DUN I LOVE - 07-10-2009 19:55:32

http://i33.tinypic.com/33v1dmq.jpg

W - 1000
F - 700
SF - 450
QF - 250
R16 - 150
R32 - 75
R64 - 35
R128 - 5

Obrońca Tytułu:
Rafael Nadal

http://i36.tinypic.com/2iw4vn8.jpg

-----------------------------------------


Zapraszam do dyskusji :)

PanEliot - 07-10-2009 19:56:48

czy my mamy czekać aż się zacznie czy może już zacząć dyskusję :) ?

DUN I LOVE - 07-10-2009 19:59:39

PanEliot napisał:

czy my mamy czekać aż się zacznie czy może już zacząć dyskusję :) ?

W zasadzie jeszcze nie ma specjalnie o czym dyskutować :)

Australian Open: pula nagród znacznie wzrośnie

Organizatorzy przyszłorocznego tenisowego turnieju wielkoszlemowego Australian Open ogłosili, że w 2010 roku pula nagród wyniesie 21,4 miliona dolarów, co jest wzrostem o 4,1 procenta. Triumfatorzy rywalizacji singla kobiet i mężczyzn wzbogacą się o 1,86 miliona.
Równa wysokość wygranej dla kobiet i mężczyzna obowiązuje na zawodach w Melbourne od 2001 roku, kiedy pula nagród wyniosła 7,5 miliona, a zwycięzcy otrzymywali po 450 tysięcy.

"Mimo kryzysu gospodarczego Australian Open wciąż pozostaje silną marką i wizytówką naszego kraju. Badania wskazują, że gospodarka może rocznie liczyć na około 210 milionów dolarów amerykańskich wpływów związanych z turniejem" - podkreślił dyrektor zawodów Craig Tiley.

http://sport.onet.pl/74445,1248732,2055 … omosc.html

szeva - 07-10-2009 20:42:28

Jeszcze tylko 3 miesiące...

asiek - 07-10-2009 21:03:18

To ja może zamieszczę coś takiego. Bezpośrednio z Aussie Open nie związane ale dla wielu może się przydać. :D
http://www2.men.gov.pl/content/view/12310/227/
Turniej trwa od 18 do 31 stycznia...

Serenity - 07-10-2009 21:21:14

asiek napisał:

To ja może zamieszczę coś takiego. Bezpośrednio z Aussie Open nie związane ale dla wielu może się przydać. :D
http://www2.men.gov.pl/content/view/12310/227/
Turniej trwa od 18 do 31 stycznia...

Dzięki :D jeśli chodzi o mnie to bardzo przydatna informacja :D

szeva - 08-10-2009 17:41:02

Ja mam ferie w ostatnim terminie, ale w czasie Aussie Open oczywiście "zachoruję" :D

Lena - 15-10-2009 23:23:25

Promo na AO anno domini 2010 :D


http://www.youtube.com/watch?v=Ez1TM-QF … r_embedded

DUN I LOVE - 15-10-2009 23:30:35

Ale dużo niebieskiego. AO przeszło nieprawdopodobną metamorfozę kolorystyczną. Ja jednak wolałem tamtą zieleń :P

Serenity - 16-10-2009 10:56:22

Mi się bardziej podoba ta niebieskość :D ale to może dlatego,że na zieleń popatrzyłem sobie tylko troche(AO 2007) :) niebieski kolor nawierchni przypadł mi od razu do gustu :D

Raddcik - 09-11-2009 15:26:23

Panasonic sign three-year deal

Australian Open organisers are proud to announce the signing of a new three-year sponsorship deal with electronics giant Panasonic.

Commencing in January 2010, the agreement also encompasses Australian Open Series events, the Medibank International Sydney and the Brisbane International.

The new partnership will see Panasonic Australia as the official TV, Camera and Air Conditioning Sponsor of Tennis Australia and the Australian Open, incorporating its market-leading products – LUMIX digital still cameras, VIERA TVs and Inverter Air Conditioners

“We are excited to have Panasonic committing to what will be an enduring and successful relationship,” Tennis Australia’s CEO Steve Wood said today.

“Panasonic is a leader in its field and we believe the brand offers a natural fit for the Australian Open and the Australian Open Series events.”

“Their sponsorship will provide an enormous contribution to the game of Tennis and I look forward to working closely with Panasonic Australia in the future,” Steve Wood said.

Steve Rust, Managing Director, Panasonic Australia said: “We are thrilled to sponsor Tennis Australia as the official TV, Camera and Air Conditioning partner, and be associated with one of the world’s most prestigious sporting events – the Australian Open.

“The game of tennis has a large, passionate following in Australia, and at the elite level the game enjoys both huge match attendance as well as large television and radio audiences,” Rust continued.

Australian Open 2010, presented by Kia Motors in association with ANZ, Jacob’s Creek and Rolex, will take place at Melbourne Park from January 18 to 31.

http://www.australianopen.com/en_AU/new … ?promo=rss

jaccol55 - 01-12-2009 15:38:32

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … ralia.aspx

TENNIS RANKED MOST POPULAR SPORT IN AUSTRALIA

Tennis has again been assessed as the sport of most interest in the latest Sweeney Sports Report. The survey on Australian public’s sporting preferences ranked tennis No.1 in the interest category in its Winter 2009 edition.

The Sweeney Sports Report found:
 Tennis is the most popular sport with an interest level of 58 percent
 Tennis ranked first in television viewing, third in participation (up 1%) and equal fifth in attendance
 In a capital city comparison, the interest in tennis was highest in Sydney (65%) followed by Melbourne (60%), Adelaide (56%), Brisbane (55%), Perth (48%), Hobart (47%) and Canberra (40%).
 The interest level was highest among females aged 45 plus (71%) and participation highest among females aged 15-29 (25%).

Buy Tickets to ATP World Tour events: Brisbane | Sydney

Sweeney has surveyed Australians’ sporting interests for the last 23 years, interviewing 2000 people a year and publishing the results twice annually (Winter and Summer).

Tennis Australia Director of Tennis Craig Tiley said the results were encouraging but cautioned that the sport still had a lot of work to do.

“A positive trend is starting to emerge which is good,” Tiley explained.

“Four years ago we embarked on a thorough assessment of how we deliver the sport and then made some major structural changes. We are now starting to see the results of these changes.

“Sweeney is one of several positive indicators showing substantial improvement in tennis interest and participation. Far from celebrating we are on the contrary continually assessing and fine tuning in partnership with the states, clubs, centres and coaches on further improvements to enable the easiest access to tennis.”

Some of those positive indicators include:
 170,000 increase in the number of people playing tennis since 2007 (latest ERASS survey)
 15% increase in tennis ball sales
 27% increase in the number of competitive opportunities available to players

“Not only do we want to continue and increase growth in the sport but we want to translate that growth into more numbers in the clubs, centres and competitions.

“A lot of our participation is made up of social players or kids starting out.  We know we have a great sport and our aim is to make it easier for them to enjoy it - more often and for longer,” Tiley said.

Tennis Australia in conjunction with its Member Associations, which are based in every state and territory, will tomorrow launch a new advertising campaign for MLC Tennis Hot Shots.

The aim is to introduce MLC Tennis Hot Shots into schools throughout Australia and have 168,000 children playing the introductory version of the game by June 2010.

Yannick - 01-12-2009 18:56:53

Wszystko niby pięknie zainteresowanie tenisem nie słabnie, tylko szkoda ze Australia nie ma nikogo w czołówce,
nie wspominając o ilości graczy w pierwszej setce.Gdyby Lleyton nagle postanowił zakończyć karierę ,było
by niewesoło.Cała nadzieja w nowym pokoleniu ze coś się ruszy...

DUN I LOVE - 01-12-2009 19:00:59

Yannick napisał:

Wszystko niby pięknie zainteresowanie tenisem nie słabnie, tylko szkoda ze Australia nie ma nikogo w czołówce,
nie wspominając o ilości graczy w pierwszej setce.Gdyby Lleyton nagle postanowił zakończyć karierę ,było
by niewesoło.Cała nadzieja w nowym pokoleniu ze coś się ruszy...

I w tym Panu, którego masz w avatarze :)

W dniach 5-7 grudnia odbędą się Mistrzostwa USA o dziką kartę do turnieju głównego Ao 2010.
Zagrają:

1 Ryan Harrison
2 Alex Kuznetsov
3 Jesse Levine
4 Michael McClune
5 Wayne Odesnik
6 Jack Sock
7 Ryan Sweeting
8 Donald Young

Kalendarz:
5.12 - 1/4
6.12 - 1/2
7.12 - Finał

Statystyczny - 01-12-2009 20:45:41

Fajna obsada ;) Odesnik wygra w cuglach, ale chcę się dowiedzieć, jak zagra Jack Sock.

Yannick - 01-12-2009 22:04:35

16 letni  Jack Sock kolejna nadzieja tenisowa Ameryki, aż dziwne ze dostał szansę już teraz, bo wyników
to on nie ma na razie żadnych.Może w przyszłym roku będzie więcej grywał w challengerach to się zobaczy czy to jest zadatek na coś więcej czy tylko kolejny zdolny junior.Odesnik z pewnością  będzie faworytem ale ja liczę jednak na  Sweetinga ,który ostatnio bardzo dobrze sobie radzi i bez problemów ogrywał również Odesnika. Rayan Harrison też nie poraża skutecznością w czterech ostatnich turniejach wygrał zaledwie jeden mizerny mecz.Natomiast dobrze ostatnio spisuje się były''new Balls'' Donald Young który dużo ostatnio wygrywa,ale jakąś nie mam do niego przekonania, za często przegrywał mecze które powinien wygrywać...Zresztą zobaczymy jaka będzie drabinka to wtedy będzie można więcej powiedzieć o szansach poszczególnych panów.

DUN I LOVE - 03-12-2009 15:38:47

Obsada amerykańskich eliminacji uległa korektom, oto plan gier na 5 grudnia (sobota - mecze 1/4):

Jesse Levine (1) vs. Jack Sock (8)
Alex Kuznetsov (4) vs. Lester Cook (5)
Jesse Witten (2) vs. Ryan Harrison (7)
Donald Young (3) vs. Michael McClune (6)

Mecze od 11 czasu obowiązującego w stanie Georgia, dokładniej w Norcross :P

asiek - 03-12-2009 19:05:33

Co z Odesnikiem???

DUN I LOVE - 06-12-2009 00:44:21

asiek napisał:

Co z Odesnikiem???

Podejrzewam, że ma z wysoki ranking. Obecnie jest 105, a Santoro czy Safin na pewno nie zagrają, Kubot i ktoś jeszcze pewnie spadnie i wydaje mi się, że Wayne wejdzie do Turnieju Głównego. Stąd też Jego występ wydaje się tutaj zbędny.

Wyniki 1/4:
Jesse Levine (1) def. Eric Quigley (8), 6-2, 6-2
Michael McClune (5) def. Lester Cook (4), 6-3, 6-2
Ryan Harrison (6) def. Alex Kuznetsov (3), 6-3, 6-3
Donald Young (2) def. Jack Sock (7), 3-6, 6-2, 6-0

Statystyczny - 06-12-2009 10:12:02

Donek pomęczył się trochę z Sockiem, pozostałe mecze raczej szybko rozstrzygnięte na korzyść faworytów.
Levine raczej nie ma tu z kim przegrać, McClune brakuje doświadczenia, by ograć Jessiego.
Drugi półfinał  to Harrison-Young i Ryan może sprawić tu niespodziankę.

COA - 06-12-2009 10:54:55

Ryan powinien to wygrać, patrząc na to jak odesłał Kuznetsova.

metjuAR - 06-12-2009 13:30:46

Donald również może wygrać- często gra mecze 3setowe (jakby był w szlemie). Davai Donek.

Yannick - 06-12-2009 20:06:12

A ja stawiam na  Levina z  McClune raczej nie powinien mieć problemów.Interesująco zapowiada się drugi półfinał,
Ryan jest tu letkim faworytem,ale Young jeśli zagra na swoim najwyższym poziomie i przede wszystkim zachowa spokój i koncentracje to może to wygrać.Jest on bardziej doświadczonym grajkiem a to w ważnych chwilach tego meczu może zaprocentować.A jeśli chodzi o cały turniej, to jednak Levine wydaję mi się najbardziej stabilny z tego towarzystwa...

szeva - 06-12-2009 20:35:17

Ja jednak stawiam na Younga, ma wielki talent i jak nie poradzi w tych elimkach to już całkiem uznam go za typowego "przereklamowca"  U Donalda największymi problemami są psychika i koncentracja, szczególnie jeśli utrzyma na wodzy nerwy, powinien przejść te kwalifikacje

metjuAR - 07-12-2009 07:18:36

Jesse Levine (1)  def. Michael McClune (5), 7-6 (3), 6-4
Ryan Harrison (6) def. Donald Young (2), 6-3, 6-4

Young zawiódł i cóż- najprawdopodobniej Levine będzie rał w AO10,

szeva - 07-12-2009 13:13:43

Wcale nie skazywałbym na porażkę Harrisona, jest to młody gracz nie będzie miał nic do stracenia i może pokusic się o kolejną niespodziankę, niemniej faworytem finału będzie pogromca Cara Marata z Wimbla 2009, Levine.

Statystyczny - 07-12-2009 15:47:48

Levine jest groźny, ale nie aż tak, żeby Harrison nie mógł sprawić niespodzianki.

DUN I LOVE - 08-12-2009 11:27:40

COA napisał:

Ryan powinien to wygrać, patrząc na to jak odesłał Kuznetsova.

MTT GOAT :D

@ryanharrison92 wins Australian Open wild card with 6-4, 6-1, 6-3 win over @jesselevine7 in Atlanta tonight.

http://twitter.com/zootennis

Ryan Harrison pokonał Jesse Levine'a 64 61 63 i zagra z dziką kartą w Turnieju Głównym AO 2010.

Art - 08-12-2009 11:36:27

Perfect weather predicted for AO2010

Fans can look forward to skies the colour of Melbourne Park’s famous courts with some perfect tennis weather predicted for Australian Open 2010.

Bob Leighton, the Australian Open’s on-site Meteorologist, says the tournament is unlikely to be subjected to the sweltering conditions seen at Australian Open 2009.

“At this stage there is nothing giving us any indication that Melbourne will experience a heat wave like we saw last summer,” reassured Leighton, recalling four days of high-40s temperatures during the second week of Australian Open 2009.

“It was a once-off that I don’t anticipate occurring again anytime soon.”

Leighton, from the Bureau of Meteorology, was invited to give his weather predictions at the National Tennis Centre this week, after Melburnians experienced the hottest November on record last month.

“My long range prediction is that we’ll see an average Melbourne summer - perfect for the Australian Open,” said Leighton. “More than half the days should be sunny and in the mid-twenties. There will be several days in the mid to high thirties, and the occasional summer thunderstorm is possible.

”While there has been no significant trend in temperature since the Australian Open made the move to Melbourne Park in 1988, history suggests Melbourne’s reputation for changeable weather will be upheld during this year’s tournament.

“Since 1988, all years except one (2003) had some rainfall reported during the tournament and every year but one (1989) had at least one day over 35 degrees. Eight of the last 16 Australian Opens recorded at least one day over 40 degrees,” Leighton said.

The Australian Open’s on-site Meteorologist since 2008, Leighton will provide specialist weather services again in 2010, assisting Australian Open Tournament Referee Wayne McEwan with expert now-casting and forecasting temperature readings. Daily weather forecasts will also be visible on the home page of australianopen.com.

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 10231.html

Raddcik - 08-12-2009 22:49:23

LISTA GRACZY

Entry deadline: December 7, 2009
Seeding: January 11, 2010


1. Federer, Roger SUI 1
2. Nadal, Rafael ESP 2
3. Djokovic, Novak SRB 3
4. Murray, Andy GBR 4
5. Del Potro, Juan Martin ARG 5
6. Davydenko, Nikolay RUS 6
7. Roddick, Andy USA 7
8. Soderling, Robin SWE 8
9. Verdasco, Fernando ESP 9
10. Tsonga, Jo-Wilfried FRA 10
11. Gonzalez, Fernando CHI 11
12. Stepanek, Radek CZE 12
13. Monfils, Gael FRA 13
14. Cilic, Marin CRO 14
15. Simon, Gilles FRA 15
16. Robredo, Tommy ESP 16
17. Ferrer, David ESP 17
18. Haas, Tommy GER 18
19. Youzhny, Mikhail RUS 19
20. Berdych, Tomas CZE 20
21. Wawrinka, Stanislas SUI 21
22. Hewitt, Lleyton AUS 22
23. Ferrero, Juan Carlos ESP 23
24. Ljubicic, Ivan CRO 24
25. Querrey, Sam USA 25
26. Almagro, Nicolas ESP 26
27. Kohlschreiber, Philipp GER 27
28. Melzer, Jurgen AUT 28
29. Troicki, Viktor SRB 29
30. Monaco, Juan ARG 30
31. Montanes, Albert ESP 31
32. Chardy, Jeremy FRA 32
33. Mathieu, Paul-Henri FRA 33
34. Isner, John USA 34
35. Andreev, Igor RUS 35
36. Bellucci, Thomaz BRA 36
37. Karlovic, Ivo CRO 37
38. Tipsarevic, Janko SRB 38
39. Beck, Andreas GER 39
40. Becker, Benjamin GER 40
41. Garcia-Lopez, Guillermo ESP 41
42. Baghdatis, Marcos CYP 42
43. Sela, Dudi ISR 43
44. Blake, James USA 44
45. Zeballos, Horacio ARG 45
46. Benneteau, Julien FRA 46
47. Lopez, Feliciano ESP 47
48. Hanescu, Victor ROU 48
49. Seppi, Andreas ITA 49
50. Cuevas, Pablo URU 50
51. Acasuso, Jose ARG 51
52. Gasquet, Richard FRA 52
53. Korolev, Evgeny RUS 53
54. Fognini, Fabio ITA 54
55. Fish, Mardy USA 55
56. Chiudinell i, Marco SUI 56
57. Rochus, Olivier BEL 57
58. Gicquel, Marc FRA 58
59. Greul, Simon GER 59
60. Stakhovsky, Sergiy UKR 60
61. Mayer, Florian GER 61
62. Starace, Potito ITA 62
63. Clement, Arnaud FRA 63
64. Nalbandian, David ARG 64
65. Serra, Florent FRA 65
66. Gonzalez, Maximo ARG 66
67. Llodra, Michael FRA 67
68. Santoro, Fabrice FRA 68
69. Gil, Frederico POR 69
70. Hernandez, Oscar ESP 70
71. Koellerer, Daniel AUT 71
72. Gimeno-Traver, Daniel ESP 72
73. Chela, Juan Ignacio ARG 73
74. Berrer, Michael GER 74
75. Mayer, Leonardo ARG 75
76. Dent, Taylor USA 76
77. Luczak, Peter AUS 77
78. Zverev, Mischa GER 78
79. Ram, Rajeev USA 79
80. Petzschner, Philipp GER 80
81. Falla, Alejandro COL 81
82. Lacko, Lukas SVK 82
83. Russell, Michael USA 83
84. Lorenzi, Paolo ITA 84
85. Schuettler, Rainer GER 85
86. Rochus, Christophe BEL 86
87. Daniel, Marcos BRA 87
88. Nieminen, Jarkko FIN 88
89. Tursunov, Dmitry RUS 89
90. Gulbis, Ernests LAT 90
91. Granollers, Marcel ESP 91
92. Brands, Daniel GER 92
93. Bolelli, Simone ITA 93
94. Malisse, Xavier BEL 94
95. Ancic, Mario CRO 95
96. De Bakker, Thiemo NED 96
97. Lapentti, Nicolas ECU 97
98. Lu, Yen-Hsun TPE 98
99. Vassallo Arguello, Martin ARG 99
100. Ginepri, Robby USA 100
101. Kubot, Lukasz POL 101
102. Istomin, Denis UZB 102
103. Hajek, Jan CZE 103
104. Kunitsyn, Igor RUS 104
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(Q)
(WC)
(WC)
(WC)
(WC)
(WC) TBD (TA Play-off Champion)
(WC) TBD (ATF)
(WC) TBD (FFT)
(WC) Harrison, Ryan USA (USTA)

DUN I LOVE - 08-12-2009 22:58:42

Kubot :D

Widzę, że jest Santoro. Ciekawe, czy to efekt tego, że zazwyczaj kserują całą listę ATP (później ulega weryfikacji) czy po prostu Fabrycy jednak chce tu zagrać ;)

Yannick - 08-12-2009 23:18:45

Malisse , Ancic ..Santoro  raczej mało prawdopodobne ?
Niepotrzebnie Łukasz się fatygował do tego Salzburga  to by miał dłuższy urlop..
Historyczna chwila...Polak w turnieju głównym od  prawie ćwierć wieku! ;)

DUN I LOVE - 10-12-2009 12:13:08

Raddcik napisał:

LISTA GRACZY

...
102. Istomin, Denis UZB 102
103. Hajek, Jan CZE 103
104. Kunitsyn, Igor RUS 104
...

Mała poprawka:
102 Istomin, Denis UZB 102
103 Vliegen, Kristof BEL @#68
104 Moya, Carlos ESP @#52

Alternates
1 Hajek, Jan CZE 103
2 Kunitsyn, Igor RUS 104
3 Haase, Robin NED @#104
4 Odesnik, Wayne USA 105
5 Gabashvili, Teimuraz RUS 106
6 Giraldo, Santiago COL 107

Art - 12-12-2009 00:13:54

Malisse OUT

Hajek IN

Kubecki - 12-12-2009 12:52:41

Malisse OUT, czyli Kubot już w 100 ? :)

Serenity - 12-12-2009 19:36:26

Kubecki napisał:

Malisse OUT, czyli Kubot już w 100 ? :)

Zapewne tak :) myślę że bardzo prawdopodobne jest że Kubot jednak w MD AO :) :) :)

DUN I LOVE - 14-12-2009 01:09:16

Kochani, to już wiadomo. Spójrzcie na Listę Graczy, którą dał Raddcik. Kubot zagra w MD AO 2010 ;)

Za kilka chwil startują Play-offy Tennis Australia, których Mistrz otrzyma dziką kartę do MD AO 2010.

Lista Graczy
1 Brydan Klein
2 (WC) Nick Lindahl
3 (WC) Greg Jones
4 (WC) Bernard Tomic
5 (WC) John Millman
6 (WC) Matthew Ebden
7 (WC) Kaden Hensel
8 (WC) James Lemke
9 (WC) Dayne Kelly
10 (WC) Matt Reid
11 (WC) Krishananth Balakrishnan
12 (WC) Benjamin Mitchell
13 (WC) James Duckworth
14 (WC) Maverick Banes
15 (WC) John-Patrick Smith
16 Jason Kubler (Optus 18s Australian Champion)

Podział na Grupy
Blue Group: Brydan Klein, Kaden Hensel, James Duckworth, Jason Kubler
Green Group: Nick Lindahl, James Lemke, Matt Reid, Ben Mitchell
Magenta Group: Greg Jones, John Millman, Dane Propoggia Dane Kelly
Yellow Group: Bernard Tomic, Matthew Ebden, JP Smith, Kris Balakrishnan

szeva - 14-12-2009 01:13:08

W każdej grupie jest zdecydowany faworyt, no może Margenta Group jest bez faworyta. Jones i Millman prezentują podobny poziom, ale jak tego turnieju nie wygra Tomić to będzie tragedia :( Nie chciałbym, że wygrał ktoś z dwójki Klein i Lindahl, bo poza serwisem nie prezentują nic.

Yannick - 14-12-2009 18:45:02

Australian Open Play-Off

Round Robin 1r [6] Matthew Ebden (WA) d Krishananth Balakrishnan (NSW) 6-4 6-4
Round Robin 1r [4] Bernard Tomic (QLD) d John-Patrick Smith (QLD) 6-3 6-2
Round Robin 1r [3] Greg Jones (NSW) d Dane Propoggia (NSW) 6-1 6-4
Round Robin 1r [5] John Millman (QLD) d Dayne Kelly (VIC) 6-2 6-4
Round Robin 1r [7] Kaden Hensel (QLD) d Jason Kubler (QLD) 6-1 2-6 6-3
Round Robin 1r James Duckworth (NSW) d [1] Brydan Klein (WA) 4-6 6-3 7-6(2)
Round Robin 1r [2] Nick Lindahl (NSW) d Matt Reid (NSW) 6-4 7-6
Round Robin 1r [8] James Lemke (VIC) d Benjamin Mitchell (QLD) w.o

Statystyczny - 14-12-2009 19:33:14

Yannick napisał:

Australian Open Play-Off


Round Robin 1r James Duckworth (NSW) d [1] Brydan Klein (WA) 4-6 6-3 7-6(2)

Widzę,że Klein totalnie ześwirował i nie zależy mu na tej dzikiej karcie :niewiem:

DUN I LOVE - 14-12-2009 20:52:29

Plan gier na wtorek - 15.12
http://www.tennis.com.au/pages/image.as … 9786399074

Yannick - 15-12-2009 16:11:29

Australian Open Play-Off – Round Robin 2

[7] Kaden Hensel (QLD) d [1] Brydan Klein (WA) 6-4 6-4
Dane Propoggia (NSW) d Dayne Kelly (VIC) 7-5 4-6 6-4
[2] Nick Lindahl (NSW) d [8] James Lemke (VIC) 5-7 6-3 1-0 ret.
[6] Matthew Ebden (WA) d [4] Bernard Tomic (QLD) 3-6 6-1 7-5
James Duckworth (NSW) d Jason Kubler (QLD) 3-6 7-5 6-0
[3] Greg Jones (NSW) d [5] John Millman (QLD) 6-3 3-6 6-2
Matt Reid (NSW) d Stephen Hoh (VIC) 6-2 6-4
John-Patrick (JP) Smith (QLD) d Kris Balakrishnan (NSW) 6-3 6-4
   

Brydan Klein najwyżej rozstawiony w tym turnieju zawodnik żegna się z turniejem w kiepskim
stylu przegrywając swój drugi mecz z kredesem.Choć w drugim secie miał jeszcze szansę powalczyć o końcowy wynik Prowadząc  4-1  tak się zdenerwował przy spornej piłce na sędziego ze przegrał cały set beznadziejnie...4-6
Natomiast Kaden Hensel wygrywa swój drugi mecz i jest prawie pewny awansu do ćwiartki Play Off.
To samo tyczy się 22 letniego Matta Ebdena mieszkańca  Perth, który potwierdza ze jest w życiowej formie pokonując w trzech dramatycznym setach Bernarda Tomica ...niestety.
Mecz miał dramatyczny przebieg dla Bernarda.W trzecim decydującym secie przy stanie 5/5 dopadły go bolesne skurcze które uniemożliwiły mu normalne bieganie po korcie.Mecz zakończył właściwie nie grając...
Teraz po prostu musi wygrać ten ostatni mecz grupowy z Krisem Balakrishnanem jeśli myśli o awansie dalej,a może być o to ciężko biorąc pod uwagę w jakiej formie fizycznej jest Tomic. Cała nadzieja w masażach ze postawią go na nogi, bo inaczej może być kiepsko ...
Wracając jeszcze do Matta Ebdena to ostatnio gra świetnie.Wygrał 19 z 20 ostatnio rozegranych meczy.Wygrał przed Play Offem trzy małe imprezy w Australii i awansował w zeszłym tygodniu na 287 miejsce w rankingu, najwyższe w karierze.Więc nie będzie niespodzianki jak to on ten turniej wygra choć mam nadzieje ze będzie to ktoś inny..;)

szeva - 15-12-2009 19:26:14

Ale jaja przegrali Klein i Tomic :galy:

Raddcik - 15-12-2009 19:38:15

Ancic OUT
Kunitsyn IN

Yannick - 16-12-2009 14:32:21

Wyniki 3 Rundy-Australian Open Wildcard Play-off

[1] Brydan Klein (WA) d Jason Kubler (QLD) 6-3 7-6(4)
[8] James Lemke (VIC) d Matt Reid (NSW) 6-4 7-6(4)
[4] Bernard Tomic (QLD) d Kris Balakrishnan (NSW) 6-2 6-1
[3] Greg Jones (NSW) d Dayne Kelly (Vic) 7-5 6-4
[7] Kaden Hensel (QLD) d James Duckworth (NSW) 6-1 6-7(6) 6-1
[6] Matthew Ebden (WA) d John-Patrick Smith (QLD) 6-2 6-4
[5] John Millman (QLD) d Dane Propoggia (NSW) 6-2 6-2
[2] Nick Lindahl (NSW) d Stephen Hoh (VIC)   7-5 6-2

Z grup awansowali:

Grupa A:

1.Kaden Hensel
2.James Duckworth

Grupa B

1.Nick Lindahl
2. Matt Reid

Grupa C

1. Greg Jones
2. John Millman

Gr D

1.Matt Ebden
2.Bernard Tomic

Jutro dzień odpoczynku a w piątek na Melbourne Park w 1/4 zagrają :

Kaden Hensel [7] v Matt Reid
Bernard Tomic [4] v Greg Jones [3]
Matt Ebden [6] v John Millman [5]
James Duckworth v Nick Lindahl [2]

Go Bernie ! ;)

COA - 16-12-2009 15:18:31

Mimo wszystko stawiam na Jonesa w tym pojedynku...

szeva - 16-12-2009 15:50:55

Jeśli Tomic pokona Jonesa to finał stanie przed nim otworem, na dole drabinki faworytem wydaje się być Lindahl

Statystyczny - 16-12-2009 17:05:55

Finał Millman-Tomić  ze wskazaniem w finale na tego pierwszego. Choć Jones ma naprawdę wymarzony sezon, więc może on...

A Tomić to dla mnie powtórka  z Younga...

Yannick - 16-12-2009 18:30:12

Statystyczny napisał:

A Tomić to dla mnie powtórka  z Younga...

Jeszcze z takimi osądami trzeba poczekać z 2-3 lata.On ma dopiero 17 lat i stawia pierwsze kroki
w zawodowym tenisie.Może to nie będzie talent na miarę Roger Federer, ale ma duże możliwości może nawet na top 10 ...
Jakby tak rozumować to Grigor Dimitrov też się do niczego nie nadaje, bo przegrywa teraz na lewo i na prawo .
Spokojnie oni mają jeszcze czas aby się wykazać, być może skończą tak jak Young,ale jeszcze jest za wcześnie żeby ich skreślać...

Fed-Expresso - 16-12-2009 19:11:38

Ja popieram Statystycznego, na gwałt się poszukuje jakiś objawień na miarę Federera czy Nadala. Oczywiście, siłą rzeczy ci zawodnicy będą, ale możliwe jest przecież, że wielkie talenty zaczną się od rocznika 1993-94 na przykład.

Weźmy chociażby pod uwagę fakt, że nie ma żadnego wybitnego zawodnika z roczników 78-79- podkreślam kogoś, kto osiąga sukcesu na poziomie WS.

Serenity - 17-12-2009 17:12:01

Dzieje się tak,bo wiadomo że kiedyś Rafael i Roger rozstaną się z tenisem i będzie wiele pytań na temat dominacji w tenisie po ich odejściu.Jednak lata juniorskie to dopiero zalążek prawdziwej kariery,i to że ktoś jest obiecującym juniorem nie znaczy że i w seniorskiej karierze będzie świetnie.

DUN I LOVE - 17-12-2009 20:10:27

Moim zdaniem z Tomicia będą ludzie :)

Nie chciałbym jednak, aby wygrał te eliminacje. Dziką kartę i tak dostanie, jak nie teraz to w styczniu. Tutaj natomiast w roli zwycięzcy widziałbym kogoś mało znanego, z niższym rankingiem, kogoś takiego, kto nie ma wiekszych szans na styczniowy ukłon organizatorów.

Tak jak rok temu Colin Ebelthite ;)

Statystyczny - 17-12-2009 20:44:18

czyli Millman to świetny kandydat :-)

DUN I LOVE - 18-12-2009 13:30:50

Wyniki 1/4
[2] Nick Lindahl (NSW) d. James Duckworth (NSW) 6-0 2-0 ret.
[5] John Millman (Qld) d. [6] Matthew Ebden (WA) 6-7(4) 6-4 7-5
[7] Kaden Hensel (Qld) d. Matt Reid (NSW) 6-4 7-6(4)
[4] Bernard Tomic (Qld) d. [3] Greg Jones (NSW) 6-3 6-4

TA Play-off - wyniki 1/2
[2] Nick Lindahl (NSW) d. [5] John Millman (Qld) 6-7(2) 6-3 7-6(3)
[4] Bernard Tomic (Qld) d. [7] Kaden Hensel (Qld) 7-6(4) 6-4

DUN I LOVE - 20-12-2009 10:03:44

TA Play-Offs Finał

Nick Lindahl def. Bernard Tomić 6-7 6-1 4-6 7-6 6-3

Nick obronił 5 piłek meczowych w 4 secie. Graty :)

szeva - 20-12-2009 13:29:00

Tomic i tak pewnie dostanie "dzikusa" więc nie ma sie co martwić :)

Statystyczny - 20-12-2009 19:05:19

Nick dostał już kiedyś dziką kartę do AO- w 2008 grał czterosetówkę z Gasquetem.

DUN I LOVE - 21-12-2009 10:11:47

Jason Kubler otrzymał dziką kartę do kwalifikacji. Jest to nagroda za zwycięstwo w Mistrzostwach Australii do lat 18.

http://www.tennis.com.au/pages/default. … geId=14732

Art - 24-12-2009 12:36:04

2kolejne dzikie karty dla Tomica i Balla.

http://news.smh.com.au/breaking-news-sp … -ldxs.html

Statystyczny - 24-12-2009 20:37:13

I wszystko po staremu.

szeva - 24-12-2009 21:58:47

Tomic i Ball... czyli WC zgodnie z planem :)

DUN I LOVE - 30-12-2009 19:12:37

Lista kwalifikacyjna
Stan na 30.12.2009

1 Dent, Taylor USA 76
2 Malisse, Xavier BEL 94
3 Giraldo, Santiago COL 107
4 Robert, Stephane FRA 108
5 Ventura, Santiago ESP 109
6 Phau, Bjorn GER 111
7 Beck, Karol SVK 114
8 Kim, Kevin USA 117
9 Levy, Harel ISR 119
10 Marchenko, Illya UKR 120
11 Darcis, Steve BEL 122
12 Machado, Rui POR 124
13 Kavcic, Blaz SLO 125
14 Devvarman, Somdev IND 126
15 Martin, Alberto ESP 128
16 Capdeville, Paul CHI 129
17 Ouanna, Josselin FRA 130
18 Dolgopolov Jr., Oleksandr UKR 131
19 Golubev, Andrey KAZ 133
20 Koubek, Stefan AUT 135
21 Guccione, Chris AUS 136
22 Evans, Brendan USA 137
23 Recouderc, Laurent FRA 138
24 De Chaunac, Sebastien FRA 140
25 Kendrick, Robert USA 142
26 Brown, Dustin JAM 144
27 Ouahab, Lamine ALG 145
28 Guez, David FRA 146
29 Ascione, Thierry FRA 152
30 Roger-Vasselin, Edouard FRA 153
31 Sweeting, Ryan USA 154
32 Ilhan, Marsel TUR 155
33 Cipolla, Flavio ITA 159
34 Anderson, Kevin RSA 161
35 Silva, Julio BRA 162
36 Udomchoke, Danai THA 163
37 Bogdanovic, Alex GBR 164
38 Yani, Michael USA 165
39 Witten, Jesse USA 166
40 Ramos-Vinolas, Albert ESP 168
41 Rufin, Guillaume FRA 171
42 Kindlmann, Dieter GER 172
43 Reister, Julian GER 173
44 Zemlja, Grega SLO 174
45 Dodig, Ivan CRO 180
46 Sidorenko, Alexandre FRA 181
47 Bozoljac, Ilija SRB 182
48 Przysiezny, Michal POL 183
49 Bemelmans, Ruben BEL 184
50 Polansky, Peter CAN 185
51 Matosevic, Marinko AUS 186
52 Santos, Pablo ESP @187
53 Hocevar, Ricardo BRA 188
54 Karanusic, Roko CRO 189
55 Fischer, Martin AUT 190
56 Young, Donald USA 194
57 Del Bonis, Federico ARG 195
58 Haider-Maurer, Andreas AUT 196
59 Kuznetsov, Alex USA 198
60 Im, Kyu Tae KOR 201
61 Klein, Brydan AUS 202
62 Delgado, Ramon PAR 203
63 Sergeyev, Ivan UKR 206
64 Dasnieres de Veigy, Jonathan FRA 208
65 Lammer, Michael SUI 209
66 Ito, Tatsuma JPN 210
67 Millot, Vincent FRA 211
68 Lojda, Dusan CZE 212
69 Amritraj, Prakash IND 213
70 Stoppini, Andrea ITA 214
71 Veic, Antonio CRO 220
72 Cook, Lester USA 221
73 Oswald, Philipp AUT 223
74 Crugnola, Marco ITA 224
75 Begemann, Andre GER 225
76 Devilder, Nicolas FRA 226
77 Stadler, Simon GER 227
78 Balleret, Benjamin MON 230
79 Cervantes-Huegun, Inigo ESP 233
80 Klizan, Martin SVK 234
81 Gremelmayr, Denis GER 235
82 De Voest, Rik RSA 236
83 Soeda, Go JPN 238
84 Bachinger, Matthias GER 239
85 Kravchuk, Konstantin RUS 240
86 DeHeart, Ryler USA 241
87 Menendez-Maceiras, Adrian ESP 242
88 Arnaboldi, Andrea ITA 243
89 Minar, Jan CZE 244
90 Sijsling, Igor NED 245
91 Jones, Greg AUS 247
92 Cervenak, Pavol SVK 250
93 Kamke, Tobias GER 254
94 King-Turner, Daniel NZL 257
95 Okun, Noam ISR 258
96 El Amrani, Reda MAR 259
97 Evans, Daniel GBR 261
98 Bubka, Sergei UKR 262
99 Widom, Todd USA 263
100 Poch-Gradin, Carlos ESP 264
101 Olaso, Guillermo ESP 265
102 Ghedin, Riccardo ITA 266
103 Vagnozzi, Simone ITA 267
104 Nielsen, Frederik DEN 269
105 Peya, Alexander AUT 270
106 Ward, James GBR 271
107 Kirillov, Evgeny RUS 272
108 Van der Merwe, Izak RSA 273
109 Poerschke, Lars GER 278
110 Clar-Rossello, Pedro ESP 279
111 Groth, Samuel AUS 280
112 Bautista-Agut, Roberto ESP 282
113 Suzuki, Takao JPN 283
114 Dellatorre, Andres ARG @285
115 Ebden, Matthew AUS 286
116 Niland, Conor IRL 288
117 Dimitrov, Grigor BUL 289
118 Kontinen, Henri FIN 291
119 Maamoun, Karim EGY 292
120 (WC)
121 (WC)
122 (WC)
123 (WC)
124 (WC)
125 (WC)
126 (WC)
127 (WC)
128 (WC)

rusty Hewitt - 07-01-2010 16:50:56

Retired Fabrice Santoro to play Australian Open

Recently-retired Fabrice Santoro has confirmed that he will take part in this month's Australian Open.

Santoro supposedly retired after the Paris Masters in November last year but has now changed decided to make an exception for the opening Grand Slam of the year.

The 37-year-old said he wished to "improve his participation record to 70 Grand Slams and become the first man to compete over four decades".

But Santoro was keen to stress that his participation in Melbourne "does not call into question my decision to end my career as a professional player on the ATP Tour".

http://uk.eurosport.yahoo.com/07012010/ … -open.html

DUN I LOVE - 08-01-2010 11:13:23

Absencje na chwilę obecną:

OUT - Malisse, Ancic, Beck A, Tursunov, Mathieu

IN - Hajek, Kunitsyn, Haase, Odesnik, Gabashvili

Yannick - 10-01-2010 11:17:12

Grosjean-WC

http://www.dailytelegraph.com.au/sport/ … public_rss

DUN I LOVE - 11-01-2010 11:56:54

Dziką kartę otrzymał także Nick Lindahl.

Ponoć niepewny jest występ Simona. "Żilu" bierze udział w tym tygodniu w pokazówce w Adelajdzie, po której ma podjąć decyzję, czy będzie uczestniczył w AO.

Kontuzji barku doznał Monfils i też Jego występ w Melbourne stoi pod znakiem zapytania. Nie jest to nic dziwnego, Gael z obklejonym ramieniem grał przez cały turniej w Brisbane.
http://eurosport.yahoo.com/11012010/58/ … -open.html

Sydney - 12-01-2010 11:48:10

Drabinka Kwalifikacji

Xavier Malisse BEL (1) vs Alex Kuznetsov USA                          
Julian Reister GER vs Martin Fischer AUT                    
Dusan Lojda CZE  vs  Rik De Voest RSA                        
Igor Sijsling NED vs  Flavio Cipolla ITA (22)       
             
Stephane Robert FRA (2) vs Adrian Menendez-Maceiras ESP                              
Carlos Poch-Gradin ESP vs  Matthew Ebden AUS                              
Michal Przysiezny POL vs Malek Jaziri TUN                      
Noam Okun ISR vs  Paul Capdeville CHI (20)
                             
Steve Darcis BEL (3) vs James Lemke AUS                                        
Izak Van Der Merwe RSA vs  Nikola Mektic CRO                              
Nicolas Devilder FRA vs Tatsuma Ito JPN                                                        
Lester Cook USA vs Grega Zemlja SLO (32)
                   
Santiago Ventura ESP (4) vs Denis Gremelmayr GER                              
Daniel Evans GBR vs Sean Berman AUS                      
Lars Poerschke GER vs Inigo Cervantes-Huegun ESP                                                    
Antonio Veic CRO vs     Albert Ramos-Vinolas ESP (29)

Kevin Kim USA (5) vs Kaden Hensel AUS                          
Todd Widom USA vs Daniel King-Turner NZL                              
Benjamin Balleret MON vs Louk Sorensen IRL                                                    
Sergei Bubka UKR vs Michael Yani USA (26)      
                         
Harel Levy ISR (6) vs Roberto Bautista-Agut ESP                                
Luke Saville AUS vs  Alexandre Sidorenko FRA                           
Guillaume Rufin FRA vs Andreas Haider-Maurer AUT                                  
Ivo Klec SVK vs Dustin Brown JAM (19)   
                     
Karol Beck SVK (7) vs Matthias Bachinger GER                                                  
Ricardo Hocevar BRA     vs  Evgeny Kirillov RUS                        
Henri Kontinen FIN vs Conor Niland IRL                                                
Jose Checa-Calvo ESP vs Jesse Witten USA (28)
                              
Bjorn Phau GER (8) vs Federico Del Bonis ARG                                   
Marc Lopez ESP     vs  Donald Young USA                 
Samuel Groth AUS vs Ramon Delgado PAR                                          
Takao Suzuki JPN vs Danai Udomchoke THA (30)

llya Marchenko UKR (9) vs Jonathan Dasnieres De Veigy FRA                              
James Ward GBR vs Matt Reid AUS                     
John Millman AUS vs Simone Vagnozzi ITA                         
Philipp Oswald AUT vs Brendan Evans USA (31)   
                           
Rui Machado POR (10) vs Brydan Klein AUS                                                 
Alex Bogomolov Jr. USA vs Pavol Cervenak SVK                                    
Ivan Sergeyev UKR vs Greg Jones AUS                                              
Konstantin Kravchuk RUS vs Thierry Ascione FRA (23)   
                   
Oleksandr Dolgopolov Jr. UKR (11) vs     Simon Stadler GER                        
Pedro Clar-Rossello ESP vs Roko Karanusic CRO                                
Andrea Stoppini ITA vs Martin Klizan SVK                      
Guillermo Olaso ESP vs Kevin Anderson RSA (21)    

Blaz Kavcic SLO (12) vs Go Soeda JPN
Ilija Bozoljac SRB vs Goran Tosic MNE                          
Riccardo Ghedin ITA vs Tobias Kamke GER                              
James Duckworth AUS vs Somdev Devvarman IND (27)

Josselin Ouanna FRA (13) vs Joseph Sirianni AUS                          
Yuki Bhambri IND vs Jan Minar CZE                          
Benjamin Mitchell AUS vs Andrea Arnaboldi ITA                          
Ivan Dodig CRO vs Sebastien De Chaunac FRA (18)
                         
David Guez FRA (14) vs Ruben Bemelmans BEL                          
Karim Maamoun EGY     vs Dayne Kelly AUS                          
Andre Begemann GER vs Prakash Amritraj IND                          
Vincent Millot FRA vs Edouard Roger-Vasselin FRA (25)      
                   
Stefan Koubek AUT (15) vs Ryler DeHeart USA                          
Kyu Tae Im KOR vs Marco Crugnola ITA                          
Ryan Sweeting USA vs Yuichi Sugita JPN                          
Grigor Dimitrov BUL vs Robert Kendrick USA (17)      
                   
Laurent Recouderc FRA (16) vs Reda El Amrani MAR                          
Dieter Kindlmann GER vs Pablo Santos ESP                          
Alex Bogdanovic GBR vs Martin Slanar AUT                          
Peter Polansky CAN vs Marsel Ilhan TUR (24)

DUN I LOVE - 12-01-2010 12:01:11

Spojrzałem na ten draw i chciałem się zapytać: Gdzie Kubot ?! :D
Przysiężny ma groźnych rozstawionych grajków wokół, ale myślę, że elimki są jak najbardziej w Jego zasięgu. Taka już ich specyfika, że różne jaj się dzieją.
Ciekaw jestem 8 części drabinki - młodzi Del Bonis, Kontinen, szukający wyników Young i tak uznani gracze jak Phau, Udomchoke i Suzuki. Widzę, że Kleinowi nie starczyło dzikich kart, musi grać eliminacje. Powodzenia. W dalszej kolejności trzymam kciuki za Bhambriego, Dimitrova i oczywiście Recouderca :D


Nalbandian OUT
http://tennisconnected.com/home/2010/01 … lian-open/

Sydney - 12-01-2010 13:21:45

DUN I LOVE napisał:

Spojrzałem na ten draw i chciałem się zapytać: Gdzie Kubot ?! :D

Łukasz juz International level jest :P

Dimitrow to wręcz katastrofalnie zle polosował , bylbym więcej niż zdziwiony gdyby przeszedł Kendricka o Sweetingu już nie wspominając , ale powodzenia zawsze mozna chlopakowi zyczyć ;)

Żadnych rewelacji nie wróże też Donaldowi , Marc Lopez jako partner deblowy Nadala coś sobą musi reprezentować , choć pewnie do ogrania jest , ale ewentualnie z Phauem to juz nie będzie taka prosta sprawa .

DUN I LOVE - 12-01-2010 15:06:55

Dziś w nocy startuje turniej kwalifikacyjny. Plan gier (wszystkie gry startują o godzinie 10, czyli ok północy naszego czasu):

Show Court 3
Stefan Koubek(AUT)[15] vs. Ryler DeHeart(USA)
Noam Okun(ISR) vs. Paul Capdeville(CHI)[20]
Alex Bogomolov Jr.(USA) vs. Pavol Cervenak(SVK)
Yuki Bhambri(IND) vs. Jan Minar(CZE)
Xavier Malisse(BEL)[1] vs. Alex Kuznetsov(USA)
Santiago Ventura(ESP)[4] vs. Denis Gremelmayr(GER)

Court 4
Vincent Millot(FRA) vs. Edouard Roger-Vasselin(FRA)[25]
Philipp Oswald(AUT) vs. Brendan Evans(USA)[31]
Andrea Stoppini(ITA)    vs. Martin Klizan(SVK)
Ivan Dodig(CRO) vs. Sebastien De Chaunac(FRA)[18]
Guillaume Rufin(FRA)    vs. Andreas Haider-Maurer(AUT)

Court 5
Andre Begemann(GER) vs.    Prakash Amritraj(IND)
James Ward(GBR) vs. Matt Reid(AUS)
Guillermo Olaso(ESP)    vs. Kevin Anderson(RSA)[21]
Josselin Ouanna(FRA)[13] vs. Joseph Sirianni(AUS)
Steve Darcis(BEL)[3]    vs. James Lemke(AUS)
Antonio Veic(CRO) vs. Albert Ramos-Vinolas(ESP)[29]

Court 6
Karim Maamoun(EGY)     vs. Dayne Kelly(AUS)
Samuel Groth(AUS) vs.  Ramon Delgado(PAR)
Ivan Sergeyev(UKR) vs. Greg Jones(AUS)
James Duckworth(AUS) vs.     Somdev Devvarman(IND)[27]
Dusan Lojda(CZE) vs. Rik De Voest(RSA)
Daniel Evans(GBR) vs. Sean Berman(AUS)

Court 7
Ryan Sweeting(USA)    vs. Yuichi Sugita(JPN)
Carlos Poch-Gradin(ESP) vs. Matthew Ebden(AUS)
Rui Machado(POR)[10] vs. Brydan Klein(AUS)
Benjamin Mitchell(AUS) vs.    Andrea Arnaboldi(ITA)
Luke Saville(AUS) vs.    Alexandre Sidorenko(FRA)
Lars Poerschke(GER)    vs. Inigo Cervantes-Huegun(ESP)

Court 8
David Guez(FRA)[14]    vs. Ruben Bemelmans(BEL)
John Millman(AUS) vs. Simone Vagnozzi(ITA)
Pedro Clar-Rossello(ESP) vs. Roko Karanusic(CRO)
Kevin Kim(USA)[5] vs. Kaden Hensel(AUS)
Harel Levy(ISR)[6] vs. Roberto Bautista-Agut(ESP)

Court 10
Grigor Dimitrov(BUL)    vs. Robert Kendrick(USA)[17]
Marc Lopez(ESP) vs. Donald Young(USA)
Jose Checa-Calvo(ESP) vs. Jesse Witten(USA)[28]
Todd Widom(USA) vs.     Daniel King-Turner(NZL)
Igor Sijsling(NED) vs.    Flavio Cipolla(ITA)[22]

Court 11
Kyu Tae Im(KOR) vs.    Marco Crugnola(ITA)
Takao Suzuki(JPN) vs.  Danai Udomchoke(THA)[30]
Oleksandr Dolgopolov Jr.(UKR)[11] vs. Simon Stadler(GER)
Blaz Kavcic(SLO)[12]    vs. Go Soeda(JPN)
Nicolas Devilder(FRA)    vs. Tatsuma Ito(JPN)

Court 12
Dieter Kindlmann(GER) vs. Pablo Santos(ESP)
Bjorn Phau(GER)[8] vs. Federico Del Bonis(ARG)
Karol Beck(SVK)[7] vs. Matthias Bachinger(GER)
Ilija Bozoljac(SRB) vs. Goran Tosic(MNE)
Lester Cook(USA) vs.    Grega Zemlja(SLO)[32]

Court 13
Alex Bogdanovic(GBR) vs. Martin Slanar(AUT)
Michal Przysiezny(POL) vs. Malek Jaziri(TUN)
Konstantin Kravchuk(RUS) vs. Thierry Ascione(FRA)[23]
Riccardo Ghedin(ITA) vs. Tobias Kamke(GER)
Ivo Klec(SVK) vs. Dustin Brown(JAM)[19]

Court 14
Laurent Recouderc(FRA)[16] vs. Reda El Amrani(MAR)
Stephane Robert(FRA)[2] vs. Adrian Menendez-Maceiras(ESP)
Henri Kontinen(FIN)    vs. Conor Niland(IRL)
Benjamin Balleret(MON) vs. Louk Sorensen(IRL)
Izak Van Der Merwe(RSA)    vs. Nikola Mektic(CRO)

Court 15
Peter Polansky(CAN) vs. Marsel Ilhan(TUR)[24]
Illya Marchenko(UKR)[9] vs. Jonathan Dasnieres De Veigy(FRA)
Ricardo Hocevar(BRA) vs. Evgeny Kirillov(RUS)
Sergei Bubka(UKR) vs. Michael Yani(USA)[26]
Julian Reister(GER) vs. Martin Fischer(AUT)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

Do początku turnieju głównego pozostało 5 dni :D

Statystyczny - 12-01-2010 19:00:32

Trzymam kciuki za Polaka, trafił do nienajtrudniejszej ćwiartki.

W dalszej kolejności interesują mnie wyniki Phau,Grigora,Koubka  i Dustina .

szeva - 12-01-2010 20:56:26

No niestety fatalnie wylosował Dimitrov, jego przygoda z AO pewnie skończy się tej nocy.

Statystyczny - 12-01-2010 21:35:26

Australijczycy biorą jakiegoś Mitchella, a ja się pytam: gdzie jest Coelho i Armstrong ?!

DUN I LOVE - 13-01-2010 00:19:25

Strona AO podpadła mi już 1 dnia. Właśnie znalazłem informację, że usługa LS będzie dostępna począwszy od 14 stycznia. Szkoda, bo właśnie rozpoczynają się kwalifikacje.

EDIT:
Jest LS jednak działa. Recouderc męczył się z 21-letnim Marokańczykiem, ostatecznie awansował wskutek kreczu przeciwnika.

EDIT2:
Kendrick def. Dimitrov 7-6 3-6 6-3. Australijczycy jednak wiedzą co robią i nie przydzielają dzikich kart pierwszemu, lepszemu, co za młodu pojawił się na stronie głównej ATP.

metjuAR - 13-01-2010 08:29:02

Donek Young ładnie załatwił Marca Lopeza. 7/6 6/0 - wynik daje nadzieje na awans do md AO. Oby tak dalej :]

Sydney - 13-01-2010 10:13:29

Michał do przodu 6-3 6-4 ;) , a jeszcze bonus dostał , bo jak widze z drogi zszedł mu drugi rozstawiony tj. Stephane Robert .

Malisse za chwilke przejdzie runde eliminatora , niestety kosztem Kuznetsova :zal:

DUN I LOVE - 13-01-2010 12:32:07

A champion returns to centre court

http://www.australianopen.com/images/pics/large/b_federer_12_06.jpg

Roger Federer’s twin daughters were probably amongst the less interested spectators at Melbourne Park when the 15-time grand slam champion undertook his first practice session at Rod Laver Arena.

In time, Charlene and Myla Federer may come to appreciate their father’s tennis prowess the way the rest of the world does, but they are a little young to understand that Daddy is a three-time champion at Melbourne Park and is therefore held in high esteem Down Under.

If Federer wins himself a fourth title here, then he will become the first father to win the Australian Open title since Andre Agassi in 2003.

Kim Clijsters and Austrian Sybille Bammer are likely to be the only two mums in this year’s Australian Open draw both could probably give Federer some advice on how to cope with being a parent and playing a grand slam tournament at the same time.

Clijsters became the first mother since Evonne Goolagong to win a major title with her US Open victory. She admitted recently that she spent the afternoon before her now infamous semi-final win over Serena Williams at Flushing Meadows watching the kids film Ice Age with her daughter Jada – hardly the usual preparation for a big match.

"It's fun and it's definitely helped me a lot, as well, as a tennis player,” Clijsters has said of being a mum. “I'm more capable of adjusting on the court and adjusting, you know, my emotions a little bit better and reading my emotions. I think that's something that's very important out there, especially in big matches."

Lleyton Hewitt is, like Federer, a father of two and he and wife Bec continue to balance tennis, life and kids. His daughter Mia is now four, while son Cruz is 13 months’ old. “I didn't affect my tennis (though) travelling and stuff is a little bit different, I guess,” said Hewitt of becoming a father.

“A lot of it's around what was best for the baby at the time more so than your preparation sometimes. That's just part of it. That's what you deal with. But then again, you go back to the hotel room and you're not thinking about tennis, scouting tennis as much. The kids don't care if you got a match the next day or not. It's a lot of fun.”

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 64375.html

DUN I LOVE - 13-01-2010 13:44:24

Kwalifikacje - Runda 1    

M. Przysiezny - M. Jaziri 6-3 6-4
D. Young - M. Lopez 7-5 6-0
B. Phau - F. Del Bonis 4-6 7-5 6-4                                            
I. Marchenko - J. Dasnieresde Veigy 6-7 6-2 6-2
J. Millman - S. Vagnozzi 6-3 6-2   
J. Ward - M. Reid 6-4    6-4    
N. Okun - P. Capdeville 6-4 6-7 6-4
P. Oswald - B. Evans 4-6 6-3 7-5         
T. Suzuki - D. Udomchoke 7-5 6-4         
A. Menendez - C. Ebelthite 6-0 6-4
M. Ebden - C. Poch Gradin 6-2 6-1         
R. Delgado - S.Groth 7-6 6-4              
A. Bogomolov - P. Cervenak 7-5    6-3   
A. Stoppini     - M. Klizan 6-4 7-6   
I. Sergeyev - G. Jones 3-6    6-4 6-3
R. Hocevar - E. Kirillov 6-4    6-4   
R. Machado - B. Klein    7-5 6-2   
K. Anderson - G. Olaso 6-3 6-4
C. Niland - H. Kontinen 6-4 6-4    
J. Witten - J. Checa Calvo 6-3 6-2
M. Bachinger - K. Beck 6-4 3-6 7-5         
T. Ascione    - K. Kravchuk 6-1 6-2
S. Stadler - O. Dolgopolov Jr 6-2 3-6 8-6
R. Karanusic - P. Clar 6-3 6-2         
B. Kavcic - G. Soeda 6-7 6-4 6-4    
I. Dodig - S. de Chaunac 6-4 6-2              
K. Kim - K. Hensel 6-4 6-4
L. Sorensen - B. Balleret 7-6 6-3
A. Arnaboldi - B. Mitchell 6-2 6-3         
G. Tosic - I. Bozoljac 6-4 0-6 6-3    
S. Dev Varman - J. Duckworth 6-2 6-1         
J. Sirianni - J. Ouanna     6-3 3-6 6-2         
T. Kamke - R. Ghedin    6-4 4-6 6-2    
M. Yani - S. Bubka 6-3 2-6 13-11   
D. King-Turner - T. Widom    6-4 6-4         
J. Minar - Y. Bhambri     3-6 6-3 6-3   
G. Rufin - A. Haider-Maurer     7-6 6-4
I. Sijsling - F. Cipolla    6-2 6-2   
I. Van Der Merwe - N. Mektic 6-3 4-6 6-0   
N. Devilder - T. Ito 6-2 6-3        
S. Darcis - J. Lemke 6-1 6-2   
X. Malisse - A. Kuznetsov 6-2 7-6   
R. de Voest - D. Lajola 3-6 6-3 6-2
R. Bautista     - H. Levy 6-4 6-4              
D. Brown - I. Klec 7-5 7-6       
M. Fischer - J. Reister    6-2 6-7 6-3                        
G. Zemlja - L. Cook 7- 6 6-4                   
A. Sidorenko - L. Saville 6-1 6-1   
A. Veic - A. Ramos-Vinolas 6-4 6-3     
D. Evans - S. Berman     7-5 6-1         
L. Poerschke - I. Cervantes     7-6 6-7 8-6   
S. Ventura    - D. Gremelmayr 6-1 6-4

DUN I LOVE - 13-01-2010 13:58:43

Plan Gier - czwartek

Show Court 3
4 x WTA
Nie przed 14:30
Andrea Stoppini(ITA)    vs. Kevin Anderson(RSA)[21]
Rui Machado(POR)[10] vs. Alex Bogomolov Jr.(USA)

Court 4
4 x WTA
Nie przed 14:30
Alex Bogdanovic(GBR) vs. Marsel Ilhan(TUR)[24]

Court 5
4 x WTA
Nie przed 14:30
Laurent Recouderc(FRA)[16] vs. Dieter Kindlmann(GER)
Illya Marchenko(UKR)[9] vs. James Ward(GBR)

Court 6
4 x WTA
Nie przed 14:30
Adrian Menendez-Maceiras(ESP) vs. Matthew Ebden(AUS)
Ivan Sergeyev(UKR) vs. Thierry Ascione(FRA)[23]

Court 7
4 x WTA
Nie przed 14:30
David Guez(FRA)[14] vs. Dayne Kelly(AUS)
John Millman(AUS) vs. Philipp Oswald(AUT)

Court 8
4 x WTA
Nie przed 14:30
Ryan Sweeting(USA) vs. Robert Kendrick(USA)[17]

Court 10
4 x WTA    
Nie przed 14:30
Prakash Amritraj(IND) vs. Edouard Roger-Vasselin(FRA)[25]

Court 11
4 x WTA
Nie przed 14:30
Simon Stadler(GER) vs. Roko Karanusic(CRO)

Court 12
4 x WTA
Nie przed 14:30
Ramon Delgado(PAR) vs. Takao Suzuki(JPN)

Court 13    
4 x WTA   
Nie przed 14:30
Michal Przysiezny(POL) vs. Noam Okun(ISR)

Court 14       
4 x WTA        
Nie przed 14:30
Bjorn Phau(GER)[8] vs. Donald Young(USA)

Court 15
4 x WTA
Nie przed 14:30
Stefan Koubek(AUT)[15] vs. Kyu Tae Im(KOR)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

Raddcik - 13-01-2010 15:14:09

Dokładnie której nocy zostanie rozlosowana drabinka ?

Z Czwartku na Piątek ? czy z Piątku na Sobotę ? ;) Australia... :D

DUN I LOVE - 13-01-2010 15:56:49

Raddcik napisał:

Dokładnie której nocy zostanie rozlosowana drabinka ?

Z Czwartku na Piątek ? czy z Piątku na Sobotę ? ;) Australia... :D

Z czwartku na piątek około północy (przynajmniej tak było do tej pory). Dzień jest pewny, ale godzina chyba jeszcze nie została ustalona.

Statystyczny - 13-01-2010 17:12:46

Przysiężny-Okun i Phau- Young to naprawdę spore hity, Australijczycy będą mieli co oglądać.

Raddcik - 13-01-2010 22:28:35

AO bez Garniera :galy: Paranoja :boisie:

Fed-Expresso - 13-01-2010 22:40:07

Co ty mówisz? :/

Raddcik - 13-01-2010 22:41:50

Fed-Expresso napisał:

Co ty mówisz? :/

http://www.australianopen.com/en_AU/eve … nsors.html :/

Wykradają z AO co się da :|

- Zieleń
- Vodafone Arena
- Garnier

:boisie:

Fed-Expresso - 13-01-2010 22:45:01

Brak słów po prostu....

Tylko czekać na Emirates Open.

DUN I LOVE - 14-01-2010 09:39:37

Faktycznie, dziwnie będzie się przyzwyczaić.

Dziś grano dalszą część eliminacji. Przysiężny nie bez kłopotów, ale dał radę Okunowi: 1 set przegrany dość wyraźnie, 2 wygrany po walce, a w 3 gładkie 6-1.
Brawo :)

Widzu - 14-01-2010 12:35:56

Jeszcze tylko jeden mecz...... ciekawe z kim gra?

Mateuszz - 14-01-2010 14:03:36

Dobrze , że mecz Michała skończył sie tak jak się skończył :)
Niewiele brakowało , żeby go przegrał bo przy stanie 2-6 5-5 Okun miał 2bp , i gdyby to wykorzystał pewnie byłoby po meczu :)
Dwóch Polaków w wielkim szlemie?? heh moja skromna tenisowa wiedza nie przypomina sobie takich wydarzeń :)

Ronni - 14-01-2010 14:49:23

Teraz na Michała czeka dobrze dysponowany Australijczyk Ebden, będzie ciężko.

DUN I LOVE - 14-01-2010 15:10:46

Kwalifikacje - środa

M. Przysiezny - N. Okun 2-6 7-5 6-1
D. Guez - D. Kelly 6-2 6-4          
R. Sweeting - R. Kendrick 7-6 6-4          
S. Koubek    - K.Tae. Im 7-5 6-3          
S. Stadler - R. Karanusic 6-2 6-0    
M. Ilhan - A. Bogdanovic 6-4 6-4              
M. Ebden - A. Menendez 6-4 1-6 7-5              
K. Anderson - A. Stoppini 6-4 6-4
D. Young - B. Phau 7-5 6-3              
D. Kindlmann - L. Recouderc 2-6 6-4 11-9    
E. Roger-Vasselin - P. Amritraj 7-5 6-4
T. Suzuki - R. Delgado 3-6 6-4 7-6
I. Marchenko - J. Ward 6-3 6-4
I. Sergeyev - T. Ascione 6-4 6-4              
J. Millman - P. Oswald 6-2 3-6 7-5    
A. Bogomolov - R. Machado 6-3 7-5

jaccol55 - 14-01-2010 15:30:51

Plan gier - piątek:

Spotkania rozpoczynają o 10:00 czasu lokalnego.

"-" oznacza spotkanie WTA.

Kort nr. 3
Tobias Kamke(GER)     vs.      Somdev Devvarman(IND)[27]      
Rik De Voest(RSA)     vs.      Igor Sijsling(NED)
-
-

Kort nr. 4
Roberto Bautista-Agut(ESP)     vs.      Alexandre Sidorenko(FRA)
-
-
-

Kort nr. 5
-
Conor Niland(IRL)     vs.      Jesse Witten(USA)[28]
Louk Sorensen(IRL)     vs.      Michael Yani(USA)[26]
-

Kort nr. 6
-
Joseph Sirianni(AUS)     vs.      Jan Minar(CZE)
-
-

Kort nr. 7
-
Matthias Bachinger(GER)     vs.      Ricardo Hocevar(BRA)
-
-

Kort nr. 8
Guillaume Rufin(FRA)     vs.      Dustin Brown(JAM)[19]
-
Santiago Ventura(ESP)[4]     vs.      Daniel Evans(GBR)
-

Kort nr. 10
Nicolas Devilder(FRA)     vs.      Grega Zemlja(SLO)[32]
-
Kevin Kim(USA)[5]     vs.      Daniel King-Turner(NZL)
-

Kort nr. 11
Blaz Kavcic(SLO)[12]     vs.      Goran Tosic(MNE)
-
-
-

Kort nr. 13
Steve Darcis(BEL)[3]     vs.      Izak Van Der Merwe(RSA)
Xavier Malisse(BEL)[1]     vs.      Martin Fischer(AUT)
-
-

Kort nr. 14
-
Andrea Arnaboldi(ITA)     vs.      Ivan Dodig(CRO)
Lars Poerschke(GER)     vs.      Antonio Veic(CRO)
-

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

Yannick - 14-01-2010 17:40:14

Guillaume Rufin(FRA) vs. Dustin Brown(JAM)[19]

To dla mnie jutrzejszy hicik.Obaj ostatnio dobrze są dysponowani.Grają ciekawy techniczny tenis.
Meczyk z pewnością warty uwagi i spokojnie mógłby się znalezć w głównej drabince A.O..;)

Robertinho - 14-01-2010 18:43:13

Kiedy draw?

DUN I LOVE - 14-01-2010 18:44:56

Dzisiaj w nocy, piątek godzina 0:40 czasu polskiego. Najpierw, Panie, później Panowie.

Watch live streaming of the Australian Open 2010 official draw on Friday 15 January at 10:40 am direct from Melbourne Park.

Tennis legend and former world No. 1 John McEnroe and former French Open champion Ana Ivanovic will be involved in the draw ceremony.

The women’s draw will be done first starting with the random placement of the non-seeded female players, followed by the placement of the seeded female players. The men’s draw will follow with the same format.

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 67218.html

Art - 14-01-2010 18:58:50

Rozstawienie i dzikie karty:

1 Roger Federer SUI
2 Rafael Nadal ESP
3 Novak Djokovic SRB
4 Juan Martin del Potro ARG
5 Andy Murray GBR
6 Nikolay Davydenko RUS
7 Andy Roddick USA
8 Robin Soderling SWE
9 Fernando Verdasco ESP
10 Jo-Wilfried Tsonga FRA
11 Fernando Gonzalez CHI
12 Gael Monfils FRA
13 Radek Stepanek CZE
14 Marin Cilic CRO
15 Gilles Simon FRA
16 Tommy Robredo ESP
17 David Ferrer ESP
18 Tommy Haas GER
19 Stanislas Wawrinka SUI
20 Mikhail Youzhny RUS
21 Tomas Berdych CZE
22 Lleyton Hewitt AUS
23 Juan Carlos Ferrero ESP
24 Ivan Ljubicic CRO
25 Sam Querrey USA
26 Nicolas Almagro ESP
27 Philipp Kohlschreiber GER
28 Jurgen Melzer AUT
29 Viktor Troicki SRB
30 Juan Monaco ARG
31 Albert Montanes ESP
32 Jeremy Chardy FRA

WC:
1 Nick Lindahl AUS
2 Carsten Ball AUS
3 Jason Kubler AUS
4 Marinko Matosevic AUS
5 Bernard Tomic AUS
6 Sebastien Grosjean FRA
7 Ryan Harrison USA
8 Andrey Golubev KAZ

szeva - 14-01-2010 19:25:19

Wracając do meczu Michała, to Okun posypał się psychicznie po niewykorzystaniu dwóch bp i 3 set praktycznie oddał Polakowi w prezencie.
Teraz Ebden, w Brisbane pokonał Melzera i przegrał z Gasquetem, może być ciężko, ale wierzę w Michała. :)

DUN I LOVE - 14-01-2010 21:31:25

Australian Open trophy could be anyone's

Tommy Haas of Germany reacts after missing a shot against Novak Djokovic of Serbia at the AAMI Classic at Kooyong. Picture: Reuters Source: Herald Sun

IT'S the wide-open Australian Open. That's the frank assessment from a group of the top contenders when the race for the first grand slam crown starts next week.

Experienced German Tommy Haas, who is heading into his 15th year on tour, reckons it could be "the most exciting one for a while".

"There's a lot of great players out there. Some players who are not seeded are dangerous and maybe have a great chance. It should be a very exciting Australian Open this year, that's for sure," Haas said.

While world No. 1 Roger Federer and defending champion Rafael Nadal are seeded to meet in the final again, the chasing pack, led by 2008 titleholder Novak Djokovic, US Open champion Juan Martin Del Potro, Scot Andy Murray, American Andy Roddick and in-form Russian Nikolay Davydenko, is closing fast.

Djokovic said yesterday the narrowing gap was a combination of everyone being fresh and fit for Melbourne and the collective belief from Davydenko's wins against Federer and Nadal in Doha last week.

"It's a little bit of both. The players gain a lot of confidence. Davydenko is under-talked and under-estimated. He's in the best shape of his career and he's able to win a grand slam (title)," the world No. 3 said.

"Then you have Del Potro, who has already won a grand slam, Murray, who has amazing ability and who's yet to win a grand slam. They're all great contesters, great players, and it's going to be very exciting.

"I think the top of the men's tennis has more players that are able to win the grand slams and big events. In the last couple of years, it was only Roger and Rafa, and maybe Roddick. Right now, that's a much bigger group, definitely."

While Croatian Ivan Ljubicic nominated Federer as the favourite, he pointed out that recent Open history was littered with surprise finalists, such as Frenchman Jo-Wilfried Tsonga, who shot to prominence two years ago.

"It's probably the grand slam where the surprises are coming most," Ljubicic said. "For the underdogs, it's probably the one that gives you the most hope to do well."

http://www.heraldsun.com.au/sport/tenni … 5819011171

Guillermo Coria - 14-01-2010 21:36:49

Montanes z 32, oby dostal dobrego kwalifikanta :D bedzie pewna kasa :D

Raddcik - 14-01-2010 23:09:06

Mam trzy życzenia odnośnie Losowania :D :

- Ćwiartka Novaczka.
- Połówka Federera.
- Oby Hewitt nie trafił na Marcosa :P

Fed-Expresso - 14-01-2010 23:26:48

Raddcik napisał:

Mam trzy życzenia odnośnie Losowania :D :

- Ćwiartka Novaczka.
- Połówka Federera.
- Oby Hewitt nie trafił na Marcosa :P

Czyżbyś Radziu sugerował nieśmiało że Federer polegnie z rąk Endziego :D?

Raddcik - 14-01-2010 23:28:56

Z dwojga złego (Fed - Rafa) lepiej trafić na RF :P

Ostatnio się wyrównały proporcje między nimi :D

http://www.australianopen.com/en_AU/new … ml?fpos=r1

Podobno będzie Livestreaming z Losowania :D

Fed-Expresso - 14-01-2010 23:30:27

Hmm, myślę że Rod grający jak opętany z dobrym serwisem( coś a la USO 2007) miałby całkiem spore szanse z Nadalem, na przykład jeśli ten mordował by się wcześniej z jakimś Ciliciem czy Soderlingiem.

Raddcik - 14-01-2010 23:32:04

Fed-Expresso napisał:

Hmm, myślę że Rod grający jak opętany z dobrym serwisem( coś a la USO 2007) miałby całkiem spore szanse z Nadalem, na przykład jeśli ten mordował by się wcześniej z jakimś Ciliciem czy Soderlingiem.

Z serwisem coś a la Dubai 2008 miałby jeszcze większe :D

DUN I LOVE - 15-01-2010 00:50:22

Zdaje się, że oszukali nas z tym Livestreamem :P Na MTF już się bulwersują, że zamiast Ceremonii muszą patrzeć na fotkę Sereny :D

Guillermo Coria - 15-01-2010 00:56:38

Przemyslalem temat i zagram Rafe na wina za 2 k tylko naziemni musza wystawic oferte.
Nie widze rywala ktory bylby w stanie mu sie przeciwstawic na przestrzeni calego turnieju , 50 stopni best of five.
Denko wygral z Rafa 2 sety czy dalby rade wytrzymac 5 setow ? watpie.

Po za tym Leszek Sidor mowi dzis w PS macie kase stawiajcie na Rafe zmiazdzy wszystkich w Melbourne :D

DUN I LOVE - 15-01-2010 00:58:42

No to jak Lechu tak mówił to pewnie tak będzie :P

Losujcie już!

Fed-Expresso - 15-01-2010 00:59:04

Dziwie się , że wygrywasz jakikolwiek hajs słuchając typów ekspertów przed turniejem, oni chyba mylą się najczęściej ze wszystkich.

Guillermo Coria - 15-01-2010 01:00:54

Nie slucham ich, to bylo w formie zartu, ktorego chyba nie zrozumialas :) slucham zawsze tylko swojej intuicji i wiedzy.


DUN jak juz wylosuja to wrzuc tu pary jak mozesz :D

DUN I LOVE - 15-01-2010 01:06:29

Guillermo Coria napisał:

DUN jak juz wylosuja to wrzuc tu pary jak mozesz :D

Zawsze to robię :D

Fed-Expresso - 15-01-2010 01:16:17

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … ml?fpos=r1

Losowanie na żywo.

DUN I LOVE - 15-01-2010 01:17:30

John, dawaj drabinę :D

Fed-Expresso - 15-01-2010 01:30:43

Słabooo panie słabo.

Federer-Davydenko - koniec imprezy, dziękuję dobranoc.

Djoko u Ojca w połówce, Nadal z Murrayem w 1/4.

DUN I LOVE - 15-01-2010 01:32:10

Ćwiartki:
Fed - Denko
Djoko - Soda
Rod - Portek
Rafa - Panicz

Gasquet - Jużny w 1 :D

Guillermo Coria - 15-01-2010 01:33:33

Rysio z Misza w 1  SZOK cos czuje ze mimo wszystko da rade :D

Robert - 15-01-2010 01:42:38

No to pięknie...:|

Guillermo Coria - 15-01-2010 01:48:39

Tomic z Grosjeanem. Nie jest zle, oby wystawili dobry kurs.

DUN I LOVE - 15-01-2010 02:09:35

AUSTRALIAN OPEN 2010 MAIN DRAW

Roger Federer SUI (1) v Igor Andreev RUS                               
Juan Ignacio Chela ARG v Victor Hanescu ROU                               
Stephane Robert FRA v Potito Starace ITA                               
Oscar Hernandez ESP v Albert Montanes ESP (31)                              
Lleyton Hewitt AUS (22) v Qualifier                                
Christophe Rochus BEL v Qualifier                                
Paolo Lorenzi ITA v Marcos Baghdatis CYP                               
Frederico Gil POR v Gilles Simon FRA (15)                          
Fernando Verdasco ESP (9) v Carsten Ball AUS                               
Qualifier v Dudi Sela ISR                               
Rajeev Ram USA v Qualifier                                
Qualifier v Juan Carlos Ferrero ESP (23)                              
Juan Monaco ARG (30) v Ernests Gulbis LAT                               
Martin Vassallo Arguello ARG v Michael Llodra FRA                               
Carlos Moya ESP v Qualifier                                
Qualifier v Nikolay Davydenko RUS (6)

Novak Djokovic SRB (3) v Daniel Gimeno-Traver ESP                               
Marinko Matosevic AUS v Marco Chiudinelli SUI                               
Kristof Vliegen BEL v Michael Berrer GER                               
Denis Istomin UZB v Jeremy Chardy FRA (32)                              
Mikhail Youzhny RUS (20) v Richard Gasquet FRA                               
Jan Hajek CZE v Robby Ginepri USA                               
Lukasz Kubot POL v Mischa Zverev GER                               
Santiago Giraldo COL v Tommy Robredo ESP (16)                              
Jo-Wilfried Tsonga FRA (10) v Sergiy Stakhovsky UKR                               
Fabio Fognini ITA v Taylor Dent USA                               
Ryan Harrison USA v Janko Tipsarevic SRB                               
Simon Greul GER v Tommy Haas GER (18)                              
Nicolas Almagro ESP (26) v Qualifier                                
Benjamin Becker GER v Qualifier                                
Alejandro Falla COL v Marcos Daniel BRA                               
Marcel Granollers ESP v Robin Soderling SWE (8)

------------------------------------------------------------------------------------

Andy Roddick USA (7) v Thiemo de Bakker NED                               
Teimuraz Gabashvili RUS v Thomaz Bellucci BRA                               
Feliciano Lopez ESP v Pablo Cuevas URU                               
Rainer Schuettler GER v Sam Querrey USA (25)                              
Tomas Berdych CZE (21) v Robin Haase NED                               
Daniel Brands GER v Evgeny Korolev KAZ                               
Sebastien Grosjean FRA v Qualifier                                
Olivier Rochus BEL v Fernando Gonzalez CHI (11)                              
Marin Cilic CRO (14) v Fabrice Santoro FRA                               
Qualifier v Bernard Tomic AUS                               
Igor Kunitsyn RUS v Jose Acasuso ARG                               
Guillermo Garcia-Lopez ESP v Stanislas Wawrinka SUI (19)                              
Viktor Troicki SRB (29) v Nicolas Lapentti ECU                               
Philipp Petzschner GER v Florian Mayer GER                               
James Blake USA v Arnaud Clement FRA                               
Michael Russell USA v Juan Martin Del Potro ARG (4)                              

Andy Murray GBR (5) v Qualifier                                
Marc Gicquel FRA v Simone Bolelli ITA                               
Jarkko Nieminen FIN v Nick Lindahl AUS                               
Florent Serra FRA v Jurgen Melzer AUT (28)                         
David Ferrer ESP (17) v Andreas Seppi ITA                               
Qualifier v Yen-Hsun Lu TPE                               
Daniel Koellerer AUT v Qualifier                                
Qualifier v Gael Monfils FRA (12)
Radek Stepanek CZE (13) v Ivo Karlovic CRO                               
Julien Benneteau FRA v Qualifier                                
Mardy Fish USA v Andrey Golubev KAZ                               
Jason Kubler AUS v Ivan Ljubicic CRO (24)                              
Philipp Kohlschreiber GER (27) v Horacio Zeballos ARG                               
John Isner USA v Wayne Odesnik USA                               
Lukas Lacko SVK v Leonardo Mayer ARG                               
Peter Luczak AUS v Rafael Nadal ESP (2)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

Bizon - 15-01-2010 07:08:10

Bellucci w drugiej rundzie :D No to widze ze dojdzie do najbardziej oczekiwanego pojedynku na forum w tym roku :] Queerey w III rundzie, Roddick musi tutaj uwazac. W IV rundzie prawdopodobnie badz Gonzalez, z ktorym A-Rod zawsze wygrywal spokojnie, badz z Berdychem, z ktorym zawsze sie meczy. Pozniej Del Potro i tutaj wszystko bedzie mysle zalezec od dyspozycji Argentynczyka. Jego forma jest niewiadoma, dodatkowo ma jakies problemy z nadgarstkiem.

Federer ma raczej luzy do 1/4, a tam bedzie juz czekal na niego godny rywal - Davydenko. Mikołaj wygral ostatnie 2 mecze z Fedkiem, moze pokusic sie o historyczne odpadniecie Szwajcara przed 1/2.

Statystyczny - 15-01-2010 07:55:28

Kubot nie wylosował najlepiej. Robredo chyba w dobrej formie,  ewentualnie z Jużnym będzie też dość ciężko.

Ekspert tenisowy - 15-01-2010 08:12:45

Bizon napisał:

Bellucci w drugiej rundzie :D No to widze ze dojdzie do najbardziej oczekiwanego pojedynku na forum w tym roku :] Queerey w III rundzie, Roddick musi tutaj uwazac. W IV rundzie prawdopodobnie badz Gonzalez, z ktorym A-Rod zawsze wygrywal spokojnie, badz z Berdychem, z ktorym zawsze sie meczy. Pozniej Del Potro i tutaj wszystko bedzie mysle zalezec od dyspozycji Argentynczyka. Jego forma jest niewiadoma, dodatkowo ma jakies problemy z nadgarstkiem.

Federer ma raczej luzy do 1/4, a tam bedzie juz czekal na niego godny rywal - Davydenko. Mikołaj wygral ostatnie 2 mecze z Fedkiem, moze pokusic sie o historyczne odpadniecie Szwajcara przed 1/2.

Jeżeli Roddick dojdzie do drugiej rundy.

metjuAR - 15-01-2010 08:23:13

Ogólnie mówiąc losowanie do d*** dla Lleytona- dalej jak do III rundy nie dojdzie bo Roger na drodze. Andy ma pod górkę również, ale nie wylosował aż tak źle. Jest w stanie pokonać del Potro co udowodnił dwa razy przed rokiem, tyle że główka w decydujących momentach zawiodła. Szansa na półfinał jak najbardziej jest. Najciekawiej zapowiada się ostatnia ćwiartka gdzie pretendent do tytułu najprawdopodobniej zmierzy się w ćwierćfinale z obrońcą... To może być przedwczesny finał... czyli rzeź pięciosetowa. Jeżeli Roddick będzie grał jak w Bris. oraz lepiej przy siatce to będzie bardzo dobrze. Come on Andy :]

Robertinho - 15-01-2010 08:59:57

Nadal po tytuł; do 1/4 spacer, potem Maryś i tu czuję deklasacje TNO, w semi chyba Rod, jeśli ze zdrowiem Del Portka naprawdę jest źle; w finale zmęczony Davydenko.

Jedyna nadzieja Papy w Verdasco. :]

Sydney - 15-01-2010 13:09:38

Ekspert tenisowy napisał:

Jeżeli Roddick dojdzie do drugiej rundy.

Też mam nadzieje że to holenderskie ziółko go poskromi :D

Youzhny - Gasquet ; Bez dwóch zdań rarytas pierwszej rundy ;)

Kubot - Zverev ; To będzie mecz ofensywny niczym rozgrywki Primera Division . Szalenie lubie oglądać tego Niemca , jak dla mnie jest on jednym z niewielu którzy mogą uratować styl S&V  Tenis w jego wykonaniu to istna klasyka gatunku , choć na ogół w średnim wykonaniu .

  Dla Marcosa 3.runda i potyczka z Hewittem to pozycja obowiązkowa , wygra - znakomicie , przegra - tragedii wiekszej nie będzie ;)  . Jośko podobnie . Biegiem do trzeciej rundy marsz !  , chociaz prawdopodobnie w drugiej rn Haasa dostanie , a tu jedną z nadziei  będą pola minowe z jakich składa się system nerwowy Tommego :]

Maryś troche nieszcześliwie , ale sam sobie taki los zgotował , wybierając gre ku chwale ojczyzny . I cóż firmowe miękie udezrenia z nagłym przyśpieszeniem najpewniej zaprowadzą go do ćwierćfinału , ale mysląc o pólfinale bedzie musiał odstawić ten bezpłciowy tenis , i spróbować zagrać jak samiec alfa , a wtedy zaistnieje szansa że Rafa nie puści go w skarpetkach :D

Jesli chodzi o JMDP to pierwszy test  powinien wypaść dla niego dość szybko ( Blake ) , i wtedy coś niecoś w temacie dyspozycji Argentyńczyka sie wyjaśni .

Robertinho napisał:

Jedyna nadzieja Papy w Verdasco.

Oj Robert , Robert  Ty marzycielu .

Fed-Expresso - 15-01-2010 13:33:23

Robertinho napisał:

Nadal po tytuł; do 1/4 spacer, potem Maryś i tu czuję deklasacje TNO, w semi chyba Rod, jeśli ze zdrowiem Del Portka naprawdę jest źle; w finale zmęczony Davydenko.

Jedyna nadzieja Papy w Verdasco. :]

Skoro Nadal wszystkich rozwalcuje to po co Federer w finale? Lepiej żeby odpadł w 1 rundzie skoro Rafa wszystkich ZNISZCZY.

Drabinka generalnie ciekawa, same dobre mecze się szykują od 1/4, bo trudno na ten moment oczekiwać by ktoś z Top 8 odpadł przed Last 8.

Okaże się na ile Dawidienko jest realnym kandydatem do finału WS po meczu z Rogerem, ja cały czas będę zdania, że turniej w Doha czy WTF a Australia to dwie różne bajki i zupełnie inaczej podejdzie Szwajcar do tego meczu.

DUN I LOVE - 15-01-2010 14:21:15

Kurde, lekko się zaniepokoiłem 1 rundą :P Oczekiwałem jakiegoś średniego challengerowca, młodego juniora, w ostateczności kwalifikanta, a jest Andreev. Tak, wiem, że ostatnio nie gra nic, ale jednak jest to ograny zawodnik, który w każdej chwili potrafi być groźny.

Ciekaw jestem, na ile te problemy zdrowotne Rogera, Robina, Jo i Juana Martina są poważne i czy w ogóle istnieją. Jeżeli tak to może zasypać niespodziankami.

szeva - 15-01-2010 14:48:20

Draw Analysis by Szeva zaszaleję :D a co tylko Simon Reed może :D
1 ćwiartka:
Góra:
Federer w 1R już trafił ciężko,z Andreevem grał 2 razy, zawsze to były cięzkie mecze i teraz tez może być trudno, ale po Igorze powinny być 2 łatwe mecze, Hewitt-Baghdatis musi być taki mecz w 3R mam nadzieję, że bezpłciowy Simon nie ogra Marcosa, ale jakby patrzeć Szwajcar w 4R być musi
Dół:
Verdasco do 3R w miarę łatwo,Monaco-Gulbis ciekawy mecz 1R, Moya-Davydenko takiego pojedynku bym chciał w 2R, chciałbym napisać Verdasco w 4R, ale wątpie,ze przjedzie Nikołaja

2 ćwiartka:
Góra:
Djokovic za tę drabinkę musi dziekować niebiosom, Youzhny-Gasquet w 1R :galy: szkoda będzie kogoś pożegnać, Kubot-Zverev, dwaj ofensywni gracze, pytanie tylko czy Łukasz wytrzyma kondycyjnie mecz przeciwko Zverevovi, Niemiec to wielki chłop, dodając do tego panujące w Melbourne upały, może być ciężko, Robredo w 2R czeka na Kubota (miejmy nadziej, na hardzie do przejśćia
Dół:
Jedyny mecz godny uwagi to Tsonga-Haas w ew. 3R, a potem Jo lub Tommy w 4R z Soderlingiem

3 ćwiartka:
Góra:
Roddick-Bellucci w 2R :D, potem w 3R dla Roda Lopez bądź Querrey, ciekawy tez powinien być też mecz 3R Berdych-Gonzalez, Rod-Gonzo w 4R hmmm...
Dół:
Cilic-Santoro nie trafił zbyt dobrze na ostatni mecz w karierze Santoro, obawiam sie, że może być miazga, chyba, że Fabrice przypomni sobie najlepsze chwilę gdy ośmieszał wielkoludów, ze zwycięzca może zagrać Tomic, już rozmarzyłem się o meczu pokoleń Santoro-Tomic, Blake-Clement to powinien być ładny mecz 1R, chyba,że Clement wszystkie siły zostawi w Auckland, a w 2R Del Potro, w 4R szykuje się rewanż za USO Cilic-Del Potro

4 ćwiartka:
Góra:
Murray niestety powinien spacerkiem przejśc do QF
Dół:
Tak samo jak Nadal, Stepanek-Karlovic w 1R, ale będzie strzelanina :D, Kohlschreiber-Zeballos też powinien być ciekawy mecz, szkoda że Kolba jest tak blisko Nadala.

Raddcik - 15-01-2010 15:10:49

Roddick - Bellucci :D:D:D:D Bardzo chciałem tego meczu (Już widze Eksperta piszącego że Roddick wygrał dzięki Bellucciemu xDDD). Ogólnie wg mnie Andy wylosował w miarę dobrze (Chociaż wolałbym Feda w 1/2 :P) w ew 3 R Querrey który w tym roku jak narazie nie wygrał żadnego meczu, a nwet gdyby wrócił do formy to niema opcji żeby wyeliminował Roddicka ;) Cincinnati to była inna bajka, w 4R Gonzo - czyli bardzo wygodny rywal, Roddick ogrywa Gonza przy każdej okazji i nie inaczej będzie w Melbourne. W 1/4 DelPo zamiast oczekiwanego Novaka :P, ale myślę że to nie wiele zmienia, Jeżeli Andy zagra swój najlepszy tenis to pokona będącego nawet w dobrej formie JMDP ! Przegrał z nim dwa ostatnie mecze przez własne frajerstwo :] A w dodatku podobno Delpo dokucza jakaś kontuzja, więc szansa na 1/2 jest Spora ;) z Rafą może powalczyć w Półfinale ale MUSI siedzieć serwis bo bez tego niema czego szukać... :lol:

DUN I LOVE - 15-01-2010 15:11:39

Kwalifikacje - wyniki z piątku:

Somdev Devvarman(IND)[27] def. Tobias Kamke(GER) 2-6 6-1 8-6
Rik De Voest(RSA) def. Igor Sijsling(NED) 6-0 2-0 Ret.
Roberto Bautista-Agut(ESP) def. Alexandre Sidorenko(FRA) 6-3 6-3
Conor Niland(IRL) def. Jesse Witten(USA)[28] 2-6 6-1 6-4
Louk Sorensen(IRL) def. Michael Yani(USA)[26] 6-4 3-6 6-3
Joseph Sirianni(AUS) def. Jan Minar(CZE) 1-6 7-5 6-4
Ricardo Hocevar(BRA) def. Matthias Bachinger(GER) 6-4 2-6 7-5
Guillaume Rufin(FRA) def. Dustin Brown(JAM)[19] 7-6(1) 6-7(7) 6-4
Santiago Ventura(ESP)[4] def. Daniel Evans(GBR) 6-1 6-2
Grega Zemlja(SLO)[32] def. Nicolas Devilder(FRA) 6-3 6-3
Daniel King-Turner(NZL) def. Kevin Kim(USA)[5] 6-4 6-3
Blaz Kavcic(SLO)[12] def. Goran Tosic(MNE) 6-2 6-2
Steve Darcis(BEL)[3] def. Izak Van Der Merwe(RSA) 6-2 6-0
Xavier Malisse(BEL)[1] def. Martin Fischer(AUT) 7-5 7-6(3)
Ivan Dodig(CRO) def. Andrea Arnaboldi(ITA) 6-3 7-6
Antonio Veic(CRO) def. Lars Poerschke(GER) 3-6 6-4 6-3

DUN I LOVE - 15-01-2010 15:33:27

Plan gier na sobotę:
(spotkania od północy)

Show Court 3
Xavier Malisse(BEL)[1] vs. Rik De Voest(RSA)
Blaz Kavcic(SLO)[12] vs.  Somdev Devvarman(IND)[27]
   
Court 4       
Dieter Kindlmann(GER) vs. Marsel Ilhan(TUR)[24]
Ricardo Hocevar(BRA) vs. Conor Niland(IRL)
   
Court 5
WTA
Daniel King-Turner(NZL) vs. Louk Sorensen(IRL)
   
Court 6
Matthew Ebden(AUS) vs. Michal Przysiezny(POL)
Joseph Sirianni(AUS) vs. Ivan Dodig(CRO)
WTA
   
Court 7
Illya Marchenko(UKR)[9] vs. John Millman(AUS)
WTA
WTA
   
Court 8
Simon Stadler(GER)    vs.      Kevin Anderson(RSA)[21]
WTA
WTA
   
Court 10
Alex Bogomolov Jr.(USA) vs. Ivan Sergeyev(UKR)
WTA   
   
Court 11
WTA
Steve Darcis(BEL)[3] vs. Grega Zemlja(SLO)[32]
   
Court 12
Donald Young(USA) vs. Takao Suzuki(JPN)
WTA
   
Court 13
Stefan Koubek(AUT)[15] vs. Ryan Sweeting(USA)
WTA
   
Court 14
WTA
Santiago Ventura(ESP)[4] vs. Antonio Veic(CRO)
   
   
Court 15
David Guez(FRA)[14] vs. Edouard Roger-Vasselin(FRA)[25]
Roberto Bautista-Agut(ESP)     vs. Guillaume Rufin(FRA)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … dule4.html

Fed-Expresso - 15-01-2010 16:08:08

Nie prowokuj bo zaraz dostaniesz tonę argumentów. :D

Po dłuższej analizie drawu , myślę, że każdy z czołówki może pokusić się o zwycięstwo.
Wszystko zależy od dyspozycji kilku faworytów, której nie dane było nam poznać przed samym Szlemem.

Jeśli okaże się, że Murray nic nie zmienił w swoim tenisie a Del Potro będzie bardziej walczył z własnym nadgarstkiem niż z rywalami, to drabinka dla Rafy może wydawać się dość lekka.
Natomiast jeżeli Szkot zmodyfikował swoją postawę na korcie a JMDP jedynie użył swojej ręki jako wymówki by poświęcić więcej czasu na odpoczynek, to sytuacja zmienia się o 180 st.
Osobiście uważam, że sporo może w 3 ćwiartce namieszać Cilić i wcale się nie zdziwię, jeśli ujrzymy go w 1/2.

Federer nie ma lekko, ale może to pozwoli szybciej wprowadzić mu się na właściwe obroty, tj. takie ,które pozwalają myśleć o walce o tytuł.
Djoković też pozostaje nieodgadniony jeśli chodzi o formę, natomiast jego quarter jest raczej przyjemna, więc powinien zameldować się w półfinale niezależnie od dyspozycji.

Sydney - 15-01-2010 17:36:33

DUN I LOVE napisał:

Kurde, lekko się zaniepokoiłem 1 rundą :P Oczekiwałem jakiegoś średniego challengerowca, młodego juniora, w ostateczności kwalifikanta, a jest Andreev. Tak, wiem, że ostatnio nie gra nic, ale jednak jest to ograny zawodnik, który w każdej chwili potrafi być groźny.

Aż tak Ci się wryła w pamięć ta pięciosetówka ? :D

anula - 15-01-2010 19:16:04

DUN I LOVE napisał:

Kurde, lekko się zaniepokoiłem 1 rundą :P Oczekiwałem jakiegoś średniego challengerowca, młodego juniora, w ostateczności kwalifikanta, a jest Andreev. Tak, wiem, że ostatnio nie gra nic, ale jednak jest to ograny zawodnik, który w każdej chwili potrafi być groźny.

hihi

Daj spokój Dawidzie. W wykonaniu Andreeva te chwile są  nadzwyczaj rzadkie, zwłaszcza w WS. :)

Fed-Expresso - 15-01-2010 19:33:49

Andreev już któryś raz z rzędu chyba ma tak słabiutki początek roku.
Bodaj 2 lata temu Thomas Johansson go rozjechał w Doha 6-1 6-0, a Igor zaczął grać w tenisa jakoś po Australii.

Oby tutaj było podobnie, bo geriatryk Roger może się połamać od wiatru wieczorkiem albo cuś.

Guillermo Coria - 16-01-2010 00:13:48

Nie ma co sie dziwic skoro ma na glowie inne sprawy niz tenis jak chociazby testowanie MariKiri :D

szeva - 16-01-2010 02:44:03

Ebden def. Przysiężny 7/5 6/2

Niestety Michał przegrał :(

Ekspert tenisowy - 16-01-2010 09:33:54

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html
Jutro grają Bellucci i Roddick.

asiek - 16-01-2010 10:58:19

Ciekawe co wybierze ES, bo na arenach głównych  w pierwszym dniu przeważa niestety WTA.

DUN I LOVE - 16-01-2010 11:33:46

Sydney napisał:

Aż tak Ci się wryła w pamięć ta pięciosetówka ? :D

No baa :D

Wyniki 3 (finałowej) rundy eliminacji:

Matthew Ebden(AUS) def. Michal Przysiezny(POL) 7-5 6-2
Xavier Malisse(BEL)[1] def. Rik De Voest(RSA) 6-1 4-6 7-5
Blaz Kavcic(SLO)[12] def. Somdev Devvarman(IND)[27] 6-3 7-6(4)
Dieter Kindlmann(GER) def. Marsel Ilhan(TUR)[24] 7-5 1-6 11-9
Ricardo Hocevar(BRA) def. Conor Niland(IRL) 1-6 6-4 6-3
Louk Sorensen(IRL) def. Daniel King-Turner(NZL) 6-4 7-6(3)
Ivan Dodig(CRO) def. Joseph Sirianni(AUS) 7-6(2) 6-2
Illya Marchenko(UKR)[9] def. John Millman(AUS) 6-2 6-1
Kevin Anderson(RSA)[21] def. Simon Stadler(GER) 6-2 6-4
Ivan Sergeyev(UKR) def. Alex Bogomolov Jr.(USA) 7-6(10) 6-3
Grega Zemlja(SLO)[32] def. Steve Darcis(BEL)[3] 1-6 6-3 10-8
Donald Young(USA) def. Takao Suzuki(JPN) 7-6(0) 7-6(2)
Stefan Koubek(AUT)[15] def. Ryan Sweeting(USA) 6-4 6-7(5) 9-7
Antonio Veic(CRO) def. Santiago Ventura(ESP)[4] 6-2 7-6(0)
David Guez(FRA)[14] def. Edouard Roger-Vasselin(FRA)[25] 6-1 4-6 9-7
Guillaume Rufin(FRA) def. Roberto Bautista-Agut(ESP) 4-6 6-3 6-4

jaccol55 - 16-01-2010 11:56:44

Lista kwalifikantów, którzy awansowali się do turnieju głównego:

1 Xavier Malisse BEL
2 Matthew Ebden AUS
3 Grega Zemlja SLO
4 Antonio Veic CRO
5 Louk Sorensen IRL
6 Guillaume Rufin FRA
7 Ricardo Hocevar BRA
8 Donald Young USA
9 Illya Marchenko UKR
10 Ivan Sergeyev UKR
11 Kevin Anderson RSA
12 Blaz Kavcic SLO
13 Ivan Dodiq CRO
14 David Guez FRA
15 Stefan Koubek AUT
16 Dietar Kindlmann GER

Simon OUT
Ilhan IN (LL)

DUN I LOVE - 16-01-2010 11:59:20

Oto wyniki dolosowywania kwalifikantów:
Hocevar vs. Hewitt
Young vs. Rochus
Sergeyev vs. Sela
Ram vs. Koubek
Dodig vs. Ferrero
Marchenko vs. Moya
Kindlmann vs. Davydenko
Malisse vs. Almagro
Zemlja vs. Becker
Ilhan vs. Grosjean
Rufin vs. Tomic
Anderson vs. Murray
Sorensen vs. Lu
Veic vs. Koellerer
Ebden vs. Monfils
Guez vs. Benneteau
Kavcic vs. Odesnik

DUN I LOVE - 16-01-2010 12:09:53

Plan Gier - dzień 1

Rod Laver Arena
WTA   
WTA
Andy Murray(GBR)[5]    vs.      Kevin Anderson(RSA)

Rod Laver Arena - sesja wieczorno - nocna - od 19)
Peter Luczak(AUS)    vs.      Rafael Nadal(ESP)[2]
Jelena Dokic(AUS)    vs.      Alisa Kleybanova(RUS)[27]

Hisense Arena   
WTA
Andy Roddick(USA)[7]    vs.      Thiemo de Bakker(NED)
Michael Russell(USA)    vs.      Juan Martin Del Potro(ARG)[4]
WTA

Margaret Court Arena   
WTA        
Guillaume Rufin(FRA)    vs.      Bernard Tomic(AUS)   
WTA
WTA
Matthew Ebden(AUS)    vs.      Gael Monfils(FRA)[12]

Show Court 2
Olivier Rochus(BEL)    vs.      Fernando Gonzalez(CHI)[11]
WTA
Jarkko Nieminen(FIN)    vs.      Nick Lindahl(AUS)
WTA

Show Court 3       
Jason Kubler(AUS)    vs.      Ivan Ljubicic(CRO)[24]
WTA
Marin Cilic(CRO)[14]    vs.      Fabrice Santoro(FRA)
WTA

Court 5
Blaz Kavcic(SLO)    vs.      Wayne Odesnik(USA)
Julien Benneteau(FRA)    vs.      David Guez(FRA)
WTA

Court 6
Radek Stepanek(CZE)[13]    vs.      Ivo Karlovic(CRO)    
WTA
WTA
James Blake(USA)    vs.      Arnaud Clement(FRA)

Court 7
WTA
Sebastien Grosjean(FRA)    vs.      Marsel Ilhan(TUR)
WTA
John Isner(USA)[33]    vs.      Andreas Seppi(ITA)

Court 8
WTA       
Mardy Fish(USA)    vs.      Andrey Golubev(KAZ)
Rainer Schuettler(GER)    vs.      Sam Querrey(USA)[25]
WTA

Court 10
WTA        
Igor Kunitsyn(RUS)    vs.      Jose Acasuso(ARG)
WTA
Lukas Lacko(SVK)    vs.      Leonardo Mayer(ARG)

Court 11
WTA
WTA   
Daniel Brands(GER)    vs.      Evgeny Korolev(KAZ)
Louk Sorensen(IRL)    vs.      Yen-Hsun Lu(TPE)

Court 13
Philipp Petzschner(GER)    vs.      Florian Mayer(GER)
WTA
Feliciano Lopez(ESP)    vs.      Pablo Cuevas(URU)
WTA

Court 14
Teimuraz Gabashvili(RUS)    vs.      Thomaz Bellucci(BRA)
WTA
Daniel Koellerer(AUT)    vs.      Antonio Veic(CRO)

Court 18
WTA
Philipp Kohlschreiber(GER)[27]    vs.      Horacio Zeballos(ARG)
WTA   
Tomas Berdych(CZE)[21]    vs.      Robin Haase(NED)

Court 19   
Viktor Troicki(SRB)[29]    vs.      Nicolas Lapentti(ECU)
Guillermo Garcia-Lopez(ESP)    vs.      Stanislas Wawrinka(SUI)[19]
WTA
WTA

Court 21
WTA
WTA
Marc Gicquel(FRA)    vs.      Simone Bolelli(ITA)
Florent Serra(FRA)    vs.      Jurgen Melzer(AUT)[28]

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

Art - 16-01-2010 13:24:04

Stars rally for a common cause

Several of the world’s top tennis players will star in a special fundraising event to help raise money for survivors of Tuesday’s Haiti earthquake at Rod Laver Arena on Sunday.

Although it’s the eve of the Australian Open’s first round, world No. 1 Roger Federer has put aside thoughts of his preparation and brought together an entourage of fellow stars to play a special mixed-doubles event at the stadium to support Haiti.

Top-ranked players Novak Djokovic, Rafael Nadal, Andy Roddick, Kim Clijsters, Serena Williams and Sam Stosur will also give up their last day of preparation to take to the court for the special event that was Federer’s brainchild.

Federer said all proceeds will go to the Haiti earthquake victims, and he hopes to “fill the stadium”.

“I had the idea we could do something to help Haiti after the tragic earthquake. So, I spoke to some other top players ... they said ‘yes, we should do something’,” Federer said.

The action will start at Melbourne Park from 2pm Sunday, and tickets are available from Rod Laver Arena and Federation Square from 9am or at the gate. Entry is $10 for adults and free for children aged under 12.

The play will be mixed doubles matches, with pairings of the star players. Federer had not decided on a partner late Saturday, but joked that he would “choose wisely”.

The Swiss star said he was happy to do whatever he could to assist.

“I think it’s something as a tennis family we’re very happy to do. I know it’s on the eve of the first Grand Slam of the season, so it’s for some not so easy maybe mentally to separate, you know, a few things – but I think it’s a great initiative.

Federer encourage Melburnians to come down and support the players and the cause.

“I’m happy we can go through with it and have some fun tomorrow. It may be a nice day also for families to come and see some top players play,” he said.

The devastating earthquake which hit Haiti on Tuesday measured 7.0 on the Richter Scale and has left tens of thousands of people dead. The United Nations has launched an appeal for hundreds of millions of dollars to try to help around three million people in need.

ao.com

Robertinho - 16-01-2010 19:52:17

Po małym ochłodzeniu, od czwartku upały wracają, jak fajnie, prawda Novak? :D  Pisząc o łatwej drabince Serba, nie zapominajmy o pewnej drobnostce; mecze ze słabeuszami, równa się sesja dzienna. :D

Widzu - 16-01-2010 21:47:46

No ładnie to Robertinho rozkminiłes. No ale zobaczymy. Sygnalizuje dobrą formę, ciekawy jestem jak zagra tutaj.

Guillermo Coria - 16-01-2010 22:49:58

Czym ta forma sie objawia ? Stawiam krate ze nie doczeka 2 tygodnia.

Robertinho - 17-01-2010 11:25:36

Pokazówka dobroczynna dla Haiti.

http://www.youtube.com/watch?v=a8-Ia3Db … r_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=RGS6eTJQ … _embedded#

http://www.youtube.com/watch?v=2jFR3jSx … r_embedded


http://www.youtube.com/watch?v=17cDAAbj … re=channel

hahaha

DUN I LOVE - 17-01-2010 11:27:39

Akcja z ostatniego linka wymiata. :D

Kubecki - 17-01-2010 12:47:10

Robertinho napisał:

Po małym ochłodzeniu, od czwartku upały wracają, jak fajnie, prawda Novak? :D  Pisząc o łatwej drabince Serba, nie zapominajmy o pewnej drobnostce; mecze ze słabeuszami, równa się sesja dzienna. :D

Może poczekamy aż pojawią się pierwsze problemy ze zdrowiem spowodowane tym upałem?
Ciekawe jak papa Fedzio wytrzyma w takiej temperaturze, latka już nie takie co kiedyś.

Fed-Expresso - 17-01-2010 12:57:40

Simon Reed -
Nadal. He was moving better in Abu Dhabi last week than I ever thought we'd see him move again. If he can sustain that then he is physically the toughest player on the Tour. He's already mentally the toughest player and with those two elements combined he is next to impossible to beat.

Szkoda mi fanów Rafy, ale niestety wasz idol nie ma szans na wygraną :D.

Ciekawe jak papa Fedzio wytrzyma w takiej temperaturze, latka już nie takie co kiedyś.

Kiepska napinka, każdy wie że 40-letni Federer z zaawansowaną osteoporozą by więcej wytrzymał w upale od Djokovicia.

Raddcik - 17-01-2010 13:07:33

Jeszcze jedno :D

http://www.youtube.com/watch?v=I-qCmG7y … re=channel

jaccol55 - 17-01-2010 13:18:25

Roger, Rafa czy ktoś trzeci? - przed męskim Australian Open

Te obrazki obiegły cały świat. Zwykle elokwentny i udzielający wywiadów w kilku językach Roger Federer nie potrafił wykrztusić słowa. Płakał po porażce. Triumfujący Rafael Nadal obejmował i pocieszał swojego przeciwnika. Tak było rok temu w Melbourne.
Wszystko się zmieniło. Federer sezon poświęcił na walkę o powrót na pierwsze miejsce w rankingu, które zajmuje teraz jako być może najwybitniejszy zawodnik w historii dyscypliny. Cel osiągnął, także dzięki problemom zdrowotnym największego rywala. Gdy wszyscy byli już niemal przekonani, że Nadal nie urodził się, jak podawano, na Majorce, tylko jest przybyszem z odległej planety Krypton, nagle dopadły go kontuzje znane mieszkańcom Ziemi.

Po zapaleniu ścięgien w kolanach nie ma już śladu i wszystko wskazuje na to, że Nadal jest w stanie obronić tytuł. W grudniu pomógł kolegom wywalczyć Puchar Davisa, a w styczniu w finale turnieju w Dausze przegrał z Nikołajem Dawidienką. Znów mieści się w swoje dawne koszulki, a jego forhendy sieją postrach po drugiej stronie siatki.

Czy w tym roku będzie powtórka z rozrywki i odwieczni rywale znów w ostatnim dniu turnieju staną naprzeciw siebie? Słynni koledzy Federera z reklamówki znanej firmy: piłkarz i golfista, okazali się oszustami. Marzący pewnie o słodkim rewanżu na Nadalu Roger dba o wizerunek, jego nie imają się skandale. Podróżuje po turniejach nie tylko z żoną, ale i z półrocznymi córeczkami. Z piętnastu tytułów wielkoszlemowych trzy zdobył w Melbourne. Ale teraz w ćwierćfinale może trafić albo na rewelacyjnego rok temu Fernanda Verdasco, albo na znakomitego ostatnio Dawidienkę. Z tym ostatnim ma co prawda bilans spotkań 12-2, ale dwie porażki to ich ostatnie mecze...

Kolia marzy

Właśnie Rosjanin, oprócz dwóch żelaznych faworytów, może pokusić się o pierwszy w życiu triumf w Wielkim Szlemie. Od pięciu lat znajduje się w ścisłej czołówce, ale to ostatnio gra tenis jak z bajki. - Wiem, że mogę wygrać z każdym, bo już z każdym wygrywałem - mówi i ma rację popularny Kolia. W ostatnim Masters okazał się bezkonkurencyjny, a na otwarcie sezonu wygrał w Dausze - w obu turniejach pokonując Federera i Nadala. To człowiek o kamiennej twarzy, Baster Keaton współczesnego tenisa.

Po przegranym do zera pierwszym secie finału katarskiego turnieju z Nadalem, nie dało się nic odczytać z jego twarzy. W dodatku gra Dawidienki opiera się na szybkich i płaskich uderzeniach, właśnie takich, jakich nie lubi obrońca tytułu. Pisze się o nim: "Człowiek, który nie może być dłużej ignorowany". - Mam wspomnienia z półfinałów Wielkiego Szlema. Ale półfinał to nie zwycięstwo. Przyjemność jest tylko wtedy, gdy wygra się turniej - mówi.

Młodzi atakują

Przestrogą dla Dawidienki może okazać się historia Andy’ego Murray’a sprzed roku. Szkot był wtedy w wielkiej formie i przed Australian Open bukmacherzy za jego ewentualne zwycięstwo wypłacali najmniejszą sumę. 21-letni chłopak nie wytrzymał jednak presji i wciąż pozostaje bez wielkoszlemowego tytułu. W tym roku także jest jednym z faworytów. Tym głównym już nie dla wszystkich, choć akurat John McEnroe stawia go w tej roli.

Do grona faworytów należy zaliczyć trzeciego w rankingu Novaka Đokovicia, mistrza sprzed dwóch lat. Rok temu z powodu wycieńczającego upału zszedł z kortu w meczu ćwierćfinałowym przeciw Andy’emu Roddickowi. Teraz zastrzega, że taka sytuacja się nie powtórzy, choć w Melbourne temperaturowe rekordy stulecia.

Co z Roddickiem? Grał w Melbourne czterokrotnie w półfinale, a ostatnio w końcu zgarnął w Brisbane tytuł na australijskiej ziemi. Po jego trzecim wimbledońskim finale i bodaj najlepszym meczu w karierze okazało się, że w tenisie czasami trudno jest oddzielić zwycięstwo od porażki.

Szyki głównym faworytom mogą pomieszać: Robin Söderling, sensacyjny pogromca Nadala z Roland Garros, czy Argentyńczyk Juan Martín del Potro. Ten przed rokiem w ćwierćfinale dostał straszne lanie od Federera, ale zrewanżował się w finale US Open. Jeśli nie powrócą problemy z kontuzją nadgarstka i nie zatrzyma go już w II rundzie James Blake, Argentyńczyk może zajść daleko.

Każdy turniej ma swoje niespodzianki. Przed rokiem zaskoczył Verdasco, dwa lata temu Jo-Wilfried Tsonga, a w 2006 roku Marcos Baghdatis. Może tym razem upust swojemu talentowi da Ernests Gulbis? Może zaskoczy Lleyton Hewitt? - Jeśli dojdę do drugiego tygodnia, wszystko się może zdarzyć - mówi nadzieja gospodarzy.

Gra wielu, a o tytuł spotykają się Federer z Nadalem: w ostatnich 22 finałach Wielkiego Szlema tylko trzykrotnie zwyciężał kto inny.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … alian-ope/

Art - 17-01-2010 13:23:48

Pokazówka kapitalna, ubawiłem się fantastycznie :) Jedyny poszkodowany to chyba Novak, który został kilka razy pocelowany przez panie :lol:

Open on guard for any match-fix situations

The Australian Open will crack down on match-fixing punters during the fortnight in Melbourne.

The Australian Open might have an official betting partner on-site, but that won't stop the first Grand Slam of the season from staying extra-vigilant against potential match-fixing situations when the major begins next week.

Reports indicate that the event will rake off a small percentage of the action from wagers made with sponsor Betfair. Officials insist the income will be used to help grow the sport in Australia.

By way of the trade, the agency - which will not permit physical betting on-site - will direct the action online.

Under the agreement, the company will grant Australian Open officials access to punter information and databases to be used as an analysis and investigative tool.

Signs around the grounds also warn of "zero tolerance" for any illegal activity. They also display a hotline email to the game's anti-corruption supremos in London.

Perhaps more than anywhere save Wimbledon, having a punt is an ingrained part of the national culture at the Melbourne major, with any attempt to totally stop wagering doomed to failure.

http://www.tennistalk.com/en/news/20100 … situations

DUN I LOVE - 17-01-2010 13:34:57

Kubecki napisał:

Ciekawe jak papa Fedzio wytrzyma w takiej temperaturze, latka już nie takie co kiedyś.

W tym przypadku wiek chyba działa na korzyść, poza tym Roger nieprzypadkowo od lat trenuje w Dubaju, w blisko 40 stopniowych upałach.

Czym ta forma sie objawia ? Stawiam krate ze nie doczeka 2 tygodnia.

Bez przesady. Pierwsze 2 rundy ma wypoczynkowe, w 3 ewentualnie strata seta z Chardym (o ile ten w ogóle do tego etapu dojdzie). Poważniejsze problemy mogą czekać w 2 tygodniu. Jak Jo i Soda będą zdrowi to łatwo nie popuszczą, warto mieć na uwadze nazwisko Haas w tej części drabinki.

Fed-Expresso - 17-01-2010 13:39:59

Pokazówka naprawdę świetna, każdy z graczy pokazał duży dystans do samego siebie, co na pewno podobało się obserwatorom.

DUN I LOVE - 17-01-2010 14:11:34

Pokazówka znakomita, jak się okazuje - wielki sukces. ;)

Hit for Haiti a huge success

You know you are part of something special when eight of the world’s top tennis stars are under the same roof.

Roger Federer, Rafael Nadal, Novak Djokovic, Andy Roddick, Serena Williams, Kim Clijsters and Aussies Lleyton Hewitt and Samantha Stosur united as a tennis family today by taking part in the Hit for Haiti fundraiser at Rod Laver Arena.

The 90-minute exhibition match was organised in less than 24 hours. The charity event proved to be a huge success, with a sell-out crowd. Representing the colours of the Haiti flag, Team Red (Federer, Williams, Hewitt and Stosur) defeated Team Blue (Roddick, Nadal, Djokovic, Clijsters, and late substitute Bernard Tomic) 7-6. Former Grand Slam champion turned tennis analyst Jim Courier was the chair umpire for the afternoon.

Spectators over the age of 12 paid $10 to watch the entertaining match, buying their tickets on the door. Russian star Maria Sharapova donated $10,000, while $20,000 was also collected in tin cans around the arena and around the grounds at a packed Garden Square. Today, $159,000 was raised through ticket sales and public donations alone.


It is very rare that you are given an opportunity to see Williams and Djokovic exchange banter from across the court or see Federer doing push-ups during a match, and the crowd lapped up every minute.

As soon as the gates to Melbourne Park opened on Sunday, thousands of excited tennis fans flocked into Rod Laver Arena for the charity event. From the moment the players stepped onto court, the crowd knew they were in for a special treat. The players were wearing microphone headsets, which meant the crowd were able to hear them joke amongst themselves and tease each other during the match.

After the opening game, Djokovic gave Roddick a shoulder rub when he sat down. It’s also not very often that you see defending Australian Open champion Nadal playing the role of a ballkid, handing out water bottles and towels.

Tournament Director Craig Tiley was delighted with the outcome of the charity event.

“It’s fantastic to see the tennis family from around the globe band together to help make a difference in this time of need” Tiley said.

“I would like to thank the players, staff and everyone involved in pulling off this event in such a short amount of time.”

Haiti was decimated by a devastating earthquake that measured 7.0 on the Richter Scale last Tuesday. The United Nations has launched an appeal for hundreds of millions of dollars to try to help around three million people in need.

http://www.australianopen.com/en_AU/new … ml?fpos=r1

Art - 17-01-2010 14:24:01

Players party on

There wasn’t a sweaty sock in sight as Australian Open 2010 got underway last night with the players shedding their usual tennis attire for formal wear as they attended the 2010 Players Party.

Held at the Long Room in Melbourne’s CBD, the event was the last chance for players to relax before the first Grand Slam tournament of 2010 begins tomorrow at Melbourne Park.

Players who walked the red carpet included Nikolay Davydenko, Tommy Robredo, Maria Jose Martinez Sanchez, Jarkko Nieminen, and Australians Sam and Jarmila Groth, and Matt Ebden.

ao.com

Serenity - 17-01-2010 17:26:50

Top Players Raise Over A$200,000 In Hit for Haiti Fundraiser

Roger Federer and Serena Williams led a handful of ATP World Tour and Sony Ericsson WTA Tour stars in a 90-minute Hit for Haiti charity fundraiser in Melbourne Sunday.

The exhibition raised more than A$200,000 (US$184,700).  Proceeds raised from the event, along with significant donations made from the ATP World Tour, Sony Ericsson WTA Tour, ITF, Grand Slam Committee and Tennis Australia will exceed half a million dollars.

Abandoning their normal training routines ahead of the Australian Open, which starts on Monday, Federer, Williams, Rafael Nadal, Kim Clijsters, Novak Djokovic, Sam Stosur, Andy Roddick and Lleyton Hewitt took part in the hastily-arranged exhibition in aid of the earthquake victims.

"I was following it on TV and saw the devastation and I thought we should do something," said Federer.  "It was a lot of fun.  It's a great thing and I'm happy the players were also in such good spirits."

Agenor Focused On Rebuilding Program In Haiti

Representing the colours of the Haiti flag, Team Red (Federer, Williams, Hewitt and Stosur) defeated Team Blue (Roddick, Nadal, Djokovic, Clijsters, and late substitute Bernard Tomic) 7-6. Former World No. 1 Jim Courier, now a television analyst, was the chair umpire.

Australian Open Tournament Director Craig Tiley was delighted with the outcome of the charity event.  "It's fantastic to see the tennis family from around the globe band together to help make a difference in this time of need," Tiley said.

Haiti was decimated on 12 January by a devastating earthquake that measured 7.0 on the Richter scale.  Spectators over the age of 12 paid $10 to watch the entertaining match, buying their tickets on the door.

Russian Maria Sharapova donated $10,000, while $20,000 was also collected in tin cans around the Rod Laver Arena and around the grounds.

On Saturday, Medibank International Sydney champion Marcos Baghdatis and Heineken Open titlist John Isner each donated $5,000 of their prize money to the aid appeal.  Daniel Nestor and Nenad Zimonjic donated five per cent of their prize money for winning the Sydney doubles.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … aiser.aspx

DUN I LOVE - 17-01-2010 19:26:34

5 i pół godziny :P

metjuAR - 17-01-2010 19:39:49

Ja też czekam z niecierpliwością  :D

Serenity - 17-01-2010 19:46:00

Australian Open - Experts: Federer to win in Melbourne

Eurosport Yahoo! caught up with the experts to get their predictions on who will be lifting the Norman Brookes Challenge Cup in two weeks' time. The consensus? Roger Federer - narrowly.

Stefan Edberg - I'm sticking with Roger Federer. That may be a little bit of a surprise but I think he's got nothing to lose. He's won so many Slams, he usually loves playing in Australia and he's won there a few times before.

Pat Cash - It's hard to say. Rafael Nadal will come back strong, Federer's always there, Murray's got something to prove and then Juan Martin Del Potro's probably the danger guy of the whole lot of them. One of those guys will win it.

Goran Ivanisevic - I have no idea. It's going to be a very open Australian Open. Let's say Andy Murray. I don't think it's going to be a big, big surprise. If it was to be a surprise, there is Nikolay Davydenko, who is always there.

Pat Rafter - Ooh, I'm going to say Del Potro. He'll definitely be in the mix there. But I don't think he's necessarily going to dominate all the Slams.

Mark Philippoussis - I don't think Nadal will win it again. I think Del Potro is the one who will be pushing for that event. Federer obviously also has a chance and I also have a feeling that Murray is going to have a good run. But Del Potro for me.

Henri Leconte - I will go for Federer. I think Roger is going to come back strong and he's going to work hard. He had a tough year last year. I hope he is going to be ready for the Australian Open, he doesn't have anything to prove, except maybe to himself. I will go with Murray as my second choice.

Greg Rusedski - The Australian Open is always the hardest Grand Slam to predict as you don't have the same form book to work off as you have with the other Slams. Usually though you can still pick one or two clear favourites, but this year it looks near impossible to pick a winner.

Jo Durie - Federer. His drive is still strong - he still wants to be world number one and win more Slams. Del Potro will be the one to beat for Federer.

Chris Bradnam - Federer. The list of men who know how to win a Major is very small and Federer will be as loose as a goose this year in the Majors after finally winning his first French last year. I think the only time we will really see him tighten up is if he makes the final of the US Open having won the Australian, French and Wimbledon crowns once more. When Federer is at his best, in three out of five sets, he is simply the best.

Virigina Wade - It is a really hard question to answer. All I can do is put them in an order of who I think is marginally better going into the tournament. Davydenko, Novak Djokovic, Murray, Federer and then Del Potro. But I'm always wrong!

Lucie Ahl - Nadal. I think in the off-season he's had time to work on the things he needed to change. He's lost quite a lot of weight in order to take the pressure off his knees and I think he knows his time is nearing an end so his want and desire will be even stronger, enough to see him through.

David Mercer - Del Potro. He's the coming man, he's young, he's got huge power and for such a big man he moves so well. The only doubt I have about him is: can he cope with the intense heat?

Simon Reed - Nadal. He was moving better in Abu Dhabi last week than I ever thought we'd see him move again. If he can sustain that then he is physically the toughest player on the Tour. He's already mentally the toughest player and with those two elements combined he is next to impossible to beat.

http://www.eurosport.yahoo.com/17012010 … ourne.html

Raddcik - 17-01-2010 20:02:26

5h ! :D

Jakie macie plany na dzisiejszą noc :D ? Też wstajecie na Roda :P ?

DUN I LOVE - 17-01-2010 20:06:53

Nie ma sensu się nawet kłaść. Finał snookerowego Mastersa pewnie trochę potrwa, oby nie było tak jak rok temu. Wtedy Roddick sobie grał, a na ES trwała walka między Ronnim i Selbym. Chociaż z drugiej strony nie wiem dlaczego narzekam, wszak przy takich zestawach lepiej patrzeć na snookerowy stół :D

asiek - 17-01-2010 20:18:44

Chciałbym dzisiaj Kublera zobaczyć ale wątpie co z tego bedzie. Ciekawie też zapowiada się meczyk dwóch juniorów:
Rufin-Tomic. Ale ES ma inne priorytety i trzeba się ustosunkować. A zmiana HD na internetowe relacje jest dość brutalna :D
Luczak w niezłej formie to licze, że nie sprzeda tanio skóry i powalczy z Rafą.

DUN I LOVE - 17-01-2010 20:21:40

asiek napisał:

Luczak w niezłej formie to licze, że nie sprzeda tanio skóry i powalczy z Rafą.

Tak sporo myślałem o tym meczu i gdyby Luczak wywalczył 7 gemów (np 3-6 2-6 2-6) to byłoby wspaniale :D
Nie ma jak dzisiaj spać, od 1 w nocy na LS trzeba ślęczeć przy meczu Bellucciego, a później na kort wyjdą pozostali faworyci :)

Raddcik - 17-01-2010 20:26:00

DUN I LOVE napisał:

od 1 w nocy na LS trzeba ślęczeć przy meczu Bellucciego

Powód ten o którym ja teraz myślę :P ?

anula - 17-01-2010 20:26:24

Świetna zabawa dla kibiców na pokazówce, szkoda tylko, że z tak smutnego powodu.
Odniosłam wrażenie, że Roger kilka razy złapał się za plecy z lekko skrzywioną miną. Może jestem przewrażliwiona.

metjuAR - 17-01-2010 20:58:13

Co do pytania... za pół godziny lecę spać. Pobudka o 2.30 na Mecz Rodda a potem chcę obejrzeć del Potro w akcji. A jak sił starczy to coś jeszcze - myśle nad Blakem i Clementem.... i na 9.00 do szkoły :/


Co do pojedynku del Potro- jak walka z Russelem będzie przynajmniej w pierwszym secie, tzn. tajberejk :D, a w drugim Amerykanin jeszcze gdzieś tak ze 4 gemy wygra to znaczy że potencjalny rywal Roddicka nie jest w super dyspozycji jak na USO. Russella stać na to co napisałem- swego czasu większy talent który oczywiście się zmarnował :( - talent jak mniej więcej Roddick.

szeva - 17-01-2010 23:28:24

Raddcik napisał:

Jakie macie plany na dzisiejszą noc :D ? Też wstajecie na Roda :P ?

Ja w ogóle nie kładę się spać :)

A po transmisji udaję się do lekarza po 2 tyg. zwolnienia od szkoły z powodu strasznego bólu gardła, które mnie dopada co roku w trzecim tyg. stycznia :D

1h 30 min :D

Guillermo Coria - 18-01-2010 00:07:08

Vamosssssssssssss Rafa ! po tytuł po sławe po swoje przeznaczenie i po moje 11 koła ! :D

DUN I LOVE - 18-01-2010 00:56:12

Dobra, zaczynamy :D

C'mon Roger, po RF=16! :D

Raddcik - 18-01-2010 02:17:26

ES w formie :P Na obu kanałach WTA. :]

Guillermo Coria - 18-01-2010 02:39:08

Ale Masze trzeba ogladac z wylaczonym glosem bo komentuje ten paralityk pysznie , cudnie itd

metjuAR - 18-01-2010 06:14:09

A co tam - napiszę od siebie podsumowanie meczu... Roddick o dziwo zaledwie 7 asów w ciągu trzysetówki. Ale jakby nie patrzeć dał wyraźnie do zrozumienia że prócz serwisu jest w stanie grać i to nawet o klasę lepiej od tenisisty który po przeciwnej stronie siatki zaserwował około 17 asów. Rodd miał powyżej 25 piłek kończących, ale jak zwykle swoją grą zmuszał rywali do częstych błędów. Serwis mocny, ale nie tak skuteczny, jak chociażby w Brisbane. Forehand wykonywał precyzyjnie i bił mocno- podobnie było z backhandem. Jak to bywało w Bris, także i teraz wybierał się pod siatkę i grał naprawdę dobrze w tym elemencie gry. Z kolei De Bakker widać że to perspektywiczny zawodnik, posiadający duże możliwości serwisowe, silne uderzenia jak i dysponujący fajną techniką. Dobre gemy przeplatał ze słabszymi. Musi jednak jeszcze popracować nad regularnością, ale to jeszcze zrozumiałe- ma dopiero 20 lat. Mecz stał na niezłym poziomie, było sporo naprawdę fajnych akcji (głównie pod siatką), były również efektowne uderzenia z obu stron.

Andy, mecz na plus tylko ciu pewniej z serwem bo to Ci się przyda, no i weź Ty kończ te smecze od razu a nie się bawisz :D

DUN I LOVE - 18-01-2010 08:46:21

Zima w Melbourne zaskoczyła kierowców i fanów tenisa. :P Lwia część meczów się nie odbyła, sporo zostało przerwanych. Pewne wygrane Roddicka i Murraya. Jednym słowem: ubogo. Stąd też nie żałuję decyzji o tych 7 godzinach snu. :D

Russell wraca do gry! Niezły gracz, co kiedyś miał 3 MP z najlepszym Kuertenem podczas RG, teraz korzysta póki może z prezentów Mistrza USO09.

asiek - 18-01-2010 09:06:48

www. eurosportwtatour.com. Władze WTA powinny zmienić domene internetową :]

Ulewa w Melbourne. Niezłe jaja. :D :D :D

A co do pierwszego dnia:
Del Potro jakoś tak bezbarwnie, dziwnie. Albo mi sie wydaje albo rzeczywiście stracił na mocy uderzenia. Brakuje takich bomb zza linii, którymi pomiatał Federerem i Nadalem w USO. Nie ma tyle winnerów co zwykle a Russel dochodzi do kończących uderzeń. Nie chce mu się biegać. Znudzony, zaspany. Tyle, że serwis go ratuje i tym gania Amerykanina.
Na razie nie widze w nim niestety kandydata na tytuł. Ale to pierwszy mecz w sezonie na serio, więc może się rozkręca.

Dużą sensacją jest wygrana 5 seta przez Karlovica ze Stepankiem. Radka, który dobrze grał w Sydney kompletnie zawiódł serwis. Tylko 2 asy. W decydującym gemie przegrana na sucho.

Jules - 18-01-2010 09:10:05

Zaraz Rafcio :D:D:D
Murray na pierwszym biegu, a Del Potro set w plecy i troche niemrawa gra.

DUN I LOVE - 18-01-2010 09:11:00

asiek napisał:

Dużą sensacją jest wygrana 5 seta przez Karlovica ze Stepankiem. Radka, który dobrze grał w Sydney kompletnie zawiódł serwis. Tylko 2 asy. W decydującym gemie przegrana na sucho.

:O, jak to są większe jaja niż ten australijski deszcz :galy:.
1) Karlović wygrywa 5 -setówkę.
2) Podczas 5 setów starcia między Radkiem a Ivo obejrzeliśmy tylko 1 TB :D

Del Potro wyraźnie zaspany, ale zdaje się ogarnąć mecz. Za kilka minut powinien wygrać w 4 setach.

Fed-Expresso - 18-01-2010 10:49:51

Rafa chyba zostawił szybkość i głębokośc piłek w Katarze.

Nadal * 7/6 mimo, że Luczak miał 5/3 i podanie

Robertinho - 18-01-2010 12:21:14

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … dule7.html
Plan gier na wtorek. Fed o niezłej porze nawet, może zobaczę na żywca.

Rod Laver Arena - od 11:00 czasu AO
WTA
WTA
Roger Federer(SUI)[1]    vs.      Igor Andreev(RUS)
   
Rod Laver Arena - sesja nocna od 19.
Lleyton Hewitt(AUS)[22] vs. Ricardo Hocevar(BRA)
WTA
   
Hisense Arena
Fernando Verdasco(ESP)[9]    vs.      Carsten Ball(AUS)
WTA
Jo-Wilfried Tsonga(FRA)[10]    vs.      Sergiy Stakhovsky(UKR)
WTA
Novak Djokovic(SRB)[3]    vs.      Daniel Gimeno-Traver(ESP)
   
Margaret Court Arena
WTA
Matthew Ebden(AUS)    leads      Gael Monfils(FRA)[12] To Finish 2-2
WTA
Paolo Lorenzi(ITA)    vs.      Marcos Baghdatis(CYP)
Mikhail Youzhny(RUS)[20]    vs.      Richard Gasquet(FRA)
   
Show Court 2
WTA
Jarkko Nieminen(FIN)    leads      Nick Lindahl(AUS) To Finish 6-2 7-5 5-4
Dieter Kindlmann(GER)    vs.      Nikolay Davydenko(RUS)[6]
Marcel Granollers(ESP)    vs.      Robin Soderling(SWE)[8]
WTA
   
Show Court 3
WTA
Marin Cilic(CRO)[14]    leads      Fabrice Santoro(FRA) To Finish 7-5 4-2
WTA
Simon Greul(GER)    vs.      Tommy Haas(GER)[18]
Marinko Matosevic(AUS)    vs.      Marco Chiudinelli(SUI)
   
Court 4
WTA
Rainer Schuettler(GER)    vs.      Sam Querrey(USA)[25]
Daniel Koellerer(AUT)    vs.      Antonio Veic(CRO)
WTA
Kristof Vliegen(BEL)    vs.      Michael Berrer(GER)
   
Court 5
WTA
David Guez(FRA)    leads      Julien Benneteau(FRA) To Finish 4-0
WTA
Juan Ignacio Chela(ARG)    vs.      Victor Hanescu(ROU)
Stephane Robert(FRA)    vs.      Potito Starace(ITA)
   
Court 6
WTA
WTA
James Blake(USA)    vs.      Arnaud Clement(FRA)
Juan Monaco(ARG)[30]    vs.      Ernests Gulbis(LAT)
WTA
WTA
   
Court 7
Tomas Berdych(CZE)[21]    vs.      Robin Haase(NED)
Marsel Ilhan(TUR)    leads      Sebastien Grosjean(FRA) To Finish 6-4 4-2
WTA
Carlos Moya(ESP)    vs.      Illya Marchenko(UKR)
Jan Hajek(CZE)    vs.      Robby Ginepri(USA)
WTA
   
Court 8
WTA
Guillermo Garcia-Lopez(ESP)    vs.      Stanislas Wawrinka(SUI)[19]
WTA
Frederico Gil(POR)    vs.      David Ferrer(ESP)[17]
Fabio Fognini(ITA)    vs.      Taylor Dent(USA)
   
Court 10
WTA
Igor Kunitsyn(RUS)    leads      Jose Acasuso(ARG) To Finish 6-1 2-6 3-2
Lukas Lacko(SVK)    vs.      Leonardo Mayer(ARG)
WTA
Alejandro Falla(COL)    vs.      Marcos Daniel(BRA)
Christophe Rochus(BEL)    vs.      Donald Young(USA)
   
Court 11
Daniel Brands(GER)    vs.      Evgeny Korolev(KAZ)
WTA
Florent Serra(FRA)    vs.      Jurgen Melzer(AUT)[28]
WTA
Benjamin Becker(GER)    vs.      Grega Zemlja(SLO)
Denis Istomin(UZB)    vs.      Jeremy Chardy(FRA)[32]
   
Court 13
WTA
WTA
Santiago Giraldo(COL)    vs.      Tommy Robredo(ESP)[16]
Ivan Dodig(CRO)    vs.      Juan Carlos Ferrero(ESP)[23]
WTA
       
Court 14
Louk Sorensen(IRL)    vs.      Yen-Hsun Lu(TPE)
Thomaz Bellucci(BRA)    leads      Teimuraz Gabashvili(RUS) To Finish 6-3 7-5 4-6 3-2
Lukasz Kubot(POL)    vs.      Mischa Zverev(GER)
WTA
Oscar Hernandez(ESP)    vs.      Albert Montanes(ESP)[31]
   
Court 18
John Isner(USA)[33]    vs.      Andreas Seppi(ITA)
Philipp Kohlschreiber(GER)[27]    leads      Horacio Zeballos(ARG) To Finish 6-1 4-3
WTA
Ryan Harrison(USA)    vs.      Janko Tipsarevic(SRB)
WTA
   
Court 19
Ivan Sergeyev(UKR)    vs.      Dudi Sela(ISR)
Viktor Troicki(SRB)[29]    leads      Nicolas Lapentti(ECU) To Finish 4-6 6-3 6-1 5-3
Rajeev Ram(USA)    vs.      Stefan Koubek(AUT)
WTA
Nicolas Almagro(ESP)[26]    vs.      Xavier Malisse(BEL)
   
Court 21
WTA       
Feliciano Lopez(ESP)    vs.      Pablo Cuevas(URU)
Marc Gicquel(FRA)    vs.      Simone Bolelli(ITA)
Martin Vassallo Arguello(ARG)    vs.      Michael Llodra(FRA)

asiek - 18-01-2010 14:00:39

Świetny mecz Łuczaka. Rafa tak jak zawsze na początku WS. Bez szarży, powoli wchodzi w turniej. A że akurat Piotr postawił nie byle jakie warunki do gry pierwszy set wyszedł jak wyszedł. Trochę strachu i po krzyku. W końcówce 1.seta Nadal zrobił to co do niego należało i było w zasadzie po meczu. Gracz z końca pierwszej setki nie może grać tak koncertowo przez 2h, bo jakby tak było to nie był w tym miejscu na którym jest. I tak brawa się dla Australijczyka należą, bo postawił opór i dał niezłe widowisko w przeciwieństwie do de Bakkera czy Andersona.

Fed-Expresso - 18-01-2010 14:16:33

To był najtrudniejszy rywal dla Hiszpana aż do ćwierćfinału, teraz szykuje się kelnerstwo więc nie zmęczy się Rafa specjalnie.
Dziwi mnie jedynie fakt, że wiele podbramkowych sytuacji ratował Nadal serwisem, który działał dziś nadludzko dobrze jak na jego warunki.
Australijczyk z baseline nie odstawał ani trochę i gdyby nie znakomite podanie Rafy mogłyby być spokojnie ze 2 tie-breaki.
Nie wiem czy to brak zaangażowania Hiszpana czy coś innego, ale według mnie grał dziś dość ociężale, wrócił do pasywnego przebijania co często Peter bezlitośnie wykorzystywał- zupełnie inna postawa niż w Doha.

Tak poza tym to dzień upłynął pod znakiem deszczu, który jest chyba największa sensacją tegorocznego turnieju.

Z imprezą pożegnali się, ku mojemu zdziwieniu, Fish oraz będący ostatnio w naprawdę dobrej formie Stepanek.
Cieszy awans Tomicia, jednak w następnej rundzie spotka się niemal na pewno z Ciliciem, także przygoda Berniego się ponownie zakończy na 2 rundzie turnieju.

Sydney - 18-01-2010 14:23:54

asiek napisał:

W końcówce 1.seta Nadal zrobił to co do niego należało i było w zasadzie po meczu.  .

A jeszcze troche wcześniej Luczak pokazał że nie jest czlowiekiem o najmocniejszej psychice , przez osiem gemów  trafiał tam gdzie chciał wykazując sie precyzją aptekarza z trzydziestoletnim stażem , a gdy przyszlo wyserwować gema na seta kort mu sie momentalnie zwęził ;] szkoda troche , niby ten set to bylby absolutny max , ale o ile lepiej wyglądałby wynik końcowy , no i Rafa mialby w nogach pół godzinki więcej , niby nic , ale zawsze coś :P , a wlasnie Rafa od momentu powrotnego breaka zaczął grać lepiej czy  Luczak zalamał sie i spuchł ?

Bym zapomniał ,  Thomaz Bellucci na najlepszej drodze do 2. Rundy ;)

Fed-Expresso - 18-01-2010 14:31:56

Sydney napisał:

a wlasnie Rafa od momentu powrotnego breaka zaczął grać lepiej czy  Luczak zalamał sie i spuchł ?

Peter raczej się wystrzelał, Rafa opanował sytuację ,zaczął serwować od stanu 5/3 bardzo dobrze.



Jeszcze warto wspomnieć o występach dwóch pretendentów do tytułu: Murray'u i Del Potro.

Szkot nie pokazał nic ciekawego, ponieważ nie musiał. Anderson grał bardzo mocno do przodu, próbując zdobywać punkty za pomocą serve&volley, ewentualnie kończąc piłkę w 3-4 uderzeniach.
Ryżemu taki układ jak najbardziej odpowiadał, rywal robił masę błędów, Andrew parę razy świetnie minął i wynik jest jaki jest.
Osobiście będąc fanem Murraya nieźle zatrwożyłby mnie procent pierwszego podania, na słabeuszy to wystarczy, ale z taką skutecznością serwisu to nawet nie grający najlepszego tenisa Nadal rozwalcuje Panicza w 3 setach.

Del Potro spędził na korcie 3 godziny z Russelem. Argentyńczyk nie wyglądał na szczególnie zbolałego z powodu nadgarstka, jednak ogólnie jego gra nie przekonywała.
Masa UE jak na jego charakterystykę gry, uderzenia nie robiły już takiego wrażenia jak chociażby podczas US Open.

Odnoszę wrażenie, że za triumf na Flushing Meadows Juan Martin zapłacił cenę okrutną i mam coraz więcej wątpliwości, czy przy takich skutkach rozgrywania 7 meczów do trzech wygranych setów Portek zdobędzie jeszcze tytuł WS.
Od finału z Federem nie pokazuje kompletnie nic, jesień była delikatnie mówiąc słaba, premierowy występ 2010 roku także daleki od oczekiwań.

Raddcik - 18-01-2010 14:51:05

Dziś o 19:10 na ES Game Set and Mats :P

Nie przegapić ! :D

DUN I LOVE - 18-01-2010 14:51:22

Fed-Expresso napisał:

Del Potro spędził na korcie 3 godziny z Russelem. Argentyńczyk nie wyglądał na szczególnie zbolałego z powodu nadgarstka, jednak ogólnie jego gra nie przekonywała.
Masa UE jak na jego charakterystykę gry, uderzenia nie robiły już takiego wrażenia jak chociażby podczas US Open.

Moim zdaniem spotkał Go podobny los co Nadala. Obaj mieli problemy z czuciem piłki, stąd sporo dziwnych błędów. Na dodatek jeden i drugi dostali naprawdę niezłych graczy, w bardzo dobrej dyspozycji dyspozycji. Jeżeli chodzi o Nadala to pod względem fizycznym wyglądał super (ileż On trudnych piłek Łuczaka wyciągnął), Juan wg mnie podobnie.

Należy brać poprawkę, że po 1 rundach wszystko można zrzucić na brak ogrania, kolejne mecze też nie dadzą nam szybko odpowiedzi. Zastanawia mnie co gra Murray, bo wynik bardzo przekonujący.

Statystyczny - 18-01-2010 14:52:20

Murray nie zachwycił, ale też nie zniesmaczył jak rok temu z Granollersem (gdzie właściwie chodził po korcie i uderzał piłki tak delikatnie jak się dało, lekceważąc w ten sposób rywala i publiczność. Oczywiście mecz wygrał)

szeva - 18-01-2010 14:54:51

Jeśli chodzi o dzisiejsze męskie mecze to:
Na Murrayu strasznie chciało mi sie spać, szkoda Luczaka w 1 secie, wyrażnie się podpalił i Rafa to wykorzystał, Roddick z De Bakkerem zaprezentowali na prawdę ładny tenis, nie wiedziałem, że Del Potro jest tak łatwy do wybicia z rytmu! Jedna kłotnia z panią sędzią i set uciekł, w meczu młodych Tomic wygrał z Rufinem, set uciekł także Goznalezowi (ciekawe jak to możliwe?), Ljubicic bez problemów, Karlovic wygrał ze Stepankiem, ale mecz jak na nich to bardzo dziwny, tylko jeden TB, dużo przełamań, Golubev sensacyjnie ograł Fisha, Petzschner!!! Prowadził 2-0 w setach i przegrał!!! Awansował też Odesnik
Ogólnie mokro i mało emocji

Yannick - 18-01-2010 16:15:18

Gdyby DelPo nie zirytował się tak na sędzinę która nie chciała mu umożliwić zobaczenia powtórki spornej piłki, to mecz skończył by się w trzech setach.Widać ze Portka łatwo można wyprowadzić z równowagi a to automatycznie wprowadza nerwowość do jego gry i skończyło się przegranym setem..
Co do Łuczaka w tym pierwszym secie to do tb grał najlepszy tenis w swojej karierze.Ten pierwszy set był wyrównany i nie było widać różnicy klasy jaka ich dzieli.Schody zaczęły się od przegranego tb. Peter nie wytrzymał takiego tempa które narzucił Rafa i się gra szybko posypała...
Na pewno niespodziankę sprawił dr.Ivo który właściwie w ostatnim akapicie meczu przełamał słabo serwującego Stepanka i w pełni  zrewanżował mu się za ten epicki mecz w Pucharze Davisa.Zaskakuje nawet wynik tego meczu pięć setów a tylko jeden tb  to w meczach z Ivo zdarza się rzadko.
Dobrze spisał się Bernie nie tracąc seta z kwalifikantem z Francji,ale nie ma co się za bardzo cieszyć bo jednak Cilica   raczej nie przejdzie.Ale i tak obronił punkty z zeszłego roku,co w jego przypadku jest sprawą ważną..
Rodd tak jak zresztą można było się spodziewać ,wygrywa w trzech setach z młodym utalentowanym Holendrem i wszystko na to wskazuje ze jest już na wyciągnięciu ręki pojedynek Roddick-Bellucci....pewnie Radek będzie śledził uważnie ten mecz. :D
Co do Panicza to jak zwykle demoluje swoich rywali na początku turnieju, chcąc udowodnić jaki jest mocny.            Ale tak naprawdę zobaczymy dopiero w ćwiartce, na ile starczy mu sił i ikry w starciu Rafą Nadalem...
Zawiódł mnie trochę Jason Kubler.Spodziewałem się ze ugra trochę więcej gemów z Ivanem,ale jak widać musiał zapłacił frycowe w pierwszym występie wielkoszlemowym i słono przekonał się jaka jest różnica między tenisem juniorskim a zawodowym...
To tyle jeśli chodzi o pierwszy dzień w Melbourne mam nadzieje ze jutro będzie trochę cieplej i nie uświadczymy tego przeklętego deszczu, bo jednak wolę jak tenisiści smażą się na korcie niż grają w warunkach halowych.... :P

metjuAR - 18-01-2010 16:39:25

Gdyby jeszcze Russellowi dano kilka centymetrów więcej to chłop były w stanie grać na tyle aby być min. w TOP 50. Ale jak już jakiegoś breaka miał to zaraz przełamanie powrotne. Naprawdę grał bardzo ładnie i przyjemnie oglądało się jego grę. To co komentator wygadywał o Del Potro (chyba pan Stopa) to woła o litość. On żyje cały czas tym że chyba jego ulubieniec wygrał US Open 09- wychwalał go pod niebiosa i wygadywał z jakim to stoickim spokojem Argentyńczyk bije Amerykanina. Ja z kolei widziałem zupełnie co innego. Del Potro męczył się, miał problemy nie raz z dojściem do wielu piłek, jedynie dobrze serwował i umiał wykorzystać swoje szanse. Jeżeli taka to forma jego to nie wróżę mu półfinału. No chyba że się rozegra. Jak już mówiliście - 1wszy oficjalny mecz.

Yannick - 18-01-2010 16:45:30

Trzeba jeszcze wspomnieć ze już w pierwszym dniu doszło do małych incydentów w Melbourne...

Australian Open: Policja usunęła chorwackich pseudokibiców

Australijska policja i służby porządkowe w pierwszym dniu wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open usunęły z kortów w Melbourne Park grupę 11 kibiców chorwackich za niestosowne zachowanie i palenie rac świetlnych.

Ludzie ci stali na krzesłach i palili race podczas meczu pierwszej rundy, w którym Chorwat Ivo Karlovic wyeliminował w pięciu setach Czecha Radka Stepanka, rozstawionego z numerem 13.

Podczas obecnej edycji Australian Open ochrona obiektu i miejscowa policja zapowiadają szczególnie rygorystyczne
traktowanie wszelkich prób łamania regulaminu i dobrych obyczajów. Przed rokiem i dwa lata temu w Melbourne Park doszło do bijatyk pomiędzy serbskimi i chorwackimi kibicami, w trakcie pojedynków tenisistów z tych krajów.

Sports.pl

jaccol55 - 18-01-2010 16:52:47

Wyniki 1 dnia:

Spotkania ukończone:
[2] R Nadal (ESP) d P Luczak (AUS) 76(0) 61 64
[4] J del Potro (ARG) d M Russell (USA) 64 64 36 62
[5] A Murray (GBR) d [Q] K Anderson (RSA) 61 61 62
[7] A Roddick (USA) d T de Bakker (NED) 61 64 64
[11] F Gonzalez (CHI) d O Rochus (BEL) 63 64 36 61
I Karlovic (CRO) d [13] R Stepanek (CZE) 26 76(5) 64 36 64
[24] I Ljubicic (CRO) d [WC] J Kubler (AUS) 61 62 62
[WC] B Tomic (AUS) d [Q] G Rufin (FRA) 63 64 64
W Odesnik (USA) d [Q] B Kavcic (SLO) 46 61 64 62
[WC] A Golubev (KAZ) d M Fish (USA) 62 16 63 63
F Mayer (GER) d P Petzschner (GER) 06 26 64 62 62

Spotkania niedokończone:
Q] M Ebden (AUS) vs [12] G Monfils 22
[14] M Cilic (CRO) vs F Santoro (FRA) 75 42
[27] P Kohlschreiber (GER) vs H Zeballos (ARG) 61 43
[29] V Troicki (SRB) vs N Lapentti (ECU) 46 63 61 53
J Nieminen (FIN) vs N Lindahl (AUS) 62 75 54
[Q] D Guez (FRA) vs J Benneteau (FRA) 40
M Ilhan (TUR) vs S Grosjean (FRA) 64 42
I Kunitsyn (RUS) vs J Acasuso (ARG) 61 26 32
T Bellucci (BRA) vs T Gabashvili (RUS) 63 75 46 32

DUN I LOVE - 18-01-2010 16:58:21

Fish chyba się pospieszył z formą, starczyło w sam raz na 1/2 Sydney. :]

Ljubo gromi, jak utrzyma formę, to wygra ten turniej. :D

Robertinho - 18-01-2010 17:02:16

metjuAR napisał:

To co komentator wygadywał o Del Potro (chyba pan Stopa) to woła o litość. On żyje cały czas tym że chyba jego ulubieniec wygrał US Open 09- wychwalał go pod niebiosa i wygadywał z jakim to stoickim spokojem Argentyńczyk bije Amerykanina. Ja z kolei widziałem zupełnie co innego. Del Potro męczył się, miał problemy nie raz z dojściem do wielu piłek, jedynie dobrze serwował i umiał wykorzystać swoje szanse. Jeżeli taka to forma jego to nie wróżę mu półfinału. No chyba że się rozegra. Jak już mówiliście - 1wszy oficjalny mecz.

Wiesz, Del Potro zrobił sobie świetny PR wygranym finałem USO z Fedem i gromieniem Nadala. Że w rzeczywistości Fedek przegrał bo przesadził z ośmieszaniem rywala, a Rafa grał od Mardytu żenujący tenis, to już mało kogo obchodzi. Trudno żeby mówić ludziom, że mistrz WS i młoda przyszłość męskiego tenisa to drwal i łupacz z neandertalska techniką; w dodatku jego największy fan Sikora jeszcze by się obraził. :P

Oglądam sobie właśnie Nadala; ze względu na marną klasę rywala ciężko coś konkretnego powiedzieć, nic wielkiego nie pokazał, bo nie musiał; ale jakoś nie czuło się od niego tej energii co rok temu, tak przynajmniej subiektywnie to odbieram; weryfikacja prędko nie nastapi, patrząc na nazwiska kolejnych potencjalnych rywali.

anula - 18-01-2010 17:45:50

Obejrzałam sobie małe fragmenty  A. Murraya i Rafę.
Przeciwnik A.M. to zdecydowanie nie ta półka i na dodatek chyba był w kiepskiej dyspozycji. Andy nie musiał się wysilać.
Rafa zagrał raczej ostrzejszy trening, zwłaszcza uderzenia z bh. Widać chęć do gry, energię i skupienie.
JMDP bardzo spokojnie, sennie, bez fajerwerków. Trudno coś powiedzieć o formie.

........." jakoś nie czuło się od niego tej energii co rok temu"................. . Mam odmienne wrażenie.:)

Fed-Expresso - 18-01-2010 18:06:47

anula napisał:

Rafa zagrał raczej ostrzejszy trening, zwłaszcza uderzenia z bh. Widać chęć do gry, energię i skupienie.

Fajne mają treningi w tej Australii, pewnie nowa metoda motywacyjna, która polega na rozpoczęciu "practice" od stanu 3-5 30-30.

anula - 18-01-2010 18:25:48

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Rafa zagrał raczej ostrzejszy trening, zwłaszcza uderzenia z bh. Widać chęć do gry, energię i skupienie.

Fajne mają treningi w tej Australii, pewnie nowa metoda motywacyjna, która polega na rozpoczęciu "practice" od stanu 3-5 30-30.

Osobiście traktuję mecze pierwszej rundy zawodników z TOP 10 jako trening. Mniej lub bardziej ostry, ale trening.
Jutro treningów ciąg dalszy.  :)

jaccol55 - 18-01-2010 19:00:03

Drabinka debla:

(1)Bryan/Bryan USA v Berrer/Greul GER
Bopanna/Qureshi IND/PAK v De Voest/Lipsky RSA/USA
Fognini/Starace ITA v Chardy/Gicquel FRA
M.Lopez/Ventura ESP  v (16)Blake/Fish USA

(12)Melo/Soares BRA v L.Mayer/Zeballos ARG
Stakhovsky/Zverev UKR/GER v Andreev/Korolev RUS/KAZ
Butorac/R.Ram USA v Bellucci/Sa BRA
Hutchins/Kerr GBR/AUS v (7)Fyrstenberg/Matkowski POL

(4)Bhupathi/Mirnyi IND/BLR v Kohlmann/Nieminen GER/FIN
Fleming/Skupski GBR v Lu/Tipsarevic TPE/SRB
Bolelli/Seppi ITA v Lacko/Russell SVK/USA
(wc)Matosevic/Tomic AUS v (14)Damm/Polasek CZE/SVK

(11)Aspelin/Hanley SWE/AUS v Daniel/Koellerer BRA/AUT
Cerretani/Rettenmaier USA v Amritraj/Devvarman IND
Becker/F.Mayer GER v (wc)Ball/Huss AUS
F.Gonzalez/Ljubicic CHI/CRO v (6)Cermak/Mertinak CZE/SVK

(5)Kubot/Marach POL/AUT v Chela/Gimeno Traver ARG/ESP
Kunitsyn/Sela RUS/ISR v Chiudinelli/Troicki SUI/SRB
Melzer/Petzschner AUT/GER v (wc)Hensel/Jones AUS
Karlovic/Vemic CRO/SRB v (9)Kas/Norman GER/BEL

(13)Llodra/A.Ram FRA/ISR v Benneteau/Darcis FRA/BEL
Coetzee/Wassen RSA/NED v Isner/Querrey USA
Arnold Ker/Tecau ARG/ROU v Moodie/Youzhny RSA/RUS
Friedl/Skoch CZE v (3)Dlouhy/Paes CZE/IND

(8)Granollers/Robredo ESP v (wc)Ebden/Klein AUS
Garcia Lopez/O.Rochus ESP/BEL v Brunstrom/Rojer SWE/AHO
F.Lopez/Schuettler ESP/GER v Gil/Vliegen POR/BEL
Clement/Erlich FRA/ISR v (10)Knowle/Lindstedt AUT/SWE

(15)Levinsky/Parrott CZE/USA v (wc)Junaid/Luczak AUS
Marx/Zelenay GER/SVK v (wc)Lindahl/Reid AUS
Montanes/Vassallo Arguello ESP v Acasuso/Prieto ARG
(wc)Groth/Kubler AUS v (2)Nestor/Zimonjic CAN/SRB

Fed-Expresso - 18-01-2010 19:03:45

anula napisał:

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Rafa zagrał raczej ostrzejszy trening, zwłaszcza uderzenia z bh. Widać chęć do gry, energię i skupienie.

Fajne mają treningi w tej Australii, pewnie nowa metoda motywacyjna, która polega na rozpoczęciu "practice" od stanu 3-5 30-30.

Osobiście traktuję mecze pierwszej rundy zawodników z TOP 10 jako trening. Mniej lub bardziej ostry, ale trening.
Jutro treningów ciąg dalszy.  :)

Powiedz to tym z Top 10 którzy wylatują w 1 rundach.

anula - 18-01-2010 19:15:02

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Fed-Expresso napisał:


Fajne mają treningi w tej Australii, pewnie nowa metoda motywacyjna, która polega na rozpoczęciu "practice" od stanu 3-5 30-30.

Osobiście traktuję mecze pierwszej rundy zawodników z TOP 10 jako trening. Mniej lub bardziej ostry, ale trening.
Jutro treningów ciąg dalszy.  :)

Powiedz to tym z Top 10 którzy wylatują w 1 rundach.

Problem w tym, że nie mam komu. :P

DUN I LOVE - 18-01-2010 19:20:16

Jakie macie plany na dzisiejszą noc? Śpicie, nie śpicie, wstajecie w środku nocy? :P

Przejrzałem plan gier i ze względu na spore zaległości, dzisiejszy terminarz wygląda naprawdę obficie. Chętnie bym w ogóle nie spał, ale nie mam pewności, że ES będzie pokazywać spotkania Panów.

Yannick - 18-01-2010 19:21:45

A zdarza się niemal co roku ze ktoś wylatuje.Więc określenie pierwszej rundy jako'' trening'' dla top 10, jest określeniem trochę na wyrost Aniu.To jest turniej wielkoszlemowy i nikt za darmo meczy nie odda i trzeba pilnować wyniku do samego końca.
Jutro  na przykład gra Federer z Andrejewem i raczej to dla Rogera mecz treningowy nie będzie...

A pro po tego meczu czy wiadomo o której gra Fed ?

Dzięki,trzeba będzie nastawić budzik :D

DUN I LOVE - 18-01-2010 19:32:52

Yannick napisał:

A pro po tego meczu czy wiadomo o której gra Fed ?

3 mecz na RLA, po dwóch meczach Pań. Na moje wyczucie ok 5 ;)

Raddcik - 18-01-2010 20:08:32

DUN I LOVE napisał:

Jakie macie plany na dzisiejszą noc? Śpicie, nie śpicie, wstajecie w środku nocy? :P

Ja wstaję :P Choć wątpie w to że ES pokaże coś z ATP :] ...

Dziś była powtórka z Ostatniego USO (Niemal wyłącznie WTA :])... a tej nocy pewnie to samo, no ale jest szansa że coś się trafi :D


Pogoda na następne dni :)

http://i48.tinypic.com/153wgmq.jpg

Chyba wszystko wraca do normy :)

Guillermo Coria - 18-01-2010 20:25:00

Ja nie spie szukam pilnie instalki do CM 01/02 i umile sobie czas grajac o ile sciagne :D

DUN I LOVE - 18-01-2010 20:28:09

Guillermo Coria napisał:

Ja nie spie szukam pilnie instalki do CM 01/02 i umile sobie czas grajac o ile sciagne :D

Właśnie przez Ciebie zacząłem w to grać :P Jakbyś alkoholika wódką poczęstował :D

Widzę, że pogoda już ok - oby dziś było granie na wszystkich kortach. ;)

Robertinho - 18-01-2010 20:31:36

DUN I LOVE napisał:

Jakbyś alkoholika wódką poczęstował :D

Znalazł się znawca tematu. hahaha

Raddcik - 18-01-2010 20:33:38

Robertinho napisał:

DUN I LOVE napisał:

Jakbyś alkoholika wódką poczęstował :D

Znalazł się znawca tematu. hahaha

xDDDDDDDDDDD


Plan Gier - Dzień 2

Rod Laver Arena 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 1st Round
3. Men's Singles - 1st Round
Roger Federer (SUI)[1] v. Igor Andreev (RUS)

Rod Laver Arena 19:00 Start Time
1. Men's Singles - 1st Round
Lleyton Hewitt (AUS)[22] v. Ricardo Hocevar (BRA)
2. Women's Singles - 1st Round


Hisense Arena 11:00 Start Time

1. Men's Singles - 1st Round
Fernando Verdasco (ESP)[9] v. Carsten Ball (AUS)
2. Women's Singles - 1st Round
3. Men's Singles - 1st Round
Jo-Wilfried Tsonga (FRA)[10] v. Sergiy Stakhovsky (UKR)
4. Women's Singles - 1st Round
5. Men's Singles - 1st Round
Novak Djokovic (SRB)[3] v. Daniel Gimeno-Traver (ESP)


Margaret Court Arena 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
Matthew Ebden (AUS) v. Gael Monfils (FRA)[12]
3. Women's Singles - 1st Round To Finish 2-2
4. Men's Singles - 1st Round
Paolo Lorenzi (ITA) v. Marcos Baghdatis (CYP)

Not Before:19:00
5. Men's Singles - 1st Round
Mikhail Youzhny (RUS)[20] v. Richard Gasquet (FRA)


Show Court 2 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
Jarkko Nieminen (FIN) v. Nick Lindahl (AUS)
3. Men's Singles - 1st Round To Finish 6-2 7-5 5-4
Dieter Kindlmann (GER) v. Nikolay Davydenko (RUS)[6]
4. Men's Singles - 1st Round
Marcel Granollers (ESP) v. Robin Soderling (SWE)[8]
5. Women's Singles - 1st Round


Show Court 3 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
Marin Cilic (CRO)[14] v. Fabrice Santoro (FRA)
3. Women's Singles - 1st Round To Finish 7-5 4-2
4. Men's Singles - 1st Round
Simon Greul (GER) v. Tommy Haas (GER)[18]
5. Men's Singles - 1st Round
Marinko Matosevic (AUS) v. Marco Chiudinelli (SUI)


Court 4 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
Rainer Schuettler (GER) v. Sam Querrey (USA)[25]
3. Men's Singles - 1st Round
Daniel Koellerer (AUT) v. Antonio Veic (CRO)
4. Women's Singles - 1st Round
5. Men's Singles - 1st Round
Kristof Vliegen (BEL) v. Michael Berrer (GER)


Court 5 11:30 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
David Guez (FRA) v. Julien Benneteau (FRA)
3. Women's Singles - 1st Round To Finish 4-0
4. Men's Singles - 1st Round
Juan Ignacio Chela (ARG) v. Victor Hanescu (ROU)
5. Men's Singles - 1st Round
Stephane Robert (FRA) v. Potito Starace (ITA)


Court 6 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 1st Round
3. Men's Singles - 1st Round To Finish 6-1 5-6
James Blake (USA) v. Arnaud Clement (FRA)
4. Men's Singles - 1st Round
Juan Monaco (ARG)[30] v. Ernests Gulbis (LAT)
5. Women's Singles - 1st Round
6. Women's Singles - 1st Round


Court 7 11:00 Start Time

1. Men's Singles - 1st Round
Tomas Berdych (CZE)[21] v. Robin Haase (NED)
2. Men's Singles - 1st Round
Marsel Ilhan (FRA) v. Sebastien Grosjean (TUR)
3. Women's Singles - 1st Round To Finish 6-4 4-2
4. Men's Singles - 1st Round
Carlos Moya (ESP) v. Illya Marchenko (UKR)
5. Men's Singles - 1st Round
Jan Hajek (CZE) v. Robby Ginepri (USA)
6. Women's Singles - 1st Round


Court 8 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
Guillermo Garcia-Lopez (ESP) v. Stanislas Wawrinka (SUI)[19]
3. Women's Singles - 1st Round
4. Men's Singles - 1st Round
Frederico Gil (POR) v. David Ferrer (ESP)[17]
5. Men's Singles - 1st Round
Fabio Fognini (ITA) v. Taylor Dent (USA)


Court 10 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
Igor Kunitsyn (RUS) v. Jose Acasuso (ARG)
3. Men's Singles - 1st Round To Finish 6-1 2-6 3-2
Lukas Lacko (SVK) v. Leonardo Mayer (ARG)
4. Women's Singles - 1st Round
5. Men's Singles - 1st Round
Alejandro Falla (COL) v. Marcos Daniel (BRA)
6. Men's Singles - 1st Round
Christophe Rochus (BEL) v. Donald Young (USA)


Court 11 11:00 Start Time

1. Men's Singles - 1st Round
Daniel Brands (GER) v. Evgeny Korolev (KAZ)
2. Women's Singles - 1st Round
3. Men's Singles - 1st Round To Finish 7-6(5) 6-7(10) 4-3
Florent Serra (FRA) v. Jurgen Melzer (AUT)[28]
4. Women's Singles - 1st Round
5. Men's Singles - 1st Round
Benjamin Becker (GER) v. Grega Zemlja (SLO)
6. Men's Singles - 1st Round
Denis Istomin (UZB) v. Jeremy Chardy (FRA)[32]


Court 13 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 1st Round
3. Men's Singles - 1st Round To Finish 6-3 1-2
Santiago Giraldo (COL) v. Tommy Robredo (ESP)[16]
4. Men's Singles - 1st Round
Ivan Dodig (CRO) v. Juan Carlos Ferrero (ESP)[23]
5. Women's Singles - 1st Round


Court 14 11:00 Start Time

1. Men's Singles - 1st Round
Louk Sorensen (IRL) v. Yen-Hsun Lu (TPE)
2. Men's Singles - 1st Round
Thomaz Bellucci (RUS) v. Teimuraz Gabashvili (BRA)
3. Men's Singles - 1st Round To Finish 6-3 7-5 4-6 3-2
Lukasz Kubot (POL) v. Mischa Zverev (GER)
4. Women's Singles - 1st Round
5. Men's Singles - 1st Round
Oscar Hernandez (ESP) v. Albert Montanes (ESP)[31]


Court 18 11:00 Start Time

1. Men's Singles - 1st Round
John Isner (USA)[33] v. Andreas Seppi (ITA)
2. Men's Singles - 1st Round
Philipp Kohlschreiber (GER)[27] v. Horacio Zeballos (ARG)
3. Women's Singles - 1st Round To Finish 6-1 4-3
4. Men's Singles - 1st Round
Ryan Harrison (USA) v. Janko Tipsarevic (SRB)
5. Women's Singles - 1st Round


Court 19 11:00 Start Time

1. Men's Singles - 1st Round
Ivan Sergeyev (UKR) v. Dudi Sela (ISR)
2. Men's Singles - 1st Round
Viktor Troicki (SRB)[29] v. Nicolas Lapentti (ECU)
3. Men's Singles - 1st Round To Finish 4-6 6-3 6-1 5-3
Rajeev Ram (USA) v. Stefan Koubek (AUT)
4. Women's Singles - 1st Round
5. Men's Singles - 1st Round
Nicolas Almagro (ESP)[26] v. Xavier Malisse (BEL)


Court 21 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 1st Round
Feliciano Lopez (ESP) v. Pablo Cuevas (URU)
3. Men's Singles - 1st Round
Marc Gicquel (FRA) v. Simone Bolelli (ITA)
4. Men's Singles - 1st Round
Martin Vassallo Arguello (ARG) v. Michael Llodra (FRA)

metjuAR - 18-01-2010 20:53:24

Odnośnie pytania- mój ulubiony szlem więc jakbym mógł go przepuścić. Wstaję na mecz Dżejmsa, ciekawy jestem czy po zmianie trenera widać u niego poprawę. Widziałem z tym sezonie jego mecz z Gicquelem i grał przyzwoicie. No i ciekaw jestem postawy jego rywala, Arnauda Clementa.

Roger Federer - Igor Andreev na bet365 pisze że mecz odbędzie się o 3ciej z rana, ale nie sądzę, gdzieś koło 4tej się zacznie. Tak czy siak to będą 3 szybkie dla Feda.

Jedynie żałuję że Hewitta nie zobaczę bo na 8 do szkoły :(

Serenity - 18-01-2010 22:57:19

Jestem ciekaw jak z formą Djokovicia jest,czy się poprawia,czy jeszcze gorsza jest.W Kooyongu nawet z Tomiciem przegrał,a Verdasco oddał zaledwie 3 gemy.Jednak może być tak,że słaby występ w Koyoongu to tylko rozgrzewka,choć nie sądzę,bo pamiętamy świetnie rok ubiegły i to jak słoneczko wpływało na grę Serba.

Federer - Andreev:3 szybkie dla Feda,choć w USO były męczarnie Rogera,ale Szwajcar jest w stabilnej formie i z zawodnikami poniżej top 10 ostatnimi czasy nie przegrywa,co z wiadomych względów mnie bardzo cieszy :)

Dziś można było zauważyć słabą strone del Potro.Argentyńczyk ma problemy z koncentracją,dziś po kłótni z sędziną stołkową grał na wiwat i w konsekwencji przegrał seta,potrzebował przerwy w grze by koncentracja wróciła.

W meczu Nadal - Łuczak widać było wolę walki,ambicję u australijczyka,który niemal nie wygrał seta (miał 5-3  1 secie i serwis).Hiszpan się troszkę pomęczył w 1 secie,ale to mu było potrzebne,by odnaleźć właściwy rytm gry.

Ronni - 19-01-2010 01:02:07

Na Eurosport 2 będzie leciał Żelando z Ballem, chętnie przyjrzę się jak wygląda forma Nando.

Edit: 7-6 pierwszy set Ball :D
Nando nie zachwyca, ani nie ma winnerów, ani specjalnie nie psuje, za to australijczyk naprawdę super gra, zobaczymy jak długo wytrzyma :P

DUN I LOVE - 19-01-2010 05:13:36

Verdasco w 4. Dopóki Ball był w stanie serwować, atakować, dopóty był bliski mecz. Ale jak to bywa w takich przypadkach - do czasu. Nando wygrał, ale Jego najgroźniejszy rywal w tej części drabinki zrobił dużo lepsze wrażenie. Denko, bo o nim mowa, stracił ledwie 4 gemy z Kindlmannem.

Bellucci wygrał i mamy upragniony hit w 2 rundzie. Po wypadku samochodowym z jesieni nie może do siebie dojść Querrey.

No i wreszcie - zaczął Fed. C'mon!

Guillermo Coria - 19-01-2010 05:33:14

Jakim wypadku Dun ? pierwsze slysze , mozesz napisac cos wiecej ?

Igor gra kapitalnie , niczym na USO 2008 , elektryczny fh dal przelamanie na 5*:4 , i jestem w ciezkim szoku
patrzac na to co prezentuje Andreev , czyzby chcial isc sladem swojej dziewczyny  i wyeliminowac faworyta ?

DUN I LOVE - 19-01-2010 05:35:13

Guillermo Coria napisał:

Jakim wypadku Dun ? pierwsze slysze , mozesz napisac cos wiecej ?

A miał taką poważniejszą stłuczkę we wrześniu, przez co po USO skończył poprzedni sezon.

Bałem się tego meczu i jak widać, słusznie.

Fed-Expresso - 19-01-2010 05:35:19

hahaha hahaha hahaha

Wstyd i kompromitacja po prostu, co to w ogóle jest?!

Lift przez środek w pół kara, będący kompletnie bez formy Igor rozprowadza go po korcie.

DUN I LOVE - 19-01-2010 05:36:33

Fed-Expresso napisał:

będący kompletnie bez formy Igor

Nie przesadzaj, bardzo pewnie wygląda Rosjanin.

Fed-Expresso - 19-01-2010 05:38:35

4 DF, na początku meczu 3/4 piłek w pół sieci, a te jego efektowne ataki to jak wyżej napisałem efekt krótkich i podnoszonych uderzeń przez Szwajcara, wystarczy odrobinę spłascić grę i już nie ma żadnych winnerów z forehandu.

Guillermo Coria - 19-01-2010 05:47:42

Bez formy ? 1 set to byl jeden z najlepszych rozegranych przez niego w tym sezonie.

Fed-Expresso - 19-01-2010 05:50:12

Guillermo Coria napisał:

Bez formy ? 1 set to byl jeden z najlepszych rozegranych przez niego w tym sezonie.

Zagrał w tym sezonie 3 sety z Leonardo Mayerem, także nie trudno było wznieść się ponad ten poziom.

Zresztą nie będę dyskutował na ten temat.

Kubot * 6-3 1-1.

Guillermo Coria - 19-01-2010 05:52:42

Tfu zmeczenie daje znac mialem na mysli ze to byl jeden z najlepszych setow od wielu miesiecy :D

DUN I LOVE - 19-01-2010 05:56:13

Swój mecz 1 rundy wygrał James Blake. 007 ograł w 3 setach finalistę z Auckland - Arnaud Clementa. Było to 8 starcie obu Panów i 8 sukces Dżemika. :D Tak dobrze chyba z nikim w tourze mu się nie gra. ;)

Fed-Expresso - 19-01-2010 06:00:00

James wygrał pewnie i kto wie , może powalczy z Del Potro( mama tu na myśli set na koncie Jankesa).

Jak wspomniano wyżej szykuje się hit Roddick-Bellucci tzw. przedwczesny finał.

Awansował także zwycięzca Auckland Isner po 5 setach z Seppim, a także ( co jest chyba wydarzeniem bez precedensu) Louk Sorensen z Irlandii.

DUN I LOVE - 19-01-2010 06:02:43

Fed-Expresso napisał:

Awansował także zwycięzca Auckland Isner po 5 setach z Seppim, a także ( co jest chyba wydarzeniem bez precedensu) Louk Sorensen z Irlandii.

W 21 wieku jest to faktycznie pierwszy taki przypadek, nie wiem jak to wyglądało w poprzednim stuleciu.

Roger 6-2. Trzeciego seta Szwajcar zacznie od swojego serwisu. Dajesz!

Guillermo Coria - 19-01-2010 06:03:08

Rusek juz chyba zalozyl pampersa, jak ugra 5 gemow w 2 nastepnych setach to bedzie jego sukces.

Fed-Expresso - 19-01-2010 06:04:33

Nie wiem ile ugra, ale 1 raz od 2003 roku chyba, Federer stracił seta w 1 rundzie, także dla mnie wnioski są dość jednoznaczne.

Guillermo Coria - 19-01-2010 06:09:40

Dawai Igor ! :D

Kubot jedzie po niemco rusku az milo , jestem w szoku jednak treningi z Berdia przynosza skutek :D

Gulbis zlamany :(

DUN I LOVE - 19-01-2010 06:12:46

Kubot 2-0 w setach. Powinna być 2 runda bez większych nerwów. ;)

A u Feda znowu schody, bp-y dla Igora.

Guillermo Coria - 19-01-2010 06:13:47

Jaki to bezmozg dziura w bh wieksza jak u Rodda.

Ale jest brejk , utrzyma teraz ? :D

Fed-Expresso - 19-01-2010 06:14:54

Paranoja.

Idę spać szkoda czasu.

Guillermo Coria - 19-01-2010 06:15:20

2 Dfy z rzedu :D Igorek jednak jestes looserem :D

DUN I LOVE - 19-01-2010 06:19:49

Fed-Expresso napisał:

Paranoja.

Idę spać szkoda czasu.

Zanim pójdziesz kimać, weź pod uwagę, że więcej w tym turnieju możesz Feda już nie zobaczyć :] Roger nie dość, że słaby to i jeszcze prezentów zdaje się nie chce przyjmować. :]

Boredo też zbiera baty.

Guillermo Coria - 19-01-2010 06:21:04

Ale Boredo to przeciez nie od dzis wiadomo ze p........y :D Roger chyba sie pozbiera ? Nie wierze ze przegra z tym
chimerykem , nawet jakby mial grac 5 setow.

DUN I LOVE - 19-01-2010 06:31:19

Ale Boredo to przeciez nie od dzis wiadomo ze p........y :D

To tak. :D No ale w Szlemach zawsze te 3-4 rundy robił. Dla Kubota to dobrze, Giraldo z psychologicznego punktu widzenia powinien być łatwiejszym rywalem w kolejnej rundzie.

Roger chyba sie pozbiera ? Nie wierze ze przegra z tym
chimerykem , nawet jakby mial grac 5 setow.

Lepiej. Strata odrobiona, pewnie wygrany swój gem serwisowy. Tylko teraz bez numerów, Roger.
Cholera, zdenerwowany jestem. :D

EDIT:
Roger serwował na seta, ale dał się przełamać do 15 :]

Bombardiero - 19-01-2010 06:51:32

Dwa fh w aut, jeden df, Andreev dołożył swoje 3 grosze i jest przełamanie. Rosjanin będzie serwował na set...

3 setowe miał już Andreev wszystko zepsuł i się przełamał hahaha

Fed-Expresso - 19-01-2010 06:59:56

Moje jedyna reakcja na to co się dzieje to śmiech, bo to co widzę na ekranie to jest coś surrealistycznego.

Dla mnie jeśli Federer przerżnie w 1 rundzie z takim średniakiem, będzie to oznaczało jego koniec.

Bombardiero - 19-01-2010 07:04:31

Powinno być w czterech, ten tb już nie do przegrania. Igor wszystko wyrzuca, po meczu.

Fed-Expresso - 19-01-2010 07:08:32

Spokojnie , taki Roger jest zdolny do wszystkiego, 5 setów jest tutaj jak najbardziej realne.

Guillermo Coria - 19-01-2010 07:22:58

Gulbis wlasnie bukuje bilet na samolot co za lamer z niego juz 40 niewymuszonych hah

Fed-Expresso - 19-01-2010 07:25:20

Jego problem i przestań w końcu obrażać tych zawodników.

Boredo out :o.
4-6 2-6 2-6 z Giraldo, wynik co najmniej sensacyjny.

Soda potwierdza brak formy i rozpoczyna 5 seta z Granollersem.

Guillermo Coria - 19-01-2010 07:28:51

Czy gdzies obrazilem kogos ? ja ich komplementuje ? .Co jest sensacyjnego w tym ze odpadl czlowiek ktory ze
swoja charakterestyka gry i mentalnoscia powinen grac w WTA ?

Fed-Expresso - 19-01-2010 07:30:13

Ciekawe bo ten człowiek regularnie robi R16-QF Wielkich Szlemów, poa tym wygrał 9 turniejów, tyle ile twoj ubóstwiany Guillermo.

Guillermo Coria - 19-01-2010 07:31:21

Porównując Corie do Robredo wyrządzasz krzywde histori tenisa.

Fed-Expresso - 19-01-2010 07:32:03

Ciekawe pod jakim względem, bo na pewno nie osiągnięć.

DUN I LOVE - 19-01-2010 07:44:15

Guillermo Coria napisał:

Porównując Corie do Robredo wyrządzasz krzywde histori tenisa.

Fed-Expresso napisał:

Ciekawe pod jakim względem, bo na pewno nie osiągnięć.

Nie ma jakiegokolwiek sensu porównywać tych graczy. To tak jak zestawić Fibaka i Safina :P

Roger się ogarnął. Ależ huśtawka, mecz przeciętny pod względem tenisowym, ale emocji było w bród, zwłaszcza w końcówce 3 seta. Tak jak pisałem, tak upierdliwy grajek jak Igor to nie jest wymarzony rywal na 1 rundę Szlema. Dzisiaj wychodziło bardzo różnie (od potężnych returnów pod koniec 1 seta po kompromitujące błędy w TB 3 partii), niemniej to jest zawodnik z dużo wyższej półki niż Britton, Maximo Gonzalez, Lu czy emerytowany Alberto Martin.
Osobiście najbardziej z tego wszystkiego przeraziła mnie trzecia ćwiartka 3 seta, gdzie od stanu 5-3 Federer zaczął sypać prezentami na prawo i lewo, przegrał 3 gemy z rzędu i zdawał się robić pod siebie :| O wszystkim zdecydował 12 gem 3 seta, Igor stracił podanie, wcześniej mając 3 SP i było po meczu.

Soda, zdaje się, wymięka.

Fed-Expresso - 19-01-2010 07:51:52

Po prostu Roger jest bez formy, nie ma co szukać usprawiedliwienia w tym jak to Rosjanin fenomenalnie zagrał, bo pokazał po prostu solidny tenis a w dodatku śmiał zabrać seta grającemu absolutne dno Federerowi(powinien conajmniej dwa).
Jak zwykle Szwajcar pozwolił uwierzyć rywalowi grając baloniki w środek kortu, które Igor bez problemu kończył, no bo co innego miał zrobić?
Od US Open nie ma żadnego punktu zaczepienia, bardzo dobre momenty gry przeplatają się z takimi, że aż z zażenowaniem się na to patrzy.

Teraz ktoś z pary Hanescu/Chela, biorąc pod uwagę, że Rumun miał podczas Hopmana problemy zdrowotne to jest spora szans, że to Argentyńczyk przejdzie dalej.

DUN I LOVE - 19-01-2010 07:57:34

Fed-Expresso napisał:

Teraz ktoś z pary Hanescu/Chela, biorąc pod uwagę, że Rumun miał podczas Hopmana problemy zdrowotne to jest spora szans, że to Argentyńczyk przejdzie dalej.

Mam nadzieję, że Twój wczorajszy sen się nie spełni :P

Gulbis daje ciała, szkoda. Jego forma w Doha była obiecująca, przynajmniej na tyle, że śmiało mógł pokusić się tutaj o 3 rundę.

No i pierwszy z graczy z Top-10 blisko porażki. Soda coraz wyraźniej odstaje od Granollersa i gra słabiutko - pierwszy serwis ląduje prawie pod linią końcową. Żartobliwie można stwierdzić, że to czkawki po ograniu Feda ciąg dalszy, ale chyba trzeba trochę odpocząć po 2009 roku. Swoją drogą, niezłe jaja, żeby dużo wyżej notowany gracz przegrał mecz, prowadząc 2-0 w setach.

Robertinho - 19-01-2010 08:02:06

anula napisał:

Osobiście traktuję mecze pierwszej rundy zawodników z TOP 10 jako trening. Mniej lub bardziej ostry, ale trening.
Jutro treningów ciąg dalszy.  :)

Czekamy na kolejne sensacyjne tezy. :P


Federer przez 3 sety grał dokładnie to samo, co rok temu z Tomaśkiem, żałosne baloniarstwo i dziesiątki błędów przy jakichkolwiek próbach mocniejszych uderzeń, bez nich zresztą też; powód jest zresztą też dokładnie taki sam, serwis jest cieniutki i co chwila trzeba się bronić we własnych gemach. Było źle, ale o dziwo wcale nie jestem pewny, czy będzie gorzej; Roger chyba wcale nie jest taki słaby jak się powszechnie wydaje.

anula - 19-01-2010 08:07:17

Robertinho napisał:

anula napisał:

Osobiście traktuję mecze pierwszej rundy zawodników z TOP 10 jako trening. Mniej lub bardziej ostry, ale trening.
Jutro treningów ciąg dalszy.  :)

Czekamy na kolejne sensacyjne tezy. :P

Robin nie przyłożył się do treningu ?  Nieładnie.:P
Brawa dla Marcela.

Robertinho - 19-01-2010 08:09:21

Ja nie miałem na myśli Robina, ten po prostu ciągle odchorowuje heroiczną wygraną z Fedem w pokazówce. :D

anula - 19-01-2010 08:13:08

Robertinho napisał:

Ja nie miałem na myśli Robina, ten po prostu ciągle odchorowuje heroiczną wygraną z Fedem w pokazówce. :D

Sprecyzuj swoje myśli.

Fed-Expresso - 19-01-2010 08:23:56

Federer powinien przegrywać 2-1, to apropo precyzji myśli Roberta i tez o treningowych 1 rundach, co jest dla mnie twierdzeniem z kosmosu, szczególnie podczas AO, gdzie masa ludzi z czołówki nie trafia z formą i jest najwięcej niespodzianke w 1 rundach.

Jules - 19-01-2010 08:43:10

Jestem pewien, że gra Szwajcara się poprawi. Niejednokrotnie pokazywał nam taką grę w wielkich szlemach. Ale nigdy w pierwszej rundzie. Starzeje się chyba.

Robertinho - 19-01-2010 09:47:41

anula napisał:

Robertinho napisał:

Ja nie miałem na myśli Robina, ten po prostu ciągle odchorowuje heroiczną wygraną z Fedem w pokazówce. :D

Sprecyzuj swoje myśli.

Dobrze, precyzyje, choć zdaje mi się że mój pierwszy post nie budził większych wątpliwości interpretacyjnych. :P  Chodziło mi o Federera. No chyba, że trzy piłki setowe dla rywala, przy stanie 1-1 w setach, też uznamy za element treningu. :)

asiek - 19-01-2010 11:56:31

Plan na środe
http://www.australianopen.com/en_AU/sco … dule8.html

Czyli nie ma po co wstawać w nocy. To co najlepsze w sesji nocnej :D

Fed-Expresso - 19-01-2010 12:46:47

Chyba kpisz, jako drudzy na Hisense grają Roddick z Belluccim, żaden koneser tenisa nie powinien przegapić tego meczu.
Dawno nie oczekiwałem tak żadnego spotkania. :D

Jules - 19-01-2010 13:23:08

Roddick zajdzie w tym turnieju daleko, przynajmniej mam taką nadzieję.
Nie mogłem dzisiaj patrzeć na Djoko. Nigdy nie odczuwałem sympatii do jego nudnego stylu gry. Ale będąc obiektywnym- jest jednym z faworytów turnieju.
Na zakończenie dnia, rozgrywa się właśnie piękny pojedynek Gasqueta z Jużnym. Zaraz zacznie się piąty set, Michaił stracił pierwsze dwa, a kolejne rozstrzygnął na własną korzyść w TB. Piękny mecz.

asiek - 19-01-2010 13:24:40

Co mam oglądać?! Szybkie trzy dla Brazylijczyka i po meczu. :D

Ale Stopa podjarany :D Choć rzeczywiście ma racje. Cudowny meczyk fundują nam Misza i Risiek. Perełki technicznie, poziom efektowności gry maksymalny. Elementy gry niczym z pokazówki ale prócz tego emocje i ciągła niejasność kto znajdzie się w II rundzie...

Fed-Expresso - 19-01-2010 14:04:37

Jak wyżej, znakomite spotkania, jest w nim wszystko: piękne zagrania, ogromna dramaturgia, potworna długość meczu i oznaki przemęczenie u obu.

Jużny *5/4 w piątym secie, ale kto wygra? Nie mam zielonego pojęcia.

Ronni - 19-01-2010 14:15:26

Cóz to był za mecz!

A ta piłka na seta w 4 secie to kosmos :P

Art - 19-01-2010 15:17:41

Po tym jak z pewnym niesmakiem kończyłem ogladanie pojedynku Feda na początku 4seta to nic lepszego jak taki mecz mnie dzisiaj spotkac nie mogło. Obydwaj okresowo mniej lub bardziej niedomagali fizycznie, ale nie przeszkodziło im to w stworzeniu pięknego spektaklu z jednocześnie wielką dramaturgią i ogromną iloscią fajerwerków technicznych. Właśnie za takie mecze tak lubię tych wszystkich jednorękich wirtuozów, może i często głupieją gdy nie powinni, ale jak tylko mogą pokazac pełną skalę swojego talentu to nic tylko klaskac.

Roger miał spore szczęście, ze trafił na kolejnego mentalnego impotenta, który mimo jego bardzo słabej postawy nie był w stanie wyrządzic mu większej krzywdy, ale następne problemy na pewno się jeszcze pojawią jeśli nic się w jego grze nie zmieni. Na dzisiaj nie wiem zupełnie czego się po nim spodziewac, byc może coś zaskoczy jak to nie raz się już zdarzało, a byc może zdarzy się przykra przedpółfinałowa wtopa. Nic, trza czekac.

Ekspert tenisowy - 19-01-2010 15:22:59

Jutro drugi mecz na Hisense Arena to  Roddick vs Bellucci czyli najbardziej oczekiwany mecz w Australian Open dla mnie i pewnie nie tylko. Jeśłi brazylijczyk zagra dobrze to kto wie może to być pożegnanie Roddicka z Australian Open, a Raddicka z  forum. Zaznaczam, że jeśli Bellucci przegra to ja odchodzę z tego forum.

Guillermo Coria - 19-01-2010 15:42:35

Wez chlopie zejdz na ziemie , albo wylej na glowe duzo lodu bo szanse na zwyciestwo ma Belluci takie jak Dorota
Rabczewska na glowna role w filmie  Spike'a Lee , Rodd to wygra w trzech setach bez zadnych problemow.

Zaznaczam, że jeśli Bellucci przegra to ja odchodzę z tego forum.

To do zobaczenia ! bedziemy tesknic:(

Raddcik - 19-01-2010 16:00:37

Plan Gier - Dzień 3

Rod Laver Arena 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 2nd Round
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Men's Singles - 2nd Round
Lukas Lacko (SVK) v. Rafael Nadal (ESP)[2]

Rod Laver Arena 19:00 Start Time

1. Women's Singles - 2nd Round
2. Men's Singles - 2nd Round
Marin Cilic (CRO)[14] v. Bernard Tomic (AUS)


Hisense Arena 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 2nd Round
Andy Roddick (USA)[7] v. Thomaz Bellucci (BRA)
3. Women's Singles - 2nd Round
4. Men's Singles - 2nd Round
James Blake (USA) v. Juan Martin Del Potro (ARG)[4]


Margaret Court Arena 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Women's Doubles - 1st Round
4. Men's Singles - 2nd Round
Antonio Veic (CRO) v. Gael Monfils (FRA)[12]

Not Before 19:00
5. Men's Singles - 2nd Round
Andy Murray (GBR)[5] v. Marc Gicquel (FRA)


Show Court 2 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Men's Singles - 2nd Round
Feliciano Lopez (ESP) v. Rainer Schuettler (GER)
4. Women's Singles - 2nd Round
5. Men's Doubles - 1st Round
Samuel Groth (AUS)/Jason Kubler (AUS) v. Daniel Nestor (CAN)[2]/Nenad Zimonjic (SRB)[2]


Show Court 3 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 2nd Round
Marsel Ilhan (TUR) v. Fernando Gonzalez (CHI)[11]
3. Women's Singles - 2nd Round
4. Women's Singles - 2nd Round


Court 4 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Men's Doubles - 1st Round
Lucas Arnold Kerr (ARG)/Horia Tecau (ROU) v. Wesley Moodie (RSA)/Mikhail Youzhny (RUS)
4. Women's Singles - 2nd Round

Court 5 11:00 Start Time

1. Men's Doubles - 1st Round
James Cerretani (USA)/Travis Rettenmaier (USA) v. Prakash Amritraj (IND)/Somdev Devvarman (IND)
2. Men's Doubles - 1st Round
Jaroslav Levinsky (CZE)[15]/Travis Parott (USA)[15] v. Rameez Junaid (AUS)/Peter Luczak (AUS)
3. Men's Doubles - 1st Round
Colin Fleming (GER)/Ken Skupski (GBR) v. Yen-Hsun Lu (TPE)/Janko Tipsarevic (SRB)
4. Women's Doubles - 1st Round
5. Men's Doubles - 1st Round
Marcelo Melo (BRA)[12]/Bruno Soares (BRA)[12] v. Leonardo Mayer (ARG)/Horacio Zeballos (ARG)


Court 6 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Men's Doubles - 1st Round
Bob Bryan (USA)[1]/Mike Bryan (USA)[1] v. Michael Berrer (GER)/Simon Greul (GER)
4. Men's Singles - 2nd Round
Igor Kunitsyn (RUS) v. Stanislas Wawrinka (SUI)[19]


Court 7 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Doubles - 1st Round
3. Women's Doubles - 1st Round
4. Women's Doubles - 1st Round


Court 8 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Men's Singles - 2nd Round
John Isner (USA)[33] v. Louk Sorensen (IRL)
4. Men's Singles - 2nd Round
Jarkko Nieminen (FIN) v. Florent Serra (FRA)


Court 10 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Doubles - 1st Round
Guillermo Garcia-Lopez (ESP)/Olivier Rochus (BEL) v. Johan Brunstrom (SWE)/Jean-Julien Rojer (AHO)
3. Men's Singles - 2nd Round
Philipp Kohlschreiber (GER)[27] v. Wayne Odesnik (USA)
4. Men's Doubles - 1st Round
Paolo Lorenzi (ITA)/Christophe Rochus (BEL) v. Kaden Hensel (AUS)/ Greg Jones (AUS)


Court 11 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Doubles - 1st Round
Rohan Bopanna (IND)/Aisam-Ul-Haq Quareshi (PAK) v. Rik de Voest (RSA)/Scott Lipsky (USA)
3. Men's Doubles - 1st Round
Lukasz Kubot (POL)[5]/Olivier Marach (AUT)[5] v. Juan Ignacio Chela (ARG)/Daniel Gimeno-Traver (ESP)
4. Women's Doubles - 1st Round
5. Women's Doubles - 1st Round


Court 13 11:00 Start Time

1.Men's Doubles - 1st Round
Philipp Marx (GER)/Igor Zelenay (SVK) v. Nick Lindahl (AUS)/Matt Reid (AUS)
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Women's Singles - 2nd Round
4. Men's Singles - 2nd Round
Viktor Troicki (SRB)[29] v. Florian Mayer (GER)


Court 14 11:00 Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Doubles - 1st Round
Ross Hutchins (GBR)/Jordan Kerr (AUS) v. Mariusz Fyrstenberg (POL)[7]/Marcin Matkowski (POL)[7]
3. Men's Doubles - 1st Round
Marc Lopez (ESP)/Santiago Ventura (ESP) v. Jurgen Melzer (AUS)[17]/Philipp Petzschner (GER)[17]
4. Women's Doubles - 1st Round
5. Women's Doubles - 1st Round


Court 18 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Women's Singles - 2nd Round
3. Men's Singles - 2nd Round
Andrey Golubev (KAZ) v. Ivan Ljubicic (CRO)[24]
4. Men's Singles - 2nd Round
Ivo Karlovic (CRO) v. Julien Benneteau (FRA)


Court 19 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Singles - 2nd Round
Tomas Berdych (CZE)[21] v. Evgeny Korolev (KAZ)
3. Men's Doubles - 1st Round
Marcel Granollers (ESP)[8]/Tommy Robredo (ESP)[8] v. Matthew Ebden (AUS)/Brydan Klein (AUS)
4. Women's Doubles - 1st Round   


Court 21 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 1st Round
2. Men's Doubles - 1st Round
Arnaud Clement/Jonathan Erlich (ISR) v. Julian Knowle (AUS)[10]/Robert Lindstedt (SWE)[10]
3. Men's Doubles - 1st Round
Albert Montanes (ESP)/Martin Vassallo Arguello (ARG) v. Jose Acasuso (ARG)/Sebastian Prieto (ARG)
4. Women's Doubles - 1st Round


Jak myślicie, James pyknie Portka ? :P

Guillermo Coria napisał:

Wez chlopie zejdz na ziemie , albo wylej na glowe duzo lodu bo szanse na zwyciestwo ma Belluci takie jak Dorota
Rabczewska na glowna role w filmie  Spike'a Lee , Rodd to wygra w trzech setach bez zadnych problemow.

:good:

Robertinho - 19-01-2010 16:11:59

Raddcik napisał:

Jak myślicie, James pyknie Portka ? :P

Nie, ale mamy taką nadzieję. :D  Właśnie sobie odpaliłem Misza-Ryś i jak sobie to porównuje z brylantowym stylem JMDP, to jakoś tracę ochotę na jego dobry występ w tym turnieju. :P

Guillermo Coria - 19-01-2010 16:41:14

Ja mysle ze ma spore szanse Dzejms Potro bez wyrazu gra dodatkowo ta kontuzja nadgarstka nie dziala na jego
korzysc , wczoraj Blake zagral bardzo dobry mecz z Klementyna.

jaccol55 - 19-01-2010 17:06:34

Wyniki wtorkowych spotkań:

[1] R Federer (SUI) d I Andreev (RUS) 46 62 76(2) 60
[3] N Djokovic (SRB) d D Gimeno-Traver (ESP) 75 63 62
[6] N Davydenko (RUS) d [Q] D Kindlmann (GER) 61 60 63
M Granollers (ESP) d [8] R Soderling (SWE) 57 26 64 64 62
[9] F Verdasco (ESP) d [WC] C Ball (AUS) 67(4) 76(1) 75 62
[10] J Tsonga (FRA) d S Stakhovsky (UKR) 63 64 64
[12] G Monfils (FRA) d [Q] M Ebden (AUS) 64 64 64
[14] M Cilic (CRO) d F Santoro (FRA) 75 75 63
S Giraldo (COL) d [16] T Robredo (ESP) 64 62 62
[17] D Ferrer (ESP) d F Gil (POR) 60 60 20 ret. (left knee)
[18] T Haas (GER) d S Greul (GER) 67(5) 64 62 61
[19] S Wawrinka (SUI) d G Garcia-Lopez (ESP) 63 63 62
[20] M Youzhny (RUS) d R Gasquet (FRA) 67(9) 46 76(2) 76(4) 64
[21] T Berdych (CZE) d R Haase (NED) 60 63 63
[22] L Hewitt (AUS) d [Q] R Hocevar (BRA) 61 62 63
[Q] I Dodig (CRO) d [23] J Ferrero (ESP) 26 16 64 61 61
R Schuettler (GER) d [25] S Querrey (USA) 63 26 64 63
[26] N Almagro (ESP) d X Malisse (BEL) 76(12) 64 26 46 86
[27] P Kohlschreiber (GER) d H Zeballos (ARG) 61 75 61
F Serra (FRA) d [28] J Melzer (AUT) 61 67(3) 64 46 63
[29] V Troicki (SRB) d N Lapentti (ECU) 46 63 61 63
[30] J Monaco (ARG) d E Gulbis (LAT) 63 76(5) 61
[31] A Montanes (ESP) d O Hernandez (ESP) 76(5) 22 ret. (lower back)
D Istomin (UZB) d [32] J Chardy (FRA) 62 62 60
[33] J Isner (USA) d A Seppi (ITA) 63 63 36 57 64
M Baghdatis (CYP) d P Lorenzi (ITA) 62 64 64
J Nieminen (FIN) d N Lindahl (AUS) 62 75 64
M Chiudinelli (SUI) d [WC] M Matosevic (AUS) 76(7) 76(3) 46 63
[Q] A Veic (CRO) D Koellerer (AUT) 64 36 67(3) 61 64
M Berrer (GER) d K Vliegen (BEL) 61 62 61
J Benneteau (FRA) d [Q] D Guez (FRA) 06 64 76(4) 76(2)
V Hanescu (ROU) d J Chela (ARG) 64 63 76(2)
S Robert (FRA) d P Starace (ITA) 63 76(2) 76(4)
J Blake (USA) d A Clement (FRA) 75 75 62
[LL] M Ilhan (TUR) d [WC] S Grosjean (FRA) 64 63 75
[Q] I Marchenko (UKR) d C Moya (ESP) 76(2) 75 63
T Dent (USA) d F Fognini (ITA) 61 63 63
I Kunitsyn (RUS) d J Acasuso (ARG) 61 26 64 62
L Lacko (SVK) d L Mayer (ARG) 64 64 60
B Becker (GER) d [Q] G Zemlja (SLO) 76(5) 75 75
T Bellucci (BRA) d T Gabashvili (RUS) 63 75 46 64
L Kubot (POL) d M Zverev (GER) 63 63 63
A Falla (COL) d M Daniel (BRA) 75 63 61
[Q] D Young (USA) d C Rochus (BEL) 16 75 62 64
E Korolev (KAZ) d D Brands (GER) 62 75 75
J Hajek (CZE) d R Ginepri (USA) 76(2) 75 61
J Tipsarevic (SRB) d [WC] R Harrison (USA) 62 64 76(3)
[Q] I Sergeyev (UKR) d D Sela (ISR) 63 76(3) 46 76(8)
S Koubek (AUT) d R Ram (USA) 46 63 57 61 63
F Lopez (ESP) d P Cuevas (URU) 61 64 75
M Gicquel (FRA) d S Bolelli (ITA) 76(2) 76(3) 63
M Llodra (FRA) d M Vassallo Arguello (ARG) 63 75 64
[Q] L Sorensen (IRL) d Y Lu (TPE) 64 36 62 61

Sporo tego... ;)

Fed-Expresso - 19-01-2010 17:13:59

Rod drugi raz w dziennej, mimo że ponownie ma bardzo ciekawego oponenta.

Dla porównania Novaczek dostał mecz przy reflektorach mimo, że miał rywala totalnie anonimowego(dla większości obserwatorów za pewne).

anula - 19-01-2010 17:20:03

Robertinho napisał:

anula napisał:

Robertinho napisał:

Ja nie miałem na myśli Robina, ten po prostu ciągle odchorowuje heroiczną wygraną z Fedem w pokazówce. :D

Sprecyzuj swoje myśli.

Dobrze, precyzyje, choć zdaje mi się że mój pierwszy post nie budził większych wątpliwości interpretacyjnych. :P  Chodziło mi o Federera. No chyba, że trzy piłki setowe dla rywala, przy stanie 1-1 w setach, też uznamy za element treningu. :)

To jest ta właśnie różnica  między nami w postrzeganiu m.in. Rogera Federera. 
Igor walczył o życie, dał z siebie 100 %, chwilami nawet więcej, rzucił na szalę wszystko co miał i efekt tego jest taki, że ugrał seta.  Roger spokojnie pozwolił wyszumieć się przeciwnikowi, po czym podkręcił lekko tempo i Igor nie miał nic do powiedzenia. Kompletnie nic. Zwycięstwo Rogera nie było zagrożone ani przez chwilę. Taki ostrzejszy trening dla mistrza.:)


Robin S. pewnie z rozrzewnieniem będzie kiedyś opowiadał wnukom, że łaskawy los pozwolił mu być przez kilka miesięcy graczem pierwszej 10 ATP.

Rysiek i Michaś J. potrafią być zdecydowanie efektowni i to tyle.:)

DUN I LOVE - 19-01-2010 17:32:00

Co do meczu i tego smiesznego "zakładu". Raddcik wie, że jak chociaż pomyśli o odejściu z tego forum to ja Go znajdę wszędzie. Załóżmy, że tego by nie chciał. :D

anula napisał:

Igor walczył o życie, dał z siebie 100 %, chwilami nawet więcej, rzucił na szalę wszystko co miał i efekt tego jest taki, że ugrał seta.

Widzę to podobnie. Igor dzisiaj zagrał najlepiej jak w danej chwili potrafił. Ostatnie miesiące miał dramatyczne, a dzisiejszy mecz to był naprawdę niezły poziom, na pewno adekwatny do zajmowanego miejsca w rankingu. Zgadzam się z Robertem co do głównej przyczyny problemów Rogera - braku pewnego wprowadzenia piłki do gry. Wystarczy spojrzeć na 9 gem 1 seta, gdzie Roger bardzo bojaźliwie zagrywał 2 serwis, co Igor natychmiast atakował mocno, płasko i pod samą linię. Nie wiem na ile był to efekt formy, a na ile szczęścia na zasadzie "hit and hope", niemniej obiektywny, postronny obserwator mógł śmiało oglądać ten mecz w przekonaniu, że z upływem czasu Igor przestanie trafiać. Ja tak tego nie odczuwałem, bo z wiadomych przyczyn emocje brały górę nad całą resztą.

Robin S. pewnie z rozrzewnieniem będzie kiedyś opowiadał wnukom, że łaskawy los pozwolił mu być przez kilka miesięcy graczem pierwszej 10 ATP.

Ja postawię taką tezę, że Robinowi Australia wybitnie nie pasuje. Wprawdzie w 2004 roku nadzień dobry wyrzucił finalistę z 2003 - Schuettlera, ale generalnie w Mebourne gra mu się chyba tak jak kiedyś Kuertenowi. Niby nawierzchnia (wtedy Rebound Ace) sprzyjała stylowi gry Brazylijczyka, ale za nic w świecie nie był On w stanie w najlepszych latach przejść tutaj 2 rundy, a rekordowy wynik - 3 runda - zanotował po tym głównym "peaku" swojej gry, w 2004 roku. Soderling ma chyba podobną alergię na AO - rok temu przegrał wygrany mecz z Baghdatisem, teraz bardzo dziwna porażka z człowiekiem z 2 setki, do tego przy takim handicapie po 2 pierwszych partiach.

Żałuję, że nie mogłem obejrzeć spotkania Miszy i Ryszarda.

Fed-Expresso - 19-01-2010 17:32:59

Wybacz Aniu, ale my naprawdę musieliśmy oglądać inny mecz, albo nasz odbiór rzeczywistości jest diametralnie różny.

Ja przez 3 sety widziałem kompletnie zagubionego Szwajcara, któremu nie wychodziło kompletnie nic, każda próba przyspieszenia lub zagrania kończącego kończyła się błędem który mógł powodować lekkie zażenowanie.
Nie wspomnę już o prowadzeniu 5/3 i serwowaniu na seta, po czym przegranie 3 kolejnych gemów jak junior który 1 raz w życiu gra w turnieju WS.
4 set to formalność w tego typu meczach, rywal po pierwsze się wypompował po drugie stracił wiarę po frajersko wtopionym secie, czyli klasyka gatunku.

Moje zdanie jest takie- następuje stopniowy rozkład tenisa Rogera.
On chce, a nie może już grać lepiej.
Nie ma co tego tłumaczyć "robieniem" formy pod Szlemy, koncentracji na pewnych tylko rekordach.
To jest jego obecny poziom sportowy, 75% czasu na korcie widzimy Federera grającego jak ktoś maksymalnie z Top 50, są chwile(te 25%) kiedy pokazuje się stary dobry Fed, jednak dominuje wersja grająca dno.

Raddcik - 19-01-2010 17:42:36

DUN I LOVE napisał:

Co do meczu i tego smiesznego "zakładu". Raddcik wie, że jak chociaż pomyśli o odejściu z tego forum to ja Go znajdę wszędzie. Załóżmy, że tego by nie chciał. :D

Spokojnie :P Rod w 3 szybkich i po sprawie :)

No chyba że nie daj Boże coś sobie zrobi z kolanem i skreczuje, to wtedy się żegnamy ;)

DUN I LOVE - 19-01-2010 17:51:53

Raddcik napisał:

No chyba że nie daj Boże coś sobie zrobi z kolanem i skreczuje, to wtedy się żegnamy ;)

Wtedy wskazane będzie się przeżegnać. :P


Fed, nigdy nie będziesz widział w meczu Federera tego co widzi Ania, bo masz do tego zupełnie inne podejście. Nie patrzysz trzeźwo na to co się dzieje z wiadomych przyczyn i nie podejrzewam Cię tu o spożywanie napojów wyskokowych. :D
I jest to banalnie łatwo wytłumaczyć. Popatrzmy na jakikolwiek inny mecz, np z udziałem Murraya, Nadala czy Djokovicia. Underdog gra nieźle, dochodzi od szans, które w zasadzie rozstrzygają o dalszym przebiegu meczu. W 95% kończy się to ty, że faworyt ucieka spod kosy (dlatego jest faworytem) i później mecz toczy się w jednym i tym samym kierunku. Ileż my takich spotkań widzieliśmy? 20-30 rocznie? Więcej? Nam się wydaje, że ktoś leje i jest przestraszony, a nie wiadomo skąd nagle podkręca tempo i dopina swego. I zazwyczaj jest to ten lepszy, faworyzowany, ten gwiazdor? Przypadek?

Inna sprawa, że my nigdy nie będziemy wiedzieć, co siedzi w głowie tenisistów tam na korcie. Ja uważam jednak, że w takich meczach ta czołówka czuje przewagę i nie myśli nawet o możliwości przegrania meczu.

anula - 19-01-2010 18:03:32

Fed-Expresso napisał:

Wybacz Aniu, ale my naprawdę musieliśmy oglądać inny mecz, albo nasz odbiór rzeczywistości jest diametralnie różny.

Ja przez 3 sety widziałem kompletnie zagubionego Szwajcara, któremu nie wychodziło kompletnie nic, każda próba przyspieszenia lub zagrania kończącego kończyła się błędem który mógł powodować lekkie zażenowanie.
Nie wspomnę już o prowadzeniu 5/3 i serwowaniu na seta, po czym przegranie 3 kolejnych gemów jak junior który 1 raz w życiu gra w turnieju WS.
4 set to formalność w tego typu meczach, rywal po pierwsze się wypompował po drugie stracił wiarę po frajersko wtopionym secie, czyli klasyka gatunku.

Moje zdanie jest takie- następuje stopniowy rozkład tenisa Rogera.
On chce, a nie może już grać lepiej.
Nie ma co tego tłumaczyć "robieniem" formy pod Szlemy, koncentracji na pewnych tylko rekordach.
To jest jego obecny poziom sportowy, 75% czasu na korcie widzimy Federera grającego jak ktoś maksymalnie z Top 50, są chwile(te 25%) kiedy pokazuje się stary dobry Fed, jednak dominuje wersja grająca dno.

Oczywiście, że Ci wybaczam.:)

Z pewnością oglądaliśmy ten sam mecz, ale rzeczywistość postrzegamy rzeczywiście inaczej. Dzięki Bogu, bo o czym byśmy dyskutowali.

Fed-Expresso - 19-01-2010 18:12:45

Mi nie chodzi o schemat, który jest jasny, tylko o styl , w jakim się to odbywa.

Djoković, Nadal i Murray wygrali swoje spotkania dość pewnie, była walka, ale sprawa została rostrzygnięta w 3 setach.
Jeśli mamy poważnie rozpatrywać kandydaturę Federera w kontekście końcowego triumfu, to męki z 37 rakietą świata nie wchodzą w ogóle w rachubę.

Ja patrzę na każde spotkanie w perspektywie pojedynku z Dawidienką w życiowej formie ,który takiego Federera nie wypuści z 3 gemów na seta.

DUN I LOVE - 19-01-2010 18:15:19

Fed-Expresso napisał:

Ja patrzę na każde spotkanie w perspektywie pojedynku z Dawidienką w życiowej formie ,który takiego Federera nie wypuści z 3 gemów na seta.

No to dużo prawdopodobne, ale nie możemy zapominać, że do Denki jeszcze daleko.

Proponuję w wolnej chwili przeanalizować drabinkę Djoko, bo to co przed chwilą zobaczyłem to chyba jakiś żart. :P

Statystyczny - 19-01-2010 18:16:33

Ekspert tenisowy napisał:

Zaznaczam, że jeśli Bellucci przegra to ja odchodzę z tego forum.

Ta wiadomość bardzo poprawiła mi humor :)

W takim razie bardzo,bardzo wyjątkowo: C'mon A-Rod!

Ronni - 19-01-2010 18:21:18

DUN I LOVE napisał:

Proponuję w wolnej chwili przeanalizować drabinkę Djoko, bo to co przed chwilą zobaczyłem to chyba jakiś żart. :P

Z Kubotem poleci :lol:

Faktycznie żart, ale równie dobry żart to drabinka panicza :P

Fed-Expresso - 19-01-2010 18:21:56

DUN I LOVE napisał:

Proponuję w wolnej chwili przeanalizować drabinkę Djoko, bo to co przed chwilą zobaczyłem to chyba jakiś żart. :P

Wiem ,zapoznałem się już tym :D.

Przez chwile zastanawiałem się czy nie wbiłem przypadkiem na stronę wrocławskiego challengera.

DUN I LOVE - 19-01-2010 18:24:33

Fed-Expresso napisał:

Przez chwile zastanawiałem się czy nie wbiłem przypadkiem na stronę wrocławskiego challengera.

Nie, to nie pomyłka, bo we Wrocku impreza w tym roku się nie odbędzie. :P

Warto zwrócić uwagę na 2 spotkania, Young wymęczył starszego Rochusa. Niby nic, ale potyczka Donek - Lleyton bardzo mnie ciekawi. Z Ilią Marchenko przegrał Carlos Moya. To akurat można było zakładać, ale wspomnieć warto. Mistrz imprezy WS nie powinien być pomijany. :P

Fed-Expresso - 19-01-2010 18:28:52

W takim razie dodać należy ich Juan Carlos Ferrero wtopił z Ivan Dodigiem, prowadząc 2-0 w setach.

Robertinho - 19-01-2010 18:30:38

anula napisał:

Robertinho napisał:

anula napisał:

Sprecyzuj swoje myśli.

Dobrze, precyzyje, choć zdaje mi się że mój pierwszy post nie budził większych wątpliwości interpretacyjnych. :P  Chodziło mi o Federera. No chyba, że trzy piłki setowe dla rywala, przy stanie 1-1 w setach, też uznamy za element treningu. :)

To jest ta właśnie różnica  między nami w postrzeganiu m.in. Rogera Federera. 
Igor walczył o życie, dał z siebie 100 %, chwilami nawet więcej, rzucił na szalę wszystko co miał i efekt tego jest taki, że ugrał seta.  Roger spokojnie pozwolił wyszumieć się przeciwnikowi, po czym podkręcił lekko tempo i Igor nie miał nic do powiedzenia. Kompletnie nic. Zwycięstwo Rogera nie było zagrożone ani przez chwilę. Taki ostrzejszy trening dla mistrza.:)

Federer kiedy może komuś wlepić dwa bajgle, to je wlepia; nieważne czy to jest Hewitt w finale US Open, czy Diego Hartfield w pierwszej rundzie AO; mówimy o graczu który szczyci się ekonomią swojej gry i od zawsze stara się spędzać na korcie jak najmniej czasu; starasz się przekonać nas do teorii, która ma się nijak zarówno do doświadczenia, jak i tego co działo się na korcie. Właśnie oglądam jeszcze raz i wbrew temu co twierdzisz, mam coraz większe wątpliwości, czy rozmawiamy o tym samym meczu. :)  Rog był w 3 secie dokładnie tak samo zestrachany i bezradny, jak w meczu z Berdychem rok temu, gdzie jak mniemam ćwiczył wychodzenie ze stanu 0-2; pewnie ćwiczył też wściekłość po błędach i ryki po wygraniu ważnych piłek, pewnie licząć na jakaś rolę w serialu z Novakiem. Znam tego gracza jak zły szeląg i dość dobrze odczytuje jego aktualne nastawienie i jego przełożenie na wynik. Nie mam pojęcia kiedy to Fed "podkrecił tempo", od zmarnowania piłek setowych przy stanie *6-5 Andreev ładował większość forhendów w płot, działalność Szwajcara ograniczała się się do nędznych returnów na linie kara i równie marnych liftów, na trzęsącego się przeciętniaka bez formy starczyło; aha, faktycznie był jeszcze 4 set, gdzie było typowe dożynanie loosera rozpamiętującego straconą szansę.

DUN I LOVE - 19-01-2010 18:30:59

Fed-Expresso napisał:

W takim razie dodać należy ich Juan Carlos Ferrero wtopił z Ivan Dodigiem, prowadząc 2-0 w setach.

Juan dzielnie walczył. Całkiem serio to piszę, bo "El Mosquito" rozważał bardzo poważnie wycofanie się z turnieju, wskutek urazu jakiego doznał w Auckland. Pewnie cosik się odnowiło, bo ostatnie sety przegrane bardzo wyraźnie.

Zdaje się, że w ES za chwilę "Gem, Set & Mats".

Guillermo Coria - 19-01-2010 18:32:58

Fatalnie JCF skrecil ta kostke w Auckland z Lammerem ale fakt faktem ze juz powoli bedzie sie chyba zegnal z wielkim
tenisem chociaz miejsce w rankingu na chwile obecna tego nie zapowiada.

Dun wyslalem ci priva.

Robertinho - 19-01-2010 18:36:37

Jak myślicie, Tomic ma szansę na seta? :)

DUN I LOVE - 19-01-2010 18:40:57

Robertinho napisał:

Jak myślicie, Tomic ma szansę na seta? :)

Obstawiam standardowy przebieg. 2 pierwsze sety walki, później duży spadek poziomu gry 17-letniego talentu. A seta może ugrać, skoncentrowany będzie na pewno, a Cilić często miewa takie ubytki w postaci przegranych partii w pozornie łatwych meczach. Coś w stylu 4-6 7-5 6-1 6-2 dla Chorwata. :P

Guillermo Coria - 19-01-2010 18:47:36

Tomic dzisiaj wygra wiec ma szanse na trzy sety.

Fed-Expresso - 19-01-2010 18:48:13

Żebyś w MTT był taki precyzyjny hahaha

Myślę, że największy wpływ na przebieg meczu będzie miał stan fizyczny Berniego. Podejrzewam jednak, że skoro Nadalem nie jest, to po 1-2 setach ,jak stwierdził Dawid ,energii zabraknie i Cilić dokona egzekucji.

DUN I LOVE - 19-01-2010 19:26:44

Małe sprostowanie :D

Właśnie teraz na ES zaczął się program "Gem, set & Mats".

Sydney - 19-01-2010 19:50:35

Ekspert tenisowy napisał:

Jeśłi brazylijczyk zagra dobrze to kto wie może to być pożegnanie Roddicka z Australian Open, a Raddicka z  forum. Zaznaczam, że jeśli Bellucci przegra to ja odchodzę z tego forum.

Głupie zakłady :D Expercie !  osobiście mam nadzieje że okażesz się człowiekiem niehonorowym , i mimo wszystko zostaniesz , a niechybna porażka Thomaza rozjaśni Ci troche w głowie , przez co co Twoje spostrzeżenia z dnia na dzień staną sie mniej kontrowersyjne ;)





asiek napisał:

Cudowny meczyk fundują nam Misza i Risiek. Perełki technicznie, poziom efektowności gry maksymalny. Elementy gry niczym z pokazówki ale prócz tego emocje i ciągła niejasność kto znajdzie się w II rundzie...

To bylo coś więcej niz mecz tenisowy , to był koncert dwóch genialnych solistów bez jakichkolwiek braków w  edukacji , ludzi których poziom uzdolnienia wylatuje nad poziomy , i tele ! Kto nie widział niech żałuje bo niestety , ale to byla wyjątkowa okazja zobaczyć pokaz nie tylko pieknego ale i skutecznego tenisa w wykonaniu tych dwóch co to nie wiedziec czemu tylko od czasu do czasu korzystają z talentu  :]

Oprócz tego że mecz dostarczyl mi mnóstwo radochy ,  obnażył ciemną strone czy bardziej ceche charakteru :P , bo otóż gdy w piątym secie bohaterowie spektaklu cierpieli strasznie , ja modlilem sie w duchu o jedno <<meczu>> trwaj :D



  Po takim kapitalnym meczu wszystko to mi jedno kto go wygrał , ale jednak bardziej zyczylem tego Gaskitowi . Martwi mnie że w robieniu kariery coraz bardziej przeszkadza mu brak instynktu kilera , rok temu na tym samym korcie w podobny sposob wypuścił Gonzaleza , jeszcze wczesniej na Wimblu dal sie Murrayowi dogonić z 0-2 . Jak dla mnie to troche za często mu się zdarza , naprawde szkoda bo być moze ludzie gloszącyy ze to najwiekszy talent w dziejach Francji wcale nie są dalecy od prawdy ;)




Rod drugi raz w dziennej, mimo że ponownie ma bardzo ciekawego oponenta.

Oj tam , komuś kto dorastal w cieplym klimacie , upał nic nie zrobi ;)

Ekspert tenisowy - 19-01-2010 19:56:01

Niestety muszę Cię zawieźć, jestem człowiekiem honorowym i jeśli Bellucci przegra ja odejdę.

Fed-Expresso - 19-01-2010 19:57:23

Nie chodzi mi tyle o upał, co o fakt, że fani Roda pewnie też by chcieli zobaczyć swojego idola w akcji, a na pewno jest to człowiek bardziej przyciagający tłumy niż np Del Potro.

Każdy z celebrytów wśród czołówki powinien dostać szanse w sesji nocnej- taka ma opinia.

DUN I LOVE - 19-01-2010 20:23:11

Dla miłośników historii tenisa, coś do poczytania o Naszym wspaniałym AO. ;)

Nie zawsze pierwsza lewa Wielkiego Szlema - historia Australian Open

Historia Australian Open rozpoczyna się w 1905 roku. W ciągu prawie 70 lat turniej nie miał stałego miejsce i był rozgrywany w pięciu miastach australijskich i dwóch Nowej Zelandii: Melbourne, Sydney, Adelajdzie, Brisbane, Perth, Christchurch i Hastings. W 1972 roku Australian Open przeniesiono na stałe do Melbourne, ale dopiero od 1988 roku gospodarzem jest Flinder Park, znany dziś jako Melbourne Park.

Hegemonia gospodarzy

Pierwsze lata to zdecydowana dominacja Australijczyków, którzy wygrali sześć z pierwszych 11 edycji. Ich hegemonię udało się jedynie przerwać na chwilę Amerykaninowi Fredowi Alexandrowi i Brytyjczykowi Gordonowi Lowe'owi oraz Nowozelandczykowi Anthony'emu Wildingowi. Z francuskich muszkieterów Australian Open wygrał jedynie Jean Borotra, choć trzeba przyznać, że Rene Lacoste i Henri Coche nigdy takiej okazji nie mieli, bo po prostu w dalekiej Australii nie wystąpili. Borotra to do dziś jedyny francuski triumfator tej imprezy.

Pierwsza edycja turnieju kobiet odbyła się dopiero w 1922 roku i wygrała ją Australijka Margaret Molesworth, która triumfowała także rok później. W latach 1922-1934 finały kobiecego Australian Open były wewnętrzną sprawą reprezentantek gospodarzy. W 1935 roku triumfowała Dorothy Round Little, która w całej historii jest jedną z trzech brytyjskich mistrzyń Australian Open. Później imprezę tę wygrywały jeszcze Angela Mortimer Barrett i Virginia Wade.

Rekordziści Margaret Court i Roy Emerson

W całej epoce sprzed ery otwartej, kiedy do rywalizacji nie mogli stanąć zawodowcy, na szczególną uwagę zasługuje Margaret Court, która wygrywała Australian Open siedem razy z rzędu (1960-1967) i jest pod tym względem absolutną rekordzistką. Jest też jedyną zawodniczką, która triumfowała w tej imprezie w dwóch tenisowych epokach. Trzykrotnie z rzędu tę lewę Wielkiego Szlema wygrywały jeszcze Daphne Akhurst Cozens i już w erze otwartej Evonne Goolagong Cawley, Steffi Graf, Monica Seles i Martina Hingis.

W męskim tenisie prawdopodobnie długo jeszcze pozostanie nie pobity rekord Australijczyka Roy'a Emersona, na którego nie było mocnych w latach 1963-1967. W latach 60. dominował on i jego wielki rodak Rod Laver, którzy w sumie w Australian Open zgarnęli dziewięć tytułów. Laver przeszedł do historii jako pierwszy triumfator imprezy w erze otwartej (1969). Poza Emersonem trzykrotnie z rzędu Australian Open wygrał jeszcze tylko Jack Crawford. W erze otwartej nikomu nie udało się tego dokonać. W ostatnich latach dwukrotnie z rzędu tę imprezę byli w stanie wygrać jedynie Ivan Lendl, Jim Courier, Andre Agassi i Roger Federer.

Nie zawsze pierwszy

Australijczycy tak rozpieszczani przez swoich tenisistów od końca lat 70. nie mają powodów do zadowolenia. Rywalizacja stawała się coraz bardziej zacięta, a Australijczycy coraz słabsi. W 1976 roku odbył się ostatni finał, w którym zmierzyło się dwóch reprezentantów gospodarzy. Mark Edmondson, który pokonał Johna Newcombe'a do dziś pozostaje ostatnim australijskim triumfatorem tej lewy Wielkiego Szlema. Później do finału docierało jeszcze tylko czterech Australijczyków: John Marks, Kim Warwick, Pat Cash i jako ostatni Lleyton Hewitt. Jeśli chodzi o turniej kobiet ostatnią reprezentantką gospodarzy, która triumfowała w Australian Open jest Christine Neil, która w 1978 roku w finale pokonała Amerykankę Betsy Nagelsen. Jedyną Australijką, która później doszła do finału pozostaje Wendy Turnbull (1980).

Dla młodszych fanów tenisa Australian Open to pierwsza lewa Wielkiego Szlema, od której zaczyna się wielkie granie w sezonie. Jednak nie zawsze tak było. W latach 1977-1985 turniej rozgrywany był w grudniu. W roku 1977 wobec tego odbyły się dwie edycje imprezy. Pierwszą, styczniową, wygrał Roscoe Tanner, w grudniu triumfował Vitas Gerulaitis, obaj Amerykanie. W kolejnych dwóch sezonach królem Australian Open był Guillermo Vilas, pierwszy i dotychczas jedyny argentyński mistrz imprezy.

Historyczny Mats Wilander

Po ponownym przeniesieniu Australian Open na styczeń turniej w roku 1986 nie odbył się. Historyczny wyczyn związany jest z osobą Matsa Wilandera. Szwed wygrał Australian Open w latach 1983-1984 oraz w roku 1988 i pozostaje jedynym zawodnikiem, który triumfował w tej imprezie na dwóch nawierzchniach: kortach trawiastych (aż do 1987 roku włącznie Australian Open rozgrywano na tej samej nawierzchni, co Wimbledon) i kortach twardych.

Lata 90. należały do Amerykanów Jima Couriera, Pete'a Samprasa i Andre Agassiego. Na listę triumfatorów Australian Open trafiły nazwiska dwóch Czechów: Ivana Lendla (1989 - historyczny czechosłowacki finał z Miloslavem Mecirem) i Petra Kordy. Jedyny niemiecki mistrz Australian Open to słynny Boris Becker. Wśród triumfatorów imprezy można jeszcze wyróżnić reprezentanta Południowej Afryki Johana Krieka (1981, rok później już jako Amerykanin obronił tytuł). Roger Federer, który jako ostatni triumfował dwukrotnie z rzędu, to jedyny szwajcarski mistrz. W 2008 roku na listę honorową trafiło nazwisko Serba Novaka Đokovicia. Przez ponad 100 lat Australian Open nie potrafili zdobyć Hiszpanie. Do finalu byli w stanie dojść jedynie Juan Gisbert (1968), Andres Gimeno (1969) i Carlos Moya (1997). Aż w końcu w 2009 roku triumfował Rafael Nadal. Na liście mistrzów Australian Open są także nazwiska dwóch Rosjan: Jewgienija Kafielnikowa i Marata Safina. W sumie tę lewę Wielkiego Szlema wygrywali reprezentanci 15 krajów. Najwięcej, bo 50. tytułów, ale tylko sześć w erze open, zdobyli Australijczycy. Na drugim miejscu z 18 tytułami znajdują się Amerykanie, a na trzecim Szwedzi, którzy mogą się pochwalić sześcioma triumfami. Brytyjczycy na swoim koncie mają pięć tytułów, ale wszystkie zdobyli na przestrzeni lat 1912-1934. W 1912 roku James Cecil Parke rozegrał historyczny brytyjski finał z Alfredem Beamishem. Jedyny brytyjski finalista Australian Open w erze otwartej to John Lloyd (grudzień 1977).

U pań na liście honorowej znajdują się nazwiska reprezentantek jedynie dziewięciu krajów. Najwięcej tytułów zdobyły Australijki (43), blisko dwa razy więcej niż będące na drugim miejscu Amerykanki (24). Z czterema tytułami (wszystkie dziełem Steffi Graf) trzecie miejsce zajmują Niemki. Justine Henin to jedyna Belgijska mistrzyni imprezy, a Maria Szarapowa jest jedyną Rosjanką, która podbiła Australian Open. Gwiazdy przełomu wieków Mary Pierce i Amelie Mauresmo to jedyne w historii Francji triumfatorki tej lewy Wielkiego Szlema. Początek XXI wieku stoi pod znakiem dominacji Amerykanek, a zwłaszcza Sereny Williams, która od 2003 roku wygrywa Australian Open regularnie co dwa lata.

Polskie sukcesy

Najlepsze polskie osiągnięcie w Australian Open to deblowy triumf Wojciecha Fibaka (1978). W ten sposób pan Wojtek został drugim polskim triumfatorem Wielkiego Szlema (po Jadwidze Jędrzejowskiej, która wygrała French Open 1939, także w grze podwójnej). W tym samym roku w swoim jedynym singlowym występie Polak doszedł w Australii do trzeciej rundy. Wśród pań najlepiej spisała się Agnieszka Radwańska, która w 2008 roku w Melbourne zaliczyła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … australia/

Sydney - 19-01-2010 20:26:38

Fed-Expresso napisał:

Nie chodzi mi tyle o upał, co o fakt, że fani Roda pewnie też by chcieli zobaczyć swojego idola w akcji, a na pewno jest to człowiek bardziej przyciagający tłumy niż np Del Potro.

Każdy z celebrytów wśród czołówki powinien dostać szanse w sesji nocnej- taka ma opinia.

Jestem za ;) Pisząc o fanach Roda miałeś na mysli australijczyków klasy robotniczej ?

Aha powiedzonko : Wiosna , lato , jesień , zima Novak formy ni ma  , nic a nic nie stracilo na aktualności :] , jesli to sie utrzyma to Tsonga , a może Haas obejdą się z nim wyjątkowo bezwzględnie ;/

DUN I LOVE - 19-01-2010 20:36:57

Jakie plany na dziś?
Spać czy czekać na Roda? :P

anula - 19-01-2010 20:46:02

DUN I LOVE napisał:

Jakie plany na dziś?
Spać czy czekać na Roda? :P

Przecież czeka nas największe wydarzenie tenisowe ostatnich lat. :P
Jak możesz mieć watpliwości co robić ?.

DUN I LOVE - 19-01-2010 20:48:15

Aniu, dopiero po wysłaniu posta dotarło do mnie, że taka okazja do napinki prędko się nie powtórzy. :D To, że wytrwam to minimum, muszę jeszcze zachęcić innych do przeżywania tego meczu - prawdziwy szlagier wszak! :D

Raddcik - 19-01-2010 20:48:56

DUN I LOVE napisał:

Jakie plany na dziś?
Spać czy czekać na Roda? :P

Czekamy :D

anula - 19-01-2010 20:53:42

Raddcik napisał:

DUN I LOVE napisał:

Jakie plany na dziś?
Spać czy czekać na Roda? :P

Czekamy :D

O której przewidywany początek tej batalii ?.

DUN I LOVE - 19-01-2010 20:58:47

Najpewniej między 2:30, a 3:30 naszego czasu. ;)

Raddcik - 19-01-2010 21:02:46

anula napisał:

Raddcik napisał:

DUN I LOVE napisał:

Jakie plany na dziś?
Spać czy czekać na Roda? :P

Czekamy :D

O której przewidywany początek tej batalii ?.

Batalie hahaha ? Zainteresowanie takie przez jednego "Eksperta" ...

Bizon - 19-01-2010 21:03:55

Jutro o godzinie 7:30 wychodze z domu, wracam przed 19, wiec zdrowy rozsadek wskazywalby na to zeby sie porzadnie wyspac. Z drugiej strony jednak nie moglbym takiego szlagieru przegapic. Jak juz ktos wczesniej wspomnial jest to przedwczesny finał tego turnieju. Stawka meczu jest niebagatelna.

W lewym narozniku znany przez wszystkich, gwiazdor rozgrywek MTT - Raddcik. W prawym narozniku, kontrowersyjny az do bolu, tajemniczy - Ekspert Tenisowy. Stawka tego pojedynku jest byc, albo nie byc jednego z nich na forum. Takiego starcia na forum jeszcze nie bylo, na pewno bedzie wiele krwi, potu i łez :D

Raddcik - 19-01-2010 21:07:12

Bizon napisał:

Jutro o godzinie 7:30 wychodze z domu, wracam przed 19, wiec zdrowy rozsadek wskazywalby na to zeby sie porzadnie wyspac. Z drugiej strony jednak nie moglbym takiego szlagieru przegapic. Jak juz ktos wczesniej wspomnial jest to przedwczesny finał tego turnieju. Stawka meczu jest niebagatelna.

W lewym narozniku znany przez wszystkich, gwiazdor rozgrywek MTT - Raddcik. W prawym narozniku, kontrowersyjny az do bolu, tajemniczy - Ekspert Tenisowy. Stawka tego pojedynku jest byc, albo nie byc jednego z nich na forum. Takiego starcia na forum jeszcze nie bylo, na pewno bedzie wiele krwi, potu i łez :D

W którym narożniku stajesz xDDD ?

metjuAR - 19-01-2010 21:13:35

Bizon staje pośrodku jako arbiter. Ja mogę być supervisorem pojedynku :D

Kazik - 19-01-2010 21:46:49

http://img521.imageshack.us/img521/9476/beztytuuni.png

A to tak dla zaostrzenia atmosfery :D

Kubecki - 19-01-2010 23:55:30

Przy dobrych wiatrach 6-7 gemów dla Bellucciego stawiam.

Raddcik - 20-01-2010 04:27:02

Korolev czyści drogę Rodowi do 1/4 :D

Narazie 6/4 4/1* dla Rosyjskiego Kazacha w meczu z Berdychem :D


A Rod zgodnie z planem ;)

DUN I LOVE - 20-01-2010 04:46:16

Kolega Ekspert boleśnie zderza się z rzeczywistością. Musi boleć. :P
Roddick 63 64 *23

Zaczął grać Nadal. Jak Hiszpan nie pomoże to Lacko otrzyma ostry łomot.

Raddcik - 20-01-2010 05:00:29

Roddick def. Bellucci 6-3 6-4 6-4 !

I co Expert łyso ci co :| ? Panu już dziękujemy :]

Lena - 20-01-2010 05:21:14

Trza przyznać, że solidny jest Rod. W zasadzie w każdym elemencie gra dobrze i pewnie a i humor sie go trzyma xDDD Czyli pozytyw ogólnie ;)

ps. oj dajcie koledze spokój :mrgreen: fanowska miłość - ślepa miłość xDDD

metjuAR - 20-01-2010 05:22:20

6:3, 6:4, 6:4 i 3 runda. :D:D o nie! faworyt turnieju Bellucci odpadł :o

Krótkie z mojej strony podsumowanie. Ogólnie dobry mecz Roddicka. Pierwszy set bez historii, natomiast drugi to dwa przełamania na korzyść Amerykanina a jedno dla Bellucciego. Może się przytrafić komuś moment słabości w meczu gdzie gra się do trzech setów, to przecież zrozumiałe. Cieszy procent trafionych pierwszych piłek oraz gra z linii końcowej. Płaski i mocny forehand, czyli uderzenia wykonywane jak trzeba. Przy siatce poprawnie bo kilka razy efektownie wygrał punkt, ale i zawalił sprawę.  Bellucci grał nieźle, ale widać że to jeszcze nie ten sam poziom. Niewymuszone błędy zdecydowanie więcej popełnione przez Thomaza. Teraz kto- Lopez czy Schuettler? Na razie Lopez prowadzi 6:3.

Come on Andy. :)

Raddcik - 20-01-2010 05:27:07

Lena napisał:

ps. oj dajcie koledze spokój :mrgreen: fanowska miłość - ślepa miłość xDDD

Fanowską miłość xD rozumiem, ale ja napewno przez ślepą miłość nie powiedziałbym nigdy że Rod ogra Rafę na clayu xDDD

Podobnie tutaj, Bellucci na hardzie nie miał żadnych szans z Rodem, a mimo to kolega Expert na każdym kroku podkreślał jaki to Rod jest słaby i jak to go Thomaz zniszczy :]

Statystyki Meczu :

http://i48.tinypic.com/27x1k6v.jpg

metjuAR - 20-01-2010 05:48:50

Zmieniając troszkę temat to Frytka i Matka w 2 rundzie. Pokonali debel  Ross Hutchins-Jordan Kerr 6:4, 2:6 7:6(4)  :]

Lena - 20-01-2010 05:58:41

A Kazach z odzysku (wrr) Żenia Korolev pokonuje w trzech setach Berdycha - tyż dobrze :mrgreen:
Zdaje sie, że to pierwsza trzecia runda w ws Rosjanina :applause:

metjuAR - 20-01-2010 06:10:47

Tomasiek - buhahaha :beer: Ten to mnie zawsze zaskoczyć potrafi. :D 

Zdaje się że panowie Lopez i Schuettler długo sobie pograją. Ciekawy jestem ewentualnego meczu Roda z Niemcem- ostatni raz grali ze sobą w 2003, a bilans H2H ro 1:3 dla Rainera :0 Teraz jestem ciekawy ile gemów by ugrał Rainer. Bo z Lopezem to gładko by mu poszło, no chyba że zagrałby Hiszpan jak w Szanghaju gdzie ustrzelił półfinał.

Lena - 20-01-2010 09:12:00

Dżejms Blejk - Król smecza !! Wogóle to jak rozegrał tajbreka to jest mistrzostwo. Tak jak powiedział komentator w tym moemencie jest klasą samą dla siebie i fakt, że Portek niewiele ma do powiedzenia nie wynika z jego średniej formy ale właśnie z gry Amerykanina. Tylko czemu ciśnie mi sie zdanie na klawiaturze że on to spierniczy i tak łądnie to być nie może :] Blejk pochowaj luzerke w te swoje wybitnie za wielkie hajdawery i davai !

metjuAR - 20-01-2010 09:14:31

Naprawdę ładny mecz a głównie za sprawą Blake'a. Jego uderzenia to palce lizać tylko czasem serwis zawodzi. Ma szanse ale niech regularniej serwuje; bo z głębi kortu to on wyraźnie przewyższa del Potro. Come on James!!!

Fed-Expresso - 20-01-2010 09:22:25

Rod :o

Ja takiego Portka nijak nawet w 1/2 finału nie widzę, nie mówiąc o jakiejkolwiek walce z Nadalem.

Tylko Murray może zagrozić Hiszpanowi przed finałem.

asiek - 20-01-2010 09:31:16

Murray bardzo mocny albo ma jego rywale to niezłe leszcze. Tak jak wykosił Andersona tak samo wykasza Gicquela.

Del Potro na początku sezonu z marną formą niestety i będzie sukces gdy ogra tak dobrze dysponowanego Blake. Choć z drugiej strony z Jamesem nigdy nic nie wiadomo i nagle może wymięknąć.

metjuAR - 20-01-2010 10:01:10

No na razie Dżejms się trzyma i prowadzi w setach 2:1 :D:D Oby tak dalej w III a ćwierćfinał murowany. A co do Murraya to ja w niego nie wierzę. Ile to szlemów mocno zaczynał a potem boleśnie kończył?!

Fed-Expresso - 20-01-2010 10:08:19

asiek napisał:

Murray bardzo mocny albo ma jego rywale to niezłe leszcze.

Nie tyle leszcze, co styl gry rywali idealnie mu pasuje.
Obaj mają parcie na sieć i grają dośc agresywnie, więc dla Ryżego to woda na młyn.
Dopiero Monfils w 4 rundzie może być jakąś przeszkodą, chyba, że Francuza wyleczy z turnieju Isner(co nie jest wykluczone).

DUN I LOVE - 20-01-2010 10:11:05

Go James! :D

Fed-Expresso - 20-01-2010 10:15:29

Blake walczy, ale obawiam się jednak wtopy w 5 setach znając Amerykanina, choć naprawdę u schyłku kariery przydałby się jakiś bardzo konkretny wynik w Szlemie.

Zresztą sam fakt, że ten człowiek nie osiągnął nawet finału jest dość oburzający.

Lena - 20-01-2010 10:34:51

"Zaprawde powiadam Ci Leno i pamiętaj na zaś kim jest Dżejms Blejk i co "potrafi" ... no na serio no, zaraz sie będę ja oburzać :]

DUN I LOVE - 20-01-2010 10:39:00

5 set.
Chciałbym się mylić, ale statystyka meczów 5-setowych nie pozostawia raczej złudzeń. James pod ścianą. :]

Karlović wygrał w 4 setach i w meczu z Julkiem Panowie nie doprowadzili ani razu do TB. :D

Jules - 20-01-2010 10:59:48

Zaraz pod ścianą. Juan momentami jakoś niespecjalnie biega. Ale mecz jest zbyt nierówny, aby cokolwiek prognozować.
Na głównym kanale ES za to niezły mecz Henin z Dementievą. Belgijka popełnia stosunkowo dużo błędów z backhandu (sic!), co nie zmienia faktu, że wygrywa, choć Rosjanka walczy bardzo dzielnie.

DUN I LOVE - 20-01-2010 11:07:50

Jules napisał:

Na głównym kanale ES za to niezły mecz Henin z Dementievą. Belgijka popełnia stosunkowo dużo błędów z backhandu (sic!), co nie zmienia faktu, że wygrywa, choć Rosjanka walczy bardzo dzielnie.

Dział WTA kilka pięter niżej. ;)

A Dżemik broni BP w 9 gemie decidera :/

asiek - 20-01-2010 11:43:32

http://www.fromsport.com/video-155936.html


No i pięknie. Fantastyczne 4 h z Del Potro i Blakiem. Szkoda Jamesa, bo widać jest w lepszej dyspozycji niż w ubiegłym roku i mógłby tu więcej zdziałać. Coraz więcej przebłysków w jego grze jednak zawiodła głowa - głównie w 4 secie. Końcówka 5-ego zdecydowanie dla Argentyńczyka, który miejmy nadzieje się odblokuje.

metjuAR - 20-01-2010 11:49:08

Kurde - Dżejms. :(

Robertinho - 20-01-2010 11:57:14

Hmm, co by tu napisać? "James to jednak idiota"? :]  Może i lepiej że patrzyłem tylko na ls. :]  Del Potro raczej tu wielkiej kariery nie zrobi.

DUN I LOVE - 20-01-2010 11:59:50

Moim zdaniem dni Juana w tym turnieju są policzone, chyba, że cudownie ozdrowieje. Nie gra źle, dzisiaj wygrał mecz znakomitą defensywą w najważniejszych momentach. Jamesowi zabrakło głównie 1 serwisu w tym 17 gemie decydującej partii. To co robił DlePO z Jego drugim podaniem to było dewastujące.

Ale jest jeszcze jedna rzecz, im dalej w mecz, tym częściej na korcie pojawiał się lekarz i diagnozował 10 różnych urazów Mistrza US Open 2009. Nie widzę Go w finale, nie wiem nawet czy przejdzie Cilicia.

Ekspert tenisowy - 20-01-2010 12:25:40

Jak wynika z naszego zakładu muszę odejść z tego forum, ponieważ Thomaz Bellucci przegrał z Andy Roddickiem.
Pomimo tego, że przegrałem nie żałuje. Naprawde myślałem, powiem więcej byłem prawie pewny, że Bellucci powalczy z Roddickiem, a tu 63 64 64 czy jakoś tak, ale nie o wynik tu chodzi tylko o styl w jakim przegrał Thomaz. Niestety muszę przyznać, że przeceniłem brazylijczyka i trochę jeszcze mu brakuje do zawodników z czołówki i w tym meczu boleśnie się o tym przekonałem. Muszę oczywiście przyznać, że niedoceniłem Roddicka uważałem go za cieniasa ale jeśli ograł Bellucciego aż tak słaby nie jest. Dziś nad ranem przekonałem się jaka jest różnica pomiędzy wschodzącym młodym talentem, a doświadczonym i utytułowanym zawodnikiem z dziesiątki światowego tenisa. Bellucci pokonał samego siebie przez niewymuszone błędy do tego jeszcze trzeba dodać śietny serwis i reguralność Roddicka i wychodzą gładkie trzy sety. Tyle co do meczu. Cały czs sądze, że za rok może dwa Thomaz Bellucci będzie zawodnikiem światowej klasy, ale za to zmieniłem zdanie co do jego pojedynków z zawodnikami z top 15 bo na razie Thomaz na 20 meczów 19 takich przegra i musi poprawić swój tenis, aby to się zmieniło. Wielu z was pewnie nie zgodziło by się na zakład zaproponowany mi przez Raddicka, ale ja to zrobiłem i w tym momencie żegnam się z wami.

Barty - 20-01-2010 13:45:34

Bardzo dziwnie gra Tomic, pierwszy raz go widzę, przyznaję. Wygląda, jakby był spóźniony do każdej piłki, jakby pchał piłkę przy dwuręcznym bh, a jednak Cilic gra dziś tak ospale, że nie może sobie na razie z nim poradzić.
7/6 3/1 dla Australijczyka

DUN I LOVE - 20-01-2010 13:50:30

Cilić armaty w hostelu dziś zostawił, zdaje się. Zawodzi Chorwat.
A Tomić gra faktycznie dość dziwnie, ale i całkiem specyficznie. Na tle Sody czy Portek Jego tenis wydaje się być bardzo urozmaicony, no ale power nie ten.

Szkoda, że po 1 secie musiałem wyłączyć TV. :]

Robertinho - 20-01-2010 14:30:33

Z wieści jakie do mnie docierają wynika, że największą przeszkodą na drodze Roda do półfinału to może być piekna Felicjana Lopezówna. hahaha

metjuAR - 20-01-2010 14:39:22

Robertinho napisał:

Z wieści jakie do mnie docierają wynika, że największą przeszkodą na drodze Roda do półfinału to może być piekna Felicjana Lopezówna. hahaha

Rozgryzie pięknego w 3 setach. Inaczej być może z del Potro. Choć zmęczony Portek, to obolały Portek i grający wyłącznie serwisem. James go dziś nieźle pod męczył. :D Roddick z taką grą powinien maksymalnie jednego seta stracić z Argentyńczykiem.

Guillermo Coria - 20-01-2010 14:44:22

To nie jest konkurs pieknosci tylko tenis , nie liczy sie styl tylko WYNIK bo dla nie sie gra czyz nie ?
Tomic jest bardzo wysoki jak na swoj wiek wiec ma problemy z koordynacja i wydaje sie jakby gral w ospalym tempie
a Murray to niby jak gra  a jest czolowym graczem na swiecie.

Jest szansa na mecz dla Bernarda bo Cilic to jest jakas profanacja prawdziwego tenisa dzisia... na szczescie ;)

Come on Bennny.

Kubecki - 20-01-2010 14:45:26

Cilic psuje do potęgi.

Tomic 6-4 w trzecim secie. Australijczyk prowadzi 2-1.

Chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy :)

Raddcik - 20-01-2010 14:45:49

Ekspert tenisowy napisał:

Wielu z was pewnie nie zgodziło by się na zakład zaproponowany mi przez Raddicka, ale ja to zrobiłem i w tym momencie żegnam się z wami.

Problem w tym że zakład został mi zaproponowany :]

James :(

Ale mimo wszystko widzę Roda w 1/2 :)

Robertinho - 20-01-2010 14:46:29

metjuAR napisał:

Robertinho napisał:

Z wieści jakie do mnie docierają wynika, że największą przeszkodą na drodze Roda do półfinału to może być piekna Felicjana Lopezówna. hahaha

Rozgryzie pięknego w 3 setach. Inaczej być może z del Potro. Choć zmęczony Portek, to obolały Portek i grający wyłącznie serwisem. James go dziś nieźle pod męczył. :D Roddick z taką grą powinien maksymalnie jednego seta stracić z Argentyńczykiem.

Wiesz, jasne że Portek z USO to byłby poteżny przeciwnik, ale po takim meczu to ja nie wiem czy się pozbiera; Cilic z tego co mi mówią, ośmiesza się z Tomicem, no naprawdę nie widzę rywala dla Roda przed 1/2, jeśli Amerykanin będzie grał tenis na swoim bardzo dobrym poziomie.

Guillermo Coria - 20-01-2010 14:48:03

Kubecki napisał:

Cilic psuje do potęgi.

Tomic 6-4 w trzecim secie. Australijczyk prowadzi 2-1.

Chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy :)

Chyba byl jednak ktos kto staral sie to przewidziec :)

Zaopiekowal bym sie mamusia Tomica, daje rade :D

DUN I LOVE - 20-01-2010 14:54:13

Guillermo Coria napisał:

To nie jest konkurs pieknosci tylko tenis , nie liczy sie styl tylko WYNIK bo dla niego sie gra czyz nie ?

Wczoraj, w kontekście gry Federera, o czymś podobnym mówił Mats Wilander. Szewd wspominał, że dawny Federer grał instynktownie, pięknie, szczególną uwagę zwracał na to, by pokazać publiczności całą paletę pięknych zagrań. Teraz Szwajcar jest zaś innym zawodnikiem, wychodzi na kort głównie po wynik i zdaniem Wilandera...jest lepszym zawodnikiem niż kiedyś.

Co do przeszkód Roda to w okolicy pałęta się Wawrinka, ale mentalnie to James II ; Jak Ciliś dziś poleci to schorowane Gacie doczłapią się do tej ćwiartki raczej.

Robertinho - 20-01-2010 14:59:27

DUN I LOVE napisał:

Wczoraj, w kontekście gry Federera, o czymś podobnym mówił Mats Wilander. Szwed wspominał, że dawny Federer grał instynktownie, pięknie, szczególną uwagę zwracał na to, by pokazać publiczności całą paletę pięknych zagrań. Teraz Szwajcar jest zaś innym zawodnikiem, wychodzi na kort głównie po wynik i zdaniem Wilandera...jest lepszym zawodnikiem niż kiedyś.

No jasne; jaka szkoda, że nie możemy teleportować Feda TMC 2003, żeby zweryfikować te bajeczki na dobranoc.

Guillermo Coria - 20-01-2010 15:15:18

Sikora znowu k*wa za jakie grzechy :(

Serenity - 20-01-2010 15:49:12

Nie ma co się wnerwiać nad porażką Jamesa,choć był blisko wygranej.Optymistyczne jest to,że podjął walkę,Portka miał duże problemy by wygrać mecz,dzisiejszy mecz daje do zrozumienia,że to jeszcze nie koniec Jamesa,że Amerykanin jeszcze pokaże się ze świetnej strony :)

Powiem więcej,w tym sezonie James turniej ATP wygra :)

6:4 dla Cilicia w 5 secie i Tomic poza turniejem.

jaccol55 - 20-01-2010 16:48:05

Wyniki 3 dnia:

Singles - Second Round
[2] R Nadal (ESP) d L Lacko (SVK) 62 62 62
[4] J del Potro (ARG) d J Blake (USA) 64 67(3) 57 63 108
[5] A Murray (GBR) d M Gicquel (FRA) 61 64 63
[7] A Roddick (USA) d T Bellucci (BRA) 63 64 64
[11] F Gonzalez (CHI) d [LL] M Ilhan (TUR) 63 64 75
[12] G Monfils (FRA) d A Veic (CRO) 64 64 64
[14] M Cilic (CRO) d [WC] B Tomic (AUS) 67(6) 63 46 62 64
[19] S Wawrinka (SUI) d I Kunitsyn (RUS) 63 62 62
E Korolev (KAZ) d [21] T Berdych (CZE) 64 64 75
[24] I Ljubicic (CRO) d A Golubev (KAZ) 63 36 62 63
[27] P Kohlschreiber (GER) d W Odesnik (USA) 64 36 63 62
F Mayer (GER) d [29] V Troicki (SRB) 46 64 76(2) 61
[33] J Isner (USA) d [Q] L Sorensen (IRL) 63 76(4) 75
F Lopez (ESP) d R Schuettler (GER) 63 26 63 62
F Serra (FRA) d J Nieminen (FIN) 36 64 57 76(4) 75
I Karlovic (CRO) d J Benneteau (FRA) 26 61 63 63


Doubles - First Round
[1] B Bryan (USA) / M Bryan (USA) d M Berrer (GER) / S Greul (GER) 64 75
[2] D Nestor (CAN) / N Zimonjic (SRB) d [WC] S Groth (AUS) / J Kubler (AUS) 76(5) 63
[5] L Kubot (POL) / O Marach (AUT) d J Chela (ARG) / D Gimeno-Traver (ESP) 67(1) 63 61
[7] M Fyrstenberg (POL) / M Matkowski (POL) d R Hutchins (GBR) / J Kerr (AUS) 64 26 76(4)
[8] M Granollers (ESP) / T Robredo (ESP) d [WC] M Ebden (AUS) / B Klein (AUS) 62 64
A Clement (FRA) / J Erlich (ISR) d [10] J Knowle (AUT) / R Lindstedt (SWE) 67(3) 64 64
A Montanes (ESP) / M Vassallo Arguello (ARG) d J Acasuso (ARG) / S Prieto (ARG) 64 64
L Mayer (ARG) / H Zeballos (ARG) d [12] M Melo (BRA) / B Soares (BRA) 76(3) 64
[WC] R Junaid (AUS) / P Luczak (AUS) d [15] J Levinsky (CZE) / T Parrott (USA) 46 76(5) 62
[17] J Melzer (AUT) / P Petzschner (GER) d M Lopez (ESP) / A Ventura (ESP) 64 61
C Fleming (GBR) / K Skupski (GBR) d Y Lu (TPE) / J Tipsarevic (SRB) 75 64
L Arnold Ker (ARG) / H Tecau (ROU) d W Moodie (RSA) / M Youzhny (RUS) 46 76(4) 75
[WC] P Amritraj (IND) / S Devvarman (IND) d J Cerretani (USA) / T Rettenmaier (USA) 57 64 75
J Brunstrom (SWE) / J Rojer (AHO) d [Alt.] A Falla (COL) / S Giraldo (COL) 62 63
[WC] K Hensel (AUS) / G Jones (AUS) d [Alt] P Lorenzi (ITA) / C Rochus (BEL) 76(3) 36 76(2)
R De Voest (RSA) / S Lipsky (USA) d R Bopanna (IND) / A Qureshi (PAK) 46 61 76(6)
P Marx (GER) / I Zelenay (SVK) d [WC] N Lindahl (AUS) / M Reid (AUS) 63 64

jaccol55 - 20-01-2010 17:02:25

Czwartek - plan gier:

Rod Laver Arena

11:00 Start       
  Men's Singles - 2nd Round
  Novak Djokovic(SRB)[3]     vs.      Marco Chiudinelli(SUI)
   
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Men's Singles - 2nd Round
  Lleyton Hewitt(AUS)[22]     vs.      Donald Young(USA)
   
19:00 Start       
  Men's Singles - 2nd Round
  Roger Federer(SUI)[1]     vs.      Victor Hanescu(ROU)
   
  Women's Singles - 2nd Round   


Hisense Arena

11:00 Start       
  Men's Singles - 2nd Round
  Marcos Baghdatis(CYP)     vs.      David Ferrer(ESP)[17]
   
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Men's Singles - 2nd Round
  Jo-Wilfried Tsonga(FRA)[10]     vs.      Taylor Dent(USA)
   

Margaret Court Arena

11:00 Start       
  Women's Singles - 2nd Round
      
Not Before:12:30
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Men's Singles - 2nd Round
  Janko Tipsarevic(SRB)     vs.      Tommy Haas(GER)[18]
   
  Women's Doubles - 1st Round
      
Not Before:19:00
  Men's Singles - 2nd Round
  Fernando Verdasco(ESP)[9]     vs.      Ivan Sergeyev(UKR)
   


Court 2

11:00 Start       
  Men's Singles - 2nd Round
  Illya Marchenko(UKR)     vs.      Nikolay Davydenko(RUS)[6]
   
  Women's Singles - 2nd Round
     
  Women's Singles - 2nd Round
     
  Women's Doubles - 1st Round


Court 3

11:00 Start       
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Men's Singles - 2nd Round
  Mikhail Youzhny(RUS)[20]     vs.      Jan Hajek(CZE)
   
  Men's Singles - 2nd Round
  Stephane Robert(FRA)     vs.      Albert Montanes(ESP)[31]
   


Court 5

11:00 Start       
  Women's Doubles - 1st Round
      
  Men's Doubles - 1st Round
  Jeff Coetzee(RSA) /  Rogier Wassen(NED)     vs.      John Isner(USA) /  Sam Querrey(USA)
   
  Women's Doubles - 1st Round
      
  Women's Doubles - 1st Round
 

Court 6

11:00 Start       
  Men's Singles - 2nd Round
  Juan Monaco(ARG)[30]     vs.      Michael Llodra(FRA)
   
  Women's Singles - 2nd Round 
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Marinko Matosevic(AUS) /  Bernard Tomic(AUS)     vs.      Martin Damm(CZE)[14] /  Filip Polasek(SVK)[14]
   
  Women's Doubles - 1st Round


Court 7

11:00 Start       
  Women's Doubles - 1st Round
      
  Men's Singles - 2nd Round
  Alejandro Falla(COL)     vs.      Marcel Granollers(ESP)
   
  Men's Singles - 2nd Round
Lukasz Kubot(POL)     vs.      Santiago Giraldo(COL)
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Benjamin Becker(GER) /  Florian Mayer(GER)     vs.      Carsten Ball(AUS) /  Stephen Huss(AUS)
   


Court 8

11:00 Start       
  Men's Singles - 2nd Round
  Nicolas Almagro(ESP)[26]     vs.      Benjamin Becker(GER)
   
  Women's Singles - 2nd Round
     
  Women's Doubles - 1st Round
      
  Women's Doubles - 1st Round
 

Court 10

11:00 Start       
  Men's Doubles - 1st Round
  Eric Butorac(USA) /  Rajeev Ram(USA)     vs.      Thomaz Bellucci(BRA) /  Andre Sa(BRA)
   
Not Before:12:30
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Women's Doubles - 1st Round
      
  Women's Doubles - 1st Round
 

Court 11

11:00 Start       
  Men's Doubles - 1st Round
  Sergiy Stakhovsky(UKR) /  Mischa Zverev(GER)     vs.      Igor Andreev(RUS) /  Evgeny Korolev(KAZ)
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Feliciano Lopez(ESP) /  Rainer Schuettler(GER)     vs.      Frederico Gil(POR) /  Kristof Vliegen(BEL)
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Fabio Fognini(ITA) /  Potito Starace(ITA)     vs.      Jeremy Chardy(FRA) /  Marc Gicquel(FRA)
   
  Women's Doubles - 1st Round
     
  Women's Doubles - 1st Round
 

Court 13

11:00 Start       
  Women's Doubles - 1st Round
 
Not Before:12:30
  Women's Singles - 2nd Round
 
  Men's Singles - 2nd Round
  Stefan Koubek(AUT)     vs.      Ivan Dodig(CRO)
   
  Women's Doubles - 1st Round
 
Court 14

11:00 Start       
  Men's Doubles - 1st Round
  Simon Aspelin(SWE)[11] /  Paul Hanley(AUS)[11]     vs.      Marcos Daniel(BRA) /  Daniel Koellerer(AUT)
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Simone Bolelli(ITA) /  Andreas Seppi(ITA)     vs.      Lukas Lacko(SVK) /  Michael Russell(USA)
   
  Women's Doubles - 1st Round
 
  Women's Doubles - 1st Round
 
Court 18

11:00 Start       
  Men's Singles - 2nd Round
  Michael Berrer(GER)     vs.      Denis Istomin(UZB)
   
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Women's Doubles - 1st Round
      
  Men's Doubles - 1st Round
  Igor Kunitsyn(RUS) /  Dudi Sela(ISR)     vs.      Marco Chiudinelli(SUI) /  Viktor Troicki(SRB)
   
Court 19

11:00 Start       
  Men's Doubles - 1st Round
  Leos Friedl(CZE) /  David Skoch(CZE)     vs.      Lukas Dlouhy(CZE)[3] /  Leander Paes(IND)[3]
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Fernando Gonzalez(CHI) /  Ivan Ljubicic(CRO)     vs.      Frantisek Cermak(CZE)[6] /  Michal Mertinak(SVK)[6]
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Mahesh Bhupathi(IND)[4] /  Max Mirnyi(BLR)[4]     vs.      Michael Kohlmann(GER) /  Jarkko Nieminen(FIN)
   
  Men's Doubles - 1st Round
  Michael Llodra(FRA)[13] /  Andy Ram(ISR)[13]     vs.      Julien Benneteau(FRA) /  Steve Darcis(BEL)
   
Court 21

11:00 Start       
  Women's Doubles - 1st Round
      
  Women's Singles - 2nd Round
      
  Men's Doubles - 1st Round
  Ivo Karlovic(CRO) /  Dusan Vemic(SRB)     vs.      Christopher Kas(GER)[9] /  Dick Norman(BEL)[9]
   
  Women's Doubles - 1st Round

Fed-Expresso - 20-01-2010 17:41:13

Tomic to niezły ekscentryk jeśli chodzi o tenisowe rzemiosło :]
Mam wrażenie, że Cilić przegrał 2 sety głównie dlatego, że był kompletnie zdezorientowany postawą swojego rywala.
Ja nie wiem, czy Australijczyk jest tak nauczony grać, czy po prostu dysponuje siłą Agnieszki Radwańskiej, tak czy siak, wyglądało to co najmniej dziwacznie.

To nie jest konkurs pieknosci tylko tenis , nie liczy sie styl tylko WYNIK bo dla niego sie gra czyz nie ?

Większej herezji w życiu nie słyszałem.
Tenisiści trzepią taki hajs, ponieważ to ludzie chcą ich oglądać. Nikt by tych zawodników nie sponsorował,nie płacił za przeloty,ubrania kortowe i masę innych dupereli, gdyby nie było ogromnej rzeszy fanów tej dyscypliny,którzy płacą spore pieniądze za bilety, czy kupują outfity swoich idoli.
Żaden z nich nie robi łaski, że pokaże efektowny tenis, bo nikt nie chcę drewnianego przebijactwa oglądać.

Byt sportowca zależny jest od kibica, bo to rozrywka masowa, tak jak TV.

Ronni - 20-01-2010 18:00:12

Ja oglądałem tylko 5 seta i byłem zszokowany tym co się działo na korcie. Tomic bardzo niechlujnie przebijał, a Cilic zupełnie zagubiony zamiast próbowac konczyc, to się wdawał w lekkie przebijanki i to mógł byc gwóźdź do trumny.
Widać było w oczach Cilica to zdezorientowanie.
Tak się zastanawiałem czy chorwat nagle zgubił formę, bo z taką grą z Wawrinką daleko by nie zaszedł, ale jednak potem doszedłem do wniosku, że to ten styl Tomica mu wyjątkowo nie leżał.

Mam nadzieję, że Misza niczego dzisiaj nie odwali i awansuje dalej :P

metjuAR - 20-01-2010 18:12:54

Roger gra około 9.00 naszego czasu, szkoda bo nie obejrzę. Lleyton o 4.30 więc się pokuszę i wstanę. Chętnie i Donka i Hewitta zobaczę. Baghdatis gra o 1.00 w nocy; zastanawiam się czy oglądać czy szkoda czasu i sił. A jakie Wy macie plany na noc jeśli idzie o kibicowanie sportowcom na AO? :)

Fed-Expresso - 20-01-2010 18:15:53

metjuAR napisał:

Roger gra około 9.00 naszego czasu, szkoda bo nie obejrzę.

Daję ci słowo Federasty , że niczego ciekawego nie przegapisz :D.

Guillermo Coria - 20-01-2010 18:24:20

Fed Expresso potrafisz cos wiecej oprocz krytyki ? Ty wstajesz rano i juz jestes na NIE  ?
Krytykowac kazdy potrafi , herezja to ja moge  nazwac twoje zachowanie , jezeli uwazasz ze WYNIK nie jest
determinujacy dla kazdego zawodowego gracza to jestes w wielkim bledzie tak wielkim jak wielka jest dziura bh-owa
Feliciany Lopezówny.

Ty myslisz ze taki Andy Murray gra dla Ciebie i dla innych fanow na swiecie ? Nie, gra dla siebie i dla swoich pieniedzy
ktore zarabia na korcie , nie wazne jakimi srodkami , i naprawde niewiele go interesuje czy Ty lub inni jego zwolennicy
czy antagonisci uwazaja o jego stylu i sposobie gry ktory preferuje. Chcesz ogladac czysta pieknosc i wirtuozerie ?
to obejrzyj lyzwiarstwo figurowe gdzie liczy sie tylko technika. Tenis to taki sport ze masz wyjsc na kort i wygrac mecz,
styl w jakim to zrobisz jest zupelnie nieistotny.

Nie wiem jak Ty ale ja kiedy wychodze na kort gram po to zeby wygrac , swoja taktyke dopasuje do przeciwnika , a
to ile razy zagram efektownego ps  ma dla mnie marginalne znaczenie.

Robertinho - 20-01-2010 18:28:45

Ja mam w planie spanie. :D  Obejrzałem sobie właśnie togo TomiKa, jak go kangury nazywają; kasacją nastąpiła niezwłocznie, to przecież jakieś kpiny, a nie ATP. Dwa wielkie chłopy, a piłeczka głaskana nawet nie jak w WTA, bo Juju zaprezentowała wiele mocniejszych uderzeń niż ci dwaj. Marin miał po prostu bardzo zły dzień, większość prób kończących strzałów lądowała na aucie, albo dziurawiła siatkę; Tomic nawet nie próbował, coś ze 20 kończacych w 5 setów. :]
Niemniej za 3 lata i 5-7 kg może być z niego wyborny zawodnik; jak się porówna do podobnego w charaketrystyce Djoko jak był w jego wieku, Bernie jest dużo lepszym graczem, aczkolwiek do płynności uderzeń, a zwłaszcza do poruszania się młodego Novaka dużo mu brakuje.

DUN I LOVE - 20-01-2010 18:32:39

To chyba oczywiste, że w zawodowym tenisie liczy się przede wszystkim wynik. Czy Federerowi płacono by tyle pieniędzy z tytułu kontraktów reklamowych, gdyby nie miał na koncie WS? Kogo świat pamięta bardziej? Nadala z AO 2009 czy Blake'a i Gasqueta z tegorocznej edycji? Z pewnością tego pierwszego, mimo, że Jego styl gry urodą nie grzeszy, a nie tej ostatniej dwójki, która notorycznie pięknie przegrywa.

Oczywiście najlepiej jest pogodzić efektowność z efektywnością, ale tacy sportowcy jak Roger Federer to ułamek nieliczny.

Co do pytania MetjuAR, nie wiem co mam zrobić. Rogera obejrzeć muszę obowiązkowo, Hewitta i Donka bardzo chętnie bym zobaczył, Novaczka także, bo jakże inaczej. :D Z drugiej strony mam jutro zajmujące popołudnie i nie mogę sobie pozwolić na całkowity brak snu. Jakiś taki pech mnie spotkał, że na lajtowym ostatnim roku, gdzie zajęć nie ma prawie w ogóle, ten tydzień mam wyjątkowo zawalony. :]

Fed-Expresso - 20-01-2010 18:36:55

Guillermo Coria napisał:

Ty myslisz ze taki Andy Murray gra dla Ciebie i dla innych fanow na swiecie ? Nie, gra dla siebie i dla swoich pieniedzy
ktore zarabia na korcie , nie wazne jakimi srodkami , i naprawde niewiele go interesuje czy Ty lub inni jego zwolennicy
czy antagonisci uwazaja o jego stylu i sposobie gry ktory preferuje. Chcesz ogladac czysta pieknosc i wirtuozerie ?

Ty jesteś głupi czy tylko udajesz?

Pieniądze, które zarabia " na korcie" są przede wszystkim z praw telewizyjnych które kosztują miliony(miliardy?) dolarów, od sponsorów zawodników czy sponsorów samych eventów, którzy wiedzą , że pieniądze im się zwrócą. Dlaczego? BO KIBICE TO OGLĄDAJĄ.
Widzą swojego idola w takiej koszulce, to odrazu sobie ją kupują(tak jak my wszyscy mieliśmy outfity naszych piłkarskich faworytów).

Bez widza nie ma pieniędzy. Przy pustych trybunach to sobie można grać co najwyżej charytatywnie.
Tenis to biznes jak każdy inny.

Proste, ale widać nie dla każdego.

Ronni - 20-01-2010 18:41:38

Ja dzisiaj planuje obejrzeć Baghdatis-Ferrer, a potem jak wstane to Federera :D

Robertinho - 20-01-2010 18:54:28

DUN I LOVE napisał:

To chyba oczywiste, że w zawodowym tenisie liczy się przede wszystkim wynik.

Napisał kibic FC Barcelona, Rogera Federera, Jamesa Blake'a, Miszy Jużnego i Ronniego O'Sulllivana. hahaha

Chyba coś mylicie optyki. Dla zawodnika liczy się wynik, dla kibica ładna gra; oczywiście jeśli ktoś czerpie przyjemność z podziwiania powyrającej serce i pieszczącej tenisowe zmysły gry Del Potro, Soderlinga, i Cilica, to prosze bardzo, każdy robi na co ma ochotę. Większość jednak chce przede wszystkim dobrego tenisa. I nie można nikogo zmuszać, by podziwał kaleczników, bo są skuteczni.

Guillermo Coria - 20-01-2010 19:06:33

Ty jesteś głupi czy tylko udajesz?

Ani jedno ani drugie ale widze ze Ty grasz calkiem niezle jedna z tych rol.

Uwazaj dalej ze dla zawodnikow efektownosc ma jakiekolwiek znaczenie.
Zycze powodzenia.

DUN I LOVE - 20-01-2010 19:09:08

Robertinho napisał:

Napisał kibic FC Barcelona, Rogera Federera, Jamesa Blake'a, Miszy Jużnego i Ronniego O'Sulllivana. hahaha

Pamiętaj, że tam była jeszcze dalsza część wypowiedzi, gdzie wyeksponowałem Rogera i napisałem, co jest swoją grą uosabiać najlepiej (efektowność + efektywność). :P

Robertinho - 20-01-2010 19:16:44

Jak widać jednak reszta uosabia to co trzeba w stopniu wystarczającym, skoro im kibicujesz. :D

Ciekawi mnie czy Donek powalczy. :P

Kubecki - 20-01-2010 19:17:41

Tak patrząc na Tomica, zastanawiałem się czy ktokolwiek z tego forum miałby siłę oglądać jego mecz z takim Gillem Simonem :D

Smażonko Novaka cz. 1 :)

DUN I LOVE - 20-01-2010 19:32:28

Strona ATP prowadzi bardzo fajny pamiętnik z AO: "Down Under Diary, day "x"".

Oto część 1:

Down Under Diary, Day 1

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Monday.

NFL Star Flys To Melbourne In Support Of Roddick
Buffalo Bills wide receiver Terrell Owens has travelled to Melbourne to support his friend Andy Roddick, the seventh-seeded American, at the Australian Open.

Speaking live to Tom Rinaldi on ESPN, Owens said: “We met at a party in Miami, where he was playing a tournament. I’ve been following him since we became friends.  I was sitting at home last week in Atlanta, watching Andy play against [Radek] Stepanek late night in the Brisbane championship game.  So I took a random decision to go to Australia.  I went to Sydney first, connected with Andy and here I am.”

Asked how he would fare on a tennis court, Owens said: “With the right training, I feel I would do okay.  But I feel bad, because when it rained today they pulled the roof over the court.  I play in the rain, cold, sleet, whatever.”

A Dog’s Life
Roddick has left his dog, Billie, at the parents of his in-laws, while he is in Australia.  "Sometimes when I leave, the dog wants to stay in Austin, because it just tells us," he said.  "At those times, Billie stays with a friend who sends daily e-mail updates on the dog.”

Kirilenko Backs Andreev For Federer Upset
Maria Kirilenko, who beat Maria Sharapova at the Australian Open on Monday, has added extra pressure on the shoulders of her boyfriend Igor Andreev, who plays Roger Federer in the first round Tuesday.  Federer holds a 2-0 record over Andreev.

"Before the matches he said that we can start the year loud," said Kirilenko.  "And I have already started the year loud.  So now it's his turn.  Of course, it's going to be tough, but in the first round you never know what's going to happen."

Cash Urges Hewitt To Attack
Former Australian Open finalist and 1987 Wimbledon champion Pat Cash has urged Lleyton Hewitt to embrace his "world-class" volleying skills and become more aggressive, starting with his first match versus qualifier Ricardo Hocevar.

"Lleyton's got to do something with his game to make life a little easier," Cash told the Herald Sun newspaper.  "At his best, he can match the top guys and beat them.  But it knocks the stuffing out of him. The amount of kilometres that Lleyton has done over the years, it's just phenomenal, at breakneck speed as well. I don't know how his legs are continuing to stay up there."

Nadal’s Night Sweep
Second seed Rafael Nadal played the first match of the night session, beating Australian Peter Luczak 7-6(0), 6-1, 6-4, in Tennis Australia's new policy to mix up the schedule with men and women both having an opportunity to play first depending on the particular match-up.  The Spaniard’s two-hour, 34-minute victory ensured fans were able to watch Australian favourite Jelena Dokic make a first round exit to No. 27 seed Alisa Kleybanova 6-1, 7-5.

Upset Of The Day
Croatian Ivo Karlovic, currently No. 39 in the South African Airways 2010 ATP Rankings, snapped a three-match losing streak against No. 13 seed Radek Stepanek of the Czech Republic to cause the first seeded upset of the tournament.  Karlovic fired 34 aces and 73 winners past Stepanek for a 2-6, 7-6(5), 6-4, 3-6, 6-4 victory in three hours and 56 minutes.  Stepanek converted four of 14 break point opportunities.

Tweet of the Day

@Bryanbros...  “If I had a nickel for every time I've lost my room key....I'd sure have a lot of nickels.  It's always a long lonely walk to the front desk.”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Jules - 20-01-2010 19:53:22

Ahhh jutro wstanę i popatrzę na Fedka. Nie wiem czego się spodziewać:P Zapewne będzie ciekawie :P

DUN I LOVE - 20-01-2010 20:00:05

Down Under Diary, Day 2

Margaret Court Arena© Getty ImagesMarcos Baghdatis and Paolo Lorenzi compete on Margaret Court Arena, which will have a roof by the 2015 championships in a A$363m redevelopment of Melbourne Park.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Tuesday.

Melbourne Park Facelift
Tennis Australia has announced that Melbourne Park, venue of the Australian Open, will undergo a major facelift as part of a long-term agreement to keep the Grand Slam championship at its current site until at least 2036.

Work on the first stage of the A$363 million (US$336 million) redevelopment will begin in April and is expected to be finished in time for the 2015 championship.  The plans include increasing the seating capacity on the show courts, building a roof over the Margaret Court Arena, a massive undercover courtyard for spectators and improving player and media facilities.

"The Australian Open is one of our great events and its popularity will continue to grow, with annual crowds of more than one million people forecast in the next 20 years," said James Merlino, the Victoria state sports minister.

"This is an historic day for tennis and the culmination of a lot of work by a lot of people," said Tennis Australia President Geoff Pollard.   "Full credit goes to the Victorian Government for its ongoing support, and its foresight in recognising the future growth of tennis and the Australian Open."

Davydenko: ‘I’m Not Paris Hilton’
Nikolay Davydenko, who is unbeaten in 10 matches, is enjoying his current level of anonymity.  "I am not Paris Hilton," the Russian World No. 6 said after he beat German qualifier Dieter Kindlmann 6-1, 6-0, 6-3 in the Australian Open first round on Tuesday.

"I don't want to be like this. I don't want to be like [Rafael] Nadal, [Roger] Federer. These guys I never see by breakfast.  They stay in the room and take room service.  For me better go downstairs take breakfast, or dinner to go somewhere — not to be so famous."

After losing to Davydenko in the Barclays ATP World Tour Finals championship match in November, Juan Martin del Potro told him it was like playing against a PlayStation character.

"I want to be fast. I want to be running fast," said Davydenko, smiling.  "Del Potro told me now I am like PlayStation 3.  Everybody is thinking I am very fast on the court.  Now I try to be faster and faster and come to level PlayStation 4.  I hope I can do this.  It's very important to me."

Young Love
Two-time former Australian Open champion Jim Courier, working in his role as on-court interviewer for Seven Network, talked to Lleyton Hewitt after his 6-1, 6-2, 6-3 first-round win against Brazil qualifier Ricardo Hocevar.

"I saw our good friend Mark Knowles earlier walking down the corridor with his son, Graham,” said Courier. "He’s a cute kid, wouldn’t you agree?"

Hewitt agreed.  Courier continued... “So I asked them where they’re going and Graham excitedly says ‘the crèche!’  I asked what was going on at the crèche and Graham proudly announces ‘I’ve got a date with Mia!’."

Laughing, Hewitt replied, “He’s a good kid, I’m pretty happy with him!  Mark helped me out a lot last year when we moved to the Bahamas and we got to know his family really well.”

Irish Eyes Are Smiling
Ireland is celebrating its first victory at a Grand Slam championship in the Open Era as qualifier and World No. 284 Louk Sorensen beat Taiwan's Yen-Hsun Lu 6-4, 3-6, 6-2, 6-1 on Tuesday.

"I don't know what's going on right now," said Stuttgart-based Sorensen, son of the current captain of Ireland's Davis Cup team Sean Sorensen.  "I've suddenly got so many friend requests on Facebook.  I'm feeling great, it's the biggest achievement of my career so far."

Match Of The Day
Russian No. 20 seed Mikhail Youzhny fought back to defeat Richard Gasquet of France 6-7(9), 4-6, 7-6(2), 7-6(4), 6-4 in four hours and 52 minutes.  The 27-year-old Youzhny, closing on 300 career match wins (297-226 record), saved 10 break points, hit 12 aces and 78 winners in the pair’s fourth meeting.  Gasquet, 23, dropped to 4-10 lifetime in five-set matches.

Upset Of The Day
Eighth seed Robin Soderling squandered a two-set lead against Marcel Granollers of Spain to crash out in the first round.  Granollers eventually won 5-7, 2-6, 6-4, 6-4, 6-2.  "I didn't feel good at all," said Soderling. "I don't know what happened I just didn't play well. I started terrible and finished terrible."

Statistic Of The Day
The Australian Open broke its day session crowd record on Tuesday, with attendance hitting 45,594.  There were 54 men’s singles first round matches.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Fed-Expresso - 20-01-2010 20:09:23

Gwoli ścisłości

Raddcik def Ekspert Tenisowy 6-3 6-4 6-4

DUN I LOVE - 20-01-2010 20:17:03

Down Under Diary, Day 3

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Wednesday.

Marks Out Of 20
France's Gael Monfils has said his form hasn't pleased his coach Roger Rasheed, despite beating Antonio Veic of Croatia 6-4, 6-4, 6-4 in the second round Wednesday.

“I’ve had two easy rounds, and that’s never happened to me at [a] Grand Slam before,” Monfils said. “On a scale of 1 to 20, I would give myself a five. Roger would probably give me a two. Against [John] Isner, I’m planning on giving him a much better number.”

Nadal Focused On Melbourne
Rafael Nadal, the 2008 ATP World Tour Champion, discussed his ranking goals after beating Lukas Lacko 6-2, 6-2, 6-2 at the Australian Open on Wednesday.

"Right now my goal is try to be in the fourth round of the Australian Open," the 23-year-old Spaniard said. "To be [world] number one again, that can't be a goal. It is not possible... if you're not winning important tournaments you're not going to have any chance to be number one.

"My real goal right now is just try to be competitive in every tournament that I [am going to] play and feel when I go on court I can win against everybody. To be number two, number four, number five, that doesn't affect myself a lot. To be number one is a little bit different, but the rest doesn't matter. The only thing is be competitive to win titles."

Rusedski Believes Murray Is Ready For Major Glory
Former World No. 4 Greg Rusedski, an analyst for Eurosport, the pan-European television channel, believes Andy Murray is ready to win his first Grand Slam title.

“He looks very confident and looks like he has stepped up a level, where he believes he is belongs with these [top] guys and is ready to win his first Grand Slam,” said Rusedski. “He is very calm, cool and controlled.”

Young Ready For Big Year, First Up Hewitt
Donald Young, who is currently No. 195 in the South African Airways 2010 ATP Rankings from a career-high No. 73 (21 April 2008), says he has taken “baby steps” during his six-year pro career.

''I feel like I've been making steps - baby steps - but as long as they keep going forward,'' he said during a media conference. ''Definitely, I am looking forward to 2010 - 2009 didn't go the way I wanted it.''

Young, who will play 2005 runner-up and Australian favourite Lleyton Hewitt in the second round on Thursday, said he will “go out, play and imagine they’re cheering my name.

“I've played a couple of pretty top players, but none like Lleyton here with the crowd. He's from here and they love him. It's going to be tough, obviously. But I've got nothing to lose and I just want to go out there and play well and see how it goes.

''You feel the pressure because he's a great returner and you watched him play when you were younger - like beating [Pete] Sampras in the finals of the [2001 US] Open.”

Dent Looking Forward To New Arrival
American Taylor Dent got the backing of his pregnant wife, former pro Jennifer Hopkins, for his trip to Australia for the hard-court swing, even though the couple are expecting their first child, a boy, who they will name Declan James Phillip Dent, a week on Friday.

''She saw the doctor a few days ago and the doctor basically said, pack your bags, it's going to happen any minute now,'' Dent told The Age, an Australian newspaper. ''She's just waiting for contractions now, that's the stage she's at, so it's definitely bittersweet. I wish with all my heart that I was there and I wish with all my heart that she was over here. It's tough, but we had a long discussion and we made the decision based on the fact that I haven't had a full, healthy season in four years.

"As it gets closer it's more and more exciting, there's no doubt about it. I'm envisaging me with the baby as an infant and then as a toddler. I don't know about these adolescent years. I think it'll be fun 'til he's about five or six - until he starts getting smarter than me.''

Match Of The Day
Fourth seed Juan Martin del Potro withstood 16 aces and 81 winners from James Blake’s racquet to record a 6-3, 6-7(3), 5-7, 6-3, 10-8 victory in four hours and 17 minutes for a place in the third round.

Upset Of The Day
Kazakhstani Evgeny Korolev reached the third round of a Grand Slam event for the first time with a 6-4, 6-4, 7-5 win over No. 21-seeded Czech Tomas Berdych.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

PanEliot - 20-01-2010 20:22:00

Może być ciekawie. Victor Hanescu jest w formie pokonał Chelę i po raz trzeci jest w drugiej rundzie AO. Niby to nic w porównaniu z człowiekiem legendą Rogerem Federerem ale z kolei Szwajcar nie jest w wybitnej formie. Dłuższe wymiany na backhand powodują niewymuszone błędy. To nie jest ten Roger, który  w zeszłym roku rozegrał na tych kortach mecz marzenie z Safinem i stoczył kolejny "pojedynek roku" z Nadalem. Niektórzy to typują właśnie Nadala jako faworyta turnieju, który ma na razie bilans 6-0 w setach. Wracając do pojedynku Federer - Hanescu, nie trzeba mówić kto jest faworytem lecz jakaś walka tak naprawdę jest w każdym meczu nie licząc "rowerków" 6/0 6/0. Oczywiście moim kandydatem na wygranie całego turnieju jest sympatyczny koleszka który gości na moim avatarze, ale w WS możliwe jest wszystko! :)

Sydney - 20-01-2010 20:45:46

Kubecki napisał:

Tak patrząc na Tomica, zastanawiałem się czy ktokolwiek z tego forum miałby siłę oglądać jego mecz z takim Gillem Simonem :D

A czemu by nie ;) Mi tam Tomic dzisiaj autentycznie zaimponował , ok  być  może  nie ma odrobiny przesady w nazywaniu go cykaczem , ale trzeba koniecznie wzbogacić tą treść przymiotnikiem inteligentny . Przytomnośc umysłu tego chlopaka jest olsniewająca , On niemal w kazdym momencie wiedzial co ma zagrac  zeby Cilicia "zabolalo" , do tego nie podpalał sie niezdrowo przy swoich szansach ,
, jednym slowem nie sposob bylo dostrzec grama chaosu w jego poczynanich ;)  wyglądało to tak jakby  miał pełną swiadomość , i przekonanie tego że jest na korcie z czolowym tenisista swiata nie po to nauke i honorowa porazke , a po to by z pomoca swoicj niekonwencjonalnych środkow wygrać . Podsumowując jestem gótow na podstawie tego jednego meczu , nie dysponując odpowiednimi danymi postawic odważną teze iż Tomik ma wieksze IQ niż pewna artystka na "D"  jednoczęsnie podzielam pogląd że Cilić wzniósł sie dzisaj na wyżyny uprzejmości , ale twierdze przy tym że wymógł to na nim swoim spryciarskim stylem Tomic , i chyba tez w jakimś procencie publika klaskająca jak opętana po błedach chorwata :D


Ja kibic z mlodym stażem ,  uważam Tomicia za najwspanialsze zjawisko autralijskiego tenisa . Lleyton nigdy do mnie nie trafiał , na widok Philipussisa scyzoryk w kieszeni mi sie otwierał ,natomiast w stylu Tomicia nieodwołalnie sie zakochalem :P 


I nie widze sensu narzekać na to co prezentuje Tomic i Murray i uparcie przyrownywać to do wczesnego Feda ,  to nie to DNA :]  Myslicie że czemu Roger pykał i i czasami jeszcze pyka tak widowiskowo i efekciarsko , bo ktoś mu za mlodu tak kazał ? Raczej wątpie ;)

Poranny Dzejms to nikt inny jak Blake w pełnej kraKsie , a juz sie wydawalo ze choć raz okaże się buntownikiem :]

anula - 20-01-2010 21:17:18

Guillermo Coria napisał:

Fed Expresso potrafisz cos wiecej oprocz Krytyki? Ty wstajesz rano i juz jestes na nie?
Krytykować kazdy potrafi, herezja to ja moge nazwac twoje zachowanie, jezeli uważasz ze WYNIK NIE JEST
determinujacy Zawodowego dla kazdego gracza to jesteś w wielkim błędzie w tak wielkim jak wielka jest dziura BH-owa
Feliciany Lopezówny.

Ty myslisz ze taki Andy Murray gra dla Ciebie i dla fanow Innych na swiecie? Nie, gra dla siebie i pieniędzy dla SWOICH
ktore zarabia na korcie, nie wazne jakimi srodkami, i naprawde niewiele do Interesuje Lub czy Ty inni Jego zwolennicy
Czy antagonisci uwazaja o Jego stylu i sposobie gry ktory preferuje. Chcesz oglądać czysta pieknosc i wirtuozerie?
to obejrzyj lyzwiarstwo figurowe gdzie liczy się tylko technika. Tenis do sportu ze masz taki wyjść na kort i wygrać mecz,
Jakim styl w to zrobisz jest zupełnie nieistotny.

Nie wiem jak Ty ale ja kiedy wychodze na kort po gram na zeby wygrać, swoja taktyke dopasuje do przeciwnika,
to ile razy Zagram efektownego ps ma dla mnie marginalne Znaczenie.

Amen.


Nie wiem do końca co znaczy " w pięknym stylu", lub jak zdefiniować "piękno" w sposób uniwersalny. Co dla jednych jest piękne, dla innych stanowi problem estetyczny. Ja twierdzę, że piękni faceci, to koniecznie bruneci, na co moja znajoma kręci głową z dezaprobatą. Piękno ma wiele twarzy. Na szczęście. :)

asiek - 20-01-2010 21:49:02

Mi ten Tomic z familią Novaka przypominają. Ach ta bałkańska krew. :D

Stopa powtarzał, że Bernard nie jest lubiany pośród tenisistów australijskich. Zresztą co tu się dziwić. Ma 17 lat, niczego nie osiągnął w tenisie juniorskim a media mówią o nim więcej niż o Hewicie. W ogóle to sztuczne dmuchanie balonu i gigantyczne oczekiwania. Już są niemal pewni, że za kilka lat będzie numerem 1 i najlepszym tenisistą w historii. Nie lubie takich talencików, które niemal od urodzenia mają swoje miejsce w gazetach nie musząc nic pokazywać i udowadniać na korcie.

Guillermo Coria - 20-01-2010 23:36:23

No co ty Anula nie lubisz brunetow ? :D lamiesz mi serce :P

Asiek znasz historie Tomica od A do Z ? gdybys znala/znal to by byla inna gadka ;)

Po za tym to nie jest jakiś pionek tylko chlopak ktory ma na koncie wygrane dwa juniorskie szlemy , pokazcie mi
na swiecie innego 17 latka, ktory ma tak wysokie IQ na korcie ? IQ czysto tenisowe.
Bo Tomic nie gra po to zeby ludzie pokroju Fed expresso byli mu brawo , tylko po to zeby w inteligentny sposob
prowadzic wymiane i w konsekwencji  wygrac punkt bo oto chodzi w tej cudownej grze jaka jest tenis.

Przypominam sobie jedynie 17 letniego Murraya ktory w Qeens Clubie w tak mlodym wieku prezentowal dojrzaly tenis
madry , wywazony jakby zupelnie ajuniorski , i Tomic jest taka mala kopia Mr.Dunblane.

Apropo Murray polecam przeczytanie ksiazki hitting back wlasnie skonczylem ja czytac i po jej lekturze wiele
osob zmieni zdanie na temat panicza.

DUN I LOVE - 20-01-2010 23:44:48

Guillermo Coria napisał:

No co ty Anula nie lubisz brunetow ? :D lamiesz mi serce :P

Zdaje się, że jest wręcz przeciwnie. :P

Coria, a gdzie nabyłeś tę książkę o Paniczu ?

Robertinho - 20-01-2010 23:45:16

anula napisał:

Ja twierdzę, że piękni faceci, to koniecznie bruneci

Chyba źle zrozumiałeś, Ania napisała, że właśnie bruneci się jej podobają. :)  Nie trać zatem nadziei. :)



Denko widzę ciągle upychany na bocznych kortach.


Edit:

Widzę Dawidzie, że nie tracisz czujności. :beer:

Edit2:

Guillermo, Asiek to facet. :D

Guillermo Coria - 20-01-2010 23:48:48

Racja Robertinhio zmęcznie juz daje o sobie znac w koncu praktycznie trzy dni bez snu swoje robia ;)

Dun , podarowala mi ja pewna irlandzka kumpela beznamietnie zakochana w tenisie i w niejakim Louku Sorensenie podczas mojego pobytu w Cork ale dopiero teraz ja skonczylem czytac. Murray pisze duzo o dziecinstwie , tym zamachu w szkole gdzie cudem przezyl , przyjazni z Nadalem w czasach juniorskich , antypati do Rodda itd. Polecam.

DUN I LOVE - 20-01-2010 23:59:29

Ok, powiedzcie mi jedno. Chiudinelli powalczy z Djokerem? :P

Widziałem Marco w Basel, sporo potrafi, bardzo ładny dla oka tenis. Kiedyś był On stawiany w jednym rzędzie z Fedem, jeżeli chodzi o zapowiadające się talenty w Helwetii. Naturalnie nie jest to wielki wyczyn (wszyscy wiemy, jakie wpadki notował Roger jako bardzo młody gracz i jak bardzo wpływały one na postrzeganie Jego osoby). Niemniej jednak, gdyby nie plaga kontuzji Chiudinelli miałby duże szanse zaistnieć np w Top-30.

Dodatkowo słońce, upał, wczesna runda, niezłe umiejętności, da radę uszczypnąć Serba? :D

Guillermo Coria - 21-01-2010 00:03:33

Zero szans pewne 3:0 dla Jokera , MC talentem byl sporym , po za tym to najlepszy przyjaciel Federera chyba nie
tylko ze srodowiska tenisowego ale ogolnie :) Djoko bedzie mial spacerek jestem tego pewien.

Co do Kubota to mysle ze wygra , Santi to nie jest hard hitter i nie gramy na cegle w Bogocie  , Kubot zrobil postep
dla mnie niewyobrazalny , dlugo byl mega loooooooooserem az tu nagle cudowna metamrfoza w poziomie jego gry.
Moze Lucka Safarova tak na niego wplynela ? :D

Robertinho - 21-01-2010 00:03:59

Najpierw powiedz Dun jak widzisz młodego Donka z Rustym. :D 

Jak Djoko zagra w miarę normalnie, to znaczy nie będzie juniorskich baloników i gonienia z wywalonym jezykiem za piłkami rywala, to wygra łatwo; jak zaprezentuje tenis z meczu z bliźniakiem Toniego Nadala, będą kłopoty.

Guillermo Coria - 21-01-2010 00:05:45

Rusty jeszcze jeden spacarek :P a pozniej trzeba sie bedzie chyba pakowac :P

DUN I LOVE - 21-01-2010 00:10:06

Robertinho napisał:

Najpierw powiedz jak widzisz młodego Donka z Rustym. :D

Mam nadzieję, że Donek trochę dojrzał. Niekoniecznie tenisowo, ale mentalnie. Pamiętam Go z którejś edycji USO, chyba z młodym Djokiem. 1 set maksymalnej koncentracji, wygrana partia, a później, gdy już zaczęły się schody, pretensje, fochy, bulwersy, granie wszystkiego na "odwal" i kompromitujące wręcz baty w dwóch ostatnich partiach. Na korzyść Younga działa fakt, że Rusty bardzo słabo radzi sobie z presją tego turnieju i nie z takimi miewał problemy. Na niekorzyść na pewno to, że Kangur potrafi grać z "lewymi".

Jak Djoko zagra w miarę normalnie, to znaczy nie będzie juniorskich baloników i gonienia z wywalonym jezykiem za piłkami rywala, to wygra łatwo; jak zaprezentuje tenis z meczu z bliźniakiem Toniego Nadala, będą kłopoty.

No ja zakładam, że Djoko zacznie co najmniej tak jak z Gimeno w 1 rundzie. W innym przypadku w ogóle bym nie pytał o jakiekolwiek szanse na podpieczenia Serba. ;)

szeva - 21-01-2010 00:22:04

Wczoraj znów się okazało, ze w obecnej erze tenisa, cepowaty, nudny tenis jest skuteczniejszy od cudownej, ofensywnej gry, strasznie szkoda mi Blake'a byłem za nim całym sercem, ale przegrał wydaje mi się, że w końcówce zaczął mieć problemy z kondycją, te dwa ataki do siatki były grane na "hurra", a Del Potro swoimi konarami skutecznie James'a mijał
Wreszcie mieliśmy też prawdziwą sesję nocną, zakończoną grubo po północy, nie podoba mi się gra Tomicia, to taki nowy Simon bez kończącego uderzenia, tylko slajs i przebijanka przez środek
Z moich ulubieńców awansowali: Kohlschreiber, Gonzalez i Lopez
Gładkie wygrane Nadala,Murraya,Monfilsa,Isnera i Wawrinki
I dwie niespodzianki porażki Troickiego i Berdycha, szczególnie Tomas mnie rozczarował, ale to lepiej dla Gonzaleza

Guillermo Coria - 21-01-2010 00:33:14

nie podoba mi się gra Tomicia, to taki nowy Simon bez kończącego uderzenia, tylko slajs i przebijanka przez środek

To nie widziales tych winnerow z fh po lini czy crossie ? Kto powiedzial ze Tomic nie ma konczacego uderzenia ? jego
sposob gry jest zupelnie inny , prowadzi wymiany i czeka na bledy rywala a kiedy  jest dobra opcja do zagrania
soczystego winnera to wlasnie z niej korzysta.Trudno wymagac od court panchera aby strzelal w kazdej akcji niczym
Jo Wilfried Kaliber 44 Tsonga.

DUN I LOVE - 21-01-2010 00:41:32

Wielu z Nas zapomina o jednej dość istotnej kwestii. Tomić ma dopiero 17 lat i już stawia opór zawodnikom z początku 2 dziesiątki (akurat nie ma znaczenia jak dysponowanym). Wielu zawodników (jakieś 99%) w Jego wieku z jakąkolwiek wersją czołowego gracza świata, przegrałoby wyraźnie 0-3, a już na pewno w 2 rundzie WS. Słabość rywala i Jego słabszą dyspozycję w danym dniu trzeba umieć wykorzystać. Bernard dzisiaj to zrobił. Tutaj koniecznie musimy brać poprawkę na wiek, Jego tenis z pewnością, mniej lub bardziej radykalnie, będzie ewoluował.

Guillermo Coria - 21-01-2010 00:46:31

Wiesz co mi w nim najbardziej imponuje ? ta pozytywna bezczelnosc ktora widze gdy na niego patrze. Jakby chcial
powiedziec calemu swiatu '' Hej to ja Bernard Tomic dzisiaj mnie lekcewazycie ale za kilka lat zrozumiecie jak wielki
byl to blad ''.On jest bardzo mocny psychiczny , pewny siebie , uwielbialem zawsze takich graczy , zupelnie nie wiem
dlaczego moze przez to ze sam mam taki charakter ? ;) Fakt faktem ze Tomic na korcie nie obawia sie nikogo , porusza sie po nim z duzym luzem to bedzie nowy i jedyny w swoim rodzaju  50 Cent swiatowego tenisa , niepokorna
rogata dusza w tym anielskim peletonie kolka wzajemnej adoracji wylaczajac Rafe :D

DUN I LOVE - 21-01-2010 00:56:31

Guillermo Coria napisał:

to bedzie nowy i jedyny w swoim rodzaju  50 Cent swiatowego tenisa , niepokorna
rogata dusza w tym anielskim peletonie kolka wzajemnej adoracji wylaczajac Rafe :D

Zawsze mnie oczy bolą, gdy widzę zestawienie Rafy i półdolarówki w 1 zdaniu. :D
To ile lat dajemy Berniemu na dojście do powiedzmy top-10? Trzeba wiedzieć, kiedy będzie można dokonać pewnych weryfikacji. :P

Guillermo Coria - 21-01-2010 00:59:50

W top 10 bedzie w 2012, ide o krate desperadosow. :D


Ide na Age ;) Vamosssssss Isia.

DUN I LOVE - 21-01-2010 01:02:59

A ja spadam do wyra, żart jakiś. Na obu kanałach WTA, ES naprawdę przegina w tym roku. :]

Ronni - 21-01-2010 01:15:41

Nie wierze, byłem pewien, że dadzą na którymś Bagiete, a tu dwa razy WTA. Załamka... :/

Guillermo Coria - 21-01-2010 01:44:03

Ogladam Bagiete na atdhe.

Lena - 21-01-2010 06:12:12

Bagieta walczak :D wynik wyciągnięty z 0-2 i tajbrek w trzecim secie. Nie oglądałam tego ale musiało być nerwowo i po dalszych wynikach setów widać, że Feru pękł. Brawo Marcos ! Cypru w trzeciej rundzie już jest, Lleyton sądze, że nie będzie miał problemów z Donaldem. Czyli szykuje sie rewanż sprzed dwóch lat oby tylko nie o tak wariackich godzinach jak wtedy i z innym wygranym niż wtedy :]

PanEliot - 21-01-2010 07:56:21

Ludzie Kubot prowadzi 6/4 3/6 6/3 5/1 trzymajcie kciuki jak wygra ten mecz to powtórzy swój życiowy sukces dochodząc do 3 rundy WS. I będzie 65 w rankingu!!!

EDIT: I będzie grał z Youzhnym a Łukasz lubi sprawiać niespodzianki w grze z zawodnikami z TOP 30.

EDIT2:
Wygrał Wielki sukces Bravo w pewnym momencie przestałem wierzyć w polski tenis. Ale teraz widzę, że Kubot ratuje sytuacje jest szansa na TOP 60!

DUN I LOVE - 21-01-2010 09:39:02

Świetny wynik (i chyba spodziewany) Łukasza. Swoją drogą Polak w 3 rundzie WS, ledwie ze stratą 1 seta, to już jest coś. :P
Jednak najbardziej mnie cieszy wynik Miszy, który oddał 4 gemy Hajkowi. Po wyczerpującym fizycznie i psychicznie spotkaniu 1 rundy taki obrót dzisiejszego spotkania to świetna sprawa dla Rosjanina i Jego fanów. :P

Haas wymęczył Tipsara w 5 setach, a Davydenko dalej niczym walec.

A w Marco wierzyłem cały czas, seta urwać dał radę! :D

Jules - 21-01-2010 11:09:00

Federer bez rewelacji, czasami biernie, czasami przyatakował, serwis kiedy było trzeba- dobry. Zwykły mecz.

DUN I LOVE - 21-01-2010 11:16:21

Szwajcar troszkę podkręcił tempo, wyraźnie nie chciał się wdawać w kolejny długi pojedynek. Typowy mecz między Panami, Roger obnażał słabe poruszanie się po korcie Rumuna. Statystyka Winners- UE 52-18 - obiecująco. :good:

Art - 21-01-2010 11:26:56

Dokładnie, dobry był to mecz Rogera. Była lekkośc, pewnośc i swoboda uderzeń, oczywiście wpływ na to miał styl gry Rumuna i jego dzisiejsza dyspozycja, ale po meczu I r. chyba dokładnie takiego występu potrzebowali kibice Szwajcara :P Teraz Montanes i tu też liczę na gładkie zwycięstwo.

No i oczywiście brawo Łukasz ;)

Robertinho - 21-01-2010 11:55:31

Warto było się "trochę" spóźnić do pracy, żeby zobaczyć mecz Rogera, a zwłaszcza wywiad z rudym Jimem. :D  Trochę lepszy serwis, trochę lepszy return i rywal który mu pasuje i od razu mieliśmy dobry występ Szwajcara. Ważne, szybko i bez strat energii załatwił sprawę. Wywiad natomiast prowadzony dość bezczalnie przez Couriera :D , Fedek starał się odpowiadać tak, żeby mówiąc nic nie powiedzieć. :D

Widzę, że będziemy mieli hitowy meczyk Rusty-Bagiet; coś czuje kolejny maratonik i tak jak przed turniejem byłem przekonany, że to Marcos będzie rywalem Feda, tak teraz już tej pewności nie mam.

Novak cztery sety w samo południe; Haas wymeczył Janka, będzie fajny mecz z Bongą, Denko dalej niszczy.

Kubot niestety trafił na Miszę; niestety bo po pierwsze rywal o większych umiejętnościach, po drugie nie będe Polakowi kibicować w tym meczy; jedyna nadzieja Łukasza, że psycha Miszy znów da znać o sobie.

Sydney - 21-01-2010 12:00:45

Lena napisał:

Bagieta walczak :D

Zuch :mrgreen: . Ale wiesz , wbrew pozorom  tak stresowo to nie było , Marcos dość szybko w tajbreku odjechał , pózniej oczywiscie jeszcze zrobil chwilową nadzieje gazeli , ale na szczeście w pore uznał że jednak chce ten comeback zrobić ;)
Warto nadmienić że Ferru w dwoch ostatnich setach troche już niedomagał , bo coś go tam w lewej nodze strzykało , a i Bagiety nie omineły tego typu przygody :] , przy serving for mecz skurcze mial takie że jako żywo przypomniał sie niezwykly bój z Andre .

Donald obiecująco zaczął , ale czym dalej w las . . . . ,  tym niemniej pokazal tenis każacy przypuszczac ze renta w chalengerach go nie zastanie ;) Żałuje troche że Wojtek tego nie współkomentował , bo bylaby rozprawka w temacie przegiętego daszka :D


Novak cztery sety w samo południe

Baku mu to nie osuszyło , nie martw się na zapas :P

DUN I LOVE - 21-01-2010 12:32:56

Sydney napisał:

Baku mu to nie osuszyło , nie martw się na zapas :P

Ale wszyscy Federaści martwią się o Novaczka na zapas. :D

Michal2, odp na Twoje pytanie w temacie rankingowym w General Messages.

metjuAR - 21-01-2010 13:04:57

Federer bez problemu pojedzie z Montanesem. Mecz Hewitt-Baghdatis (mniam). 5 setów to mu nie zobaczymy, tylko 4 ze wskazaniem dla Rustego. Raz że Marcos wyczerpany po pojedynku z Ferru, a dwa Lleyton nie gra źle. Oglądałem jego mecz z Donkiem i jedynie zmartwił mnie jego serwis który w pewnym momencie wynosił 18% :o Z kolei Donald pokazał dużo barwniejszy tenis niż Tomic. Przyjemniej się go oglądało. Musi jednak na pewno popracować nad swoim forehandem. Uderza mocno, ale zbyt wysoki tor lotu ma piłka przez co Hewitt przejmował inicjatywę w wymianach. Na pewno mecz pomiędzy Federerem a kimś z pary Aus-Cypr będzie bardzo ciekawy.

Ronni - 21-01-2010 13:26:44

No proszę Cypryjczyk wyciągnął, bo jak szedłem spac to było 0-2 i widziałem to w czarnych barwach. Szczególnie 1 set mnie dobił, gdzie Bagieta swój serwis do 15, max do 30, a przy serwisie Ferrera miał bp i oczywiście w najważniejszym momencie seria błędów, jedyny bp dla hiszpana i 4-6.
W drugim secie też nei było za wesoło kiedy bagieta złamał na 2-1 i przegrał seta 3-6 :lol:

Teraz w 3 rundzie czeka nas kilka ciekawych pojedynków, dzisiejszej nocy jestem ciekaw wyników Isner-Monfils, Ivo-Ljuba i Cilic-Wawrinka.

Jakie są wasze prognozy dotyczące tych meczów?

Fed-Expresso - 21-01-2010 13:57:48

Federer poprawnie, nie przemęczał się specjalnie, widac było , że gra najoszczędniej jak potrafi. Rywal nie zagroził w żaden sposób, Hanescu nie dość, że nie ma żadnych argumentów tenisowych przeciwko Szwajcarowi, to najwyraźniej ciągle odczuwa skutki urazu odniesionego na początku roku.
Mecz z Montanesem nie powinien być trudny, Hiszpan poza clayem raczej nie jest brany poważnie przez nikogo z czołówki, poza tym 5 setów z Robertem mogło nadwyrężyć jego siły.

Novaczek podsmażony ;ok;

Sydney - 21-01-2010 14:06:22

DUN I LOVE napisał:

Ale wszyscy Federaści martwią się o Novaczka na zapas. :D

Ale nie musisz mnie przekonywac , aż za dobrze znam te Wasze szlachetne intencje :]:D


Musze powiedziec że Roża silnie dzisaj oddziałowywał nie tylko Federastów , ale i tych neutralnych fanów wyczulonych tylko na piękno :P  Teraz pytanie który z jego dotychczasowych występów zakrzywia obraz rzeczywistości ?  kto wie może już potyczka z Montanesem Nam  wyjaśni ta zagwostke :D W każdym razie Ferdek w dwa dni przebył droge od niesmaku do podziwu , a to chyba mniej więcej tyle czasu ile Serena potrzebuje by trafić do Matsa :D

O z tego co widze Hisense Arena doczkeala się swojej sesji wieczornej , i całkiem zachęcająco nawet sie zapowiada :D . Ciekawy tylko czy na koniec rozgrzewki przed chorwacka wojna na górze z ust sędziego oprócz wyświechtanego "Time" padnie też zwrot : "siekiery w dloń" :D

Guillermo Coria - 21-01-2010 14:20:24

Bagieta poleci z Hewittem chociaz gra niezle i ostatni bilans jego gier z Rustym dziala na wyobraznie.
Ale gra juz tyle meczow z rzedu  ze w koncu musi fizycznie sie poddac , juz wczoraj w koncowce lapaly go skurcze a
w mysl nowych przepisow nie moze brac trainera , jedynie w czasie przerw miedzy gemami.

szeva - 21-01-2010 14:36:19

Co za dzień  5 pięciosetówek w tym 3 powroty od 0-2 do 3-2 i jeden od 0-2 do 2-2 :)

Baghdatis pokazał charakter, cieszę się z jegi zwycięstwa, ale niepokoi mnie ta kontuzja, ledwo co skończył mecz
Montanes-Robert- Francuz mimo, że ma 30 lat i go po raz pierwszy widziałem na oczy gra bardzo ładny tenis, w końcówce już przestał biegać i oddał mecz
Podobna sytuacja była w meczu Monaco-Llodra, tam też Francuz w końcówce siadł kondycyjnie
No i mecz Almagro-Becker, gdzie Becker wrócił od 0-2,ale meczu nie wygrał
Świetnym widowiskiem był mecz Haas-Tipsarevic, było na co popatrzeć, Djokovic stracił seta, szkoda, że od drugiego seta zagrania Chiudinelliego nagle przestały trafiać w kort, bo Novak miałby kłopoty, ale w słabej formie jest Serb
Spacerki zanotowali:Hewitt,Federer,Verdasco,Davydenko,Jużn yTsonga (tu liczyłem na wielki mecz),Falla ograł pogromcę Sody,Koubek i Istomin (Uzbek w :galy: 3R )

Raddcik - 21-01-2010 15:16:42

Plan Gier - Dzień 5

Rod Laver Arena 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 3rd Round
2. Men's Singles - 3rd Round
Andy Roddick (USA)[7] v. Feliciano Lopez (ESP)
3. Men's Singles - 3rd Round
Florian Mayer (GER) v. Juan Martin Del Potro (ARG)[4]

Rod Laver Arena 19:00 Start Time

1. Men's Singles - 3rd Round
Philipp Kohlschreiber (GER)[27] v. Rafael Nadal (ESP)[2]
2. Women's Singles - 3rd Round


Hisense Arena 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 3rd Round
2. Not Before 12:30
Women's Singles - 3rd Round
3. Men's Singles - 3rd Round
Andy Murray (GBR)[5] v. Florent Serra (FRA)

Hisense Arena 19:00 Start Time

1. Women's Singles - 3rd Round
2. Men's Singles - 3rd Round
Ivo Karlovic (CRO) v. Ivan Ljubicic (CRO)[24]


Margaret Court Arena 11:00 Start Time

1.Men's Doubles - 2nd Round
Rameez Junaid (AUS)/Peter Luczak (AUS) v. Philipp Marx (GER)/Igor Zelenay (SVK)
2. Not Before 12:30
Women's Singles - 3rd Round
3. Men's Singles - 3rd Round
John Isner (USA)[33] v. Gael Monfils (FRA)[12]
4. Men's Singles - 3rd
Marin Cilic (CRO)[14] v. Stanislas Wawrinka (SUI)[19]

Not Before 19:00

5. Men's Doubles - 2nd Round
Bob Bryan (USA)[1]/Mike Bryan (USA)[1] v. Rik De Voest (RSA)/Scott Lipsky (USA)


Show Court 2 11:00 Start Time

1. Women's Doubles - 2nd Round
2. Men's Singles - 3rd Round
Evgeny Korolev (KAZ) v. Fernando Gonzalez (CHI)[11]
3. Women's Doubles - 2nd Round
4. Men's Doubles - 2nd Round
Simone Bolelli (ITA)/Andreas Seppi (ITA) v. Martin Damm (CZE)[14]/Filip Polasek (SVK)[14]


Show Court 3 11:00 Start Time

1. Men's Doubles - 2nd Round
Marcel Granollers (ESP)[8]/Tommy Robredo (ESP)[8] v. Johan Brunstrom (SWE)/Jean-Julien Rojer (AHO)
2. Not Before 12:30
Women's Singles - 3rd Round
3. Women's Singles - 3rd Round
4. Women's Doubles - 2nd Round


Court 6 11:00 Start Time

1. Women's Singles - 2nd Round
2. Mixed Doubles - 1st Round
3. Mixed Doubles - 1st Round
4. Women's Doubles - 2nd Round
5. Mixed Doubles - 1st Round


Court 7 11:00 Start Time

1. Men's Doubles - 2nd Round
Eric Butorac (USA)/Rajeev Ram (USA) v. Mariusz Fyrstenberg (POL)[7]/Marcin Matkowski (POL)[7]
2. Not Before 12:30
Women's Doubles - 2nd Round
3. Women's Doubles - 2nd Round
4. Women's Doubles - 2nd Round


Court 8 11:00 Start Time

1. Women's Doubles - 2nd Round
2. Men's Doubles - 2nd Round
Simon Aspelin (SWE)[11]/Paul Hanley (AUS)[11] v. Prakash Amritraj (IND)/Somdev Devvarman (IND)
3. Women's Doubles - 2nd Round
4. Men's Doubles - 2nd Round
Albert Montanes (ESP)/Martin Vassallo Arguello (ARG) v. Daniel Nestor (CAN)[2]/Nenad Zimonjic (SRB)[2]


Court 18 11:00 Start Time

1. Men's Doubles - 2nd Round
Fabio Fognini (ITA)/Potito Starace (ITA) v. Jurgen Melzer (AUT)[17]/Philipp Petzschner (GER)[17]
2. Not Before 12:30
Women's Doubles - 2nd Round
3. Men's Doubles - 2nd Round
Lukasz Kubot (POL)[5]/Oliver Marach (AUT)[5] v. Igor Kunitsyn (RUS)/Dudi Sela (ISR)

jaccol55 - 21-01-2010 15:28:04

Wyniki czwartkowych spotkań:

Singles - Second Round
[1] R Federer (SUI) d V Hanescu (ROU) 62 63 62
[3] N Djokovic(SRB) d M Chiudinelli (SUI) 36 61 61 63
[6] N Davydenko(RUS) d [Q] I Marchenko (UKR) 63 63 60
[9] F Verdasco (ESP) d [Q] I Sergeyev (UKR) 61 62 62
[10] J Tsonga (FRA) d T Dent (USA) 64 63 63
M Baghdatis (CYP) d [17] D Ferrer (ESP) 46 36 76(4) 63 61
[18] T Haas (GER) d J Tipsarevic (SRB) 46 64 63 16 63
[20] M Youzhny (RUS) d J Hajek (CZE) 62 61 61
[22] L Hewitt (AUS) d [Q] D Young (USA) 76(3) 64 61
[26] N Almagro (ESP) d B Becker (GER) 64 62 36 46 63
[30] J Monaco (ARG) d M Llodra (FRA) 36 36 76(5) 61 63
[31] A Montanes (ESP) d S Robert (FRA) 46 67(3) 62 63 62
A Falla (COL) d M Granollers (ESP) 64 61 63
L Kubot (POL) d S Giraldo (COL) 64 36 63 61
[Q] S Koubek (AUT) d [Q] I Dodig (CRO) 76(4) 61 62
D Istomin (UZB) d M Berrer (GER) 75 63 64
 
Doubles - First Round
[3] L Dlouhy (CZE) / L Paes (IND) d L Friedl (CZE) / D Skoch (CZE) 63 61
M Kohlmann (GER) / J Nieminen (FIN) d [4] M Bhupathi (IND) / M Mirnyi (BLR) 64 64
F Gonzalez (CHI) / I Ljubicic (CRO) d [6] F Cermak (CZE) / M Mertinak (SVK) 63 76(7)
I Karlovic (CRO) / D Vemic (SRB) d [9] C Kas (GER) / D Norman (BEL) 64 36 64
[11] S Aspelin (SWE) / P Hanley (AUS) d M Daniel (BRA) / D Koellerer (AUT) 61 62
J Benneteau (FRA) / S Darcis (BEL) d [13] M Llodra (FRA) / A Ram (ISR) 75 36 75
[14] M Damm (CZE) / F Polasek (SVK) d [WC] M Matosevic (AUS) / B Tomic (AUS) 62 61
J Isner (USA) / S Querrey (USA) d J Coetzee (RSA) / R Wassen (NED) 64 61
C Ball (AUS) / S Huss (AUS) d B Becker (GER) / F Mayer (GER) 76(6) 76(3)
E Butorac (USA) / R Ram (USA) d T Bellucci (BRA) / A Sa (BRA) 63 64
I Andreev (RUS) / E Korolev (KAZ) d S Stakhovsky (UKR) / M Zverev(GER) 61 76(6)
F Lopez (ESP) / R Schuettler (GER) d F Gil (POR) / K Vliegen(BEL) 63 62
F Fognini (ITA) / P Starace (ITA) d J Chardy (FRA) / M Gicquel (FRA) 51 ret. (Chardy - wrist)
S Bolelli (ITA) / A Seppi (ITA) d L Lacko (SVK) / M Russell(USA) 64 62
I Kunitsyn (RUS) / D Sela (ISR) d M Chiudinelli (SUI) / V Troicki (SRB) 64 62

Dosyć sensacyjny dzień, jeśli chodzi o debel.

Statystyczny - 21-01-2010 15:46:41

Mnie osobiście bardzo uszczęśliwił wynik z jednego z bocznych kortów- Denis Istomin po raz pierwszy przeszedł do trzeciej rundy Wielkiego Szlema. Uzbek z różowym naciągiem będzie teraz musiał niestety zagrać z Djokovicem.

Guillermo Coria - 21-01-2010 17:27:59

Nie wiem czy niestety na pewno seta ugra jestem pewien bo Nole to chyba na wycieczke tutaj przyjechal

Bizon - 21-01-2010 18:37:43

Bardzo mnie wkurza to ze Roddick znowu gra tak wczesnie. Mogli by zmienic w kolejnosci mecze Roda z Portkiem, bo pojedynek Amerykanina z Felicjana zapowiada sie duzo ciekawiej.

Fed-Expresso - 21-01-2010 19:14:21

Serdecznie współczuje Roddickowcom, naprawdę bym się wkurzył gdyby Federer musiał tłuc 3 mecze w 40 stopniach, podczas gdy na nockę zarezerwowany jest szlagier Murray-Serra, czy też w późniejszej godzinie odbywa się fascynujący mecz rozklekotanego. DelPo.

Chyba lepiej zagrać na 2 w kolejności korcie, ale w końcu w cieniu, niż latać w tym skwarze na RLA.

Sydney - 21-01-2010 20:38:47

Jak zapatrujecie się na potyczke Rafy z Filipem ? Ja np. troche naiwnie dość duzo obiecuje sobie po Kolbie
Na szybkiej nawierzchni spotkali sie dwukrotnie , i Philip zawsze przy tej okazji urywał seta , w tym raz na RLA , szkopuł w tym że to w czasach gdy w modzie była jeszcze zieleń :] ,  wiadomo Rafa od tamtej pory ewoluował , Kohli za to miał wtedy 23 lata i jeszcze wciąż wierzył że zwojuje świat , niestety mineły trzy lata a ten niewątpliwy talent ciągle jeszcze nie wypalił , owszem trzeba mu oddać że grywał ostatnimi laty znaczące epizody nawet w szlemach , ale to byly tylko incydentalne przypadki .

  Marze o secie , nieśmialo nawet o dwóch . Wiem brzmi wielce niedorzecznie , ale jak bh Filipa bedzie miał coś z tej jadowitości dzięki której byl łaskaw odprawiac z AO Roda , i Novaka z Rolanda  , to te 3:2 dla Nadala nie musi byc scenariuszem fantasy , ale trzeżwo oceniając sytuacje masakra typu 62 63 62 jest  kilkakroć bardziej prawdopodobna .

Robertinho - 21-01-2010 21:33:04

Sydney napisał:

Jak zapatrujecie się na potyczke Rafy z Filipem ?

Wariant realistyczny - Filip powalczy przez seta

Wariant optymistyczny - Filip wygra seta

Wariant pesymistyczny - szybka wtopa, przy każdej ważaniejszej piłce idiotyczna decyzja taktyczna, albo aut

DUN I LOVE - 21-01-2010 21:40:20

Ronni napisał:

Teraz w 3 rundzie czeka nas kilka ciekawych pojedynków, dzisiejszej nocy jestem ciekaw wyników Isner-Monfils, Ivo-Ljuba i Cilic-Wawrinka.

Same równe spotkania. Każdy mecz wg mnie, z tym wyżej podanych, to równe szanse, 50 na 50.

asiek - 21-01-2010 21:51:35

Niezły tartak. Aż wióry polecą w meczu Chorwatów :D
Raczej większe szanse dawałbym Llubicicowi. Bardzo dobrze prezentował się w Kooyongu. W Melbourne gra pewnie i szybko. III runda WS dla Karlovica to i tak niezły wynik.

Napisałbym, że Monfils będzie miał spory kłopot z awansem ale Johny nie popisał się w pierwszej rundzie i dał urwać dwa sety Seppiemu. Potem Irlandczyk Sorensen i planowe 3-0. Gael na razie grał z leszczami to też nie wiadomo jak forma.

Robertinho - 21-01-2010 22:05:03

W meczy kukurydzianego z Monfem mogą niezłe jaja. Nie widziałem dawno Gaela, ale jeśli trzyma się ukochanej taktyki latania 3 m za baseline i returnów spod bandy, to będzie ciekawie; oczywiście jeśli big J zagra na podobnym poziomie jak z Rodem na USO, a nie jestem pewny czy podoła fizycznie; jeżeli nie, Gael relatywnie łatwo się z nim upora.

DUN I LOVE - 21-01-2010 22:10:40

Jakie plany na najbliższą noc? Ja postaram się wytrzymać do tej 1, a później zobaczyć mecz Roddicka. Wielka szkoda, że akurat o 10 mam wpisy i meczu Rafała i Filipa za dużo nie pooglądam. :]

Kubecki - 21-01-2010 22:25:14

Ja oglądanie dzisiejszej nocy sobie jeszcze odpuszczam, ale w sobotnią noc na pewno będę oglądać mecze 3 rundy. Akurat mecze Djoko i Kubota może pokażą :)

Dzisiaj grają nasi debliści, liczymy oczywiście że w komplecie zameldują się w kolejnej rundzie.

DUN I LOVE - 21-01-2010 22:28:27

Down Under Diary, Day 4

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Thursday.

The King Of Tennis Meets A Future King
His Royal Highness Prince William of Wales visited Melbourne Park to watch ATP World Tour No. 1 Roger Federer play Victor Hanescu of Romania.

He received applause from the 15,000 spectators on Rod Laver Arena as he took his seat in the front row of the Royal Box alongside Geoff Pollard, the president of Tennis Australia, with Swiss superstar Federer leading 3-0 in the third set.

Federer had his picture taken with Prince William, who has ended his tour of New Zealand and Australia, after the 6-2, 6-3, 6-2 second-round victory.

The Prince, who also visited Sony Ericsson WTA Tour player Serena Williams after her match, politely asked the photographer, Benjamin Solomon, if he could send the images onto Buckingham Palace in London. In the end, the photographer put the pictures on to a disc, and Prince William left with a CD - labelled 'HRH photos'.

Federer was asked by Jim Courier, who is working for the host broadcaster Seven Network, in the on-court post-match interview to address Prince William, who laughed a little when he suddenly became the focus of attention in the stadium. Federer took the microphone and said: "Um, your royal highness, welcome to the world of tennis, thanks for coming."

Later, Federer said: "Tonight was obviously extremely special. It was an honour playing in front of him. We got a little chance to talk afterwards. He was happy he could make it. He looked really happy coming to a sports venue. I think he's had a very busy schedule the last few days. He shook a lot of hands, and I knew mine was one more."

Earlier in the day, Prince William spent his last full day in Australia touring the area of the state of Victoria devastated by bushfires nearly a year ago.

Prince William also visited the All England Club in 1991 with his later mother, Diana, Princess of Wales, who was a regular visitor. His grandmother, Her Majesty Queen Elizabeth II, last watched a tennis match at a Grand Slam championship during her Silver Jubilee Year in 1977, when Virginia Wade captured the Wimbledon ladies’ singles title.

Davydenkos Put Family On Hold… For Now
After Nikolay Davydenko beat Ukrainian qualifier Illya Marchenko in the second round on Thursday, the Russian discussed how he took his vodka "mixed with Red Bull, to give me a little bit power in the disco", why he always seems to be talking about money: "because I'm Russian", and why his wife of four years doesn't want children yet: "she's scared I'll drop down the rankings".

As long as Davydenko continues to rise up the South African Airways 2010 ATP Rankings his wife, Irina, has banned any hopes the Muscovite has of having children for fear it will distract him from his tennis.

"Really, I would like [to] have kids now, like Federer already [has] two, or Hewitt," said Davydenko. "But my wife doesn't want to, you know, stay at home. She travels with me now.

"Now I'm top 10. She [is] scared about if I start to, with kids, lose tennis [matches] and go down [the rankings]. She thinks I can win everything. She analyses because she's travelled with me [for] already six years. Because in sitting with my brother, [Eduard Davydenko, his coach] my brother always talks about what I did. She can coach me already.

"If you win some tournaments you can tell your kids what you did, because you know if my kids ask: 'Why papa, why are you not working now, what are you doing now?' I need to explain what I did, how my life was before."

Nadal No Fan Of DIY Service
Defending champion Rafael Nadal was treated to a Japanese meal by his father, Sebastian, on Wednesday night after his second round win over Slovakian Lukas Lacko.

In a blog for the Herald Sun, an Australian newspaper, Nadal wrote: "We thought we were going to a normal Japanese restaurant, you know, sushi, salmon with teriyaki sauce, warm edamame, [but] we got to this restaurant where, basically, you [had] to cook your own things at the table. I mean, the quality of the food was great but I was actually expecting something different, so ... not that good."

Face Paints
Philipp Kohlschreiber, Nadal's third round opponent, met with some German fans at Melbourne Park and had his face painted with the colours of the German flag.

Match Of The Day, Comeback Of The Day
Cypriot Marcos Baghdatis, winner of last week's Medibank International Sydney title, recovered from two sets down and painful cramp to advance to the third round of the Australian Open with a 4-6, 3-6, 7-6(5), 6-3, 6-1 victory over No. 17 seed David Ferrer of Spain.

The 2006 runner-up, who was supported by large groups of expatriot Greek and Cypriot fans, will next face 2005 finalist and Australian favourite Lleyton Hewitt. Two years ago, Hewitt won a five-set match that started just before midnight and did not finish until 4:34 a.m. local time.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Raddcik - 21-01-2010 22:33:43

DUN I LOVE napisał:

Jakie plany na najbliższą noc? :]

Dziś w planach oczywiście Rod i jak się uda to mecz Big Johna z Gaelem ;)

Bizon - 21-01-2010 22:44:18

DUN I LOVE napisał:

Jakie plany na najbliższą noc? Ja postaram się wytrzymać do tej 1, a później zobaczyć mecz Roddicka. Wielka szkoda, że akurat o 10 mam wpisy i meczu Rafała i Filipa za dużo nie pooglądam. :]

Pobudka na Roda, zamierzam wstac o 3:30. Powinien sie wtedy konczyc pierwszy set. Jest to chyba jedyny plus ze Rod gra w nocy, dam rade ogladnac jego caly mecz (no chyba ze Felicjana rozegra mecz zycia i mecz bedzie trwal dluzej jak 4 godziny). Optymistyczne jest to ze moj organizm zaakceptowal 4h dawke snu dziennie i sie nie buntuje :]

Barty - 22-01-2010 03:31:58

1 set 7/6 dla Felicjany (miał też 5*/4) - bardzo ładna gra Hiszpana przy siatce i w serwisie, Roddick na razie pasywnie gra

metjuAR - 22-01-2010 03:32:45

Laluś to stoi w meczu tylko i wyłącznie dzięki serwisowi. Ile to break pointów obronił serwując asy- pewnie z 4-5. Roddick tylko w gemie co miał przełamanie serwował poniżej poziomu. Przy sieci jak jest to Hiszpan go mija jak mu się chce. :( Andy wygrasz to w czterech jak nic.

Bizon - 22-01-2010 03:51:29

To sa panowie jaja zeby na dwoch programach ES lecialo WTA, a tymczasej na glownej arenie gra Roddick z Lopezem. No bo przeciez duzo lepiej puscic Wickmayer, no to jest zalosne...

Raddcik - 22-01-2010 03:54:20

Macie jakiegoś streama ?

Edit.

Roddick 3*-2 !

COME ON !

szeva - 22-01-2010 03:56:00

Ja lubię sensacje, ale nie Gonzo i Justine :( http://www.livescorehunter.com/Livescor … ennis.html tutaj można oglądać wszystkie mecze AO za darmo, nie trzeba Playera, bo na ES trwa WTA Tour :(

metjuAR - 22-01-2010 03:57:14

http://www.fromsport.com/  pierwszy link od góry, jakość naprawdę dobra.

Brawo Andy - mówiłem że pókki lalusia się trzyma serwis ten gra. A tak to nie ma argumentów na Roddicka

Bizon - 22-01-2010 03:59:17

To jest niesmaczny dowcip ze strony Eurosportu. Tyle place za dekoder i mnie w ciula robia w bialy dzien.Ja rozumiem ze Henin wrocila i chcieli by to pokazac, ale zeby puszczac mecz koksujacej kwalfikantki zamiast takiego ciekawego meczu na glownej arenie ?!

szeva - 22-01-2010 04:03:07

Bizon napisał:

To jest niesmaczny dowcip ze strony Eurosportu. Tyle place za dekoder i mnie w ciula robia w bialy dzien.

Chyba w czarną noc :D:D:D

Raddcik - 22-01-2010 04:06:45

Jedyna nadzieja że za chwilę skończy Wickmayer, to może wówczas przeczucą się na Roda. Choć i w to wątpie :]

Bizon - 22-01-2010 04:08:41

Dobra Kleybanowa koncz szybko Henin bedzie wreszcie swiety spokoj z tym zasranym WTA.

metjuAR - 22-01-2010 04:12:27

po 1 w setach. Zero break pointow po stronie Hiszpana w tej partii, Roddick widać było że wyraźnie interesuje go własny serwis od momentu kiedy przełamał pięknego. Tak trzymaj :D

Bizon - 22-01-2010 04:13:13

metju gdzie ogladasz ? Jak masz cos to daj linka.

metjuAR - 22-01-2010 04:23:55

http://www.fromsport.com/ pierwszy link od góry z meczem Roddicka.

Raddcik - 22-01-2010 04:58:55

5*-4 Serwujemy na seta ! COME ON !!

metjuAR - 22-01-2010 05:02:40

2:1 w setach - COA Andy. Serwis świetny, gra z głębi kortu również. :D

Raddcik - 22-01-2010 06:03:49

Roddick def. Lopez 6-7 6-4 6-4 7-6 :)

Świetny serwis dziś :good: Szkoda tylko tych ponad 3h na korcie, ale w sumie Gonzo i Korolevem też już grają długo :D

metjuAR - 22-01-2010 06:11:48

Widzieliście ile szans na przełamanie miał Rod :o - 17!! To świadczy jak osiadł kondycyjnie Hiszpan. Właściwie od połowy drugiego seta zaczął grać wolno i czytelnie. Roddick regularnie wtedy niemalże w każdym jego gemie serwisowym miał szanse na breaka. Z Gonzalezem będzie łatwiej, ponieważ Chilijczyk nie dysponuje takim serwisem jak Lopez. Zasłużone zwycięstwo Amerykanina. Natomiast głównym jego mankamentem była dziś gra pod siatką. Nie szło mu za bardzo, dlatego później zrezygnował z wypadów pod sieć. COA Andy

Teraz del Potro :). Powinien w czterech rozpracował Niemca.

Lena - 22-01-2010 06:15:32

Gonzo def Korolev 6-7(5) 6-3 1-6 6-3 6-4

No nie udało sie Żeni czwartej rundy osiągnąć, a szansa dziś była bardzo duża. No generalnie to dobre te pięć setów było. Obaj na koniec mięli już niezłe problemy z chodzeniem także myśle, że Rod za wiele nie powinien sie martwić o te swoje 3h na korcie.
Aj blisko było ...

metjuAR - 22-01-2010 06:17:54

Big John zadziwia mnie jak na razie 6:1.

Goznalez przegra z Rodem w 3 setach. Przy odrobinie szczęścia dla Chilijczyka wygra jednego seta.

szeva - 22-01-2010 07:07:49

Co za moment w Melbourne, albo WTA (Zheng-Bartoli), albo same paralityki: Big John,Portek,Ryży
Po raz pierwszy w czasie tego Szlema żałuję, że nie śpie

metjuAR - 22-01-2010 07:34:44

del Potro chyba nie może zapomnieć o ćwierćfinale AO z zeszłego roku kiedy to dwa razy do zera przegrał. :D Z Mayerem również coś takiego ma miejsce. Brawo Juan :good:

Fed-Expresso - 22-01-2010 08:14:43

DelPo jest niedaleki od kolejnej 5-setówki, niezłe katusze przechodzi Argentyńczyk w tym turnieju, najlepsze w tym wszystkim byłoby, gdyby po takich maratonach w początkowych rundach zanotował finał.

asiek - 22-01-2010 09:05:14

Myliłem się ostro co do Del Potro. Porażający słaby jest w Melbourne. Jeszcze w pierwszej rundzie można było stwierdzić, że nie ograny, początek sezonu. Potem zawsze groźny Blake to 5. setówke można zrozumieć. Ale 0:6 i takie męki z Mayerem? Zdecydowanie brakuje siły fizycznej. Stosunkowo mało kończących uderzeń z linii po stronie Argentyńczyka, okopany z tyłu nawet nie próbuje zejść pod siatkę. Całkiem inny zawodnik niż ten z USO. Tylko serwis w normie.

Murray zadziwia. Mocny jest i idzie pewnie na półfinał.

Jules - 22-01-2010 09:17:59

Roddick się dzisiaj trochę pomęczył, ale się nie wypowiadam, bo całego meczu nie widziałem. Del Potro raczej bez formy. Zadziwiająco dobrze radzi sobie natomiast Murray.
Zaraz Nadal z Kohlim.

metjuAR - 22-01-2010 09:22:03

Ta... Murray dał się przełamać aż trzy razy Francuzowi. Po prostu miał mniej wymagających rywali niż Federer, Roddick czy del Potro.

Za to zaskoczył mnie Big John pokonując Gaela :o Mam nadzieję że napsuje gry Ryżemu. Ktoś oglądał Isnera mecz? Jeżeli tak to jakie jest Wasze zdanie na temat gry Amerykanina?

Fed-Expresso - 22-01-2010 10:15:01

asiek napisał:

Murray zadziwia. Mocny jest i idzie pewnie na półfinał.

Myślę, że QF szybko zweryfikuje ten pogląd.


Na Kolbę naprawdę szkoda, czasu, facet gra doskonale do bp, rozprowadza Nadala po korcie, kończy bardzo trudne piłki.
Przy szansach na przełamanie nagle zapomina jak się odbija żółtą piłeczkę.

Szykuje się spokojnie 3-0 dla Hiszpana.

Robertinho - 22-01-2010 10:52:19

Z tego co mi pisze kolaga Fed-Ex, realizuje Filuś mój warian pesymistyczny, wszystkie ważne piłki w trybuny. :D

Isner def. Murray

Karlovic def. Nadal? :D

Jules - 22-01-2010 11:09:17

To, że Isner wyeliminuje Szkota jest nawet prawdopodobne, ale to drugie...:D:D:D
Wyłączyłem Kohliego po breaku w drugim secie, bo nie warto. Wynik ustalony. Zastanawiam się kto mógłby należycie obnażyć błędy Nadala, bo jest ich sporo w jego grze.
Gael:(:(

Robertinho - 22-01-2010 11:18:10

No Ivan się stawia rodakowi, na wynik Kolby nawet już nie patrzę, szkoda czasu.

Barty - 22-01-2010 11:30:03

Nadal jest dziś tak słaby, popełnia tyle ue, a Kolba przy tych bp po prostu ma paraliż...

Robertinho - 22-01-2010 11:42:56

Wszystko dobrze dla Rafała; mówicie, że Kolba zgodnie z planem leje przy ważnych piłkach, chorwackie drągi minimum 4 sety zagrają; jeszcze niech big J odprawi Marysia, a wyjdzie na to, że to wcale nie Djoko ma najfajnieszą drogę do semi.

DUN I LOVE - 22-01-2010 11:50:37

Ale Es przycina w tym roku, no dajcie spokój. Jeżeli ktoś z wielką chęcią wyczekiwał pół nocy, żeby ujrzeć Panie na każdej możliwej antenie to mu współczuję. Dzięki Bogu mnie zmógł sen. Najwyraźniej paryskie władze uznały, że dość tego dobrego, z Doha i ta było za dużo transmisji. :P

Gol! Kolba 2-0 :D

EDIT:
W 3 secie oczywiście.

Fed-Expresso - 22-01-2010 12:04:19

4/1 Kohlschreiber w 3 secie.

Niemiec postawił wszystko na 1 kartę, atakuje ze wszystkiego, co paradoksalnie jest jedyną słuszną taktyka przeciwko Nadalowi.
Przynajmniej w ostatniej partii wynik nie będzie najgorszy.

Robertinho - 22-01-2010 12:21:05

Ponoć 3 ue i df :D , 6-2 ; davai Felipe! :D

Fed-Expresso - 22-01-2010 12:23:20

No niespodziewałem się, jednak przypuszczam, że zaraz Rafa opanuje sytuację.

Robertinho - 22-01-2010 12:34:09

Taktyka na Nadala, taktyką na Nadala, ale właśnie zrozumiałem, jednak sercem jestem za Ljubo. :P  Davai Ivan! :D

DUN I LOVE - 22-01-2010 12:45:09

Słabo gra Nadala, co nie zmienia faktu, że bez serwisu i błędów Hiszpana, Niemiec za dużych szans tutaj nie ma.
No, świetny atak. Kolba 3-2* w 4.

Robertinho napisał:

Taktyka na Nadala, taktyką na Nadala, ale właśnie zrozumiałem, jednak sercem jestem za Ljubo. :P  Davai Ivan! :D

Cieszę się z Twojego nawrócenia. :P

Bombardiero - 22-01-2010 13:02:47

Za dużo prostych błędów ze strony Nadala, ale to nie tylko w tym meczu, ale od początku turnieju widać, że forma najlepsza nie jest. Mimo tego wszystkiego wciąż są momenty świetnej gry Hiszpana i moim zdaniem z meczu na mecz jego forma będzie się poprawiać. Z drugiej strony Kohlschreiber nie jest wygodnym rywalem i to chyba dla nikogo. Z tego co pamiętam Rafie nigdy się dobrze z nim nie grało, poza tym trzeba pamiętać że Niemiec potrafi sprawiać niespodzianki i wydrzeć chociażby seta graczom z czołówki (z tego co pamiętam urwał seta Federerowi na Wimbledonie w tamtym roku). w 3 secie zaprezentował się naprawdę dobrze przy swoim serwisie, doszło do tego kilka błędów Rafy i wynik jest jaki jest.

Seta w turnieju wielkoszlemowym stracić nietrudno, tym bardziej jak się ma groźnego rywala, Federer stracił z Andreevem, Nadal z Kohlschreiberem. Moim zdaniem obaj się przyłożą bardziej gdy przyjdzie im grać z rywalami z wyższej półki ;)

Tymczasem 4/4* w 4 secie. Od pewnego momentu obaj grają świetnie, więc na końcówkę chyba nie będziemy mogli narzekać. Panowie sobie już zafundowali po przełamaniu.

DUN I LOVE - 22-01-2010 13:07:35

Mus atakować, nie ma bata. Chwila pasywnej gry, biegania 1,5 metra za linią i granie pod górkę skończyło się stratą serwisu. Ostatnie 2 gemy zupełnie inne, bliżej linii mocno i ryzykownie. Świetnie, że Filip nie zniechęcił się wcześniejszymi 2 atakami. To były dobre approache, ale minięcia Nadala jeszcze lepsze.

Nadal 6-4 6-2 2-6 *4-5

Fed-Expresso - 22-01-2010 13:13:42

Nadal * 6/5 z przełamaniem w 4 secie.

3,5 h wytrzymał Niemiec, wynik też nie najgorszy.

DUN I LOVE - 22-01-2010 13:19:22

oglądałem 4 seta, bardzo dobre widowisko. Kohlschreiber stanął na wysokości zdania i nie przegrał bardzo gładko, jak prorokował Mats W.

Ivan walczy z Ivo, jest TB 4 seta. Ljubo z opaską na łysej głowie, niczym kiedyś Chris Gatling w NBA. :D

Fed-Expresso - 22-01-2010 13:21:25

Dawid lepiej nie słuchaj Matsa , bo jeszcze się zasugerujesz i nie wygrasz żadnego meczu w MTT :D.

Robertinho - 22-01-2010 13:28:49

Trochę głupio będzie kibicować Isnerowi i Ivo. :P

andy - 22-01-2010 13:39:09

ogladajac mecze rafy nasuwa mi sie pytanie dlaczego on nie gra tak jak w doha??

Robertinho - 22-01-2010 13:46:19

Bo tam grał na absolutniej świeżości i aż do finału z samymi zestrachanymi leszczami, a i tak w 3 secie z Kolą już się słaniał; nie wiem skąd pomysł, że forma Nadala będzie tu rosnąć; Ivo pewnie wymęczy, ale jak Maryś nie odstawi jakiegoś cyrku, zakończy jego przygodę z tegorocznym Australian Open.

Fed-Expresso - 22-01-2010 13:51:30

Mnie bardziej fascynuje teoria, jakoby 10 kg chudszy Nadal miał grać lepszy tenis niż za swoich kulturystycznych lat.

Gołym okiem widać, że Hiszpan w czwartej godzinie gry był nie mniej wyczerpany od swojego rywala, wygrał przede wszystkim doświadczeniem, a i Niemiec nie wytrzymał psychicznie końcówki za co nie można go winić.
Dla porównania Rafa z Australian Open 2009 w 5 secie meczu z Federerem wyglądał dużo bardziej dynamicznie niż ten dzisiejszy.

metjuAR - 22-01-2010 13:53:37

Mecz pomiędzy Kolbą na Nadalem to drugi pod względem atrakcyjności dla mnie po widowisku Dżejmsa z del Potro. Widać wyraźnie że Nadal jest do ogrania- Kolba zagrał naprawdę świetnie tylko brakło tego ostatniego ciosu, return kapitalny u Niemca, ale dalej nie mogę zrozumieć ile to piłem breakowych musiał zmarnować żeby Hiszpana po raz pierwszy przełamać. Fakt faktem że Nadal mocno spinował. Karlovicia niestety (przynajmniej dla mnie) to Rafa odstawi w trzech setach. Ale ogólnie z dzisiejszego dnia jestem zadowolony. Można dostrzec że Rod ma bardzo realną drogę nawet do finału. A od 4 rundy dopiero zaczyna się prawdziwa gra :D

Fed-Expresso - 22-01-2010 13:54:42

Ja szczerze mówiąc, na ten moment turnieju, to jak najbardziej widzę Roda w finale.

Jules - 22-01-2010 14:08:57

Nadal predzej czy pozniej zostanie odprawiony z turnieju. Od poczatku gra nieregularnie i czasami niekonsekwentnie. Ivo chyba nie podola, ale nastepni owszem.

Fed-Expresso - 22-01-2010 14:16:51

Ivo może co najwyżej podenerwować Nadala serwisem, gdy dojdzie do wymiany nie ma żadnych argumentów.
Kilka tie-breaków to max co może z tego być.

Sydney - 22-01-2010 14:20:27

asiek napisał:

Myliłem się ostro co do Del Potro. Porażający słaby jest w Melbourne.

Ale mistrz sztuki przetrwania z niego pierwszorzędny , choć do Nadala z "najlepszych" dni nawet nie ma co równać :D

Tradycji stalo się zadość , na czysto Kolba się nie dał zrobić : Heh sam przebieg pojedynku dość przewidywalny jak dla mnie . Stosunkowo agresywna ofensywa Filipa okraszona Cudami - wiankamii pada w starciu z aktywną defensywą . Moim zdaniem Rafa powinien się cieszyć ze w swojej drabince nie ma juz rywali o charaktersytyce Philippa , tj kogoś o tak ciętym ( w sensie agresywnym )  bekhendzie , bo przynajmniej dzisiaj byla to na niego wyjątkowo skuteczna broń .
i tak sobie gdybam  teraz co by bylo gdyby nie pokpił Philipp szans z pierszego seta , oraz gdyby firmowe passingi Rafy grane spod kostek  nie byly perfekcyjnie aż do bólu glowy Kohlschreibera .

jaccol55 - 22-01-2010 15:26:03

Wyniki piątkowych spotkań:

Singles - Third Round
[2] R Nadal (ESP) d [27] P Kohlschreiber (GER) 64 62 26 75
[4] J del Potro (ARG) d F Mayer (GER) 63 06 64 75
[5] A Murray (GBR) d F Serra (FRA) 75 61 64
[7] A Roddick (USA) d F Lopez (ESP) 67(4) 64 64 76(3)
[11] F Gonzalez (CHI) d E Korolev (KAZ) 67(5) 63 16 63 64
[33] J Isner (USA) d [12] G Monfils (FRA) 61 46 76(4) 76(5)
[14] M Cilic (CRO) d [19] S Wawrinka (SUI) 46 64 63 63
I Karlovic (CRO) d [24] I Ljubicic (CRO) 63 36 63 76(7)

Doubles - Second Round
[1] B Bryan (USA) / M Bryan (USA) d R de Voest (RSA) / S Lipsky (USA) 67(4) 64 64
[2] D Nestor (CAN) / N Zimonjic (SRB) d A Montanes (ESP) / M Vassallo Arguello (ARG) 63 63
[5] L Kubot (POL) / O Marach (AUT) d I Kunitsyn (RUS) / D Sela (ISR) 63 62
E Butorac (USA) / R Ram (USA) d [7] M Fyrstenberg (POL) / M Matkowski (POL) 62 36 76(2)
J Brunstrom (SWE) / J Rojer(AHO) d [8] M Granollers (ESP) / T Robredo (ESP) 63 67(5) 64
[11] S Aspelin (SWE) / P Hanley (AUS) d P Amritraj (IND) / S Devvarman (IND) 61 63
S Bolelli (ITA) / A Seppi (ITA) d [14] M Damm (CZE) / F Polasek (SVK) 76(5) 63
[17] J Melzer (AUT) / P Petzschner (GER) d F Fognini (ITA) / P Starace (ITA) 63 62
P Marx (GER) / I Zelenay(SVK) d R Junaid (AUS) / P Luczak (AUS) 76(5) 64

jaccol55 - 22-01-2010 15:29:23

Plan gier na sobotę:

Rod Laver Arena

11:00 Start       
  Women's Singles - 3rd Round
      
  Men's Singles - 3rd Round
  Roger Federer(SUI)[1]     vs.      Albert Montanes(ESP)[31]
   
  Women's Singles - 3rd Round

19:00 Start       
  Men's Singles - 3rd Round
  Lleyton Hewitt(AUS)[22]     vs.      Marcos Baghdatis(CYP)
   
  Women's Singles - 3rd Round

Hisense Arena

11:00 Start       
  Women's Singles - 3rd Round
      
  Women's Singles - 3rd Round
      
  Men's Singles - 3rd Round
  Novak Djokovic(SRB)[3]     vs.      Denis Istomin(UZB)
   
19:00 Start       
  Men's Singles - 3rd Round
  Jo-Wilfried Tsonga(FRA)[10]     vs.      Tommy Haas(GER)[18]
   
  Legends' Doubles
  Henri Leconte(FRA) /  Patrick Rafter(AUS)     vs.      Scott Draper(AUS) /  Richard Fromberg(AUS)
   


Margaret Court Arena

11:00 Start       
  Women's Singles - 3rd Round
     
  Men's Singles - 3rd Round
  Juan Monaco(ARG)[30]     vs.      Nikolay Davydenko(RUS)[6]
   
  Men's Singles - 3rd Round
  Fernando Verdasco(ESP)[9]     vs.      Stefan Koubek(AUT)
   
  Mixed Doubles - 1st Round
  Alisa Kleybanova(RUS)[6] /  Max Mirnyi(BLR)[6]     vs.      Anastasia Rodionova(AUS) /  Paul Hanley(AUS)
   
Not Before:19:00
  Mixed Doubles - 1st Round
  Casey Dellacqua(AUS) /  Jordan Kerr(AUS)     vs.      Lucie Hradecka(CZE) /  Frantisek Cermak(CZE)
   


Court 2

11:00 Start       
  Men's Doubles - 2nd Round
  Michael Kohlmann(GER) /  Jarkko Nieminen(FIN)     vs.      Colin Fleming(GBR) /  Ken Skupski(GBR)
   
Not Before:12:30
  Women's Singles - 3rd Round
      
  Legends' Doubles 45 and Over
  John Fitzgerald(AUS) /  Anders Jarryd(SWE)     vs.      Mansour Bahrami(IRI) /  Wally Masur(AUS)
   
  Men's Singles - 3rd Round
  Nicolas Almagro(ESP)[26]     vs.      Alejandro Falla(COL)
   


Court 3

11:00 Start       
  Men's Singles - 3rd Round
  Mikhail Youzhny(RUS)[20]     vs.     Lukasz Kubot(POL)
   
  Men's Doubles - 2nd Round
  Feliciano Lopez(ESP) /  Rainer Schuettler(GER)     vs.      Arnaud Clement(FRA) /  Jonathan Erlich(ISR)
   
  Women's Singles - 3rd Round
      
  Men's Doubles - 2nd Round
  Carsten Ball(AUS) /  Stephen Huss(AUS)     vs.      Fernando Gonzalez(CHI) /  Ivan Ljubicic(CRO)
   


Court 6

11:00 Start       
  Women's Doubles - 2nd Round
     
  Men's Doubles - 2nd Round
  Lucas Arnold Ker(ARG) /  Horia Tecau(ROU)     vs.      Lukas Dlouhy(CZE)[3] /  Leander Paes(IND)[3]
   
  Mixed Doubles - 1st Round
  Bethanie Mattek-Sands(USA)[3] /  Bob Bryan(USA)[3]     vs.      Su-Wei Hsieh(TPE) /  Bruno Soares(BRA)
   
Not Before:15:00
  Women's Doubles - 2nd Round
     
  Men's Doubles - 2nd Round
  Kaden Hensel(AUS) /  Greg Jones(AUS)     vs.      Ivo Karlovic(CRO) /  Dusan Vemic(SRB)
   

Court 8

11:00 Start       
  Women's Doubles - 2nd Round
     
  Women's Doubles - 2nd Round
      
  Men's Doubles - 2nd Round
  Julien Benneteau(FRA) /  Steve Darcis(BEL)     vs.      John Isner(USA) /  Sam Querrey(USA)
   
  Women's Doubles - 2nd Round
      
  Mixed Doubles - 1st Round
  Liezel Huber(USA) /  Ross Hutchins(GBR)     vs.      Chia-Jung Chuang(TPE) /  Filip Polasek(SVK)
   


Court 18

11:00 Start       
  Mixed Doubles - 1st Round
  Monica Niculescu(ROU) /  Julian Knowle(AUT)     vs.      Flavia Pennetta(ITA) /  Marcelo Melo(BRA)
   
  Mixed Doubles - 1st Round
  Kveta Peschke(CZE) /  Marcin Matkowski(POL)     vs.      Ekaterina Makarova(RUS) /  Jaroslav Levinsky(CZE)
   
  Men's Doubles - 2nd Round
  Leonardo Mayer(ARG) /  Horacio Zeballos(ARG)     vs.      Igor Andreev(RUS) /  Evgeny Korolev(KAZ)

DUN I LOVE - 22-01-2010 15:48:39

Przeczuwałem, że Miszę jak zwykle wyrzucą jak najdalej od centrala. Smażenie Rogera cz.2. :P Akurat w sobotę rano mógłby grać, ale nie - trzeba zrobić na przekór Jego fanom w Europie. :D

Jak już napisano, od 4 rundy zaczyna się prawdziwe granie, chociaż tak naprawdę faza 1/4 może obfitować w prawdziwe szlagiery i to w każdej z 4 par.

Davai Marcos! :P

EDIT:
FM-y polecieli :/

andy - 22-01-2010 16:04:13

Jest szansa zeby kubota pokazali na es??

DUN I LOVE - 22-01-2010 16:11:59

andy napisał:

Jest szansa zeby kubota pokazali na es??

Raczej bez szans.

Robertinho - 22-01-2010 16:42:01

Jak tam koneserzy skutecznego tenisa, rezerwujecie już czas na szlagierowy mecz Del Potro - Cilic? :D

DUN I LOVE - 22-01-2010 16:44:14

Robertinho napisał:

Jak tam koneserzy skutecznego tenisa, rezerwujecie już czas na szlagierowy mecz Del Potro - Cilic? :D

Czasu nie rezerwuję, bo już to oglądałem, rok temu. :P 4 sety jak nic. ;)

Fed-Expresso - 22-01-2010 16:47:38

Myślę, że nagrania z ich spotkań posłużą jako narzędzie tortur w tureckich więzieniach.

DUN I LOVE - 22-01-2010 16:50:53

Down Under Diary, Day 5

Wilander Discusses Two Andys
Three-time former champion Mat Wilander, a television analyst who is hosting 'Game, Set and Mats' for Eurosport during the fortnight, believes Andy Murray is "a work in progress – he is far from developed. I think [Andy] Roddick can win. I'm not sure Murray can win - yet. Maybe. I don't know. He needs to play a little bit better. If he serves well then he has a chance to win.''

Murray Puzzled Over Service Questions
Broken three times, after getting 55 per cent of first serves into court, fifth seed Murray fired 14 aces past Florent Serra of France in a 7-5, 6-1, 6-4 win for a place in the fourth round. So the Scot didn't understand why the media were asking a number of questions about his serve in his post-match press conference.

"I don't think my serve is an issue at all," Murray said. "Everyone is panicking about my serve. I'm happy with how it's gone. When the important moments have come, I've served well. That's the most important thing."

Roddick Brushes Off Surprise Winner
Locked at 29 aces apiece after three and a half hours of play, Andy Roddick thought he had won his third round contest against Feliciano Lopez of Spain in the fourth set tie-break, when his heavily spun ball landed on Lopez's side of the court and bounced itself back over the net.

But Lopez reached over the net to hit the ball. Players are allowed to reach over if the ball has already crossed over to their side and then bounced back over the net. Unaware of the rule, Roddick appeared aghast when the point was awarded to Lopez but shrugged off his surprise a couple of points later for a 6-7(4), 6-4, 6-4, 7-6(3) win.

Del Potro Doesn't Need Extra Pressure
Patrick Rafter, a former World No. 1, told reporters, "It looks like del Potro is the man at the moment. He's got an all-round game, he's a complete player and players don't like to play him."

But del Potro was prepared to take issue with the Australian. "I don't know. He knows about this sport but I don't want extra pressure," Del Potro said. "I have too much pressure with me. So thank you Patrick, but I have a long way to be the next number one or to be better."

Fourth seed Juan Martin del Potro, who is widely tipped to reach No. 1 in the South African Airways ATP Rankings, admitted in the second set he "felt confused with my game" after beating Florian Mater 6-3, 0-6, 6-4, 7-5 in the third round on Friday.

Newk Urges Hewitt To Attack In Baghdatis Clash
Former World No. 1 John Newcombe, the 1973 and 1975 Australian Open champion, is tipping another cliff-hanger when two former finalists, Lleyton Hewitt and Marcos Baghdatis, meet on Saturday.

"Baghdatis and Hewitt are going to have a knock-down, drag-out match. Toss a coin. They both want it really badly," said Newcombe. “I just hope for Lleyton he doesn't pull back like he did in [at the Medibank International] Sydney [last week] against Baghdatis when he had a set and a break. Lleyton's got the game to win. He's got to back himself throughout the match."

Hewitt is wary Baghdatis has won 18 of his past 19 matches, but insists he is ready.  "At the end of the day, I know that I've done the work," he said. "I know that I'll be as fresh as I can be. When he's serving well, his whole game sort of comes together a bit more. Obviously I'm going to have to serve well against him. That's going to be a big key."

Baghdatis Visits Brighton Beach
Baghdatis took time out from his preparations for Saturday's third round clash by visiting Brighton Beach in Melbourne. The Cypriot took a stroll through the water before joining in with some local kids for a game of beach cricket. The beach is also renowned for its colourful beach boxes.

No Early Morning Finish To 2010 Re-Match
Tournament organisers have opted to play the pair's 2010 third round match as the first match on Rod Laver Arena starting at 7:00 p.m. In 2008, Hewitt won a five-set epic that finished at 4:34 a.m.

When asked to recall the match, which started at midnight, Hewitt said: "It was sort of epic in the locker room before we went on the court as well. We both warmed up and kept getting told we were [going to] be the next match on - once the night session started, they were going to be moving the women's.

"That all got cancelled, and then we're sitting in a situation where the women ended up going three sets and we [thought] weren't going to be playing that night. Then to go five sets like it did, it just added to the drama."

Match Of The Day
Buoyed by red-shirted Chilean fans, 2007 runner-up Fernando Gonzalez claimed a spot in the last 16 with a sweat-soaked 6-7(5), 6-3, 1-6, 6-3, 6-3 win over No. 53-ranked Evgeny Korolev of Kazakhstan in three hours and 22 minutes. The temperature tipped over 100 degrees fahrenheit on Show Court No. 2. "I felt really uncomfortable almost all the match," the 11th-seeded Gonzalez said. "My serve wasn't like I used to serve. He was hitting every single ball hard as he could. And I feel that I wasn't making too much damage with my shots."

Upset Of The Day
American John Isner fired 26 aces (81 overall for the tournament) and 73 winners past No. 12 seed Gael Monfils in their third round clash for a 6-1, 4-6, 7-6(4), 7-6(5) win on Margaret Court Arena. Isner captured his first ATP World Tour title at the Heineken Open in Auckland last week (d. Clement). "I'm really proud of how I played in the clutch moments," said Isner, who will next meet Murray. "I kept coming forward. I played to win [and] kind of forced the issue in those two tie-breakers. I was real proud of that."

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

asiek - 22-01-2010 17:23:20

DUN I LOVE napisał:

andy napisał:

Jest szansa zeby kubota pokazali na es??

Raczej bez szans.

Jak się Domański postara to czemu nie. Argumenty będzie miał, bo obaj grają efektownie a i jakiegoś szczególnego meczu WTA równocześnie nie ma. Włosi chyba mają osobny ES2, podobnie jak Francuzi i kraje z większą oglądalnością a Polska, Belgia, Ukraina, Turcja itp korzystają z przekazów międzynarodowych i mogą się co najwyżej postarać co emituje druga antena. Tak to tłumaczyli kiedyś komentatorzy. Widzicie, że jakoś na razie udaje się z meczami Radwańskiej, Belgowie podobnie raz po raz dają Wickmayer. Wczoraj zamiast dobrze zapowiadające się spotkania Denta z Tsongą było jednostronne widowisko Verdasco z nieznanym Ukraińcem Sergeyevem

Bizon - 23-01-2010 00:24:47

Nie ma zadnych szans na Kubota, do 5 rano dominuje glownie WTA i na obu kanalach bedzie leciec ta parodia tenisa.

Mateuszz - 23-01-2010 00:59:58

Jużny się wycofał <szok>
Kubot pewnie z Djoko w 4 rundzie :)

Barty - 23-01-2010 01:03:52

Pierwszy w historii Polak w 4 rundzie AO :D I po co było czekać do pierwszej... :P

Widzu - 23-01-2010 01:10:37

to pewne?????????

Statystyczny - 23-01-2010 01:14:26

Taak, widnieje już wszędzie.


Niestety mamy deszcz.

Art - 23-01-2010 01:17:01

Ale historia... Polak w Last16 WS; szkoda, że taka drogą, szkoda, że Misza ma kolejne kłopoty, no ale co poradzic, oby tylko szybko wrócił do zdrowia.

Choc to wszystko zburzyło mi plany na najbliższy czas i nie wiem co ze sobą zrobic do meczu Feda :P wszędzie WTA, a Szwajcar zacznie grac pewnie za jakieś 2h; na dodatek początki gier się opoźniają bo coś tam kropi w Melbourne.

Widzu - 23-01-2010 01:23:56

Wyjatkowo mamy szczescie. To ladny bedzie awans Kubota w rankingu. :D
Brawo!

Robertinho - 23-01-2010 09:18:11

Urocza jest ta zbiorowa, narodowa radość z powodu awansu walkowerem. :]

Fed-Expresso - 23-01-2010 09:47:01

Federer bez większych kłopotów, wynik niezbyt olśniewający, jednak cieszy brak jakichkolwiek bp na rzecz Montanesa.

Wyraźnie wygrali Djoković,Dawidienko i Almagro, Verdasco po wygraniu seta 6-1 awansował dalej.

PanEliot - 23-01-2010 10:08:06

O rany Bagdatis się wycofał, kolejna kontuzja. To jakiś chory dzień na Australian Open.

bruno18zg - 23-01-2010 10:12:58

Na początku szczęście Kubota, ale i tak by wygrał z Youzhnym. I teraz kontuzja Marcosa, przez co przegrałem 1.rundę AO MTT;/
Już nie mogę się doczekać meczu Davydenko-Verdasco ..moim zdaniem będzie to przedwczesny finał.

Widzu - 23-01-2010 10:22:52

Verdasco w finale? Bez przesady:) Jak wygra seta z Davydenko to max:)

Kurcze Bagietka jedna 5 setówka i w drugim meczy pół żywy, Youzhny tez jeden trudny mecz i caly poklejony, kontuzje itp Chłopaki słabe:)

DUN I LOVE - 23-01-2010 10:51:55

Mocno rozczarowujący dzień w Melbourne. Faworyci bez kropli potu grają dalej, a z dwóch zapowiadanych Hitów: 1 krecz, a drugi poniżej oczekiwań. Tsonga jest w dużo lepszej formie niż Tommy.

Fed-Expresso - 23-01-2010 10:59:19

DUN I LOVE napisał:

Tsonga jest w dużo lepszej formie niż Tommy.

Według mnie na taki stan rzeczy mogła mieć wpływ przede wszystkim ta wyczerpująca 5-setowka z Tipsarem.
Pamietajmy o tym, że Tommy ma rocznikowo 32 lata, wielu ludzi już w tym wieku ogląda mecze młodszych kolegów w TV albo na trybunach.

W 4 rundzie w górnej połówce dojdzie do szlagieru Davydenko-Verdasco, przedwczesny finał to z pewnością za mocne określenie, jednak wydaje się to najbardziej interesujące spotkanie 1/8 finału mężczyzn.

Obaj mieli do tej pory łatwych rywali, powinien wygrać Rosjanin, jednak Verdasco przy dobrym dniu może sporo namieszać w tej ćwiartce.

szeva - 23-01-2010 11:23:54

No to co Jo? W końcu pierwsza życiu pięciosetówka się szykuję :P

Fed-Expresso - 23-01-2010 11:30:18

Chyba nic z tego. Tsonga odrobił w ostatniej chwili stratę przełamania.

*5/4 Haas w 4 secie.

P.S

Ależ szybki jest Jo :o

szeva - 23-01-2010 11:31:14

Jeśli chodzi i umiejętność podejmowania najgorszych decyzji w najmniej odpowiedniej chwili u Haasa, to można tylko z psychiką Miszy porównać

*break 5/4

DUN I LOVE - 23-01-2010 11:43:21

U Haasa nic nowego, tudzież wszystko po staremu, można rzec. Nieprawdopodobny człowiek, mógł mieć 5-1 i grać 5 seta, ale jeden kluczowy gem całkowicie złamał Niemca. Niebywały festiwal UE pod koniec. Z drugiej strony dobrze, Jo musi być w miarę świeży na 1/4 z Nole. :P

szeva - 23-01-2010 11:44:26

No i koniec 6/4 3/6 6/1 7/5
Tsonga pewnie w QF bo nie wierzę, aby miał problemy w 4R z Almagro.

P.S. Nasi piłkarze prowadzą już 5-1 ;P

Fed-Expresso - 23-01-2010 11:45:47

Bonga wygląda w tym turnieju bardzo dobrze i uważam, że ewentualny ćwierćfinał z Djokoviciem to sprawa całkowicie otwarta jeśli chodzi o rezultat.
Warunek oczywiście jeden- muszą wchodzić strzały.

Blue - 23-01-2010 11:52:49

Tsonga zagrał naprawdę dobry mecz, w 4 secie ładnie się wybronił, chociaż to też dzięki Haasowi któremu nóżki już nie pozwalały na piękne zagrania z backhandu jak np w 1 secie. Roger bardzo pewnie, ale z takimi graczami zawsze radził sobie nieźle. Ewentualny QF z Davydenko zweryfikuje nam formę Szwajcara. Jak na razie Rosjanin leje wszystkich równo i to właśnie on może skończyć serię Feda w SF.

Art - 23-01-2010 12:04:12

Koncertowo się rozsypał Tommy, szkoda wielka bo choc nie prezentował się tak dynamicznie jak Ali to mogłoby się w tym meczu jeszcze sporo wydarzyc zważywszy na to, że nie wiadomo jak Francuz przeszedłby swoją pieciosetówkową inicjację :P

Roger spokojnie, nie doświadczył większego oporu ze strony Montanesa, który swoją drogą wypadł nawet trochę lepiej niż się spodziewałem; nic szczególnego w tym meczu raczej nie można odnotowac, no moze poza zwiększoną frustracja Feda po kolejnych mocno kaleczonych lewych.

Następny mecz już wygląda dosyc poważnie, ale myślę, że większa mobilizacja i to, że Rusty jest dobrze znanym i wygodnym rywalem dla Szwajcara sprawi, ze przesadnych męk w tym spotkaniu nie będzie.

Bizon - 23-01-2010 12:11:57

Blue napisał:

Ewentualny QF z Davydenko zweryfikuje nam formę Szwajcara. Jak na razie Rosjanin leje wszystkich równo i to właśnie on może skończyć serię Feda w SF.

Bardzo tutaj licze na Davydenke w QF. Nie przesadze jesli powiem ze jest w zyciowej formie, moze ograc przyzwoicie grajacego Federera. Wreszcie weekend, wiec bede mial troche wiecej czasu na ogladniecie meczow nagranych w tygodniu na DVD. Przede mna Tsonga - Haas, Kolba - Nadal i Cilic - Tomic (choc tutaj zastanawiam sie czy warto bedzie rezerwowac na to czas).

Jutro tak okolo  11 naszego czasu Roddick - Gonzo, takze jedynym slusznym wyjsciem jest odpuscic sobie wyklady ;)

DUN I LOVE - 23-01-2010 12:12:24

Art napisał:

Roger spokojnie, nie doświadczył większego oporu ze strony Montanesa, który swoją drogą wypadł nawet trochę lepiej niż się spodziewałem; nic szczególnego w tym meczu raczej nie można odnotowac, no moze poza zwiększoną frustracja Feda po kolejnych mocno kaleczonych lewych.

A to to, czego nie zobaczyłem. Wybrałem badziewną taktykę oglądania meczu w łóżku i skończyło się jak zwykle w takich przypadkach - przysypiałem co chwila i 75% spotkania nie pamiętam. :P

metjuAR - 23-01-2010 12:16:44

Wszyscy awansowali tak jak chciałem z tego dnia :D - wyjątkiem jest Youzhny, bo jednak chciałem jego zobaczyć w 1/8 aby pomęczył Novaka. Do Łukasza nic nie mam, jednak nie za bardzo go widzę w wyrównanym boju z Serbem. Owszem, Polak jest co tu dużo mówić w życiowej formie, ale jedynie wg mnie może napsuć krwi Novakowi jedynie w pierwszym secie. Obym się mylił.

Wracając do par IV rundy, to liczę bardzo na Lleytona, w pełni sił, zdrowy, a więc to  nie to samo wydanie Ausa, jak w ubiegłym sezonie. jest w niezłej dyspozycji, gra u siebie i niesiony dopingiem publiczności może zawojować Federera po raz pierwszy od kilkunastu spotkań. Dziś w nocy zaczyna się turniej na poważnie. :]

Art - 23-01-2010 12:25:50

DUN I LOVE napisał:

Art napisał:

Roger spokojnie, nie doświadczył większego oporu ze strony Montanesa, który swoją drogą wypadł nawet trochę lepiej niż się spodziewałem; nic szczególnego w tym meczu raczej nie można odnotowac, no moze poza zwiększoną frustracja Feda po kolejnych mocno kaleczonych lewych.

A to to, czego nie zobaczyłem. Wybrałem badziewną taktykę oglądania meczu w łóżku i skończyło się jak zwykle w takich przypadkach - przysypiałem co chwila i 75% spotkania nie pamiętam. :P

A zdarzyło się trochę poryczec Łożerowi; któryś komentatorów po jednej z takich sytuacji powiedział, ze słychac to było nawet pod Zurychem :D

Mnie też ciekawi Kola, pierwszy raz jest w roli, w której skupionych na nim jest tak wiele par oczu. Na razie radzi sobie znakomicie, Nanda myślę, że też łyknie, ale dopiero potem zobaczymy ile naprawdę jest wart choc skłamałbym gdybym powiedział, ze nie niepokoi mnie ta wyborna forma Rosjanina :P

jaccol55 - 23-01-2010 12:28:19

Wyniki sobotnich spotkań:

Singles - Third Round
[1] R Federer (SUI) d [31] A Montanes (ESP) 63 64 64
[3] N Djokovic (SRB) d D Istomin (UZB) 61 61 62
[6] N Davydenko (RUS) d [30] J Monaco (ARG) 60 63 64
[9] F Verdasco (ESP) d [Q] S Koubek (AUT) 61 ret. (illness)
[10] J Tsonga (FRA) d [18] T Haas (GER) 64 36 61 75
L Kubot (POL) d [20] M Youzhny (RUS) w/o (right wrist)
[22] L Hewitt (AUS) d M Baghdatis (CYP) 60 42 ret.
[26] N Almagro (ESP) d A Falla (COL) 64 63 64

Doubles - Second Round
[3] L Dlouhy (CZE) / L Paes (IND) d L Arnold Ker (ARG) / H Tecau (ROU) 75 63
M Kohlmann (GER) / J Nieminen (FIN) d C Fleming (GBR) / K Skupski (GBR) 36 64 63
A Clement (FRA) / J Erlich (ISR) d F Lopez (ESP) / R Schuettler (GER) 63 75
F Gonzalez (CHI) / I Ljubicic (CRO) d  C Ball (AUS) / S Huss (AUS) 57 76(3) 75
I Karlovic (CRO) / D Vemic (SRB) d [WC] K Hensel (AUS) / G Jones (AUS) 36 75 75
J Isner (USA) / S Querrey (USA) d J Benneteau (FRA) / S Darcis (BEL) 64 60
L Mayer (ARG) / H Zeballos (ARG) d I Andreev (RUS) / E Korolev (KAZ) 63 62

Bizon - 23-01-2010 12:29:24

Sadze ze Kangur urwie Seta Federerowi. 3 sety beda w miare wyrownane, a w 4 Szwajcar juz spokojnie sobie wygra w rozmiarach 6:2/6:1

Fed-Expresso - 23-01-2010 12:30:23

Niestety dla nas Mats Wilander mówił ,z tego co zrozumiałem(mam niestety niemiecki dubbing), że Federer w WS to "waga ciężka" i raczej Szwajcar powinien przejść dalej, czyli wniosek jest taki,że Roker popłynie w 3 setach :D.
To odnośnie meczu z Kolą.

Może się mylę, ale ja nie widzę opcji, żeby Federer stracił seta z Rustym, chyba że włączy Federrora, wtedy oczywiście wszystko jest możliwe.
Jeżeli jednak przez cały mecz skala UE będzie dość stabilna, to zakładam raczej 3 sety po jednym przełamaniu dla Papy.

jaccol55 - 23-01-2010 12:33:11

Plan gier na niedzielę:

Rod Laver Arena

11:00 Start       
  Men's Singles - 4th Round
  Andy Murray(GBR)[5] vs John Isner(USA)[33]
   
  Men's Singles - 4th Round
  Ivo Karlovic(CRO) vs Rafael Nadal(ESP)[2]

19:00 Start       
  Women's Singles - 4th Round
      
  Men's Singles - 4th Round
  Andy Roddick(USA)[7] vs Fernando Gonzalez(CHI)[11]

Hisense Arena

11:00 Start       
  Women's Singles - 4th Round
      
Not Before:12:30
  Women's Singles - 4th Round
     
  Men's Singles - 4th Round
  Marin Cilic(CRO)[14]    vs Juan Martin Del Potro(ARG)[4]
   
Not Before:15:00
THIS MATCH MAY BE MOVED INTO ROD LAVER ARENA.
  Women's Singles - 4th Round
 
Margaret Court Arena

11:00 Start       
  Men's Doubles - 3rd Round
  Philipp Marx(GER) /  Igor Zelenay(SVK) vs Daniel Nestor(CAN)[2] /  Nenad Zimonjic(SRB)[2]
   
Not Before:13:00
  Women's Doubles - 3rd Round

  Women's Doubles - 3rd Round
 
  Mixed Doubles - 1st Round
  Andrea Hlavackova(CZE) / Lukasz Kubot(POL) vs Carly Gullickson(USA) / Bernard Tomic(AUS)
   
  Mixed Doubles - 1st Round
  Anna-Lena Groenefeld(GER) / Christopher Kas(GER) vs Sally Peers(AUS) / Peter Luczak(AUS)
   
Court 2

11:00 Start       
  Men's Doubles - 3rd Round
  Johan Brunstrom(SWE) / Jean-Julien Rojer(AHO)     vs Arnaud Clement(FRA) / Jonathan Erlich(ISR)
   
  Women's Doubles - 3rd Round

  Legends' Doubles
  Guy Forget(FRA) / Cedric Pioline(FRA) vs Wayne Arthurs(AUS) / Pat Cash(AUS)
   
  Men's Doubles - 3rd Round
  Bob Bryan(USA)[1] / Mike Bryan(USA)[1] vs Jurgen Melzer(AUT)[17] / Philipp Petzschner(GER)[17]
   
  Legends' Doubles 45 and Over
  John Fitzgerald(AUS) / Anders Jarryd(SWE) vs Paul McNamara(AUS) / Paul McNamee(AUS)

Court 3

11:00 Start       
  Women's Doubles - 2nd Round
     
Not Before:12:30
  Women's Doubles - 3rd Round
      
  Mixed Doubles - 1st Round
  Barbora Zahlavova Strycova(CZE) / Oliver Marach(AUT) vs Rennae Stubbs(AUS) / Travis Parrott(USA)
   
  Mixed Doubles - 1st Round
  Virginia Ruano Pascual(ESP) / Stephen Huss(AUS) vs Lisa Raymond(USA)[7] / Wesley Moodie(RSA)[7]
   
Court 6

11:00 Start       
  Mixed Doubles - 1st Round
  Iveta Benesova(CZE) / Lukas Dlouhy(CZE) vs Zi Yan(CHN) / Mariusz Fyrstenberg(POL)
   
  Men's Doubles - 3rd Round
  Leonardo Mayer(ARG) / Horacio Zeballos(ARG) vs Eric Butorac(USA) / Rajeev Ram(USA)
   
  Mixed Doubles - 1st Round
  Anabel Medina Garrigues(ESP) / Andre Sa(BRA)    vs Daniela Hantuchova(SVK)[2] / Daniel Nestor(CAN)[2]

metjuAR - 23-01-2010 12:39:34

Ale Roddicka ułożyli :/ Mogli go dać na 6.00 naszego czasu. A tak to pewnie wcale go nie zobaczę :( No chyba że Henin i Wickmayer zagrają naprawdę długi mecz. Planowo Andy gra o 10.30 a Belgijki o 9.00.

DUN I LOVE - 23-01-2010 12:45:09

Art napisał:

Mnie też ciekawi Kola, pierwszy raz jest w roli, w której skupionych na nim jest tak wiele par oczu. Na razie radzi sobie znakomicie, Nanda myślę, że też łyknie, ale dopiero potem zobaczymy ile naprawdę jest wart choc skłamałbym gdybym powiedział, ze nie niepokoi mnie ta wyborna forma Rosjanina :P

Wiesz, ja myślę, że im dłużej Kola tak gromi, tym szybciej się na tym przejedzie. :P Te Jego wyniki w tym turnieju to chyba nawet coś "większego" niż Nadal w RG08 (tam Bellucci przynajmniej 5-7 przegrał w 1 secie). Nie chce mi się wierzyć, by przy tak (średnich?) warunkach fizycznych, przy takim stylu gry (dość podatnym na wahania formy, co zresztą Kola skutecznie "promuje" od lat) i na takim etapie kariery, a także blisko 29 wiosnom, móc na takim poziomie grać tyle czasu.
Jest to z pewnością godne podziwu, ale sądzę, że jednak 15>0 i nie mam tu na myśli umiejętności tenisowych, a zdolności w rozkładaniu sił i budowaniu formy w trakcie takiej imprezy.

Mam nadzieję, że ktoś przed finałem wyrzuci Novaka, bo nie mogę w spokoju doliczać Rokerowi tych kolejnych tygodni na stołku lidera rankingu ATP. :P

Bizon - 23-01-2010 12:57:42

Spoko, mam nadzieje ze Davydence zostanie krzepy do cwiercfinalu, wyczysci Federera w drodze po tytul Roda, a w 1/2 niech juz sobie Denko przegrywa z Kubotem :D

jaccol55 - 23-01-2010 12:58:25

Pary 1/8:

Ivo Karlović - Rafael Nadal (2)
Marin Čilić (14) - Juan Martín del Potro (4)
Andy Murray (5) - John Isner (33)
Andy Roddick (7) - Fernando González (11)

Roger Federer (1) - Lleyton Hewitt (22)
Novak Đoković (3) - Łukasz Kubot
Fernando Verdasco (9) - Nikołaj Dawidienko (6)
Jo-Wilfried Tsonga (10) - Nicolas Almagro (26)

Sydney - 23-01-2010 12:59:53

Art napisał:

Mnie też ciekawi Kola, pierwszy raz jest w roli, w której skupionych na nim jest tak wiele par oczu. Na razie radzi sobie znakomicie, Nanda myślę, że też łyknie, ale dopiero potem zobaczymy ile naprawdę jest wart choc skłamałbym gdybym powiedział, ze nie niepokoi mnie ta wyborna forma Rosjanina :P

No wreszcie :P , bo juz myślałem że nikt nie zasieje paniki z tytułu wybornej formy Koli ;)


Marcos rekreacyjny i anemiczny od pierwszej piłki , dobre 30 % ujmował z siły przy Fh i Bh  powinien dać se spokój po pierwszym secie , bo jak wiadomo cuda sie zdarzają , ale nie warto na nie liczyć :] Tutaj naprawde Dominika Cibulkova obudzona w środku nocy wypunktowałaby go na cacy :D

Tommy Haas po zakończeniu kariery wyda fortune na psychoanalityków :]

szeva - 23-01-2010 13:23:23

Kolia powiedział, ze chce grać jak Play Station 4 po tym jak dzisiaj rozjechał Monaco, boje się, że wskoczył na ten poziom, biedny Nando, w poniedziałek będzie rzeźnia :( Davydenko nigdy Verdasco nie leżał, a teraz gdy Nikołaj ma taką formę, tym bardziej na zwycięstwo nie ma co liczyć :(

Yannick - 23-01-2010 14:30:18

Wreszcie zobaczymy Roddicka w sesji wieczornej i nie trzeba znowu zarywać nocy.Tak naprawdę to pierwszy tak poważny,wymagający przeciwnik i mecz nie będzie łatwo wygrać .Gonzo nie odpuści,będzie szalał i może być w tym meczu nawet pięć setów....
Co do Koli to jednak tacy gracze jak Nando mu wybitnie leżą i mimo tego ze Nando będzie biegał od linii do linii i będzie agresywniejszy to i tak nie daje mu większych szans.Verdi wielokrotnie już pokazał ze przegrywa ważne decydujące piłki w decydujących momentach spotkań, a Kolia urodzony defensor będzie to z kamienną twarzą wykorzystywał.
Kto wie, z taką formą Denko może zrobić nawet finał, bo jak sam mówi ''do tej pory grałem dla pieniędzy a teraz gram żeby wygrywać turnieje'' i coś w tym jest na rzeczy bo wyrażnie demoluję przeciwników.Kolia mentalnie zmienił podejście do tenisa i chyba teraz z stąd takie wyniki uzyskuje po tylu latach kariery.

Raddcik - 23-01-2010 14:47:01

Yannick napisał:

Wreszcie zobaczymy Roddicka w sesji wieczornej i nie trzeba znowu zarywać nocy.Tak naprawdę to pierwszy tak poważny,wymagający przeciwnik i mecz nie będzie łatwo wygrać .Gonzo nie odpuści,będzie szalał i może być w tym meczu nawet pięć setów....

Spokojnie, Roddick umie grać z Gonzem jak mało kto. Styl gry Fernando bardzo pasuje Rodowi, a Gonzo w Melbourne nie zachwyca (4 sety z Rochusem, 5 setów z Korolevem) Roddick powinien wygrać to w 3 góra 4 setach ;)

metjuAR - 23-01-2010 14:52:38

Takie samo zdanie i ja mam- będzie raczej przyjemnie. :)

Bizon, ale masz wizje :D:D

Fed-Expresso - 23-01-2010 14:55:28

Mi się to budowanie presji na Dence bardzo podoba, ponieważ Rosjanin zawsze występował w roli underdoga.
Jeśli dotrą do Koliusza sygnały z mediów jakoby on był faworytem spotkania z Federerem-może być ciekawie.

Ogrywać kogoś jako ten nie mający nic nie do stracenia to żadna filozofia, natomiast zobaczymy jak Denko udźwignie ciężar bycia faworytem może i całego turnieju.
Roger gra pod tego typu obciążeniami bez przerwy od 6 lat, zastanawia mnie reakcja Dawidienki na taką sytuację.

Raddcik - 23-01-2010 14:59:22

Rok temu Nando wyeliminował w 4r Wielkiego faworyta wówczas - Murraya , teraz gra w 4r z Wielce Faworyzowanym Kolą :P

Przed rokiem również nikt nie dawał za dużych szans Hiszpanowi... :D

Kubecki - 23-01-2010 15:03:37

a ja się tak ciągle zastanawiam nad tym niespodziewanym półfinalistą/finalistą.. Jest Kubot, jest Isner..

może któryś z nich błyśnie :D

Fed-Expresso - 23-01-2010 15:04:12

ja licze na Karlovicia hahaha

Serenity - 23-01-2010 15:19:13

Zacznie asami czyścić Ivo linie to Rafa bez szans i 3 szybkie dla Karlovicia :D ,mówiąc poważnie,to Rafa i Djoko wygrają w 3 setach,choć Rafa z Karloviciem Tb zagra.Rod z Gonzalezem trochę się pomęczy,ale Rod powinien to w góra 4 setach skończyć.Tsonga?3 szybkie z Almagro.Denko?Tu i w przypadku Cilicia i Portki będzie najciekawiej,i mogą być pięciosetówki.Murray myślę że też łatwo z Isnerem nie będzie miał,i myślę że Big John może pokusić się o niespodziankę.

Robertinho - 23-01-2010 15:39:33

Ja mam poważny problem z Ivo i Johnem; oczywiście optymalne byłyby wygrane obu, jednak wtopa pierwszego nieco burzy układankę; ten słynny Szkot Mary ma spore szanse pogonić Nadala(z Kohlim już cieniutko piszczał), natomiast big J, podmęczony przez rzeczonego słynnego Szkota, raczej niekoniecznie.
Poza tym jutro Del Potro i Cilic będą nas usilnie przekonywać, że jednak nawet najtwardszy sympatyk tenisa nie jest w stanie wytrzymać każdego meczu, no i Rod zagra z Gonzem, w jedynym w miarę konwencjonalnym z jutrzejszych spotkań.


Federer dość spokojnie, gorsze fragmenty zostały zasłonięte przez tyłek..., ekhem mecz Sereny Williams; raczej nie była to wielka strata. Wyjątkowo głośne były dziś poryki po babolach z bh; one(poryki, nie babole) i rozmowa z Courierem, niestety w znacznej części zagłuszona przez jak zawsze beznadziejnego Sikore, były w tym meczu bodaj najciekawsze.

DUN I LOVE - 23-01-2010 15:50:29

Big J, poza serwisem, całkiem sporo potrafi, więc Jego mecz ze słynnym Szkotem powinno się całkiem nieźle oglądać. Tym bardziej, że obaj gracze są o zgoła różnej charakterystyce gry. Nie daję jednak Amerykaninowi zbyt wielkich szans. Pierwsza sprawa, że nie ma co przesadzać z tym ograniem Roddicka na USO. Trafił się dzień to i wyeliminował wielkiego rywala, ale tak poza tym gra raczej z przeciętniakami. Druga rzecz, że John gra niemal bez przerwy od 2 tygodni, w tym ten ostatni week to co najmniej 3-setówki. On nie jest w takich bojach zahartowany, to dla Niego wręcz debiut w takich warunkach.

Mary jest zbyt doświadczonym i inteligentnym graczem, by dać się pokonać. Osobiście nie widzę sensu przywoływania zeszłorocznej wtopy, bo tamten Nando i ten John to ciut inna półka. Max 4 sety, jak Isnerowi odmówi posłuszeństwa serwis, 3.

Fed-Expresso - 23-01-2010 16:28:24

Poza tym ten SŁYNNY SZKOT potrafi jak niewielu obnażyć braki koordynacyjne rywala, co doskonale pokazuje bilans pojedynków z Del Potro.
To co wyżej zostało napisane, Isner gra 2 tydzień z rzędu, a w Auckland trafiło mu się pare 3-setówek,  dodatkowo tytanem kondycji to on nie jest, a przyjdzie mu grać w samo południe.

Dla mnie największą niewiadomą jest wynik tej wycinki lasów między Portkiem a Ciliciem. Obaj wydają się być w tym turnieju w słabiutkiej formie, toteż poziom widowiska zapowiada się na żenujący, jednak ktoś musi ten mecz wygrać.
Zresztą pamietajmy, liczy się tylko efektywność.

asiek - 23-01-2010 17:38:18

Murray i Nadal jako mistrzowie defensywy i kontry nie powinni mieć problemów z drągalami, jak to mawia wspominany Sikora :] Wielcy panowie będą cisnąć na siatkę a przy okazji nadziewać się na wyśmienite passing shoty. Tak te kilka nocnych godzin powinno wyglądać. I o żadnych niespodziankach w obu wspominanych spotkaniach nie ma mowy to jakiś urwany pierwszy set po tie breaku do tego może wejść w grę.

Roddick-Gonzalez
Coś mało jak na tak wyrównane spotkanie się wypowiadacie. :] H2H i to, że Gonza styl leży Roddowi wcale nie oznacza łatwego zwycięstwa.

Fed-Expresso - 23-01-2010 18:02:36

Gonzo ma 30 lat na karku i regularnie ostatnio zbiera baty od czołówki(nie będę przypominał legendarnego ośmieszenia z Nadalem na USO), Roddick zdecydowanie jest świeży,w gazie i ma chęć wygrywać, także nie wiem jak ma Chilijczyk Andrzeja skrzywdzić.
Ostatnie ich spotkanie miało miejsce w 2008, kiedy Fena był według mnie dużo mocniejszy niż obecnie.

Dodajmy wspomniane 8-3 w bilansie bezpośrenich pojedynków oraz to dopasowanie stylu dla Jankesa i efekt wydaje się dość przewidywalny.

szeva - 23-01-2010 18:27:56

Fakt, że wszystkie statystyki przemawiają za Rodem, ale mi jego tenis nie leży, praktycznie tylko serwis, i wieczne "f***" i "bulshity" do sędziów, Gonzaleza lubię i chciałbym, aby wygrał

metjuAR - 23-01-2010 19:25:16

Ale nie wygra- a styl Roda się zmienił i wydaje mi się szeva, że dawno temu oglądałeś jego ostatni mecz. To nie del Potro że tylko łupie lub Nadal że tylko spiny i lifty. Gra slajsy dość często, biega do siatki czego przed przyjściem Larrego nie było.

Robertinho - 23-01-2010 20:08:35

Oj było, było, niestety z marnym efektem. :P  Z Gonzem będzie Andy faworytem, choćby dlatego, że to jeden z nielicznych graczy, z którym Rod nie musi obawiać się wojny na bekhendowe krosy. :D  Co do tego, czy to wzbogacanie, czasem trochę na siłę, gry Roddicka, na pewno ją wzmocniło, czy lepsza była łupanina z najlepszego okresu, można się zastanawiać, ale to jest dyskusja trochę akademicka, faktem jest, że stara się ciągle poprawiać swój tenis; myślę, że będą trzy, cztery sety dla Amerykanina.

Guillermo Coria - 23-01-2010 20:10:59

A ja mysle ze w 4 setach win  milosci Żiseli i tak tez zainwestowalem swoje pieniadze ;)

Vamossssssss FENIA

Jules - 23-01-2010 21:19:59

Hewitt niestety nie ma za dużych szans w starciu z Federerem. Może niesiony dopingiem własnej publiczności urwie Szwajcarowi seta, ale na nic więcej nie ma co liczyć. Ciekawszy za to będzie ćwierćfinał, w którym z jednej strony czekam na zemstę Rogera na Davydence, ale z drugiej obawiam się, że zobaczę Federerrora.
Powoli robi się ciekawy turniej.

Guillermo Coria - 24-01-2010 00:27:55

Nie ma szans  bo ??????

DUN I LOVE - 24-01-2010 01:53:32

Down Under Diary, Day 6

Federer Could Have Been An Aussie
World No. 1 Roger Federer of Australia…wait a minute, that doesn’t sound right. But it could have been, had Federer’s parents acted on their idea to emigrate Down Under after his father did a three-month work stint there when the Federer was a young teen.
“I remember my parents having a debate, are we moving away from Switzerland to come live over here?” Federer said. “We went on a big vacation here through Melbourne and Brisbane and Cairns and everything to maybe get a better idea of the country. Beautiful vacation.”
Unfortunately for Australian tennis, the Federers opted to stay in Switzerland (“even though it’s lucrative and nice to go to Australia, they love the country ... in the end they decided to stay in Switzerland,” said Federer) and Roger, who also has South African citizenship from his mother, has no regrets. “I stayed Swiss and will remain Swiss and I'm happy I chose that way,” he said. “Sorry guys.”

Nikolay On The Spot
Following his third-round victory over Juan Monaco Saturday at the Australian Open, Nikolay Davydenko was put on the spot with a rather awkward question from a journalist.
With Irina Davydenko, Nikolay’s wife sitting in on the interview, the journalist asked: “If you had to marry another Russian tennis player, who would it be?” To which Davydenko replied: “If I married another tennis player? Man or woman? (Laughter). I have already wife. I have my beautiful wife. I don't want to have any...,” before Irina interrupted with: “I hear you.”

Gonzalez Sets Sail
Ahead of his fourth-round clash with Andy Roddick at the Australian Open on Sunday, 2007 runner-up Fernando Gonzalez relaxed with girlfriend, Daniela, onboard a water taxi down the Yarra River.
World No. 11 Gonzalez takes a 3-8 record into the clash with the No. 7-ranked Roddick, defeating the American most recently in the 2006 Bank Austria TennisTrophy semi-finals. They also met in the 2004 Australian Open first round, when Roddick prevailed in straight sets.

Match Of The Day
Fans on Hisense Arena were treated to a high-quality third-round encounter between 2008 runner-up Jo-Wilfried Tsonga and three-time former semi-finalist Tommy Haas.
In a match full of momentum swings, with both players hitting top form for intervals at a time, the 31-year-old Haas came close to forcing Tsonga to contest a fifth set for the first time in his career as he served for the fourth set at 5-3. However, to the delight of the many French supporters courtside, Tsonga fought back to win the next four games and prevail after two hours and 28 minutes.
Tsonga goes on to face No. 26 seed Nicolas Almagro, himself a straight-sets winner over Alejandro Falla.

Upset Of The Day…
…That fans were denied a repeat of the epic 2008 third-round clash between Lleyton Hewitt and Marcos Baghdatis. Billed as the match of the day and scheduled for first in the Rod Laver Arena evening session, the match failed to ignite with 2006 runner-up Baghdatis suffering with a shoulder injury. Up against near-flawless tennis from Hewitt, the Cypriot was forced to concede with Hewitt leading 6-0, 4-2.
“I just felt some pain in the shoulder,” confirmed Baghdatis. “[i] felt it a bit yesterday on the serve, a bit today, and in the match I just couldn't hit the forehand. I couldn't control the ball. I was pushing the ball.”
Hewitt will now face an eagerly anticipated fourth-round clash with World No. 1 Roger Federer and firmly believes he can overturn a 14-match losing streak against the Swiss to reach the quarter-finals. “It does take a great performance to beat him,” said Hewitt. “That's why he's been the greatest player possibly ever, because he keeps putting himself in a position to keep winning Grand Slams. You're going to have to be ready for a challenge.”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

szeva - 24-01-2010 02:57:23

No to po Big Johnie, szkoda tych breaków

metjuAR - 24-01-2010 03:04:09

:( Miał swoje szanse Johny- a szczególnie mi szkoda tego pierwszego seta kiedy to Murrayowi zupełnie nic nie wychodziło, a on wszystko w aut lub siatkę. Drugi set to to walka Amerykanina z samym sobą, bo Szkot już regularnie dochodził do szans na przełamanie. Niczym mi Ryży nie zaimponował tak naprawdę, choć te jego crossy backhandowe miodzio. Serwis w porównaniu do Nadala mizerny, a sporo wymian to na poziomie WTA. A co tam, dawai Isner i walcz o choćby tego seta.

szeva - 24-01-2010 03:41:56

Ryży nie pokazał nic, poza paroma passing shotami, gra dalej, ale mam nadzieję, że z Nadalem polegnie, jeśli oczywiście Rafa ogra Karlovicia.

EDIT:
Już po meczu Ivo psuje co popadnie :/

Fed-Expresso - 24-01-2010 07:36:56

Ryży przynajmniej załatwił sprawę w 3 setach, a Nadal stracił seta z Karloviciem którego tenis jest bardziej ubogi.
Także jak dla mnie lepsze wrażenie przed 1/4 robi Szkot.

szeva - 24-01-2010 07:57:38

Zawiedli mnie organizatorzy, mecz Djokovic-Kubot ustawiony jako trzeci mecz dnia na Hisense, a miałem nadzieję, że wystawią ich na początek dnia i Djokovic sie usmaży :P

metjuAR - 24-01-2010 08:15:31

Ja ze swojej strony bardzo liczę na pięciosetówkę  u Szkota i Hiszpana. :]

Oglądając teraz mecz drwali- Cilicia i del Potro coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to Chorwat wyjdzie zwycięsko z pojedynku. Jeżeli wygra 2gi set to bardzo prawdopodobne że Juan skreczuje, bo mizernie porusza się po korcie, a Cilic jak się da to go gania.

szeva - 24-01-2010 08:19:23

Boże, co za łupanina, Cilic łam teraz drągala!!!

E: Ja p.... break obroniony

Robertinho - 24-01-2010 08:57:19

Rozumiem wtopić seta z Ivo, ale dać się przełamać? :P

Yannick - 24-01-2010 09:02:53

Obaj są niezłe drągi....Co do to meczu to Cilic jest bliżej ćwiartki mimo ze Portek prowadził to Marin go i tak dogonił i jeszcze przełamał w tym  secie.Nie wygląda to najlepiej dla DelPo wciąż ma problemy z kontuzją,a musi teraz rozegrać 5 setów jeśli chcę to wygrać.A do tego jeszcze Chorwaccy kibice którzy skutecznie wkurzają...

PanEliot - 24-01-2010 09:23:32

Mam Eurosport w d***. Specjalnie wstałem wcześniej siadam wygodnie na kanapie oglądam Cilic- Del Potro właśnie grają czwartego seta... A tu mi wchodzi i Henin- Wichmayer tylko dlatego, że na Rod Laver Arena!

EDIT: Świetnie Del Potro, mamy proszę państwa 2-2 i piątego seta. Ciśnij Chorwata Martin, ciśnij!!!

Fed-Expresso - 24-01-2010 09:52:31

Ciekawa sprawa.
Del Potro jest kontuzjowany, gra czwarte kolejne spotkania w Melbourne które trwa dobrze ponad 3 godziny, a jeszcze całkiem żwawo się porusza.

Hmmmmm.....

PanEliot - 24-01-2010 09:59:29

Dobrze, dobrze mu idzie! Nie kracz Fed- Expresso, bo zaraz skreczuje mi chłopak a to oznacza że odpadam z drabinki :(

PanEliot napisał:

Dobrze, dobrze mu idzie! Nie kracz Fed- Expresso, bo zaraz skreczuje mi chłopak a to oznacza że odpadam z drabinki :(

EDIT: 1-1 piąty set, a Eurosport cały czas przy swoim...

Coś mi się pochrzaniło w edycji, sorry...

Bizon - 24-01-2010 10:10:23

Graja juz ponad 4h 15 min, obaj sa juz niezle dętki. Nie ukrywam ze cieszy mnie taki obrot sprawy, przed ewentualnym 1/4 Roddicka (najpierw musi pokonac Gonza).

Fed-Expresso - 24-01-2010 10:21:03

W takich okolicznościach Roddickowcy mogą spokojnie zacierac ręce, bo odrobienie pkt sprzed roku wydaje się formalnością, chociaż ja osobiście widzę od paru dni Amerykanina w finale.

PanEliot - 24-01-2010 10:33:56

O rany DelP jak mogłeś nie wykorzystać... No cóż bravo Cilic szkoda, że wygrałeś, ale zasłużenie...

DUN I LOVE - 24-01-2010 10:35:02

I wskazywany przez wielu za faworyta, JMDP już nie gra. W 4rundzie znalazł się ktoś, kto wyrzucił schorowanego Mistrza USO z turnieju. Marin Cilić.

Robertinho - 24-01-2010 10:37:10

Fed-Expresso napisał:

W takich okolicznościach Roddickowcy mogą spokojnie zacierac ręce, bo odrobienie pkt sprzed roku wydaje się formalnością, chociaż ja osobiście widzę od paru dni Amerykanina w finale.

Niech Rod najpierw na kort wyjdzie. :P

Majty to mówiłem Wam, że kwestia czasu jest, on żeby walczyć o WS musi do przynajmniej 1/4 dojść bez strat.

Bizon - 24-01-2010 10:38:03

Stalo sie, Del Potro poza turniejem. Cilic ma juz w tym turnieju w nogach dwie pieciosetowki, jedna cztery setowke. Mam nadzieje ze Roddick wygra z Gonzalezem w miare szybko. Okolicznosci bardzo sprzyjaja zeby Amerykanin obronil polfinal z przed roku. Wygodny rywal w 4r, umeczony, przecietnie grajacy rywal w 1/4. Jedynym problem moze byc to ze Rodowi srednio lezy styl gry Cilica, zawsze mial z nim problemy.

PanEliot - 24-01-2010 10:38:58

Bravo widać, że z każdym rokiem co raz lepiej mu idzie w WS. USO ćwierćfinał, AO ćwierćfinał i kto wie czy nie dalej przecież jeszcze nie odpadł...

DUN I LOVE - 24-01-2010 10:43:41

Z tego co widzę to 3 Panów nie straciło do tej pory seta w turnieju: Hewitt, Davydenko i Murray. Słynny Szkot jako jedyny rozegrał póki co 4 spotkania.

Serenity - 24-01-2010 10:43:46

Nie powinna być dziwna porażka DelPo.Od początku turnieju nie gra tak,jak chociażby w ubiegłym sezonie.Marin też męczy się w tym turnieju,ale w najważniejszych momentach potrafi zagrać bardzo dobrze.Zgadzam się z Fed-Expresso,że Rod ma szanse na finał.Nadalowi zwycięstwa nie przychodzą łatwo,pomęczy się zanim wygra,od 2 seta finału z Doha sie zaczęło z Rafą źle dziać,a Rod od początku sezonu gra bardzo dobrze,widać że kontuzja go wzmocniła,Murray też jest przez niego do pokonania co potwierdził w 1/2 Wimbla.

Robertinho - 24-01-2010 11:28:59

No to zaraz zaczynamy mecz dnia, oby było dobre widowisko.

DUN I LOVE - 24-01-2010 11:34:47

To jak? Vamos Fena? Przyzna, że się pogubiłem, czyją stronę mam trzymać. :P

Bizon - 24-01-2010 11:49:08

Sikora komentuje :| Dobrze jednak ze na zywo. Jak na razie obaj zaczeli bardzo pewna gra przy swoim serwisie.

szeva - 24-01-2010 12:04:36

Mecz taki jakiego się spodziewałem, czyli Rod tylko serwuję, a w wymianach zdobywa pkt tylko z błedów Feni, szkoda tego przełamania :/, takie frajerskie, chyba po secie :(

Barty - 24-01-2010 12:05:34

Z takim backhandem to Gonzalez nie ma czego szukać w meczu z czołówką.

DUN I LOVE - 24-01-2010 12:05:39

Przy dzisiejszej dyspozycji serwisowej Roddicka, chyba sprawa w 1 secie została rozstrzygnięta. Fena zaczął obiecująco, dobra gra skończyła się po szansie na Bp w 5 gemie.

Roddick 5-2*

szeva - 24-01-2010 12:08:10

Barty napisał:

Z takim backhandem to Gonzalez nie ma czego szukać w meczu z czołówką.

Ma lepszy niż Roddick.

Barty - 24-01-2010 12:10:09

Ma lepszy, jeżeli chodzi o efektowne strzały, na pewno nie jeżeli o regularność i całokształt.

Za to z taką Panią to może jeździć po całym świecie Gonzo :D

Ronni - 24-01-2010 12:22:08

No to wygląda na to, że Rod spokojnie połówke osiągnie, bardzo ciekawi mnie mecz Nadal-Murray, sam nie wiem co tam się wydarzy.

Bombardiero - 24-01-2010 12:29:03

Nadal dał się przełamać Karlovicowi, bo ten dwa razy zagrał po taśmie, raz szczęśliwie nieczysto returnował pod kątem nie do obrony i Rafa popełnił błąd. Bardzo szczęśliwe przełamanie, byłoby pewnie w 3 gdyby nie szczęście Chorwata.

Fed-Expresso - 24-01-2010 12:32:25

Gdyby babcia miała wąsy.... Federer też dostał 2 returny bezczelnie po taśmie przy 5/3 z Andrejewem, ale to żadne usprawiedliwienie, nikt mu nie bronił wcześniej przełamać.

Poza tym w Doha Rafa zagrał parę kluczowych piłek w ten sposób.

Bizon - 24-01-2010 12:36:44

*4:2 Gonzo w drugim. Stara spiewka - bp chaotyczny atak do siatki. Gonzalez jednak tego nie skonczyl i po dlugiej wymianie, obaj pasywnie grali, az Chilijczyk pierwszy zaryzykowal mocniejszy strzal. Szykuje sie na po 1 w setach.

Yannick - 24-01-2010 12:47:11

No to się Gonzo obronił i dwie szanse na przełamanie poszły w las .Trzeba będzie grać przynajmniej cztery sety bo Gonzo wywietrzył szansę...

szeva - 24-01-2010 12:49:36

Brawo Fena :) 17 winnerów i 6 UE świetnie :) mam  nadzieję, że  ten wywiad z Ciliciem długo nie potrwa...

Bizon - 24-01-2010 12:50:13

Moze byc ciezko. Andy nie jest w rewelacyjnej formie. Serwis dobrze siedzial, przytrafil sie jeden slabszy gem, no i jest remis. Niemniej jednak na razie jestem spokojny i licze na zwyciestwo w 4 setach.

Fed-Expresso - 24-01-2010 12:51:17

Po 1 w setach.

W drugiej partii Rod bardzo pasywnie, zszokowało mnie że Gonzalez był w stanie tak świetnie returnować, Roddick miał 78% skuteczności pierwszego serwisu,7 asów a mimo to został przełamany.

Robertinho - 24-01-2010 12:53:19

Żenująco gra Rod z basline, forhend głaszcze jakby ta piłka gryzła, ataki to sieci po niczym, Gonzo spokojnie go punktuje, po 1 w setach.

szeva - 24-01-2010 12:53:57

Już grają 1 gem dla Roda, a mamy reklamy.

Bizon - 24-01-2010 12:58:00

bp, łam Andy !

Fed-Expresso - 24-01-2010 13:01:36

Daje się Rod wozić po tym korcie, nie korzysta z krótszych piłek, nie wiem czy Chilijczyk nie zagania na śmierć Amerykanina w ten sposób.

Bizon - 24-01-2010 13:04:35

Gonzalez ma dzien, siedzi forhand, jest regularny. Andy zbyt pasywny, lata 3 metry za linia. Dobrze ze jest serwis, na niego moze liczyc w trudnych chwilach i liczyc na to ze predzej, czy pozniej Chilijczyk przestanie trafiac.

Barty - 24-01-2010 13:30:29

Gem marzenie Gonzo, szkoda, że częsciej nie jest nam dane takiego Chilijczyka oglądać :]
5*/4 Gonzalez

Fed-Expresso - 24-01-2010 13:30:36

Gonzo serwuje na seta.

Gorąco się zaczyna robić dla Andrew.

szeva - 24-01-2010 13:30:44

VAMOS FENA!!!!!! Tego to się Andy nie spodziewał :D z takim bh TOP5 murowane

Bizon - 24-01-2010 13:32:21

szeva napisał:

VAMOS FENA!!!!!! Tego to się Andy nie spodziewał :D z takim bh TOP5 murowane

To jest typowy dzien konia. Jezeli to wygra dzisiaj, a wiele na to wskazuje, to w ogole sie nie zdziwie jak przegra z Cilicem.

szeva - 24-01-2010 13:34:13

6/4 Gonzalez

Andy, wracamy do Teksasu. :D

Robertinho - 24-01-2010 13:38:10

Ale się zlał Andy. :o  Za pasywnie, niepewnie, a Gonzo szaleje.

Fed-Expresso - 24-01-2010 13:39:18

Taki układ to ewidentnie semi dla Chorwata.
Przecież dzisiaj Roddick gra strasznie pasywnie, przy łupance pod linie Cilicia to Fena może pomarzyć o jakiś efektownych winnerach, każdy krótysz bh będzie kończony.
Zresztą z tego co pamiętam to Marin ograł Gonza na miękko w 3 rundzie AO 2008.

szeva - 24-01-2010 13:43:21

Po tym lobie Rod jest skończony.

Bizon - 24-01-2010 13:43:21

"Stupid idiot" - Bardzo dobrze podsumowal swoja gre Roddick. Gonzalez gra jak w transie, zaraz Rod bedzie sie pakowac.

EDIT

0:30 to jest niewiarygodne co wyczyna Fena. Roddick juz wyglada na przegranego. Nigdy mistrzem powrotow nie byl, w dodatku Chilijczykowi wszystko sie dzisiaj udaje.

DUN I LOVE - 24-01-2010 13:53:58

Sprawa całkowicie otwarta w tym meczu. Rod wprawdzie rzadko ciągnie wynik, ale Fena niejednokrotnie tracił koncentrację w ważnych momentach. :P

anula - 24-01-2010 13:54:49

Wow!. Fernando. Mało kto na niego liczył, a tu proszę. Dobry mecz, choć do końca jeszcze trochę brakuje. Andy wciąż walczy. :boks:

Fed-Expresso - 24-01-2010 13:55:04

Jak wyżej. Jeśli Rod utrzyma jeszcze kilka podań może spokojnie wrócić do meczu. Gonzalez to niezła chimera także w dowolnej chwili może zacząć się mylić o 50 cm od linii.

szeva - 24-01-2010 14:18:55

ale pudło Roda :galy:

Fed-Expresso - 24-01-2010 14:24:07

Na Boga, co ten Roddick wyprawia ?!

To jest naprawdę na parodia- styl w jakim Amerykanin marnuje te szanse jest po prostu żenujący.

Guillermo Coria - 24-01-2010 14:24:13

Jak on pieknie krzyczy to Vamosssssss na pol Melbourne :D :D

No to Vamos Fenia ! wygraj to :)

Bizon - 24-01-2010 14:24:19

4 set pointy w dupe... Wazne zeby sie nie podłamał i utrzymał serwis.

Guillermo Coria - 24-01-2010 14:27:58

Utrzymal ,jak bedzie 5 setow to ide o zaklad ze wygra amerykanski chlopiec ;)

Fed-Expresso - 24-01-2010 14:28:23

Co może martwić, Rod wygląda bardzo słabo fizycznie, totalna anemia, uderzenia nie mają w ogóle siły, na szczęście dla Niego jeszcze serwis jakoś funkcjonuje.

Jak Fena się nie podłoży może mieć wielki kłopot Andy.

szeva - 24-01-2010 14:30:25

No to TB stawiam 7/5 w nim dla Feni :)

E: A  może nie będzie TB...

Guillermo Coria - 24-01-2010 14:30:37

Faktycznie wyglada anemicznie i biega do wszystkiego jak nowonarodzony

Fed-Expresso - 24-01-2010 14:35:07

Transmisja jest na Eurosporcie, jak coś.

Bizon - 24-01-2010 14:35:52

Alez dramaturgia.  W koncu sie udalo za piata pilka setowa. Come on Andy !!! :D

szeva - 24-01-2010 14:37:00

Ja piernicze Fena 6/5 i 40/0 i przegrałeś :( ale zgadzam się z Gonzalezem, mógl odegrać tę piłkę, ale sędzia krzyknął aut i odpusćił

Nie wiedziałem, że Sylwek Sikora umie po hiszpańsku :D

Yannick - 24-01-2010 14:38:35

Teraz 5 set dla Roda proszę :D
Ale mecz!

Fed-Expresso - 24-01-2010 14:40:03

Powinien Andy podołać, fh Gonza już nie robi takiego wrażenia, jeśli serwis będzie pomagał ,to trafią się jakieś bp przy podaniu Chilijczyka.

Bizon - 24-01-2010 14:44:35

*2:0 swietnie

Posypał sie Gonzalez, serwuj dobrze Andy i 1/4 bedzie dla nas.

szeva - 24-01-2010 14:44:39

Pozamiatane :(

Bizon - 24-01-2010 14:46:03

15:30

Danger...

Robertinho - 24-01-2010 14:48:32

"Endi" 3-0, nie powienien tego wypuścić.

szeva - 24-01-2010 14:53:29

Ten challenge podsumuje cały mecz.

szeva - 24-01-2010 15:11:50

Roddick wygrał przez 3 rzeczy: serwis, szczęście i błąd sędziego

Fed-Expresso - 24-01-2010 15:15:17

No ale nie rozumiem, to tak jakby mówić, że Nadal wygrał bo się bronił, Federer bo wchodził fh czy Del Potro bo był regularny.

Robertinho - 24-01-2010 15:24:24

Rod wygrał organizmem; nie wiem skąd przypuszczenie, że człowiek który wytrzymał osiem setów z Federerem, miałby po trzech się zmęczyć, Fena natomiast nigdy tytanem kondycji nie był i w piętym secie, poza rezygnacją, miał też co chwila odcianany prąd. Przy całej sympatii dla Roddicka, nie potrafię jego dzisiejszej taktyki określić inaczej niż jako głupią, a odporności psychicznej beznadziejną.

rusty Hewitt - 24-01-2010 15:25:42

szeva napisał:

6/4 Gonzalez

Andy, wracamy do Teksasu. :D

szeva napisał:

Po tym lobie Rod jest skończony.

szeva napisał:

No to TB stawiam 7/5 w nim dla Feni :)

szeva napisał:

Roddick wygrał przez 3 rzeczy: serwis, szczęście i błąd sędziego

Wszystkie twoje powyzsze posty a w szczegolnosci ostatni wskazuja, ze jestes bardzo inteligentnym gosciem posiadajacym duzo wiedzy o dyscyplinie, potrafiacym na podstawie obserwowanego meczu i formy danych graczy w nim wytypowac poprawnego zwyciezce pojedynku.   

Gratuluje znakomitej intuicji szeva :)

Monique - 24-01-2010 15:30:47

szeva napisał:

Roddick wygrał przez 3 rzeczy: serwis, szczęście i błąd sędziego

Istotnie dwie pierwsze wymienione przez Ciebie rzeczy znacząco mu pomogły, ale błędu sędziego nie było. Nie tak dawno, bo w 3 rundzie tego turnieju Andy przy piłce meczowej w meczu z Belluccim miał identyczną sytuację. Sędzia wywołał aut, było sprawdzenie które pokazało, że piłka była styczna i mimo tego, że Roddick był przekonany, że do tej piłki dojdzie - punkt nie był powtórzony. Rod zresztą po meczu zrobił niezłą awanturę sędziemu co było obszernie komentowane w mediach. Dzisiaj Andy za pewne dziękował za tę sytuację.
W ogóle powinien się jakoś hojnie odwdzięczyć Gonzalezowi, że tak z niego uszło powietrze w tym 5 secie. Widziałam fragment spotkania z Lopezem i tam była tak samo nędzna gra, więc moje obawy co do dzisiejszego spotkania się sprawdziły.
Ciężko jest być złym prorokiem dla ulubionego zawodnika, ale to nie jest dyspozycja pozwalająca myśleć o kolejnym zwycięstwie.

Bizon - 24-01-2010 15:41:03

Bardzo wazne zwyciestwo dla Roddicka, pomijam juz styl bo byl mizerny. Przez ostatnie, dobre 3 sezony przegrywal znaczna wiekszosc takich zacietych meczow, nie wytrzymujac presji towarzyszacym tak wyrownanych pojedynkow. Jak juz wczesniej pisalem - mistrzem powrotow to on nigdy nie byl, dlatego zaskakujacy jest dla mnie taki obrot sprawy.

O zwyciestwie w tym meczu zadecydowalo lepsze przygotowanie fizyczne i przede wszystkim swietnie funkcjonujacy serwis na ktory, nie raz, nie dwa mogl w tym meczu liczyc w trudnych chwilach. Z Gonzaleza systematycznie uchodzilo powietrze, az w koncowce 4 seta przestal grac.

Co do tej spornej sytuacji, to bardzo chcialbym zobaczyc powtorke, z tego co pamietam Chilijczykowi ciezko by bylo cos z tego odegrac. Takie sytuacje zawsze budza kontrowersje, raz los sie usmiechnie, raz nie. Na IO w Pekinie Gonzalezowi sie udalo, dzis los byl przeciw niemu.

Wazne zwyciestwo, ktore podbuje psychicznie Roddicka, moze zacznie baran lepiej wykorzystywac bp ;)

jaccol55 - 24-01-2010 15:41:30

Wyniki niedzielnych spotkań:

Singles - Fourth Round
[2] R Nadal (ESP) d I Karlovic (CRO) 64 46 64 64
[14] M Cilic (CRO) d [4] J del Potro (ARG) 57 64 75 57 63
[5] A Murray (GBR) d [33] J Isner (USA) 76(4) 63 62
[7] A Roddick (USA) d [11] F Gonzalez (CHI) 63 36 46 75 62

Doubles - Third Round
[1] B Bryan (USA) / M Bryan (USA) d [17] J Melzer (AUT) / P Petzschner (AUT) 76(1) 64
[2] D Nestor (CAN) / N Zimonjic (SRB) d P Marx (GER) / I Zelenay (SVK) 64 62
A Clement (FRA) / J Erlich (ISR) d J Brunstrom (SWE) / J Rojer (AHO) 63 06 75
E Butorac (USA) / R Ram (USA) d L Mayer (ARG) / H Zeballos (ARG) 67(3) 64 76(3)

Robertinho - 24-01-2010 15:44:15

Moim zdaniem to był błąd sędziego, a jeśli taki sam popełniono z Belluccim, to w niczym go nie rozgrzesza, Gonzo byłby w stanie to odegrać, takie moje zdanie; miał też Andy sporo szczęścia w kilku sytuacja; jako że byłem za Amerykaninem, sporo mnie ten mecz nerwów kosztował; już nawet pomijam smecze z pieluchą w majtach, ale te ataki po niczym na forhend Gonza, ten marny lifcik z forhendu..., za dobrze to nie wyglądało delikatnie mówiąc.

jaccol55 - 24-01-2010 15:46:53

Poniedziałkowy plan gier: 

Rod Laver Arena

11:00 Start       
  Women's Singles - 4th Round
      
  Men's Singles - 4th Round
  Fernando Verdasco(ESP)[9] vs Nikolay Davydenko(RUS)[6]
   
  Women's Singles - 4th Round
 
19:30 Start       
  Men's Singles - 4th Round
  Roger Federer(SUI)[1] vs Lleyton Hewitt(AUS)[22]
   
  Women's Singles - 4th Round 

Hisense Arena

11:00 Start       
  Mixed Doubles - 2nd Round
  Flavia Pennetta(ITA) / Marcelo Melo(BRA) vs Jarmila Groth(AUS) / Samuel Groth(AUS)
   
  Women's Singles - 4th Round
 
  Men's Singles - 4th Round
  Novak Djokovic(SRB)[3] vs Lukasz Kubot(POL)
   
  Men's Singles - 4th Round
  Jo-Wilfried Tsonga(FRA)[10] vs Nicolas Almagro(ESP)[26]
   
Margaret Court Arena

11:00 Start       
  Men's Doubles - 3rd Round
  Michael Kohlmann(GER) / Jarkko Nieminen(FIN) vs Simone Bolelli(ITA) / Andreas Seppi(ITA)
   
  Men's Doubles - 3rd Round
  John Isner(USA) / Sam Querrey(USA) vs Lukas Dlouhy(CZE)[3] / Leander Paes(IND)[3]
   
  Women's Doubles - 3rd Round
     
  Mixed Doubles - 2nd Round
  Cara Black(ZIM)[1] / Leander Paes(IND)[1] vs Akgul Amanmuradova(UZB) / Rik De Voest(RSA)
   
  Mixed Doubles - 1st Round
  Maria Kirilenko(RUS)[5] / Nenad Zimonjic(SRB)[5] vs Raquel Kops-Jones(USA) / Dick Norman(BEL)

Court 2

11:00 Start       
  Women's Doubles - 3rd Round
      
  Legends' Doubles 45 and Over
  Mansour Bahrami(IRI) / Wally Masur(AUS)    vs Henri Leconte(FRA) / Mats Wilander(SWE)
   
  Mixed Doubles - 2nd Round
  Anna-Lena Groenefeld(GER) / Christopher Kas(GER) vs Elena Vesnina(RUS)[8] / Andy Ram(ISR)[8]
   
  Men's Doubles - 3rd Round
  Simon Aspelin(SWE)[11] / Paul Hanley(AUS)[11]     vs Fernando Gonzalez(CHI) / Ivan Ljubicic(CRO)
   
  Mixed Doubles - 2nd Round
  Alisa Kleybanova(RUS)[6] / Max Mirnyi(BLR)[6] vs Barbora Zahlavova Strycova(CZE) / Oliver Marach(AUT)

Court 3

11:00 Start       
  Legends' Doubles
  Scott Draper(AUS) / Richard Fromberg(AUS) vs Todd Woodbridge(AUS) / Mark Woodforde(AUS)
   
  Mixed Doubles - 2nd Round
  Ekaterina Makarova(RUS) / Jaroslav Levinsky(CZE) vs Daniela Hantuchova(SVK)[2] / Daniel Nestor(CAN)[2]
   
  Women's Doubles - 3rd Round
      
  Mixed Doubles - 2nd Round
  Bethanie Mattek-Sands(USA)[3] / Bob Bryan(USA)[3]    vs Chia-Jung Chuang(TPE) / Filip Polasek(SVK)

Art - 24-01-2010 15:47:09

Fena totalnie w kawałkach w ostatniej partii, szkoda trochę, że po 4ciekawych setach ten ostatni miał taki przebieg; tym niemniej cieszy mnie awans Roddicka choc oglądając go dopiero pierwszy raz w tym roku liczyłem, że zobaczę go w lepszej dyspozycji. Na Gonza momentami się fajnie patrzyło, ale niestety też znowu potwierdził jak bardzo chwiejna jest jego psychika.

Z Cilicem jednak będzie jeszcze trudniejsza sprawa; Chorwat nie ma jednej słabszej strony, do tego Rod nie ma takiego slajsa, którym mogłby go gnębic i jak będzie tak bez wyrazu klepał tą piłki i uskuteczniał nieprzemyślane ataki do siatki to może byc kiepsko. Dobry serwis przez cały czas, mniejsza pasywnosc, lepsza siatka i konieczne większy % przy wykorzystanych bp mogą jednak sprawic, że Andy będzie miał szansę obronic zeszłoroczny półfinał. No, że też Rod ma taką łepetynę w boxie i ciągle tyle takich samych problemów, cieżko mi to pojac.

metjuAR - 24-01-2010 15:53:09

Podsumuję ze swojej strony ten mecz, zresztą jakże ciekawy.

Przede wszystkim chcę wyrazić swoje zdumienie postawą Feni, ponieważ grał identycznie jak Nadal w swoim najlepszym okresie. Mówię tu bez cienia przesady. Serwował kapitalnie, uderzał nawet backhand wprost bajecznie, a forehand to prawdziwy majster. Pierwszy set pojedynku to było raczej poznawanie możliwości jeden drugiego i jak jest przygotowany do pojedynku oraz czego się można spodziewać. Roddick uderzał na backhand Gonza, nieźle returnował, ale po prostu te odbicia okazywały się być bezskuteczne, co sprawiło że zaczął grać na silniejszy punkt gry Chilijczyka, czyli forefand. O ile miał ten break w 1wszym secie, to w drugim jego gra uległa zmianie- na gorsze, a Feni- na lepsze. Zaczęły raptem wchodzić w kort piłki które normalnie nie mają prawa wpaść u Gozna. U Roda jakość gry z głębi kortu zmalała (poza serwisem, który dziś był rewelacyjny). Gonzo wydaje mi się że zauważył to i zaczął grać odważniej i agresywniej, a widząc co się dzieje uwierzył w swoje możliwości i wygrał 2gi oraz 3ci set. Partia nr 4 to już była odsłona meczu w której Rod od początku zaczął się zbierać do gry, a rywal wciąż utrzymywał swoją dyspozycję- ale do czasu. Jeśli ktoś uważnie śledził postawę Gonzaleza od połowy seta to widać wyraźnie było że procent trafienia pierwszym serwisem znacząco zmalał. Amerykanin zaczął dochodzić regularnie do break pointow, tylko brakło tej kropki nad i. W momencie kiedy arbiter przyznał Roddickowi seta sytuacja uległa zmianie. Odnoście tej spornej piłki, o ile się nie mylę liniowy wywołał aut, a Fenia odpuścił. Rod miał rację więc czemuż to część uważa że punkt zdobyty nieprawidłowo przed Jankesa? Od tego jest "sokole oko" aby wyjaśniło tę sytuację. Główny sędzia miał najzupełniej rację, Fenia nie sięgnąłby piłki, ponieważ była mocno bita oraz był to świetny kąt. Uważam że Gonzalez dał upust swoim nerwom, które było widać od połowy seta, ponieważ Rod zaczął dochodzić do szans na przełamanie. 5ty set bo widoczna dekoncentracja Chilijczyka, a konsekwentna gra Andyego. To właśnie wyróżnia klasowego zawodnika- opanowanie którego zabrakło Fernando. Nawet jeżeli mu się przytrafiło takie "coś" (co wg mnie było najzupełniej normalne, ale bolesne bo oznaczało stratę seta) to powinien szybko się pozbierać, bo przecież było po dwa w setach, a więc sprawa była otwarta.

Niemniej jestem pod wrażeniem gry Gonza, Andy nie zagrał źle- przeciętnie. Może to nie była jego dyspozycja dnia, w przeciwieństwie do Fernanda? Tak czy siak, mamy zwycięzcę meczu i pierwsze pary ćwierćfinałowe turnieju. To tyle ode mnie :D

Robertinho - 24-01-2010 16:08:47

http://www.youtube.com/watch?v=tZIUuJbkNvI

Sporna sytuacja. Uważam, że piłka była w jego zasięgu, usłyszał "aut!", to nie przebił, bo autów się nie przebija.

metjuAR - 24-01-2010 16:12:43

Lud który już dał komentarze pod filmikiem w większości twierdzi że prawidłowa reakcja sędziego. Goznalez po prostu ją puścił, a więc to jego błąd. :)

Robertinho - 24-01-2010 16:18:00

Świetny autorytet, wpisy z jutuba. :] No właśnie, puścił bo wywołano aut. Sędzia twierdził, że Gonzo NIE BYŁ W STANIE ZŁAPAĆ PIŁKI i tylko dlatego dał punkt Rodowi.

metjuAR - 24-01-2010 16:25:06

Wiesz tak tylko piszę z tymi komentarzami :] Zaczynam gdybać co by było gdyby... Jednak szczęście potrzebne jest w tym sporcie, a nie brakło go i jednemu i drugiemu.

Raddcik - 24-01-2010 16:25:45

Niepotrzebnie sędzia liniowy krzyknął "aut". Gonzo nie przebił by tej piłki na drugą stronę, była za mocna. Nawet gdyby sięgnął to by nie przeszła... (pewnie płot).

Robertinho - 24-01-2010 16:29:53

metjuAR napisał:

Wiesz tak tylko piszę z tymi komentarzami :] Zaczynam gdybać co by było gdyby... Jednak szczęście potrzebne jest w tym sporcie, a nie brakło go i jednemu i drugiemu.

Spoko. :)  Każdy ma prawo inaczej ocenić tę sytuacje, ja przedstawiłem tylko swoje zdanie. :)  Kiedy jest uznaniowość decyzji arbitra, zawsze są kontrowersje. To nie była bomba po linii w pusty kort, gdzie sprawa byłaby jasna, tylko piłka tuż koło zawodnika, więc siłą rzeczy musza być wątpliwości.

asiek - 24-01-2010 16:36:24

Błąd sędziego Moliny ewidentny. I wypowiadam się jako osoba postronna. Czy Gonzlalez przebiłby w aut czy w kort czy dałby wystawkę Roddickowi nie ma tu żadnego znaczenia. Odpuścił główkę rakiety, bo liniowy krzyknął, czyli to jest uzasadnione. Sytuacja zaważyła na końcowym rezultacie i Fernando może czuć się pokrzywdzony.

I jak widać ta sytuacja pokazuje, że mimo systemu challengowego to sędzia decyduje. A wydawać się mogło, że komputer wypacza pomyłki i wynik jest odzwierciedleniem obrazu gry. Ale to są prawa sportu.

Fed-Expresso - 24-01-2010 16:37:02

No nic to , sytuacji już się nie odwróci, ja po prostu nazwałbym ten incydent kontrowersją, szkoda, że akurat była to piłka praktycznie przesądzająca o losach spotkania.
Oby Roddick w następnym meczu zagrał tak, by nie musiał stawiać sprawy na ostrzu noża.

Amerykanina czeka ciężka przeprawa, mimo że Cilić stracił mnóstwo sił dzisiejszego dnia, to dla tak pasywnie i dość bojaźliwie grającego Roda będzie niesamowicie groźny.

Raddcik - 24-01-2010 16:50:39

http://img1.imagehousing.com/100124/1c6f5f1e63c63db0017a84ee26f6d173.jpg

Rod tylko 17 UE :o Szkoda że wynikło to głównie z pasywnej gry :]

Ogólnie dość przeciętny mecz Roda, ale Gonzo miał dziś swój dzień więc te męczarnie uzasadnione ;)

Ale z Cilicem musi coś zmienić Andy - Trzeba grać płasko i nie latać co chwila jak idiota do tej siatki po tragicznych wręcz approach's

Serwis - :good:

Robertinho - 24-01-2010 17:00:35

Mnie ciekawi, jak zagra Cilic, czy będzie wydanie łupiące, czy męczące jeża, jak z Bernim. W sumie z jego perwspektywy przeciąganie wymian nie byłoby pozbawione sensu, choć w klasycznej grze na wyniszczenie jednak Rod ma większe szanse. Jakoś nie mam pomysłu na przebieg tego spotkania; bilans 1-1, oba mecze zacięte, dawno ze sobą nie grali.

Jak się zapatrujecie na mecz Koli z Verdasco? :P

metjuAR - 24-01-2010 17:00:56

Porównałem statystyki Roddicka i Cilicia z ich dzisiejszych meczów. Za pewne nie będą one subiektywne w ocenie ich szans lecz niemniej w grze Amerykanina jako swojego ulubieńca można doszukać się było kilka plusów. Grali ze sobą 2 razy i jest remis 1-1, więc znają się jako tako, ale zaszły zmiany w ich stylu gry. Andy dziś serwował (jak już wielokrotnie mówiono) świetnie- to jeden plus. Drugi to taki, że dochodził do szans na przełamanie z tak grającym Gonzem. Miał ponad 15 szans na break. Ale do cholery niech te szanse na przełamanie zacznie bardziej wykorzystywać! Dobrze biegał, bronił w efektownym stylu wiele piłek. Procent wygrywania piłek po pierwszym uderzeniu wysoki. Z koeli Cilić blisko połowę piłek trafiał za drugim razem, a wygrywał przy powtarzanym serwisie ledwie 50%. Tu jest szansa dla Roddicka. Sporo niewymuszonych błędów oraz kondycja Chorwata i chyba najważniejsze- doświadczenie. Niemniej Marin sporo winnersow oraz podobnie jak Rod wysoki procent wygrywania piłek przy pierwszym podaniu. Gra z głębi kortu będzie wyrównana, Marin nie gra z takim przyśpieszeniem jak Gonzalez i to powinno być sporym atutem dla Roda. Teraz najważniejsze jest szybie powrócenie do sprawności, choć zagrał 3.30h (mało jak na 5 setów :o) - a więc mniej niż jego rywal w ćwierćfinale.

E: Raddcik mnie wyprzedził :D

Sydney - 24-01-2010 17:39:17

Gonzo sam jest sobie troche winny , nie byloby tego całego hałasu gdyby spokojnie jak sie należy dorzucił pkt przy 40/0 , 40/15 lub 40/30 , jeszcze inna sprawa że Rod się wtedy zawziął okrutnie na przelamanie .
W kwestii kondycji fizycznej , to piaty set  nie pozostawił złudzeń kto z nich obijał sie ogólnorozwójowkach :]

Brawa dla Roddicka , moze i z lekka pomocą arbitra  , ale jednak w sporo wiekszym procencie  o własnych siłach wyszedł z tego bagienka .

Jak się zapatrujecie na mecz Koli z Verdasco?

Prędzej Żyd z Palestyńczykiem na piwo pójdzie niż Nando chocby postraszy Posępnego .  Rzeczony Kola wykuł ostatnio zyciową forme , i trudno przypuszczać że w nagły niewytlumaczalny  sposob ją zgubi , to nie Blake :D Nando z kolei moze nie jest na fali opadającej , ale wznosić to sie nie wznosi .

DUN I LOVE - 24-01-2010 17:41:44

Syd, przeniosłem posta. Następnym razem proszę o opisywanie zmagań Panów w tym dziale, a nie w WTA. ;)

flowmachine - 24-01-2010 18:28:12

Robertinho napisał:

Jak się zapatrujecie na mecz Koli z Verdasco? :P

Mam nadzieje, że będzie to świetny mecz. O forme Koli raczej nie ma się co martwić a z Verdasco
nigdy nic nie wiadomo ;] Mam zamiar jutro wcześnie wstać, bo chcę zobaczyć zwłaszcza ten mecz. A co do wyniku to moim zdaniem w 4 setach wygra Kola

anula - 24-01-2010 18:57:22

Brawa dla Fernando G. za bardzo dobry występ.
Żal, że 4 set zakończyła sporna piłka. Można dywagować, czy była do odbicia, czy nie. Na miejscu sędziego, nakazałabym powtórzenie punktu.

Jak się zapatrujecie na mecz Koli z Verdasco?

Nie za bardzo widzę szanse dla Nando na pokonanie Rosjanina.
Sądzę, że Rosjanin załatwi sprawę w 3 setach. Będę pod wrażeniem jak Verdasco ugra seta.

Bizon - 24-01-2010 19:04:12

Gonzalez na 100% zdołałby dojsc do tej pilki. Jednak ogladnolem ten filmik teraz kilka razy i z tego co widze Gonzo najpierw puszcza pilke, a chwile pozniej sedzia krzyczy "out!". Kontrowersyjna sytuacja, niemniej jednak w chwili obecnej nie ma to juz zadnego znaczenia.

Chcialbym by Verdasco zagral dzisiaj dobry mecz, jezeli wyjdzie na kort skoncentrowany, bedzie mu siedzial serwis i nie bedzie walił po płotach to moze urwie Dence seta i ogladniemy wyrownany mecz.

Fed-Expresso - 24-01-2010 19:09:08

Niemal wszystko zależy od Hiszpana, w tym sensie, że wiadomo czego się spodziewać po Koliuszu.
Moim zdaniem Verdasco grający jak natchniony może to spotkanie spokojnie wygrać, pytanie, jakie są procentowe szanse na to, że Nando utrzyma najwyższy poziom dłużej niż set-półtora.

Żeluś wygląda w tym turnieju dobrze, poza tym wydaje się mocno zdeterminowany obroną punktów sprzed roku, dodatkowo Dawidienko to nie Federer,Nadal czy Djoković, więc chyba nie powinien się Dasco zlać na samą myśl o wygranej.

metjuAR - 24-01-2010 19:14:47

Fed-Expresso napisał:

Żeluś wygląda w tym turnieju dobrze, poza tym wydaje się mocno zdeterminowany obroną punktów sprzed roku, dodatkowo Dawidienko to nie Federer,Nadal czy Djoković, więc chyba nie powinien się Dasco zlać na samą myśl o wygranej.

A z tym co piszesz może być różnie- bilans H2H 6:1 na Denki- jedyny mecz wygrany przez Nando na cegle, a na hardzie to bęcki zbiera. Ostatni mecz to w Kuala Lumpur i Nando wyraźnie pokonany... Hehe - te jutrzejsze mecze naprawdę będą ciekawe- widać że raczej górna połówka jest mocniejsza niż dolna. Jeżeli Djoko i Jo wygrają swoje mecze to będziemy mieli rewanż za Finał z 2008. :]

Fed-Expresso - 24-01-2010 19:25:46

No tak, ale z Marysiem też miał bodaj 0-5 bilans i to nawet bez wygranego seta do zeszłorocznej 4 rundy :D.
Także jak życie pokazuje, Australian Open jest miejscem wielu przełamań.

Monique - 24-01-2010 20:32:03

No jak dla mnie to tu ewidentnie widać, że Gonzalez puścił tą piłkę, a aut był wywołany później. Chilijczyk może mieć pretensje tylko do siebie, że nie uderzył tej piłki skoro był w stanie do niej dojść.
Zresztą jakakolwiek nie byłaby decyzja sędziego i tak pojawiłyby się głosy, że popełnił błąd. Tak jak powiedział Bizon, teraz to już nie ma większego znaczenia.

Jeżeli chodzi o mecz Verdasco i Davydenki, to jakieś dziwne przeczucie mówi mi, że wynik wcale nie musi być tak oczywisty :niewiem: Ale to pewnie ta magia Oz open'owskich niespodzianek robi swoje :P

Jules - 24-01-2010 20:41:03

Gonzo był blisko do piłki, ale gołym okiem widać, że najpierw się zatrzymał, a później został wywołany aut.

Serenity - 24-01-2010 22:31:11

Piłka była do zgarnięcia,Gonzo popatrzył w jej stronę tak,jak by był przekonany,że był out i tylko czekał na wywołanie outa,a co do Tsongi(bo chyba tylko o nim się nie wypowiedziałem z par 4 rundy)nie zdziwię się jeśli awansuje do 1/2.Poza finałem w 2008 roku wygrywa z Djoko gdzie chce i jak chce,widać,że Nole mu leży,z Almagro 3 sety ;)

Yannick - 24-01-2010 22:32:45

Przecież to widać ze Gonzo puścił piłkę ,a dopiero póżniej sędzia wywołał aut. Powinien odbić ta piłkę wcześniej, a nie czekać na decyzje sędziego.Tacy doświadczeni gracze jak Gonzalez doskonale wyczuwają w takich sytuacjach czy piłka jest autowa czy nie, tym bardziej ze był blisko tej sytuacji.Zresztą Gonzo za specjalnie nie protestował, bo wiedział jaka była sytuacja...
Co do meczu, to Kolia w tej formie raczej nie powinien mieć większych problemów z Nando, jego styl gry wybitnie mu pasuję i to nie od dzisiaj,więc jak Fernando w tym meczu ugra seta to będzie dobrze.
Już ciekawszy wydaje się pojedynek Kubota z Nole bo jeśli Kubot zagra na maksa swoich możliwości to jest w stanie urwać seta a i może tu zrobić pieciosetówkę bo fizycznie go na to stać .Djoko gra w kratkę i oprócz ostatniego meczu z Istominem  to niewiele dobrej gry tu pokazał, więc można liczyć na to ze Nole gratis tego meczu nie dostanie i Łukasz  będzie walczył o niemal każdy punkt....

Jules - 24-01-2010 22:48:57

Kubot podobno ma stan podgorączkowy...

szeva - 24-01-2010 23:35:59

rusty Hewitt napisał:

Wszystkie twoje powyzsze posty a w szczegolnosci ostatni wskazuja, ze jestes bardzo inteligentnym gosciem posiadajacym duzo wiedzy o dyscyplinie, potrafiacym na podstawie obserwowanego meczu i formy danych graczy w nim wytypowac poprawnego zwyciezce pojedynku.   

Gratuluje znakomitej intuicji szeva :)

Dziękuję za tę ironię przyda się na resztę życia, właśnie się dowiedziałem, że oglądając tenis regularnie od lat 4, a od półtora spędzając przy nim długie godziny przy kompie i TV, nic o nim nie wiem bo dałem ponieść się emocjom w meczu jednego z moich ulubieńców z zawodnikiem, którego nie lubię

Zobaczymy jak tam Twoja intuicja za parę godzin, pewnie Hewitt wygra...

Robertinho napisał:

Jak się zapatrujecie na mecz Koli z Verdasco?

Obawiam się rzeźni, Denko nigdy Hiszpanowi nie leżał, a teraz gdy jest w życiowej formie, może być masakra, ale liczę na Nando, może set, może dwa, chciałbym :)

DUN I LOVE - 25-01-2010 00:29:41

Down Under Diary, Day 7

Murray Ready To Win Major, Predict Experts
Andy Murray’s near flawless display to dismiss John Isner on Sunday sees the Dunblane native become the first British man to reach the Australian Open quarter-finals since John Lloyd in 1985…and three experts believe the Scot is ready to go all the way.
“He’s got a clear picture of what he is trying to do and he doesn’t let anybody interfere with that goal,” said Paul Annacone, former coach to Pete Sampras, in The Sunday Times. “With Pete, I’ve never met anyone with less concern for what other people thought about him. Not in an arrogant way, but because it just did not affect what he was doing on the court. Andy has not always been like that, he’s taken some things to heart. But he’s getting more that way and so long as he stays healthy, it’s only a matter of time before he wins the big one.”
Three-time Australian Open champion, Mats Wilander, concurred. “I’ll be shocked if Murray doesn’t win a Grand Slam tournament soon. I’ll be very surprised if he doesn’t get three or four. People have said he’s not dissimilar to the way I played. So then he has to work on the next level. He has to be more tactically aggressive and force the other guy to come up with shots they don’t want to hit.”
Roger Rasheed, who coached Lleyton Hewitt to the 2005 Australian Open final, also thinks more aggression is the key to Murray winning his first major. “Andy has fast-tracked his maturity. In the past he knows being a little bit too defensive has cost him and he’s not found the right mix. Now he’s close to getting those things right and the big one is there waiting.”

Rap Reaction
Asked about the feedback he’d received towards his rap on the Bryan Brothers Band’s debut album, “Let It Rip”, Andy Murray said: “From the people I've spoken to about it, everyone did find it amusing. I don't think it was particularly good. I don't enjoy listening to it, that's for sure. But if it helped them out, then I'm happy.” He refused to do a rendition for the expectant media, though.

Australia Day Comes Early At Melbourne Park
Australia Day will be celebrated 24 hours earlier at Melbourne Park with home favourites Lleyton Hewitt and Sam Stosur both taking to the Rod Laver Arena in potentially epic fourth-round encounters against the respective World No. 1s in the men’s and women’s games.
The 28-year-old Hewitt, looking to become the first Australian male champion since Mark Edmondson in 1976, said: “There's no greater honour than to be playing around the Australia Day weekend in your home country in your home tournament. I'm known throughout the world for being a proud Australian and don't think you can get a higher honour than that.”
Former coach, Roger Rasheed, believes Hewitt must take the first set if he is to have any chance of overturning a 14-match losing streak against Roger Federer. “History shows that if you can't win the first set against Roger Federer in grand slam matches, then you almost certainly will lose,” said Rasheed to the Herald Sun. “Roger wins better than 97 per cent of his grand slam matches when he wins the first set. It just tells you how hard it is to beat him.
“That said, Lleyton is hitting the ball as cleanly as he has in the past five years. His timing against Marcos Baghdatis was top-class. He hasn't beaten Roger since 2003, so he's got to change something, do something to create a different agenda at Roger's end of the court. I'd be throwing all my eggs into the one basket. Lleyton needs to come out like he did against Baghdatis and take it to Roger.”

Grab Shell Dude!
One day before challenging 2009 semi-finalist Fernando Verdasco in the fourth round of the Australian Open, Nikolay Davydenko and his wife, Irina, visited the Melbourne Aquarium. While there, Davydenko had the chance to feed a turtle and pat the shell of a smaller one that was held out to him.
The 28-year-old Davydenko, who is on a 12-match winning streak, is bidding to extend his run by reaching the Australian Open quarter-finals for the fourth time. He goes into the match with the confidence of a 6-1 career lead over the No. 9-ranked Verdasco.

Match Of The Day
Hats off the Andy Roddick and Fernando Gonzalez, who produced a late-night thriller on Rod Laver Arena Sunday. Former World No. 1 Roddick withstood 83 winners (including service) from Gonzalez’s racquet to defeat the 2007 runner-up 6-3, 3-6, 4-6, 7-5, 6-2 in three hours and 25 minutes.
“There's not a whole lot you can do when you feel like you're hitting the ball well and the guy is cold-cocking winners,” explained Roddick. “If you look at the stats, winners to errors, of the sets I lost, I think the third set he hit 23 winners. It takes 24 points to win a set. I was definitely up against it.
“He was playing great. [But] let's see if you can make him play great till the end. He almost did. I was just looking for a little bit of an opening. I got some momentum on my side and was able to turn it.”

Upset Of The Day
World No. 14 Marin Cilic caused the biggest upset of the tournament so far as he held his nerve to oust No. 5-ranked Juan Martin del Potro 5-7, 6-4, 7-5, 5-7, 6-3 in four hours and 37 minutes. It was Cilic’s seventh victory in a five-set match and avenged the defeats he suffered to the Argentine in the fourth round of the 2009 Australian Open and the quarter-finals at last year’s US Open.
Afterwards, US Open champion del Potro said he believes Cilic can go all the way, starting by reaching his first major semi-final. “He's playing very well," complimented del Potro. “He won last week (in Chennai). He's beating everyone. I think he has the opportunity to keep going. So I wish him good luck.”

Tweets Of The Day
Following his doubles win with brother, Mike, on Sunday at the Australian Open, Bob Bryan checked in:
“Chuggin' Evian and getting ready for the 2nd week. Watched Time Travelers Wife. Depressing chick flick. @michialva soaked me with tears.”
Meanwhile, Taylor Dent is home in time for the birth of his first child with wife and former WTA pro, Jennifer Hopkins, after taking the chance he would miss it by playing at the Australian Open. The American, who kept fans updated on Jenny’s growing bump during his trip Down Under (“The baby is still happy in his current residence, so we are holding our breath… Jenny saw the doc today. Same as last week but she put on some lbs!! The little guy wants to beef up before he makes his big arrival!!”), wrote:
“Just arrived in kc. I'm excited to see Jenny and the belly!! Also excited to start hitting serves till my arm falls off!!!”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Statystyczny - 25-01-2010 04:24:26

Łukasz zaraz zacznie grać. Trzymamy kciuki.

szeva - 25-01-2010 04:27:08

Długo się tym breakiem nacieszyłem :( Play Station szaleję

Statystyczny - 25-01-2010 04:33:09

Narazie *1/2 Kubot. Będzie bardzo trudny mecz dla Polaka.

szeva - 25-01-2010 04:39:34

Ta psychika Kubota... skąd ja widziałem, że będzie df :(

Statystyczny - 25-01-2010 04:51:51

Djoko ma kolejną setową. Gra za dobrze dla Polaka. I koniec pierwszego seta. Narazie to wygląda jak spotkanie Djokovica z Istominem i obawiam się, że takim zostanie.

EDIT:
6/1 6/2 i 6/5 prowadzi Djoković. Serwis na mecz niestety.

szeva - 25-01-2010 06:27:02

Łukasz przegrał przez swój serwis, a może i tez przez rozchwianą psychikę, nie wytrzymywał napięć przy bp i robił df, szkoda :( ale i tak brawa dla Łukasza za to czego dokonał :)

Nando walcz!!!

EDIT:
Verdasco ma statystyki z WTA, Boże 16 podwójnych :galy:

Barty - 25-01-2010 06:57:20

Tb 4 seta - pokaz nieudolności obu graczy. Dawidenko zlany totalnie, jednak GS to nie zwykły turniej. Obaj sobie pomagali, jak mogli, bo Verdasco 5*/3 miał, ale oczywiście 18 debli na 4 sety to dawka odpowiednia.

Fed-Expresso - 25-01-2010 06:59:15

Właśnie pukaliśmy się w głowę jak można tak długo w w wieku 28-lat utrzymać życiową formę;
Mamy chyba odpowiedź: nie można.

Dawidienko gra dzisiaj słabiutki mecz, zresztą Hiszpan mu wtóruje(zrobił 17 Double Faults i około 75 UE), a mimo to doszło do 5 seta.
Znając chimeryczność Verdasco możemy się spodziewac zwycięstwa Rosjanina, jednak generalnie jak na takie oczekiwania, to poziom meczu jest bardzo niski.

szeva - 25-01-2010 07:01:18

Ale się Koliusz w TB sfajerzył, miał 5/4 i dwa serwisy, a oba przegrał, VAMOS NANDO!!! :)

Fed-Expresso - 25-01-2010 07:06:16

Kolia wygląda fatalnie kondycyjnie, gdyby miał na przeciwko kogoś o zdrowych zmysłach, byłbym przekonany, że Rosjanin zakończy na tym meczu przygodę z turniejem.

szeva - 25-01-2010 07:34:36

Nando miał kupę UE a i tak nawiązał wyrównaną walkę, czyżby niesamowita forma zaczęła gasnąć?? Widzę szanse dla Feda w QF, bo przed turniejem takowej nie widziałem

E: 20 df w meczu mężczyzn to nie rekord???

Fed-Expresso - 25-01-2010 07:40:37

Dawidienko też człowiek.
Poza tym ten mecz pokazał doskonale dlaczego Rosjanin ma takie a nie inne wyniki w WS, w mniejszym evencie tie-break na bank poszedłby na konto Kolyi, tutaj mieliśmy niezłe sikanie i w efekcie 5 set.

Dla mnie osobiście, mecz stał na słabiutkim poziomie w porównaniu do tego jaka pompa powstała przed jego rozpoczęciem.
To była gra błędów, w której z oczywistych powodów lepszy musiał okazać się Żelasco( i w efekcie przegrać spotkanie).

metjuAR - 25-01-2010 08:27:23

Masa błędów których nie powinni popełniać gracze z TOP 10. A ten tie break to popis frajerstwa u obu Panów. Mecz oglądałem wyrywkowo, ale forma Rosjanina albo jest za bardzo wyolbrzymiona albo też rola faworyt turnieju go przytłacza. Zwycięzca meczy Fed-Rusty (oczywiście ze wskazaniem na Rogera) będzie miał Nikołaja wg mnie jeszcze bardziej przerażonego niż dzisiaj, gdyż stawka ciągle wraz z awansem idzie w górę.

Jules - 25-01-2010 09:16:36

Dawidienko w programie proroka Matsa powiedział, że cieszy się, bo nie ciąży na nim żadna presja, ma coraz więcej fanów i nie ma powodów do odczuwania jakiegokolwiek ciężaru gry. Trudno temu wierzyć po dzisiejszym spotkaniu. Jak zamierza tak samo zagrać z Rogem, to nie będzie miał większych szans.

asiek - 25-01-2010 09:24:03

Albo gra Davydienki leży właśnie jego psychice. Z Verdasco był bitym faworytem i nie radził sobie z tym. Czy to możliwe, żeby w ciągu dwóch tygodni tak się posypać fizycznie?! Z Nadalem,  Federerem w Doha występował na luzie. Jako człowiek wbijający do TOP5. Przegrałby to nic nikt by mu nie zarzucił. Przed meczem z Verdasco wykreowano go jako wielkiego faworyta do trofeum. Czuł, że nie może przegrać z Hiszpanem i wszystko stanęło...

szeva - 25-01-2010 09:47:30

Tsonga gra pierwszą w karierze pięciosetówkę i biedny Jo nie wie co się dzieję, możemy mieć sensacje. Jak się teraz przełączą na Feda i Rustyego to wywalę dekoder przez okno.

Robertinho - 25-01-2010 09:55:20

Nie wszystkich interesują dwaj frajerzy, których jedynym celem jest teraz ułatwienie Novakowi wejścia do semi. :]

DUN I LOVE - 25-01-2010 10:31:09

Wyłączyłem TV przy stanie 2-0 w setach dla Denki. Fatalna gra Nando nie dawała jakichkolwiek nadziei na więcej niż 3 sety. Teraz kiedy widzę wynik to zaczynam trochę żałować, że nie pozostałem przed telewizorem.

Tsonga przeszedł chrzest, wygrał 5-setówkę w swoim pierwszym takim meczu w karierze.

Roger bardzo spokojne i pewnie póki co. 6-2 w 1 secie.

Fed-Expresso - 25-01-2010 10:58:39

Federer *6-2 6-3

Świetny mecz na RLA, Roger w najlepszym wydaniu, Hewitt stara się jak może, ale na tak grającego Szwajcara jak dziś to za mało.

Zobaczymy czy utrzyma Fed tempo w 3 partii.

DUN I LOVE - 25-01-2010 11:36:25

Roger miał *4-3 w 3 secie i łatwy, wydawać by się mogło, układ na wygranie meczu. Tymczasem nastąpił mała zadyszka Feda i mamy przełamanie powrotne. Hewitt zostawia mnóstwo serca na korcie teraz.

Znakomite minięcie! Roger *5-4 i za chwilę serwis na mecz.

EDIT:
62 63 64 - bardzo dobry mecz Szwajcara. ;)

Fed-Expresso - 25-01-2010 11:47:03

Federer def Hewitt 6-2 6-3 6-4

Generalnie bardzo dobry mecz, końcówka mocno nerwowa w wykonaniu Szwajcara, ale wszystko skończyło się po jego myśli.
Lleyton dał dziś z siebie wszystko za ca należy mu się wielki szacunek, bo jak wspomniałem, z tak dysponowanym Federerem mało kto ma cokolwiek do powiedzenia.

Jeśli chodzi o Rogera to cieszy bardzo regularna gra z baseline, bardzo solidny bh i return, należałoby jeszcze popracować nad serwisem, bo w następnym meczu będzie on bardzo potrzebny.

Jules - 25-01-2010 11:47:36

Trochę za pasywnie przy bp gra Roger. Ale ładny mecz, dużo szybkich piłek. Oby tak zagrał z Dawidienką.

szeva - 25-01-2010 11:51:07

Mnie ten mecz się zbytnio nie podobał, cały czas spotkanie szło w jedną stronę, a ja za takimi meczami nie przepadam, momentami Fed grał na pół gwizdka, Lleyton grał to co umie, ale zabrakło.

DUN I LOVE - 25-01-2010 11:51:15

1/8 finału - wyniki
Roger Federer SUI (1) def. Lleyton Hewitt AUS (22) 6-2 6-3 6-4                              
Nikolay Davydenko RUS (6) def. Fernando Verdasco ESP (9) 6-2 7-5 4-6 6-7 6-3
Novak Djokovic SRB (3) def. Lukasz Kubot POL 6-1 6-2 7-5
Jo-Wilfried Tsonga FRA (10) def. Nicolas Almagro ESP (26) 6-3 6-4 4-6 6-7 9-7
Andy Roddick USA (7) def. Fernando Gonzalez CHI (11) 6-3 3-6 4-6 7-5 6-2
Marin Cilic CRO (14) def. Juan Martin Del Potro ARG (4) 5-7 6-4 7-5 5-7 6-3
Andy Murray GBR (5) def. John Isner USA (33) 7-6 6-3 6-2
Rafael Nadal ESP (2) def. Ivo Karlovic CRO 6-4 4-6 6-4 6-4

--------------------------------------------------------------------

Pary 1/4 finału

Roger Federer SUI (1) v Nikolay Davydenko RUS (6)

Novak Djokovic SRB (3) v Jo-Wilfried Tsonga FRA (10)

Andy Roddick USA (7) v Marin Cilic CRO (14)

Andy Murray GBR (5) v Rafael Nadal ESP (2)

szeva - 25-01-2010 11:52:59

Tsonga wygrał 9-7 w piątym ;)

DUN I LOVE - 25-01-2010 11:54:00

Wtorek - plan Gier:

Rod Laver Arena - 11:00 start
WTA        
WTA   
Men's Singles - Quarterfinals
Andy Roddick(USA)[7] vs. Marin Cilic(CRO)[14]
   
Rod Laver Arena - 19:30 Start       
Men's Singles - Quarterfinals
Andy Murray(GBR)[5]    vs. Rafael Nadal(ESP)[2]
   
Men's Doubles - Quarterfinals
Bob Bryan(USA)[1]/Mike Bryan(USA)[1] vs. Eric Butorac(USA)/Rajeev Ram(USA)

Margaret Court Arena - 11:00 Start

Legends' Doubles
  Guy Forget(FRA) / Cedric Pioline(FRA) vs Todd Martin(USA) / Thomas Muster(AUT)
   
  Men's Doubles - Quarterfinals
  Michael Kohlmann(GER) / Jarkko Nieminen(FIN) vs Fernando Gonzalez(CHI) / Ivan Ljubicic(CRO)
   
  Women's Doubles - Quarterfinals

  Legends' Doubles
  Henri Leconte(FRA) / Patrick Rafter(AUS) vs Todd Woodbridge(AUS) / Mark Woodforde(AUS)
   
  Men's Doubles - 3rd Round
  Lukasz Kubot(POL)[5] / Oliver Marach(AUT)[5] vs Ivo Karlovic(CRO) / Dusan Vemic(SRB)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … ule14.html

Widzu - 25-01-2010 12:07:29

Andy Murray(GBR)[5]    vs. Rafael Nadal(ESP)[2]

mysle ze pierwszy mały finał, fantastycznie zapowiada sie te spotkanie, oboje sa wyraznie w dobrej formie, vamos NADAL!

Art - 25-01-2010 12:36:15

Znakomity mecz Szwajcara, na pewno najlepszy od 1/4 USO z Soderlingiem.

Na samym początku Lleyton naciskał pasywnego Federera, ale już tak w połowie seta zaczęła się jego pewna i swobodna gra i Rusty nie miał w zasadzie nic do powiedzenia. Przyspieszenia, odwrotne po linii, mijanki w pełnym biegu, no i te skuteczne bekhendy, których Roger chyba natrafiał za całe następne pół roku :D Naprawdę z punktu widzenia niepocieszonego w ostatnim czasie federasty było na co popatrzec ;)

Z Mikołajem oczywiscie będzie co innego bo piłki Rosjanina na pewno będą mocniejsze i bardziej nieprzyjemnie lokowane dla Feda, ale jestem coraz lepszej myśli, bo Kola okazał dzisiaj sporo słabości i nie wiadomo jak zniesie mentalnie też zapewne długi pojedynek z #1. Roger ma świetną okazję do rewanżu za ostatnie porażki bo gdzie jak nie w WS lepiej udowadniac swoją wyższośc? ;)

Oglądałem też Kubota; oczywiscie cieżko było się czegokolwiek spodziewac zwłaszcza po doniesieniach o przeziębieniu Polaka, ale mimo tego widac było, że chce walczyc i pokazał trochę ładnej gry. Inna sprawa, że Dżoko zaprezentował się naprawdę bardzo dobrze, grał bardzo agresywnie, zaliczył dużo kończących i returnami nie dawał Łukaszowi szans do ataków; dopiero w 3partii Polak miał sposobnośc częściej ruszac na siec co też jak widac przełożyło się na końcowy wynik tego seta. Niech się teraz jeszcze podleczy i skutecznie powalczy w deblu o kolejne rundy ;)

PS. Usłyszec na tak dużym korcie, na drugim końcu świata podczas WS okrzyki polskich kibiców "jeszcze jeden" - bezcenne :D

Robertinho - 25-01-2010 13:04:44

Bardzo dobry mecz Rogera; mimo, że w dwóch ostatnich gemach serwisowych usilnie starał się zatrzeć dobre wrażenie. :D  Masa niesamowitych winnerów, pozycjonowanie przeciwnika na korcie, pewność uderzeń, swoboda; wszystko pierwsza klasa.
Natomiast Hewitt to niestety strzęp dawnego wielkiego gracza, bardzo chce, ale już za bardzo nie może; trochę to przykre, zwłaszcza, że trudno oczekiwać jakiejś zmiany na lepsze.

Widziałem końcówkę Denki z Verdasco; same błędy Żelando, nie bardzo rozumiem, co musiało dziać się w 3 i 4 secie, skoro te partie padły łupem Hiszpana; a już zwłaszcza nie rozumiem, jak gracz na tym poziomie może zrobić 81 ue i 20 df-ów. Szkoda tego Fernando, talantem to może nie aż liga co Fed, ale Nadal, Djoko, czy Murray to jak najbardziej, niestety w ogóle nie ma głowy do tego sportu.

Bonga wymordował Almargo, czym uratował poziom cwierćfinału, bo chyba dobrze wiemy, co zrobiłby Nicko :D ; a tak może będzie jakiś normalny mecz. Ali w końcówce był już mocno zmęczony, trochę strzelał "a może wyjdzie", pare razy weszło. Almargo o dziwo grał znakomicie, ale oczywiście przegrał jak zawsze.

Z meczu Novaka z Kubotem nic nie widziałem, więc się nie wypowiem; Łukasz jak mówią ma gorączkę, pozostaje życzyć zdrowia i powodzenia w deblu.

Sydney - 25-01-2010 14:13:03

Robertinho napisał:

Bonga wymordował Almargo, czym uratował poziom cwierćfinału, bo chyba dobrze wiemy, co zrobiłby Nicko :D ; a tak może będzie jakiś normalny mecz. Ali w końcówce był już mocno zmęczony, trochę strzelał "a może wyjdzie", pare razy weszło. Almargo o dziwo grał znakomicie, ale oczywiście przegrał jak zawsze.

Szkoda troche , i bynajmniej nie ze względu na to że Nico byłby łatwiejszym kąskiem dla Novaka , a po prostu dlatego że jak dla mnie Nico jest jednym z niewielu uprawiających ten sport z klasą i nienagannie stylowo , choć przy tym dobre maniery mu są obce , wie coś o tym tak i Lena jak i Marat :P

Fed-Expresso - 25-01-2010 14:21:00

Wkraczamy już w decydującą fazę turnieju.

Jutro jako pierwsi pojawią się Roddick z Ciliciem.
Dla mnie kompletna zagadka, Rod zagrał generalnie słabe spotkanie z Gonzalezem, szczególnie trzeba przyczepić się do baloniarstwa z baseline oraz bezmyślnych ataków na fh Chilijczyka. Na plus z pewnością należy zapisać bardzo wysoki procent pierwszego podania Jankesa.
Ponadto Cilić stoczył niezwykle wyczerpujący bój z Del Potro i pojawia się pytanie, ile zapasów energii jeszcze pozostało i czy na tyle, by zagrać minimum te 4 sety na najwyższym poziomie.
Jeśli Chorwat będzie łupał po swojemu to czarno wygląda sprawa awansu Roda, natomiast jeśli to będzie wydanie Marina ze spotkania z Tomiciem, o awans Andy'ego można być spokojnym.

Drugi mecz to z pewnością szlagier ćwierćfinałów.
Murray idzie przez turniej bez żadnych zbędnych przystanków, tyle , że rywale zbyt wymagający do tej pory nie byli.
Nadal prezentuje się nieźle, ale na pewno mogą dziwić straty setów z Kolbą(bardzo wysoka przegrana) oraz z Karloviciem nie w rozgrywce tie-break'owej.
Możliwe, że Hiszpan wyciągnie wszystko co ma najlepsze i pokona Szkota, niewykluczone też, że w końcu Ryży przestanie sikać po kostkach w WS, a więc pokona klasowego rywala i przejdzie dalej, szczególnie, że dokonał tej sztuki 1,5 roku temu na US Open.

rusty Hewitt - 25-01-2010 15:40:25

szeva napisał:

Dziękuję za tę ironię przyda się na resztę życia, właśnie się dowiedziałem, że oglądając tenis regularnie od lat 4, a od półtora spędzając przy nim długie godziny przy kompie i TV, nic o nim nie wiem bo dałem ponieść się emocjom w meczu jednego z moich ulubieńców z zawodnikiem, którego nie lubię

Zobaczymy jak tam Twoja intuicja za parę godzin, pewnie Hewitt wygra...

No rzeczywiscie, przeciez na forum juz od dawna napinalem sie, ze Lleyton ma szanse na zwyciestwo i nie dopuszczalem do siebie innej mysli niz porazka Szwajcara :)

Od poczatku wiedzilem, ze tylko cud moze sprawic ze Hewitt wygra ten mecz, ewentualnie jakas zapasc kompletna Federera. Przez caly mecz Federer gral dobrze i byl skoncentrowany co przy agresywnym stylu gry i duzej skutecznosci tego typu akcji okazalo sie za duza przeszkoda dla nawet niezle grajacego Australijczyka.

Serenity - 25-01-2010 16:02:33

Federer zagrał świetny mecz,nie pozwolił Lleytonowi na zbyt wiele,choć w 3 secie było troszkę emocji,ale widać było przez cały czas,że Szwajcar góruje nad Hewittem,kontroluje mecz,gra swoje,że nie był spięty,nie denerwował się,ale grał spokojnie,w czym pomagała mu bardzo dobra praca nóg i łatwość z jaką dochodził do piłek.

Federer - Davydenko:
Na podstawie ostatnich spotkań między nimi możnaby było powiedzieć,że Kolia spokojnie powinien to spotkanie wygrać,ale nic bardziej mylnego.Kolia to nie jest zawodnik na granie do 3 zwycięskich setów na równym poziomie przez cały czas z czołówką.Dziś w meczu z Verdą było tego potwierdzenie.Rosjanin wygrał 2 pierwsze sety i poczuł się zwycięzcą pojedynku,aż tu nagle uciekły 2 następne partie i trzeba było w 5 secie walczyć o zwycięstwo.

Za to Federer widocznie złapał wiatr w żagle.Pomęczył się w 1 rundzie z Andreevem,grając 4 setówkę z 1 tie-breakiem,ale w poźniejszych fazach turnieju wygrywał zdecydowanie i bez straty seta.Można powiedzieć,że rywale nie byli wymagający,ale Lleyton Hewitt to nie jest byle jaki tenisista,a Roger pokonał go zdecydowanie,grając jeszcze lepiej niż w poprzednich meczach.W 1/2 znajdzie się Roger po zwycięstwie w 3 lub 4 setach.Nie wierzę w pięciosetówkę po tym jak się Kolia męczył z Verdą,choć za Rosjaninem również przepadam i jest jednym z moich idoli.

Djokovic - Tsonga:
O tym meczu już wspominałem w poprzednim swoim poście,choć troszkę zmieniam zdanie.Tsonga wyraźnie się dziś męczyl z Almagro,zagrał pierwszą pięciosetówkę w karierze i myślę,że ten mecz będzie miał w nogach w trakcie meczu z Nole i może nie być tak łatwo jak zapowiadałem,ale Nole nie miał rywali wymagających i kwestia długiego meczu w australijskim słońcu może być wręcz tragiczna dla Novaka,którą to może powiększyć fakt,że Tsonga potrafi grać z Serbem,co w ostatnich meczach między nimi potwierdził.Myślę że mimo wszystko Tsonga awansuje,ale napewno zagrają więcej niż 3 sety,może nawet 5.

Roddick - Cilic:
Roddick poprawił skuteczność serwisową i to może być kluczem do wygrania pojedynku z Marinem,choć po tym co Roddick zaprezentował w meczu z Gonzą,wynik jest otwarty i Chorwat ma szanse na zwycięstwo,jednak to Marin będzie bardziej czuł w nogach rozegrane 5 setów w 4 rundzie,bo w sumie 5 seta Roddick w meczu z Gonzą otrzymał za darmo,Fena nie potrafił się skoncentrował po dyskusji z sędzią stołkowym,a Cilic do ostatniej piłki męczył się z del Potro,co kosztowało go bardzo dużo siły i mecz równie dobrze może być bez historii z 3 szybkimi dla Roda i moim zdaniem w 3 lub 4 setach wygra Andy w zależności od postawy Chorwata.

Murray - Nadal:
Szkota gra w tym turnieju bardzo dobrze i przekonująco (jako jedyny nie stracił seta),ale rywale nie byli zbyt wymagający,choć Big John mógł mu postawić trudniejsze warunki,a nawet ugrać seta,ale Andy był zdecydowanie lepszy i można się pokusić o stwierdzenie,że Murray przełamuje wreszcie kompleks WS i w meczu z Rafą ma duże szanse na zwycięstwo.

Nadal nie gra tak pewnie jak na początku ubiegłorocznego sezonu.Traci sety z graczami typu Kohlschreiber i Karlovic,którzy są średnimi zawodnikami,dziwi też to że Nadal dał się Ivo przełamać,zwłaszcza że Chorwat nie jest specjalistą w wygrywaniu podań rywali,ale wygrywa mecze dzięki pilnowaniu własnego podania.Rafa z meczu na mecz coraz bardziej się męczy i w 1/4 będzie dużo ciężej niż w poprzednich pojedynkach,jednak to świetny zawodnik i ma również duże szanse na pokonanie Szkota.
W 1/2 bardziej widzę Szkota,który lepiej gra z mojej perspektywy w tym turnieju niżeli Rafa,może być powtórka z 1/2 USO 2008,ale nie będzie też dla mnie zaskoczeniem jeżeli wygra Rafa.Stawiam jednak na Murray'a w stosunku 3/1 lub 3/2.

Raddcik - 25-01-2010 16:47:13

Roddick podobno dziś nie trenował, chyba znów...kolano :[

metjuAR - 25-01-2010 17:24:40

A widziałem podczas meczu że trzymał się za lewe kolano, ale nic nie wspominałem... Miałem takie wrażenie jakby lekko kulał, a dziać się to zaczęło od początku drugiego seta. Przypominam sobie że Pan Sikora też wychwycił ten incydent. Oby Andy był w stanie grać i walczyć choćby jeszcze przez tą jedną rundę z Chorwatem, tak aby te punkty obronić sprzed roku.

DUN I LOVE - 25-01-2010 17:30:30

Down Under Diary, Day 8

Murray, Nadal Set For QF Blockbuster
Fifth seed Andy Murray will play second seed and defending champion Rafael Nadal in the first match of the evening session on Tuesday. Nadal leads their series 7-2 overall.
"I'm playing well, there's no question about that," said Murray, who prepared for the match Monday by sitting in a bath full of ice bags and very little water. "I'm happy to have won the matches comfortably. I know the match against Rafa is going to be difficult, but I think I can win."
Nadal, who has won just one of his last 11 matches against Top 10 opponents, said: "I think I am okay," he said. "But I have to play better next match if I really want to have chances to win. Andy is one of the more difficult players to play against. I have to play my best tennis.
"This match can change a lot the situation for me. It is not the best moment in my career against the top players. You have some ups and downs in your career but I am here to fight. Nobody can ask more of me. I try my best all the time."

Federer The King Of Stress Management
American Billie Jean King, the founder of the Sony Ericsson WTA Tour, believes the difference between a good player and a champion is stress management.
"Roger [Federer] is the guy to beat," said King, the winner of 12 Grand Slam singles titles. "He's still No. 1 in the world. He knows how to win and he thrives on it. The guy loves tennis. He's passionate about it.
"Some players don't enjoy being No. 1. They don't like it, so they're not going to be No. 1 for long. It's the person who can enjoy the moment of having pressure that they actually look forward to it."

Motivated Federer Remains Grounded
Roger Federer, the winner of 15 Grand Slam titles and a five-time ATP World Tour Champion, was asked by a reporter what motivated him after his straight sets win over Lleyton Hewitt.
The Swiss superstar said: "Love for the game, like it's always been.  There's always ways to motivate and challenge you.  [I have] never really been in it for the money anyway.  It's always been my dream to play on the biggest stages around the world, especially Wimbledon.  I've lived through many more things than I ever thought I would, so I feel very fortunate.  I'm looking forward to many more years hopefully on tour."

Davydenko No Dreamer, Earning More Fans
Russian Nikolay Davydenko, who will meet top seed and three-time former champion Federer in the quarter-finals, insists he doesn't talk about his dreams of winning a Grand Slam title. "Dream? No, no. No, I never dream," the sixth seed said. "Maybe in the night but not in the day."
Tennis fans are beginning to warm to Davydenko's personality and he has expressed surprise and enjoyment at the attention focused on him in Melbourne.
Former two-time Australian Open champion and World No. 1 Jim Courier, working as an on-court interviewer for Seven Network, asked Davydenko after his victory over Fernando Verdasco where all this personality was coming from?
"I'm so hot now," Davydenko said. "I just read last year I am ice man, now I am very hot."
When he arrived for his post match press conference, the 28 year old joked, "Why are you guys here? Why you come now and you asking me some private questions? I don't know."

Djokovic: "I'm Much Stronger" Than In 2008
Novak Djokovic insists he is a stronger player than when he won the 2008 Australian Open title, ahead of a re-match against the player he beat, No. 10 seed Jo-Wilfried Tsonga, in the quarter-finals Wednesday.
"They are two different persons, physically I'm much stronger and able to get through the tough matches," Djokovic said. "The 2008 Australian Open is by far the best tournament I ever played... I believe I can play the same tournament this year."
But Djokovic is wary of Tsonga, who has won four of their five meetings since the 2008 final at Melbourne Park. "Absolutely it's going to be very difficult for [both] of us," said the third-seeded Serbian. "Jo can beat anyone if he's really on the roll and if he starts hitting the ball well. I just have to keep pressuring him and just apply my style of the game, not allow him to control the match."

Woodbridge Tackles Australian Talent ID
Former ATP World Tour pro Todd Woodbridge, who is Tennis Australia's head of men's tennis and the nation's Davis Cup coach, writes in a column for the Herald Sun newspaper, that there is a "lack of appreciation for the real problem" in the development of talent in Australia.
"There is a simplistic view of Australian tennis doing the rounds that if we recruit big-name coaches all our problems will be solved," writes Woodbridge. "It's a lazy option and it has failed elsewhere countless times.
"The biggest problem with simply offering them up as the solution to all our woes is that it shows a lack of appreciation for the real problem. This latest suggestion about a group of quality coaches fixing our woes neglects the quality that already exists. It insults every coach who works for Tennis Australia, 30 of them former tour players.
"How do you help these juniors become good professional tour players? You set up a program that offers world-class expertise and support that travels with the players throughout the world all year round - it's called the AIS/Davis Cup Pro Tour Program.
"[The] plan is continually reviewed and finessed, and involves a high-quality team which has a full-time commitment. Simply going out and buying the biggest coaching names, is no longer the answer."

Match Of The Day
Davydenko extended his winning streak to 13 matches after outlasting 2009 semi-finalist and No. 9 seed Verdasco 6-2, 7-5, 4-6, 6-7(5), 6-3 in three hours and 57 minutes. The sixth-seeded Russian advanced to the Australian Open quarter-finals for the fourth time (also 2005-07).

Tweet Of the Day
Indian doubles specialist Mahesh Bhupathi wrote, "Federer is in cruise control. This is not a good sign for the other 7..." after the top seed's win during the night session.

Statistic Of The Day, Part I
Seven of the Top 10 seeds, No. 1 Federer, No. 2 Nadal, No. 3 Djokovic, No. 5 Murray, No. 6 Davydenko, No. 7 Roddick and No. 10 Tsonga, have reached the Australian Open quarter-finals for the second year in a row.

Statistic Of The Day, Part II
Despite playing 10 previous Grand Slam events and being unbeaten in Davis Cup play, Tsonga had never played a five-set match prior to his fourth round win over Nicolas Almagro on Monday. The Frenchman hit 25 aces and 77 winners in a 6-3, 6-4, 4-6, 6-7(6), 9-7 victory over the No. 26 seed from Spain.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Robertinho - 25-01-2010 17:33:01

Pamietam, że po jednym z dobiegów do forhendu, Rod jakby źle hamował i potem sprawdzał kolano; ale przecież grał normalnie i biegał bez problemu, oby to nie było nic poważnego.

metjuAR - 25-01-2010 17:56:13

Szukam teraz po necie artykułów gdzie jest opis meczu z Gonzem, ale nic nie wspominają redaktorzy na temat zdrowia Roda :( Na Twitterze też posucha.

Raddcik - 25-01-2010 17:59:36

metjuAR napisał:

Szukam teraz po necie artykułów gdzie jest opis meczu z Gonzem, ale nic nie wspominają redaktorzy na temat zdrowia Roda :( Na Twitterze też posucha.

To na forum Roda znalazłem, że ponoć Gilbert w amerykańskiej TV mówił że Rod nie brał udziału w dzisiejszym treningu.

Fed-Expresso - 25-01-2010 18:02:34

Spokojnie, jakby miał się wycofać , to już by to zrobił.

To, że dzisiaj nie trenował nie musi wcale wpłynąć jakoś negatywnie na jego dyspozycję, kto wie, może dzień przerwy od treningu jest tym czego jego organizm potrzebuje.

jaccol55 - 25-01-2010 18:02:35

Ale siejecie postrach Panowie. ;-)

metjuAR - 25-01-2010 19:08:00

Dzisiejszy mecz wszystko zweryfikuje :)

Fed-Expresso - 25-01-2010 19:19:41

Panowie wcześniej niż o 5-6 raczej na kort nie wyjdą.

Bizon - 25-01-2010 19:29:52

Bardzo mnie to martwi. Nie dam rady ogladnac tego meczu do konca. No chyba ze ktorys skonczy sprawe szybko w 3 setach, wtedy moze sie uda.

Yannick - 25-01-2010 20:14:10

Miejmy nadzieje ze  będzie wszystko w porządku z Rodem,być moze nie trenował tylko dlatego bo chciał odpocząć przed  jutrzejszym meczem który może trochę potrwać...Chyba ze opcja z kolanem jest prawdziwa to wtedy klops :[

Samurray - 25-01-2010 21:34:47

A ja Wam powiem, że Murray dziś powtórzy wynik z USO'08 :D
są przesłanki...

DUN I LOVE - 25-01-2010 21:49:33

Dla mnie to tegoroczne AO może już do samego końca zmierzać tą samą drogą co wspomniane USO 08. :D

Bizon - 25-01-2010 21:52:03

Eee tam... Wszystkie znaki na niebie wskazuja powtorke z US Open 03.

metjuAR - 25-01-2010 21:53:30

Bizon napisał:

Eee tam... Wszystkie znaki na niebie wskazuja powtorke z US Open 03.

Popieram :D:applause:

Robertinho - 25-01-2010 22:20:21

No więc wielkimi krokami nadchodzi pierwsze z oczekiwanych w tym turnieju spotkań, obrońca tytułu i numer dwa na świecie, Rafael Nadal, kontra true number one, Andy Murray. Nadala widziałem tu dość sporo i przesadnie mnie on nie przekonywał swoją grą; Murray'a nie widziałem niemal wcale, ale on ogólnie nigdy do końca nie przekonuje, nawet kiedy wygrywa; co nie znaczy jednak, że jest bez szans.

O Szkocie było tym razem przed turniejem dość cicho; żadnych heroicznych triumfów w meczach o czapkę gruszek, żadnych orgii zachwytów po wspaniałych bataliach, w których rywal robił 60 niewymuszonych błędów. Murray tym nie uchodził za bitego faworyta i nie mam wątpliwości, że ta spokojniesza atmosfera, jaka koło niego teraz panuje, może mieć, przynajmniej czasowo, zbawienny wpływ na Panicza.
Andy jest świeży, chwilowo jakby mniej przytłoczony presją tabloidów i Simona Reed'a, wydaje się, że stać go na naprawdę dobry mecz z Rafą.

Natomiast Nadala przed turniejem kreowano na wielkiego faworyta, który miał tu bezprzykładnie gromić wszystkich rywali i zdecydowanie pokazać, że słaba gra z końcówki ubiegłego sezonu, to już przeszłość; że podstawą do tych proroctw było ogranie kilku słabeuszy i istotnie świetny set w ostatecznie jednak przegranym meczu, to już mało kogo interesowało. Tu od początku trochę się meczy, ma długie okresy bardzo pasywnej gry; to nie znaczy, że w walce o naprawdę dużą stawkę nie wzniesie się na wyżyny swoich umiejętności.

Nie do końca liczę, ze Murray ogra Rafę, liczę natomiast, że go poważnie przyciśnie i nie odda mu wszystkich ważnych piłek za darmo; Szkot ma argumenty na Hiszpana i wie jak z nim grać; na pewno będzie mieszanie tempa, dużo ciasnych krosów z bekhendu na forhend Nadala i strzałów po linii z forhendu, przydałoby się też nieco udanych wycieczek do siatki.
W meczu z Nadalem najważniesze jest jednak dobre funkcjonowanie uderzeń podstawowych; Andy musi, po prostu musi dobrze serwować, bez tego nie ma w ogóle mowy o czymkolwiek, bo w każdym swoim gemie serwisowym będzie walka o przetrwanie; a return jestem spokojniejszy, to dobra broń Marysia, zwłaszcza z bh, a z Nadalem to podstawa. Jeśli Murray zagra na swoim najwyższym poziomie, ma moim zdaniem spore szanse.

Co do meczu Roddick - Cilic, to nie wiem kompletnie, czego się spodziewać; Marin to taki tenisowy kameleon, umie tłuc mocno i płasko, ale też lubuje się w rozgrywkach taktycznych i upierdliwych przebijankach; Rod jaki jest, każdy widzi. Ponoć Amerykanin może mieć jakieś problemy zdrowotne; oby nie było to nic poważnego i nie zaważyło na wyniku spotkania.
Jak wspomniałem, nie mam jakiegoś zdecydowanego typu na ten mecz, chodziły mi po głowie cztery sety dla Amerykanina, ale tak naprawdę żaden wynik mnie nie zaskoczy.

szeva - 26-01-2010 05:04:53

No Marin, jesteś jedyną nadzieją na sensacyjnego półfinaliste/finaliste

Lech jeszcze trochę zaspany ;)

metjuAR - 26-01-2010 06:20:19

Ten tie-break to po prostu śmietanka tenisa u Andy'ego. Oczywiście to czysta ironia :/ Brak pierwszego podania, niewymuszone błędy. W ogóle serwis praktycznie nie siedzi.

Trainer?? :(:(

szeva - 26-01-2010 06:20:54

Przykro jak na razie ogląda sie ten mecz, dwaj bombardierzy pozbawienie serwisu, próbują grać to czego nie za bardzo potrafią, czyli przebijankę z baselin'u, obaj grają pasywnie, a Rod to już całkiem przegina z pasywnością

metjuAR - 26-01-2010 06:26:32

Oglądałeś wcześniej mecze Cilicia? Na niego to jest metoda- slajsy na backhand i uderzanie raz w jeden i raz w drugi narożnik. Cilic to nie biegacz. To jest taktyka na Chorwata tylko do tego potrzebny jest serwis.

U Andy'ego jakieś problemy :(

szeva - 26-01-2010 06:51:43

metjuAR napisał:

Oglądałeś wcześniej mecze Cilicia? Na niego to jest metoda- slajsy na backhand i uderzanie raz w jeden i raz w drugi narożnik. Cilic to nie biegacz. To jest taktyka na Chorwata tylko do tego potrzebny jest serwis.

Ale przecież identyczna jest metoda na Roda, widziałem mecze Cilicia z DelPo, Tomiciem i fragment z Santoro

metjuAR - 26-01-2010 06:57:36

Cały problem polega na tym że Rod nie gra na chociażby 60% swoich możliwości. :( To widać gołym okiem. Jego serwis  drastycznie osłabł w porównaniu do poprzednich meczów. Nie porusza się jak zwykle. Andyemu coś jest i bynajmniej nie jest to kolano lecz miejsce w okolicach szyi. Widziałem że coś z ręką również.  Jeżeli dalej tak to ma wyglądać to po co dalej grać. Lepiej żeby się wyleczył z tego niż męczyć się z samym sobą. Pomimo tego że nie radzi sobie z własnym podaniem nawet w takim stanie Ciclic traci punkty przy własnym serwisie. Zdrowy Rod wygrałby to jak nic.

szeva - 26-01-2010 07:10:34

źle to wygląda dla Roda słabo serwuję, odpuszcza piłki, Cilic blisko podtrzymania tradycji sensacyjnego półfinalisty AO

Raddcik - 26-01-2010 07:27:16

No i niestety sprawdziło się to co mówili wczoraj na forum Roda (kontuzja). Jednak nie kolano a bark :/ A szkoda bo ten mecz był (jest?) do wygrania.

DUN I LOVE - 26-01-2010 07:42:36

Gramy 4 seta. Jakiś anemiczny stał się Cilić ostatnimi minutami. ;)

szeva - 26-01-2010 08:00:04

Ależ to się wszytko odwróciło!!! Cilić zaczął grać fatalnie, Rod gra trochę lepiej, ale Chorwat pomógł mu wygrać seta i teraz dał się przełamać.
Niesamowity kryzys fizyczny Cilicia lub oszczędza się na decidera, bo w tym secie nie ma już czego szukać.

E:Roddick daje mu się przelecieć xD Domański :)

metjuAR - 26-01-2010 08:03:58

Andy za to właśnie powinieneś mieć tego szlema- z bólem grasz i wygrywasz. :wygrana: Za to właśnie jestem Toim fanem- walczysz pomimo kontuzji. Jeszcze tylko tego 5tego seta wytrzymaj. COA

Robertinho - 26-01-2010 08:04:01

Fajny plan gier na jutro. :]  Najbardziej oczekiwany ćwierćfinał w dzień, pan z Serbii w nocy. :]

Fed-Expresso - 26-01-2010 08:05:46

Deklasacja w 4 secie. Rod przejął całkowitą kontrolę nad spotkaniem, Cilić najwyraźniej stracił jakiekolwiek siły po tym maratonie z Del Potro.

Mam nadzieję, że Andrzej się do 1/2 podreperuje , bo nie chce żeby był chłopcem do bicia dla kogoś z drugiej pary.

DUN I LOVE - 26-01-2010 08:09:49

metjuAR napisał:

Andy za to właśnie powinieneś mieć tego szlema- z bólem grasz i wygrywasz. :wygrana: Za to właśnie jestem Toim fanem- walczysz pomimo kontuzji. Jeszcze tylko tego 5tego seta wytrzymaj. COA

Paradoksalnie, żeby nie ten uraz to ten mecz mógłby się już skończyć. Roddick zaczął ryzykować, spłaszczać grę, by nie przedłużać wymian i...prawie wszystko trafia.

Podobnie jak wyżej, nie widzę jednak kogoś z tej pary w wielkim finale.

Fed-Expresso - 26-01-2010 08:13:21

Ja włączyłem relację od 3 seta i jestem mocno zszokowany , że Roddick wtopił 2 pierwsze partie. Amerykanin naprawdę świetnie gra z baseline, serwis faktycznie taki sobie ale spokojnie wystarcza, oby tak dalej.

DUN I LOVE - 26-01-2010 08:15:55

Fed-Expresso napisał:

Ja włączyłem relację od 3 seta i jestem mocno zszokowany , że Roddick wtopił 2 pierwsze partie. Amerykanin naprawdę świetnie gra z baseline, serwis faktycznie taki sobie ale spokojnie wystarcza, oby tak dalej.

W dwóch pierwszych za to dał Rod popis bardzo pasywnej gry i nawet się komentatorzy odnieśli do pewnej dyskusji w tym wątku jakiś czas temu. Domański mówi, że to się nie godzi grać tak ostrożnie jak Roddick, na co Sidor: "no akurat mało Go to teraz obchodzi, ma zrobić wynik i z tego będzie rozliczany".

5 set.

szeva - 26-01-2010 08:23:28

Robertinho napisał:

Fajny plan gier na jutro. :]  Najbardziej oczekiwany ćwierćfinał w dzień, pan z Serbii w nocy. :]

Chcą Denkę upałem skończyć :D

Bombardiero - 26-01-2010 08:34:53

Rod dał się przełamać w 5 secie, 1/3* . :/
Mam nadzieję, że jednak Rod wejdzie do 1/2, on chyba prędzej zregeneruje siły niż Cilic, który gra już trzecią 5-ciosetówkę w tym turnieju.

szeva - 26-01-2010 09:05:05

Tradycja sensacyjnego półfinalisty w AO jednak podtrzymana :) Cilić przetrwał kryzys i wygrał, ale nie widzę zbytnio jego szans w SF, ma 3 pięciosetówki, a teraz Ryży albo Rafa, musieliby dzisiaj pograć ze 6h, by Cilić nawiązał walkę w czwartek

metjuAR - 26-01-2010 09:08:22

Niestety nie udało się :( Ale i tak Andy zasługujesz na "standing ovations" bo walczyłeś mimo kontuzji. Mam nadzieję że wyleczysz się na luty bo przed Tobą dużo gry. Marin poleci z kimś z pary Nadal_Murray bo jak sobie nie radził z Rodem niedomagającym to jak zagra z kimś w pełnym gazie? Co do gry Andyego to uraz odbił się znacząco na serwisie oraz na niewymuszonych błędach które się namnożyły w drugim secie i od połowy pierwszego. dyby był zdrów to 3:1 w setach by było dla Roddicka. Tak czy siak wielka szkoda, ale i brawa za walkę do końca. Niejeden by już poddał mecz przy takim obronie spraw. COA :)

Jules - 26-01-2010 09:12:05

Brawo Cilic, tylko szkoda, że w pięciu setach.
Nie wiem po co dali Nole'a na sesję wieczorną, nie zasłużył:P

Jules - 26-01-2010 09:13:29

metjuAR napisał:

Niestety nie udało się :( Ale i tak Andy zasługujesz na "standing ovations" bo walczyłeś mimo kontuzji. Mam nadzieję że wyleczysz się na luty bo przed Tobą dużo gry. Marin poleci z kimś z pary Nadal_Murray bo jak sobie nie radził z Rodem niedomagającym to jak zagra z kimś w pełnym gazie? Co do gry Andyego to uraz odbił się znacząco na serwisie oraz na niewymuszonych błędach które się namnożyły w drugim secie i od połowy pierwszego. dyby był zdrów to 3:1 w setach by było dla Roddicka. Tak czy siak wielka szkoda, ale i brawa za walkę do końca. Niejeden by już poddał mecz przy takim obronie spraw. COA :)

Co by było gdyby...

DUN I LOVE - 26-01-2010 09:35:54

Wyłoniony został zwycięzca jakże zagadkowej 3 ćwiartki - Marin Cilić.

Moim zdaniem nie jest to zaskoczenie, a już na pewno sensacja jak wyżej się podnosi. Marin od samego losowania był jedną z 3 głównych postaci tej ćwierci, a po problemach Juana Martina przez chwilę był moim faworytem do wejścia do połówki. Później w Niego powątpiewałem, tak jak i dziś w 5 secie. Trzeba jednak przyznać, że podniósł się po 3BP w gemie otwarcie decidera, wykazał się odpornością psychiczną i wytrzymałością fizyczną. Nie postawiłbym po 4 secie żadnych pieniędzy na to, że Chorwat przezwycięży kryzys fizyczny jaki Go dopadł mniej więcej w połowie meczu. To już 2 z rzędu wygrana 5-setówka przez Chorwata.

Dla Roddicka to dobrze, że jednak zakończył swoją przygodę z AO. Jutro pewnie nie będzie czuł barku, więc tak jak powiedział Sidor tylko dłuższy odpoczynek od gry pozwoli Amerykaninowi uniknąć poważniejszego urazu. Niezły mecz Panowie :good:

Fed-Expresso - 26-01-2010 10:35:06

W meczu dnia zanosi się na 3-0 dla Nadala, grając pasywnie Szkot najpewniej przekręci się około połowy 2 seta i tyle będzie w tym spotkaniu emocji.

Barty - 26-01-2010 11:08:29

Fed-Expresso napisał:

W meczu dnia zanosi się na 3-0 dla Nadala, grając pasywnie Szkot najpewniej przekręci się około połowy 2 seta i tyle będzie w tym spotkaniu emocji.

Ekspert :D

Bardzo przyjemnie się na razie patrzy na takiego Murraya. Nawet serve&volley gra...

Fed-Expresso - 26-01-2010 11:15:04

Tak to wyglądało jak opuszczałem stanowisko przy stanie 2-2 :D.
To dopiero 1 set, do zwycięstwa potrzebne są takie trzy.

Bardzo daleka droga przed Brytyjczykiem.

Jules - 26-01-2010 11:37:09

Ja tu widzę, że Nadal jest w dość średniej formie. Świetne piłki, przeplatają się z nieporadnością returnową. Hiszpan nie potrafi do końca czytać gry Szkota. Przy czym Mary gra agresywnie i mądrze, oczywiście pojawiają się u niego momenty dekoncentracji, ale to normalka:P
Andy odrobił stratę przełamania:)

DUN I LOVE - 26-01-2010 11:55:31

Włączam się do oglądania spotkania.

Ależ akcja przy Bp, Nadal pompuje. Doskonal wie, że gra nie tylko o półfinał, ale i o pozostanie na fotelu wicelidera rankingu. ;)

Barty - 26-01-2010 12:12:41

Zapowiada się na 3/0 dla Szkota. Nadal to nie jest ten zawodnik z najlepszych jego czasów, mimo przebłysków. No a gra Murraya wygląda, jakby dojrzała i jest w stanie walczyć o zwycięstwo w turnieju.

Robertinho - 26-01-2010 12:15:04

Wujku ratuj. :D

Fed-Expresso - 26-01-2010 12:18:49

Nadal jak nikt potrafi odwracać spotkania, nie ma co przesądzać sprawy, wszystko się może wydarzyć.

asiek - 26-01-2010 12:20:56

Ależ mądrość Murray'a. Ten zawodnik z meczu na mecz dojrzewa. Widzę bardzo mało słabych punktów w grze Brytyjczyka. Czasami się trochę zbytnio rozluźnia, niekiedy decyduje się na arcytrudne zagrania. Jest pewny siebie, gra kombinacyjnie: zmienia rotacje, gania Rafę we wszystkie strony. Świetny w defensywie ale i przyspieszyć grę potrafi. Może to tak wygląda na tle wyraźnie osłabionego Rafy. Ale trzeba umieć wykorzystać słabsze strony rywali co Andy dziś w 100% robi. Właśnie przyszedł trainer i chyba po meczu... :/

DUN I LOVE - 26-01-2010 12:22:30

Dzieje się to o czym pisaliśmy dawno temu.

Co do samego meczu, Murray jest dziś poza zasięgiem Nadala.

Jules - 26-01-2010 12:22:57

Rafa musiał wezwać lekarza, żeby nie było, że przegrywa z przeciwnikiem, tylko z kontuzją...

Robertinho - 26-01-2010 12:23:22

Oczywiście kiedy są kłopoty, trzeba pokazać całemu światu że to nie rywal go ogrywa, ale kontuzja; który to już raz? :/

Jules - 26-01-2010 12:29:14

Robertinho napisał:

Oczywiście kiedy są kłopoty, trzeba pokazać całemu światu że to nie rywal go ogrywa, ale kontuzja; który to już raz? :/

Mi się od razu przypomniała sytuacja z meczu z Ferrero bodajże w Rzymie, kiedy Nadal przegrał sromotnie.
Przełamanie, wg mnie Maryj ten mecz spokojnie wygra, jeżeli będzie grał tak uważnie jak do tej pory.

asiek - 26-01-2010 12:31:26

Nie sądze by ktoś taki jak Rafa miał udawać i celowo wolniej biegać po korcie. To wyraźnie widać, że nie do końca gra swoje. Choć po pierwszych setach nie ulega wątpliwości, że Hiszpan nie radzi sobie z konsekwencją i mądrą taktyką Szkota...

Czyli jak, Murray na pierwszego Szlema? :]

andy - 26-01-2010 12:33:07

tak oczywiscie nic mu nie jest,ale gdyby to byl roger to ooooo matko.....co do meczu z ferrero widziales jego stopy??

Jules - 26-01-2010 12:34:19

Koniec!!!! Krecz, miejmy nadzieję, że mimo wszystko nic poważnego. Choć zastanawiam się, czy to nie zagranie typowo taktyczne.
Widziałem jego stopy, co nie zmienia faktu, że wtedy Rafa obnosił się z faktem, że ma wielką kontuzję. A co do Federera, to Szwajcar nigdy nie był w takiej sytuacji, więc nie rozwijaj tak durnego tematu.
Nadal był od początku w średniej formie, jego organizm wyraźnie nie wytrzymuje od pewnego czasu.

Fed-Expresso - 26-01-2010 12:34:54

Krecz.

Andy Murray w półfinale.

DUN I LOVE - 26-01-2010 12:34:57

Nadal poddaje mecz, a ES wrzuca reklamy, lol99 :]

Fed-Expresso - 26-01-2010 12:38:52

Czy w tej sytuacji Rafa nie spadnie aż na 4 miejsce w rankingu?

DUN I LOVE - 26-01-2010 12:40:59

Fed-Expresso napisał:

Czy w tej sytuacji Rafa nie spadnie aż na 4 miejsce w rankingu?

Stanie się tak, jak Murray zagra w finale. Na przyszłość pamiętajcie o temacie rankingowym. ;)

Fed-Expresso - 26-01-2010 12:49:31

Naprawdę słynny Szkot zaimponował dzisiaj, wszyscy obawiali się o jego podanie, a Andrew serwował dziś fenomenalnie.
Pokazał w końcu agresywną grę, zmieniał siłe uderzeń, rotacje, głębokość piłek, co kompletnie wyprowadziło Rafę z równowagi.
Należy podkreślić, że Murray osiąga 1/2 finału bez straty seta, co wskazuje jakby nie patrzeć, że forma u Ryżego wyborna.
Teraz Cilić, Maryś z taką grą powinien zmazać plamę z Flushing Meadows, jednak poczekajmy jak to się rozwinie.

Moim zdaniem sprawa zwycięstwa końcowego w turnieju całkowicie otwarta, znakomicie zaprezentowali się wspomniany Murray, Federer.
W stawce są również Djoković i Davydenko.

szeva - 26-01-2010 13:09:55

Dzisiaj przeczytałem post wychwalający Roddicka, w stylu, że ma kontuzje, że biega, że walczy i dlatego MetjuAR jest jego fanem, teraz tak samo może napisać jakiś fan Nadala(jest na tym forum jakiś fan Rafy???), że mimo kontuzji biegał,walczył, w ogóle odnoszę wrażenie, że Fed jest na tym forum Bogiem, a inni szczególnie Rafa,Novak,Ryży  są to jacyś frajerzy, którzy wygrywają z Fedem, tylko i wyłącznie bo Rogerowi włączy się Federror, a gdy mają kontuzję to zawsze udają, w ogóle nie mogę uwierzyć, że wątpicie w kontuzję Nadala, było widać w 3 secie, że nie może biegać, normalnie do ostatniej piłki meczu dobiegłby z uśmiechem na ustach i zagrał passing shota
Inna sprawa, że Murray grał dzisiaj świetnie, dobrze serwował, zmieniał rotację, umiejętnie w wymianach wyczekiwał Nadala i kontrował
W takiej formie powinien roznieść w SF Cilicia

A, żeby nie było: nie jestem fanem żadnego z zawodników wymienionych w moim poście

DUN I LOVE - 26-01-2010 13:19:43

szeva napisał:

Dzisiaj przeczytałem post wychwalający Roddicka, w stylu, że ma kontuzje, że biega, że walczy i dlatego MetjuAR jest jego fanem, teraz tak samo może napisać jakiś fan Nadala(jest na tym forum jakiś fan Rafy???), że mimo kontuzji biegał,walczył

Żartujesz? Porównywanie Roddicka i Nadal nie ma sensu. Roddick po medicalu zaczął walczyć, Rafa po interwencji lekarza poddał mecz. Nie miał dzisiaj Hiszpan czym wygrać tego spotkania i wynika to głównie ze znakomitej i mądrej gry Szkota. Piszesz o wychwalaniu Feda (gdzie? Kto? Fed Expresso? :D), a 99% porażek Nadala czym jest tłumaczona? Kontuzjami, mimo, że nie zawsze to jest prawda. Np ta dzisiejsza porażka to na pewno nie wskutek urazu czy innych dolegliwości Hiszpana. Był po prostu słabszy.

Fed-Expresso - 26-01-2010 13:23:08

Powiem tak.

Zgadzam się, może odbierasz to wszystko tak dlatego, że istnieje dysproporcja kibicowska na forum.
Ja mogę odpowiedzieć tylko i wyłącznie za siebie:

Uważam Federera za najlepszego gracza wszechczasów, jego umiejętności są dla mnie niesamowite. Dlatego też nie potrafię inaczej wytłumaczyć porażek Rogera z wyżej wymienionymi przeciwnikami( poza Nadalem na cegle)jak gorszą dyspozycją,brakiem formy.
Czy jest coś złego w tym , że Nole i Murray korzystają ze słabszego dnia i go ogrywają? Absolutnie nie!

Co do Roda... No właśnie.
Amerykanin był dzisiaj kontuzjowany, co było widoczne gołym okiem. Mimo to, walczył do ostatniej piłki, zagrał 5 morderczych setów i co najważniejsze, wytrwał do końca.
Niektórzy, w tym również ja, są zdania, że Rafa nie musiał poddawać meczu walkowerem. Oczywiście, był kontuzjowany, ale nie sądzę, że nie mógł dograć jeszcze trzech gemów.
W mojej ocenie trochę jednak zepsuł całą satysfakcję Szkota ze zwycięstwa, ponieważ trudno popadać w hurraoptymizm wygrywając kreczem.

metjuAR - 26-01-2010 13:35:56

Zadam pytanie odnośnie meczu Nadala z Ryżym, bo nie oglądałem. Czy Murray bił piłki mocno czy tak jak zdołał do tego przyzwyczaić. Pytam bo nie wiem, a czytam że zagrał świetnie. Mnie interesuje ten element jego gry- bomby sadził czy wystawiał że Nadal w aut lub net?

DUN I LOVE - 26-01-2010 13:38:28

metjuAR napisał:

Zadam pytanie odnośnie meczu Nadala z Ryżym, bo nie oglądałem. Czy Murray bił piłki mocno czy tak jak zdołał do tego przyzwyczaić. Pytam bo nie wiem, a czytam że zagrał świetnie. Mnie interesuje ten element jego gry- bomby sadził czy wystawiał że Nadal w aut lub net?

Różnie. Murray znakomicie selekcjonował uderzenia, zmieniał tempo gry, mieszał rotacje. Trudno jednoznacznie opisać to co zagrał. Niemniej płaskie przyspieszenia też były. ;)

Sydney - 26-01-2010 13:41:47

DUN I LOVE napisał:

Gramy 4 seta. Jakiś anemiczny stał się Cilić ostatnimi minutami. ;)

Po tym jak Rod odskoczył na 5-0 w czwartym spodziewalem sie recznika . Marin w tym momencie wyglądał na czlowieka który chwilowo ma dośc nie tylko tenisa , ale i życia  , jego bieganie przypominalo susy trojskoczka w zwolnionych kadrach , w odgrywaniu nie tak znowu wymagających  pilek Ej Roda żadnego pomyslunku nie wykazywał , a juz kwintesencją braku trzezwosci umysłu w owym fragmencie bylo sprawdzania pilki które wyleciały na dlugośc dwoch jego stóp :D . Naprawde nie wiem jakim cudem  nagle ni z gruchy ni z pietruchy wyszedl na decidera naspidowany i mocarny niczym dresiarz silny . noo eaktywacja z gatunku tych nadprzyrodzonych .
Bez wzgledu na wszystko obecnoścc Cilicia w pólfinale jest sensacją  , a pomyslec że w 2 rundzie obronil dwie , czy nawet trzy małe meczowe z Tomikem ;)

Muuray pokazał dzis że tą klate to nie od parady ma :D , niedzwiedzią silą zalatwił Rafe , aż szkoda ze  Ricky Hattona tak rzadko eksponowany był , pewnie puchł z dumy :P

szeva - 26-01-2010 13:55:15

DUN I LOVE napisał:

a 99% porażek Nadala czym jest tłumaczona? Kontuzjami, mimo, że nie zawsze to jest prawda. Np ta dzisiejsza porażka to na pewno nie wskutek urazu czy innych dolegliwości Hiszpana. Był po prostu słabszy.

Zgadzam się, że porażki Rafy są tłumaczone kontuzjami, ale sam Nadal do takiego stanu się doprowadził, mniej więcej pół roku, czytałem artykuł o stanie kolan Nadala, pisało w min, że Hiszpan ma kolana 40-latka, a przy jego stylu gry z takimi daleko nie zajedzie, dobrze wiemy, że hard courty niszczął kolana, Rafa jest w tym momencie nie przygotowany do trudnych spotkań na hardzie i uważam, że na tej nawierzchni będzie odnosił porażki, oczywiście nie umniejszam wspaniałej gry Szkota

Fed Expresso napisał:

Uważam Federera za najlepszego gracza wszechczasów, jego umiejętności są dla mnie niesamowite.

Zgadzam się w tym w 100%

Fed Expresso napisał:

Amerykanin był dzisiaj kontuzjowany, co było widoczne gołym okiem. Mimo to, walczył do ostatniej piłki, zagrał 5 morderczych setów i co najważniejsze, wytrwał do końca.

Rod wytrzymał bo grał z Ciliciem, który z baselin'u jest bardzo przeciętny, uważam, że jakbyśmy zamienili mecze, czyli Rafie dali Cilicia, a Rodowi Panicza, to Hiszpan mimo kontuzji mecz by spokojnie wygrał, a Roddick pewnie walczyłby do końca,ale byłyby 3 sety

metjuAR - 26-01-2010 15:27:08

szeva napisał:

Rod wytrzymał bo grał z Ciliciem, który z baselin'u jest bardzo przeciętny, uważam, że jakbyśmy zamienili mecze, czyli Rafie dali Cilicia, a Rodowi Panicza, to Hiszpan mimo kontuzji mecz by spokojnie wygrał, a Roddick pewnie walczyłby do końca,ale byłyby 3 sety

I to właśnie różni Roda od Rafy- Andy umie przegrać, a Rafa zawsze ma jakąś wymówkę. Niemniej jaką masz pewność że Rafa dałby radę? O ile się nie mylę na US Open zebrał baty od Cilicia :] Wielka szkoda że tak się dla jednego jak i drugiego skończyło. Ale to już jest historia.

Fed-Expresso - 26-01-2010 15:28:42

Zebrał baty od Cilicia, ale na turnieju w Pekinie :)

DUN I LOVE - 26-01-2010 15:30:44

metjuAR napisał:

Niemniej jaką masz pewność że Rafa dałby radę? O ile się nie mylę na US Open zebrał baty od Cilicia :] Wielka szkoda że tak się dla jednego jak i drugiego skończyło. Ale to już jest historia.

Cilić ograł Rafę w China Open w Pekinie. ;) Na USO Chorwat pogonił Murraya. ;)

Plan gier na jutro:

Rod Laver Arena - 11:00 Start       
Women's Singles - Quarterfinals
Na Li(CHN)[16]    vs.      Venus Williams(USA)[6]   
Women's Singles - Quarterfinals
Serena Williams(USA)[1]    vs.      Victoria Azarenka(BLR)[7]
Men's Singles - Quarterfinals
Roger Federer(SUI)[1]    vs.      Nikolay Davydenko(RUS)[6]
   
Rod Laver Arena - 19:30 Start       
Men's Singles - Quarterfinals
Novak Djokovic(SRB)[3] vs. Jo-Wilfried Tsonga(FRA)[10]
Women's Doubles - Quarterfinals
Maria Kirilenko(RUS)[15] /Agnieszka Radwanska(POL)[15] vs. Sally Peers(AUS) /Laura Robson(GBR)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

Raddcik - 26-01-2010 15:36:02

Roddick to ma pecha do tych kontuzji :( Jak nie kolano i plecy to ramię...

Wielka szkoda, bo dziś przegrał nie z Cilicem a z kontuzją... :/


No to teraz wygrać ma JO ! :D

ALLEZ !!

Fed-Expresso - 26-01-2010 15:50:10

Raddcik napisał:

No to teraz wygrać ma JO ! :D

ALLEZ !!

Zawiodłeś mnie Radziu :(

Raddcik - 26-01-2010 16:00:47

Fed-Expresso napisał:

Raddcik napisał:

No to teraz wygrać ma JO ! :D

ALLEZ !!

Zawiodłeś mnie Radziu :(

Liczyłeś że liczę na Novaka :P ?

Fed-Expresso - 26-01-2010 16:26:57

No chyba jasne że tak :D.

anula - 26-01-2010 19:26:08

szeva napisał:

Dzisiaj przeczytałem post wychwalający Roddicka, w stylu, że ma kontuzje, że biega, że walczy i dlatego MetjuAR jest jego fanem, teraz tak samo może napisać jakiś fan Nadala(jest na tym forum jakiś fan Rafy???), że mimo kontuzji biegał,walczył, w ogóle odnoszę wrażenie, że Fed jest na tym forum Bogiem, a inni szczególnie Rafa,Novak,Ryży  są to jacyś frajerzy, którzy wygrywają z Fedem, tylko i wyłącznie bo Rogerowi włączy się Federror, a gdy mają kontuzję to zawsze udają, w ogóle nie mogę uwierzyć, że wątpicie w kontuzję Nadala, było widać w 3 secie, że nie może biegać, normalnie do ostatniej piłki meczu dobiegłby z uśmiechem na ustach i zagrał passing shota
Inna sprawa, że Murray grał dzisiaj świetnie, dobrze serwował, zmieniał rotację, umiejętnie w wymianach wyczekiwał Nadala i kontrował
W takiej formie powinien roznieść w SF Cilicia

A, żeby nie było: nie jestem fanem żadnego z zawodników wymienionych w moim poście

Post godny uwagi i komentarza.  Gratuluję spostrzegawczości i trzeźwego spojrzenia. :D

Samo podejrzewanie zawodników o udawanie i kreczowanie z tego powodu jest dla mnie nie do przyjęcia i zawsze staję w obronie tenisistów, którzy poddają mecz. Z prostego powodu. Nie mam żadnego argumentu, aby nie wierzyć w to, że podjęli  taką decyzję, bo n i e mogli kontynuować meczu. Regularnie i z niesmakiem czytam na tym forum mało eleganckie oceny i komentarze w stosunku do zawodników, którym taka sytuacja się przytrafiła np. Djoko, Rafa. Wydawanie takich ocen jest krzywdzące.

Mam nadzieję, że Rafa w porę podjął decyzję o poddaniu meczu i dzięki temu nie naraził się na jeszcze większe problemy zdrowotne. Życzę mu zdrowia i powrotu na kort w pełnej dyspozycji.
Dla wszystkich zawodników, którzy jeszcze zostali w turnieju Vamos! i niech zwycięży najlepszy.

DUN I LOVE - 26-01-2010 19:29:25

Down Under Diary, Day 9

Murray Meets 'The Hitman'
Boxing fan Andy Murray met with Ricky Hatton, a two-time IBF and IBO light welterweight boxing champion, in the players lounge after his quarter-final victory over second seed and defending champion Rafael Nadal.
"Ricky is going to come for the next match [versus Marin Cilic]," said Murray. "I think he said he was leaving on Friday to go to Sydney. I'm a huge boxing fan. [I had] never met him before. [i] spoke to him for 15 or 20 minutes after the match. [He was a] really, really nice guy."

Tsonga Celebrates Australia Day, Djokovic Ready
Jo-Wilfried Tsonga prepared for his quarter-final clash against Novak Djokovic by helping to cook a traditional Australia Day barbecue.
Asked what he had learnt since the 2008 Australian Open final, Tsonga was not certain. "I beat him four times, I think, since this moment, so I learned to beat him," the Frenchman smiled. "Against him, I'll stay aggressive, very aggressive and give everything."
Djokovic admitted he would attempt to alter the rhythm of the match. "Jo can beat anyone if he's really on the roll and if he starts hitting the ball well," the third-seeded Serbian said. "I just to have keep [on] pressuring him and just apply my style of game, not allow him to control the match."

Davydenko-Federer Set For QF Clash
Nikolay Davydenko, who has beaten Roger Federer in their pair's two recent meetings at the Barclays ATP World Tour Finals in November and at the Qatar ExxonMobil Open earlier this month, goes into Wednesday's quarter-final trailing the five-time ATP World Tour Champion 2-12 overall in their head-to-head series.
"He's already won the Australian Open a few times," said Davydenko. "He's number one, I'm number six. Why do I need to be favourite?"
Meanwhile, Federer admitted: "I'm in for a good match for sure, but I obviously favour my chances in a best-of-five-set match. We'll see how it goes.
"In Doha when I played him, he hit 27 out of 27 first serves into the court, clocking them at around 190 (kilometres per hour). So it's a bit of a difference, you know? That makes it a bit more difficult to break. Obviously he's one of the good return players we have in the game. He moves extremely well and makes it hard."

Rankings Focus
Should Federer lose against Davydenko on Wednesday, Djokovic could become the 25th player in the history of the South African Airways ATP Rankings to rank No. 1 if he goes on to win the Australian Open title. If Murray wins his first Grand Slam title and Djokovic loses in the quarter-finals against Tsonga, then Murray will rise three places to No. 2. Djokovic would remain as No. 3 and Nadal would drop to No. 4.

Henman Delighted By Murray's Performance
Former World No. 4 Tim Henman, who works as a BBC television commentator between rounds of golf, was impressed by Murray's performance against Nadal.
"If that game had been 18 months ago, it would have been Nadal dominating those long rallies, but that performance shows how much Andy's improved - once the rallies started to get to eight or 10 or 12 strokes, Andy was winning the majority of them," said Henman, who reached the Australian Open fourth round in 2000-2002.
"Technically, Andy's only made a few changes to his game, but that's because it was so sound before. I think Andy just needs to produce more of the same in the semi-final. It won't be any easy match - Cilic beat him at the US Open last year - but as long as he goes out and takes the match to his opponent and plays his own game, there's every possibility Andy can get through to the final."
Nadal, the winner of six Grand Slam championship titles, is also backing Murray. "He has a big chance," the Spaniard said. "He's playing really well... and he's in the semi-finals. So it's only two matches away. For Andy, I think he deserves to win his first Grand Slam, and he's going to do it."

Tennis Legends In Haiti Charity Fundraiser
Pat Cash (guitar), Jim Courier (drums) and Henri Leconte, a UNESCO ambassador, will host a charity fundraiser for young survivors of the Haitian eartquake at the Spice Market bar on Thursday.
"I am looking forward to having a good night and raising money for children of Haiti," said Leconte. "We are going to auction some stuff of mine and some things from different players."

'Woodies' Inducted
Mark Woodforde and Todd Woodbridge were inducted into the Tennis Australia Hall of Fame.  The 'Woodies' picked up 61 tour-level team titles, including 11 Grand Slam championships, the 1996 Atlanta Olympics gold medal, the 1999 Davis Cup title and 2000 Sydney Olympics silver medal.
"I think it's such an incredible honour and probably equal, if not better, than winning the Wimbledons and the Olympics because I think it just reflects back about how well you succeeded in the sport," said Woodforde.

Young Australian Boosted By Nadal Effect
Nadal's influence seems to have rubbed off on one Australian youngster, Ben Mitchell, who reached the third round of the junior boys' event on Tuesday. Prior to the Australian Open, Mitchell was lured to a practice court by his coach Brent Larkham, where tennis fans were scrambling for seats.
''I said, 'why are there so many people here'? and he [Larkham] said 'you're hitting with Rafael Nadal','' Mitchell told The Age newspaper. ''I thought 'no, shut up', and then the next thing you know Rafa walks out. My coach knows I get a bit nervous hitting with really good players, so I think that's why he didn't tell me. I was pretty nervous for the first five minutes. The first few balls I really, really wanted to get in, but after that it was fine, it was a great experience.''

Cash Donates Prized Possessions To Museum
Cash has donated his 1987 Wimbledon trophy and other tennis memorabilia to the National Sports Museum at the Melbourne Cricket Ground.
"Tennis is surprisingly under-represented there," Cash told the Herald Sun newspaper. "We have two of the greatest players ever in Rod Laver and Margaret Court. But there is only a small exhibit of tennis items. There should be more there considering what Australia has achieved in international tennis."

Match Of The Day
Cilic, the No. 14 seed from Croatia, won his third five-set match at the Australian Open to reach his first Grand Slam semi-final. The 21 year old defeated seventh-seeded American Andy Roddick 7-6(4), 6-3, 3-6, 2-6, 6-3 in three hours and 50 minutes to extend his time on court at the tournament to just over 18 hours. "Today was not easy," said Cilic, who is on a 10-match winning streak. "I was also a little bit tired from the matches before."

Tweet Of The Day
"1:26 am and just walked in the door. Played a barnburner against fellow American buddies, Ram/Butorac. Happy to have survived that battle," wrote Bob Bryan, after a nerve-wracking 7-5, 4-6, 7-6(2) win for the Californian twins in the doubles quarter-finals Tuesday night.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Bizon - 26-01-2010 19:48:28

Panowie - Roddick nie przegral przez kontuzje, tylko przez swoje baloniarstwo w pierwszych dwoch setach. Patrzyc na to nie moglem. Kawal chlopa z takim serwisem, a glaskal pileczke jak mala dziewczynka. Ogladnolem sobie teraz z poslizgu 4 i 5 sete i coz... Andy znow spieprzyles sprawe :] Czlowiek zobaczyl ze Cilic ledwo sie porusza, Roddick gral plasko, dobrze serwowal. Bardzo szkoda tych 3 bp, to moglo by zupelnie inaczej ulozyc ten mecz. Kolejny raz Roddick zawala poczatki meczow w Szlemie. Przypomne chociazby mecze z Djokovicem, Isnerem. Ciezko jest wygrac mecz zaczynajac grac sensownie od stanu 0:2 :/

Niemniej jednak nie zdziwil mnie ten wynik, ani jakos specjalnie nie narzekam. Po pierwsze Roddick wraca po ciezkiej kontuzji kolana, caly turniej gral slabo. Szkoda jedynie okazji na zrobienie 1/2 finalu i obronienia punktow. Cilic to jednak nie Federer, wiec mozna bylo tutaj zdobyc cenny skalp punktowy, zwlaszcza ze czeka w pierwszej czesci sezonu bardzo duzo punktow do obronienia.

Nie podoba mi sie decyzja o rozegraniu meczu Federer - Davydenko w trakcie dnia. Rosjanin gra caly turniej w upale, w meczu z Verdasco widac bylo ze ma juz dosc. To troche powinno ulatwic zadanie Fedkowi, a nie ukrywam ze chcialbym by byla tutaj niespodzianka. Marzy mi sie final Davydenko - Murray, po ktorym jeden z nich trafi do elitarnego grona mistrzow Wielkoszlemowych.

anula - 26-01-2010 19:49:41

DUN I LOVE napisał:

...................... Np ta dzisiejsza porażka to na pewno nie wskutek urazu czy innych dolegliwości Hiszpana. Był po prostu słabszy.

:szok:

DUN I LOVE - 26-01-2010 19:57:22

Q. Does it feel as bad as it did last year?

RAFAEL NADAL: I don't know, no? Is happen few minutes ago, no?

Q. It happened the end of the second set?

RAFAEL NADAL: Yes.

Fragment wypowiedzi Rafy z konferencji prasowej. Mówi, że zaczęło Go boleć pod koniec 2 seta. W tym momencie przecież przegrywał.

andy - 26-01-2010 20:04:41

uwazam poprostu ze fani feda sa nie obiektywni to tyle.co do dzisiejszych spotkan uwazam ze roddick poprostu nie mial argumentow zeby dzis pokonac chorwata polowe meczu gral takie baloniki ze az smiech,pozniej zaczol grac duzo lepiej 3 i 4 set, pozniej znow slabiej czy on nie moze i nie rozumie ze lepiej w jego wypadku jest grac mocniej a nie rotacja.rafa murray niezly mecz myslalem ze jednak rafa,ale murray zagral bardzo dobrze i mocniej co dalo mu zwyciestwo.

Fed-Expresso - 26-01-2010 20:57:46

Dawid daj sobie spokój.

Nie do wszystkich trafiają logiczne argumenty, poparte nawet wypowiedzią Nadala.
Jak ktoś chce wierzyć, że Rafael przegrał PRZEZ kontuzję, to niech się tak dzieje, nikt nie ma wpływu na czyjś sposób postrzegania rzeczywistości.
Doczytywałem się już ciekawych newsów na MTF jakoby Hiszpan miał bóle w meczu z Karloviciem, zaraz się okaże że bolało także z Lacko.

Robertinho - 26-01-2010 21:07:05

Bizon napisał:

Nie podoba mi sie decyzja o rozegraniu meczu Federer - Davydenko w trakcie dnia. Rosjanin gra caly turniej w upale, w meczu z Verdasco widac bylo ze ma juz dosc. To troche powinno ulatwic zadanie Fedkowi, a nie ukrywam ze chcialbym by byla tutaj niespodzianka. Marzy mi sie final Davydenko - Murray, po ktorym jeden z nich trafi do elitarnego grona mistrzow Wielkoszlemowych.

Wiesz, jakby Federera dali  w nocnej, to zaraz byłyby opinie, że Novaka specjalnie w kolejnym meczy smażą, żeby Fed miał łatwiej w ewentualnym semi; i tak źle i tak niedobrze. ;)

Bombardiero - 26-01-2010 21:31:17

Moje zdanie jest takie, że z tak grającym Murrayem mało kto miałby szanse na zwycięstwo. Pilnował swojego podania, wykorzystywał mnóstwo szans jakie dostał. Szkoda, że przez cały turniej oglądamy Szkota głównie w defensywie bo jak dzisiaj się oglądało jak gra ze wznoszącej to aż same ręce się składały do oklasków. W ważnych momentach wyciągał asy, czy też wygrywające podania, biegał do sieci i wygrywał tam masę punktów i co najważniejsze świetnie przygotowywał ataki, o czym zapomina wielu tenisistów grając z Nadalem i później w konsekwencji dają się mijać. Na uwagę zasługuje to jak Andy zmieniał tempo gry. Świetnie rozegrany mecz taktycznie, idealnie rozłożone siły. Moim zdaniem jeden z najlepszych meczy w karierze Szkota i w ogóle cały turniej się dla niego ładnie ułożył. Uważam, że jeśli Szkot pozostanie w gazie na te dwa mecze to w końcu będzie mógł świętować upragniony tryumf w WS.


Co do Nadala. Sam powiedział, że Andy grał niesamowicie, więc o co chodzi? Nie sądzę, żeby ktoś taki jak Hiszpan udawał kontuzję tylko po to by pokazać wszystkim że to uraz go pokonał a nie przeciwnik. Gdyby mecz dokończył i tak by przegrał tylko, że po co się narażać na większą kontuzję? Ja osobiście nie chciałbym oglądać obrazka z US Open 2007 gdzie z powodu potwornego bólu nie potrafił stać na nogach i padał co chwila na ziemię. Lepiej poddać mecz, szczególnie po doświadczeniach z poprzedniego sezonu. Jak się raz ktoś sparzy to następnym razem będzie uważał i moim zdaniem tak jest z Nadalem. Po tym co przeżył w połowie poprzedniego sezonu na pewno odbiło się na jego psychice, dlatego oglądamy Nadala który nie biega już do wszystkiego i zdaje się oszczędzać własne ciało. To jeszcze trochę potrwa zanim Rafa powróci do dobrej gry, jednak nie radziłbym go już teraz skreślać.

W samym meczu Nadal był wyraźnie słabszy od Szkota i widać, że nie był w swojej najlepszej formie ( nie grał najgorzej) w tym turnieju. Szkoda, że nie udało się zrobić jakiegoś wielkiego wyniku, czego można było oczekiwać po turnieju w Doha. Oby tylko te porażki z topem nie odbiły się na psychice Hiszpana. AO już się dla niego skończyło, mam nadzieję na odzyskanie RG :) .


Jutro czeka nas kolejny hit, teraz powinno to być naprawdę emocjonujące widowisko i więcej niż 3 sety. Szkoda, że wcisnęli Denke i Rogera tak wcześnie, no ale nic trzeba wstać. Jeśli chodzi o spotkanie, Federer z meczu na mecz coraz lepiej sobie poczyna i staje się coraz bardzie regularny. Rywale nie postawili większego oporu, jednak nie zmienia to faktu, że dobrze się Szwajcar prezentował. Ważne żeby jutro znalazł oparcie w serwisie i nie dał się przełamywać dość często, bo na pewno Denko będzie w stanie wykorzystać jakąś słabość serwisową Rogera. Nie może też grać zbyt pasywnie, bo jeśli Rosjanin będzie często przejmował inicjatywę to będzie ciężko wrócić do wymiany. Jeśli return będzie kierowany pod linie to będzie miał wielkie szanse na odebranie serwisu Mikołajowi. Ważne żeby przejąć inicjatywę od początku spotkania i nie dać się rozkręcić rywalowi.

Od strony Denki będzie to wyglądało pewnie w ten sposób, że twardy opór postawi już od początku spotkania i będzie szukał swoich szans. Mam nadzieję, że te 5 setów z Verdasco zbytnio nie wpłynie na widowisko, jednak na pewno im głębiej w mecz tym większe szanse będzie miał Szwajcar, który spędził na korcie zdecydowanie mniej czasu. Jeśli będziemy oglądać najlepsze wydanie Mikołaja, tzn. grającego kątowo, pod linie, będzie rozprowadzał rywala po korcie i zmuszał do biegania, wtedy będzie miał spore szanse na zwycięstwo. I tak jak mówię, oby zdążył się zregenerować po swoim poprzednim meczu.

Ja osobiście z chęcią bym obejrzał w finale Davydenkę i Murraya, to by mogło być naprawdę ciekawe spotkanie. W ostatnich latach tylko raz, w AO 2008 się zdarzyło że nikt z dwójki Federer, Nadal nie był w finale :D

anula - 26-01-2010 21:55:12

DUN I LOVE napisał:

Q. Does it feel as bad as it did last year?

RAFAEL NADAL: I don't know, no? Is happen few minutes ago, no?

Q. It happened the end of the second set?

RAFAEL NADAL: Yes.

Fragment wypowiedzi Rafy z konferencji prasowej. Mówi, że zaczęło Go boleć pod koniec 2 seta. W tym momencie przecież przegrywał.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że w tym momencie przegrywał.

W żaden sposób nie oceniam gry Hiszpana, odniosłam się tylko do faktu wycofania się przez niego z pojedynku i tego co napisałeś w  poście wyżej  "..................... np ta dzisiejsza porażka to na pewno nie wskutek urazu czy innych dolegliwości Hiszpana. Był po prostu słabszy."
Nie wiem, co wydarzyłoby się gdyby Rafa nie miał problemów zdrowotnych. Może wygrałby drugiego seta,może nie. Może zdołałby pokonać Murraya, a może przegrałby w trzech setach. Ja zwracam tylko uwagę, że każdy zawodnik, który gra z problemami zdrowotnymi i poddaje mecz, przegrywa wyłącznie przez te problemy.

Kubecki - 26-01-2010 23:30:52

Jako, że ćwierćfinałów pewnie nie zobaczę, to sobie przynajmniej zakrzyknę:

Davai Kolia! Hajde Novak! :)

Liczę na niespodziankę u Federera..

Robertinho - 27-01-2010 00:14:28

Meczu Feda z Davydenką wyczekuje ze sporym niepokojem; Kola zawsze stawiał Szwajcarowi spory opór, a ostatnio, kiedy osiągnął życiową formę, a Federer nieco obniżył loty, potrafił z nim wygrywać. Rosjanin zaczął turniej z dużym przytupem, kolejnych, przyznajmy przeciętnych, rywali, odprawiał błyskawicznie; ale już mecz z Verdasco taki genialny w jego wykonaniu nie był.
Roger zaczął dość słabo, ale zdaje się powoli rozkręcać; musi w tym meczy wykazywać się dużo powtarzalnością i odpowiednio wysoka jakością uderzeń podstawych, przede wszystkim serwisu i returnu; w wymianach mile widzanie właściwe połączanie agresji i gry taktycznej, no i oczywiście unikanie przesadnej ilości prostych błędów.
Myśle, że jesli Fed rozegra dobre spotkanie, ma duże szanse wygrać, ale może być to ciężki mecz.


W spotkaniu Djokovica z Tsongą niezbyt łatwo jest cokolwiek prognozować; Novak nie bardzo miał okazję zademonstrować faktyczną formę, Ali takie okazje miał i wygladało to różnie. Serb jest dość świeży, specjalnie nie miał okazji się napracować, Jo jest prosto po pierwszej w życiu pięciosetówce; będą grać w nocy, więc tym bardziej Nole nie powinien mieć żadnych problemów fizycznych. Pytanie, czy postara się zagrać od początku agresywnie i pogonić masywnego rywala po korcie, czy też pasywną przebijanką pozwoli mu się wstrzelić, a Bonga jak wiemy potrafi uderzać piłki z ogromną siłą.
Ogólnie wygląda to na cztery sety dla Djoko, no ale zobaczymy.

bruno18zg - 27-01-2010 07:46:30

Roger rozbity!! a nie mówiłem, że Verdasco-Davydenko to przedwczesny finał?? Finał to Cilic-Davydenko

szeva - 27-01-2010 07:50:27

Jak tam pieluchy??? Denko dzisiaj strasznie ciężki do ogrania

Fed-Expresso - 27-01-2010 07:53:46

*6/2 Denko

Bardzo smutno to wygląda, głaskanie piłki, serwis z WTA.

Jak się nic ze strony Szwajcara nie zmieni to za godzinkę okładem trzeba się będzie zbierać z Melbourne.

Barty - 27-01-2010 08:15:52

Rosjanin odczytuje prawie wsystkie jego serwisy, żadnych asów ani wygrywających pierwszych, strasznie frustrujące dla Federera musi to być.
3*/2 Denko

Fed-Expresso - 27-01-2010 08:24:33

Odczytuje bo to są baloniki po 160 kmh.

szeva - 27-01-2010 08:31:10

5 ostatnich gemów Feda-bajeczne, oby tak dalej :)

Barty - 27-01-2010 08:31:11

Niesamowite. Po obronie 2 bp przez Federera totalne odwrócenie meczu. Nagle Rosjanin robi masę błędów, a Federer gra pewnie.
6/3 dla Szwajcara!

szeva - 27-01-2010 08:36:01

Posypał sie Denko, Fed przełamał
*1/0 Fed

Barty - 27-01-2010 08:41:41

od 1/3 w drugim secie Dawidienko zdobył 5 punktów, Federer - 31...
3*/0 w trzecim

szeva - 27-01-2010 08:56:06

Masakra, ciekawe czy Denko podniesie się po czymś takim, przegrał 11 gemów :galy: z rzędu

*6/0 w 3 Fed

Serenity - 27-01-2010 08:56:17

6:0 w trzecim dla Rogera.Denko wyraźnie zgasł w oczach,a Fed gra pewnie,popełniając małą liczbę błędów,oby tak do końca turnieju :)

Fed-Expresso - 27-01-2010 09:11:09

Tu jeszcze będzie walka w tym secie. Musi bardzo uważać Federer bo Denko zdaje się wracać do swojej gry.

*4/3 Denko

Będzie 5 setów jak amen w pacierzu.

szeva - 27-01-2010 09:26:56

Będąc szczery, chciałbym piątego seta, bo jak na razie w tym meczu chwilę dobrze gra Fed, a chwilę Denko, a w deciderze obaj powinni pokazać pełnię umiejętności

*4/3 Denko

Bombardiero - 27-01-2010 09:43:05

Ależ obrona meczowej :o .Końcówka zdecydowanie wynagradza nam 3 seta.

Po 5 i bp dla przy serwisie Denki!

Fed-Expresso - 27-01-2010 09:52:16

ROGER!!!!!!

Barty - 27-01-2010 09:54:25

Czyli Fed odwrócił mecz, bo zaszło słońce. Wiwat słońce!

Jules - 27-01-2010 09:55:04

Brawo Roger. Nerwówka pod koniec

Fed-Expresso - 27-01-2010 10:01:37

Na gorąco po meczu.

1 set- żenada Federera, Kola grał swoje, Szwajcar pasywnie. Sytuacja odwróciła się od obrony bodaj kilku bp przy stanie 1-3 w 2 partii, wtedy Federer wygrał kolejnych 13 gemów(!). Od stanu 2-0 w 4 odsłonie mieliśmy naprawdę dobre spotkanie, obaj dawali z siebie wszystko, co zrekompensowało 3 dość mizerne sety.

Odnoszę wrażenie, że jednak Dawidienko nie wytrzymał presji jaka w jakimś stopniu na nim ciążyła(2-krotne ogranie Federera, 13 meczów z rzędu wygranych).
W pewnej chwili gra Rosjanina kompletnie się załamała, Roger nie musiał jakoś szczególnie się wysilać, a punkty same niemal wchodziły na jego konto.

Ten mecz potwierdza również, że WS a turnieje do 3 wygranych to inna bajka.

DUN I LOVE - 27-01-2010 10:27:49

Dajcie spokój, co za wojna nerwów. Tenisowe wyżyny to to nie były, ale z psychologicznego punktu widzenia raj dla pasjonatów tego typu rzeczy. Cóż za zwroty akcji, cóż za walka z samym sobą. Brawo Panowie! Roger, pokazałeś łeb jednak. :]

Fed-Expresso - 27-01-2010 10:37:18

No tak, to trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o tenisowe rzemiosło był to mecz conajwyżej średniej klasy, bo w 3 setach wyrzucał wszystko albo jeden albo drugi, tak naprawdę na wysokim poziomie sportowym stała druga połowa 4 seta.

Cieszy mocna psychika, tych 5 wygrywających serwisów przy stanie 3/4 0-40 wbiło mnie w fotel.

Robertinho - 27-01-2010 10:46:01

Dziwaczny mecz; napierw jeden nic nie gra, potem drugi, końcówka trochę lepsza. Ważne, że ten mecz Roger po prostu wygrał, niczego innego w tym spotkaniu nie oczekiwałem.

andy - 27-01-2010 10:50:34

uwazam ze 2 pierwsze sety oraz polowa 4 staly na niezlym poziomie.to co robil rosjanin w 1 secie to bylo cos nieprawdopodobnego.czyli fedek chyba w finale bo z nole powinny byc 3 zaciete sety a ewentualnie tsonga moze ugrac seta,a w finale pewnie szkot i tu wynik bedzie sprawa otwarta

Art - 27-01-2010 11:14:31

Rollercoaster rzeczywiście niesamowity, Kole jednak przerósł "test Federera" i widac, że nie jest to gośc na wygranie turnieju WS. Grą poza przebłyskami oczywiście nie ma się jak zachwycac; na początku było tragicznie ze strony Feda, potem punkty szły piorunem w drugą stronę i w nerwowej końcówce mimo kłopotów Szwajcar sobie poradził.

:good:

DUN I LOVE - 27-01-2010 11:24:29

http://i45.tinypic.com/10yj2fm.jpg

Po 1 secie przecierałem oczy ze zdumienia, jednak nie mogłem uwierzyć w to, że tutaj obędzie się bez jakichkolwiek zwrotów akcji. Davydenko to niewątpliwie tytan kondycji, ale też nie jest niezniszczalny. Miał bardzo intensywny koniec poprzedniego sezonu (w zasadzie całą drugą połowę) i sporo paliwa stracił też w Doha. To, że Jego forma odpływa było wiadomo już w meczu z Verdasco, gdzie Nando przegrał w 5 setach po 81 UE (!). Dzisiaj początek był trochę mylący. Kola rzucił na kort wszystko co ma, wygrywał, ale też i Federer bardzo dużo psuł. Kiedy Szwajcar zaczął trzymać piłkę w korcie i się okazało, że Davydenko nie ma już tej regularności, jaką miał wcześniej.
Jeszcze jedna sprawa, budowa ciała Davydenki. Przy Jego warunkach fizycznych wytrzymywanie przez długi okres czasu takiego tempa gry to wręcz niemożliwe. Za dużo coś takiego kosztuje. Stąd też Jego tenis jest tak mało odporny na wahnięcia formy. Ta zapaść w meczu dzisiejszym to tylko potwierdzenie takiego stanu rzeczy.
4 set nie był wiele lepszy. To była po prostu wojna nerwów. Owszem, wzięła się z kilku znakomitych zagrań Rosjanina, ale to było raczej dzieło przypadku, zwłaszcza ten return przy meczowej w 10 gemie.
Po ostatnich wyczynach Kolyi czekałem, aż przyjdzie kryzys, stąd też przebieg dzisiejszego meczu to nic dziwnego, tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę postawę obu graczy w poprzedniej rundzie.
Dzisiejszy mecz pokazał też rolę psychiki. Popatrzcie co znaczy grać na luzie, z pełną swobodą. Davydenko mocno wyhamował w 2 i 3 secie, ale i Federer poczuł wtedy krew i oglądaliśmy zupełnie innego zawodnika niż w secie nr1.
Ostatnia partia to wojna nerwów. Liczył się wynik i nic więcej. Na nieszczęście Rogera Davydenko trafił 2 genialne returny w najlepszym z możliwych dla Niego momentów.

Trwa mecz Djoković - Tsonga. Mordercza walka od 1 piłki. Jo trzyma kontakt, ale Novak chyba wie co robi. Im dalej w mecz tym łatwiej powinno to iść w stronę Nole'a.

Robertinho - 27-01-2010 11:28:17

A Nole to już rękawami oddycha, czy po prostu spanikował? :D

DUN I LOVE - 27-01-2010 11:30:35

Robertinho napisał:

A Nole to już rękawami oddycha, czy po prostu spanikował? :D

To co zwykle. Genialne piłki przeplata idiotycznymi pomysłami, tradycyjnie najwięcej tyczy się grania często nie zrozumiałych Drop shotów :P Chce chyba wymęczyć Francuza. Ma na uwadze mecz Jo-Nico sprzed 2 dni.

EDIT:
Miażdżąca końcówka 1 seta w wykonaniu Jo. 7-6 Francuz!

Robertinho - 27-01-2010 12:25:45

Dawaj Ali. :D

Barty - 27-01-2010 12:43:57

Ale sfrajerzył tego drugiego tb Tsonga. No nic, może jeszcze ze 3 godzinki panowie pograją :D

Jules - 27-01-2010 12:45:19

Ehhh, 1:1. A Tsonga miał taką szansę ułatwić sobie drogę do półfinału. Djoko gra miejscami strasznie bojaźliwie, jest słaby, ale Ali nie może sobie pozwolić na takie błędy jak w końcówce drugiego tb.

Robertinho - 27-01-2010 13:42:17

Co tam Novak, zapowietrzonko? :D  Szkoda, że tego nie widzę, allez Jo!

Art - 27-01-2010 13:52:13

Wygląda na to, że trudy drabinki i turnieju dały sie Novakovi we znaki; Serb korzystał już z medicala.

Ciekawe jak to wytrzyma Ali pod kopułą, przed chwilą dał sobie odebrac jedno przełamanie.

DUN I LOVE - 27-01-2010 14:03:17

5 set...i Bp dla Tsongi na dzień dobry.

Przełamanie. :galy:

Robertinho - 27-01-2010 14:03:43

Piąty set; nie ma pośpiechu chłopaki, grajcie sobie ile dusza zapragnie. :D

DUN I LOVE - 27-01-2010 14:09:37

Jak Tsondzie wejdzie pierwszy serwis to nie bata.

Jo 2-0* w 5 secie. Przez te 2 gemy Novak gra źle, niby ostrożnie i pasywnie, ale coraz więcej leci poza kort, beznadziejnie dłuższymi momentami.

Fed-Expresso - 27-01-2010 14:20:47

Trochę załosne to jest. Facet miał po prostu plażę do 1/4 finału, a po 3 setach dość intesywnego pojedynku ledwo widzi na oczy.

Sorry jeśli jestem stronniczy, ale ktoś o tak słabej wydolności nie ma prawa na ten moment wyprzedzić Federera w rankingu, nie mówiąc o byciu nr 1 światowego tenisa.

Robertinho - 27-01-2010 14:36:56

No i po Novaku...

DUN I LOVE - 27-01-2010 14:39:48

Fed-Expresso napisał:

Trochę załosne to jest. Facet miał po prostu plażę do 1/4 finału, a po 3 setach dość intesywnego pojedynku ledwo widzi na oczy.

Jednak 100 spotkań i mordercza końcówka ubiegłe go roku pozostawiły ślad po sobie. Na dobrą sprawę już ta pokazówka w KC mogła zastanawiać. Niby mecze na pół gwizdka, ale takie baty, że głowa mała. Tutaj pierwszy poważny rywal i do domu.

Jest w formie Jo.

Art - 27-01-2010 15:03:30

Jo jak prawdziwy kiler w koncówce, troche sie obawiałem jak to wytrzyma i czy nie pęknie, ale nic z tych rzeczy. Serwis funkcjonował wspaniale, do tego znakomicie do wszystkiego dobiegał i nie było widac, że to jego druga kolejna i w ogóle w życiu pięciosetówka. Ta Australia to mu pasuje ;)

A Novak, cóż, w trzeciej partii grał znakomicie, ale może żałowac, że dawał się doganiac w każdym z dwóch pierwszych setów, co na pewno kosztowało go utratę sił. Spory to musi byc dla niego zawód, odpaśc w taki sposób po tym jak do tej pory układał mu się ten turniej. Bez zdrowia jednak wiele zdziałac nie można.

Samo widowisko zaś należy uznac za bardzo dobre.

DUN I LOVE - 27-01-2010 15:11:37

Wyniki 1/4
[1] R Federer (SUI) d [6] N Davydenko (RUS) 36 63 60 75
[10] J Tsonga (FRA) d [3] N Djokovic (SRB) 76(8) 67(5) 16 63 61
[14] M Cilić (CRO) d [7] A Roddick (USA) 7-6 6-3 3-6 2-6 6-3
[5] A Murray (GBR) d [2] R Nadal (ESP) 6-3 7-5 3-0 RET

Pary 1/2
[1] R Federer (SUI) v [10] J Tsonga (FRA)
[14] M Cilić (CRO) v [5] A Murray (GBR)

jaccol55 - 27-01-2010 15:29:45

Plan gier na czwartek:

Rod Laver Arena

11:00 Start       
  Men's Doubles - Semifinals
  Ivo Karlovic(CRO) / Dusan Vemic(SRB) vs Daniel Nestor(CAN)[2] / Nenad Zimonjic(SRB)[2]
   
Not Before:13:30
  Women's Singles - Semifinals
      
  Women's Singles - Semifinals

19:30 Start       
  Men's Singles - Semifinals
  Marin Cilic(CRO)[14]    vs Andy Murray(GBR)[5]
   
  Exhibition Doubles - Finals
  Henri Leconte(FRA) / Patrick Rafter(AUS) vs Wayne Arthurs(AUS) / Pat Cash(AUS)
   
Margaret Court Arena

11:00 Start       
  Legends' Doubles
  Todd Martin(USA) / Thomas Muster(AUT) vs Wayne Arthurs(AUS) / Pat Cash(AUS)
   
  Legends' Doubles 45 and Over
  John Fitzgerald(AUS) / Anders Jarryd(SWE) vs Henri Leconte(FRA) / Mats Wilander(SWE)
   
  Men's Doubles - Semifinals
  Bob Bryan(USA)[1] / Mike Bryan(USA)[1] vs Michael Kohlmann(GER) / Jarkko Nieminen(FIN)
   
  Women's Doubles - Semifinals

Art - 27-01-2010 15:33:00

Chyba trzeba będzie przeprosic Serba za kolejne zarzucanie mu zdechlakowości. Doczytałem się w pomeczowej konferencji, że Nole miał problemy żołądkowe i po raz pierwszy odczuł je już przed meczem i już wtedy się źle czuł, a w trakcie spotkania znowu dały one o sobie znac i wziął przerwę by udac się do toalety. Czyli jednak pechowe dla niego to pożegnanie z Australią.

Statystyczny - 27-01-2010 15:54:17

Niezwykle ciekawy jest tegoroczny turniej deblowy na AO.  Michael Kolmann znany ze znakomitych występów challengerowych po raz pierwszy gra w parze z Jarkko Nieminenem i dochodzą aż do półfinału! Drugą ogromną niespodzianką jest para Vemić/Karlović. Vemić to duży specjalista od gier podwójnych i mikstów, ale tak dobry rezultat w Wielkim Szlemie osiągnął tylko na Roland Garros 2008. Doktora Ivo raczej nikt by nie posądzał o umiejętności deblowe, z mojego "wywiadu" wynika jednak, że był już nawet w ćwierćfinale AO.

Oba te deble zagrają jednak ze znakomitymi parami, Bryan/Bryan i Nestor/Zimonjić, będzie więc trudno o niespodzianki.

szeva - 27-01-2010 17:18:33

No cóż, mecz Federer-Davydenko był jak zabawa w wesołym miasteczku na diableskim młynie, raz w górę, raz w dół, szkoda, że nie było momentu gdy obaj grali dobrze, 1 set to zedydowana dominacja Davydenko, w 2 Federer obudził się od stanu 1-3 15-40, ale jak się obudził !!! Zgarnął 11 gemów z rzędu i wygrał 2 sety, 4 też rwany, dominował w nim Federer, ale Nikołaj w najważniejszym momencie przełamał serwis Rogera, by w kolejnym wyrównanym gemie przegrać serwis
Rosjanina zawiodła psychika, myślę, ze gdyby nie był to Szlem, ograłby Szwajcara

W drugim meczu Novaczek nie wytrzymał fizycznie, myślałem, ze to Tsonga, po pierwszej w życiu pięciosetówce będzie miał problemy, a tu Djokovic nie wytrzymał, jednak cieszę się ze zwycięstwa Jo :)
P.S. A tak w ogóle myślałem, że Serb jak to ma w zwyczaju skreczuję, ale wytrwał do końca

jaccol55 - 27-01-2010 17:26:57

Gem, set, Mats właśnie się zaczyna. ;-)

Raddcik - 27-01-2010 17:29:52

jaccol55 napisał:

Gem, set, Mats właśnie się zaczyna. ;-)

Ja tam czekam na "Babs Undercover" xDDDDDDDDDD

jaccol55 - 27-01-2010 18:04:05

Nawet nie warto komentować tej cześci programu. ;)

DUN I LOVE - 27-01-2010 18:33:15

jaccol55 napisał:

Gem, set, Mats właśnie się zaczyna. ;-)

Kurde, zaspałem. :]

W zwyczaju Djoko istnieje częste "zdychanie" podczas gry, ale z tymi kreczami to nie ma co przesadzać. Wcale aż tak często Serb spotkań nie poddaje.

anula - 27-01-2010 18:39:23

Mam nadzieję, że chociaż w półfinałach i finale zagrają zawodnicy w pełni zdrowia. Trochę dużo tych problemów zdrowotnych u czołowych tenisistów, tym bardziej, że to dopiero początek sezonu. Fatalnie.

Kto w finale ? 
Sądzę, że Roger i Andy.  Mały rewanż za USO.:)

DUN I LOVE - 27-01-2010 18:51:43

anula napisał:

Kto w finale ?

Murray - Tsonga/Federer.

Nie sądzę, by Cilić po tak morderczej drodze, dał radę ograć kolejnego faworyta. Drugi półfinał to sprawa dość otwarta. Jak Jo będzie pomagał serwis to może sporo się wydarzyć. ;)

Fed-Expresso - 27-01-2010 18:53:43

Jutro pierwszy z trzech naprawdę wielkich meczów tego turnieju.

Prawdę mówiąc, nie wiem co myśleć o tym spotkaniu. Teoretycznie, biorąc pod uwagę dwa fakty: znakomitą grę Szkota przeciwko Rafie oraz dwie kolejne mordercze pięciosetówki Chorwata, a także wcześniejsze bardzo trudne mecze, wydaje się, że Murray przy swoich zdolnościach do wykorzystywania  problemów koordynacyjnych i ruchowych rywala, powinien zamknąć sprawę w 3 setach.
No właśnie, ale tu jest kwestia, czy Cilić włączył God Mode i czy będzie dysponowany w 100%. Jeśli tak, uważam, że Marin ma duże szanse na wygranie tego pojedynku.

Jak zwykle wszystko zweryfikuje kort, jednak skłaniam się ku trzem setom dla nr 5 turnieju.

DUN I LOVE - 27-01-2010 19:05:53

Down Under Diary, Day 10

Cilic's Parents Praying In Medugorje
Marin Cilic's parents, Koviljka and Zdenko, have woken up in Medugorje, in western Bosnia and Herzegovina, to watch all of their son's matches and locals have flocked to the family home. They have even visited Medugorje's Apparition Hill to pray to the Virgin Mary for Cilic's success to continue.
''We are mostly happy that Marin is injury free and he is healthy,'' Koviljka Cilic told The Age newspaper. ''We had been planning a big party but my mum is quite ill so that has overshadowed everything a bit.
''We were celebrating after the quarter-final [win over Andy Roddick], but not as much as usual because of mum's illness. But there will be time. We like to celebrate the best when we are all together and when Marin and his older brother Vinko, who is on tour with him, are here as well.
''If he's well rested, I think he'll have a strong win against [Andy] Murray."

Murray, Cilic Ready For SF Encounter
Andy Murray takes a 17-2 lifetime record against opponents 6'6" plus into his semi-final against No. 14 seed Cilic on Thursday night. Murray could rise two places to No. 2 in the South African Airways 2010 ATP Rankings, should he capture his first Grand Slam title and end Great Britain’s 74-year wait for a major titlist.
"Obviously I feel fresh. I don't know how he feels," Murray said. "From my side, I feel good physically. That's not going to be an issue for me in the match.
Cilic, who beat Murray in September 2009 at the US Open, has spent more than 18 hours on court – eight hours more than the third-seeded Scot – en route to the last four. The Croatian practised in secret on Wednesday.
"Everyone talks about revenge and stuff but I just go out there and every day's a different day in tennis," Cilic said. "I think that I can win the match. Regardless of what happened at the U.S. Open, if I play well, focus hard and concentrate, then there's no reason why I can't beat him again."

In The Spotlight
Murray, Britain's first semi-finalist since John Lloyd in 1977, was pictured on the front pages of The Times and The Daily Telegraph newspapers on Wednesday, following his win over second seed and defending champion Rafael Nadal.

Brett Becomes Focus Of Attention
Cilic's Australian coach Bob Brett, who steered Boris Becker, Goran Ivanisevic, Andrei Medvedev, Nicolas Kiefer and Mario Ancic during different stages of their careers, became the focus for attention at Melbourne Park.
Brett, who has coached Cilic since the age of 15, but points the credit elsewhere. ''All I've done is work with a great talent,'' he said. ''I just work with someone and point them in the direction. At the end of the day when it's 30-40, they've got to put it over the net. I've been lucky to have had good players, people who have drive.''

Hatton: Murray 'Plays Tennis Like A Boxer'
Boxing champion Ricky Hatton, who sat in Murray's box during his win over Nadal, says the Scot "plays tennis like a boxer, he flexes his muscles. And that is what British fans will love, his passion for it. I am just really proud of him.
"Boxers and tennis players are the fittest sports people. Boxing is the hardest game in the world and I know tennis players have a bit longer on the stool but if you are out there for four or five hours, you have got to be fit. It is one-on-one competition. You can’t bring a sub on."

Federer Extends Record Run of Slam SFs
Roger Federer kept alive his remarkable record of reaching Grand Slam semi-finals, dating back to Roland Garros in June 2004. Federer moved into the last four at a major for the 23rd consecutive time after beating Nikolay Davydenko.
Afterwards, the Swiss remarked how proud he is of the achievement, but said he was scared it would not happen. "It's incredible looking back on how many years that is now I'm able to deliver at grand slam play, especially this year," he commented.
"So for some reason I was just a bit worried I was not going to make it this time in the semis. You always believe the streak is going to be broken. Now, obviously, it's safe again and I've been able to add one. It's amazing."

Dent Tweets Son's Birth
American Taylor Dent, who made a second round exit, used his Twitter page to announce the news of the birth of his son Declan James Phillip Dent, weighing in at 8lbs, 12 oz, late Tuesday.
When his wife, former tennis pro Jenny Hopkins, was in labour, Dent wrote it was "by far the most nervous I have ever been." After the birth of his son, he tweeted, "What an ordeal!! Wow! 99 percent pure agony and then pure elation in the end. Go Jenny!!"
Today, Dent wrote, "We are all in better spirits. Well that was until Declan got poked with some needles. It is amazing how much it hurts me when he cries."

Uncle Nadal Optimistic
Toni Nadal is confident his nephew's knee injury is not serious, despite sending him for medical scans in Melbourne. "There is something going on in there [the knee], something that wasn't there before," he revealed to Spanish media, before commenting that the preliminary ultrasound had showed it "wasn't a serious problem."

Match Of The Day
On Margaret Court Arena, second seeds Daniel Nestor and Nenad Zimonjic narrowly avoided a quarter-final exit as they came back to defeat the new tandem of Arnaud Clement and Jonathan Erlich 6-4, 1-6, 7-6(6). Clement and Erlich had a chance to serve out the match at 5-4 in the third set before the Canadian-Serbian duo hit back to keep their title hopes alive at the year’s first major.

Hit For Haiti Online Auction
If you would like a chance to win signed player memorabilia in aid of Haitian earthquake victims, log on and bid here. A signed Roger Federer racquet is currently being auctioned at over US$12,000. All proceeds of the auction will go to aid organisation, Partners in Health.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Fed-Expresso - 27-01-2010 19:38:40

Art napisał:

Chyba trzeba będzie przeprosic Serba za kolejne zarzucanie mu zdechlakowości. Doczytałem się w pomeczowej konferencji, że Nole miał problemy żołądkowe i po raz pierwszy odczuł je już przed meczem i już wtedy się źle czuł, a w trakcie spotkania znowu dały one o sobie znac i wziął przerwę by udac się do toalety. Czyli jednak pechowe dla niego to pożegnanie z Australią.

Właśnie zapoznałem się z tym wywiadem, jeśli to problemy żołądkowe wpłynęły na taką formę Serba w 4 i 5 secie, to zwracam honor.

DUN I LOVE - 27-01-2010 19:46:58

Czas spędzony na korcie przez poszczególnych półfinalistów:

Federer: 642 minuty (10 godzin i 42 minuty) czyli 128.4 minuty na mecz

Tsonga: 805 minut (13 godzin i 25 minut) czyli 161 minut na mecz

Cilic: 1,088 minutes (18 godzin i 8 minut) czyli 217.6 minut na mecz

Murray: 601 minut (10 godzin i 1 minuta) czyli 120.2 minut na mecz

Bardzo świeży powinien być Andrew.

Fed-Expresso - 27-01-2010 19:47:42

DUN I LOVE napisał:

Czas spędzony na korcie przez poszczególnych półfinalistów:


Cilic: 1,088 minutes (18 godzin i 8 minut) czyli 217.6 minut na mecz

Ja p.......le :D:D:D

Jules - 27-01-2010 20:14:21

Trochę dużo:D:D:D Murray jak dla mniej jest pewniakiem, a co do drugiego półfinału trudno powiedzieć, ale chyba jednak Federer.

Bizon - 28-01-2010 00:09:37

Federer spokojnie rozpyka Tsonge, podobnie jak Murray nie bedzie mial problemow z ledwo dyszacym Cilicem. W niedziele rano powinien byc bardzo ciekawy final, jezeli jakims cudem Cilic wygra to final bedzie beznadziejny. Z pozostalych zawodnikow w turnieju tylko Szkot jest w stanie stoczyc wyrownany pojedynek ze Fedem.

Robertinho - 28-01-2010 00:12:36

Mary jest bitym faworytem; jakiś szaleńczy zryw Cilica może pozwoli mu nawiązać walkę, zwłaszcza jak Szkot pomoże, ale na wygraną nie raczej szans. Ciekawe jaki będzie ten mecz, świeży Marin pewnie postawiłby na taktyczne szachy i przebijanki i tylko czasem zaryzykowałby kończący strzał, ale tu raczej nic dobrego by z gry na przerzut nie wynikło.

DUN I LOVE - 28-01-2010 00:18:57

3 sety dal Marego, chyba, że się zleje, czego nie można wykluczyć. Nie wiem na ile możliwa jest powtórka z USO, ale jeżeli dzisiejszy mecz przybrałby podobny scenariusz to Marin nie jest bez szans. Na 90 minut sił powinno starczyć. :P

flowmachine - 28-01-2010 08:09:20

Mógłby ktoś napisać o której jest jutro mecz Feda z Jo bo szukałem i nie mogłem znaleźć. Z góry dzięki

asiek - 28-01-2010 08:20:38

Plan na piątek
http://www.australianopen.com/en_AU/sco … ule17.html

Fed o 9.30 naszego czasu

Fed-Expresso - 28-01-2010 10:32:28

No narazie dość sensacyjnie. Murray stara się gonić Chorwata po korcie, tyle, że to on był częściej pod ścianą niż Cilić.

Marin gra bardzo mocno,agresywnie i praktycznie nie robi UE.

* 6/3 Cilić

DUN I LOVE - 28-01-2010 10:39:00

Się przejechał trochę Szkot. Chciał maksymalnie zmęczyć rywala, ale chyba nie brał pod uwagę takiego obrotu sprawy. No ale z drugiej strony ten plan może się jeszcze udać, np w 4 setach.

Robertinho - 28-01-2010 10:39:54

Co tam Paniczu, już trzęsionka? Pewnie ten wredny Chorwat, w przeciewieństwie do niektórych, nie gra balonów na półkort i nie serwuje jak baba. :/

Kastet1 - 28-01-2010 10:40:20

No I set dość sensacyjnie . W drugim bez przełamania Cilić prowadzi 1/0

Fed-Expresso - 28-01-2010 10:46:18

Nie istnieje póki co słynny Szkot, jeśli nie posypie się gra Chorwata, zanosi się na zwycięstwo w 3 setach.

Kubecki - 28-01-2010 11:19:42

Widzę już jak zwykle napinka po pierwszym secie :D

a tutaj "Panicz" wygrywa drugiego seta 6-4 i wszystko wraca do normy. Dajesz Andy :)

Fed-Expresso - 28-01-2010 11:23:14

Wyglądało to dla Murray'a fatalnie, jednak taktyka zaczęła w końcu przynosisz skutek. Wydaje się, że jednak Ryż wymorduje ten mecz w 4 chyba, że Cilić jest nadczłowiekiem.

Robertinho - 28-01-2010 11:28:23

Nie no, biorać pod uwagę, ile że Cilic zagrał tak naprawdę 4 mecze więcej, to musiałby się Maryś ostro postarać, żeby przegrać.

Kubecki - 28-01-2010 11:30:51

Nie wiem dlaczego zakładacie, że Cilic jest kompletnie bez sił..

DUN I LOVE - 28-01-2010 11:32:40

Kubecki napisał:

Nie wiem dlaczego zakładacie, że Cilic jest kompletnie bez sił..

Zakładamy, że im dalej w mecz tym sił będzie miał mniej. Dlaczego? sprawdź posta na poprzedniej stronie, gdzie podałem ilość czasu spędzoną przez nich na korcie w drodze do 1/2. Murray przełamuje w 3 secie, prowadzi *2-1.

Muszę częściej grać w PES-a podczas meczu tenisowego, wyjątkowo dobrze mi idzie. :D

Kubecki - 28-01-2010 11:36:42

Patrząc na wszystkie statystyki to powinno to się wszystko zakończyć w trzech szybkich setach, a Chorwat ugrał już jednego. Nie wiem czy wygra kolejnego, ale jak dla mnie, to do końca Murray będzie mieć ciężko.

DUN I LOVE - 28-01-2010 12:11:06

Panicz 2-1 w setach.

Raddcik - 28-01-2010 12:23:09

Murray 2*-1 w 4 secie.

Marin wygraj chociaż tego jednego gema jeszcze :P

DUN I LOVE - 28-01-2010 12:26:43

Raddcik napisał:

Murray 2*-1 w 4 secie.

Marin wygraj chociaż tego jednego gema jeszcze :P

Radek, 2 meczowe już zmarnowałeś. :P

Raddcik - 28-01-2010 12:32:23

2-gi z rzędu gem przegrany z 40-15 :/

Jestem mistrzem we frajerskich porażkach :D

DUN I LOVE - 28-01-2010 12:36:08

Daj Pan spokój. :D 2-gi gem był na wyciągnięcie ręki. Ostry fart z tym netem przy minięciu.

Murray 5-1* w 4 partii.

Raddcik - 28-01-2010 12:39:20

Uff :D

5-2* Murray !

Dzięki Marin :*

Art - 28-01-2010 12:47:30

Zrobił to, on to zrobił!

Gratulacje Paniczu!

DUN I LOVE - 28-01-2010 12:49:23

Ale ta piłka na 30-15 w ostatnim gemie, fantastyczna!

Emocje w tym spotkaniu skończyły się chyba w 7 gemie 2 seta, gdzie Andy ponownie odebrał serwis Chorwatowi. Wynik spodziewany, a i przebieg meczu dość oczywisty, z perspektywy czasu patrząc. Brawa dla Szkota, brawa dla Marina - walczył dzielnie.

Z kim w finale?

Sydney - 28-01-2010 13:01:58

DUN I LOVE napisał:

Z kim w finale?

Wszystko mu jedno :D

szeva - 28-01-2010 13:08:36

Tak jak się spodziewałem, dopóki Cilic był w stanie w miarę dobrze poruszać się po korcie, był zagrożeniem dla Panicza, gdy pary brakło mecz szedł w jedną stronę, ten mecz zapamiętam z dwóch niesamowitych piłek pewnie wiecie o jakich myślę :P Dla mnie ładniejsza była ta pierwsza, gdzie pokazał Szkot niesamowitą sprawność najpierw łapiąc woleja, a potem zdążył obiec piłkę i minął Marina

Fed-Expresso - 28-01-2010 13:10:27

Szkot zagrał kilka świetnych piłek w obronie, ale prawda jest taka, że gdyby Chorwat nie był ekstremalnie skatowany, to wynik byłby podobny do tego z USO.
Nie ujmuję nic Ryżemu z wygranej, ale moim zdaniem, to zwycięzca drugiej pary będzie faworytem.

DUN I LOVE - 28-01-2010 13:24:06

Niech się dzieje wola nieba. Powiem Wam, że jestem tak emocjonalnie wyczerpany tym turniejem, że po raz pierwszy chcę, aby ten się jak najszybciej skończył. Nie zdążyłem dojść do siebie po wczorajszej końcówce 4 seta, a jutro znowu trzeba dygotać. :P

Jules - 28-01-2010 14:56:40

Meczu nie widziałem, więc się nie wypowiadam. Co do drugiej półfinałowej pary to stawiam na Feda, biorąc pod uwagę ilość prostych błędów w kluczowych momentach u Tsongi (o ile dobrze pamiętam, ale każdego meczu Francuza nie widziałem), lekkie zmęczenie Aliego oraz stosunkowo równą i pewną formę Szwajcara (nie to co rok temu np z Berdychem, a dwa z Tipsarem).
Natomiast w finale może być różnie. Jeżeli zagra w nim Tsonga to Murray powinien to wygrać, natomiast jeżeli dojdzie do pojedynku Andy- Roger, zależy od nastawienia Szkota do tego meczu oraz formy dnia Federara. Mimo wszystko wydaje mi się, że Murray zdobędzie tutaj swój pierwszy tytuł WS. Obym się mylił.

Robertinho - 28-01-2010 16:20:36

Widać po chodzie, cykor w narodzie. :D  Ale faktycznie, wszystko układa się dla Murray'a znakomicie, w ćwierćfinale dostał popłuczyny po Nadalu, w dodatku na koniec krecz, w semi debiutant na tym poziome WS, do tego jeszcze umordowany; teraz dwa dni przerwy; w finale albo Bonga, który nie ma z nim czego szukać, albo Fed, który jednak jest daleki od formy z najlepszego okresu, a Szkot, jak wiemy, umie uprzykrzać mu życie.

Jules - 28-01-2010 17:02:08

Umie uprzykrzać, ale nie w WS. Więc nadeszła pora na ten pierwszy raz:P

Fed-Expresso - 28-01-2010 17:08:25

Narazie to w finale jest tylko słynny Szkot. Myślę, że dopiero po rozstrzygnięciu drugiego półfinału możemy budować jakieś sensowne analizy, ponieważ będziemy znali formę Federera i Tsongi na 2 dni przed finałem, która raczej nie powinna ulec drastycznej zmianie.
Spotkanie bardzo ciekawe, mamy wręcz gwarancję , że nie będzie baloniarstwa, tylko krótkie, intensywne wymiany, dużo wycieczek do siatki, asów , piłek kończących.

Zapowiada się naprawdę dobre widowisko,a wygra.... lepszy :o

DUN I LOVE - 28-01-2010 18:10:45

Wie może ktoś, o której dziś Gem,Set & Mats?

jaccol55 - 28-01-2010 18:11:14

http://tv.eurosport.pl/tvschedule.shtml

19:13 :D

DUN I LOVE - 28-01-2010 18:14:45

Dzięki Kuba ;)

Down Under Diary, Day 11

Tsonga Under No Illusions
Jo-Wilfried Tsonga is under no illusions about how difficult it will be to stop top seed and three-time former champion Roger Federer from reaching his 22nd Grand Slam singles final on Friday. The pair last met at the Rogers Cup, an ATP World Tour Masters 1000 tournament in Montreal, in August 2009.
"Of course, I know I can [win], but it [last match] was completely different,” said Tsonga, who will attempt to become the first Frenchman to beat a World No. 1 at a Grand Slam since Arnaud Clement at the 2000 US Open (d. Agassi in second round). “Now I have to win three sets and it's going to be difficult, for sure.
"What do I have to do? I have to play my best tennis. Roger played unbelievable because Nikolay [Davydenko] was in good shape, so it's going to be tough.
"It's good to have experience, but for that you have to win. Roger has experience because he [has] won 15 Grand Slam [titles]. But he won the first one without experience, so I think at this level you never know what can happen."
Federer said: "I think he has only played his first five-set match of his life. It's quite amazing at this age for himself to be in that situation. He's a dangerous player. [He is] very athletic, obviously."
Next month Federer will travel to Ethiopia, where the Roger Federer Foundation will be working to improve the lives of disadvantaged children in the region.

Bryans Eyes 'Woodies' Title Haul, Praise Coach
Bob Bryan and Mike Bryan, who will attempt to clinch their fourth Australian Open title against Daniel Nestor and Nenad Zimonjic in the doubles final, are talking up their chances of surpassing Mark Woodforde and Todd Woodbridge’s all-time record of 61 tour-level team titles.
“We have 56 and are just five away,” said Mike Bryan. “But that’s a lot of Sundays. We’d love to win another title here in Australia and get the year off to a great start.
Bob Bryan said: “It's in our sights now. To be even considered in the same sentence with the Woodies makes us proud. Those guys are our idols. I assume if we stay healthy, it's going to happen someday. Definitely want to honour those guys. That's the standard of doubles. Those guys were the best players ever.”
Bob went on to praise their coach David Macpherson, a former ATP pro. “I definitely think we are improving,” said Bob Bryan. “I think we have a coach that's as good as anyone in the world. Maybe the best doubles coach in the world. He works incredibly hard studying doubles, watching every team. He has a notebook thick with ideas.
“Mike's serve has improved in the last three years a lot. My returns have improved. For that to happen in big moments shows confidence in our games, and the holes are closing up.”

Murray Has Large Following
Forty print and radio journalists from the United Kingdom are covering Andy Murray's run to the final at Melbourne Park this year, with another 20 photographers providing images for national newspapers and websites. More journalists are expected to take the 26-hour flight in time for Sunday's final.

Murray’s Grandfather, Dunblane Excited
Roy Erskine, Murray's grandfather, nervously watched Thursday's semi-final with his wife, Shirley, at their home in Dunblane. "My nerves are great now, they really are, but I tell you, during the match they were a bit frayed," he told The Guardian newspaper. "But he did well considering the first set, which was not his best, but he pulled himself together and he won."
The Erskines are planning to watch Sunday's final at someone else's house and in private, to avoid the intense media attention Murray's matches attract. "We will disappear on Sunday, find somewhere where we can watch on our own," he said.
Scottish politician Frank McAveety, a Labour sports spokesman, said: "It would be a tremendous and well-deserved achievement for Andy to win his first grand slam title. He is a world-class athlete and a great Scottish ambassador for sport and I am sure the whole of Scotland will be cheering him on to victory in the final."

Cilic Amazed By Melbourne Performance
Croatia’s first Australian Open semi-finalist Marin Cilic, who will break into the Top 10 of the South African Airways 2010 ATP Rankings for the first time next week, was surprised he got as far as he did.
"I wasn't thinking that I [was] going to get this far,” admitted Cilic, after his loss to Murray. “I was going through the draw, very tough. To look now, where I made the semis, it's [an] amazing experience and amazing result."

Two Victorians Win Inaugural Film Prize
Two filmmakers, Matt Kennedy and Francis Caldow, have won the Australian Open’s inaugural Changing Ends tennis film festival with their original film entitled ‘When I Grow Up’. The film tracks the training regime of a line judge at Melbourne Park through the eyes of his little brother. It earned the pair AUS$5,000 beating more than 30 other entries.
“We’re really excited, it’s our first film so we’re pretty pumped,” Kennedy told the hard-court Grand Slam’s official website. “It took roughly about 30 hours to put together over a couple of weeks.”
Caldow said: “The idea took about maybe a week and a half to come up with and then the filming about another week. We were actually unemployed at the time so we needed something to do.”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Sydney - 28-01-2010 18:18:13

Czas już chyba by dluzej wypowiedziec się subiektywnie o tym co juz sie zdarzyło , i co zdarzyć się może . Najświeższa historia to półfinał , więc od tegoż pojedynku zaczne . Cóż  wczesniejsze heroiczne wyczyny Cilicia wróżył mecz w którym  napięcia będzie tyle co w dziurawym balonie , na całe szczescie  Marin okazal sie krzepkim ziomem   i szybko zażegnał obawy , i dzieki temu zanim  delikatnie odmowiła mu posłuszeństwa jednostka napędowa mieliśmy do czynienia niezlym widowiskiem , choć jak na polfinał WS to odstępstwo od ideału bylo chwilami spore  .
Marejowi nakreslili  chytry plan na pierwszego seta najeżony czestymi dropszotami i krótkimi kątowymi zagrywkami , na pewno docelowo to miało a zmęczyc rywala , a takze przynosic punkty ,   i tych dwóch pieczeni na jednym ogniu upiec sie nie udalo , na co chyba  liczyl , wnioskuje po krzykach rozpaczy Marego :D
  Marin za występ w turnieju oprócz rankingowych punktów , czeku na pokażną sumke , należy sie też dyplom ukończenia szkoly przetrwania , naprawde ten czlek wydolnościowo to juz ekstraklasa ATP ;) a w poniedzialek bedzie mógł  ( choc pewnie przez myśl mu  nie przejdzie by tak czynić ) sie chwalić  serią  12 punktów bez odpowiedzi mistrza wielkiego szlema :D

Co do  jutrzejszego półfinał to nastawiam sie na radosny , kolorowy mecz niczym Brazylia vs Chile z mundialu France 98 :D Licze ze Tsonga wyjdzie z założenia że zrobił na turnieju juz wszystko co mógł , i na pelnym luzie pokaże spontaniczny tenis , z elementami  hazardu , bo tak po prawdzie dla niego to zdaje sie chyba jedyna droga do finalu ;) bo co by nie mówic w kontekscie wymian skladajacych sie z wiecej niz 10 uderzeń Fed dla Tsongi jest zbyt szczwaną i sprytną bestią , Żaden z nich nie jest fanem dlugich wymian , dlatego takich wielu doczekac sie nie powinnismy , niemniej Roża dla urozmaicenia od czasu do czasu bedzie starał sie w nie Jo Wilfrida wciągać .
Na kilka setow Tsongi z Melbourne udalo mi sie zalapac , i tak szczerze mowiac nie wywoluje u mnie tego samego efektu "wow" co dwa lata temu , kiedy to na dobre dał sie poznać jako szalony rębajlo , niestety to juz nie ten ten sam czlowiek - demolka . niemniej wciąż nieoszacowany niczym Bode Miller , i absolutnie nie mozna wykluczać że odpalic naparzając ile fabryka daka , wykazując sie przy okazji nieomylnością sapera ;)  Życzylbym sobie tego bo oglądanie skuteczne Bongi  zawsze przyprawia o dreszczyk , może nie ten sam co w kontakcie wzrokowym z Jamesem .B ale podobny ;) Warto wspomniec ze bohaterowei polfinalu nr 2  grali  ze soba dwukrotnie w dość prestizowych potyczkach ( Mastersy ) , szkoda tylko że bilans 1:1 jest w tym przypadku tak mocno mylący :] (Fed chyba tylko jako mlody zonkoś daje sie doganiac z 1-5 w decydujacym secie :D )

 
Podsumowując :  Tsonga w kolejce po tytułu zajmuje to samo miejsce , co ksiąze Harry w wyscigu do tronu Anglii , co jednak nie przeszkadza mi wierzyć w powodzenie projektu : Tsonga - Muuray ;)

anula - 28-01-2010 18:29:30

Mimo najlepszych chęci, jakoś nie widzę szansy dla Tsongi.
Brawo Andy.!
Teraz czekam na pierwszą koronę WS dla Szkota. :applause:

DUN I LOVE - 28-01-2010 20:57:31

Chorwacki kibic wtargnął na kort centralny Rod Laver Arena tuż po zakończeniu spotkania Cilić - Murray.

Security scare at Australian Open as fan invades centre court

A spectator makes his way in between the players at the end of the match between Andy Murray and Marin Cilic. Picture: Colleen Petch Source: Herald Sun

A TENNIS fan breached security at the Australian Open last night, walking alongside players Andy Murray and Marin Cilic as they shook hands with the umpire after their match.

The 22-year-old intruder, in a red and white Croatian T-shirt, appeared on Rod Laver Arena after fifth-seed Murray's four-set semi-final win over Croat Cilic about 10.45pm.

He wove in and out between the players as they went to shake hands with umpire Pascal Maria before following Cilic.

Maria didn't appear to notice the invader at first, simply sticking his hand out to the players.

He later turned around in his chair and signalled to security staff.

The intruder then pumped his fist before security officers grabbed him and ushered him through a tunnel.

Police said the man, from Albanvale in Melbourne's west, told them he wanted to congratulate Cilic.

He is expected to be charged on summons for disrupting proceedings and non-authorised entry to the court.

A mob of young men of Croatian background marred the first day of this year's Open, intimidating other fans, letting off flares and spitting on, then slapping, a Herald Sun photographer.

It was later revealed at least two of the fan group are facing a murder trial.

Serial pest Peter Hore, who ran on to the court during the men's final in 2000, and jailed troublemaker Damir Dokic are among those evicted from the Open in recent years.

Tournament officials did not return calls from the Herald Sun tonight.

http://www.heraldsun.com.au/sport/tenni … 5824508642

DUN I LOVE - 28-01-2010 20:59:44

Plan na dzień 12 Australian Open 2010.


Rod Laver Arena
Nie przed 15:00
Finał debla Pań.

Nie przed 19:30
1-Roger Federer (SUI) v 10-Jo-Wilfried Tsonga (FRA)

Margaret Court Arena
Finał Miksta.

http://www.heraldsun.com.au/sport/day-1 … 5824498397

Art - 28-01-2010 23:02:30

Match of the Day: Federer vs. Tsonga - Expert Picks

     The Tennistalk panel has been breaking down the “Matches of the Day” for each day of the Australian Open. We're down to one match per day, and Friday's showdown features Roger Federer and Jo-Wilfried Tsonga.

      (1) Roger Federer vs. (10) Jo-Wilfried Tsonga

      The head-to-head series is tied at one apiece, and both meetings came on hard courts.

      2008 Madrid Masters 3rd round: Federer 6-4, 6-1
      2009 Montreal Masters quarterfinals: Tsonga 7-6(5), 1-6, 7-6(3)

      "Cruel" Ricky Dimon: Federer in 4 (6-3, 6-7(6), 6-4, 6-3) - Tsonga beat Federer last summer in Montreal, but Federer is a whole different beat in Grand Slams. He has won 15 of these things and he has now been in 23 straight slam semifinals. For Tsonga, on the other hand, this is just his second major semifinal (reached the 2008 Australian Open title match and lost to Djokovic). Obviously Federer is an overwhelming favorite, and not just because he has been lethal in recent wins over Hewitt and Davydenko.

      The good news for Tsonga, however, is that he has nothing to lose and should feel like he can swing for the fences as a heavy underdog. When he does that, the Frenchman can be flat-out scary. Tsonga enjoys the big stage and he has the talent to give Federer a real battle, but I certainly don't see him winning this. Federer should get the job done in four after an early test.


      Cheryl "cellar dweller" Murray: Federer in 4 (4-6, 6-3, 6-2, 6-3) - Tsonga is playing well, no doubt about it. He looked great against Djokovic, though I have to think that Djokovic having the stomach flu might have had something to do with his loss. All of that being said, Tsonga doesn't have the sort of game that gives Federer problems. Tsonga wins matches with pace of shot off the baseline (mostly). Federer can handle pace in his sleep. In fact, the Swiss maestro USES his opponent's pace against him much of the time.

      The thing that gets under Federer's skin is either court craft like Murray has, or else interminable rallies aimed over and over and over at his backhand until he either makes an error or hits a short ball (Nadal). Tsonga does neither of those things. The Frenchman might get a set, but there is no WAY he's going to get three.


        Vincent "won't let Ricky pull away without a battle royale" Glenn: Federer in 4 (6-3, 3-6, 6-2, 7-6(4)) - Having won so many slam semifinals, Federer must feel it is completely natural to excel in the last four of a major. At times this fortnight he has played his very best tennis. As he can often do, he's produced shots of such quality that the fans in Melbourne have been left gasping.

        Tsonga has also played some magical stuff so far. His serve has generally worked well and his forehand has been exceptional at times. He wasn't at his very best against Djokovic in the quarterfinals, but he managed to stay composed after a disappointing third set and rallied to clinch his second consecutive five-set victory.The Frenchman could well have one of his brilliant spells in this match, but Federer is likely to respond in style.

http://www.tennistalk.com/en/blog/Ricky … pert_Picks

Robertinho - 29-01-2010 00:31:36

Cilic nie podołał, ale walczył naprawdę dzielnie; pierwszy set to dość pasywna gra Murray'a i konsekwentna i precyzyjna Chorwata, potem było takie siłowanie się, które mógł wygrac tylko Szkot. Chwilami ładny mecz, szkoda że Cilic miał już tyle w nogach, z tak konsekwentnym i dobrze dysponowanym Maryjem musiał dziś polec.


Mecz Feda z Tsongą zapowiada się dość efektownie; obaj lubią i potrafią grać widowiskowy tenis. Szwajcar jest faworytem, ale Ali to gracz nieprzewidywalny; dysponuje poteżnymi uderzeniami i czuciem przy siatce, jak Federer pozwoli mu się rozszaleć, może mieć kłopoty.
Pewne serwowanie, wywieranie presji, mieszanie tempa, ganianie Jo po korcie; taka gra Rogera powinna dać dobry efekt.

Statystyczny - 29-01-2010 10:43:13

Mecz Federer-Tsonga to jakieś nieporozumienie. Fatalne spotkanie , praktycznie bez ciekawych wymian, Tsonga pajacuje bardzo za wiele jak na mój gust. Kiedy ostatnio był tak słaby półfinał AO? Chyba ze trzy lata temu.

Jules - 29-01-2010 10:43:30

Tsonga gra bardzo słabo, a Fed robi co chce na korcie, co zwiastuje szybki koniec tego meczu.

Fed-Expresso - 29-01-2010 11:10:15

Federer def Tsonga 6-2 6-3 6-2

O meczu mam do powiedzenia tyle: odbył się.
Mam tylko nadzieję, że katastrofalna gra Francuza to efekt gorszego dnia a nie tego podejrzanego wirusa.

Roger, powodzenia w finale.

DUN I LOVE - 29-01-2010 11:15:13

Po 1 secie wyszedłem z domu. Podwiozłem brata na uczelnię. Wracam i...koniec meczu. :o

Barty - 29-01-2010 11:17:36

Szkoda strasznie, że ten mecz tak wyglądał, żadnej walki nie było. Ale przynajmniej Roger nie będzie poszkodowany w finale przez jeden dzień mniej odpoczynku :P

Jules - 29-01-2010 11:19:58

Najlepsza z tego meczu była końcowa rozmowa z Courierem. Czas na finał. Może nawet wygrać Murray, w końcu jeszcze nie zdobył WS.

Fed-Expresso - 29-01-2010 11:20:47

Trudno cokolwiek powiedzieć o szansach Federera w finale. Dziś nawet się nie spocił, dobrze, że ma za sobą chociaż ciężki mecz z Davydenką, osiągnięcie finału bez żadnego przetarcia byłoby dość ryzykowne.

Ani Murray, ani Roger nie zmęczyli się specjalnie przed pojedynkiem finałowym, co powinno gwarantować wysoki poziom sportowy oraz brak jakichkolwiek dolegliwości.
Mam nadzieję, że Szwajcar sięgnie po 16 tytuł wielkoszlemowy, ale jednego jestem pewien: z pewnością będzie o to trudniej niż 1,5 roku temu na US Open.

Robertinho - 29-01-2010 11:43:06

Nie wiem, jakiej czasoprzestrzeni byliście, kiedy Federer strzelał forhendami po liniach; pan Karol był zajęty marudzniem na grę Bongi i podawanie wyników juniorów, ale ekranu jednak nie zasłaniał. Roger to nie słaniający się Djoko, czy Almagro, których Żo Łinfrid pokonał i tak z najwyższym trudem; piłki żadnej nie mógł skończyć, bo Fed wszystko wybierał, dropszoty nie mogły nic dobrego przynieść, więc w końcu kompletnie stracił wiarę w cokolwiek. Ja tam za Alim nie przepadam, poza czuciem przy siatce to jednak gracz niesamowicie jednostronny i opierajacy nie na łupanianie.
Dobrze dla Szwajcara, że mecz był szybki, energia będzie bardzo potrzebna w finale.

Jules - 29-01-2010 12:11:46

No te forehandy były wspaniałe, ale Tsonga często ułatwiał Rogerowi zadanie. Poza tym Murray to nie Ali i Szwajcar nie będzie czuł takiej swobody w finale jak dzisiaj.

Blue - 29-01-2010 12:50:50

Źle zaczął mecz Tsonga, jakieś zabawy z Rogerem pod siatką załatwiły 1 set, potem już się tylko sypał Francuz. Świetna gra Rogera plus żenada ze strony Jo dały taki a nie inny efekt. Cieszy bardzo dobry forehand Szwajcara oraz świetne poruszanie. Z Murrayem może być ciężko ale i tak zostaje przy 3-1 dla Feda.

Sydney - 29-01-2010 15:25:42

Federer grał dziś proporcjonalnie do tej fazy turnieju wielkoszlemowego  , Tsonga za  to przez 1,5 godziny beztrosko flirtował z analfabetyzmem tenisowym , ja nie wiem już chyba mniej chaosu mozna zaobserwować na "Bitwie pod Grunwaldem" Janka Matejki aniżeli w dzisiejszych poczynaniach Tsongi :] Wyszedł na ten Semi Żo bez gotowego planu , zupelnie nie wiedział jak sie za tego Feda zabrać , brnął ino slepo metoda prob i błędów w te dziwaczne kombinacje :]

Heh , w kiszkach skręcało od patrzenia na te pseudo wyczyny . Miał  byc polot i efektywność , a wyszedł mozół i mitręga ;/ bez kontroli żenady ;/


Courier jest niemozliwy :D , Ten facet stara sie za wszelka cene być wazniejszym od rozmówcy , no wypisz wymaluj Monika Olejnik polskiej sceny dziennikarskiej :P Ale o ile pani Moniki za ten system zachowań nie lubie , o tyle Jim jest przy tym swoim tupecie tak pozytywnie bezczelny że wzbudza tylko sympetie ;)

Tak dla przypomnienia  : AO 2008 1/2 Tsonga def. Nadal 6-2 6-3 6-2 :]

szeva - 29-01-2010 15:29:59

Rozczarował mnie ten mecz, szczególnie postawa Tsongi, nie miał nic do powiedzenia, Fed poczuł się pewnie, szalał fh, wygrał mecz na luzie, usprawiedliwieniem dla Jo, może być ten tajemniczy wirus, którego złapał, niemniej strasznie słabo zagrał w tym meczu,a Roger taką sytuację natychmiast wykorzystał i na luzie wywalczył finał :)

Fed-Expresso - 29-01-2010 15:31:17

szeva napisał:

usprawiedliwieniem dla Jo, może być ten tajemniczy wirus, którego złapał

W wywiadzie Francuz mówił tylko o ogólnym zmęczeniu organizmu, w pytaniu o bóle brzucha zaprzeczył.

Bizon - 29-01-2010 18:07:26

Sydney napisał:

Tak dla przypomnienia  : AO 2008 1/2 Tsonga def. Nadal 6-2 6-3 6-2 :]

Sugerujesz ze historia moze sie powtorzyc i Murray wygra w finale w 4 setach ?

Ciekaw jestem przebiegu finalowego meczu. Mam nadzieje ze mecz bedzie duzo bardziej zaciety i wyrownany od finalu US Open 08.

Sydney - 29-01-2010 19:16:54

Bizon napisał:

Sydney napisał:

Tak dla przypomnienia  : AO 2008 1/2 Tsonga def. Nadal 6-2 6-3 6-2 :]

Sugerujesz ze historia moze sie powtorzyc i Murray wygra w finale w 4 setach ?

Nic z tych rzeczy :D Chcialem tylko podkreslić istote przewrotności losu ;) Mary naturalnie ma szanse wygrć w czterech setach , nic przeciwko takiemu rozwojowi wypadków bym nie miał , tym bardziej że jeszcze dlugo przed turniejem wierzyłem że szkocine  wreszcie moze sie udać polowanie na szlema  , choć teraz koniecznie musze dodać że ta rosnąca z meczu na mecz dyspozycja Feda tą wiare w TNO troche mi podkopuje .

anula - 29-01-2010 19:57:48

J.W.T niestety bardzo rozczarował. Chyba jednak oczekiwania wobec tego zawodnika przewyższają jego realne możliwości. Od czasu do czasu zabłyśnie i może sprawi niespodziankę, trochę z pomocą łaskawego losu, ale to wszystko.

Roger - Andy.
Modlę się tylko, aby nie miała miejsca sytuacja podobna do ich konfrontacji w finale USO. Chcę fantastycznego meczu, emocji sięgających zenitu, kosmicznego poziomu, niewiadomej do ostatniej chwili spotkania i głośnego stukotu własnej szczęki, opadającej z zachwytu na podłogę. :banan:

Vamosssssssss panowie !. :boks:

DUN I LOVE - 30-01-2010 08:57:23

Stephen Hendry jest fanem RF. :D

Down Under Diary, Day 12

Federer In Relaxed Mood
Roger Federer, who admitted he “didn’t expect something even close to this kind of scoreline” when he beat Jo-Wilfried Tsonga in the semi-finals on Friday, turned his attention to meeting Andy Murray in the Australian Open final on Sunday night.
"I know that he'd like to win the first title in British tennis in, what is it 150,000 years?" he joked to two-time former titlist Jim Courier, who is working as an on-court TV interviewer for Seven Network. No British man has won a Grand Slam title for 278 tournaments since Fred Perry won the 1936 US Championships.
"It would be so nice for him. He's a nice guy. I will have to be aggressive. We've had some different types of matches against each other. We sometimes like to jerk around on the court and play some high balls at each other. Definitely it will be tactical. It is always a tactical game against him."
In a reference to arguably the shot of the tournament, hit by Murray past Marin Cilic in the sixth game of the second set on Thursday, Federer said: “Andy, if you are listening, I'll drop shot, you will slice to my backhand, I'll lob and you will play through your legs.”

Paes Close To Equalling Indian Major Titles Record
Leander Paes has earned a chance to equal the record for the most Grand Slam championship titles by an Indian player after reaching the mixed doubles final with Cara Black. Paes has won 10 major titles, including six men’s doubles trophies. Mahesh Bhupathi has won 11 major crowns.
The top-seeded duo edged past Lisa Raymond and Wesley Moodie 6-7(6), 7-6(5), 10-7 on Friday to set up a clash against tenth-seeded Ekaterina Makarova and Jaroslav Levinsky, who beat No. 7 seeds Flavia Pennetta and Marcelo Melo 6-0, 4-6, 10-8. Paes won the 2003 mixed title with Martina Navratilova.
Federer Fan Hendry Backs Fellow Scot
Stephen Hendry, a seven-time snooker world champion, has wished Murray every success in his quest for a first Grand Slam championship title.
“I’m a Federer fan because I like to see the very best players win in any sport," said Hendry, at the Welsh Open on Thursday. “But on Sunday like all of Scotland, I’d love to see Andy triumph. He will deserve the acclaim and the recognition if he wins because he will have beaten the very best to do it.”
Sir Chris Hoy, a four-time Olympic gold medal-winning cyclist, will travel to Melbourne to cheer on Murray, flying from his training base in Perth, Western Australia. “Like everyone else in the UK I'd like to wish Andy the very best of luck in Melbourne on Sunday,” said Hoy. “I'm in Australia on a training camp and I've managed to get a ticket, so I'll be there to cheer him on. I'm really excited - it should be a great match!”

Lloyd Praises Murray's Run To Final
John Lloyd, who reached the Australian Open final in December 1977, has praised Murray’s run to this year’s title match. "It's one heck of an achievement for him," Lloyd told The Guardian newspaper.
"He had some tough matches in the grand slams last year. This year I think the pressure has been on and he's proved he can handle it. It's a huge boost for him and for British tennis and I think he's going to go from strength to strength.
"His awareness around the court has been so good. He's taken his opportunities and he's changed his tactics depending on who he has been playing. He's been aggressive when he's needed to be. He's been very smart. He's always been pretty court savvy but I think he's taken it to another level here."
Lloyd admits, "Federer's the man to beat, as he was at the start of the tournament. But Andy can win it, there's no doubt about it. Federer's not been as dominant as the Federer we know."

Nadal Praises Tournament Staff
In his final blog for the Herald Sun newspaper, 2009 champion Rafael Nadal wrote on his flight back to Spain, “This year it was not meant to be. I really felt great during my stay in Australia. The people there are simply amazing; it's one of the nicest countries in the world.
“Starting with the tournament organisers, the player services people who never get mentioned at speeches on court, the tournament director, the crowds, and also Ian, the driver, assigned to me during [the] tournament, [is] a really nice person who was always there trying to help.”

Victorian Ball Kids Scoop Award
Tabitha Vockler and James O’Grady were named the Australian Open’s best ball kids at the MLC Most Outstanding Ball kid Awards. The teenagers were selected from a total pool of 316 Australian and Korean ball kids for their outstanding communication, teamwork and performance on court, each winning a cheque for AUS$1000 from MLC, the wealth management division of the National Australia Bank, and the opportunity to ball kid at both the men’s and women’s finals.

Tweet Of The Day
“Had the house special, rabbit. Got some revenge on those suckers for eating my flowers,” wrote Bob Bryan, who is @Bryanbros on Twitter. Bob and his twin brother Mike Bryan will play second seeds Daniel Nestor and Nenad Zimonjic in the doubles final on Saturday night.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Art - 30-01-2010 12:20:37

Australian tennis: nice stadium, pity about the players

Melbourne Park is one of the best tennis complexes in the world.

As the venue annually for the first grand slam, it is the global focal point for the sport in the second-half of January each year.

Victory on its synthetic centre court gives the men's and women's singles champion the chance to shoot for sporting immortality by achieving the coveted calendar year grand slam, a feat last achieved by Steffi Graf 22 years ago.

Each year the event attracts the world's finest players, many of whom vote it the best organised and well run of the four majors.

Plans are on the drawing board that will see the Melbourne Park complex taken to an even greater level with hundreds of millions of dollars to be spent over several years to improve player facilities, add more practice courts, construct an international broadcast centre, improve media facilities and build a new Tennis Australia (TA) headquarters, along with increasing seating capacity and improving public transport connections and access to the city.

Such improvements are bound to see the Australian Open receive even more votes from the sport's elite players with regard to its international standing.

And for TA, that is music to its ears, as the administration of tennis in this country tends to largely hang its hat on the success of the Open.

And well it might, because without it there is little for the sport to be excited about in this country.

There was a time when Australians ruled the tennis world, especially in the men's arena.

Players of the quality of Rod Laver, Ken Rosewall, Lew Hoad, Frank Sedgman and John Newcombe thrilled as many fans as they collected titles.

In the women's game, Margaret Court won 24 grand slam singles titles by the time her career ended in 1975, a record that still stands.

Evonne Goolagong Cawley snared seven grand slam singles crowns and contested a further 11 finals during her glittering career.

During a golden age, between 1950 and 1967, Australia won the Davis Cup 15 times with the United States claiming the other three.

The tennis landscape has of course changed dramatically since those heady days with the sport nowadays having a greater global presence.

Indeed, the Davis Cup has been won by eight different nations in the last 20 years, highlighting the modern-day diversity of the sport given that just four different winners shared the trophy from its inception in 1900 through until 1972.

The men's current world top 10 is made up of players from nine different nations with only Spain being represented twice.

So, realistically given our population base and the explosion in the popularity of the sport in recent decades, should we expect better results nowadays from our elite players?

The answer, simply, should be yes.

While the glory days of world dominance will never be repeated, the sporting public of Australia should nonetheless expect a more prominent role from our modern-day tennis players.

In Olympic sports like swimming, cycling and hockey, Australia's development and elite programs have been copied by overseas rivals.

Yet in tennis, the sport seems to have gone backwards or at best merely trod water.

We are still producing many outstanding junior players but once they progress to senior ranks they tend to disappear into relative oblivion.

In the past decade, of the 53 players to have been members of Australia's junior Davis and Fed Cup squads, 36 have been ranked inside their respective junior top 100.

Only Sam Stosur, (currently number 13), holds a ranking in the top 100 at senior level.

If Australia had a similarly poor strike rate in any other major sport you would expect that the body concerned would be holding long and exhaustive inquiries.

Yet, in Australian tennis, the trend simply seems to be allowed to continue.

In a highly publicised campaign, former grand slam doubles champion Paul McNamee made a tilt at the presidency of TA in October last year.

Geoff Pollard, the man he was looking to unseat, prevailed when it came time to tally the votes and then entered his 21st year at the helm of the sport in this country.

The two men had very different views of the key issues that needed to be addressed should either win the vote.

McNamee was all about conducting an overhaul of the sport in this country with regard to talent development and the lack of success at senior level, along with a raft of other areas he deemed fundamental to the sport's international success, such as the dearth of clay courts in this country.

Pollard argued it was imperative that his tenure be extended as he was the right man to ensure that the planned multi-million dollar Melbourne Park redevelopment was squared away.

Aside from that, he said little else about the state of the sport or any initiatives he had planned in the future.

And when you look at the state of the sport in Australia in recent years you could be inclined to the opinion that aside from the success of the Australian Open, there is little that TA has put its efforts into.

Pollard has said he will not be seeking another term as president when the current one expires towards the end of the year.

At this stage the legacy of his 21-year tenure will most likely be the state of facilities at Melbourne Park.

Unless whoever replaces him can address the myriad problems facing the on-court performance of our players, Australians can largely expect to sit in a grand venue at Melbourne Park in the years ahead but they shouldn't expect to be cheering too many of the local products, especially when it comes to the second week of the Australian Open.

http://www.abc.net.au/news/stories/2010 … te=thedrum

DUN I LOVE - 30-01-2010 12:26:21

Widziałem mecz Federer - Tsonga z odtworzenia. Francuz zagrał bardzo słaby mecz, ale nie wiem czy dużo lepsza gra dałaby mu coś więcej niż seta. Moim zdaniem Jonathan Wilfried nie ma za bardzo czym pokonać Federera, jeżeli ten sam ze sobą wcześniej nie polegnie. Tacy ofensywni gracze, grający bardziej żywiołowo niż taktycznie, zawsze zbierali od Szwajcara baty i wczoraj to się tylko potwierdziło.
Roger zagrał dobry mecz, jestem ciekaw jak to będzie wyglądać w finale.

Jakieś typy na jutro?

Bizon - 30-01-2010 13:16:09

Federer swoim fantastycznym przygotowaniem fizycznym i dobra gra pokona Murraya w 4 setach. Obym sie mylil :]

Barty - 30-01-2010 13:30:18

Ja stawiam na 5 setów dla Federera. 1 set -fed, 2 - Maryj, 3 - Fed, 4 - Maryj, 5 -Fed

flowmachine - 30-01-2010 14:26:35

Dla mnie też Federer jest faworytem ale tylko minimalnie Szkot gra bardzo dobry turniej i wydaje się, że może to być świetne widowisko, szkoda tylko, że nie mogliśmy zobaczyć jak Murray radziłby sobie ze zdrowym Nadalem. A co do typów to myślę, że Roger wygra w 5 setach.

Serenity - 30-01-2010 14:33:42

Bryans def. Nestor/Zimonjic 6:3,6:7,6:3 w finale AO i 4 triumf Amerykanów w Melbourne stał się faktem.Poprzednio bracia triumfowali w latach 2006-07 oraz rok temu.Spodziewałem się,że Kanadyjczyk i Serb wygrają patrząc na ostatnie mecze pomiędzy tymi parami,ale cieszę się że Bryanowie wygrali.Czyżby Nestor szykował się do przejścia na emeryturę?Czas najwyższy bo już 38 lat na karku.

Jules - 30-01-2010 18:01:47

4 sety Federer albo 5 setow Maryj jesli zagra mecz turnieju.

DUN I LOVE - 30-01-2010 18:25:26

Od jakiegoś czasu te Rogerowe finał WS to jedna wielka loteria. Począwszy od 2008 roku Roger przegrał aż 4 z 7 finałów WS, z czego aż 3 w 5 setach. Zwyciężył 3-krotnie, 2 razy 3-0 i raz 3-2. Ze statystycznego punktu widzenia nie można niczego przewidzieć, a w zasadzie można prognozować każdy możliwy scenariusz. Niemniej nie byłbym taki pewny, czy w przypadku decidera Szwajcar dałby radę.

Blue - 30-01-2010 18:33:52

Cholernie się boje o tego naszego Rogera. Niby forma jest ale ten 5 set to kiepsko widzę w jego wykonaniu. Najważniejsze żeby dobrze zaczął i nie bawił się w przebijanki tylko od razu atak atak atak. Jeśli nie włączy mu się żaden Federror albo przyśnięcie na korcie POWINNO się skończyć 3-1 dla Szwajcara.

DUN I LOVE - 30-01-2010 18:49:37

Mała zapowiedź z tennistalk.com:

Federer, Murray battle for Australian Open title

      Federer, Murray battle for Australian Open title Roger Federer and Andy Murray will square off for the 11th time in their careers--and second time in a Grand Slam final--on Sunday night in Melbourne. The Australian Open title is at stake.

      It's not Roger Federer vs. Rafael Nadal. It's not No. 1 vs. No. 2.

      Sunday's Australian Open final, however, is the next best thing. Or is it even better?

      Federer and Andy Murray will do battle in a showdown that features easily the two best players of this fortnight in Melbourne. It is also features a rivalry that is not on the level of Federer-Nadal, but one that is on the rise, and one that has a different, "I want to win, but I also want to beat you" kind of intensity.

      The two finalists have met on 10 previous occasions, including eight times in the past two years. Murray leads the head-to-head series 6-4 and all 10 matches have come on hard courts. The 22-year-old Scot won four in a row from October of 2008 to March of 2009, but Federer took their two most recent encounters at last summer's Cincinnati Masters and at the 2009 World Tour Finals.

      Murray does not appear to be catching Federer at the right time heading into their 11th career meeting. The world No. 1 has not won a title since beating Novak Djokovic in the Cincinnati final, but he is heating up in a major way Down Under. After coming within one point of falling two-sets-to-one down to Igor Andreev in the first round, Federer dropped just one other set on his trip to the title match. Victor Hanescu, Albert Montanes, Lleyton Hewitt, and Jo-Wilfried Tsonga were all straight-set victims, while Nikolay Davydenko--the hottest player on tour going into this event--managed one set before losing the next three.

      Like Federer, Murray endured a tough loss at the U.S. Open (fourth round to Marin Cilic) and never really recovered during the fall season. The world No. 4, however, is on fire now. So far in Melbourne he has dismissed Kevin Anderson, Marc Gicquel, Florent Serra, John Isner, Rafael Nadal, and Cilic, losing just one set to Cilic on the way to Sunday's final. Murray was in especially devastating form against a red-hot Isner and for the first two sets against Nadal.

      Murray has been so good that he could arguably be the favorite against Federer if this clash did not happen to come in the final of a Grand Slam. But the No. 5 seed has only been a part of one of these, and it was not a good experience; he lost to Federer in three quick sets in the 2008 U.S. Open final. Federer, on the other hand, has been in 23 consecutive slam semifinals, has reached 18 of the last major finals, and has won a record 15 slam titles.

      "There's a lot of pressure in slam finals and with Roger, he's going to have the edge in experience," Murray admitted. "But I feel like if I play my best like I have been this week and fight hard, I've definitely got a chance of winning. I'll give it my best shot."

      Given Federer's performance against Tsonga, however, Murray's best shot might not be enough.

http://www.tennistalk.com/en/previews/2 … Open_title

Art - 30-01-2010 18:58:33

Australian Open. Będą zarzuty dla krewkiego kibica

Mężczyzna, który wtargnął na kort Roda Lavera po zakończeniu czwartkowego półfinałowego meczu Andy'ego Murraya z Marinem Ciliciem, usłyszy policyjne zarzuty.

Mężczyzna w koszulce przypominającej strój reprezentacji Chorwacji wtargnął na kort natychmiast po ostatniej wymianie i podbiegł do Cilicia.

Kibic zdążył tylko uścisnąć dłoń tenisisty, notabene Chorwata, po czym został przechwycony przez służby porządkowe.

Cilic nie chciał robić ze sprawy afery, ale katastrofalny system ochrony zawodników po raz kolejny stał się faktem.

- Zostanie oskarżony z tytułu zakłócenia przebiegu wydarzenia i niedozwolonego wkroczenia na arenę - powiedział rzecznik prasowy na temat 22-latka pochodzącego z, jak się okazało, Melbourne.

Organizatorzy turnieju nie chcieli komentować incydentu.

W 1993 r. podczas turnieju w Hamburgu Monica Seles została ugodzona nożem w plecy przez niezrównoważonego fana Steffi Graf. Od tego czasu organizatorzy dwoją się i troją, żeby zapobiec podobnym tragediom. Jak się coraz częściej okazuje, nie bardzo im to jednak wychodzi.

W ubiegłym roku zarzuty usłyszał również mężczyzna, który podczas US Open wtargnął na kort, aby pocałować Rafaela Nadala w policzek.

Numerowi jeden światowego rankingu, Rogerowi Federerowi, udało się zachować zimną krew, kiedy podczas finału French Open widz wybiegł z trybun i próbował założyć mu na głowę kapelusz.

http://www.sport.pl/tenis/1,103960,7506 … ibica.html

DUN I LOVE - 30-01-2010 19:00:32

Australian Open. Murray vs. Federer, czyli 22, 17, 1?
Jakub Ciastoń, Melbourne

22, 17, 1 - ten tajemniczy kod podał w piątek Brad Gilbert, były trener Agassiego i Roddicka, tłumacząc powody, dla których w finale zwycięży Murray.

22 - to obecny wiek Szkota, 17 - liczba jego dotychczasowych występów w Szlemie, 1 - bo chce zdobyć swój pierwszy tytuł. - Roger Federer, wygrywając w 2003 r. na Wimbledonie swój pierwszy tytuł, też miał 22 lata i grał po raz 17. w Szlemie. Tak zaczęła się jego era, a teraz może zacząć się era Murraya. Uważam, że jest gotowy, by odnieść takie zwycięstwo - stwierdził Gilbert, ekspert ESPN, który kilka lat temu był przez chwilę trenerem Szkota.

Zwolennicy Federera z takiej numerologii tylko się śmieją, bo w piątek na korcie zobaczyli swojego mistrza w formie brylantowej - w półfinale Szwajcar zmiażdżył Tsongę w niecałe półtorej godziny 6:2, 6:3, 6:2. Francuz jest przezywany Muhammadem Alim, ale w piątek na korcie przypominał od początku worek treningowy, na którym Szwajcar demonstrował, jak różnorodne i piękne ciosy potrafi wyprowadzić. - Federer... - westchnął potem krótko na konferencji Tsonga, pytany o przyczyny tak gładkiej porażki. Można było odnieść wrażenie, że nie chodziło tylko o jego słaby angielski.

Wszyscy eksperci podkreślali zgodnie, że kluczem do zwycięstwa Federera nie była siła czy precyzja, ale nogi - jego genialne poruszanie się po korcie. - Był wszędzie tam, gdzie musiał, a Tsonga spóźniał się do każdej piłki o ułamki sekund. Dlatego przegrał tak łatwo, a jedynym tenisistą, który postraszył dotąd Szwajcara, był bardzo szybki Dawidienko - powiedział Patrick McEnroe, kapitan Amerykanów w Pucharze Davisa.

Zapytajcie szkockich górali, a powiedzą wam, kto jest sprinterskim mistrzem świata. - Andy to dla Federera pierwszy rywal, który może lepiej od niego poruszać się po korcie. Oprócz szybkości ma też od niego lepszy, stabilniejszy bekhend. To są elementy, które mogą zdecydować o zwycięstwie - wyliczał McEnroe. - Z drugiej strony, jeśli Murray nie zagra wystarczająco odważnie w ofensywie, to przegra, bo o ile defensywę obaj mają na równym poziomie, o tyle w ataku zazwyczaj lepszy jest Federer.

Murray w tym sezonie gra mocniej w ataku, bo chce wziąć przykład z Juana Martina del Potro, który pokazał we wrześniu na US Open, że z Federerem w finale Szlema mogą też wygrywać ludzie, którzy nie nazywają się Rafael Nadal. Szkot ma dobry bilans z Federerem - wygrał z nim sześć z dziesięciu meczów, ale ten najważniejszy przegrał - finał US Open 2008. Był także gorszy od Szwajcara w ich ostatniej konfrontacji w finałach Masters w Londynie.

Jim Courier w pomeczowym wywiadzie na korcie zaczął wypytywać Federera, co sądzi o wielkich brytyjskich oczekiwaniach wobec Murraya, czy pamięta, ile wyspiarze czekają na wielkoszlemowy sukces. - Jakieś 150 tysięcy lat? - odparł Federer, a Rod Laver Arena roześmiała się od parteru po dach. - Presję będzie odczuwał Andy, nie ja - dodał Szwajcar. Finał w niedzielę o 9.30.

W sobotę o tej samej porze Justine Henin gra z Sereną Williams. Będzie to 14. spotkanie byłej liderki rankingu z obecną. 7-6 prowadzi Serena, która wygrała ostatni mecz - w Miami w 2008 r. Za Henin przemawia różnorodność uderzeń, mniejsze zmęczenie, genialny trener Carlos Rodriguez i mocna wiara, że belgijskie bajki mogą zdarzyć się dwa razy z rzędu.

Za zmęczoną Sereną, która w piątek razem z siostrą Venus obroniła tytuł w deblu, nie przemawia prawie nic. Może poza tym, że to Serena Williams.

7 lat temu po raz ostatni w Wielkim Szlemie triumfował tenisista, który został ojcem - Andre Agassi w Australian Open 2003. Ostatnim tatusiem w finale w Melbourne był w 2005 r. Lleyton Hewitt, ale przegrał z Maratem Safinem. Co na to tata Roger?

http://www.sport.pl/sport/1,65025,75107 … __17_.html

Ze strony ATP:
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … eview.aspx

szeva - 30-01-2010 19:05:37

Wg mnie wygra Murray (pewnie podpadłem :D) Szkot prezentuję się w tym turnieju świetnie, wreszcie gra ofensywnie, a nie tylko przebija i czeka na błąd rywali, Ryży nie powinien też odczuwać zbytniej presji finału wielkoszlemowego, bo już raz grał, ma pozytywny bilans z Fedem, uważam, że Maryś wygra w 4 setach

DUN I LOVE - 30-01-2010 19:18:22

Gem, Set & Mats na ES.

flowmachine - 30-01-2010 19:24:15

Ma presję, przecież od bodajże 74 lat ale tak jak już mówiłem Szkot gra dosyć efektowny i efektywny tenis a Fed może zagrać świetnie a może nic nie zagrać:]

anula - 30-01-2010 19:31:42

Liczę na pierwsze zwycięstwo A. Murraya w Wielkim Szlemie ( pewnie też podpadnę :) ). Cztery sety na korzyść Szkota, po fantastycznym meczu.

Robertinho - 30-01-2010 19:34:00

DUN I LOVE napisał:

Gem, Set & Mats na ES.

Mówił coś o finale?

DUN I LOVE - 30-01-2010 19:37:34

Robertinho napisał:

DUN I LOVE napisał:

Gem, Set & Mats na ES.

Mówił coś o finale?

Niewiele. Anabel się zapytała, czy Roger przypadkiem nie próbuje przerzucić na Szkota presji. Mats odparł, że nie wierzy w to i że Federer koncentruje się tylko na taktyce. :P
Pokazywali także wypowiedzi. Andy mówił, że ma teraz dużo więcej doświadczenia niż na USO08, a Roger, że rzadko patrzy na bilanse spotkań wzajemnych. :P

Szwajcar najlepiej w ogóle niech nie patrzy na liczby, bo przerżnął 2 ostatnie finały WS na kortach twardych. :]

Kubecki - 30-01-2010 19:47:59

I jutro też przerżnie. Murray jest świeży jak szczypiorek, widać że ma pomysł na grę, do wykorzystywania geometrii kortu dodał siłę fizyczną co pozwala mi wierzyć w jego końcowy sukces w tym turnieju :P

Presja mniejsza niż na Wimbledonie, ale ciekawi mnie czy ktoś z brytyjskiej arystokracji pojawi się na trybunach Rod Laver Arena.. :)

Robertinho - 31-01-2010 00:07:02

W finale panów spotkają się dwaj najlepiej grający tenisiści turnieju; Murray doszedł do finału relatywnie łatwo, Federer z pewnymi kłopotami po drodze.
Szkot pokazuje tu od początku swoje największe atuty; piewszy serwis, return, grę z kontry, dużo taktycznych rozgrywek; to właśnie na nie będzie też liczyć w finale.
Roger potrafi wszystko, co wiadomo nie od dziś; pytanie jak zawsze brzmi, czy będzie w stanie owo wszystko zaprezentować. Szwajcar wydaje się być w niezłej formie fizycznej, co oczywiście ma swoje przełożenie na cały jego tenis; w rozgrywce o tytuł potrzebuje dobrego serwowanie, pewnego i w miarę możliwości agresywnego returnu, zdecydowanej gry w ofensywie, sporej dawki regularności; musi być też gotowy na taktyczne gierki.
Mam nadzieję, że rozegra w finale bardzo dobry mecz, wtedy są duże szanse na wygraną.

Jules - 31-01-2010 01:55:42

Jezeli wziac pod uwage wczesniejsze wystepy Feda w finalach, to wg mnie albo od poczatku przycisnie i wygra stosunkowo szybko albo bedzie sie meczyl i Maryj wycisnie zwyciestwo, a jest w wybornej formie.

DUN I LOVE - 31-01-2010 08:20:43

http://i48.tinypic.com/kbbtef.jpg
http://i49.tinypic.com/i5x2th.jpg

Godzina z małym zapasem.

anula - 31-01-2010 09:51:38

Na razie Andy zagubiony jak dziecko we mgle. Czas się otrząsnąć. Roger świetnie.

Przebudzenie. Odłamał.

DUN I LOVE - 31-01-2010 09:53:20

Znowu zabawy przy siatce, niepotrzebne drop shoty, niczym z finału USO. :]

Strata przełamania odrobiona przez Szkota.

Barty - 31-01-2010 09:53:22

Już pierwsze trzy gemy lepsze niż cały mecz Feda z Tsongą :P Będzie ciężki mecz dla obu.
Fed 2/1*

Nie rozumiem Federera, chyba chce pokonać Murraya jego bronią, tak jak próbował Nadala, czyli gra długie wymiany cały czas...

Fed-Expresso - 31-01-2010 09:59:48

*2/2

Gratulacje Roger, miałeś zlanego rywala, no tak po co, lepiej wydurniać się pod siatką.

Teraz się morduj geniuszu.

anula - 31-01-2010 10:04:43

Panowie kochają dłuuuugie wymiany. :P

Ciekawe, który za to pierwszy zapłaci.

DUN I LOVE - 31-01-2010 10:06:04

Uff, przyszedł serwis. Murray bardzo dobrze czyta grę Federera, niesamowicie przewiduje jak i gdzie zagra Szwajcar. Pierwsze 5 gemów bardzo wyrównanych.

Roger 3-2*

anula - 31-01-2010 10:11:27

3 -3.
Trwa batalia na bh.

DUN I LOVE - 31-01-2010 10:25:03

Federer 6-3.

Szwajcar ocieka potem i chyba doszedł do wniosku, że nie ma sensu dłużej przyjmować warunków Szkota. Przycisnął, zaatakował i osiągnął pożądany efekt. Nie wiem czy się zgodzicie, ale chyba wciąż jest bardzo nerwowo na korcie.

Barty - 31-01-2010 10:25:11

6/3 Federer

Mnie, jako kibica Feda, cieszy, że nie ma on żadnych problemów z czytaniem i odgrywaniem returnów Szkota, co może mieć kluczowe znaczenie dla meczu.

Lena - 31-01-2010 10:26:24

6-3 Fed

No niby set zdaje sie był wyrównany jednak pewne zwycięstwo Szwajcara w pierwszej części. Oby tak dalej :D

DUN I LOVE - 31-01-2010 10:35:40

Przełamanie na początku 2 seta dla Szwajcara.

Roger 6-3 *2-1

anula - 31-01-2010 10:55:46

Czyżby już było po meczu.?:/

Fed-Expresso - 31-01-2010 10:59:36

Ten sam scenariusz co z Del Potro.

Break pointy przy 6-3 3-1 i 4-2, a potem strata serwsu przy 5/4.

Obym się mylił.

DUN I LOVE - 31-01-2010 11:00:58

Szkoda tych szans na 5-2, były 4 BP. Wciąż wielka nerwówka nas czeka, zwłaszcza, że bardzo średni dzisiaj ten serwis Rogera.

Blue - 31-01-2010 11:07:10

Bardzo dobrze, czasami cudownie gra Roger. Murray trochę przybity tym faktem. No to teraz nerwówka 6-3 5*-4 Come on mistrzu!

anula - 31-01-2010 11:08:40

DUN I LOVE napisał:

Szkoda tych szans na 5-2, były 4 BP. Wciąż wielka nerwówka nas czeka, zwłaszcza, że bardzo średni dzisiaj ten serwis Rogera.

Nie ma powodu do nerwów. Roger to zakończy w trzech setach. :)

DUN I LOVE - 31-01-2010 11:10:57

anula napisał:

Nie ma powodu do nerwów. Roger to zakończy w trzech setach. :)

Aniu, żebyś Ty wiedziała ile mnie to nerwów kosztuje. Dekada krótsze życie jak nic.

Roger 63 64, c'mon!

Lena - 31-01-2010 11:12:48

no i 6-4 :D
W sumie mógł być o gema albo nawet i dwa sroższy wynik dla Maryja ale, że Fedzerer nie jest jakaś pazera wybitna na gemy przeto jest co jest, a jest cacy xDD

no to co ? w trzech, nie :]

Jules - 31-01-2010 11:13:45

Zapasc psychiczna Feda moglaby odwrocic losy tego meczu. Tylko to. Bo na razie Szwajcar gra wybornie.

Barty - 31-01-2010 11:22:40

Federer przegrał kiedyś w WS ze stanu 2-0?

Jules - 31-01-2010 11:24:11

Nie sądzę:)

DUN I LOVE - 31-01-2010 11:32:08

Barty napisał:

Federer przegrał kiedyś w WS ze stanu 2-0?

W Szlemie to chyba nie, przynajmniej sobie nie przypominam. Za to w Pucharze Davisa kiedyś z Hewittem chyba mu się przytrafiło i to właśnie w Melbourne.

Barty - 31-01-2010 11:39:43

To jest na dobrej drodze do pierwszego razu :D Trzeci set bardzo słaby, Murray się podniósł. Oby w 4 było już normalnie.

Szkot 5/2*

Jules - 31-01-2010 11:49:24

Ale nerwowka. Odrobienie strat przez Roga

Statystyczny - 31-01-2010 12:05:59

3/1 Murray w tie-breaku.

Fed-Expresso - 31-01-2010 12:23:22

Roger!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Statystyczny - 31-01-2010 12:23:48

Wspaniały tie-break. Chyba najlepszy w turnieju. Zwycięzcą okazał się Federer.

DUN I LOVE - 31-01-2010 12:24:30

:D

Art - 31-01-2010 12:25:13

Roger :jupi:

16 :jupi:

Ale nerwy były... :|

Lena - 31-01-2010 12:25:36

No i gra gitara !! bravo Mistrzu :applause: goń te baby xDDDD

Barty - 31-01-2010 12:27:11

Graty :)

Jules - 31-01-2010 12:27:38

Brawo Roger, jestes wielki!!!!!!! Na swiezo to potrafie powiedziec, ze ten TB byl najlepszy w calym turnieju, tyle emocji to ja nie przezylem od Wimbla:P
Swietnie- jest 16 tytul. Cel- 20:D:D

anula - 31-01-2010 12:30:53

Gratulacje dla Rogera.:applause:

Andy spalił się w finale jak sucha zapałka, nie pierwszy raz zresztą. Tracę nadzieję na to, że kiedyś wyrośnie z niego klasowy zawodnik z mentalnością ściany. :cry:

Barty - 31-01-2010 12:39:09

widać, finalisći AO mają to do siebie, że się rozpłakują na ceremonii :D

Fed-Expresso - 31-01-2010 12:45:49

Szkoda mi się zrobiło Andrew podczas ceremonii :/.
Naprawdę wielki ciężar spoczywa na tym człowieku, żal, że nie może sobie jakoś z tym poradzić.

Kompletnie nie zgadzam się z tym, że Murray spalił się psychicznie.
Federer był dziś o klasę lepszy, Szkot nie miał żadnych argumentów przeciwko Szwajcarowi.

Lufy po 210 kmh wracały pod nogi Ryżego, Roger grał znakomicie z baseline, niezły serwis, troszkę gorzej z poruszaniem się, ale zwalam to na karb sporego stresu.

Mimo trudności, Wielki Mecz i Wielki Turniej Rogera Federera.

metjuAR - 31-01-2010 12:50:48

Roger w najlepszym wydaniu bez dwóch zdań. :) Zasłużony tytuł

Jules - 31-01-2010 12:52:52

Dzisiaj return byl na swietnym poziomie, podobnie jak serwis, ktory seiadl jedynie w trzecim secie. Andy wyprobowal backhand Federera i Szwajcar zdal sprawdzian wytrzymalosci zarowno fizycznej i psychicznej. Na poczatku Murray chcial chyba wziac Feda na dlugie wymiany, co nie przynioslo mu oczekiwanego skutku. Drugi set to popis Taty, pokazal w nim wielki luz oraz swietne zagrania.
Mecz stal na naprawde wysokim tenisowym poziomie. A najwiecej emocji dostarczyl oczywiscie TB, ktorego Andy powinien wygrac.
Żal Szkota, bo po ceremonii bylo widac, ze naprawde zalezalo mu na wygranej. Beda z niego ludzie. Na razie zasluguje na miano drugiej rakiety swiata, co w przyszlosci pewnie zmieni sie na number 1.

aś - 31-01-2010 12:54:27

Kocham .

szeva - 31-01-2010 13:01:10

Federer najlepszy w Melbourne :)
Roger wygrał ten mecz zasłużenie, wydaję mi się, że Murray trochę jednak nie wytrzymał presji, 2 pierwsze sety to pokaz baloniarstwa z jego strony, nie był to ten sam ofensywny Murray co z poprzednich meczów, TB fenonenalny, alle w nim więcej zimnej krwi zachował Federer
Żal mi sie zrobiło Szkota, widać, że nosi na sobie wielki ciężar presji ze strony rodaków, a Fed mało elegancki nie pocieszał Ryżego, tak jak Nadal pocieszał Szwajcara w tamtym roku :P

Serenity - 31-01-2010 13:02:45

ROGER ROGER ROGER!!! :) Prawdziwy mistrz nad mistrze !! :) Zasłużone zwycięstwo,na korcie widoczna była przewaga nad Murray'em,ale muszę przyznać że szkoda mi Szkota z jednej strony,ale jego dyspozycja w szlemach rośnie i w końcu szlema wygra.

DUN I LOVE - 31-01-2010 13:08:51

Zanim o finale, odrabiam wczorajsze zaległości. ;)

Down Under Diary, Day 13

Murray On Target To Earn £50m A Year
There is more than just Grand Slam glory on the line for Andy Murray when he faces Roger Federer in the Australian Open final tomorrow. A report in The Times suggests that Murray could become one of Great Britain’s highest-earning sportsman with victory in Melbourne setting him on course to earn £50 million a year.
“Murray is prepared and playing a brand of thrilling tennis that has the experts drooling and the marketing men rubbing their hands,” writes Kevin Eason. “Victory in Melbourne would turn him into one of Britain’s highest-earning sportsmen, on target for £50 million a year, with Simon Fuller, the pop music guru and chief executive of the 19 Entertainment agency that has helped David and Victoria Beckham to a fortune, lining up deals around the world.
“'Let’s face it, he will be unique,' Nigel Currie, a director at Brand Rapport, said. 'We have had Formula One champions and boxing champions but not a credible tennis champion in generations.'”

Federer Out To Set The Record Straight
There are only four active players against whom Roger Federer has a losing head-to-head record and the Swiss is eying the Australian Open final as a chance to go someway towards levelling his 4-6 career series with Andy Murray.
“I played him maybe at times when I wasn't at my very, very best,” said the World No. 1. “We had some close matches on many occasions where I thought I was in control and I ended up giving the match away by making errors of my own. That was definitely because of his play and the way he plays. So I think the head to head could be quite different.
“He's one match away [from winning his first major singles title]. I'll make sure it won't happen,” warned the Swiss.


Murray’s Grandparents Will Watch From Dunblane
While many residents in Dunblane will gather together to watch the Australian Open final in the Dunblane Hotel, which has been granted a license to open from 8 am on Sunday morning, Andy Murray’s grandparents, Roy and Shirley Erskine, are planning to watch the action in peace at a friend’s house. “We don’t allow anyone else in the house when we’re watching a match like that, because it is a very personal thing,” Roy said.

Star Support For Murray
Writing in her blog for the LTA web site, Andy Murray’s mother, Judy, confirmed the World No. 4 had received support from star names ahead of Sunday’s Australian Open final.
“Got a good luck text from Anthony Hamilton, Lewis's dad ahead of the final on Sunday, which was nice.
“He knows exactly what it’s like supporting your offspring in major events. Chris Hoy also texted to confirm he is coming to support on Sunday. He's on a training camp in Perth (Oz) and his team manager agreed he could take the day off. Nice one.”

How To Relax Before a Grand Slam Final
When asked by reporters how he would prepare for Sunday’s Australian Open final against Roger Federer, Andy Murray stressed that relaxation was the key with having two days off since his semi-final win over Cilic.
“Because you have a couple of days, you don't want to be over thinking the match, playing it over too many times in your head. You just need to try and not think about it, if that's possible, get away from it. [I’ve] been watching some movies, some DVDs, some comedy DVDs to get your mind off of it. I actually don't know the name of the movie [I watched]. It was on after the tennis last night. Then I've been watching Gavin & Stacey, a British comedy series I've been watching from back home.”
The 22 year old also confirmed via Twitter that coach, Miles Maclagan, will be serving up dinner the night before the final, as he did on the eve of the Scot’s semi-final win over Marin Cilic on Thursday.
“Got some great sushi from nobu last night, my favourite restaurant by far!! Miles on dinner tonight not quite the same”

Bryans Not Planning To Stop Anytime Soon
Bob and Mike Bryan won their eighth Grand Slam doubles title on Saturday with victory in the Australian Open final. The Americans are just three major titles behind leaders Todd Woodbridge and Mark Woodforde for Grand Slam championships won by a team in the Open Era and are optimistic of catching up their idols.
“That's on our mind obviously,” said Bob. “But it's a few Sundays away before we get to that point. The Woodies are our idols. To be considered in the same league with those guys is an honour itself. I imagine if we stay healthy, we might touch that mark.”
“We'd love to keep going as long as possible,” said Mike. “I think we can. Bodies are still feeling good. Not taking a lot of Advil, which is nice. Doubles is a game where you can play up until you're almost 40. We're loving what we're doing. We still have a lot of goals we want to achieve. So we're going to keep doing it.”
Added Bob: “We got four years on the K Swiss contract, so you'll see us for four years at least (laughter).”

Statistics Of The Day
Roger Federer was 22 years of age when he won his first Slam title in his 17th career Slam. Andy Murray is 22 and he's playing in his 17th career Slam...Can he emulate the Swiss?
278 -- Number of Grand Slam tournaments played since Fred Perry, the last British male Grand Slam champion, won the US Championships in 1936 (d. Don Budge)
74 -- Years since a last British Grand Slam champion (Perry won 1936 US Championships)
5 -- Number of runner-up showings by British players since Perry title - Murray ('08 US Open), Greg Rusedski ('97 US Open), John Lloyd ('77 Aust. Open), Bunny Austin (1937 Roland Garros, 1938 Wimbledon).

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Kubecki - 31-01-2010 13:19:38

Ale kicha.. szkoda mi Ryżego, nie podziałała za bardzo ta taktyka z pierwszych dwóch setów. Trzeci set powinien być dla niego, niestety jak to się potoczyło widzieliśmy sami.

Naprawdę zaskoczony byłem niesamowicie poziomem gry Rogera. Całkowicie rozbił cały plan taktyczny Szkota na ten mecz.

Brawo Andy, Twój czas na pewno jeszcze nadejdzie :)

jaccol55 - 31-01-2010 13:37:31

W zupełności zasłużone zwycięstwo Szwajcara w finale, gdzie pokazał swój najlepszy możliwy tenis w obecnym wieku oraz w całym turnieju. Znajduje się na tronie, co oznacza ni mniej ni więcej, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. ;-)

Murray starał się, pokazał wolę walki i dzięki niemu, mieliśmy taką przyjemność z oglądania tego spotkania. Był godnym rywalem. Tak jak powiedział Fed, kiedyś zdobędzie wymarzonego Szlema i tego mu życzę z całego serca. ;-)

Robertinho - 31-01-2010 13:37:51

Sweet sixteen



Nie dało się serwować lepiej, return pewny jak w najlepszych czasach, żadnych baboli w pół siatki, bekhend po prostu fenomenalny, forhend niszczycielski. Mary chwilami po prostu demolowany, jego pasywana taktyka pozwalała Fedowi wywierać presję i dużo atakować, w dwóch pierwszych setach kłopoty miał tylko wtedy, kiedy przesadzał z efektownymi zagrywkami; w trzeciem Szwajcar jakby przysnął, a Murray zaczął grać bardzo dobrze, TB było prawdziwym trillerem.
Ciesze się, że Roger wreszcie zagrał bardzo dobry mecz w finale WS; formę w całym turnieju pokazał wyborną, dawno nie grał tak efektownie, a efektywność w takiej sytuacji u niego akurat przychodzi sama; bardzo dobra była też jakość uderzeń podstawowych, serwis równie dobry jak na RG i Wimblu, bardzo solidny return, na takich fundamentach można było budować najlepszą grę.

DUN I LOVE - 31-01-2010 13:47:23

Statystyki finału:

http://i49.tinypic.com/15my137.jpg

Robertinho - 31-01-2010 14:12:29

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … 701ms.html

Murray serwował naprawdę mocno, ale jaki widzieliśmy wielkiego wrażenia to nie robiło na Fedzie.


U mnie Maryś zapunktował tą ceremonią; jakby jeszcze jego rodzicielki nie pokazywali, to w ogóle bym go mógł lubić; no i jakby grał jednak ofensywaniej, bo marnuje swoje możliwości, ten cały sztab trenerski to nie wiem, czy mu dobrze radzi.

DUN I LOVE - 31-01-2010 14:16:05

Robertinho napisał:

U mnie Maryś zapunktował tą ceremonią; jakby jeszcze jego rodzicielki nie pokazywali, to w ogóle bym go mógł lubić;

U mnie też zapunktował. Szczery chłopak, bardzo w porządku. Nie tylko ta reakcja, ale Jego cała postawa w tym turnieju ukazała inne, bardzo przyjazne oblicze tego człowieka. Zdecydowanie częściej miewał pogodną twarz w trakcie tych 2 tygodni.

Serenity - 31-01-2010 14:29:49

Zamyka usta tym którzy go za ponuraka uważali.

Robertinho - 31-01-2010 14:42:13

Warto też dodać, że Roger był tu przez cały turniej niesamowicie wyluzowany; zawsze lubił sobie pogadać, ale tym razem dostał naprawdę świetnego partnera w postaci Couriera, te ich rozmowy bardzo fajne były.

DUN I LOVE - 31-01-2010 15:32:32

Tak, u Szwajcara wyraźnie dało się zauważyć luz o jakim przebąkiwał już po Wimbledonie. USO to jednak była jeszcze inna historia, bo tam jednak dało się odczuć presję 6 triumfu z rzędu, choć z drugiej strony momentami Szwajcar sprawiał wrażenie przesadnie wyluzowanego.

To 1 zwycięstwo Federera w AO rozgrywanym na niebieskim plexicushion, Szwajcar wyraźnie się rozgrywał na tej nawierzchni, z roku na rok poprawiając swój wynik:
2008 - 1/2
2009 - Finał
2010 - W

;)

jaccol55 - 31-01-2010 15:55:54

Roger Federer XVI! Szkocka kratka Murraya

Roger Federer ograł Andy'ego Murraya 6:3, 6:4, 7:6 (13-11) i sięgnął po szesnasty wielkoszlemowy tytuł w karierze. Finał Australian Open toczył się pod dyktando pierwszej rakiety świata, ale gdyby Szkot nie grał w kratkę, mecz mógł mieć zdecydowanie inny przebieg.

- Perfekcyjny Federer przechytrzył mistrza taktyki Andy'ego Murraya - podsumował ekspert Eurosportu Mats Wilander. Murray postawił rywalowi turdne warunki, ale w decydujących momentach górę wzięło opanowanie i doświadczenie szwajcarskiego tenisisty. Tak było na przykład w trzecim secie, kiedy Murray prowadził nawet 5:2.

Szkot miał problemy z udźwignięciem presji, pod którą postawili go kibice na Wyspach Brytyjskich. 22-letni Szkot próbował przełamać fatum, które od lat ciąży na brytyjskim tenisisie. Reprezentant Zjednoczonego Królestwa po raz ostatni sięgnął po tytuł w wielkim szlemie 74 lat temu. Przed finałem żartobliwie nawiązał do tego Federer, który mówił, że "Murray ma szanse zostać pierwszym Brytyjczykiem, który wygra szlema po 150 tysiącach lat".

Zupełnie na serio Federer dodawał, że Szkot jest poddawany coraz większej presji. - On musi wygrać ten turniej zdecydowanie bardziej niż ja. Zaręczam, nie będzie o to łatwo - zapowiadał Szwajcar. Postawiony pod ścianą Murray długo się bronił. W trzecim secie mógł odwrócić losy meczu, wreszcie skapitulował po zaciętym tie-breaku, dopiero przy trzecim meczbolu.

- Byłeś lepszy ode mnie, zasłużyłeś na to zwycięstwo - powiedział Andy Murray i się rozpłakał dokładnie tak, jak to zrobił rok temu, przegrywając finał z Rafą Nadalem, Roger Federer.

- Nie chciałem płakać w poprzednim roku, ale łzy same napłynęły mi do oczu. Nad tym nie da się zapanować. Spokojnie Andy będziesz jeszcze na szczycie, musisz być tylko dalej tak wytrwały - ripostował Szwajcar i zrobił rundkę honorową wokół kortu centralnego.

Nazywany mistrzem taktyki Andy Murray, od początku spotkania często zmieniał tempo gry. Starał się wciągnąć Szwajcara w dłuższe wymiany, ale ten z zaproszenia nie skorzystał. Grał perfekcyjnie, nie stosował półśrodków. Pierwszego seta wygrał do dwóch, drugiego do czterech.


Rywalizacja wyrównała się w trzeciej partii, kiedy Szkot nie miał już nic do stracenia. Mimo problemów z prawym udem, zrezygnował z bezpiecznego tenisa i zaryzykował. W połowie seta wygrał sześć piłek z rzędu, dzięki czemu objął prowadzenie 5:2. Postawiony pod ścianą Federer wygrał jednak trzy kolejne gemy, doprowadzając do emocjonującego tie-breaka. W nim więcej szczęścia miał Szwajcar, który wybronił pięć piłek setowych.

Dla Federera było to czwarte zwycięstwo na twardych kortach w Melbourne, a szesnasty tytuł wielkoszlemowy. Tenisista z Bazylei w Australian Open triumfował wcześniej w 2004, 2006 i 2007 roku.

Mimo porażki w finale Murray w poniedziałkowym rankingu ATP awansuje na trzecie miejsce w światowym rankingu. Przed rozpoczęciem imprezy w Melbourne był w nim piąty. Liderem pozostał Roger Federer, który tylko powiększył przewagę nad resztą stawki.

http://www.eurosport.pl/tenis/australia … tory.shtml

DUN I LOVE - 31-01-2010 16:08:03

Lista Mistrzów Australian Open:

2010 Roger Federer (Switzerland) beat Andy Murray (Britain) 6-3 6-4 7-6
--------------------------------------------------------------------------------------
2009 Rafael Nadal (Spain) beat Roger Federer (Switzerland) 7-5 3-6 7-6 3-6 6-2
2008 Novak Djokovic (Serbia) beat Jo-Wilfried Tsonga (France) 4-6 6-4 6-3 7-6
2007 Roger Federer (Switzerland) beat Fernando Gonzalez (Chile) 7-6 6-4 6-4
2006 Roger Federer (Switzerland) beat Marcos Baghdatis (Cyprus) 5-7 7-5 6-0 6-2
2005 Marat Safin (Russia) beat Lleyton Hewitt (Australia) 1-6 6-3 6-4 6-4
2004 Roger Federer (Switzerland) beat Marat Safin (Russia) 7-6 6-4 6-2
2003 Andre Agassi (U.S.) beat Rainer Schuettler (Germany) 6-2 6-2 6-1
2002 Thomas Johansson (Sweden) beat Marat Safin (Russia) 3-6 6-4 6-4 7-6
2001 Andre Agassi (U.S.) beat Arnaud Clement (France) 6-4 6-2 6-2
--------------------------------------------------------------------------------------
2000 Andre Agassi (U.S.) beat Yevgeny Kafelnikov (Russia) 3-6 6-3 6-2 6-4
1999 Yevgeny Kafelnikov (Russia) beat Thomas Enqvist (Sweden) 4-6 6-0 6-3 7-6
1998 Petr Korda (Czech Republic) beat Marcelo Rios (Chile) 6-2 6-2 6-2
1997 Pete Sampras (U.S.) beat Carlos Moya (Spain) 6-2 6-3 6-3
1996 Boris Becker (Germany) beat Michael Chang (U.S.) 6-2 6-4 2-6 6-2
1995 Andre Agassi (U.S.) beat Pete Sampras (U.S.) 4-6 6-1 7-6 6-4
1994 Pete Sampras (U.S.) beat Todd Martin (U.S.) 7-6 6-4 6-4
1993 Jim Courier (U.S.) beat Stefan Edberg (Sweden) 6-2 6-1 2-6 7-5
1992 Jim Courier (U.S.) beat Stefan Edberg (Sweden) 6-3 3-6 6-4 6-2
1991 Boris Becker (Germany) beat Ivan Lendl (Czechoslovakia) 1-6 6-4 6-4 6-4
--------------------------------------------------------------------------------------
1990 Ivan Lendl (Czechoslovakia) beat Stefan Edberg (Sweden) 4-6 7-6 5-2 retired
1989 Ivan Lendl (Czechoslovakia) beat Miloslav Mecir (Czechoslovakia) 6-2 6-2 6-2
1988 Mats Wilander (Sweden) beat Pat Cash 6-3 6-7 3-6 6-1 8-6
1987 (Jan) Stefan Edberg (Sweden) beat Pat Cash 6-3 6-4 3-6 5-7 6-3
1986 No competition
1985 (Nov) Stefan Edberg (Sweden) beat Mats Wilander (Sweden) 6-4 6-3 6-3
1984 Mats Wilander (Sweden) beat Kevin Curren (South Africa) 6-7 6-4 7-6 6-2
1983 Mats Wilander (Sweden) beat Ivan Lendl (Czechoslovakia) 6-1 6-4 6-4
1982 Johan Kriek (South Africa) beat Steve Denton (U.S.) 6-3 6-3 6-2
1981 Johan Kriek (South Africa) beat Steve Denton (U.S.) 6-2 7-6 6-7 6-4
1980 Brian Teacher (U.S.) beat Kim Warwick 7-5 7-6 6-3
-------------------------------------------------------------------------------------
1979 Guillermo Vilas (Argentina) beat John Sadri (U.S.) 7-6 6-3 6-2
1978 Guillermo Vilas (Argentina) beat John Marks 6-4 6-4 3-6 6-3
1977 (Dec) Vitas Gerulaitis (U.S.) beat John Lloyd (Britain) 6-3 7-6 5-7 3-6 6-2
1977 (Jan) Roscoe Tanner (U.S.) beat Guillermo Vilas (Argentina) 6-3 6-3 6-3
1976 Mark Edmondson beat John Newcombe 6-7 6-3 7-6 6-1
1975 John Newcombe beat Jimmy Connors (U.S.) 7-5 3-6 6-4 7-5
1974 Jimmy Connors (U.S.) beat Phil Dent 7-6 6-4 4-6 6-3
1973 John Newcombe beat Onny Parun (New Zealand) 6-3 6-7 7-5 6-1
1972 Ken Rosewall beat Mal Anderson 7-6 6-3 7-5
1971 Ken Rosewall beat Arthur Ashe (U.S.) 6-1 7-5 6-3
-------------------------------------------------------------------------------------
1970 Arthur Ashe (U.S.) beat Dick Crealy 6-4 9-7 6-2
1969 Rod Laver beat Andres Gimeno (Spain) 6-3 6-4 7-5
1968 Bill Bowrey beat Juan Gisbert (Spain) 7-5 2-6 9-7 6-4
1967 Roy Emerson beat Arthur Ashe (U.S.) 6-4 6-1 6-4
1966 Roy Emerson beat Arthur Ashe (U.S.) 6-4 6-8 6-2 6-3
1965 Roy Emerson beat Fred Stolle 7-9 2-6 6-4 7-5 6-1
1964 Roy Emerson beat Fred Stolle 6-3 6-4 6-2
1963 Roy Emerson beat Ken Fletcher 6-3 6-3 6-1
1962 Rod Laver beat Roy Emerson 8-6 0-6 6-4 6-4
1961 Roy Emerson beat Rod Laver 1-6 6-3 7-5 6-4
-------------------------------------------------------------------------------------
1960 Rod Laver beat Neale Fraser 5-7 3-6 6-3 8-6 8-6
1959 Alex Olmedo (U.S.) beat Neale Fraser 6-1 6-2 3-6 6-3
1958 Ashley Cooper beat Mal Anderson 7-5 6-3 6-4
1957 Ashley Cooper beat Neale Fraser 6-3 9-11 6-4 6-2
1956 Lew Hoad beat Ken Rosewall 6-4 3-6 6-4 7-5
1955 Ken Rosewall beat Lew Hoad 9-7 6-4 6-4
1954 Mervyn Rose beat Rex Hartwig 6-2 0-6 6-4 6-2
1953 Ken Rosewall beat Mervyn Rose 6-0 6-3 6-4
1952 Ken McGregor beat Frank Sedgman 7-5 12-10 2-6 6-2
1951 Dick Savitt (U.S.) beat Ken McGregor 6-3 2-6 6-3 6-1
-------------------------------------------------------------------------------------
1950 Frank Sedgman beat Ken McGregor 6-3 6-4 4-6 6-1
1949 Frank Sedgman beat John Bromwich 6-3 6-2 6-2
1948 Adrian Quist beat John Bromwich 6-4 3-6 6-3 2-6 6-3
1947 Dinny Pails beat John Bromwich 4-6 6-4 3-6 7-5 8-6
1946 John Bromwich beat Dinny Pails 5-7 6-3 7-5 3-6 6-2
1941-5 No competition
-------------------------------------------------------------------------------------
1940 Adrian Quist beat Jack Crawford 6-3 6-1 6-2
1939 John Bromwich beat Adrian Quist 6-4 6-1 6-3
1938 Donald Budge (U.S.) beat John Bromwich 6-4 6-2 6-1
1937 Vivian McGrath beat John Bromwich 6-3 1-6 6-0 2-6 6-1
1936 Adrian Quist beat Jack Crawford 6-2 6-3 4-6 3-6 9-7
1935 Jack Crawford beat Fred Perry (Britain) 2-6 6-4 6-4 6-4
1934 Fred Perry (Britain) beat Jack Crawford 6-3 7-5 6-1
1933 Jack Crawford beat Keith Gledhill 2-6 7-5 6-3 6-2
1932 Jack Crawford beat Harry Hopman 4-6 6-3 3-6 6-3 6-1
1931 Jack Crawford beat Harry Hopman 6-2 6-2 2-6 6-1
--------------------------------------------------------------------------------------
1930 Edgar Moon beat Harry Hopman 6-3 6-1 6-3
1929 John Gregory (Britain) beat Richard Schlesinger 6-2 6-2 5-7 7-5
1928 Jean Borotra (France) beat R.Cummings 6-4 6-1 4-6 5-7 6-3
1927 Gerald Patterson beat John Hawkes 3-6 6-4 3-6 18-16 6-3
1926 John Hawkes beat Jim Willard 6-1 6-3 6-1
1925 James Anderson beat Gerald Patterson 11-9 2-6 6-2 6-3
1924 James Anderson beat Richard Schlesinger 6-3 6-4 3-6 5-7 6-3
1923 Pat O'Hara Wood beat C. St.John 6-1 6-1 6-3
1922 James Anderson beat Gerald Patterson 6-0 3-6 3-6 6-3 6-2
1921 Rhys Gemmell beat A.Hedeman 7-5 6-1 6-4
--------------------------------------------------------------------------------------
1920 Pat O'Hara Wood beat Ron Thomas 6-3 6-4 6-8 6-1 6-3
1919 Algernon Kingscote (Britain) beat E.Pockley 6-4 6-0 6-3
1916-8 No competition
1915 Gordon Lowe (Britain) beat Horace Rice 4-6 6-1 6-1 6-4
1914 Arthur O'Hara Wood beat Gerald Patterson 6-4 6-3 5-7 6-1
1913 Ernie Parker beat Harry Parker 2-6 6-1 6-3 6-2
1912 James Parke (Britain) beat A.Beamish 3-6 6-2 1-6 6-1 7-5
1911 Norman Brookes beat Horace Rice 6-1 6-2 6-3
--------------------------------------------------------------------------------------
1910 Rodney Heath beat Horace Rice 6-4 6-3 6-2
1909 Tony Wilding (New Zealand) beat Ernie Parker 6-1 7-5 6-2
1908 Fred Alexander (U.S.) beat Alfred Dunlop 3-6 3-6 6-0 6-2 6-3
1907 Horace Rice beat Harry Parker 6-3 6-4 6-4
1906 Tony Wilding (New Zealand) beat Harry Parker 6-0 6-4 6-4
1905 Rodney Heath beat Arthur Curtis 4-6 6-3 6-4 6-4

(Compiled by Greg Stutchbury; Editing by Toby Davis)

Źródło: http://eurosport.yahoo.com/31012010/2/l … pions.html

jaccol55 - 31-01-2010 16:10:07

AWESOME FEDERER ON TOP: HOW THE FINAL WAS WON

In a devastating display of tennis, ATP World Tour Champion Roger Federer won his fourth Australian Open crown and 16th Grand Slam championship with a 6-3, 6-4, 7-6(11) victory over fifth seed Andy Murray. The mighty Swiss struck 46 winners – 17 more than Murray – and ultimately won 16 points more than his British opponent. Here is a breakdown of how the match was won.

Set 1

Murray made a promising start to the pair’s 11th encounter, rifling a backhand winner down the line for a winner on the first point. However, the Scot could not capitalise on the 0/30 opportunity he created and paid the price as Federer immediately raced to a 40/0 lead on Murray’s subsequent service game. The Swiss secured the early service break with a fizzing forehand winner, reaping the rewards for playing the more attacking tennis.

Watch more videos at AustralianOpenTV.com

Murray was quick to respond, though, raising his level with two pin-point accurate passing shots to break back and notch his first game of the match. The Dunblane native had the chance to gain a crucial service break in the fifth game, but was denied on all three break point opportunities he created and was not to get another opening in the set.

"I probably would have gone for a bigger forehand at 2-2 in the first set when I had break point," said Murray, when asked if he would change anything he did during the match. "He miss-hit a backhand; I wasn't really expecting it. I hit a high topspin forehand into his backhand and made a pretty long rally after that. But it's a lot easier to say when you look back."

Drawing on the experience of 21 previous Grand Slam finals, Federer upped his game even more at the crunch stage of the first set, exhibiting the magnificent tennis that crushed Jo-Wilfried Tsonga in the semi-finals to break the Murray serve in the eighth game. A confident service hold from the Swiss then saw him close out the first set after 43 minutes.

"I think the first set was very interesting on a mental and on a physical level," said Federer. "I thought he played at a very high intensity. I think the first set could have gone either way. So for me to get the first break and play well the way I did, and I think him as well, was obviously crucial for the match that we were both playing so well."

Set 2

Federer carried his remarkably high level into the second set and broke serve in the third game as Murray struggled to impose himself in the rallies, allowing Federer to dictate play and force the errors from the Scot.

DEUCE: Roger's Records To Stand The Test Of Time

Federer had chances to increase his lead in the fifth and seventh games, but Murray showed good character to keep the deficit to just one service break and force Federer to serve out the second set.

One of Federer’s strongest assets in the second set had been his serve and the Swiss did not allow Murray any chance to get back into contention, closing out the set with more magnificent serving, having not faced a single break point.

Set 3

If fans had been treated to a Federer master class in the first two sets, they were thrilled by a courageous fight back from Murray in the third set that saw him very nearly force a fourth set.

The 22 year old squandered a break point chance in the second game but was more potent when presented with three more opportunities in the sixth game, converting his third chance after a tight scramble at the net saw him push a forehand past Federer to lead 4-2.

Murray served for the third set at 5-3 but more Federer brilliance was to deny the Dunblane native again. The Swiss dinked over a backhand pass to force the error from Murray and earn a break point chance before converting as an under-fire Murray netted a forehand.

A thrilling deciding tie-break was a pure test of nerve for both players and it was 15-time Grand Slam winner Federer who came out on top to clinch his 16th major. Murray will rue missed chances, especially at 6-5 when he lined up a forehand down the line only to find the top of the net, but it was Federer’s superior serving on the big points that ultimately made the difference.

The Basel native was able to keep the pressure on Murray with strong first serves that so often dictated the points and the Scot’s resistance finally broke on Federer’s third championship point as he netted a backhand to hand the Swiss victory after two hours and 41 minutes.

"I think it would have been very interesting obviously to see how he would have handled it (a fourth set) coming off such a high of winning the third set," said Federer, reflecting on Murray's chances to win the fourth set. "Then still I think it was very physical, so it would have been very taxing on his body and my body just to see how we would have both sort of pulled up after that third set. Unfortunately, it didn't happen for him. But it was played at a very high intensity, I think, from start to finish."

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … y-Set.aspx

Fed-Expresso - 31-01-2010 16:33:33

Robertinho napisał:

Warto też dodać, że Roger był tu przez cały turniej niesamowicie wyluzowany; zawsze lubił sobie pogadać, ale tym razem dostał naprawdę świetnego partnera w postaci Couriera, te ich rozmowy bardzo fajne były.

Generalnie zachowanie Federera, oskarżenia o brak jakiegokolwiek emocjonalnego podejścia do spotkania(w reakcjach zewnętrznych, bo w środku gotował się niejednokrotnie) to przede wszystkim wina kibiców(takich jak ja) oraz ekspertów czy obserwatorów.

To oni zbudowali wizerunek Roger-maszyny, który nie powinien ,a ma święty obowiązek wygrać wszystko do czego się zabierze, każdy inny rezultat niż piorunujące zwycięstwo zostawał odbierany sceptycznie.

Wstyd mi za swoją, parszywie obligatoryjną postawę, którą miałem wobec Szwajcara przez długi czas. Te wszystkie ciśnienia uwypukliły się dokładnie rok temu, wtedy Fed pierwszy raz pokazał, jak ogromnym presjom jest poddawany, i jak okrutnie trudno sobie z tym poradzić.
Teraz sprawia wrażenie człowieka który uwolnił się od wszystkich "obowiązków"(paranoja) jakie miał wobec tenisowego świata oraz rzeszy fanów.

Za pośrednictwem forum, Roger przepraszam za moje podejście do twojej gry w tenisa.

DUN I LOVE - 31-01-2010 16:38:02

Fed-Expresso napisał:

Wstyd mi za swoją, parszywie obligatoryjną postawę, którą miałem wobec Szwajcara przez długi czas. Te wszystkie ciśnienia uwypukliły się dokładnie rok temu, wtedy Fed pierwszy raz pokazał, jak ogromnym presjom jest poddawany, i jak okrutnie trudno sobie z tym poradzić.
Teraz sprawia wrażenie człowieka który uwolnił się od wszystkich "obowiązków"(paranoja) jakie miał wobec tenisowego świata oraz rzeszy fanów.

Dzisiaj przed początkiem spotkania sobie pomyślałem: "To co przeżywają wyczynowi sportowcy na tym poziomie to wręcz niewyobrażalne".
Stała presja, jakiej są poddawani jest nieprawdopodobna wręcz. Naprawdę coraz trudniej się dziwić przypadkom, gdzie tacy ludzie gubią się poza areną zmagań i nie radzą sobie w życiu prywatnym. Dobrze, że takie refleksje nachodzą, bo można nabrać należytego szacunku i uznania dla tych ludzi.

Art - 31-01-2010 17:24:05

Federer erases Murray to win Australian Open title

      Roger Federer beats Andy Murray in three straight sets on Sunday night to win the first Grand Slam event of 2010. It is Federer's 16th Grand Slam title and fourth Australian Open crown.

      Roger Federer is a different beast at Grand Slams, and Andy Murray learned that--again--the hard way on Sunday night in Melbourne.

      Federer, who still trails the head-to-head series with Murray 6-5, won the Australian Open with a 6-3, 6-4, 7-6(11) victory over Murray after two hours and 41 minutes. It is Federer's 16th career major title, fourth Australian Open title, and second win at Murray's expense in a slam final (2008 U.S. Open).

      Playing in just his second Grand Slam final, Murray came out flat and found himself in an early hole. After testing Federer's serve but failing to break in the opening game of the match, the world No. 4 won only a single point in his first service game, getting broken when Federer blasted a winning forehand. Murray, however, bounced back and immediately recovered the break with a flurry of spectacular passing shots. Federer, however, was not about to surrender another lead when he broke for 5-3. The top-seeded Swiss, who earned his second break behind some crushing forehands, promptly served out the opening frame of play with ease.

      Federer seized complete control of the match when he broke Murray at love in the third game of the second set. The world No. 1 squandered six more break points over his next three return games, but it mattered little because that lone break was easily enough for him to take the set. Federer never faced a break point while winning 16 of 21 first-serve points. Continuing to play aggressive as his opponent sat back and tried to keep the ball in play, Federer blasted 19 winners in set two.

      With the title seemingly in hand, Federer suddenly lost focus and let Murray back in the match. The 22-year-old Scot failed to capitalize on a break chance in the second game of the third set, but he broke for a 4-2 lead by putting away a forehand volley following a furious exchange at the net. Still, even though his game suffered a serious downturn throughout the early stages of the set, Federer recovered when it mattered most. He broke serve at 5-3 to stay in the set, producing some timely returns as Murray crumbled. After Murray dumped a forehand in he net to get broken, Federer held without any trouble for 5-5.

      Two games a later, a tiebreaker was necessary to decide things. And what a wild one it was.

      Murray jumped out to a quick 2-0 lead when Federer shanked a forehand, but he gave the mini-break back at 3-1 by sending a backhand well wide. The underdog recovered to seize another mini-break with a cross-court forehand pass at 5-4, but Federer promptly saved two set points, one with an angled forehand and the next when Murray netted a forehand. Federer fended off another set point at 6-7 as Murray pushed a backhand volley wide.

      Murray eventually saved two match points, both following spectacular points, but Federer constantly came up with big serves when his opponent had chances to force a fourth set. Facing a third championship point, Murray finally netted a forehand to give Federer a straight-set triumph.

      Federer finished with 46 winners and 42 unforced errors while striking 11 aces against two double-faults. Murray, who served at just 57 percent, wrapped up his effort 29 winners and 36 errors.

http://www.tennistalk.com/en/match_repo … ndy_Murray

DUN I LOVE - 31-01-2010 17:44:29

Kilka słów o finale.

Początek bardzo pewny w wykonaniu Federera. Jednak Szwajcar nie do końca byłby sobą, gdyby nie skomplikował sobie życia. Złe wybory przy przewagach sytuacyjnych sprawiły, że w 3 gemie Murray odrobił stratę przełamania. Środkowa faza tego seta to był chyba jedyny moment tej partii, gdzie można było nabrać przekonania, że padnie ona łupem Szkota. Końcówka seta jednak pozbawiła tych złudzeń, znakomita gra Szwajcara.
2 set to także przewaga Mistrza, w zasadzie Andy w każdym swoim gemie serwisowym był pod dużą presją wyniku. 1 break starczył, bo Roger w końcówce seta serwował po prostu kapitalnie.
3 odsłona zdecydowanie najbardziej wyrównana. Murray zdobywa przełamanie i w tym momencie Roger pokazuje charakter, czyli coś co od jakiegoś czasu jest jednak Jego domeną. TB to walka punkt za punkt, niby loteria, ale jednak wygrał ten, który prowadził grę i nie bał się ryzyka.

Mecz znakomity w wykonaniu Federera. Momentami dewastujący fh, bardzo pewny serwis i co moim zdaniem było chyba kluczem - wyśmienity bh. Skutecznie prowadząc grę i konstruując akcje właśnie swoją lewa, Roger wytrącił lwią część argumentów Szkotowi. W ich poprzednich spotkaniach bh Szwajcara był kopalnią punktów, przez co Murray wiele zyskiwał, także na pewności siebie. Dzisiaj Roger nie rozdawał prawie nic za darmo i momentami Andy sprawiał wrażenie kogoś, kto nie ma czym ograć #1. Murray odgryzał się pojedynczymi akcjami, gdzie uderzał agresywniej i spłaszczał grę. Niemniej długo to trwać nie mogło, bo to nie jest tenis Szkota, to nie Jego gra po prostu. Standardowe prowadzenie gry z tak ofensywnym Rogerem to żadna broń, wszystko było albo zabijane albo dawało Federerowi bardzo dużą przewagę sytuacyjną. A że Roger rzadko się mylił...

Szwajcar bardzo dobrze poruszał się po korcie, nieźle czytał grę i znakomicie odpowiadał na próby zagrań kątowych Szkota. Rewelacyjnie działał return (nie pamiętam kiedy ostatnio z tym zagraniem było aż tak dobrze). Za dobrze grał dzisiaj Helwet, by jakikolwiek Murray mógł mu coś zrobić. W zasadzie to nic odkrywczego, ale jednak ten bilans H2H nieco zaciemniał cały obraz, mimo, że jedyny mecz w rywalizacji Federer - Murray, w któym Roger niemal bez przerwy miał inicjatywę, zakończył się miażdżącą klęską Szkota (finał USO 08).

Ja jednak pomny ostatnich potyczek między Rokerem a czołowymi rakietami świata, bez przerwy miałem obawy, czy aby 1-2 piłki nie odwrócą losów tego spotkania. Nic takiego nie miało miejsca (poza fragementami 3 seta), bo Federer zaskakująco długo trzymał koncentrację, co też jest pewną rzadkością w Jego tenisie.

Niebywały błysk geniuszu, co w połączeniu z niezwykłą siła mentalną, dał w sumie jedyny zakładany efekt, oczywiście przy takim wydaniu Szwajcara.
Tenisowo lepszy niż w najlepszych latach chyba jednak nie był, ale competitorem jest obecnie bez porównania dojrzalszym. 28 lat, a umie wygrywać jak chyba nigdy wcześniej. :D

Fed-Expresso - 31-01-2010 17:54:30

DUN I LOVE napisał:

Niebywały błysk geniuszu, co w połączeniu z niezwykłą siła mentalną, dał w sumie jedyny zakładany efekt, oczywiście przy takim wydaniu Szwajcara.
Tenisowo lepszy niż w najlepszych latach chyba jednak nie był, ale competitorem jest obecnie bez porównania dojrzalszym. 28 lat, a umie wygrywać jak chyba nigdy wcześniej. :D

To jest z pewnością element kluczowy, będący fundamentem ciągłych sukcesów Rogera mimo płynącego czasu.

Kiedyś okresy gry kosmicznej, totalnie oderwanej od naszej rzeczywistości, przeplatał z momentami tenisa niekiedy fatalnego, typu kilku odbić ramą z rzędu.
Teraz Federer nie wznosi się może na ten niewyobrażalny poziom co 2-3 lata temu, jednak nabył inną niezwykle cenną zdolność: utrzymywania bardzo dobrej gry przez praktycznie całe spotkanie.

flowmachine - 31-01-2010 17:58:57

Gratulacje Roger, oby tak dalej a o finale no to chyba Andy musi trafić w finale na kogoś innego bo Federer umie z nim wygrać nie wiem czy tu chodzi o tą presję Brytyjczyków? Tylko Szkot to wie, no ale cóż zgodzę się w 100% z poprzednikami Fed był podczas tego turnieju bardzo rozluźniony często żartował. Ciekawe czy jest w stanie wygrać klasycznego Wielkiego Szlema???

DUN I LOVE - 31-01-2010 18:03:18

flowmachine napisał:

Ciekawe czy jest w stanie wygrać klasycznego Wielkiego Szlema???

Celowo to pominąłem w swoim poście. Z pewnością im dalej w sezon tym tego typu spekulacje będą się nasilać. Z pewnością też jest to ostatnia taka szansa dla szwajcarskiego Mistrza. Bardzo śliska sprawa, rok temu Nadalowi coś takiego wieszczono, a wszyscy wiemy jak to się skończyło. Dużo czasu.

Kubecki - 31-01-2010 19:52:05

Dużo czasu, tylko że Rafa w takim stanie swoich kolan to i na mączce nie ma co szukać. A znając jego plany startowe to przed samym RG jeszcze nieźle się doprawi. Więc i w Paryżu szansa dla Feda jest.

jaccol55 - 31-01-2010 19:54:54

Australian Open: wypowiedzi po finale

Po finałowym spotkaniu Australian Open odbyła się konferencja prasowa. Andy Murray żałował straconych szans na powrót do meczu, ale i tak był dumny z tego, że doszedł do wielkoszlemowego finału. Roger Federer z uznaniem wypowiadał się o rywalu, przewidując wygraną Szkota w przyszłości.
- Gra w drugim wielkoszlemowym finale to dla mnie duże osiągnięcie i jestem z tego dumny- mówił na konferencji prasowej Andy Murray. Jednocześnie był trochę zawiedziony przebiegiem spotkania, szczególnie zmarnowaniem szansy na wygranie trzeciego seta: - Miałem szanse w pierwszym secie, może trzy razy mogłem przełamać rywala. W drugim secie Roger zasłużył na wygraną. W trzecim secie miałem więcej szans, mogłem doprowadzić do czwartej partii, ale się nie udało.
Szkot chwalił także swojego przeciwnika: - Poziom jego gry jest wysoki i stały w Wielkim Szlemie. Właściwie robi mniej niewymuszonych błędów, niż podczas innych turniejów.

Najbardziej żałował niewykorzystanych piłek w trzecim secie: - Podczas meczu nie byłem zdenerwowany. Chciałem wygrać ten turniej. Na końcu było trochę emocji, miałem swoje szanse na powrót do meczu. Prawdopodobnie dlatego to mnie trochę wytrąciło z równowagi. Dzisiaj byłem odrobinę bliżej wielkoszlemowego zwycięstwa niż podczas US Open w 2008 roku. Miałem swoje szanse na początku i na końcu spotkania. Pozostaje mi pracować jeszcze mocniej, by kiedyś wygrać.

- Zagrałem wspaniały mecz. Z pewnością to był mój najlepszy tenis- mówił po meczu Roger Federer. - Jestem szczęśliwy, że byłem w stanie grać jednocześnie agresywnie i cierpliwie, ponieważ tak należy grać z Murrayem. Dzisiaj udowodniłem, że gra w Wielkim Szlemie jest trudniejsza. Ale Andy jest silny psychicznie i na pewno wygra jeszcze najważniejsze turnieje. Pytanie brzmi tylko kiedy to uczyni.

Szwajcar porównywał także poziom obecnego tenisa z czasami, gdy zaczynał karierę: - Zauważyłem, że tenis się zmienił w ciągu ostatnich lat. Kiedyś tenisiści też grali bardzo dobrze, ale mieli też słabości, które można było wykorzystać. Teraz coraz trudniej to zrobić, ale właśnie dzięki takim graczom jak Andy, wciąż podnoszę swój poziom gry.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … po-finale/

DUN I LOVE - 31-01-2010 19:56:03

Kubecki napisał:

Dużo czasu, tylko że Rafa w takim stanie swoich kolan to i na mączce nie ma co szukać. A znając jego plany startowe to przed samym RG jeszcze nieźle się doprawi. Więc i w Paryżu szansa dla Feda jest.

Nadal to jedno, Federer to drugie, rywale to trzecie. Budowanie 4 szczytów formy w sezonie na tym etapie kariery to bardzo trudne zadanie, a i nie ma gwarancji czy się trafi z dyspozycją na czas. Życie pokaże.

AO 2010 to już historia. Dziwnie, co nie?

Fed-Expresso - 31-01-2010 19:57:20

Dawno się lepiej nie czułem po tym turnieju :D.

Robertinho - 31-01-2010 19:58:16

Australian Open. Finał mężczyzn: Najlepszą obroną Federera jest atak


Szkockie muskuły zamieniły się w szkockie łzy, gdy Roger Federer, grając odważnie od początku do końca, zniszczył w finale Andy'ego Murraya 6:3, 6:4, 7:6 (13-11). Szwajcar zdobył swój 16. tytuł w Wielkim Szlemie. Konkurentów dla niego znów nie widać.

- Płaczę jak Roger rok temu, szkoda tylko, że nie umiem grać tak jak on. Przepraszam, że nie dałem rady - mówił przez łzy 22-letni Murray, odbierając na Rod Laver Arena nagrodę za drugie miejsce. Eksperci wieszczyli początek nowej ery, wielu wierzyło w Szkota i złamanie trwającej od 74 lat brytyjskiej wielkoszlemowej posuchy, ale nic takiego nie nastąpiło. Wręcz przeciwnie, w tenisie nagle wrócił stary porządek z Federerem dominującym, zwycięskim. Gładko, w trzech setach. Tak było przed erą Rafaela Nadala i tak jest znowu.

Szwajcar zagrał genialnie taktycznie, spychając Murraya od samego początku do defensywy, z której Szkot nie umiał się wygrzebać właściwie aż do końca meczu. Forhend, do przodu, wolej, koniec - to był zwycięski kod Federera. Przez środek, defensywnie, trzymać się z tyłu - tak grał ważne piłki Murray. - Nie wykorzystał potencjału swojego bekhendu, zadecydowanie za mało atakował. Taktyka z czekaniem na błędy Federera to nie jest dobry pomysł na finał Szlema - komentował Patrick McEnroe, kapitan amerykańskiej reprezentacji w Pucharze Davisa i ekspert ESPN.

Szkotowi na początku meczu najnormalniej w świecie trzęsły się ręce, nie potrafił dobrze zaserwować. Ale kto by potrafił, mając na ramieniu tak duży ciężar. Całą Wielką Brytanię.

Później było ciut lepiej, ale ataku, ofensywnego zrywu w stylu Williama Wallace'a nie zobaczyliśmy, a tylko tak Murray mógł dobrać się do Federera. Nawet w emocjonującym tie-breaku, gdy Szkot miał pięć piłek setowych, Roger zawsze ruszał do przodu. Bronił się atakiem i bronił się skutecznie. Szwajcar w całym spotkaniu wygrał aż 31 akcji przy siatce. Murray na ofensywie oszczędzał jak prawdziwy Szkot. Wygrał tylko 14 razy. - Piłki wracały do mnie z takim przyspieszeniem, że nie mogłem nic zrobić. I tak gram lepiej, niż dwa lata temu - mówił potem smutno na konferencji. Brytyjscy dziennikarze pokiwali na to głowami i poszli pisać swoje teksty, że 74-letnia posucha trwa dalej.

Federer został pierwszym od siedmiu lat ojcem, który wygrał w Szlemie. Ostatnim był Andre Agassi w 2003 r. Wielu ekspertów, m.in. John McEnroe, twierdziło, że Szwajcarowi będzie mniej zależało, że będzie gorzej przygotowany, że utonie w morzu pieluch i innych obowiązków. - Wygrać jako tata to bardzo przyjemne uczucie, ale mam zamiar kontynuować, aż córki będą mogły przyjść na mecz i zobaczyć mnie na własne oczy - triumfował wczoraj Federer.

Jego 16. tytuł w Szlemie to już o dwa więcej niż poprzedni rekord Pete'a Samprasa, a zanosi się na kolejne, bo dla Federera znów nie widać żadnej konkurencji. Energochłonny tenis Nadala skończył się nagle wraz z jego kolanami, Djoković i del Potro, po jednorazowych wybuchach, nagle zamienili się w wulkany wygasłe. Murray sprawia na razie wrażenie, że pójdzie raczej w ślady wiecznie przegrywającego ważne mecze Andy'ego Roddicka, niż Rafaela Nadala, jeśli chodzi o konfrontacje z Federerem. Dawidienko? Roboty z genialnymi ludźmi nie wygrywają, to już przerabialiśmy.

- Czuję się pewnie, miałem kilka rzeczy do udowodnienia. To był jeden z najlepszych meczów, jaki rozegrałem od dawna, być może w ogóle. Andy kiedyś pewnie wygra w Szlemie, ale trzeba przyznać, że trafił na ciężkie czasy - uśmiechał się na konferencji mistrz z Bazylei.

Na drugie miejsce w rankingu ATP awansuje dziś Djoković, Murray będzie trzeci, a Nadal i jego kolana osuną się na czwartą lokatę. Federer na czele listy najlepszych spędza właśnie 268. tydzień. Prawdopodobnie w czerwcu po Roland Garros pobije rekord Pete'a Samprasa, który liderem był 286 tygodni.

Na koniec, po wszystkich pytaniach o rekordy, dziennikarze spytali Federera, jak będzie świętował sukces. - Sprawdzę, czy córki śpią, przytulę je, a potem usiądziemy z rodziną i przyjaciółmi i coś sobie dobrego zjemy - odparł najlepszy tenisista świata.

653
tys. widzów obejrzało na żywo wszystkie mecze tegorocznego Australian Open. To rekord w Wielkim Szlemie

http://www.sport.pl/tenis/1,103960,7513 … brona.html

DUN I LOVE - 31-01-2010 20:03:39

Dzisiaj o 23:00 podsumowanie AO w "Sportowej Niedzieli". Gościem programu będzie Wojciech Fibak. :D

TVP Sport i TVP Info.

Robertinho - 31-01-2010 20:06:23

Aż się nie mogę doczekać, żeby się dowiedzieć, że 40 letni Connors grałby 5 setów z Fedem. :D

Kubecki - 31-01-2010 20:18:12

DUN I LOVE napisał:

Kubecki napisał:

Dużo czasu, tylko że Rafa w takim stanie swoich kolan to i na mączce nie ma co szukać. A znając jego plany startowe to przed samym RG jeszcze nieźle się doprawi. Więc i w Paryżu szansa dla Feda jest.

Nadal to jedno, Federer to drugie, rywale to trzecie. Budowanie 4 szczytów formy w sezonie na tym etapie kariery to bardzo trudne zadanie, a i nie ma gwarancji czy się trafi z dyspozycją na czas. Życie pokaże.

Jesteś w stanie wskazać kogoś innego niż Federer kto mógłby wygrać turniej przy porażce Nadala? albo osobiście go pokonać na mączce? Ja mógłbym wskazać Djoko w takiej formie jak wiosną 09, ale przy tak napiętym kalendarzu startowym przed tą imprezą jest to po prostu nierealne.

DUN I LOVE - 31-01-2010 20:20:13

Nie no jasne Kuba, ja tylko zalecam pewną ostrożność. Rok temu w tym czasie też nie można było sobie wyobrazić, aby ktokolwiek ruszył Nadala na cegle. A gdyby ktoś zaryzykował nazwisko Sody to by został wyśmiany, a jak się to potoczyło doskonale wiemy. ;)

Fed-Expresso - 31-01-2010 20:22:18

Spokojnie, Federer zagrał wspaniały turniej, ale droga do Roland Garros bardzo daleka, nie zapominajmy, że na hard/grass Roger wygrywa spotkania o wiele szybciej, a to, że im dłuższy mecz tym szanse Szwajcara maleją z klasowym rywalem, to fakt.
Nie wiem, czy Rożer będzie w stanie zbudować taką dyspozycję fizyczną jak przed rokiem, tam dodatkowo pomagał znakomity serwis.
Osobiście marzę jedynie o Wimbledonie, Fed swój cel w Paryżu zrealizował, udowodnił co trzeba i komu trzeba, także nie będzie miał żadnych ciśnień.

Narazie przed nami jeszcze 2 miesiące świetnych turniejów na hard, także będzie się działo.

Melbourne, do zobaczenia za rok!

Kubecki - 31-01-2010 20:23:34

Aż żal się żegnać z Melbourne. Szkoda, że ten turniej był najpiękniejszy dla Federastów :D

DUN I LOVE - 31-01-2010 20:26:47

Wiecie, trochę jednak żal. Muszę uważać, żeby nie natknąć się gdzieś w necie na zdjęcie nocnego lotniska w Melbourne. :D
Przed 1/2 miałem dość tego turnieju, ale będę mocno tęsknił za tymi nocnymi meczami, tym bardziej, że jednak nie korzystałem z tego w tym roku tak jak powinienem.

Co roku ten styczeń mija zdecydowanie za szybko, jak trwają turnieje w Doha czy Sydney to człowiek nie wie, jak bardzo będzie tęsknił, gdy to się skończy. :P

Podsumowanie finału na stronie AO:
http://www.australianopen.com/en_AU/new … 83203.html

Fed-Expresso - 31-01-2010 20:45:17

Ja właśnie jestem dumny ze swojej aktywności. Widziałem wszystkie mecze męskie od 1/4 finału w całości, a także dużo pojedynków z wcześniejszych rund.

W tym roku muszę nadrobić zdecydowanie Wimbledon, bo w ubiegłych latach internet nie pozwalał mi śledzić spotkań, a w TV widziałem finały i ewentualnie semi.

anula - 31-01-2010 20:48:41

To nawet zabawne jest,  poczytać entuzjastyczne wypowiedzi niektórych fanów Rogera po jego zwycięstwie, porównując to choćby do wydarzeń sprzed roku i tamtych komentarzy. :P


Wygrał dziś zawodnik zdecydowanie lepszy. Andy nie zagrał dobrze żadnej kluczowej piłki. Uporczywe wymiany na bh Rogera może są sposobem na Szwajcara, ale pod warunkiem, że po drugiej stronie stoi Rafa. Szkot nie miał pomysłu na grę, chwilami głaskał piłkę i zagrywał wprost na rakietę Rogera. Poddał się już po pierwszym secie. Nie widzę w tym chłopaku tej szaleńczej determinacji i woli zwycięstwa jaką powinien dysponować kandydat do tytułu Wielkiego Szlema.  Zwłaszcza z takim przeciwnikiem jak Roger. Nie wiem jaka przyszłość czeka Murraya w ATP, ale po dzisiejszym meczu znacznie obniżam jego notowania w swoim osobistym rankingu.

Kubecki - 31-01-2010 20:49:58

No w tym roku, większa część forum Wimbledon będzie oglądać w necie.. a to jak wiemy aż tak wielki komfort nie jest.

DUN I LOVE - 31-01-2010 20:56:10

anula napisał:

Uporczywe wymiany na bh Rogera może są sposobem na Szwajcara, ale pod warunkiem, że po drugiej stronie stoi Rafa. Szkot nie miał pomysłu na grę, chwilami głaskał piłkę i zagrywał wprost na rakietę Rogera.

Czyli to co zwykle. W poprzednich spotkaniach Andy grał z Rogerem tak samo, tylko Szwajcar był wtedy nie ten sam. Wystarczy podać jako przykład np ich mecz w IW09, gdzie uporczywe granie na bh Rokera prędzej czy później przynosiło niewymuszony błąd. ;)

Co do naszych "innych" komentarzy to...tenis to wspaniała gra. :D

Kubecki napisał:

No w tym roku, większa część forum Wimbledon będzie oglądać w necie.. a to jak wiemy aż tak wielki komfort nie jest.

W przypadku Wimbledonu to akurat duży dramat.

anula - 31-01-2010 21:11:52

Cóż Dawidzie, w tamtych spotkaniach Roger był wtedy "nie ten sam", dzisiaj Andy też nie był taki "jak wtedy".:)

Fed-Expresso - 31-01-2010 21:16:55

anula napisał:

Cóż Dawidzie, w tamtych spotkaniach Roger był wtedy "nie ten sam", dzisiaj Andy też nie był taki "jak wtedy".:)

Wracamy do korzeni, czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

W mojej opinii Szkot zagrał najlepiej jak potrafił, gra się tak, jak przeciwnik pozwala, logiczne, że skoro Roger był nie ten, to wizualnie Andy wyglądał wtedy lepiej.

andy - 31-01-2010 21:27:01

nie ma co mowic Andy zagral naprawde dobrze mial rowny poziom przez caly turniej,Roger zagral poprostu lepiej.swoja droga kto by pomyslam ze najwieksze meczarnie w turnieju Roger bedzie mial w pierwszej rundzie....

Robertinho - 31-01-2010 21:27:56

Nie wina Mary'ego, że podania które normalnie dawałyby punkt, wracały pod nogi, że granie 20 razy w bh tym razem nic nie dawało, a zamiast przebijania, było zabijanie; Szkot grał dokładanie to samo i tak samo jak w wygranych meczach ze Szwajcarem, z tym że jeszcze 1,5 roku temu po długich wymiach się zapowietrzał, a teraz już nie. Dziś Roger zagrał za dobrze dla niego.

Art - 31-01-2010 22:53:25

No to zanim Pan Wojciech finalnie zanalizuje nam cały turniej to ja też od siebie coś dodam :P

Na początku zaznaczę, że też mogę byc z siebie dumny, bo poza końcówką meczu I r. po raz pierwszy udało mi się prześledzic live cała zwycięska marszrutę Rogera w Australii :P Zaczęło się jak wszyscy pamiętają... hmmm... średnio ciekawie :P , ale w przeciągu całych dwóch tygodni Szwajcar po raz kolejny zademonstrował że umiejętne rozgrywanie Wielkich Szlemów ma swoim DNA. Pięknym zwieńczeniem było oczywiście dzisiejsze spotkanie, w którym jeszcze raz Federer odparł atak młodszego pokolenia i udowodnił [co przykre, że ciągle jest komu] , że mimo iż jest już chyba spełniony jako tenisista i człowiek to cały czas stac go na święcenie wielkich tryumfów. Odnośnie samego finału zostało chyba już wszystko napisane, mogę jedynie dodac, że osobiście byłem pod największym wrażeniem tych malinowych krosików z bekhendu i błyskawicznych przejść do ataku, właśnie na Murray’a taka gra była jak znalazł.

Co prawda to wszystko kosztowało mnie niebywale dużo nerwów, ale co tam moje nerwy w obliczu śrubowania takiego rekordu :D Choc to wszystko przez te ostatnie USO, które odcisnęło na mnie spore piętno i tak jak DUN mimo przebiegu większej części gry pod dyktando Rogera również troskałem się o możliwośc jakiegoś nagłego zwrotu akcji i nadejścia dołowania Szwajcara; całe szczęście, żadne poważne numery nie były dziś w jego głowie [drop-szota już wybaczyłem :P ] i skończyło się to wszystko bez straty seta.

A co do Szkota, to też mnie trochę dziś do siebie przekonał. Pokazał, że ten jego kortowy wizerunek to nie jest 100% Andy’ego Murray’a i, że faktycznie drzemie w nim ta "wrażliwa dusza”. I właśnie za takie odkrycia powinniśmy cenic te turnieje WS ;)

DUN I LOVE - 01-02-2010 08:57:45

Down Under Diary, Day 14
Melbourne, Australia


Federer Believes Murray Will Win A Major
Roger Federer may have extended Great Britain’s title drought in majors for at least another five months, but the Swiss believes it is only a matter of time before Andy Murray joins the Grand Slam Champions club.
“The next one is not going to get any easier [for him],” said the Swiss. “But his game is so good that I'm convinced he will win one. I thought he did really well tonight because conditions were tough.
“He's a wonderful mover, tactician, [has a] great backhand. He has got everything you need to beat the best and to win big tournaments. Sometimes it just doesn't happen when you want. Sometimes it all of a sudden happens without you knowing that it did.
“He's going through a tough generation at the moment. There are many guys [who can challenge for Grand Slams]. So I think it's just not an easy thing to do, [win] Grand Slams, and I proved it again tonight. But I think he's extremely strong in his mind, and I just feel like he's got the game to do it. The question is just when.”

Murray Manages To Make A Joke Of It
One year ago, when Roger Federer lost the Australian Open final to Rafael Nadal, the Swiss cried on the shoulder of his Spanish victor during the trophy presentation ceremony.
It’s catching, it seems. Having lost his second major final and failed to end Great Britain’s 74-year wait for a male Grand Slam singles winner, an understandably disappointed Andy Murray choked back tears as he thanked the crowd and his family and friends back home for all their support before joking: “I can cry like Roger; it's a shame I can't play like him.”

Players Discuss Greatest Ever
As Roger Federer lifted his 16th major singles trophy, Indian doubles star Mahesh Bhupathi asked the Twitter world – “good time to debate who is the greatest. Vijay says Laver.. I say Roger.. Some say Borg. Fed on song is unbeatable..”
“courageous effort by Andy_Murray, but Roger Federer is the Greatest Tennis Player of All-Time, end of discussion,” wrote former player-turned TV commentator Justin Gimelstob.
“Fed at 16 (majors)... He will get to 20. Still hungry and still better than the rest!!” commented Bhupathi in answer to his own question. “The stats Rog is putting up over the last few years won't be duplicated in my lifetime..that's for sure.. Number 1 in my book..”
“I'd say rog (Federer), (Rod) laver and pete (Sampras) are top 3 in that order but I put Lendl very high on the list too,” answered American Rajeev Ram.
Indian player Somdev Devvarman agreed: “Rog and laver... noone else is in the same league in my opinion.”

Jamie Murray Misses Tie-Break To Catch Flight
Jamie Murray was still in the dark as to his younger brother’s result in the Australian Open final when he was called to board a flight to Zagreb, where he will compete in the PBZ Zagreb Indoors with Jonathan Marray next week.
In a succession of tweets, the 23 year old said: “Looking forward to watching the final...in the Star Alliance lounge at Heathrow! What am I doing?! Predictions.....
“Tuning into 909 to listen to johnathan overend and pat cash (on BBC 5Live) doing the final..come on andy!!!
“I'm in a taxi on way to heathrow for flight to croatia! Gutted to be listening to you guys! Hahah
“Boarding flight now! Gonna have to switch my phone off in the tie break!”

More To Come From Paes
Indian Leander Paes partnered Zimbabwe’s Cara Black to his 11th Grand Slam win in Sunday’s mixed doubles final and believes he still has more to offer the sport at the age of 36.
“One of the first questions I was asked at my age, to continue winning Grand Slams,” said Paes. “That was something we were talking about at the prize ceremony. 21st Grand Slam final, 11th win. The beauty of continually putting in the hard work day in and day out in the gym or on the track when you're not feeling great, these are the things you play for.
“That's the thing about tennis, that it keeps teaching me. I'm a student of life; I'm a student of tennis. It keeps teaching me about getting better. If Roger Federer can keep improving, I think all of us can still improve.”

Eric BanaStar Spotting
The Australian Open attracted a whole host of famous faces to Melbourne Park. Among them were: actors Eric Bana, Jesse Metcalfe, Les Hill and Geoffrey Rush, singer Lily Allen, TV personality Erin McNaught, Antonia Kidman (younger sister of Nicole), Olympic swimming gold medallists Stephanie Rice and Liesel Jones, Aussie Rules footballer Ben Cousins, former Australian Idol winner Guy Sebastian, restaurant critic Matt Preston, guitarist Darren Middleton and sports commentator Sam Kekovich.

Statistic Of The Day
Over the Australian Open fortnight, fans devoured 15,000 Aussie sausages, 110,000 ice creams, 100,000 cups of coffee, 150,000 bottles of Evian water, 85,437 bottles of Jacobs Creek wine, 80,000 bottles of Heineken and 230,000 draught cups and more than 50,000 buckets of hot chips.
In the player cafe, players ordered more than 3,500 Chef's specials and 2,000 pasta dishes per day during peak times. The players also loved salad, with more than 1.400 per day consumed during peak periods.

Record Attendance
The 2010 Australian Open enjoyed a record tournament attendance of 653,860, beating the previous record of 605,735 set in 2008.
“I'm very thankful to the legends of the game who created this great platform for us,” said Federer. “We did have another record crowd attendance at the Australian Open. For me to be part of something like this is something also very special, of course.”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Sydney - 01-02-2010 11:00:57

Wyłaczając Us open 07 po raz pierwszy w wielkoszlemowym finale kibicowalem przeciwko Rogerowi , choć nie sposobem : "skuś baba na dziada" :D a zdecydowanie na zdrowszych zasadach tj. chciałem by Fed wzniósł sie jedynie na swój wysoki poziom stanów średnich , z elementami zawiechy tudzież snu , a Andy w sobie znany sposób miał taki uklad wykorzystać . I Po dwukrotnej lekturze finału  widze że własnie tylko przy tej okazji Andy móglby zawalczyc w tym finale skuteczniej , no ale niestety dla niego Roża w dwoch pierwszych setach otarł sie o granice tenisowych mozliwosci które nawiasem mówiąc sam kiedyś wyznaczył , i one niejako ustawił finały . Śmiem twierdzić że gdyby Mary nie dzwigał na plecach cięzkiego bagażu dwóch setach , czyli gdyby trzeci set byl oddzielną historią no to spokojnie tą partie zapisal by na swoje konto ;) Najbardziej szkoda oczywiscie tych najklorowniejszych sytuacji tj  nie wyserwowanego  gema na seta , oraz banlanego bledu przy 6-5 w Tb , ale z drugiej strony  koniecznie trzeba powiedziec  że ze wzgledu na pogarszający sie stan ciala szkota , ewentualny set nie bylby żadnym  zwrotem ,  bo ja byc moze naiwnie ale ufam że te bóle w kolanie i w kręgosłupie wcale nie byly przez Marego sfingowane .  On może i nie miał przesadnie wyczerpującej drogi do finalu , ale jednak takim ewenementem fizycznym jak Fed nie jest i nigdy już nie będzie , a bieganie na nawierzchni typu Hard , to nie  ta sama rozkosz dla stawów co powiedzmy szybsze przebiezki po trawie .

Fed-Expresso - 01-02-2010 11:28:29

Czy mógłby ktoś zrelacjonować w skrócie jakie tezy postawił Pan Wojtek w programie?

Bo niestety dałem ciała i zapomniałem obejrzeć :/.

Robertinho - 01-02-2010 11:46:37

Żadnych rewelacji; Federer-jest-wielki, a teraz nawet jeszcze-większy, zagrał genialnie pod każdym względem, Kubot miał super wynik, a Isia oby kiedyś zrobiła semi w WS. :D  Nawet do rzeczy gadał. ;)

gosea - 01-02-2010 12:18:08

Po raz pierwszy od dłuższego czsu widać było gołym okiem,że z głową Rogera jest co raz lepiej.
On nie musi nic udowadniać,gra bez obciązen,jest spełniony pod każdym względem i to widać na korcie.
Mysle,że teraz będzie groźniejszy niż kiedykolwiek.
Porażka na USO z Del Potro pozwolila mu wyciągnąc wnioski i z Murrayem zrobił to co powinien z Argentynczykiem czyli nie rozluźnił się we frajerski sposób i skończył w trzech setach.
Murray wcale nie zagrał źle aczkolwiek zginął troszkę od własnej broni.Roger przyjął jego taktykę (czego Szkot pewnie się nie spodziewał) i fantastycznie go kontrował.
Obaj w przekroju calego turnieju zasluzyli na finał ale z taką grą z Federerem nikt nie mialby szans.
Trzeba oddać cesarzowi to co cesarskie:D

Robertinho - 01-02-2010 13:24:15

Australian Open - What the papers said: Fed's sweet sixteen


Newspaper and website reaction, from both the UK and Australia, to Roger Federer's straight sets win over Andy Murray in the Australian Open final in Melbourne.

BRITISH REACTION

The Guardian

Murray mislays spirit of daring in brutal defeat

He finished in tears, with a hole in the toe of his right shoe and tugging at cycling shorts that were annoyingly tight, but, while there are nicer ways of putting it, there is no escaping the conclusion that at key points in the final of the Australian Open Andy Murray let himself, rather than anyone else, down.

The Daily Telegraph

Federer genius too much for Murray

So, a nation's long wait came to an end in the Rod Laver Arena yesterday, with Switzerland's first Grand Slam title for six months.

The Times

Crying shame: The wait goes on after Murray succumbs to Federer

Andy Murray is probably the finest mortal tennis player on the earth. Yesterday he ran into a god. He went to the final of the Australian Open, and he took his A-game. Alas, Roger Federer also took his.

Daily Express

Andy loss is a crying shame

Following two Grand Slam finals and two comprehensive losses, the uncomfortable question being asked at the Rod Laver Arena last night was whether, in Andy Murray, Britain really does have the new Tim Henman.

AUSTRALIAN REACTION

The Australian

Sweet sixteen for peerless Swiss master

(Federer) was simply superb in the first two sets and again proved his fighting qualities are the equal of his extraordinary talent in overcoming a third-set deficit to clinch a thrilling tiebreaker on his third match point.

The Herald Sun

Let's roll out the Fed carpet

Roger Federer was true to his word, shrugging off Andy Murray's ambitious challenge last night to enhance a staggering Grand Slam record with a glorious Australian Open victory.

The Daily Telegraph

Federer crushes Murray in final

The tennis history book has become Roger Federer's personal diary and the maestro penned a new chapter with victory over Andy Murray in the Australian Open.

The Courier Mail

Roger Federer's sweet sixteen

Roger Federer last night turned cold-blooded assassin to keep the next generation of tennis at bay with a fourth Australian Open final win. He was devastating in his victory over Andy Murray.

http://eurosport.yahoo.com/01022010/58/ … xteen.html

DUN I LOVE - 01-02-2010 14:13:59

Robertinho napisał:

Żadnych rewelacji; Federer-jest-wielki, a teraz nawet jeszcze-większy, zagrał genialnie pod każdym względem, Kubot miał super wynik, a Isia oby kiedyś zrobiła semi w WS. :D  Nawet do rzeczy gadał. ;)

Zapomniałeś dodać, że co najmniej 7 razy podkreślił, jak niesamowite jest to, że Roker wszystkie zagrania wykonuje jedną ręką. :D

Robertinho - 01-02-2010 17:11:19

Ano taki z niego cwaniak. :D  A tak btw, to śliczny avatar Syd. :D

DUN I LOVE - 01-02-2010 17:20:57

Nowy Fan Roda na forum. Syd :o

Art - 01-02-2010 17:36:59

Jakby komuś wczoraj było mało Pana Wojtka to mam niespodziankę :D

http://www.rp.pl/artykul/60574,427822_F … istrz.html

DUN I LOVE - 01-02-2010 22:47:34

Ma ktoś gdzieś jakieś skróty z finału? Przejrzałem YT i nic nie znalazłem. W sensie, kompilacja najlepszych akcji. ;)

Robertinho - 01-02-2010 23:09:38

W ogóle prawie niż fajniego na jutubie z AO nie ma, strażnicy praw autorskich chyba na posterunkach. :P

DUN I LOVE - 01-02-2010 23:13:00

Lipa. :P

Ten stan rzeczy chyba się ma od przeszło 2 tygodni. Wszystkie fajne skróty z pokazówki na rzecz Haiti też zostały zdjęte.

Serenity - 01-02-2010 23:18:00

ATP - AUSTRALIAN OPEN - WEBNEWS

Prince put in his place as Federer touches the sky (Sydney Morning Herald)

THE king isn't dead, far from it. Roger Federer has many heirs apparent, and they will be long lived, but they are as yet merely crown princes. Andy Murray was kept in his place last night as Federer beat him in classy but straight sets in the Australian Open final. This was Federer's fourth Australian title, won against four different pretenders, and his 16th major championship, extending his record. But for Murray and the kingdom he represents, the waiting and yearning go on.

At the presentation, Murray bit on his lip and blinked back a tear, but for the second time on the night was helpless to hold back a flood. ''I can cry like Roger; it's just a shame I can't play like him,'' he said. Federer, well-practised, was ever the gracious winner. "Andy, you're too good a player not to win a grand slam," he said. "So don't worry about it." Then, more ominously, he added: "I think I played some of the best tennis of my life these last two weeks." This reign is far from finished.


Andy Murray falls to brilliant Roger Federer in Australian Open final (guardian.co.uk)

Andy Murray said he needed to play the best tennis of his life to beat Roger Federer in the final of the Australian Open. He didn't. And he didn't. Federer said he would win if he got in front early. He did. And he did.

Murray looked away, paused and delivered his best line of the tournament: "I can cry like Roger," he said, recalling Federer's tears when losing the final last year. "It's just a shame I can't play like him ... I'm done. Sorry." "You're too good not to win a grand slam, so don't worry about it," said Federer in response.

"He is the king, he is the master," said the court announcer at Rod Laver Arena, and who could argue? This was Federer's 16th slam.


Roger Federer Wins Australian Open (The Huffington Post)

"That was sweet," Roger Federer said to Wayne McEwan, tournament referee, shortly after subduing Andy Murray 6-3, 6-4, 7-6(11) in two hours and 41 minutes on Rod Laver arena last night. With the victory, Roger wins his fourth Australian Open crown and his 16th Slam title, moving his championship accomplishments into a higher stratosphere.

The man is approaching 29 and he's proving to be in superior shape against everyone else on tour. When was the last time this guy sprained an ankle? To be this age in his tennis career and not really miss any time for injuries is remarkable. I used to doubt his boasts that he could go into his mid-30s, but really he looks just as fresh now as he did at 22.


Kids and slams, life's grand for Federer (Sydney Morning Herald)

Family and slams are all that matter now for all-conquering Swiss tennis ace Roger Federer. Despite his freakish talents, Federer says it's no fluke he's been able to sustain unprecedented levels of excellence for seven amazing years. But the 16-times grand slam champion knows a new fight is only beginning as he strives to keep the next wave of younger challengers at bay.

That's why Federer celebrated his record-equalling fourth Australian Open triumph over Andy Murray on Sunday night like it may have been his last - but also why the world No.1 will lighten his tournament schedule to ensure it wasn't. Federer, 28, took immense pride in becoming the first father since Andre Agassi in 2003 to reign at Melbourne Park and says now is the time to smell the roses and appreciate all he has.


Flawless Federer secures fourth Australian title (swissinfo.ch)

Switzerland’s Roger Federer has won his fourth Australian Open championship after delivering a sterling performance against Britain’s Andy Murray. On top form, the world number one dominated the match at Melbourne's Rod Laver Arena on Sunday, winning 6-3, 6-4, 7-6 (13-11). The victory extends his record to 16 grand slam titles.


Don't worry - you'll win one (The Sun)

The Swiss genius turned in an awesome 6-3 6-4 7-6 triumph to crush Murray in yesterday's Australian Open final in Melbourne. But the world No 1 said after claiming a record-breaking 16th Slam crown: "Andy has everything you need to beat the best and win the tournaments. "The next Grand Slam is not going to get any easier for him. But his game is so good I'm convinced he will win one."

"It is a tough generation at the moment. There are many good guys. Yet Andy is strong in his mind and has the game to win a Slam." Federer admitted he was far more stretched than when he beat the battling Brit in three sets in the 2008 US Open final. He added: "This was one of my finest performances in a long time, maybe ever."

http://www.rogerfederer.com/en/rogers/n … ewsID=1020

Raddcik - 01-02-2010 23:18:05

http://www.youtube.com/watch?v=1cx_Tn4z3tk :galy:

DUN I LOVE - 01-02-2010 23:22:32

Raddcik napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=1cx_Tn4z3tk :galy:

Noo, dzięki! :D
Trzeba będzie oglądać dopóty nie zdejmą. :P

AO Honour Roll
http://www.australianopen.com/en_AU/eve … o=promobox

Serenity - 01-02-2010 23:57:04

Australian Open final 2010: The best bits

What were the highlights from Roger Federer's victory over Andy Murray in the Australian Open final?


Shot of the match: Federer's scorching forehand at 5-3 in the second set. A flick of the wrist and it simply disappeared, kissing the line as it went.

Park player miss of the day: Nothing is ever easy at set point up, but even Yvonne Murray could have put away the half-court forehand Andy missed in the third set tie-break.

Turning point of the match: The first set was fairly even until Federer wound up a scintillating backhand winner down the line to give himself break point. Murray never got as close again.

Good celebration: A hearty 'Come on!' and a double fist pump was as good as it got for Murray, while Federer remained menacingly stoic throughout.

Naff celebration: Federer's hands-on-face victory yelp is still the naffest celebration in sport, never mind tennis.

Tactics watch: Federer pounced on Murray's errant serve to push the Scot behind the baseline. Murray tried the same tactic, but retreated fatally into his shell on the big points.

Racket mania: Murray changed his racket immediately after getting broken in the first set, hoping for a change of luck. It didn't work.

Outfit watch: Murray began in a pleasing shade of blue with yellow flashes down the sides, but later switched to all white. Federer opted for sky-blue with matching signature headband.

Family watch: Fist pumps and energetic applause from Judy Murray, but even she appeared subdued by the end. A hoodie-clad Mirka Federer, meanwhile, was content to sit quietly.

Celeb watch: Sir Chris Hoy was the notable face in the Murray camp, the cyclist flying out specially for the game. A promised appearance from Ricky Hatton never materialised.

http://www.telegraph.co.uk/sport/711936 … -bits.html

DUN I LOVE - 02-02-2010 00:00:12

Statystyki serwisowe turnieju:

Najwięcej asów:
1. I.Karlovic - 121    
2. J.Tsonga - 97    
3. J.Isner - 95    
4. A.Roddick - 94    
5. M.Cilic - 87    
6. F.Gonzalez - 70    
6. J.Del Potro - 70    
8. A.Murray - 66    
9. R.Federer - 58    
10. N.Almagro - 56   

Najszybsze serwisy:   
1. T.Dent - 231 KMH    
2. I.Karlovic - 229 KMH    
3. A.Roddick - 227 KMH    
4. J.Isner - 223 KMH    
5. J.Del Potro - 220 KMH    
6. F.Verdasco - 219 KMH    
6. C.Ball - 219 KMH    
8. S.Wawrinka - 218 KMH    
9. J.Tsonga - 217 KMH    
9. N.Almagro - 217 KMH

Procent trafień 1 serwisu:
1. D.Koellerer - 80 %    
2. I.Kunitsyn - 79 %    
3. J.Nieminen - 77 %    
4. M.Ilhan - 72 %    
5. T.de Bakker - 71 %    
6. M.Vassallo Arguello - 71 %    
7. V.Hanescu - 71 %    
8. R.Hocevar - 70 %    
9. F.Gil - 70 %    
10. A.Roddick - 69 %

Źródło: ausopen.com

Art - 02-02-2010 00:07:33

The Final Word: Australian Open 2010

A record crowd of 653,860 attended Australian Open 2010.

The attendance smashed the previous record by nearly 50,000 in a fortnight of tennis that dominated the world sporting spotlight and eclipsed many of the historical marks for the Grand Slam of Asia Pacific.

Highlights included:
·         The highest ever day/night attendance in Grand Slam history, with 77,043 fans attending on Saturday 23th January
·         Record traffic to the official Australian Open 2010 website www.australianopen.com
·         More than half a million dollars raised through The Hit for Haiti charity match
·         Record international interest with peaks in China and Britain
·         Australian Open 2010 was one of the top Twitter trending topics throughout the six days of the finals

The highest ever day/night attendance in Grand Slam history was recorded twice during the first week of Australian Open 2010 - on Wednesday 20 January and again on Saturday 23 January. The new record of 77,043 was set on Saturday 23rd January, eclipsing the previous record by more than 11,000 fans.

A star-studded men's and women's singles draw included nine men's Grand Slam champions and nine women's Grand Slam champions and 31 of the top 32 men and all of the top 32 women. A total of 38 nations were represented in the singles main draws (38 countries each in both the men’s and women's singles.)

American Serena Williams won her fifth Australian Open title, defeating Justin Henin, and a dream final line up in the men’s draw saw world No.1 Roger Federer battling it out with world No.4 Andy Murray for the first Grand Slam title of the year.

Australian Open 2010  was the stage for Grand Slam comebacks for former world No.1 Justine Henin and former world No.9 Alicia Molik.  Henin enjoyed a remarkable return to Grand Slam tennis, eliminating three seeded players as she progressed through the draw. Molik was knocked out in the opening round by Frenchwoman Julie Coin.

China’s Li Na and Jie Zheng created history when they became the first two Chinese players to reach a Grand Slam semifinal.  The pair captured the attention of the world and made front page news in their home country.

Tennis fans logged on to the official Australian Open 2010 website  - www.australianopen.com – in record numbers. Prior to the men’s final, unique visitors were at 9.38 million, while page views jumped 41.4 percent to 302,270 million.

The most popular male players on the website were Roger Federer, Rafael Nadal and Andy Roddick while in the women’s event Justine Henin, Maria Kirilenko and 2010 champion Serena Williams led the field.

The first official iPhone app, produced with Australian Open technology partner IBM, had 367,003 downloads and continues to climb, while the mobile Australian Open website (m.australianopen.com) notched 6,170,384 page views.

The Australian Open Facebook page drew 56,696 fans and nearly 10,000 followers on Twitter.
The Hit for Haiti Charity Fundraiser raised $44,007.19 from an online auction of tennis racquets.

Overall donations from the fundraiser reached nearly $700,000 and included major contributions from the ATP World Tour, Sony Ericsson WTA Tour, International Tennis Federation, and the Grand Slam Committee.

Entertaining the crowds were some of Australia’s top music acts including Jessica Mauboy, Vanessa Amorosi, Jersey Boys, Kisschasy, Kate Miller-Heidke, Ladyhawke, James Reyne and Mark Seymore and Daryl Braithwaite.

Over the fortnight fans devoured 15,000 Aussie sausages, 110,000 icecreams, 100,000 cups of coffee, 150,000 bottles of Evian water, 85,437 bottles of Jacobs Creek wine, 80,000 bottles of Heineken and 230,000 draught cups and more than 50,000 buckets of hot chips.

In the player cafe, players ordered more than 3500 Chef's specials and 2000 pasta dishes per day during peak times. The players also loved salad, with more than 1400 per day consumed during peak periods.

More than 1500 media attended the event with record numbers attending from China and Great Britain.
Keeping all the media, staff and players up to date with what was happening around the site were 770

Panasonic televisions tuned to display courts, stats and other information.

And making it all happen behind the scenes were more than 4,500 members of staff, including 316 MLC Ballkids, 330 umpires, 205 Kia courtesy car drivers, 44 court services staff, 120 retail staff and 50 statisticians.

A fleet of 100 official cars supplied by the tournament’s major sponsor Kia Motors made in excess of 40,000 journeys transporting players to and from Melbourne Park, clocking up more than 315,000 km.

The fastest serves of the tournament were recorded by Americans Taylor Dent (231 kmh) and Venus Williams (201 kmh). Helping the players serve were 14 professional racquet stringers who strung 3297 racquets using close to 40km of string.

Famous faces watching the action included Erica Bana, Lily Allen, Jesse Metcalfe, Les Hill, Luke Mitchell, Erin McNaught, Antonia Kidman, Stephanie Rice, Ben Cousins, Guy Sebastian, Matt Preston, Darren Middleton, Pete Evans, Daniel McPherson, Sam Kekovich, Liesel Jones and Geoffrey Rush.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … stics.aspx

jaccol55 - 02-02-2010 19:02:29

Najlepsze cytaty Australian Open

Odpowiedzi tenisistów na pytania dziennikarzy na konferencjach prasowych czasami są schematyczne i przewidywalne, a innym razem zaskakują, wprawiają w zdumienie lub rozśmieszają. Próbka najciekawszych wypowiedzi tenisowych gwiazd podczas pierwszego Wielkiego Szlema w tym sezonie.

Nikołaj Dawidienko zapytany o picie alkoholu: - Tak naprawdę nie piję dużo. Nie piję dużo, bo jestem chudy. Tylko mieszam. Czasami piję czystą wódkę, czasami z Red Bullem. Daje mi to więcej siły na noc w klubie lub dyskotece. A na temat bycia sławnym: - Nie jestem Paris Hilton. I nie mam ochoty być. Nie chcę być jak Nadal czy Federer. Nigdy nie widuję ich na śniadaniach w hotelu, bo korzystają z obsługi. Ja wolę zejść do restauracji, w ogóle wychodzić i nie martwić się, że jestem rozpoznawany.

Rozmowa z Andym Murray'em.
Dziennikarz: - Kiedy rozmawiasz ze swoim teamem po zwycięstwie, to czy twój głos brzmi radośniej? Bo teraz wcale tego nie słychać...
Murray: - Siedziałeś kiedyś na moim miejscu? W zeszłym roku zagrałem 80 meczów i po każdym była konferencja prasowa. I przed każdym turniejem jest jeszcze jedna.
Dziennikarz: To bardzo nudne...
Murray: - Wiem, ale muszę to robić.

Dziennikarz przypomniał, że Murray z Jimem Courierem podkładał swój głos do filmu. Czy rozważa karierę w tej branży? - Nie nie sądzę, żebym był w tym dobry.
Dziennikarz: - Brzmisz trochę jak Sean Connery.
Murray: - Jestem Szkotem, to dlatego.

Andy Roddick o Fernando Gonzálezie: - Czasami wychodzi na kort, wygląda jakby grał w ping ponga i ciska piłką dookoła.

Marcos Baghdatis w odpowiedzi na to, co śpiewają mu fani w tłumie po meczu: - Dużo rzeczy: "Marcos, kocham cię. Nigdy nie przestanę ci śpiewać." Takie rzeczy.

Bernard Tomić po meczu w sesji wieczornej na temat tego, czego nauczył się o swojej grze: - Zdecydowanie powinienem trochę trenować o drugiej w nocy.

Roger Federer o tym, jak udaje mu się być ciągle zmotywowanym: - To miłość do gry. Nigdy nie byłem tutaj dla pieniędzy. To zawsze marzenie o tym, żeby grać na największych kortach świata, szczególnie w Wimbledonie.

Nicolas Almagro o swoich planach: - Muszę porozmawiać z samym sobą. Moje "ja" mówi, że potrzebuję jechać do Południowej Ameryki, żeby grać na cegle i być w pierwszej dziesiątce. Ale na razie potrzebuję więcej trenować.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … lian-open/

:D

DUN I LOVE - 02-02-2010 19:13:07

TYSIACZEK :D

Zamykam. :D