w "USA Today" Mary Joe Fernández, była amerykańska tenisistka. Jej zdaniem nawet siostry Williams nie siały na korcie takiego spustoszenia.

Z Czeszki często w przeszłości żartowano, że gra z zamkniętymi oczami. - Nie patrzy, gdzie dokładnie chce posłać piłkę, tylko wali na ślepo z całej siły. Jeśli trafi, nie ma czego zbierać, jeśli nie, trudno, będzie kolejny mecz - śmiali się trenerzy konkurentek.

Okazało się jednak, że w uznawanym za niezwykle utalentowane pokoleniu młodych tenisistek urodzonych w 1989 i 1990 r., do którego zaliczano m.in. Karolinę Woźniacką, Viktorię Azarenkę, Yaninę Wickmayer, Agnieszkę Radwańską i Anastazję Pawluczenkową, to właśnie niedoceniana bardzo długo Czeszka zdołała odnieść największy sukces.

Być może znaczenie miało to, że jej kariera zaczęła się późno. Aż do 16. roku życia Petra trenowała wyłącznie półamatorsko w rodzinnym Fulneku pod okiem ojca. W rolę sparingpartnerów najczęściej wcielali się bracia. Woźniacka czy Azarenka w tym czasie występowały już zawodowo, szybko wpadły w tryby machiny - wyjazdów, turniejów, pieniędzy. Dla Kvitovej tenis był wciąż tylko hobby, przyjemnością. W ręce profesjonalisty, czeskiego trenera Davida Kotyzy ze słynnego w kraju centrum tenisowego w Prostejovie trafiła dopiero jako 17-latka. Początkowo rozwijała się w cieniu jego innych podopiecznych - Tomasza Berdycha i Lucie Szafarovej. - Od początku wiedziałem jednak, że Petra ma wielki talent. Jej atutem była nie tylko siła fizyczna, ale też mentalna. Dążenie do zwycięstwa siedzi zakodowane w jej głowie. Brakowało stabilizacji, regularności - opowiadał Kotyza. Mierząca 183 cm wzrostu, silna, dobrze zbudowana dziewczyna nie miała innej drogi na szczyt niż atak. Trenerzy nie bawili się z nią w bieganie i gierki techniczne. Starali się po prostu dobrze ustawić celownik.

Tenis z zamkniętymi oczami skończył się rok temu. Czeszka przestała pudłować i wystrzeliła, dochodząc do półfinału Wimbledonu. Zatrzymała ją dopiero późniejsza triumfatorka Serena Williams. W ostatnią sobotę, gdy wgniatała Szarapową w trawę 19 winnerami, zdobywała już swój czwarty tytuł w sezonie. Wcześniej zgarnęła trofea w Brisbane, Paryżu (hala) i Madrycie.

Jakub Ciastoń

http://www.sport.pl/tenis/1,107387,9885 … znego.html