DUN I LOVE - 21-09-2010 08:26:01

http://img98.imageshack.us/img98/7410/ao1b.png

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Strona internetowa turnieju

Profil turnieju na oficjalnej stronie ATP

Miejsce rozgrywania turnieju: Melbourne, Australia
Czas rozgrywania turnieju: 17 - 30 Stycznia 2011
Drabinka: Singiel - 128 osób,  Debel - 64 pary
Nawierzchnia: Hard
Pula nagród: A$ 25,000,000

Zwycięzca singla 2010:

- Roger Federer

Zwycięzcy debla 2010

- Bob Bryan / Mike Bryan

Punktacja:
Zwycięzca - 2000pkt.
Finalista - 1200pkt.
Półfinalista - 720pkt.
Ćwierćfinalista - 360pkt.
Uczestnik 4. rundy - 180pkt.
Uczestnik 3. rundy - 90pkt.
Uczestnik 2. rundy - 45pkt.
Uczestnik 1. rundy - 10pkt.

AUSTRALIAN OPEN 2011 cz. I

http://2.bp.blogspot.com/_NBwedZV9SdY/SYFuXfH9y3I/AAAAAAAAAJc/HrDLzUDYII4/s320/australian+open.jpg

Wielki Szlem Azji i Pacyfiku

Coraz mnie czasu dzieli nas od pierwszych piłek pierwszej lewy Wielkiego Szlema – Australian Open.

Co roku, na początku stycznia, tłumy fanów, ekspertów i naturalnie samych tenisistów zjeżdżają się na słoneczne, skąpane w słońcu Antypody, w celu rozpoczęcia kolejnego sezonu tenisowego. Dla wielu Wielki Szlem Azji i Pacyfiku, bo taki podtytuł ma omawiany turniej, to najwspanialsza impreza w tenisowym kalendarzu. Początek sezonu, odległa, piękna i dla wielu niedostępna Australia, fantastyczny klimat Melbourne i rewelacyjna jakość australijskiej publiki, która jak mało kto zna się na tenisie, wielkie tradycje zakorzenione w tej ziemi i w tym miejscu przez całą plejadę Wielkich Mistrzów dyscypliny – to wszystko składa się na jak najbardziej pozytywne postrzeganie tego turnieju. Kibicom z Europy bardzo często pasuje (choć nie brak naturalnie głosów negatywnych) różnica czasu, która sprawia, że nasz tryb życia na 2 tygodnie wywraca się „do góry nogami”. Jako zagorzały sympatyk i miłośnik tenisa nie potrzebuję auto-świadectw swojego emocjonalnego zaangażowania w tę grę, niemniej zrywanie się w środku nocy w celu ujrzenia nasłonecznionych, niebieskich kortów z głównymi aktorami biegającymi za żółtą piłeczką, utwierdza mnie w przekonaniu, że by obejrzeć mecz tenisowy jestem w stanie zrobić naprawdę dużo. Z całą pewnością nie jestem w powyższym odosobniony.

Melbourne Park – arena zmagań tenisistów podczas Australian Open. Miejsce to jest pierwszym z wielu powodów powszechnej miłości do  Mistrzostw Azji i Pacyfiku.

http://www.australianopen.com/images/pics/misc/f_AO2011-map.jpg
źródło: ausopen.com

Kompleks Melbourne Park został zbudowany na edycję 1988. Wielofunkcyjny ośrodek sportu i rekreacji położony jest przy Batman Avenue, na wschód od centrum miasta. Od strony południowego zachodu korty są otoczone rzeką Yarrą, na południowym wschodzie od tego miejsca znajduje się Olympic Park. Melbourne Park wraz z Olympic Park jest cześcią Melbourne Sports and Entertainment Precinct, do którego należy również Yarra Park.

http://img266.imageshack.us/img266/6396/picture1nv.jpg

Dzisiejszy Melbourne Park to dwa główne obiekty: Rod Laver Arena i Hisense Arena, a także 3 tzw „show courts”, 5 kortów halowych, 20 kortów na świeżym powietrzu (posiadają oświetlenie) oraz 1800 metrów kwadratowych powierzchni przeznaczonej na budynki administracyjne, pomieszczenia techniczne, parki, restauracje, parkingi i inne pomieszczenia niezbędne do organizowania wielkich imprez sportowych.

http://lealidellafarfalla.files.wordpress.com/2008/09/rod-laver-arena.jpg

Rod Laver Arena to kort główny Australian Open.  Trybuny tego obiektu są w stanie pomieścić 15 tysięcy widzów, w razie potrzeby istnieje możliwość zadaszenia tego miejsca (rozsuwany dach).

http://www.petermeyerblind.com.au/gallery/images/foldingarm18.jpg

Hisense Arena to drugi co do wielkości obiekt Melbourne Park z miejscami dla 10,5 tysiąca widzów. Także posiada rozsuwany dach. Warto w tym miejscu wskazać na tzw show Cort nr1, który posiada oficjalną nazwę Margaret  Court Arena (poniżej).
http://www.rodlaverarena.com.au/ResourceImage.aspx?raid=1034

Wskutek rosnącej konkurencji, chętne do organizacji pierwszej Lewy Wielkiego Szlema (początkowo Sydney, następnie Madryt niedawno Dubaj i Szanghaj), rząd stanu Victoria przeznaczył 363 miliony dolarów na rozbudowę Melbourne Park. Zgodnie z założeniami Margaret Court Arena ma zostać rozbudowana o dodatkowe 1,5 tysiąca miejsc, sztuczne oświetlenie i zasuwany dach. W przypadku pozytywnej realizacji tego projektu Australian Open zostanie pierwszym turniejem wielkoszlemowym, który będzie posiadał zadaszenie na 3 różnych kortach. Dodatkowe punkty projektu rozbudowy Melbourne Park to nowe telebimy na wschodnim skrzydle Hisense Arena, rozbudowa pomieszczeń dla zawodników, budowa nowej siedziby TA i 21 nowych, dodatkowych kortów. Obiekty Rod Laver Arena i Hisense Arena także mają być zmodernizowane.

Rozbudowa Melbourne Park ma zapewnić stolicy stanu Victoria organizację Australian Open co najmniej do 2036 roku (obecna umowa miasta z władzami ITF wygasa w 2016 roku).

Obiekty Melbourne Park w pigułce
Rod Laver Arena (15 000 miejsc)
Hisense Arena (10 500)
Margaret Court Arena (Show Court #1 – 6 000)
Show Court #2 & #3 (3 000)
20 innych kortów na świeżym powietrzu
5 kortów halowych

Godziny otwarcia bram kompleksu
10:00 dla sesji dziennej – 17.1 – 27.1
17:00 dla sesji nocnej – 17.1-27.1
14:00 – 28.1
12:00 – 29.1
15:00 – 30.1

Ciekawe miejsca

Wyspa Autografów
Jest to szczególne miejsce, gdzie fani mają okazję spotkać się z zawodnikami I otrzymać od nich autografy. Najczęściej w tym miejscu są przeprowadzane wywiady z zawodnikami i sesje rozdawania autografów.

Strefa fanów
W tym miejscu fani dyscypliny (dzieci i nastolatkowie) mają okazję doświadczyć rozmaitych zajęć związanych z czynną grą w tenisa.

AUSTRALIAN OPEN 2011 cz. II

http://2.bp.blogspot.com/_NBwedZV9SdY/SYFuXfH9y3I/AAAAAAAAAJc/HrDLzUDYII4/s320/australian+open.jpg

Wielki Szlem Azji i Pacyfiku

Turniej melbourneński całkiem niedawno obchodził okrągły jubileusz, 100-lecia istnienia. W 2005 roku, tę wspaniała rocznicę miał ukoronować australijskiej publiczności, faworyt gospodarzy, Lleyton Hewitt. Sztuka ta się nie udała, bowiem „Rusty” znalazł pogromcę w postaci słynnego Marata Safina.

Pierwszą edycję Australian Open rozegrano więc w 1905 roku, początkowo jako Mistrzostwa Australoazji. Pierwszy turniej został edycja została rozegrany w Warehouseman's Cricket Ground przy St Kilda Road w stolicy stanu Victoria. W 1927 roku impreza zmieniła nazwę na Mistrzostwa Australii, by w 1969 roku przyjąć obecne określenie. Australijski Wielki Szlem był rozgrywany w 6 różnych miejscach: Melbourne (53 razy), Sydney (17), Adelaide (14), Brisbane (8), Perth (3), Nowa Zelandia (Christchurch 1906 & Hastings 1912). W 1972 roku zdecydowano się na rozgrywanie turnieju w jednym mieście, wybór padł na Melbourne i trawiaste korty w dzielnicy Kooyong. W 1998 roku Australian Open przeniesiono na nowo wybudowany kompleks kortów – Flinders Park (Melbourne Park), gdzie turniej rozgrywany jest po dziś dzień. Przenosiny do Melbourne okazały się natychmiastowym sukcesem z 90 procentowym wzrostem liczby widzów w 1988 (266 436) w porównaniu do ostatniej edycji w Kooyong (1987 - 140 000 kibiców).

Pierwsze lata rozgrywania imprezy, z racji położenia geograficznego Australii, były rozgrywane pomiędzy rodzimymi tenisistami. Turniej miewał spore problemy z obsadą, czego przyczyną były problemy logistyczne. Podróż z Europy do Australii trwała mniej więcej 45 dni, sporym wysiłkiem i nie lada wyzwaniem było też przebycie z jednego nad drugi koniec kontynentu. Z różnych przyczyn w tenisowych Mistrzostwach Australii nigdy nie wzięli udziału tacy gracze jak: bracia Doherty, bracia Renshaw, William Learned, Bill Tilden, Rene Lacoste, Henri Cochet, Jack Kramer, Pancho Gonzalez, Manolo Santana czy Jan Kodes. Tylko raz na Antypodach zagrali Jaroslav Drobny, Manuel Orantes, Ilie Nastase czy Bjorn Borg.

Australian Open doświadczyło kilku zmian dotyczących terminu rozgrywania zawodów, np. edycja z 1919 roku odbyła się w styczniu 1920 (edycję z 1920 rozegrano w marcu tego samego roku). Gdy w 1923 roku turniej organizowało Brisbane odbywał się on w sierpniu, kiedy w Australii nie było duszno i wilgotno. Po tym jak pierwszy turniej z 1977 zorganizowano na przełomie 1976 i 1977, organizatorzy zdecydowali się przenieść datę rozgrywek o kilka dni wcześniej. W ten sposób drugą edycję z 1977 rozegrano w grudniu (finał odbył się 31 grudnia), jednak te zmiany uzyskały aprobaty zawodników. W latach 1982 - 1985 turniej rozgrywano w połowie grudnia, wkrótce potem podjęto decyzję o powrocie do terminu styczniowego (z tego względu nie odbyła się edycja z 1986). Od 1987 data rozgrywania Australian Open nie ulega zmianom.

Pierwszą edycję turnieju wygrał Rodney Heath, który pokonał w finale Arthura Curtisa 4-6 6-3 6-4 6-4. Jak zaznaczyłem wcześniej, tenisiści w tamtym okresie grywali w tym turnieju bardzo nieregularnie, wskutek czego w pierwszych kilkunastu latach nikomu nie udało się wygrać tej imprezy więcej niż 3 razy. W 1911 roku Mistrzem został Norman Brooks, którego imię po dziś dzień nosi Puchar, wręczany zwycięzcy singla mężczyzn.

Lata 30. To dominacja Jacka Crawforda, który wygrywał tutaj aż 4 –krotnie, w tym 3 razy z rzędu (1931-1933, 1935). Jednym z Mistrzów Australian Open w tamtym czasie był Don Budge, dla którego tytuł z 1938 roku oznaczał pierwszy krok do skompletowania klasycznego Wielkiego Szlema.

Dwie powojenne dekady to lata świetności słynnych australijskich Mistrzów. Swoje wielkoszlemowe skalpy wygrywali wtedy m.in. Ken Rosewall, Roy Emerson i Rod Laver. Rosewall zanotował najdłuższy w historii okres, między swoim pierwszym tytułem, a ostatnim (1953-1972), Emerson po dziś dzień pozostaje rekordzistą pod względem ilości wygranych w Australian Open (6 - 1961,1963-1967), a Laver to oczywiście jedyny z Erze Open zawodnik, który zdobył klasycznego Wielkiego Szlema.

http://www.all-about-tennis.com/images/roy_emerson.jpg
Roy Emerson, z 6 tytułami na koncie,
jest rekordzistą pod względem wygranych
turniejów singlowych Australian Open Panów.


Lata 70 i 80 to okres zwycięstw kolejnych wielkich zawodników, spośród których najwięcej razy wygrywał Mats Wilander, który ma na koncie 3 tytuły: 1983, 1984,1988. Rekordzistą w Erze Open pod względem wygranych turniejów jest Andre Agassi, amerykański Mistrz, który wygrywał w Melbourne w 1995 roku i 3 razy na przełomie wieków (2000, 2001, 2003). Przed rokiem wynik Agassiego wyrównał Roger Federer, który był najlepszy w tym turnieju w edycjach 2004,2006,2007 i 12 miesięcy temu.

http://msnbcmedia3.msn.com/j/ap/franxnyf17009120039.widec.jpg
Andre Agassi i Roger Federer wygrywali turniej Australian Open
4 razy, co stanowi rekord Ery Open.


Najmłodszy Mistrz: Ken Rosewall (18 lat, 2 miesiące) w 1953.
Najstarszy Mistrz: Ken Rosewall (37 lat, 2 miesiące) w 1972.
Najwięcej tytułów: Roy Emerson (6) 1961, 1963-1967.
“Potrójni” Mistrzowie (singiel, debel, mikst): John Hawkes 1926; Jean Borotra 1928; Jack Crawford 1932.
Juniorscy i seniorscy Mistrzowie: Jack Crawford, Vivian McGrath, Adrian Quist, John Bromwich, Dinny Pails, Frank Sedgman, Ken McGregor, Ken Rosewall, Lew Hoad, Rod Laver, John Newcombe, Stefan Edberg.
Leworęczni Mistrzowie: Horace Rice (1907), Norman Brookes (1911), John Hawkes (1926), Mervyn Rose (1954), Rod Laver (1960 / 1962 / 1969), Jimmy Connors (1974), Guillermo Vilas (Dec. 1978 / 1979), Roscoe Tanner (1977), Petr Korda (1998).
Najdłuższy okres między 1 a ostatnim tytułem: Ken Rosewall (20 lat) 1953-1972.
Nierozstawieni Mistrzowie: Mark Edmondson (1976).

Najwięcej tytułów:
W historii: Roy Emerson - 6
Przed 1968: Roy Emerson - 6
Po 1968: Andre Agassi, Roger Federer - 4
Z rzędu: Roy Emerson (1963-1967)
Debel: Adrian Quist - 10

AUSTRALIAN OPEN 2011 cz. III

http://2.bp.blogspot.com/_NBwedZV9SdY/SYFuXfH9y3I/AAAAAAAAAJc/HrDLzUDYII4/s320/australian+open.jpg

Wielki Szlem Azji i Pacyfiku

Tytani, dominatorzy współczesnego tenisa. Zawodnicy, którzy dzielą między sobą najcenniejsze tenisowe trofea - Rafael Nadal i Roger Federer. To ci dwaj tenisiści są głównymi faworytami do gry w finale Australian Open 2011. Dla obu będzie to turniej szczególny.

http://cache.daylife.com/imageserve/07m67wj1yNdtK/232x150.jpg?center=0.5,0

Rafael Nadal ma szansę zostać pierwszym od czasów Roda Lavera tenisistą, który zwycięży w 4 kolejnych turniejach wielkoszlemowych. 24-latek z Majorki jest aktualnym Mistrzem Roland Garros, Wimbledonu i US Open. Ewentualny tytuł w Melbourne sprawi, iż lider światowego rankingu tenisistów osiągnie tzw. nieklasycznego Wielkiego Szlema. Fani i eksperci nadali już temu potencjalnego zjawisku nazwę „Rafa Slam”. Czy Rafaelowi uda się dokonać tej sztuki? Tak brzmi główne pytanie rozpoczynającego się dziś w nocy turnieju Australian Open 2011.


Wygrywając wrześniowy US Open Nadal skompletował wszystkie 4 lewy Wielkiego Szlema, czyniąc to jako 7 tenisista w historii. Został też pierwszym graczem w dziejach tenisa, który wygrał w tym samym roku 3 turnieje wielkoszlemowe na 3 różnych nawierzchniach (Roland Garros – korty ziemne, Wimbledon – trawa, US Open – korty twarde), a także drugim  w Erze Open, który wygrał w 1 roku 3 turnieje wielkoszlemowe z rzędu (wcześniej tej sztuki dokonał Rod Laver w 1969 roku).

Hiszpan przyjechał do Melbourne po niegroźnym przeziębieniu, które zmogło go podczas turnieju ATP w Dausze. W tych kłopotach natury zdrowotnej upatrywana jest przyczyna słabszej gry Rafy  w turniejach przygotowawczych. Hiszpan, po znakomitym poprzednim sezonie i upragnionym sukcesie na US Open, nie jest w najwyższej formie. W początkowym okresie jego kariery to nie był dobry znak, na kilka dni przed startem imprezy tej rangi. Poprzedni rok pokazał jednak, że Nadal nie tylko poprawił swój tenis, ale też wyraźnie popracował nad umiejętnością budowania formy i jak przygotowania jak najlepszej dyspozycji na docelowe imprezy, czego dowodem były turnieje w Wimbledonie (wcześniej porażka w Queens Club z Lopezem) i US Open (mało przekonujące starty na betonie w Kanadzie i Cincinnati).

24-latek z Manacor nie odczuwa dodatkowej presji, związanej z szansą przed jaką się znalazł. „Wiem, że to  moja pierwsza i prawdopodobnie ostatnia szansa na taki wyczyn, jednak nie odczuwam dodatkowej presji z tym związanej. Czuję się tak, jak przed każdym turniejem. Chcę zagrać najlepiej jak potrafię, wygrać ten turniej, nie zwracając  zbytniej uwagi na to czy jest to mój 4 kolejny tytuł wielkoszlemowy czy nie” – powiedział lider rankingu światowego przed rozpoczęciem turnieju. „Jak będę w swojej optymalnej formie to mam duże szanse na grę w 2 tygodniu imprezy, a wtedy zobaczymy co się dalej wydarzy” – dodał.

Nadal swój pierwszy mecz rozegra we wtorek, a jego rywalem będzie Brazylijczyk Marcos Daniel. Co ciekawe, Obaj ci tenisiści grali ze sobą 2 razy w spotkaniach 1 rundy.  Zarówno na Roland Garros 2010 jak i  w Queens Clubie 2010 Rafa był oczywiście lepszy, ale nie udało mu się wtedy wygrać całej imprezy.

Hiszpan wygrywał w Melbourne przed 2 laty, kiedy to został pierwszym Hiszpanem w historii, który sięgnął po Puchar Normana Brooksa.

http://cache.daylife.com/imageserve/07t1dxogQ70S4/232x136.jpg?center=0.5,0

Ustabilizowana sytuacja rodzinna, nowy, kompetentny trener, chęć rehabilitacji za bolesne porażki z roku ubiegłego i wciąż niepohamowany głód zwycięstw to główne czynniki, dzięki którym Roger Federer wciąż pozostaje jednym z głównych faworytów kolejnych turniejów wielkoszlemowych. W Melbourne Park Szwajcar zagra o swój 5 tytuł w Australian Open i rekordowy, 17 wielkoszlemowy tytuł. 29-latek kontynuuje swój nieustanny pojedynek z wszelkiej maści tenisowymi rekordami, mimo iż niektóre z nich wyśrubował do niewyobrażalnych granic.

Roger Federer ma szansę zostać pierwszym człowiekiem w Erze Open, który wygra Australian Open 5 razy. Jak do tej pory Szwajcar ma na koncie tyle samo tytułów na Antypodach co Andre Agassi. Obu Panów godzi Roy Emerson, który wygrywał na swojej ziemi 6 razy, z tą różnicą, że uczynił to przed Erą Open (tj. przed 1968 rokiem).

Ewentualny sukces Federera w Melbourne sprawi, że Szwajcar znajdzie się w posiadaniu 5 Pucharów 4 z 5 najważniejszych imprez tenisowych świata. Jak do tej pory urodzony w Bazylei tenisista wygrywał 5 razy Wimbledon, US Open i World Tour Finals, 4 -krotnie sięgając po Australian Open. Osiągnięcie niesamowite, tym bardziej, że nikt przed nim nie wygrał 3 różnych imprez wielkoszlemowych choćby 3 razy.

Z 16 wielkoszlemowymi tytułami na koncie, Federer otwiera listę rekordzistów pod względem wygranych turniejów tej rangi. Poza walką o 17 skalp, 29-letni wicelider rankingu ATP stanie przed szansą na rekordowy 23 finał wielkoszlemowy (na drugim miejscu w tym zestawieniu jest Ivan Lendl – 19 finałów).

Helwet przystępuje do obrony tytułu wywalczonego przed rokiem zrelaksowany i bardzo dobrze przygotowany, o czym w przed turniejowych wywiadach wspomina jego nowy szkoleniowiec – Paul Annacone. Współpraca Amerykanina ze Szwajcarem przynosi od pierwszych tygodni znakomite efekty. Federer nie tylko powoli powraca do ofensywnej i agresywnej gry w tenisa, lecz także zaczyna odnotowywać wyniki przypominające te, jaki osiągał w okresie swojej niebywałej dominacji na światowych kortach. Od lipca Szwajcar wygrał 5 turniejów, w 4 innych odnotowując 2 finały i 2 półfinały. Bilans spotkań w tym czasie to 36 zwycięstw i 4 porażki (90% wygranych gier). Z całą pewnością jest to wyraźny sygnał wysłany w stronę rywali, który wskazuje na nieodpartą chęć powrotu na szczyt rankingu ATP.

Szwajcar sporo mówi o swoich przygotowaniach do turnieju, komplementując także swojego wielkiego rywala – Rafaela Nadala.

„To szczególny turniej, zwłaszcza pod względem potencjalnego „Rafa Slam”. Jeżeli Rafa dokona tej sztuki to będzie coś niesamowitego, coś nie do opisania. Wprawdzie ostatnio ja wygrywałem więcej, ale to on zdominował tak szczególne turnieje, jak imprezy wielkoszlemowe” – stwierdził wicelider rankingu.

„Australian Open to znakomity turniej i wspaniały czas w tenisowym roku. Nigdy nie miałem tutaj złych turniejów. Rywalizacja juniorska, mecze Pucharu Davisa czy epickie mecze z Rafą i Maratem to niezapomniane przeżycia. Poza tym to właśnie tutaj zostałem numerem 1 rankingu, po swoim zwycięstwie w 2004 roku. To naprawdę niesamowity turniej dla mnie. Ostatnie tygodnie starałem się odpoczywać, utrzymywać świeżość i przede wszystkim pozostawać w jak najlepszej formie fizycznej, wolnej od jakichkolwiek kontuzji. To było bardzo ważne, tym bardziej, że jesienią zeszłego roku grałem bardzo dużo i bardzo często. Moja forma znajduje się dokładnie w tym samym miejscu, w jakim sobie tego życzę, tuż przed startem Australian Open. Zobaczymy jak to zaskoczy” – zakończył szwajcarski Mistrz, który rejs po 17 wielkoszlemowy tytuł rozpocznie 1 dnia turnieju, kiedy to zagra z Lukasem Lacko.

------------------------------------------------------------------------------

Pozostali zawodnicy, w szczególności Novak Djoković, Robin Soderling czy Andy Murray to pretendenci do miana Mistrza Australian Open 2011. O nich, w cieniu 2 największych graczy, mówi się dużo mniej. Pozostaje mieć nadzieję, że podczas najbliższych 2 tygodni ten stan rzeczy ulegnie zmianie. ;)

Autor: DUN I LOVE

DUN I LOVE - 21-09-2010 08:30:20

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Lista zgłoszeń:

1. Nadal, Rafael ESP 1
2. Federer, Roger SUI 2
3. Djokovic, Novak SRB 3
4. Murray, Andy GBR 4
5. Del Potro, Juan Martin ARG @ 5
6. Soderling, Robin SWE 5
7. Berdych, Tomas CZE 6
8. Ferrer, David ESP 7
9. Roddick, Andy USA 8
10. Verdasco, Fernando ESP 9
11. Youzhny, Mikhail RUS 10
12. Melzer, Jurgen AUT 11
13. Monfils, Gael FRA 12
14. Tsonga, Jo-Wilfried FRA 13
15. Cilic, Marin CRO 14
16. Almagro, Nicolas ESP 15
17. Fish, Mardy USA 16
18. Ljubicic, Ivan CRO 17
19. Querrey, Sam USA 18
20. Isner, John USA 19
21. Baghdatis, Marcos CYP 20
22. Wawrinka, Stanislas SUI 21
23. Davydenko, Nikolay RUS 22
24. Llodra, Michael FRA 23
25. Gulbis, Ernests LAT 24
26. Montanes, Albert ESP 25
27. Monaco, Juan ARG 26
28. Nalbandian, David ARG 27
29. Troicki, Viktor SRB 28
30. Ferrero, Juan Carlos ESP 29
31. Gasquet, Richard FRA 30
32. Bellucci, Thomaz BRA 31
33. Lopez, Feliciano ESP 32
34. Garcia-Lopez, Guillermo ESP 33
--------------------------------------------
35. Kohlschreiber, Philipp GER 34
36. Lu, Yen-Hsun TPE 35
37. Golubev, Andrey KAZ 36
38. Mayer, Florian GER 37
39. Chela, Juan Ignacio ARG 38
40. Nieminen, Jarkko FIN 39
41. Istomin, Denis UZB 40
42. Simon, Gilles FRA 41
43. Granollers, Marcel ESP 42
44. de Bakker, Thiemo NED 43
45. Benneteau, Julien FRA 44
46. Chardy, Jeremy FRA 45
47. Stakhovsky, Sergiy UKR 46
48. Starace, Potito ITA 47
49. Dolgopolov, Alexandr UKR 48
50. Tipsarevic, Janko SRB 49
51. Robredo, Tommy ESP 50
52. Hanescu, Victor ROU 51
53. Seppi, Andreas ITA 52
54. Becker, Benjamin GER 53
55. Hewitt, Lleyton AUS 54
56. Fognini, Fabio ITA 55
57. Gimeno-Traver, Daniel ESP 56
58. Petzschner, Philipp GER 57
59. Berrer, Michael GER 58
60. Tursunov, Dmitry RUS @ 58
61. Kukushkin, Mikhail KAZ 59
62. Malisse, Xavier BEL 60
63. Anderson, Kevin RSA 61
64. Stepanek, Radek CZE 62
65. Cuevas, Pablo URU 63
66. Giraldo, Santiago COL 64
67. Haase, Robin NED 65
68. Berlocq, Carlos ARG 66
69. Kamke, Tobias GER 67
70. Gonzalez, Fernando CHI 68
71. Serra, Florent FRA 69
72. Kubot, Łukasz POL 70
73. Andujar, Pablo ESP 71
74. Riba, Pere ESP 72
75. Karlovic, Ivo CRO 73
76. Schwank, Eduardo ARG 74
77. Sela, Dudi ISR 75
78. Mello, Ricardo BRA 76
79. Ramirez Hidalgo, Ruben ESP 77
80. Clement, Arnaud FRA 78
81. Andreev, Igor RUS 79
82. Gabashvili, Teymuraz RUS 80
83. Marchenko, Illya UKR 81
84. Zverev, Mischa GER 82
85. Mannarino, Adrian FRA 83
86. Schuettler, Rainer GER 84
87. Dabul, Brian ARG 85
88. Przysiężny, Michał POL 86
89. Berankis, Richard LTU 87
90. Dodig, Ivan CRO 88
91. Lacko, Lukas SVK 89
92. Ilhan, Marsel TUR 90
93. Volandri, Filippo ITA 91
94. Brown, Dustin GER 92
95. Machado, Rui POR 93
96. Mayer, Leonardo ARG 94
97. Hajek, Jan CZE 95
98. Daniel, Marcos BRA 96
99. Mathieu, Paul-Henri FRA 97
100. Nishikori, Kei JPN 98
101. Russell, Michael USA 99
102. Kunitsyn, Igor RUS 100
103. Gil, Frederico POR 101
104. Phau, Bjorn GER 102
------------------------------------------
105. (Q) Kavcic, Blaz SLO 112
106. (Q) Crugnola, Marco ITA 242
107. (Q) Dimitrov, Grigor BUL 106
108. (Q) Cipolala, Flavio ITA 248
109. (Q) Dancevic, Frank CAN 269
110. (Q) Sweeting, Ryan USA 116
111. (Q) Mahut, Nicolas FRA 132
112. (Q) Stadler, Simon GER 288
113. (Q) Gremelmayr, Denis GER 120
114. (Q) Millot, Vincent FRA 160
115. (Q) Muller, Gilles LUX 122
116. (Q) Robert, Stephane FRA 124
117. (Q) Hernych, Jan CZE 241
118. (Q) Zemlja, Grega SLO 141
119. (Q) Young, Donald USA 129
120. (Q) Raonic, Milos CAN 152
------------------------------------------------
121. (WC) Matosevic, Marinko AUS 138 (zwycięzca australijskich kwalifikacji o dziką kartę)
122. (WC) Harrison, Ryan USA 173 (zwycięzca amerykańskich kwalifikacji o dziką kartę)
123. (WC) Paire, Benoit FRA 152 (zawodnik wskazany przez francuską federację tenisa)
124. (WC) Devvarman, Somdev IND 108 (zawodnik wskazany przez federację azjatycką)
125. (WC) Luczak, Peter AUS 137
126. (WC) Ebden, Mathiew  AUS 196
127. (WC) Ball, Carsten AUS 158
128. (WC) Tomic, Bernard AUS 199
-------------------------------------------------
(LL) Greul, Simon GER 131 (zastąpił Benneteau)

Rezerwowi:
1. Beck, Karol SVK 103
2. Brands, Daniel GER 104
3. Falla, Alejandro COL 105
4. Dimitrov, Grigor BUL 106 - przeszedł kwalifikacje

5. Bolelli, Simone ITA 107
6. Devvarman, Somdev IND - 108 otrzymał WC
7. Darcis, Steve BEL 109
8. Zeballos, Horacio ARG 110
9. Souza, Joao BRA 111
10. Kavcic, Blaz SLO 112 - przeszedł kwalifikacje
11. Rochus, Olivier BEL 113
12. Reister, Julian GER 114
13. Kendrick, Robert USA 115
14. Sweeting, Ryan USA 116 - przeszedł kwalifikacje  
15. Chiudinelli, Marco SUI 117

jaccol55 - 21-09-2010 15:41:54

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Przebieg turnieju

Zwycięzca

[3] Novak Djokovic SRB

Finał

Novak Djokovic SRB (3) d. Andy Murray GBR (5) 6-4 6-2 6-3

Półfinały

Andy Murray GBR (5) d. David Ferrer ESP (7) 4-6 7-6(2) 6-1 7-6(2)

Novak Djokovic SRB (3) d. Roger Federer SUI (2) 7-6(3) 7-5 6-4

Ćwierćfinały

David Ferrer ESP (7) d. Rafael Nadal ESP (1) 6-4 6-2 6-3
Andy Murray GBR (5) d. Alexandr Dolgopolov UKR 7-5 6-3 6-7(3) 6-3

Novak Djokovic SRB (3) d. Tomas Berdych CZE (6) 6-1 7-6(5) 6-1
Roger Federer SUI (2) d. Stanislas Wawrinka SUI (19) 6-1 6-3 6-3

IV runda

Rafael Nadal ESP (1) d. Marin Cilic CRO (15) 6-2 6-4 6-3
David Ferrer ESP (7) d. Milos Raonic CAN 4-6 6-2 6-3 6-4
Alexandr Dolgopolov UKR d. Robin Soderling SWE (4) 1-6 6-3 6-1 4-6 6-2
Andy Murray GBR (5) d. Jurgen Melzer AUT (11) 6-3 6-1 6-1

Tomas Berdych CZE (6) d. Fernando Verdasco ESP (9) 6-4 6-2 6-3
Novak Djokovic SRB (3) d. Nicolas Almagro ESP (14) 6-3 6-4 6-0
Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Andy Roddick USA (8) 6-3 6-4 6-4
Roger Federer SUI (2) d. Tommy Robredo ESP 6-3 3-6 6-3 6-2

III runda

Rafael Nadal ESP (1) d. Bernard Tomic AUS 6-2 7-5 6-3
Marin Cilic CRO (15) d. John Isner USA (20) 4-6 6-2 6-7(5) 7-6(2) 9-7
Milos Raonic CAN d. Mikhail Youzhny RUS (10) 6-4 7-5 4-6 6-4
David Ferrer ESP (7) d. Richard Berankis LTU 6-2 6-2 6-1

Robin Soderling SWE (4) d. Jan Hernych CZE 6-3 6-1 6-4
Alexandr Dolgopolov UKR d. Jo-Wilfried Tsonga FRA (13) 3-6 6-3 3-6 6-1 6-1
Jurgen Melzer AUT (11) d. Marcos Baghdatis CYP (21) 6-7(5) 6-2 6-1 4-3 krecz (uraz pachwiny)
Andy Murray GBR (5) d. Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) 6-1 6-1 6-2]

Tomas Berdych CZE (6) d. Richard Gasquet FRA (28) 6-2 7-6(3) 6-2                              
Fernando Verdasco ESP (9) d. Kei Nishikori JPN 6-2 6-4 6-3
Nicolas Almagro ESP (14) d. Ivan Ljubicic CRO (17) 6-4 7-6(8) 6-3
Novak Djokovic SRB (3) d. Viktor Troicki SRB (29) 6-2 krecz (uraz mięśni brzucha)

Andy Roddick USA (8) d. Robin Haase NED 2-6 7-6(2) 6-2 6-2
Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Gael Monfils FRA (12) 7-6(4) 6-2 6-3
Tommy Robredo ESP d. Sergiy Stakhovsky UKR 5-7 6-2 6-4 6-2
Roger Federer SUI (2) d. Xavier Malisse BEL 6-3 6-3 6-1

II runda

Rafael Nadal ESP (1) d. Ryan Sweeting USA 6-2 6-1 6-1
Bernard Tomic AUS d. Feliciano Lopez ESP (31) 7-6(4) 7-6(3) 6-3
John Isner USA (20) d. Radek Stepanek CZE 4-6 6-4 6-2 6-1
Marin Cilic CRO (15) d. Santiago Giraldo COL 6-3 7-6(1) 6-1
Mikhail Youzhny RUS (10) d. Blaz Kavcic SLO 6-3 6-1 5-7 4-6 6-1                              
Milos Raonic CAN d. Michael Llodra FRA (22) 7-6(3) 6-3 7-6(4)
Richard Berankis LTU d. David Nalbandian ARG (27) 6-1 6-0 2-0 krecz                          
David Ferrer ESP (7) d. Michael Russell USA 6-0 6-1 7-5

Robin Soderling SWE (4) d. Gilles Muller LUX 6-3 7-6(1) 6-1
Jan Hernych CZE d. Thomaz Bellucci BRA (30) 6-2 6-7(11) 6-4 6-7(3) 8-6
Alexandr Dolgopolov UKR d. Benjamin Becker GER 6-3 6-0 3-6 7-6(3)
Jo-Wilfried Tsonga FRA (13) d. Andreas Seppi ITA 6-3 7-6(1) 7-6(5)
Jurgen Melzer AUT (11) d. Pere Riba ESP 6-2 6-4 6-2
Marcos Baghdatis CYP (21) d. Juan Martin Del Potro ARG 6-1 6-3 4-6 6-3            
Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) d. Eduardo Schwank ARG 6-4 7-6(8) 6-1                        
Andy Murray GBR (5) d. Illya Marchenko UKR 6-1 6-3 6-3

Tomas Berdych CZE (6) d. Philipp Kohlschreiber GER 4-6 6-2 6-3 6-4
Richard Gasquet FRA (28) d. Adrian Mannarino FRA 6-3 7-6(4) 6-4                               
Kei Nishikori JPN d. Florian Mayer GER 6-4 6-3 0-6 6-3
Fernando Verdasco ESP (9) d. Janko Tipsarevic SRB 2-6 4-6 6-4 7-6(0) 6-0
Nicolas Almagro ESP (14) d. Igor Andreev RUS 7-5 2-6 4-6 7-6(10) 7-5
Ivan Ljubicic CRO (17) d. Benoit Paire FRA 6-3 6-7(2) 6-4 7-6(5)
Viktor Troicki SRB (29) d. Nicolas Mahut FRA 6-4 6-2 1-6 6-3
Novak Djokovic SRB (3) d. Ivan Dodig CRO 7-5 6-7(8) 6-0 6-2

Andy Roddick USA (8) d. Igor Kunitsyn RUS 7-6(7) 6-2 6-3
Robin Haase NED d. Juan Monaco ARG (26) 6-4 6-4 3-6 6-2
Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Grigor Dimitrov BUL 7-5 6-3 6-3
Gael Monfils FRA (12) d. Frederico Gil POR 6-4 6-3 1-6 6-2
Tommy Robredo ESP d. Mardy Fish USA (16) 1-6 6-3 6-3 6-3
Sergiy Stakhovsky UKR d. Łukasz Kubot POL 6-3 6-4 6-4
Xavier Malisse BEL d. Albert Montanes ESP (18) 6-4 6-0 6-1
Roger Federer SUI (2) d. Gilles Simon FRA 6-2 6-3 4-6 4-6 6-3

I runda

Rafael Nadal ESP (1) d. Marcos Daniel BRA 6-0 5-0 krecz                              
Ryan Sweeting USA d. Daniel Gimeno-Traver ESP 6-4 6-4 6-1
Bernard Tomic AUS d. Jeremy Chardy FRA 6-3 6-2 7-6(5)
Feliciano Lopez ESP (31) d. Alejandro Falla COL 6-3 7-6(6) 6-3
John Isner USA (20) d. Florent Serra FRA 6-3 7-6(8) 6-3                          
Radek Stepanek CZE d. Denis Gremelmayr GER 6-3 6-2 6-3
Santiago Giraldo COL d. Rui Machado POR 6-4 6-3 5-7 6-1                          
Marin Cilic CRO (15) d. Donald Young USA 6-3 6-2 6-1
Mikhail Youzhny RUS (10) d. Marsel Ilhan TUR 6-2 6-3 7-6(5)                              
Blaz Kavcic SLO d. Kevin Anderson RSA 2-6 6-4 7-6(4) 7-6(5)                              
Milos Raonic CAN d. Bjorn Phau GER 7-6(3) 6-3 7-6(8)
Michael Llodra FRA (22) d. Juan Ignacio Chela ARG 6-3 3-6 6-2 6-4
David Nalbandian ARG (27) d. Lleyton Hewitt AUS 3-6 6-4 3-6 7-6(1) 9-7                              
Richard Berankis LTU d. Marinko Matosevic AUS 6-4 6-2 7-5                              
Michael Russell USA d. Matthew Ebden AUS 6-3 6-2 5-7 7-6(9)
David Ferrer ESP (7) d. Jarkko Nieminen FIN 6-4 6-3 1-6 6-2

Robin Soderling SWE (4) d. Potito Starace ITA 6-4 6-2 6-2                              
Gilles Muller LUX d. Simon Stadler GER 6-3 7-6(5) 6-4
Jan Hernych CZE d. Denis Istomin UZB 6-3 6-4 3-6 6-2                          
Thomaz Bellucci BRA (30) d. Ricardo Mello BRA 7-5 7-5 4-6 3-6 6-3
Benjamin Becker GER d. Ernests Gulbis LAT (24) 7-6(5) 6-2 6-4
Alexandr Dolgopolov UKR d. Mikhail Kukushkin KAZ 6-3 6-2 6-4
Andreas Seppi ITA d. Arnaud Clement FRA 3-6 2-6 7-5 6-3 6-2                               
Jo-Wilfried Tsonga FRA (13) d. Philipp Petzschner GER 4-6 2-6 6-2 6-3 6-4
Jurgen Melzer AUT (11) d. Vincent Millot FRA 6-2 6-4 6-2                              
Pere Riba ESP d. Carsten Ball AUS 1-6 7-6(5) 6-2 2-6 6-4
Juan Martin Del Potro ARG d. Dudi Sela ISR 7-6(13) 6-4 6-4                              
Marcos Baghdatis CYP (21) d. Grega Zemlja SLO    3-6 7-5 6-1 4-6 6-2                   
Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) d. Michael Berrer GER 6-4 6-4 3-6 6-3
Eduardo Schwank ARG d. Leonardo Mayer ARG 6-2 6-0 6-4                               
Illya Marchenko UKR d. Ruben Ramirez Hidalgo ESP 6-3 6-4 6-1                              
Andy Murray GBR (5) d. Karol Beck SVK 6-3 6-1 4-2 krecz

Tomas Berdych CZE (6) d. Marco Crugnola ITA 6-4 6-0 6-2
Philipp Kohlschreiber GER d. Tobias Kamke GER 1-6 4-6 7-6(6) 6-4 6-4
Adrian Mannarino FRA d. Ryan Harrison USA 6-4 6-3 6-4                        
Richard Gasquet FRA (28) d. Frank Dancevic CAN 6-3 6-4 6-4                              
Florian Mayer GER d. Nikolay Davydenko RUS (23) 6-3 4-6 7-6(4) 6-4                         
Kei Nishikori JPN d. Fabio Fognini ITA 6-1 6-4 6-7(4) 6-4
Janko Tipsarevic SRB d. Mischa Zverev GER 6-3 6-1 6-4
Fernando Verdasco ESP (9) d. Rainer Schuettler GER 6-1 6-3 6-2
Nicolas Almagro ESP (14) d. Stephane Robert FRA 6-4 6-3 6-7(4) 7-5                               
Igor Andreev RUS d. Filippo Volandri ITA 6-3 7-6(3) 6-3
Benoit Paire FRA d. Flavio Cipolla 6-1 7-5 6-1                               
Ivan Ljubicic CRO (17) d. Peter Luczak AUS 6-3 6-3 7-6(2)
Viktor Troicki SRB (29) d. Dmitry Tursunov RUS 6-2 3-6 6-2 6-0                              
Nicolas Mahut FRA d. Brian Dabul ARG 6-3 6-4 6-4
Ivan Dodig CRO d. Ivo Karlovic CRO 6-4 3-6 6-7(5) 6-4 6-4                               
Novak Djokovic SRB (3) d. Marcel Granollers ESP 6-1 6-3 6-1

Andy Roddick USA (8) d. Jan Hajek CZE 6-1 6-2 6-2
Igor Kunitsyn RUS d. Michal Przysiężny POL 6-7(1) 6-4 6-4 7-6(6)
Robin Haase NED d. Carlos Berlocq ARG 6-4 6-3 7-6(5)
Juan Monaco ARG (26) d. Julien Benneteau FRA 7-6(5) 7-6(4) 6-2
Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Teymuraz Gabashvili RUS 7-6(3) 6-4 6-4
Grigor Dimitrov BUL d. Andrey Golubev KAZ 6-1 6-4 6-2
Frederico Gil POR d. Pablo Cuevas URU 6-4 6-7(7) 4-6 6-3 9-7
Gael Monfils FRA (12) d. Thiemo de Bakker NED 6-7(5) 2-6 7-5 6-2 6-1
Mardy Fish USA (16) d. Victor Hanescu ROU 2-6 4-6 6-3 7-5 6-3
Tommy Robredo ESP d. Somdev Devvarman IND 7-6(4) 6-3 6-4
Sergiy Stakhovsky UKR d. Daniel Brands GER 6-2 6-3 6-4
Łukasz Kubot POL d. Sam Querrey USA (18) 5-7 6-2 3-6 6-1 8-6
Albert Montanes ESP (18) d. Dustin Brown GER 6-4 6-2 3-6 2-6 7-5
Xavier Malisse BEL d. Pablo Andujar ESP 6-1 6-2 7-6(3)
Gilles Simon FRA d. Yen-Hsun Lu TPE 6-7(3) 6-2 6-4 6-2
Roger Federer SUI (2) d. Lukas Lacko SVK6-1 6-1 6-3

DUN I LOVE - 21-09-2010 16:54:28

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Przebieg turnieju deblowego

Zwycięzcy

[1] Bob Bryan/Mike Bryan USA

Finał

Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) 6-3 6-4

Półfinały

Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO 6-3 6-2

Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) 7-6(5) 4-6 6-3

Ćwierćfinały

Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) 6-3 7-6(7)
Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) 6-3 6-4

Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) 6-4 6-4
Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) 7-6(3) 6-3

III runda

Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER 7-5 6-2
Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) d. Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB 6-3 6-2
Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) d. Daniele Bracciali ITA/Potito Starace 6-3 6-1
Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP 6-3 6-4

Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) d. Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10) 3-6 7-6(6) 7-6(3)
Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) 6-4 4-6 6-4
Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) d. Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS 6-1 4-6 6-4
Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS 6-4 7-5

II runda

Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Carlos Berlocq ARG/Pere Riba ESP 7-6(6) 6-3
Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER d. Filip Polasek SVK/Igor Zelenay SVK 6-4 6-4
Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB d. Xavier Malisse BEL/Jamie Murray GBR 3-6 6-4 6-3
Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) d. Michael Berrer GER/Florian Mayer GER 6-3 6-1

Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) d. Samuel Groth AUS/Greg Jones AUS 6-1 6-3
Daniele Bracciali ITA/Potito Starace ITA d. Ivan Dodig CRO/Jarkko Nieminen FIN 6-4 6-4
Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. Mark Knowles BAH/Michal Mertinak SVK (12) 7-6(3) 6-0
David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP d. Sergiy Stakhovsky UKR/Mikhail Youzhny RUS  2-6 6-4 6-4

Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) d. Pablo Andujar ESP/Daniel Gimeno-Traver ESP 6-3 6-2
Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10) d. Jeremy Chardy FRA/Arnaud Clement FRA 6-3 4-6 6-4
Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) d. Alexandr Dolgopolov UKR/Jan Hajek CZE 7-5 6-3
Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Feliciano Lopez ESP/Juan Monaco ARG 7-6(2) 6-4

Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) d. Yen-Hsun Lu TPE/Rainer Schuettler GER 6-2 6-3
Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS d. Dustin Brown GER/Rogier Wassen NED 6-3 3-6 6-2
Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS d. Jonathan Erlich ISR/Andy Ram ISR (14) 7-6(7) 6-7(3) 6-2
Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. Santiago Gonzalez MEX/Philipp Marx GER 6-3 6-4

I runda

Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Scott Lipsky USA/Rajeev Ram USA 6-3 3-6 6-4                         
Carlos Berlocq ARG/Pere Riba ESP d. Frantisek Cermak CZE/Christopher Kas GER 6-4 7-5                          
Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER d. Robin Haase NED/Viktor Troicki SRB 7-5 7-5                         
Filip Polasek SVK/Igor Zelenay SVK d. Marcelo Melo BRA/Bruno Soares BRA (16) 6-4 4-6 6-2                         
Xavier Malisse BEL/Jamie Murray GBR d. Wesley Moodie RSA/Dick Norman BEL (9) 6-4 6-0                         
Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB d. Ivan Ljubicic CRO/Lovro Zovko CRO 6-1 6-4                         
Michael Berrer GER/Florian Mayer GER d. Rameez Junaid AUS/Tobias Kamke GER 6-3 6-2
Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) d. Brian Dabul ARG/Santiago Giraldo COL 7-6(3) 6-1             

Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) d. Johan Brunstrom SWE/Stephen Huss AUS 6-3 6-3
Samuel Groth AUS/Greg Jones AUS d. Matthew Ebden AUS / Peter Luczak AUS 7-6(4) 3-6 6-3                         
Ivan Dodig CRO/Jarkko Nieminen FIN d. Ashley Fisher AUS/Jordan Kerr AUS 6-4 6-4                         
Daniele Bracciali ITA/Potito Starace ITA d. Nicolas Almagro ESP/Marc Lopez ESP (15) 1-6 7-6(3) 7-5                     
Mark Knowles BAH/Michal Mertinak SVK (12) d. Teymuraz Gabashvili RUS/Mikhail Kukushkin KAZ 6-4 7-6(5)
Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. Andrey Golubev KAZ/Denis Istomin UZB 6-7(4) 6-4 6-0                          
Sergiy Stakhovsky UKR/Mikhail Youzhny RUS d. Juan Ignacio Chela ARG/Leonardo Mayer ARG 7-5 6-3                         
David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP d. Lukas Dlouhy CZE/Paul Hanley AUS (7) 6-4 1-6 6-1

Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) d. Kevin Anderson RSA/Victor Hanescu ROU 6-3 6-4
Pablo Andujar ESP/Daniel Gimeno-Traver ESP d. Pablo Cuevas URU/Eduardo Schwank ARG 7-6(5) 7-5
Jeremy Chardy FRA/Arnaud Clement FRA d. Travis Parrott USA/Ken Skupski GBR 7-6(6) 6-3
Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10) d. Franco Ferreiro BRA/Andre Sa BRA 6-3 6-0
Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) d. Edouard Roger-Vasselin FRA/Gilles Simon FRA 6-1 6-1
Alexandr Dolgopolov UKR/Jan Hajek CZE d. Fabio Fognini ITA/Lukas Lacko SVK 6-3 6-7(4) 6-2
Feliciano Lopez ESP/Juan Monaco ARG d. Marinko Matosevic AUS/John Millman AUS 3-6 6-0 6-1                         
Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Ivo Karlovic CRO/Dusan Vemic SRB 5-7 6-3 6-0                     

Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) d. Guillermo Garcia-Lopez ESP/Albert Montanes ESP 6-3 7-5
Yen-Hsun Lu TPE/Rainer Schuettler GER d. Simon Aspelin SWE/Alexander Peya AUT 7-6(5) 7-6(5)
Dustin Brown GER/Rogier Wassen NED d. Dmitry Tursunov RUS/Mischa Zverev GER 6-2 6-3                          
Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS d. Robert Lindstedt SWE/Horia Tecau ROU (11) 4-6 0-1 krecz
Jonathan Erlich ISR/Andy Ram ISR (14) d. Colin Fleming GBR/Ross Hutchins GBR 4-6 6-2 6-2                         
Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS d. James Lemke AUS/Matt Reid AUS 6-4 7-6(4)
Santiago Gonzalez MEX/Philipp Marx GER d. Dudi Sela ISR/Andreas Seppi ITA 7-6(2) 3-6 7-6(5)
Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. James Duckworth AUS/Benjamin Mitchell AUS 6-3 6-3

jaccol55 - 05-10-2010 15:10:34

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Przebieg kwalifikacji

III runda

(1) Blaz Kavcic (SLO) d. Greg Jones (AUS) 6-4 6-4
Marco Crugnola (ITA) d. Nicolas Massu (CHI) 6-1 6-3
(3) Grigor Dimitrov (BUL) d. Thomas Schoorel (NED) 6-7 6-3 6-1
Flavio Cipolla (ITA) d. (29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA) 4-6 7-5 6-3

Frank Dancevic (CAN) d. Alex Bogomolov Jr. (USA) 6-4 7-5
(6) Ryan Sweeting (USA) d. Alex Kuznetsov (RUS) 6-1 7-6
(18) Nicholas Mahut (FRA) d. Frederik Nielsen (DEN) 7-5 3-6 6-3
Simon Stadler (GER) d. Arnau Brugues-Davi (ESP) 6-1 6-2

(9) Denis Gremelmayr (GER) d. (17) Simon Greul (GER) 7-5 7-5
(31) Vincent Millot (FRA) d. Peter Polansky (CAN) 6-3 6-2
(11) Gilles Muller (LUX) d. (20) Jaroslav Pospisil (CZE) 6-2 6-3
(12) Stephane Robert (FRA) d. Bobby Reynolds (USA) 6-4 6-1

Jan Hernych (CZE) d. (27) Josselin Ouanna (FRA) 7-6 6-1
(21) Grega Zemlja (SLO) d. Danai Udomchoke (THA) 3-6 6-4 6-1
[b](15) Donald Young (USA)
d. Izak van der Merwe (RSA) 6-3 6-1
(26) Milos Raonic (CAN) d. Andrej Martin (SVK) 4-6 7-6 6-2

II runda

(1) Blaz Kavcic (SLO) vs Rik De Voest (RSA) 7-6 0-6 6-0
Greg Jones (AUS) vs (25) Ilija Bozoljac (SRB) 7-6 6-7 10-8
Marco Crugnola (ITA) d. (2) Simone Bolelli (ITA) 7-5 6-2
Nicolas Massu (CHI) d. (22) Konstantin Kravchuk (RUS) 6-3 6-2

(3) Grigor Dimitrov (BUL) d. Reda El Amrani (MAR) 6-3 6-4
Thomas Schoorel (NED) d. (19) Stefan Koubek (AUT) 7-6 6-7 6-2
Flavio Cipolla (ITA) d. Matthias Bachinger (GER) 7-5 6-1
(29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA) d. Dusan Lojda (CZE) 6-2 2-6 6-4

Alex Bogomolov Jr. (USA) d. Thiago Alves (BRA) 4-6 6-3 6-3
Frank Dancevic (CAN) d. (23) Evgeny Korolev (RUS) 7-6 6-2
(6) Ryan Sweeting (USA) d. Florian Reynet (FRA) 6-2 6-4
Alex Kuznetsov (RUS) d. Simone Vagnozzi (ITA) 6-4 6-3

Frederik Nielsen (DEN) d. (7) Andreas Haider-Maurer (AUT) 6-3 6-0
(18) Nicholas Mahut (FRA) d. Guillermo Olaso (ESP)  6-7 7-5 6-3
Simon Stadler (GER) d. Robert Farah (COL) 6-2 6-4
Arnau Brugues-Davi (ESP) d. Laurent Rochette (FRA) 6-1 7-6

(9) Denis Gremelmayr (GER) vs Bastian Knittel (GER) 7-6 2-6 6-4
(17) Simon Greul (GER) d. Ivan Sergeyev (UKR) 4-0 krecz
Peter Polansky (CAN) d. (10) Jesse Huta Galung (NED) 6-1 7-6
(31) Vincent Millot (FRA) d. John Millman (AUS) 6-4 6-3

(11) Gilles Muller (LUX) d. Fritz Wolmarans (RSA) 7-6 7-6
(20) Jaroslav Pospisil (CZE) d. Charles-Antoine Brezac (FRA) 4-6 6-2 6-2
(12) Stephane Robert (FRA) d. Antonio Veic (CRO) 6-3 6-4
Bobby Reynolds (USA) d. (30) Jerzy Janowicz (POL) 6-2 2-6 13-11

Jan Hernych (CZE) d. Yuichi Sugita (JPN) 6-3 6-2
(27) Josselin Ouanna (FRA) d. Paul Capdeville (CHI) 6-4 2-6 15-13
Danai Udomchoke (THA) d. Franco Skugor (CRO) 7-5 6-0
(21) Grega Zemlja (SLO) d. Tim Smyczek (USA) 6-1 7-6

(15) Donald Young (USA) d. Alberto Brizzi (ITA) 6-3 6-1
Izak van der Merwe (RSA) d. Jean-Rene Lisnard (MON) 7-5 6-7 6-2
Andrej Martin (SVK) d. Kevin Kim (USA) 7-6 7-6
(26) Milos Raonic (CAN) d. Nikola Mektic (CRO) 6-4 6-1

I runda

(1) Blaz Kavcic (SLO) d. Benjamin Mitchell (AUS) 7-6(1) 6-7(3) 6-4
Rik De Voest (RSA) d. Laurent Recouderc (FRA) 6-3 6-2
Greg Jones (AUS) d. Olivier Patience (FRA) 4-6 6-4 9-7
(25) Ilija Bozoljac (SRB) d. Guillermo Alcaide (ESP) 6-4 6-4

(2) Simone Bolelli (ITA) d. Ivo Minar (CZE) 6-4 7-6(5)
Marco Crugnola (ITA) d. Timo Nieminen (FIN) 6-4 7-5
Nicolas Massu (CHI) d. Philip Bester (CAN) 6-4 6-4
(22) Konstantin Kravchuk (RUS) d. Brydan Klein (AUS) 6-4 6-4

(3) Grigor Dimitrov (BUL) d. Matteo Viola (ITA) 6-1 6-1
Reda El Amrani (MAR) d. Marek Semjan (SVK) 7-6(1) 6-3
Thomas Schoorel (NED) d. David Guez (FRA) 1-6 7-6(2) 6-4
(19) Stefan Koubek (AUT) d. Giovanni Lapentti (ECU) 6-4 6-0

Flavio Cipolla (ITA) d. (4) Joao Souza (BRA) 6-4 5-7 6-1
Matthias Bachinger (GER) d. Chris Guccione (AUS) 7-6(2) 6-1
Dusan Lojda (CZE) d. Rajeev Ram (USA) 6-2 6-4
(29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA) d. Evgeny Donskoy (RUS) 6-3 6-3

Alex Bogomolov Jr. (USA) d. (5) Marco Chiudinelli (SUI) 4-6 6-3 6-1
Thiago Alves (BRA) d. Michael Lammer (SUI) 6-3 7-5
Frank Dancevic (CAN) d. Adrian Ungur (ROU) 6-2 6-3
(23) Evgeny Korolev (RUS) d. Tiago Fernandes (BRA) 6-2 6-0

(6)Ryan Sweeting (USA) d. Nikola Ciric (SRB) 6-4 6-2
Florian Reynet (FRA) d. Sean Berman (AUS) 6-4 6-1
Simone Vagnozzi (ITA) d. Ivo Klec (SVK) 6-2 6-3
Alex Kuznetsov (RUS) d. (32)Lukas Rosol (CZE) 7-5 7-6(5)

(7) Andreas Haider-Maurer (AUT) d. Yannick Mertens (BEL) 7-6(4) 2-6 6-4
Frederik Nielsen (DEN) d. Alexander Peya (AUT) 3-6 6-1 6-2
Guillermo Olaso (ESP) d. Tatsuma Ito (JPN) 7-6(5) 3-6 6-2
(18) Nicholas Mahut (FRA) d. Luke Saville (AUS) 6-0 6-1

Robert Farah (COL) d. (8) Go Soeda (JPN) 7-6(7) 6-4
Simon Stadler (GER) d. Maverick Banes (AUS) 6-1 6-2
Laurent Rochette (FRA) d. Samuel Groth (AUS) 6-3 7-5
Arnau Brugues-Davi (ESP) d. (24) Alexandre Kudryavtsev (RUS) 6-3 6-4

(9) Denis Gremelmayr (GER) d. Victor Crivoi (ROU) 6-2 3-6 6-3
Bastian Knittel (GER) d. Pavol Cervenak (SVK) 7-5 6-2
Ivan Sergeyev (UKR) d. Amir Weintraub (ISR) 6-3 6-7(6) 6-3
(17) Simon Greul (GER) d. Romain Jouan (FRA) 6-3 6-2

(10) Jesse Huta Galung (NED) d. Gregoire Burquier (FRA) 6-2 6-4
Peter Polansky (CAN) d. Juan Sebastian Cabal (COL) 6-2 6-0
John Millman (AUS) d. Sebastian Rieschick (GER) 3-6 7-5 6-4
(31) Vincent Millot (FRA) d. Andrey Kuznetsov (RUS) 6-4 6-4

(11) Gilles Muller (LUX) d. Nick Lindahl (AUS) 7-6(6) 2-6 6-4
Fritz Wolmarans (RSA) d. Augustin Gensse (FRA) 7-6(4) 7-6(5)
Charles-Antoine Brezac (FRA) d. Matwe Middelkoop (NED) 7-5 6-1
(20) Jaroslav Pospisil (CZE) d. Jurgen Zopp (EST) 6-3 7-6(2)

(12) Stephane Robert (FRA) vs. Leonardo Tavares (POR) 6-4 6-4
Antonio Veic (CRO) d. Clement Reix (FRA) 7-5 6-7 6-2
Bobby Reynolds (USA) d. Dominik Meffert (GER) 6-2 6-4
(30) Jerzy Janowicz (POL) d. Michael Yani (USA) 6-3 5-7 6-4

Jan Hernych (CZE) d. (13) Edouard Roger-Vasselin (FRA) 6-2 2-6 10-8
Yuichi Sugita (JPN) d. Roberto Bautista-Agut (ESP) 6-2 1-0 krecz
Paul Capdeville (CHI) d. James Ward (GBR) 6-3 6-4
(27) Josselin Ouanna (FRA) d. Joao Sousa (POR) 2-6 6-2 6-3

Danai Udomchoke (THA) d. (14) Igor Sijsling (NED) 6-4 6-1
Franco Skugor (CRO) d. Matteo Trevisan (ITA) 3-6 6-4 6-2
Tim Smyczek (USA) d. James Duckworth (AUS) 6-3 6-7(3) 6-2
(21) Grega Zemlja (SLO) d. Sergio Gutierrez-Ferrol (ESP) 7-6(5) 6-4

(15) Donald Young (USA) d. Dieter Kindlmann (GER) 6-3 6-0
Alberto Brizzi (ITA) d. Alexander Lobkov (RUS) 7-6(7) 6-1
Izak van der Merwe (RSA) d. Matt Reid (AUS) 6-3 6-7(7) 6-4
Jean-Rene Lisnard (MON) d. (28) Marc Gicquel (FRA) 6-3 7-6(5)

Kevin Kim (USA) d. (16) Conor Niland (IRL) 7-6(5) 7-6(6)
Andrej Martin (SVK) d. James Lemke (AUS) 6-1 6-2
Nikola Mektic (CRO) d. Ryler Deheart (USA) 6-0 6-2
(26) Milos Raonic (CAN) d. David Goffin (BEL) 6-2 krecz

Jules - 05-10-2010 17:40:05

Ferie studenckie się zaczynają, AO się kończy. Nieciekawie, zwłaszcza, że te terminy to najprawdopodobniej początki sesji ;/

Widzu - 07-10-2010 14:37:45

A co mają powiedzieć Ci co pracuja:)? No ale ja przez ostatnie dwa lata trochę odpuściłem AO, w przyszłym roku już nie ma takiej opcji bede spał po 3,4 h na dobe:) oczywiście w ciagu dnia;D

Art - 07-10-2010 22:15:09

No stopping the Australian Open prize money freight train

The Australian Open had joined the Grand Slam prize money frenzy by raising it's total payout in the style of its three big-spending world rivals.

The first major of 2011 is set to offer a comfortable 3.8 percent pay raise for players.

The increase sends the total payday to a record $A25 million ($24.2 million) and proves that the sport need barely take notice of world economic conditions. On offer for spectators will be the chance to see Rafael Nadal bid for his fourth consecutive Grand Slam title after winning the last three of this season and assuring himself the year-end No. 1 position.

"It is a mouth-watering proposition, and he certainly will be one of the favorites," said tournament director Craig Tiley. "But I think Rafa himself would be the first to point out that at the moment it's all just speculation and there are a lot of tough opponents, including the reigning champion Roger Federer, standing between him and that place in history."

In addition to breaking the bank on prize money, Melbourne organizers will also hold a Legends event featuring former No. 1 Pat Rafter, Mats Wilander, Yevgeny Kafelnikov, and Thomas Muster while Owen Davidson will be inducted into Australian Tennis Hall of Fame.

http://www.tennistalk.com/en/news/20101 … ight_train

Serenity - 18-10-2010 17:54:56

http://www.australianopen.com/en_AU/eve … o=promobox

Widać dyrektorzy AO zorganizowali coś wzorem piłkarskiej Ligi Mistrzów.Trofea AO podróżowały po Australii.

DUN I LOVE - 19-10-2010 19:26:49

http://i52.tinypic.com/2ln78qs.jpg

88 dni do rozpoczęcia turnieju.

FEDEER - 19-10-2010 19:34:56

Mi tam ładnie przypasowały ferie, zresztą jak zawsze :)

COA - 20-10-2010 18:18:18

FEDEER napisał:

Mi tam ładnie przypasowały ferie, zresztą jak zawsze :)

No to bardzo interesujące.

FEDEER - 20-10-2010 18:20:57

COA napisał:

FEDEER napisał:

Mi tam ładnie przypasowały ferie, zresztą jak zawsze :)

No to bardzo interesujące.

Oczywiście od kiedy oglądam tenis w TV.

COA - 20-10-2010 18:23:19

Wytłumacz mi to, bo z tego co się orientuję, to każde województwo ma na zmianę termin ferii? Więc ciężko się zawsze wpasować na AO.

asiek - 20-10-2010 18:25:29

Skąd wiesz czy Federer nie jest bezrobotnym?

COA - 20-10-2010 19:30:04

Bo gra zawodowo w tenisa od paru ładnych lat.

DUN I LOVE - 21-10-2010 00:00:22

http://www.youtube.com/watch?v=ixLrkP1H1RU

Oficjalny zwiastun Australian Open 2011.

Raddcik - 11-11-2010 16:45:47

Emirates lobs in a tennis offer

A BIDDING war for sponsorship of the Australian Open is breaking out, with Emirates Airlines moving to secure the naming rights to the tennis tournament.

Emirates executives, in town for the Melbourne Cup, told The Age the airline wanted to secure major sponsorship of the open.

Boutros Boutros, senior vice-president of communications for Dubai-based Emirates, confirmed the interest.
Advertisement: Story continues below

''We are open to negotiations with Tennis Australia,'' he said. ''This is a wonderful event, a grand slam, and we have been sponsors of the Dubai Tennis Championships and the Rogers Cup, so yes, we are very much interested.''

But Emirates, one of the world's biggest sponsors of sport, faces two hurdles.

Korean car manufacturer Kia is the major partner of the open until 2013, after signing an extension worth an estimated $36 million in 2008. In addition, V Australia is the official airline partner until 2013.

Tennis Australia commercial director Steve Ayles said he was happy to speak with Emirates, but a deal would be difficult.

''Kia is locked in until 2013, as is V Australia,'' he said. ''Of course, with a global company such as Emirates we are always happy to talk, but it would be difficult to fit them into our portfolio of sponsors until an opening came up.''

As part of a deal to keep the Australian Open in Melbourne until 2036, the state government this year broke ground on the first stage of the $363 million Melbourne Park redevelopment.

Mr Boutros said Emirates had no interest in second-tier sponsorship. ''From our past experience second-tier sponsorship does not work for us,'' he said. ''We have tried. We understand that Kia has an existing deal with Tennis Australia, but we feel that the Australian Open is a perfect fit for us. But we would want the naming rights.''

He also said Emirates was only interested in a long-term deal. ''If you look at our sponsorship history, we build relationships that last many years, even decades,'' he said.

If Emirates were successful in securing the Open, it would not jeopardise its existing sporting sponsorships with the Melbourne Cup, AFL premier Collingwood and Cricket Australia.

''Think of the Australian Open as one more flo[er in our sponsorship bouquet,'' said Barry Brown, the airline's new vice-president for Australasia

http://www.theage.com.au/victoria/emira … rom=age_sb

DUN I LOVE - 25-11-2010 00:15:24

Maxxis to sponsor Australian Open

Tyre manufacturer Maxxis has signed a two-year deal to sponsor the Australian Open.

In addition to being an official sponsor of the first grand slam of the year, Maxxis will be the official tyre of the Australian Open.

Under the terms of the deal Maxxis will have signage on Rod Laver Arena and will be entitled to use the Australian Open logo in marketing materials and promotional activities.

Maxxis is delighted to sponsor such a prestigious sporting event, which is hugely popular around the world and looks forward to seeing some of the world’s best tennis players compete in January.

Maxxis International has supplied high quality tyres to both original equipment and aftermarket customers for over 43 years, with a product range that includes tyres for automotive, light truck, motorcycle, ATV, bicycle, turf and industrial use.

The company has operations in Asia, Europe and North America and its products are distributed in approximately 170 countries.

For further information on Maxxis tyres visit www.maxxi.com or www.maxxis.co.uk

http://www.australianopen.com/en_AU/new … ml?fpos=r5

DUN I LOVE - 25-11-2010 00:18:45

Amy Meredith set to entertain fans

http://www.australianopen.com/images/pics/large/b_meredith.jpg

The Heineken Live Stage at Grand Slam® Oval will have something for everyone as a wide range of musical talent descends upon Australian Open 2011.

Prominent Australian acts will bring a festival-like atmosphere to Grand Slam® Oval through daily afternoon and evening concerts.

Artists include former Hunters and Collectors front man Mark Seymour, up-and-coming duo Gypsy & The Cat and former Sherbet lead singer Daryl Braithwaite.

Also performing will be electro-pop act Miami Horror, pop band Operator Please, songbird Clare Bowditch, Dan Kelly, the celebrated vocals of Katie Noonan & the Captains, Tim Rogers & Band, Paul Dempsey, rising young talent StoneMason, and pop-rock outfit Bluejuice.

Lisa Mitchell and Amy Meredith will headline the Heineken Live Stage on the day of the women’s and men’s finals respectively, providing the perfect warm-up for fans enjoying the matches on the giant screens at Grand Slam® Oval.

Nova 100’s ‘I am with the Band’ contest will also be run on the Heineken Live Stage throughout the last five days of the tournament, as the search to uncover Australia’s newest musical stars continues from Victoria’s talent pool.

Concerts are open to all Australian Open spectators, and are a great way to sit back and relax while spending a day catching all the tennis action at Melbourne Park. The $29 ground pass will be music to everyone’s ears with access to great tennis on the outside courts and live music from the hottest Australian bands and artists.

Rod Laver Arena and Hisense Arena tickets can also be purchased online at www.ticketek.com.au or call 1300 888 104.

Australian Open 2011 Grand Slam® Oval entertainment lineup:

Monday 17th January: Johnny Wonderpants (2:30pm onwards)
Clare Bowditch (6pm onwards)

Tuesday 18th January: Jason Singh (2:30pm onwards)
Mark Seymour (6:00pm onwards

Wednesday 19th January: Under the Apple Tree (2:30pm onwards)
StoneMason (6:00pm onwards)

Thursday 20th January: Jason Singh (2:30pm onwards)
Dan Kelly and his Dream Band (6:00pm onwards)

Friday 21st January: Under the Apple Tree (2:30pm onwards)
Katie Noonan & the Captains (6:00pm onwards)

Saturday 22nd January: Johnny Wonderpants (3:30pm onwards)
Tim Rogers and band (6:00pm onwards)

Sunday 23rd January: Under the Apple Tree (2:30pm onwards)
Daryl Braithwaite (6:00pm onwards)

Monday 24th January: Jason Singh (2:30pm onwards)
Paul Dempsey (6:00pm onwards)

Tuesday 25th January: Johnny Wonderpants (2:30pm onwards)
Operator Please (6:00pm onwards)

Wednesday 26th January: Dave Anderson – I am with the Band 1 (3:00pm onwards)
The New Loutonians – I am with the Band 2 (4:30pm onwards)
Miami Horror (6:00pm onwards)

Thursday 27th January: My Lasting Reply – I am with the Band 3 (3:00pm onwards)
Katie Weston – I am with the Band 4 (4:30pm onwards)
Bluejuice (6:00pm onwards)

Friday 28th January: Warwick Wilson – I am with the Band 5 (3:00pm onwards)
Kieran Christopherson – I am with the Band 6 (4:30pm onwards)
Gypsy & The Cat (6:00pm onwards)

Saturday 29th January: Nicholas Roy – I am with the Band 7 (3:00pm onwards)
Lindsay Tucker – I am with the Band 8 (4:30pm onwards)
Lisa Mitchell (6:00pm onwards)

Sunday 30th January: The Melodics – I am with the Band 9 (3:00pm onwards)
The Black Chords – I am with the Band 10 (4:30pm onwards)
Amy Meredith (6:00pm onwards)

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 41810.html

DUN I LOVE - 25-11-2010 00:21:19

Video: AO Countdown

1:
http://www.australianopen.com/en_AU/new … 81388.html

2:
http://www.australianopen.com/en_AU/new … 85163.html

3:
http://www.australianopen.com/en_AU/new … 53067.html

4:
http://www.australianopen.com/en_AU/new … 12192.html

5:
http://www.australianopen.com/en_AU/new … 99744.html

jaccol55 - 01-12-2010 19:41:17

Three Australians barred from Oz Open playoffs

Tennis Australia has barred three players from the Australian Open wildcard playoffs because of poor behavior, reports the Herald Sun.

Brydan Klein, the 2007 Australian Open boys' singles champion, 2006 runner-up Nick Lindahl and Dayne Kelly have been told they cannot contest the December 17-19 playoff.

"This action has been taken following reports of numerous accounts of unacceptable behavior at tournaments both locally and internationally over the past few months," Tennis Australia’s Todd Woodbridge said. “All players are expected to abide by Tennis Australia's code of ethics and behavior. The opportunity to participate in the Australian Open playoff is a privilege, not a right. This decision will send a clear message to all Australian players that breaching this code will not be supported by Tennis Australia through the granting of wildcards or other financial support."

Klein was suspended for six months last year for allegedly calling a South African opponent a "kaffir" and spitting at his coach and another player during a tournament in England. Two weeks ago after losing at a tournament in New Zealand, he reportedly threw his racket, swore and battled courtside photographers. Lindahl is said to have similar problems with his temper.—Matthew Cronin

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

DUN I LOVE - 08-12-2010 16:41:46

Turniej Play-offs o dziką kartę do MD AO2011
http://www.tennis.com.au/pages/default. … geId=15423

Termin: 14 - 19 Grudnia 2010
Format: 24 tenisistów, przegrywający odpada
Losowanie : Niedziela, 12 grudnia 2010

LISTA GRACZY:
1 Luczak, Peter 138
2 Matosevic, Marinko 139
3 Ball, Carsten 153
4 Ebden, Matthew 177
5 Millman, John 196
6 Tomic, Bernard 208
7 (WC) Jones, Greg 251
8 (WC) Lemke, James 294
9 (WC) Groth, Samuel 316
10 (WC) Ebelthite, Colin 362
11 (WC) Reid, Matt 425
12 (WC) Kubler, Jason 537
13 (WC) Look, Michael 586
14 (WC) Feeney, Adam 600
15 (WC) Propoggia, Dane 615
16 (WC) Verryth, Mark 620
17 (WC) Lindner, Joel 657
18 (WC) Easton, Jared 729
19 (WC) Mitchell, Benjamin 761
20 (WC) Duckworth, James 788
21 (WC) Berman, Sean 864
22 (WC) Barton, Matthew 928
23 (WC) Banes, Maverick 1063
24 (WC) Saville, Luke 1337

Wszystkie mecze będą rozgrywane do 2 wygranych setów, za wyjątkiem finału (best-of-5 i piąty set na przewagi).

Art - 09-12-2010 12:14:08

Join in the fun at Kids Tennis Day

With an action-packed day planned for kids aged between five and 12, Kids Tennis Day is perfect for young players and fans alike.

Kicking off at 11:00 am will be the Celebrity Challenge Match. Take a front row seat as stars of the screen and the court team up for a match you won’t forget.

Or, if you prefer to get even closer to your heroes, head over to MLC Autograph Island where you can meet celebrities and get their autographs.

While you’re at the home of the Australian Open, don’t miss the chance to watch some of the best emerging players battle it out in the qualifying rounds for a wildcard into the main draw of Australian Open 2011 (qualifying matches begin at 12:00 noon).

Pretend you’re an Australian Open champion and have your photo taken with the Australian Open trophies. Or test your skills at Fan Zone with Hit the Target, Reactive Wall, Slalom Sprint and MLC Tennis Hot Shots.

Create your own tennis memento at the Kids Tennis Day Craft Tent, brighten up your experience with free face painting or go to the Australian Open Shop and buy your very own piece of the Australian Open.

Watch our expert racquet stringers as they demonstrate how they prepare racquets for the Australian Open players. And bag yourself one of the free tennis prizes that we’ll be giving away throughout the day.

Entry to Kids Tennis Day is just a gold coin donation to the Australian Tennis Foundation.

Kids Tennis Day
Saturday 15 January 2011
9.30am – 1.30pm
Melbourne Park
Enter via City Entrance or Rod Laver Arena forecourt

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 81276.html

jaccol55 - 09-12-2010 13:57:08

Lista zgłoszeń:

1 Nadal, Rafael ESP 1
2 Federer, Roger SUI 2
3 Djokovic, Novak SRB 3
4 Murray, Andy GBR 4
5 Del Potro, Juan Martin ARG @ 5
6 Soderling, Robin SWE 5
7 Berdych, Tomas CZE 6
8 Ferrer, David ESP 7
9 Roddick, Andy USA 8
10 Verdasco, Fernando ESP 9
11 Youzhny, Mikhail RUS 10
12 Melzer, Jurgen AUT 11
13 Monfils, Gael FRA 12
14 Tsonga, Jo-Wilfried FRA 13
15 Cilic, Marin CRO 14
16 Almagro, Nicolas ESP 15
17 Fish, Mardy USA 16
18 Ljubicic, Ivan CRO 17
19 Querrey, Sam USA 18
20 Isner, John USA 19
21 Baghdatis, Marcos CYP 20
22 Wawrinka, Stanislas SUI 21
23 Davydenko, Nikolay RUS 22
24 Llodra, Michael FRA 23
25 Gulbis, Ernests LAT 24
26 Montanes, Albert ESP 25
27 Monaco, Juan ARG 26
28 Nalbandian, David ARG 27
29 Troicki, Viktor SRB 28
30 Ferrero, Juan Carlos ESP 29
31 Gasquet, Richard FRA 30
32 Bellucci, Thomaz BRA 31
33 Lopez, Feliciano ESP 32
34 Garcia-Lopez, Guillermo ESP 33
35 Kohlschreiber, Philipp GER 34
36 Lu, Yen-Hsun TPE 35
37 Golubev, Andrey KAZ 36
38 Mayer, Florian GER 37
39 Chela, Juan Ignacio ARG 38
40 Nieminen, Jarkko FIN 39
41 Istomin, Denis UZB 40
42 Simon, Gilles FRA 41
43 Granollers, Marcel ESP 42
44 de Bakker, Thiemo NED 43
45 Benneteau, Julien FRA 44
46 Chardy, Jeremy FRA 45
47 Stakhovsky, Sergiy UKR 46
48 Starace, Potito ITA 47
49 Dolgopolov, Alexandr UKR 48
50 Tipsarevic, Janko SRB 49
51 Robredo, Tommy ESP 50
52 Hanescu, Victor ROU 51
53 Seppi, Andreas ITA 52
54 Becker, Benjamin GER 53
55 Hewitt, Lleyton AUS 54
56 Fognini, Fabio ITA 55
57 Gimeno-Traver, Daniel ESP 56
58 Petzschner, Philipp GER 57
59 Berrer, Michael GER 58
60 Tursunov, Dmitry RUS @ 58
61 Kukushkin, Mikhail KAZ 59
62 Malisse, Xavier BEL 60
63 Anderson, Kevin RSA 61
64 Stepanek, Radek CZE 62
65 Cuevas, Pablo URU 63
66 Giraldo, Santiago COL 64
67 Haase, Robin NED 65
68 Berlocq, Carlos ARG 66
69 Kamke, Tobias GER 67
70 Gonzalez, Fernando CHI 68
71 Serra, Florent FRA 69
72 Kubot, Łukasz POL 70
73 Andujar, Pablo ESP 71
74 Riba, Pere ESP 72
75 Karlovic, Ivo CRO 73
76 Schwank, Eduardo ARG 74
77 Sela, Dudi ISR 75
78 Mello, Ricardo BRA 76
79 Ramirez Hidalgo, Ruben ESP 77
80 Clement, Arnaud FRA 78
81 Andreev, Igor RUS 79
82 Gabashvili, Teymuraz RUS 80
83 Marchenko, Illya UKR 81
84 Zverev, Mischa GER 82
85 Mannarino, Adrian FRA 83
86 Schuettler, Rainer GER 84
87 Dabul, Brian ARG 85
88 Przysiężny, Michał POL 86
89 Berankis, Richard LTU 87
90 Dodig, Ivan CRO 88
91 Lacko, Lukas SVK 89
92 Ilhan, Marsel TUR 90
93 Volandri, Filippo ITA 91
94 Brown, Dustin GER 92
95 Machado, Rui POR 93
96 Mayer, Leonardo ARG 94
97 Hajek, Jan CZE 95
98 Daniel, Marcos BRA 96
99 Mathieu, Paul-Henri FRA 97
100 Nishikori, Kei JPN 98
101 Russell, Michael USA 99
102 Kunitsyn, Igor RUS 100
103 Gil, Frederico POR 101
104 Phau, Bjorn GER 102
105 (Q)
106 (Q)
107 (Q)
108 (Q)
109 (Q)
110 (Q)
111 (Q)
112 (Q)
113 (Q)
114 (Q)
115 (Q)
116 (Q)
117 (Q)
118 (Q)
119 (Q)
120 (Q)
121 (WC)
122 (WC)
123 (WC)
124 (WC)
125 (WC)
126 (WC)
127 (WC)
128 (WC)

Rezerwowi:
1 Beck, Karol SVK 103
2 Brands, Daniel GER 104
3 Falla, Alejandro COL 105
4 Dimitrov, Grigor BUL 106
5 Bolelli, Simone ITA 107
6 Devvarman, Somdev IND 108
7 Darcis, Steve BEL 109
8 Zeballos, Horacio ARG 110
9 Souza, Joao BRA 111
10 Kavcic, Blaz SLO 112
11 Rochus, Olivier BEL 113
12 Reister, Julian GER 114
13 Kendrick, Robert USA 115
14 Sweeting, Ryan USA 116
15 Chiudinelli, Marco SUI 117

Raddcik - 09-12-2010 16:54:41

jaccol55 napisał:

Lista zgłoszeń:

5 Del Potro, Juan Martin ARG @ 5

Czyli Portek załapuje się dzięki "zamrożonemu rankingowi", ale to oznacza że będzie rozstawiony, czy tylko upoważnia to go do startu ? (Jako nie rozstawiony) ?

Nie pamiętam dokładnie, jak ten mechanizm funkcjonuje. ;)

DUN I LOVE - 09-12-2010 16:56:23

Del Potro NIE BĘDZIE rozstawiony. ;)

Serenity - 09-12-2010 19:12:34

Nie grał w 8 turniejach w roku,żeby z zamrożonego rankingu korzystać.

DUN I LOVE - 10-12-2010 11:26:36

http://www.tennistalk.com/en/news/20101 … ussie_Open

Nadal early favorite over Federer for Aussie Open

http://www.tennistalk.com/images/article/1326.jpg

Nadal early favorite over Federer for Aussie Open The Australian Open is just over a month away and the early lines are out. Rafael Nadal is a slight favorite of defending champion Roger Federer.

An early look at--and analysis of--the odds to win the 2011 Australian Open:

Rafael Nadal: 2 to 1
Pros - The relatively slow, high-bouncing surface suits Nadal's game perfectly (especially given the world No. 1's new-and-improved aggressive tactics). In his last healthy visit Down Under, Nadal won the title by defeating Roger Federer despite playing the longest match in tournament history just two days earlier against Fernando Verdasco.
Cons - Not that anyone thought Nadal's 2009 triumph in Melbourne was a fluke, but he put any of those fluke questions to rest by winning another hard-court Grand Slam at this year's U.S. Open. Still, the Spaniard's hard-court prowess is up for debate. He struggled on fast surfaces after his win in New York and even though he reached the World Tour Finals title match, he got run over by Federer. Nadal also won't have fond memories of his last trip to Melbourne, when he was getting blown off the court by Andy Murray in the quarters before retiring with knee pain.

Roger Federer: 5 to 2
Pros - Federer has never dominated the Australian Open like he has Wimbledon and the U.S. Open, but he's not too shabby Down Under. His lifetime record is 54-7 and he has won the whole thing four times, including in 2010. The world No. 2 is also coming off a big win at the World Tour Finals, scoring a crucial confidence-booster over Nadal in the process.
Cons - While Federer had some great moments this year and heated up at the end, it still was not one of his better seasons. Nadal is not only No. 1 in the world, but it's not even that close. Federer is becoming more and more of a momentum player; when he is hot, he's on fire, but when he's cold, he can't find the court. Will the offseason put out his hot streak?

Andy Murray: 5 to 1
Pros - Murray went all the way to the Aussie Open final this year, steamrolling Nadal in the process. The Scot still has not gotten over the hump at a Grand Slam, but the experience of losing to Federer twice in title matches (also at the 2008 U.S. Open) will only help the next time he makes a final. His last match of 2010, against Nadal in London, was arguably the match of the year.
Cons - After losing in the Aussie final, Murray did not come close to making another one in 2010. He had a decent run at Wimbledon but got destroyed by Nadal. Another early loss at the U.S. Open was especially dismal for Murray. He recovered for a solid showing during the fall season, but the Grand Slam questions will be running rampant in Melbourne.

Novak Djokovic: 7 to 1
Pros - Djokovic is coming off one of the biggest moments of his career--winning the Davis Cup with Serbia. He did not get the glory of clinching the final rubber, but he won every single match he played in 2010. World Tour Finals losses to Nadal and Federer notwithstanding, Djokovic was in outstanding form throughout the fall swing.
Cons - In an otherwise stellar year, Djokovic was pretty much atrocious in Grand Slams until the U.S. Open. He suffered upsets at the hands of Jo-Wilfried Tsonga, Jurgen Melzer, and Tomas Berdych. The world No. 3's breathing issues were not much of a factor during the second half of 2010, but the summer heat of Australia could bring them back to the fore.

Other odds
Juan Martin Del Potro: 12 to 1
Robin Soderling: 18 to 1
Tomas Berdych: 25 to 1
David Nalbandian: 25 to 1

Z tym del Potro to chyba jakiś żart.

jaccol55 - 10-12-2010 19:12:23

DUN I LOVE napisał:

Turniej Play-offs o dziką kartę do MD AO2011
http://www.tennis.com.au/pages/default. … geId=15423

Termin: 14 - 19 Grudnia 2010
Format: 24 tenisistów, przegrywający odpada
Losowanie : Niedziela, 12 grudnia 2010

LISTA GRACZY:
1 Luczak, Peter 138
2 Matosevic, Marinko 139
3 Ball, Carsten 153
4 Ebden, Matthew 177
5 Millman, John 196
6 Tomic, Bernard 208
7 (WC) Jones, Greg 251
8 (WC) Lemke, James 294
9 (WC) Groth, Samuel 316
10 (WC) Ebelthite, Colin 362
11 (WC) Reid, Matt 425
12 (WC) Kubler, Jason 537
13 (WC) Look, Michael 586
14 (WC) Feeney, Adam 600
15 (WC) Propoggia, Dane 615
16 (WC) Verryth, Mark 620
17 (WC) Lindner, Joel 657
18 (WC) Easton, Jared 729
19 (WC) Mitchell, Benjamin 761
20 (WC) Duckworth, James 788
21 (WC) Berman, Sean 864
22 (WC) Barton, Matthew 928
23 (WC) Banes, Maverick 1063
24 (WC) Saville, Luke 1337

Wszystkie mecze będą rozgrywane do 2 wygranych setów, za wyjątkiem finału (best-of-5 i piąty set na przewagi).

Lista została uzupełniona. ;-)

jaccol55 - 11-12-2010 12:43:47

Australian Open: Na starcie komplet stu najlepszych na świecie

http://www.sportowefakty.pl/photos/4826dfb491604714677379.gif http://www.sportowefakty.pl/photos/480f43fa9c41a984642942.gif

[...]

104 singlistów ma prawo bezpośredniego występu w Australian Open i wszyscy 104 zawodnicy z listy rankingowej na starcie w Melbourne mają się zjawić.

Tymczasem wśród 104 bezpośrednio zakwalifikowanych do głównej drabinki męskiej będą, po raz pierwszy w historii, dwaj Polacy: Łukasz Kubot, ubiegłoroczny uczestnik IV rundy, oraz debiutant Michał Przysiężny, który na antypodach skompletuje ostatni brakujący mu występ wielkoszlemowy.

132-osobowe drabinki turniejów wielkoszlemowych mają siedem szczebli: uzupełnia je 16 kwalifikantów [...] oraz osiem dzikich kart. Tytułu będzie bronił tylko Roger Federer. [...]

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … na-swieci/

--------------------------------------------------------------

Chyba raczej 128-osobowe, Panie Redaktorze...

tsonga34 - 11-12-2010 21:16:07

No 128 jest zawsze przecież.

DUN I LOVE - 12-12-2010 10:24:37

Tennis Australia - WC play-offs

http://yfrog.com/gztajxj

1 Luczak v Bye
Linder v Saville
Verryth v Easton
6 Tomic v Bye

4 Ebden v Bye
Banes v Mitchell
Propoggia v Lemke
8 Groth v Bye

5 Millman v Bye
Duckworth v Barton
Feeney v Ebelthite
3 Ball v Bye

7 Jones v Bye
Berman v Kubler
Reid v Look
2 Matosevic v Bye

jaccol55 - 13-12-2010 14:50:31

Ill Tomic withdraws from Australian Open wildcard playoffs

Aussie tennis hopeful Bernard Tomic withdrew Monday a day before the start of the Australian Open wildcard play-offs, citing illness.

The late pullout from the event means the former Australian and US Open junior champion must prove his medical condition.

“The rules require that Bernard present us with a doctor’s certificate to confirm that he is not well enough to play,” said play-off tournament director Mark Handley. “He has done that.”

The event for men and women awards a wildcard entry into the first Grand Slam of the season next month for winner’s on the men’s and women’s side. Competition — knockout for men and round-robin progressing to knockout for women — begins Tuesday at Melbourne Park.

Tomic, aged 18 and ranked 208, had a bye in the opening round and would have played the winner of a first-round match.

http://www.timeslive.co.za/sport/tennis … d-playoffs

Szkoda, ale pewnie i tak dostanie "dzikusa" od organizatorów.

DUN I LOVE - 13-12-2010 20:09:06

TA Play-offs można będzie śledzić na stronie:
http://live.tennis.com.au/pro-tour/

Wskutek wycofania Tomicia jego miejsce w drabince zajmie James Lemke, który będzie rozstawiony z numerem 6. Pierwotne miejsce w Lemkego w drabince zajmie zaś pierwszy rezerwowy: Andrew Whittington ze stanu Victoria - podaje strona główna australijskiej federacji tenisowej: http://www.tennis.com.au/pages/News.asp … ewsid=7971

Sempere - 13-12-2010 21:01:53

Kubot pozytywnie nastawiony przed sezonu, do którego przygotowuje się w Pradze

Łukasz Kubot i Michał Przysiężny, obaj polscy tenisiści sklasyfikowani w pierwszej setce rankingu ATP World Tour, mają zapewnione miejsce w głównej drabince wielkoszlemowego turnieju Australian Open. Odbędzie się on w dniach 17-30 stycznia w Melbourne.

Organizatorzy ogłosili, że start na twardych kortach w Melbourne Park ma zapewniona cała pierwsza setka zawodników, dokładnie 104, w tym dwaj Polacy. Jeśli do tego czasu nikt z tego grona nie nabawi się kontuzji, to będzie to najmocniejsza obsada w 105-letniej historii imprezy.

- Duże wyzwanie i sporo punktów do obrony, ale liczę, że znów uda mi się osiągnąć dobry wynik, choć na pewno nie będzie łatwo. Jestem pozytywnie nastawiony i przygotowuję się w Pradze do sezonu pod okiem Jana Machitki. On pomagał mi zbudować kondycję i siłę przez ostatnie dwa lata i liczę, że teraz pomoże mi odzyskać szybkość i motorykę, jaką zgubiłem po kontuzji - powiedział PAP Kubot, który zajmuje 70. miejsce, choć w kwietniu był już numerem 41, przed problemami zdrowotnymi.

W lipcu zerwał więzadło w kostce i pauzował przez sześć tygodni. Kontuzja była skutkiem niefortunnego ćwiczenia na jednym z pierwszych treningów z nowym trenerem od przygotowania fizycznego, Romanem Bartem. Miało to miejsce tuż po Wimbledonie, przed którym polskiego tenisistę opuścił Machitka (rozpoczął on wówczas współpracę z deblistą Czechem Dlouhým.

- Cieszę się, że do sezonu znów będzie mnie przygotowywał Machitka. Później zobaczymy, jak to dokładnie będzie, bo na razie wciąż będzie pracował z Dlouhým. Być może mnie będzie pomagał z doskoku. Jednak największym problemem jest dla mnie brak trenera. Na pierwsze trzy turnieje w Brisbane, Sydney i Australian Open jadę z Janem Stočesem, który prowadzi Niemca Benjamina Beckera. Jesteśmy na razie umówieni na próbę i zobaczymy czy między nami wszystko się dobrze ułoży - powiedział Kubot.

We wrześniu Polak rozstał się też z czeskim trenerem Tomášem Hláskiem i później podróżował jedynie w towarzystwie partnera deblowego Austriaka Olivera Maracha. W styczniu będzie bronił 225 punktów za czwartą rundę Australian Open i ćwierćfinał turnieju ATP w Dausze.

Również drugi z Polaków, zajmujący 86. miejsce w ATP World Tour, Michał Przysiężny wystąpi w Melbourne. Utrzymał się w setce dzięki dobrym występom na jesieni w halowych challengerach w Europie. W ubiegłorocznym Australian Open odpadł w trzeciej rundzie kwalifikacji, więc każdy wygrany mecz za miesiąc będzie mu dawał zdobycz punktową.

W przypadku Przysiężnego największą niewiadomą i zarazem niepokojącym zjawiskiem są liczne kontuzje, jakie nękały go w poprzednim sezonie. Po części były skutkiem ciągłych zmian trenerów. W sumie skreczował w pięciu turniejach z powodu urazu barku, lewego kolana, prawej ręki, zwichniętej kostki i bólu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym.

- To spory sukces, bo po raz pierwszy zakończył rok w pierwszej setce, po udanej końcówce sezonu. Do nowego przygotowuje się obecnie w dobrej akademii tenisowej Break Point w Halle, pod okiem trenera prowadzącego Fina Jarkko Nieminena i Serba Victora Troickiego. Myślę, że to powinno mu wyjść na dobre - powiedział PAP kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa Radosław Szymanik.

W Australian Open wystąpi też dwóch "rekonwalescentów", korzystających z "zamrożonego rankingu". Pierwszy to Juan del Potro, triumfator US Open 2009 i były numer cztery na świecie, który w wyniku przewlekłej kontuzji nadgarstka jest teraz na 257. pozycji. Argentyńczyk w październiku wystąpił w Bangkoku i Tokio, gdzie odpadał w pierwszej rundzie, po czym znów zniknął.

Drugim zawodnikiem nękanym przez poważne problemy i marzącym o powrocie do czołówki (był już nr 20.) jest Rosjanin Dmitrij Tursunow, sklasyfikowany obecnie na 197. pozycji. Jemu na jesieni szło lepiej, ale wciąż daleki jest od najwyższej formy.

W drabince jest też miejsce dla 16 zwycięzców eliminacji oraz ośmiu posiadaczy dzikich kart.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … -przygoto/

jaccol55 - 14-12-2010 15:28:14

Harrison, Young bidding for USTA's Aussie wild card

http://www.tennistalk.com/images/article/2118.jpg


The USTA's Australian Open wild card playoffs are taking place this weekend in Atlanta. Ryan Harrison and Donald Young are among those hoping to gain entry into 2011's first Grand Slam.

Eight up-and-coming Americans will battle it out for the USTA's wild card into the 2011 Australian Open this weekend in Atlanta. Let's take a look at the field:

Jordan Cox
- Cox, 18, has been on the junior radar screen for quite some time. He reached the final of the 2009 Wimbledon juniors, but he failed to do anything notable in 2010. As a result, he is now under the radar at least compared to other contenders this week.

Ryan Harrison
- Harrison, 18, is considered America's best teenage prospect. He upset Ivan Ljubicic in the first round of this year's U.S. Open and had three match points against Sergiy Stakhovsky before falling in a fifth-set tiebreaker.

Denis Kudla
- Kudla, 18, has been tearing it up the junior circuit. Among the highlights is a run to the final of this season's U.S. Open juniors. Futures and Challengers, however, are proving to be a much tougher test for Kudla.

Shabaz
- Shabaz, 23, is one of the oldest of the bunch but perhaps the least well-known; that's because he opted for college and has been starring as the University if Virginia's No. 1 player. Last month he enjoyed an amazing run to the Charlottesville Challenger title match, upsetting Harrison, Kei Nishikori, and Chris Guccione in the process.

Tim Smycze
k - Smyczek, 23, is the oldest player in the field and he has more experience at the ATP level than anyone other than Harrison and Donald Young. He has played six tour-level matches in his career, including five this season (winning one). On paper (No. 171 in the world), Smyczek is one of the favorites.

Jack Sock
- Sock, 18, is one America's most heralded juniors. And why not? He won the U.S. Open junior title (perhaps aided by some practice sessions with Novak Djokovic), beating Kudla in the final. Sock, though, has been struggling in Futures and Challengers.

Rhyne Williams
- Williams, 19, went the college route like Shabaz. He played No. 3 for the University of Tennessee, which lost in the NCAA Championship to the University of Southern California. Williams also fared well on the Challenger circuit this season, so he should not be overlooked.

Donald Young
- Young, 21, still has age on his side despite seemingly having been around forever. Despite his relative youth, all the years of failing to live up to expectations have to be taking a toll on him. Young is the biggest name and the highest-ranked player in the field (No. 132), but the pressure of being the so-called favorite probably won't help.

Who the USTA wants to win: Harrison. By a mile. He is thought to be the next big thing in American tennis and he--along with Young--would have a chance to advance a round or two Down Under.

Who should win: Young. He has the most experience in big-time tournaments and is playing at home in Atlanta.

Who will win: Harrison. He is playing with confidence after a breakout 2010 season. If he goes up against Young at any point this week, the mental edge definitely goes to Harrison.

http://www.tennistalk.com/en/news/20101 … _wild_card

DUN I LOVE - 14-12-2010 15:36:18

TA - AO11 WC play-offs - wyniki 1 dnia
   
Dane Propoggia - Andrew Whittington 6-3 4-6 6-2
Adam Feeney - Colin Ebelthite 6-4 6-4
Benjamin Mitchell - Maverick Banes 6-4 6-3
Luke Saville - Joel Lindner 6-1 7-6(3)
James Duckworth - Matthew Barton 2-6 6-2 6-3
Sean Berman - Joey Swaysland 6-4 6-2
Jared Easton - Mark Verryth 7-5 6-4   
Michael Look - Matt Reid 1-6 6-4 6-3

Ciekawi mnie ten Berman. Ponoć nastolatek, do tego mocno utalentowany. Taka posucha w ATP, że na gwałt trzeba wyłapywać talenty i śledzić ich poczynania.

szeva - 15-12-2010 00:47:36

Jak ktoś nie ma spania, to na tej stronie http://live.tennis.com.au/ może oglądać pojedynki TA Play-off.

DUN I LOVE - 15-12-2010 13:43:31

TA - AO11 WC play-offs - wyniki 2 dnia
1 Luczak - Saville 6-2 4-6 6-2
9 Lemke - Easton 6-4 6-7(3) 6-2
4 Ebden - Mitchell 7-6(5) 7-6(3)
8 Groth - Propoggia 7-6(4) 6-3
Duckworth - 5 Millman 6-4 7-6(1)
Feeney - 3 Ball 6-4 6-4
7 Jones - Berman 6-1 6-4
2 Matosevic - Look 6-4 7-6(6)

Pary 1/4
1 Luczak - 9 Lemke
4 Ebden - 8 Groth
Duckworth - Feeney
7 Jones - 2 Matosevic

metjuAR - 15-12-2010 14:10:20

Stawiam na Matosevica - gra najrówniej z nich przez cały rok.

jaccol55 - 15-12-2010 20:24:00

Drama Down Under: Tomic's illness questioned

The continuing saga of controversial Aussie teenager Bernard Tomic continued as the Herald Sun is questioning whether the 18-year-old was legitimately ill when he pulled out of the Australian Open wildcard playoffs.

Tomic notified officials of his withdrawal on Sunday night, but the Herald Sun reported that he practiced for two hours in Queensland on Tuesday, the day the competition began. The newspaper said that Tomic is confident that he will be handed one of Tennis Australia's discretionary wildcards for the Australian Open and didn’t feel he needed  to compete in the playoffs.


"If what you're saying is correct, one, I'd be highly annoyed and, two, I'd have to talk to the team on what decision we would be taking," Australian Open director Craig Tiley said. “He'd be considered (for a wildcard), he's been considered all year... but if someone makes a decision to rely on the discretionary wildcard, I never advise someone to do that. This is why we have this event, because you can confirm your opportunity, you know you've got it and you can just prepare for your summer…I know for a fact that each year it's getting harder because there are more players, younger players, who are very good. So it's going to start going to players who are doing the right thing."


Aussie veteran Peter Luczak, who will face James Lemke in quarterfinals of the playoff, said he would compete regardless of his health.

"You couldn't have stopped me from playing this," Luczak said. "Twisted ankle or broken leg, I would have been out here trying."

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

DUN I LOVE - 16-12-2010 10:34:32

TA - AO11 WC play-offs - wyniki 1/4 finału
1 Luczak - 9 Lemke 6-3 7-6(5)
4 Ebden - 8 Groth 2-6 6-4 6-2
Feeney - Duckworth 6-2 7-5
2 Matosevic - 7 Jones 6-4 6-2

Pary 1/2
1 Luczak - 4 Ebden
Feeney - 2 Matosevic

jaccol55 - 18-12-2010 11:46:46

USTA - AO WC Play-offs wyniki 1/4 finału

Jack Sock d. (1) Donald Young 76(3) 36 64
Denis Kudla d. (4) Jordan Cox 64 63
(3) Ryan Harrison d. Michael Shabaz 76(3) 67(4) 64
Rhyne Williams d. (2) Timothy Smyczek 64 60

Robertinho - 18-12-2010 12:28:49

jaccol55 napisał:

Jack Sock d. (1) Donald Young 76(3) 36 64
Rhyne Williams d. (2) Timothy Smyczek 64 60

:]

jaccol55 - 18-12-2010 13:03:12

TA - AO11 WC play-offs - wyniki 1/2 finału

(1) Luczak d. (4) Ebden 2:6 6:1 7:6 (5)
(2) Matosevic d. Feeney 6:3 6:4

Tutaj masz prawidłowo Robert. :P

Kazik - 18-12-2010 13:05:19

Na Facebooku oglądałem HL z meczu Luczaka z Ebdenem, dużo się tak działo :D Peter obronił chyba ze 4 MP ;)

DUN I LOVE - 19-12-2010 11:08:20

metjuAR napisał:

Stawiam na Matosevica - gra najrówniej z nich przez cały rok.

:good:

TA Play-off - Finał
Marinko Matosevic [2] - Peter Luczak [1] 6-1 1-6 6-3 4-6 6-4

Graty ;)

Większa walka niż w ostatnich finałach WS :o

jaccol55 - 20-12-2010 12:52:01

USTA - AO WC Play-offs

1/2 finału:


Jack Sock d. Denis Kudla 62 75
(3) Ryan Harrison d. Rhyne Williams 46 62 97

Finał:
(3) Ryan Harrison d. Jack Sock 76(3) 62 67(4) 64

Bizon - 21-12-2010 01:51:42

Brawo Ryan. Juz na tegorocznym US Open pokazal sie z dobrej strony, gdzie braklo doswiadczenia by dowiesc mecz z Stavkovskym. Cos czuje ze uslyszymy o nim wiecej juz w 2011 roku.

jaccol55 - 22-12-2010 16:21:50

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg

Lista zgłoszeń do kwalifikacji:

1 Beck, Karol    SVK    103
2 Brands, Daniel    GER    104
3 Falla, Alejandro    COL    105
4 Dimitrov, Grigor    BUL    106
5 Bolelli, Simone    ITA    107
6 Devvarman, Somdev    IND    108
7 Souza, Joao    BRA    111
8 Kavcic, Blaz    SLO    112
9 Kendrick, Robert    USA    115
10 Sweeting, Ryan    USA    116
11 Chiudinelli, Marco    SUI    117
12 Haider-Maurer, Andreas    AUT    119
13 Soeda, Go    JPN    120
14 Gremelmayr, Denis    GER    121
15 Robert, Stephane    FRA    122
16 Roger-Vasselin, Edouard    FRA    124
17 Sijsling, Igor    NED    126
18 Young, Donald    USA    127
19 Huta Galung, Jesse    NED    128
20 Niland, Conor    IRL    129
21 Greul, Simon    GER    130
22 Koubek, Stefan    AUT    131
23 Mahut, Nicolas    FRA    132
24 Fischer, Martin    AUT    133
25 Muller, Gilles    LUX    134
26 Luczak, Peter    AUS    137
27 Matosevic, Marinko    AUS    138 (WC to MD)
28 Pospisil, Jaroslav    CZE    139
29 Korolev, Evgeny    KAZ    140
30 Zemlja, Grega    SLO    142
31 Lorenzi, Paolo    ITA    143
32 Kravchuk, Konstantin    RUS    146
33 Bozoljac, Ilija    SRB    149
34 Alves, Thiago    BRA    150
35 Gicquel, Marc    FRA    151
36 Paire, Benoit    FRA    152
37 Ball, Carsten    AUS    153
38 Raonic, Milos    CAN    156
39 Ouanna, Josselin    FRA    157
40 Dutra Da Silva, Rogerio    BRA    158
41 Kudryavtsev, Alexandre    RUS    159
42 Janowicz, Jerzy    POL    161
43 Reynolds, Bobby    USA    163
44 Rosol, Lukas    CZE    164
45 Capdeville, Paul    CHI    165
46 Bogomolov Jr., Alex    USA    166
47 Minar, Ivo    CZE    167
48 Schoorel, Thomas    NED    168
49 Guez, David    FRA    169
50 Bautista-Agut, Roberto    ESP    170
51 Smyczek, Tim    USA    171
52 Harrison, Ryan    USA    173 (WC to MD)
53 Van der Merwe, Izak    RSA    174
54 Crivoi, Victor    ROU    176
55 Martin, Andrej    SVK    177
56 Bemelmans, Ruben    BEL    178
57 Vagnozzi, Simone    ITA    179
58 Sugita, Yuichi    JPN    180
59 De Voest, Rik    RSA    181
60 Skugor, Franco    CRO    182
61 Ito, Tatsuma    JPN    183
62 Ram, Rajeev    USA    184
63 Ungur, Adrian    ROU    185
64 Massu, Nicolas    CHI    186
65 Bachinger, Matthias    GER    187
66 Udomchoke, Danai    THA    @188
67 Farah, Robert    COL    189
68 Veic, Antonio    CRO    191
69 Cabal, Juan Sebastian    COL    192
70 Patience, Olivier    FRA    195
71 Ebden, Matthew    AUS    196
72 Ciric, Nikola    SRB    198
73 Sergeyev, Ivan    UKR    199
74 Alcaide, Guillermo    ESP    200
75 Ward, James    GBR    201
76 Gensse, Augustin    FRA    202
77 Lisnard, Jean-Rene    MON    @203
78 Millman, John    AUS    204
79 Delic, Amer    BIH    @205
80 Recouderc, Laurent    FRA    205
81 Millot, Vincent    FRA    206
82 Polansky, Peter    CAN    207
83 Tomic, Bernard    AUS    208
84 Cook, Lester    USA    209
85 Lapentti, Giovanni    ECU    210
86 Cipolla, Flavio    ITA    212
87 Viola, Matteo    ITA    213
88 Krajinovic, Filip    SRB    214
89 Klein, Brydan    AUS    215
90 Peya, Alexander    AUT    216
91 El Amrani, Reda    MAR    217
92 Olaso, Guillermo    ESP    218
93 Knittel, Bastian    GER    220
94 Meffert, Dominik    GER    @222
95 Zopp, Jurgen    EST    224
96 Zampieri, Caio    BRA    225
97 Lojda, Dusan    CZE    228
98 Goffin, David    BEL    229
99 Kindlmann, Dieter    GER    230
100 Kuznetsov, Andrey    RUS    231
101 Semjan, Marek    SVK    232
102 Burquier, Gregoire    FRA    233
103 Tavares, Leonardo    POR    234
104 Crugnola, Marco    ITA    235
105 DeHeart, Ryler    USA    236
106 Rieschick, Sebastian    GER    238
107 Lindahl, Nick    SWE    240
108 Hernych, Jan    CZE    241
109 Sousa, Joao    POR    244
110 Kim, Kevin    USA    245
111 Klec, Ivo    SVK    246
112 Mertens, Yannick    BEL    247
113 Rochette, Laurent    FRA    248
114 Kuznetsov, Alex    USA    250
115 Lammer, Michael    SUI    251
116 Cervenak, Pavol    SVK    252
117 Brugues-Davi, Arnau    ESP    @254
118 Ouahab, Lamine    ALG    254
119 Gonzalez, Santiago    MEX    255
120 (WC)   
121 (WC)   
122 (WC)   
123 (WC)   
124 (WC)   
125 (WC)   
126 (WC)   
127 (WC)   
128 (WC)   

Rezerwowi   
1 Lobkov, Alexander    RUS    256
2 Donskoy, Evgeny    RUS    259
3 Groth, Samuel    AUS    260
4 Jones, Greg    AUS    261
5 Nielsen, Frederik    DEN    262
6 Brizzi, Alberto    ITA    263
7 Gutierrez-Ferrol, Sergio    ESP    264
8 Middelkoop, Matwe    NED    265
9 Jouan, Romain    FRA    266
10 Molteni, Andres    ARG    267
11 Stadler, Simon    GER    268
12 Dancevic, Frank    CAN    269
13 Brezac, Charles-Antoine    FRA    271
14 Galvani, Stefano    ITA    274
15 Wolmarans, Fritz    RSA    275

---------------------------------------------

@ - ranking chroniony

Velasquez - 22-12-2010 19:33:11

Dziwię się, że nie pogrubiłeś pewnego nazwiska...

asiek - 22-12-2010 19:49:51

Velasquez napisał:

Dziwię się, że nie pogrubiłeś pewnego nazwiska...

Na pewno ktoś z MD zrezygnuje tylko po to by GOAT nie przemęczał się w kwalach. I tak jasne jest, że je przejdzie, więc po co odbierać innym szanse :D

Davioz - 23-12-2010 10:45:23

Dokic, Luczak awarded Australian Open wild cards

Melbourne - Jelena Dokic and Peter Luczak, losers at the weekend in playoff finals for Australian Open wild cards, came up winners when Tennis Australia awarded the pair entry into next month's Grand Slam.

Dokic and Luczak both fell at the final hurdle on a rainy Sunday at the culmination of the week-long playoff at Melbourne Park.

Both Aussies will be lining up in the first round when the first major of 2011 begins January 17. "I had a pretty good playoff considering I didn't play a match in over two months," said Dokic, a former quarter-finalist at the Open, "It was a good practice run for me. I'm very happy to receive the wild card.

"I was disappointed to have lost the final when I was winning so easily and  everything was going so well. But I should have kept my nerve and the rain didn't help. I played a very good semi-final and a good final," said the 27-year-old, ranked 137th.

The 31-year-old Luczak is treating his wild card as an early Christmas present. "I'm stoked, really pumped about getting a wild card and playing another Australian Open. I feel as though all my Christmases have come at once.

"Last night, my wife and I were high fiving when I found out the news. It's pretty special. It's nice knowing my summer is set. Hopefully I get a few wins under my belt and have a bit of confidence."
P

http://www.indiavision.com/news/article/sports/138067/

wikt - 27-12-2010 14:33:43

Ferie w czasie AO, znów będą nocki zarwane :-) Oby tylko Roger powtórzył sukces z przed roku ;-)

Swoją drogą ciekawy jestem powrotu del Potro :-))

diakonos - 28-12-2010 00:10:47

Myślę, że nie zachwyci,bez względu na to jak się przygotuje.

Bizon - 28-12-2010 01:38:06

Wpadnie na Nadala w I rundzie i sprawi mega sensacje :galy:

Davioz - 28-12-2010 10:14:54

WC Matthew Ebden

http://www.perthnow.com.au/sport/tennis … 5976810440

DUN I LOVE - 28-12-2010 10:51:44

J.C. Ferrero OUT
F.Gonzalez OUT


K. Beck IN
D. Brands IN


Rezerwowi:
1. Falla
2. Dimitrov
3. Bolelli

tsonga34 - 28-12-2010 11:52:33

Widzę,że Diakonos będzie moja bratnią duszą.

jaccol55 - 28-12-2010 15:44:45

Men’s preview: Roger’s Open quest

It is almost 12 months since Roger Federer cradled his newly earned Australian Open trophy while his vanquished opponent Andy Murray stood by, tired, tear-stained and no doubt vowing to do better next time. In what seems to be a matter of moments, the next time is already nearly upon both them and us.

Federer himself finished the 2010 season strongly with a dominant week at the ATP World Tour Finals in London, culminating in victory over Rafael Nadal in the final. The string of performances the Swiss produced at the 02 Arena meant that his year was bookended with success, although the road between Melbourne and London contained more bumps and twists than anyone might have predicted.

Those fallow times Federer endured during 2010 included relatively early exits at the quarterfinal stage of Roland Garros and Wimbledon, the first of which saw Robin Soderling end Federer's extraordinary run of 23 consecutive Grand Slam semifinal appearances. Federer's final flourish might have given him a surge of self-confidence at just the right time, the uneven nature of his form during 2010 should lend his 2011 Australian Open challenge an air of unpredictability.

Nadal might have looked the more tired by the time the last balls of the season were hit but then he had good cause to be. He so subjugated the rest of the field that he had all but secured the year-end No.1 spot even before he had won his first US Open to take three grand slam titles in a row and become the seventh man in history to have won all four majors.

That sparkling run means that Nadal will come to Melbourne with a chance of holding all four trophies at once, a feat famously dubbed 'the Serena slam' when Miss Williams completed her set. It will soon be renamed the 'the Rafa Slam' if the Spaniard manages it.

Novak Djokovic and Andy Murray are likely to complete the quartet of top four seeds at the Australian Open, with the field set to become all the stronger with the return of Juan Martin Del Potro from a long-term wrist injury. Murray made the semifinals in London, having already made it a successful autumn with victory in the Shanghai Masters while Djokovic enjoyed a huge emotional high by helping Serbia to its first Davis Cup title.

Like Federer, the man who made him cry in Melbourne, Murray's highs came at the start and end of the season, with fluctuating fortunes in between. Ending the year as world No.4 making one Grand Slam final and the semifinal of another (at Wimbledon no less) is not too shabby for Murray, even if expectations for the talented Scot are always pitched so high that it somehow did not feel like quite enough. As for his own expectations, Murray, like Djokovic, will go into the Australian Open hoping to be both tearless and peerless this time around.

Tennis retains a capacity to surprise, and that has not changed since the last Australian Open. 2010 saw one or two genuine shocks in the men's game and there are bound to be more during 2011, though they will have to be thunderous to compete with Tomas Berdych beating Federer at Wimbledon or Yen-Hsun Lu knocking three-time finalist Andy Roddick out of the same event. When noting upsets, we would be remiss not to mention Lleyton Hewitt's surprise win over Federer in the final of the ATP event in Halle, even though the Australian is a former Wimbledon champion.

Hewitt's presence at his home Grand Slam in Melbourne will be most welcome, not least because the 30-year-old can always be relied upon to give his all when in front of a patriotic crowd. He will not be seeded but having recently been reunited with former coach Tony Roche, he could be dangerous to whomever the draw throws at him.

Whoever you barrack for, you would be advised to enjoy every moment of this coming Australian Open - before you know it, it will be time for the next one.

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 48062.html

DUN I LOVE - 28-12-2010 15:49:12

Dzikie karty na tę chwilę:

Ryan Harrison (USA)
Benoit Paire (FRA)
Marinko Matosevic (AUS)
Peter Luczak (AUS)
Matt Ebden (AUS)

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 29812.html

Art - 06-01-2011 13:26:21

Turniej główny:

Mathieu OUT
Falla IN

NEXT - Dimitrov


Kwalifikacje:

OUT - Beck, Brands, Luczak, Matosevic, Paire, Harrison, Ebdon, Zampieri, Delic, Krajinovic, Fischer, Ouahab, Kendrick, Falla (Molteni, Galvani ALT)
IN - Lobkov, Donskoy, Groth, Jones, Nielsen, Brizzi, Gutierrez-Ferrol, Middlekoop, Jouan, Stadler, Dancevic, Brezac, Wolmarans, Trevisan

NEXT - Bester, Metkic, Reix

DUN I LOVE - 06-01-2011 13:41:38

http://twitter.com/AustralianOpen/statu … 7493672961

Prawdopodobnie dzika karta do MD dla Devvarmana.

Fed-Expresso - 06-01-2011 13:57:43

DUN I LOVE napisał:

J.C. Ferrero OUT
F.Gonzalez OUT


K. Beck IN
D. Brands IN


Rezerwowi:
1. Falla
2. Dimitrov
3. Bolelli

Dopiero teraz zauważyłem. Dzięki Bogu. Ten Rafa Slam był naprawdę realny :o

polo90 - 07-01-2011 13:40:28

Zauważyłem dziwną okoliczność. Kilku zawodników którzy zgłosili się do kwalifikacji Australian Open zgłosiło się też do kwalifikacji turniejów w Auckland i Sydney.
Nie wiem jak więc planują pogodzić oba starty???. Do Auckland zgłosili się: Van Der Merwe, Lojda, Smyczek. Do Sydney: Korolev.
Czy ktoś z was zna odpowiedź dlaczego tak się stało???. :niewiem:

asiek - 07-01-2011 13:57:11

polo90 napisał:

Zauważyłem dziwną okoliczność. Kilku zawodników którzy zgłosili się do kwalifikacji Australian Open zgłosiło się też do kwalifikacji turniejów w Auckland i Sydney.
Nie wiem jak więc planują pogodzić oba starty???. Do Auckland zgłosili się: Van Der Merwe, Lojda, Smyczek. Do Sydney: Korolev.
Czy ktoś z was zna odpowiedź dlaczego tak się stało???. :niewiem:

Zawodnicy nie wierzą w swoje umiejętności i ani  myślą o awansie do 1/4 turnieju głównego tych eventów :)

Davioz - 07-01-2011 14:03:45

Zawodnicy chcą się po prostu dobrze przygotować do AO. Kwalifikacje w Melbourne rozpoczynają się bodajże w czwartek, a więc zawodniczy zgłoszeni do Auckland czy Sydney musieliby przedostać się do turnieju głównego i wygrać tam z dwa mecze, co jest mało prawdopodobne. To samo się działo w turnieju WTA w Warszawie, kiedy niektóre zawodniczki rozegrały jeden bądź dwa mecze na swoim optymalnym poziomie, a na trzecim specjalnie popełniały błędy, żeby zdążyć na kwalifikacje do Paryża.

polo90 - 07-01-2011 16:38:29

A gdyby jednemu z nich udało się przebić do turnieju głównego to specjalnie by przegrał
Bezsensowne. Moim zdaniem nie powinni występować w tych turniejach. Później by powiedzieli:,, O kurcze doszedłem za daleko muszę przegrać".
A wyobrażacie sobie teoretyczną sytuacje w której gra w turnieju głównym dwóch zawodników zgłoszonych do kwalifikacji Australian Open. Ten kto wygra napewno nie wystąpi w kwalifikacjach AO bo nie zdąży. Chyba grają z nastawieniem: ,,a zagram sobie jak będzie za dobrze to specjalnie przegram".

Joao - 09-01-2011 10:42:48

Australian Open comes to Bondi

http://www.australianopen.com/images/misc/trans.gif

Following a successful stop during the Australian Open Trophy Tour, Bondi Beach will get an even bigger taste of tennis this summer with the Australian Open Live Site.

From the 26-30 January, the iconic Australian landmark will showcase all of the quarterfinal, semifinal and finals action from the Australian Open on a massive 6x4 metre screen.

Bondi Beach provides a unique Australian Open viewing experience for visitors, combining fantastic summer weather with picturesque Australian sunsets. Bondi Park will be transformed with deck chairs and seating which will allow visitors to sit back and relax as the world's best players get down to the business end of the tournament.

With fully licensed Jacob's Creek and Heineken bars on site, and a great selection of snacks, the site will be a great place to catch up with friends during the day or after work to watch the matches.

Waverley Council Mayor, Sally Betts said "If you can't go to Melbourne, this is really the next best place to watch the Australia Open. Bring a picnic and enjoy this free event".
With the top 100 men and 98 of the top 100 women in attendance, the quality of matches on show is sure to be some of the best that the tournament has ever seen.
Australian Open Live Site schedule:

Wednesday 26 - 10am till end of play (bar must close at 10pm)
Thursday 27 - 10am till end of play (bar must close at 10pm)
Friday 28- 12noon till end of play (bar must close at 10pm)
Saturday 29 - 12noon till end of play (bar must close at 10pm)
Sunday 30- 12noon till end of play (bar must close at 10pm)

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 93537.html

DUN I LOVE - 09-01-2011 13:03:20

Dziennik Herald Sun przygotował podstronę AO. Jakby ktoś poszukiwał newsów to polecam, choć i tak pewnie ważniejsze z nich pojawią się u nas w tematach zawodników. ;)

http://www.heraldsun.com.au/sport/australian-open-2011

jaccol55 - 09-01-2011 13:30:37

Dzika karta go turnieju głównego:

Somdev Devvarman

http://www.heraldsun.com.au/sport/austr … 5983088566

Będzie to pierwszy występ Indyjczyka w turnieju głównym AO.

Kazik - 09-01-2011 13:34:25

jaccol55 napisał:

Somdev Devvarman

Będzie to pierwszy występ Indyjczyka w turnieju głównym AO.

Chyba Hindusa :lol:

jaccol55 - 09-01-2011 13:37:13

Forma "Indyjczyk" jest niepoprawna?

E: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikiprojekt:Hinduizm/IH

W:M.Dunicz......Indie-Indyjczyk (obywatelstwo)

:]

Kazik - 09-01-2011 16:16:38

Zawsze wydawało mi się, że forma Hindus jest w takim przypadku jedynie używana, no ale jeśli Indyjczyk też może być to spoko, chociaż przyznam, że brzmi ona co najmniej dziwnie :D Poza tym edytor tekstu zaznaczył mi go na czerwono :P

polo90 - 09-01-2011 16:17:51

O której godzinie losowanie kwalifikacji ???.

jaccol55 - 10-01-2011 00:11:01

polo90 napisał:

O której godzinie losowanie kwalifikacji ???.

Hm... rzeczywiście nie ma żadnego info na ten temat nigdzie...

Australian Open - Agassi tips Nadal to win Oz Open

http://d.yimg.com/i//ng/sp/eurosport/20110108/25/70aa2eac7a4bf7afb080c72286fb00e3.jpg

World number one Rafael Nadal has been laid low by flu this week but Andre Agassi is confident the illness will not scupper the Spaniard's chances of winning the Australian Open later this month.

Nadal could become the first man since Rod Laver in 1969 to hold all four Grand Slam titles at the same time should he triumph at Melbourne Park.

However, his illness has cast some doubt over whether he will be able to last the distance by playing seven matches in the unforgiving Australian heat.

"He (Rafa) came off dominating the year (2010) and he took a healthy break after the US Open, so he is going to be rested and confident," former world number one Agassi said on Saturday at the Rise of Legends exhibition in Taiwan.

"(Roger) Federer also played fantastically at the end of the year. I think it's a close race between these two players but Nadal has a bigger chance now," added the American.

The 24-year-old Nadal silenced all his detractors, who had written him off in 2009 after he was dogged by tendinitis in both knees, by winning the French Open, Wimbledon and U.S Open titles within three months in 2010.
Ominously for the Spaniard's rivals, Agassi warned that he had not reached his peak.

"Nadal is not even at his prime yet, he is still getting better. Nothing Nadal does will surprise me anymore," said Agassi.
"It's not easy to reach (Bjorn) Borg's record at Wimbledon but it's amazing what the Spanish player has done at Wimbledon with the game he has."

Borg won five Wimbledon titles and on three occasions followed victory at the French Open with success at the grasscourt major. Nadal has already won back-to-back French Open and Wimbledon titles twice.

Nadal, who was unable to defend his Wimbledon crown two years ago because of painful knees, has been an outspoken critic of the men's calendar which he believes does not allow players to take a long enough break.

Although the ATP season will be shortened by two weeks from next year, Agassi feels the players need to listen to their bodies more instead of simply fulfilling their commitments.

"After I was world number one, I did not have to care about being number one of the world for two, three, or four years in a row," said the eight-times grand slam champion.

"I just focused very much on keeping myself healthy and trying to prepare (for the) big tournaments. I made very good decisions that allowed me to play longer."

Reuters

http://eurosport.yahoo.com/08012011/58/ … -open.html

Robertinho - 10-01-2011 00:27:25

4r Kola - 1/4 Marej, ciekawe czy ktoś wejdzie na taką minę? :P

DUN I LOVE - 10-01-2011 06:49:42

Robertinho napisał:

4r Kola - 1/4 Marej, ciekawe czy ktoś wejdzie na taką minę? :P

Mam nadzieję, że nie my. Toż to grozi rozległym wylewem.

COA - 10-01-2011 14:04:21

A co wam zrobi Kola ?

DUN I LOVE - 10-01-2011 14:53:36

COA napisał:

A co wam zrobi Kola ?

Pamiętając mecz z 1/4 zeszłorocznej edycji Rosjanin ma potencjał. Zresztą wydaje się on najgroźniejszym rywalem w 4 rundzie, podobnie jak Maryś w 1/4 zresztą. ;)

asiek - 10-01-2011 14:57:39

Patrząc na ostatnie lata to Kola jak i Maryś w WS nie są tak groźni jak w grach do 2 setów.

DUN I LOVE - 10-01-2011 15:04:03

Pewnie, 2-krotne wyeliminowanie Nadala to żadna sztuka. :P

asiek - 10-01-2011 15:10:52

Chodziło mi tu bardziej o ogólną statystykę w ilości Szlemowych skalpów czy nawet finałów :]  Spośród sporej kolekcji tytułów Rosjanina w aspekcie Szlemów widać wyraźną lukę :P Denko, jeśli dobrze policzyłem ma tylko 3 półfinały.

jaccol55 - 10-01-2011 15:59:05

Będzie można znaleźć w internecie transmisje z kwalifikacji do AO. :o

Raddcik - 10-01-2011 16:07:20

jaccol55 napisał:

Będzie można znaleźć w internecie transmisje z kwalifikacji do AO. :o

Ciekawe czy na ES Playerze będzie. :o

DUN I LOVE - 10-01-2011 16:18:42

asiek napisał:

Denko, jeśli dobrze policzyłem ma tylko 3 półfinały.

Wydaje mi się, że 4 (2xRG i 2xUSO).

Tak, będą kwale w necie, co stanowi kolejny dowód na to, że AO to najlepszy turniej tenisowy pod słońcem. :D

Raddcik - 10-01-2011 16:36:35

DUN I LOVE napisał:

Tak, będą kwale w necie, co stanowi kolejny dowód na to, że AO to najlepszy turniej tenisowy pod słońcem. :D

To niedzielne odliczanie do godz. 01:00 :heart: :D

Davioz - 10-01-2011 17:00:44

Chodzenia spać o 18, by wstać o 1, a potem umierać w szkole... :D

Pitny - 10-01-2011 17:41:45

AO coraz bliżej nie mogę się doczekać.
Leyton !!

jaccol55 - 11-01-2011 14:50:45

Drabinka kwalifikacji

(1) Blaz Kavcic (SLO) vs. Benjamin Mitchell (AUS)
Rik De Voest (RSA) vs. Laurent Recouderc (FRA)
Greg Jones (AUS) vs. Olivier Patience (FRA)
Guillermo Alcaide (ESP) vs. (25) Ilija Bozoljac (SRB)

(2) Simone Bolelli (ITA) vs. Ivo Minar (CZE)
Timo Nieminen (FIN) vs. Marco Crugnola (ITA)
Philip Bester (CAN) vs. Nicolas Massu (CHI)
Brydan Klein (AUS) vs. (22) Konstantin Kravchuk (RUS)

(3) Grigor Dimitrov (BUL) vs. Matteo Viola (ITA)
Reda El Amrani (MAR) vs. Marek Semjan (SVK)
David Guez (FRA) vs. Thomas Schoorel (NED)
Giovanni Lapentti (ECU) vs. (19) Stefan Koubek (AUT)

(4) Joao Souza (BRA) vs. Flavio Cipolla (ITA)
Matthias Bachinger (GER) vs. Chris Guccione (AUS)
Dusan Lojda (CZE) vs. Rajeev Ram (USA)
Evgeny Donskoy (RUS) vs. (29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA)

(5) Marco Chiudinelli (SUI) vs. Alex Bogomolov Jr. (USA)
Michael Lammer (SUI) vs. Thiago Alves (BRA)
Adrian Ungur (ROU) vs. Frank Dancevic (CAN)
Tiago Fernandes (BRA) vs. (23) Evgeny Korolev (RUS)

(6)Ryan Sweeting (USA) vs. Nikola Ciric (SRB)
Florian Reynet (FRA) vs. Sean Berman (AUS)
Simone Vagnozzi (ITA) vs. Ivo Klec (SVK)
Alex Kuznetsov (RUS) vs. (32)Lukas Rosol (CZE)

(7) Andreas Haider-Maurer (AUT) vs. Yannick Mertens (BEL)
Frederik Nielsen (DEN) vs. Alexander Peya (AUT)
Guillermo Olaso (ESP) vs. Tatsuma Ito (JPN)
Luke Saville (AUS) vs. (18) Nicholas Mahut (FRA)

(8) Go Soeda (JPN) vs. Robert Farah (COL)
Maverick Banes (AUS) vs. Simon Stadler (GER)
Laurent Rochette (FRA) vs. Samuel Groth (AUS)
Arnau Brugues-Davi (ESP) vs. (24) Alexandre Kudryavtsev (RUS)

(9) Denis Gremelmayr (GER) vs. Victor Crivoi (ROU)
Pavol Cervenak (SVK) vs. Bastian Knittel (GER)
Ivan Sergeyev (UKR) vs. Amir Weintraub (ISR)
Romain Jouan (FRA) vs. (17) Simon Greul (GER)

(10) Jesse Huta Galung (NED) vs. Gregoire Burquier (FRA)
Juan Sebastian Cabal (COL) vs. Peter Polansky (CAN)
Sebastian Rieschick (GER) vs. John Millman (AUS)
Andrey Kuznetsov (RUS) vs. (31) Vincent Millot (FRA)

(11) Gilles Muller (LUX) vs. Nick Lindahl (AUS)
Fritz Wolmarans (RSA) vs. Augustin Gensse (FRA)
Matwe Middelkoop (NED) vs. Charles-Antoine Brezac (FRA)
Jurgen Zopp (EST) vs. (20) Jaroslav Pospisil (CZE)

(12) Stephane Robert (FRA) vs. Leonardo Tavares (POR)
Clement Reix (FRA) vs. Antonio Veic (CRO)
Dominik Meffert (GER) vs. Bobby Reynolds (USA)
Michael Yani (USA) vs. (30) Jerzy Janowicz (POL)

(13) Edouard Roger-Vasselin (FRA) vs. Jan Hernych (CZE)
Roberto Bautista-Agut (ESP) vs. Yuichi Sugita (JPN)
Paul Capdeville (CHI) vs. James Ward (GBR)
Joao Sousa (POR) vs. (27) Josselin Ouanna (FRA)

(14) Igor Sijsling (NED) vs. Danai Udomchoke (THA)
Matteo Trevisan (ITA) vs. Franco Skugor (CRO)
Tim Smyczek (USA) vs. James Duckworth (AUS)
Sergio Gutierrez-Ferrol (ESP) vs. (21) Grega Zemlja (SLO)

(15) Donald Young (USA) vs. Dieter Kindlmann (GER)
Alberto Brizzi (ITA) vs. Alexander Lobkov (RUS)
Matt Reid (AUS) vs. Izak van der Merwe (RSA)
Jean-Rene Lisnard (MON) vs. (28) Marc Gicquel (FRA)

(16) Conor Niland (IRL) vs. Kevin Kim (USA)
Andrej Martin (SVK) vs. James Lemke (AUS)
Ryler Deheart (USA) vs. Nikola Mektic (CRO)
David Goffin (BEL) vs. (26) Milos Raonic (CAN)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

polo90 - 11-01-2011 14:51:03

Jerzy Janowicz zagra w 1 rundzie kwalifikacji z Michaelem Yani ze Stanów Zjednoczonych
Mecz został wyznaczony jako ostatni na korcie numer 7.
Prognoza pogody nie jest dobra. Przez najbliższe trzy dni ma padać deszcz.

DUN I LOVE - 11-01-2011 16:29:37

Dzikie karty

Turniej główny
Ryan Harrison (USA)
Benoit Paire (FRA)
Somdev Devvarman (IND)
Marinko Matosevic
Peter Luczak
Matt Ebden (WA)
Carsten Ball
Bernard Tomic

Kwalifikacje
Sean Berman
Tiago Fernandes
Chris Guccione
Matt Reid
James Lemke
Luke Saville
Ben Mitchell
James Duckworth
Maverick Banes

Tomik miał rację olewając play-offy. Do przewidzenia było, że TA go nie oleje przy przyznawaniu dzikusów do głównego.

Statystyczny - 11-01-2011 17:16:37

Bardzo dobra drabinka dla Dimitrova (szkoda, że trafia na Stefana, miałem nadzieję że obaj przejdą). Frankie... raczej słabo to wygląda. W pobliżu Koroliew i Chiudinelli- challengerowa najwyższa półka.  Janowicz trafił na ćwiartkę, w której ciężko może mu być z Reynoldsem i Robertem.

Bizon - 11-01-2011 17:22:38

Kiedy losowanie drabinki turnieju głównego ?

piotrex007 - 11-01-2011 17:23:35

W piątek :)

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … index.html

DUN I LOVE - 11-01-2011 17:34:39

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 15514.html

Coś dla chcących oglądać kwalifikacje w internecie. ;)

Davioz - 11-01-2011 17:48:54

Ciekawe jak tam Janowicz sobie poradzi. Yani to mimo wszystko lepszy zawodnik niż wskazywałby na to jego ranking. Przebrnął przez kwalifikacje w Paryżu, gdzie stoczył bodajże 5-cio setowy zacięty bój z Lacko.
Dużą szansę na awans do turnieju głównego ma Sweeting. Drabinki nie ma zbyt trudnej.
Ciężko będzie miał Haider-Maurer. Jeśli zagra w 3r, to prawdopodobnie zagra z Mahutem, który mimo wszystko jest dość solidnym zawodnikiem. Na HC pokonał Starace, który przecież mieści się w pierwszej 50. Mam nadzieję, że będzie można zobaczyć w Internecie ten mecz (o ile oczywiście panowie się ze sobą spotkają) ;).

DUN I LOVE - 11-01-2011 18:07:15

Australian Open ball kids given a French treat

http://www.australianopen.com/images/pics/large/b_tsonga_ballkids_11_01.jpg

The Australian Open 2011 squad of MLC Ball Kids were thrilled to be joined for their official welcome ceremony at Margaret Court Arena by French tennis star Jo Wilfried Tsonga.

French No.1 Tsonga posed for photos with the MLC Ball Kids before taking part in some drills with a small group of ball kids from the 2010 finals squad, drawing cheers of approval for his successful rolls, bounces and stance.

The MLC Ball Kids were also entertained by the juggling skills of the MLC Super Ball Kid and were welcomed by City of Melbourne Lord Mayor Robert Doyle and Tournament Director Craig Tiley.

Speaking on court after the ceremony, the world No. 13 said he was appreciative of the MLC Ball Kids' efforts at Melbourne Park.

"I'm all the time nice with them," he said with a smile. "Maybe for some of them [they have already done] the job for me before, [and] they will tell you all the time I am kind with them. I say thank you every time when I take a ball and I give my towel."

Tsonga noted some differences between ball kids in Melbourne and at the other Grand Slam events. "I know at the US [Open] it's completely different because [they] have adults on the court. Here it's children, like in Roland Garros. Maybe Wimbledon also is different because they are very ... focused," he said with a laugh when prompted to describe them. "[Aussie ball kids] are more relaxed."

The approach of the MLC Ball Kids obviously agrees with the Frenchman - the Australian Open is by far his most successful major tournament. Having made just four visits to Melbourne Park in his career prior to 2011, he was a finalist in 2008, a semifinalist last year, and reached the quarterfinals in 2009.

He said his preparation for this year's event was panning out well. "I played in Doha and lost in the semis against Federer. I will play Kooyong [this week] and I think I will be ready on Monday," he said.

15-year-old Christopher Chopping was one of the MLC Ball Kids conducting drills with Tsonga. Now in his second year, he said one of the best aspects of his role was getting up close to the players and the experience of being on court. "Most of the players are [nice], when they start losing and get frustrated they can get a bit mean, but most of them are alright," he said.

As a member of the 2010 finals squad, Chopping said a highlight was working the court during the men's semifinal between Andy Murray and Marin Cilic. "Cilic is very tall and very powerful," he recalled. "Hopefully I will get more Rod Laver Arena and Hisense matches this year, and night sessions would be good."

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 43311.html

jaccol55 - 11-01-2011 18:28:12

Plan gier kwalifikacji na środę (wszystkie spotkania rozpoczynają się o północy)

  • Kort 3   

      Maverick Banes (AUS) vs. Simon Stadler (GER)
      Matt Reid (AUS) vs. Izak Van Der Merwe (RSA)
      Sebastian Rieschick (GER) vs. John Millman (AUS)
      Greg Jones (AUS) vs. Olivier Patience (FRA)
      Matthias Bachinger (GER) vs. Chris Guccione (AUS)
      Dominik Meffert (GER) vs. Bobby Reynolds (USA)
       
  • Kort 4

      Ryan Sweeting (USA)[6] vs. Nikola Ciric (SRB)
      Matteo Trevisan (ITA) vs. Franco Skugor (CRO)
      Andrey Kuznetsov (RUS) vs. [31] Vincent Millot (FRA)
      Timo Nieminen (FIN) vs. Marco Crugnola (ITA)
      Tiago Fernandes (BRA) vs. [23] Evgeny Korolev (KAZ)    

  • Kort 5

      Florian Reynet (FRA) vs. Sean Berman (AUS)
      Jean-Rene Lisnard (MON) vs. [28] Marc Gicquel (FRA)
      Pavol Cervenak (SVK) vs. Bastian Knittel (GER)
      David Guez (FRA) vs. Thomas Schoorel (NED)
      Dusan Lojda (CZE) vs. Rajeev Ram (USA)
      Clement Reix (FRA) vs. Antonio Veic (CRO)    

  • Kort 6

      Laurent Rochette (FRA) vs. Samuel Groth (AUS)
      Tim Smyczek (USA) vs. James Duckworth (AUS)
      Matwe Middelkoop (NED) vs. Charles-Antoine Brezac (FRA)
      [1] Blaz Kavcic (SLO) vs. Benjamin Mitchell (AUS)
      [5] Marco Chiudinelli (SUI) vs. Alex Bogomolov Jr. (USA)
      [12] Stephane Robert (FRA) vs. Leonardo Tavares (POR)

  • Kort 7

      Luke Saville (AUS) vs. [18] Nicolas Mahut (FRA)
      Andrej Martin (SVK) vs. James Lemke (AUS)
      [9] Denis Gremelmayr (GER) vs. Victor Crivoi (ROU)
      Brydan Klein (AUS) vs. [22] Konstantin Kravchuk (RUS)
      Michael Lammer (SUI) vs. Thiago Alves(BRA)
      Michael Yani (USA) vs. [30] Jerzy Janowicz (POL)    

  • Kort 8

      Frederik Nielsen (DEN) vs. Alexander Peya (AUT)
      [15] Donald Young (USA) vs. Dieter Kindlmann (GER)
      Juan Sebastian Cabal(COL) vs. Peter Polansky (CAN)
      Rik De Voest (RSA) vs. Laurent Recouderc (FRA)
      [13] Edouard Roger-Vasselin (FRA) vs. Jan Hernych (CZE)    

  • Kort 10

      [7] Andreas Haider-Maurer (AUT) vs. Yannick Mertens (BEL)
      Alberto Brizzi (ITA) vs. Alexander Lobkov (RUS)
      Romain Jouan (FRA) vs. [17] Simon Greul (GER)
      Reda El Amrani (MAR) vs. Marek Semjan (SVK)
      Adrian Ungur (ROU) vs. Frank Dancevic (CAN)    

  • Kort 11
       
      Alex Kuznetsov (USA) vs. [32] Lukas Rosol (CZE)
      [16] Conor Niland (IRL) vs. Kevin Kim (USA)
      [10] Jesse Huta Galung (NED) vs. Gregoire Burquier (FRA)
      [3] Grigor Dimitrov (BUL) vs. Matteo Viola (ITA)
      [4] Joao Souza (BRA) vs. Flavio Cipolla (ITA)

  • Kort 12
       
      [8] Go Soeda (JPN) vs. Robert Farah (COL)
      Ryler DeHeart (USA) vs. Nikola Mektic (CRO)
      Fritz Wolmarans (RSA) vs. Augustin Gensse (FRA)
      Nicolas Massu (CHI) vs. Philip Bester (CAN)
      Roberto Bautista-Agut (ESP) vs. Yuichi Sugita (JPN)    

  • Kort 13

      Guillermo Olaso (ESP) vs. Tatsuma Ito (JPN)
      [14] Igor Sijsling (NED) vs. Danai Udomchoke (THA)
      [11] Gilles Muller (LUX) vs. Nick Lindahl (SWE)
      Giovanni Lapentti (ECU) vs. [19] Stefan Koubek (AUT)
      Paul Capdeville (CHI) vs. James Ward(GBR)
       
  • Kort 14
       
      Simone Vagnozzi (ITA) vs. Ivo Klec (SVK)
      David Goffin (BEL) vs. [26] Milos Raonic (CAN)
      Jurgen Zopp (EST) vs. [20] Jaroslav Pospisil (CZE)
      [2] Simone Bolelli (ITA) vs. Ivo Minar (CZE)
      Joao Sousa (POR) vs. [27] Josselin Ouanna (FRA)    

  • Kort 15

      Arnau Brugues-Davi (ESP) vs. [24] Alexandre Kudryavtsev (RUS)
      Sergio Gutierrez-Ferrol (ESP) vs. [21] Grega Zemlja (SLO)
      Ivan Sergeyev (UKR) vs. Amir Weintraub (ISR)
      Guillermo Alcaide (ESP) vs. [25] Ilija Bozoljac (SRB)
      Evgeny Donskoy (RUS) vs. [29] Rogerio Dutra Da Silva (BRA)

Raddcik - 11-01-2011 22:35:37

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg

ROZSTAWIENIE

1. Rafael NADAL (ESP)
2. Roger FEDERER (SUI)
3. Novak DJOKOVIC (SRB)
4. Robin SODERLING (SWE)

5. Andy MURRAY (GBR)
6. Tomas BERDYCH (CZE)
7. David FERRER (ESP)
8. Andy RODDICK (USA)

9. Fernando VERDASCO (ESP)
10. Mikhail YOUZHNY (RUS)
11. Jurgen MELZER (AUT)
12. Gael MONFILS (FRA)
13. Jo-Wilfried TSONGA (FRA)
14. Nicolas ALMAGRO (ESP)
15. Marin CILIC (CRO)
16. Mardy FISH (USA)

17. Ivan LJUBICIC (CRO)
18. Sam QUERREY (USA)
19. Stanislas WAWRINKA (SUI)
20. John ISNER (USA)
21. Marcos BAGHDATIS (CYP)
22. Michael LLODRA (FRA)
23. Nikolay DAVYDENKO (RUS)
24. Ernests GULBIS (LAT)
25. Albert MONTANES (ESP)
26. Juan MONACO (ARG)
27. David NALBANDIAN (ARG)
28. Juan Carlos FERRERO (ESP)
29. Richard GASQUET (FRA)
30. Viktor TROICKI (SRB)
31. Thomaz BELLUCCI (BRA)
32. Feliciano LOPEZ (ESP)

DUN I LOVE - 12-01-2011 00:07:22

AUSTRALIAN OPEN 2011 cz.I
http://2.bp.blogspot.com/_NBwedZV9SdY/SYFuXfH9y3I/AAAAAAAAAJc/HrDLzUDYII4/s320/australian+open.jpg
Wielki Szlem Azji i Pacyfiku

Coraz mnie czasu dzieli nas od pierwszych piłek pierwszej lewy Wielkiego Szlema – Australian Open.

Co roku, na początku stycznia, tłumy fanów, ekspertów i naturalnie samych tenisistów zjeżdżają się na słoneczne, skąpane w słońcu Antypody, w celu rozpoczęcia kolejnego sezonu tenisowego. Dla wielu Wielki Szlem Azji i Pacyfiku, bo taki podtytuł ma omawiany turniej, to najwspanialsza impreza w tenisowym kalendarzu. Początek sezonu, odległa, piękna i dla wielu niedostępna Australia, fantastyczny klimat Melbourne i rewelacyjna jakość australijskiej publiki, która jak mało kto zna się na tenisie, wielkie tradycje zakorzenione w tej ziemi i w tym miejscu przez całą plejadę Wielkich Mistrzów dyscypliny – to wszystko składa się na jak najbardziej pozytywne postrzeganie tego turnieju. Kibicom z Europy bardzo często pasuje (choć nie brak naturalnie głosów negatywnych) różnica czasu, która sprawia, że nasz tryb życia na 2 tygodnie wywraca się „do góry nogami”. Jako zagorzały sympatyk i miłośnik tenisa nie potrzebuję auto-świadectw swojego emocjonalnego zaangażowania w tę grę, niemniej zrywanie się w środku nocy w celu ujrzenia nasłonecznionych, niebieskich kortów z głównymi aktorami biegającymi za żółtą piłeczką, utwierdza mnie w przekonaniu, że by obejrzeć mecz tenisowy jestem w stanie zrobić naprawdę dużo. Z całą pewnością nie jestem w powyższym odosobniony.

Melbourne Park – arena zmagań tenisistów podczas Australian Open. Miejsce to jest pierwszym z wielu powodów powszechnej miłości do  Mistrzostw Azji i Pacyfiku.

http://www.australianopen.com/images/pics/misc/f_AO2011-map.jpg
źródło: ausopen.com

Kompleks Melbourne Park został zbudowany na edycję 1988. Wielofunkcyjny ośrodek sportu i rekreacji położony jest przy Batman Avenue, na wschód od centrum miasta. Od strony południowego zachodu korty są otoczone rzeką Yarrą, na południowym wschodzie od tego miejsca znajduje się Olympic Park. Melbourne Park wraz z Olympic Park jest cześcią Melbourne Sports and Entertainment Precinct, do którego należy również Yarra Park.

http://www.australiandesignreview.com/data/images/contents/0003/4915/Picture-1.jpg

Dzisiejszy Melbourne Park to dwa główne obiekty: Rod Laver Arena i Hisense Arena, a także 3 tzw „show courts”, 5 kortów halowych, 20 kortów na świeżym powietrzu (posiadają oświetlenie) oraz 1800 metrów kwadratowych powierzchni przeznaczonej na budynki administracyjne, pomieszczenia techniczne, parki, restauracje, parkingi i inne pomieszczenia niezbędne do organizowania wielkich imprez sportowych.

http://lealidellafarfalla.files.wordpress.com/2008/09/rod-laver-arena.jpg

Rod Laver Arena to kort główny Australian Open.  Trybuny tego obiektu są w stanie pomieścić 15 tysięcy widzów, w razie potrzeby istnieje możliwość zadaszenia tego miejsca (rozsuwany dach).

http://www.petermeyerblind.com.au/gallery/images/foldingarm18.jpg

Hisense Arena to drugi co do wielkości obiekt Melbourne Park z miejscami dla 10,5 tysiąca widzów. Także posiada rozsuwany dach. Warto w tym miejscu wskazać na tzw show Cort nr1, który posiada oficjalną nazwę Margaret  Court Arena (poniżej).
http://www.rodlaverarena.com.au/ResourceImage.aspx?raid=1034

Wskutek rosnącej konkurencji, chętne do organizacji pierwszej Lewy Wielkiego Szlema (początkowo Sydney, następnie Madryt niedawno Dubaj i Szanghaj), rząd stanu Victoria przeznaczył 363 miliony dolarów na rozbudowę Melbourne Park. Zgodnie z założeniami Margaret Court Arena ma zostać rozbudowana o dodatkowe 1,5 tysiąca miejsc, sztuczne oświetlenie i zasuwany dach. W przypadku pozytywnej realizacji tego projektu Australian Open zostanie pierwszym turniejem wielkoszlemowym, który będzie posiadał zadaszenie na 3 różnych kortach. Dodatkowe punkty projektu rozbudowy Melbourne Park to nowe telebimy na wschodnim skrzydle Hisense Arena, rozbudowa pomieszczeń dla zawodników, budowa nowej siedziby TA i 21 nowych, dodatkowych kortów. Obiekty Rod Laver Arena i Hisense Arena także mają być zmodernizowane.

Rozbudowa Melbourne Park ma zapewnić stolicy stanu Victoria organizację Australian Open co najmniej do 2036 roku (obecna umowa miasta z władzami ITF wygasa w 2016 roku).

Obiekty Melbourne Park w pigułce
Rod Laver Arena (15 000 miejsc)
Hisense Arena (10 500)
Margaret Court Arena (Show Court #1 – 6 000)
Show Court #2 & #3 (3 000)
20 innych kortów na świeżym powietrzu
5 kortów halowych

Godziny otwarcia bram kompleksu
10:00 dla sesji dziennej – 17.1 – 27.1
17:00 dla sesji nocnej – 17.1-27.1
14:00 – 28.1
12:00 – 29.1
15:00 – 30.1

Ciekawe miejsca

Wyspa Autografów
Jest to szczególne miejsce, gdzie fani mają okazję spotkać się z zawodnikami I otrzymać od nich autografy. Najczęściej w tym miejscu są przeprowadzane wywiady z zawodnikami i sesje rozdawania autografów.

Strefa fanów
W tym miejscu fani dyscypliny (dzieci i nastolatkowie) mają okazję doświadczyć rozmaitych zajęć związanych z czynną grą w tenisa.

Więcej zdjęć Melbourne Park:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?pid=60034#p60034

DUN I LOVE - 12-01-2011 00:32:47

Do piątku włącznie prognozy są złe. Aktualnie nie pada.

Pogoda w Melbourne:
http://www.wunderground.com/cgi-bin/fin … ct=WEATHER
http://www.bom.gov.au/products/IDV60901 … 4868.shtml
http://www.weather.com/weather/5-day/ASXX0075

jaccol55 - 12-01-2011 16:09:12

Kwalifikacje - wyniki 1. rundy

(1) Blaz Kavcic (SLO) d. Benjamin Mitchell (AUS) 7-6(1) 6-7(3) 6-4
Rik De Voest (RSA) d. Laurent Recouderc (FRA) 6-3 6-2
Greg Jones (AUS) d. Olivier Patience (FRA) 4-6 6-4 9-7
(25) Ilija Bozoljac (SRB) d. Guillermo Alcaide (ESP) 6-4 6-4

(2) Simone Bolelli (ITA) d. Ivo Minar (CZE) 6-4 7-6(5)
Marco Crugnola (ITA) d. Timo Nieminen (FIN) 6-4 7-5
Nicolas Massu (CHI) d. Philip Bester (CAN) 6-4 6-4
(22) Konstantin Kravchuk (RUS) d. Brydan Klein (AUS) 6-4 6-4

(3) Grigor Dimitrov (BUL) d. Matteo Viola (ITA) 6-1 6-1
Reda El Amrani (MAR) d. Marek Semjan (SVK) 7-6(1) 6-3
Thomas Schoorel (NED) d. David Guez (FRA) 1-6 7-6(2) 6-4
(19) Stefan Koubek (AUT) d. Giovanni Lapentti (ECU) 6-4 6-0

(4) Joao Souza (BRA) vs. Flavio Cipolla (ITA) 6-4 5-7 1-0
Matthias Bachinger (GER) d. Chris Guccione (AUS) 7-6(2) 6-1
Dusan Lojda (CZE) d. Rajeev Ram (USA) 6-2 6-4
(29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA) d. Evgeny Donskoy (RUS) 6-3 6-3

(5) Marco Chiudinelli (SUI) vs. Alex Bogomolov Jr. (USA) 6-4 3-4
Thiago Alves (BRA) d. Michael Lammer (SUI) 6-3 7-5
Frank Dancevic (CAN) d. Adrian Ungur (ROU) 6-2 6-3
(23) Evgeny Korolev (RUS) d. Tiago Fernandes (BRA) 6-2 6-0

(6)Ryan Sweeting (USA) d. Nikola Ciric (SRB) 6-4 6-2
Florian Reynet (FRA) d. Sean Berman (AUS) 6-4 6-1
Simone Vagnozzi (ITA) d. Ivo Klec (SVK) 6-2 6-3
Alex Kuznetsov (RUS) d. (32)Lukas Rosol (CZE) 7-5 7-6(5)

(7) Andreas Haider-Maurer (AUT) d. Yannick Mertens (BEL) 7-6(4) 2-6 6-4
Frederik Nielsen (DEN) d. Alexander Peya (AUT) 3-6 6-1 6-2
Guillermo Olaso (ESP) d. Tatsuma Ito (JPN) 7-6(5) 3-6 6-2
(18) Nicholas Mahut (FRA) d. Luke Saville (AUS) 6-0 6-1

Robert Farah (COL) d. (8) Go Soeda (JPN) 7-6(7) 6-4
Simon Stadler (GER) d. Maverick Banes (AUS) 6-1 6-2
Laurent Rochette (FRA) d. Samuel Groth (AUS) 6-3 7-5
Arnau Brugues-Davi (ESP) d. (24) Alexandre Kudryavtsev (RUS) 6-3 6-4

(9) Denis Gremelmayr (GER) d. Victor Crivoi (ROU) 6-2 3-6 6-3
Bastian Knittel (GER) d. Pavol Cervenak (SVK) 7-5 6-2
Ivan Sergeyev (UKR) d. Amir Weintraub (ISR) 6-3 6-7(6) 6-3
(17) Simon Greul (GER) d. Romain Jouan (FRA) 6-3 6-2

(10) Jesse Huta Galung (NED) d. Gregoire Burquier (FRA) 6-2 6-4
Peter Polansky (CAN) d. Juan Sebastian Cabal (COL) 6-2 6-0
John Millman (AUS) d. Sebastian Rieschick (GER) 3-6 7-5 6-4
(31) Vincent Millot (FRA) d. Andrey Kuznetsov (RUS) 6-4 6-4

(11) Gilles Muller (LUX) d. Nick Lindahl (AUS) 7-6(6) 2-6 6-4
Fritz Wolmarans (RSA) d. Augustin Gensse (FRA) 7-6(4) 7-6(5)
Charles-Antoine Brezac (FRA) d. Matwe Middelkoop (NED) 7-5 6-1
(20) Jaroslav Pospisil (CZE) d. Jurgen Zopp (EST) 6-3 7-6(2)

(12) Stephane Robert (FRA) vs. Leonardo Tavares (POR) 6-4 3-2
Clement Reix (FRA) vs. Antonio Veic (CRO) 5-7
Bobby Reynolds (USA) d. Dominik Meffert (GER) 6-2 6-4
Michael Yani (USA) vs. (30) Jerzy Janowicz (POL) 3-6 4-3

Jan Hernych (CZE) d. (13) Edouard Roger-Vasselin (FRA) 6-2 2-6 10-8
Yuichi Sugita (JPN) d. Roberto Bautista-Agut (ESP) 6-2 1-0 krecz
Paul Capdeville (CHI) d. James Ward (GBR) 6-3 6-4
(27) Josselin Ouanna (FRA) d. Joao Sousa (POR) 2-6 6-2 6-3

Danai Udomchoke (THA) d. (14) Igor Sijsling (NED) 6-4 6-1
Franco Skugor (CRO) d. Matteo Trevisan (ITA) 3-6 6-4 6-2
Tim Smyczek (USA) d. James Duckworth (AUS) 6-3 6-7(3) 6-2
(21) Grega Zemlja (SLO) d. Sergio Gutierrez-Ferrol (ESP) 7-6(5) 6-4

(15) Donald Young (USA) d. Dieter Kindlmann (GER) 6-3 6-0
Alberto Brizzi (ITA) d. Alexander Lobkov (RUS) 7-6(7) 6-1
Izak van der Merwe (RSA) d. Matt Reid (AUS) 6-3 6-7(7) 6-4
Jean-Rene Lisnard (MON) d. (28) Marc Gicquel (FRA) 6-3 7-6(5)

Kevin Kim (USA) d. (16) Conor Niland (IRL) 7-6(5) 7-6(6)
Andrej Martin (SVK) d. James Lemke (AUS) 6-1 6-2
Nikola Mektic (CRO) d. Ryler Deheart (USA) 6-0 6-2
(26) Milos Raonic (CAN) d. David Goffin (BEL) 6-2 krecz

jaccol55 - 12-01-2011 16:15:43

Kwalifikacje - 2. runda

(1) Blaz Kavcic (SLO) vs Rik De Voest (RSA)
Greg Jones (AUS) vs (25) Ilija Bozoljac (SRB)
(2) Simone Bolelli (ITA) vs Marco Crugnola (ITA)
Nicolas Massu (CHI) vs (22) Konstantin Kravchuk (RUS)

(3) Grigor Dimitrov (BUL) vs Reda El Amrani (MAR)
Thomas Schoorel (NED) vs (19) Stefan Koubek (AUT)
(4) Joao Souza (BRA) albo Flavio Cipolla (ITA) vs Matthias Bachinger (GER)
Dusan Lojda (CZE) vs (29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA)

(5) Marco Chiudinelli (SUI) albo Alex Bogomolov Jr. (USA) vs Thiago Alves (BRA)
Frank Dancevic (CAN) vs (23) Evgeny Korolev (RUS)
(6) Ryan Sweeting (USA) vs Florian Reynet (FRA)
Simone Vagnozzi (ITA) vs Alex Kuznetsov (RUS)

(7) Andreas Haider-Maurer (AUT) vs Frederik Nielsen (DEN)
Guillermo Olaso (ESP) vs (18) Nicholas Mahut (FRA)
Robert Farah (COL) vs  Simon Stadler (GER)
Laurent Rochette (FRA) vs Arnau Brugues-Davi (ESP)

(9) Denis Gremelmayr (GER) vs Bastian Knittel (GER)
Ivan Sergeyev (UKR) vs (17) Simon Greul (GER)
(10) Jesse Huta Galung (NED) vs Peter Polansky (CAN)
John Millman (AUS) vs (31) Vincent Millot (FRA)

(11) Gilles Muller (LUX) vs Fritz Wolmarans (RSA)
Charles-Antoine Brezac (FRA) vs (20) Jaroslav Pospisil (CZE)
(12) Stephane Robert (FRA) albo Leonardo Tavares (POR) vs Clement Reix (FRA) albo Antonio Veic (CRO)
Bobby Reynolds (USA) vs Michael Yani (USA) albo (30) Jerzy Janowicz (POL)

Jan Hernych (CZE) vs Yuichi Sugita (JPN)
Paul Capdeville (CHI) vs (27) Josselin Ouanna (FRA)
Danai Udomchoke (THA) vs Franco Skugor (CRO)
Tim Smyczek (USA) vs (21) Grega Zemlja (SLO)

(15) Donald Young (USA) vs Alberto Brizzi (ITA)
Izak van der Merwe (RSA) vs Jean-Rene Lisnard (MON)
Kevin Kim (USA) vs Andrej Martin (SVK)
Nikola Mektic (CRO) vs (26) Milos Raonic (CAN)

DUN I LOVE - 12-01-2011 16:37:33

Naprawdę znakomicie zawodnicy tutaj grają. Przede wszystkim bardzo cieszy pewny sukces Dimitrova. Naprawdę udany start w nowy sezon. Bułgar w poniedziałek zanotuje najwyższy ranking w karierze, pytanie tylko jaki to będzie ranking? Co najmniej 105 miejsce. ;) Liczę na pojedynek Schoorel - Dimitrov w finałowej rundzie eliminacji. Warto podkreślić powrót Guccione. Niezła gra w eliminacjach Sydney, tutaj nie dał rady Bachingerowi. Niemiec w kolejnym meczu zagra z niedawnym Mistrzem juniorskiego US Open - Dusanem Lojdą.

Ponadto cieszą mnie zwycięstwa Dancevicia, Mahuta, Mullera, Raonicia i Polanskego. Fajnie, że dalej gra Robert Farah. Jak wejdzie do turnieju głównego, to założę o nim wątek u nas na forum. :P

Donek :o

DUN I LOVE - 12-01-2011 23:11:19

Hit for Australia?

http://www.heraldsun.com.au/sport/tenni … 5986623134

Roger Federer i Lleyton Hewitt chcą zorganizować pokazówkę charytatywną na rzecz ofiar gigantycznej powodzi, jaka nawiedziła australijski stan Queensland. Ma to być coś na wzór ubiegłorocznej imprezy "Hit for Haiti" zorganizowanej z inicjatywy szwajcarskiego tenisisty.

Wpis Rogera na facebooku:

The floods here in Australia are devastating! I am on my way to practice now and am going to speak with Tennis Australia to see if we perhaps can organize something on Sunday to help raise some funds for the people of Queensland who have been affected…stay tuned as it would be great if the sport of tennis can help out right before the Australian Open begins.

jaccol55 - 12-01-2011 23:52:44

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg

Plan gier 2 dnia eliminacji

  • Kort 3, nie przed godz. 5:00

       John Millman (AUS) vs [31] Vincent Millot (FRA)
       [15] Donald Young (USA) vs Alberto Brizzi (ITA)

  • Kort 4, nie przed godz. 2:30

       Antonio Veic (CRO) vs Clement Reix (FRA) 7-5 dokończenie spotkania

       Nie przed godz. 5:00

       Laurent Rochette (FRA) vs Arnau Brugues-Davi (ESP)

  • Kort 5, nie przed godz. 5:00

       [10] Jesse Huta Galung (NED) vs Peter Polansky (CAN)
       Tim Smyczek (USA) vs [21] Grega Zemlja (SLO)

  • Kort 6, nie przed godz. 2:30

       [5] Marco Chiudinelli (SUI) vs Alex Bogomolov Jr. (USA) 6-4 3-4 dokończenie spotkania

       Nie przed godz. 5:00

       Guillermo Olaso (ESP) vs [18] Nicolas Mahut(FRA)

  • Kort 7, nie przed godz. 2:30

       [30] Jerzy Janowicz (POL) vs Michael Yani (USA) 6-4 3-4 dokończenie spotkania

       Nie przed godz. 5:00

       [6] Ryan Sweeting (USA) vs Florian Reynet (FRA)

  • Kort 8, nie przed godz. 5:00

       Robert Farah (COL) vs Simon Stadler (GER)
       Danai Udomchoke (THA) vs Franco Skugor (CRO)

  • Kort 10, nie przed godz. 5:00

       [9] Denis Gremelmayr (GER) vs Bastian Knittel (GER)
       Izak Van Der Merwe (RSA) vs Jean-Rene Lisnard (MON)

  • Kort 11, nie przed godz. 2:30

       Flavio Cipolla (ITA) vs [4] Joao Souza (BRA) 6-4 5-7 1-0 dokończenie spotkania

       Nie przed godz. 5:00

       [7] Andreas Haider-Maurer (AUT) vs Frederik Nielsen (DEN)

  • Kort 12, nie przed godz. 5:00

       Simone Vagnozzi (ITA) vs Alex Kuznetsov (USA)

  • Kort 13, nie przed godz. 2:30

       [12] Stephane Robert (FRA) vs Leonardo Tavares (POR) 6-4 3-2 dokończenie spotkania

       Nie przed godz. 5:00

       Nikola Mektic (CRO) vs [26] Milos Raonic (CAN)

  • Kort 14, nie przed godz. 5:00

       Ivan Sergeyev (UKR) vs [17] Simon Greul (GER)

  • Kort 15, nie przed godz. 5:00

       Kevin Kim (USA) vs Andrej Martin (SVK)

Raddcik - 13-01-2011 11:07:43

Second day of qualifying washed out at Melbourne Park

http://www.australianopen.com/images/pics/large/b_rain_13_01.jpg

Open 2011, after the east coast's wet weather continued to hit Melbourne.

A series of uninterrupted showers resulted in a complete washout at Melbourne Park, with not a single competitive ball hit on the second day of play. It is the first time a day has been washed out at Melbourne Park since the Australian Open relocated from Kooyong in 1988.

A schedule for the third day of qualifying, which will include the women's first round matches and some men's second round matches, is due to be released shortly.

An array of high-profile players were set to take to the court, including popular Frenchman Nicolas Mahut, Donald Young, and former top 50 women Sania Mirza and Michaella Krajicek.

Showers are forecast for the remainder of Thursday and Friday, but look set to clear over the weekend heading into the start of the main draw on Monday.

Live streaming coverage will continue from tomorrow, with the following matches under the spotlight:

Exhibition event, the Rally for Relief, will be held on Sunday afternoon at Melbourne Park, raising money for the flood relief effort in Queensland. Top players Roger Federer, Novak Djokovic, Kim Clijsters, Lleyton Hewitt, Sam Stosur and Pat Rafter will all be in attendance.

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 33573.html

COA - 13-01-2011 20:08:55

Jakby ktoś miły wysłał mi esem prawdopodobnych rywali Roda w 1/8 i 1/4 i ewentualnie jakąś przeszkodę wcześniej to byłbym zobowiązany :*

EDIT:

A, chociaż w sumie to patrząc na godzinę to jednak zaczekam w nocy :P

jaccol55 - 13-01-2011 21:54:04

PLAYERS TO RALLY FOR RELIEF AT AUSTRALIAN OPEN

http://www.atpworldtour.com/~/media/FFFC73FB90D44FA1B41327D3008372E2.ashx
Roger Federer is one of the many stars
taking part in Rally for Relief.


Tennis superstars Roger Federer, Rafael Nadal, Novak Djokovic, Kim Clijsters, Sam Stosur, and friends will gather on Sunday afternoon in Melbourne for a special exhibition to raise money for the victims of Australia's flood disaster.

Federer, Nadal, Djokovic, Lleyton Hewitt, Stosur, Clijsters and Pat Rafter headline a glittering list of tennis superstars who will put aside their Australian Open preparations for the Rally for Relief tennis match at Rod Laver Arena on Sunday at 2pm

Many in the international tennis fraternity have been horrified by the disaster.

"Along with many of the other players I was moved by the devastation caused by the floods in Australia," Federer said today. "We just wanted to do something to help aid the recovery because we know there are thousands of Australians who will continue to suffer as a result of this disaster."

"This is a terrible tragedy, not only the loss of life but the destruction of people's homes," Nadal said. "I am pleased to be able to contribute in some way to help bring it to the attention of the world and raise some money for the victims in the process."

"As an Australian I cannot help but be touched by such an awful turn of events. It is a disaster on a massive scale," Hewitt explained. "Australians are incredible at pulling together in times of crisis and this is certainly one of those times. If the tennis community can also help play a role in the recovery then we should, both in Australia and internationally. I just think at a time like this it is a case of getting all hands on deck."

Queenslanders Patrick Rafter and Sam Stosur officially announced the Rally for Relief at the Medibank International Sydney as a key plank in a major fundraising campaign by the entire international tennis community.

"The plight of the flood victims has well and truly struck a chord with the entire tennis fraternity," Rafter said. "As a Queenslander I am really heartened by the concern and the keenness from our sport to get in and do something to ease the suffering. I know on the scale of things our contribution is only a small one, but it is good to be able to help out."

Sam Stosur said she was touched by the many expressions of concern for the flood victims from her fellow tennis professionals, officials, administrators, coaches and fans. Her own family was displaced by floods in the 1980s and she is keen to contribute to a big fundraising effort.

"A lot of us just want to make some sort of contribution. It breaks my heart to see what is happening to thousands of people in these floods. I am rapt that the biggest names in our sport are so keen to focus on this despite the fact that the Australian Open starts the next day."

Stosur is already donating $100 for every ace she serves this summer.

Players in lead up events in Brisbane, Sydney, Hobart, Adelaide, Perth and Kooyong have all been inquiring as to how they can help the flood -ravaged communities and pledging money and assistance.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … elief.aspx

Bizon - 13-01-2011 21:55:18

A o której godzinie naszego czasu losowanie drabinki ?

Raddcik - 13-01-2011 21:57:46

Bizon napisał:

A o której godzinie naszego czasu losowanie drabinki ?

Ceremonia ma zacząć się o północy. W pierwszej kolejności pewnie losowanie WTA. ;)

Bizon - 13-01-2011 22:06:17

O północy zaczynają grać Nalbandian z Almagro w Auckland, więc będzie na czym zawiesić oko w trakcie oczekiwania na losowanie. Trzeba się modlić o łatwą drabinkę dla Roda, bo przy takiej grze tylko to jest w stanie go uratować :]

Wariant marzeń dla Roda:

III r. - Montanes
IV r. - Melzer
1/4 - Soderling/Djokovic (do tej rundy zostaną już solidnie przysmażeni, a z klimatem panującym w trakcie trwania AO od lat mają problem)

COA - 13-01-2011 22:45:56

A w 1 i 2 rundzie żadnych Tipsarów, najlepiej jakieś kartofelki pokroju Pere Riby.

DUN I LOVE - 13-01-2011 23:56:41

Losowanie MD AO na żywo:
http://www.livestream.com/australianopen

Do rozpoczęcia pozostało ok 5 minut. ;)

Temat na MTF:
http://www.menstennisforums.com/showthread.php?t=175156

Bizon - 14-01-2011 00:42:01

Rod - Fed, w IV r. Monfils [']

DUN I LOVE - 14-01-2011 00:44:38

TOP8:

Nadal
Ferrer

Murray
Soderling

Djoković
Berdych

Roddick
Federer

Bardzo trudną przeprawę z hiszpańskimi kolegami będzie miał Rafa...

Bizon - 14-01-2011 00:46:37

Hewitt vs Nalbandian hicior pierwszej rundy :D

DUN I LOVE - 14-01-2011 00:57:04

Simon - Federer możliwy w rundzie 2. :]

COA - 14-01-2011 00:57:37

Nie widzę z kim Rod 1sze dwie rundy, potem Monaco-Monfils.

Kubot Querrey, dobre losowanie Browna, zagra z Montanesem.

Widzu - 14-01-2011 00:59:39

Dacie linka do drabinki panowie?

DUN I LOVE - 14-01-2011 01:00:20

Widzu napisał:

dacie linka do drabinki panowie?

Jak się pojawi to tak.

Roger z Lacko w 1 :o

Druga ćwiartka jest mega. :o

Bizon - 14-01-2011 01:02:00

DUN I LOVE napisał:

Simon - Federer możliwy w rundzie 2. :]

W pierwszej rundzie Laczko. Ciekawe czy Fedowi też załaduje bajgla :P

COA - 14-01-2011 01:03:30

Nadal nie wiem z kim Rod w 1szych rundach, nie pokazali jakoś tego podczas omawiania drabinki, a bez tego nie pójdę spać, bo może trzeba się przygotować na zwijanie majdanu w poniedziałek/środę.

Bizon - 14-01-2011 01:09:08

Nie widziałem Tipsarevica w trakcie ceremonii losowania, więc może być w pobliżu :boisie:

Na szczęście Lu jest u Feda :lol:

COA - 14-01-2011 01:10:38

Tipsar na szczęście 3 ćwiartka na bank.

DUN I LOVE - 14-01-2011 01:12:33

Tragedia taka, że głowa boli. Aż nie chce myśleć co będzie za 2,5 tygodnia.

COA - 14-01-2011 01:14:07

Ale że Safina z Clijsters w 1 rundzie ? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

DUN I LOVE - 14-01-2011 01:17:15

COA napisał:

Ale że Safina z Clijsters w 1 rundzie ? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

:P

Bardziej uderza mnie perspektywa Rafa Slam po makabrycznie łatwych drabinkach. :P Chociaż nie ma biedy. Tutaj Hiszpan ma wypoczynkowe rundy zaledwie do 1/2 finału, podczas gdy na RG i USO miał je do samego meczu finałowego. :)

Bizon - 14-01-2011 01:20:21

Murray może mówić o sporym szczęściu. Mógł trafić na Feda, Rafe, a wylosował najlepiej jak mógł - Soderlinga. Szkot w IV rundzie może trafić na Del Potro. Argentyńczyk jak się upora z Selą (ten jest nieobliczalny, ciekawe jak u niego z formą), to później z tego co kojarzę ma z górki do R16.

COA - 14-01-2011 01:20:24

Fed również nie ma źle, dostał najlepszą możliwą ćwiartkę.

DUN I LOVE - 14-01-2011 01:22:43

COA napisał:

Fed również nie ma źle, dostał najlepszą możliwą ćwiartkę.

Niby tak, ale jest tam parę nazwisk, które mogą rokować nadzieję dla przeciwników Rogera. U Rafy nie ma takich ludzi. No chyba, że będę liczyć na to, że życiową formę przygotuje Daniel Gimeno - Traver. Poza tym nikt mnie nie przekona, że Ferru i bezbekhendzie Felek to na hard gorsza opcja niż Monfils lub Roddick, nawet dla Federera.

Bizon - 14-01-2011 01:25:02

Rafa w 1/4 może trafić jeszcze na Nalbandiana, który sygnalizuje bardzo dobrą formę. W chwili obecnej nie daje żadnych szans Almagro. Ciekawe czy już zdaje sobie sprawę, że zagra w szlagierze I rundy ? :]

EDIT

Kiedy będzie w końcu ta drabinka w necie ?

COA - 14-01-2011 01:27:10

Nie widzę nigdzie Ołówka, czyżby z Rodem ? xD

Bizon - 14-01-2011 01:29:10

COA, Djokovic w pierwszej z Granollersem, a w II może wpaść na Dodig - Karlovic, to widziałem w trakcie losowania. Ołówek vs Rod to byłaby super sprawa dla Michała ;)

COA - 14-01-2011 01:29:36

Tak tak, dlatego usunąłem to, bo to nędza jakaś.

DUN I LOVE - 14-01-2011 01:33:24

Bizon napisał:

Murray może mówić o sporym szczęściu. Mógł trafić na Feda, Rafe, a wylosował najlepiej jak mógł - Soderlinga. Szkot w IV rundzie może trafić na Del Potro. Argentyńczyk jak się upora z Selą (ten jest nieobliczalny, ciekawe jak u niego z formą), to później z tego co kojarzę ma z górki do R16.

W ćwiartce Sody i Murraya to się kroi zapowiedź tegorocznego Rotterdamu. Djokovicia tylko tam brakuje.

Bizon napisał:

Rafa w 1/4 może trafić jeszcze na Nalbandiana, który sygnalizuje bardzo dobrą formę. W chwili obecnej nie daje żadnych szans Almagro. Ciekawe czy już zdaje sobie sprawę, że zagra w szlagierze I rundy ? :]

Nalb jak zwykle wyskoczył z super-formą na mało znaczący turniej. W Melbourne za długo nie pogra, w 1 rundzie pewnie zgubi seta/y, o ile nie wyleci z całej imprezy.

E:
Odpadłem z MTT, super. :D

piotrex007 - 14-01-2011 01:38:01

COA napisał:

Nie widzę nigdzie Ołówka, czyżby z Rodem ? xD

Taki mecz możliwy w IIr. :D Bo w pierwszej Ołówek z Kunitsynem, a Rod z Hajkiem :P

COA - 14-01-2011 01:38:01

Czy u was też na AO.com jest tylko 1 ćwiartka drabinki ?

e:

Oho, czyli w 3 rundzie Haase, będzie niewesoło.

piotrex007 - 14-01-2011 01:38:42

COA napisał:

Czy u was też na AO.com jest tylko 1 ćwiartka drabinki ?

Tak, ale ja dałem tam na dole "printable draw" czy jakoś tak i mam całą ;P

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … msdraw.pdf

DUN I LOVE - 14-01-2011 01:39:22

COA napisał:

Czy u was też na AO.com jest tylko 1 ćwiartka drabinki ?

Aha, czyli tylko u mnie xD

Przesuń strzałki do 3, 4 rundy i później zacznij cofać począwszy od dołu drabinki. Działa. :D

Bizon - 14-01-2011 01:55:52

Cała nadzieja w De Bakkerze, lub w Stachu na wyautowanie Monfilsa. Rod tylko musi nie grać Roland Garros 2011 i 1/4 jak najbardziej w zasięgu.

Davydenko vs Florian Mayer - To może być bardzo dobry mecz. Mayer w Brisbane grał bardzo dobrze, dopiero Soda go pokonał. W Sydney pokazał Del Potro, że jeszcze sporo pracy przed nim, by wrócić do gry sprzed kontuzji. Może seta Dence urwie :P

Fedek w dwóch pierwszych rundach ma dosyć niewygodnych rywali, w III pełny luzik, w IV Querrey/Fish. 1/4 to formalność, więc polosował całkiem dobrze.

Ćwiartka Soderlinga rzeczywiście miazga. Ciekawe czy Tsonga/Gulbis będą mieć jaja by go pogonić w IV rundzie. Murray ma trochę łatwiej bo z Melzerem, czy GGL sobie spokojnie poradzi. No chyba że liczyć na rychły powrót do super formy Del Po.

Ciężko ma za to Djokovic. W II rundzie Karlovic, to zawsze niewygodny rywal. W III r. Troicki, który  na Us Open w zeszłym roku mało go nie pokonał.

DUN I LOVE - 14-01-2011 01:59:35

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

MAIN DRAW

Rafael Nadal ESP (1) - Marcos Daniel BRA                               
Qualifier - Daniel Gimeno-Traver ESP
Bernard Tomic AUS - Jeremy Chardy FRA
Alejandro Falla COL - Feliciano Lopez ESP (31)
John Isner USA (20) - Florent Serra FRA                               
Radek Stepanek CZE - Qualifier
Rui Machado POR - Santiago Giraldo COL                               
Qualifier - Marin Cilic CRO (15)
Mikhail Youzhny RUS (10) - Marsel Ilhan TUR                               
Qualifier - Kevin Anderson RSA                               
Qualifier - Bjorn Phau GER
Juan Ignacio Chela ARG - Michael Llodra FRA (22)
David Nalbandian ARG (27) - Lleyton Hewitt AUS                               
Richard Berankis LTU - Marinko Matosevic AUS                               
Michael Russell USA - Matthew Ebden AUS
Jarkko Nieminen FIN - David Ferrer ESP (7)

Robin Soderling SWE (4) - Potito Starace ITA                               
Qualifier - Qualifier
Denis Istomin UZB - Qualifier                                
Ricardo Mello BRA - Thomaz Bellucci BRA (30)
Ernests Gulbis LAT (24) - Benjamin Becker GER
Alexandr Dolgopolov UKR - Mikhail Kukushkin KAZ
Andreas Seppi ITA - Arnaud Clement FRA                               
Philipp Petzschner GER - Jo-Wilfried Tsonga FRA (13)   
Jurgen Melzer AUT (11) - Qualifier                                
Carsten Ball AUS - Pere Riba ESP
Dudi Sela ISR - Juan Martin Del Potro ARG                               
Qualifier - Marcos Baghdatis CYP (21)                              
Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) - Michael Berrer GER
Eduardo Schwank ARG - Leonardo Mayer ARG                               
Illya Marchenko UKR - Ruben Ramirez Hidalgo ESP                               
Karol Beck SVK - Andy Murray GBR (5)

Tomas Berdych CZE (6) - Qualifier                                
Philipp Kohlschreiber GER - Tobias Kamke GER
Ryan Harrison USA - Adrian Mannarino FRA                               
Qualifier - Richard Gasquet FRA (28)                              
Nikolay Davydenko RUS (23) - Florian Mayer GER                               
Fabio Fognini ITA - Kei Nishikori JPN
Mischa Zverev GER - Janko Tipsarevic SRB
Rainer Schuettler GER - Fernando Verdasco ESP (9)
Nicolas Almagro ESP (14) - Qualifier                                
Igor Andreev RUS - Filippo Volandri ITA
Qualifier - Benoit Paire FRA                               
Peter Luczak AUS - Ivan Ljubicic CRO (17)
Viktor Troicki SRB (29) - Dmitry Tursunov RUS                               
Brian Dabul ARG - Qualifier
Ivo Karlovic CRO - Ivan Dodig CRO                               
Marcel Granollers ESP - Novak Djokovic SRB (3)

Andy Roddick USA (8) - Jan Hajek CZE
Michal Przysiężny POL - Igor Kunitsyn RUS
Carlos Berlocq ARG - Robin Haase NED
Julien Benneteau FRA - Juan Monaco ARG (26)
Stanislas Wawrinka SUI (19) - Teymuraz Gabashvili RUS
Qualifier - Andrey Golubev KAZ
Frederico Gil POR - Pablo Cuevas URU
Thiemo de Bakker NED - Gael Monfils FRA (12)
Mardy Fish USA (16) - Victor Hanescu ROU
Tommy Robredo ESP - Somdev Devvarman IND
Sergiy Stakhovsky UKR - Daniel Brands GER
Łukasz Kubot POL - Sam Querrey USA (18)
Albert Montanes ESP (25) - Dustin Brown GER
Pablo Andujar ESP - Xavier Malisse BEL
Yen-Hsun Lu TPE - Gilles Simon FRA
Lukas Lacko SVK - Roger Federer SUI (2)

Pitny - 14-01-2011 07:10:29

Leyton przypomnij sobie 2005r.
Co do drabinki Leytona to nie jestem zadowolony , ale co zrobić trzeba walczyć.

metjuAR - 14-01-2011 07:38:30

Kurna, znowu w ćwiartce Federera. :/

Fed-Expresso - 14-01-2011 08:45:35

Komiczność połówek Nadala już raczej stała się czymś powszednim  także nie wymaga dłuższego komentarza. Dwie pierwsze rundy Feda nie wygladają za ciekawie. Nie zakładam, że Szwajcar zgubi tam seta, jednak rywale jak na tę fazę turnieju z pewnością wymagający, a z Simonem to mogą być momenty gdzie trzeba będzie zagrać 100%.
Współczuję trochę Rodowi, znowu trafia na swój koszmar w ćwiartce.

Bizon - 14-01-2011 09:20:29

W sumie to już dawno Andy nie miał Federera w ćwiartce Wielkiego Szlema, ostatnio najczęściej wpadał na Novaka, z którym grać umie. Nadal ma łatwą połówkę, Federer zresztą też. Klasowo odbiegają od reszty stawki znacznie, także by mówić o ciężkiej drabince, któryś z nich musiałby dostać Murraya do 1/4.

DUN I LOVE - 14-01-2011 09:27:31

Na momencik odbiegając od tematu drabinki, Jurek Janowicz dokończył swój mecz 1 rundy eliminacji. W 3 setach pokonał Michaela Yani. Dziś deszcze też solidnie pokropił, wskutek czego połowa gier została odwołana, a część trwa w tej chwili (w zdecydowanej przewadze są to mecze kwalifikacji kobiet).

Robertinho - 14-01-2011 09:57:35

Nie jestem osobą która zwykła snuć spiskowe teorie, więc nie będę komentować drabinki Nadala. Fed ma start dość ciężki, zwłaszcza nieciekawie wygląda perspektywa drugiej rundy z Simonen, może być set w plecki.
Więcej, również o reszcie, napiszę później.

DUN I LOVE - 14-01-2011 10:14:00

Należę do ludzi bardzo ostrożnie oceniających formę rywali Rogera, ale wyjątkowo spokojnie podchodzę do jego ewentualnej gry z Simonem. Gilles wprawdzie złapał formy na tyle, by wlepić bajgielka Gulbisowi w Sydney, ale mając w pamięci H2H między zainteresowanymi (Francuzem, a Szwajcarem) to bardziej realny wydaje mi się scenariusz a'la Canas. Tam po 2 nieoczekiwanych porażkach z Willim, podczas kolejnej próby Roger wręcz zmasakrował rywala, nie popuszczając mu ani jednej piłki. Działo się to podczas turnieju Masters-100 w madryckiej hali. Doceniam solidność i regularność tenisa Francuza, ale moim zdaniem mamy teraz zupełnie inne okoliczności niż to miało miejsce w 2008 roku.

Rzuciłem okiem na ćwiartkę Djokovicia, jest bardzo trudna. Pełno tam Verdasców i Davydenków, do tego Troicki (który z Nole gra coraz pewniej z meczu na mecz) czy nawet Dr Ivo. TB z nim to formalność, a tam mały błąd własny może naprawdę wprowadzić w zdenerwowanie faworyta.

Fed-Expresso - 14-01-2011 10:58:08

DUN I LOVE napisał:

Należę do ludzi bardzo ostrożnie oceniających formę rywali Rogera, ale wyjątkowo spokojnie podchodzę do jego ewentualnej gry z Simonem. Gilles wprawdzie złapał formy na tyle, by wlepić bajgielka Gulbisowi w Sydney, ale mając w pamięci H2H między zainteresowanymi (Francuzem, a Szwajcarem) to bardziej realny wydaje mi się scenariusz a'la Canas. Tam po 2 nieoczekiwanych porażkach z Willim, podczas kolejnej próby Roger wręcz zmasakrował rywala, nie popuszczając mu ani jednej piłki. Działo się to podczas turnieju Masters-100 w madryckiej hali. Doceniam solidność i regularność tenisa Francuza, ale moim zdaniem mamy teraz zupełnie inne okoliczności niż to miało miejsce w 2008 roku.

Pełna zgoda i mam podobne przemyślenia, jednak nie przeszkadza to użytkownikom MTF udzielać komentarzy w stylu " 3-0 for Simon is coming" lub "Simon to extend ownership".

Także, pożyjemy, zobaczymy. Ale już kończąc mój udział w wątku samej drabinki, drogi TRUE GOATA i Rogera raczej nieporównywalne.

DUN I LOVE - 14-01-2011 11:02:58

Fed-Expresso napisał:

Ale już kończąc mój udział w wątku samej drabinki, drogi TRUE GOATA i Rogera raczej nieporównywalne.

No raczej. Chyba nikt by sobie nie życzył Stakhovskego na dzień dobry. ;)

Dokończone dziś mecze 1 rundy kwalifikacji:
(12) Stephane Robert (FRA) vs. Leonardo Tavares (POR) 6-4 6-4
Flavio Cipolla (ITA) d. (4) Joao Souza (BRA) 6-4 5-7 6-1
Alex Bogomolov Jr. (USA) d. (5) Marco Chiudinelli (SUI) 4-6 6-3 6-1
Antonio Veic (CRO) d. Clement Reix (FRA) 7-5 6-7 6-2
(30) Jerzy Janowicz (POL) d. Michael Yani (USA) 6-3 5-7 6-4

Robertinho - 14-01-2011 13:03:27

Nadal będzie ostatnim frajerem jeśli tego nie wygra, jeśli w dodatku to tenisista z górnej połówki będzie miał dwa dni przerwy przed finałem, to mogą spokojnie już dziś wręczyć mu puchar.

DUN I LOVE - 14-01-2011 13:07:50

Robertinho napisał:

Nadal będzie ostatnim frajerem jeśli tego nie wygra, jeśli w dodatku to tenisista z górnej połówki będzie miał dwa dni przerwy przed finałem, to mogą spokojnie już dziś wręczyć mu puchar.

W Melbourne od niepamiętnych czasów turniej rozpoczyna dolna połówka, więc ewentualny półfinał Nadala zostanie rozegrany w piątek.

Robertinho - 14-01-2011 13:23:11

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

Nadal będzie ostatnim frajerem jeśli tego nie wygra, jeśli w dodatku to tenisista z górnej połówki będzie miał dwa dni przerwy przed finałem, to mogą spokojnie już dziś wręczyć mu puchar.

W Melbourne od niepamiętnych czasów turniej rozpoczyna dolna połówka, więc ewentualny półfinał Nadala zostanie rozegrany w piątek.

No to zmienia postać rzeczy, zmniejszam szanse Rafy z 95 do nędznych 90%.

jaccol55 - 14-01-2011 13:42:48

Jest sporo bardzo ciekawie zapowiadających się spotkań. Będzie się działo (mam nadzieję). :good:

Bizon - 14-01-2011 13:57:08

Robertinho napisał:

Nadal będzie ostatnim frajerem jeśli tego nie wygra, jeśli w dodatku to tenisista z górnej połówki będzie miał dwa dni przerwy przed finałem, to mogą spokojnie już dziś wręczyć mu puchar.

Dajcie sobie już na wstrzymanie z tym koronowaniem Nadala przed rozpoczęciem turnieju. Jeszcze się może Hiszpanowi nie raz noga podwinąć. Nie wiem dlaczego miałby być frajerem, gdyby miał przegrać np. w 1/2 z Murrayem, bądź w finale z Federerem. A gdy tak się stanie, pojawi się kilka stron postów o królu Rogerze po zakończeniu AO.

Jak dla mnie najwyżej stoją w chwili obecnej akcje Federera na wygranie tego turnieju i nie rozumiem tego ataku paniki.

W Melbourne od niepamiętnych czasów turniej rozpoczyna dolna połówka, więc ewentualny półfinał Nadala zostanie rozegrany w piątek.

Jak zwykle faworyzują Federera :P

Raddcik - 14-01-2011 14:33:37

Pitny napisał:

Leyton przypomnij sobie 2005r.
Co do drabinki Leytona to nie jestem zadowolony , ale co zrobić trzeba walczyć.

Mam przeczucie że da radę. :) Wykończy go w 5 setach...

Rod zrobi 1/4, nic więcej niestety. ;)

DUN I LOVE napisał:

W Melbourne od niepamiętnych czasów turniej rozpoczyna dolna połówka, więc ewentualny półfinał Nadala zostanie rozegrany w piątek.

Rozumiem, że "bezsenność' już pierwszej nocy ? :/ :P

Statystyczny - 14-01-2011 15:10:02

Bardzo się cieszę, że zobaczymy Nalbandiana z Hewittem- spotkania dawnych wielkich gwiazd "starej gwardii" zawsze są emocjonujące. Tsonga z Petzschnerem- może być bardzo widowiskowo :)
Bardzo wierzę w Dustina, chciałbym strasznie zobaczyć go w trzeciej rundzie z Federerem.

Robertinho - 14-01-2011 15:54:07

Bizon napisał:

Dajcie sobie już na wstrzymanie z tym koronowaniem Nadala przed rozpoczęciem turnieju. Jeszcze się może Hiszpanowi nie raz noga podwinąć. Nie wiem dlaczego miałby być frajerem, gdyby miał przegrać np. w 1/2 z Murrayem, bądź w finale z Federerem. A gdy tak się stanie, pojawi się kilka stron postów o królu Rogerze po zakończeniu AO.

Jak dla mnie najwyżej stoją w chwili obecnej akcje Federera na wygranie tego turnieju i nie rozumiem tego ataku paniki.

Prawda jest taka, że od USO Rafa gra marnie, ale przecież w czasie Wimbledonu aż do fazy półfinałowej prezentował się bardzo słabo, by potem bezdyskusyjnie odprawić rywali, turnieje przed USO też miał kiepskie, a w Nowym Jorku wygrał na luzie. W dodatku jest o pół dekady młodszy od Federera i właśnie dlatego to co dla będącego w najlepszym wieku do gry w tenisa GOAT-a juniora jest poważną trudności(jak to zawsze wygranie Szlema), ale mieszczącą się w kategorii tych które powinien przeskoczyć, tak dla gracza dobijającego trzydziestki będzie to już niemały wyczyn.

Kiedy Federer dominował, przed startem każdego Szlema poza RG a priori zakładano jego wygraną; nie widzę żadnego powodu, by czynić inaczej w przypadku tenisisty który wygrał trzy ostatnie turnieje WS i  zdaniem wielu poważnych ekspertów, w tym byłych wielkich graczy, w ma z uśmiechem na ustach pobić rekordy Szwajcara.

Davioz - 14-01-2011 16:01:55

Dużo ciekawych spotkań na sam początek. Mnie najbardziej ciekawią pojedynki Nalbandiana z Hewittem, Nieminena z Ferrerem no i Tsongi z Petzchnerem. Podejrzewam, że ewentualnego zwycięzce będzie można typować dopiero po 4r, bo pojedynki z zawodnikami z miejsc 20-40 nie są przecież żadnym wskaźnikiem formy tenisistów. Wszystko chyba zależeć będzie od stanu zdrowia i kondycji Nadala. Jak w każdym meczu będzie dawał z siebie wszystko, to poleci już w 1/4.

Pitny - 14-01-2011 16:32:40

Raddcik napisał:

Pitny napisał:

Leyton przypomnij sobie 2005r.
Co do drabinki Leytona to nie jestem zadowolony , ale co zrobić trzeba walczyć.

Mam przeczucie że da radę. :) Wykończy go w 5 setach...

Rod zrobi 1/4, nic więcej niestety. ;)

Oby tak było! Co do Roda to liczę jednak na 1/2.

DUN I LOVE - 14-01-2011 17:16:40

Widzę, że trwa gorąca dyskusja o turniejowej drabince. Słusznie Davioz zauważył, że cokolwiek konkretnego będzie można powiedzieć po 2-3 pierwszych rundach (może niekoniecznie po 4 :P). Na papierze zawsze to wygląa różnie, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce:
1) dolosowywanie kwalifikantów (w eliminacjach gra kilku ciekawych graczy jak np Dimitrov, Schoorel, Muller czy Raonić)
2) forma "underdogów", bo już wielokrotnie ktoś skreślany przed turniejem nagle wyskakiwał z mega-formą, czego właśnie ten turniej najczęściej w ostatnich latach doświadczał (Baghdatis, Gonzalez, Tsonga, Verdasco, Cilić).

Aha, zgodnie z przewidywaniami Turniej eliminacyjny przedłużony został do niedzieli. Oby pogoda dopisała.

COA - 14-01-2011 17:38:58

Bizon napisał:

Jeszcze się może Hiszpanowi nie raz noga podwinąć. Nie wiem dlaczego miałby być frajerem, gdyby miał przegrać np. w 1/2 z Murrayem, bądź w finale z Federerem. A gdy tak się stanie, pojawi się kilka stron postów o królu Rogerze po zakończeniu AO.

:dobrze:

Przecież wszyscy wiemy, Nadal wygrywa tylko dlatego, że się nasterydował, a Federer tylko dlatego że jest jedynym godnym do tego człowiekiem.


Aha, Rod nie zdziwię się wcale, jak okaże się gorszym w 4 rundowym pojedynku pusherów, tamten chociaż raz na rok uderzy mocniej.

anula - 14-01-2011 18:01:28

COA napisał:

Przecież wszyscy wiemy, Nadal wygrywa tylko dlatego, że się nasterydował, a Federer tylko dlatego że jest jedynym godnym do tego człowiekiem.

Celnie ujęte. :-D

Drabinka w miarę wyważona. Trochę gorzej teoretycznie mają panowie Murray i Djokovic.

FEDEER - 14-01-2011 19:58:40

To jak jest jutro ta pokazóweczka, pewnie jest to i o której?

Robertinho - 14-01-2011 20:01:46

Niedziela, o 14 ich czasu, czyli u nas w nocy z soboty na niedzielę.

Lepiej niech ktoś mi powie, jaki męski mecz może być w pn w nocnej, bo chciałbym żeby Fed grał w dziennej sesji.

Ronni - 14-01-2011 20:59:54

Nadal faktycznie do połówki spacerek, ale potem Murray/Soda może być różnie. Ciekawe, czy Ernest wywinie standardowy numer i odpadnie w 1r, wcale się nie zdziwię :/

Nalba-Hewitt miodzio, a potem najprawdopodobniej będzie czekał na któregoś z nich Berankins, więc ten mecz też z przyjemnością zobaczę.
Dla mnie Denko spokojnie stać na półfinał, Djoko piekielnie trudna drabinka, za pewno zdąży nie raz się usmażyć na korcie :D

Mam nadzieję, że Ołówek się upora z Kunitsynem, fajnie byłoby go zobaczyć w pojedynku z Rodem. Federer tradycyjnie pewnie pomęczy się w 1, 2 r, ale potem ćwierćfinał  i półfinał to jak dla mnie będzie spacerek.

Robertinho - 14-01-2011 21:05:21

No mnie też ciekawi, co tu zaprezentuje Robin. Nie wiem czy wiecie, ale poza ubiegłorocznym AO, to od RG 09 ten człowiek przegrywa w Szlemach tylko z Fedem i Nadalem. W Australii jest dla niego chyba za gorąco przy graniu formule best of 5, ale gdyby udało mu się dotrwać do 1/4, to w sesjach nocnych jego szanse diametralnie rosną; a forma chyba życiowa.

anula - 14-01-2011 21:15:47

Jakie są przewidywania pogody.?. Wygląda na to, że w pierwszych dniach turnieju będzie wręcz zimno. To dobra wiadomość np. dla Novaka.

DUN I LOVE - 15-01-2011 00:27:01

anula napisał:

Jakie są przewidywania pogody.?. Wygląda na to, że w pierwszych dniach turnieju będzie wręcz zimno. To dobra wiadomość np. dla Novaka.

Tak, ma być pochmurno od poniedziałku, przynajmniej do środy. Bardzo możliwe są też opady deszczu. Temperatura w granicach 20-22 stopni, czyli jak na australijskie lato to wręcz przymrozki. :)

To jak jest jutro ta pokazóweczka, pewnie jest to i o której?

Niedziela, o 14 ich czasu, czyli u nas w nocy z soboty na niedzielę.

4 nad ranem czasu polskiego.

jaccol55 - 15-01-2011 00:45:19

Kwalifikacje - plan gier na dzień 3

Show Court 3 - start o 02:00
Greg Jones(AUS)     vs.      Ilija Bozoljac(SRB)[25]
WTA
Nie przed 5:00
Peter Polansky(CAN)     vs.      Vincent Millot(FRA)[31]
Danai Udomchoke(THA)     vs.      Grega Zemlja(SLO)[21]

Court 4 - start 02:00
Paul Capdeville(CHI)     vs.      Josselin Ouanna(FRA)[27]
WTA
WTA

Court 5 - start 02:00       
Izak Van Der Merwe(RSA)     vs.      Jean-Rene Lisnard(MON)
WTA
Nie przed 5:00
Gilles Muller(LUX)[11]     vs.      Jaroslav Pospisil(CZE)[20]

Court 6 - start 02:00
Nicolas Massu(CHI)     vs.      Konstantin Kravchuk(RUS)[22]
WTA
WTA
Frederik Nielsen(DEN)     vs.      Nicolas Mahut(FRA)[18]

Court 7 - start 02:00
Donald Young(USA)[15]     vs.      Alberto Brizzi (ITA)
WTA
WTA
Ryan Sweeting(USA)[6]     vs.      Alex Kuznetsov(USA)

Court 8 - start 02:00
Blaz Kavcic(SLO)[1]     vs.      Rik De Voest(RSA)
WTA
WTA
Denis Gremelmayr(GER)[9]     vs.      Simon Greul(GER)[17]

Court 10 - start 02:00
Simone Bolelli(ITA)[2]     vs.      Marco Crugnola(ITA)
WTA
WTA    

Court 11 - 02:00
Flavio Cipolla(ITA)     vs.      Matthias Bachinger(GER)
WTA
WTA

Court 12 - start 02:00
Stephane Robert(FRA)[12]     vs.      Antonio Veic(CRO)
WTA
Nie przed 5:00 PM
Simon Stadler(GER)     vs.      Arnau Brugues-Davi(ESP)

Court 13 - start 02:00
Kevin Kim(USA)     vs.      Andrej Martin(SVK)
WTA
WTA

Court 14 - start 02:00
Jan Hernych(CZE)     vs.      Yuichi Sugita(JPN)
WTA
WTA

Court 15 - start 02:00
Bobby Reynolds(USA)     vs.      Jerzy Janowicz(POL)[30]
WTA
WTA

Court 18 - start 00:00   
Grigor Dimitrov(BUL)[3]     def.      Reda El Amrani(MAR)
Nikola Mektic(CRO)     vs.      Milos Raonic(CAN)[26]
WTA
   
Court 19 - start 0:00       
Thomas Schoorel(NED)     vs.      Stefan Koubek(AUT)[19]
Frank Dancevic(CAN)     vs.      Evgeny Korolev(KAZ)[23]
WTA

Court 21 - start 0:00       
Dusan Lojda(CZE)     vs.      Rogerio Dutra Da Silva(BRA)[29]
Alex Bogomolov Jr.(USA)     vs.      Thiago Alves(BRA)
WTA

A w kwalifikacjach gra właśnie Dimitrov. Prowadzi z El Amranim 5-2.

E:
6-3

DUN I LOVE - 15-01-2011 00:56:50

Dyskusja o dopingu w tenisie została przeniesiona do właściwego tematu, dostępnego pod:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?id=266
Zachęcam do wymiany poglądów. Dla dobra działu ATP Tour mogę przenosić takie dywagacje choćby przez 3 kwadranse. :P

Lepiej niech ktoś mi powie, jaki męski mecz może być w pn w nocnej, bo chciałbym żeby Fed grał w dziennej sesji.

Wątpię, abyś szybko się tego dowiedział. Kwalifikacje zostały przedłużone do niedzieli, tym samym dolosowywanie kwalifikantów też się opóźni. W dalszej konsekwencji tego wszystkiego układanie planu gier na dzień 1 pewnie też rozpocznie się później niż zazwyczaj. Biorąc pod uwagę to, co zrobił Lacko w Doha, niemal pewnym jest, że ustawią jego mecz z Federerem na sesję wieczorno-nocną.

E:
Dimitrov 63 64 w 62 minuty, dobrze. :good:

Raddcik - 15-01-2011 10:51:23

Uwaga: Zostały uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan Gier - Dzień 1

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Lukas Lacko (SVK) v. Roger Federer (SUI)[2]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Marcel Granollers (ESP) v. Novak Djokovic (SRB)[3]

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Thiemo de Bakker (NED) v. Gael Monfils (FRA)[12]
    2. Men's Singles - 1st Round
    Andy Roddick (USA)[8] v. Jan Hajek (CZE)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Margaret Court Arena, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Peter Luczak (AUS) v. Ivan Ljubicic (CRO)[17]

    Nie przed godz. 9:00
    5. Men's Singles - 1st Round
    Rainer Schuettler (GER) v. Fernando Verdasco (ESP)[9]

  • Kort 2, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Łukasz Kubot (POL) v. Sam Querrey (USA)[18]
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Tomas Berdych (CZE)[6] v. Qualifier
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 3, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Mardy Fish (USA)[16] v. Victor Hanescu (ROU)
    3. Men's Singles - 1st Round
    Stanislas Wawrinka (SUI)[19] v. Teymuraz Gabashvili (RUS)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 5, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Ryan Harrison (USA) v. Adrian Mannarino (FRA)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Nicolas Almagro (ESP)[14] v. Qualifier

  • Kort 6, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Julien Benneteau (FRA) v. Juan Monaco (ARG)[26]
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Yen-Hsun Lu (TPE) v. Gilles Simon (FRA)

  • Kort 7, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Nikolay Davydenko (RUS)[23] v. Florian Mayer (GER)
    3. Men's Singles - 1st Round To Finish
    Tommy Robredo (ESP) v. Somdev Devvarman (IND)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 8, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Fabio Fognini (ITA) v. Kei Nishikori (JPN)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Qualifier v. Richard Gasquet (FRA)[29]
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 10, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Pablo Andujar (ESP) v. Xavier Malisse (BEL)
    3. Men's Singles - 1st Round
    Qualifier v. Andrey Golubev (KAZ)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 11, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Frederico Gil (POR) v. Pablo Cuevas (URU)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Qualifier v. Benoit Paire (FRA)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 13, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Philipp Kohlschreiber (GER) v. Tobias Kamke (GER)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Ivo Karlovic (CRO) v. Ivan Dodig (CRO)

  • Kort14, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Sergiy Stakhovsky (UKR) v. Daniel Brands (GER)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Brian Dabul (ARG) v. Qualifier
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 18, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Viktor Troicki (SRB)[29] V. Dmitry Tursunov (RUS)
    4. Men's Singles - 1st Round
    Mischa Zverev (GER) v. Janko Tipsarevic (SRB)

  • Kort 19, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Carlos Berlocq (ARG) v. Robin Haase (NED)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Igor Andreev (RUS) v. Filippo Volandri (ITA)
    4. Men's Singles - 1st Round
    Ryan Harrison (USA) v. Janko Tipsarevic (SRB)
    5. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 21, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Michał Przysiężny (POL) v. Igor Kunitsyn (RUS)
    2. Men's Singles - 1st Round
    Dustin Brown (JAM) v. Albert Montanes (ESP)[25]
    3. Women's Singles - 1st Round

COA - 15-01-2011 10:56:31

Dobry plan, akurat wstać o 1 na Kubota a potem Rod.

Raddcik - 15-01-2011 10:59:47

COA napisał:

Dobry plan, akurat wstać o 1 na Kubota a potem Rod.

Rod, 1 dzień, 2gi mecz na Hisense, to już tradycja. :P (Tylko w 2009 było inaczej :D).

COA - 15-01-2011 11:32:54

Nieprawda, wcześniej było na Vodafone xDDDDDD

Btw, instytucja ES Playera to jeszcze żyje ?

asiek - 15-01-2011 11:49:39

Szykuje się szybki turniej Polaków ;) Ledwo 2-3 h zawodów a nam wśród singlistów nie zostanie nikt :]

Davioz - 15-01-2011 12:57:15

COA napisał:

btw, instytucja ES Playera to jeszcze żyje ?

Żyje, mają być transmisje z siedmiu kortów.

Raddcik - 15-01-2011 12:57:46

COA napisał:

Btw, instytucja ES Playera to jeszcze żyje ?

Żyje, ma się dobrze. :D

Przekaz będzie podobno z 7 kortów : RLA, Hisense, Margaret, ShowCourt2, Showcourt3 i jeszcze chyba jakieś 2 boczne. ;)

DUN I LOVE - 15-01-2011 15:08:42

Kwalifikacje - wyniki 2. rundy

(1) Blaz Kavcic (SLO) vs Rik De Voest (RSA) 76 06 60
Greg Jones (AUS) vs (25) Ilija Bozoljac (SRB) 76 67 10-8
Marco Crugnola (ITA) d. (2) Simone Bolelli (ITA) 75 62
Nicolas Massu (CHI) d. (22) Konstantin Kravchuk (RUS) 63 62

(3) Grigor Dimitrov (BUL) d. Reda El Amrani (MAR) 63 64
Thomas Schoorel (NED) d. (19) Stefan Koubek (AUT) 76 67 62
Flavio Cipolla (ITA) d. Matthias Bachinger (GER) 75 61
(29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA) d. Dusan Lojda (CZE) 62 26 64

Alex Bogomolov Jr. (USA) d. Thiago Alves (BRA) 46 63 63
Frank Dancevic (CAN) d. (23) Evgeny Korolev (RUS) 76 62
(6) Ryan Sweeting (USA) d. Florian Reynet (FRA) 62 64
Alex Kuznetsov (RUS) d. Simone Vagnozzi (ITA) 64 63

Frederik Nielsen (DEN) d. (7) Andreas Haider-Maurer (AUT) 63 60
(18) Nicholas Mahut (FRA) d. Guillermo Olaso (ESP)  67 75 63
Simon Stadler (GER) d. Robert Farah (COL) 62 64
Arnau Brugues-Davi (ESP) d. Laurent Rochette (FRA) 61 76

(9) Denis Gremelmayr (GER) vs Bastian Knittel (GER) 76 26 64
(17) Simon Greul (GER) d. Ivan Sergeyev (UKR) 40 ret.
Peter Polansky (CAN) d. (10) Jesse Huta Galung (NED) 61 76
(31) Vincent Millot (FRA) d. John Millman (AUS) 64 63

(11) Gilles Muller (LUX) d. Fritz Wolmarans (RSA) 76 76
(20) Jaroslav Pospisil (CZE) d. Charles-Antoine Brezac (FRA) 46 62 62
(12) Stephane Robert (FRA) d. Antonio Veic (CRO) 63 64
Bobby Reynolds (USA) d. (30) Jerzy Janowicz (POL) 62 26 13-11

Jan Hernych (CZE) d. Yuichi Sugita (JPN) 63 62
(27) Josselin Ouanna (FRA) d. Paul Capdeville (CHI) 64 26 15-13
Danai Udomchoke (THA) d. Franco Skugor (CRO) 75 60
(21) Grega Zemlja (SLO) d. Tim Smyczek (USA) 61 76

(15) Donald Young (USA) d. Alberto Brizzi (ITA) 63 61
Izak van der Merwe (RSA) d. Jean-Rene Lisnard (MON) 75 67 62
Andrej Martin (SVK) d. Kevin Kim (USA) 76 76
(26) Milos Raonic (CAN) d. Nikola Mektic (CRO) 64 61

DUN I LOVE - 15-01-2011 15:22:28

Kwalifikacje - pary finałowej rundy

(1) Blaz Kavcic (SLO) vs Greg Jones (AUS)
Marco Crugnola (ITA) vs Nicolas Massu (CHI)
(3) Grigor Dimitrov (BUL) vs Thomas Schoorel (NED)
Flavio Cipolla (ITA) vs (29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA)

Alex Bogomolov Jr. (USA) vs Frank Dancevic (CAN)
(6) Ryan Sweeting (USA) vs Alex Kuznetsov (RUS)
Frederik Nielsen (DEN) vs (18) Nicholas Mahut (FRA)
Simon Stadler (GER) vs Arnau Brugues-Davi (ESP)

(9) Denis Gremelmayr (GER) vs (17) Simon Greul (GER)
Peter Polansky (CAN) vs (31) Vincent Millot (FRA)
(11) Gilles Muller (LUX) vs (20) Jaroslav Pospisil (CZE)
(12) Stephane Robert (FRA) vs Bobby Reynolds (USA)

Jan Hernych (CZE) vs (27) Josselin Ouanna (FRA)
Danai Udomchoke (THA) vs [b](21) Grega Zemlja (SLO)
(15) Donald Young (USA) vs Izak van der Merwe (RSA)
Andrej Martin (SVK) vs (26) Milos Raonic (CAN)

DUN I LOVE - 15-01-2011 15:29:57

Plan gier kwalifikacji na niedzielę (wszystkie spotkania rozpoczynają się o północy)

  • Kort 3   
    Blaz Kavcic(SLO)[1] vs. Greg Jones(AUS)
       
  • Kort 4
    Andrej Martin(SVK) vs. Milos Raonic(CAN)[26]   

  • Kort 5
    Stephane Robert(FRA)[12] vs. Bobby Reynolds(USA)

  • Kort 7
    Donald Young(USA)[15] vs. Izak Van Der Merwe(RSA)

  • Kort 8
    Marco Crugnola(ITA) vs. Nicolas Massu(CHI)

  • Kort 10
    Jan Hernych(CZE) vs. Josselin Ouanna(FRA)[27]

  • Kort 11
    Flavio Cipolla(ITA) vs. Rogerio Dutra Da Silva(BRA)[29]

  • Kort 13
    Alex Bogomolov Jr.(USA) vs. Frank Dancevic(CAN)

  • Kort 15
    Grigor Dimitrov(BUL)[3] vs. Thomas Schoorel(NED)
Yannick - 15-01-2011 16:15:04

Zdaje się ze część spotkań rozegrano dzisiaj. Mamy już kilku szczęśliwców którzy awansowali do turnieju głównego. ;)


(6) Ryan Sweeting (USA) d.Alex Kuznetsov (RUS) 61 76
Nicholas Mahut (FRA) d.Frederik Nielsen (DEN) 75 36 63
Simon Stadler (GER) d.Arnau Brugues-Davi (ESP) 61 62
(9) Denis Gremelmayr (GER) d.(17) Simon Greul (GER) 75 75
(31) Vincent Millot (FRA) d. Peter Polansky (CAN) 63 62
(11) Gilles Muller (LUX) d. (20) Jaroslav Pospisil (CZE) 62 63
Danai Udomchoke (THA) d. [b](21) Grega Zemlja (SLO) 63 46 61

polo90 - 15-01-2011 18:57:10

Do turnieju głównego awansował Grega Zemlja który pokonał Tajlandczyka Udomchoke :)
W kwalifikacjach świetnie radzi sobie Dimitrov który nie stracił nawet seta.
Chciałbym zobaczyć go w turnieju głównym.

DUN I LOVE - 16-01-2011 09:31:05

Kwalifikacje - wyniki rundy finałowej

(1) Blaz Kavcic (SLO) d. Greg Jones (AUS) 64 64
Marco Crugnola (ITA) d. Nicolas Massu (CHI) 61 63
(3) Grigor Dimitrov (BUL) d. Thomas Schoorel (NED) 67 63 61
Flavio Cipolla (ITA) d. (29) Rogerio Dutra Da Silva (BRA) 46 75 63

Frank Dancevic (CAN) d. Alex Bogomolov Jr. (USA) 64 75
(6) Ryan Sweeting (USA) d. Alex Kuznetsov (RUS) 61 76
(18) Nicholas Mahut (FRA) d. Frederik Nielsen (DEN) 75 36 63
Simon Stadler (GER) d. Arnau Brugues-Davi (ESP) 61 62

(9) Denis Gremelmayr (GER) d. (17) Simon Greul (GER) 75 75
(31) Vincent Millot (FRA) d. Peter Polansky (CAN) 63 62
(11) Gilles Muller (LUX) d. (20) Jaroslav Pospisil (CZE) 62 63
(12) Stephane Robert (FRA) d. Bobby Reynolds (USA) 64 61

Jan Hernych (CZE) d. (27) Josselin Ouanna (FRA) 76 61
(21) Grega Zemlja (SLO) d. Danai Udomchoke (THA) 36 64 61
[b](15) Donald Young (USA)
d. Izak van der Merwe (RSA) 63 61
(26) Milos Raonic (CAN) d. Andrej Martin (SVK) 46 76 62

DUN I LOVE - 16-01-2011 09:33:29

AO '11 - kwalifikanci

Blaz Kavcic (SLO)
Marco Crugnola (ITA)
Grigor Dimitrov (BUL)
Flavio Cipolla (ITA)
Frank Dancevic (CAN)
Ryan Sweeting (USA)
Nicholas Mahut (FRA)
Simon Stadler (GER)
(9) Denis Gremelmayr (GER)
(31) Vincent Millot (FRA)
(11) Gilles Muller (LUX)
(12) Stephane Robert (FRA)
Jan Hernych (CZE)
(21) Grega Zemlja (SLO)
Donald Young (USA)
Milos Raonic (CAN)

Ciekawi gracze awansowali. ;)

Martinek - 16-01-2011 10:43:35

Mahut XD Może pobije swój rekord długości meczy, ma do tego niezłą okazję :)

DUN I LOVE - 16-01-2011 11:01:20

Rally to relief przeszło do historii. Imprez rozgrywana była pod gołym niebem, przy pięknym słońcu.Aż się dawne finały Ao o 4 rano naszego czasu się przypomniały. :P W dzisiejszym evencie zmierzyły się ze sobą 2 teamy: zielony i złoty. Kapitanami tych zespołów byli odpowiednio Pat Rafter i Lleyton Hewitt.

Green Team:
Pat Rafter (C)
Andy Murray
Rafael Nadal
Andy Roddick
Victoria Azarenka
Vera Zvonareva
Kim Clijsters

Gold Team:
Lleyton Hewitt (C)
Novak Djokovic
Ana Ivanovic
Roger Federer
Sam Stosur
Justine Henin
Caroline Wozniacki

Tutajh mam fragment z Nole, Marym, Aną. Jak ktoś ma dostęp do większej porcji pokazówki to linki mile widziane. :P
http://www.youtube.com/watch?v=f3J0gAXK9Ak

Statystyczny - 16-01-2011 11:25:32

Świetnie potoczyły się te kwalifikacje :) Mam nadzieję, że Frank wylosuje lepiej niż dwa lata temu (trafił na Blake'a i odbił się od niego jak od ściany niestety) i choć trochę powalczy.

Raddcik - 16-01-2011 12:33:16

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

MAIN DRAW (Uzupełniony o kwalifikantów)

Rafael Nadal ESP (1) - Marcos Daniel BRA                               
Ryan Sweeting USA - Daniel Gimeno-Traver ESP
Bernard Tomic AUS - Jeremy Chardy FRA
Alejandro Falla COL - Feliciano Lopez ESP (31)
John Isner USA (20) - Florent Serra FRA                               
Radek Stepanek CZE - Denis Gremelmayr GER
Rui Machado POR - Santiago Giraldo COL                               
Donald Young USA - Marin Cilic CRO (15)
Mikhail Youzhny RUS (10) - Marsel Ilhan TUR                               
Blaz Kavcic SLO - Kevin Anderson RSA                               
Milos Raonic CAN - Bjorn Phau GER
Juan Ignacio Chela ARG - Michael Llodra FRA (22)
David Nalbandian ARG (27) - Lleyton Hewitt AUS                               
Richard Berankis LTU - Marinko Matosevic AUS                               
Michael Russell USA - Matthew Ebden AUS
Jarkko Nieminen FIN - David Ferrer ESP (7)

Robin Soderling SWE (4) - Potito Starace ITA                               
Gilles Muller LUX - Simon Stadler GER
Denis Istomin UZB - Jan Hernych CZE                              
Ricardo Mello BRA - Thomaz Bellucci BRA (30)
Ernests Gulbis LAT (24) - Benjamin Becker GER
Alexandr Dolgopolov UKR - Mikhail Kukushkin KAZ
Andreas Seppi ITA - Arnaud Clement FRA                               
Philipp Petzschner GER - Jo-Wilfried Tsonga FRA (13)   
Jurgen Melzer AUT (11) - Vincent Millot FRA                                
Carsten Ball AUS - Pere Riba ESP
Dudi Sela ISR - Juan Martin Del Potro ARG                               
Grega Zemlja SLO - Marcos Baghdatis CYP (21)                              
Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) - Michael Berrer GER
Eduardo Schwank ARG - Leonardo Mayer ARG                               
Illya Marchenko UKR - Ruben Ramirez Hidalgo ESP                               
Karol Beck SVK - Andy Murray GBR (5)

Tomas Berdych CZE (6) - Marco Crugnola ITA                                
Philipp Kohlschreiber GER - Tobias Kamke GER
Ryan Harrison USA - Adrian Mannarino FRA                               
Frank Dancevic CAN - Richard Gasquet FRA (28)                              
Nikolay Davydenko RUS (23) - Florian Mayer GER                               
Fabio Fognini ITA - Kei Nishikori JPN
Mischa Zverev GER - Janko Tipsarevic SRB
Rainer Schuettler GER - Fernando Verdasco ESP (9)
Nicolas Almagro ESP (14) - Stephane Robert FRA                                
Igor Andreev RUS - Filippo Volandri ITA
Flavio Cipolla - Benoit Paire FRA                               
Peter Luczak AUS - Ivan Ljubicic CRO (17)
Viktor Troicki SRB (29) - Dmitry Tursunov RUS                               
Brian Dabul ARG - Nicolas Mahut FRA
Ivo Karlovic CRO - Ivan Dodig CRO                               
Marcel Granollers ESP - Novak Djokovic SRB (3)

Andy Roddick USA (8) - Jan Hajek CZE
Michal Przysiężny POL - Igor Kunitsyn RUS
Carlos Berlocq ARG - Robin Haase NED
Julien Benneteau FRA - Juan Monaco ARG (26)
Stanislas Wawrinka SUI (19) - Teymuraz Gabashvili RUS
Grigor Dimitrov BUL - Andrey Golubev KAZ
Frederico Gil POR - Pablo Cuevas URU
Thiemo de Bakker NED - Gael Monfils FRA (12)
Mardy Fish USA (16) - Victor Hanescu ROU
Tommy Robredo ESP - Somdev Devvarman IND
Sergiy Stakhovsky UKR - Daniel Brands GER
Łukasz Kubot POL - Sam Querrey USA (18)
Albert Montanes ESP (25) - Dustin Brown GER
Pablo Andujar ESP - Xavier Malisse BEL
Yen-Hsun Lu TPE - Gilles Simon FRA
Lukas Lacko SVK - Roger Federer SUI (2)

----------------------------------------

Ale trafił Franek. :/

Raddcik - 16-01-2011 12:40:16

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan Gier - Dzień 1

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Lukas Lacko (SVK) v. Roger Federer (SUI)[2]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Marcel Granollers (ESP) v. Novak Djokovic (SRB)[3]

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Thiemo de Bakker (NED) v. Gael Monfils (FRA)[12]
    2. Men's Singles - 1st Round
    Andy Roddick (USA)[8] v. Jan Hajek (CZE)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Margaret Court Arena, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Peter Luczak (AUS) v. Ivan Ljubicic (CRO)[17]

    Nie przed godz. 9:00
    5. Men's Singles - 1st Round
    Rainer Schuettler (GER) v. Fernando Verdasco (ESP)[9]

  • Show Kort 2, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Łukasz Kubot (POL) v. Sam Querrey (USA)[18]
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Tomas Berdych (CZE)[6] v. Marco Crugnola (ITA)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Show Kort 3, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Mardy Fish (USA)[16] v. Victor Hanescu (ROU)
    3. Men's Singles - 1st Round
    Stanislas Wawrinka (SUI)[19] v. Teymuraz Gabashvili (RUS)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 5, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Ryan Harrison (USA) v. Adrian Mannarino (FRA)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Nicolas Almagro (ESP)[14] v. Stephane Robert (FRA)

  • Kort 6, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Julien Benneteau (FRA) v. Juan Monaco (ARG)[26]
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Yen-Hsun Lu (TPE) v. Gilles Simon (FRA)

  • Kort 7, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Nikolay Davydenko (RUS)[23] v. Florian Mayer (GER)
    3. Men's Singles - 1st Round To Finish
    Tommy Robredo (ESP) v. Somdev Devvarman (IND)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 8, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Fabio Fognini (ITA) v. Kei Nishikori (JPN)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Frank Dancevic (CAN) v. Richard Gasquet (FRA)[29]
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 10, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Pablo Andujar (ESP) v. Xavier Malisse (BEL)
    3. Men's Singles - 1st Round
    Grigor Dimitrov (BUL) v. Andrey Golubev (KAZ)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 11, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Frederico Gil (POR) v. Pablo Cuevas (URU)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Flavio Cipolla (ITA) v. Benoit Paire (FRA)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 13, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Philipp Kohlschreiber (GER) v. Tobias Kamke (GER)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Ivo Karlovic (CRO) v. Ivan Dodig (CRO)

  • Kort14, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Sergiy Stakhovsky (UKR) v. Daniel Brands (GER)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Brian Dabul (ARG) v. Nicolas Mahut (FRA)
    4. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 18, start o godz. 1:00

    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Viktor Troicki (SRB)[29] V. Dmitry Tursunov (RUS)
    4. Men's Singles - 1st Round
    Mischa Zverev (GER) v. Janko Tipsarevic (SRB)

  • Kort 19, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Carlos Berlocq (ARG) v. Robin Haase (NED)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Igor Andreev (RUS) v. Filippo Volandri (ITA)
    4. Men's Singles - 1st Round
    Ryan Harrison (USA) v. Janko Tipsarevic (SRB)
    5. Women's Singles - 1st Round

  • Kort 21, start o godz. 1:00

    1. Men's Singles - 1st Round
    Michał Przysiężny (POL) v. Igor Kunitsyn (RUS)
    2. Men's Singles - 1st Round
    Dustin Brown (JAM) v. Albert Montanes (ESP)[25]
    3. Women's Singles - 1st Round

    -----------------------------------------

    12'20h. :D

    -----------------------------------------------

    Wyniki Pokazówki:

    Green Team d. Gold Team 44-43

    Team Pairings (Cumulative Scoring)
    Azarenka/Zvonareva vs. Henin/Djokovic 3-1
    Azarenka/Zvonareva/Roddick vs. Henin/Wozniacki/Djokovic 5-1
    Murray/Roddick vs. Ivanovic/Wozniacki 10-3
    Murray/Roddick vs. Djokovic/Hewitt 10-5
    Azarenka/Zvonareva vs. Djokovic/Hewitt 11-5
    Azarenka/Zvonareva/Rafter vs. Henin/Ivanovic/Wozniacki 14-7
    Azarenka/Murray vs. Ivanovic/Djokovic 16-8
    Murray/Roddick vs. Ivanovic/Djokovic 18-10
    Azarenka/Zvonareva vs. Wozniacki/Hewitt 19-15
    Murray/Roddick vs. Henin/Wozniacki 21-17
    Rafter vs. Hewitt 21-22

    Clijsters/Nadal vs. Stosur/Federer 44-43

DUN I LOVE - 16-01-2011 13:16:41

Ale trafił Franek. :/

Mając na uwadze chimeryczność Gasqueta, Frankie nie jest bez szans w tym meczu. Wielka szkoda, że kwalifikacje musiały być dogrywane jeszcze dziś. Kwalifikanci z dolnej połówki (m.in. Dancević, Dimitrov) przystąpią do turnieju głównego bez dnia przerwy, co może się odbić na ich formie fizycznej w drugiej części, przedłużającego się spotkania best-of-5.

Rally for Relief 2011
http://www.youtube.com/watch?v=ZrdUoZfQ0UI
http://www.youtube.com/watch?v=ORVAntP3tv8
http://www.youtube.com/watch?v=iLCNfwdm_ww
http://www.youtube.com/watch?v=RpJfOXqs2Yg

Bizon - 16-01-2011 13:25:44

Roddick po raz kolejny potwierdził że jest mistrzem pokazówek :D

Ronni - 16-01-2011 13:27:19

Zwracają uwagę świetne kwale w wykonaniu Younga. 6-3 6-0 z Kindlmannem, 6-3 6-1 z Brizzim i Van der Merwe. Szkoda, że na Cilica trafił, ale muszę przyznać, że miałem takie przeczucie, chociaż Chorwat ostatnio formą nie grzeszy, więc może... :p

DUN I LOVE - 16-01-2011 13:32:43

Ronni napisał:

Szkoda, że na Cilica trafił, ale muszę przyznać, że miałem takie przeczucie, chociaż Chorwat ostatnio formą nie grzeszy, więc może... :p

Z mojego punktu widzenia porażka Cilicia możę wprowadzić moją osobę w stan przed depresyjny, związany z coraz większym widmem katastrofy. :D

Bizon - 16-01-2011 13:48:29

Chyba już nie jest wszystko ok, skoro pokładasz nadzieje w gościa, który coś sensownego zagrał ostatnio rok temu :P

Raddcik - 16-01-2011 13:49:14

Rally for Relief raises $1.5 mill and counting

http://www.australianopen.com/images/pics/large/b_rallyrelief_16_01.jpg

The world's best tennis players and thousands of tennis fans joined forces to raise $1.5 million and counting at the Rally for Relief at Rod Laver Arena on Sunday afternoon.

As the clean up continues across Queensland, the tennis family put on a special exhibition on the eve of Australian Open 2011 in aid of the thousands of families who have been affected by the flood crisis.


Team Gold, led by Lleyton Hewitt, included Novak Djokovic, Ana Ivanovic, Justine Henin, Caroline Wozniacki, Roger Federer and Sam Stosur entered first to rapturous applause. They were followed by team green, which was led by Queenslander Pat Rafter, and made up of Andy Roddick, Andy Murray, Victoria Azarenka, Vera Zvonareva, Rafael Nadal and Kim Clijsters.


With more trick moves than the Harlem Globetrotters and some shots that can only be described as experimental, the players put on a show that the 15,000 fans packed into Rod Laver Arena and the hundreds more in Garden Square won't forget any time soon.

Adding to the experience, most of the players wore microphones and happily joked with each other throughout the match.

"How do you miss a call from here? You're looking right at it," Roddick chided as he took a seat in a linesperson's chair.

Meanwhile, Novak Djokovic found his way into the photographers' pit where he managed to borrow a camera. As he snapped away at posing Dane Caroline Wozniacki, who was only too happy to show off her best runway moves, Djokovic cheekily told her "I can see much more than you think."

A linesman, ballkid and Hewitt's son Cruz all briefly joined the action as players took turns on court entertaining the appreciative crowd.

Keeping score was dual Australian Open champion Jim Courier who kept the match moving and treated the players to his unique brand of encouragement.

Towards the end Australians Hewitt and Rafter went head to head in an all-Australian clash, not seen since 2001 when the two played out the final of their four professional encounters (Hewitt won three).

But the highlight was when Federer, Nadal, Stosur and Clijsters were called on court. World No.1 Nadal and No.3 Clijsters took on No.2 Federer and No.6 Stosur, much to the delight of the local fans. Between them they hold 170 ATP/WTA titles, including 28 Grand Slam titles.

As the crowd watched on in awe, Stosur showed she can match it with the world No.1 as Nadal gave her a taste of his famous forehand. The Australian, who has pledged $500 for every ace she serves this summer, simply replied with some rockets of her own.

But the day finally had to come to a close and at the end of the 90-minute exhibition, $750,000 had been raised by fans, the players, Tennis Australia, the ATP, WTA and the ITF. On top of this, Queensland Energy Resources CEO Pearce Bowman generously announced that QER will double the money raised over the next fortnight and urged everybody to give whatever they can to the appeal.

Fans can still make a contribution by going to rallyforrelief.com.au to donate online or by purchasing an item from the player auctions . Items include clothing worn and equipment used during Sunday's Rally for Relief.

http://www.australianopen.com/en_AU/new … 38158.html

Statystyczny - 16-01-2011 15:04:54

Na kortach 8 i 10 oczywiście nie ma kamer, prawda? :/ Wierzę we Frankiego i Grigora, szczególnie Bułgar ma dość spore szanse na zwycięstwo.
Jeśli dobrze szacuję, Kanadyjczyk zacznie ok. 5-6 nad ranem, a Dimitrov o 4:30-5.

Raddcik - 16-01-2011 15:40:15

Statystyczny napisał:

Na kortach 8 i 10 oczywiście nie ma kamer, prawda? :/

Na korcie nr. 8 są kamery. ;)

Rally for Relief 2011 (ciąg dalszy)
http://www.youtube.com/watch?v=kKiK0XSiBp8
http://www.youtube.com/watch?v=bTf8wDhe2CI
http://www.youtube.com/watch?v=C4CLH2JNOHk

filip.g - 16-01-2011 16:03:34

huhu Clijsters i Hewitt na jednym korcie:D

Raddcik - 16-01-2011 17:01:29

Liczę na to, że ktoś tu będzie obecny w przedziale godzin <01:00-05:00> :o.

Barty - 16-01-2011 17:08:38

Ktoś pewnie będzie. :P

Mam nadzieję, że na Eurosporcie albo Eurosporcie 2 się przeniosą na kort z Kubotem!

Raddcik - 16-01-2011 17:18:06

Barty napisał:

Mam nadzieję, że na Eurosporcie albo Eurosporcie 2 się przeniosą na kort z Kubotem!

Taa. :lol:

Na ES na bank Szarapowa, a na ES2 też pewnie WTA... Albo Monfils - De Bakker. :]

Kubota w necie znajdziesz, tylko nie wiadomo w jakiej jakości...

Ja tam wolę wydać 10PLN na Playera i oglądać w High Quality bez komentarza, niż w g*wnianej jakości po chińsku... :lol:

tsonga34 - 16-01-2011 17:25:27

No mogli by Monfilsa puścić z De Bakkerem.Holender to solidny gracz.

COA - 16-01-2011 18:07:57

Raddcik napisał:

Liczę na to, że ktoś tu będzie obecny w przedziale godzin <01:00-05:00> :o.

Jak Player nie będzie ścinał to na lajcie :P

DUN I LOVE - 16-01-2011 18:17:00

Raddcik napisał:

Liczę na to, że ktoś tu będzie obecny w przedziale godzin <01:00-05:00> :o.

Nastawiam budzik na 4:10.

Bizon - 16-01-2011 18:31:10

Ja wpadam od 3:45. Dłużej chyba mecz Monfilsa trwać nie będzie. W sumie to tak się nie mogę doczekać startu AO (od dawna już tak nie miałem) że najchętniej siedziałbym od pierwszej. No ale niestety, jutro trzeba jakoś normalnie funkcjonować ;)

DUN I LOVE - 16-01-2011 18:33:13

Bizon napisał:

No ale niestety, jutro trzeba jakoś normalnie funkcjonować ;)

Ja w ogóle sobie pomyślałem, że dobrze by było udać się jutro do lekarza po zwolnienie do końca tygodnia. :P

6,5 godziny ;)

Ronni - 16-01-2011 18:49:43

Co za kretyn wymyślił sesje podczas AO to ja nie mam pytań...

Ale są rzeczy ważne i ważniejsze i tutaj chyba nikt nie ma wątpliwości co wybieram :P

Ja planuje tak od 1 do 3 oglądać, no i potem dobitki o 12 :D

Jules - 16-01-2011 20:49:29

O ktorej najlepiej wstac na Feda? Tak o 4.30 pewnie?

DUN I LOVE - 16-01-2011 21:32:25

Jules napisał:

O ktorej najlepiej wstac na Feda? Tak o 4.30 pewnie?

Mniej więcej też nastawiam się na taką porę.

Startujemy za 3,5 godziny. ;)

Raddcik - 16-01-2011 21:38:10

Mam przeczucie, że Monfils i De Bakker będą grać ze 3h... :/

Gael nie w pełni sił podobno, więc na szybki mecz chyba nie ma co liczyć. ;)

Jules - 16-01-2011 21:46:29

DUN I LOVE napisał:

Jules napisał:

O ktorej najlepiej wstac na Feda? Tak o 4.30 pewnie?

Mniej więcej też nastawiam się na taką porę.

Dzięki :) Będzie ciężko wstać, ale ta perspektywa pięknych niebieskich kortów mnie co najmniej cieszy :P

FEDEER - 16-01-2011 22:28:34

No chłopaki szykuje się mocne 2 tygodnie i cholerrnie śpiące, ale to urok AO.

AUSTRALIAN OPEN PREVIEW

http://www.atpworldtour.com/~/media/D04F2E853D334364B180C9DC1EF1DD20.ashx
Robin Soderling has his eyes on a first major title.

All eyes will be on Rafael Nadal over the next fortnight in Melbourne. Can the Spaniard win the “Rafa Slam” and become the first man since Rod Laver in 1969 to hold all four Grand Slam titles at one time?

Since Laver won all four majors in 1969, only Pete Sampras and Roger Federer have had opportunities to complete a non-calendar year Grand Slam. Both failed in their bids at Roland Garros (Sampras in 1994, Federer in 2006 and 2007).

Nadal lifted the Australian Open trophy in 2009 (d. Federer), but was forced to retire in the quarter-finals against Andy Murray last year, struggling again with the knee tendonitis that had plagued him for seven months. What a comeback it has been for the 24 year old, who became the youngest of just seven players to win all four majors when he swept Roland Garros, Wimbledon and the US Open last year.

Primed to stop Nadal, and with one eye on regaining the World No. 1 ranking this season, is defending champion Roger Federer, who is playing in his 45th consecutive Grand Slam tournament, the longest active streak among players on the ATP World Tour. The Swiss, who defeated Andy Murray in last year’s final, is looking to add to his Open Era record of 16 Grand Slam titles by becoming just the second man in history to win five or more Australian Open crowns. In doing so he would join Australian Roy Emerson, who won six titles in Melbourne in 1961 and 1963-67.

The top two players in the South African Airways 2011 ATP Rankings, Nadal and Federer, are the top two seeds for the 21st time in the past 22 Grand Slam championships. Between them, they have captured 21 of the past 23 major titles (Federer-12, Nadal-9), going back to 2005 Roland Garros, where Nadal captured his first Grand Slam crown.

World No. 3 Novak Djokovic was one of the players able to chink the Nadal-Federer armour during that period as he won his lone Grand Slam title at the 2008 Australian Open with victory over Jo-Wilfried Tsonga. The Serbian came close to winning his second major when he finished runner-up to Nadal in the US Open final last September, having saved two match points to edge Federer in five sets in the semi-finals. He also beat the Swiss in the 2008 Australian Open semi-finals and the two could meet at the same stage again this year.

Both Andy Murray and Robin Soderling are serious contenders to win their first major titles at Melbourne Park. Since 1980, six players have broken through to win their maiden Grand Slam championship at the Australian Open, most recently Djokovic in 2008. The 23-year-old Murray is looking to end 75 years of hurt for Great Britain by becoming the first British male to win a Grand Slam title since Fred Perry at the US Open in 1936. The 26-year-old Soderling, who finished runner-up at Roland Garros for the second year in a row in 2010, has never advanced past the second round in Melbourne, but is seeded to meet Murray in the quarter-finals.

One good-news story before the Australian Open even begins is the return from injury of former World No. 4 and 2009 US Open champion, Juan Martin del Potro. While it may be too soon after the Argentine’s right wrist surgery to expect him to make a significant impact in the draw, the return of the 6’6 right-hander is certain to cause a stir if he meets 2006 Australian Open runner-up Marcos Baghdatis, as expected, in the second round.

A very familiar face around Melbourne Park is top Australian Lleyton Hewitt, who will set a new Open Era record when he makes his 15th consecutive appearance in the Australian Open main draw. The 29-year-old Hewitt, one of six Grand Slam champions in the field, has been dealt a blockbuster first-round clash against in-form Argentine David Nalbandian, the man he defeated in the 2002 Wimbledon final. It’s fair to say former World No. 1 Hewitt’s best successes are likely behind him, but the Adelaide native still harbours hope of clinching the elusive Australian Open crown and ending the 35-year wait for a homegrown champion at Melbourne Park. Hewitt finished runner-up to Marat Safin in 2005.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … eview.aspx

DUN I LOVE - 16-01-2011 22:59:47

AUSTRALIAN OPEN 2011 cz.II
http://2.bp.blogspot.com/_NBwedZV9SdY/SYFuXfH9y3I/AAAAAAAAAJc/HrDLzUDYII4/s320/australian+open.jpg
Wielki Szlem Azji i Pacyfiku


Turniej melbourneński całkiem niedawno obchodził okrągły jubileusz, 100-lecia istnienia. W 2005 roku, tę wspaniała rocznicę miał ukoronować australijskiej publiczności, faworyt gospodarzy, Lleyton Hewitt. Sztuka ta się nie udała, bowiem „Rusty” znalazł pogromcę w postaci słynnego Marata Safina.

Pierwszą edycję Australian Open rozegrano więc w 1905 roku, początkowo jako Mistrzostwa Australoazji. Pierwszy turniej został edycja została rozegrany w Warehouseman's Cricket Ground przy St Kilda Road w stolicy stanu Victoria. W 1927 roku impreza zmieniła nazwę na Mistrzostwa Australii, by w 1969 roku przyjąć obecne określenie. Australijski Wielki Szlem był rozgrywany w 6 różnych miejscach: Melbourne (53 razy), Sydney (17), Adelaide (14), Brisbane (8), Perth (3), Nowa Zelandia (Christchurch 1906 & Hastings 1912). W 1972 roku zdecydowano się na rozgrywanie turnieju w jednym mieście, wybór padł na Melbourne i trawiaste korty w dzielnicy Kooyong. W 1998 roku Australian Open przeniesiono na nowo wybudowany kompleks kortów – Flinders Park (Melbourne Park), gdzie turniej rozgrywany jest po dziś dzień. Przenosiny do Melbourne okazały się natychmiastowym sukcesem z 90 procentowym wzrostem liczby widzów w 1988 (266 436) w porównaniu do ostatniej edycji w Kooyong (1987 - 140 000 kibiców).

Pierwsze lata rozgrywania imprezy, z racji położenia geograficznego Australii, były rozgrywane pomiędzy rodzimymi tenisistami. Turniej miewał spore problemy z obsadą, czego przyczyną były problemy logistyczne. Podróż z Europy do Australii trwała mniej więcej 45 dni, sporym wysiłkiem i nie lada wyzwaniem było też przebycie z jednego nad drugi koniec kontynentu. Z różnych przyczyn w tenisowych Mistrzostwach Australii nigdy nie wzięli udziału tacy gracze jak: bracia Doherty, bracia Renshaw, William Learned, Bill Tilden, Rene Lacoste, Henri Cochet, Jack Kramer, Pancho Gonzalez, Manolo Santana czy Jan Kodes. Tylko raz na Antypodach zagrali Jaroslav Drobny, Manuel Orantes, Ilie Nastase czy Bjorn Borg.

Australian Open doświadczyło kilku zmian dotyczących terminu rozgrywania zawodów, np. edycja z 1919 roku odbyła się w styczniu 1920 (edycję z 1920 rozegrano w marcu tego samego roku). Gdy w 1923 roku turniej organizowało Brisbane odbywał się on w sierpniu, kiedy w Australii nie było duszno i wilgotno. Po tym jak pierwszy turniej z 1977 zorganizowano na przełomie 1976 i 1977, organizatorzy zdecydowali się przenieść datę rozgrywek o kilka dni wcześniej. W ten sposób drugą edycję z 1977 rozegrano w grudniu (finał odbył się 31 grudnia), jednak te zmiany uzyskały aprobaty zawodników. W latach 1982 - 1985 turniej rozgrywano w połowie grudnia, wkrótce potem podjęto decyzję o powrocie do terminu styczniowego (z tego względu nie odbyła się edycja z 1986). Od 1987 data rozgrywania Australian Open nie ulega zmianom.

Pierwszą edycję turnieju wygrał Rodney Heath, który pokonał w finale Arthura Curtisa 4-6 6-3 6-4 6-4. Jak zaznaczyłem wcześniej, tenisiści w tamtym okresie grywali w tym turnieju bardzo nieregularnie, wskutek czego w pierwszych kilkunastu latach nikomu nie udało się wygrać tej imprezy więcej niż 3 razy. W 1911 roku Mistrzem został Norman Brooks, którego imię po dziś dzień nosi Puchar, wręczany zwycięzcy singla mężczyzn.

Lata 30. To dominacja Jacka Crawforda, który wygrywał tutaj aż 4 –krotnie, w tym 3 razy z rzędu (1931-1933, 1935). Jednym z Mistrzów Australian Open w tamtym czasie był Don Budge, dla którego tytuł z 1938 roku oznaczał pierwszy krok do skompletowania klasycznego Wielkiego Szlema.

Dwie powojenne dekady to lata świetności słynnych australijskich Mistrzów. Swoje wielkoszlemowe skalpy wygrywali wtedy m.in. Ken Rosewall, Roy Emerson i Rod Laver. Rosewall zanotował najdłuższy w historii okres, między swoim pierwszym tytułem, a ostatnim (1953-1972), Emerson po dziś dzień pozostaje rekordzistą pod względem ilości wygranych w Australian Open (6 - 1961,1963-1967), a Laver to oczywiście jedyny z Erze Open zawodnik, który zdobył klasycznego Wielkiego Szlema.

http://www.all-about-tennis.com/images/roy_emerson.jpg
Roy Emerson, z 6 tytułami na koncie, jest rekordzistą pod względem wygranych turniejów singlowych Australian Open Panów.

Lata 70 i 80 to okres zwycięstw kolejnych wielkich zawodników, spośród których najwięcej razy wygrywał Mats Wilander, który ma na koncie 3 tytuły: 1983, 1984,1988. Rekordzistą w Erze Open pod względem wygranych turniejów jest Andre Agassi, amerykański Mistrz, który wygrywał w Melbourne w 1995 roku i 3 razy na przełomie wieków (2000, 2001, 2003). Przed rokiem wynik Agassiego wyrównał Roger Federer, który był najlepszy w tym turnieju w edycjach 2004,2006,2007 i 12 miesięcy temu.

http://msnbcmedia3.msn.com/j/ap/franxnyf17009120039.widec.jpg
Andre Agassi i Roger Federer wygrywali turniej Australian Open Mężczyzn 4 razy, co stanowi rekord Ery Open.

Najmłodszy Mistrz: Ken Rosewall (18 lat, 2 miesiące) w 1953.
Najstarszy Mistrz: Ken Rosewall (37 lat, 2 miesiące) w 1972.
Najwięcej tytułów: Roy Emerson (6) 1961, 1963-1967.
“Potrójni” Mistrzowie (singiel, debel, mikst): John Hawkes 1926; Jean Borotra 1928; Jack Crawford 1932.
Juniorscy i seniorscy Mistrzowie: Jack Crawford, Vivian McGrath, Adrian Quist, John Bromwich, Dinny Pails, Frank Sedgman, Ken McGregor, Ken Rosewall, Lew Hoad, Rod Laver, John Newcombe, Stefan Edberg.
Leworęczni Mistrzowie: Horace Rice (1907), Norman Brookes (1911), John Hawkes (1926), Mervyn Rose (1954), Rod Laver (1960 / 1962 / 1969), Jimmy Connors (1974), Guillermo Vilas (Dec. 1978 / 1979), Roscoe Tanner (1977), Petr Korda (1998).
Najdłuższy okres między 1 a ostatnim tytułem: Ken Rosewall (20 lat) 1953-1972.
Nierozstawieni Mistrzowie: Mark Edmondson (1976).

Najwięcej tytułów:
W historii: Roy Emerson - 6
Przed 1968: Roy Emerson - 6
Po 1968: Andre Agassi, Roger Federer - 4
Z rzędu: Roy Emerson (1963-1967)
Debel: Adrian Quist - 10

DUN I LOVE - 16-01-2011 23:14:31

AUSTRALIAN OPEN
http://2.bp.blogspot.com/_NBwedZV9SdY/SYFuXfH9y3I/AAAAAAAAAJc/HrDLzUDYII4/s320/australian+open.jpg
Wielki Szlem Azji i Pacyfiku

Lista Triumfatorów i finalistów (Era Open)

1969 Laver, Rod - Gimeno, Andres 6-3, 6-4, 7-5
1970 Ashe, Arthur - Crealy, Dick 6-4, 9-7, 6-2
1971 Rosewall, Ken - Ashe, Arthur 6-1, 7-5, 6-3
1972 Rosewall, Ken - Anderson, Malcolm 7-6, 6-3, 7-5
1973 Newcombe, John - Parun, Onny 6-3, 6-7, 7-5, 6-1
1974 Connors, Jimmy - Dent, Phil 7-6, 6-4, 4-6, 6-3
1975 Newcombe, John - Connors, Jimmy 7-5, 3-6, 6-4, 7-5
1976 Edmondson, Mark - Newcombe, John 6-7, 6-3, 7-6, 6-1
1977 Gerulaitis, Vitas - Lloyd, John 6-3, 7-6, 5-7, 3-6, 6-2
1977 Tanner, Roscoe - Vilas, Guillermo 6-3, 6-3, 6-3
1978 Vilas, Guillermo - Marks, John 6-4, 6-4, 3-6, 6-3
1979 Vilas, Guillermo - Sadri, John 7-6, 6-3, 6-2
1980 Teacher, Brian - Warwick, Kim 7-5, 7-6, 6-3
1981 Kriek, Johan - Denton, Steve 6-2, 7-6, 6-7, 6-4
1982 Kriek, Johan - Denton, Steve 6-3, 6-3, 6-2
1983 Wilander, Mats - Lendl, Ivan 6-1, 6-4, 6-4
1984 Wilander, Mats - Curren, Kevin 6-7, 6-4, 7-6, 6-2
1985 Edberg, Stefan - Wilander, Mats 6-4, 6-3, 6-3
1987 Edberg, Stefan - Cash, Pat 6-3, 6-4, 3-6, 5-7, 6-3
1988 Wilander, Mats - Cash, Pat 6-3, 6-7, 3-6, 6-1, 8-6
1989 Lendl, Ivan - Mecir, Miloslav 6-2, 6-2, 6-2
1990 Lendl, Ivan - Edberg, Stefan 4-6, 7-6, 5-2 retired
1991 Becker, Boris - Lendl, Ivan 1-6, 6-4, 6-4, 6-4
1992 Courier, Jim - Edberg, Stefan 6-3, 3-6, 6-4, 6-2
1993 Courier, Jim - Edberg, Stefan 6-2, 6-1, 2-6, 7-5
1994 Sampras, Pete - Martin, Todd 7-6, 6-4, 6-4
1995 Agassi, Andre - Sampras, Pete 4-6, 6-1, 7-6, 6-4
1996 Becker, Boris - Chang, Michael 6-2, 6-4, 2-6, 6-2
1997 Sampras, Pete - Moya, Carlos 6-2, 6-3, 6-3
1998 Korda, Petr - Rios, Marcelo 6-2, 6-2, 6-2
1999 Kafelnikov, Yevgeny - Enqvist, Thomas 4-6, 6-0, 6-3, 7-6
2000 Agassi, Andre - Kafelnikov, Yevgeny 3-6, 6-3, 6-2, 6-4
2001 Agassi, Andre - Clement, Arnaud 6-4, 6-2, 6-2
2002 Johansson, Thomas - Safin, Marat 3-6, 6-4, 6-4, 7-6
2003 Agassi, Andre - Schuettler, Rainer 6-2, 6-2, 6-1
2004 Federer, Roger - Safin, Marat 7-6, 6-4, 6-2
2005 Safin, Marat - Hewitt, Lleyton 1-6, 6-3, 6-4, 6-4
2006 Federer, Roger - Baghdatis, Marcos 5-7, 7-5, 6-0, 6-2
2007 Federer, Roger - Gonzalez, Fernando 7-6, 6-4, 6-4
2008 Djokovic, Novak - Tsonga, Jo-Wilfried 4-6, 6-4, 6-3, 7-6
2009 Nadal, Rafael - Federer, Roger 7-5, 3-6, 7-6, 3-6, 6-2
2010 Federer, Roger - Murray, Andrew 6-3, 6-4, 7-6

Pełna lista: http://www.grandslamhistory.com/index.p … n=0&page=0

DUN I LOVE - 17-01-2011 00:54:38

AUSTRALIAN OPEN 2011 cz.III
http://2.bp.blogspot.com/_NBwedZV9SdY/SYFuXfH9y3I/AAAAAAAAAJc/HrDLzUDYII4/s320/australian+open.jpg
Wielki Szlem Azji i Pacyfiku

Tytani, dominatorzy współczesnego tenisa. Zawodnicy, którzy dzielą między sobą najcenniejsze tenisowe trofea - Rafael Nadal i Roger Federer. To ci dwaj tenisiści są głównymi faworytami do gry w finale Australian Open 2011. Dla obu będzie to turniej szczególny.

http://www.tenis.net.pl/wp-content/uploads/2011/01/rafa1-150x150.jpg

Rafael Nadal ma szansę zostać pierwszym od czasów Roda Lavera tenisistą, który zwycięży w 4 kolejnych turniejach wielkoszlemowych. 24-latek z Majorki jest aktualnym Mistrzem Roland Garros, Wimbledonu i US Open. Ewentualny tytuł w Melbourne sprawi, iż lider światowego rankingu tenisistów osiągnie tzw. nieklasycznego Wielkiego Szlema. Fani i eksperci nadali już temu potencjalnego zjawisku nazwę „Rafa Slam”. Czy Rafaelowi uda się dokonać tej sztuki? Tak brzmi główne pytanie rozpoczynającego się dziś w nocy turnieju Australian Open 2011.


Wygrywając wrześniowy US Open Nadal skompletował wszystkie 4 lewy Wielkiego Szlema, czyniąc to jako 7 tenisista w historii. Został też pierwszym graczem w dziejach tenisa, który wygrał w tym samym roku 3 turnieje wielkoszlemowe na 3 różnych nawierzchniach (Roland Garros – korty ziemne, Wimbledon – trawa, US Open – korty twarde), a także drugim  w Erze Open, który wygrał w 1 roku 3 turnieje wielkoszlemowe z rzędu (wcześniej tej sztuki dokonał Rod Laver w 1969 roku).

Hiszpan przyjechał do Melbourne po niegroźnym przeziębieniu, które zmogło go podczas turnieju ATP w Dausze. W tych kłopotach natury zdrowotnej upatrywana jest przyczyna słabszej gry Rafy  w turniejach przygotowawczych. Hiszpan, po znakomitym poprzednim sezonie i upragnionym sukcesie na US Open, nie jest w najwyższej formie. W początkowym okresie jego kariery to nie był dobry znak, na kilka dni przed startem imprezy tej rangi. Poprzedni rok pokazał jednak, że Nadal nie tylko poprawił swój tenis, ale też wyraźnie popracował nad umiejętnością budowania formy i jak przygotowania jak najlepszej dyspozycji na docelowe imprezy, czego dowodem były turnieje w Wimbledonie (wcześniej porażka w Queens Club z Lopezem) i US Open (mało przekonujące starty na betonie w Kanadzie i Cincinnati).

24-latek z Manacor nie odczuwa dodatkowej presji, związanej z szansą przed jaką się znalazł. „Wiem, że to  moja pierwsza i prawdopodobnie ostatnia szansa na taki wyczyn, jednak nie odczuwam dodatkowej presji z tym związanej. Czuję się tak, jak przed każdym turniejem. Chcę zagrać najlepiej jak potrafię, wygrać ten turniej, nie zwracając  zbytniej uwagi na to czy jest to mój 4 kolejny tytuł wielkoszlemowy czy nie” – powiedział lider rankingu światowego przed rozpoczęciem turnieju. „Jak będę w swojej optymalnej formie to mam duże szanse na grę w 2 tygodniu imprezy, a wtedy zobaczymy co się dalej wydarzy” – dodał.

Nadal swój pierwszy mecz rozegra we wtorek, a jego rywalem będzie Brazylijczyk Marcos Daniel. Co ciekawe, Obaj ci tenisiści grali ze sobą 2 razy w spotkaniach 1 rundy.  Zarówno na Roland Garros 2010 jak i  w Queens Clubie 2010 Rafa był oczywiście lepszy, ale nie udało mu się wtedy wygrać całej imprezy.

Hiszpan wygrywał w Melbourne przed 2 laty, kiedy to został pierwszym Hiszpanem w historii, który sięgnął po Puchar Normana Brooksa.

http://www.tenis.net.pl/wp-content/uploads/2011/01/roger-150x150.jpg

Ustabilizowana sytuacja rodzinna, nowy, kompetentny trener, chęć rehabilitacji za bolesne porażki z roku ubiegłego i wciąż niepohamowany głód zwycięstw to główne czynniki, dzięki którym Roger Federer wciąż pozostaje jednym z głównych faworytów kolejnych turniejów wielkoszlemowych. W Melbourne Park Szwajcar zagra o swój 5 tytuł w Australian Open i rekordowy, 17 wielkoszlemowy tytuł. 29-latek kontynuuje swój nieustanny pojedynek z wszelkiej maści tenisowymi rekordami, mimo iż niektóre z nich wyśrubował do niewyobrażalnych granic.

Roger Federer ma szansę zostać pierwszym człowiekiem w Erze Open, który wygra Australian Open 5 razy. Jak do tej pory Szwajcar ma na koncie tyle samo tytułów na Antypodach co Andre Agassi. Obu Panów godzi Roy Emerson, który wygrywał na swojej ziemi 6 razy, z tą różnicą, że uczynił to przed Erą Open (tj. przed 1968 rokiem).

Ewentualny sukces Federera w Melbourne sprawi, że Szwajcar znajdzie się w posiadaniu 5 Pucharów 4 z 5 najważniejszych imprez tenisowych świata. Jak do tej pory urodzony w Bazylei tenisista wygrywał 5 razy Wimbledon, US Open i World Tour Finals, 4 -krotnie sięgając po Australian Open. Osiągnięcie niesamowite, tym bardziej, że nikt przed nim nie wygrał 3 różnych imprez wielkoszlemowych choćby 3 razy.

Z 16 wielkoszlemowymi tytułami na koncie, Federer otwiera listę rekordzistów pod względem wygranych turniejów tej rangi. Poza walką o 17 skalp, 29-letni wicelider rankingu ATP stanie przed szansą na rekordowy 23 finał wielkoszlemowy (na drugim miejscu w tym zestawieniu jest Ivan Lendl – 19 finałów).

Helwet przystępuje do obrony tytułu wywalczonego przed rokiem zrelaksowany i bardzo dobrze przygotowany, o czym w przed turniejowych wywiadach wspomina jego nowy szkoleniowiec – Paul Annacone. Współpraca Amerykanina ze Szwajcarem przynosi od pierwszych tygodni znakomite efekty. Federer nie tylko powoli powraca do ofensywnej i agresywnej gry w tenisa, lecz także zaczyna odnotowywać wyniki przypominające te, jaki osiągał w okresie swojej niebywałej dominacji na światowych kortach. Od lipca Szwajcar wygrał 5 turniejów, w 4 innych odnotowując 2 finały i 2 półfinały. Bilans spotkań w tym czasie to 36 zwycięstw i 4 porażki (90% wygranych gier). Z całą pewnością jest to wyraźny sygnał wysłany w stronę rywali, który wskazuje na nieodpartą chęć powrotu na szczyt rankingu ATP.

Szwajcar sporo mówi o swoich przygotowaniach do turnieju, komplementując także swojego wielkiego rywala – Rafaela Nadala.

„To szczególny turniej, zwłaszcza pod względem potencjalnego „Rafa Slam”. Jeżeli Rafa dokona tej sztuki to będzie coś niesamowitego, coś nie do opisania. Wprawdzie ostatnio ja wygrywałem więcej, ale to on zdominował tak szczególne turnieje, jak imprezy wielkoszlemowe” – stwierdził wicelider rankingu.

„Australian Open to znakomity turniej i wspaniały czas w tenisowym roku. Nigdy nie miałem tutaj złych turniejów. Rywalizacja juniorska, mecze Pucharu Davisa czy epickie mecze z Rafą i Maratem to niezapomniane przeżycia. Poza tym to właśnie tutaj zostałem numerem 1 rankingu, po swoim zwycięstwie w 2004 roku. To naprawdę niesamowity turniej dla mnie. Ostatnie tygodnie starałem się odpoczywać, utrzymywać świeżość i przede wszystkim pozostawać w jak najlepszej formie fizycznej, wolnej od jakichkolwiek kontuzji. To było bardzo ważne, tym bardziej, że jesienią zeszłego roku grałem bardzo dużo i bardzo często. Moja forma znajduje się dokładnie w tym samym miejscu, w jakim sobie tego życzę, tuż przed startem Australian Open. Zobaczymy jak to zaskoczy” – zakończył szwajcarski Mistrz, który rejs po 17 wielkoszlemowy tytuł rozpocznie 1 dnia turnieju, kiedy to zagra z Lukasem Lacko.

------------------------------------------------------------------------------

Pozostali zawodnicy, w szczególności Novak Djoković, Robin Soderling czy Andy Murray to pretendenci do miana Mistrza Australian Open 2011. O nich, w cieniu 2 największych graczy, mówi się dużo mniej. Pozostaje mieć nadzieję, że podczas najbliższych 2 tygodni ten stan rzeczy ulegnie zmianie. ;)

DUN I LOVE - 17-01-2011 01:00:17

http://i52.tinypic.com/2ln78qs.jpg

Turniej Australian Open 2011 czas zacząć! :D

C'mon!

Widzu - 17-01-2011 01:02:38

Zaczynamy!!

Ronni - 17-01-2011 01:10:23

Jedziemy z koksem, na pierwszy ogień idzie Monfils-De Bakker i w necie Kubot-Querrey :)

Haha, a jednak nie, Eursoport daje nam na dzień dobry dwa razy WTA...

Barty - 17-01-2011 01:15:45

Przepraszam za moją wiarę w Eurosport. :D

Marszałek Dąbrowskiego odśpiewany. :P

Statystyczny - 17-01-2011 01:19:52

Świetny początek Kubota na pełnym polskich kibiców korcie nr 2. Polak przełamuje Querreya w pierwszym gemie.

5/7 przegrywa pierwszego seta Polak, w sumie na własne życzenie. Amerykanin nie gra nic specjalnego w tym spotkaniu.

Raddcik - 17-01-2011 02:01:44

Kubot 5-7. Zbyt chaotyczna gra Łukasza... ;)

Dawaj !

Statystyczny - 17-01-2011 02:06:42

Upps... zaczyna padać :/ Przynajmniej na Laverze.

Ołówek ma setowe :)

Ronni - 17-01-2011 02:09:00

Ołówek 7-1 w TB ;ok;

9 asów, tak trzymać :D

Statystyczny - 17-01-2011 02:18:32

W drugim secie Michał prowadzi 2/1 z przełamaniem.

2/0 w setach ma Stachowski z GOAT-em z Niemiec, a de Bakker zwycięzcą w pierwszej partii po tie-breaku.

Widzu - 17-01-2011 02:28:14

No Kubot już 5:1 w drugim secie, zapowiada sie 5-setówka?!!
Oby Michał wygrał w trzech:)

Raddcik - 17-01-2011 02:28:33

Kubot 57 51*. :o

Statystyczny - 17-01-2011 02:37:58

5/7 6/2 0/1 u Kubota. Na kort nr 3 wyszli Fish i Hanescu, zaczęło się przełamaniem na korzyść Rumuna.

Ronni - 17-01-2011 02:45:22

Oj ołówek, ołówek z 4-1* na 4-6... :facepalm:

Statystyczny - 17-01-2011 02:46:14

Niestety, u Ołówka nie skończy się w trzech setach. Przysieżny przegrał przed chwilą drugą partię 4/6.

Hanescu już z podwójnym przełamaniem.

Raddcik - 17-01-2011 02:47:03

Mardy ogarnij się... :|

piotrex007 - 17-01-2011 02:48:52

Ronni napisał:

Oj ołówek, ołówek z 4-1* na 4-6... :facepalm:

Ciekawe, czy psycha siadła, czy znowu jakaś kontuzja, bo były przerwy w działaniu livescore'a z kortu nr 21 i się zastanawiam, czy Michał miał problemy z kontuzją, czy poprostu opóźnienia były spowodowane tym, że grają na ostatnim korcie.

Statystyczny - 17-01-2011 02:52:13

Pierwszy mecz I rundy mężczyzn zakończony. W drugiej rundzie melduje się Ukrainiec Stachowski po łatwym 6/2 6/3 6/4 z Brandsem.

szeva - 17-01-2011 02:53:16

GOAT. :(

Ronni - 17-01-2011 02:54:34

piotrex007 napisał:

Ronni napisał:

Oj ołówek, ołówek z 4-1* na 4-6... :facepalm:

Ciekawe, czy psycha siadła, czy znowu jakaś kontuzja, bo były przerwy w działaniu livescore'a z kortu nr 21 i się zastanawiam, czy Michał miał problemy z kontuzją, czy poprostu opóźnienia były spowodowane tym, że grają na ostatnim korcie.

Na 90% to drugie :P

Naprawdę bardzo przyzwoita gra Kubota, 1-1 w 3 secie.
Ciekawie w meczu De bakker-Monfils, już 2-0 w setach dla Holendra i nie wygląda tutaj, żeby Gael miał się podnieść.

Statystyczny - 17-01-2011 02:54:50

Tymczasem de Bakker 7/6 6/2 z niemającym dzisiaj zbytnio pomysłu na grę Monfilsem...

piotrex007 - 17-01-2011 02:54:52

I kto teraz udźwignie ciężar wygrania AO, skoro największy faworyt wyleciał z hukiem 0:3? :(

COA - 17-01-2011 02:55:58

Le Monf hahaha

Raddcik - 17-01-2011 02:56:38

Statystyczny napisał:

Tymczasem de Bakker 7/6 6/2 z niemającym dzisiaj zbytnio pomysłu na grę Monfilsem...

Dobij go Thiemo !!

Po odpadnięciu Daniela, sprawa tytułu stała się całkowicie otwarta. ;)

Statystyczny - 17-01-2011 03:06:53

Niestety Polacy dali się przełamać w ważnych momentach swoich trzecich setów. Kunicyn *3/1 a Querrey *4/2 :(

piotrex007 - 17-01-2011 03:10:59

Kubot już odłamał ;D A Ołówek deuce...

Raddcik - 17-01-2011 03:11:25

Kilka świetnych returnów Łukasza i mamy re-break. :D

Querrey 4-3*.

Statystyczny - 17-01-2011 03:18:36

Domański tradycyjnie zapomniał, że w Wielkim Szlemie gra się do 3 wygranych setów i już obwieścił przegraną Kubota... Brawo panie Witku!

Raddcik - 17-01-2011 03:24:47

Fish 2-6 1-3... :[

Guillermo Coria - 17-01-2011 03:34:50

Ołówek, czas się wybrać do dobrego psychiatry.

COA - 17-01-2011 03:37:14

Kubot 4/0 w 4 :o

De Bakker niestety majtki pełne kału.

Statystyczny - 17-01-2011 03:53:22

Strasznie mi szkoda tego, co wyczynia teraz de Bakker na korcie. Grał bardzo ciekawy tenis, a potem się zupełnie zgubił i teraz będzie mu nadzwyczaj cieżko wrócić do spotkania :| .

Kubot świetnie się trzyma.



Przysiężny- od 7/6 4/1 jak na razie koniec tenisa w wydaniu Polaka. 1/3* od strony Ołówka.

Bizon - 17-01-2011 04:00:26

Kubot o_0

Dobrze mu idzie, nie spodziewałem się, aktualnie 5 set z Querreyem. Spodziewałem się zwycięstwa Sama w trzech. Dawaj Łukasz !!! :D

Statystyczny - 17-01-2011 04:07:03

Kubot wciąż trzyma się z Querreyem.

A na korcie 13 rozpoczyna się ciekawe spotkanie- niezwykle groźny (choć także niezwykle chimeryczny) Kohlschreiber zmierzy się z uznanym Przez ATP za "newcomera" roku Tobiasem Kamke.

----------------------

W kolejnej rundzie jest już Juan Monaco po szybkiej trzysetówce z Greulem.
Davydenko 2/6 z Mayerem :O

Przysiężny jeszcze walczy, może coś z tego wyjdzie.

DUN I LOVE - 17-01-2011 04:21:57

Boże, jak ja to uwielbiam! :D Wchodzę zaklejony na kompa, przy okazji otworzę niechcący 5 nieistotnych programów, ślepo klikając w nie wiadomo jakie ikonki, a później wysyp wyników na scoreboardzie, gdzie nie mam pojęcia od czego zacząć. :D

Nishikori blisko 4-setowego zwycięstwa, dajesz!

Statystyczny - 17-01-2011 04:25:46

Przed Kubotem teraz krytyczny gem serwisowy. Dawaj Łukasz!

Przysiężny tymczasem rozpoczyna tie-breaka czwartego seta.

Bizon - 17-01-2011 04:26:11

Martwi mnie to że kiepsko radzi sobie Harrison. 4:6, 3:4* przegrywa. Kubot serwuje na pozostanie w meczu. Monfils miał serce w przełyku, ale wygląda na to że się uratuje. Le Monf już remisuje 2:2 w setach.

Statystyczny - 17-01-2011 04:30:49

Nishikori wygrywa w czterech, a Kubot z Querreyem będą grać na przewagi.

DUN I LOVE - 17-01-2011 04:32:04

Nishikori skończył Fogniniego, yeahhh! :P

Kubot 6-6 w 5!

Michał gra TB o życie.

Martwi mnie to że kiepsko radzi sobie Harrison. 4:6, 3:4* przegrywa.

To negatywne zaskoczenie. Myślałem, że z Mannarino sobie poradzi. ;)

Statystyczny - 17-01-2011 04:33:12

Dwa BP Łukasza! U Przysiężnego niedobrze :( dwie meczowe dla Kunicyna.

Raddcik - 17-01-2011 04:33:18

Kubot serwuje na mecz. :o

Bizon - 17-01-2011 04:33:30

Kubot serwuje na mecz, 7:6 !

Natomiast Przysiężny 4:5 w tb i serwuje. Dawaj Ołówek !

DUN I LOVE - 17-01-2011 04:33:35

Kubot na mecz i zachowanie miejsca w Top-1000, *7-6! :D

muto - 17-01-2011 04:36:21

Dajesz!

Statystyczny - 17-01-2011 04:37:08

Niestety Ołówek poległ w czterech setach.  Łukasz dwie meczowe!!

Raddcik - 17-01-2011 04:37:49

Kubot ! :o

Haha, Kubot dance xDDDDDDDD.

DUN I LOVE - 17-01-2011 04:38:26

Ołówek :(

Polski Federer już odpadł, za chwilę na RLA wyjdzie szwajcarska wersja. ;)

Bizon - 17-01-2011 04:38:42

Hehe, no i wygrał Kubot. Querrey tym samym pakuje manatki i wraca do USA. Sam po raz kolejny potwierdza to że jest zawodnikiem, który marniutko radzi sobie w Wielkoszlemowych turniejach.

Raddcik - 17-01-2011 04:39:49

Dejw, widziałeś to ? GOAT poległ. :/

Statystyczny - 17-01-2011 04:40:07

Wow, jedno z lepszych, jak nie najlepsze spotkanie Kubota w wielkim szlemie. Polak sprawcą pierwszej niespodzianki i współtwórcą pierwszej pięciosetówki w tegorocznym turnieju.

Polak gra teraz ze Stachowskim. Nie będzie łatwo, ale wydaje mi się, że Ukrainiec jest rywalem w zasięgu Łukasza.

muto - 17-01-2011 04:40:11

No i pięknie jest. Gratulacje dla Polaka!

COA - 17-01-2011 04:40:16

Radość Kubota xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Brawo Luk, świetny mecz.

DUN I LOVE - 17-01-2011 04:40:45

Raddcik napisał:

Dejw, widziałeś to ? GOAT poległ. :/

To będzie sensacyjny turniej, skoro na dzień dobry doświadczyliśmy takiego szoku. :/

Brawo Łukasz ;)

COA - 17-01-2011 04:45:49

Szkoda tego de Bakkera, tak ładnie grał do 5/3 w 3 secie, bardzo kruchy jednak psychicznie, praktycznie jedna piłka wyprowadziła go kompletnie z równowagi. Mógł też przy okazji wyczyścić Rodowi drabinkę.

Bizon - 17-01-2011 04:46:48

Są kamery na korcie numer 7 ? Niezłe jaja się tam dzieją. Mayer ma 4:1 i mało brakuje by wyszedł na 2:1 w setach z Davydenką.

Raddcik - 17-01-2011 04:48:33

Bizon napisał:

Są kamery na korcie numer 7 ? Niezłe jaja się tam dzieją. Mayer ma 4:1 i mało brakuje by wyszedł na 2:1 w setach z Davydenką.

Z bocznych, tylko Kort nr 6 i 8.

Król już na korcie. ;)

DUN I LOVE - 17-01-2011 04:54:54

Raddcik napisał:

Kubot ! :o

Haha, Kubot dance xDDDDDDDD.

hahaha


Właśnie przed chwilą było mi dane to zobaczyć. :D

Powodzenia tato! ;)

Jules - 17-01-2011 05:08:10

Ładnie ładnie Roger ;) Jest break.

COA - 17-01-2011 05:11:14

No niemożliwe, przełamał Laczka :o

Jules - 17-01-2011 05:16:49

Efektownie, nie powiem.

Bizon - 17-01-2011 05:21:11

Mayer wygrywa w tie breaku z Davydenko i jest 2:1 dla Niemca. Kola w opałach, szkoda że nie ma kamer na korcie numer 7. Rod 2:1 na razie bez przełamań.

Raddcik - 17-01-2011 05:26:45

Roddick 4-1*. ;)

COA - 17-01-2011 05:27:31

Roddick 4-1*. ;)

Co nie zmienia faktu że bryndza straszna.

Jules - 17-01-2011 05:38:05

Jak ten Lacko wlepił bajgla Nadalowi...

Bizon - 17-01-2011 05:38:38

Szybciutko Rod załatwił sprawę w pierwszym secie. Dobrze, bo nie ma co się nadwyrężać w pierwszych rundach. Mayer 3:1 w czwartym z Denką. Dowiezie ? :P

Guillermo Coria - 17-01-2011 05:38:58

Juz tego nie wypusci Flo Mayer.

DUN I LOVE - 17-01-2011 05:40:15

Wygląda na to, że Malisse skończył już swój mecz i za chwilę Panowie Golubev i Dimitrov wyjdą na kort. ;)

Bizon - 17-01-2011 05:42:31

Jules napisał:

Jak ten Lacko wlepił bajgla Nadalowi...

Dlatego właśnie Laczko jest 97 tenisistą na świecie, a nie 5. W przypadku takich zawodników ciężko o regularną formę. Roddick już z breakiem :)

Guillermo Coria - 17-01-2011 05:43:38

Tak to że Rafa odpuscil seta przy 0:3 a w trzecim zagral na maksa i pojechał cieniasa.

DUN I LOVE - 17-01-2011 05:45:06

Jules napisał:

Jak ten Lacko wlepił bajgla Nadalowi...

Jakoś mnie to nie dziwi. Skoro Nadal nie grał nic, a Lacko miał dzień konia to i skończyło się setem 6-0. Słowak ma parę w łapie, potrafi mocniej kropnąć, a gdy tak grający facet trafia w kort to Rafa w słabszym wydaniu zawsze ma problemy. Dzisiaj Lukas wyraźnie nie nadąża za tempem i sposobem gry Szwajcara.


Roger 61 61

Bizon - 17-01-2011 05:48:22

Kolia nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Mayer miał już 3:1 i 15:40 przy serwisie Rosjanina. Teraz odłamał i jest 3:3.

COA - 17-01-2011 06:02:08

Ciekawe kto straci więcej gemów, Rod czy Fed.

DUN I LOVE - 17-01-2011 06:05:35

COA napisał:

Ciekawe kto straci więcej gemów, Rod czy Fed.

O tym samym pomyślałem. :P

Stawiam na Roda ;)

asiek - 17-01-2011 06:08:51

Kola poleciał. To jest sensacja.

Bizon - 17-01-2011 06:10:04

Stało się, Davydenko poza turniejem. Jak na razie największa niespodzianka tegorocznego AO. Szykuję się kolejny spadek w rankingu Rosjanina.

Jules - 17-01-2011 06:19:12

Federer 61 61 63

Mecz za piękny nie był, ale ważne, że wygrał szybko i bez bólu.

DUN I LOVE - 17-01-2011 06:21:34

Federer 61 61 63

Mocne otwarcie obrońcy tytułu. Roger sprawia wrażenie człowieka, wypoczętego, zrelaksowanego i głodnego gry. To dobrze wróży na kolejny, trudny mecz. 84 minuty na korcie, to też jest bardzo ważne.

Brawo Mistrzu. ;)

COA - 17-01-2011 06:53:23

Mamy remis :o

Raddcik - 17-01-2011 06:54:01

Rod 61 62 62.

w 2r chyba kolejny spacer. ;)

DUN I LOVE - 17-01-2011 06:55:57

Dimitrov serwuje na 2-0 w setach z Golubevem, Davai!

E:
61 64, jeszcze jeden! :D

muto - 17-01-2011 07:05:16

Tymczasem niespodziewanie w pierwszej rundzie męczy się Berdych.

DUN I LOVE - 17-01-2011 07:30:56

Dimitrov 61 64 62 :D

Wawrinka może już się bać :faja:

Pitny - 17-01-2011 08:54:37

Davydenko poza turniejem, jest to niespodzianka. Roger i Rod w 2 rundzie dosyć łatwo, a przed chwilą Kolba rozprawił się z Kamke po bratobójczym pojedynku.

--------------------------

Berdych Def Crugnola 6/4 6/0 6/2.

-------------------------

Rysiu już 2/0 w setach
6/3 6/4 4*2
Rysiu w 2 rundzie :)

Statystyczny - 17-01-2011 09:23:13

Brawo Dimitrov!!!

Niestety Frankie przegrał w trzech krótkich setach :( 

Bardzo długie spotkanie rozegrali Brown i Montanes.Hiszpan wymęczył Jamajczyka 7/5 w piątym.

Aż trzech zawodników podczas dzisiejszych rozgrywek wygrało w pięciu setach, zaczynając od 0/2 (Monfils,Fish, Kohlschreiber), to się chyba rzadko zdarza.

szeva - 17-01-2011 09:26:08

Co za kicha. :/ Od paru minut nie ma w ogóle co oglądać. :o Rzucę okiem na Ljubo, bo na Simona nie wypada. :D

Statystyczny - 17-01-2011 09:29:17

No jeszcze Janko ze Zverevem mogą zagrać całkiem ciekawe spotkanie.

Pitny - 17-01-2011 09:36:02

Ljubo zaczął od 3/1.
Ljubo 6/3 6/3.

Robertinho - 17-01-2011 10:37:10

Wstałem o 5 i była to dobra decyzja; nie wiem jak to możliwe, ale Fed przypomina samego siebie z lat 2003-2004, nie było(poza fragmentem 3 seta) tak irytującego mnie od wielu lat(nawet w okresie największej dominacji) grania z dużo słabszym graczem na przebitkę, tylko pełnokrwisty, ofensywny tenis, z masą winnerów, ataków i efektownych popisów. Dobry mecz na rozgrzewkę.

Jules - 17-01-2011 11:30:31

Ważne, że po jednym przełamaniu nie zaczynał się babrać jak to często miał w zwyczaju. Konsekwentnie atakował, zdobywał efektowne punkty, bez większych problemów. Ale już się nauczyłem, że nie ma co się napalać po pierwszej, drugiej czy trzeciej rundzie- nawet jeśli są to bardzo dobre w jego wykonaniu mecze.

Natomiast trochę martwi mnie porażka Dawidienki, myślałem, że wrócił do siebie po dobrym występie w Doha.

A Federera z Simonem puszczą pewnie na koniec sesji nocnej w środę, nie?

tsonga34 - 17-01-2011 12:28:58

Brawo Gael znowu wyszedł z poważnej opresji.Cieszę się z wygranej Kubota pokonał w końcu nie byle kogo.

Joao - 17-01-2011 14:26:01

Warto zauważyć wygraną samuraja Nishikoriego w czterech setach z Fogninim. Doktor Karlović niespodziewanie pożegnał się z turniejem po pięciosetowej walce, a  pogromcą był jego rodak Ivan Dodig. Bez straty seta do drugiej rundy awansował Malisse, pokonując Hiszpna Andujara.

COA - 17-01-2011 14:39:22

Brown :(

No Dimitrov mam nadzieję że zajdzie tutaj do 4 rundy, nie dalej :P

Rod grał dziś tak samo słabo jak z Sodą, przestałem kompletnie wierzyć że cokolwiek tutaj może się zmienić w samej grze, żeby unikąć kompletnego blamażu w 1/4.

Raddcik - 17-01-2011 15:00:43

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan Gier - Dzień 2

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Rafael Nadal (ESP)[1] v. Marcos Daniel (BRA)
    3. Women's Singles - 1st Round

    Nie przed godz. 9:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    David Nalbandian (ARG)[27] v. Lleyton Hewitt (AUS)

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Bernard Tomic (AUS) v. Jeremy Chardy (FRA)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Karol Beck (SVK) v. Andy Murray (GBR)[5]
    4. Women's Singles - 1st Round


  • Margaret Court Arena, start o godz. 1:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Michael Russell (USA) v. Matthew Ebden (AUS)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Robin Soderling (SWE)[4] v. Potito Starace (ITA)

    Nie przed godz. 9:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Philipp Petzschner (GER) v. Jo-Wilfried Tsonga (FRA)[13]


  • Show Kort 2, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Donald Young (USA) v. Marin Cilic (CRO)[15]
    3. Men's Singles - 1st Round
    Dudi Sela (ISR) v. Juan Martin Del Potro (ARG)
    4. Women's Singles - 1st Round


  • Show Kort 3, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Jarkko Nieminen (FIN) v. David Ferrer (ESP)[7]
    3. Men's Singles - 1st Round
    Grega Zemlja (SLO) v. Marcos Baghdatis (CYP)[21]
    4. Women's Singles - 1st Round


  • Kort 5, start o godz. 1:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Guillermo Garcia-Lopez (ESP)[32] v. Michael Berrer (GER)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Illya Marchenko (UKR) v. Ruben Ramirez Hidalgo (ESP)


  • Kort 6, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    John Isner (USA)[20] v. Florent Serra (FRA)
    4. Men's Singles - 1st Round
    Richard Berankis (LTU) v. Marinko Matosevic (AUS)


  • Kort 7, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Jurgen Melzer (AUT)[11] v. Vincent Millot (FRA)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Radek Stepanek (CZE) v. Denis Gremelmayr (GER)


  • Kort 8, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Carsten Ball (AUS) v. Pere Riba (ESP)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Juan Ignacio Chela (ARG) v. Michael Llodra (FRA)[22]


  • Kort 10, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Denis Istomin (UZB) v. Jan Hernych (CZE)
    3. Men's Singles - 1st Round
    Gilles Muller (LUX) v. Simon Stadler (GER)
    4. Women's Singles - 1st Round


  • Kort 11, start o godz. 1:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Blaz Kavcic (SLO) v. Kevin Anderson (RSA)
    2. Men's Singles - 1st Round
    Ryan Sweeting (USA) v. Daniel Gimeno-Traver (ESP)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Women's Singles - 1st Round


  • Kort 13, start o godz. 1:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Mikhail Youzhny (RUS)[10] v. Marsel Ilhan (TUR)
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Men's Singles - 1st Round
    Milos Raonic (CAN) v. Bjorn Phau (GER)


  • Kort 14, start o godz. 1:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Alejandro Falla (COL) v. Feliciano Lopez (ESP)[31]
    2. Men's Singles - 1st Round
    Rui Machado (POR) v. Santiago Giraldo (COL)
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Women's Singles - 1st Round


  • Kort 18, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Women's Singles - 1st Round
    3. Men's Singles - 1st Round
    Ernests Gulbis (LAT)[24] v. Benjamin Becker (GER)
    4. Men's Singles - 1st Round
    Andreas Seppi (ITA) v. Arnaud Clement (FRA)


  • Kort 19, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles - 1st Round
    2. Men's Singles - 1st Round
    Ricardo Mello (BRA) v. Thomaz Bellucci (BRA)[30]
    3. Women's Singles - 1st Round
    4. Women's Singles - 1st Round


  • Kort 21, start o godz. 1:00
    1. Men's Singles - 1st Round
    Eduardo Schwank (ARG) v. Leonardo Mayer (ARG)
    2. Men's Singles - 1st Round
    Alexandr Dolgopolov (UKR) v. Mikhail Kukushkin (KAZ)
    3. Women's Singles - 1st Round

asiek - 17-01-2011 15:21:54

Jutrzejszy dzień pod znakiem szlagieru. Zwycięzca Kooyong konta finalista Auckland. Każdy mecz z udziałem new ballsów rozbudza wyobraźnie a potem okazuje się, że kicha straszna :] Mam nadzieje, że będzie inaczej, bo obaj ostatnio spisującą się przyzwoicie i z jakimiś tam nadziejami aspirują na powrót do ścisłej czołówki.  H2H 3:2 na korzyść Lleytona,z tymże ostatnie dwa mecze dla Davida.

Pitny - 17-01-2011 16:07:25

Nie obejrzę będę w szkole szkoda.
Dziś kilka niespodzianek m.i.n Dayvdenko,Karlović no i zaskoczył pozytywnie Kubot oby jego przygoda z AO, trwała jak najdłużej.
Co do meczu Leytona jestem nastawiony optymistycznie ale z lekką obawą zobaczymy jak to będzie.
C'mon Leyton.!

Fed-Expresso - 17-01-2011 16:28:53

Również nie dam rady obejrzeć konfrontacji new-ballsów, nad czym mocno ubolewam, bowiem zdaje się, że obaj panowie są w co najmniej przyzwoitej dyspozycji.

Co do Federera, mam mieszane uczucia odnośnie tego spotkania. Szwajcar dawał z siebie góra 10%, a Laczko ani przez chwilę nie nawiązał z Rogerem walki. Albo Federer znajduję się obecnie w niesamowicie wysokiej dyspozycji, albo, co według mnie jest znacznie bliższe prawdy, Słowak to absolutny leszcz i pojawia się pytanie, co się działo w Doha z Nadalem skoro pozwolił graczowi o takiej charakterystyce gry zaaplikować sobie bajgla na całkiem szybkim korcie.

jaccol55 - 17-01-2011 17:39:14

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki poniedziałkowych spotkań:

Tomas Berdych CZE (6) d. Marco Crugnola ITA 6-4 6-0 6-2
Philipp Kohlschreiber GER d. Tobias Kamke GER 1-6 4-6 7-6(6) 6-4 6-4
Adrian Mannarino FRA d. Ryan Harrison USA 6-4 6-3 6-4                        
Richard Gasquet FRA (28) d. Frank Dancevic CAN 6-3 6-4 6-4                              
Florian Mayer GER d. Nikolay Davydenko RUS (23) 6-3 4-6 7-6(4) 6-4                         
Kei Nishikori JPN d. Fabio Fognini ITA 6-1 6-4 6-7(4) 6-4
Janko Tipsarevic SRB d. Mischa Zverev GER 6-3 6-1 6-4
Fernando Verdasco ESP (9) d. Rainer Schuettler GER 6-1 6-3 6-2
Nicolas Almagro ESP (14) d. Stephane Robert FRA 6-4 6-3 6-7(4) 7-5                               
Igor Andreev RUS d. Filippo Volandri ITA 6-3 7-6(3) 6-3
Benoit Paire FRA d. Flavio Cipolla 6-1 7-5 6-1                               
Ivan Ljubicic CRO (17) d. Peter Luczak AUS 6-3 6-3 7-6(2)
Viktor Troicki SRB (29) d. Dmitry Tursunov RUS 6-2 3-6 6-2 6-0                              
Nicolas Mahut FRA d. Brian Dabul ARG 6-3 6-4 6-4
Ivan Dodig CRO d. Ivo Karlovic CRO 6-4 3-6 6-7(5) 6-4 6-4                               
Novak Djokovic SRB (3) d. Marcel Granollers ESP 6-1 6-3 6-1

Andy Roddick USA (8) d. Jan Hajek CZE 6-1 6-2 6-2
Igor Kunitsyn RUS d. Michal Przysiężny POL 6-7(1) 6-4 6-4 7-6(6)
Robin Haase NED d. Carlos Berlocq ARG 6-4 6-3 7-6(5)
Juan Monaco ARG (26) d. Julien Benneteau FRA 7-6(5) 7-6(4) 6-2
Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Teymuraz Gabashvili RUS 7-6(3) 6-4 6-4
Grigor Dimitrov BUL d. Andrey Golubev KAZ 6-1 6-4 6-2
Frederico Gil POR d. Pablo Cuevas URU 6-4 6-7(7) 4-6 6-3 9-7
Gael Monfils FRA (12) d. Thiemo de Bakker NED 6-7(5) 2-6 7-5 6-2 6-1
Mardy Fish USA (16) d. Victor Hanescu ROU 2-6 4-6 6-3 7-5 6-3
Tommy Robredo ESP d. Somdev Devvarman IND 7-6(4) 6-3 6-4
Sergiy Stakhovsky UKR d. Daniel Brands GER 6-2 6-3 6-4
Łukasz Kubot POL d. Sam Querrey USA (18) 5-7 6-2 3-6 6-1 8-6
Albert Montanes ESP (18) d. Dustin Brown GER 6-4 6-2 3-6 2-6 7-5
Xavier Malisse BEL d. Pablo Andujar ESP 6-1 6-2 7-6(3)
Gilles Simon FRA d. Yen-Hsun Lu TPE 6-7(3) 6-2 6-4 6-2
Roger Federer SUI (2) d. Lukas Lacko SVK6-1 6-1 6-3

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

II runda 3 i 4 ćwiartki

Tomas Berdych CZE (6) - Philipp Kohlschreiber GER
Adrian Mannarino FRA - Richard Gasquet FRA (28)                               
Florian Mayer GER - Kei Nishikori JPN
Janko Tipsarevic SRB - Fernando Verdasco ESP (9)
Nicolas Almagro ESP (14) - Igor Andreev RUS
Benoit Paire FRA - Ivan Ljubicic CRO (17)
Viktor Troicki SRB (29) - Nicolas Mahut FRA
Ivan Dodig CRO - Novak Djokovic SRB (3)

Andy Roddick USA (8) - Igor Kunitsyn RUS
Robin Haase NED - Juan Monaco ARG (26)
Stanislas Wawrinka SUI (19) - Grigor Dimitrov BUL
Frederico Gil POR - Gael Monfils FRA (12)
Mardy Fish USA (16) - Tommy Robredo ESP
Sergiy Stakhovsky UKR - Łukasz Kubot POL
Albert Montanes ESP (18) - Xavier Malisse BEL )
Gilles Simon FRA - Roger Federer SUI (2)

DUN I LOVE - 17-01-2011 18:10:55

asiek napisał:

Każdy mecz z udziałem new ballsów rozbudza wyobraźnie a potem okazuje się, że kicha straszna :]

Lol, to ile Ty meczów między new ballsami widziałeś? :P


http://www.youtube.com/watch?v=-T5RkrASBVQ

Statystyczny - 17-01-2011 18:13:20

Fed-Expresso napisał:

Co do Federera, mam mieszane uczucia odnośnie tego spotkania. Szwajcar dawał z siebie góra 10%, a Laczko ani przez chwilę nie nawiązał z Rogerem walki. Albo Federer znajduję się obecnie w niesamowicie wysokiej dyspozycji, albo, co według mnie jest znacznie bliższe prawdy, Słowak to absolutny leszcz i pojawia się pytanie, co się działo w Doha z Nadalem skoro pozwolił graczowi o takiej charakterystyce gry zaaplikować sobie bajgla na całkiem szybkim korcie.

To znaczy ja się nie znam specjalnie ani na Federerze, ani w ogóle na tenisie, ale mi się wydaje, że Szwajcar dawał z siebie więcej niż 10%, Lacko natomiast na prawdę się starał, ale Roger był zbyt bezlitosny, by widać to było w wyniku końcowym.

DUN I LOVE - 17-01-2011 18:25:21

Fed-Expresso napisał:

Albo Federer znajduję się obecnie w niesamowicie wysokiej dyspozycji, albo, co według mnie jest znacznie bliższe prawdy, Słowak to absolutny leszcz i pojawia się pytanie, co się działo w Doha z Nadalem skoro pozwolił graczowi o takiej charakterystyce gry zaaplikować sobie bajgla na całkiem szybkim korcie.

Nadal był w Doha przeziębiony, co może mieć wpływ na jego grę w Melbourne. Oczywiście tylko wtedy, gdy nie wygra całego turnieju. :D

Fed-Expresso - 17-01-2011 18:31:41

Pojawia się całkiem sporo dość niepokojących opinii nt. meczu Federer-Simon. Wiele osób upatruje wręcz we francuskim przepychaczu faworyta, co może wydawać się śmieszne na 1 rzut oka, jednak z drugiej strony, jak sobie o tym pomyślę, to wcale do śmiechu mi nie jest.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Wilander wskaże jako faworyta i ewentualnego zwycięzcę właśnie Simona, wtedy dopiero można spać spokojnie.

DUN I LOVE - 17-01-2011 18:37:04

Oj, nie dramatyzuj. Jeżeli Roger faktycznie jest w bardzo dobrej formie, mającej przynieść mu tutaj sukces (zakładam, że tylko taki ma cel w tym turnieju) to i z Simonem sobie poradzi. Jeżeli nie to też nie będę płakać, bo po czym? Po straconej szansie na wtopę z Roddickiem? :P Te wszystkie opinie determinowane są przez H2H, nic więcej. Przed finałem US Open każdy się jarał bilansem 7-2 na hard dla Djokovicia. Tylko co z tego? Przez cały nowojorski turniej Nadal grał jakieś 1,5 raza lepiej i to też zobaczyliśmy na korcie, ku rozpaczy wielu . :P

Robertinho - 17-01-2011 18:39:09

Fed-Expresso napisał:

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Wilander wskaże jako faworyta i ewentualnego zwycięzcę właśnie Simona, wtedy dopiero można spać spokojnie.

To co Mats gada w wywiadach, to jeszcze nic w porównaniu z tym co bredzi jako komentator. Po pierwszym secie rozgrzewki Rogera ogłosił, że to był "best set I've ever seen", by chwile potem oddać się dywagacjom na temat tego że czy aby Rafa nie ma lepszej ręki od Feda, kończąc oczywiście standardowymi rojeniami o stale rosnącym poziomie rozgrywek(już o tym, że nigdy wcześniej rzekomo nie widział żeby Fed zagrał "trzy tak ostre slajsy po rząd", to aż wstyd wspominać).

jaccol55 - 17-01-2011 18:55:15

Australian Open: Federer d. Lacko

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c7b14020970c-800wi

It takes little more than the score—6-1, 6-1, 6-3—to tell the story of Roger Federer’s opening round victory over Lukas Lacko at the Australian Open on Monday.

From the moment he drilled a down-the-line forehand winner to break the Slovak and take a 3-1 lead in the first set, it was the beginning of Federer at his whirling-dervish best. He punctuated the set with a down-the-line backhand winner to wrap it up in just 22 minutes.

The second and third sets were mildly more competitive, but Federer was in such control that Channel Seven commentator Todd Woodbridge declared that he had never seen him play so well in a first-round match at a Grand Slam. Woodbridge used the word “magnificent” to describe the performance. Lacko, ranked No. 97, often looked like a puppet being manipulated by a master puppeteer.

In his post-match interview in Rod Laver Arena, Federer told the crowd, “I’m really enjoying myself, playing extremely well at the moment. The last six months have been fantastic, since my Wimbledon loss in the quarters against Berdych. I’m very happy with the way things are going and we’ll see how far I can go in this tournament.”

The stats for the match were what would be expected. Federer had 37 winners and just 18 unforced errors, was 16 for 20 at the net and won 66 percent of his second serve points. It ended in just one hour and 24 minutes, with Federer playfully tapping Lacko’s missed service return on a single bounce into the crowd after match point.

One of the only unusual occurrences in the match occurred in the second set. Federer squash-shotted a ball to the other end after a point, barely missing a young ballboy who had suddenly darted across at the net. Caught completely by surprise, Federer apologized profusely about the close shave.

There was a clue about the one-sided nature of the match afterward when it was announced that Federer would be in the interview room within 20 minutes of the match ending, something fairly unusual for him. My first reaction was that he was in a rush to get back to his place for the five o’clock feeding for the girls.

In the end, he didn’t come in quite as quickly, but you knew it still was certainly a pretty easy day at the office.

—Tom Tebbutt

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … lacko.html

Federer wins first-rounder in Oz; Querrey eliminated

MELBOURNE, Australia (AP)—Roger Federer didn’t waste any time Monday at the Australian Open, winning his opening match by playing like a man who doesn’t want his remarkable 7 1/2-year run of success in Grand Slams to end.

Federer was rarely troubled in beating Lukas Lacko of Slovakia 6-1, 6-1, 6-3 in 84 minutes on the first day at Melbourne Park, barely waiting for ballboys and ballgirls to get back to their positions before serving. The win came at Rod Laver Arena, a stadium named after the player who Federer’s main rival here— Rafael Nadal—is trying to emulate.

Nadal has won three majors in a row—last year’s French Open, Wimbledon and U.S. Open. So unless Federer can win the final on Jan. 30, it will be the first time since winning Wimbledon in 2003 that the Swiss star hasn’t held at least one major title.

His 24-year-old Spanish rival is trying to make it four in a row and complete his “Rafa Slam.” Laver won all four in 1969, a true calendar year Grand Slam.

“I tried to play offensive from the start and see where it takes me,” Federer said after his easy victory over Lacko. “I was able to keep on pressing, put him on the back foot. I was really happy I chose that tactic early on to pressure him.”

Andy Roddick was rarely under pressure in his 6-1, 6-2, 6-2 win Jan Hajek of the Czech Republic. The eighth-seeded American is trying to end a Grand Slam drought. His one and only major came at the 2003 U.S. Open.

“I had a good off season,” Roddick said. “I feel healthy and strong for the first time in a while. I certainly feel like I’m prepared.”

Two other American men had contrasting fortunes in five-setters—No. 18 Sam Querrey lost to Lukasz Kubot of Poland 5-7, 6-2, 3-6, 6-1, 8-6, while 16th-seeded Mardy Fish came back from two sets down to beat Victor Hanescu of Romania 2-6, 4-6, 6-3, 7-5, 6-3.

“I’ve never come back from two sets to love before (and) I’ve had a long career,” Fish said. “I’ve played a lot of five-set matches, it certainly was on my mind.”

No. 23 Nikolay Davydenko, a quarterfinalist last year, lost 6-3, 4-6, 7-6 (4), 6-4 to Florian Mayer. Former world junior champion Thiemo De Bakker served for the match at 5-3 in the third against 12th-seeded Gael Monfils but lost 6-7 (5), 2-6, 7-5, 6-2, 6-1.

In other men’s results, sixth-seeded Tomas Berdych, who lost the last Wimbledon final to Nadal, beat Marco Crugnola of Italy 6-4, 6-0, 6-2, and 28th-seeded Richard Gasquet of France defeated Canadian qualifier Frank Dancevic 6-3, 6-4, 6-4.

Gilles Simon of France beat Lu Yen-hsun of Taiwan 6-7 (3), 6-2, 6-4, 6-2 and will next face Federer. Simon is one of the few players on tour to hold a winning record against Federer, winning both previous meetings on hard courts in 2008.

“Maybe I will look just a bit more into what has worked and what has not worked against him (Simon) in the past,” Federer said.

Ninth-seeded Fernando Verdasco, who made an impressive run to the semifinals in Melbourne two years ago, beat Rainer Schuettler of Germany 6-1, 6-3, 6-2 and No. 17 Ivan Ljubicic of Croatia defeated Australian wild card entry Peter Luczak 6-3, 6-3, 7-6 (2).

http://tennis.com/articles/templates/ne … &zoneid=25

DUN I LOVE - 17-01-2011 19:05:33

Dziś na kortach sporo ciekawych gier. trudne 5-setówki mają już za sobą Fish, Kubot czy Kohlschreiber, który w niemieckim "meczu na szczycie" odrobił 2 sety straty do Tobiasa Kamke. W pewnym momencie byłem przekonany, że niukomer od de jer zniszczy Phillipa, jednak ten pokazał tak mało sobie i nam znany lwi pazur. ;) W nagrodę podopieczny Milesa McLaghana zagra z Tomasem Berdychem, osławionym finalistą "Mistrzostw". Szkoda porażki Harrisona, liczyłem na jego grę w 2 rundzie przeciwko lepszemu z pary Gasquet - Dancević (tutaj też oczekiwałem trochę większych emocji).

Porażka Davydenko nie jest sensacją, może lekką niespodzianką. Florian jest ostatnio w gazie, regularnie gra od długiego czasu, a Nikolay wciąż szuka stabilizacji formy (trudno powiedzieć, czy będzie w stanie wrócić do gry sprzed 12 miesięcy). Mecz Niemca z Nishikorim to może być naprawdę warty obejrzenia mecz. Współpraca lubianego przeze mnie Kei'a z Gilbertem mogłaby naprawdę wypalić. ;) Gdy do tej dwójki dodamy Verdasco i Tipsarevicia to robi się nam naprawdę ciekawe miejsce w drabince. Ludzie o dużym potencjale i ładnym dla oka tenisem, w ostateczności z dość barwnej osobowości. :P

Almagro i Andreev dziś dopełnili formalności, podobnie jak Poire. Teraz z czystym sumieniem organizatorzy mogą przyznać, że nie była to dzika karta wyrzucona w błoto, tym bardziej, że Benoit dostąpi teraz zaszczytu gry z samym szefem wszystkich szefów :D Ivan dziś pewnie odprawił Luczaka, dla którego czas szału na Antypodach minął chyba bezpowrotnie, mniej więcej w tym samym czasie, w którym się zaczął. Tę część drabinki chyba w cuglach wygra Djoković, który dzisiaj przejawiał wyjątkowo małą chęć do przeciągania swojego pobytu na korcie. Chyba ani Troicki ani Mahut, a już na pewno nie Dodig (kolejny pogromca Ivo w 5 secie, wow :o) nie będą w stanie zabrać mu 3 setów w 1 grze.

Szkoda porażki Przysiężnego, ale dla pojedynku Roddick - Haase też śmiało mogę zarwać pół nocy. Młody Holender sporo umie, ma pewny serwis, jak będzie wywierał presję na Amerykanina to ugra więcej niż dzisiaj Hajek. :P Mam nadzieję, że Kunicyn i Monaco nie pokrzyżują moich planów. ;)     W ogóle w 4 rundzie chętnie bym obejrzał Dimitrova w akcji z Roddickiem, ale do tego daleka droga. Bułgar wygrał dziś swój 1 mecz w WS i na tle Wawrinki czy ewentualnie Monfilsa jego doświadczenie w rozgrywaniu tego typu turniejów jest żadne. Mam nadzieję, że Grisha nie myśli w ten sam sposób.                  
Fish - Robredo - new ballsy?  :o Cieszy sukces Kubota, ale z pogromcą GOAT-a chyba nie wygra. że też musiał tak ciężko trafić. :/

Dla dwóch ostatnich szczebli turniejowej drabinki poświęcę oddzielnego posta.

FEDEER - 17-01-2011 19:10:02

Oglądając fragmenty meczu Feda widziałem że częstował skrócikami, myślę że na początku nie będzie bawił się z rywalami nie powinien tego robić. Co do Mats'a to zrobił się z niego wielki "ekspert" od niczego.

DUN I LOVE - 17-01-2011 19:22:28

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY ONE
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/C6FA8BD2EDA74C57A2E844FB909A52ED.ashx
Andy Murray reached his second Grand Slam championship final in Melbourne last year.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Monday.

Agassi Backing Murray
Four-time former Australian Open champion Andre Agassi told Melbourne's Herald Sun newspaper he has "always liked [Andy] Murray’s game, but he kind of got a little fatigued, you know. I figure this is a big year for him or the time he’s going to break through. You can’t help but believe that his game deserves that time in the sun."
“There’s been a bit of pressure on him the past few years, with everyone saying, ‘he should win, he should win, he should win’. And now you are starting to hear talk that his time might be moving by him. That might be enough to get him intense and clear and focused on his goals or relax him just enough. And when he’s playing his best, he’s a guy who can beat anybody — including Nadal or Federer.”

Rosewall Thinks Draw Is Wide Open
Another four-time champion, Ken Rosewall, think the title could be anyone's. "You can't go far past Roger Federer and Rafael Nadal. They're the two who've been dominating but [there are] so many others who could do well so we could be looking forward to many upsets over the next two weeks."

Aussie Greats Debate Hewitt Versus Nalbandian
Pat Cash expects Lleyton Hewitt to beat his first-round opponent David Nalbandian, who finished runner-up to David Ferrer in Saturday's Heineken Open final in Auckland. "It's the pick of the first-round matches, really," said Cash. "It should a quarter-final match, but that's the way it goes. There'll be a lot of 'come-ons' from both sides. That's what we like to see. I'd make Lleyton the favourite, only because he's prepared well and I think he's hitting the ball well and he's determined to do well."
Rosewall thinks, "Lleyton is always dangerous and he looks very fit . He played well at Kooyong  [an exhibition event last week] and has a tough first round match, but if he gets through that he could do well."
Former World No. 7 Peter McNamara said, "I think Lleyton will get through because the crowd will help and Nalbandian, over five sets, you don't know." Wally Masur admitted, "He sounds really buoyant and he went on to play really well at the Hopman Cup and at Kooyong. I'm tipping Lleyton to win because of the centre court, Melbourne Park vibe."

Monfils Wins Mental Battle
Gael Monfils came back from two sets to love down for the first time in his career on Monday. The Frenchman beat Thiemo de Bakker 6-7, 2-6, 7-5, 6-2, 6-1 over three hours and 30 minutes on Hisense Arena. ''I showed myself, like sometime when it's very bad, I need to keep believing,'' Monfils said. ''For sure, like a couple of years ago I couldn't [think] like this. I was like, 'Okay, I'm done with that three sets'.''

Federer And The Gillette Ad
Some journalist just can't let it go! After his win over Lacko, Federer was asked about his trick shot...
Q.  The YouTube video where you hit the bottle off the guy's head, is that real?
ROGER FEDERER:  Yeah, I did it twice, that's why I wanted to make sure people knew it was real.  A bit of help there, but...  (smiling.)
Q.  You've never done it before and got someone in the face?
ROGER FEDERER:  Well, we couldn't show those clips (smiling).  Yeah, that's about it.  That's all I'm going to say (laughter).  Can't say more.

Tweet Of The Day
Murray's mother, Judy, reveals on her Twitter account, "Just bn to Adidas suite at Grand Hyatt to pick up some kit. Saw a great pair of pink tennis shoes. Whose? Fernando Verdascos."

Famous Faces
Three of England's victorious cricketers in the recent Ashes series against Australia, Graeme Swann, Tim Bresnan and Kevin Pietersen, were spectators for Roger Federer's first-round win over Lukas Lacko during the afternoon session on Rod Laver Arena. Australian personality Dannii Minogue also visited Melbourne Park, tweeting afterwards, "Had a ball @AustralianOpen tonight."

Day One Attendance
The 2011 Australian Open kicked off with a special ceremony on the steps of Rod Laver Arena, featuring Rosewall and Evonne Goolagong Cawley. More than 40,000 fans passed through the gates of Melbourne Park for the day session, just short of the 42,426 record for day one set in 2009.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Fed-Expresso - 17-01-2011 19:22:52

FEDEER napisał:

Oglądając fragmenty meczu Feda widziałem że częstował skrócikami, myślę że na początku nie będzie bawił się z rywalami nie powinien tego robić. Co do Mats'a to zrobił się z niego wielki "ekspert" od niczego.

Przy tak gigantycznej przewadze to mógł na dobrą sprawę przełożyć rakietę do lewej ręki. Biorąc pod uwagę skalę dominacji w tym spotkaniu, to drop shoty z niczego nie są na Fedowe standardy czymś szczególnie wyszukanym.

DUN I LOVE - 17-01-2011 19:32:09

Jest i Patrick Mouratoglou. Ten Pan myli się stosunkowo rzadko.

Nadal comfortably the world's best

http://l.yimg.com/i/util/anysize/376,http%3A%2F%2Fa323.yahoofs.com%2Fymg%2Fpatrick_mouratoglou_uk%2Fpatrick_mouratoglou_uk-824132965-1295252676.jpg%3FymEDZaEDNqfgm7n0?v=2

This year's Australian Open looks thrilling.
The fight between two of the best champions of the century, Roger Federer and Rafael Nadal, is going to take a new face with both being finally at the top of their shape at the same time.
Also, some outsiders are seriously knocking on the door, like Andy Murray and Novak Djokovic. Are those outsiders going to find a way to end the path of the favorites?
Not to forget the next generation who is still learning. Most of them will play their first Grand Slam event in the senior draw and it's always interesting to watch them being confronted to the best players in the world in order to give us more details on their abilities.

THE FAVOURITES

Rafael Nadal - He is the main favourite in Melbourne. He is comfortably the best player in the world and the winner of the last three Grand Slams; the Spaniard is now on top of his game.
With a more efficient serve, due to a better technique, and also his forehand finally back to where it was, Rafa owns all the weapons to assault the opponents.
With the matches being best of five sets, he is protected from most surprises, because he'll still be able to rely on his physical and mental strength to get rid of any contender. Time is also good for him; the further he goes in the draw, the more accurate and confident he becomes. Unless he gets an injury, he should go all the way to the final.

Roger Federer - Since the summer and with all the work he has done with Paul Annacone, Roger is once again the player we knew back in 2009 and the first six months of 2010.
He's now creative and offensive again on the court, he has rediscovered his focus and approaches the net a lot more. The basic question is now to figure out how far the American coach can take him.
He has helped him to find a higher level of play, but will he be able to help him find the keys to finally beat Nadal in Grand Slams finals?
We should get the answer to this question during this tournament. For now, the Swiss is still stuck against the Spaniard, though a good mix between strategy and mental strength could be the key to this success which escapes from him until now.

THE OTHER CONTENDERS

Novak Djokovic - He's for me the number one threat to Nadal and Federer. He's the fittest one contender, really determined and high on confidence after this triumph in the Davis Cup where he was unbeatable. And finally because he owns a very complete game.
Here is a player with "eventual next number one in the world" written on the back. It's bad luck for him to be born in 1987 and to play at the same period as the two giants. Hewitt was luckier and got to sneak in the throne between the Sampras-Agassi era and the Nadal-Federer's one.
While waiting for a prospective semi-final against Roger, he'll likely have to face his compatriot Victor Troicki in the third round, the same one who gave him so much troubles at the last US Open.

Andy Murray - The Scot is in Nadal's part of the draw, like last year when he won the fight against him and then reached the final. But Andy Murray is not, in my opinion, in the same shape than last year.
His tennis is still brilliant and his talent is one of the most obvious of the whole tour. He can do absolutely everything on a tennis court and he's amazing when it comes to the return, to display his counter-puncher kind of game and to use his great backhand.
He owns every weapon that he'll need to win his first Grand Slam title, but I don't think he is as fit as last year at. So I think Novak is more ready than him and I don't feel Andy able to get the same result here as in 2010.

Robin Soderling - The Swede is on the rise. Last year was the best year of his career so far and he's now number four in the world. Last December, he parted ways with Magnus Norman, the coach who helped him to give a new face to his career. This split doesn't seem to upset him because he's already won in Brisbane to start the new year.
He played very offensive tennis all week, hitting all his shots very hard and serving well. Of course, he is a title contender in Melbourne but I still think he's one step behind Nadal and Federer. I'd be surprised if he beat either of those two and reach the final but it remains possible.

Andy Roddick - The American looked pretty weak at the end of 2010. He lost his efficiency on his serve and looked a bit lost on the court, lacking some drive. He seems to have worked very hard for this new season and will start with a lot of hope and ambition.
He was playing aggressive tennis in Brisbane and won against Marcos Baghdatis by dominating from the start to the end. Yet he was crushed by Soderling. Physically ready for the fights, he'll be tough to beat but still seems too short in order to overcome the very best players.

DANGEROUS PLAYERS
Among the up and coming players, motivated and with the potential to cause some upsets in the draw, I'd pick Gael Monfils to watch. The Frenchman is now able to dictate the game instead of only defending.
I'll also mention Marcos Baghdatis, always willing and who has done a lot work this winter. He always plays well in Australia.
David Nalbandian is able to display an amazing level of game when he decides to train and Ernests Gulbis with his outstanding striking ability has improved a lot by giving more and more rigor to his game.
Finally, let's not forget Lleyton Hewitt and his legendary fighting spirit.

http://uk.eurosport.yahoo.com/tennis/pa … icle/1049/

FEDEER - 17-01-2011 19:37:26

Fed-Expresso napisał:

FEDEER napisał:

Oglądając fragmenty meczu Feda widziałem że częstował skrócikami, myślę że na początku nie będzie bawił się z rywalami nie powinien tego robić. Co do Mats'a to zrobił się z niego wielki "ekspert" od niczego.

Przy tak gigantycznej przewadze to mógł na dobrą sprawę przełożyć rakietę do lewej ręki. Biorąc pod uwagę skalę dominacji w tym spotkaniu, to drop shoty z niczego nie są na Fedowe standardy czymś szczególnie wyszukanym.

Oczywiście, że nie wręcz czymś naturalnym ale właśnie te zagrania wbiły mi się w oko oglądając fragmenty.

anula - 17-01-2011 19:47:31

Niestety, nie było mi dane obejrzeć nawet fragmentu pierwszego dnia AO.:cry:
Dla mnie, odpadnięcie N.D. w pierwszej rundzie jest sporą niespodzianką.

DUN I LOVE - 17-01-2011 19:50:04

anula napisał:

Niestety, nie było mi dane obejrzeć nawet fragmentu pierwszego dnia AO.:cry:

Mówi się, że turniej na dobre rozpoczyna się od 4 rundy, więc jeszcze wszystko przed Tobą. ;)

Raddcik - 17-01-2011 20:38:03

Będzie ktoś dziś obecny ? :P :o

Ja chyba wstaje dopiero koło 5:00, chcę zobaczyć w akcji Delpo. ;)

asiek - 17-01-2011 20:44:55

DUN I LOVE napisał:

asiek napisał:

Każdy mecz z udziałem new ballsów rozbudza wyobraźnie a potem okazuje się, że kicha straszna :]

Lol, to ile Ty meczów między new ballsami widziałeś? :P


http://www.youtube.com/watch?v=-T5RkrASBVQ

Nie, nie. Miałem na myśli mecze z ostatniego czy przed ostatniego sezonu. Chociażby Federera z Hewittem z AO czy Wimbla.


Raddcik napisał:

Będzie ktoś dziś obecny ? :P :o

Ja chciałbym zobaczyć w akcji niezniszczalną Agnieszkę. ES na pewno nas tym uraczy :D

COA - 17-01-2011 20:59:43

Ja dziś odsypiam, ewentualnie później dezerteruję na Hewitt-Nalbandian.

anula - 17-01-2011 21:09:38

Raddcik napisał:

Będzie ktoś dziś obecny ? :P :o

Ja chyba wstaje dopiero koło 5:00, chcę zobaczyć w akcji Delpo. ;)

Herbatka zaparzona, przekąski gotowe, kanapa i kocyk czekają, budzenie o 2.00.:D

Robertinho - 17-01-2011 21:29:43

Myślisz, że Vera i Bammer uwiną się w godzinkę? No nie wiem. Ja pewnie przed wyjściem do pracy popatrzę, resztę nagram i zobaczę jak wrócę.

Sempere - 17-01-2011 21:35:31

anula napisał:

Herbatka zaparzona, przekąski gotowe, kanapa i kocyk czekają, budzenie o 2.00.:D

Rafael raczej nie wyjdzie na kort wcześniej niż o 2.30, więc trochę się dziwię tak wczesnej porze Twojej pobudki. Ciekaw też jestem, jaką herbatkę zapatrzyłaś i jakie przekąski skonsumujesz podczas nocnego kibicowania Hiszpanowi z Manacor? :P Być może interesują mnie rzeczy, które nie powinny. :D

anula - 17-01-2011 22:07:40

Sempere napisał:

anula napisał:

Herbatka zaparzona, przekąski gotowe, kanapa i kocyk czekają, budzenie o 2.00.:D

Rafael raczej nie wyjdzie na kort wcześniej niż o 2.30, więc trochę się dziwię tak wczesnej porze Twojej pobudki. Ciekaw też jestem, jaką herbatkę zapatrzyłaś i jakie przekąski skonsumujesz podczas nocnego kibicowania Hiszpanowi z Manacor? :P Być może interesują mnie rzeczy, które nie powinny. :D

Pół godzinki rezerwy na otwarcie oczu, przeciąganie się i wystawienie nóg spod kołderki.:-D
Potem kuchnia. Gorąca herbatka, czarna jak noc z odrobiną soku porzeczkowego, drożdżowe bułeczki z bakaliami i masełkiem, jakieś owoce. Jeszcze tylko ciepłe skarpetki i około 2.29 kanapa, kocyk, wiktuały i mam nadzieję, dużo przyjemności z oglądania turnieju.:-D

FEDEER - 17-01-2011 22:14:58

anula napisał:

Sempere napisał:

anula napisał:

Herbatka zaparzona, przekąski gotowe, kanapa i kocyk czekają, budzenie o 2.00.:D

Rafael raczej nie wyjdzie na kort wcześniej niż o 2.30, więc trochę się dziwię tak wczesnej porze Twojej pobudki. Ciekaw też jestem, jaką herbatkę zapatrzyłaś i jakie przekąski skonsumujesz podczas nocnego kibicowania Hiszpanowi z Manacor? :P Być może interesują mnie rzeczy, które nie powinny. :D

Pół godzinki rezerwy na otwarcie oczu, przeciąganie się i wystawienie nóg spod kołderki.:-D
Potem kuchnia. Gorąca herbatka, czarna jak noc z odrobiną soku porzeczkowego, drożdżowe bułeczki z bakaliami i masełkiem, jakieś owoce. Jeszcze tylko ciepłe skarpetki i około 2.29 kanapa, kocyk, wiktuały i mam nadzieję, dużo przyjemności z oglądania turnieju.:-D

Że tak napiszę niezły business plan.

Statystyczny - 17-01-2011 22:31:41

Wow, Anula, to brzmi jak idealny plan oglądania Australian Open :)
Szkoda, że w mazowieckim nie ma ferii i jedyne na co ja mogę sobie pozwolić, to desperackie wstawanie na 2 albo 3 godziny w nocy, kursowanie między komputerem a telewizorem oraz wieczny ból głowy w ciągu dnia :|

Robertinho - 17-01-2011 22:42:47

Świat dziwaków

Gazeta z Melbourne „The Age” po losowaniu Australian Open napisała o „powrocie nocnych koszmarów” i „zezowatym szczęściu” Lleytona Hewitta.

Finalista turnieju sprzed sześciu lat wpadał ostatnio albo na Rogera Federera, albo na Rafaela Nadala. Teraz, gdy po kontuzjach wraca do formy, jako pierwszego rywala dostał Argentyńczyka Davida Nalbandiana, tenisistę, który wcześniej go w Melbourne ogrywał.

Kontekst publikacji jest czytelny: organizatorzy z jednej strony marzą, by ktoś wreszcie powtórzył sukces Marka Edmondsona z roku 1976, z drugiej szefostwo turnieju nie zrobiło nic, by uchylić swemu asowi jakąś dobrze ukrytą furtkę. Kiedy jeszcze grano na korcie typu rebound ace, Hewitt parokrotnie wykrzyczał działaczom pretensje związane z brakiem dobrego dla niego podłoża. Miały też miejsce ostre dyskusje na temat turniejowego planu gier i pracy sędziów liniowych w jego meczach. Gwiazdor Australijczyków oczekiwał taryfy specjalnej, tymczasem gospodarze traktowali go tak jak innych.

Kiedy się uważnie popatrzy na turnieje Wielkiego Szlema, łatwo dostrzec, że nie w każdym obowiązuje zasada absolutnej równości. Festiwal mało znanych postaci z dzikimi kartami jest na korcie centralnym normą pierwszych dni w Nowym Jorku albo Paryżu. Przekładanie lub opóźnianie występów swoich graczy też charakteryzuje oba turnieje. Na szczęście cudowne skojarzenie w pierwszej rundzie kwalifikanta z kimś obdarowanym dziką kartą w turniejach wielkich, gdzie losowanie odbywa się za pomocą komputera i z udziałem telewizyjnych kamer, jest trudne. Ale kilka lat temu Amerykanie zasłynęli powtórnym losowaniem drabinki US Open. Znaleziono wtedy powód formalny, choć naprawdę chodziło o to, by Pete Sampras i Andre Agassi mogli zagrać ze sobą dopiero w finale.

Tenisiści pytani, za co najbardziej lubią Australian Open, mówią o przeskoku ze środka zimy w upalne lato. Często też o kibicach, którzy się tam znają na tenisie i wciąż nie ma w nich szowinizmu.

Melbourne to spotkanie ze starą, brytyjską tradycją w sporcie. Według niej – podobnie jak na Wimbledonie – rywalizacja toczy się w oparciu o rygorystycznie pojmowaną zasadę fair play. Porządek i etykieta obowiązują na każdym kroku. Ponieważ żyjemy w kraju, w którym nie bardzo przestrzegane są procedury, regulaminy czy paragrafy, na dziwaka wygląda nam dyrektor turnieju w Australii wyznaczający mecz Hewitta na późne godziny nocne albo sędzia liniowy wywołujący ukochanemu tenisiście błąd stóp w końcówce meczu. Szykują się nam dwa tygodnie w świecie dziwaków.

http://blog.rp.pl/stopa/2011/01/17/swiat-dziwakow/

DUN I LOVE - 18-01-2011 00:40:09

Raddcik napisał:

Będzie ktoś dziś obecny ? :P :o

Rzuciłem okiem na plan i odnoszę wrażenie, że przed 3 nie ma co się zrywać. Aż takim fanem Tomicia jeszcze nie jestem. :P


FEDEER napisał:

Że tak napiszę niezły business plan.

hahaha

Rozśmieszyłeś mnie. ;)

piotrex007 - 18-01-2011 02:03:11

DUN I LOVE napisał:

Raddcik napisał:

Będzie ktoś dziś obecny ? :P :o

Rzuciłem okiem na plan i odnoszę wrażenie, że przed 3 nie ma co się zrywać. Aż takim fanem Tomicia jeszcze nie jestem. :P

No ja też aż takim fanem Tomicia nie jestem, ale postawiłem u bukmachera na jego zwycięstwo i twardo oglądam xD Narazie Australijczyk dominuje w meczu, w pierwszym secie dosyć łatwo 6:3,w drugim właśnie przełamał Chardy'ego na 2:1 :D
Przelaczam sie co jakis czas na mecz Isi :D I tam jaja w pierwszym secie :P 10 gemow, 9 przelaman, o ten jeden swoj serwis wygrany lepsza Polka, wspierana przez kibiców polskich, podobnie jak wczoraj Kubot :) Może to Ci sami?:P

anula - 18-01-2011 03:00:12

19 minut i pierwszy set dla Rafy 6-0.:D
Wygląda na to, że Marcos gra z kontuzją lewej nogi. Na razie pogrom.
Brazylijczyk poddał mecz. Rozsądnie, bo gra z kontuzją jest daleka od rozsądku.

muto - 18-01-2011 03:37:08

Mam świadomość, że Brazylijczyk był dziś cieniem samego siebie, niemniej jednak wydaje się , że postęp dyspozycji Nadalaw stosunku do tej  z Doha jest widoczny. Zobaczymy jak to będzie funkcjonowało z "pełnowartościowym" przeciwnikiem.

anula - 18-01-2011 03:44:01

muto napisał:

Mam świadomość, że Brazylijczyk był dziś cieniem samego siebie, niemniej jednak wydaje się , że postęp dyspozycji Nadalaw stosunku do tej  z Doha jest widoczny. Zobaczymy jak to będzie funkcjonowało z "pełnowartościowym" przeciwnikiem.

Trudno cokolwiek powiedzieć o dyspozycji Rafaela. Nawet z kontuzjowanym przeciwnikiem, który nie biegał do piłek, popełnił sporo błędów. Przeciętnie funkcjonował serwis. Dla mnie jego dyspozycja jest wciąż zagadką.

muto - 18-01-2011 03:49:50

Mnie chodziło raczej o witalność, świeżość, wolę walki. Wiadomo, że u Hipszana te elementy są absolutnie kluczowe.
Co do błędów, zgoda, popsuł kilka prostych piłek.
Generalnie jednak jestem optymistą.  :)

DUN I LOVE - 18-01-2011 06:23:31

Tomik w 2 rundzie, po raz 3 z rzędu w tym turnieju. Widziałem pierwsze piłki i spotkanie nie porywało. To, że nie było długich wymian to mi nie przeszkadzało, ale fakt, że te krótki częściej kończyły się błędami własnymi niż winnerami to już tak. Wzmocnił się fizycznie Bernard, wskutek czego jego uderzenia z fh przypominały uderzenia z fh a nie głaskanie piłki a'la pijany Cilić. Jak już jesteśmy przy Marinie to ten dziś rozniósł będącego w życiowej formie kwalifikacyjnej Donalda Younga.

Ferru przysnął na 1 seta w starciu z Nieminenem, ale generalnie to wygrał pewnie. Maryś jest już po 2/3 dzisiejszego spaceru. ;)

Bizon - 18-01-2011 07:43:50

Przyszły numer 5 światowego tenisa w poważnych opałach, Becker 2:0 w setach. Bagietka też nie zachwyca, przegrał pierwszego seta z Zemlja, w drugim też nie ma wesoło. Widziałem końcówkę meczu Del Potro gra zadowalająco i nawet jak Cypr to wymęczy, to Portek będzie dla niego katem.

Pitny - 18-01-2011 08:08:49

Oglądał ktoś JMDP?? Na Eurosporcie narazie leci Soderling - Starace.

Stepanek def. Gremelmayr 6/3 6/2 6/3.

Gulbis poza turniejem i to jest niespodzianka.
Ale jakby nie patrzeć 2r to maximum co osiągnął Łotysz na AO.

DUN I LOVE - 18-01-2011 08:21:42

Pitny napisał:

Oglądał ktoś JMDP??

Tak i podobnie jak Bizon jestem pozytywnie zbudowany tym co zobaczyłem. Przez środkowy fragment 2 seta Juan Martin grał znakomicie i co chwila nieźle dziś dysponowany Sela bezradnie odprowadzał piłkę wzrokiem. Spodziewałem się strasznych męk, sensownego przebijania kilku piłek w szybszym tempie, ale koniec końców jednak lawiny UE. Tego nie było, przynajmniej nie w takiej proporcji jak sądziłem. Baghdatis się ogarnął i to on będzie dla mnie faworytem meczu 2 rundy. Del Potro chyba nie jest jeszcze w stanie zagrać kilku meczów z kolei na podobnym poziomie, a Marcos to jednak lepszy gracz niż Dudi.

Soderling przejechał się po Starace (do przewidzenia), a przyszły nr5 poza turniejem :(

Pitny - 18-01-2011 08:24:05

No to czas na szlagier, mam nadzieję że Safina i Clijsters długo nie pograją.
Come On Leyton!

szeva - 18-01-2011 09:05:54

*1/0 Bagieta w piątym :)

Dość dobrze dziś radzi sobie młodzież na kortach w Melbourne. Wygrał Tomic, Berankis prowadzi 6/4 4/2* z Matoseviciem, a Raonic wygrywa z Phauem 7/6 6/3 4/4*.

Robertinho - 18-01-2011 09:11:16

O Erno kolejny popis, 0-3 z Beckerem, brawa dla tego pana. Nadal no comment.

Fed-Expresso - 18-01-2011 09:14:32

Po co ten cały Daniel wychodził na kort? Nie lepiej było się wycofać, po pierwsze oszczędziłby sobie wstydu, po 2, może na jego miejsce wskoczył by gracz który byłby w stanie rozegrać pojedynek w pełnym wymiarze.

Robertinho - 18-01-2011 09:19:32

Oby Tomik wygrał z Lopezem, żeby nie było BYE dla Rafy w 3 r. Widzę, że Cilic zdemolował Donka, czyżby miał zamiar po roku przypomnieć sobie, że umie grać w tenisa?

Pitny - 18-01-2011 09:20:18

Fed-Expresso napisał:

Po co ten cały Daniel wychodził na kort? Nie lepiej było się wycofać, po pierwsze oszczędziłby sobie wstydu, po 2, może na jego miejsce wskoczył by gracz który byłby w stanie rozegrać pojedynek w pełnym wymiarze.

Chciał się pokazać , i poprzebijać z Rafą.
No ale nie wyszło.

Robertinho - 18-01-2011 09:23:41

No tak, ale wyjście na kort z kontuzją, to już pomijając kwestie że mógł dać szanse komuś innemu, jest generalnie niezbyt mądre, bo można sobie pogłębić uraz, a na takiej nawierzchni i z tak wymagającym rywalem jest to właściwie pewne.

DUN I LOVE - 18-01-2011 09:43:04

szeva napisał:

Dość dobrze dziś radzi sobie młodzież na kortach w Melbourne. Wygrał Tomic, Berankis prowadzi 6/4 4/2* z Matoseviciem, a Raonic wygrywa z Phauem 7/6 6/3 4/4*.

Jak Berankis zamknie sprawę w 3 setach to wszyscy dziś grający młodzi wygrają in straight sets. :D

W ogóle w 2 rundzie tego turnieju będziemy mieć 2 nastolatków:
Grigor Dimitrov
Bernard Tomić

Milos Raonić skończył 20 lat 27 grudnia, więc niemal wczoraj też był nastolatkiem. :P Kanadyjczyk dziś posłał Phau 27 asów, przez co awansował na 3 miejsce w klasyfikacji największej ilości asów serwisowych w turnieju (Karlović 48, Brown 29).

Fed-Expresso napisał:

Po co ten cały Daniel wychodził na kort? Nie lepiej było się wycofać, po pierwsze oszczędziłby sobie wstydu, po 2, może na jego miejsce wskoczył by gracz który byłby w stanie rozegrać pojedynek w pełnym wymiarze.

Jeżeli dobrze się przyjrzałem to pierwszym w kolejce LL był Simon Greul. Niemiec ten podczas US Open 2009 nieźle sobie poczynał z Federerem, w meczu 2 rundy tamtego turnieju.

Baghdatis w 2 rundzie. ;)

szeva - 18-01-2011 10:31:31

Nalbandian - Hewitt, Petzschner - Tsonga, Chela - Llodra nie ma to jak możliwość wyboru, tylko gorzej jak ten wybór jest za duży :P

DUN I LOVE napisał:

Jeżeli dobrze się przyjrzałem to pierwszym w kolejce LL był Simon Greul. Niemiec ten podczas US Open 2009 nieźle sobie poczynał z Federerem, w meczu 2 rundy tamtego turnieju.

Greul jako LL grał wczoraj z Monaco i przegrał w trzech setach. Wskoczył do MD w miejsce Benneteau ;)

Martinek - 18-01-2011 10:36:16

I jeszcze Seppi-Clement, ale wątpie by jurosport to pokazywał ;)
W końcu to 19 kort XD, ale wspominając Isner-Mahut na Wimblu 2010, czasem warto na 19 kort przyjść ;)

2-0 w setach dla Petschnera, niespodzianka????

polo90 - 18-01-2011 10:38:46

Tsonga przegrywa 0:2 w setach z Petzschnerem :bu:.

Barty - 18-01-2011 10:39:26

Petschner jedzie na razie po Tsondze jak po maśle. Gdzie ten Francuz z 2008 roku i pojedynku z Nadalem...

Martinek - 18-01-2011 10:41:38

To samo mówili o Monfilsu....

Rekord serwy na AO narazie - 224km/h. Autorem, kto nie inny, J. Isner
Procent serwu - 75% Hanescu, ale on na AO nie istnieje, więc 74 % R. Sweeting który jest kwalifikantem...

DUN I LOVE - 18-01-2011 10:44:27

Peczner wrócił :o


szeva napisał:

Greul jako LL grał wczoraj z Monaco i przegrał w trzech setach. Wskoczył do MD w miejsce Benneteau ;)

W takim razie kolejny jest/był Jaroslav Pospisil. Gema może by ugrał.

Sydney - 18-01-2011 10:45:47

DUN I LOVE napisał:

Baghdatis w 2 rundzie. ;)

Ale po jakich katuszach :zal: . Ok ten Zemlja nawet konkretnie łoił , ale było to pochodną tego że cyprus nijak nie potrafił słoweńca poskromić . Widok ten każe mi gwałtownie zweryfikować marzenia o ćwiartce z Rafą  , bo już wypad z Del po wydaje się bardzo prawdopodobny . No ale cóż wygląda na to że finał Marcosa sprzed 5 lat był sukcesem grubo ponad jego potencjał , a mi czas najwyższy się z tym pogodzić ;)

Martinek - 18-01-2011 10:51:30

Tsonga will come back?????

Sydney - 18-01-2011 10:51:58

Robertinho napisał:

O Erno kolejny popis, 0-3 z Beckerem, brawa dla tego pana.

Jest w pełnym tego słowa znaczeniu człowiekiem nieobliczalnym  Przykre w fakcie porazki jest to że skala talentu pozwalałby mu ograć Beckera w stosunku 3-0 stojąc tyłem do siatki :]

Martinek - 18-01-2011 10:54:41

To pewne ;)

Wasz Pospisil jest 136 ATP, więc DUN ma rację...

DUN I LOVE - 18-01-2011 11:09:13

Tsonga 6-2 w 3, Jo wraca, przynajmniej na chwilę.

Z sentymentem rzucam okiem na mecz Nalba i Lleytona. Australijczyk dużo bardziej regularny w 1 secie, sprawia wrażenie nieźle przygotowanego do turnieju jak na swoje obecne możliwości.

Hewitt 6-3, mam nadzieję, że David nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. ;)

Sydney - 18-01-2011 11:29:34

Zapomniałem dodać że jestem wielce ukontentowany z racji tego że Djokovic po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie zrobił wydarzenia z meczu 1 rundy w szlemie :D

Tsonga mógłby uporać się z tym Pecznerem , bo pózniej przerwrócić sie będzie miał okazje dopiero
w 1/8 ;)

Robertinho - 18-01-2011 11:30:13

Ten mecz od początku pachniał maratonem, no ale zobaczymy ile Nalb wytrzyma fizycznie. Znaczy ja nie widzę nic, więc piszcie co tam się zadziewa.

Love zmienił sygnaturę. :o

DUN I LOVE - 18-01-2011 11:33:57

Topspinowy lob z bh na sam narożnik kortu. Za takim Hewittem to i ja tęsknię. :D Nalb nie był dłużny i pięknym bh po linii wyszedł na 4-2 w 2 secie. ;) Niemniej generalnie nie jest to wielki mecz jak do tej pory.

Love zmienił sygnaturę. :o

2 dni temu. Zastanawiałem się, czy to możliwe, żeby nikt nie zauważył. :P

Robertinho - 18-01-2011 11:54:53

DUN I LOVE napisał:

Love zmienił sygnaturę. :o

2 dni temu. Zastanawiałem się, czy to możliwe, żeby nikt nie zauważył. :P

Przepraszam. :cry:

DUN I LOVE - 18-01-2011 11:58:12

Luz. Nalb póki co wynagradza wszystko. :P

David 36 64 *10

Joao - 18-01-2011 12:01:30

Petzschner z Tsongą nieźle sobie poczynają. Mam nadzieję na zwycięstwo Niemca w piątym secie :P.

E: Przełamanie serwisu Petzschnera. Ciężko będzie coś z tego zrobić :(.

DUN I LOVE - 18-01-2011 12:07:46

Filip pokpił sprawę. Miał 2 BP na 2-0 w 5 secie, nie wykorzystał ich. W kolejnym gemie stracił serwis dość łatwo. Tym samym Jo jest bliski wyserwowania tego meczu i powrotu od 0-2 w setach.

Na 3 wciąż "czynnym" korcie grają Seppi i uczestnik "najstarszego" finału AO, w którym brał udział wciąż aktywny tenisista - Arnaud Clement (finalista z 2001). Wczoraj przegrał inny "australijski poddany" (:P) Agassiego, czyli Rainier Schuettler (finalista z 2003).

Pitny - 18-01-2011 12:17:11

4/2 come on!!!!!!

Joao - 18-01-2011 12:22:17

Jeszcze Niemiec walczy 3-5 i serwis.

E: Przegrał Petzschner 4-6. Niestety zbyt słaby psychicznie jest Phillip, Francuz był dzisiaj do pokonania.

Pitny - 18-01-2011 12:27:38

Piękny wolej na zakończenie 3 seta 6/3 Leyton.

DUN I LOVE - 18-01-2011 12:27:46

Hewitt 2-1 w setach. Nalb wyraźnie się zaciął.

E:
Tsonga wymęczył.

polo90 - 18-01-2011 12:30:55

Brawo Tsonga.
W następnej rundzie zagra o wiele lepiej.:applause:

Pitny - 18-01-2011 13:01:07

Bardzo słaba skuteczność , Rustego jeśli chodzi o break pointy.

Sydney - 18-01-2011 13:09:28

Jak się juz jest w ogródku , to jeszcze trzeba umieć przywitać się z gąską :P

Vamos Dejw ! :kibicuje:

Robertinho - 18-01-2011 13:14:04

Rusty chyba chce zawstydzić Rogera, bp 5/24. :D  Nalb serwuje na piątego seta.

Sydney - 18-01-2011 13:18:48

To banalne co napisze , ale mecz obrazuje to jakim terrorystą jest czas . Lleyton nie jest już ścianą płaczu , natomiast Nalb to już nie Nalb , a jedynie echo po najlepszym Davidzie ;]

Piąty set pod znakiem zapytania :/

Robertinho - 18-01-2011 13:20:15

Z tego co mnie dochodzi, to festiwal błędów niestety panowie fundują. No ale trudno oczekiwać cudów po dwóch facetach po operacjach bioder.

Pitny - 18-01-2011 13:33:16

I jak to się nie wkurzyć 3/1 i 40/0 set przegrany :|

FEDEER - 18-01-2011 13:59:20

Uuu, przełamanie.

Edit: No jest, Fed w wieczornej :) Pierwszym meczem Henin też może nie pogardzę.

DUN I LOVE - 18-01-2011 14:31:56

Mówcie co chcecie, ale w powietrzu unosi się gdzieś to nieuchwytne coś, co sprawia, że wolę oglądać taki mecz niż Nadal - Verdasco, o! :P

5-5 w 5 secie!

asiek - 18-01-2011 14:34:09

Wracam do domu, włączam ES a tam nadal relacja Live. Dobrze, że chociaż na końcówkę się załapie ;) Pokazali chociaż coś fajnego za te 4h? :]Niech pograją jak najdłużej.

Pitny - 18-01-2011 14:36:57

Niesamowita waleczność, to się ceni!

DUN I LOVE - 18-01-2011 14:38:28

Robertinho napisał:

Z tego co mnie dochodzi, to festiwal błędów niestety panowie fundują. No ale trudno oczekiwać cudów po dwóch facetach po operacjach bioder.

To. Pocieszeniem jest fakt, że przy BP David szuka bh linii (akurat w ostatnim gemie przestrzelił), nie ma "taktycznej" baloniady na 15 uderzeń. Szkoda, że to nie mecz np o 4 rundę, a ledwie pojedynek pierwszej. ;)

Bizon - 18-01-2011 14:53:26

Można narzekać na poziom, ale trzeba przyznać że mało kto umie tak regularnie kończyć z bh po linii, jak właśnie dziadzio Nalb po operacji biodra :)

Dramaturgii z całą pewnością nie brakuje, a sam i poziom nie taki znowu zły według mnie. Teraz panowie ledwo dyszą, ale jeszcze w czwartym secie pokazali nawet sporo ładnych wymian.

FEDEER - 18-01-2011 15:00:50

DUN I LOVE napisał:

Mówcie co chcecie, ale w powietrzu unosi się gdzieś to nieuchwytne coś, co sprawia, że wolę oglądać taki mecz niż Nadal - Verdasco, o! :P

5-5 w 5 secie!

Też mam takie odczucie, sam Rusty grający na niebieskich kortach to esencja AO dla mnie.

Bizon - 18-01-2011 15:02:15

Ale minięcie o_0

Vamos David 0:40 !

EDIT

*8:7 Nalbandian. Da radę ?

Pitny - 18-01-2011 15:08:46

Po meczu :(

Szkoda wielka szkoda, Leyton miał szansę nie wykorzystał jej i tak mnie zaskoczył.
Brawo, Nalbandian był lepszy.

FEDEER - 18-01-2011 15:10:37

Ach te nie wykorzystane MB, szkoda Rustiego bo to czysta esencja AO dla mnie i oglądanie jego przypomina mi stare dobre czasy.

DUN I LOVE - 18-01-2011 15:15:01

Bizon napisał:

Ale minięcie o_0

Masakra, a to co zagrał broniąc 2 MP to w ogóle nie do dźwignięcia dla mnie, tym bardziej, że wcześniej popełnił kilka przykrych błędów. Hewitt po raz kolejny zaimponował walecznością, Nalb różnorodnością gry. O dziwo David nie złożył broni w 4 secie, kiedy przegrywał dość wyraźnie i zdołał wrócić do meczu. Uważam, że jak na 29 lat (Rusty skończy 30 w lutym) i serię przejść Panowie zafundowali nam znakomite widowisko, gdzie co najważniejsze do końca nie sposób było przewidzieć, który z nich to wygra.

Rusty byłby lepszy w 2 rundzie dlatego, że jego mecz z Berankisem na pewno by powędrował na RLA, natomiast spotkanie "El Reya" z Litwinem wyląduje na którymś show courcie, co w sumie też nie jest jakimś specjalnym dramatem.

Śmiało można powiedzieć, że to był udany rewanż za 1/4 AO2005, kiedy to Hewitt był lepszy 8-6 w deciderze.

New Ballsy :good:

metjuAR - 18-01-2011 15:17:22

Mecz niezwykle emocjonujący - tenisowo nie najgorszy, ale ogólnie przyjemnie i z zaciekawieniem się go oglądało. Nie zawiodłem się na nim. Szkoda mi Rusty'ego ale wielkie brawa dla Dejwa - z Bernakisem powinno być znacznie łatwiej.

Raddcik - 18-01-2011 15:20:08

:[

Szkoda tego czwartego seta i tych 2MP w 5... :/

Bizon - 18-01-2011 15:24:05

Pytanie tylko jak fizycznie będzie wyglądał Nalbi z małym Litwinem. W wieku 29 lat organizm nie regeneruje się tak szybko jak u 22-23 latka. Takie 5 godzin to nie byle co, Berankis będzie miał dobrą okazje by po raz pierwszy tak na dobre że papiery na granie to on ma.

Wracając jeszcze do Del Potro, to chciałbym by bukmacherzy mieli podobne zdanie co Dun. Bagietka męczył się 5 setów z gościem, który serwował na RG z Roddickiem 140 km/h z pierwszego :lol: Wierzę że Portek to wygra :)

DUN I LOVE - 18-01-2011 15:26:24

Bizon napisał:

Wierzę że Portek to wygra :)

Wierzyć to i ja wierzę. Bukmacherzy chyba nie będą tego samego zdania, skoro przed turniejem umieścili go w gronie faworytów do tytułu. ;)

Raddcik - 18-01-2011 15:27:27

Bizon napisał:

Bagietka męczył się 5 setów z gościem, który serwował na RG z Roddickiem 140 km/h z pierwszego :lol:

Rod na RG grał z Blazem Kavciciem. :lol:

A to był Grega Zemlja, z nim Andy grał w Waszyngtonie. ;)

jaccol55 - 18-01-2011 15:59:11

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan gier - Dzień 3

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2.  Andy Roddick(USA)[8] v. Igor Kunitsyn(RUS)    
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    4. Women's Singles
    5. Gilles Simon(FRA) v. Roger Federer(SUI)[2]

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Janko Tipsarevic (SRB) v. Fernando Verdasco (ESP)[9]
    3. Women's Singles
    4. Ivan Dodig (CRO) v. Novak Djokovic (SRB)[3]

  • Margaret Kort Arena, start o godz. 1:00
    1. Tomas Berdych (CZE)[6] v. Philipp Kohlschreiber (GER)
    2. Women's Singles
    3. Women's Singles
    4. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    5. Frederico Gil (POR) v. Gael Monfils (FRA)[12]

  • Kort 2, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Benoit Paire (FRA) v. Ivan Ljubicic (CRO)[17]
    3. Women's Singles
    4. Stanislas Wawrinka (SUI)[19] v. Grigor Dimitrov (BUL)

  • Kort 3, start o godz. 1:00
    1. Mardy Fish (USA)[16] v. Tommy Robredo (ESP)
    2. Nicolas Almagro (ESP)[14] v. Igor Andreev (RUS)
    3. Women's Singles
    4. Women's Singles

  • Kort 5, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Dustin Brown (GER) / Rogier Wassen (NED) v. Dmitry Tursunov (RUS) / Mischa Zverev (GER)

  • Kort 6, start o godz. 1:00
    1. Florian Mayer (GER) v. Kei Nishikori (JPN)
    2. Robin Haase (NED) v. Juan Monaco (ARG)[26]
    3. Women's Singles
    4. Bob Bryan (USA)[1] / Mike Bryan (USA)[1] v. Scott Lipsky (USA) / Rajeev Ram (USA)

  • Kort 7, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. David Marrero (ESP) / Ruben Ramirez Hidalgo (ESP) v. Lukas Dlouhy (CZE)[7] / Paul Hanley (AUS)[7]
    4. Albert Montanes (ESP)[25] v. Xavier Malisse (BEL)

  • Kort 8, start o godz. 1:00
    1. Sergiy Stakhovsky (UKR) v. Łukasz Kubot (POL)
    2. Adrian Mannarino (FRA) v. Richard Gasquet (FRA)[28]
    3. Women's Singles
    4. Matthew Ebden (AUS) / Peter Luczak (AUS) v. Samuel Groth (AUS) /Greg Jones (AUS)

  • Kort 10, start o godz. 1:00
    1. Alexandr Dolgopolov (UKR) / Jan Hajek (CZE) v. Fabio Fognini (ITA) / Lukas Lacko (SVK)
    2. Women's Doubles
    3. Dudi Sela (ISR) / Andreas Seppi (ITA) v. Santiago Gonzalez (MEX) / Philipp Marx (GER)
    4. Juan Ignacio Chela (ARG) / Leonardo Mayer (ARG) v. Sergiy Stakhovsky (UKR) / Mikhail Youzhny (RUS)

  • Kort 11, start o godz. 1:00
    1. Pablo Andujar (ESP) / Daniel Gimeno-Traver (ESP) v. Pablo Cuevas (URU) / Eduardo Schwank (ARG)
    2. Women's Doubles
    3. Travis Parrott (USA) / Ken Skupski (GBR) v. Jeremy Chardy (FRA) / Arnaud Clement (FRA)
    4. Mark Knowles (BAH)[12] / Michal Mertinak (SVK)[12] v. Teymuraz Gabashvili (RUS) / Mikhail Kukushkin (KAZ)

  • Kort 13, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. James Lemke (AUS) / Matt Reid (AUS) v. Carsten Ball (AUS) / Chris Guccione (AUS)
    3. Women's Doubles
    4. Women's Doubles

  • Kort 14, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Frantisek Cermak (CZE) / Christopher Kas (GER) v. Carlos Berlocq (ARG) / Pere Riba (ESP)
    3. Women's Doubles

  • Kort 18, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Viktor Troicki (SRB)[29] v. Nicolas Mahut (FRA)
    4. James Duckworth (AUS) / Benjamin Mitchell (AUS) v. Max Mirnyi (BLR)[2] / Daniel Nestor (CAN)[2]

  • Kort 19, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Michael Llodra (FRA)[8] / Nenad Zimonjic (SRB)[8] v. Kevin Anderson (RSA) / Victor Hanescu (ROU)
    4. Women's Doubles

  • Kort 21, start o godz. 1:00
    1. Andrey Golubev (KAZ) / Denis Istomin (UZB) v. Eric Butorac (USA) / Jean-Julien Rojer (AHO)
    2. Women's Doubles
    3. Brian Dabul (ARG) / Santiago Giraldo (COL) v. Jurgen Melzer (AUT)[6] / Philipp Petzschner (GER)[6]

DUN I LOVE - 18-01-2011 16:01:39

Ciekawy dzień. Nishikori - Mayer o 1, Kubot w okolicach. Można oglądać. ;)

Raddcik - 18-01-2011 16:01:44

Większość meczów męskich idzie na pierwszy ogień... ;) No tej nocy, to chyba raczej nie pośpie.. :P

jaccol55 - 18-01-2011 16:02:51

Raddcik napisał:

Większość meczów męskich idzie na pierwszy ogień... ;) No tej nocy, to chyba raczej nie pośpie.. :P

Taak, ja chyba też dzisiaj odczuję AO po raz pierwszy. :P

DUN I LOVE - 18-01-2011 16:05:34

OK, to ja idę teraz ogarnę parę spraw, spanie i te sprawy, a o 1 w nocy się tutaj spotykamy i jedziemy z koksem. :P

tsonga34 - 18-01-2011 16:15:23

Tsonga podobnie jak Monfils wielki come back.Jak oglądałem 2 seta to wyglądało to jakby nie chciało mu się zupełnie grać.

E:

Pasowało by na pierwszą wstać bo mecz Kubota ma być transmitowany na Eurosporcie 2.

metjuAR - 18-01-2011 16:18:57

No w nocy wstajemy  - która ? 2.00 czy 3.00 ?

Raddcik - 18-01-2011 16:21:15

metjuAR napisał:

No w nocy wstajemy  - która ? 2.00 czy 3.00 ?

Najlepiej 2:30, jeśli chcesz wstać konkretnie na Roda. :P

E:

Niepokojące jest to, że coś Novaczka nie chcą smażyć w tym roku... :P

COA - 18-01-2011 16:31:43

Łukasz gra jutro na korcie z kamerami ?

jaccol55 - 18-01-2011 16:31:54

Raddcik napisał:

Niepokojące jest to, że coś Novaczka nie chcą smażyć w tym roku... :P

A jest czym smażyć w tym roku?

Sydney - 18-01-2011 16:43:41

Raddcik napisał:

:[

Szkoda tego czwartego seta i tych 2MP w 5... :/

Wściekły będzie Hewitt jak sobie na spokojnie w domowym zaciszu obejrzy czwartego seta . Trzy z rzędu bp równoznaczne z meczbolami , Nalb nie robi krzywdy serwisem , a Lleyton w wymianach prowadzonych w rozgrzewkowym tempie pakuje trzy kolejne piłki w siatke , nie szukając wcale bezpośredniego punktu żeby było zabawniej .

Nie powiedziałym że z Berankisem czeka Nalba łatwiejsza przeprawa . Raz że nie łatwo będzie mu się zresetować po tym maratonie , a dwa - biodro :] Nienaturalnie wykrzywiona twarz Davida z piątego seta wskazywałaby na to że w każdej chwili może odmówic posłuszeństwa .

metjuAR - 18-01-2011 16:55:18

AAaaa 2.30 to ok - ktoś się orientuje czy ea pokazywać w TV na ES właśnie Roda czy może WTA?

Robertinho - 18-01-2011 16:56:46

Mnie też się zdaje, że padawan Rogera ma spore szanse pokonać Nalba w następnym meczu. Natomiast spotkanie Argentyńczyka z Rustym właśnie sobie oglądam i jestem zaskoczony na plus, zarówno dramaturgia wielka, jak i poziom co najmniej przyzwoity, wiele efektownych piłek miało miejsce również w piątym secie. Natomiast muszę powiedzieć, że bodaj pierwszy raz widzę Hewitta, który w takim meczu wysiada fizycznie, tu nie było chyba żadnej(nowej) kontuzji, po prostu nie miał już siły biegać. To chyba znak, że pora aby Lleyton pomyślał o zwinięciu żagielka.

Raddcik - 18-01-2011 16:59:39

jaccol55 napisał:

Raddcik napisał:

Niepokojące jest to, że coś Novaczka nie chcą smażyć w tym roku... :P

A jest czym smażyć w tym roku?

Będzie, od czwartku. :D

COA napisał:

Łukasz gra jutro na korcie z kamerami ?

Tak. ;) Kort nr.8 jest na Playerze. ;)

Sydney - 18-01-2011 17:00:47

metjuAR napisał:

AAaaa 2.30 to ok - ktoś się orientuje czy ea pokazywać w TV na ES właśnie Roda czy może WTA?

Kto ich tam wie . Raczej zaczną od Henin , a póżniej prawdopodobnie Nando z Tipsarem , a propos ; jesteście skłonni przyznać jakieś szanse Jankowi ?

tsonga34 - 18-01-2011 17:01:51

Jako drugi mecz na Eurosporcie 2 mecz Kubota,pierwsze jak zwykle WTA.O 1 nie ma co wstawać bo i tak WTA puszczą.

Raddcik - 18-01-2011 17:03:29

Sydney napisał:

jesteście skłonni przyznać jakieś szanse Jankowi ?

Jak główka nie zawiedzie, to wg mnie będzie faworytem w tym meczu. :o

Sydney - 18-01-2011 17:17:16

Raddcik napisał:

Sydney napisał:

jesteście skłonni przyznać jakieś szanse Jankowi ?

Jak główka nie zawiedzie, to wg mnie będzie faworytem w tym meczu. :o

Cooo ? Jaki faworyt ?! Toż to zadanie wygląda na herkulesowe :zrezygnowany: Chyba że o czymś nie wiem :D Dolega coś Fernandowi ?

metjuAR - 18-01-2011 17:18:21

Tipsar ma szanse - ale kto go tam rozczyta. On sam chyba nie wie co kiedy może :lol:

Raddcik - 18-01-2011 17:27:24

Sydney napisał:

Dolega coś Fernandowi ?

Chociażby 2-5 w setach na Hard z Jankiem. :D

Robertinho - 18-01-2011 17:28:03

Sydney napisał:

Raddcik napisał:

Sydney napisał:

jesteście skłonni przyznać jakieś szanse Jankowi ?

Jak główka nie zawiedzie, to wg mnie będzie faworytem w tym meczu. :o

Cooo ? Jaki faworyt ?! Toż to zadanie wygląda na herkulesowe :zrezygnowany: Chyba że o czymś nie wiem :D Dolega coś Fernandowi ?

Zapewne to co zawsze, no chyba że wynaleziono jakieś rewolucyjne metody leczenia chorej psychiki...

Sydney - 18-01-2011 17:40:42

Piszesz tak jakby Janko w trakcie pobytu na korcie zawsze był w pełni władz umysłowych . Prawda jest taka że obaj miewają dużo problemy kiedy przychodzi podczas gry właściwie korzystać z inteligencji użytkowej , i równie dobrze to serb może fiksować , tak więc przezornie od Tipsara wymagam tylko tego by wyszedł na kort i walczył o jak najlepszy wynik , natomiast Nanda mam za przynajmniej 80 % faworyta , nie skreślabłym go również w kontekście dalekich faz turnieju , wszak nie znamy dnia i godziny kiedy odpali z pełną mocą :D

Fed-Expresso - 18-01-2011 18:40:07

Nie wiem jak się rozwinęła sytuacja po moim wyjściu(miało to miejsce pod koniec 1 seta), ale do tej chwili mecz panów New Ballsów był delikatnie mówiąc słaby. Niestety, czas zawodników tej epoki mija bezpowrotnie, dzięki Bogu, że przynajmniej dwóch z nich jeszcze znajduje się w ścisłej czołówce i walczy o najwyższe cele. Szkoda wielka, bo wraz z odejściem ludzi roczników 80-82 żegnamy się z ostatnią epoką tenisistów zdatnych do oglądania bez grymasu zniesmaczenia, wynikającego albo to z godnej pożałowania techniki, bądź też usypiającej nie tylko widzów, ale równie często samych rywali techniką moonball & pushing, która obecnie domije w męskim tenisie.

Bizon - 18-01-2011 20:17:16

Sydney napisał:

Kto ich tam wie . Raczej zaczną od Henin , a póżniej prawdopodobnie Nando z Tipsarem , a propos ; jesteście skłonni przyznać jakieś szanse Jankowi ?

Postawiłem grubo na Verdasco po kursie 1.615. Zdziwiła mnie taka stawka na Nando, bukmacherzy sugerują się chyba H2H, o którym wcześniej wspomniał Raddcik. Jednak są to mecze z 2008, gdzie Tipsar na AO rozgrywał świetny turniej (pamiętna pięciosetówka z Fedem), a i Nando to wtedy zupełnie inny zawodnik. Później zagrali jeszcze raz i Hiszpan wygrał.

Wiem że stawianie na Verdasco to szaleństwo ze względu na jego "kontuzje mózgu", ale biorąc pod uwagę ryzyko/kurs zdecydowanie warto spróbować. Najwyżej będzie płacz, dziś na Nalbie było ok, chociaż miałem serce w przełyku :lol:

wyczesany - 18-01-2011 20:55:59

Bizon napisał:

Najwyżej będzie płacz, dziś na Nalbie było ok, chociaż miałem serce w przełyku :lol:

Oj ja też. Zadbał facet o emocje :)

metjuAR - 18-01-2011 21:04:02

Coś mi się wydaje że to będzie pierwsza zarwana przeze mnie noc :) Rod a potem kolejne fajne mecze - oby ES nie nawaliło tylko z transmisjami :|

jaccol55 - 18-01-2011 21:04:37

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki wtorkowych spotkań:

Rafael Nadal ESP (1) d. Marcos Daniel BRA 6-0 5-0 krecz                              
Ryan Sweeting USA d. Daniel Gimeno-Traver ESP 6-4 6-4 6-1
Bernard Tomic AUS d. Jeremy Chardy FRA 6-3 6-2 7-6(5)
Feliciano Lopez ESP (31) d. Alejandro Falla COL 6-3 7-6(6) 6-3
John Isner USA (20) d. Florent Serra FRA 6-3 7-6(8) 6-3                          
Radek Stepanek CZE d. Denis Gremelmayr GER 6-3 6-2 6-3
Santiago Giraldo COL d. Rui Machado POR 6-4 6-3 5-7 6-1                          
Marin Cilic CRO (15) d. Donald Young USA 6-3 6-2 6-1
Mikhail Youzhny RUS (10) d. Marsel Ilhan TUR 6-2 6-3 7-6(5)                              
Blaz Kavcic SLO d. Kevin Anderson RSA 2-6 6-4 7-6(4) 7-6(5)                              
Milos Raonic CAN d. Bjorn Phau GER 7-6(3) 6-3 7-6(8)
Michael Llodra FRA (22) d. Juan Ignacio Chela ARG 6-3 3-6 6-2 6-4
David Nalbandian ARG (27) d. Lleyton Hewitt AUS 3-6 6-4 3-6 7-6(1) 9-7                              
Richard Berankis LTU d. Marinko Matosevic AUS 6-4 6-2 7-5                              
Michael Russell USA d. Matthew Ebden AUS 6-3 6-2 5-7 7-6(9)
David Ferrer ESP (7) d. Jarkko Nieminen FIN 6-4 6-3 1-6 6-2

Robin Soderling SWE (4) d. Potito Starace ITA 6-4 6-2 6-2                              
Gilles Muller LUX d. Simon Stadler GER 6-3 7-6(5) 6-4
Jan Hernych CZE d. Denis Istomin UZB 6-3 6-4 3-6 6-2                          
Thomaz Bellucci BRA (30) d. Ricardo Mello BRA 7-5 7-5 4-6 3-6 6-3
Benjamin Becker GER d. Ernests Gulbis LAT (24) 7-6(5) 6-2 6-4
Alexandr Dolgopolov UKR d. Mikhail Kukushkin KAZ 6-3 6-2 6-4
Andreas Seppi ITA d. Arnaud Clement FRA 3-6 2-6 7-5 6-3 6-2                               
Jo-Wilfried Tsonga FRA (13) d. Philipp Petzschner GER 4-6 2-6 6-2 6-3 6-4
Jurgen Melzer AUT (11) d. Vincent Millot FRA 6-2 6-4 6-2                              
Pere Riba ESP d. Carsten Ball AUS 1-6 7-6(5) 6-2 2-6 6-4
Juan Martin Del Potro ARG d. Dudi Sela ISR 7-6(13) 6-4 6-4                              
Marcos Baghdatis CYP (21) d. Grega Zemlja SLO    3-6 7-5 6-1 4-6 6-2                   
Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) d. Michael Berrer GER 6-4 6-4 3-6 6-3
Eduardo Schwank ARG d. Leonardo Mayer ARG 6-2 6-0 6-4                               
Illya Marchenko UKR d. Ruben Ramirez Hidalgo ESP 6-3 6-4 6-1                              
Andy Murray GBR (5) d. Karol Beck SVK 6-3 6-1 4-2 krecz

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

II runda

Rafael Nadal ESP (1) - Ryan Sweeting USA
Bernard Tomic AUS - Feliciano Lopez ESP (31)
John Isner USA (20) - Radek Stepanek CZE
Santiago Giraldo COL - Marin Cilic CRO (15)
Mikhail Youzhny RUS (10) - Blaz Kavcic SLO                               
Milos Raonic CAN - Michael Llodra FRA (22)
David Nalbandian ARG (27) - Richard Berankis LTU                           
Michael Russell USA - David Ferrer ESP (7)

Robin Soderling SWE (4) - Gilles Muller LUX
Jan Hernych CZE - Thomaz Bellucci BRA (30)
Benjamin Becker GER - Alexandr Dolgopolov UKR
Andreas Seppi ITA - Jo-Wilfried Tsonga FRA (13)
Jurgen Melzer AUT (11) - Pere Riba ESP
Juan Martin Del Potro ARG - Marcos Baghdatis CYP (21)              
Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) - Eduardo Schwank ARG                               
Illya Marchenko UKR - Andy Murray GBR (5)

Tomas Berdych CZE (6) - Philipp Kohlschreiber GER
Adrian Mannarino FRA - Richard Gasquet FRA (28)                               
Florian Mayer GER - Kei Nishikori JPN
Janko Tipsarevic SRB - Fernando Verdasco ESP (9)
Nicolas Almagro ESP (14) - Igor Andreev RUS
Benoit Paire FRA - Ivan Ljubicic CRO (17)
Viktor Troicki SRB (29) - Nicolas Mahut FRA
Ivan Dodig CRO - Novak Djokovic SRB (3)

Andy Roddick USA (8) - Igor Kunitsyn RUS
Robin Haase NED - Juan Monaco ARG (26)
Stanislas Wawrinka SUI (19) - Grigor Dimitrov BUL
Frederico Gil POR - Gael Monfils FRA (12)
Mardy Fish USA (16) - Tommy Robredo ESP
Sergiy Stakhovsky UKR - Łukasz Kubot POL
Albert Montanes ESP (18) - Xavier Malisse BEL
Gilles Simon FRA - Roger Federer SUI (2)

----------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie wyniki z turnieju głównego można znaleźć na 1 stronie wątku.

Raddcik - 18-01-2011 21:24:31

Kilka potencjalnych hitów już w 2 rundzie:

Berdych - Kohlschreiber
Tipsarevic - Verdasco
Isner - Stepanek
Del Potro - Baghdatis

Dwe pierwsze spotkania już dzisiejszej nocy, chyba nawet zacznę dzisiejszą nockę nie od Kubota a od meczu Berdycha z Kolbą... :P

Ciekawe czy Filip pozbierał się po ciężkim boju w 1 rundzie, jeżeli tak, to powinien nawiązać walkę z Czechem. ;)

Dajesz Fifi ! :P

jaccol55 - 18-01-2011 21:33:20

Australian Open: Nalbandian d. Hewitt

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1b46a0b970b-800wi

Did David Nalbandian's 3-6, 6-4, 3-6, 7-6 (1), 9-7 win over Lleyton Hewitt unofficially get this year's Australian Open "into gear"—forgive the choice of phrase there, please—as I said earlier? It would have helped if the home favorite won, of course, but this was a match that Rod Laver Arena sorely needed. Its first three matches of the day session were brutal, with the three winning players dropping a total of five games. Then came the clunker of clunkers, Kim Clijsters' 6-0, 6-0 pasting of Dinara Safina.

Maybe we'll forget this match even happened by week's end, but it was the best match on Tuesday, which became Wednesday as the contest wore on. After splitting the first four sets—a loss in its own right for Hewitt, who probably should have prevailed in four—the 29-year-olds played an enthralling fifth. Nalbandian took an early lead and appeared to be on his way to the win, serving for it at 5-4. Undeterred, Hewitt broke serve, held his own, and then held two match points when Nalbandian served again. The Aussie crowd appeared to have been rewarded for its patience and persistent support.

That's about the time Nalbandian added another plot twist to an already busy script. He saved one match point with a fantastic volley off a well-struck Hewitt return; the other was saved in far easier fashion. The Argentine's backhand can be breathtaking, but so can his touch, as we saw throughout this match.

Earlier in the set, Nalbandian showed off a slice backhand winner that prompted commentator Patrick McEnroe to recall the great Ken Rosewall. Nalbandian hit a similar shot with Hewitt serving at 7-7, 0-30, giving him triple break point. Even Nalbandian couldn't screw that up, at least not on this day. He broke serve, then sealed the match with a lob winner on his first match point. For Nalbandian, he moves on to play Richard Berankis. For Hewtt, it was a tough way to lose, but better to go down swinging than to go down love and love.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … ewitt.html

Australian Open: Nadal d. Daniel

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1b00135970b-800wi

Would Rafael Nadal have been as merciless as he was today against Marcos Daniel if the two had met in the first round of, say, Sopot? Would Daniel, who retired with a left knee injury after 11 game losses, have even suited up?

Today's 6-0, 5-0 shortened shutout may have been one of the least competitive matches at a major I've ever witnessed. But it still managed to prove, once again, that the players play for the Slams. Rafa knows the formula by now—get through the early rounds with as little wear as possible. He did just that, refusing to play down to the level of his overmatched opponent. Look for a similar performance in his next match, which will be against either Ryan Sweeting or Daniel Gimeno-Traver.

As for Daniel, who won just four points in the first set (one courtesy of a Nadal double-fault), the guy may have very well been unfit to play. Regardless, the opportunity is too much to pass up (not to mention the sizable first-round prize money). One match can change a career, and the Slams give the lower tier a rare chance to face off with the upper crust. It didn't work out for Daniel today, but he'll be back, grinding for the rest of the season, trying to make the next field of 128.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … aniel.html

DUN I LOVE - 18-01-2011 22:43:12

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY TWO
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/8722DD3742D44A58BBCDF537F8A665CA.ashx
Rafael Nadal went off to practise his serve shortly after his first win at Melbourne Park.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Tuesday.

Major Quest Is "Not An Obsession"
World No. 1 Rafael Nadal, bidding to become the first man to hold all four majors since Rod Laver in 1969, says his Australian Open title quest is "not an obsession. I never think about winning four Grand Slams in a row. It's still very far away.
"You can write what you think. I never read a lot about myself. You have your job, I have my job. I'm not thinking about winning the tournament now."
After his first-round match against Marcos Daniel, Nadal went to a practice court for 30 minutes to further improve his serve. "My serve could be a little bit better," he said. "That's the only point I think I can improve if I really want to play well here."

A Traumatic Start...
Andy Murray, who reached the second round after Karol Beck retired with the fifth seed up 6-3, 6-1, 4-2, revealed his brother, Jamie Murray, has been involved in a freak accident during practice.
"He hit a baby sparrow when he was practising his serve," Murray told reporters. "I think he killed it. My mum told me about it when I woke up this morning. I hope he didn't do it on purpose. I haven't seen him yet today. It was a pretty traumatic start to the day."

A Little Help From My Friends
Former US Open champion Juan Martin del Potro, who was also a winner on Tuesday, admitted he has received text messages of support from the likes of Nadal, Roger Federer and other top players during his lengthy injury lay-off last year.
"They call me, they sent e-mails, everything," said del Potro. "It was important. They all have very tight, complicated schedules. If they call it shows they are thinking about you, so I just want to say thank you to all of them.
"For me it's good playing against them again. It's enough just to feel their support. I don't care if Federer sent me 10 messages and Rafa sent me two. The important thing is they sent them and they were thinking about me."
Del Potro also admitted to watching  Nadal and Federer's matches at home. "I really want to congratulate them because they are producing amazing tennis for the fans - and for the players too."

Football Crazy, Football Mad
Murray, who was once offered a trial with Glasgow Rangers Football club, has recently formed a mini-football team with Novak Djokovic. "I have only been playing with him for a couple of weeks but hopefully we will play more in the future. I play a lot [and] I like to warm up with it for my training and stuff. We play in fours or fives against another team."

Heavyweight Writer Backing Nadal
Simon Barnes, the chief sports writer of The Times of London, is backing Nadal to win the Australian Open title and hold all four major crowns. "Traditionally, a Grand Slam has to take place in the same calendar year.  In terms of mere tennis, it doesn't actually matter when you start. No matter which order you win them in - start in September or May or January - it's damnably difficult. Roger Federer hasn't done it, and he is, probably, the greatest player of all time.
"I'm backing Rafa to pull it off in Australia. By all objective standards, it would mean that Nadal is a player of genuine for-all-time greatness. But subjective standards also matter. In sport, you, the spectator, have the right to please yourself. It's your myth."

Match Of The Day
In a classic battle, Lleyton Hewitt - the 2005 runner-up and former World No. 1 - challenged No. 27 seed David Nalbandian, who ultimately prevailed 3-6, 6-4, 3-6, 7-6(1), 9-7 after four hours and 48 minutes of play. Nalbandian saved two match points in the fifth set with a deft touch off a low return and the second point with a volley winner. Hewitt, who had led 3-1, 0/40 in the fourth set, converted just seven of 30 break points in total. It was his fifth first-round exit at Melbourne Park.

Upset Of The Day
World No. 55 Benjamin Becker defeated No. 24 seed Ernests Gulbis 7-6(5), 6-2, 6-4 in the pair's first meeting over one hour and 58 minutes. Gulbis has now made five straight first-round exits at Grand Slam championships and has not won back-to-back matches at the major since June 2008, when he advanced to his first quarter-final at Roland Garros (l. to Djokovic). Becker hit 12 aces and won 60 per cent of service points for a place in the second round.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

jaccol55 - 19-01-2011 01:12:16

To co na początek?

Ja Kei i Mayer. Zobaczymy, czy będzie na czym zawiesić oko.

piotrex007 - 19-01-2011 01:14:15

Ja tam kieruję wzrok na kort 8 :D Właśnie kibice odśpiewali hymn Polski podobnie jak w pierwszej rundzie, tym razem dostali jednak brawa od samego Stakhovsky'iego :D

DUN I LOVE - 19-01-2011 01:25:10

Zanim zaczną się mecze dnia 3 Australian Open 2011, słówko o Hewiccie.

Lleyton i jego występy w Australian Open to spore rozczarowanie. Jeden finał w 2005 i max 4 runda w pozostałych 14 występach, bardzo duże rozczarowanie. Trudno powiedzieć, z czego to wynikało, niemniej Australijczyk kojarzy mi się z wieloma epickimi, niezapomnianymi pojedynkami, jakie stoczył w tym miejscu. Niektóre mecze nie zapiszą się w powszechnej "pamięci", niemniej ja będę pamiętał wiele z nich bardzo długo:

AO 2000: R64 Alex Corretja (ESP) 6-0, 6-0, 6-1 - facet nie miał jeszcze 19 lat, a omal nie odesłał na 3 bajglach finalisty RG.
AO 2001: R32 Carlos Moya (ESP)     6-4, 1-6, 7-5, 2-6, 5-7 - ależ kibicowałem wtedy Moyi :P
AO 2002: R128 Alberto Martin (ESP) 6-1, 1-6, 4-6, 6-7(4) - niesamowity był to wtedy szok, jak światowy #1 przegrał w meczu 1 rundy z dość przeciętnym ziemniakiem.
AO 2003: R16 Younes El Aynaoui (MAR) 7-6(4), 6-7(4), 6-7(5), 4-6 - wtedy pierwszy raz pomyślałem sobie, że Rusty nigdy nie wygra tego turnieju...
AO 2004: R16 Roger Federer (SUI) 6-4, 3-6, 0-6, 4-6 - kosmos graliśmy!

Wyjątkowa edycja 2005:
R16 Rafael Nadal (ESP) 7-5, 3-6, 1-6, 7-6(3), 6-2 - wtedy pierwszy raz byłem lekko przerażony Nadalem :D
Q David Nalbandian (ARG) 6-3, 6-2, 1-6, 3-6, 10-8
S Andy Roddick (USA) 3-6, 7-6(3), 7-6(4), 6-1
F Marat Safin (RUS) 6-1, 3-6, 4-6, 4-6

AO 2007: R32 Fernando Gonzalez (CHI) 2-6, 2-6, 7-5, 4-6 - pierwszy mecz tamtej edycji, gdzie Gonzo zasygnalizował wspaniałą formę
AO 2008: Marcos Baghdatis (CYP) 4-6, 7-5, 7-5, 6-7(4), 6-3 - to chyba wszyscy pamiętamy, jak Panowie kończyli grę późnym popołudniem naszego czasu :o
AO 2009: Fernando Gonzalez (CHI) 7-5, 2-6, 2-6, 6-3, 3-6 - chciał usmażyć Gonza i przegrał. :]
Wczorajszy mecz z Nalbem.

Większość przytoczonych wyżej to były mecze przegrane, ale sporo tutaj dramatycznych i długim 5 -setówek. Nie przesadzę jak powiem, że mimo przeciętnych wyników Lleyton swoją małą cegiełkę dla historii tego turnieju (w pierwszej dekadzie XXI wieku) dołożył.

asiek - 19-01-2011 01:30:26

piotrex007 napisał:

Ja tam kieruję wzrok na kort 8 :D Właśnie kibice odśpiewali hymn Polski podobnie jak w pierwszej rundzie, tym razem dostali jednak brawa od samego Stakhovsky'iego :D

Polscy kibice są wszędzie i na wszystkim :) Ale wyników sportowych brak.


Początek od breaka. Nie powinno być źle.

DUN I LOVE - 19-01-2011 01:33:40

Już po breaku, 2-2 w 1 secie.

Nishikori pilnuje wyniku z Mayerem, rokuje nadzieje. ;)

jaccol55 - 19-01-2011 01:35:02

DUN I LOVE napisał:

Nishikori pilnuje wyniku z Mayerem, rokuje nadzieje. ;)

Chwilami grają ciekawie, a chwilami seriami popełniają banalne błędy. Mam nadzieję, że się nieco rozwinął.

DUN I LOVE - 19-01-2011 01:39:28

Nishikori od pierwszych chwil na ekranie grał bardzo ciekawy i przyjemny dla oka tenis. Od tego roku, gdy jest przy nim Gilbert, może to ulec diametralnej zmianie. Pan "Winning ugly" rzadko patrzy na kort, interesuje go przede wszystkim tablica wyników. :D

A gdzie Raddcik? :o

jaccol55 - 19-01-2011 01:42:48

No i Japończyk przełamał Florka. 2 ładne, ryzykowne ataki i jest 4*-3. Zobaczymy, czy dowiezie ten wynik.

Statystyczny - 19-01-2011 01:51:25

Łukasz na razie bez blasku z dużych fragmentów spotkania z Querreyem. 3/5*

piotrex007 - 19-01-2011 01:57:50

Bez błysku, ale Ukrainiec też nie pokazuje super tenisa, jest do ogrania, jak tylko Łukasz zacznie wygrywać własne podania :D

jaccol55 - 19-01-2011 01:58:47

Kei wygrał 1 seta 6-4. Chwilami grają całkiem ciekawie, raczej za sprawą Japończyka, niż Niemca.

Fish jak na razie przejeżdża się po Robredo, a Kohli wygrywa 1 seta z Berdią. :o

Kubot 3-6 po 1 partii.

Statystyczny - 19-01-2011 02:07:14

Stachowski odrobił stratę przełamania i będzie serwować przy stanie 1/2.

DUN I LOVE - 19-01-2011 02:09:10

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Drabinka Turnieju deblowego

Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) - Scott Lipsky USA/Rajeev Ram USA                          
Frantisek Cermak CZE/Christopher Kas GER - Carlos Berlocq ARG/Pere Riba ESP                          
Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER - Robin Haase NED/Viktor Troicki SRB                          
Filip Polasek SVK/Igor Zelenay SVK - Marcelo Melo BRA/Bruno Soares BRA (16)                         
Wesley Moodie RSA/Dick Norman BEL (9) - Xavier Malisse BEL/Jamie Murray GBR                          
Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB - Ivan Ljubicic CRO/Lovro Zovko CRO                          
Michael Berrer GER/Florian Mayer GER - Rameez Junaid AUS/Tobias Kamke GER
Brian Dabul ARG/Santiago Giraldo COL - Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6)                         

Lukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) - Johan Brunstrom SWE/Stephen Huss AUS
Matthew Ebden AUS - Peter Luczak AUS - Samuel Groth AUS/Greg Jones AUS                          
Ashley Fisher AUS/Jordan Kerr AUS - Ivan Dodig CRO/Jarkko Nieminen FIN                          
Daniele Bracciali ITA/Potito Starace ITA - Nicolas Almagro ESP/Marc Lopez ESP (15)                         
Mark Knowles BAH/Michal Mertinak SVK (12) - Teymuraz Gabashvili RUS/Mikhail Kukushkin KAZ
Andrey Golubev KAZ/Denis Istomin UZB - Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO                          
Juan Ignacio Chela ARG/Leonardo Mayer ARG - Sergiy Stakhovsky UKR/Mikhail Youzhny RUS                          
David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP -Lukas Dlouhy CZE/Paul Hanley AUS (7)

Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) - Kevin Anderson RSA/Victor Hanescu ROU
Pablo Andujar ESP/Daniel Gimeno-Traver ESP - Pablo Cuevas URU/Eduardo Schwank ARG
Travis Parrott USA/Ken Skupski GBR - Jeremy Chardy FRA/Arnaud Clement FRA
Franco Ferreiro BRA/Andre Sa BRA - Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10)
Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) - Edouard Roger-Vasselin FRA/Gilles Simon FRA
Alexandr Dolgopolov UKR/Jan Hajek CZE - Fabio Fognini ITA/Lukas Lacko SVK
Feliciano Lopez ESP/Juan Monaco ARG - Marinko Matosevic AUS/John Millman AUS                          
Ivo Karlovic CRO/Dusan Vemic SRB - Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3)                         

Mariusz Fyrstenberg POL/ Marcin Matkowski POL (5) - Guillermo Garcia-Lopez ESP/Albert Montanes ESP
Yen-Hsun Lu TPE/Rainer Schuettler GER - Simon Aspelin SWE/Alexander Peya AUT
Dustin Brown GER/Rogier Wassen NED - Dmitry Tursunov RUS/Mischa Zverev GER                          
Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS - Robert Lindstedt SWE/Horia Tecau ROU (11)
Jonathan Erlich ISR/Andy Ram ISR (14) - Colin Fleming GBR/Ross Hutchins GBR                          
James Lemke AUS/Matt Reid AUS - Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS
Dudi Sela ISR/Andreas Seppi ITA - Santiago Gonzalez MEX/Philipp Marx GER
James Duckworth AUS/Benjamin Mitchell AUS - Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2)

Turniej deblowy wystartował w dniu dzisiejszym. ;)

jaccol55 - 19-01-2011 02:49:49

Tipsar po 9 minutach w 2 przełamaniami.

Robredo wyrównał stan spotkania na 1-1, podobnie jak Berdych.

Kubot set od wylotu z AO, Kei set od 3 rundy, obaj stracili swoje podanie na początku seta.

DUN I LOVE - 19-01-2011 02:52:20

Verdasco chce wygrać ten turniej :lol:

Barty - 19-01-2011 02:53:25

Tipsar!:D Ciekawe, kto w meczu okaże się skałą psychiczną nie do pęknięcia! :D


Jakby Nando miał 7 z tyłu na koszulce, to już bym w ogóle go nie odróżnił od pewnego pana - CR07 :P

Raddcik - 19-01-2011 02:56:02

DUN I LOVE napisał:

A gdzie Raddcik? :o

Jestem. :o

Net nie chciał współpracować. :o

DUN I LOVE - 19-01-2011 02:57:20

Oglądam mecz Kunicyna z Rodem i muszę powiedzieć, że Rosjanin nieźle sobie poczyna. Bez kompleksu wyszedł na Jankesa i co chwila go kończy. Przekłada to się na wynik remisowy, a Igor prowadzi 4-3* tylko z racji pierwszeństwa serwisu. ;)

Kei bajgla dostał :o

jaccol55 - 19-01-2011 03:00:34

Verdasco ma problemy ze stopą. Trainer na korcie.

Nishikori dostał do 0 w 3 secie. Co jest? :o

Berdych odjeżdża Filipowi, natomiast Kunitsyn walczy dzielnie z Roddickiem w 1 secie.

DUN I LOVE - 19-01-2011 03:03:26

jaccol55 napisał:

Nishikori dostał do 0 w 3 secie. Co jest? :o

Chyba jakaś bieda, bo przerwa między setami trwa już niepokojąco długo. :/

Barty napisał:

Jakby Nando miał 7 z tyłu na koszulce, to już bym w ogóle go nie odróżnił od pewnego pana - CR07 :P

Takie porównania skutecznie mnie zniechęcają do Verdasco. :P

metjuAR - 19-01-2011 03:05:59

Wyrównana walka jak narazie. Z innych kortów chyba nawet ciekawszy mecz Kolby i Berdii - jakby Niemiec osłabł i Czech swoją okazję wykorzystywał, Fish przegrał seta z Boredo, a Kubot raczej w trzech setach przegra.

Raddcik - 19-01-2011 03:09:02

Ale się daje klepać Rod... :]

*5-6.

jaccol55 - 19-01-2011 03:19:12

A Robredo dzieli jedynie set od wyeliminowania Rybki...

Kubot jeszcze walczy, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Raddcik - 19-01-2011 03:23:12

Uff, Roddick 7-6(7)... Już było nie ciekawie w tym TB (4-6).

COA - 19-01-2011 03:24:04

Głupi to ma jednak zawsze szczęście.

Statystyczny - 19-01-2011 03:24:38

Kubot walczył do ostatniej chwili, ale skończyło się na 6/3 6/4 i 6/4 dla Stachowskiego :( Szkoda.

Roddick broni dwie setowe i wygrywa 7/6.

DUN I LOVE - 19-01-2011 03:24:45

Trochę szkoda Igora w tym 1 secie. Grał dużo bardziej ryzykownie, przejmował co chwila inicjatywę, prowadził grę. Miał 2 szanse setowe, ale ostatecznie set dla Roddicka, momentami irytująco pasywnego.

Łukasz Kubot przed chwilą pożegnał się z turniejem singlistów.

jaccol55 - 19-01-2011 03:28:21

Dwa "świry" się spotkały, to i jest na czym oko zawiesić. Tipsar - Verdasco 1-1 w drugim secie.

Nishikori prowadzi 4-1 i dzielą go tylko 2 gemy od zwycięstwa.

Raddcik - 19-01-2011 03:33:11

Come on !

*2-0 ! dowieź to !

DUN I LOVE - 19-01-2011 03:41:44

Kei Nishikori w 3 rundzie Australian Open 2011. Piękna akcja wolejowa na zakończenie spotkania. Japończyk zrobił kolejny duży krok ku Top-70. Z tego co kojarzę to teraz wpada na kogoś z pary Verdasco - Tipsar. Jak ci Panowie pomordują się dziś na korcie to podopieczny Gilberta nie jest bez szans w walce o "16". Martwią tylko te przestoje w grze, bo przegrany set do 0 ciężko w takim meczu racjonalnie wytłumaczyć.

Wiele wskazuje na to, że będzie mieli mecz Robredo - Stakhovsky w 3 rundzie.

Raddcik - 19-01-2011 03:49:41

Fish. :/ Gdzie ta forma z ubiegłego roku ?! :/

metjuAR - 19-01-2011 03:57:43

Żeby z takim przebijaką jak Boredo przerypać to szkoda słów.... Verdasco, za to gra jak amator, takie piłki wywala czy tam w płot tłucze że szkoda słów. Co do meczu Kolby i Pepiczka to sprawa chyba rozstrzygnięta.

Rod 5:2* i serwuje Rosjanin. Ogólnie źle nie jest, lepiej to wygląda zdecydowanie niż w meczu z Sodą a Igorek naprawdę ryzykownie gra. Serwis też Lodzikowi (:lol:) siedzi.

E: Kurna to Roddick jednak nie zapomniał jak można łupać :o i z forehandu winnery klepać.

Bizon - 19-01-2011 03:59:04

Głupi pomysł z tym Verdasco, Tipsar zaraz będzie miał 2:0 w setach. Nando zaś koncertowo wali po płotach :]

metjuAR - 19-01-2011 04:04:03

6:2 drugi set Roddik - very nice. :good:

COA - 19-01-2011 04:04:53

Winner z fh !!!! :banan:

jaccol55 - 19-01-2011 04:07:47

Verdasco rzeczywiście nie gra najlepiej, ale trzeba przyznać, że Serbowi wychodzi dzisiaj całkiem sporo.

Paire w spotkaniu z Ljubo serwuje na seta w 2 partii. Pierwszą przegrał 3-6.

Swoje spotkania niedawno zaczęli: Mannarino vs Gasquet, Monaco vs Haase, Almagro vs Andreev.

Raddcik - 19-01-2011 04:07:48

COA napisał:

Winner z fh !!!! :banan:

Przed chwilą kolejny. :o

E:

Roddick def. Kunitsyn 76 62 63.

Było lepiej niż w pierwszej rundzie... zobaczymy co będzie dalej. ;)

COA - 19-01-2011 04:39:09

No pod koniec już lepiej to wyglądało, jest 3 runda.

7/6 6/2 6/3 Roddick

Bizon - 19-01-2011 04:54:52

Długo to trwało, ale wygląda na to że Verdasco wreszcie się wstrzelił, 6:4 dla Hiszpana w trzecim secie. W dodatku bardzo pozytywnie naładowany po tym że w końcu coś mu dzisiaj wyszło. Vamos !

metjuAR - 19-01-2011 05:00:04

No najlepsze to były widziane przez nas winnery u Roda - dalej się nie mogę nacieszyć nimi :D Monaco i Haase właśnie zaczęli.

Widzieliście jak Berdych lamił przy mp :o Zastanawiam się co on robi w TOP10 :wtf:. 3 rozegrane dobrze turnieje w 2010 i jest w topie - żal d**e ściska że coś takiego ma miejsce.


Vedasco jakie atomy na koniec 3go seta załadował. Komu by tu z nich kibicować?

Bizon - 19-01-2011 06:08:46

Myślałem że wysiądę wczoraj oglądając Nalba i Hewitta, ale patrząc na to co dzisiaj wyprawiają Verdasco z Tipsarem to był pikuś. Bez względu na wynik 5 seta odpuszcze sobie bukmacherke na jakiś czas :lol:

Janko może sobie pluć w brodę miał już Verdasco na widelcu, ale podjął kilka złych decyzji taktycznych i rozochocił tym samym Hiszpana, który jak zwykle ma wahania nastroju. Albo dobrze serwuje i co wymiana - winner, albo klasyczny styl Verdasco - siatka&płot :]

Pitny - 19-01-2011 06:24:44

Brawo Andy!

DUN I LOVE - 19-01-2011 07:42:07

Naprawdę ciekawe gry się nam wykreowały w dolnej połówce w meczach o 1/8 finału:
Berdych - Gasquet
Verdasco - Nishikori
Roddick - Haase

Malisse był moim faworytem meczu z Montanesem, ale że odda Albercikowi tylko 5 gemów to w życiu się nie spodziewałem. Brawa dla Belga. ;)

Przespałem się trochę i z niecierpliwością czekam na mecz Stasia z Grigorem.

Sempere - 19-01-2011 07:47:10

Cieszy mnie zwycięstwo Nishikoriego. :good: Z Verdasco w następnej rundzie zapowiada się ciekawe spotkanie. Fernando jest do pokonaniu, co pokazał dzisiaj Tipsarević.

Myślałem, że o tej porze Dimitrow już będzie grał. Tymaczasem panie jeszcze "blokują" kort. :P

W deblu mamy pierwszą niespodziankę. Rozstawieni z nr 7 Dlouhy / Hanley przegrali z parą Marrero / Ramirez Hidalgo.

DUN I LOVE - 19-01-2011 07:50:26

Sempere napisał:

Myślałem, że o tej porze Dimitrow już będzie grał. Tymaczasem panie jeszcze "blokują" kort. :P

Dokładnie. Obliczyłem przed 4 rano, że jak nastawię budzik na 7:30 to opuszczę pierwsze gemy meczu Grigora, a tu się okazuje, że przed 8:30 to Panowie nie zaczną. O, Panie na "bułgarskim" korcie zaraz zaczną 3 seta. :|

Bizon - 19-01-2011 07:52:40

Ciekawy jestem jak tam jest u Nishikoriego ze sferą mentalną, gdy rywal zacznie grać koncertowo, albo gdy sam będzie heblował. W sumie nie mieliśmy jeszcze okazji przekonać się o tym w Wielkim Szlemie. Fizycznie jest gotowy na ciężki bój, pamiętam jego morderczy mecz z Cilicem, chyba na ostatnim US Open. Nie ma co liczyć że Verdasco będzie zmęczony, jest świetnie przygotowany wydolnościowo, z urazem na który narzeka od dłuższego czasu też jakoś sobie radzi.

Gasquet jest zbyt miękki i Berdych nie będzie miał problemów by go odprawić. Francuz by wygrać musiałby chyba zamknąć sprawę w trzech setach. Oczywiście ja będę kibicować Richardowi :)

Roddick vs Haase - nie wypowiadam się :lol: Może być upierdliwy dla Roda, zobaczymy...

DUN I LOVE - 19-01-2011 09:00:32

Dimitrov rozpoczął swój mecz. Panowie póki co idą równo. 3-3 w 1 secie. Spróbuję dorwać jakiegoś streama, bo na tę chwilę nic nie chce żreć. :/

E:
Staś 7-5
Dobre widowisko, Grigorowi zabrakło doświadczenia i ogrania w końcówce 1 partii, bo miał 3 szanse by wrócić do gry w secie. Bułgar gra momentami znakomicie, ale wciąż w jego poczynaniach jest sporo nerwowości.

Statystyczny - 19-01-2011 09:51:12

Grigor przegrywa i drugiego seta :( niestety Bułgar jak na razie serwuje trochę za słabo, poza tym jak zwykle patrzenie na grę jest ogromną przyjemnością.

COA - 19-01-2011 10:08:09

E, widzę że w Serbii jeszcze większa bryndza niż u nas :lol:

DUN I LOVE - 19-01-2011 10:12:10

Z tego co widzę na LS to chyba tradycyjny scenariusz. Każdy gem to walka na przewagi, Djoković chyba już z 2 razy zaczynał podawać od 0-30. Znając życie i tak jego będzie na wierzchu. Dodig wprawdzie to trochę lepszy gracz niż "Toni" Witten i do tego serwuje pierwszym regularnie ponad 205 km/h. ;)

Grigor się posypał po 1 secie, jeszcze za wcześnie dla niego na wielkie wyniki najwyraźniej. Progres i tak jest, po AO pewnie usadowi się w Top-100.

Jules - 19-01-2011 10:14:52

Mam nadzieję, że jak Fed zacznie to przerzucą transmisję, bo nie mam zamiaru oglądać do końca tych męczarni Serba.

tsonga34 - 19-01-2011 10:26:19

Tipserevic miał dwa matchpointy w 4 secie ale nie dał rady wygrać.

DUN I LOVE - 19-01-2011 10:38:11

Panie na RLA już skończyły, czas na mecz dnia: Gilles Simon - Roger Federer (2).

Wawrinka ograł Grześka 75 63 63.

jaccol55 - 19-01-2011 10:44:07

Bryan Brothers wygrali po zaciętym pojedynku z Lipskim i Ramem.

Gratulacje dla Tipsara, poszedłem spać przy 4-4 w 3 secie, dochodząc do wniosku, że jak dowiezie to w tym secie to wygra, a jak nie, to popłynie. No i popłynął.

Widzę, że Almagro stoczył bardzo zacięty bój z Andreevem. Po Dimitrovie spodziewałem się większego oporu.

A jak na ES nie przerzucą mi się teraz na Feda, to... :bejsbol:

Raddcik - 19-01-2011 10:45:58

Janko hahaha

DUN I LOVE - 19-01-2011 10:51:00

Gil przełamał Monfilsa, zaczyna się. :P

Jules - 19-01-2011 10:53:08

Cieszy mnie fakt, że Gasquet jest w III rundzie, może w spotkaniu z Berdychem nie będzie faworytem, ale po cichu liczę na zwycięstwo Francuza. No i mam nadzieję, że Nishikori wywali Verdasco, co jest nawet prawdopodobne.

Wyłączcie Novaka, błagam.

DUN I LOVE - 19-01-2011 11:00:40

Kawior już na korcie. ;)

Raddcik - 19-01-2011 11:05:48

Ale nędze gra Jugosławia. :o

Co za pech, że na niego nie trafiliśmy. :/

Monfils *1-2.

Robertinho - 19-01-2011 11:10:17

Powariowali tam w Eurosporcie czy jak? :/

tsonga34 - 19-01-2011 11:14:40

Jak tak dalej pójdzie to będą do jutra grać tiebreak w meczu Djokovica z Dodigiem.

Dodig ma 4-2 i serwis w tiebreaku.

DUN I LOVE - 19-01-2011 11:19:03

Roger przełamuje w 3 gemie, *2-1. Szwajcar wygląda na bardzo skoncentrowanego, Simon dużo biega, sporo odgrywa, ale na tę chwilę nie ma jak ugryźć Szwajcara.

Fed zabezpiecza przewagę, 3-1*.

Robertinho - 19-01-2011 11:19:26

Teraz to naprawdę nie lubię Djokovica. :]  Dwie zlane panienki na korcie.

DUN I LOVE - 19-01-2011 11:25:21

Jak ja uwielbiam federerowskie bh po linii, do tego powtórka slow motion. :D

Roger *4-1.

Jules - 19-01-2011 11:27:12

Dodig jest bardzo waleczny + Djokovic potwierdza swoje luzerstwo= set dla Chorwata :P

Raddcik - 19-01-2011 11:27:43

Dodig 7/6. :D

Teraz to już chyba w ogóle nie ma co liczyć na Feda na ES. :P

Robertinho - 19-01-2011 11:29:31

E: tu były obelgi pod adresem ES. :D

Jules - 19-01-2011 11:35:17

6:2 Federer.

Robertinho - 19-01-2011 11:37:20

Żabojad gra z Federerem, a francuska stacja daje dwie bałkańskie łamagi, które urządziły sobie konkurs frajerstwa. Ktoś tu jest ciężej chory na głowę od Tipsara i Verdasco razem wziętych.

DUN I LOVE - 19-01-2011 11:42:03

Federer przełamuje na początku 2 seta, 6-2 *1-0.

W głowie mi się nie mieści, że Djoković odstawiający takie cyrki cały czas mieści się w Top-3. Mam nadzieję, że jak ten stan rzeczy (forma Serba) nie ulegnie zmianie to ranking to szybko w tym sezonie zweryfikuje. ;)

Jules - 19-01-2011 11:43:15

Nawet Polsat by się przeniósł na Rod Laver Arena. Trochę niewygodnie się ogląda ten mecz w małym okienku, ale jak mus to mus. Federer się bawi z Simonem jak z dzieckiem, bardzo ładna gra kombinacyjna.

Bizon - 19-01-2011 11:43:20

Ale piłke teraz zagrali o_0

Return Djokovica na linie, a Dodig obkręcając się też czyści linie. I to przy bp :lol:

jaccol55 - 19-01-2011 11:46:50

Obejrzymy Feda w powtórce na ES. :D

DUN I LOVE - 19-01-2011 11:49:53

jaccol55 napisał:

Obejrzymy Feda w powtórce na ES. :D

Poważnie? O której godzinie? Zacząłem rozważać przetransportowanie siebie do cioci. :D

Robertinho - 19-01-2011 11:52:50

jaccol55 napisał:

Obejrzymy Feda w powtórce na ES. :D

Dziś nie ma chyba powtórek po południu, jak Dodig szybko się nie odda, to dupa blada będzie a nie Fed.

Jules - 19-01-2011 11:53:04

Bardzo ładnie Federer czyta gre Simona i mam wrażenie, że szybko biega. Na razie wszystko jak w szwajcarskim zegarku. Jest podwójne przełamanie w drugim secie.

Raddcik - 19-01-2011 11:53:29

Lech mówi, że zaraz przerzucą się na Feda... na chwilę. :P

Btw, patrzę na Federera i jak on tak dalej będzie grał, to go chyba tutaj nikt nie ugryzie. ;)

Sydney - 19-01-2011 11:53:32

Wrócił do pionu Nole :D Aczkolwiek śmiać i tak mi się chce, bo ten Dodig nic sobą nie reprezentuje. Nie dość że gra na przerzut to jeszcze w bezmyślny sposób. Żal, naprawde żal, że Novak przez dwie godziny dawał się podgryzać bezzębnej szczęce.

DUN I LOVE - 19-01-2011 11:53:57

Djoković przyśpieszył, może sam chce jeszcze na mecz Feda się załapać. :P

Roger 6-2 *4-1.

jaccol55 - 19-01-2011 11:54:01

DUN I LOVE napisał:

jaccol55 napisał:

Obejrzymy Feda w powtórce na ES. :D

Poważnie? O której godzinie? Zacząłem rozważać przetransportowanie siebie do cioci. :D

W zasadzie to był żart, ale Djoko będzie grał chyba 5h, a patrząc na to, co wyprawia Fed, to za jakieś 50min skończy grać. Wczoraj dosyć długo leciały powtórki, więc dzisiaj też pewnie będzie podobnie.

Fed 4*-1

Jules - 19-01-2011 11:57:11

Federer stracił serwis kompletnie bez sensu...

tsonga34 - 19-01-2011 11:59:59

I zrobiło się tylko 4-3,Monfils pewnie prowadzi 6-4 4-2.

Robertinho - 19-01-2011 12:00:36

Bez paniki Radek, już się posypał Szwajcar. ;)

jaccol55 - 19-01-2011 12:01:02

Dobrze, że Simon jest w całkiem dobrej formie, bo inaczej nie byłoby czego oglądać, a tak to czasami zaskakuje czymś pozytywnym.

Bizon - 19-01-2011 12:02:17

Tak jak jesteśmy na RLA od tych 3 gemów można zauważyć że Federer popełnia sporo błędów. Czyżby zaraz włączył się FedERROR ? :D

Sydney - 19-01-2011 12:06:48

Djoko siódmy gem z rzędu  :applause: Zdaje się że urażona duma się odzywa :D

Jules - 19-01-2011 12:09:08

Ładnie Federer rozegrał ten ostatni gem seta.

Robertinho - 19-01-2011 12:12:03

Simon odbiera piłki nieodbieralnie, niesamowity to jest gostek jednak, musi cały czas solidnie pracować Fed. Idioci z ES znowu dają bałkańską odmianę tenisa. :]

Sydney - 19-01-2011 12:16:41

Z racji obecności w trzeciej rundzie Xawiera , mam nagłą potrzebe udawania fana Simona :D

Allezzz Żilu !

Jules - 19-01-2011 12:17:14

Oj będą problemy. Strasznie dużo błędów zaczął robić Federer.

Aha. Podwójne przełamanie.

Robertinho - 19-01-2011 12:20:04

Niestety, Fed jest niereformowalny, znowu przyjmuje warunki rywala, szczurzy tenis po 20 uderzeń. :]

Jules - 19-01-2011 12:26:29

Jeden break odrobiony, ale gra Francuza jest co najmniej bardzo dobra.

Robertinho - 19-01-2011 12:27:57

Wymodli to pewnie Fed, ale kompletnie straciłem wiarę w Szwajcara chwilowo. Jak można gra z taki leszczem na jego warunkach? W głowie się to nie mieści.

Jules - 19-01-2011 12:29:17

Roger k**wa

Robertinho - 19-01-2011 12:31:26

3 gemy serwisowe z rzędu na hard. [']

Jules - 19-01-2011 12:34:03

Federer trochę jak Radwańska, nie utrzyma własnego podania.

UWAGA! Szwajcar wygrał własny gem serwisowy :P

jaccol55 - 19-01-2011 12:37:26

Djoko 2 mp. Skończ to. :D

Raddcik - 19-01-2011 12:41:31

Gil 6-1 z Monfilsem w 3 secie. :o

Jules - 19-01-2011 12:44:18

Teraz chwila prawdy dla Szwajcara. Nie chce mi się patrzeć na czwartego seta tego meczu.

E: Nędza

jaccol55 - 19-01-2011 12:49:20

A ja tam się cieszę. :P

Mam dość gapienia się w okienko komputera, więc pooglądam sobie elegancko jednego seta w tv.

Robertinho - 19-01-2011 12:49:45

Kiepski serwis, słabe bieganie, rozpaczliwie trochę to wygląda.

DUN I LOVE - 19-01-2011 13:08:48

To spotkanie na razie rozwija się tak jak 2 poprzednie mecze obu Panów. Udany początek Rogera, set od meczu i nagle sytuacja zaczyna się zmienić: Federer coraz bardziej niewyraźny, a Simon z minuty na minutę coraz bardziej nabuzowany.

Roger 3-2* w 4 secie.

Raddcik - 19-01-2011 13:22:19

Simon będzie serwował na seta. :o

Ale jaja. :o

Robertinho - 19-01-2011 13:23:05

Chyba nic nie napiszę.

Bizon - 19-01-2011 13:23:48

*5:4 Simon :]

Oby doszło do piątego seta, bo Simon złapał wiatr w żagle i będzie cholernie ciekawie. Ma Federer tych swoich kilku upierdliwców z którymi ma zawsze problemy.

DUN I LOVE - 19-01-2011 13:30:02

Cóż, ja już nawet nie wiem co lepsze. Wygrać i z taką grą leźć dalej czy przegrać i zapisać na konto Roddicka 2 szlema? :P

E:
5 set.

Raddcik - 19-01-2011 13:31:27

Spacerek przerodził się w prawdziwy thriller. :o

Teraz pewnie Fed 6-2/3. :]

Jules - 19-01-2011 13:31:28

Aha.

Robertinho - 19-01-2011 13:31:58

Ależ brutalnie zostaliśmy sprowadzeni na ziemię, już nawet nie ma co pisać o hańbie i kompromitacji, bo zrobią to inni; zwyczajnie głupio i wstyd. :(

Jules - 19-01-2011 13:32:40

Raddcik napisał:

Teraz pewnie Fed 6-2/3. :]

Chyba nie.

jaccol55 - 19-01-2011 13:33:39

Wiem, że mnie zaraz postrzelą co niektórzy, ale ja tam się cieszę. Simon zasłużył na (zapewne) odpadnięcie dopiero w 5 secie. Jest w dobrej formie, wygrał niedawno Sydney i gdyby nie pechowe losowanie, to miałby spore szanse według mnie ugrać coś w tym turnieju.

Poproszę o emocjonującego 5 seta i wygraną Feda. :P

Bizon - 19-01-2011 13:34:51

DUN I LOVE napisał:

Cóż, ja już nawet nie wiem co lepsze. Wygrać i z taką grą leźć dalej czy przegrać i zapisać na konto Roddicka 2 szlema? :P

E:
5 set.

Przecież wiadomo że jak to wymęczy to później na luziku dojdzie do finału. Chodzi o to by tu i teraz Simon odesłał Szwajcara do domu.

Raddcik - 19-01-2011 13:35:33

1-0* Federer w 5.

DUN I LOVE - 19-01-2011 13:35:42

COA przez tel: "No nie pie**ol, K**wa" :D

Sampras miał Jaime Yzagę, my możemy mieć Simona. Dajesz Roker!

Bizon - 19-01-2011 13:36:56

Dun: A jak tam Masta ? :P

DUN I LOVE - 19-01-2011 13:37:39

Bizon napisał:

Dun: A jak tam Masta ? :P

A zaraz zadzwonie. :D

Raddcik - 19-01-2011 13:37:57

DUN I LOVE napisał:

Sampras miał Jaime Yzagę, my możemy mieć Simona.

Mogliście też mieć Fallę, nie wyszło. :/

DUN I LOVE - 19-01-2011 13:39:46

Raddcik napisał:

DUN I LOVE napisał:

Sampras miał Jaime Yzagę, my możemy mieć Simona.

Mogliście też mieć Fallę, nie wyszło. :/

Akurat Wam by to nic nie dało, bo mieliście wtedy Lu. :D

Ciężko na to patrzeć, ale będę siedział do końca. ;)

Bizon - 19-01-2011 13:41:50

Ostro się dzieje u buków, jeszcze po 3 secie było 1.02 na Feda, teraz już 1.40

Simon gra życiówke, wszystko wychodzi. Kończy z wymian, dobrze serwuje, spokojnie mija atakującego Feda. Szwajcar w opałach, musi coś wymyślić, bo Simon to nie jest siuśmajtek ala "Pan 6:2 w tiebreaku" by oddać mecz za żywota.

DUN I LOVE - 19-01-2011 13:44:03

Bizon napisał:

Simon gra życiówke

Jak Soda na RG i Berdych na Wimblu, co za cholerny pech z tym losowaniem. :/

Bizon - 19-01-2011 13:59:49

No i złapał go Federer, czyli skończyło się tak jak zwykle. Misterny plan gry Roda w finale spalił na panewce :lol:

DUN I LOVE - 19-01-2011 14:01:43

Boże Kochany, co za nerwy. Niech to się już skończy...

Jules - 19-01-2011 14:18:29

Ale emocje. Nie wiem, może taki mecz jest Rogerowi potrzebny co nie zmienia faktu, że wiadomo co będzie się działo w finale z Nadalem, kiedy Szwajcar straci serwis i pewność gry. Będzie płacz, zgrzyt zębami i "God, it's killing me". Czarno to widzę. Nie mam już żadnych oczekiwań co do tego turnieju.

jaccol55 - 19-01-2011 14:20:22

Kurczę, trochę za szybko, ale i tak było 5 setów, więc nie mam co narzekać. :P

Szkoda mi trochę, że Gilles tak źle wylosował, to mógł być czarny koń tego turnieju. Teraz pewnie kilka rund spokoju u Feda.

Wczoraj maraton, dzisiaj maraton, czy jutro też będzie? Oby!

jaccol55 - 19-01-2011 14:22:14

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan gier - dzień 4

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Rafael Nadal (ESP)[1] v. Ryan Sweeting (USA)
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    4. Women's Singles
    5. Juan Martin Del Potro (ARG) v. Marcos Baghdatis (CYP)[21]

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Bernard Tomic (AUS) v. Feliciano Lopez (ESP)[31]
    3. Women's Singles
    4. Robin Soderling (SWE)[4] v. Gilles Muller (LUX)

  • Margaret Kort Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Andreas Seppi (ITA) v. Jo-Wilfried Tsonga (FRA)[13]
    4. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    5. Illya Marchenko (UKR) v. Andy Murray (GBR)[5]

  • Kort 2, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Santiago Giraldo (COL) v. Marin Cilic (CRO)[15]
    4. Michael Russell (USA) v. David Ferrer (ESP)[7]

  • Kort 3, start o godz. 1:00
    1. Milos Raonic (CAN) v. Michael Llodra (FRA)[22]
    2. Women's Singles
    3. Women's Singles
    4. John Isner (USA)[20] v. Radek Stepanek (CZE)

  • Kort 5, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles

  • Kort 6, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Mikhail Youzhny (RUS)[10] v. Blaz Kavcic (SLO)
    3. Women's Singles
    4. David Nalbandian (ARG)[27] v. Richard Berankis (LTU)

  • Kort 7, start o godz. 1:00
    1. Benjamin Becker (GER) v. Alexandr Dolgopolov (UKR)
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Feliciano Lopez (ESP) / Juan Monaco (ARG) v. Marinko Matosevic (AUS) / John Millman (AUS)

  • Kort 8, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Guillermo Garcia-Lopez (ESP)[32] v. Eduardo Schwank (ARG)
    3. Women's Doubles
    4. Jurgen Melzer (AUT)[11] v. Pere Riba (ESP)

  • Kort 10, start o godz. 1:00
    1. Yen-Hsun Lu (TPE) / Rainer Schuettler (GER) v. Simon Aspelin (SWE) / Alexander Peya (AUT)
    2. Women's Doubles
    3. Wesley Moodie (RSA)[9] / Dick Norman (BEL)[9] v. Xavier Malisse (BEL) / Jamie Murray (GBR)
    4. Marcel Granollers (ESP)[13] / Tommy Robredo (ESP)[13] v. Edouard Roger-Vasselin (FRA) / Gilles Simon (FRA)

  • Kort 11, start o godz. 1:00
    1. Daniele Bracciali (ITA) / Potito Starace (ITA) v. Nicolas Almagro (ESP)[15] / Marc Lopez (ESP)[15]
    2. Łukasz Kubot (POL)[4] / Oliver Marach (AUT)[4] v. Johan Brunstrom (SWE) / Stephen Huss (AUS)
    3. Women's Doubles
    4. Mariusz Fyrstenberg (POL)[5] / Marcin Matkowski (POL)[5] v. Guillermo Garcia-Lopez (ESP) / Albert Montanes (ESP)

  • Kort 13, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Colin Ebelthite (AUS) / Adam Feeney (AUS) v. Robert Lindstedt (SWE)[11] / Horia Tecau (ROU)[11]
    4. Women's Doubles

  • Kort 14, start o godz. 1:00
    1. Jonathan Erlich (ISR)[14] / Andy Ram (ISR)[14] v. Colin Fleming (GBR) /  Ross Hutchins (GBR)
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Women's Doubles

  • Kort 18, start o godz. 1:00
    1. Bjorn Phau (GER) / Janko Tipsarevic (SRB) v. Ivan Ljubicic (CRO) / Lovro Zovko (CRO)
    2. Women's Singles
    3. Jan Hernych (CZE) v. Thomaz Bellucci (BRA)[30]

  • Kort 19, start o godz. 1:00
    1. Ivo Karlovic (CRO) / Dusan Vemic (SRB) v. Mahesh Bhupathi (IND)[3] / Leander Paes (IND)[3]
    2. Filip Polasek (SVK) / Igor Zelenay (SVK) v. Marcelo Melo (BRA)[16] / Bruno Soares (BRA)[16]
    3. Women's Doubles
    4. Women's Doubles

  • Kort 21, start o godz. 1:00
    1. Franco Ferreiro (BRA) / Andre Sa (BRA) v. Rohan Bopanna (IND)[10] / Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)[10]
    2. Michael Berrer (GER) / Florian Mayer (GER) v. Rameez Junaid (AUS) / Tobias Kamke (GER)
    3. Ashley Fisher (AUS) / Jordan Kerr (AUS) v. Ivan Dodig (CRO) / Jarkko Nieminen (FIN)
    4. Benjamin Becker (GER) / Michael Kohlmann (GER) v. Robin Haase (NED) / Viktor Troicki (SRB)

metjuAR - 19-01-2011 14:22:55

DUN I LOVE napisał:

Bizon napisał:

Simon gra życiówke

Jak Soda na RG i Berdych na Wimblu, co za cholerny pech z tym losowaniem. :/

Proszę Cię nie narzekaj na losowanie bo Federer naprawdę dobre ma teraz jak i podczas Wimbla 10.

Wygrał ale naprawdę ledwo mu się to udało. Simon przestał serwować, zero wygranych piłek serwisem lub bezpośrednio po nim i to było kluczem do zwycięstwa dla Szwacjara. Syl gry Francuza ewidentnie widać że nie odpowiada Federerowi, stąd wcześniej te 2e porażki. Teraz Fed ma do połówki prostą robotę. W Roda cóż chciałbym wierzyć ale jednak czuję że to będą 3 szybkie. Amerykanin gra od dłuższego szasu spokojnie jak Simon, czyli pozwala prowadzić grę rywalowi, ale nie przyspiesza jak tamten. co prawda serwis i wolej ma lepszy ale gorzej  gra z głębi kotru - po prostu brakuje tego błysku którym zaskoczyłby rywala i to jest wg mnie klucz dlaczego Federer tak łatwo go ograł m. in. w Bazylei. Od przyjścia Stefankiego ich gra się wyrównała. W 2009 zawsze Roddick zabierał seta Szwajcarowi, nie mówiąc już o finale pewnego turnieju.... ale brakło tylko tego przyspieszenia gry, zbyt pasywnie.

DUN I LOVE - 19-01-2011 14:24:17

jaccol55 napisał:

Wczoraj maraton, dzisiaj maraton, czy jutro też będzie? Oby!

Del Potro i Baghdatis grają w wieczornej? To pewnie będzie ten maraton. ;)

Robertinho - 19-01-2011 14:25:24

Życiówka Simona wzięła się w dużej części z liftów Feda, no ale niech i tak będzie. Najbardziej poraża to, że o dziwo wydaje się, że forma jest u Rogera. Tylko znowu jakieś zworniki w mózgu się zacięły. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, w każdym razie dzisiejszy dzień kosztował mnie kilka lat życia. :]

Jules - 19-01-2011 14:31:44

Simon bardzo mnie dzisiaj zaskoczył, grał bardzo konsekwentnie, a jego szybkość i zwinność na korcie zadziwia. Federera to przytłoczyło stąd mieliśmy co mieliśmy. Końcówka była lepsza, to nie podlega wątpliwościom, ale to i tak nie starczy na number 1 w ich ewentualnym finale. Aż strach o tym myśleć. Ale nie wierzę, aby Szwajcar wtopił z Djoko, czy, z całym szacunkiem, z Roddickiem (choć będzie wyrównanie). Hiszpan ma niby gorszą drabinkę, ale na to radzę nie patrzeć, bo jak jest w formie to to bez znaczenia. Byleby przegrał :P Najgorszy jest jednak fakt, że gdyby w meczu pomiędzy Fed- Nad grały same umiejętności, to Szwajcar wygrałby w trzech setach, szkoda, że Szwajcar tak wyraźnie przegrywa w głowie...

jaccol55 - 19-01-2011 14:35:31

I niech mi ktoś teraz powie, że AO nie jest najlepszym turniejem na świecie, to ma bana. :P

DUN I LOVE - 19-01-2011 14:41:29

metjuAR napisał:

Proszę Cię nie narzekaj na losowanie bo Federer naprawdę dobre ma teraz jak i podczas Wimbla 10.

Moje subiektywne zdanie. Nie mógł trafić ciężej w tej fazie turnieju. Jak porównam to z losowaniem jego najgroźniejszego rywala (Panowie zdominowali szlemy w ostatnich latach, więc ich korespondencyjny pojedynek wydaje się być zrozumiały) to ta drabinka to jest masakra jakaś. Nadal zagrał 11 gemów w 1 rundzie (czyt. wolny los), jutro ma mecz z człowiekiem, który nigdy jeszcze nie był w Top-100. Na tym tle Simon w obecnej formie to gigant. Berdych, Verdasco, Ferru, Djoko czy Murray powinni dziękować Bogu, że go nie dostali w 2 rundzie.

Dzisiaj Roger wygrał bardzo trudny mecz. Po pierwsze trudny za sprawą znakomitej gry rywala, po drugie za sprawą własnego roztargnienia. Szwajcar pozwolił wrócić Francuzowi do gry i sprowadził na siebie niebywałe kłopoty. Mimo to dał radę odwrócić mecz, który wymykał mu się z rąk, szacun. Nie wiem, co to będzie. Teraz TEORETYCZNIE 2 spokojniejsze mecz, czas na regenerację i odbudowę pewności siebie. Zobaczymy.

Robertinho - 19-01-2011 14:41:35

jaccol55 napisał:

I niech mi ktoś teraz powie, że AO nie jest najlepszym turniejem na świecie, to ma bana. :P

Czekam. :faja:

DUN I LOVE - 19-01-2011 14:45:42

jaccol55 napisał:

I niech mi ktoś teraz powie, że AO nie jest najlepszym turniejem na świecie, to ma bana. :P

:D

Jules - 19-01-2011 14:48:45

jaccol55 napisał:

I niech mi ktoś teraz powie, że AO nie jest najlepszym turniejem na świecie, to ma bana. :P

Biorąc pod uwagę zeszły sezon, to AO o wiele bardziej przypadł mi do gustu niż Wimbl. Trzeba przyznać, że w Melbourne rozgrywają się najbardziej emocjonujące mecze.

DUN I LOVE - 19-01-2011 15:01:29

hahaha

Mats ogłosił Federera głównym faworytem do tytułu, bo ten pokonał Simona w 5 setach. :o

Jules - 19-01-2011 15:08:25

Ja od dłuższego czasu nie mogę słuchać Matsa, ciekawe co on bierze swoją drogą. Jeszcze parę dni temu go skreślał na koszt Nadala, choć przed turniejem to właśnie Szwajcar był na papierze większym faworytem. I zrozum tu zawodowego alkoholika.

Raddcik - 19-01-2011 15:15:11

Lol, Murray'a wyrzucili na MCA. :o

Pitny - 19-01-2011 15:49:46

Roger za bardzo się wyluzował i stąd ta zabawa w 5 setów myślę że w następnych meczach będzie lepiej.

metjuAR - 19-01-2011 16:11:24

Kurde no nie widze nikogo z kim by mógł Federer poważnie jeszcze przed meczem z Roddickiem pograć :/ My za to mamy teraz już solidnie pod górkę :( , Haase a potem Monfils/Wawrinka.

tsonga34 - 19-01-2011 16:27:13

Brawo Simon,brawo Fed.Zgadzam się z Dunem,że Nadal ma znacznie łatwiejszą połówkę przynajmniej narazie tak to wygląda.

Bizon - 19-01-2011 16:30:02

Przecież to logiczne że Federer dojdzie teraz do finału. Zawsze takie ciężkie przeprawy gdzie wychodził z nie lada opresji motywowały go później do świetnej gry. Simon to był dla niego najgroźniejszy przeciwnik w tej części drabinki (no jeszcze nie obrażając Djokera, gdy jest mocno nakręcony też może napsuć krwi Fedowi, ale bardzo, bardzo rzadko ma to miejsce).

Pozostaje tylko mieć nadzieje że Andy nie palnie niczego głupiego w jakimś wywiadzie przed meczem i Helwet będzie łaskawy. W ogóle to najpierw trzeba do tej 1/4 dojść bo z takim pasywną grą szykuje się kolejna przedwczesna wtopa w WS ala Roddick :]

Dzisiejszą noc odsypiam, ponieważ nie widzę w jej trakcie żadnego ciekawego meczu, który spowodowałby bym kolejny raz z rzędu chodził cały dzień niewyspany. Za to w sesji wieczornej szykuję się kolejny bardzo ciekawie zapowiadający się mecz.

Podtrzymuje swoje zdanie i stawiam na zwycięstwo Del Po, co też uczyniłem przed chwilą u buka. Widziałem fragmenty jego meczu z Selą na przemian z zasypianiem i jestem zbudowany jego zaskakująco dobrą dyspozycją. Łupać może, może nie serwuje tak jak na RG i US Open 09, ale z pewnością na podanie może liczyć. Baghdatis za to szumnie zapowiadał przed sezonem w jakiej jest super formie, ale guzik z tego wyszło. Gładka wtopa w Brisbane z Rodem, męczarnie w I rundzie AO i wygrana rzutem na taśmę. W chwili obecnej nie ma argumentów Cypr by pokonać JMDP, Argentyńczyk musi ograć się sam i tutaj istnieje pewne ryzyko związane ze stabilizacją formy po tak długiej przerwie.

Robertinho - 19-01-2011 16:30:16

Hmm, ja ciekaw jestem, co pokaże Malisse, był w finale Chennei, dwóch poprzednich rywali, w tym Montanesa :D , ograł bardzo łatwo. Jeśli Fed znowu uzna, że mecz jest już wygrany i można iść spać, to kto wie, może powalczy.

Aha, wracając do dzisiejszego meczu, to od czwartego seta miałem uczucie deja vu, teraz sobie przypomniałem dlaczego. To spotkanie było niemal kalką pojedynku z Haasem w IV rundzie AO 2006; tam przez dwa pierwsze sety Roger deklasował przeciwnika, grając po prostu idealnie, a potem trochę spuścił z tonu, Niemiec zaczął grać znakomicie, wygrał zdecydowanie trzeciego i czwartego seta, dopiero w piątej partii Szwajcar dobił rywala.

Generalnie trudno powiedzieć, jakie piętno na formie i psychice Feda odciśnie ten mecz. W wariancie pesymistycznym może on stracić pewność siebie, którą z takim trudem udało mu się odzyskać na jesieni, no i ciężki mecz w tym wieku ma zupełnie inną wymowę dla organizmu, niż kilka lat wcześniej.

Z drugiej jednak strony, taki powrót do rzeczywistości może Rogerowi(i jego fanom, w tym mnie :] ) dobrze zrobić, bo nie wolno mu zapominać, że obecnie nie wolno mu nawet na moment tracić kontroli nad spotkaniem, przyda się też mała reprymenda na temat taktyki od Anakondy, bo od czwartego seta mieliśmy powrót do starych grzechów bezkoncepcyjnej pasywności; a mecz mimo że bardzo intensywny, nie był znowu tak zabójczo długi i mam nadzieję, że Szwajcar zdoła odpowiednio się zregenerować.

jaccol55 - 19-01-2011 16:45:11

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Tomas Berdych CZE (6) d. Philipp Kohlschreiber GER 4-6 6-2 6-3 6-4
    Richard Gasquet FRA (28) d. Adrian Mannarino FRA 6-3 7-6(4) 6-4                               
    Kei Nishikori JPN d. Florian Mayer GER 6-4 6-3 0-6 6-3
    Fernando Verdasco ESP (9) d. Janko Tipsarevic SRB 2-6 4-6 6-4 7-6(0) 6-0
    Nicolas Almagro ESP (14) d. Igor Andreev RUS 7-5 2-6 4-6 7-6(10) 7-5
    Ivan Ljubicic CRO (17) d. Benoit Paire FRA 6-3 6-7(2) 6-4 7-6(5)
    Viktor Troicki SRB (29) d. Nicolas Mahut FRA 6-4 6-2 1-6 6-3
    Novak Djokovic SRB (3) d. Ivan Dodig CRO 7-5 6-7(8) 6-0 6-2

    Andy Roddick USA (8) d. Igor Kunitsyn RUS 7-6(7) 6-2 6-3
    Robin Haase NED d. Juan Monaco ARG (26) 6-4 6-4 3-6 6-2
    Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Grigor Dimitrov BUL 7-5 6-3 6-3
    Gael Monfils FRA (12) d. Frederico Gil POR 6-4 6-3 1-6 6-2
    Tommy Robredo ESP d. Mardy Fish USA (16) 1-6 6-3 6-3 6-3
    Sergiy Stakhovsky UKR d. Łukasz Kubot POL 6-3 6-4 6-4
    Xavier Malisse BEL d. Albert Montanes ESP (18) 6-4 6-0 6-1
    Roger Federer SUI (2) d. Gilles Simon FRA 6-2 6-3 4-6 4-6 6-3


  • Debel

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Scott Lipsky USA/Rajeev Ram USA 6-3 3-6 6-4                         
    Carlos Berlocq ARG/Pere Riba ESP d. Frantisek Cermak CZE/Christopher Kas GER 6-4 7-5
    Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) d. Brian Dabul ARG/Santiago Giraldo COL 7-6(3) 6-1      
    Samuel Groth AUS/Greg Jones AUS d. Matthew Ebden AUS / Peter Luczak AUS 7-6(4) 3-6 6-3                         
    Mark Knowles BAH/Michal Mertinak SVK (12) d. Teymuraz Gabashvili RUS/Mikhail Kukushkin KAZ 6-4 7-6(5)
    Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. Andrey Golubev KAZ/Denis Istomin UZB 6-7(4) 6-4 6-0                          
    Sergiy Stakhovsky UKR/Mikhail Youzhny RUS d. Juan Ignacio Chela ARG/Leonardo Mayer ARG 7-5 6-3                         
    David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP d. Lukas Dlouhy CZE/Paul Hanley AUS (7) 6-4 1-6 6-1
    Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) d. Kevin Anderson RSA/Victor Hanescu ROU 6-3 6-4
    Pablo Andujar ESP/Daniel Gimeno-Traver ESP d. Pablo Cuevas URU/Eduardo Schwank ARG 7-6(5) 7-5
    Jeremy Chardy FRA/Arnaud Clement FRA d. Travis Parrott USA/Ken Skupski GBR 7-6(6) 6-3
    Alexandr Dolgopolov UKR/Jan Hajek CZE d. Fabio Fognini ITA/Lukas Lacko SVK 6-3 6-7(4) 6-2
    Dustin Brown GER/Rogier Wassen NED d. Dmitry Tursunov RUS/Mischa Zverev GER 6-2 6-3                          
    Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS d. James Lemke AUS/Matt Reid AUS 6-4 7-6(4)
    Santiago Gonzalez MEX/Philipp Marx GER d. Dudi Sela ISR/Andreas Seppi ITA 7-6(2) 3-6 7-6(5)
    Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. James Duckworth AUS/Benjamin Mitchell AUS 6-3 6-3

    Spotkania deblowego nie są rozgrywane ćwiartkami ani połówkami, ułożenie wyników jest losowe, pary nie zawsze znajdują się obok siebie w drabince.

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
    -----------------------------------------------------------------

          Plan gier - dzień 4

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Rafael Nadal (ESP)[1] v. Ryan Sweeting (USA)
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    4. Women's Singles
    5. Juan Martin Del Potro (ARG) v. Marcos Baghdatis (CYP)[21]

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Bernard Tomic (AUS) v. Feliciano Lopez (ESP)[31]
    3. Women's Singles
    4. Robin Soderling (SWE)[4] v. Gilles Muller (LUX)

  • Margaret Kort Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Andreas Seppi (ITA) v. Jo-Wilfried Tsonga (FRA)[13]
    4. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    5. Illya Marchenko (UKR) v. Andy Murray (GBR)[5]

  • Kort 2, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Santiago Giraldo (COL) v. Marin Cilic (CRO)[15]
    4. Michael Russell (USA) v. David Ferrer (ESP)[7]

  • Kort 3, start o godz. 1:00
    1. Milos Raonic (CAN) v. Michael Llodra (FRA)[22]
    2. Women's Singles
    3. Women's Singles
    4. John Isner (USA)[20] v. Radek Stepanek (CZE)

  • Kort 5, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles

  • Kort 6, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Mikhail Youzhny (RUS)[10] v. Blaz Kavcic (SLO)
    3. Women's Singles
    4. David Nalbandian (ARG)[27] v. Richard Berankis (LTU)

  • Kort 7, start o godz. 1:00
    1. Benjamin Becker (GER) v. Alexandr Dolgopolov (UKR)
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Feliciano Lopez (ESP) / Juan Monaco (ARG) v. Marinko Matosevic (AUS) / John Millman (AUS)

  • Kort 8, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Guillermo Garcia-Lopez (ESP)[32] v. Eduardo Schwank (ARG)
    3. Women's Doubles
    4. Jurgen Melzer (AUT)[11] v. Pere Riba (ESP)

  • Kort 10, start o godz. 1:00
    1. Yen-Hsun Lu (TPE) / Rainer Schuettler (GER) v. Simon Aspelin (SWE) / Alexander Peya (AUT)
    2. Women's Doubles
    3. Wesley Moodie (RSA)[9] / Dick Norman (BEL)[9] v. Xavier Malisse (BEL) / Jamie Murray (GBR)
    4. Marcel Granollers (ESP)[13] / Tommy Robredo (ESP)[13] v. Edouard Roger-Vasselin (FRA) / Gilles Simon (FRA)

  • Kort 11, start o godz. 1:00
    1. Daniele Bracciali (ITA) / Potito Starace (ITA) v. Nicolas Almagro (ESP)[15] / Marc Lopez (ESP)[15]
    2. Łukasz Kubot (POL)[4] / Oliver Marach (AUT)[4] v. Johan Brunstrom (SWE) / Stephen Huss (AUS)
    3. Women's Doubles
    4. Mariusz Fyrstenberg (POL)[5] / Marcin Matkowski (POL)[5] v. Guillermo Garcia-Lopez (ESP) / Albert Montanes (ESP)

  • Kort 13, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Colin Ebelthite (AUS) / Adam Feeney (AUS) v. Robert Lindstedt (SWE)[11] / Horia Tecau (ROU)[11]
    4. Women's Doubles

  • Kort 14, start o godz. 1:00
    1. Jonathan Erlich (ISR)[14] / Andy Ram (ISR)[14] v. Colin Fleming (GBR) /  Ross Hutchins (GBR)
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Women's Doubles

  • Kort 18, start o godz. 1:00
    1. Bjorn Phau (GER) / Janko Tipsarevic (SRB) v. Ivan Ljubicic (CRO) / Lovro Zovko (CRO)
    2. Women's Singles
    3. Jan Hernych (CZE) v. Thomaz Bellucci (BRA)[30]

  • Kort 19, start o godz. 1:00
    1. Ivo Karlovic (CRO) / Dusan Vemic (SRB) v. Mahesh Bhupathi (IND)[3] / Leander Paes (IND)[3]
    2. Filip Polasek (SVK) / Igor Zelenay (SVK) v. Marcelo Melo (BRA)[16] / Bruno Soares (BRA)[16]
    3. Women's Doubles
    4. Women's Doubles

  • Kort 21, start o godz. 1:00
    1. Franco Ferreiro (BRA) / Andre Sa (BRA) v. Rohan Bopanna (IND)[10] / Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)[10]
    2. Michael Berrer (GER) / Florian Mayer (GER) v. Rameez Junaid (AUS) / Tobias Kamke (GER)
    3. Ashley Fisher (AUS) / Jordan Kerr (AUS) v. Ivan Dodig (CRO) / Jarkko Nieminen (FIN)
    4. Benjamin Becker (GER) / Michael Kohlmann (GER) v. Robin Haase (NED) / Viktor Troicki (SRB)

FEDEER - 19-01-2011 16:57:15

Gorąco było przy 0-30 i serwis Feda ale potem niesamowite shot'y i ulga, ostatnio jeszcze tak szybko serce mi nie biło bo i okazji nie było takiej :P ES robi sobie zabawę z widzami bo mając 2 kanały i wiedząc, że Fed zaczyna na głównym to dlaczego nie przeniosą Djokera bądź nie puszczą meczu Feda na 2 przez tą politykę nie widziałem 2 pierwszych setów na które wstałem pomimo choroby.

anula - 19-01-2011 17:07:34

Wow.!  Widzę, że ciężki dzień mają za sobą smakosze kawioru.:P
Chyba jednak niespodzianką są takie męczarnie Rogera, bo wszystko wskazywało na to, że jest w znakomitej formie. To tylko dobrze wróży emocjom.:-D

Robertinho - 19-01-2011 17:13:40

Jules napisał:

Ja od dłuższego czasu nie mogę słuchać Matsa, ciekawe co on bierze swoją drogą. Jeszcze parę dni temu go skreślał na koszt Nadala, choć przed turniejem to właśnie Szwajcar był na papierze większym faworytem. I zrozum tu zawodowego alkoholika.

To pewnie uroda Annabel tak na niego działa. hahaha

Jutro chyba nic chyba nie zobaczę na żywo, poza chwilą przed wyjściem z domu, w nocy nudy się zapowiadają, a Bagieta z Delpo jakoś mnie nie fascynuje.

jaccol55 - 19-01-2011 17:15:48

anula napisał:

Chyba jednak niespodzianką są takie męczarnie Rogera, bo wszystko wskazywało na to, że jest w znakomitej formie.

Bo jest, tylko że Simon formę też ma ostatnio bardzo dobrą (vide tytuł w Sydney przed kilkoma dniami).

Ja dzisiaj śpię snem spokojnym i głębokim. Nie ma się na co zrywać. Interesują mnie jutro pojedynki Nalba i DelPo.

Robertinho - 19-01-2011 17:17:09

anula napisał:

Wow.!  Widzę, że ciężki dzień mają za sobą smakosze kawioru.:P

Miłego zarywania nocy ma pasztetową. :P

anula - 19-01-2011 17:24:28

Robertinho napisał:

anula napisał:

Wow.!  Widzę, że ciężki dzień mają za sobą smakosze kawioru.:P

Miłego zarywania nocy ma pasztetową. :P

Dzisiejszej nocy delektuję się podwawelską.:P

Mam nadzieję, że noc będzie miła. Nawet bardzo miła, czego Wszystkim tu obecnym życzę.

Fed-Expresso - 19-01-2011 17:26:46

Spotkania nie widziałem, trudno mi się wypowiadać na temat poziomu sportowego, jednak biorąc pod uwagę przebieg samego meczu, należy dojść do smutnego wniosku, że jednak przełomu to Annacone w psychice Szwajcara nie dokonał.
Gdy sobie Federer wbije do głowy, że jakiś rywal jest trudny i mu "nie leży", to nawet gdy ten jest szmacony przez pewien fragment spotkania, nagle w głowie Rogera włącza się lampka alarmowa ostrzegająca, że idzie mu za dobrze jak na "niewygodnego oponenta" i natychmiast uruchamia ClownMode, czego zapewne efekty widzieliśmy dzisiaj.
Smutne to i bolesne, że tak wielki Mistrz za jakiego uważa się Federera ma tak dziwne przypadłości i pomimo upływu lata nie jest w stanie w najmniejszym stopniu się ich pozbyć. Jedynym lekarstwem wydaje się lobotomia.

DUN I LOVE - 19-01-2011 17:29:00

Podobnie jak koledzy wyżej dziś mam zamiar normalnie się wyspać. Chętnie bym zobaczył np Raonicia, ale którąś kolejną noc nieprzespaną lub przespaną byle jak ciężko mi będzie "przetrawić". Teraz siedzę niewyspany, czekam do 22-23, żeby spokojnie zasnąć, bo jak się położę teraz to zawroty głowy murowane.

Nastawię budzik na rano, gdzieś na okolice godziny 7:30-8:00. Spokojnie będę mógł w tym czasie rzucić okiem na Soderlinga i Mullera, Nalbiego i Berankisa oraz na meczyk Murraya. No i później oczywiście hit dnia nr4.

Joao - 19-01-2011 17:50:41

Bolesne są skutki australijskiej bezsenności. Mam nadzieję, że wśród fanów Rogera obejdzie się bez koszmarów po dzisiejszym meczu  :P.

Jules - 19-01-2011 18:06:37

No Wy odsypiacie, a ja się uczę do sesji, bolesny to fakt, ale przetrzymać trzeba.

Z perspektywy czasu cieszę się, że Roger zagrał tak ciężki pojedynek. Lepiej teraz niż w późniejszej fazie turnieju. Poza tym to, że zagrał 5 setów nie musi od razu przekreślać jego dobrej formy (co napomniał ktoś powyżej), wręcz przeciwnie, w pierwszych dwóch setach Szwajcar dzielił i rządził, później siadł, ale to przez specyficzną, federerowską odmianę bólu głowy- przypomniały się też pewnie porażki z przeszłości. No nic, zobaczymy co będzie dalej.

DUN I LOVE - 19-01-2011 18:06:39

Fed-Expresso napisał:

Spotkania nie widziałem, trudno mi się wypowiadać na temat poziomu sportowego, jednak biorąc pod uwagę przebieg samego meczu, należy dojść do smutnego wniosku, że jednak przełomu to Annacone w psychice Szwajcara nie dokonał.

Chyba nie sądziłeś, że Paul zmieni konstrukcje mózgu Rogera? Od kiedy Annacone jest w boksie Feda to ten wygrywa ponad 90% spotkań, więc ja nie czuje się w jakikolwiek sposób upoważniony do krytyki tej współpracy albo wytykania jej minusów. Po pierwsze jest na to zdecydowanie za wcześnie.

Fed-Expresso napisał:

Smutne to i bolesne, że tak wielki Mistrz za jakiego uważa się Federera ma tak dziwne przypadłości i pomimo upływu lata nie jest w stanie w najmniejszym stopniu się ich pozbyć. Jedynym lekarstwem wydaje się lobotomia.

Zawsze mógłby się wycofać z turnieju albo przegrywać w dużo bardziej wyraźny sposób np notując 16 z rzędu porażek z zawodnikami z Top-8, po drodze wygrywając tylko pojedyncze sety. Można i tak, ja jednak wole takie spotkania jak to dzisiejsze. ;)

jaccol55 - 19-01-2011 18:47:06

W dniu dzisiejszym program "Gem, set i Mats" rozpoczyna się o godz. 19:09. ;-)

Robertinho - 19-01-2011 18:50:06

Aż obejrzę, liczę na kolejne brawurowe teorie Szweda.

DUN I LOVE - 19-01-2011 19:10:06

Ponoć Verdasco posłał dziś winnera z fh z prędkością 189 km/h. Wie ktoś coś o tym więcej?

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY THREE
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/CF88F54B558F4A089802452283A55F9C.ashx
Andy Roddick has a 13-16 record in fifth sets.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Wednesday.

Roddick Ready To Tough It Out
Andy Roddick insisted he  was ready to slug it out toe-to-toe with anyone left standing on Wednesday. Last month ATPWorldTour.com wrote about the American's training during the off-season.
"Every match has the potential to go five hours," said Roddick, after beating Russia's Igor Kunitsyn in the second round. "You prepare accordingly. You learn what an important part nutrition plays, sleep plays, hydration plays. If you have any energy left in the tank that's a good thing."
Roddick, who memorably beat Younes El Aynaoui 21-19 in the fifth set of a 2003 Australian Open quarter-final, has reached the semi-finals on four occasions at Melbourne Park.
"I have a tough time remembering what my excitement level was back in 2002," the eighth seed admitted. "But I'm certainly still motivated. I love what I do. I realise that I'm one of the lucky ones who gets to do this. It's about treating it with respect and not short-changing yourself."
Roddick also paid tribute to Roger Federer for his continued hunger aged 29. "He enjoys himself," the American said. "Unlike some champions in the past, I don't think it's a tortured existence to be good at this game for him. He honestly enjoys it. I don't know if I get surprised by that. I certainly get up and am motivated too. I haven't won nearly as much as Roger but the time has been about the same."

Murray Retires... Aged 14
Andy Murray, writing an exclusive column for The Australian newspaper, revealed, "I still remember the day when I was finally forced to choose between my two favourite sports [tennis and football]. I was trying to juggle them both after school and remember racing home to grab my tennis gear for a 90-minute training session with my old junior coach Leon Smith. Because we got stuck in traffic, I could only hit for 45 minutes before my dad arrived to take me to football practice. As I was getting changed, I thought, this isn't right and it was at that moment I decided to end my football career. Retired at 14."
The Scot adds, "Some of you may not have seen the little football trick I performed with a tennis ball during the charity match on Rod Laver Arena [on Sunday] - I juggled the tennis ball with my feet before heading it over the net to Novak Djokovic, who did the same thing in returning the ball to Team Rafter's side of the court where Andy Roddick . . . well, he dropped his racquet, grabbed the ball and threw a pitch - he is American, so I guess we'll let him off!"

Tipsarevic's Dead Legs
World No. 49 Janko Tipsarevic overwhelmed ninth seed Fernando Verdasco in the first two sets and twice served for a place in the third round on Wednesday. Verdasco hung in, saving three match points and went on to win the match 2-6, 4-6, 6-4, 7-6(0), 6-0. Tipsarevic afterwards admitted, "Three match points, and in one of those, three volleys… it was not fitness. It's my fault. I didn't lose on purpose. I didn't have a mental meltdown. I was just dead in the legs.''

Positive Vibes For Hewitt
In the aftermath of Lleyton Hewitt's first-round loss to David Nalbandian early Wednesday morning, his former coach Jason Stoltenberg told The Age newspaper, "'I felt like that's the best Lleyton's looked for years. His movement was night and day compared to last year, just streets above where he was last year, and that's a really positive sign. I would hope that last night's given him enough inspiration to keep doing what he's been doing over the last few months.''
US Davis Cup captain Jim Courier admitted: "I think he probably knows it's going to be difficult for him to win another major, but quarter-finals, semi-finals [are achievable]. He has the respect of the players and that sometimes hurts him, actually, because they come out and know what he's capable of."
Stoltenberg added, ''It hasn't passed him by. No. 1 has, maybe Top five's going to be tough, but I'm not convinced yet that it's impossible for him to get back to the Top 10.''

Match Of The Day
Federer overcame his bogeyman, Gilles Simon, but it was a close run affair. Simon trailed by two sets to love, but recovered to take the match to a deciding set. Trailing 2-5 after 34 minutes of the fifth set, Simon saved three match points and forced Federer to close it out 6-2, 6-3, 4-6, 4-6, 6-3 on his fifth match point opportunity at 1:10 a.m. local time Thursday morning. "He's a great player first of all so matches against him are never easy," said Federer. "This is the first win I've had against him, every time we played we go the distance, so hopefully we don't play each other anymore. I'm happy I won and I'm still in the tournament."

Upset Of The Day
Former Top 10 player Tommy Robredo swept past 16th seed Mardy Fish 1-6, 6-3, 6-3, 6-3. Fish, who recorded a career-best 40 match wins last year, admitted to getting tired after 30 to 45 minutes on court. The American said that doctors have diagnosed a mystery illness that has been sapping his energy as a thyroid problem. "It just kind of zaps you," said the 29 year old. "It's a tough to explain. You kind of feel a little helpless because your body kind of doesn't let you go (on)." We wish Mardy a speedy recovery!

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Bizon - 19-01-2011 19:21:35

Czytając wasze opinie uważam że niedoceniana jest tutaj genialna dyspozycja Simona, a przebieg meczu jest zwalany tylko i wyłącznie na kontuzje mózgu Federera. Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Simon w trzecim i czwartym secie stawiał bardzo ciężkie warunki, przez co Federer usztywnił się przy paru ważnych piłkach i trafiał w ramę. Logiczne że jak po drugiej stronie siatki jest świetnie dysponowany rywal to i pojawia się stres i błędy których nie popełnia się z ogórkami typu Laczko kiedy wszystko wychodzi.

I tak uważam że Federer świetnie radzi sobie w tego typu sytuacjach. W latach 2008-2010 przecież takich meczy było bez liku, te wszystkie Andreevy, Berdychy i inne Tipsarevice. A porażki ? Zdecydowanie mniej, Del Potro, Djokovic, coś tam by się jeszcze znalazło.


Dun: Pisałeś pare stron wcześniej o Djokovicu i jego pozycji numer 3. Rozpoczyna się trzeci sezon w którym Serb męczy się ze swoją grą, ale kwestią tego że utrzymywał pozycje numer trzy to brak kandydatów na to miejsce w chwili zakończenia sezonu. Murray potencjał podobny, jak nie lepszy, ale za cienki bolek z niego w Szlemach. Nole od lat robi w Szlemach 1/4, nawet grając żałośnie. Nie daję się ogrywać przed 1/4 nawet grając słabo i to też świadczy o jego klasie. A że jest irytujące do granic możliwości to już inna sprawa :]

Może w tym sezonie sytuacja ulegnie zmianie bowiem Soderling wydaje osiągać swoje apogeum, może Portek się odrodzi i w drugiej części sezonu zacznie wariować. Zobaczymy, na razie pozycja numer trzy dla Serba nie zagrożona.

Robertinho - 19-01-2011 19:39:17

Bizon napisał:

Czytając wasze opinie uważam że niedoceniana jest tutaj genialna dyspozycja Simona, a przebieg meczu jest zwalany tylko i wyłącznie na kontuzje mózgu Federera. Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Simon w trzecim i czwartym secie stawiał bardzo ciężkie warunki, przez co Federer usztywnił się przy paru ważnych piłkach i trafiał w ramę. Logiczne że jak po drugiej stronie siatki jest świetnie dysponowany rywal to i pojawia się stres i błędy których nie popełnia się z ogórkami typu Laczko kiedy wszystko wychodzi.

6-2, *4-1 to niebywale stresująca sytuacja, a to od tego momentu Fed zaczął partolić i przegrał 3 z 5 kolejnych gemów serwisowych. Nie mylmy skutku z przyczyną, to Fed najpierw zaczął psuć i grać pasywnie, przez co Simon miał więcej czasu na uderzenia, te krosy po których Żil go kończył po linii, to były dokładnie takie same anemiczne lifciki, za które tak wyklinasz Roda. ;)  Simon to dobry gracz, ale nie ma argumentów, żeby na coś Fedowi "pozwalać", to Szwajcar jemu ułatwił życie swoją niepewną technicznie i złą taktycznie grą(przypomnij sobie, ile było wymian, w których Fed balonował przez środek bez żadnego pomysłu na na prowadzenie wymiany). Polemizuje oczywiście wyłącznie dla sportu, bo akurat zgadzam się z Wilanderem, że o tym meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć.

DUN I LOVE - 19-01-2011 19:50:19

Chciałbym dziś zwycięstw Dolgopolova, del Potro i Raonicia. Tomić to oczywiście priorytet. Chciałbym go zobaczyć z Rafą, pojedynki lidera rankingu z Felim Lopezem już mnie znudziły. :P

Robertinho - 19-01-2011 19:50:33

DUN I LOVE napisał:

Ponoć Verdasco posłał dziś winnera z fh z prędkością 189 km/h. Wie ktoś coś o tym więcej?

Tak, ponoć okazało się, że rozbryzgujące się w powietrzu podczas uderzania piłki przez Fernando cząsteczki żelu zakłóciły pracę radaru. :o

jaccol55 - 19-01-2011 20:24:10

Counter Punch

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1bd83de970b-800wi

So where exactly has this version of Gilles Simon been hiding? Yes, the French former Top Tenner has had injuries. Yes, he’s had a child. Yes, he intelligent, which doesn't help with anything. But I’ve never seen him move or anticipate or recover or hit or even compete the way he did against Roger Federer last night in Melbourne. As Federer said afterward, Simon “took it to” him for two sets, hitting bullet winners and running like a man possessed, and there wasn’t a whole lot Federer could do about it. Except, in his words, "get lucky."

Actually, in an unintended way, Federer was as least partly responsible for the situation he was in. The thing about making changes to your game is that you don’t know how it’s going to change the way your opponents play you back. Federer, since he’s been working with Paul Annacone, has become more aggressive around the edges. He’s coming over his backhand more, chipping and charging when he can, and going after his returns. All in all, there’s been more first-strike tennis coming from his side of the net in the last six months. And it’s worked. He's been virtually undefeated during that time.

Those were almost all two out of three set matches. If this had been another two of three, it would have been another blowout victory. But with one more set to work with, and nothing to lose, Simon began to feed off that Federer pace and throw it back, and past, him. Plexicushion is a surface neutral enough that it lets various players do their various things at the same time. Tonight it let Simon do his counter-punching thing. That involves two elements: Getting to hard-hit balls, and hitting it them well on the run. Simon came out of nowhere to catch up to numerous Federer shots that seemed to be winners; better, he got to them and belted them back with uncanny accuracy.

In the process, he also temporarily dismantled the new Federer architecture. When Federer chipped and charged, Simon hit a lob winner. When Federer ran around to a forehand return, Simon was there to redirect it into the open court. When Federer ripped the ball with topspin, it came back flatter and faster. When he came to the net, he watched the ball fly by him. When he couldn’t get the ball past Simon, whose recovery and anticipation were sensational, Federer began to rush and shank forehands. One Annacone-esque wrinkle that did work was the slightly off-pace slice serve out wide. It earned Federer two very big points in the final game, when Simon was on the verge of getting back into it. That serve was the only way to open up enough court so that the Frenchman couldn’t run the ball down on the next shot. And he still almost did.

Federer finally broke Simon’s serve in the fifth set by going to back to using his softer slice, and by mixing speeds and trajectories instead of attacking headlong. He was resourceful enough to know when to try something or different, or revert to something old. While Federer looked lost for much of the third and fourth sets, he was as determined as I’ve seen him in the fifth. He was even agitated with a pair of line judges—not the chair umpire—something I don’t think I’ve ever seen from him.

Federer is not a guy who can always psyche himself to victory; much of the time, if he doesn’t have it, he ends up making the match close but still losing. This time he did psyche, and think, himself into that fifth set break. He had to, because Simon didn’t give him anything. Federer may have had a scare and gone five and briefly lost his way, but I think that determination is going to remain. At the risk of sounding obvious—OK, just plain sounding obvious—he wants this one. One caveat: Will an increased amount of first-strike tennis be harder to maintain for three out of five sets?

So back to my original question: Where has this Gilles Simon been, and can we see some more of him? I watched him win in Sydney over the weekend, and I had the same good feeling about his game going forward. He’s an odd mix of the unpolished—his strokes are short and pretty rudimentary—and the stylish, with great feel for the ball (an American could never pull this combination off). He doesn’t run so much as move his feet in unison, staying low everywhere he goes. The winners he was hitting had an eye-popping quality. From a guy that slender, you know they’re all timing, which makes them that much more impressive. In some ways, Simon is, on a night like this, the guy everyone wants Andy Murray to be—a counterpuncher with punch. Simon typically doesn’t hit with the kind of pace he used tonight. Maybe it’s time that he does.

Best of all, he didn’t cave. Down 0-40 at 2-5, he came back to hold. Down 15-40 in the next game, he pushed it to deuce. Federer says he hopes he doesn’t have to see Simon again on a court anytime soon. We should be hope for the opposite.

http://blogs.tennis.com/thewrap/2011/01 … punch.html

Australian Open: Federer d. Simon

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1bd8d08970b-800wi

There are many ways to do a post-mortem on a tennis match, and who is to say who’s right and who’s wrong?

But, after watching many a match over more than 35 years as a tennis reporter, here’s what came to mind for me as Roger Federer finally pulled ahead to win a wildly exciting second-round match over Gilles Simon, 6-2, 6-2, 4-6, 4-6, 6-3: I recalled the 1980 U.S. Open final between John McEnroe and Bjorn Borg. McEnroe took the first two sets, then Borg rallied to make it two sets apiece.

I have never forgotten what tennis commentator Tony Trabert said at the time in explaining how McEnroe finally regained the momentum and won, 7-6, 6-1, 6-7, 5-7, 6-4. He said that it is very difficult for a player, as long as the two players are essentially of comparable skill levels, to come back from a two-set deficit in a best-of-five-set match. His reasoning was that while it is possible to get back to two sets apiece, it’s really hard to come all the way back and win. Trailing by two sets, you cannot afford any bad patch whatsoever, whereas the leading player needs only one good push to win a set and finish the match.

That’s pretty much what happened between Federer and Simon. The Frenchman, as Federer said afterward on the court, picked up his game part way through the second set and played extremely well from then on. Federer said he thought he himself played well, but there were too many shanked forehands and too many missed service returns to be able to agree with that.

It was remarkable that a counter-puncher like Simon was actually taking it to Federer for so much of the third and fourth sets, and into the fifth as well.

As mentioned earlier, there is so little room to maneuver if you’re the one playing catch-up. That reality finally hit Simon in the sixth game of the fifth set. He took a 40-15 lead and, in the continuity of what had been going on for about two hours, should have held serve to level at 3-3. But Federer pulled out a backhand down-the-line winner and an acutely-angled cross-court backhand that Simon couldn’t handle, sending the game to deuce. Simon then took the ad, but proceeded to hit a serve and then miss the follow-up forehand into the net. In my notebook, I wrote that it seemed the first real sign of any kind of choking by the Frenchman.

At deuce for the second time, the players engaged in a cagey backhand-to-backhand rally, which finally worked itself out with a Simon forehand unforced error into net. Federer then broke when Simon could not put away a forehand volley; the Swiss swatted a forehand down-the-line past him. A growl/roar of satisfaction followed from the Federer after the critical break.

The 4-2 lead was soon 5-2, as Federer put the seventh game away with a forehand volley. But there was a bit more drama as Federer, incredibly, allowed Simon back from love-40—triple match point—in the following game. After Simon held, Federer, on his serve, had a fourth match point. That’s when most of his fanatical followers were throwing objects at their TV sets or computer screens as he tried a drop shot that hit the tape and fell back on his side.

But their fears were short-lived, as he proceeded to finish off the match with a backhand volley winner, followed by an ace.

Interviewed on court afterward, Federer looked decidedly wan and weary—and relieved. He recalled what he was thinking when he sat down at the end of the fourth set with the score deadlocked at two sets apiece: “You hope he gets tired because he won Sydney and he didn’t get here until late and think he might be missing bit more now. I remained positive. I’ve worked hard my entire life and it’s going to pay off.”

After the match, when Federer had gathered up his bags and was about to go over for his interview with Channel Seven’s Jim Courier, he stood near the umpire’s chair for about 30 seconds to allow Simon to gather his things and walk off court, so as to not be upstaged. Simon smiled at Federer as he went past, acknowledging the gentlemanly gesture.

The bottom line on the night: Federer has won the first two sets of a match 166 times, and he has won 166 of those matches. Those numbers reinforce what Trabert said so long ago, and should be some consolation for Simon. He has nothing to be ashamed of after his sensational performance.

—Tom Tebbutt

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … simon.html

Australian Open: Robredo d. Fish

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1b9b6a0970b-800wi

Tommy Robredo rose to fifth in the world on the strength of precise, patient probing from behind the baseline. Today, Robredo reached the third round of the Australian Open thanks in part to some improvisational skills at net. Lunging to his left to deflect a backhand volley, the scrambling Spaniard recovered, read Mardy Fish’s reply and flicked a flying forehand volley winner down the line to earn match point.

Pumping his fists like a college kid on “The Price Is Right,” Robredo’s payoff came on the next point, as he closed out a 1-6, 6-3, 6-3, 6-3 conquest of Fish to reach the third round for the fifth time in the past seven years.

Fish took a Vitamin B-12 shot on Tuesday in hopes of energizing a body depleted by a mysterious virus and drained from a dramatic five-set first-round comeback win. Unable to sustain a strident start today, a flagging Fish could not find a panacea for the problems posed by Robredo, who avenged a 6-1, 6-2, 6-3 loss to Fish at the 2008 Aussie Open.

Fish’s physical freefall came after persevering to a career milestone. On Monday, Fish fought back from a two-set deficit for the first time in his career, staving off Victor Hanescu, 2-6, 4-6, 6-3, 7-5, 6-3. Returning to Court 3, the site of his comeback, Fish flowed through the first set, but couldn’t keep pace with the unerring Robredo the rest of the way. Since reaching the 2008 U.S. Open quarters, Fish has failed to surpass the third round in seven of his last eight major appearances.

Though his ranking has dipped to No. 52, Robredo is so steady he even the most devoted grinders look like they’re playing speed chess in comparison.  Repetition is rooted in Robredo’s junior days; his father was a teaching pro, and he often looks like he’s not getting warmed up until he’s hit 15 balls in a rally. Often, it didn't take that many shots to coax an error from the 16th-seeded American. Fish served out the opening set in 33 minutes while blood snaked from a gash on his right knee, but ultimately leaked 51 unforced errors compared to 27 for Robredo.

Four American men—Andy Roddick, Ryan Harrison, Sam Querrey and Fish—were in the bottom half of the draw on Monday morning. Now only the eighth-seeded Roddick remains, as the 18th-seeded Querrey and wild card Harrison failed to survive the first hurdle.

In contrast, Fish competed with grit and guile in his five-set first round win, but looked listless and distracted at times today, sometimes bouncing his palm off his racquet face or tugging at his shoes. Robredo played controlled baseline tennis in setting up a third-round clash with Sergiy Stakhovsky, with the winner potentially facing defending champ Roger Federer for a spot in the quarters.

—Richard Pagliaro

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … -fish.html

Australian Open: Verdasco d. Tipsarevic

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1ba750b970b-800wi

As poorly as Fernando Verdasco played throughout the first four sets of today's match with Janko Tipsarevic, I always felt that if he could extend the match far enough, his strokes would find their marks and get him through.

Why? Verdasco was missing from advantageous positions, getting good looks at returns and serving shakily—something that he himself can control. And so when Tipsarevic was broken for a second time when serving for the match, the cream was finally ready to rise. A close contest quickly became a blowout, with Verdasco winning the fourth-set tiebreaker and subsequent fifth set in shutout fashion. The final score reads 2-6, 4-6, 6-4, 7-6 (0), 6-0, but the match was really decided in one game, not the 39 before it or anything afterward.

Having just broken Verdasco, Tipsarevic attempted to serve his way into the third round for the second time in three games. It looked like he would make good on this attempt when he earned two match points after a deft second-serve ace. With his back against the wall, Verdasco hit out on his shots, something he probably should have done since the start of the match. Tipsarevic could only watch in horror, at net, as a running forehand pass sent the ball past his racquet and the game back to deuce.

Tipsarevic would earn another match point, this one ending on his terms. His backhand landed inches long, but he still may not know that, as the Serb had used all of his allocated challenges. All the near misses seemed to weigh him down on Verdasco's next break point—Tipsarevic double-faulted and promptly checked out in the mental department.

Verdasco had a simple time the rest of the way; by the final game, Tipsarevic wasn't even interested in putting a racquet on the Spaniard's serves. His shots were finding their marks, even if his opponent refused to hit them back.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … revic.html

Federer fends off Simon in five to reach third round

MELBOURNE, Australia (AP)—Defending champion Roger Federer admitted he was lucky to survive a major scare at the Australian Open on Wednesday, beating Gilles Simon 6-2, 6-3, 4-6, 4-6, 6-3 in the second round.

For a while, it seemed as if Simon, who had beaten Federer in their only two previous meetings, would send the Swiss star packing out of a Grand Slam before the third round for the first time since the French Open in 2003—a total of 31 majors.

But Federer, pumping his fist increasingly in celebration with each point in the final few games, broke Simon’s service in the sixth game of the deciding set to go up 4-2, held his service to go up 5-2, then held his serve two games later to clinch it on his fifth match point with an ace.

“I remained positive … it paid off. I got lucky. I’m happy I’m still in the tournament,” Federer said.

“I wasn’t playing poorly in the third and fourth set, but Gilles took it to me. Clearly, he’s a great player first of all. Matches against him don’t come easily … hopefully we don’t play each other anymore!”

Simon said he needed “time to get used to (Federer’s) game,” which helped him win the third and fourth sets.

“It’s going fast, he’s moving fast, it’s just impressive,” Simon said. “There are not too many players able to play to this
level.”

No. 3 Djokovic beat Ivan Dodig 7-5, 6-7 (10), 6-0, 6-2. Djokovic, who beat Jo-Wilfried Tsonga in the 2008 final in Melbourne Park for his only Grand Slam title, is in career-best form.

He appeared comfortable all over the court against Croatia’s Dodig, who nevertheless challenged Djokovic in the first two sets with a powerful serve and strong baseline shots. Djokovic answered with his own baseline winners into back corners on both sides, as well as cross court volleys on the odd occasion Dodig sliced to draw him to the net.

Djokovic will next play his Davis Cup teammate Viktor Troicki after the 29th-seeded player beat Frenchman Nicolas Mahut 6-4, 6-2, 1-6, 6-3.

On the men’s side, Wimbledon finalist Tomas Berdych needed four match points to beat Philipp Kohlschreiber 4-6, 6-2, 6-3, 6-4, and eighth-seeded Roddick fired his 17th ace to finish off a 7-6 (7), 6-2, 6-3 second-round win over Igor Kunitsyn of Russia. The former No. 1-ranked Roddick is into the third round at Melbourne Park for the ninth straight time.

“When you’re confident, the court just makes sense; decisions come easier to you,” he said.

Roddick’s U.S. Davis Cup teammate Mardy Fish made a second-round exit, the No. 16 seed losing 1-6, 6-3, 6-3, 6-3 to Tommy Robredo. And ninth-seeded Fernando Verdasco rallied from two sets down to beat Serbia’s Janko Tipsarevic 2-6, 4-6, 6-4, 7-6 (0), 6-0, conceding just one point on his serve in the last set.

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

asiek - 19-01-2011 20:38:53

Patrząc na jutrzejszy dzień to generalnie słabo. Rąbania Soderlinga i Mullera, luzerzy dla Marego i Rafała, drewniany Big John z chimerycznym Pięknisiem. Długo może pograją JMDP z Marcosem ale jakiegoś spektaklu bym się nie spodziewał. Pewne za to mogą być wizyty częste wizyty trainerów.  Trochę kolorytu i zainteresowania wprowadza trójka młodzików: Raonic, Tomic, Berankis. Jeśli któryś z nich wpadnie do III rundy to pewnie zostanie uznany za odkrycie turnieju. Stawiałbym raczej na najmłodszego z wymienionej trójki: Tomika.

Bizon - 19-01-2011 21:04:58

Robertinho napisał:

Bizon napisał:

Czytając wasze opinie uważam że niedoceniana jest tutaj genialna dyspozycja Simona, a przebieg meczu jest zwalany tylko i wyłącznie na kontuzje mózgu Federera. Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Simon w trzecim i czwartym secie stawiał bardzo ciężkie warunki, przez co Federer usztywnił się przy paru ważnych piłkach i trafiał w ramę. Logiczne że jak po drugiej stronie siatki jest świetnie dysponowany rywal to i pojawia się stres i błędy których nie popełnia się z ogórkami typu Laczko kiedy wszystko wychodzi.

6-2, *4-1 to niebywale stresująca sytuacja, a to od tego momentu Fed zaczął partolić i przegrał 3 z 5 kolejnych gemów serwisowych. Nie mylmy skutku z przyczyną, to Fed najpierw zaczął psuć i grać pasywnie, przez co Simon miał więcej czasu na uderzenia, te krosy po których Żil go kończył po linii, to były dokładnie takie same anemiczne lifciki, za które tak wyklinasz Roda. ;)  Simon to dobry gracz, ale nie ma argumentów, żeby na coś Fedowi "pozwalać", to Szwajcar jemu ułatwił życie swoją niepewną technicznie i złą taktycznie grą(przypomnij sobie, ile było wymian, w których Fed balonował przez środek bez żadnego pomysłu na na prowadzenie wymiany). Polemizuje oczywiście wyłącznie dla sportu, bo akurat zgadzam się z Wilanderem, że o tym meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć.

Rzeczywiście, zapomniałem o tym że w trzecim secie Federer stracił trzy razy swój serwis, coś takiego nie ma miejsca w tenisie Szwajcara i to pozwoliło Simonowi wrócić do gry, przez co się nabuzował i dwóch ostatnich setach grał maksimum swoich możliwości. ES pokazywał nam mecz dopiero od końcówki trzeciego seta. 

Krzywdzące jednak wydaje mi się tu stwierdzenie że taki przebieg meczu to tylko i wyłącznie zasługa hebla Federera, pomijając to jakie świetne zawody rozegrał Simon w drugiej części spotkania już do samego końca ich pojedynku. Mało kto jest w stanie utrzymać grę na takim poziomie ze Szwajcarem przez tak długi czas, w zasadzie prócz czołowej piątki bardzo rzadko to się zdarza.

W kwestii uderzeń kończących to dawno już nie widziałem meczu z udziałem Roddicka by był w stanie zagrać tyle winnerów ;) Owszem sporo było tu przebijactwa, ale też bez przesady w czwartym i piątym secie Gilles zagrał dużo szybkich uderzeń kończących, które były nie do wyłapania. Argumentów by być tenisistą równie dobrym jak Federer zdecydowanie nie ma, dlatego trzeba docenić to że był w stanie zaprezentować się na tyle dobrze by wykorzystać moment słabości Szwajcara. A że jest dla Feda grajkiem upierdliwym, to i zaczeła się nerwowość i dramaturgia tego pojedynku. Sam Szwajcar przyznał bodajże po przegranym meczu w Kanadzie że miał problemy z czytaniem jego gry. Dużo punktów zdobył też Simon po serwisie, więc i jego odbiór może nie siedzieć Helwetowi. Więc gdy Simon wzniósł się na wyżyny swojej gry, nie było już tak łatwo i zaczął się prawdziwy mecz. Bez świetnej postawy Francuza nic by z tego nie było i oto generalnie mi chodziło.

metjuAR - 19-01-2011 21:28:40

Bizon napisałeś coś wcześniej o Novaku - zgadzam się. On grał beznadziejnie cały rok 2010 i 2009 ale dziś oglądając jego mecz mimo tego że stracił seta, grał dobrze - zaskakiwał mnie płynnością udeżeń, siłą i precyzją. On ma predyspozycje ale potrzebny mu inny trener. Nie jestem jego fanem - stosunek nijaki mój do niego - ale półfinał osiągnie tu spokojnie - jest w naprawdę dobrej formie. Widziałem mecze Pucharu Hopmana, jak pokonał Hewitta oraz reszte i naprawdę Serb pozytywnie mnie zakoczył. Problemem jego tylko kondycja może być - jak pogoda dopisze, z czym ostatnio w Australii są problemy, a ponadto i pora dnia to może się zasmażyć. Jestem skłonny przyznać że dla mnie głównymi teraz kandydatami do tytułu to Federer i Novak - ktoś z nich dwóch. W Nadal nie wierze no chyba że Robertinho mnie przekona, jak to podczas USO10 zrobił. :D

Robertinho - 19-01-2011 22:34:41

Bizon napisał:

Bez świetnej postawy Francuza nic by z tego nie było i oto generalnie mi chodziło.

Wiesz Bizon, tak naprawdę pewnie myślimy podobnie, po prostu dla mnie to, że aby w nawiązać równorzędną walkę z Fedem każdy tenisista, a co dopiero gracz bardzo dobry, ale nie genialny(czyli właśnie taki jak Simon), musi się wznieść na wyżyny swojej gry, jest dla mnie oczywistością i nie uznaję za konieczne szczególnie się nad tym rozwodzić. Ale masz rację, takie występy jak dzisiejszy Francuza należy doceniać, bo grał fantastycznie i co ważnie i niezwykle trudne z tak klasowym rywalem, niebywale równo przez prawie trzy sety. Tak więc wielki szacunek dla Simona za dzisiejszy mecz.

metjuAR napisał:

W Nadala nie wierze no chyba że Robertinho mnie przekona, jak to podczas USO10 zrobił. :D

Wypowiem się jak zobaczę jego grę, bo pierwszy występ Hiszpana trudno nazwać w ogóle pojedynkiem. Niemniej na tę chwilę jestem zdania, że nawet w średniej formie spokojnie zrobi półfinał, a tam pokonać może go chyba tylko natchniony Murray, widziałem fragmenty pierwszego meczu Szkota i nie zachwycał, ale może się rozwinie. Dużo mówi się o życiowej formie Sody, z tego co go widziałem w tym roku, to uderza piłkę niebywale czysto i mocno; ale po tym jak Robin grał ważne punkty w finale RG i 1/4 Wimbla, jakoś ma wątpliwości co do jego szans z przyzwoicie dysponowanym Rafą.

muto - 20-01-2011 02:53:13

Tam chyba teraz jest niezła patelnia...

anula - 20-01-2011 03:11:37

muto napisał:

Tam chyba teraz jest niezła patelnia...

Rzeczywiściw wygląda na to, że jest "ciepło".:D
Rafa pewnie w pierwszym secie 6-2.

muto - 20-01-2011 04:26:01

Ja uważam, że to w miarę solidnie wyglądało. Wyjąwszy zbyt dużą liczbę niewymuszonych, nie było chyba się specjalnie czego czepiać.

Bizon - 20-01-2011 06:30:53

Organizm jednak szybko się przyzwyczaja do pewnych nawyków, godzina szósta a człowiek już wyspany. Otwieram livescore i już na starcie dwie miłe niespodzianki: wygrana młodych - Tomica i Raonica. I to bez straty seta. Obaj tym samym osiągają swój najlepszy wynik w karierze. W nagrodę Tomik zmierzy się z samym Rafą Nadalem, Raonic wszystko wskazuje na to że z Youzhnym, który prowadzi 5:1 i serwuje w piątym secie meczu z Kavcicem. Skoro Misza średnio dysonowany to może Milos pokusi się o IV rundę ? :)

Presja obrony punktów bardzo dobrze wpływa na Cilica. Nie daje żadnych szans Giraldo i zaraz pewnie zamelduję się w III rundzie. Do meczu z Nadalem myśle że wytrwa.

DUN I LOVE - 20-01-2011 08:18:24

Tomik i Raonik :D Wspaniała informacja na początek dnia, że obaj tak pewnie awansowali. Uwielbiam Miszę, ale będę kibicował Milosowi, bo tylko przez takie zwycięstwa można szybko wejść do Top-100, a młody Kanadyjczyk by tak się znaleźć potrzebuje 1 wygranego pojedynku, właśnie w 3 rundzie. A Tomik? Na pewno wyjdzie pod presją, ale też i na maksymalnej koncentracji. Oby trochę powalczył.

Robertinho napisał:

Niemniej na tę chwilę jestem zdania, że nawet w średniej formie spokojnie zrobi półfinał, a tam pokonać może go chyba tylko natchniony Murray, widziałem fragmenty pierwszego meczu Szkota i nie zachwycał, ale może się rozwinie.

To dla kibiców Szkota chyba dobrze rokuje. Zarówno Kanada, Szanghaj czy nawet AO wyglądały tak samo. Pierwsze rundy to zwycięstwa w miarę pewne, ale bez błysku, gdzie Andy bardziej snuł się po korcie niż wypatrywał sukcesu. Ale im dalej w las...

Organizm jednak szybko się przyzwyczaja do pewnych nawyków, godzina szósta a człowiek już wyspany.

Jakbym miał wstać o tej porze do pracy to pewnie by cierpiał. A tak zostałem tylko obudzony smsem od Masty, o szykującej się wtopie stulecia. :D

Pitny - 20-01-2011 08:37:59

Zaczął Soda z Mullerem. 3/2*

Ferrer w 3 rundzie.

tsonga34 - 20-01-2011 08:55:15

I już wygrał 6-3 pierwszego seta. Isner narazie 2-1 w setach.

DUN I LOVE - 20-01-2011 09:00:57

Rozpoczął się mecz Berankisa z Nalbandianem. Aż sobie włączę. ;)

Pitny - 20-01-2011 09:23:54

6/1 , dla Litwina co jest?:zdziwiony:

DUN I LOVE - 20-01-2011 09:30:38

Pitny napisał:

6/1 , dla Litwina co jest?:zdziwiony:

Kosmos. Berankis gra niesamowity tenis. Serwisy Nalba traktuje jak wykładki, wszystkie podania są zabijanie winnerami :o Wybiegany jest niesamowicie, mija jak oszalały, wszystko kończy na centymetry. Do tego 11 winnerów w 1, bardzo krótkim secie, przed chwilą 6 as. Jakaś 10 razy lepsza i 12 cm wyższa wersja Rochusa. Jestem zachwycony tym co widzę, Nalb nie zdążył się nawet spocić. :]

Pitny - 20-01-2011 09:39:13

Uu to mnie zaskoczyłeś....

6/1 5/0 wygląda to na łatwy mecz dla , Litwina.

DUN I LOVE - 20-01-2011 09:41:53

Dobrze, że sobie włączyłem to spotkanie. Jakbym zobaczył suchy wynik to bym twierdził, że to zasługa zajechanego Nalba. Owszem to też robi swoje (wiek, stan zdrowia, poprzedni wyczerpujący mecz), ale Riczard gra znakomicie.

Jakby to ode mnie zależało to bym wyprosił Berdycha z Top-10 i pozapraszał tam takiego typu zawodników jak Litwin właśnie. De Bakker z wypraną głową, Nishikori, Tomik i Grisha również są mile widziani. :P

Berankis 61 60 :o

Bizon - 20-01-2011 09:43:22

:o Ale Nalbandian dostaje baty. Można było się spodziewać że ciężko będzie mu wygrać po 5 godzinnej męczarni rundę wcześniej, ale żeby w ciągu dwóch setów ugrać gema ? Dobrze, niech sobie młody jeszcze tutaj pogra. A ja głupi czemu nie typowałem, kurs 4.00 :eh:

Pitny - 20-01-2011 09:43:36

Berankis po AO :D

DUN I LOVE - 20-01-2011 09:52:18

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że Nalb wcale tak dużo nie psuje, Berankis co chwila go kończy. :D

E:
Następny winner bezpośrednio z returnu :o

Pitny - 20-01-2011 09:53:25

Nie no nie chce się wierzyć w ten wynik, Litwin pobija Nalbandiana jego własną bronią.

DUN I LOVE - 20-01-2011 09:54:56

:/

W przerwie między 2 a 3 setem Nalb wzywał lekarza, coś mu dolegało, przed chwilą poddał mecz.

Nie zmienia to jednak faktu, że Richard pokazał się ze znakomitej strony.

Pitny - 20-01-2011 09:57:40

Niech Stosur szybko wygra , czekam na PORTKA i Cypryjczyka.

DUN I LOVE napisał:

:/

W przerwie między 2 a 3 setem Nalb wzywał lekarza, coś mu dolegało, przed chwilą poddał mecz.

Nie zmienia to jednak faktu, że Richard pokazał się ze znakomitej strony.

Już podczas meczu z Rustym , narzekał na prawą nogę.

jaccol55 - 20-01-2011 10:05:38

Szkoda, że Llodra odpadł. Chciałem go trochę pooglądać, no ale Raonic okazał się za mocny. Cieszę się, że "Bernakis" awansował, chętnie go obejrzę.

DUN I LOVE - 20-01-2011 10:10:43

Bardzo szybko zakończyły się dzisiejsze mecze. Wszystkie korty są w zasadzie pusty. Do rozegrania zostały 2 mecze Panów (Del Potro - Baghdatis na RLA i Murray - Marchenko na Hisense) oraz dokończenie trwającego meczu Pań na korcie centralnym. Reszta gier została rozegrana.

1 rundę turnieju deblowego, bez straty seta, przebrnęli Matka z Frytką oraz Kubot z Marachem.

Fed-Expresso - 20-01-2011 10:22:47

Sweeting średnia prędkośc pierwszego serwisu- 154 km/h. [*]
Niech ktoś skończy tę farsę, bo Nadalowe losowania się już niesmaczne robią. Mam nadzieję, że Tomik ugra przynajmniej po 3 gemy na seta.

Cieszy świetna forma Ricardasa vel. Rajczardasa, może patrzę na to zbyt hurraoptymistycznie, ale nie widzę powodów dla których nie miałby sobie poradzić z Ferrerem, a patrząc dalej, może i najlepsza "8" znajduję się w zasięgu młodego Litwina.

DUN I LOVE - 20-01-2011 10:25:57

Fed-Expresso napisał:

Cieszy świetna forma Ricardasa vel. Rajczardasa, może patrzę na to zbyt hurraoptymistycznie, ale nie widzę powodów dla których nie miałby sobie poradzić z Ferrerem, a patrząc dalej, może i najlepsza "8" znajduję się w zasięgu młodego Litwina.

Jużny - Raonic
Berankis - Ferrer

Liczę na mecz 4 r pomiędzy Milosem a Ricardasem, a co! :P

Robertinho - 20-01-2011 10:28:03

Cieszy wygrana Tomika, nie wiem czy powalczy z Rafą, ale mecz Nadala z Lopezem nikomu do niczego nie byłby potrzebny. Rafę sobie trochę pooglądałem, wyglądał męczenniczo, ale grał dobrze, a rywal serwujący średnio pierwszym podaniem coś koło 150 km przesadnie życie mu nie utrudniał.

Sodzi dalej wszystko wchodzi, ja widziałem pierwszego seta z niewygodnym Mullerem, gra Szweda wyglądała dobrze, widzę że cały mecz zakończył bez strat własnych. Bardzo ciekawie zapowiadają się jego mecze z Bongą, a potem zapewne z Murray'em. Mam nadzieję że Cilic upora się z Isnerem, po przydałoby się jakieś poważniejsze wyzwanie dla Nadala.

Bizon - 20-01-2011 10:29:29

Expresso:

Spokojna twoja rozczochrana, kelnerzy już się skończyli na drodze Rafała. Tomik będzie niewygodny, myślę że będzie go stać na jeden zacięty set z Nadalem, który będzie długo trwał. Potem pewnie Cilic, który o dziwo gra tutaj dobrze. Z tego co się orientuje nie stracił nawet seta. O 1/4 i 1/2 nie ma nawet co wspominać bo tam przypadkowych ludzi nie ma.

Dun:

Jużny dzisiaj przeżywał męczarnie, może uda się Raonicowi ? :) Na Berankisa bym się nie nastawiał, Ferrer od dłuższego czasu prezentuje równą formę. Oczywiście będę kibicował Litwinowi.

Robertinho - 20-01-2011 10:32:31

Akurat 1/4 będzie raczej spacerowa dla Hiszpana, na najtrudniejszą opcję wygląda chyba... Berankis. :o  Obecny Ferru to dobra rozgrzewka dla Nadala.

DUN I LOVE - 20-01-2011 10:34:55

Robertinho napisał:

Akurat 1/4 będzie raczej spacerowa dla Hiszpana, na najtrudniejszą opcję wygląda chyba... Berankis. :o

A drugą najtrudniejszą opcją zdaje się być Raonić, a to z racji dobrego podania. Kanadyjczyk posłał w 2 pierwszych rundach 48 asów, co w ewentualnym meczu z Nadalem dawałoby nadzieję na chociaż 1 TB. :P

Bizon - 20-01-2011 10:35:13

Wiadomo, lepiej żeby dostał Murraya, ale tak dobrze nie ma. Federer też będzie miał spacerek, więc bilans się wyrówna.

Stosur skończyła, niebawem JMDP z Bagietką. Kolejna drama ? :P

Pitny - 20-01-2011 10:37:14

Zaraz zaczynamy!
Liczę na dobry mecz z obu stron.

DUN I LOVE - 20-01-2011 10:38:02

Mam nadzieję na dramę w nadchodzącym meczu. Jutro w nocy kontuzjowany Monfils z Wawrinką, więc jak Stach nie utrudni sobie życia to może dość szybko zamknąć sprawę.

Murray 5-0 w 1 secie z Marchenką.

Pitny - 20-01-2011 10:40:22

H2H między nimi to 1:0 na korzyść Argentyńczyka, spotkali się w Miami 2007: 6/2 5/7 6/0.

Robertinho - 20-01-2011 10:46:17

Aha, nikt nie wspomniał o najważniejszym wydarzeniu dzisiejszego dnia, ciężko w to uwierzyć, ale Rafael Nadal przegrał gema serwisowego. :o

DUN I LOVE - 20-01-2011 10:47:50

Soderling gra swoje najlepsze AO ever :D

Robin nigdy na Antypodach nie przeszedł 2 rundy, dziś ta sztuka mu się udała. Na tym zapewne nie koniec, bo trudno mi sobie wyobrazić porażkę #4 z Hernychem w meczu 3 rundy. Australian Open to jedyny turniej wielkoszlemowy, w którym Soda nie zanotował przynajmniej QF.

Mary 6-1.

Robertinho - 20-01-2011 10:50:02

Podobno komentuje największy fan Portka, Sylwek Sikora. hahaha

Pitny - 20-01-2011 10:53:35

Zaczynamy.

DUN I LOVE - 20-01-2011 10:58:34

Ale mnie denerwuje ta bałkańska publika, niebywała wieś. Żeby chociaż umieli śpiewać. :] Wolę po tysiąckroć australijskie reakcje. :P

Robertinho - 20-01-2011 11:00:55

Murray wiedzę już cyrki odwala, Marchenko *2-0.

Pitny - 20-01-2011 11:01:16

Fajny Outfit Del Po.
Jak wam się podoba?

Robertinho - 20-01-2011 11:03:13

DUN I LOVE napisał:

Ale mnie denerwuje ta bałkańska publika, niebywała wieś. Żeby chociaż umieli śpiewać. :] Wolę po tysiąckroć australijskie reakcje. :P

Czyich kibiców masz na myśli Dawidzie? :o

DUN I LOVE - 20-01-2011 11:05:02

Robertinho napisał:

Czyich kibiców masz na myśli Dawidzie? :o

Bagiety.

Nie tylko Rafa, Mary też stracił podanie, ale już odrobił.

jaccol55 - 20-01-2011 11:21:14

Na razie bez rewelacji, trochę zbyt dużo niewymuszonych, chociaż zdarzyło się kilka ciekawych akcji. Liczyłem na trochę więcej, no ale mają jeszcze czas.

Bagieta z przełamaniem. 3*-1

Pitny - 20-01-2011 11:30:13

Miał być hit, a jest kit narazie.

jaccol55 - 20-01-2011 11:31:37

No niestety. DelPo gra koncert błędów. Pozostaje nadzieja, że nieco podkręci tempo, bo inaczej szybko zakończy się to spotkanie.

DUN I LOVE - 20-01-2011 11:47:37

Znowu prawy nadgarstek :/

Sydney - 20-01-2011 11:52:22

Nie ma ochoty biegać Portek :] Systematyczności w łupaniu tez nie sposób się doszukać .

DUN I LOVE - 20-01-2011 11:54:45

W sumie tego się spodziewałem, że znowu mu ten uraz się odnowi, ale jak już do tego dochodzi to pęka mi serce, gdy na to patrzę. Drugi medical z rzędu, gdzie masują mu bolącą rękę. :/

Sydney - 20-01-2011 12:00:36

U mnie aż tak skrajnych emocji to nie wywołuje , ale fakt faktem jest to conajmniej przykre , zwłaszcza jeśli wezmiemy pod uwage to że na leczenie owego nadgarstka poświęcił bez mała rok :/

DUN I LOVE - 20-01-2011 12:10:14

Biorąc pod uwagę, jak kontuzje przeszkadzały i przeszkadzają Nalbandianowi albo, co gorsza, co przewlekłe urazy zrobiły z Corią to i o przyszłość tego Argentyńczyka można drżeć.

Mary właśnie skończył, 61 63 63.

Sydney - 20-01-2011 12:13:44

Marcos 61 63 .

Nie ma pytania kto, tylko kiedy :]

jaccol55 - 20-01-2011 12:14:47

Szkoda, że DelPo przegrał tego seta. Był on o wiele bardziej wyrównany, a teraz to może być po ptokach. Bagieta dociągnie jakoś 3 seta i po spotkaniu. Mam nadzieję, że Juan ugra chociaż seta i będziemy mogli nacieszyć się jeszcze trochę całkiem ciekawym tenisem, bo taki właśnie się on zrobił od kilku gemów.

Bizon - 20-01-2011 12:17:39

Del Potro przełamuje na początku trzeciego seta. To dobrze dla meczu, bo zmobilizuje to jeszcze JMDP to do 100% zaangażowania w ten mecz. Ciekawe co z tym nadgarstkiem Portka. Chyba nic poważnego, bo raczej by nie ryzykował dalszej gry. Może chciał wybić bagietę z rytmu.

Ale kiks :lol:

Raddcik - 20-01-2011 12:27:07

DelPo 2/0* Vamos !

Btw, Blaz Kavcic krytykowany za serwis w meczu z Rodem na RG, zaserwował dziś 210km/h :o

Sydney - 20-01-2011 12:34:52

Raddcik napisał:

DelPo 2/0* Vamos !

Odda mu tego seta Cyprus na otarcie łez, chyba że Juan Martin po tym akcie dobroci się rozochoci. Bo to tez całkiem możliwe.

DUN I LOVE - 20-01-2011 12:38:20

Katastrofa.


Marcos 61 63 *33

Pitny - 20-01-2011 12:38:21

Przełamanie powrotne dla Cypryjczyka. Del Potro wyraźnie nie jest w swojej formie.

Sydney - 20-01-2011 12:44:39

DUN I LOVE napisał:

Katastrofa.


Marcos 61 63 *33

Eee , gorsze wspomnienia z tego obiektu przechowuje w pamięci Del Po :P

Pitny - 20-01-2011 12:48:49

5/4 Portek Dajesz!

DUN I LOVE - 20-01-2011 12:52:41

Sydney napisał:

DUN I LOVE napisał:

Katastrofa.


Marcos 61 63 *33

Eee , gorsze wspomnienia z tego obiektu przechowuje w pamięci Del Po :P

To na pewno. :D Bardziej mi chodziło o gem serwisowy w jego wykonaniu przy *3-2 (2 df+2 UE). ;)

Juan podaje na seta, *5-4!

30-0 :o

Pitny - 20-01-2011 12:53:30

I jest set !! C'mon Del Po!

Sydney - 20-01-2011 12:55:59

Nie ma co. Ostry dyżur zafundowali treinerowi chłopaki, a właściwie panowie... po przejściach.   :|

jaccol55 - 20-01-2011 12:57:14

Ktoś wspomniał, że treiner będzie miał sporo roboty, no i się nie mylił. Spotkanie w kratkę, raz ciekawie, raz nie bardzo. Powalcz jeszcze trochę Juan. ;-)

Raddcik - 20-01-2011 12:57:34

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan Gier - Dzień 5

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Xavier Malisse (BEL) v. Roger Federer (SUI)[2]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Stanislas Wawrinka (SUI)[19] v. Gael Monfils (FRA)[12]
    2. Women's Singles

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00
    1. Viktor Troicki (SRB)[29] v. Novak Djokovic (SRB)[3]
    2. Andy Roddick (USA)[8] v. Robin Haase (NED)
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    1. Kei Nishikori (JPN) v. Fernando Verdasco (ESP)[9]
    2. Jonathan Erlich (ISR)[14] / Andy Ram (ISR)[14] v. Carsten Ball (AUS) / Chris Guccione (AUS)

  • Margaret Court Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Tomas Berdych (CZE)[6] v. Richard Gasquet (FRA)[28]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Łukasz Kubot (POL)[4] / Oliver Marach (AUT)[4] v. Samuel Groth (AUS) / Greg Jones (AUS)

  • Show Kort 2, start o godz. 1:00
    1. Nicolas Almagro (ESP)[14] v. Ivan Ljubicic (CRO)[17]
    2. Women's Singles
    3. Bob Bryan (USA)[1] / Mike Bryan (USA)[1] v. Carlos Berlocq (ARG) / Pere Riba (ESP)
    4. Mixed Doubles

  • Show Kort 3, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Doubles
    3. Tommy Robredo (ESP) v. Sergiy Stakhovsky (UKR)
    4. Mixed Doubles

  • Kort 6, start o godz. 1:00
    1. Jeremy Chardy (FRA) / Arnaud Clement (FRA) v. Rohan Bopanna (IND)[10] / Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Mark Knowles (BAH)[12] / Michal Mertinak (SVK)[12] v. Eric Butorac (USA) / Jean-Julien Rojer (AHO)
    5. Mixed Doubles

  • Kort 8, start o godz. 1:00
    1. Mixed Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Mariusz Fyrstenberg (POL)[5] / Marcin Matkowski (POL)[5] v. Yen-Hsun Lu (TPE) / Rainer  Schuettler (GER)
    4. Women's Doubkes

  • Kort 13, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Michael Berrer (GER) / Florian Mayer (GER) v. Jurgen Melzer (AUT)[6] / Philipp Petzschner (GER)[6]

  • Kort 18, start o godz. 1:00
    1. Santiago Gonzalez (MEX) / Philipp Marx (GER) v. Max Mirnyi (BLR)[2] / Daniel Nestor (CAN)[2]
    2. Michael Llodra (FRA)[8] / Nenad Zimonjic (SRB)[8] v. Pablo Andujar (ESP) / Daniel Gimeno-Traver (ESP)
    3. Women's Doubles

DUN I LOVE - 20-01-2011 12:58:26

Teraz Bagieta wezwał medyka czy jak?

Lol, zaczynamy smażenie :o

Raddcik - 20-01-2011 13:02:13

DUN I LOVE napisał:

Lol, zaczynamy smażenie :o

Widzę jutro spore szanse dla Viktora. :o

DUN I LOVE - 20-01-2011 13:14:48

Na Rod Laver Arena Baghdatis prowadzi 3-0* w 4 secie. Juan powalczy czy zamiecione?

Łatwy gem, *3-1 dla Cypra.

COA - 20-01-2011 13:22:14

Daj Boże żeby Viktor załatwił sprawę do 4.00, bo nie mogę się jutro pojawić w szkole później niż o 9.
Bałem się że Rod poleci na nocną, uff, obejrzę sobie.

Dajesz Delpo, walcz !
Tomic :good:

Robertinho - 20-01-2011 13:39:35

Dochodzą mnie słuchy, że Dzik biega jak młodu bóg i serwuje na poziomie najlepszych występów.

Bizon - 20-01-2011 13:54:56

DUN I LOVE napisał:

Teraz Bagieta wezwał medyka czy jak?

Lol, zaczynamy smażenie :o

Pytanie tylko smażenie kogo. Na US Open 2010 to Troicki nie wytrzymał fizycznie. Też był to mecz w samo południe.

Jaki przewidujecie plan taktyczny na dzisiejszą noc. Najlepiej byłoby siedzieć już od 1. Na początek Djokovic - Troicki, potem Rod -Haase, po nich Fed - Malisse, Nishikori - Verdasco i na koniec Stach - Monf :D

Ja wstane około 3, zobacze końcówke meczu Djokovica, potem Roddick i na końcu zobaczę prawdopodobnie końcówke Berdycha z Gasquetem.

DUN I LOVE - 20-01-2011 14:00:38

Nawet jeśli Nole wygra gładko to minuty, a tym bardziej godziny na słońcu nigdy nie robiły mu dobrze. Liczę na walkę ze strony Viktora.

Dzisiaj idę normalnie spać, ale wstaje już o niepoważnej porze, gdzieś w okolicach 2-2:30. Tego Nole chciałbym trochę więcej dziś zobaczyć. Większość ciekawych gier męskich w nocy naszego czasu, więc czas sesji wieczornej (Monfils - Wawrinka) poświęcę na odsypianie.

Del Potro przegrał w 4 setach, chyba ten uraz nadgarstka to takie "dmuchanie na zimne", oby to było coś chwilowego. Na dobrą sprawę dopiero teraz JMDP rozpoczyna swój powrót na szczyt, bo po stracie pkt za ubiegłoroczne AO próżno go będzie szukać w Top-300 w najbliższym notowaniu rankingu. Jak na tak długą przerwę to jego forma jest naprawdę niezła. Regularność wróci, jak wzmocni się kondycyjnie (dzisiaj pod koniec odczuwał trudy meczu) to jest szansa na dobre wyniki w mniejszych eventach, na początek.

Bizon - 20-01-2011 14:09:39

DUN I LOVE napisał:

Del Potro przegrał w 4 setach, chyba ten uraz nadgarstka to takie "dmuchanie na zimne", oby to było coś chwilowego. Na dobrą sprawę dopiero teraz JMDP rozpoczyna swój powrót na szczyt, bo po stracie pkt za ubiegłoroczne AO próżno go będzie szukać w Top-300 w najbliższym notowaniu rankingu. Jak na tak długą przerwę to jego forma jest naprawdę niezła. Regularność wróci, jak wzmocni się kondycyjnie (dzisiaj pod koniec odczuwał trudy meczu) to jest szansa na dobre wyniki w mniejszych eventach, na początek.

Myśle właśnie że to dmuchanie na zimne miało duży wpływ na ten pojedynek. Pewnie coś tam ukuło, zabolało. Uraz psychiczny musiał po takiej poważnej kontuzji pozostać przez co kompletnie się zdekoncentrował i Bagieta od stanu 2:1 (bardzo wyrównane gemy, które trwały kilkanaście minut) wygrał 6 gemów z rzędu. Od stanu 2:0 w setach bardzo ciężko było w jego sytuacji odmienić losy meczu, zwłaszcza że Baghdatis nieoczekiwanie rozegrał bardzo dobre spotkanie.

DUN I LOVE - 20-01-2011 14:20:44

Bizon napisał:

Od stanu 2:0 w setach bardzo ciężko było w jego sytuacji odmienić losy meczu, zwłaszcza że Baghdatis nieoczekiwanie rozegrał bardzo dobre spotkanie.

Tak, forma Marcosa mnie cieszy. Katorżnicze treningi na plaży w Limassol musiały przynieść efekty. ;)

Raddcik - 20-01-2011 14:37:20

Derby Jugosławii mogą trochę potrwać, ale wstaje o 3:00, bo nie wykluczone że będzie jakiś krecz czy coś takiego... :P

Odpaliłem sobie na Playerze mecz Raonic - Llodra, serwis Milosa - 230km/h. :o

DUN I LOVE - 20-01-2011 14:39:02

Raddcik napisał:

Odpaliłem sobie na Playerze mecz Raonic - Llodra, serwis Milosa - 230km/h. :o

W 1 meczu Raonić posłał na drugą stronę kortu 27 asów, dziś 21. Oba pojedynki zakończył się w 3 setach. Tylko w meczu z Phau, bodaj w 3 secie, Kanadyjczyk musiał bronić piłki setowej. Rzecz ta miała miejsce przy stanie 7-8 w TB.

Raddcik - 20-01-2011 14:40:46

DUN I LOVE napisał:

Raddcik napisał:

Odpaliłem sobie na Playerze mecz Raonic - Llodra, serwis Milosa - 230km/h. :o

W 1 meczu Raonić posłał na drugą stronę kortu 27 asów, dziś 21. Oba pojedynki zakończył się w 3 setach. Tylko w meczu z Phau, bodaj w 3 secie, Kanadyjczyk musiał bronić piłki setowej. Rzecz ta miała miejsce przy stanie 7-8 w TB.

Do tej pory ciągle żałuje, że nie widziałem tego jego meczu z Gonzem w Kanadzie. :/

DUN I LOVE - 20-01-2011 14:45:58

Nie ma czego żałować, bo jeszcze masa jego wspaniałych gier przed nim i przed Twoimi oczyma. :D

Statystyki W-UE Top-5 w 2 pierwszych meczach AO'11:


Nadal: 25/10 ; 36/25

Federer: 37/18 ;  51/53

Nole: 24/17 ;  49/50

Soda: 58/18 ; 30/15

Mary: 25/17 ; 31/15

Soderling chyba faktycznie czegoś się w grudniu najadł.

jaccol55 - 20-01-2011 14:53:57

Taka moja krótka refleksja...

Dzisiaj mieliśmy sporą zmianę estetyczną co do sposobu gry. W dniu wczorajszym oglądaliśmy urozmaiconą, mnie osobiście, bardzo interesującą grę. Poza serwisem, bh i fh, mieliśmy slajsy (głównie ze strony Szwajcara) czy udane wypady do siatki lub też nieudane, z powodu świetnych minięć przeciwnika (tu ukłon w stronę Francuza). Coś się działo, gra nie była jednowymiarowa. Urozmaicenie wynikało głównie z obecności Federera na korcie, jednak Simon też czasami szedł do siatki i tam grał mądrze i sprytnie. Pokazywał znakomite minięcia i walkę o każdy punkt. Del Potro z Baghdatisem doprowadzali mnie dzisiaj do zniechęcenia swoją grą. Ich styl polegający na opanowaniu 3 podstawowych elementów i nie wykraczanie poza nie, było nudne. Stanęli na przeciwko siebie dwaj podobnie prowadzący swoją grę zawodnicy, przez co było monotonnie. Cóż tego, że czasami zdarzyła się jakaś popisowa akcja, skoro jedna była kopią drugiej? Przed spotkaniem można było się spodziewać takiego przebiegu gry patrząc na charakterystykę obu graczy, jednak mając w pamięci pojedynki z tej samej areny sprzed dnia lub dwóch, było to mocno ciężko strawne. Należy się zachwycać niektórymi akcjami, ale w pewnym momencie ma się wrażenie, że już to było. W końcu dochodzi do tego, że ogląda się spotkanie mechaniczne i bez większego zaangażowania emocjonalnego. DelPo grał chwilami słabo, czasami zaskakująco dobrze. Akcje dobre, przeplatał całkowicie niezrozumiałymi. Trudno jest mi się skupić na takiej grze. Zobaczymy, czy jutro będzie na czym oko zawiesić, mam nadzieję, że tak, bo po dniu dzisiejszym moje emocje kibicowskie nieco opadły.

COA - 20-01-2011 15:01:07

Jeśli jesteś koneserem slajsów, to zapraszamy jutro na 2 mecz na Hisense :D

Robertinho - 20-01-2011 15:11:31

Ja około 5 wstaję na Feda, liczę że panie trochę pograją(jak Kuza z Henin to nie wiem, ale Łozniaki z Cibulkową to powinno potrwać trochę).

DUN I LOVE - 20-01-2011 15:19:18

jaccol55 napisał:

Del Potro z Baghdatisem doprowadzali mnie dzisiaj do zniechęcenia swoją grą. Ich styl polegający na opanowaniu 3 podstawowych elementów i nie wykraczanie poza nie, było nudne. Stanęli na przeciwko siebie dwaj podobnie prowadzący swoją grę zawodnicy, przez co było monotonnie.

Dlatego mało kto ogląda mecze del Potro, Berdycha czy Murraya (masakrycznie nudny tenis) w 1 rundach. Najczęściej wśród obserwatorów są tylko ich fani. Ciekawie robi się dopiero wtedy, jak któryś z w/w zagra z kimś proponującym inny styl gry. Niecelna, pełna błędów łupanina jest jeszcze gorsza niż "wspaniały tenis pod sufit" a'la 1 semi ostatniego WTF.

Ja dzisiejszego meczu nijak nie przeżywałem, chciałem tylko 5 seta. :P

jaccol55 - 20-01-2011 15:22:48

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Rafael Nadal ESP (1) d. Ryan Sweeting USA 6-2 6-1 6-1
    Bernard Tomic AUS d. Feliciano Lopez ESP (31) 7-6(4) 7-6(3) 6-3
    John Isner USA (20) d. Radek Stepanek CZE 4-6 6-4 6-2 6-1
    Marin Cilic CRO (15) d. Santiago Giraldo COL 6-3 7-6(1) 6-1
    Mikhail Youzhny RUS (10) d. Blaz Kavcic SLO 6-3 6-1 5-7 4-6 6-1                              
    Milos Raonic CAN d. Michael Llodra FRA (22) 7-6(3) 6-3 7-6(4)
    Richard Berankis LTU d. David Nalbandian ARG (27) 6-1 6-0 2-0 krecz                          
    David Ferrer ESP (7) d. Michael Russell USA 6-0 6-1 7-5

    Robin Soderling SWE (4) d. Gilles Muller LUX 6-3 7-6(1) 6-1
    Jan Hernych CZE d. Thomaz Bellucci BRA (30) 6-2 6-7(11) 6-4 6-7(3) 8-6
    Alexandr Dolgopolov UKR d. Benjamin Becker GER 6-3 6-0 3-6 7-6(3)
    Jo-Wilfried Tsonga FRA (13) d. Andreas Seppi ITA 6-3 7-6(1) 7-6(5)
    Jurgen Melzer AUT (11) d. Pere Riba ESP 6-2 6-4 6-2
    Marcos Baghdatis CYP (21) d. Juan Martin Del Potro ARG 6-1 6-3 4-6 6-3            
    Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) d. Eduardo Schwank ARG 6-4 7-6(8) 6-1                        
    Andy Murray GBR (5) d. Illya Marchenko UKR 6-1 6-3 6-3

  • Debel

    Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER d. Robin Haase NED/Viktor Troicki SRB 7-5 7-5                         
    Filip Polasek SVK/Igor Zelenay SVK d. Marcelo Melo BRA/Bruno Soares BRA (16) 6-4 4-6 6-2                         
    Xavier Malisse BEL/Jamie Murray GBR d. Wesley Moodie RSA/Dick Norman BEL (9) 6-4 6-0                         
    Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB d. Ivan Ljubicic CRO/Lovro Zovko CRO 6-1 6-4                         
    Michael Berrer GER/Florian Mayer GER d. Rameez Junaid AUS/Tobias Kamke GER 6-3 6-2
    Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) d. Johan Brunstrom SWE/Stephen Huss AUS 6-3 6-3
    Ivan Dodig CRO/Jarkko Nieminen FIN d. Ashley Fisher AUS/Jordan Kerr AUS 6-4 6-4                         
    Daniele Bracciali ITA/Potito Starace ITA d. Nicolas Almagro ESP/Marc Lopez ESP (15) 1-6 7-6(3) 7-5
    Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10) d. Franco Ferreiro BRA/Andre Sa BRA 6-3 6-0
    Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) d. Edouard Roger-Vasselin FRA/Gilles Simon FRA 6-1 6-1
    Feliciano Lopez ESP/Juan Monaco ARG d. Marinko Matosevic AUS/John Millman AUS 3-6 6-0 6-1                         
    Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Ivo Karlovic CRO/Dusan Vemic SRB 5-7 6-3 6-0     
    Mariusz Fyrstenberg POL/ Marcin Matkowski POL (5) d. Guillermo Garcia-Lopez ESP/Albert Montanes ESP 6-3 7-5
    Yen-Hsun Lu TPE/Rainer Schuettler GER d. Simon Aspelin SWE/Alexander Peya AUT 7-6(5) 7-6(5)
    Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS d. Robert Lindstedt SWE/Horia Tecau ROU (11) 4-6 0-1 krecz
    Jonathan Erlich ISR/Andy Ram ISR (14) d. Colin Fleming GBR/Ross Hutchins GBR 4-6 6-2 6-2      

    Spotkania deblowego nie są rozgrywane ćwiartkami ani połówkami, ułożenie wyników jest losowe, pary nie zawsze znajdują się obok siebie w drabince.

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
asiek - 20-01-2011 15:25:43

Berankis, Raonic, Tomic, Nishikori!  Całą trójka w komplecie. Wraz z nastającą nową dekadą coraz śmielsze kroki stawia nowa generacja. :) Oby to nie jednorazowy wyskok a przełom i wymiana pokoleniowa czołówki. Szybko to nie nastąpi ale ważne, że są pozytywne znaki.  Nie przypominam sobie, aby w ostatnich Szlemach aż czwórka graczy poniżej 20-stki była w III rundzie.

Jutro gra Kei z Nando. Jak tylko się nie spali w najważniejszych momentach spokojnie może ograć Żela

jaccol55 - 20-01-2011 15:26:57

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

  • Singiel - III runda

    Rafael Nadal ESP (1) - Bernard Tomic AUS
    John Isner USA (20) - Marin Cilic CRO (15)
    Mikhail Youzhny RUS (10) - Milos Raonic CAN
    Richard Berankis LTU - David Ferrer ESP (7)

    Robin Soderling SWE (4) - Jan Hernych CZE
    Alexandr Dolgopolov UKR - Jo-Wilfried Tsonga FRA (13)
    Jurgen Melzer AUT (11) - Marcos Baghdatis CYP (21)
    Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) - Andy Murray GBR (5)

    Tomas Berdych CZE (6) - Richard Gasquet FRA (28)                                
    Kei Nishikori JPN - Fernando Verdasco ESP (9)
    Nicolas Almagro ESP (14) - Ivan Ljubicic CRO (17)
    Viktor Troicki SRB (29) - Novak Djokovic SRB (3)

    Andy Roddick USA (8) - Robin Haase NED
    Stanislas Wawrinka SUI (19) - Gael Monfils FRA (12)
    Tommy Robredo ESP - Sergiy Stakhovsky UKR
    Xavier Malisse BEL - Roger Federer SUI (2) 
  •  

  • Debel - II runda

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) - Carlos Berlocq ARG/Pere Riba ESP
    Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER - Filip Polasek SVK/Igor Zelenay SVK
    Xavier Malisse BEL/Jamie Murray GBR - Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB
    Michael Berrer GER/Florian Mayer GER - Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6)

    Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) - Samuel Groth AUS/Greg Jones AUS
    Ivan Dodig CRO/Jarkko Nieminen FIN - Daniele Bracciali ITA/Potito Starace ITA
    Mark Knowles BAH/Michal Mertinak SVK (12) - Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO
    Sergiy Stakhovsky UKR/Mikhail Youzhny RUS - David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP

    Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) - Pablo Andujar ESP/Daniel Gimeno-Traver ESP
    Jeremy Chardy FRA/Arnaud Clement FRA - Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10)
    Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) - Alexandr Dolgopolov UKR/Jan Hajek CZE
    Feliciano Lopez ESP/Juan Monaco ARG - Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3)

    Mariusz Fyrstenberg POL/ Marcin Matkowski POL (5) - Yen-Hsun Lu TPE/Rainer Schuettler GER
    Dustin Brown GER/Rogier Wassen NED - Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS
    Jonathan Erlich ISR/Andy Ram ISR (14) - Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS
    Santiago Gonzalez MEX/Philipp Marx GER - Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2)

jaccol55 - 20-01-2011 15:30:14

Raddcik napisał:

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan Gier - Dzień 5

  • Rod Laver Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Xavier Malisse (BEL) v. Roger Federer (SUI)[2]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Stanislas Wawrinka (SUI)[19] v. Gael Monfils (FRA)[12]
    2. Women's Singles

  • Hisense Arena, start o godz. 1:00
    1. Viktor Troicki (SRB)[29] v. Novak Djokovic (SRB)[3]
    2. Andy Roddick (USA)[8] v. Robin Haase (NED)
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    1. Kei Nishikori (JPN) v. Fernando Verdasco (ESP)[9]
    2. Jonathan Erlich (ISR)[14] / Andy Ram (ISR)[14] v. Carsten Ball (AUS) / Chris Guccione (AUS)

  • Margaret Court Arena, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Tomas Berdych (CZE)[6] v. Richard Gasquet (FRA)[28]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Łukasz Kubot (POL)[4] / Oliver Marach (AUT)[4] v. Samuel Groth (AUS) / Greg Jones (AUS)

  • Show Kort 2, start o godz. 1:00
    1. Nicolas Almagro (ESP)[14] v. Ivan Ljubicic (CRO)[17]
    2. Women's Singles
    3. Bob Bryan (USA)[1] / Mike Bryan (USA)[1] v. Carlos Berlocq (ARG) / Pere Riba (ESP)
    4. Mixed Doubles

  • Show Kort 3, start o godz. 1:00
    1. Women's Singles
    2. Women's Doubles
    3. Tommy Robredo (ESP) v. Sergiy Stakhovsky (UKR)
    4. Mixed Doubles

  • Kort 6, start o godz. 1:00
    1. Jeremy Chardy (FRA) / Arnaud Clement (FRA) v. Rohan Bopanna (IND)[10] / Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Mark Knowles (BAH)[12] / Michal Mertinak (SVK)[12] v. Eric Butorac (USA) / Jean-Julien Rojer (AHO)
    5. Mixed Doubles

  • Kort 8, start o godz. 1:00
    1. Mixed Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Mariusz Fyrstenberg (POL)[5] / Marcin Matkowski (POL)[5] v. Yen-Hsun Lu (TPE) / Rainer  Schuettler (GER)
    4. Women's Doubles

  • Kort 13, start o godz. 1:00
    1. Women's Doubles
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Michael Berrer (GER) / Florian Mayer (GER) v. Jurgen Melzer (AUT)[6] / Philipp Petzschner (GER)[6]

  • Kort 18, start o godz. 1:00
    1. Santiago Gonzalez (MEX) / Philipp Marx (GER) v. Max Mirnyi (BLR)[2] / Daniel Nestor (CAN)[2]
    2. Michael Llodra (FRA)[8] / Nenad Zimonjic (SRB)[8] v. Pablo Andujar (ESP) / Daniel Gimeno-Traver (ESP)
    3. Women's Doubles

DUN I LOVE - 20-01-2011 15:32:03

asiek napisał:

Nie przypominam sobie, aby w ostatnich Szlemach aż czwórka graczy poniżej 20-stki była w III rundzie.

Tylko Tomić nie ma 20 z w/w ;)

Nishikori - 1989 (pod koniec grudnia skończył 21)
Raonić - 1990 (pod koniec grudnia skończył 20)
Berankis - 1990
Tomić - 1992 (w październiku miał 18stkę)

asiek - 20-01-2011 15:33:52

Co nie zmienia faktu, że są młodzi i ledwo po ukończeniu dwudziechy :P

Jules - 20-01-2011 16:01:07

Kto to jest ten Raonic? Bo przyznam szczerze, że nigdy o nim nie słyszałem.
I co się stało z Nalbem dzisiaj?

Jestem ciekaw dyspozycji Malisse jutro z Fedem. Mam nadzieję, że obędzie się bez dodatkowych setów. Mecz pewnie rozpocznie się o ok. 5 rano?

Kazik - 20-01-2011 18:01:27

Robin :o Nie poznaję chłopa, chyba szaleju się najadł, że aż tyle winnerów :D

Jedziesz Soda, nareszcie fajny wynik na AO się szykuje ;)

Samurray - 20-01-2011 18:09:19

Raonic ma bardzo mocny 1. i 2. serwis, Llodra swoim 1 BH nie umiał tego zreturnować. Z głębi kortu płasko gra z obu skrzydeł, kuleje koordynacja ruchowa. Polecam skrót jego spotkania z Nadalem z Tokio, jest na YT.
Nalbandian był "powerless" po meczu z Hewittem, moc serwisu porównywalna do Isi, godność nie pozwoliła dograć meczu. :P

jaccol55 - 20-01-2011 18:23:00

Australian Open: Nadal d. Sweeting

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1c2f99d970b-800wi

Temperatures have been mild in Melbourne. Then Rafael Nadal stepped on court with flames on his back and an inferno of intensity firing from within.

You didn't need to see the swooping fire graphic on the back of Nadal's shirt to feel the heat he brought in extinguishing American qualifier Ryan Sweeting, 6-2, 6-1, 6-1. Rafa hit his hellacious topspin forehand with accuracy and ambition, racking up his 23rd consecutive victory at a major to roll into the third round Down Under. In the first two rounds, Nadal has won 29 of the 33 games he's played.

Granted, neither Marcos Daniel, who tapped out after a winless 11-game thrashing, nor Sweeting play at the level of 2010 Aussie finalist Andy Murray, or fourth-seeded Swede Robin Soderling, who Nadal may have to beat to return to the final. But Rafa's ruthlessness and resolve are already razor sharp just four days into the fortnight. The top-seeded Spaniard produced 36 winners, including 15 (of 16) victorious trips to net, raising his record to 109-1 when winning the opening set in Grand Slam play.

Sweeting swatted a running, down-the-line forehand winner in the final game of the second set, but would have needed to replicate that remarkable rip about 50 more times to truly trouble Nadal. When the muscular Mallorcan whipped a wicked top-spin forehand that dive-bombed on the center of the baseline, he walked to his sideline seat with a cushy two-set lead.

But even immortals aren't immune to mental holidays, as Nadal dumped a pair of double-faults to drop serve for the first time in the third set. Bouncing with renewed energy, a stubborn Sweeting fought hard and had game points to consolidate the break, but his inability to juice up a pedestrian serve that seldom reached triple digits (in mph) made holding serve as challenging as trying to snatch the world form Atlas' shoulders. Nadal broke back for 5-1 and fired a ferocious inside-out forehand to complete a one hour, 42-minute torch job.

Last September, Nadal became just the seventh man in history to complete the career Grand Slam when he captured his first U.S. Open. He also became the first man since Rod Laver in 1969 to win Roland Garros, Wimbledon and the U.S. Open in succession. Now, Rafa is bidding to join the Rocket in winning his fourth consecutive major title, but the nine-time Grand Slam champion continues to downplay his chances of completing the four-play.

"To win four in a row is almost impossible, I think," Nadal said tonight. "(It is) the last thing I am thinking about right now. I'm trying to find my best level and we'll see what's going on."

Next up for Nadal is either Australian wild card Bernard Tomic, the last Aussie man left in the field, or Davis Cup teammate Feliciano Lopez, who beat a weary (and distracted, by the World Cup) Nadal at Queen's Club last June.

Nadal had a late night on Wednesday, conceding he stayed up to watch second-ranked Roger Federer fight off Gilles Simon in five sets. While the world may be waiting for the latest installment of the Rafa-Roger rivalry in Melbourne, Nadal tends to chuckle at repeated media efforts to elicit any trace of self-promotion in that race, even calling the comparison "stupid."

"I think talk about if I am better or worse than Roger is stupid, because the titles say he's much better than me, so that's the true at that moment. I think will be the true all my life," Nadal said after winning the U.S. Open. "But, sure, for me, always, always Roger was an example, especially because he improved his tennis I think during all his career, and that's a good thing that you can copy, no?"

—Richard Pagliaro

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … eting.html


Day 4: Nadal cruises; del Potro eliminated

MELBOURNE, Australia (AP)—If Rafael Nadal is getting nervous as he eases closer to winning his fourth consecutive Grand Slam, he sure isn’t showing it.

After his 6-2, 6-1, 6-1 win Thursday over American qualifier Ryan Sweeting, the Spanish star appeared as comfortable talking about his next match—against 18-year-old Australian Bernard Tomic—as he was in beating Sweeting so convincingly.

“Practice a little bit tomorrow, rest in the hotel, maybe going to the aquarium—I go every year. Nothing different,” Nadal said, when asked about his preparations for Saturday’s match.

Shrugging his shoulders and smiling, he added: “If I start getting nervous two days before a match, I have a big problem.”

Nadal hasn’t had any real problems in recent Grand Slams—Thursday’s win was his 23rd in a row in majors going back to the first round of the French Open last year. Since then, he’s carted back to his home in Majorca trophies from Roland Garros, Wimbledon and the U.S. Open.

A fourth from the Australian Open—the Norman Brookes Challenge Cup that he won in 2009—would make him the first man since Rod Laver in 1969 to hold all four major titles at once.

He’s off to an impressive start at Melbourne Park, conceding only four games in two matches, although his opener against Marcos Daniel was cut short when the Brazilian had to retire with a knee injury trailing 6-0, 5-0.

Nadal seems so relaxed that he even played the comedian. Asked how he thought Tomic should approach the match, those muscular shoulders shrugged again and, to laughter, he replied: “Play very, very bad please. … That’s what I’d tell him.”

Fourth-seeded Robin Soderling of Sweden advanced to the third round with a 6-3, 7-6 (1), 6-1 win over Gilles Muller of Luxembourg, as did fifth-seeded Andy Murray, who lost in the finals to Roger Federer last year. Murray used 16 aces to beat Illya Marchenko of Ukraine 6-1, 6-3, 6-3.

“It’s good … a lot of close games,” Murray said. “I hit the ball almost better in the tight situations. I’m going to have to get better if I want to do what I did last year.”

In the last match of the night, 2006 finalist Marcos Baghdatis advanced with a 6-1, 6-3, 4-6, 6-3 win over 2009 U.S. Open champion Juan Martin del Potro, who called the trainer on three straight changes of end in the second set to have his problem right wrist treated. Del Potro played only three tournaments, including a run to the fourth round here, last year due to the wrist injury.

Argentina’s David Nalbandian, who beat former No. 1 Lleyton Hewitt in a five-set, first-round match on Tuesday, retired from his second-round match against Richard Berankis of Lithuania due to exhaustion. Berankis was leading 6-1, 6-0, 2-0.

Asked whether Hewitt’s match had affected him, Nalbandian replied, “A lot.”

“It was everything, nothing specific,” he said. “I toss a ball for the serve and everything was moving around. I called the doctor and he told me that it was dangerous playing like that.”

Other seeded players advancing in the men’s draw were No. 10 Mikhail Youzhny, No. 13 Jo-Wilfried Tsonga, No. 15 Marin Cilic and No. 32 Guillermo Garcia-Lopez.

Tomic, the last Australian male left in the draw, advanced with a 7-6 (4), 7-6 (3), 6-3 win over No. 31 Feliciano Lopez of Spain, while Canada’s Milos Raonic also produced a second-round upset, beating No. 22 Michael Llodra of France 7-6 (3), 6-3, 7-6 (4).

Tomic will now play the biggest match of his young career, likely at Rod Laver Arena on Saturday night before 15,000 fans who will be mostly in his corner

“A lot of things are going to be flying through my head, but I dream that it happens once, and hopefully there’s a lot more in my career,” said Tomic. “I’ll sort of put my brain aside … just relax and play tennis.”

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

-----------------------------------------

Gem, set i Mats rozpocznie się o godz. 19:00.

tsonga34 - 20-01-2011 18:57:18

Jutro ciekawie się zapowiada mecz Wawrinka-Monfils.

DUN I LOVE - 20-01-2011 19:00:18

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY FOUR
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/3F12EB10DFBE4FC0ADE128DD15BC8EDB.ashx
Thrill seeker: Bernard Tomic may indulge in a spot of bungee jumping before his third-round clash with Rafael Nadal.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Thursday.

How To Prepare For The Big Match
World No. 1 Rafael Nadal will face Aussie teenager Bernard Tomic in an eagerly anticipated third-round clash at the Australian Open on Saturday, and both are planning some interesting preparations tomorrow.
Speaking to the press after his 6-2, 6-1, 6-1 thrashing of Ryan Sweeting on Thursday, Nadal said, "What can I say different? What can I do different? Practice little bit tomorrow, rest in the hotel, maybe go to the aquarium. I didn't go this year. I go every year. So that's all."
Ahead of the biggest match of his fledgling career, Tomic is looking to stay as relaxed as possible, if you can call bungee jumping relaxing..."I'll go to the zoo or something, some bungee jumping or something like that. No, I'll definitely do something to take my mind off of it as much as I can, so it all sort of fades away a bit."

Nick’s Picks
Renowned tennis coach Nick Bollettieri has been giving his predictions on the key Australian Open match-ups on his web site, but there are two matches on Friday’s schedule that have got him sat firmly on the fence.
“Kei Nishikori vs. Fernando Verdasco – Verdasco is coming off of a come-from-two-sets-down-five-set win over Janko Tipsarevic and Nishikori beat Florian Mayer in four sets. How will that long match affect Verdasco? Can Nishikori move Verdasco around and keep him off-balance? Verdasco is in great physical shape and that should help, but this match could go either way.
“Xavier Malisse vs. Roger Federer – It’s weird to see Federer win the first two sets and then get pushed to five sets, but that is exactly what happened against Gilles Simon. Federer hung tough though and won it in five. Meanwhile, Malisse breezed through Albert Montanes, losing only five games in three sets. This is a tricky match for Federer, and I am so happy to see “X” playing well again. He is great for the sport!”

Fleming-Hutchins Turn To Radio
What to do after a disappointing first-round loss in Melbourne? British duo Colin Fleming and Ross Hutchins decided to try their hand at radio commentary on fellow Brit Andy Murray’s second-round match for BBC 5Live.
“@roscohutchins @colin_fleming clearly fighting over who gets the 5 Live gigs. Secretly @andymurray a little jealous too,” tweeted the radio station.
Fleming later tweeted, “Great fun on @5livetennis earlier for @andy_murray match. Happy with a solid commentary debut. Looking forward to more in the future!”

Spanish Greats Tip Nadal To Surpass Federer
Carlos Moya and Arantxa Sanchez Vicario have both predicted that Rafael Nadal is on his way to becoming the greatest tennis player ever. Speaking in Marca, 1997 Australian Open finalist Moya said, “Tennis is a sport in which it is easier to know who is the best player. There is no Ballon d’Or, no voting committee. There are rankings based on the matches and history says that Federer has won 16 Grand Slams. Rafa is on his way to becoming the best in history, but for the moment it’s Roger.”
Former WTA World No. 1 Sanchez Vicario added, “Nadal is capable of winning the four successive Slams and much more. Rafa is younger (than Federer) and has achieved more than Federer had at his age. It gives me great pleasure to watch them both. They have starred in great matches. But if Rafa continues as he is and stays injury free, he can overtake Federer.”

Upset of the Day
World No. 199 Bernard Tomic, the youngest player to start in the main draw at 18 years and three months, ousted the No. 31-ranked Feliciano Lopez 7-6(4), 7-6(3), 6-3 in two hours and nine minutes. Tomic, the last Australian remaining in the men’s draw, is through to the third round at a major for the first time, having never previously won back-to-back tour-level matches. Three years ago he was lifting the trophy in the junior singles aged 15, making him the youngest player to do so since Ken Rosewall in 1950.
“I'm hitting the ball great,” said Tomic. “My confidence is up there, especially after two matches. I played a left hander before I played him, that's always good. But confidence wise I'm hitting the ball great, I'm hitting good, serving good. I can put confidence now in this next round.”

A Close Second...
Kudos also goes to World No. 152 Milos Raonic, who upset French No. 22 seed Michael Llodra 7-6(3), 6-3, 7-6(4) to earn a third-round meeting with Mikhail Youzhny. “It's my biggest achievement to date,” said the 20-year-old Canadian qualifier, who is making just his second appearance at a major. “But I hope to do more than this. I feel like I can. I feel like I'm playing at a level that I'm still there and I'm there with the top guys. I look forward to the next match and I look forward to imposing my game.”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

metjuAR - 20-01-2011 20:20:11

Dziś zarywam/y kolejną noc. I dobrze bo aż się palę do oglądania i źle bo pospałbym, a czuję non stop efekt wczorajszej nieprzespanej nocy.

jaccol55 - 20-01-2011 20:22:30

Nalbandian has nothing left after Hewitt epic

Two days after playing Lleyton Hewitt in a marathon night match on Rod Laver arena, David Nalbandian returned to the outside courts against Richard Berankis and won only one game, going down 6-1, 6-0, 2-0 before retiring.

"Nothing specific. Like empty, you know?," said Nalbandian when asked what the problem was. "I toss a ball for the serve and everything was moving around. It's tough playing like that. [i] call the doctor. Told me that dangerous playing like that. That's why I retired."

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

Australian Open, Day 5

Viktor Troicki [29] vs. Novak Djokovic [3] (Hisense Arena, first day match) - Djokovic leads head-to-head 6-1

Serbian fans will be forced to pick a side when their Davis Cup heroes square off for a spot in the fourth round. Troicki's Cup-clinching effort should springboard his career, but it's unlikely he'll reach the heights required to beat Djokovic tonight. The world No. 3 cemented his place just behind the Big Two with his run to last year's U.S. Open final. But before he rose from the dead against Roger Federer and gave Rafael Nadal a bit to worry about, he needed five sets to dismiss Troicki in the opening round. Given Djokovic's current form, just getting to a fifth set would be an accomplishment for the Serbian No. 2.

The pick: Djokovic in three sets.

Kei Nishkori vs. Fernando Verdasco [9] (Hisense Arena, first night match) - First career meeting

A popcorn match, as Brad Gilbert would say. Speaking of Gilbert, he's recently become part of Nishikori's team, a move that tennis observers have almost universally endorsed. I also like Verdasco's decision a while back to work with Gil Reyes, whose dedication and fighting spirit has rubbed off on his pupil. Verdasco came from two sets down to beat Janko Tipsarevic in the second round, but he never had his game completely in sync. Both players can wallop the ball, but Verdasco is just a little better in almost all areas. For Nishikori to win, he'll need to play well—and hope Verdasco is still working out the kinks.

The pick: Verdasco in four sets.

http://www.tennis.com/articles/template … 6&zoneid=9

Raddcik - 20-01-2011 20:33:38

Zupełnie nie wiem, czego spodziewać się po dzisiejszym meczu Roda. Haase to bardzo niebezpieczny gracz, zmusił Nadala do grania 5 setów na Wimblu, tak że myślę jest się czego obawiać... ;)

Roddick serwuje tutaj bardzo dobrze i o "hold" jestem raczej spokojny, return niby też poprawił, ale zobaczymy jak będzie sobie radził z serwisami holendra, który potrafi też nieźle łupnąć.

Rod powinien zaliczyć "routine win", choć Robin wcale nie jest bez szans. ;)

Samurray - 20-01-2011 20:45:30

Haase coś tam widziałem w tym sezonie, ile on błędów popełnia. :zal: Nastawia się na jeden płaski strzał, większość w siatkę.
Roddickowi to on krzywdy nie zrobi. ;)

anula - 20-01-2011 21:53:43

muto napisał:

Ja uważam, że to w miarę solidnie wyglądało. Wyjąwszy zbyt dużą liczbę niewymuszonych, nie było chyba się specjalnie czego czepiać.

Powiedzmy, że wyglądało to dobrze. Rzeczywiście sporo jeszcze NB. Trochę lepiej funkcjonował serwis. Biorę jednak poprawkę na klasę przeciwnika, bo ta jest jednak daleka od górnej półki. Liczę na to, że Rafa rozkręci się w miarę trwania turnieju. :-D

Jules - 20-01-2011 22:14:23

Samurray napisał:

Raonic ma bardzo mocny 1. i 2. serwis, Llodra swoim 1 BH nie umiał tego zreturnować. Z głębi kortu płasko gra z obu skrzydeł, kuleje koordynacja ruchowa. Polecam skrót jego spotkania z Nadalem z Tokio, jest na YT.

Interesujacy grajek, mocny serwis, lekkosc uderzen, na szczescie preferuje ofensywny styl gry, a nie a' la Nadal. Moze namieszac.

piotrex007 - 21-01-2011 02:00:21

Raddcik napisał:

Derby Jugosławii mogą trochę potrwać, ale wstaje o 3:00, bo nie wykluczone że będzie jakiś krecz czy coś takiego... :P

Bingo! Krecz i to już po pierwszym secie....Tak więc trochę się wkurzysz, jak wstaniesz za godzinę i będzie już Rod na korcie :D

jaccol55 - 21-01-2011 02:45:18

To się zmęczył Djoko. :lol:

E: Haase przełamuje.

E2: Jeśli Holender nie zacznie psuć, to Rod może mieć problem...

E3: Pomysłem Roda na grę jest... brak pomysłu. Nadzieja tylko w tym, że Haase się zatnie, bo na chwilę obecną wssystko mu wchodzi.

E4: Haase 5-1*. Rod w poszukiwaniu samego siebie na korcie.

E5: Porządny gem serwisowy. 5*-2. Holender na seta.

E6: No i mamy seta. Jakby zamienić rankingi obu graczom, wtedy sytuacja na korcie byłaby usprawiedliwiona.

E7: Roddick się trochę wkurzył. Gem otwarcia 2 partii na sucho.

DUN I LOVE - 21-01-2011 03:14:46

jaccol55 napisał:

To się zmęczył Djoko. :lol:

Toż on nawet rozmrożony nie został. :D Co się stało Viktorowi?

jaccol55 - 21-01-2011 03:16:39

Ja nie widziałem.

No to Rod chyba się żegna turniejem dzisiaj.

DUN I LOVE - 21-01-2011 03:19:25

jaccol55 napisał:

No to Rod chyba się żegna turniejem dzisiaj.

Haase pokazywał wiele razy, że potencjał ma, ale zawsze może przyjść chwila kryzysu, więc jeszcze trochę za wcześnie na grzebanie Roda. ;)

Nie wierzę po prostu w ten krecz Troikiego. :D Jeszcze na dodatek ja przegrywam z Almagro. :/

jaccol55 - 21-01-2011 03:21:55

DUN I LOVE napisał:

Co się stało Viktorowi?

Jak podaje strona ATP - problemy żołądkowe.

DUN I LOVE - 21-01-2011 03:26:41

No i przegrałem :( Tym samym znamy pierwszą parę 4 rundy turnieju męskiego: Nicolas Almagro - Novak Djoković.

jaccol55 - 21-01-2011 03:28:28

Roddick w jednej akcji mało nie urwał głowy Holendrowi. Dobrze, że ten zdołał się uchylić, bo by się nie podniósł...

Pojedynek na gemy serwisowe się zrobił.

E: Rod miał 2 bp, ale nie dał rady. Przy deuce padły 2 asy i po gemie.

Bizon - 21-01-2011 03:38:06

jaccol55 napisał:

Pomysłem Roda na grę jest... brak pomysłu. Nadzieja tylko w tym, że Haase się zatnie, bo na chwilę obecną wszystko mu wchodzi.

Nic dziwnego że mu wszystko wchodzi z uśmiechem na ustach, skoro dostaje od Roda same zdechlaki w połowę kortu. Przykre jest to co się stało na przestrzeni lat z Roddickiem :zal:

COA - 21-01-2011 03:40:28

Mój Boże, nie byłem gotowy na takie nerwy w środku nocy.

Bizon - 21-01-2011 03:44:28

Ja jestem jakoś dziwnie spokojny. Pewnie wymęczy go Roddick w pięciu setach, smaży konkretnie słoneczko na korcie.  Nawet jeżeli nie to byłem na to niestety przygotowany, przy takiej pasywności to Serena Williams nie miała by problemów z Rodem.

jaccol55 - 21-01-2011 03:44:45

5-5 Idziemy na tie-break, w końcu jakieś światełko dla Amerykanina...

Panowie zagrali 2 gemy więcej niż w porzednim secie w 7 minut krócej, co pokazuje wagę serwisu w tym secie.

Raddcik - 21-01-2011 03:46:06

6-5*, Come on !

DUN I LOVE - 21-01-2011 03:46:30

Jak Haase da radę wygrać 2 seta to wtedy może się bardziej zainteresuję. Na tę chwilę Rod ma problemy, ale jakby doprowadził do 1-1 w setach to później powinien mieć już tylko łatwiej wg mnie.

jaccol55 - 21-01-2011 03:48:58

Tie-break.

Bizon - 21-01-2011 03:52:15

Roddick 4:2. Idealnie się układa ten tie break 2 asy + 2df Haase.

Raddcik - 21-01-2011 03:53:22

Roddick 7/6(2).

COME ON !!

DUN I LOVE - 21-01-2011 03:53:48

Robin "zawsze możesz na mnie liczyć" Haase. :D

3 serwisy - 2 df :]

Roddick 7-6, beznadziejna gra Holendra w tym TB, Amerykanin wyjmuje z rękawa serwis w ważnym momencie meczu.

jaccol55 - 21-01-2011 03:54:29

Hm... nie wykorzystał szansy Holender. Pewnie po meczu. Czekamy na Feda w takim razie.

COA - 21-01-2011 03:54:49

Dzięki Ci Panie.

Gładko w tb, zobaczymy jak dalej.

Aha, no tylko jeszcze tego idioty Sikory brakowało, czuję że w razie trudniejszego momentu meczu mój laczek poleci w kierunku monitora.

Bizon - 21-01-2011 03:55:13

Sam się pokonał Haase, narobił w portki konkretnie. Ten tie break wygrał się sam. Haase podejrzewam teraz się już nie podniesie i będziemy mieli z jego strony festiwal błędów.

COA - 21-01-2011 03:56:12

No teraz gorąco liczę, że Haase złamie się sam ze dwa razy, inaczej może być krucho.

metjuAR - 21-01-2011 03:57:54

Teraz dwa sety dla Roda - wszystko Haase co miał pokazał w Iwszym secie. Swoją drogą ta partia powinna się zakończyć z przełamaniem - ja nie mówię o gemie gdzie były 2 bp tylko o gemie otwierającym set, gdzie 2 wykładki spiepszył Roddick ooraz slajsik w płot wywalił. No ale serwis funkcjonuje jak z najlepszych lat.

Raddcik - 21-01-2011 04:04:30

3bp, łam !

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:04:30

Niebywała pomyłka taktyczna z mojej strony. Powinienem nastawić budzik najwcześniej na 4:30 :P

Raddcik - 21-01-2011 04:05:27

*2-1 Rod.

C'mon !

COA - 21-01-2011 04:06:47

'Wróciliśmy z dalekiej podróży.'*  2*/1 Rod.

* - http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,896 … cic_z.html

Dobry hold, 3/1*.

Raddcik - 21-01-2011 04:13:20

*4-1, sytuacja chyba opanowana. ;)

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:13:25

Haase prawie jak Federer przy po 30. :P

COA - 21-01-2011 04:13:38

Ależ kretyn z tego Haase :lol:

4*/1 :) Sytuacja opanowana.
e:
Widzę Radku, że masz podobne przemyślenia xDDDDDDDDD

Bizon - 21-01-2011 04:13:52

*4:1 Rod

Haase najchętniej poszedłby już sobie do szatni popłakać. Kończ go szybko Andy, bo niebawem zaczną grać Berdych z Gasquetem.

jaccol55 - 21-01-2011 04:15:46

Żenujący jest Haase. Facet przy stanie 1-1 w setach poddaje się i zaczyna odstawiać komedie... :wtf:

Raddcik - 21-01-2011 04:17:02

Brawo Andy. :)

COA - 21-01-2011 04:17:23

Nie mam pytań.

jaccol55 - 21-01-2011 04:17:54

:lol:

Raddcik - 21-01-2011 04:20:57

:lol:

5*-2.

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:21:00

W 3 secie serwis nie dominuje na korcie tak jak w partii poprzedniej. :D

COA - 21-01-2011 04:21:03

Oho, Haase umiera.
Na szczęście Vividowski luzik bez konsekwencji hahaha

5/2

jaccol55 - 21-01-2011 04:22:07

Ogólnie to spotkanie jest bardzo przewidywalne... W 1 secie Haase noga dawała znać o sobie, chyba teraz też coś z nią nie najlepiej, a może to jedynie wymówka płaczącego chłopca...?

COA - 21-01-2011 04:23:09

No tak to trochę wygląda, jakby Haase szukał sobie pretekstu, aby wytłumaczyć każdemu dookoła, że nie może grać :( Jugosławią z AO 09 mi to pachnie.

A Sylwek zaraz popuści w majtki z żalu.

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:23:52

jaccol55 napisał:

Ogólnie to spotkanie jest bardzo przewidywalne... W 1 secie Haase noga dawała znać o sobie, chyba teraz też coś z nią nie najlepiej, a może to jedynie wymówka płaczącego chłopca...?

On od zawsze miał problemy z nogami, kolanami itp Całkiem niedawno wrócił do gry po 18 miesiącach przerwy i serii zabiegów na dokuczające kolano. Tutaj sporo pobiegał na korcie twardym, więc kolejny uraz nie jest wykluczony.

Roddick 62 w 3 secie.

jaccol55 - 21-01-2011 04:24:30

6-2

4 set wydaje się tylko formalnością.

Stachowski z Boredo zaczęli spotkanie.

Raddcik - 21-01-2011 04:25:26

jaccol55 napisał:

6-2

4 set wydaje się tylko formalnością.

Czy ja wiem... Rod tutaj jeszcze może coś odwalić. :lol:

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:26:20

jaccol55 napisał:

Stachowski z Boredo zaczęli spotkanie.

Ciekawe, czy ten mecz przebije ilością wpisów spotkanie Roddicka z Haase. :P

jaccol55 - 21-01-2011 04:29:52

DUN I LOVE napisał:

jaccol55 napisał:

Stachowski z Boredo zaczęli spotkanie.

Ciekawe, czy ten mecz przebije ilością wpisów spotkanie Roddicka z Haase. :P

Ludzie, Dun się rozkręca... :D:D:D

Frytka z Matką również rozpoczęli walkę na korcie nr. 8.

Jak Panowie na Hisense dalej będą grali padlinę, to się do nich przeniosę.

COA - 21-01-2011 04:31:49

Are you kidding me :o ?

Bizon - 21-01-2011 04:32:16

Haase bawi się w Federera, ładnie mu to wyszło. Mina Roddicka po tej piłce :lol:

jaccol55 - 21-01-2011 04:32:25

Nom, to mu wyszło. Zostanę jednak. :P

Raddcik - 21-01-2011 04:33:55

Berdych i Gasquet też zaczęli. ;)

Allez Rychu !

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:36:12

I Ryś łamie na dzień dobry, allez!

COA - 21-01-2011 04:36:27

Dobra, 2*/1, dajesz Andy, bo chciałbym popatrzeć na triumf Xaviera :D

jaccol55 - 21-01-2011 04:36:40

Haase chyba jednak nie udaje, co nie zmienia faktu, że płaczuć z niego niezły i to głównie przez to przegrywa.

COA - 21-01-2011 04:42:40

Dzięki Swieta :/

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:43:45

COA napisał:

Dzięki Swieta :/

Ehe, właśnie dociera do mnie, że mogłem nastawić budzik nie na 4, a na 5:30!

jaccol55 - 21-01-2011 04:48:55

Rod ma 50% skuteczność przy siatce. 16/32

Ośmiesza go Hasse w tej części kortu co rusz.

COA - 21-01-2011 04:49:31

Tak Sylwku, bardzo dzielnie walczy Haase, po prostu wzór cnót wszelakich i waleczności.

No rzeczywiście, Rod na pewno po meczu będzie czuł się ośmieszony :lol:

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:51:19

COA napisał:

Tak Sylwku, bardzo dzielnie walczy Haase, po prostu wzór cnót wszelakich i waleczności.

Holenderska szkoła odporności psychicznej, de Bakker to inny przedstawiciel. ;)

Raddcik - 21-01-2011 04:52:27

Kończymy to Andy, 26 76 62 *52 !

COA - 21-01-2011 04:54:12

Choroba de Bakkera polegała na czymś innym, tamten to bał się wygrać, ten akurat ma problemy z dojściem do równowagi psychicznej i wmówił sobie że przegrał mecz gdy jest 1-1 w setach.

Gem set mecz Rod, 26 76 62 62.


Kuza, miejże jaja !

Raddcik - 21-01-2011 04:55:21

32 asy :good:

jaccol55 - 21-01-2011 04:55:35

No i Rod 2-6 7-6(2) 6-2 6-2.

Gasquet nie dość, że oddał przełamanie to i sam dał się przełamać.

Stachowski serwuje na seta.

DUN I LOVE - 21-01-2011 04:58:37

Niektórym facetom zarzuca się ich brak, więc tak ostro Svety bym się nie czepiał. ;)

jaccol55 napisał:

Stachowski serwuje na seta.

I nie wyserwował. Ukrainiec 5-4*. Niebywała walka tam się toczy, znakomicie się na to patrzy...na livescorze.

COA - 21-01-2011 05:01:26

Ironiczny Dejw :lol:

DUN I LOVE - 21-01-2011 05:05:35

COA napisał:

Ironiczny Dejw :lol:

Moja frustracja fatalnym planem taktycznym na dzisiejszą noc sięgnęła poziomu serwisu Ryana Sweetinga.

metjuAR - 21-01-2011 05:06:22

Hehe Dun dobre to było :D Serwis dziś siedział jak należy, nawet gra z głębi kortu nie była tragedią, tylko te dojścia do siatki, po łbie się tłuc tylko można było  :facepalm: Ale przed meczem z Staśkiem czy Gaelkiem jestem spokojny :o

E: No koniec WTA w końcu Fed-Malisse. Kur** Sikora coś brzęczał że Rod liczy jeszcze na szlema - jak dla mnie to możliwe ale dopiero po zakończeniu kariery Rogera, bo nie ma bata. :|

COA - 21-01-2011 05:09:10

Dobra, zaraz Fed, niech no zobaczę tego Malissa, narobił mi nadziei na kawałek walki swoim początkiem sezonu.

DUN I LOVE - 21-01-2011 05:10:47

ES pokaże Feda czy może wybrali mecz Gasqueta z Berdychem?

metjuAR - 21-01-2011 05:11:06

COA jak Belg ugra 3-4 gemy na set to ja będę zadowolony - to nie to samo wydanie jak Simon.

COA - 21-01-2011 05:13:01

Masz odpowiedź Dejw, będzie Szarapowa hahaha

Bizon - 21-01-2011 05:13:04

metjuAR napisał:

Serwis dziś siedział jak należy, nawet gra z głębi kortu nie była tragedią

Właśnie że była. Ja chcę oglądąć Roda łupiącego z odwrotnego crossa, wywierającego presje na rywalu, a nie jakiegoś mięczaka-przebijaka. Teraz wypada sobie życzyć Wawrinke, on znacznie słabiej sobie radził z serwisem Andy'ego niż Monf. 1/4 będzie z taką grą miłą niespodzianką dla mnie.

jaccol55 - 21-01-2011 05:13:11

DUN I LOVE napisał:

ES pokaże Feda czy może wybrali mecz Gasqueta z Berdychem?

Wątpię, żeby zeszli z RLA. Byłoby to mocno nierozsądne.

Stachowski ma jednak tego upragnionego seta.

Frytka i Matka niedługo powinni zakończyć swoje spotkanie, przeciwnicy nie stawiają większego oporu.

Bizon - 21-01-2011 05:14:05

DUN I LOVE napisał:

ES pokaże Feda czy może wybrali mecz Gasqueta z Berdychem?

Gaske na ES2.

DUN I LOVE - 21-01-2011 05:14:11

COA napisał:

Masz odpowiedź Dejw, będzie Szarapowa hahaha

Serio? Ja j....miałem dzwonić po Federastach z pobudką, ale skoro tak to niech se śpią. :D

jaccol55 - 21-01-2011 05:21:51

Fajnie... Gratulacje dla ES. :strajk:

DUN I LOVE - 21-01-2011 05:23:55

Kurde, ale żeby X-mana nie pokazać na głównym kanale? :o

COA - 21-01-2011 05:24:20

A jednak, jest Fed :o

Robert - 21-01-2011 05:25:15

No, przenieśli się na RLA.

jaccol55 - 21-01-2011 05:25:20

Chwała, no to żegnam Was. :P

DUN I LOVE - 21-01-2011 05:26:43

Dajesz Tato!

asiek - 21-01-2011 06:02:37

Spotkało się dwóch fachowców od gry na trawie. Bawi się Roger to może jest szansa na coś takiego jak z Simonem :D

DUN I LOVE - 21-01-2011 06:03:39

Nasi debliści pewnie wygrywają i grają dalej, brawo ;)

Federer 6-3

Jules - 21-01-2011 06:37:06

Jest przełamanie. Ale trzeba przyznać, że w porównaniu z Simonem, Malisse to zupełnie inna liga.

Fed 63 63

metjuAR - 21-01-2011 06:48:47

Słabo gra Federer - przeplata dobre zagrania ze słabymi.... a nawet bardzo słabymi. Może nie lami tak jak Rod przy siatce ale rewelki nie ma. Skończy się 3:0 dla Szwajcara i może z 2 gemami w ostatnim secie dla Mallise'a.

Bizon mówiąc że tragedii nie było z głębi kortu miałem na myśli porównanie z półfinałem i finałem z Brisbane gdzie grał lżej jak Radwańska.

DUN I LOVE - 21-01-2011 06:52:40

Nie jest to wielki mecz, coś niedobrego dzieje się chyba z Federerem. Serwis w okolicach 180 km/h, drugie podania to jakieś nieporozumienie, po 155, przed chwilą 139 km/h. Ostatnimi czasy ta słaba dyspozycja serwisowa zwiastowała odnowienie się urazy pleców, mam nadzieję jednak, że nie tym razem.

Generalnie jednak przebłyski z głębi kortu są, nie jest znowuż aż tak tragicznie, gdy piłka wejdzie do gry.

Sempere - 21-01-2011 07:16:30

Ciekawe, jaki byłby wynik, gdyby Federer zagrał dobrze...? :P

Nadal ograłby pewnie tak słabo dysponowanego Belga do zera. :]

Jules - 21-01-2011 07:16:41

Federer 63 63 61

Mecz oglądałem od drugiego seta i obaj panowie w tym fragmencie gry nic nie pokazali. Mecz się wygrał sam, Malisse zupełnie bez walki, Federer też się niczym nie popisał- słaby serwis, za dużo bezsensownej zabawy i irytująca skuteczność przy bp. Ale tragedii nie ma.

DUN I LOVE - 21-01-2011 07:21:10

Xaviera też coś bolało. Najpierw dokuczały mu nogi (może jakiś skurcz), później w przerwie między gemami rozgrzewał bark z dość wyraźnym grymasem bólu na twarzy.

Federerowi tak łatwy mecz był potrzebny, po 5-setówce z Simonem niezbędna wydaje się jak największa ilość czasu  na regenerację. Teraz Roger zagra z odradzającym się Tommym Robredo.

Idę spać, może wstanę na 9 na mecz Nishikori - Verdasco.

metjuAR - 21-01-2011 07:24:59

Znaczy się walczył Malisse. Szczególnie widać było że mu zależało w drugim secie; 3:1 i serwował i od tego czasu zaczęło się dno. Na sucho własne podanie przegrał zupełnie nie wiadomo skąd a dalej to już wiemy....


DUN I LOVE napisał:

Teraz Roger zagra z odradzającym się Tommym Robredo..

:szok: Boję się o Rogera - ile on gemów na set straci ?! Może aż 5 przy wielkiej formie Boredo...

COA - 21-01-2011 07:30:05

Tak btw, bo byłem zaaferowany meczem Roda, ciekawe ile tatuś Hooka zapłacił Troickiemu, żeby ten nie smażył za długo synka.

Robert - 21-01-2011 07:56:03

COA napisał:

Tak btw, bo byłem zaaferowany meczem Roda, ciekawe ile tatuś Hooka zapłacił Troickiemu, żeby ten nie smażył za długo synka.

hahaha

Jakiś strasznie marudny dzisiaj był Roger. Może coś mu dolega...
Gasquet bez komentarza. Narobił mi apetytu pierwszymi gemami a skończyło się jak zwykle.

Pitny - 21-01-2011 09:03:14

Pobawię się w typowanie, stawiam na 4 sety i zwycięstwo Stasia.

szeva - 21-01-2011 09:16:34

Taaa, lepiej pokazać Monfa ze Stasiem, niż Verdasco z Nishikorim. :] Za co ja płacę...

Bizon - 21-01-2011 09:21:02

Verdasco i Kei jeszcze nie zaczęli. Mam nadzieję, że jak rozpoczną to ES2 daruje sobie powtórkę Henin - Svieta.

szeva - 21-01-2011 09:31:56

Na ES2 raczej nie pokażą bo od 10 będzie narciarstwo alpejskie, tak więc został tylko Internet.

Bizon - 21-01-2011 09:34:15

Obaj panowie odbijają sobie na razie jakby grali korcie ziemnym :]

Vamos Stachu :banan:

Pitny - 21-01-2011 09:44:47

Monfils , przełamał Stasia narazie , mecz wygląda na trening zwykła przebijanka.

Jules - 21-01-2011 09:46:14

Wawrinka dał się wciągnąć w grę Monfilsa, na razie nudy, nie ma co oglądać.

asiek - 21-01-2011 10:29:41

Pitny napisał:

mecz wygląda na trening zwykła przebijanka.

Pewnie wyglądał. :P  Oglądam od stanu 5-4 i niczego nie brakuje. Są długie wymiany, mało niewymuszonych błędów, jest ofensywna gra, są emocje.

Frajersko przegrany set ale nie ma co rozpaczać. Będzie 3-1 :D ALLEZ!

szeva - 21-01-2011 10:40:17

Verdasco już prowadzi 2-0 w setach. :) Hiszpan gra po swojemu, czyli notuję dużo winnerów, ale też ma sporo błędów, Nishikori natomiast wygląda bardzo słabo, mało piłek wygrywa, popełnia dużo błędów, niepewnie serwuje. Jeszcze na dodatek ma jakieś problemy ze zdrowiem, bo była mu udzielana pomoc medyczna poza kortem.
Zanosi się na łatwe 3-0 w tym meczu dla Verdasco. :)

Bizon - 21-01-2011 10:49:59

Wawrinka z przełamaniem w drugim *2:1. Tak to się pewnie potoczy, Stach rozprowadza Monfa, który po swojemu biega od jednej bandy do drugiej. Mecz trwa już bardzo długo jak na niewiele ponad seta, Francuz więcej biega i czas będzie sprzymierzeńcem Szwajcara. Ciężko będzie Gaelowi odmienić losy meczu. Cieniutko widzę też szanse Roda na 1/4, hehe.

EDIT

*4:1 Wawrinka :) Bardzo mądra i dobra gra Stacha. Bh cud-miód-orzeszki, Monfils wypunktowany. Chyba tylko kontuzja mózgu Szwajcara może odmienić losy tego meczu. Gael zaczyna już pajacowanie, wali się rakietą po głowie, gada do siebie.

Robertinho - 21-01-2011 11:05:30

Kolejny dziwny mecz Rogera; nigdy nie pojmę jak można zacząć się popisywać(by nie powiedzieć błaznować) już w drugim gemie meczu, a przy stanie *4-0 30-0 pójść spać... Do tego bardzo przeciętny serwis; na tę chwilę wygląda to niepewnie, z tak nierówną grą można zapomnieć o tytule.

Barty - 21-01-2011 11:05:37

Trudno mi sobie wyobrazić zwycięstwo Roda z tak dysponowanym panem "rozwodzę się, bo przy Tobie się nie rozwinę jako tenisista".

Fed dziś się zachowywał, jakby sobie spalił jointa przed meczem, lepiej bez komentarza zostawić ten pojedynek, z Robredo na pewno będzie na poważnie.

Fed-Expresso - 21-01-2011 11:08:55

Potem może nie być okazji, także gratuluję awansem Nadalowi Nieklasycznego Szlema. Federer z takim serwisem i jak widać w dalszym ciągu niesprawnym mózgiem nie ma co marzyć o wygranej, nawet jeśli doczłapie się przy tym banalnym układzie do finału. A i tak on był jedynym kandydatem, któremu można dać więcej niż 20% szans na ogranie Hiszpana w WS.

Sydney - 21-01-2011 11:10:28

Spłodzony przy rapie tradycyjnie  nie gra w tenisa, tylko z tenisem eksperymentuje :]

Robertinho - 21-01-2011 11:20:18

Barty napisał:

Trudno mi sobie wyobrazić zwycięstwo Roda z tak dysponowanym panem "rozwodzę się, bo przy Tobie się nie rozwinę jako tenisista".

Ten mecz obejrzę dopiero po południu, ale zakładam że Staś prezentuje serwis i grę z baseline na takim poziomie, jak w najlepszych momentach ostatnich miesięcy; jeśli zaprezentuje taka grę z Rodem, to Amerykanina może uratować tylko rzeźnicki serwis i pielucha rywala. Niemniej tyle razy już pokazywał brak odporności psychicznej Wawrinka, że pewnym być go nie można.

Barty napisał:

Fed dziś się zachowywał, jakby sobie spalił jointa przed meczem

Lepiej bym tego nie ujął :D , aczkolwiek od 1-3* w drugim secie naprawdę się starał i walczył o każdy punkt.

Bizon - 21-01-2011 11:20:59

3 set i już na starcie break. Monfils przez pierwszego seta i trzy pierwsze drugiego, solidnie sobie pobiegał. Teraz jest już dętka czego dowodem był pierwszy gem trzeciego seta i desperackie ataki do siatki. Umarł od własnej broni Monf, a Wawrinka z uśmiechem na ustach zmierza do IV rundy. Biedny Rod :lol:

szeva - 21-01-2011 11:22:12

Verdasco def. Nishikori 6/2 6/4 6/3. Teraz czas na Berdycha, będzie interesująco. :)

Sydney - 21-01-2011 11:28:32

Mówiłem że Nando jeszcze tutaj narozrabia. Może nie nawiąże do swojego życiowego wyniku, ale nie widze przeciwskazań by nie miał Berdycha wyaoutować. Wdzięczny bym nawet był mu za to :D

E:

Ależ ma tacz Staszek  :boisie:

Wawrinka def. Monf 7-6 6-2 6-3. Bój się Andy :D

Robertinho - 21-01-2011 11:51:07

Ciekawe kogo dadzą w niedzielę w nocnej na centralu w niedzielę; Fed z Boredo pewnie w dziennej jednak rzucą, Rod ze Stachem wydaje się potencjalnie najciekawszym meczem, choć Verdasco z Berdychem też nieźle się zapowiada, no bo Novaka z Almagro chyba wypada nieco podpiec. :P  W każdym razie naprawdę ciekawe nazwiska w 4r na dole drabinki.

Sydney - 21-01-2011 12:00:19

Robertinho napisał:

Ciekawe kogo dadzą w niedzielę w nocnej na centralu w niedzielę; Fed z Boredo pewnie w dziennej jednak rzucą .

Pewnie tak bo już kiedyś grali w wieczornej i mecz okazał się nieporozumieniem :P Rod ze Stachem też raczej odpada bo niby czemu mieli by tak rozpieszczać Wawrinke?

Robertinho - 21-01-2011 12:03:24

Sydney napisał:

Robertinho napisał:

Ciekawe kogo dadzą w niedzielę w nocnej na centralu w niedzielę; Fed z Boredo pewnie w dziennej jednak rzucą .

Pewnie tak bo już kiedyś grali w wieczornej i mecz okazał się nieporozumieniem :P Rod ze Stachem też raczej odpada bo niby czemu mieli by tak rozpieszczać Wawrinke ?

A Rod to co? :o

tsonga34 - 21-01-2011 12:10:20

I stało się żegnamy Monfilsa.Znakomicie zagrał Wawrinke będzie ciekawie w meczu z Rodem.

metjuAR - 21-01-2011 12:14:15

Jakoś spokojny jestem o wynik ze Stachem. Rod rzuci s pół metra nad netem piłke i Stach nie będzie wiedział jak się zabrać z backhandu. Ogólnie mecz ładny i może zabrakło błysku ale wporzo.

Fed-Expresso - 21-01-2011 12:27:48

Mimo powszechnej wiedzy o stanie psychicznym Stasia, myślę, że ma tutaj wielką szansę na osiągnięcie 1/4. Forma od początku roku bardzo wysoka, dość powiedzieć, że nie przegrał jeszcze spotkania w 2011, ponadto Rod chyba nie jest nadzwyczajnie dysponowany.
Oczywiście faworytem jest tutaj Amerykanin, ale nie zdziwię się szczególnie jeśli Wawrzonkowi uda się zanotować życiowy rezultat w Melbourne.

jaccol55 - 21-01-2011 12:31:53

szeva napisał:

Taaa, lepiej pokazać Monfa ze Stasiem, niż Verdasco z Nishikorim. :] Za co ja płacę...

Całe szczęście, że puścili to spotkanie, a nie Verdasco z Nishikorim. Przynajmniej było na co popatrzeć w spotkaniu Stana z Monfem.

Jak czytałem teraz pierwsze wpisy na temat spotkania Feda, to się zastanawiałem, czy ja oglądałem to samo spotkanie. Na szczęście późniejsze komentarze utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie miałem przywidzeń, mimo, że patrzyłem na to jedynie jednym okiem i w połowie 2 seta dałem sobie spokój i poszedłem spać, bo nie mogłem na to patrzeć. Fed grał chwilami mocno bez sensu. Jego szczęście, że spotkanie z Simonem rozegrał 2 dni wcześniej, a nie dzisiaj, bo inaczej pakowałby manatki.

Joao - 21-01-2011 12:40:47

Nie ma co się martwić formą Federera. Tak już ma ten człowiek, że mecze lepsze przeplata z gorszymi.

Ciekawe jak jutro zagra Tomić. Coś mi się wydaje, że nie wytrzyma psychicznie i będzie go stać góra na jednego wyrówanego seta.

Robertinho - 21-01-2011 12:46:38

Joao napisał:

Ciekawe jak jutro zagra Tomić. Coś mi się wydaje, że nie wytrzyma psychicznie i będzie go stać góra na jednego wyrówanego seta.

Heh, a ja miałem napisać, że jak wytrzyma psychicznie, to powalczy przez seta :P , na więcej chyba jeszcze nie ta kondycja; chyba że Rafa będzie w Nadull mode.

jaccol55 - 21-01-2011 13:02:14

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Tomas Berdych CZE (6) d. Richard Gasquet FRA (28) 6-2 7-6(3) 6-2                              
    Fernando Verdasco ESP (9) d. Kei Nishikori JPN 6-2 6-4 6-3
    Nicolas Almagro ESP (14) d. Ivan Ljubicic CRO (17) 6-4 7-6(8) 6-3
    Novak Djokovic SRB (3) d. Viktor Troicki SRB (29) 6-2 krecz (problemy żołądkowe)

    Andy Roddick USA (8) d. Robin Haase NED 2-6 7-6(2) 6-2 6-2
    Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Gael Monfils FRA (12) 7-6(4) 6-2 6-3
    Tommy Robredo ESP d. Sergiy Stakhovsky UKR 5-7 6-2 6-4 6-2
    Roger Federer SUI (2) d. Xavier Malisse BEL 6-3 6-3 6-1

  • Debel

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Carlos Berlocq ARG/Pere Riba ESP 7-6(6) 6-3
    Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) d. Michael Berrer GER/Florian Mayer GER 6-3 6-1

    Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) d. Samuel Groth AUS/Greg Jones AUS 6-1 6-3
    Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. Mark Knowles BAH/Michal Mertinak SVK (12) 7-6(3) 6-0

    Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) d. Pablo Andujar ESP/Daniel Gimeno-Traver ESP 6-3 6-2
    Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10) d. Jeremy Chardy FRA/Arnaud Clement FRA 6-3 4-6 6-4

    Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) d. Yen-Hsun Lu TPE/Rainer Schuettler GER 6-2 6-3
    Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS d. Jonathan Erlich ISR/Andy Ram ISR (14) 7-6(7) 6-7(3) 6-2
    Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. Santiago Gonzalez MEX/Philipp Marx GER 6-3 6-4

    Spotkania deblowego nie są rozgrywane ćwiartkami ani połówkami, ułożenie wyników jest losowe, pary nie zawsze znajdują się obok siebie w drabince.

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
jaccol55 - 21-01-2011 13:02:17

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan gier - dzień 6 (spotkania na wszystkich kortach rozpoczynają się o godz. 1:00)

  • Rod Laver Arena
    1. Women's Singles
    2. Guillermo Garcia-Lopez(ESP)[32] v. Andy Murray(GBR)[5]
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    1. Women's Singles
    2. Rafael Nadal (ESP)[1] v. Bernard Tomic (AUS)

  • Hisense Arena
    1. Robin Soderling (SWE)[4] v. Jan Hernych (CZE)
    2. Women's Singles
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:00
    1. Jurgen Melzer (AUT)[11] v. Marcos Baghdatis (CYP)[21]
    2. Legends' Doubles

  • Margaret Kort Arena
    1. Women's Singles
    2. Alexandr Dolgopolov (UKR) v. Jo-Wilfried Tsonga (FRA)[13]
    3. John Isner (USA)[20] v. Marin Cilic (CRO)[15]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Dustin Brown (GER) / Rogier Wassen (NED) v. Colin Ebelthite (AUS) / Adam Feeney (AUS)

  • Kort 2
    1. Feliciano Lopez (ESP) / Juan Monaco (ARG) v. Mahesh Bhupathi (IND)[3] / Leander Paes (IND)[3]
    2. Richard Berankis (LTU) v. David Ferrer (ESP)[7]

  • Kort 3
    1. Mikhail Youzhny (RUS)[10] v. Milos Raonic (CAN)

  • Kort 6
    1. Ivan Dodig (CRO) / Jarkko Nieminen (FIN) v. Daniele Bracciali (ITA) / Potito Starace (ITA)
    2. Women's Doubles
    3. Women's Doubles
    4. Sergiy Stakhovsky (UKR) / Mikhail Youzhny (RUS) v. David Marrero (ESP) / Ruben Ramirez Hidalgo (ESP)

  • Kort 13
    1. Benjamin Becker (GER) / Michael Kohlmann (GER) v. Filip Polasek (SVK) / Igor Zelenay (SVK)

  • Kort 18
    1. Women's Doubles
    2. Xavier Malisse (BEL) / Jamie Murray (GBR) v. Bjorn Phau (GER) / Janko Tipsarevic (SRB)
    3. Mixed Doubles
    4. Marcel Granollers (ESP)[13] / Tommy Robredo (ESP)[13] v. Alexandr Dolgopolov (UKR) / Jan Hajek (CZE)

asiek - 21-01-2011 13:45:56

Wawrinka grał świetnie gdy był w ofensywie, wymiatał backhandem mając Monfilsa pod kontrolą. Jak Gael trochę przyciskał i starał się przyspieszać to Szwajcar już taki mocny nie był. A, że ataki Francuza nie wychodziły to już sam wynik potwierdza. Jak taki Roddick będzie grał mocno, pod końcową linię, w miarę często i skutecznie schodził do siatki to Wawrinka się posypie. Nie życzę mu tego i wolałbym, żeby tak się nie stało ale Staś to nie jest typ na zawodnika światowej elity TOP 5 czy 10.

Barty - 21-01-2011 14:31:20

asiek napisał:

ale Staś to nie jest typ na zawodnika światowej elity TOP 5 czy 10.

:o No tak, przecież Berdych czy Ferrer idealnie zawodnicy na top 10. Staś ma, moim zdaniem, co najmniej taki potencjał, jak np. Soda.

Robertinho - 21-01-2011 15:31:59

asiek napisał:

Jak taki Roddick będzie grał mocno, pod końcową linię, w miarę często i skutecznie schodził do siatki to Wawrinka się posypie

Co robią w jednym zdaniu " Roddick", "mocna gra pod linię końcową" i "skuteczna gra przy siatce"? :P  Rod może wygrać dobrą dyspozycją serwisową i marnym jednak doświadczeniem Stana na tym poziomie, ale raczej nie tym co wymieniłeś. Nie, jeśli weźmiemy pod uwagę to, co Andy pokazuje od pół roku.

asiek napisał:

Staś to nie jest typ na zawodnika światowej elity TOP 5 czy 10.

A czego mu brakuje? Serwem bez problemu tłucze nawet ponad 210, nieobce są mu też wszelkie rodzaje podań technicznych, ma jeden z najlepszych bh w rozgrywkach, przyzwoity forhend, dobrą siatkę, jest bardzo silny fizycznie, fakt że ze względu na budowę(krótkie nogi, krępy tułów) nie biega aż tak świetnie jak wyżsi i smuklejsi koledzy, ale i w tym elemencie jest poprawa. Moim zdaniem jeśli utrzyma formę i zyska więcej pewności, ranking zostanie solidnie poprawiony.

Barty napisał:

Staś ma, moim zdaniem, co najmniej taki potencjał, jak np. Soda.

Oj tu nie zgodzę się. Soda, mimo że technicznie jest surowym dębem, to jednak zupełnie inny rozmiar kapelusza. Jak trafia czysto, to to jest gra na Top 3 IMO.

DUN I LOVE - 21-01-2011 15:48:28

Staś pod opieką Lundgrena gra coraz lepiej. Początek Nowego Roku to w ogóle miazga w jego wykonaniu. Dla Nadala czy Federera to nie byłoby nic specjalnego, ale Wawrinka chyba takiej serii (Chennai + 4r AO) nigdy nie miał. Jestem do bólu nudny, ale chyba jednak ten brak pewności siebie to główna przeszkoda w robieniu lepszych wyników. Facet wielokrotnie zaczynał bardzo dobrze w meczach z czołówką, ale jak przychodziło do punktów, które wygrać trzeba obowiązkowo to on jest obowiązkowo przegrywał, wielokrotnie przechodząc samego siebie, w tym negatywnym sensie rzecz prosta.

jaccol55 - 21-01-2011 15:51:29

Zobaczymy co powie nam dzisiaj Mats o godzinie 18:12. ;-)

DUN I LOVE - 21-01-2011 15:58:47

jaccol55 napisał:

Zobaczymy co powie nam dzisiaj Mats o godzinie 18:12. ;-)

Coraz bardziej wyszukane sposoby na podawanie godzin emisji GSMats :P

Niezłe mecze w dniu jutrzejszym. Ten hit dnia to będzie tym hitem z racji aktorów widowiska niż z racji poziomu, niestety. Zdecydowanie bardziej interesująco zapowiadają się mecze Isnera z Ciliciem (oglądać nie mam zamiaru, bardziej interesuje mnie wynik) czy przede wszystkim potyczki Raonicia z Jużnym, Berankisa z Ferru i Baghdatisa z Melzerem. Nawet w meczu Murray - GGL może być ciekawie. Najbardziej "niedoceniany" spektakl dnia jutrzejszego to mecz Tsonga - Dolgopolov. Ten Ukrainiec to jeszcze bardziej nieobliczalny niż Francuz, może być fajowa gierka. ;)

asiek - 21-01-2011 16:15:55

Robertinho napisał:

asiek napisał:

Staś to nie jest typ na zawodnika światowej elity TOP 5 czy 10.

A czego mu brakuje? Serwem bez problemu tłucze nawet ponad 210, nieobce są mu też wszelkie rodzaje podań technicznych, ma jeden z najlepszych bh w rozgrywkach, przyzwoity forhend, dobrą siatkę, jest bardzo silny fizycznie, fakt że ze względu na budowę(krótkie nogi, krępy tułów) nie biega aż tak świetnie jak wyżsi i smuklejsi koledzy, ale i w tym elemencie jest poprawa. Moim zdaniem jeśli utrzyma formę i zyska więcej pewności, ranking zostanie solidnie poprawiony.

Nie mam do niego zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie, bo podoba mi się jego efektowna gra. Problem tkwi w głowie.  Przegrał mnóstwo wygranych meczy choćby z Murray'em. Ale kilka lat temu o Berdychu można było to samo powiedzieć. Więc, różnie bywa. :]

Sydney - 21-01-2011 16:21:28

DUN I LOVE napisał:

Ten Ukrainiec to jeszcze bardziej nieobliczalny niż Francuz, może być fajowa gierka. ;)

Nie wiem czy Bonga nie stracił na rzecz Dołgopołova miana teniststy grającego najnowocześniej ze wszystkich . Ja to chyba pokusiłbym się o taką opinie ;) także meczyk faktycznie może być przedni .

COA - 21-01-2011 16:25:30

Tak, na pewno Rod pozwoli sobie na porażkę z Wawrinką.

Robertinho - 21-01-2011 16:26:29

Sydney napisał:

Nie wiem czy Bonga nie stracił na rzecz Dołgopołova miana teniststy grającego najnowocześniej ze wszystkich .

A kto, kiedy i na jakiej podstawie mu ja przyznał?  Za bekhend z brzucha? :P

DUN I LOVE - 21-01-2011 16:30:39

Bernard Tomic doesn't fear Rafael Nadal, believes he can beat world No.1 in third round at Australian Open
http://www.foxsports.com.au/tennis/majo … 5992139226

Trochę śmieszne to się wydaje, ale wole czytać coś takiego niż gadki Verdasco czy Lopeza. :P

Sydney - 21-01-2011 16:32:59

Robertinho napisał:

Sydney napisał:

Nie wiem czy Bonga nie stracił na rzecz Dołgopołova miana teniststy grającego najnowocześniej ze wszystkich .

A kto, kiedy i na jakiej podstawie mu ja przyznał?  Za bekhend z brzucha? :P

Tendencyjna, subiektywna, pozbawiona podstaw merytorycznych i jakichkolwiek kryteriów opinia .

Andy rzemiosłem rzeźbiarskim wykończy Stana w czterech lub pięciu. Dla Roda ten mecz będzie troche jak finał :P

metjuAR - 21-01-2011 16:42:23

DUN I LOVE napisał:

Bernard Tomic doesn't fear Rafael Nadal, believes he can beat world No.1 in third round at Australian Open
http://www.foxsports.com.au/tennis/majo … 5992139226

Trochę śmieszne to się wydaje, ale wole czytać coś takiego niż gadki Verdasco czy Lopeza. :P

No nie zapominaj co zrobił Lopez w Queens w zeszłym roku :o

A co do meczu Roda ze Staśkiem wynik zweryfikuje wszystko - mój typ: 3/1 dla Roddicka :]

anula - 21-01-2011 16:44:00

Niebiosa jak na razie bardzo przychylne dla Novaka. Sporo sił zaoszczędzone. Szanse na dobry wynik trochę wzrosły.

Bizon - 21-01-2011 17:27:10

asiek napisał:

Nie życzę mu tego i wolałbym, żeby tak się nie stało ale Staś to nie jest typ na zawodnika światowej elity TOP 5 czy 10.

Podobnie nie zgodzę się z tą opinią. Zresztą Stachu już miał w swojej karierze epizod w Top 10. Najwyżej był bodajże ósmy. Jeżeli utrzyma forma na takim, bądź zbliżonym poziomie to ma szansę na czołową dziesiątkę, bo przegonienie Verdasco, Ferrera, czy Jużnego jest jak najbardziej w jego zasięgu.

Na razie jednak to tylko miesiąc takiej dobrej gry, zobaczymy jak będzie im dalej w sezon. Potencjał w każdym bądź razie jest.

DUN I LOVE - 21-01-2011 20:34:25

Bizon napisał:

Zresztą Stachu już miał w swojej karierze epizod w Top 10. Najwyżej był bodajże ósmy.

9 w czerwcu 2008 roku.

AUSTRALIAN OPEN
Down Under Diary, Day Five
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/570BC0264D1A4BEAB0977472E71CC310.ashx
Gael Monfils has been named the best-dressed played in Melbourne this year.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Friday.

Nadal Was Murray’s Wake-Up Call
Writing in his blog for The Australian, Andy Murray noted that it was World No. 1 Rafael Nadal who gave him the wake-up call he needed when he was 15 years old.
“Some of you probably know that Nadal and I have been competitors and good friends since our teenage years, but you may not realise he was a major influence in my decision to leave home at 15 to move to Spain. We were part of a group of guys playing racquetball. I was asking all the guys in this group who they were practising with and when Nadal said Carlos Moya, it was a big wake-up call. I realised I was not doing enough and knew I had to move.”
It is of course, well documented that Murray then moved to the Sanchez-Casal Academy in Barcelona, where he said he met his two best friends, but struggled to pick up the language.
“As well as helping me become a tennis player, I also met my two best friends there, one from Peru and the other from Venezuela. Dani travels with me as my hitting partner and is a very good player. Given this, you would think I'd be able to speak Spanish well. Sadly, it's pretty ropey. I understand quite a lot when people are speaking but the problem was everyone spoke English there, because it was an international academy. So while I tried to speak to my friends in Spanish, they would reply in English, so I didn't learn as much as I would have liked.”

Rafter On Tomic
Australian Davis Cup captain Pat Rafter is well-placed to comment on the pressure surrounding Bernard Tomic as he prepares to face Nadal on Saturday evening in the third round of the Australian Open, writes the Sydney Morning Herald. The former World No. 1 found himself in a similar situation in 1995 when he faced Andre Agassi in a much-hyped fourth-round contest at Melbourne Park. The Queenslander believes World No. 199 Tomic, the last Australian male standing in the draw, has just the sort of personality to handle the media expectation.
“'He's a pretty relaxed character in a lot of ways; he's a very different temperament to what I was, so I think he'll deal with it pretty well,'' Rafter said. ''Time will tell. But I don't think it will affect him. It's just the way he plays, his attitude, and he's very relaxed. He looks disinterested, but he's not. I expect him to deal with it pretty well.''

I Didn’t Mean It Quite Like That, Son!
Andy Roddick had a few hairy moments during his four-set tussle with Robin Haase, none more so than when he accidentally drilled the ball at his Dutch opponent’s head from close range – a faux pas that Alix Ramsay, writing for AustralianOpen.com, was quick to make light of.
“When Andy Roddick's dad e-mailed him from Texas and suggested that his youngest son be a bit more aggressive at Australian Open 2011, it is unlikely that he intended No.3 son to decapitate Robin Haase in the third round.
“But, in the heat of battle - and after dropping the opening set - Roddick did, indeed, become aggressive. Walloping a forehand, he clattered the ball at head height straight at the big-hitting Dutchman. Haase escaped, none the worse for wear, but the ball flew past him and straight into the backstop without threatening to touch the ground. Yep, A-Rod was fired up, all right.
‘That shot?’ Roddick said, innocently, afterwards. ‘Not enough topspin. It happens. Everyone's done it.’”

Wozniacki Offers Interview Advice
WTA World No. 1 Caroline Wozniacki had some advice for journalists on the best way to approach Murray in a press conference, having been plied with many of the same questions as the British No. 1.
"Don't ask him if he thinks he will win a Grand Slam this year. I know he likes PlayStation, so I'd probably ask him a few questions about that."

Monfils A Winner In The Fashion Stakes
Gael Monfils may have bowed out of the Australian Open on Friday evening, but the charismatic Frenchman can hold his head high in the fashion stakes after being named the best-dressed player at this year’s tournament by Tennis.com.
“Gael Monfils subscribes to the Serena Williams theory that the best players are also entertainers, and he continues to put on a show with his playing and fashion style,” writes Richard Pagliaro.
“The 6’4”, loose-limbed Frenchman has an elastic ability to bend his body into positions previously realized only by cartoon characters and contortionists. His apparel is an appropriate accomplice in the process. When he’s on, Monfils plays with the acrobatic exuberance of a Cirque du Soleil performer and looks like a sculpted super hero in his fitted K-Swiss clothes.
“The blue, light-blue and white graphic gradation sleeveless shirt plays upon the concept of the horizon, and the light-blue shorts with a single white strip alongside the pocket recall the North Carolina Tar Heel colors. It’s an outfit as eye-popping as Monfils’ energetic, electric game, and complements his showmanship style, even looking good during his victory dance celebration.”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Raddcik - 21-01-2011 20:43:03

Będzie ktoś nocą ? Dejw :o ?

DUN I LOVE - 21-01-2011 20:48:01

Raddcik napisał:

Będzie ktoś nocą ? Dejw :o ?

Ehe. Antybiotyki mnie rozłożyły totalnie, dziś sporo spałem, a mam stertę papierów z pracy. :/ Popracuję w nocy i w międzyczasie rzucę okiem na wydarzenia na korcie. ;)

metjuAR - 21-01-2011 21:07:55

Ja dziś odsypiam bo spałem ledwie 3 h. Jutro na wieczorną się załapię.

asiek - 21-01-2011 21:37:58

Ja wstaje na Raonica i Berankisa. ES z pewnością nas tym nie uraczy, więc pozostanie stream.

Swoją drogą kogo typujecie z trójki Tomic, Raonic, Berankis na sprawienie niespodzianki?

Raddcik - 21-01-2011 21:48:27

asiek napisał:

Swoją drogą kogo typujecie z trójki Tomic, Raonic, Berankis na sprawienie niespodzianki?

Milosa. :D

Come on !

Robertinho - 21-01-2011 21:57:27

asiek napisał:

Ja wstaje na Raonica i Berankisa. ES z pewnością nas tym nie uraczy, więc pozostanie stream.

Swoją drogą kogo typujecie z trójki Tomic, Raonic, Berankis na sprawienie niespodzianki?

Na wygraną realne szanse ma Raonic, średnie Berankis, iluzoryczne Tomic.

Choć zależy co rozumiemy przez niespodziankę. Wtopa Miszy wielką chyba nie będzie(tak wiem, półfinalista USO :P ), u Ferrera uznam za takową więcej niż seta dla Berankisa. Nie bardzo wiem co myśleć o Nadalu, ale jeśli będzie grać na swoim dobrym poziomie, to więcej niż 5 gemów w którymś z setów dla Tomika będzie sporym zaskoczeniem jednak.

anula - 21-01-2011 22:23:43

Raddcik napisał:

Będzie ktoś nocą ? Dejw :o ?

Pobudka 2.45. Przekąski, herbatka i  kanapa z kocykiem czekają.:D. Nad ranem powrót do łóżeczka, a wczesnym przedpołudniem śniadanie z Rafaelem.:-D

Barty - 22-01-2011 00:04:15

Pobudka o 3. Piwko, czipsy, dwa krzesła (jedno pod nogi), telewizor i komputer. Ranem zerknięcie okiem na Rafę.

:P

DUN I LOVE - 22-01-2011 00:10:08

Idę spać po meczu Marego (ważny z punktu widzenia MTT), a później śpię do 12. :P

szeva - 22-01-2011 01:49:03

Raonic 6/4 w pierwszym . :o Nieźle  łupie Kanadyjczyk i Misza nie może sobie z tym poradzić.
Radwańska wygrywa 6/1 1/1* z Halep, kończ to Isia, bo czekam na Alexa i Bonge. :D

asiek - 22-01-2011 01:49:27

6/4 Raonic. Póki co wzorowo nieco drewniany Kanadyjczyk.  ;)

Bizon - 22-01-2011 01:54:49

Jużny poirytowany od razu przełamuje w drugim. C'mon Milos, ja ide spać.

piotrex007 - 22-01-2011 01:58:50

Bizon napisał:

Jużny poirytowany od razu przełamuje w drugim. C'mon Milos, ja ide spać.

Dobranoc :D Dawaj Milos, bo mam Cię w dublu z Dolgopolovem  u bukmachera :D

asiek - 22-01-2011 02:06:21

Nie przypomina się Wam Ancic trochę? Bo patrząc na Raonica, jego wygląd, styl poruszania się to idento Mario ;)

Będzie set dla Miszy

szeva - 22-01-2011 02:09:08

Radwańska już wygrała 6/1 6/2. A za chwilę mecz dnia. :)

E: Raonic odłamał :o *3/3 w drugim.

muto - 22-01-2011 02:13:47

Odłamał.

piotrex007 - 22-01-2011 02:13:52

Milos odłamuje! Ale to była wymiana teraz przy break point'cie!:D

muto - 22-01-2011 02:22:46

Ale dwa returny...

Guillermo Coria - 22-01-2011 02:32:19

Płynie Misza, płynie.... wstyd.

piotrex007 - 22-01-2011 02:38:44

Game and second set - Raonic! 7:5 :D Pięknie! Do pełni szczęścia brakuje jeszcze jednego seta noi żeby Dolgopolov się ogarnął i ograł Tsongę, choć może to być ciężkie zadanie :P

muto - 22-01-2011 02:47:58

To chyba masz całkiem niezłe AKO na tym kuponie :)

piotrex007 - 22-01-2011 02:49:25

muto napisał:

To chyba masz całkiem niezłe AKO na tym kuponie :)

No poszedł taki wariat z AKO 9,5 :D Raonic pięknie ogarnia, teraz pora, żeby Dolgopolov zaczął grać :P

muto - 22-01-2011 02:50:09

Z dwóch zdarzeń 9,5 - całkiem ładnie.

asiek - 22-01-2011 03:14:20

Zaraz go zamęczy tymi skrótami Misza.


Zaczął Berankis i jest dylemat ;)

szeva - 22-01-2011 03:17:19

Jak ja nienawidzę takich sytuacji jaka jest teraz gdy trwają 3 interesujące mnie mecze naraz. :/ Wybieram Alexa z Tsongą choć czuję, że to będzie łatwy mecz dla Francuza.

DUN I LOVE - 22-01-2011 03:27:10

Soderling zgodnie z oczekiwaniami oddaje 8 gemów Hernychowi i idzie pod prysznic. Szwed ustanawia tym samym kolejny rekord swoich występów na AO - 4runda. :D

Jużny przed chwilą zmniejszył stratę do Milosa, 6-4 w 3 secie. Mam nadzieję, że młody Kanadyjczyk nie wypuści tego spotkania z rąk. Po 3 setach Raonić miał na koncie 24 asy serwisowe, co czyni go liderem statystyki asów tego turnieju.

szeva - 22-01-2011 03:29:09

6/3 drugi set dla Dolgopolova. 5 gemów z rzędu wygrał Alex. :o Tsonga zły, biję się rakieta po głowie oraz rzuca czapką.

DUN I LOVE - 22-01-2011 03:36:57

Swój mecz na korcie centralnym rozpoczął słynny Szkot Andy Murray.

Berankis póki co bezradny w meczu z Ferru, Hiszpan wyraźnie prowadzi w 1 secie. Już nawet go skończył: 6-2.

E:
Murray 6-1 w 1.

E2:
Raonić lepszy od Miszy, 3-1 w setach! Cóż za okrzyk radości po ostatniej piłce. :P Kanadyjczyk 22 stycznia 2011 roku o godzinie 4:01 naszego czasu awansował do 1/8 finału Australian Open i zapewnił sobie miejsce w Top-100, po raz pierwszy w karierze. Na tę chwilę 20-latek jest 93 rakietą globu w uaktualnianym na bieżąco rankingu. ;)

Barty - 22-01-2011 04:14:17

Zupełnie sobie nie radzi Berankis w meczu Ferrerem. W każdym swoim gemie musi bronić bp, w co drugim się udaje przetrwać. To jeszcze chyba nie ten mecz, w którym pokaże swoje możliwości. :)

Raddcik - 22-01-2011 04:17:42

Milos ! :D

Murray niszczy. ;)

DUN I LOVE - 22-01-2011 04:21:31

asiek napisał:

Nie przypomina się Wam Ancic trochę? Bo patrząc na Raonica, jego wygląd, styl poruszania się to idento Mario ;)

W innym miejscu wyczytałem, że to nawet połączenie Samprasa z Krajickiem jest. :D Jak to dobrze, że kanadyjskiej prasy nie czytuję, pewnie od poniedziałku będą go niebywale wynosić na piedestał.

Berankis już przełamany w 3 secie, zdecydowanie za wcześnie na wielkie wyczyny dla niego.

Raddcik - 22-01-2011 04:23:49

Dolgopolov 6-1 w 4 i gramy decydującą partię. ;)

szeva - 22-01-2011 04:25:04

Dolgopolov 6/1 w czwartym ;) Davai Alex!!!
TNO :o Miazga.

Raddcik - 22-01-2011 04:26:09

szeva napisał:

TNO :o Miazga.

TNO już dawno nie gra. :o

DUN I LOVE - 22-01-2011 04:27:28

:D

Co do Tsongi to Jo ma kapitalny bilans 5-setówek. Na poziomie ATP & Grand Slam rozegrał ich 5, nie przegrywając ani jednej. Teraz czas na kolejną próbę. ;)

szeva - 22-01-2011 04:44:08

Raddcik napisał:

TNO już dawno nie gra. :o

NIe ten TNO :P
Alex 5/1 Ukrainiec jest gema od najwiekszego sukcesu w karierze.

E: I wygrał. :) Teraz czeka go mecz z Sodą i coś mi się zdaje, że tego rywala już nie przejdzie.

Piotrex007 - Ile wygrałeś?? :P

Jules - 22-01-2011 09:01:30

Dobrze, że Raonic i Dolgopolov wygrali, będzie co oglądać. Rodzą się nowe talenty. Szczególnie Kanadyjczyk mnie interesuje.

Potencjalny rywal Nadala w kolejnej rundzie rozgrywa oczywiście pięciosetówkę, jakżeby inaczej, tylko teraz kto wyjdzie zwycięsko- Isner czy Cilic... Szykuje się kolejny spacerek dla Hiszpana, łatwiej nie mógł trafić.

szeva - 22-01-2011 09:03:46

Jules napisał:

Szczególnie Kanadyjczyk mnie interesuje.

Jak dla mnie jest za bardzo drewniany, ale trzeba przyznać, że łupnięcie ma. :o
Na MCA już 4 godziny męczą się Cilic z Isnerem i niewiele wskazuję na to by mieli szybko skończyć.

jaccol55 - 22-01-2011 09:08:00

Isner na nowy rekord? :o :P

Gratulacje dla Alexa i Milosa. :good:

Pitny - 22-01-2011 09:16:20

Hmm.. Tsonga poza turniejem sensacja.
Isner Cilic 6/6 w piątym.

Bizon - 22-01-2011 09:20:22

Tsonga nie grał porywająco, więc sensacją to nie jest. Dolgopolov kręci się w okolicach 40 miejsca, więc też takim ogórkiem nie jest, można jednak porażkę Jo uznać za niespodziankę.

Isner dorwał się widzę do piątego seta z Cilicem, ciekawe ile im jeszcze zejdzie. Dzień ? Dwa ? :lol:

szeva - 22-01-2011 09:23:31

*7/7 już. A Rafa się cieszy. :P

Bizon - 22-01-2011 09:25:15

Tutaj ze strony organizatorów wygląda to jeszcze gorzej. W końcu Cilic ma lepszy serwis od Mahuta :P

Pitny - 22-01-2011 09:30:42

Kto by nie awansował i tak będzie małym kąskiem dla Nadala.
E: Cilic awansował 9/7 w 5.

szeva - 22-01-2011 09:39:57

Cilic wymordował 9/7 w piątym. Jak już wspomniałem Rafa się cieszy, dostanie ledwo żywego Cilicia i powinien łatwo wygrać, a szkoda bo Nadal z Chorwatem grac nie lubi i mogłoby być ciekawie.

tsonga34 - 22-01-2011 09:43:20

Tsonga zagrał fatalnie wstałem na 4 seta i to była tragedia.

jaccol55 - 22-01-2011 09:50:41

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg

Plan gier - dzień 7 (spotkania na wszystkich kortach rozpoczynają się o godz. 1:00)

  • Rod Laver Arena
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Tommy Robredo (ESP) v. Roger Federer (SUI)[2]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Women's Singles
    2. Andy Roddick (USA)[8] v. Stanislas Wawrinka (SUI)[19]

  • Hisense Arena
    1. Bob Bryan (USA)[1] / Mike Bryan (USA)[1] v. Benjamin Becker (GER) / Michael Kohlmann (GER)

    Nie przed godz. 3:00
    2. Nicolas Almagro (ESP)[14] v. Novak Djokovic (SRB)[3]

  • Margaret Kort Arena - nie przed godz. 4:30
    1. Legends' Doubles
    2. Carsten Ball (AUS) / Chris Guccione (AUS) v. Max Mirnyi (BLR)[2] / Daniel Nestor (CAN)[2]

    Nie przed godz. 4:30
    Tomas Berdych (CZE)[6] v. Fernando Verdasco (ESP)[9]

  • Kort 2
    1. Łukasz Kubot (POL)[4] / Oliver Marach (AUT)[4] v. Daniele Bracciali (ITA) / Potito Starace (ITA)

  • Kort 3
    1. Junior Boys' Singles
    2. Women's Doubles
    3. Bjorn Phau (GER) / Janko Tipsarevic (SRB) v. Jurgen Melzer (AUT)[6] / Philipp Petzschner (GER)[6]

asiek - 22-01-2011 10:25:40

piotrex007 napisał:

No poszedł taki wariat z AKO 9,5 :D

Ale urwałeś kuponik ;) Dobre typy były, że też się nie skusiłem :P


Berankisa odpuściłem, gdy zobaczyłem wynik pierwszego seta. Jak widać słusznie, bo nic nie straciłem. Raonic niesamowity jest. Takie wymieszanie kukurydzianego Sama, Big Johna, Mario Ancica itd. Z Samprasem to z lekka przesada :) Milos musi poprawić grę pod siatką. Był poprawny w tym elemencie ale jak coś chce zdziałać w tourze to raczej za mało.  Dalej Ferru i tam może być problem z returnem i passing-shotami Hiszpana.

jaccol55 - 22-01-2011 10:40:45

Bagieta wygrzebał się z niezłych tarapatów i wychodzi na prowadzenie w spotkaniu z Melzerem. Wygrywa po tie-breaku 1 seta 7-6(5). Oby zwycięzca tego spotkania nie zmęczył się zbytnio, bo żeby ugrać coś z Murray'em trzeba być świeżym jak szczypiorek.

tsonga34 - 22-01-2011 10:40:54

No i Baghdatis ostatecznie wygrywa seta 7-6.

szeva - 22-01-2011 10:41:29

A ja i tak jestem lepszy :D
Dziś siadł mi kupon z AKO 17,20. Makarova, Benesova i Dolgopolov się na nim znaleźli. :)

metjuAR - 22-01-2011 10:43:58

Rod w wieczornej. Lejemy Staśa :bejsbol: i nie zlam tego. Kurde oby to nie był tylko taki thiller jak przed rokiem z Gonzalezem choć tam Rod miał problemy z barkiem.

A co do meczu Nadala z Ciliciem... hmmmm... Chorwat na pewno podmęczony, ale przed rokiem też było podobnie, a nawet gożej, 5 setów w początkowych etapach z Tomicem i del Potro, a to dopiero 1wsza 5setówka Marianka.

jaccol55 - 22-01-2011 10:49:55

Bagieta z przełamaniem w 2 secie.

Niedługo Rafa wyjdzie na RLA, Panie skończyły swoje spotkanie.

szeva - 22-01-2011 10:55:49

Tomic przystępuję do tego meczu jako ostatnia nadzieja Australii. Tak więc presja jak na nim ciąży jeszcze się zwiększyła, uznam za sukces jeśli ugra więcej niż 6 gemów w tym pojedynku.

Robertinho - 22-01-2011 10:59:31

Pitny napisał:

Kto by nie awansował i tak będzie małym kąskiem dla Nadala.
E: Cilic awansował 9/7 w 5.

szeva napisał:

Cilic wymordował 9/7 w piątym. Jak już wspomniałem Rafa się cieszy, dostanie ledwo żywego Cilicia i powinien łatwo wygrać, a szkoda bo Nadal z Chorwatem grac nie lubi i mogłoby być ciekawie.

Nie byłbym taki pewien, czy Cilica to załatwi. Widziałem piątego seta, nie wyglądał na umierającego. Przecież tu nie było dużo biegania, a wcześniejsze mecze to były spacery. Rok temu przeżył trzy pięciosetówki z masą długich wymian, myślę więc, że z Nadalem zagra to, co i tak by zagrał.

Dawidzie, czemu nie wspomniałeś, że Bonga poleciała? :o

E:

Hmm, czy ES ma zamiar znowu się skompromitować? Bo Wolfke mówi, że "niewykluczone że się przeniosą" na Nadala, a nie że na pewno...

E2:

Jest Nadal.

jaccol55 - 22-01-2011 11:09:14

Co ten typ wyprawia? Jak Bagieta przełamał na początku drugiej partii, tak potem nie wygrał żadnego gema.

Bagieta - Melzer 7-6 2-6

No to przenosimy się na RLA. :nacelu:

DUN I LOVE - 22-01-2011 11:14:18

Robertinho napisał:

Dawidzie, czemu nie wspomniałeś, że Bonga poleciała? :o

Szczegół. :D

Patrzę na Nadala (pierwszy raz w tym turnieju) i jakoś niewyraźnie wygląda, mam na myśli wyraz twarzy.

Robertinho - 22-01-2011 11:17:24

Bierze cepy na wznoszeniu Bernard. :good:  A Rafa faktycznie wygląda jak po trzech godzinach gry.

jaccol55 - 22-01-2011 11:21:31

No to nas urządził ES... :spoko2:

Robertinho - 22-01-2011 11:23:15

$#@$#$%$^&%&#$%#@$!@$#^%$&#%#@$@%%$&%^*^&(%$^#$%#@$#@%#$^%$^&#$% mać!

DUN I LOVE - 22-01-2011 11:24:31

...

Robertinho - 22-01-2011 11:25:48

DUN, dawaj linka do transmisji! :P

DUN I LOVE - 22-01-2011 11:27:31

www.fromsport.com

Sam przyjechałem specjalnie do cioci obejrzeć to na ES :]

jaccol55 - 22-01-2011 11:27:52

Tomić dał się przełamać.

Melzer prowadzi już 4-1 w 3 partii.

Bizon - 22-01-2011 11:28:36

Na ES2 jest transmisja. Nadal już przełamał.

Robertinho - 22-01-2011 11:30:45

Bizon napisał:

Na ES2 jest transmisja. Nadal już przełamał.

Nie mam.

asiek - 22-01-2011 11:32:39

Bronisław Tomic.  hahaha  Przypadkowy gość z ulicy, mając do dyspozycji komputer lepiej by komentował niż pan Sikora. Wstyd!



szeva napisał:

Tomic przystępuję do tego meczu jako ostatnia nadzieja Australii. Tak więc presja jak na nim ciąży jeszcze się zwiększyła, uznam za sukces jeśli ugra więcej niż 6 gemów w tym pojedynku.

Z taką grą na 6 gemów spokojnie powinno starczyć. Bez obaw wyszedł Australijczyk.

Robertinho - 22-01-2011 11:35:21

Obaw nie ma, ale za to posiada clown mode nie gorsze od Rogera. Popisant niebywały nam rośnie w rozgrywkach, Rafa takich uwielbia.

jaccol55 - 22-01-2011 11:36:41

Tomić jest chyba nieprzewidywalny sam dla siebie...

DUN I LOVE - 22-01-2011 11:38:55

C'mon Bernie, jeszcze 1 gem w tym secie i przejdziesz do historii tegorocznej edycji Australian Open. :D

Robertinho - 22-01-2011 11:41:31

Szkoda że to taki pajac, bo w tej chwili Rafa jest jeszcze do ruszenia, za tydzień znając życie już nie będzie.

asiek - 22-01-2011 11:44:44

Chyba dobrze, że chce grać efektownie. Mnie tam się podoba clown mode :] Nudno by było bez takich.

Robertinho - 22-01-2011 11:46:35

To jaki cudem lubisz Nadala? hahaha 

A popisywać się wolno z każdym rywalem, ale nie z Rafą. ;)

jaccol55 - 22-01-2011 11:48:51

5*-2

Był blisko odrobienia, ale znowu w bezsensowny sposób traci punkty i przegrywa. Rafa na seta.

asiek - 22-01-2011 11:49:13

Ja lubie dwa kontrastujące style: solidna defensywa, trzymanie wymian, bieganie typu: Nadal, Murray, Ferrer a drugi typ nonszalancja, zabawa a'la Monf :) Jak widać można i tak.

Robertinho - 22-01-2011 11:51:47

Ja mam uczulenie na oba wymienione. :D  Ma być efektywnie i efektownie zarazem. ;)


Ciekawe czy Rafa wyrobi się przed narciarzami. ;)

jaccol55 - 22-01-2011 11:56:11

20 niewymuszonych Tomicia... Dziękuję bardzo.

Raz zagra genialną piłkę, by kolejną zepsuć w całkowicie niezrozumiały sposób. Zobaczymy jak to będzie dalej wyglądało...

Robertinho - 22-01-2011 12:03:51

A' propos Monfa, to wczoraj Mats dosłownie go zmiażdżył, nie pamiętam kiedy mówił o kimś tak krytycznie. :o  Podejście Francuza określił właściwie jako niemal niegodne poważnego sportowca; taktykę jako autodestrukcyjną, żeby nie powiedzieć bezmyślną. :D

Bernard *2-0, czemu nie poprzednim secie?!

Statystyczny - 22-01-2011 12:05:10

Znakomity fragment gry Tomicia.

Robertinho - 22-01-2011 12:08:34

Mówiłem, że Rafa jest do ruszenia, tylko trzeba grać, a nie robić z siebie idiotę.

jaccol55 - 22-01-2011 12:09:11

Jak się Nadal nie rozkręci to może być ciekawie. :chytry:

Bizon - 22-01-2011 12:11:51

Świetny okres w grze Tomica. Będą z gościa ludzie ;)

jaccol55 - 22-01-2011 12:12:48

A Melzer jest już w 4r. Cypryjczyk poddał spotkanie pod koniec 4 seta.

Statystyczny - 22-01-2011 12:12:50

W tym gemie na razie robi straszliwe głupoty.

DUN I LOVE - 22-01-2011 12:13:04

:o

Co się dla Bagiety stało?

Robertinho - 22-01-2011 12:14:39

Zamiast 5-0, jest 4-1 :( , Rafa wnerwiony nie na żarty.

szeva - 22-01-2011 12:26:04

Tomic 4/3* I tak się kończy pajacowanie. :/

Dlaczego ja nie mam opcji przełączenia na język angielski w Cyfrowym Polsacie? :( Bo gadania Sikory już nie mogę ku*wa słuchać.

jaccol55 - 22-01-2011 12:26:10

No i tylko narobił smaczku. :P

DUN I LOVE - 22-01-2011 12:26:21

Chyba nie będzie dane wygrać Tomikowi tego 5 gema. Bp przy 4-1*, następnie 2 gp przy *4-2, jednak to okazuje się jest za mało. :/

Rafa 62 *34

Robertinho - 22-01-2011 12:27:26

Brawo Tomik, taki młody i już czołker. :]

E:

Ta wymiana na pewno kosztowała Bernarda. Po 4.

jaccol55 - 22-01-2011 12:32:32

No no no, ładna akcja. Postaraj się teraz Tomić! :kibicuje:

Robertinho - 22-01-2011 12:38:39

Padły mi stream i scoreboard. :/  Co się dzieje na korcie?

jaccol55 - 22-01-2011 12:40:01

5-5

Sam przegapiłem gema serwisowego Tomicia. Walczy Australijczyk, może dojdzie to tb.

DUN I LOVE - 22-01-2011 12:40:10

Robertinho napisał:

Padły mi stream i scoreboard. :/  Co się dzieje na korcie?

Mi też padł stream, 5-5 w 2 secie.

jaccol55 - 22-01-2011 12:42:30

Musi obronić jeszcze jeden bp, by potem ew. zepsuć w prosty sposób 2 piłki.

Robertinho - 22-01-2011 12:43:38

3 bp zmarnował Rafa.

jaccol55 - 22-01-2011 12:44:55

Tak... typowe.

Rafa na seta.

szeva - 22-01-2011 12:45:09

Nadal przełamał na *6/5 :/

Robertinho - 22-01-2011 12:45:27

Chyba po meczu. Nadal już na pełnych obrotach.

E:
Jest ES. To nie Sikora, tylko Wolfke, największy klakier Nadala. ;)

szeva - 22-01-2011 13:21:07

Ale na ES2 komentował Sikora z tą panią Rejniak czy jakoś tak. ;)

asiek - 22-01-2011 13:25:50

Robertinho napisał:

A' propos Monfa, to wczoraj Mats dosłownie go zmiażdżył, nie pamiętam kiedy mówił o kimś tak krytycznie. :o  Podejście Francuza określił właściwie jako niemal niegodne poważnego sportowca; taktykę jako autodestrukcyjną, żeby nie powiedzieć bezmyślną. :D

A kogo w ogóle obchodzi zdanie Matsa :D


Rafał się trochę pomęczył ale dobrze mu zrobi taki mecz. W kolejnych rundach będzie coraz gorzej, a więc lepiej się wcześniej przyzwyczaić, do mocniejszej gry i dłuższych wymian.

Robertinho - 22-01-2011 13:33:17

asiek napisał:

Robertinho napisał:

A' propos Monfa, to wczoraj Mats dosłownie go zmiażdżył, nie pamiętam kiedy mówił o kimś tak krytycznie. :o  Podejście Francuza określił właściwie jako niemal niegodne poważnego sportowca; taktykę jako autodestrukcyjną, żeby nie powiedzieć bezmyślną. :D

A kogo w ogóle obchodzi zdanie Matsa :D

Ale tu się z nim całkowicie zgadzam. Marnuje się Geal w sposób niebywały. Bilans dwuletniej współpracy z obecnym trenerem - dwa finały Masters, po jednej wygranej z Fedem i Rafą, w WS 1/4 max. To zdecydowanie za mało przy takim potencjale.

muto - 22-01-2011 14:19:35

Obejrzawszy dzisiejsze radosne poczynania swego tenisowego ulubieńca, w trakcie których nieco tylko posiwiałem i skróciłem sobie życie nie więcej jak o lat 5, zacząłem dostrzegać głęboką mąrdość zawartą w teorii Fed - Expresso, wedle której podczas co bardziej pochrzanionych meczy swych pupili rozumny kibic winien wyłączyć telewizor/komputer i udać się na wewnętrzną emigrację czyli do tzw. norki. Gdzie też należy całą sprawę cierpliwie przeczekać. Byłoby zdrowiej.

FEDEER - 22-01-2011 14:19:48

U Sody gdzie drwa rąbią tam Hernychy lecą, obejrzałem 1 set nic ciekawego. Ładnie Tomic pourywał Rafie troszkę więcej gemów niż w poprzednich rundach.

piotrex007 - 22-01-2011 14:34:00

szeva napisał:

Piotrex007 - Ile wygrałeś?? :P

90zł, bo poszło za dyszkę ;D

szeva napisał:

A ja i tak jestem lepszy :D
Dziś siadł mi kupon z AKO 17,20. Makarova, Benesova i Dolgopolov się na nim znaleźli. :)

No tak...To się nazywa skromność:P Gratuluję i oby wygrane pieniądze były w dobry sposób pomnożone, tego Tobie i sobie życzę :P

asiek napisał:

Ale urwałeś kuponik ;) Dobre typy były, że też się nie skusiłem :P

A dziękuje bardzo, było trochę nerwów, po meczu odrazu położyłem się spać i dlatego dopiero teraz odpisuje :P

COA - 22-01-2011 14:38:21

No, to jutro będzie można się solidnie wyspać w końcu, może nawet lepiej to wszystko przespać ? xD

piotrex007 - 22-01-2011 14:41:39

Ja tam pobudkę mam o 4.30 na Verdasco :D

jaccol55 - 22-01-2011 14:42:40

Nie mam powodu do narzekań po spotkaniu Tomicia. Grał jak grał, chwilami fantastyczne, chwilami niezrozumiale chyba nawet dla samego siebie. Nie dociągnął tego 2 seta do końca, ale doświadczenie własne i kibica tenisowego uczy, że ten słabszy ma zawsze trudniej z pozornie prostym zadaniem. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że gdyby nie spotkał się z Nadalem, Federerem, Murray'em czy Soderlingiem, to byłby w stanie zrobić 4r. Jednak nie ma co narzekać, i tak był najlepszy z Australijczyków, a inni zawodnicy już we wcześniejszych rundach trafiali na groźnych przeciwników. Jak się jeszcze weźmie pod uwagę fakt, że dostał dziką kartę po olewczym i chamskim potraktowaniu eliminiacji do dzikiej karty, to można stwierdzić, że cwaniactwo było całkiem opłacalne.

Rafa na chwilę obecną nie jest w najwyższej formie, ale pewnie się rozkręci, jeśli ktoś go nie wyrzuci wcześniej z turnieju. Półfinał raczej zrobi bez większych problemów. Postać Cilicia mnie nie przekonuje w starciu z Hiszpanem, a co dopiero sam Ferrer. Ten ostatni znajduje się ostatnio w dobrej formie, jednak wiemy jak się kończy większość spotkań pomiędzy Nadalem, a jego rodakami, chociaż... 2 lata temu Verdasco pewnie też był skreślany a nieźle przegonił Rafę po korcie, jednak potencjał u Davida jest nieco mniejszy. Szczególnie gdy się weźmie pod uwagę styl jego gry oraz wiek. Młodą kózką to on nie jest, a gra drugi tydzień z rzędu (przed tygodniem wygrał turniej w Auckland).

Raddcik - 22-01-2011 14:44:43

COA napisał:

No, to jutro będzie można się solidnie wyspać w końcu, może nawet lepiej to wszystko przespać ? xD

Aj tam, na spokoju. :faja:

COA - 22-01-2011 14:52:48

Też mi się tak Radek wydaje, że w razie czego Wawrinka pomoże i odda mecz gdy pojawi się szansa, no ale sam szlajs meczu nie wygra, trzeba będzie coś dodać od siebie.

anula - 22-01-2011 14:59:26

muto napisał:

Obejrzawszy dzisiejsze radosne poczynania swego tenisowego ulubieńca, w trakcie których nieco tylko posiwiałem i skróciłem sobie życie nie więcej jak o lat 5, zacząłem dostrzegać głęboką mąrdość zawartą w teorii Fed - Expresso, wedle której podczas co bardziej pochrzanionych meczy swych pupili rozumny kibic winien wyłączyć telewizor/komputer i udać się na wewnętrzną emigrację czyli do tzw. norki. Gdzie też należy całą sprawę cierpliwie przeczekać. Byłoby zdrowiej.

Bez takich emocji, życie nie miałoby kolorytu.:P
Niestety, nie dane mi było obejrzeć tego  fascynującego pojedynku.  Na innym forum prześledziłam sobie poczynania Rafy i nie wyglądało to za dobrze. Podobno zwracała uwagę nadmierna potliwość Hiszpana. Mam nadzieję, że to nie powrót infekcji sprzed AO.

Raddcik - 22-01-2011 15:00:46

COA napisał:

Też mi się tak Radek wydaje, że w razie czego Wawrinka pomoże i odda mecz gdy pojawi się szansa, no ale sam szlajs meczu nie wygra, trzeba będzie coś dodać od siebie.

Slajs + Huge Serve. :o

jaccol55 - 22-01-2011 15:05:30

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Rafael Nadal ESP (1) d. Bernard Tomic AUS 6-2 7-5 6-3
    Marin Cilic CRO (15) d. John Isner USA (20) 4-6 6-2 6-7(5) 7-6(2) 9-7
    Milos Raonic CAN d. Mikhail Youzhny RUS (10) 6-4 7-5 4-6 6-4
    David Ferrer ESP (7) d. Richard Berankis LTU 6-2 6-2 6-1

    Robin Soderling SWE (4) d. Jan Hernych CZE 6-3 6-1 6-4
    Alexandr Dolgopolov UKR d. Jo-Wilfried Tsonga FRA (13) 3-6 6-3 3-6 6-1 6-1
    Jurgen Melzer AUT (11) d. Marcos Baghdatis CYP (21) 6-7(5) 6-2 6-1 4-3 krecz (uraz pachwiny)
    Andy Murray GBR (5) d. Guillermo Garcia-Lopez ESP (32) 6-1 6-1 6-2

  • Debel

    Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER d. Filip Polasek SVK/Igor Zelenay SVK 6-4 6-4
    Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB d. Xavier Malisse BEL/Jamie Murray GBR 3-6 6-4 6-3
    Daniele Bracciali ITA/Potito Starace ITA d. Ivan Dodig CRO/Jarkko Nieminen FIN 6-4 6-4
    David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP d. Sergiy Stakhovsky UKR/Mikhail Youzhny RUS  2-6 6-4 6-4
    Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) d. Alexandr Dolgopolov UKR/Jan Hajek CZE 7-5 6-3
    Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Feliciano Lopez ESP/Juan Monaco ARG 7-6(2) 6-4
    Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS d. Dustin Brown GER/Rogier Wassen NED 6-3 3-6 6-2

    Spotkania deblowego nie są rozgrywane ćwiartkami ani połówkami, ułożenie wyników jest losowe, pary nie zawsze znajdują się obok siebie w drabince.

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
jaccol55 - 22-01-2011 15:05:33

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

  • Singiel - IV runda

    Rafael Nadal ESP (1) - Marin Cilic CRO (15)
    Milos Raonic CAN - David Ferrer ESP (7)
    Robin Soderling SWE (4) - Alexandr Dolgopolov UKR
    Jurgen Melzer AUT (11) - Andy Murray GBR (5)

    Tomas Berdych CZE (6) - Fernando Verdasco ESP (9)
    Nicolas Almagro ESP (14) - Novak Djokovic SRB (3)
    Andy Roddick USA (8) - Stanislas Wawrinka SUI (19)
    Tommy Robredo ESP - Roger Federer SUI (2)

  • Debel - III runda

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) - Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER
    Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB - Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6)
    Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) - Daniele Bracciali ITA/Potito Starace
    Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO - David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP

    Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) - Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10)
    Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) - Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3)
    Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) - Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS
    Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS - Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2)
jaccol55 - 22-01-2011 15:05:37

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Plan gier - dzień 7 (spotkania na wszystkich kortach rozpoczynają się o godz. 1:00)

  • Rod Laver Arena
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Tommy Robredo (ESP) v. Roger Federer (SUI)[2]

    Nie przed godz. 9:00
    1. Women's Singles
    2. Andy Roddick (USA)[8] v. Stanislas Wawrinka (SUI)[19]

  • Hisense Arena
    1. Bob Bryan (USA)[1] / Mike Bryan (USA)[1] v. Benjamin Becker (GER) / Michael Kohlmann (GER)

    Nie przed godz. 3:00
    2. Nicolas Almagro (ESP)[14] v. Novak Djokovic (SRB)[3]

  • Margaret Kort Arena - nie przed godz. 4:30
    1. Legends' Doubles
    2. Carsten Ball (AUS) / Chris Guccione (AUS) v. Max Mirnyi (BLR)[2] / Daniel Nestor (CAN)[2]

    Nie przed godz. 4:30
    Tomas Berdych (CZE)[6] v. Fernando Verdasco (ESP)[9]

  • Kort 2
    1. Łukasz Kubot (POL)[4] / Oliver Marach (AUT)[4] v. Daniele Bracciali (ITA) / Potito Starace (ITA)

  • Kort 3
    1. Junior Boys' Singles
    2. Women's Doubles
    3. Bjorn Phau (GER) / Janko Tipsarevic (SRB) v. Jurgen Melzer (AUT)[6] / Philipp Petzschner (GER)[6]

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Program "Gem, Set i Mats" w dniu dzisiejszym będzie transmitowany od godz. 19:02.

muto - 22-01-2011 15:05:41

To, że w połowie drugiego seta wyglądał na bardzo zmęczonego, to raz. Trzeciego seta nie widziałem gdyż posiadam tzw. "szybki" internet".   
Dużo prostych piłek wywalił.
A  pierwszy serwis w granicach 55%.
Tak więc mocno średnio to wszystko wyglądało.

piotrex007 - 22-01-2011 15:23:18

Moją uwagę u Nadala zwróciło jego pocenie się...Strasznie się pocił, koszulki jak wymieniał to było widać szczególnie...

jaccol55 - 22-01-2011 15:32:45

Nadal defeats Australian teenager Tomic in straights

MELBOURNE, Australia (AP)—Rafael Nadal didn’t let the much-hyped potential future star of Australian tennis stop him in his quest for a fourth consecutive major title.

Overcoming a mostly parochial crowd of 15,000 at Rod Laver Arena, the top-ranked Nadal had a 6-2, 7-5, 6-3 win over 18-year-old wild card Bernard Tomic in an Australian Open third-round match Saturday. Nadal advanced to a fourth-round match against Marin Cilic, and a continuing date with destiny.

A title at Melbourne Park would make the Spanish star the first man since Rod Laver in 1969 to hold all four Grand Slam trophies at once, although Laver achieved the true Grand Slam by winning all four in a calendar year.

“I think I started playing well, but he’s the kind of player who can make you play bad,” Nadal said of Tomic. “I have to play a bit better if I want to get to the quarterfinals.”

It wasn’t always easy—Nadal trailed 4-0 in the second set before giving Tomic a clinic in comeback tennis. At 5-5, he broke Tomic’s service, then held in the next game to clinch the set.

Tomic, who upset Fernando Lopez in the second round and is being touted as a replacement for Lleyton Hewitt in the lean tennis fortunes Down Under, tried his best but ultimately was no match for the polished and experienced Nadal.

Earlier Saturday, it was the first game of Andy Murray’s match against Guillermo Garcia-Lopez, and the 2010 finalist was doing his best to get into the feel of the third-round match.

Hitting a high lob to the back of the court, he watched as Garcia-Lopez ran it down and, facing the back of the court, hit a between-the-legs shot that passed Murray for a winner.

“It was the first time someone passed me on a through-the-legs shot on the tour,” Murray said. “It was a very close one on the line.”

Instead of marveling too long at one of the more unusual shots in tennis— like Roger Federer’s similar crosscourt winner against Novak Djokovic at the 2009 U.S. Open—Murray broke the Spanish player’s serve and went on to beat Garcia-Lopez 6-1, 6-1, 6-2.

Garcia-Lopez might have had the most flamboyant shot of the match, but Murray had more of the most effective ones, putting him closer to his second straight Australian Open final.

“The first game doesn’t always dictate the way the match is going to go, but it definitely helped today,” said Murray, who lost the 2010 final to Federer. He’s only dropped 17 games through three rounds.

In other men’s results, No. 4 Robin Soderling advanced, as did Marin Cilic, who beat American John Isner in five sets.

Cilic had a 4-6, 6-2, 6-7 (5), 7-6 (2), 9-7 win over No. 20 Isner in 4 hours, 33 minutes. It was the first five-set match Isner had played since his epic encounter against Nicolas Mahut at Wimbledon last year which finished 70-68 in the fifth and was the longest tennis match in history measured by games and elapsed time.

Isner’s departure left Andy Roddick as the only American in the men’s or women’s draws.

Two former finalists also went out. Marcos Baghdatis, the 2006 runnerup, retired from his third-round match due to a finger injury when he was trailing No. 11 Jurgen Melzer 6-7 (5), 6-2, 6-1, 4-3.

“I don’t think it’s broken because I could push the ball, but whenever I hit it, it felt like electricity on the joint,” said the 25-year-old Baghdatis.

Jo-Wilfried Tsonga, the 2008 finalist, lost 3-6, 6-3, 3-6, 6-1, 6-1 to Alexandr Dolgopolov.

Milos Raonic, a 20-year-old Canadian qualifier with the fastest serve in the first two rounds of the tournament at 143 mph, fired 31 aces while beating No. 10 Mikhail Youzhny 6-4, 7-5, 4-6, 6-4.

“I knew the chances were in his favor, but I knew I was prepared to fight for every point, however long it took,” said Raonic, who was born in Montenegro and moved to Canada in 1994. “I can’t say I would be shocked if I wasn’t here. But I’m not really shocked I am here.”

He’ll play No. 7 David Ferrer, a 6-2, 6-2, 6-1 winner over Richard Berankis, in the next round.

Soderling, who beat Jan Hernych 6-3, 6-1, 6-4 and next plays Dolgopolov, hasn’t dropped a set and is on an eight-match winning streak with his three at Melbourne Park after winning the tuneup tournament at Brisbane.

Soderling’s match was delayed for about 10 minutes in the third set when a bubble seemed to appear on the court surface at Hisense Arena. A similar bubble delayed the start of a match on the same court the previous night.

Tournament organizers said moisture from recent rains had gathered under the court’s Plexicushion layer in the unseasonably cool conditions and evaporated as temperatures rose, causing a pocket of vapor that lifted part of the surface. Stadium staff repaired the problem quickly both times.

There was some heated moments in men’s doubles, with match officials stepping in to calm a heated exchange at the net.

Spain’s Feliciano Lopez accused India’s Leander Paes of trying to provoke him and his partner Juan Monaco of Argentina during their second-round match. Paes and partner Mahesh Bhupathi won 7-6 (2), 6-4.

Television footage showed all four players arguing at the net, and Lopez claimed Paes had tried “to provoke us all the time.”

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

Australian Open: Cilic d. Isner

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1d73529970b-800wi

John Isner went deep in a fifth set Saturday—well, maybe not that deep—losing 4-6, 6-2, 6-7 (5), 7-6 (2), 9-7 to Marin Cilic. The only break of serve in the last three sets occured when Isner, after hitting a speedy first serve, couldn't handle Cilic's reply. It was the second match point of the contest; Cilic had earned the first earlier in the game, but put a mid-court backhand into net.

Isner, who served 26 aces to Cilic's 22, had an earlier opportunity of his own. At 2-2 in the fifth, after two Cilic double-faults, Isner got a break point. Had he won it, I don't think he would have lost this match. But the 2010 Aussie semifinalist atoned for his mishaps with a sharp forehand that wiped away the chance.

The match was less about the two men and more about two shots: Isner's cannon serve vs. Cilic's able forehand. By the fifth set—which followed two tiebreak sets—it became apparent that not much separated the two in potency. This would surely be decided by one mistake, one missed shot. That's how Cilic lost the third-set tiebreaker—on a backhand error—and how he ended up winning the match. It should be said that the fourth-set tiebreaker went against that theory; Cilic sent the match the distance on his first of four set points, when Isner double-faulted for a second consecutive time.

Isner would have beaten most players with today's effort. He continues to impress me with his mobility (for his size), stamina and continued improvement. Late in the third set, the giant tracked down a fine drop shot, looking more gazelle than hulk. But Cilic was in early-2010 form; he served with command and hit deep, accurate shots from both wings. His fourth-round opponent will almost certainly be Rafael Nadal, who might not go down even if Cilic plays this well again. But for the Croat, the affirmation that he can return to this level of tennis is already a victory.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … isner.html

Australian Open: Murray d. Garcia-Lopez

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1d5e3aa970b-800wi

Watching helplessly as Andy Murray continuously pounded his second serve as if it were a paper piñata, Guillermo Garcia-Lopez opened his third-round match with the ignominious distinction of dropping serve six straight times.

So when Garcia-Lopez held serve for the first time all day, he allowed himself a small smile and raised an index finger, signaling his first hold.

Aside from a stirring tweener winner he hit on the second point of the match, Garcia-Lopez had little to smile about.

In an oppressive performance, Murray turned the 32nd-seeded Spaniard into his own personal punch line in administering a 6-1, 6-1, 6-2 thrashing that was so thorough, Murray’s only memorable unforced error came immediately after the match.

“It was a lot easier than the scoreline suggests,” Murray told Hall of Famer Jim Courier, before immediately correcting himself.

“Sorry, it was a lot harder than the scoreline suggests,” Murray said with a sheepish grin, hinting he knew the statement was a tough sell.

In a comprehensive conquest that was never in doubt, Murray converted eight of 11 break points and won 19 of 24 points played on Garcia-Lopez’s second serve to power into the fourth round of the Australian Open for the fourth time in the last five years.

The fifth-seeded Scot has surrendered just 18 games in tournament wins over Karol Beck, Illya Marchenko and Garcia-Lopez—not exactly the second coming of Hoad, Laver and Rosewall, but the way Murray has imposed his game is noteworthy.

Murray has applied his speed to assert himself offensively throughout the early rounds, and was particularly effective side-stepping quickly to his left and firing a series of inside-out forehands to corner Garcia-Lopez and set up the forehand down the line.

Though he’s been typecast as a pure counter puncher, Murray has more depth to his game than he sometimes shows. He possesses shrewd court sense and a lethal return of serve, is one of the quickest competitors in the sport and owns one of the most brilliant two-handed backhands in the game. But to win against top opponents, Murray knows he must keep his first-serve percentage up and continue to accelerate through his forehand, the shot he sometimes short arms when he gets tight.

Repeatedly ripping his forehand today, Murray was nearly untouchable on serve, cracking 10 aces against one double fault, dropping serve just once.

The degree of difficulty increases as the 2010 runner-up will meet either No. 11 Jurgen Melzer or the revitalized Marcos Baghdatis, who shed some weight in the offseason and looks to be in the best shape of his career, in the fourth round.

A Murray-Baghdatis match would be a battle of former Oz finalists. The 22nd-ranked Cypriot has won two of three meetings with Murray, including their lone hard-court clash, 6-1, 6-2, at Cincinnati in 2007.

—Richard Pagliaro

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … lopez.html

metjuAR - 22-01-2011 16:08:47

Na Federera się chyba skuszę, zobaczę czy to co pokazał w meczu z Mallise'm to jednorazowa wpadka czy może jakiś dołek.... Roddick I still belive :)

Yannick - 22-01-2011 16:11:52

Nie było to zły mecz Berniego.Spodziewałem się ze to będzie sroga lekcja tenisa od mistrza dla młodego żółtodzioba, ale nic takiego nie miało miejsca. Momentami mecz był nawet ciekawy i wcale nie taki łatwy do wygrania dla Nadala, jak to można było przypuszczać przed meczem. Trudno było oczekiwać cudów od młodego nastolatka, ze sprawi jakąś niespodziankę w tym meczu ,ale zagrał odważnie bez respektu dla utytułowanego rywala i o to przede wszystkim chodziło. Tomik popełniał zbyt wiele prostych błędów typowych dla graczy w tym wieku, choć cień szansy na seta się pojawiła, to też szybko Rafa przejął kontrolę nad meczem i nie było szans aby mu sprostać...Jeszcze sporo musi poprawić jak chcę nawiązać walkę z zawodnikami z top 20 czy 40. Ale myślę ze z biegiem czasu powinno być tylko lepiej.Pomimo całego zamieszania z tą WC, to z pewnością jej nie zmarnował a w przyszłości powinien spłacić ją z nawiązką i wierze ze tak będzie.

Wracając do wyników dzisiejszego dnia, to szokuje wysoka porażka Jo ..1-6 1-6 w czwartym i piątym secie...  to jak na gracza tej klasy to pełna kompromitacja a tak ogólnie to Francuzi wypadli słabo w tym roku poza Simonem który wraca po kontuzji do wielkiej formy z roku 2008 i kto wie może wróci nawet do top 10...

Pierwszy tydzień turnieju zaraz za nami, więc myślę ze można go zaliczyć do udanych, nie brakowało ciekawych meczy na niezłym poziomie, mam nadzieje ze w drugim tygodniu nie będzie gorzej. ;)

No i nasi debliści na razie nie zawodzą..

tsonga34 - 22-01-2011 16:12:54

I tak brawa dla Tomicia. Nie było źle trochę, powalczył prawie 2 i pół h.

Fed-Expresso - 22-01-2011 17:24:51

Widziałem parę gemów, przyszły GOAT kontynuuje baloniadę, a w dalszym ciągu nie stracił seta na twardym korcie. Ehhh, ta silna epoka.....
Oby Mugrin przestał być Mugrinem i zrobił, co do niego należy. Trochę słabsza wersja Del Potro,mniej drewniana i regularna, ale tutaj powinno styknąć z nawiązką.

COA - 22-01-2011 17:27:31

No, na pewno Cilic wam wyczyści Nadala, buahahaahhahaahha.

Robertinho - 22-01-2011 18:12:46

anula napisał:

muto napisał:

Obejrzawszy dzisiejsze radosne poczynania swego tenisowego ulubieńca, w trakcie których nieco tylko posiwiałem i skróciłem sobie życie nie więcej jak o lat 5, zacząłem dostrzegać głęboką mąrdość zawartą w teorii Fed - Expresso, wedle której podczas co bardziej pochrzanionych meczy swych pupili rozumny kibic winien wyłączyć telewizor/komputer i udać się na wewnętrzną emigrację czyli do tzw. norki. Gdzie też należy całą sprawę cierpliwie przeczekać. Byłoby zdrowiej.

Bez takich emocji, życie nie miałoby kolorytu.:P
Niestety, nie dane mi było obejrzeć tego  fascynującego pojedynku.  Na innym forum prześledziłam sobie poczynania Rafy i nie wyglądało to za dobrze. Podobno zwracała uwagę nadmierna potliwość Hiszpana. Mam nadzieję, że to nie powrót infekcji sprzed AO.

Ja nie wiem z czego jest zrobiona ta koszulka Rafy, ale to jakaś dziwna tkanina, już po rozgrzewce wyglądał jakby wyszedł spod prysznica, ale nie można powiedzieć, żeby trudy spotkania szczególnie dały mu się we znaki, pomimo że rywal zafundował mu bardzo solidną porcję biegania. Niemniej nie wygląda na tak świeżego i naładowanego energia jak zazwyczaj.

anula - 22-01-2011 18:31:09

Robertinho napisał:

anula napisał:

muto napisał:

Obejrzawszy dzisiejsze radosne poczynania swego tenisowego ulubieńca, w trakcie których nieco tylko posiwiałem i skróciłem sobie życie nie więcej jak o lat 5, zacząłem dostrzegać głęboką mąrdość zawartą w teorii Fed - Expresso, wedle której podczas co bardziej pochrzanionych meczy swych pupili rozumny kibic winien wyłączyć telewizor/komputer i udać się na wewnętrzną emigrację czyli do tzw. norki. Gdzie też należy całą sprawę cierpliwie przeczekać. Byłoby zdrowiej.

Bez takich emocji, życie nie miałoby kolorytu.:P
Niestety, nie dane mi było obejrzeć tego  fascynującego pojedynku.  Na innym forum prześledziłam sobie poczynania Rafy i nie wyglądało to za dobrze. Podobno zwracała uwagę nadmierna potliwość Hiszpana. Mam nadzieję, że to nie powrót infekcji sprzed AO.

Ja nie wiem z czego jest zrobiona ta koszulka Rafy, ale to jakaś dziwna tkanina, już po rozgrzewce wyglądał jakby wyszedł spod prysznica, ale nie można powiedzieć, żeby trudy spotkania szczególnie dały mu się we znaki, pomimo że rywal zafundował mu bardzo solidną porcję biegania. Niemniej nie wygląda na tak świeżego i naładowanego energia jak zazwyczaj.

Trudno mi uwierzyć, że materiał z jakiego firma Nike uszyła te koszulki może być bublem. Dlatego bardziej skłaniam się do opcji, że z Rafą nie wszystko jest w 100% OK. Owszem, chłopak zawsze zostawia sporo potu na korcie, ale tu ponoć lało się z niego strumieniami. Mam tylko nadzieję, że to nie efekt nowej infekcji. Być może kuracja antybiotykowa jaką przeszedł przed AO daje taki efekt uboczny. Niestety przemknęło mi przez myśl, że Rafa może być kolejnym tenisistą który............................ . Lepiej nie będę wywoływać wilka z lasu.:P

Fed-Expresso - 22-01-2011 18:43:15

Oby nie miał mono, co chyba masz na myśli, bo znalazłby świetną wymówkę na każdą porażkę do 2020 roku.

anula - 22-01-2011 20:10:14

Fed-Expresso napisał:

Oby nie miał mono, co chyba masz na myśli, bo znalazłby świetną wymówkę na każdą porażkę do 2020 roku.

Po co mu wymówki?. Przecież zawsze symuluje.:P

DUN I LOVE - 22-01-2011 20:18:42

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY SIX
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/C7CBC4565A8B497399A9A89AE713E0F0.ashx
Milos Raonic has hit 79 aces in three matches.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Saturday.

Raonic On The Rise
Milos Raonic, who beat 10th seed Mikhail Youzhny 6-4, 7-5, 4-6, 6-4 on Saturday, looks set to become the first Canadian in the Top 100 of the South African Airways ATP Rankings since Frank Dancevic reached a career-high No. 65 in 2007. During the off-season, Raonic travelled to Barcelona to train with Galo Blanco.
Playing his first Grand Slam championship, World No. 152 Raonic admitted, ''I've sort of found my game … I'm imposing my game. I can't say I would be shocked if I wasn't here, but I'm not really shocked I am here. I worked hard and I've put in the hours, so it's all coming together."
The nephew of Montenegro's vice president has hit a tournament-best 79 aces through three matches. Asked which top player he wants to beat now, he said. ''All of them!''

Touring The World, Aged Four!
Alexandr Dolgopolov travelled the tour from the age of four. Accompanying his father, Oleksandr Dolgopolov Sr., who coached Andrei Medvedev, Alexandr would often been seen running around locker rooms and signing autographs for anyone who would take one.  "I had a good time,'' he admitted, after beating former finalist Jo-Wilfried Tsonga. ''Everyone knew me. I was in the tennis circuit. I was about three years old when my father started to coach him.
Dolgopolov, who trained with Victor Hanescu in the build-up to the major championship, added, "Then they broke up and they got back again at 1998 for another year. I was like 10 years old at that stage, so maybe for four, five years I travelled. Some I remember, some I don't. There was once when my parents lost me. I was pretty small then. They lost me somewhere on the site then they found me and I was surrounded with all these people. I couldn't read or write; they were taking my autograph. I was just writing letters, like 'Alex'.''

Nadal Impressed By Tomic
Rafael Nadal applauded Bernard Tomic off the court after his 6-2, 7-5, 6-3 win over the Australian teenager on Saturday night. Later, the 2009 champion said: ''If he is able to keep practising he will be in the top position. He is the kind of player that can make you play bad. I just had to do something better, going to the net more times. From the baseline today I didn't have enough.''

Fearless Soderling
World No. 4 Robin Soderling, who captured the Brisbane International title (d. Roddick) two weeks ago, is through to the second week of the Australian Open for the first time. The Swede admits he fears no one, including Nadal and Federer.
''I already played two grand slam finals and I beat them both in grand slams,'' said Soderling. ''There's always going to be a lot of attention on Roger and Rafa, of course. They're No. 1 and two in the world. In every tournament they play, they will be the favourites and we are the guys who need to play really well if we're going to have a chance to beat them.
"But every match I will always have a chance. There's many guys who can actually compete against them and have a chance to win the tournaments like this when they're playing well.''

Coaches Have Their Say
Claudio Pistolesi, in an interview on the Australian Open website, says his coaching partnership with Soderling is going "extremely well. He's very motivated, very professional and very committed, and that makes him easy to work with. He really wants to maximise his potential and that is pleasant to see."
Jurgen Melzer's coach, former ATP pro Joakim Nystrom, revealed that the main goal is to improve in 2011. "We worked a lot at the end of the season, and the main goal is to still improve. He is looking confident, and knows what he is doing. He's serving well, and returning big, playing more aggressive when he needs to, so it looks promising."

Movie Lover
Marin Cilic, who hopes to return to the Top 10 this year, says his favourite movies are "Braveheart and Lord of the Rings" and his favourite actor is "Denzel Washington".

Elsewhere...
Federer, on a day off, visited the Melbourne Zoo with his daughters.

Rally For Relief Update
Several players have donated tennis racquets, shoes and shirts to be auctioned online to help raise further funds for flood victims in Queensland. You can bid on your favourite items until 48 hours after the men's singles final on 30 January at the Australian Open's official store.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Jules - 22-01-2011 21:28:13

Ja w Cilica w tym roku jakoś nie wierzę, niech sobie chłopina powalczy, ale skończy się pewnie jak zawsze.
Na Federera jutro nie wstaję, bo nie ma sensu. Wstałem na Malisse i popełniłem błąd. Podejrzewam, że Szwajcar załatwi sprawę w trzech setach, a jego pojedynki z Boredo nie należą do najatrakcyjniejszych na świecie.

Mam nadzieję natomiast, że uda mi się po raz pierwszy w tym turnieju zobaczyć Roddicka. Staś akcentuje z meczu na mecz swoją dobrą dyspozycję i jeżeli Andy w końcu zaprezentuje agresywną grę powinno być ciekawie. Niemniej, stawiam na Amerykanina oczywiście.

DUN I LOVE - 22-01-2011 22:29:55
  • Singiel - IV runda

    Rafael Nadal ESP (1) - Marin Cilic CRO (15)
    Milos Raonic CAN - David Ferrer ESP (7)
    Robin Soderling SWE (4) - Alexandr Dolgopolov UKR
    Jurgen Melzer AUT (11) - Andy Murray GBR (5)

    Tomas Berdych CZE (6) - Fernando Verdasco ESP (9)
    Nicolas Almagro ESP (14) - Novak Djokovic SRB (3)
    Andy Roddick USA (8) - Stanislas Wawrinka SUI (19)
    Tommy Robredo ESP - Roger Federer SUI (2)

4 runda, czyli turniej czas zacząć. :D

Forma faworytów jest na dobrą sprawę wielką niewiadomą. Można się co nieco domyślać, ale generalnie trudno wskazać na co stać poszczególnych zawodników, którzy dotarli do 2 tygodnia turnieju. Przyjrzałem się drabince i jest duża szansa na Top-8 w 1/4 finału. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz i czy kiedykolwiek taka sytuacja miała miejsce. Gdyby do tego doszło to byśmy mieli powtórkę z ostatniego WTF, co mi bardzo pasuje. :D

piotrex007 - 22-01-2011 22:40:38

Nie będzie TOP 8 w 1/4, bo dziś Verdasco ogrywa Berdycha :P

DUN I LOVE - 22-01-2011 22:53:28

piotrex007 napisał:

Nie będzie TOP 8 w 1/4, bo dziś Verdasco ogrywa Berdycha :P

No ja mam taką nadzieję naturalnie. ;)

Robertinho - 23-01-2011 05:41:27

Przeszedł sam siebie Federer. Wszystko rozumiem, ale żeby z Boredo? :|  Co się dzieje w tej głowie, że nagle facet nie jest w stanie trafić piłką w kort?

DUN I LOVE - 23-01-2011 06:07:08

30 UE w połowie 3 seta, beznadziejna gra od początku 2 partii, beznadziejna.

Djoković jest dla mnie teraz faworytem tej połówki po tym jak gładko odesłał do domu Almagro.

Joao - 23-01-2011 07:00:56

Berdych bez problemu ogrywa Verdasco w trzech setach. Federer po przeciętnej  grze wygrał z Robredo w czterech setach.

DUN I LOVE - 23-01-2011 07:06:33

Roger w 4.

Spodziewano się "routine win" i się pomylono, znowu. 1 set bardzo pewny, serwis funkcjonował super i to szczególnie cieszyło. Później było źle gorzej, pod koniec 2 seta fatalnie. Następnie stopniowo coraz lepiej, ale to nie zmienia faktu, że przed kolejnymi meczami nie wiem co myśleć. :]

metjuAR - 23-01-2011 07:06:37

Fed podobnie zagrał jak z Mallise. Pierwszy set to elegancka gra, a potem.... raz tak, raz tak. Mi się wydaje, że albo z tej formy coś uleciało, albo coś mu dokucza. Przyznam szczerze że dawno nie widziałem Szwajcara do tego stopnia złego, żeby z sędziami wdawał się w dysputy. Jeżeli przyjdzie mu zagrać z Roddickiem to powinien wygrać, natomiast jeżeli ze Stasiem to kłopoty mogą być naprawdę poważne, choć z tym przebijactwem, co prawda na linię końcową Federer miał dziś spore problemy. Wyraźnie nie odpowiadały mu piłki wysoko grane pod baseline przez Robredo, natomiast jak ten przyspieszył to Szwajcar momentalnie kończył grę. Niemniej powiem tak: COA Roddick.

DUN I LOVE - 23-01-2011 07:08:12

metjuAR napisał:

Fed podobnie zagrał jak z Mallise. Pierwszy set to elegancka gra, a potem.... raz tak, raz tak. Mi się wydaje, że albo z tej formy coś uleciało, albo coś mu dokucza.

Dlatego sugerowanie się formą podczas Abu Dhabi czy Doha jest bezsensem.

Robertinho - 23-01-2011 07:13:26

Marnie to wygląda, cała pewność gry uleciała w meczu z Simonem. Psucie tak prostych piłek musi niesamowicie dołować Feda, zwłaszcza że zaczyna się to dziać nagle i bez żadnej widocznej przyczyny. Zabiegi za pomocą szpikulca do lodu i młotka są już od dawna zakazane, więc poprawa tego stanu rzeczy jest mocno wątpliwa; w związku z tym już zwycięzca meczu Rod - Stan będzie miał spore szanse zaszkodzić Szwajcarowi, nie mówiąc o lepszym z pary Djoko - Berdych; i tak trzeba dziękować losowi, że ci dwaj się wytną.

metjuAR - 23-01-2011 07:29:27

Ale Berdych mnie zaskoczył :o Ja się spodziewałem ciężkiego meczu z Almagro, a tu nic. Novak spore problemy będzie miał ale poradzi ;) co do Rogera - Federaści macie się czym martwić :] a ja mam już pampersa żeby obyło się tylko bez formalności ze Stasiem i cud się zdarzył z Federerem. :D

asiek - 23-01-2011 09:46:36

Co tu tak pusto? Przecież Roger grał :D Czyżby cisza przed burzą? :P

Jules - 23-01-2011 09:50:15

Bo cienko zaczyna grać, ewentualne zwycięstwo z Roddickiem przestaje być pewnością, nie mówiąc już o Djokovicu. Starość nie radość jak widać.

COA - 23-01-2011 10:25:29

Dobra, kończyć, szpetne blazy hahaha

Czy Sylwek Sikora coś dziś komentował ? Bo jeśli trafi na Roda i Wawrinkę, to możliwe że mój telewizor nie wytrzyma do końca transmisji.

e:

Fuck yea, Stopa :banan:

tsonga34 - 23-01-2011 11:18:37

Jeszcze nie wiadomo czy Roddick wygra, bo na razie idą po równo.

Pitny - 23-01-2011 11:26:29

Brawo Andy, po 3.

COA - 23-01-2011 11:32:21

Graj żesz mu do fh...

Pitny - 23-01-2011 11:49:28

:/

1 set dla Wawrinki 63.

Jules - 23-01-2011 12:13:27

Dajesz Stasiu!

DUN I LOVE - 23-01-2011 12:15:24

Jules napisał:

Dajesz Stasiu!

W kontekście QF chyba nie wiesz co piszesz :lol:

Bizon - 23-01-2011 12:22:21

*5:4 Stach w drugim. No to po Roddicku...

Barty - 23-01-2011 12:26:37

2/0 - mecz na razie zgodnie z przewidywaniami. Amerykanin niestety nie ma kompletnie czym wygrać tego meczu, skoro nawet w serwisie lepszy jest Szwajcar. Jak zakończy sprawę w 3 setach, moim zdaniem będzie faworytem meczu z Federerem. Pomijając kwestie mentalne i doświadczenie oczywiście.

DUN I LOVE - 23-01-2011 12:27:22

Znakomicie gra Wawrinka, Roddick wyraźnie przygaszony.

Pitny - 23-01-2011 12:30:46

Nie wierze już w wygraną.

Jules - 23-01-2011 12:30:49

DUN I LOVE napisał:

Jules napisał:

Dajesz Stasiu!

W kontekście QF chyba nie wiesz co piszesz :lol:

Przynajmniej jakiś Szwajcar będzie w semi. A po co Federer ma się męczyć ze swoim frajerzeniem.

Serenity - 23-01-2011 12:31:19

Best of 5 raczej z Rogerem Stan nie wygra,ale będzie miał Roger ciężko jeśli zagra z nim.Wawrinka to zawodnik o dużym potencjale i w szatni na pewno nie przegra z Fedem,jeżeli do takiego meczu dojdzie.

Jules - 23-01-2011 12:32:20

Wawrinka 16 asów, Roddick 59% pierwszego serwisu? WTF?? <wow>

Robertinho - 23-01-2011 12:35:11

Niech ten Rod powalczy jeszcze, bo to co pokazuje Wawrinka wprawia mnie w najwyższy stopień zaniepokojenia.

Jules - 23-01-2011 12:42:34

Trzeci gem trzeciego seta przypomniał mi trochę półfinał Feda z Roddickiem w AO 2007. Tak to niestety wygląda. Jak Stachu zagra tak samo z Federerem, to Roger będzie po prostu bezradny. Bardzo mi imponuje Wawrinka.

metjuAR - 23-01-2011 12:44:00

K***a o co chodzi, o co biega. Nie wierzę w to co widzę, gdzie jest serwis?! Co z tego że gra mocniej jak nie ma podstawy gry - serwisu. Dla mnie sprawa jest prosta. Kończ współpracę ze Stefankim bo już nic z tego nie będzie i powalcz jeszcze choć trochę!

DUN I LOVE - 23-01-2011 12:44:48

Chyba jednak rację mają ci, co opowiadają się za szansami Wawy na Top-10.Nic, a nic nie leje Stach, a do tego punktuje rywala niemiłosiernie.

EDIT:
1000 nam szczelił.

Jules - 23-01-2011 13:00:59

Ooo i kiedy trzeba Wawrinka potrafi nawet wyjść z opresji. Miejmy nadzieję, że po tym AO nabierze wiatru w żagle i wygoni z TOP10 Berdychów i innych matołków, bo niewątpliwie zasługuje.

No i Wawrinka wygrał! Ogromne brawa. Jeżeli Federer pozwoli koledze się rozegrać już od początku spotkania, odda mu pole, to będzie ciężko, bo Staś jest naprawdę fenomenalnie dysponowany w tym momencie.

Barty - 23-01-2011 13:18:10

Wygląda na to, że w końcówce kariery Fed nie ma szczęścia w WS-ach do ćwierćfinałów i trafiania w nich na ludzi mających dzień konia. :P

Do Roddicka trudno mieć jakieś pretensje, na pewno nie był pod formą, ale przegrywał 80% wymian z końca kortu, pasywność nie popłacała.

Fed-Expresso - 23-01-2011 13:19:29

Wygrał Wawrinka, który obecnie znajduje się chyba w życiowej formie. Serwuje jak wariat, znakomita gra z obu stron, niezła szybkość. Jeśli Federer nie zagra o 30-40% lepiej to powinien go Stan wyeliminować, z korzyścią dla atrakcyjności całych zawodów.

szeva - 23-01-2011 13:25:59

Ależ zagrał Stan. :o Nie dziwie się, że federaści są zaniepokojeni perspektywą QF z Wawrinką. :P

Jules - 23-01-2011 13:27:53

szeva napisał:

Ależ zagrał Stan. :o Nie dziwie się, że federaści są zaniepokojeni perspektywą QF z Wawrinką. :P

Ja tam się cieszę, będzie przynajmniej śmiesznie :P

Pitny - 23-01-2011 13:29:42

Wawrinka zagrał chyba najlepsze zawody w życiu.
Co do meczu Federer -Wawrinka dla mnie faworytem jest Federer.

asiek - 23-01-2011 13:30:41

Odwołuje się do tego co pisałem wcześniej. Genialny jest Wawrinka. Stan dysponuje na chwilę obecną najlepszym backhandem w tourze bez wątpienia. Wykosił tym Amerykanina bez dwóch zdań. Z pływem czasu włączał się i forhand. Wydaje mi się też, że sporo z Lundgrenem popracowali nad poruszaniem się po korcie, bo i w tym elemencie świetnie sobie radził. Choć z drugiej strony co by było, gdyby nie podanie Szwajcara. Gra była o wiele bardziej wyrównana, gdy serwis Wawrince nie siedział. Roddick zagrał dobrze taktycznie, bo wiedział, że nie może dać się zdominować i musi zaatakować. Nie wyszło bo zabrakło ostoi w serwisie. Dla Szwajcara póki co idzie łatwo, czy nawet nie za łatwo. Fed na pewno przyprze go do muru i dopiero wtedy wyjdzie prawdziwa klasa rakiety nr. 19.

Ostatnim, którym ugrał seta i powalczył ze Stanem jest Malisse, którego Roger łatwo ograł, więc analogicznie Roger jest lepszy od Wawrinki i spokojnie awansuje do półfinału :D

Juan - 23-01-2011 13:32:28

No i zrodził się w mojej głowie dylemat: pozostać tradycjonalistą, czy iść z awangardą i być za Wawrinką. Stasiek gra wręcz obłędny turniej, czasami tylko zbyt długo rozkręca się jego forhend. Problemem Roddicka było dziś to, że on z uporem maniaka testował lewą stronę Wawrinki, gdy wszyscy wiedzą, że z tej strony Stan osiąga rejestry edbergowo-gaskidowo-kuertenowe i granie mu przez bekhend jest prostą drogą do samobójstwa. Obawiam się, że w meczu z Fedkiem nastąpi spalenie się, bo Stanislas - tak jak w meczach z Roddickiem czy Monfilsem - nie będzie mieć technicznej przewagi nad rywalem. No ale nie da się ukryć, że w formie jest niesamowitej.

Bizon - 23-01-2011 13:33:14

No i Roddick wtopił. Większym zaskoczeniem to nie jest, bo było to do przewidzenia. Paradoksalnie Amerykanin nie zagrał złego spotkania. Slajsa zostawił w szatni, starał się grać agresywniej niż w poprzednich spotkaniach tego turnieju. Z całą pewnością zawiódł dzisiaj serwis. Na tym polu Wawrinki wypadł zdecydowanie lepiej. Większych pretensji do Roda mieć nie można, na więcej nie było go stać.

W 1/4 nie daję Stachowi większych szans. Federer w końcu zagra z przeciwnikiem, który zmusi go do pełnej mobilizacji i zaprezentuje się dużo lepiej niż ostatnio.

FEDEER - 23-01-2011 13:33:25

Wstałem na końcówkę 2 setu u Feda, i zastały mnie straszne błędy w wykonaniu szwajcara. W 3 już przełamanie więc zobaczyłem 3 do końca i położyłem się spać. No i Rod poleciał, ładny mecz Stana, oczywiście dla mnie faworyt jeden GOAT.

Raddcik - 23-01-2011 13:33:27

Jedyną rzeczą za którą mogę skrytykować Roda to jego serwis dzisiaj - bardzo słaby. :]

Wawrinka jest w świetnej formie, ale myślę że z Fedem jednak nie wygra. ;)

Do zobaczenia w Memphis Andy.

DUN I LOVE - 23-01-2011 13:41:17

Patrzę na to co się dzieje i...na tę chwilę Federer i Nadal grają najsłabiej ze wszystkich graczy, którzy pozostali w turnieju :| Naturalnie porównuje to do ich potencjalnych możliwości. Wszystko w tym sporcie jest możliwe, ale finał z udziałem #1 i #2 to coś, na co w tej chwili nie postawiłbym żadnych pieniędzy.

Wawrinka - znakomity.
Djoković - coraz lepszy i co ważne, relatywnie świeży jak na tę fazę turnieju.
Murray według mnie bardzo mocny.
Soderling gra turniej życia jeżeli chodzi o Ao w jego wykonaniu, forma jest.
Ferrer niebywale regularny, przypomina gracza ze swoich najlepszych lat.
Berdych łupie aż serce boli, dobrze, że bandy okalające kort jeszcze się jakoś trzymają.
Cilić wraca po roku zapaści.
Melzer kontynuuje bardzo równą i bardzo wysoką formę.
Dolgopolov i Raonić są (jak do tej pory) w najwyższym punkcie swoich krótkich karier.

Chyba jesteśmy coraz bliżej końca dominacji 2 panów R. Niebywale nieprzewidywalny turniej się robi.

Jules - 23-01-2011 13:42:20

Trochę mi Roddicka szkoda, bo po Wimblu 09 wyraźnie zaczął grać gorzej i nie może się przebić. A co do 1/4 Federera. Dla mnie forma Szwajcara jest w dalszym ciągu wielką niewiadomą. Jak z Wawrinką będzie grał pasywnie, czyli marna przebijanka + baloniaste backhandy na środek korty, to wielkiej kariery na tym AO mu nie wróżę. Oby zagrał jak w dwóch pierwszych setach w meczu z Simonem, tylko czy to jest możliwe...

Fed-Expresso - 23-01-2011 13:43:47

DUN I LOVE napisał:

Patrzę na to co się dzieje i...na tę chwilę Federer i Nadal grają najsłabiej ze wszystkich graczy, którzy pozostali w turnieju :| Naturalnie porównuje to do ich potencjalnych możliwości. Wszystko w tym sporcie jest możliwe, ale finał z udziałem #1 i #2 to coś, na co w tej chwili nie postawiłbym żadnych pieniędzy.

Wawrinka - znakomity.
Djoković - coraz lepszy i co ważne, relatywnie świeży jak na tę fazę turnieju.
Murray według mnie bardzo mocny.
Soderling gra turniej życia jeżeli chodzi o Ao w jego wykonaniu, forma jest.
Ferrer niebywale regularny, przypomina gracza ze swoich najlepszych lat.
Berdych łupie aż serce boli, dobrze, że bandy okalające kort jeszcze się jakoś trzymają.
Cilić wraca po roku zapaści.
Melzer kontynuuje bardzo równą i bardzo wysoką formę.
Dolgopolov i Raonić są (jak do tej pory) w najwyższym punkcie swoich krótkich karier.

Chyba jesteśmy coraz bliżej końca dominacji 2 panów R. Niebywale nieprzewidywalny turniej się robi.

Ile razy to tak wyglądało, a kończyło się jak zwykle nudnym Fedalem?

Jules - 23-01-2011 13:44:24

DUN I LOVE napisał:

Chyba jesteśmy coraz bliżej końca dominacji 2 panów R. Niebywale nieprzewidywalny turniej się robi.

To akurat nie jest pesymistyczna wiadomość.

Robertinho - 23-01-2011 13:48:20

Chyba ostatnie dni na forum, więc trochę złośliwości nie zawadzi. :P

asiek napisał:

Odwołuje się do tego co pisałem wcześniej. Genialny jest Wawrinka. Stan dysponuje na chwilę obecną najlepszym backhandem w tourze bez wątpienia. Wykosił tym Amerykanina bez dwóch zdań. Z pływem czasu włączał się i forhand. Wydaje mi się też, że sporo z Lundgrenem popracowali nad poruszaniem się po korcie, bo i w tym elemencie świetnie sobie radził.

Aha.

asiek napisał:

Wawrinka grał świetnie gdy był w ofensywie, wymiatał backhandem mając Monfilsa pod kontrolą. Jak Gael trochę przyciskał i starał się przyspieszać to Szwajcar już taki mocny nie był. A, że ataki Francuza nie wychodziły to już sam wynik potwierdza. Jak taki Roddick będzie grał mocno, pod końcową linię, w miarę często i skutecznie schodził do siatki to Wawrinka się posypie. Nie życzę mu tego i wolałbym, żeby tak się nie stało ale Staś to nie jest typ na zawodnika światowej elity TOP 5 czy 10.

:D

COA napisał:

Tak, na pewno Rod pozwoli sobie na porażkę z Wawrinką.

Kto tu komu mógł na coś pozwalać? :P

jaccol55 - 23-01-2011 13:50:08

Zaimponował dzisiaj Stan. Grał chwilami fantastycznie i głowa okazała się w kluczowym momencie 3 seta atutem, a nie jak zazwyczaj słabostką. Swoją drogą nie wiem co sędziowie liniowi biorą przed spotkaniami, ale zdecydowanie powinni to odstawić, bo narażają się na poniżenie niektórymi decyzjami. Roddick zagrał tak jak we wcześniejszych spotkaniach i odpadł zdecydowanie zasłużenie. Przed spotkaniem jego szansą na zwycięstwo przeciwko Szwajcarowi był: wygrywający serwis, słaba głowa Wawrinki oraz większe doświadczenie. Serwis może nie był najgorszy (pierwszym trafiał częściej od Szwajcara), ale jego skuteczność gry po serwisie była stosunkowo słaba. Stanislas szokował w statystyce wygranych piłek po 1 serwisie. W końcowym rozrachunku wyniosła ona 92% (!). Ilość winnerów (wyłączając asy serwisowe) zagrana przez zwycięzcę spotkania jest miażdżąca i wynosi 43-16. Serwis również był domeną nie tego zawodnika co zazwyczaj, Szwajcar zagrał 24 asy, przy czym A. Roddick zaledwie 9. Imponował Wawrinka bh, fh był jego słabszą stroną, co chwilami było bardzo widoczne. Należą się olbrzymie słowa uznania dla helweckiej rakiety nr. 2. Nie widziałem dzisiaj Federera, ale jeśli jego dyspozycja jest na poziomie sprzed 2 dni, tak jak piszecie, to może się okazać momentami w starciu z partnerem deblowym, chłopcem do bicia. Mam nadzieję, że Roger jednak podniesie nieco swój poziom w ćwierćfinale na tyle, żebyśmy mogli obejrzeć fantastyczne spotkanie. Jest to możliwe i na chwilę obecną czekam z dużą niecierpliwością na ten pojedynek.

Fed-Expresso napisał:

Ile razy to tak wyglądało [...]?

No właśnie nie za często. Jak możesz to wymień ten multum turniejów, do których się odnosisz.

asiek - 23-01-2011 14:05:44

Robertinho napisał:

Chyba ostatnie dni na forum, więc trochę złośliwości nie zawadzi. :P


asiek napisał:

Jak taki Roddick będzie grał mocno, pod końcową linię, w miarę często i skutecznie schodził do siatki to Wawrinka się posypie. .

:D

Czemuż ostatnie? :P

Oddaje honor Wawrince, bo Roddick po części tak grał a to nic nie dało :]

Robertinho - 23-01-2011 14:09:24

asiek napisał:

Oddaje honor Wawrince, bo Roddick po części tak grał a to nic nie dało :]

Oddajemy i się go mocno obawiamy w 1/4.


asiek napisał:

Czemuż ostatnie? :P

Zadeklarowałem się publicznie, że w razie Rafa Slam zwijam żagielek. :)

jaccol55 - 23-01-2011 14:12:02

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Tomas Berdych CZE (6) d. Fernando Verdasco ESP (9) 6-4 6-2 6-3
    Novak Djokovic SRB (3) d. Nicolas Almagro ESP (14) 6-3 6-4 6-0
    Stanislas Wawrinka SUI (19) d. Andy Roddick USA (8) 6-3 6-4 6-4
    Roger Federer SUI (2) d. Tommy Robredo ESP 6-3 3-6 6-3 6-2

  • Debel

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Benjamin Becker GER/Michael Kohlmann GER 7-5 6-2
    Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) d. Bjorn Phau GER/Janko Tipsarevic SRB 6-3 6-2
    Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) d. Daniele Bracciali ITA/Potito Starace 6-3 6-1
    Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. Carsten Ball AUS/Chris Guccione AUS 6-4 7-5

    Spotkania deblowego nie są rozgrywane ćwiartkami ani połówkami, ułożenie wyników jest losowe, pary nie zawsze znajdują się obok siebie w drabince.

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
jaccol55 - 23-01-2011 14:12:04

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Plan gier - dzień 8 (spotkania na wszystkich kortach rozpoczynają się o godz. 1:00)

  • Rod Laver Arena
    1. Robin Soderling (SWE)[4] v. Alexandr Dolgopolov (UKR)
    2. Jurgen Melzer (AUT)[11] v. Andy Murray (GBR)[5]

    Nie przed godz. 9:30
    1. Rafael Nadal (ESP)[1] v. Marin Cilic (CRO)[15]

  • Hisense Arena
    1. Women's Singles
    2. Women's Singles
    3. Milos Raonic (CAN) v. David Ferrer (ESP)[7]

  • Margaret Kort Arena
    1. Mariusz Fyrstenberg (POL)[5] / Marcin Matkowski (POL)[5] v. Colin Ebelthite (AUS) / Adam Feeney (AUS)
    2. Women's Doubles

    Nie przed godz. 3:30
    3. Women's Singles
    4. Michael Llodra (FRA)[8] / Nenad Zimonjic (SRB)[8] v. Rohan Bopanna (IND)[10] / Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)[10]

  • Kort 2
    1. Women's Doubles
    2. Marcel Granollers (ESP)[13] / Tommy Robredo (ESP)[13] v. Mahesh Bhupathi (IND)[3] / Leander Paes (IND)[3]

  • Kort 3
    1. Legends' Doubles
    2. Eric Butorac (USA) / Jean-Julien Rojer (AHO) v. David Marrero (ESP) / Ruben Ramirez Hidalgo (ESP)

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Program "Gem, Set i Mats" w dniu dzisiejszym będzie transmitowany od godz. 19:13.

Sydney - 23-01-2011 15:00:33

Nie wiem czy podczas ostatniego Us open Wawrinka zorganizował pogrzeb swojej luzerce, wiem natomiast że jest na najlepszej drodze by wystąpić z silnie obsadzonej klasy "Chimeryków ATP" ;) .

  Roddick zagrał chyba optimum tego na co był przygotowany, na pewno  nie można powiedzieć że tylko statystował , bo kilkunastoma akcji uatrakcyjnił to widowisko, tym niemniej długimi fragmentami dynamizmem szwajcar bił go na głowe.

  Wawrinka jest w ćwierćfinale, ale ma problem,  bo po grze z defensorem, i z facetem przejawiającym tylko nieco więcej zamiłowania do poczynań ofensywnych, przyjdzie mu skrzyżować miecze z człowiekiem który  z ofensywą jest za pan brat, i w tych okolicznościach jego śliczny bh  ( :heart: ) może się nie rozhulać.
     
  Z tego miejsca pragnąłbym jeszcze wyrazić nadzieję co do poprawy formy składu sędziowskiego. Dziś akurat skandaliczne pomyłki liniowych nie mogły wpłynąć na losy potyczki, ale w ćwiercfinałach przy większej zacietości gier moga wywoływać już niezłe piekiełka. :]

Jules - 23-01-2011 16:43:28

Sydney napisał:

Z tego miejsca pragnąłbym jeszcze wyrazić nadzieję co do poprawy formy składu sędziowskiego . Dziś akurat skandaliczne pomyłki liniowych nie mogły wpłynąć na losy potyczki , ale w ćwiercfinałach przy większej zacietości gier moga wywoływać już niezłe piekiełka ;]

Szczególnie komicznie wyglądał serwis Wawrinki, który nawet nie musnął linii kara od wewnątrz, wylądował idealnie w lewym narożniku, a sędzia krzyknął aut. Co było mega dziwne.

piotrex007 - 23-01-2011 17:03:35

Jules napisał:

Szczególnie komicznie wyglądał serwis Wawrinki, który nawet nie musnął linii kara od wewnątrz, wylądował idealnie w lewym narożniku, a sędzia krzyknął aut. Co było mega dziwne.

Mi to przypominało IIr. Wimbledonu w zeszłym roku, kiedy Kubot grał z Petzschnerem i też sędzia krzyknął aut, tylko tam na korcie na którym grali nie było możliwości challengu...Wtedy gra Polaka się posypała, a było wtedy 1:1 w setach i Łukasz prowadził z przełamaniem w trzecim, a przegrał trzeciego seta i gładko czwartego, bo psychika siadła po tej decyzji sędziów...

jaccol55 - 23-01-2011 17:29:17

piotrex007 napisał:

Wtedy gra Polaka się posypała, a było wtedy 1:1 w setach i Łukasz prowadził z przełamaniem w trzecim, a przegrał trzeciego seta i gładko czwartego, bo psychika siadła po tej decyzji sędziów...

Jemu to się często coś sypie, zresztą... jedna piłka wyprowadziła go z równowagi na 1,5 seta?! :help2:

jaccol55 - 23-01-2011 18:04:54

A Fab Five

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c7e2ab27970c-600wi

by Pete Bodo

Long after this Australian Open is over, after the Rafa Slam issue is settled and the Roger Resurgent theme has run it's course, long-view fans may come to think of it has the tournament that pre-figured a changing of the guard in men's tennis. For while a quartet of high quality players has created a log jam near the top. And Federer and Nadal have locked Grand Slam gates to keep the rabble out for a mind-boggling number of events spanning half-a-decade (since 2005, only three players not named Rafa or Roger have won a major—Marat Safin, Novak Djokovic and Juan Martin del Potro).

This can't go on forever, folks. Well, maybe not...

Seriously, though, lately there have been signs of fissures in the wall of exclusion. Had he not been injured a year ago and forced to miss 2010, who knows how big a factor Delpo might have been? This is a guy who had a fair shot at denying Roger his long-awaited French Open, and has posed to Rafa many questions that the career-slammer hasn't answered convincingly. Djokovic and Andy Murray have been the most consistent (and most consistently frustrated) challengers to the sovereignty of Rafa and Roger, but new co-conspirators have emerged. Count among them, most prominently, Tomas Berdych, Marin Cilic, and Robin Soderling; you'll notice that those three men all are still very much in the hunt Down Under as we approach the halfway mark.

But a new wave is also forming, down in the ranks where age (or, more precisely, youth) can be as much of a handicap as an asset. In this first week, the spotlight has found a quintent of players of noteworthy promise, and while one of them was blown to oblivion in the first round and two of them were laid low yesterday, two have survived to fight again, on the cusp of that Slam-within-a-Slam second week. The fallen were Bernard Tomic, who received a valuable lesson (gratis, no less) from Nadal, and Richard Berankis, who was picked apart by the last guy any jacked-up 20 year-old should have to face to prove himself, David Ferrer—the most level-headed and rock solid of veterans of late-stage tournament play.

The survivors were Canada's Milos Raonic and Ukraine's Alexandr Dolgopolov, who chopped down former finalist Jo-Wilfried Tsonga to punch his ticket to the fourth round in Melbourne.

The fifth member of this Fab Five is ump-shoving, serve-cracking, backhand junkie Grigor Dimitrov, who was crushed in the first round by Stan Wawrinka, who's been doing a lot of crushing this week. No shame in that for Dimitrov. So let's just list these kids in order of present ranking, and make a few comments about each:

Alexandr Dolgolopov, 22, No. 46: Granted, Dolgo is a hoary 22, but when I learned about some of his personal struggles last year at the U.S. Open (for a refresher, check here), I developed a better understanding of his situation. So I decided to place him in this Fab Five group despite his age. Sure, those two years of seasoning that he enjoys on the other members makes his present superiority in the rankings deceptive, but this kid has talent to burn and it's a special kind of talent. He may be the most electrifying player I've ever seen when he's feeling it. Should he go on a tear, I think he's capable of winning any tournament, including any of the majors.

Dolgolopov's blood lines are impressive: His mother, Elena, was a gymnast who earned gold and silver medals in European championships. His father was one of the pioneers of Russian tennis, playing on the ATP tour back when just earning the chance to do so was a remarkable feat.

Dolgopolov will play Robin Soderling next, and while I picked the big Swede to win this tournament, there will be a compelling David vs. Goliath subtext in this one, and I would certainly not dismiss Dolgo's chances. There's a point at which speed, both foot speed and pace of shot, can negate any strength or size advantage.

Richard Berankis, 20, No. 95:  A Lithuanian, this kid has some refreshingly different qualities (perhaps the spirit of Vitas Gerulaitis does live!), like a passion for spear fishing in a peer group that skews more toward video games. The No. 1 junior in the world in 2007, Berankis developed his game at the IMG NIck Bollettieri Tennis Academy. He's got a fairly seamless, smooth and clean baseline game, reminiscent of the young Novak Djokovic.

Berankis is coming on fast. In 2010 he fought his way through qualifying and won a match at both Wimbledon and the U.S. Open (where, in the second round, he almost knocked off No. 15 Jurgen Melzer). Granted, Berankis benefited from a retirement in his second-rounder in Oz (David Nalbandian quit, complaining of dizzy spells, after Berankis crushed him in a 6-1 first set), so getting just five games off Ferrer in the third round had to be disappointing, but it's all part of the learning experience. The thing with Ferrer is that he's exactly the kind of guy you need to be able to beat if you want to be a player with a capital "P." Berankis isn't ready or able to do that yet; I'm not sure any of these guys, other than maybe Dolgolopov, is.

Note: Berankis beat Dimitrov in the semis of the Helsinki Challenger, site of the notorious ump-shoving incident that's caused the otherwise personable Dimitrov plenty of grief.

Grigor Dimitrov, 19, No. 105: He's tall, lean, and sometimes bellicose looking, with dark locks and a furrowed brow. Despite that, he's most frequently compared to that sunny-dispositioned warrior, Roger Federer. He's the new "Baby Federer," now that the original Baby Fed, Richard Gasquet, has grown up to become flashy but unreliable competitor, who doesn't appear to have the sand or desire to stop screwing around before the game passes him by.

Dimitrov, a Bulgarian, seems to be made of different, more leathery stuff. His tool box is loaded, and his whiplash one-handed backhand is the attribute that comes closest to validating the comparison to Federer. Dimitrov has been coached by Peter Lundgren, although the ATP website currently identifies former Aussie top-tenner and serve-and-volley nut Peter McNamara as his mentor. Lundgren let it be known that, in his eyes, Dimitrov has more up-side than Federer did at a comparable age.

Can you say "hyperbole?" But the talent is undeniable and obvious.

Milos Raonic, 20, No. 152: We are in the midst of one of the more memorable career breakouts now that Raonic has beaten No. 10 seed Mikhail Youzhny in Melbourne. Youzhny is a seasoned veteran with a knack for bringing his A-game to majors, so Raonic's win is easily the equal of Dolgopolov's triumph over Tsonga.

Check out Steve Tignor's excellent post for the scoop on Raonic. For my part, most of you know that I worship at the altar of power, so that drives Raonic's stock sky-high in my eyes.

This kid already has a win over Nadal...well, sort of. In Toronto last year, Raonic and Jaroslav Pospicil took out Nadal and—get this—Novak Djokovic in the first round of the doubles. If you check out Raonic's results for 2010, you'll see that he's beaten a number of solid players, guys like Florent Serra, Marsel Ilhan, Sergiy Satkhovsky and Santiago Giraldo, so this hot streak he's on isn't entirely out of the blue.

Next up for the only other fourth-round survivor among the Fab Five? The schoolmaster, David Ferrer.

Bernard Tomic, 18, No. 199: You can hardly blame the Aussies for generating so much hype around Tomic; he's been touted as a surefire Top 10 (and maybe better) for years now. He trails his intriguing peer group in the rankings, but he's the youngest of the lot at a time when a year or 18 months represents a significant chunk of life and learning.

Tomic had two quality wins in Melbourne (Jeremy Chardy and Feliciano Lopez), but neither of those players was the kind who could expose and work on Tomic's greatest shortcoming, mediocre movement. The spanking Nadal gave him will be worthy of video review by Tomic, not for self-bashing purposes, but as a barometer for what he needs to do better.

Many have remarked that Tomic reminds them somewhat of Andy Murray, but I'm not sure being another Murray—without the retrieving ability and transition (defense to offense) game—is a particularly valuable ambition. Creativity-wise, though, Tomic is a great, and rare, talent. And creativity of his kind can compensate for many, many shortcomings—tennis has a rich history of both male and female players who were able to consistently plant their feet and dictate, finding ways to avoid having to run. But nobody would recommend that as a developmental template.

***

Only one member of this group (Dimitrov) was dismissed from Melbourne before the third round, and the man who ushered him out (Wawrinka) has revealed himself as a man on a mission. Two players in this group are still in contention. As generational stories go, this is a good one—and perhaps the most significant theme of the first week of the Australian Open.

http://blogs.tennis.com/tennisworld/201 … -five.html

jaccol55 - 23-01-2011 18:13:57

Roddick ousted by red-hot Wawrinka in straight sets

MELBOURNE, Australia (AP)—Andy Roddick lost to Stanislas Wawrinka on Sunday, meaning there will be no Americans in the men’s or women’s quarterfinals of the Australian Open.

Wawrinka’s 6-3, 6-4, 6-4 win means two Swiss men will meet in a major quarterfinal for the first time in the Open era. Wawrinka will face defending champion Roger Federer.

Federer matched a Grand Slam record which magnified his extraordinary consistency over eight years, while Francesca Schiavone established a record for endurance in a women’s singles match.

Day 7 at Melbourne Park was a day of new marks for the majors.

Federer beat Tommy Robredo 6-3, 3-6, 6-3, 6-2 to reach the quarterfinals for the 27th major in a row. Jimmy Connors set the Open era mark by making 27 consecutive quarterfinals in the Grand Slam events he entered between 1973 and 1983—although he didn’t play every major either due to injury or because he didn’t travel to Australia.

Federer didn’t concede a point on his serve in the first set, but had a lapse in the second when Robredo’s serve was dominant and he took a set off Federer for only the third time in 10 matches.

Federer, seeking a fifth Australian title, regained control in the third set and dominated after getting an early break to lead 2-0.

“It’s a lot of hard work. I’m sweating bullets right now,” he said. “I’m excited to be in the next round.”

He admitted he’d had a tough first week, including a five-set win over Gilles Simon.

“I’m in another quarterfinal. Got all the chances to make it to the semis again,” Federer said, “so I’m very pleased.”

Third-ranked Novak Djokovic is aiming for his second Australian crown. The 2008 champion advanced to the quarterfinals for the 13th time in the last 15 majors with a 6-3, 6-4, 6-0 win over No. 14 Nicolas Almagro and will next play last year’s Wimbledon finalist Tomas Berdych, who beat Fernando Verdasco 6-4, 6-2, 6-3.

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

Australian Open: Federer d. Robredo

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c7e78c6c970c-800wi

Roger Federer has set some spectacularly high standards in piling up a grand total of 16 Grand Slam singles titles, so it is not disrespectful to say he was sensationally inept through the latter part of the second set in today’s match, a 6-3, 3-6, 6-3, 6-2 win over Tommy Robredo in the fourth round.

In what was surely one of the worst three-point combos of his career, Federer, while serving at 3-4, mishit two volleys, then belted a sitter forehand near the net wide, giving Robredo the break. He began the eighth game with a backhand mishit that went way out of the court, prompting “oohs” from the crowd. The rest of the set was anything but a work of art.

Channel Seven’s Jim Courier asked him about it afterward and Federer said, somewhat philosophically, “Look, that’s how it goes sometimes. We don’t have much margin at the very top level.”

That surely is the best attitude to take.

There may be three possible explanations for the patches of play when Federer was out of touch with his best level. 1.) There is still a little residual effect from his grueling five-set match with Gilles Simon four days ago. 2.) His 9-0 head-to-head advantage over Robredo made it difficult to get motivated. 3.) As players get older, they are more prone to making unforced errors in bunches. Veterans seem to have to more on their mind after playing so many tournaments over so many years, which can include some mental stumbling blocks.

The relative tabula rasa of a young player just starting out certainly has its pluses.

By the fourth set, Federer had his touch and his rhythm back, looking like himself again. He was also impressive in the opening set, losing not a single point on serve.

While Federer was in that arid stretch in the second set, an odd thought went through my mind: With Nadal looking a little tired and not quite his normal self against Tomic on Saturday night, maybe the balance of power in this tournament has flip-flopped from the Nadal-Federer axis to Djokovic and Murray, with those two have looking so strong thus far.

Still, there is no need to panic for the Federer faithful, or Rafa’s supporters. On today’s stat sheet, Federer still came out with 50 winners to 40 unforced errors.

True to himself, he had his usual comment about stats after the match: “I don’t care about unforced errors. The guys that love the statistics, they love those things. I don’t care if I make 20 or 60 unforced errors, I don’t care. As long as I’m doing the right things and staying true to my game plan and it makes sense. If I’m just making errors and I can’t hit any winners any more, then I’m in trouble, clearly.

“But it’s about setting up the plays right. That’s why for me those kind of statistics don’t mean a whole lot to me. It’s sort of more how many points do you win on second serves and returns and all those kind of things. So it’s not just the winners and error count that matters to me.”

After reaching his record-tying 27th consecutive Grand Slam quarterfinal (with Jimmy Connors, although Connors did it while not playing some Slams during the streak), Federer will face the winner of the Andy Roddick-Stanislas Wawrinka night match. He told Courier he would be supporting his Swiss pal.

Courier used a wise crack to end his on-court interview. After the two discussed Wawrinka and Roddick, and talked about Federer having won the 2008 Olympic doubles gold with Wawrinka, Courier said, “That just proves what everyone has been saying in the locker room, the best doubles team is anyone...and Stan Wawrinka.”

With that, Courier patted Federer on the shoulder and the interview was over.

—Tom Tebbutt

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … bredo.html

Australian Open: Berdych d. Verdasco

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1ddef5f970b-800wi

Berd v. Verd was expected to be one of the more competitive men's fourth-round matches. Compared to Novak Djokovic's 3, 4 and love trouncing of Nicolas Almagro earlier in the day, it was. But even that's a stretch. Tomas Berdych disassembled Fernando Verdasco, 6-4, 6-2, 6-3, setting up a No. 3 v. No. 6 quarterfinal contest with Djokovic.

Remember how Robin Soderling looked in his two grand upsets at Roland Garros, against Rafael Nadal in 2009 and Roger Federer last year? That's who Berdych resembled today. If he was given any sort of time to set up—almost always with the forehand—Berdych clobbered the ball, creating the sound every tennis player loves to hear. It was a sweet day for the Czech, who found the sweet spot repeatedly and seemingly with ease. This match got away from Verdasco quickly, and he never caught up.

Berdych has always had the power, but by improving his movement and timing over the last year, he's made his shots especially dangerous. He'll need to hit the same way in order to beat Djokovic, who looks like more of a title threat with each passing match. After all the Roger-Rafa talk, we may have slept on the Serb's chances Down Under. Maybe the same should be said for Berdych.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … dasco.html

piotrex007 - 23-01-2011 18:34:58

jaccol55 napisał:

piotrex007 napisał:

Wtedy gra Polaka się posypała, a było wtedy 1:1 w setach i Łukasz prowadził z przełamaniem w trzecim, a przegrał trzeciego seta i gładko czwartego, bo psychika siadła po tej decyzji sędziów...

Jemu to się często coś sypie, zresztą... jedna piłka wyprowadziła go z równowagi na 1,5 seta?! :help2:

Niestety, ale tak to wyglądało...Bo najpierw dał się odłamać w tym gemie serwisowym, w którym sędzia popełnił błąd, później Niemiec łatwo wygrał podanie, znowu złamał Polaka i było 2:1 dla Petzschnera. W piątym secie Kubot oddał mecz bez walki praktycznie. To prawda, z psychiką Łukasza często coś jest nie tak. Zobaczymy, jak mu będzie szło w następnych turniejach :)

Sydney - 23-01-2011 19:00:51

Sam Bernardes też się nie popisał w sytuacji gdy piłka dobrą sekunde tańczyła na strunach rakiety Stasia.

  Co sądzicie o wyrażaniu radości przez Wawrinke? Ja to od zawsze wiedziałem że lubi sobie pokrzyczeć, ale po dzisiajszym meczu mam go za mistrza w uzewnetrznianiu pozytywnych emocji. Normalnie mistrz dzikiej radości :D I dla jasności, w żadnym razie nie pisze tego, by go obrazić ;) choć Roddick przynajmniej raz poczuł się dzisiaj jak w zoo :D

DUN I LOVE - 23-01-2011 19:16:02

AUSTRALIAN OPEN
Down Under Diary, Day Seven
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/F243113C25014A928DE6EDDB31809224.ashx
Tomas Berdych has the Top 5 players in his sights in the second week of the Australian Open.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on Sunday.

Berdych Likes Being In Chasing Pack
World No. 6 Tomas Berdych may have been one of the hunted in the first week of the Australian Open, but come the second week, the Czech believes the tables have turned and now sees himself as one of the group of players looking to prevent a Nadal-Federer final.
Berdych is through to the Australian Open quarter-finals for the first time for the loss of just one set and believes he is playing well enough to embark on a run to his second major final, having reached the title match at Wimbledon last year (l. to Nadal).
“At Wimbledon I was riding a wave and beating guys one by one,” said Berdych, who next will face 2008 champion Novak Djokovic. “Now into the quarter-finals and I'm the one hunting the top players. I'm feeling confident so it could be really similar to my run at Wimbledon. I'm playing better and better, improving every match. Really looking forward to Djokovic. The attention is on Roger and Rafa; it could be an advantage for me."

Raonic Embraces Sense Of Belonging
Canadian qualifier Milos Raonic may have surprised fans by his run to the fourth round at Melbourne Park, but the 20 year old has certainly not shocked himself with his giant-killing run, including victory over World No. 10 Mikhail Youzhny on Saturday.
"I know I can play well and I know I can play at this level," said Raonic, who will tackle seventh-seeded Spaniard David Ferrer for a place in the quarter-finals. "I can't say I would be shocked if I wasn't here. But I'm not really shocked I am here. I have sort of an advantage of seeing them (the top players) play so many hours on TV. But also I feel like I have a big game, and I'm able to impose it even on the top players. So I feel this also has given me an advantage."
One aspect of the Montenegro-born Canadian’s game to impress the most has been his blistering serve. The right-hander, who grew up idolising Pete Sampras, has clocked the fastest serve of the tournament so far at 142.9 mph and leads the men’s field with 79 aces through his first three matches.
That could be a fact to play on for ESPN pundit and renowned coach Brad Gilbert, who is searching for a nickname for the fast-rising Raonic. Gilbert tweeted on Sunday: “Doing the young Canadian Milos v David Fererrrrr. Need a knickname for Milos, anyone got one? A good one and I'll use it tomorrow on air.” Answers on a postcard to @bgtennisnation, please!

Aussie Greats Applaud Tomic
Australian tennis legends Rod Laver and Roy Emerson have been full of praise for Bernard Tomic after his impressive showing against World No. 1 Rafael Nadal on Saturday evening, with Laver going so far as to suggest the 18 year old left Nadal feeling a “little embarrassed” at times.
“At 18 he's really showing a lot of class," said Laver. "I watched him play Nadal and he showed some good form all the way through. He wasn't embarrassed playing Nadal and I think Nadal was a little embarrassed with what Tomic had done to him."
Emerson added, “Nadal seemed to be a little worried, particularly in the second set with the change of pace that young Bernard was doing and it was upsetting the rhythm of Nadal. I think he has a great future and if he keeps in shape I can't see why he can't get in the Top 10 in a couple of years."
Current Australian No. 1 and two-time Grand Slam champion Lleyton Hewitt watched the encounter from the Channel 7 commentary booth and said, “He's got that 'bring it on' attitude. He handles himself extremely well and I sense he really enjoys the big matches. If you're going to be a champion, that's what you need."

Hewitt A Hit In Commentary
Hewitt may have suffered a heartbreaking first-round defeat at the hands of David Nalbandian, but the 2005 Australian Open runner-up has certainly found success in the commentary box for Channel 7.
The Daily Telegraph noted, “Hewitt joined Jim Courier and Bruce McAvaney in the Channel 7 commentary box on Friday night. While not everyone is a fan of his on-court antics, his special comments during Wawrinka's win over Monfils were a hit. Hewitt was particularly insightful, identifying Monfils' change of tactics as the Frenchman unsuccessfully adopted more of a serve-and-volley approach in the second set. McAvaney was clearly impressed. While on air, the veteran caller raised the possibility of Hewitt, who is a passionate Adelaide Crows fan, calling Friday night AFL games. Steady on, Bruce.”

Invaluable Experience For Mitchell
World No. 610 Ben Mitchell may have lost out in the first round of qualifying for the men’s main draw, but the Australian 18 year old, whose older brother, Luke, stars in Australian soap opera 'Home and Away', has been gaining invaluable experience hitting with the likes of Nadal, Djokovic and Robin Soderling.
“Mitchell, who was runner up at junior Wimbledon last year and trains at the AIS, said it had been a surreal experience to hit with Nadal,” writes the Sydney Morning Herald. “‘I was hitting really well out there, so it was really good experience,’ he said. ‘In practice, I think he hits a lot flatter than in actually matches, so he was hitting harder than a lot of the other players … if I ever get there it probably gives me a bit more confidence knowing that I've actually hit with him.’”

Speed Isn’t Everything
Ok, there’s one thing in tennis that Rafael Nadal and Roger Federer aren’t the best at. While the world’s Top 2 players can certainly pack a punch (Federer's fastest-ever serve speed is 135.5 mph, just edging Nadal's 135 mph), they aren’t among the fastest servers at this year’s Australian Open.
As already highlighted, Raonic has fired the quickest serve so far this year at Melbourne Park. The next four quickest have been American John Isner (141 mph), Andy Roddick (137.9 mph) and Australian Carsten Ball and Spain's Fernando Verdasco both with 137.3 mph. Among that group, only Raonic remains in contention.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

jaccol55 - 23-01-2011 19:49:59

Sydney napisał:

Co sądzicie o wyrażaniu radości przez Wawrinke?

Jak dla mnie jest naturalna i w ogóle mi nie przeszkadza.

Zapowiada się dzisiaj maraton nocny, ale to chyba ostatni, więc jakoś bez żalu do tego podchodzę. ;-)

piotrex007 - 23-01-2011 19:57:36

Sydney napisał:

Co sądzicie o wyrażaniu radości przez Wawrinke?

Mi się podoba! Zawsze się uśmiecham, jak tak krzyczy, bo świadczy to o zaangażowaniu w grę i o tym, jak mu zależy :P

jaccol55 napisał:

Zapowiada się dzisiaj maraton nocny, ale to chyba ostatni, więc jakoś bez żalu do tego podchodzę. ;-)

Dlaczego ostatni?:D

DUN I LOVE - 23-01-2011 20:07:30

Mecze 1/4 finału startują ok 5 rano naszego czasu, półfinały są w sesji porannej (u nas), finał też o 9:30 naszego czasu. W związku z tym to jest fakt: dziś albo nigdy. :P

Też się skuszę. ;)

Bizon - 23-01-2011 20:24:54

Soderlinga najprawdopodobniej obejrzę, wczoraj pobalowałem i spałem dużo w dzień, więc jest nadzieja że i na Murraya zachaczę (chociaż nie spodziewam się niczego specjalnego po tym meczu, Muzza gładko wygra). Ciekawy jestem Dolgopolova, coraz śmielej poczyna sobie w tourze. Do tej pory widziałem tylko krótkie fragmenty podczas któregoś jesiennego Mastersa i z tego co kojarzę zwrócił moją uwagę bardzo dobrym wyszkoleniem technicznym i sporym repertuarem zagrań, oraz nietypową sekwencją serwisową. Może narobi stracha zdecydowanemu faworytowi tego pojedynku.

piotrex007 - 23-01-2011 20:28:12

DUN I LOVE napisał:

Mecze 1/4 finału startują ok 5 rano naszego czasu, półfinały są w sesji porannej (u nas), finał też o 9:30 naszego czasu. W związku z tym to jest fakt: dziś albo nigdy. :P

Też się skuszę. ;)

Dzięki! Właśnie też coś tak myślałem, że o innej porze startują dalsze fazy turnieju :D

jaccol55 - 23-01-2011 22:09:45

Week 1

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c7eb395b970c-600wi

by Pete Bodo

We're about to embark on the Slam-within-a-Slam, the second week of a major. It's hard to accurately describe just how dramatic the impending shift always is, especially when you're on-site (in this regard, television is a great leveler). To me, it's like the first week is the real qualifying event, although the qualitative difference is obvious.

It seems like ages ago that Brad Gilbert and Cliff Drysdale (or was it Pat McEnroe and Chris Fowler?) were saying how that tremendous fightback by Fernando Verdasco was going to live with Janko Tipsarevic for weeks and maybe even months, implication being that we might be looking at an extended period of poor play from Tipsarevic.

Granted, we're not the ones who absorbed that loss, but does it really seem that consequential, this far out? And given how Verdasco was crushed yesterday by the suddenly dangerous—very dangerous—Tomas Berdych, doesn't that second-rounder with Janko seem that much less relevant? If the poignancy of that heartbreak has been so easily overtaken by other events, maybe Tipsarevic himself isn't quite as shattered as we imagine. Maybe he's just shrugged and moved on. He certainly showed no lingering ill effects on the doubles court, where he and Bjorn Phau battered a fine team in Xavier Malisse and Jamie Murray, before succumbing in the third round to Jurgen Melzer and Philipp Petzschner.

Well, the great wave of week one has receded, and the sands have been washed clean; the next wave hits the beach tonight. So let's take a quick look back at the first seven days and pass out our gold stars and pink slips to those highlighted in bold face.

Gold Stars

Jurgen Melzer. That's right. I'm leading with him for a reason; he's the man nobody seems to want to talk about, the guy at the party who doesn't successfully connect with anyone, even though he's nicely dressed, in good spirits, and is adept at making conversation.

Melzer had a career year in 2010. Starting just inside the Top 30, he was knocking on the door of the Top 10 by the end. It's no secret that Austria has a remarkable—and mystifying—track record when it comes to producing unbeloved or even just plain weird players (remember Horst Skoff?). But Melzer is in the second week at another major, having forced Marcos Baghdatis (who suffered a a groin injury) to his knees. Melzer gets Andy Murray next. Tough draw.

And how about the Australian Open website. Boy, I love the way you can navigate it, especially when it comes to getting an individual player's portfolio. Just click on the pro's name wherever you come across it and the page opens up has tabs taking you anywhere you want to go, including up-to-date round-by-round statistics. We have something similar here, but kudos, Tennis Australia.

But getting back to the men: Roger Federer gets a gold star, even though there's no more room on his bulletin board, for equaling Jimmy Connors' record for having made 27 Grand Slam quarterfinals in a row.

Young guns Alexandr Dolgopolov and Milos Raonic get stars for their most recent wins, over Jo-Wilfried Tsonga and Mikhail Youzhny, respectively.

Stan "Manislaus" Wawrinka gets recognition for justifying—if the word can be applied here—his decision to leave his family to make the most of the five years he believes he has left as a top pro. Like I said before, I find it hard to imagine that there isn't a lot more to this story than we know, easy as it would be to condemn Wawrinka's actions. In any event, he would look pretty silly if he played like crap Down Under. He's responded to the pressure inherent in his situation admirably.

Tomas Berdych also gets a star for pulling himself out of his late 2010 tailspin; had he gone out in week one, it would have made it that much easier to dismiss his results from the first half of last year as a career run, destined not to be repeated. And Novak Djokovic gets a star for doing a fair impersonation of Fabio in that shirtless dance turn he did with Aussie hoofer Kym Johnson.

"We have some things in common, like footwork," Djokovic remarked. True enough, and Djokovic's foot—and racket—work has been outstanding so far. Oddly enough, he's flying under the radar here despite his late 2010 resurgence. That's probably because Djokovic encountered a lot of turbulence early in the event, while his rivals dominated. But Novak is flying straight and true now. Watch out for him.

Brad Gilbert. Yeah, I know, he's too much of a motor mouth, too relentelessly upbeat, too unabashedly American, too whatever...but two things I really like about Gilbert that aren't often remarked upon are the genuine compassion that shines through in his commentary and the sense he creates that he's your best buddy. Plus, he coins some really imaginative expressions, and who cares if they're jockspeak?

How can you not smile when Gilbert described a service return winner as having been marked, Return to Sender? Or when, contemplating Guillermo Garcia Lopez's boneheaded insistence on serving to Andy Murray's backhand, he observed, That's a yellow card in the coaching department...

Pink Slips

Turning to the draws, I don't want to belabor the negative, so the less said about some of these performances the better. Was anyone else disappointed by the way Jo-Wilfried Tsonga just faded away against Dolgolopov? Wonder why Tsonga can't stay dialed in and energetic for a five-set, first-week match these days? Okay, he's been injured, and seemed to have a problem with a hip as the match wore on, but still...Time is passing, Jo, and you have to exploit a window when you have one.

Guillermo Garcia-Lopez also gets a dressing down. He just didn't seem all that into his match with Andy Murray. Fine, Murray is playing very good tennis. But GGL seemed not at all interested in making it a competitive battle. Remember the words of Schiavone: We work every day to do this kind of—not work—but to give the best...

http://blogs.tennis.com/tennisworld/201 … try-1.html

piotrex007 - 24-01-2011 01:01:54

Zarywanie nocy nr ... (tu niech każdy sobie wpisze, którą już noc podczas tegorocznej edycji AO zarywa :P ) uważam za otwarte :P

Bizon - 24-01-2011 01:31:41

Mocno stremowany jest Dolgopolov, przez co Soda bez najmniejszych problemów serwuje na seta przy stanie 5:1. Szkoda że Tsonga odpadł, bo ten w formie mógłby postraszyć Szweda.

DUN I LOVE - 24-01-2011 01:33:05

Siedzę w papierkowej robocie i nic nie widzę (poza cyferkami), ale wyniki Sody mnie przerażają, 6-1!

Piotrex, dzięki za przecięcie wstęgi, zagapiłem się :D

muto - 24-01-2011 01:43:53

Już przełamał w drugim Szwed.

...

Nieoczekiwana zmiana miejsc. 5-2 Dolgopolov. Zrobil się mecz.

jaccol55 - 24-01-2011 02:01:25

Ukrainiec serwuje na seta.

DUN I LOVE - 24-01-2011 02:06:28

Dolgopolov Jr 6-3 w 2 secie.

Hehe, trudno w to uwierzyć, ale to pierwszy przegrany przez Szweda set w tym SEZONIE. :o

Robin wygrał bez straty partii turniej w Brisbane, a w Melbourne dotarł do 4 rundy także nie gubiąc seta. Ciekawie się zrobiło.

piotrex007 - 24-01-2011 02:08:54

DUN I LOVE napisał:

Piotrex, dzięki za przecięcie wstęgi, zagapiłem się :D

Nie ma problemu :D A tymczasem Dolgopolov wygrał seta :D A ja tak na zmianę oglądam ten mecz z meczem WTA...Spytacie co mnie skłoniło do takiego czynu?:P Postawiłem na Pennettę i chcę mieć wgląd do tego meczu :P Ale chyba przechodzę na dłużej na RLA, bo tam dzieją się ciekawe rzeczy :D Myślicie, że Raonic ma szanse dziś? Wg mnie ma całkiem realne, o ile się nie przestraszy, że może awansować do ćwierćfinału WS :D

DUN I LOVE - 24-01-2011 02:19:15

piotrex007 napisał:

Myślicie, że Raonic ma szanse dziś? Wg mnie ma całkiem realne, o ile się nie przestraszy, że może awansować do ćwierćfinału WS :D

Jak serwis będzie siedział tak jak do tej pory to czemu nie? Gorzej jak podanie będzie mniej regularne. Wtedy Ferru go zje.

szeva - 24-01-2011 02:21:52

Alex :D Przełamanie, *2/1 dla Ukraińca.

muto - 24-01-2011 02:23:33

DUN I LOVE napisał:

piotrex007 napisał:

Myślicie, że Raonic ma szanse dziś? Wg mnie ma całkiem realne, o ile się nie przestraszy, że może awansować do ćwierćfinału WS :D

Jak serwis będzie siedział tak jak do tej pory to czemu nie? Gorzej jak podanie będzie mniej regularne. Wtedy Ferru go zje.

Wydaje mi się, że ma jak najbardziej.

Dolgopolov z przełamaniem w trzecim. Szwed wyraźnie zdeprymowany agresywną grą rywala. W postępie geometrycznym rośnie liczba niewymuszonych Sody.

jaccol55 - 24-01-2011 02:23:40

Soda zaczyna przegrywać spotkanie... A z Juniora jest całkiem intrygujący zawodnik. Jest mocno niekonwencjonalny.

DUN I LOVE - 24-01-2011 02:31:29

:szok:


Dżunior *4-1 w 3.

jaccol55 - 24-01-2011 02:32:09

Co by nie mówić, Panom ewidentnie się gdzieś spieszy. Nim się obejrzymy, Sody może nie być już w turnieju, bo na chwilę obecną młody, gniewny mocno daje się we znaki Szwedowi...

Bizon - 24-01-2011 02:35:32

Dolgopolov 2:1 w setach, gra jak w transie. Soda trzy razy przełamany :o

Ej, to by było dobre, finał Wawrinka - Dolgopolov :P

piotrex007 - 24-01-2011 02:36:55

Bizon napisał:

Dolgopolov 2:1 w setach, gra jak w transie. Soda trzy razy przełamany :o

Ej, to by było dobre, finał Wawrinka - Dolgopolov :P

A półfinał np. Raonic - Dolgopolov :P

jaccol55 - 24-01-2011 02:37:58

Imponuje Dolgopolov łatwością z jaką mu wszystko wychodzi. Na korcie jest wszędzie, gra agresywnie i co ważniejsze, celnie. Soda się sypie, popełnił 14 UE w 3 secie.

DUN I LOVE - 24-01-2011 02:38:45

piotrex007 napisał:

A półfinał np. Raonic - Dolgopolov :P

I Berdych - Wawrinka. :D

piotrex007 - 24-01-2011 02:42:25

DUN I LOVE napisał:

piotrex007 napisał:

A półfinał np. Raonic - Dolgopolov :P

I Berdych - Wawrinka. :D

Już sobie wyobrażam takiego Raonic'a albo Dolgopolova broniących w Melbourne 720pkt w 2012 roku :P

muto - 24-01-2011 02:45:27

Te desperackie gesty Sody po każdym wygranym punkcie też wiele mówią...

jaccol55 - 24-01-2011 02:50:12

Posypał się nieco Kucyk. Soda w natarciu.

DUN I LOVE - 24-01-2011 02:53:45

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolejka_g%C3%B3rska

Soda *3-0 w 4.

muto - 24-01-2011 02:59:08

jaccol55 napisał:

Posypał się nieco Kucyk. Soda w natarciu.

Taki tekst. Nie wyrabiam przed kompem. rotfl

jaccol55 - 24-01-2011 03:02:50

Jakby ktoś miał zamiar się oburzać, to nie było złośliwe, prędzej pieszczotliwe. :P

Treiner próbuje doprowadzić palca u stopy Szweda do pełnej sprawności.

Swoje spotkanie wygrali Matka z Frytką. Tym samym awansowali do ćwierćfinału.

muto - 24-01-2011 03:08:52

Nie, naprawdę bardzo mnie rozbawiłeś. Tekst uważam za jak najbardziej pozytywny. Miałem troche masażu brzucha dzieki temu "Kucykowi" :)

jaccol55 - 24-01-2011 03:14:15

No i zobaczymy czy Soda dogra za chwilę tego seta, czy jednak Ukrainiec jeszcze powalczy w tej partii.

DUN I LOVE - 24-01-2011 03:19:35

5 set!

Soda chyba w najczarniejszych snach nie przeczuwał takiego scenariusza. ;)

jaccol55 - 24-01-2011 03:25:55

No to teraz przyfrajerzył Soderling...

Kucyk powraca do gry.

muto - 24-01-2011 03:29:39

Wygra to Ukrainiec.

Bizon - 24-01-2011 03:34:04

Kucyk 3:1 w piątym ;) Vamos :banan:

Bardzo ciekawy zawodnik, mam nadzieję że to wygra. W defensywie przypomina mi młodego Djokovica (te poślizgi).

jaccol55 - 24-01-2011 03:34:30

Jakby nie patrzeć, Soda i tak zrobił najlepszy wynik w AO w życiu. :P

Dobra, poczekajmy do piłki końcowej, mała loteria jest w tym spotkaniu, więc wszystko nie jest jeszcze do końca przesądzone.

Aleksandr 4-1*

szeva - 24-01-2011 03:39:53

Boski Kucyk 5/2* :P
Już obmyśliłem misterny plan dzisiejszych porażek Sody, Marysia, Ferru i Nadala. :D

muto - 24-01-2011 03:43:38

Match point Kucyk

jaccol55 - 24-01-2011 03:51:07

:applause:

Ukrainiec sam chwilami niedowierzał jak grał. :P

Zasłużona wygrana, należą Mu się spore słowa uznania. Ewentualny pojedynek z Murray'em może być całkiem ciekawym widowiskiem.

Zobaczymy, co Szkot nam pokaże za kilka minut.

szeva - 24-01-2011 03:53:47

Alex! :D
Następny do odstrzału - Murray. :P

E:
Murray def. Melzer 6/3 6/1 6/1 Murray kompletnie rozbił Melera, Austriak momentami nie wiedział jak ma grać.
Raonic 6/4 w pierwszym :o

Raddcik - 24-01-2011 07:22:06

Soda hahaha

metjuAR - 24-01-2011 08:05:51

Brawo KUCYK :D

Robertinho - 24-01-2011 09:22:39

Soda. :o  No jeśli Ukrainiec grzecznie odda się Maremu, to nawet i dobrze, niech no spróbuje stawić opór. :]  A swoją drogą, chłopiec ten wygląda jak dojrzewająca wersja Felicjany Lopezówny, pewnie niedługo będzie równie śliczny jak koleżanka.

tsonga34 - 24-01-2011 09:54:58

Ale sensacja. Dolgopolov kolejny pięciosetowy mecz wygrany, tym razem z Sodą. Nigdy bym się tego nie spodziewał.

Nadal już z przełamaniem.

Robertinho - 24-01-2011 10:15:05

Fed z Wawrzonką drugi mecz w dziennej, to w sumie chyba dobrze dla Rogera.

Cilic słabiutki na razie, masa błedów.

jaccol55 - 24-01-2011 10:27:13

Spotkanie może zachwycać jedynie fanów Rafy. Marin jest zdecydowanie za słaby na Hiszpana.

A od słuchania pary komentatorskiej aż uszy więdną... :alien:

Robertinho - 24-01-2011 10:29:20

Dodajmy też, że te pogłoski o słabości Rafy na razie się nie potwierdzają, biega jak królik i co chwila ośmiesza Marina.

Kazik - 24-01-2011 10:49:24

Robin...... :facepalm: :dobranoc:

Ale muszę przyznać, że Dolgo zagrał znakomicie, niesamowicie zmieniał tempo gry, rotacje... Soda kompletnie nie mógł się w tym wszystkim odnaleźć...
Alexandr wygrał zasłużenie i teraz ma on we mnie swojego kibica na AO, powodzenia z Maryjem :D

DUN I LOVE - 24-01-2011 10:49:48

Cilić zaledwie 1 gem od wyrównania rekordu Ryana Sweetinga.

E:
Wyrównał

E2:
Wyprzedził Amerykanina, 5 gemów!

Robertinho - 24-01-2011 11:22:51

Ja jestem zdruzgotany tym co widzę, to jest taki mecz jak z Haasem tum 2 lata temu, czy z Lopezem na USO ostatnim. Klasowy rywal jest deklasowany, Nadal gra piłki, które wychodzą mu tylko, kiedy jest w najwyższej formie. Można się łudzić, że Marej zagra mecz życia, ale chyba jest już zamiecione.

muto - 24-01-2011 12:02:40

Kurcze a ja mam wrażenie, że Nadal zupełnie pod formą jest.

Robertinho - 24-01-2011 12:10:23

Na jakiej podstawie? Trafia półwoleje z linii końcowej, wybiera wszystko w obronie, siódme poty też mu jak ręką odjął minęły.

muto - 24-01-2011 12:13:27

Wiesz te dwa półwoleje z linii końcowej to jedyne to co mu wyszło z trudniejszych zagrań. Poza tym nie zauważyłem żadnego zagrania na pełnej szybkości, którym by ugryzł rywala. Raczej psuej w mojej ocenie trudniejsze piłki.

DUN I LOVE - 24-01-2011 12:16:09

muto napisał:

Kurcze a ja mam wrażenie, że Nadal zupełnie pod formą jest.

Toż to prawie kosmos jest. To jest taki Nadal, jaki skutecznie odbiera mi chęć oglądania tenisa. :D

Robertinho - 24-01-2011 12:17:37

muto napisał:

Wiesz te dwa półwoleje z linii końcowej to jedyne to co mu wyszło z trudniejszych zagrań. Poza tym nie zauważyłem żadnego zagrania na pełnej szybkości, którym by ugryzł rywala. Raczej psuej w mojej ocenie trudniejsze piłki.

Oglądamy inny mecz. :o  W biegu to on wybiera w każdej prawie wymianie 2-3 winnery rywala. Nie mam pojęcia, czego oczekujesz od Rafy w takim razie. No bo chyba nie tego, że będzie prowadził wymiany z dwumetrowym łupaczem, tego nigdy nie robił i robić nie będzie.

Jeszcze co mi się rzuciło w oczy, to świetny return Hiszpana, żadnej krzywdy nie robił mu Cilic serwisem.

muto - 24-01-2011 12:20:18

DUN I LOVE napisał:

muto napisał:

Kurcze a ja mam wrażenie, że Nadal zupełnie pod formą jest.

Toż to prawie kosmos jest. To jest taki Nadal, jaki skutecznie odbiera mi chęć oglądania tenisa. :D

Z bólem głowy i skrętem kiszek, ale jestem zmuszony przyznać rację Federaście. :)
Nudne to było jak flaki z olejem.

jaccol55 - 24-01-2011 12:39:08

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Rafael Nadal ESP (1) d. Marin Cilic CRO (15) 6-2 6-4 6-3
    David Ferrer ESP (7) d. Milos Raonic CAN 4-6 6-2 6-3 6-4
    Alexandr Dolgopolov UKR d. Robin Soderling SWE (4) 1-6 6-3 6-1 4-6 6-2
    Andy Murray GBR (5) d. Jurgen Melzer AUT (11) 6-3 6-1 6-1

  • Debel

    Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. David Marrero ESP/Ruben Ramirez Hidalgo ESP 6-3 6-4
    Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) d. Rohan Bopanna IND/Aisam-Ul-Haq Qureshi PAK (10) 3-6 7-6(6) 7-6(3)
    Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Marcel Granollers ESP/Tommy Robredo ESP (13) 6-4 4-6 6-4
    Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) d. Colin Ebelthite AUS/Adam Feeney AUS 6-1 4-6 6-4

    Spotkania deblowego nie są rozgrywane ćwiartkami ani połówkami, ułożenie wyników jest losowe, pary nie zawsze znajdują się obok siebie w drabince.

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
jaccol55 - 24-01-2011 12:39:09

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

  • Singiel - ćwierćfinały

    Rafael Nadal ESP (1) - David Ferrer ESP (7)
    Alexandr Dolgopolov UKR - Andy Murray GBR (5)

    Tomas Berdych CZE (6) - Novak Djokovic SRB (3)
    Stanislas Wawrinka SUI (19) - Roger Federer SUI (2)

  • Debel - ćwierćfinały

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) - Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6)
    Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) - Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO

    Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) - Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3)
    Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) - Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2)

jaccol55 - 24-01-2011 12:39:11

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Plan gier - dzień 9 (spotkania na wszystkich kortach rozpoczynają się o godz. 1:00)

  • Rod Laver Arena
    1. Women's Singles

    Nie przed godz. 2:30
    2. Stanislas Wawrinka (SUI)[19] v. Roger Federer (SUI)[2]
    3. Women's Singles

    Nie przed godz. 9:30
    4. Tomas Berdych (CZE)[6] v. Novak Djokovic (SRB)[3]

  • Margaret Kort Arena
    1. Legends' Doubles

    Nie przed godz. 2:00
    2. Bob Bryan (USA)[1] / Mike Bryan (USA)[1] v. Jurgen Melzer (AUT)[6] / Philipp Petzschner (GER)[6]

  • Kort 2
    1. Łukasz Kubot (POL)[4] / Oliver Marach (AUT)[4] v. Eric Butorac (USA) / Jean-Julien Rojer (AHO)

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Program "Gem, Set i Mats" w dniu dzisiejszym będzie transmitowany od godz. 18:44.

wikt - 24-01-2011 13:12:29

Czyli nocka bezsenna się szykuje ...

Wawrinka mnie pozytywnie zaskoczył w meczu z Roddickiem, pokazał na prawdę dobry tenis :-)) Z wielkim smutkiem to mówię, ale jeśli Roger zagra jutro tak jak w niedziele z Robredo, a Stanley tak jak z Roddickiem to w półfinale będzie mniej utytułowany Szwajcar :-)

Sydney - 24-01-2011 13:57:46

Dołgi ! :D Pod koniec ubiegłego sezonu dawałem mu dwa lata na dojście do wielkich wyników (pojedynczych), a ten prosze! już uznał, że przyszedł na niego taki czas kiedy chce być kimś więcej niż ledwie czterdziestym którymś grajkiem świata. Brawo! ;) Niestety nie trzeba być jasnowidzem by przewidzieć jak bezwzględnie obejdzie się z nim Marej :] Po prostu Olek gra zbyt efekciarsko, a akurat szkocina nie zwykł przegrywać z tenisistami oferującymi tenis "na hura".

Nie podzielam zachwytów nad Nadalem. Ok wyszedł mu ten mecz, ale ciągle twierdze że do szczytów swojej dyspozycji ciągle sporo brakuje, i mam poważne "obawy" czy będzie w stanie się na nie w bieżącym tygodniu wspiąć. Według wszelkiego prawdopodobieństwa gra z Ferrerem tego wymagać nie będzie, bo co by nie mówić David to obok Fernanda najlepszy Robin jakiego Batman miał :D Ale zawsze można się spodziewać że kipiąca ambicją gazela da bardziej utytułowanemu koledze możliwie jak największy wycisk. Ale na pytanie ile wart jest Rafa zwięzłęj i dosadnej odpowiedzi udzieli nam dopiero Panicz. Także  byłbym daleki od wynurzania się ze stwierdzeniami - "nie ma ratunku dla turnieju, ani kolegi Robertinho" :D Ja to raczej poczekam aż ewentualnie wygra, i dopiero wówczas złoże mistrzowi głęboki pokłon.


P.s

Ale kradł czas Rafa dzisiaj :/

Jules - 24-01-2011 14:07:31

Sydney napisał:

Ja to raczej poczekam aż ewentualnie wygra, i dopiero wówczas złoże mistrzowi głęboki pokłon.

A ja się tylko będę śmiał z tych zachwytów nad "najlepszym tenisistą w historii tenisa ziemnego" :P Nie, że jestem zazdrosny czy coś. :D

Robertinho - 24-01-2011 14:23:27

Sydney napisał:

Dołgi ! :D Pod koniec ubiegłego sezonu dawałem mu dwa lata na dojście do wielkich wyników (pojedynczych), a ten prosze! już uznał że przyszedł na niego taki czas kiedy chce być kimś więcej niż ledwie czterdziestym którymś grajkiem świata.

Z takim nazwiskiem to on niczego nie musi udowadniać. :P

Mam nadzieję jednak, że Merry bezproblemowo zakończy jego przygodę z tym turniejem.

Jules - 24-01-2011 14:25:51

Robertinho napisał:

Mam nadzieję jednak, że Merry bezproblemowo zakończy jego przygodę z tym turniejem.

Przydałoby się. Nie oglądałem ani jednego jego meczu tutaj, ale Andy wydaje się być w dobrej dyspozycji.

asiek - 24-01-2011 14:33:54

Dzisiaj poza fragmentami z Murray'a i dwoma setami Radwy nie widziałem kompletnie nic.

Murray bez żadnych problemów, gra na sporym luzie. Może Melzer nie postawił wysokich warunków ale Brytyjczyk wydaje się bardzo groźny w kontekście starcia z Nadalem. 1/4 finału luźna, bo nie wierze, by wspaniały sen Dolgo nadal miał trwać. Żarty się skończyły :D Mary i Nole są najświeżsi z całego grona ćwierćfinalistów. Grają szybko i bez zbędnych ceregieli jak to ma miejsce z #1 i #2.  Przed turniejem nie mówiło się o nich jako faworytach. Presja ciążyła tylko na Rogerze i Rafie. Jakby ta dwójka odeszła trochę w cień i przygasała. Już nie oczekiwano od nich tego co sezon czy dwa sezony temu. Czyżby to miało wyjść na ich korzyść? Do tej fazy wyniki mają powalające i nie nawet nie zdziwiłbym się, gdyby mieli dojść do finału.

Odpadł i Raonic. Pewnie przestał siadać serwis a i Ferru zagonił go na śmierć?

Jules - 24-01-2011 14:52:54

Oczywiście puścili Djokera w sesji nocnej. Dobrze, że Fed gra jako pierwszy. Już wolę oglądać o 2.30, a nie o 5 rano.

DUN I LOVE - 24-01-2011 15:22:13

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY EIGHT
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/E461B95664614AF9AC0B4096F249FCF7.ashx

Tomas Berdych and his long-time girlfriend Lucie Safarova visited Melbourne Zoo on Monday.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on the second Monday.

Time To Relax
Tomas Berdych prepared for his Australian Open quarter-final against 2008 titlist Novak Djokovic by visiting Melbourne Zoo with his girlfriend, WTA pro Lucie Safarova. World No. 1 and 2009 winner Rafael Nadal also paid his annual visit to the Melbourne aquarium earlier on Monday.

Great Scot!
Andy Murray invited fellow Scot and comedian Billy Connelly to watch his fourth round match against Jurgen Melzer. When asked by Channel 7 on-court interviewer Jim Courier to give the crowd a stand-up performance, Connolly shouted, "Leave me alone." Murray ended his post-match interview with Courier by admitting his physio, Andy Ireland, believed in aliens. "That guy there in the blue shirt, he believes in aliens.”
Murray and Connolly met for the first time in the players' lounge after his 6-3, 6-1, 6-1 win over Melzer. "We used to listen to him on cassettes [on the way to tournaments]," said Murray. "He's obviously a very, very funny guy. He's very normal, too."
The 23-year-old Scot also revealed to The Australian, in his exclusive newspaper column, that he has recently "worn a pink tracksuit [as a forfeit]. Not just once, but for three days straight. It is not something I am proud of - it was embarrassing - but something I had no choice over. I had to wear it to practice, to dinner, everywhere.
"Some of the others are more brutal in other ways. There have been many of them, too. Once at the apartment block where I live in Miami, the loser had to walk up and down 45 flights of stairs."

Things You Didn't Know About Dolgopolov
The Sydney Morning Herald lists 10 things you don't know about World No. 46 Alexandr Dolgopolov, who advanced to the Australian Open quarter-finals at the expense of Robin Soderling. "He doesn't like watching sport, or sport on TV. Or TV, full-stop. He'd rather spend time with friends, or drive his Subaru." He likes playing computer games and is "laid back to the point of drowsiness."

Bollettieri Previews Tuesday's Quarter-finals
American coach Nick Bollettieri has previewed Tuesday's quarter-finals, featuring four-time former champion Roger Federer against Stanislas Wawrinka and 2008 titlist Novak Djokovic versus Berdych.
Bollettieri, on the first all-Swiss major quarter-final in the Open Era, admits, "Playing his good friend, Wawrinka, isn’t going to be easy for Federer. You know what both men are going to do, but the difference to me is Federer’s variety and his ability to turn defence into offence so quickly."
Bollettieri says he is looking forward to the Djokovic-Berdych match-up. "This is the match I am most looking forward to watching. This match could really go either way. If the heat is a factor then Berdych gets the advantage, if Berdych has any mental lapses than Djokovic will jump all over him."

Annacone, Coach To "Great People"
Paul Annacone, a former World No. 12, who has coached Pete Sampras (1995-2002), Tim Henman (2003-2007) and Federer (since July 2010), told The New York Times he feels "really lucky" to have coached three great players and great people.
“I do feel really lucky,” said Annacone. “Not only have I been with these two guys, I’ve also been with Tim Henman, a perennial top-10 player and one of the best guys ever as a person to walk on a tennis court. So I’ve been with three great players and more importantly, three great people, so sometimes, I wake up and go ‘Wow’, and I do feel kind of blessed to have had this opportunity.
“But I think part of my good fortune, I hope, is because of my work ethic and personality and the perspective that I view the game with and the history I have soaked up as a bit of a sponge in the last 25 years.”

Spaniards Welcome Raonic
Milos Raonic spent six weeks at his new training base in Barcelona, competing with Spanish players. World No. 7 David Ferrer, who Raonic lost to on Monday, even invited the Canadian to stay at his house and train with him in Valencia.
"It was just a matter of time, you could see. Everyone in the locker room, we all knew he was going to explode at some point," Ferrer told The Montreal Gazette. His new coach Galo Blanco added, "He was practicing all the off-season with the big guys (in Spain), and let me tell you, he beat them 90 per cent of the time in all the practices."
Blanco thought Raonic would break into the Top 100 of the South African Airways 2010 ATP Ranking by June and perhaps end the season in the Top 40. After beating Michael Llodra and Mikhail Youzhny at Melbourne Park, those projections might have to be revised.
"I'm going to play a few weeks now consecutively," said Raonic, after his four-set loss to Ferrer. "I'm going to try to maintain this level. These next upcoming tournaments, I feel like I can go in and do a lot of damage and keep improving my ranking a lot. I feel like I have to bulk up a bit and get more lean in the upper body. The next [tournament on the] schedule is going to be Johannesburg.  I'm going to fly out over the next few days. I got quallies there."

Courier On American Tennis
Former World No. 1 Courier talked about the lack of an American representative in the Australian Open quarter-finals for the first time since 1987. The 1992 and 1993 champion and US Davis Cup captain said: "I think American tennis, from a depth perspective, is lighter than it's been since the beginning of open tennis.
"We have a passion for it, but that passion has probably been diluted because other sports have grown and surpassed tennis as tennis has gone international. I don't think America has any right to create star tennis players, it's a matter of DNA. When you grow the pool internationally, DNA doesn't know where it was born, it just knows it's got the capability of being great. [But] you can't create a champion, you can only nourish them when they decide to play your sport."

Olympians Hit Melbourne Park
Australian Olympians Sophie Edington, a swimmer, hurdler Kyle Vander-Kuyp and softball player Natalie Titcume visited the Fan Zone at Australian Open.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

jaccol55 - 24-01-2011 15:36:36

Dun zrobił nas w konia z tymi godzinami spotkań ćwierćfinałowych. :P
Przez dłuższą chwilę nie miałem neta. Nieźle się spękałem, że nie obejrzę Feda ze Stanem... :boks:

DUN I LOVE - 24-01-2011 15:40:15

jaccol55 napisał:

Dun zrobił nas w konia z tymi godzinami spotkań ćwierćfinałowych. :P
Przez dłuższą chwilę nie miałem neta. Nieźle się spękałem, że nie obejrzę Feda ze Stanem... :boks:

Chyba organizatorzy zrobili w konia mnie. :P

Rok temu Fed - Denko, 2 lata temu Rod-Djoko były rozgrywane od 5 rano naszego czasu.

Michal2 - 24-01-2011 15:51:11

Gdzie można oglądać powtórki Australian Open?

jaccol55 - 24-01-2011 15:51:23

Czasy się zmieniają, nie nadążasz Dun! :P

---------------------------------------------------------

Australian Open: Ferrer d. Raonic

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c7efbdd9970c-800wi

Live by serve, die by the serve. Unseeded Canuck Milos Raonic rode his signature shot into the fourth round, but when it didn't serve its purpose there, David Ferrer took full advantage.

You wouldn't have guessed a 4-6, 6-2, 6-3, 6-4 final score after watching Raonic slug his way to an opening-set win. Like many of you, I was seeing the 20-year-old's power for the first time, and it more than lived up to the hype. His first serve is huge, but his second offering may be even bigger, relatively speaking. There's not much of a dip in speed, which isn't true for most players. Raonic closed out the first set with a smattering of unreturnable shots, leaving Ferrer motionless.

The Spaniard clawed his way back into the match by gradually picking up Raonic's sonic strikes. Ferrer scampers the baseline with speed and returns serve the same way, making sure to get a racquet on the ball at all costs. Raonic served (only) 15 aces in the match, and about half of them came in the first set. The believe-it-or-not stat of the match: Ferrer won 78% of his first-serve points; Raonic just 65%.

Raonic's play after the serve had a lot to do with that; he struck almost seven times the number of unforced errors as Ferrer, 68 to 10. Ferrer's consistency was simply too much for him to handle. But Ferrer did more than just keep balls in play—his cross-court backhand was as much of a weapon as Raonic's serve. The shot countered many of Raonic's net rushes and slowly, but surely, swung the match in his favor.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … aonic.html

Australian Open: Murray d. Melzer

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c7ef36f3970c-800wi

Andy Murray shadowed Jurgen Melzer into Rod Laver Arena and spent much of the next two hours staying several steps ahead of the 11th-seeded Austrian.

Their last meeting took place in 2009, at the Australian Open, with Melzer losing in straight sets. Murray turned today’s rematch into a mismatch. In a commanding performance, the 2010 Aussie Open finalist broke serve seven times and won 17 of 25 points played on Melzer’s second serve to cruise into the quarterfinals with a 6-3, 6-1, 6-1 conquest. The Wimbledon doubles champion surrendered serve just four times in his 43 prior service games, but Murray picked apart the left-hander’s second offering with precision, breaking five times in the first two sets.

Murray broke him mentally as well. The Scot befuddled Melzer by exploring obscure areas of the court with acute angles; in the fifth game of the second set, a fuming Melzer wound up slamming his Dunlop frame to the court in frustration. That outburst didn’t stop the bleeding, as Murray angled a brilliant backhand return winner to break for 4-1. Covering the court with confidence, Murray kept Melzer off balance throughout the match in raising his record to 5-0 against the southpaw.

Playing more proactive tennis through the first week, Murray has yet to surrender a set and has emphatically put the hammer down when holding a lead. He’s won six of 12 sets by 6-1 scores and has permitted just 22 games in four tournament victories. Alexandr Dolgopolov, who surprised fourth-seeded Robin Soderling in five sets earlier today, awaits Murray in the quarters. The two have played once previously, with Murray posting a straight-sets win in a 2006 Davis Cup match on red clay.

“I was really not ready then to play that type of player because he was just too consistent for me then,” Dolgopolov said. “I couldn’t do much, I couldn’t hit a winner.”

Dolgopolov grew up admiring Marcelo Rios and exhibits a Rios-like ability to produce different speeds off what appears to be the same swing. The pony-tailed Ukraninan, who has been living in New Jersey in recent years, possesses a quirky, explosive game that can unsettle opponents. He pounded Soderling into submission in the fifth set today by alternating between his slithering slice backhand and a forceful forehand. Dolgopolov has now beaten two former Grand Slam finalists—Jo-Wilfried Tsonga and Soderling—in succession, but Murray moves much quicker and counters more effectively than either of those power merchants.

It will be interesting to see how Murray, who played a near immaculate match today, attacks Dolgopolov’s backhand and absorbs the pace of his forehand. If Murray continues to return serve with the vicious accuracy he’s shown throughout the first week, he’s got a strong shot to reach his second straight Oz Open semifinal.

—Richard Pagliaro

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … elzer.html

polo90 - 24-01-2011 16:37:48

Michal2 napisał:

Gdzie można oglądać powtórki Australian Open?

Na Eurosporcie i Eurosporcie 2 :D.

jaccol55 - 24-01-2011 16:45:18

polo90 napisał:

Michal2 napisał:

Gdzie można oglądać powtórki Australian Open?

Na Eurosporcie i Eurosporcie 2 :D.

A ESPlayer nie ma takiej możliwości przypadkiem?

-----------------------------------------------------------------------

Nadal win fourth-round night match

MELBOURNE, Australia (AP)—The “Rafa Slam” is still alive after Rafael Nadal beat Marin Cilic 6-2, 6-4, 6-3 at the Australian Open on Monday to maintain his chance of owning all four Grand Slam trophies at once.

That’s a feat that hasn’t been achieved since Rod Laver won four majors in a calendar year in 1969.

Playing on Melbourne Park’s center court that is named for the Australian great, Nadal advanced to a quarterfinal against Spain’s David Ferrer. Nadal is attempting to add to the Grand Slam titles he won last year at the French Open, Wimbledon and the U.S. Open.

In other fourth-round matches, Alexandr Dolgopolov upset No. 4 Robin Soderling, the highest of the seeded players knocked out of the men’s draw. No. 5 Andy Murray defeated No. 11 Jurgen Melzer, and No. 7 Ferrer defeated Canadian qualifier Milos Raonic.

Nadal hasn’t dropped a set through four rounds despite a lingering virus he picked up two weeks ago in Qatar.

“Before the match I was a little bit nervous,” Nadal said. “I know how aggressive he can play. I think I played my best match this year here at the Australian Open.”

At Nadal’s previous match, he sweated profusely while playing Saturday night. On Monday, the weather was cooler and his condition clearly was improving.

“I’m not sweating that much tonight,” Nadal said. “The two other days I was sweating like crazy and I felt very tired when I played the match. Today was the first day I felt perfect physically.”

A capacity crowd of 15,000 that included country music star Kenny Rogers— sitting next to seven-time Grand Slam singles winner Evonne Goolagong Cawley— saw Nadal struggle at times on his serve.

The fourth game went to deuce four times, but Nadal finally prevailed on his service with a forehand smash at the net, followed shortly by his patented “Vamos” as he walked to the back of the court.

In the next game, he set up one of four break points with an amazing get of Cilic’s drop shot at the net, sending it across the court to the side line for a winner. He converted for 4-1 and, after serving a double-fault on his first set point, Nadal took the opening set when Cilic netted a backhand.

Nadal went ahead 4-3 on a service break in the second set, then clinched it when Cilic, who beat American John Isner in five sets Saturday, hit a forehand long. He advanced when Cilic double-faulted on match point.

“It’s tough to say. From this match, I didn’t push him too much,” Cilic said when asked to gauge Nadal’s game. “You couldn’t see how much does he have in the tank and, I mean, especially as I didn’t play great. But definitely he’s got good confidence.”

Earlier, Murray also advanced to the quarterfinals, setting up a possible semifinal with Nadal.

“I don’t want to get carried away,” Murray said after his 6-3, 6-1, 6-1 win over Melzer of Austria. “I’ve never won one of these things before.”

The win put Murray closer to a second straight appearance in the final at Melbourne Park, where he lost to Roger Federer last year after beating Nadal in the quarterfinals.

He also came close to ending a woeful British streak—no male winner of a Grand Slam since Fred Perry in 1936—at the 2008 U.S. Open, where he lost final to Federer.

Before Murray gets a potential crack at Nadal, he’ll face an unexpected quarterfinal rival after Dolgopolov dropped Soderling 1-6, 6-3, 6-1, 4-6, 6-2, ending the French Open finalist’s eight-match winning streak.

“He’s got a very unorthodox game, very different to most of the guys on the tour,” Murray said of his Ukrainian opponent. “He has a game that can make you play strange shots or not play that well.”

Dolgopolov said his father, Oleksandar, worked as a coach for the likes of Andrei Medvedev, so he sometimes hit with the players when they were practicing and the family was on tour.

“For sure I had some good times. I was a bit maybe annoying for some players to play with me,” he said. “It was nice to start a tennis career like that.”

Ferrer set up an all-Spanish quarterfinal against Nadal with his 4-6, 6-2, 6-3, 6-4 win over 20-year-old Raonic, who upset No. 10 Mikhail Youzhny in the third round.

Soderling hadn’t dropped a set during his surge that started with his run to the title at the Brisbane tuneup . He dominated the opening set but couldn’t keep it up against Dolgopolov, who is making his fourth appearance in a major and was coming off a five-set win over former Australian Open finalist Jo-Wilfried Tsonga.

Dolgopolov’s cross-court backhand to bring up his first match point was typical of the 50 winners he hit against a stunned Soderling. Soderling saved three match points, but his run came to an end with another unforced error, his 51st.

Murray, who knows that feeling about not having won a Grand Slam, has lost just 22 games in four matches.

“I’m not expecting to go through the tournament winning matches like that, with that scoreline,” Murray said. “I’m ready for that mentally when it does get tough.”

http://tennis.com/articles/templates/ne … &zoneid=25

Robertinho - 24-01-2011 16:58:09

Ciekawi mnie jak będzie wyglądał mecz Djoko z Ber(d)ią, niby obaj w świetnej formie i powinna wyjść z tego epicka pięciosetówka, ale czy aby ta forma nie okaże się picem na wodę fotomontażem wynikającym ze słabości poprzednich rywali? Przykład Sody pokazał, że nie wolno niczego wyrokować na podstawie spotkań z przeciętniakami.

Jules - 24-01-2011 17:02:46

Robertinho napisał:

Ciekawi mnie jak będzie wyglądał mecz Djoko z Ber(d)ią, niby obaj w świetnej formie i powinna wyjść z tego epicka pięciosetówka, ale czy aby ta forma nie okaże się picem na wodę fotomontaż wynikającym ze słabości poprzednich rywali? Przykład Sody pokazał, że nie wolno niczego wyrokować na podstawie spotkań z przeciętniakami.

Najlepiej jakby grali 5h :P Nie wiem czy chciałbym obejrzeć mecz Fed- Berdych w półfinale, bo wiadomo, że Czech czasami nie leży Szwajcarowi i potrafi go ukąsić kiedy jest w formie. Djoko niby też nie jest na straconej pozycji w potencjalnym meczu z Rogerem, wręcz przeciwnie, ale jego forma w dalszym ciągu jest niewiadomą- jak szybko pyknie Czecha to będziemy mogli już srać.

anula - 24-01-2011 17:04:43

muto napisał:

Wiesz te dwa półwoleje z linii końcowej to jedyne to co mu wyszło z trudniejszych zagrań. Poza tym nie zauważyłem żadnego zagrania na pełnej szybkości, którym by ugryzł rywala. Raczej psuej w mojej ocenie trudniejsze piłki.

Właśnie obejrzałam sobie z odtworzenia mecz Rafy i moim zdaniem, było lepiej niż w poprzednich pojedynkach. Oczywiście błędy są, ale trochę lepszy serwis, return, koncentracja i przede wszystkim lepiej to wyglądało od strony fizycznej. Wróciła świeżość i wyraźna ochota do gry. To dobry znak. :-D

tsonga34 - 24-01-2011 17:39:53

Dla kogo dobry dla tego dobry.

jaccol55 - 24-01-2011 18:39:43

To nas ES zrobił w konia. :]

Przesunęli program Matsa o godzinę, na 17:45. Pogratulować tylko, wszyscy obejrzeli...

wikt - 24-01-2011 20:18:48

Praktycznie co roku w tym turnieju jesteśmy świadkami wielkich niespodzianek, bowiem zupełnie niespodziewani zawodnicy dochodzą bardzo wysoko :-) chociażby Baghdatis w finale 2006, Gonzalez w 2007 i Tsonga w 2008 - kto wie, może ich los w tym roku Dolgopolov podzieli?

COA - 24-01-2011 20:22:58

Niemożliwe, ktoś to zauważył :o

Robertinho - 24-01-2011 20:25:31

wikt napisał:

kto wie, może ich los w tym roku Dolgopolov podzieli?

Oby nie. :P

wikt - 24-01-2011 20:34:00

No ja nie mam nic przeciwko, wszyscy wyżej wymienieni przegrywali w finałach, Baghdatis i Gonzalez z Federerem, a Tsonga z Djoko :-)

Niech Ukrainiec podzieli los dwóch pierwszych i wszystko :-D

jaccol55 - 25-01-2011 03:08:28

Eee, nikogo nie ma? :bialaflaga:

Ronni - 25-01-2011 03:18:37

jaccol55 napisał:

Eee, nikogo nie ma? :bialaflaga:

Jest, jest :D

4-1 Fed, Staś wyszedł mocno zlany, oby z czasem się rozluźnił :/

piotrex007 - 25-01-2011 03:23:31

No pewnie, że ktoś jest :P Tylko nikt nie chciał pierwszy napisać chyba :D

jaccol55 - 25-01-2011 03:24:39

Chociaż jeden, a nawet dwaj... :P

Stan pewnie trochę w szoku, po spotkaniu z Roddickiem. Fed to inny poziom szybkości i... nie tylko szybkości.

Federer 6-2

DUN I LOVE - 25-01-2011 03:27:30

Kuba, 6-1.

Staś zaczął fatalnie, dużo UE, serwisu nie ma. Ma dodatkowo tego pecha, że Roger nie pomaga, a wręcz przeciwnie - dokręca śrubę, kiedy tylko nadarza się ku temu okazja. Stąd taki wynik seta otwarcia.

Barty - 25-01-2011 03:28:08

No Fedziu na razie dużo bardziej skupiony niż w poprzednich meczach, oby tak dalej.

Kuboty. :/

DUN I LOVE - 25-01-2011 03:30:27

Barty napisał:

Kuboty. :/

Masakra jakaś. Taka szansa na połówkę była. :/

Ronni - 25-01-2011 03:37:33

Powoli Stachu się rozkręca, chociaż serwis w ogóle nie działa :/

Fed pewnie trzyma podanie, ale nie które wypady do siatki na ścięcie co najmniej dziwne :|

jaccol55 - 25-01-2011 03:38:08

DUN I LOVE napisał:

Barty napisał:

Kuboty. :/

Masakra jakaś. Taka szansa na połówkę była. :/

Ale przewalili. :o

Wawrinka się trzyma w 2 secie... jeszcze. :D

DUN I LOVE - 25-01-2011 03:49:55

Niebywale potrafi zagrać bh Wawrinka. Znakomite uderzenie.

2 odsłona gry bardziej wyrównana, Roger goni Stasia w statystyce UE.

Fed 6-1 3-3

jaccol55 - 25-01-2011 03:53:19

Obaj są godni gry przeciwko sobie w dzisiejszym spotkaniu.

Ajjj, trochę się rozstroił Stan z tym bh. :halo:

E: No i po ptokach, jest przełamanie.

E2: Przecież to wygląda jak pokazówka, a nie walka o 1/2 AO. :P

DUN I LOVE - 25-01-2011 04:08:12

Fajnie grają przy sieci. :D

Fed 61 63

jaccol55 - 25-01-2011 04:09:34

Ktoś się odezwał. :galy:

Fed set od półfinału.

Dzisiaj się wyśpimy. :P

DUN I LOVE - 25-01-2011 04:13:53

jaccol55 napisał:

Dzisiaj się wyśpimy. :P

Fed rozdaje karty - albo on śpi albo my. ;)

Barty - 25-01-2011 04:14:54

jaccol55 napisał:

Dzisiaj się wyśpimy. :P

Bardzo mnie to cieszy właśnie! :P

Staś bez asa dziś. Jednak to, kto stoi po drugiej stronie ma wpływ na tak niby "własny" element jak serwis. Głównie pewnie chodzi o antycypację kierunków przez Feda.

jaccol55 - 25-01-2011 04:15:42

DUN I LOVE napisał:

jaccol55 napisał:

Dzisiaj się wyśpimy. :P

Fed rozdaje karty - albo on śpi albo my. ;)

Nieprawda. Jak Federer śpi, to Federastom skacze ciśnienie niesamowicie. :P

No i to by było na tyle, Fed z przełamaniem w 3 partii.

Puszczają nerwy Wawrince...

DUN I LOVE - 25-01-2011 04:18:38

I rakieta u Staszka poszła.

Brak serwisu faktycznie najbardziej rzuca się w oczy.

Fed 61 63 30*

Barty - 25-01-2011 04:19:03

jaccol55 napisał:

DUN I LOVE napisał:

jaccol55 napisał:

Dzisiaj się wyśpimy. :P

Fed rozdaje karty - albo on śpi albo my. ;)

Nieprawda. Jak Federer śpi, to Federastom skacze ciśnienie niesamowicie. :P

No i właśnie dlatego wtedy my nie możemy spać. :o

jaccol55 - 25-01-2011 04:25:21

Oj dobra...! :P

Murray z Dołgopołowem jutro grają trzeci mecz na RLA, Rafa z Ferrerem od godz. 9:30 (naszego czasu).

Joao - 25-01-2011 04:27:44

Tak się obawialiście o ten mecz ze Stanisławem. A tu gładko, szybko i przyjemnie :)

Barty - 25-01-2011 04:34:08

Ja zwracam honor, jednak Fed wciąż potrafi się zmobilizować na wymagającego rywala. :P

jaccol55 - 25-01-2011 04:37:49

Czyżby Wawrinka powracał do meczu? :D

Przełamanie powrotne by się przydało. :jajcarz:

DUN I LOVE - 25-01-2011 04:45:59

Fed 61 63 63

Musiał podnieść ciśnienie w ostatnim gemie, nie byłby sobą. :P

jaccol55 napisał:

Przełamanie powrotne by się przydało. :jajcarz:

Nie masz litości. :D

Federer po raz 8 z rzędu w półfinale Australian Open. Teraz to dopiero zacznę to przeżywać.

jaccol55 - 25-01-2011 04:48:06

Gem, set, mecz.

Federer zagrał bardzo dobre spotkanie, przez co Federaści zaczną od nowa swoje litanie. :P

Mecz Djoko z Berdychem będzie pewnie szokiem estetycznym po tym, co teraz widzieliśmy...

szeva - 25-01-2011 04:52:17

Nie ma co, rozczarował mnie ten mecz, szczególnie postawa Stasia po którym spodziewałem się więcej.

Robertinho - 25-01-2011 04:54:05

DUN I LOVE napisał:

Fed 61 63 63


Musiał podnieść ciśnienie w ostatnim gemie, nie byłby sobą. :P

Heh, to miałem Ci napisać, ale jednak nie oddał podania Roger. Popisowy mecz Feda, a Wawrinka pokazał że to jednak nie ten poziom jeszcze. Cieszy serwis Rogera, jego wybieganie i ogólna ochota do gry.

DUN I LOVE - 25-01-2011 04:54:36

jaccol55 napisał:

Mecz Djoko z Berdychem będzie pewnie szokiem estetycznym po tym, co teraz widzieliśmy...

Ale powinno być dużo więcej emocji, czego oczekują zresztą. Żądam 5 setów! :D

metjuAR - 25-01-2011 07:47:50

Fed zagrał dobre spotkanie, a Staś dużo gorsze jak w pojedynku z Roddickiem. Wtedy to zagrał chyba mecz życia, bo wsio mu wychodziło, a dziś już był błedy w sporej ilości. Federer zasłużenie w półfinale, a teraz kto?

asiek - 25-01-2011 08:01:41

A jednak. Wystarczyło zepchnąć Stana do defensywy, by stał się całkowicie innym graczem. Popisowo zaś Roger. To było dopiero clown mode :D Takie gierki na Rafaela nie zadziałają, nie łudźcie się :]

Jules - 25-01-2011 09:03:43

Nie wytrzymałem do tego meczu, sen wziął górę :P Niemniej, cieszy fakt, że Federer to wygrał bez jakiś tam komplikacji.

wikt - 25-01-2011 09:33:11

No Roger w półfinale więc można ze spokojem obejrzeć Berdycha z Djoko ;-) Mam nadzieję, że będzie ciekawy mecz :-)

tsonga34 - 25-01-2011 10:03:56

Brawo wiele ładnych,pokazowych akcji.

Robertinho - 25-01-2011 10:24:51

asiek napisał:

A jednak. Wystarczyło zepchnąć Stana do defensywy, by stał się całkowicie innym graczem. Popisowo zaś Roger. To było dopiero clown mode :D Takie gierki na Rafaela nie zadziałają, nie łudźcie się :]

Bo właśnie myślimy, że załatwi Rafę hot-dogami i łapaniem smeczy. :D  Największą różnicę robił return Feda, serwisy które z poprzednimi rywalami robiły za asa/wygrywający, tu wracały Stanowi głęboko pod linię końcową. Natomiast Fed to nic się nie zmienia, nie tylko nie unikał bekhendu rywala, ale wręcz prowokacyjnie uparcie grał mu na lewą, przy 2-0, 30-15 w pojedynku krosów bh zagrał tak, że Wawrince na dłużej odechciało się takich wymian.

Sydney - 25-01-2011 10:27:57

Biega Tomek tak jakby chwile przed meczem wszamał michę knedliczków :] Nie powiem,spodziewałem się stosunkowo łatwiej przeprawy Novaka,ale bez przesady :P

jaccol55 - 25-01-2011 11:57:08

Walczy Czech, ale skończy się pewnie w 3 setach.

wikt - 25-01-2011 12:25:08

Skończyło się :-)

Roger - Novak pierwszy półfinał ;-)

DUN I LOVE - 25-01-2011 12:26:55

Berdych potwierdza po raz kolejny, że w Top-6 znalazł się przez nieporozumienie. Trochę niedobrze to świadczy o poziomie rozgrywek. Czołowa dziesiątka, zwłaszcza miejsca 6-10 potrzebują sporego przypływu świeżości. Wydawać by się mogło, że jak 6 gracz świata wchodzi przebojem do QF szlema to coś sobą reprezentuje, coś więcej niż irytujące błędy po wymianach dłuższych niż 6-7 odbić z każdej strony. W pełni zasłużony awans Djokovicia, który zdaje się odzyskiwać zagubioną jakiś czas temu formę.

Zapowiadają się nam identyczne półfinały jak podczas ostatniego WTF i prawdopodobnie w 3/4 skład połówek pokryje się z USO i Wimbledonem. Nudne to jak nie wiem co, ale...dla dobra turnieju zwycięstwa Nadala i Murraya jutro są potrzebne. Zarówno Ferru Murrayowi jak i tym bardziej Dolgopolov Nadalowi krzywdy nie zrobią.

Jak wszystko pójdzie tak jak powinno to możemy z niecierpliwością czekać na 20 mecz Djokovicia z Federerem i 14 (?) Murraya z Nadalem. :]

Rafa Slam się zbliża wielkimi krokami, co nie zmienia faktu, że wciąż uparcie będę czekał, aż ktoś przewietrzy Top-10, bo Berdych na 6 miejscu w rankingu to pośmiewisko dla męskich rozgrywek. To nie do pomyślenia, aby gracz z takim rankingiem i z formą na 1/4 WS dostał taki łomot od światowego numeru 3. Taki zestaw ćwierćfinalistów powinien gwarantować minimum 4 sety.

jaccol55 - 25-01-2011 12:57:23

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Novak Djokovic SRB (3) d. Tomas Berdych CZE (6) 6-1 7-6(5) 6-1
    Roger Federer SUI (2) d. Stanislas Wawrinka SUI (19) 6-1 6-3 6-3

  • Debel

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Jurgen Melzer AUT/Philipp Petzschner GER (6) 6-3 7-6(7)
    Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO d. Łukasz Kubot POL (4)/Oliver Marach AUT (4) 6-3 6-4

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
jaccol55 - 25-01-2011 12:57:25

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Plan gier - dzień 10 (spotkania rozpoczynają się o godz. 1:00)

  • Rod Laver Arena
    1. Women's Singles

    Nie przed godz. 2:30
    2. Women's Singles
    3. Alexandr Dolgopolov (UKR) v. Andy Murray (GBR)[5]

    Nie przed godz. 9:30
    4. Rafael Nadal (ESP)[1] v. David Ferrer (ESP)[7]

  • Margaret Kort Arena
    1. Legends' Doubles

    Nie przed godz. 2:30
    2. Michael Llodra (FRA)[8] / Nenad Zimonjic (SRB)[8]  v. Mahesh Bhupathi (IND)[3] / Leander Paes (IND)[3]
    3. Mariusz Fyrstenberg (POL)[5] / Marcin Matkowski (POL)[5] v. Max Mirnyi (BLR)[2] / Daniel Nestor (CAN)[2]

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Program "Gem, Set i Mats" w dniu dzisiejszym będzie transmitowany od godz. 19:45.

wikt - 25-01-2011 13:55:28

Starcie Nadala z Ferrerem obejrzę ;-) Murraya odpuszczę ;-)

Velasquez - 25-01-2011 14:13:00

DUN I LOVE napisał:

Zarówno Ferru Murrayowi jak i tym bardziej Dolgopolov Nadalowi krzywdy nie zrobią.

jaccol55 napisał:

Nie przed godz. 2:30
2. Women's Singles
3. Alexandr Dolgopolov (UKR) v. Andy Murray (GBR)[5]

Nie przed godz. 9:30
4. Rafael Nadal (ESP)[1] v. David Ferrer (ESP)[7]

Wyczuwam gdzieś błąd.

jaccol55 - 25-01-2011 14:16:31

To było założenie do ewentualnego półfinału w takich konfiguracjach.

Robertinho - 25-01-2011 15:16:38

DUN I LOVE napisał:

dla dobra turnieju zwycięstwa Nadala (...) jutro są potrzebne

Brałeś, nie pisz.

Fed-Expresso - 25-01-2011 15:19:47

Obejrzałem co prawda tylko 3 set Fedrinki, ale doprawdy nie odnajduję źródła tych zachwytów nad grą Szwajcara. 3/4 Piłek to baloniada, fh jak był niepewny , tak jest w dalszym ciągu. Oczywiście trudno przebieg tego meczu sprowadzić tylko do beznadziejnej postawy Stana, jednak uważam, że jest to czynnik któryodegrał rolę kluczową tutaj.

Moim zdaniem taki tenis nie pozwala myśleć o konfrontacji z Djokoviciem jako o meczu do jednej bramki, a taki właśnie rozwój wydarzeń powinien nastąpić jeśli rozważamy Rogera jako ewentualnego zwycięzce tego turnieju. Obawiam się, że może dojść do 5 bardzo wyczerpujących setów, a kto wygra decydującą partię to wiedzą tylko tam na górze.

jaccol55 - 25-01-2011 17:20:18

Djokovic tops Berdych for spot in Oz semifinals

ELBOURNE, Australia (AP)—Two points into the final game of his Australian Open quarterfinal against Roger Federer on Tuesday, Stanislas Wawrinka steadied himself to try returning a forehand smash.

Wawrinka playfully waved his racket over his head in a mock attempt to return it. Forget it, the ball sailed past him and Federer won the point.

It was that kind of match for Wawrinka.

Federer faced just one break point, won all 13 of his service games, got 77 percent of his first serves in and polished off his Beijing Olympics doubles gold medalist teammate 6-1, 6-3, 6-3 in 1 hour, 47 minutes.

“When it’s clicking it’s really a good feeling, and I don’t ask too many questions,” Federer said of his outstanding serve.

All facets of Federer’s game were working Tuesday as he advanced to the semifinals, where he’ll meet 2008 champion Novak Djokovic.

No. 3-ranked Djokovic overpowered Tomas Berdych 6-1, 7-6 (5), 6-1 in a night match at Rod Laver Arena.

“I was tying to change the pace, put him out of the comfort zone,” Djokovic said. “When he is in his comfort zone, he is a very difficult player, hits very strong, he has powerful strokes, powerful serve. So I needed to put some variety in the game.”

He’s liking his chances in the semifinals.

“If I continue playing like this, I think I have a good chance,” Djokovic said. “But in the next match I have Federer. We all know he is the best player ever, so we all know it is going to be tough.”

Still in the realm of probability for the defending champion is a final against Rafael Nadal and a chance to prevent the Spanish left-hander from winning his fourth consecutive Grand Slam. No man has held all four major titles since Rod Laver in 1969.

Nadal plays fellow Spaniard David Ferrer in one quarterfinal Wednesday, while Andy Murray takes on Alexandr Dolgopolov in the other.

Federer is not looking ahead to Nadal just yet.”

“It’s normal to follow Rafa in a big way because he’s going for something particularly very special,” Federer said. “My focus is not playing him in the finals quite yet. He still has to win a few matches against really tough players ahead of him. I got my hands full … I’m not quite there.”

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … rinka.html


Australian Open: Federer d. Wawrinka

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1f00203970b-800wi

Nine days gone at the 2011 Australian Open and Roger Federer needs just two more victories to win his 17th Grand Slam title.

It could hardly have been a smoother ride for him in Tuesday afternoon’s quarterfinal against Stanislas Wawrinka, a 6-1, 6-3, 6-3 win in an hour and 47 minutes. Federer broke in the second game of the match and ran out the opening set in 29 minutes. After a shaky opening frame, the second set was when Wawrinka had to make an impression on his older Swiss compatriot.

If the down-the-line backhand is a gut-check shot for tennis players, Wawrinka would normally be one of the first to pass the test. That shot was spectacular against Andy Roddick on Sunday night, but it let him down badly today, particularly when leading 3-2 in the second set and holding his only break point of the match. Wawrinka went for his normally reliable shot and missed it wide. That was followed by a loud growl of frustration.

Once he failed to break, Wawrinka missed another down-the-line backhand in the second point of his subsequent service game. Four points later, Federer completed a key trio of those backhands, adding insult to injury by passing Wawrinka down the line to break and grab a 4-3 advantage, pretty well sealing the deal. In the third set, Federer broke serve in the second game and a frustrated Wawrinka smashed his racquet in disgust.

It was that kind of day for the Swiss No. 2, and some of that surely had to do with early nerves and a general displeasure for playing so early in the afternoon. The Wawrinka camp were reportedly upset that it was not a night match; it would have given their man more time to rest and allowed him to play in familiar conditions, following his night-session wins in the two previous rounds over Gael Monfils and Roddick.

Whether it’s true or false, they thought Federer, a four-time Australian Open champion, pulled rank and got the faster day conditions that he prefers. Even Federer conceded that afterward when he said, “I think the start was really crucial, maybe a bit of a battle for him to get used to the conditions after playing two such great matches at night.”

Today, Federer never looked uncomfortable, as he often was against Gilles Simon in the second round and at times was against Tommy Robredo in the round of 16. He enters the semifinals a confident guy. Some stats were just okay—29 winners and 24 unforced errors—but some were stellar: He made 77 percent of first serves, won 72 percent of first-serve points and 76 percent of second-serve points.

Now he gets to do what he loves to do at the Australian and U.S. Opens—watch a night match, tonight’s featuring the man he will meet in his eighth consecutive semifinal Down Under, either Tomas Berdych or Novak Djokovic.

—Tom Tebbutt

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … rinka.html

jaccol55 - 25-01-2011 17:24:59

View from the Court

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c7f7857e970c-800wi

As far as the TV set goes, the Aussie Open is Jim Courier’s major, the way the U.S. Open is Johnny Mac’s. He’s analyzes the men’s matches for Channel 7 here, and interviews the winners afterward. This can seem a little odd for an American. Why not use a local hero like Pat Cash or Pat Rafter instead of one of our guys? But Courier has his Aussie Open connection. He won it twice and took a brave leap into the nearby Yarra River afterward.

Courier has his detractors down here, but I’ve liked what I’ve heard on my press-room monitor and at my hotel. Courier is a proud guy—he’s a member of the “former No. 1 in the world” club—but he has an American earnestness that I recognize and like, but which might rub others the wrong way. He knows Xs and Os and seems to stay connected to the “locker room.” I was impressed with how much he was willing to criticize his future Davis Cup charge Andy Roddick in his loss to Stan Wawrinka. (Seems like Andy’s been catching it from all sides lately.) Courier’s suggestions were original and interesting.

He’s best known for his on-court interviews. The players open up a little with Courier, their colleague. As a fan I’ve liked seeing Federer and Nadal and Murray and others laugh and joke and make fun of themselves. When he was asked about Courier last week, Roddick said, “It’s nice to see a familiar face out there.”

As a press member, though, I’ve also found his interviews a little depressing. I watch the pros ham it up with Courier, and then a few minutes later I watch them trudge into the interview room in front of us as if they’re facing a firing squad—it’s not that bad, but you get my point.

After his win over Gilles Simon, Federer went into a long and funny spiel about his thoughts at the beginning of the fifth set, how he was thinking, “Isn’t Gilles supposed to not be playing this well? Didn’t Gilles get here late from Sydney and prepare badly? Why am I not winning this match?” He left laughing; by the time he got to us, he wasn’t laughing anymore.

When Nadal beat Bernard Tomic, Courier pointed into the commentary box, where Lleyton Hewitt was sitting. Nadal hadn’t realized Hewitt had been calling the match, and he burst out, “Lleyton is in there? I saw him in the locker room, but I didn’t now he was doing the television!” It was funny to see Nadal caught off guard. He had just been talking about his losses to Hewitt at the Aussie Open when he was a teenager. Ten minutes later Nadal was in the press room frowning about his illness and bad play and looking like death warmed over.

I get it. Not only do they know Courier and trust him, the players are talking to him in front of a huge crowd and a television audience. The interview room, with its low ceiling, is cramped and claustrophobic, and the questions can seem random and irrelevant. On TV, the players are selling themselves; with the press, they’re hiding themselves.

The result is that with Courier we glimpse very different people from the ones we think we know through the press. Andy Murray never smiles in the interview room, but he was happy to flash his choppers (albeit briefly) with Courier and make a joke about how his mom was out watching his brother’s doubles match instead of watching him. Federer was effusive in his praise of Simon when he was with Courier, happy to say he was lucky to win and happy to joke about everything that was going through his mind as the fifth set started—he may have been kidding, but he wasn’t making those thoughts up. It was a window into the seemingly wacky things that come into Federer's mind (like when he daydreamed during the fifth set of the 2009 Wimbledon final about playing until he and Roddick had long beards). They're a surprise coming from someone who seems calm on the outside.

Back in the press room, Federer was, not surprisingly, less expansive. And while he still praised Simon, he added the qualifier, “I think the conditions helped him.” That’s not something you’re going to say in front of a crowd of people after you’ve just won a match. But you will say it in front of a reporter who’s pestering you about whether you let your opponent back in by changing your tactics.

The situation was similar for Nadal after the Tomic match. He praised the kid on the court, then waited until he got to the interview room to say how badly he'd played himself.

Which is the real professional tennis player? The one who opens up with Courier on court, but who also wants to make the crowd laugh and like him? Or the one in the press room who puts the walls up, but who also isn’t selling himself to the world? Both, neither, something in between. What I do know, and which is a pity for someone who watches and goes to press conferences all day, is that the pros on the court are a lot more fun.

http://blogs.tennis.com/thewrap/2011/01 … court.html

Martinek - 25-01-2011 17:27:42

A teraz robimy konkurs na Wróżkę turnieju... Mianowicie - ile gemów ugra Dologopolow z Murrayem?




Ja stawiam 9 ^^

Wróżek na forum nie ma, ale możesz poszukać gdzie indziej. / jaccol

Fed-Expresso - 25-01-2011 17:40:03

Ta, czasami wystarczy spojrzeć na ulubionego gracza i wszystko jasne.

Jules - 25-01-2011 18:25:53

Strasznie zawiódł mnie dzisiaj Berdych. Miał szansę na rozłożenie Novaka, spieprzył po całości. Sam Novak nie zagrał jakoś tam wybitnie, miał momenty totalnie nijakie, lecz jest progres. I mam nadzieję, że Fed odda mu max. jednego seta, żeby zachować siły na finał.

metjuAR - 25-01-2011 18:31:50

Fed-Expresso napisał:

Ta, czasami wystarczy spojrzeć na ulubionego gracza i wszystko jasne.

:spoko2:

Robertinho - 25-01-2011 18:44:21

A mnie Berdych nie zaskoczył, tak mi się zdawało, że forma któregoś z panów to bańka mydlana. Novak na jego tle zaprezentował się znakomicie, jednak otwartym pozostaje pytanie, jak poradzi sobie z tenisistą, który gra na samej linii, a często w korcie, a nie 1,5 m za nim jak Tomasiek.

wikt - 25-01-2011 19:30:32

Ustawiłem budzik na 4.30, mam nadzieję, że akurat będzie Murray rozpoczynał :-)

DUN I LOVE - 25-01-2011 20:51:38

Dyskusja na temat aktualnej sytuacji w rozgrywkach przeniesiona została tutaj:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?pid=61829#p61829
Zapraszam do kontynuacji ;)

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY NINE
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/09434B0787334AAB9D33E79AFD878625.ashx
Alexandr Dolgopolov cooked sausages on the barbeque ahead of Australia Day and his quarter-final.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on the second Tuesday.

Put A Shrimp On The Barbie!?
This year's breakthrough star in Melbourne, Alexandr Dolgopolov, and his Australian coach Jack Reader hosted a barbeque ahead of Australia Day and his quarter-final clash against Andy Murray.

Murray Happy With His Form
Last year's finalist Murray says he is playing the best tennis of his career after reaching the quarter-final stage. "I feel good but the matches are definitely going to get tougher," said the World No. 5. "I'm not expecting to go through the tournament winning matches with that score line. I don't want to get carried away as I've never won a Grand Slam before but I'm happy with my form."
Murray challenges Dolgopolov on Wednesday. The pair played once before, four years ago in a Davis Cup tie. "He's starting to put everything together and you need to play as solidly as you can against him," said Murray.
"He has a very different game. When he hits his double-handed backhand, he kind of chops down on the ball. His whole game is just very unorthodox. He can hit big winners off his forehand, he can make some mistakes, he can hit high balls, he can definitely change the pace of the ball well."

Where's Your Towel, Roger?
After Roger Federer's 6-1, 6-3, 6-3 win over fellow Swiss Stanislas Wawrinka on Tuesday, Channel 7 interviewer Jim Courier asked the four-time former champion how many Australian Open towels, priced at AUS$55, he had taken. Federer explained, "I give them away 'cause my friends all want them. I might take one, if that!" Players are handed four towels per match.

Ferrer, Nadal Prepared For Match-up
David Ferrer is looking forward to playing 2009 titlist and World No. 1 Rafael Nadal on Wednesday. ''The surface doesn't really make a difference because Rafa plays well on every surface now, and my wins were back in 2007, so it's been four years that I haven't beaten him,'' said Ferrer.

Discuss On Facebook
"You always have to play very well, but the difference with Rafa is that it's not enough, you have to play more aggressive, you have to be at the top of your game mentally and physically. I need to have a high percentage of first serves in, play aggressive, go to the net and try to finish off the points with the volley, because if I play from the baseline with him, I'll be finished.''
Nadal said there is no chance of any surprises. ''We know each other perfect. We played a lot of times against each other. At the same time we practised a lot of times. I think he's a fantastic player for a lot of years being in the top positions. That's very difficult to do. I know [it's] going to be a really, really difficult match.''

Being Multi-Lingual Amuses Federer
Federer, who reached his eighth straight Australian Open semi-final, says his language skills have made for a more varied life although it means he has to give extra interviews.
"I know what I have to do in the tennis world," said Federer. "It's become a lot. I wish it was less sometimes. Sometimes I wish I never told anybody I learned French or something like that. I'm happy to speak it. It's a language we speak in Switzerland. I'm proud to have learned that language. At least I can communicate and have friends as well from that part of the world."
Federer also grew up speaking English and Swiss German. "That comes at a cost, sure," he added. "But I don't mind it. I try to have fun with it. I have different humour in all the different languages, which is kind of fun for me, too. Getting to know myself through different languages is actually quite interesting for me. I really enjoy it, even though it sometimes takes a bit more time out of the day. It's not every day I have to face the music like this, so it's not so bad."

Second Stage Of Redevelopment
The second stage of 23-year-old Melbourne Park's AUS$363 million redevelopment was announced on Tuesday. Sport and Recreation Minister Hugh Delahunty, Major Projects Minister Denis Napthine and Tennis Australia CEO Steve Wood announced a new AUS$130 million Eastern Plaza.
The work, expected to start in mid-2011, will include: eight new indoor courts and 13 outdoor courts; warm-up and warm-down facilities; an elevated plaza for public use; a multi-level car park for 1000 cars and 30 buses, and a pedestrian footbridge over Olympic Boulevard.
Wood said: "It'll provide a major boost to the Australian Open as well as to our junior development programs. This facility will help us to continue to grow tennis in Australia with the new world-class training facilities.
The Australian Open is attracting more fans year-on-year up from 250,000 in 1988 to more than 650,000 in 2010. "We want to ensure that the event continues through the development phase, but importantly we want to continue to make sure that this facility stays the home of not only the Australian Open but it continues to hold that status in the Grand Slam events throughout the world," said Delahunty.

Cahill, Courier Big Fans Of Dolgopolov
Former ATP pro Darren Cahill, now a coach and ESPN commentator, thinks Milos Raonic is a huge talent.  “I think he’s a huge talent,” Cahill told The New York Times. “Everything about him just is impressive: the way he holds himself, the way he fights, the way he moves for a big guy, the way he serves. He’s got a lot of upside, a lot of improvement in his game. I think he’s slightly ahead of the crop with all those young kids coming through.”
Courier remembers hitting balls to 3-year-old Dolgopolov from the service line with his father. “You never missed, it was really annoying,” joked Courier. “We sat there watching you, thinking, He’ll be a great player someday if he doesn’t fall out of love with the sport.” Roddick's coach, Larry Stefanki, added, “He was hitting it as hard as he can - no, really, hard as he can. I’ve never seen anything like it.”

Raonic Feels Confidence Boost
Raonic, the first qualifier to reach the last 16 at the Australian Open in 2005, says his run at Melbourne Park has boosted his confidence. "Nobody would believe I am even here this week," said Raonic, who lost to David Ferrer. "I'm playing well at this level. It's a good opportunity to take this momentum from here. The next step would be to get into the Top 50 as soon as I can.
The Canadian also hopes to follow in the footsteps of Federer. "That guy is a talent of another level," said Raonic. "I hope to achieve what he has. Like he says, he feels he matured a bit later but it is also a maturity thing, the reason why I am able to stay so collected now."
As a fan of Pete Sampras, big-serving Raonic admitted, "The dominance I felt he could create with his serve, the way he was able to finish six years in a row [at World No. 1]. I loved watching him play at Wimbledon. It was one of my favourite tournaments growing up. I look forward now with the new ranking to be able to play directly in the main draw there."

A Big Step For Juniors
Of the 35 boys' who have won the Australian Open junior title since 1973, just two Stefan Edberg and Roddick have clinched a major title and only 10 have managed to advance as far as the quarter-finals, reports the Wall Street Journal.
Former World No. 1 Mats Wilander, the last player to win the junior and senior titles at Roland Garros, said: "You can't read anything into who's the best junior." John Tobias, president of the tennis division at Lagardère, admitted, "A lot of players choose not to go through the traditional junior route and they're kind of skipping that and starting to play the lower level professional tournaments at a really early age."
Gael Monfils' coach Roger Rasheed said there is no harm in having juniors play in the main events. "It's good to throw them in the deep end for sure to see what fight they've got."

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

anula - 25-01-2011 21:21:35

Mam nadzieję, że Olek wytrzyma ten mecz kondycyjnie. Andy jest na pewno bardziej świeży i oczywiście bardziej doświadczony. Nie spodziewam się kolejnej sensacji, ale chłopak wygląda na wojownika i pewnie tanio skóry nie sprzeda. Typuję zwycięstwo Murraya. Urwanie mu seta będzie dla mnie pozytywnym zaskoczeniem.

Bizon - 25-01-2011 21:26:20

Gdyby tak Kucykowi udało się wygrać pierwszego seta, to może w poczynania Szkota wkradła by się panika i mogło by być ciekawie :]

piotrex007 - 25-01-2011 21:30:32

Bizon napisał:

Gdyby tak Kucykowi udało się wygrać pierwszego seta, to może w poczynania Szkota wkradła by się panika i mogło by być ciekawie :]

Tylko problem w tym, że Kucyk (uwielbiam to określenie :P) raczej rozgrywa słabe pierwsze sety stopniowo się rozkręcając :D Ja mimo wszystko liczę na ciekawy mecz, niezakończony kolejnym wynikiem 3:0 :P

Robertinho - 25-01-2011 21:34:19

Ja to bym chciał, żeby Ferru choć trochę powalczył z Nadalem, szanse marne, ale liczę że nie podda się zbyt szybko.

anula - 25-01-2011 22:01:08

Robertinho napisał:

Ja to bym chciał, żeby Ferru choć trochę powalczył z Nadalem, szanse marne, ale liczę że nie podda się zbyt szybko.

Na pewno tylko tyle byś chciał?:P
Ferru na pewno powalczy i z pewnością napsuje trochę krwi swojemu kumplowi. Kto wie, może nawet pokusi się o niespodziankę.:) Szanse niewielkie, ale kto wie, może Rafa wstanie lewą nogą.:P

Robertinho - 25-01-2011 22:06:24

anula napisał:

Robertinho napisał:

Ja to bym chciał, żeby Ferru choć trochę powalczył z Nadalem, szanse marne, ale liczę że nie podda się zbyt szybko.

Na pewno tylko tyle byś chciał?:P

Oczywiście że chciałbym, aby go ograł, ale nie będę sobie robić złudnych nadziei, na razie jeszcze nikt nie zrobił z Rafą TB nawet.

Samurray - 25-01-2011 22:17:23

Ferrer bez porażki w 2011 roku, ale wystarczy, że Wawrinka wielu kibiców nabrał, dlatego upatruję jutro dwóch 3-setówek bez historii.
Potem AO'11 wkroczy na wyższy poziom. :D

Guillermo Coria - 26-01-2011 02:41:04

Dolgo wygląda jak nowa wersja swojej starszej koleżanki Feliciany Lopezównej. Żadnych szans nie ma dzisiaj z tak regularnie grającym Murrayem. Podcinki, slajsy z fh niczym Santoro to nie zrobi na Mr.Dunblane żadnego wrażenia. Ukraińska dziewczynka zostanie sprowadzona na ziemię i 3:0 dla Murraya wydaje się być niezagrożone.

szeva - 26-01-2011 05:39:33

7/5 Murray w pierwszym.
Nie ma tu nikogo? :o

Statystyczny - 26-01-2011 05:40:46

Ja jestem. Ciekawe spotkanie, ale nie widzę szans dla Kuca niestety.

anula - 26-01-2011 06:37:34

Olek odłamał w trzecim. Po 3.

TB w trzecim.
Wow!. Olek wygrał. Brawo!.

Sempere - 26-01-2011 07:20:44

Tak skreślaliście Dołgopołowa przed meczem, a tymczasem figa z makiem. :P

szeva - 26-01-2011 07:21:01

Tak wróżki, tak...

Guillermo Coria napisał:

Dolgo wygląda jak nowa wersja swojej starszej koleżanki Feliciany Lopezównej. Żadnych szans nie ma dzisiaj z tak regularnie grającym Murrayem. Podcinki, slajsy z fh niczym Santoro to nie zrobi na Mr.Dunblane żadnego wrażenia. Ukraińska dziewczynka zostanie sprowadzona na ziemię i 3:0 dla Murraya wydaje się być niezagrożone.

hahaha hahaha hahaha


Martinek napisał:

ile gemów ugra Dologopolow z Murrayem?
Ja stawiam 9

hahaha  hahaha
Już ma 15.

anula - 26-01-2011 07:52:35

Jestem pozytywnie zaskoczona. Olek ma talent, jest waleczny i pewnie już niedługo namiesza w męskim tenisie. Idzie nowe.:D

Sempere - 26-01-2011 07:57:36

Brawa za walkę dla Aleksandra.:) Też mam nadzieję, że Dołgopołow zacznie coraz cześciej robić psikusy faworytom. :P

Ukrainiec zaserwował asa z prędkością zdaje się 158 km/h, pobił nawet Federera. :D

Jules - 26-01-2011 09:26:02

Szkoda, że tego nie widziałem. W końcu coś zaczyna się dziać w męskim tenisie. Brawo!

jaccol55 - 26-01-2011 09:43:17

Nawet nastawiłem sobie budzik, ale jakoś nie miałem siły wstać o 5 rano. Postaram się jakoś obejrzeć to spotkanie w przyszłości, bo Dołgopołow to bardzo interesujący zawodnik. Gratulacje za bardzo dobry wynik. ;-)

No, a teraz czas na Parerę. Zmęczy się chociaż?

Jules - 26-01-2011 09:52:15

Pierwszy gem dla Ferrera. Mimo wszystko powinien trochę agresywniej, bo tak to zostanie szybko złapany...

Szykuje się wyrównany pierwszy set, oby tak dalej!
Nadal wziął trainera...

Michal2 - 26-01-2011 10:19:27

2/1* Ferrer, obaj zaliczyli po przełamaniu, teraz Nadal wziął medical time out

Robertinho - 26-01-2011 10:27:34

Nadal wygląda jak w Doha, kolejna interwencja medyka. Ferrer 4-1.

E:

Wygląda to na uraz pachwiny, może biodra.

Jules - 26-01-2011 10:36:36

Jest 5:2 dla Ferrera i jak Nadal szedł do krzesełka to miałem wrażenie jakby szedł w stronę siatki zakończyć to, ale się zawahał. Rafa jest strasznie przygaszony, a Ferrer gra konsekwentnie jak na razie.

Barty - 26-01-2011 10:37:28

Raczej żegnamy dziś Rafę. Nie wierzę, że nie w pełni sprawny da radę tak regularnemu Ferrerowi. Szkoda, że tak to się toczy.

Robert - 26-01-2011 10:45:47

Ale bałwan z tego Ferrera.:]
Miał seta na tacy.

Jules - 26-01-2011 10:46:30

Nie ma to jak zawalić seta z pół żywym Nadalem. Gromkie brawa...

Robertinho - 26-01-2011 10:50:23

ATP [']  Nie umieć wyserwować seta z kontuzjowanym rywalem, brawo Ferru.

jaccol55 - 26-01-2011 10:57:06

Ferrer pomaga z całych sił, ale może w końcu się zlituje nad samym sobą i wygra tego seta.

Rafa nawet z kontuzją jest groźny dla innych Hiszpanów.

No i mamy seta. Pewnie Rafa pożegna się dzisiaj z turniejem. Tego chyba nikt się nie spodziewał.

Robert - 26-01-2011 10:57:43

6-4 Ferru, Więcej szczęścia niż rozumu.:lol:

Jules - 26-01-2011 10:58:04

Jest set, a już myślałem, że Ferrer się wyłoży. Ciekawe jak będzie wyglądała dalej gra.

asiek - 26-01-2011 10:59:46

Rafa Slam :(

Robertinho - 26-01-2011 11:02:07

Wymęczył Feru, na pewno gra z kontuzjowanym kumplem to nic przyjemnego, zwłaszcza że taktycznym obowiązkiem jest wykorzystywanie jego słabości.

Sydney - 26-01-2011 11:06:48

Żeby się tylko nie okazało później że adrenalina znieczulała Rafe :]

Barty - 26-01-2011 11:07:10

No to mamy test dziś dla zawodnika z TOP 10, zobaczymy cz zasługuje.

Jules - 26-01-2011 11:08:16

Ale Ferrer to lamus. Skończy się pewnie jak zawsze...

Robert - 26-01-2011 11:08:32

To jest cyrk, a nie mecz. To co robi Ferrer jest niepojęte. I to jest gracz z TOP 8?:|

jaccol55 - 26-01-2011 11:11:45

Barty napisał:

No to mamy test dziś dla zawodnika z TOP 10, zobaczymy cz zasługuje.

:lol:

Odpowiedź pisze się sama po 3 gemach 2 seta. Jakby nie patrzeć, szanse Rafy na tytuł mocno się skurczyły i gdyby tu wygrał, będzie można to określać kategoriami cudu.

Ferrer w kratkę, raz wywalcza, raz oddaje.

Robertinho - 26-01-2011 11:16:01

Wymęczy jakoś chyba Ferru. Nadal jest w takiej sytuacji, że skreczować po prostu nie może, tylko dlatego jeszcze jest na korcie. Z tego mówił Rafa, miedzy sezonami miał tylko 4 dni przerwy w treningach. Ja myślałem, że to się zemści dopiero po AO, niestety dla niego, ciało wystawiło rachunek wcześniej.

jaccol55 - 26-01-2011 11:19:03

Brakuje nam fajerwerków na korcie, to jeszcze tych rzeczywistych nam dorzucili... Mamy przerwę.

Jules - 26-01-2011 11:31:14

Okoliczności sprzyjają jednak Rafie, przez te fajerwerki miał więcej czasu na odpoczynek i jakiś tam kontakt z wujkiem. Ja bym Nadala jeszcze nie skreślał. Zwłaszcza, że Ferru raz gra piłki świetne, aby parę minut później popełniać błędy, których nie powinien popełnić.

jaccol55 - 26-01-2011 11:35:13

Ferrer zaczyna grać swoje, no i widać efekty.

Starszemu z Hiszpanów brakuje gema, do wygrania drugiego seta.

Ferrer 5-2*

Robertinho - 26-01-2011 11:35:55

Nic mu nie sprzyja... To Ferrer potrzebuje chłodzenia głowy, Nadal nowej nogi.

Bizon - 26-01-2011 11:36:51

Jules napisał:

Okoliczności sprzyjają jednak Rafie, przez te fajerwerki miał więcej czasu na odpoczynek i jakiś tam kontakt z wujkiem.

Sorry, ale w czym miałby mu pomóc w takiej sytuacji wujek Toni ? Jak krzyknie Vamos, to noga nie przestanie boleć :P

Ze strony Nadala nie wygląda to różowo, nie może biegać jak zwykle, to gra mu siadła. Ferrer w dodatku rozochocony i nie chodzi po korcie ze spuszczoną głową. Ferrer w 1/2 AO :/

Jules - 26-01-2011 11:40:50

Bizon napisał:

Jules napisał:

Okoliczności sprzyjają jednak Rafie, przez te fajerwerki miał więcej czasu na odpoczynek i jakiś tam kontakt z wujkiem.

Sorry, ale w czym miałby mu pomóc w takiej sytuacji wujek Toni ? Jak krzyknie Vamos, to noga nie przestanie boleć :P

Tak tak, chodziło mi o to, że miał czas. A mieć czas na odpoczynek to lepiej niż go nie mieć. Więc te fajerwerki zaczęły strzelać w samą porę. Oczywiście to nie zmienia faktu, że Rafa jest kontuzjowany.

2:0 w setach dla Ferrera, oby tego nie wtopił. I została nam już teraz tylko modlitwa, żeby Fed jutro nie wtopił z Jugosławią.

Sydney - 26-01-2011 11:41:12

Jeszcze nie poddaje ?  :wtf:

DUN I LOVE - 26-01-2011 11:48:54

Bizon napisał:

Ferrer w 1/2 AO :/

Mecz jeszcze trwa. ;)

Jakby Roddick tak kończył punkty jak to robi Ferru to byś piszczał z zachwytu i żądał 2-3 finałów WS w roku. :P

jaccol55 - 26-01-2011 11:49:07

6-4 6-2

Rafie będzie bardzo trudno odwrócić losy tego spotkania.

A w deblu odpadli Frytka z Matką. Przegrali z rozstawionymi z "2" Nestorem i Mirnyim 6-7(3) 3-6. W półfinale znajdują się również Bhupathi z Paesem, którzy pokonali Zimonjica z Llodrą 6-4 6-4. Tym samym, w półfinale jest trójka najwyżej rozstawionych par i jedynie wczoraj Kubot z Marachem pokpili sprawę, bo gdyby awansowali, to o miano gry w finale walczyłyby 4 najwyżej rozstawione pary turnieju.

Jules - 26-01-2011 11:49:13

Nadal gra backhandy praktycznie na stojąco, a i tak walczy chłopina...

tsonga34 - 26-01-2011 11:51:23

Trochę go szkoda. Raczej Ferrer już to wygrał.

Jules - 26-01-2011 11:52:04

Przełamanie, Ferru 2:0 w trzecim.

Robertinho - 26-01-2011 11:52:26

Przełamanie, wszystko w rękach Ferrera. Rafa cierpi.

Sydney - 26-01-2011 11:53:15

Taki Tipsar by to jeszcze przegrał,Ferru zdaje się zbyt twardo stąpać po korcie by dopuścić do jakiegoś spektakularnego powrotu. Gdyby nie szło o "Rafa szlem" mecz skończyłby się po trzech gemach.

DUN I LOVE - 26-01-2011 11:53:28

Jak Ferru miał głowę DelPo to bym pisał o  egzekucji, ale w tym przypadku nigdy nie możesz być niczego pewien.

David 64 62 30*

jaccol55 - 26-01-2011 11:54:47

Hmmm... czyli Robert zostaje na forum? :P

Ferrer 3-0

Bizon - 26-01-2011 11:54:48

DUN I LOVE napisał:

Bizon napisał:

Ferrer w 1/2 AO :/

Mecz jeszcze trwa. ;)

Jakby Roddick tak kończył punkty jak to robi Ferru to byś piszczał z zachwytu i żądał 2-3 finałów WS w roku. :P

Jak już porównuje się Ferrera z Roddickiem, to naprawdę z Andym nie jest dobrze :P

2:0 Ferrer w trzecim, Rafa już się poddał, nawet nie biega. Dla mnie to druzgocąca wiadomość, gdyby chociaż Raonic dzisiaj grał...

jaccol55 - 26-01-2011 12:00:47

Witaliśmy się z gąską, a tu proszę...

Robertinho - 26-01-2011 12:01:31

Bizon napisał:

Jak już porównuje się Ferrera z Roddickiem, to naprawdę z Andym nie jest dobrze :P

Pewnie Cię to zdziwi, ale h2h 4-3 dla Ferru, w tym 3-2 na hard. :P

jaccol55 - 26-01-2011 12:04:06

No i jednak nie dał rady Nadal. Jeśli nie wykorzystuje takich okazji, to...

Ferrer 4-1*

Jules - 26-01-2011 12:04:20

Nadal kontuzjowany, ale Ferrer też gra bardzo dobrze. Nie jest to typowa przebijanka, tylko niekiedy ofensywne akcje, ładne mijanki, znakomity dobieg i serwis. Starszy z Hiszpanów jest wyraźnie nakręcony.

Jestem też ciekaw co na konferencji prasowej po meczu powie Rafa.

DUN I LOVE - 26-01-2011 12:10:34

Jednak poczekam do momentu, kiedy Ferru będzie musiał wygrać naprawdę ważne piłki. :P

Człowiek będący o krok od #6 ma 4-2 w 3 secie.

jaccol55 - 26-01-2011 12:14:24

Ee, nic z tego nie będzie. Gdyby było chociaż widać w Rafie jakąś wolę walki... A tak? Po prostu chce dograć do końca.

Jules - 26-01-2011 12:14:28

Jeszcze jeden gem dla Hiszpana i pozamiatane :P

Robertinho - 26-01-2011 12:16:06

Możecie się czepiać Ferru, dziś oczywiście kontuzja rywala mu niesamowicie pomogła, ale to obok Rafy jedyny obecnie Hiszpan, który ma serce do gry. Może jego tenis nie wszystkim pasować, ale uważam że on za swoją pracowitość i charakter zasługuje na bycie w czołówce. Nie zapominajmy też, że to jego drugie w karierze półfinał WS, był też w finale TMC.

Bizon - 26-01-2011 12:17:03

Robertinho napisał:

Bizon napisał:

Jak już porównuje się Ferrera z Roddickiem, to naprawdę z Andym nie jest dobrze :P

Pewnie Cię to zdziwi, ale h2h 4-3 dla Ferru, w tym 3-2 na hard. :P

Osiągnięcia w Wielkich Szlemach pewnie też na korzyść Ferrera  ? ;)

Zaraz Ferru będzie serwował na mecz, w ostatnich dwóch gemach były bp. Ciekawe czy obejdzie się bez komplikacji.

Sydney - 26-01-2011 12:18:13

Last minuta Rafy w AO ...

Zaskoczenie spore,i przedostatnie w tym turnieju :P

Jules - 26-01-2011 12:20:10

Rafa Slam żegnaj :P Ogromne brawa dla Ferrera, zaskoczył mnie swoją grą, agresywnością i walecznością przede wszystkim.

DUN I LOVE - 26-01-2011 12:21:32

David :applause:

Jednak, żeby storpedować Rafa Slam to trzeba mieć odpowiednio na imię. :D

Żadnych więcej wynalazków tego typu (jak w/w) bo ten czas od USO, w oczekiwaniu na to co się stanie w Australii, był trudny. :P

jaccol55 - 26-01-2011 12:22:26

No i bez nerwów na koniec. Trwa rozmowa z Jimem Courierem.

Jules - 26-01-2011 12:23:03

Ale Nadal też mnie zaskoczył pozytywnie, bo spodziewałem się, że zejdzie po pierwszym secie, a tu proszę, wytrzymał do końca.

Robertinho - 26-01-2011 12:23:31

Bizon napisał:

Robertinho napisał:

Bizon napisał:

Jak już porównuje się Ferrera z Roddickiem, to naprawdę z Andym nie jest dobrze :P

Pewnie Cię to zdziwi, ale h2h 4-3 dla Ferru, w tym 3-2 na hard. :P

Osiągnięcia w Wielkich Szlemach pewnie też na korzyść Ferrera  ? ;)

Ja nie chcę Ci udowodnić, że Ferrer jest lepszy, bo nie jest, ale nie mów że byś się obraził, gdyby Rod miał taki bekhend, return i wytrzymałość w wymianach. ;)

jaccol55 - 26-01-2011 12:31:40

Widzę, że Ferrer zyskał dzisiaj sporo szacunku u wielu osób. :P

H2H z Murray'em ma na plusie (3-2), jednak wszystkie wygrane zanotował na clay'u, a przegrane na hardzie. W tym ostatnia na WTF, gdzie Szkot wygrał szybko i przyjemnie. Teraz Hiszpan jest w innej formie, ale i tak raczej niewiele osób daje mu jakieś szanse. Nie ten rodzaj gry na Andy'ego prezentuje Ferrer. Powtórka ubiegłorocznego finału jest bardzo, bardzo realna.

Robertinho - 26-01-2011 12:33:54

jaccol55 napisał:

Widzę, że Ferrer zyskał dzisiaj sporo szacunku u wielu osób. :P

Można sprawdzić chyba nawet na forum, że to jeden z moich ulubieńców. :P

Fed-Expresso - 26-01-2011 12:35:44

Ja nie zmieniłem zdania o Ferrerze. W dalszym ciągu jest czołowym fanem Nadala, normalny człowiek zaaplikowałby mu dwa bajgle zamiast bronić break pointów przy swoim podaniu, mając inwalidę po drugiej stronie siatki.
Tenis uchroniony od Rafa Slam, fajnie jakby Fed wykorzystał okazję, jednak wiele moim zdaniem wskazuje na finał Murray-Djoković, w kimś z tej dwójki widzę zwycięzcę tego turnieju.

Jules - 26-01-2011 12:41:43

Fed-Expresso napisał:

Tenis uchroniony od Rafa Slam, fajnie jakby Fed wykorzystał okazję, jednak wiele moim zdaniem wskazuje na finał Murray-Djoković, w kimś z tej dwójki widzę zwycięzcę tego turnieju.

Ale panikarstwo. Ja stawiam na finał Murray- Federer jednak, jeżeli Szwajcar zaprezentuje oczywiście tenis regularniejszy niż dotychczas, ale myślę, że mecz z Wawrinką dał mu trochę więcej pewności siebie. No i fajnie by było jakby Murray w końcu ugrał szlema, tutaj nadarzyła się wspaniała okazja.

DUN I LOVE - 26-01-2011 12:44:16

Dawno nie było meczu Murray - Djoković, więc jest spore prawdopodobieństwo, że w końcu taki się odbędzie. Niemniej takie przypuszczenia nie grają, co wiele razy udowadniał Nadal. Oby Fed też myślał tylko o zwycięstwie ;)

Wspaniała gra Ferrera. Od początku roku nie przegrał jeszcze meczu, w Melbourne zgubił tylko 2 sety w drodze do semi: 1 z Nieminenem w 1 rundzie (1-6 :o), 2 z Raoniciem (4-6). Jednak z taką grą jest w stanie powalczyć z Murrayem, który dzisiaj grał dobrze, ale nie rewelacyjnie.

Robertinho - 26-01-2011 12:46:29

Ale z tego co widziałem z Dołgo, to średniowo grał Szkot, wtedy mnie to niepokoiło, teraz cieszy. :P  Liczę że Ferrer trochę z nim powalczy jednak.

Fed - Djoko? Na USO nie dawałem Serbowi żadnych szans, a wygrał. Teraz jednak Fed wydaje się lepiej dysponowany i mówię to pomimo iż wtedy nie stracił do półfinału setam a teraz trzy. Problem w tym, że Nole też wydaje się być w znacznie lepszej formie obecnie. Nie mam jakoś pomysłu na przebieg tego meczu, nie wiem czy Feda stać na bycie agresywnym i skutecznym w ataku przez całe spotkanie, a jeśli będzie liftował, szanse Djokovica drastycznie wzrosną.

szeva - 26-01-2011 12:58:40

Jak widać to o czym pisał Bizon, a więc "Klatwa Daniela" zadziałała. :P Inna sprawa, że w AO co roku musi być jakiś sensacyjny półfinalista, a Ferru był ostatnią możliwą opcją.

jaccol55 - 26-01-2011 13:17:36

:chilli:

Właśnie rozpoczęła się na ES powtórka spotkania Murray-Dołgopołow. ;-)

DUN I LOVE - 26-01-2011 13:28:35

Miło mi poinformować, że pobiliśmy rekord wpisów w wątkach wielkoszlemowych, 1210 ostatniego US Open przeszło do historii. :P Bardzo miło, że tak to się rozwija. ;)

Cóż, mam miękki serce, czasami aż za bardzo. Mimo to moje współczucie dla Nadala jest dziś ograniczone. Hiszpan jednak sam sobie zgotował taki los. Po US Open powinien solidnie wypocząć, a zamiast tego pojechał na 3-tygodniowy maraton do Azji. Wymarzona droga do kontuzji, wymarzona. Brak urlopu o czym wspomniał Robert to w połączeniu z powyższym musiał się tak skończyć. Patrząc na kalendarz Nadala to teraz wreszcie solidnie wypocznie i na wiosnę wróci na najwyższe obroty, tradycyjnie. ;)

metjuAR - 26-01-2011 13:34:37

Właśnie wróciłem do domu z pracy, siadam przed komputer i zastanawiam się ile to gemów stracił Nadal z Ferrerem, a tu gały na wierzch mi wychodzą :o Zupełnie odwrotny rezultat. Te "radosne odliczanie" RAFA SLAMU już zakończone :D . Bravo David. Murray za pewne w finale się zamelduje i obroni punkty z zeszłego roku. Za to jutro dla mnie będą grać główni faworyci do czempionatu i ten pojedynek musowo obejrzeć.

Davioz - 26-01-2011 14:15:37

DUN I LOVE napisał:

Jednak, żeby storpedować Rafa Slam to trzeba mieć odpowiednio na imię. :D

Dawno żadnego Davida nie było w finale WS :D Patrząc na kolejnego rywala, szansa dość spora jest.

Brawo Ferru! :) Kibicuję Davidowi od RG 2008, kiedy to stoczył dwa bardzo dobre pojedynki z Lleytonem i Stepankiem. Hiszpan często bywa krytykowany za defensywną i pasywną grę. Owszem, nie należy on do zawodników bombardujących przeciwników i szukających winnera w każdej możliwej piłce, co nie zmienia jednak faktu, że atakować potrafi i to z bardzo dobrym skutkiem. Gra miły dla oka, czysty technicznie tenis. I za to go właśnie lubię ;) Vamos!

jaccol55 - 26-01-2011 14:52:01

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    David Ferrer ESP (7) d. Rafael Nadal ESP (1) 6-4 6-2 6-3
    Andy Murray GBR (5) d. Alexandr Dolgopolov UKR 7-5 6-3 6-7(3) 6-3

  • Debel

    Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Michael Llodra FRA/Nenad Zimonjic SRB (8) 6-4 6-4
    Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) d. Mariusz Fyrstenberg POL/Marcin Matkowski POL (5) 7-6(3) 6-3

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
jaccol55 - 26-01-2011 14:52:05

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

  • Singiel - półfinały

    David Ferrer ESP (7) - Andy Murray GBR (5)

    Novak Djokovic SRB (3) - Roger Federer SUI (2)

  • Debel - półfinały

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) - Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO

    Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) - Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2)
jaccol55 - 26-01-2011 14:52:07

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Plan gier - dzień 11

  • Rod Laver Arena, godz. 1:00
    [1] Bob Bryan (USA) / Mike Bryan (USA) vs Eric Butorac (USA) / Jean-Julien Rojer (AHO)

    Nie przed godz. 9:30
    [3] Novak Djokovic (SRB) vs [2] Roger Federer (SUI)

  • Margaret Kort Arena - nie przed godz. 2:30
    [3] Mahesh Bhupathi (IND) / Leander Paes (IND) vs [2] Max Mirnyi (BLR) / Daniel Nestor (CAN)

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Program "Gem, Set i Mats" w dniu dzisiejszym będzie transmitowany od godz. 17:30.

Jules - 26-01-2011 15:03:46

Szykuje się trudny mecz jutro. Nie mam pojęcia czego się spodziewać, po głowie krążą gdzieś czarne myśli rodem z USO 2010, gdzie Rogerinho się nie popisał i to bardzo...

Pitny - 26-01-2011 15:09:25

No to teraz Roger po AO 2011 :)

Serenity - 26-01-2011 15:27:10

Pitny napisał:

No to teraz Roger po AO 2011 :)

Oby :) mam nadzieję że nie będzie powtórki sprzed 3 lat, bo tego bym nie zniósł chyba. Porażki z Rafą jeszcze zniosę, ale z Novakiem trudno znieść.

Bizon - 26-01-2011 15:32:00

Robertinho napisał:

Może jego tenis nie wszystkim pasować, ale uważam że on za swoją pracowitość i charakter zasługuje na bycie w czołówce. Nie zapominajmy też, że to jego drugie w karierze półfinał WS, był też w finale TMC.

Oba półfinały są według mnie w głównej mierze zawdzięczane szczęśliwym okolicznością. W 2007 owszem grał bardzo dobrze, ale z kim on się tam mierzył ? Podobnie kulawy Rafa jak dzisiaj, oraz w 1/4 Chela. W tym roku w drodze do 1/4 grał z średniakiem Nieminenem, który najlepsze lata ma za sobą, oraz z dwójką świeżaków w tourze.

Trzeba jednak docenić fakt że potrafił wykorzystać to szczęście, bo taki np. Roddick mógłby gdzieś w swoim stylu przefujarzyć po drodze :P

Chciałbym finału Murray - Djokovic, ze względu na to że obaj bardzo rzadko ze sobą grają. Jak już w końcowych fazach Szlemów mają grać przeważnie te same twarze to niech będą to chociaż oni. Ostatnio grali ze sobą chyba w finale Miami 2009 (nie chcę mi się sprawdzać H2H). Istnieje tylko w takiej sytuacji ryzyko triumfu Djokovica, a takiej dawki ciosów w tym turnieju bym nie zniósł. Najpierw totalne baty od Wawrinki, pózniej Ferrer w 1/2, a na końcu wygrywający Hook ? Nie ma mowy :lol:

polo90 - 26-01-2011 15:55:07

Nadal przeliczył się ze swoim zdrowiem.
Teraz Federer ma otwartą drogę do obrony tytułu, jest w świetnej formie powinien nie dać szans Djokovicowi, a w finale Murrayowi.
Moją uwagę zwraca że Roger startuje tylko w najważniejszych turniejach.
Ma dopiero 29 lat i przez najbliższe trzy może więcej lat będzie dominował w wielkich szlemach.

anula - 26-01-2011 16:12:16

jaccol55 napisał:

Widzę, że Ferrer zyskał dzisiaj sporo szacunku u wielu osób. :P

He! He! . Powiem więcej. Okazał się wręcz gigantem tenisa, finezyjnym graczem i człowiekiem z samego czuba czołówki ATP.:P

Brawa dla Dawida, choć szkoda, że w takich okolicznościach.
Rafa powinien był zejść z kortu, nie patrząc na to, że niektórzy obrzucą go błotem, że poddał mecz. Niestety tak bywało w historii. Gra z kontuzją, to narażanie się na poważne kłopoty. Gra takiego zawodnika niczemu nie służy i nikomu nie sprawia przyjemności (choć nie dam głowy :P). Ferrer od zawsze był zawodnikiem, który waleczność ma we krwi. Nic się nie zmieniło.
Andy M. jakoś nie  błyszczał w meczu z Olkiem, ale też ten nie ułatwiał mu życia. Kiepski 3 set w wykonaniu Szkota, utrata koncentracji i set w plecy. Szybko jednak opanował grę i spokojnie zakończył mecz. Sądzę, że z konfrontacji z Dawidem wyjdzie zwycięsko. Fajnie, że ktoś taki jak Olek pojawił się na tapecie. Jestem pewna, że namiesza wkrótce w męskim tenisie. Brakuje mu ogrania z czołówką.

jaccol55 - 26-01-2011 16:28:44

Ferrer defeats injured Nadal in Aussie Open quarters

MELBOURNE, Australia (AP)—Rafael Nadal’s bid to win four straight Grand Slam tournaments is over.

The injured Nadal lost for the second straight year in the Australian Open quarterfinals, going down 6-4, 6-2, 6-3 Wednesday to fellow Spaniard David Ferrer.

Nadal, who appeared to have tears in his eyes during a changeover while trailing 3-0 in the third set, took a medical timeout for an apparent leg injury after three games. He was clearly out of sorts, failing to chase down balls that he would ordinarily return easily.

“This is a difficult day for me,” Nadal said. “Today I can’t do more than what I did, he played at a very high level.”

Nadal, who didn’t bother chasing the winner on match point, won last year’s French Open, Wimbledon and U.S. Open. He was trying to add the Australian title and hold all four major trophies, which hasn’t been achieved since Rod Laver won four in a row in 1969.

When pressed about the injury, Nadal said: “I don’t have to tell you what I felt on the court, but it is obvious I did not feel at my best. I had a problem with the match at the very beginning, and after that, the match was almost over.”

Last year, he retired against Andy Murray because of a right knee ailment that kept him off the tour for two months, again on the Australia Day national holiday.

Nadal picked up a virus two weeks ago in Doha at the start of the year. He sweated profusely in several of his matches. Nadal didn’t want to elaborate on his injury, saying he didn’t want to use injuries as an excuse.

“In general, I had a virus. When you have a virus, your body goes down and you have more risk of everything,” he said. “That’s probably what happened. That’s the simple thing.”

The fireworks that would have lit up the tennis world had Nadal won his fourth in a row came Wednesday night during the match—Australia Day celebrations forced a 10-minute interruption for a pyrotechnics show in the sky outside Rod Laver Arena.

As the fireworks exploded, Nadal changed his shirt and briefly left the stadium. He came back a couple of minutes later and took off his right shoe and rubbed his toes and sock.

After losing the second set, the usually fidgety Nadal slumped in his chair at the changeover, completely still with his head bent.

The crowd cheered almost exclusively for Nadal—“Come on, Rafa”—while often applauding Ferrer’s errors.

“This is one big victory for me, but it’s not like a victory really,” seventh-seeded Ferrer said on court after the match. “He was playing with injury … and I had luck. But I played my game.”

Nadal appeared to be over his problems, saying after his fourth-round win over Marin Cilic that he was “perfect physically.”

Murray won’t have to get past Nadal this year, but he will have to beat Ferrer and either defending champion Roger Federer or 2008 champion Novak Djokovic to claim his first major title.

Dolgopolov had already beaten 2008 runner-up Jo-Wilfried Tsonga and French Open finalist Robin Soderling and has the kind of unorthodox game that can unsettle higher-ranked players.

Apart from the second set, when 2010 finalist Murray didn’t lose a point on serve until he had triple set point, momentum swung frequently.

Dolgopolov had 77 unforced errors, mainly because he was trying to push Murray. In the first set, it took Murray more than 10 minutes and four set points to finally win the 12th game.

Murray spent a lot of time talking to himself.

“I was trying to get myself pumped up,” Murray said. “It was very slow, cool conditions out on the court. You need to make sure you’re moving your feet a lot when you’re out there. You need to urge yourself to play a solid, stable match, not make too many mistakes.”

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

Australian Open: Ferrer d. Nadal

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e1fbf13c970b-800wi

In his quarterfinal preview, Peter Bodo said the following about the challenge Rafael Nadal faced in playing David Ferrer:

If Nadal does suffer from an ailment that causes fatigue...Ferrer may be the worst opponent of all to face.

The analysis was spot on, but not for the reason Pete considered. He was referring to Nadal's recent bout with fever, which he picked up during the Doha tune-up tournament. Nadal suffered from a different type of ailment against Ferrer, and after three games he took a medical timeout to have it looked at. We don't know exactly what the injury was, but it was obvious that it had an effect on the world No. 1, who was attempting to win his fourth consecutive Grand Slam singles title. Instead, Nadal went down in straight sets, 6-4, 6-2, 6-3. There will be no Rafa Slam.

Nadal lacked the speed, power, accuracy and spark that helped him win three majors last season, and Ferrer took full advantage. He never tried to overpower Nadal, even in his hobbled state. Rather, he went for the percentage plays, and if that shot didn't work the first time, he tried it again. Usually, that resulted in a point for Ferrer, as a weary Nadal simply wasn't able to keep up with his relentless countryman. During some changeovers, Nadal looked to be near tears.

Credit must be given to Ferrer, however—this had to be a particularly awkward match to play, despite the stakes. He didn't play down to his injured friend's level, remaining bold, particularly on a pair of break points midway through the third set. Nadal didn't just lose the match, Ferrer also won it. He'll face Andy Murray in the semifinals.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … nadal.html

Bizon - 26-01-2011 16:29:54

anula napisał:

Fajnie, że ktoś taki jak Olek pojawił się na tapecie. Jestem pewna, że namiesza wkrótce w męskim tenisie. Brakuje mu ogrania z czołówką.

Dokładnie, barwna z niego postać o całkiem fajnym stylu gry. Obawiam się jednak że prócz ogrania zabraknie mu warunków fizycznych. Chudzinka z niego straszna, drugie podanie serwowane dosyć często w okolicach 120-130 km/h. Teraz był zaskoczeniem, ale jak nauczą się z nim grać, to z tego drugiego serwisu będzie karcony niemiłosiernie. Co z tego że taki Gasquet ma mistrzowskie umiejętności i rewelacyjny styl gry do oglądania, jak wytrzymanie dla niego dłuzej jak 2-2,5h bez dętki jest dla niego abstrakcją.

Z drugiej strony gdyby Dolgopolov miał nabrać masy i siły, to wtedy najprawdopodobniej odbije się to na jego niesamowitej szybkości. Na pewno można poprawić decyzje taktyczne podejmowane w trakcie wymian. Dobrze że ryzykuje, ale czasami robi to w sytuacjach, w których nie ma szans na powodzenie. Będziemy mu się przyglądać, ja mu życzę jak najlepiej.

FEDEER - 26-01-2011 16:37:35

No i stało się :), również nw czego się spodziewać jutro bo nie oglądałem Ferru w akcji, ale na pewno Fed musi się postarać i być agresywny, wchodzić na piłki, atakować itd. No i co teraz, Ci którzy liczyli na Rafa-Szlem, oj Mats się zasmucił :P

Robertinho - 26-01-2011 16:54:58

Bizon napisał:

Z drugiej strony gdyby Dolgopolov miał nabrać masy i siły, to wtedy najprawdopodobniej odbije się to na jego niesamowitej szybkości. Na pewno można poprawić decyzje taktyczne podejmowane w trakcie wymian. Dobrze że ryzykuje, ale czasami robi to w sytuacjach, w których nie ma szans na powodzenie. Będziemy mu się przyglądać, ja mu życzę jak najlepiej.

Musi trafić na mądrego trenera przygotowania fizycznego. Przy jego stylu bardzo mocno rozbudować wystarczy tylko obręcz barkową, co wzmocni serwis i nogi, żeby uderzenia, zwłaszcza agresywny forhend, miały poparcie mocnym wypchnięciem ciała do przodu jak u Feda. Resztę wystarczy jak lekko "doszlifuje".
Też mam nadzieję, że ten gracz dołączy do czołówki.

muto - 26-01-2011 17:22:14

Wiadomością dnia jest oczywiście porażka Nadala. Szkoda - tylko tyle jako jego fan mam do powiedzenia. Inna sprawa że moim zdaniem formy na Rafa Slam nie było, więc trochę mniej boli, jednak półfinału się spodziewałem. Teraz najważniejszy powrót do zdrowia i wyciągnięcie wniosków. Z tego co pamiętam w tym roku znowu gra w Barcelonie na clayu. Nie rozumiem tego.
Co do Kucyka i jego słabości fizycznej - nie zauważyłem żeby mu to jakkolwiek przeszkadzało w wyprowadzaniu naprawdę szybkich uderzeń. Ale nie będę się silił na mądrości, bo temat przygotowania fizycznego jest mi całkiem obcy.
Wybiegając do przodu, wydaje mi się, że przed Federerem jeszcze tylko jedna poważna przeszkoda w postaci Djokovicia. Nie wierzę żeby Murray mógł zatrzymać Rogera w finale.

jaccol55 - 26-01-2011 18:18:41

muto napisał:

Z tego co pamiętam w tym roku znowu gra w Barcelonie na clayu. Nie rozumiem tego.

W tamtym roku również się zgłosił, ale wycofał się tuż przed startem turnieju.

A co do jutra. Poproszę 5 setów, wynik decydującej partii 12-10 i żeby jeszcze zwycięzca spotkania obronił 2 piłki meczowe. :P

Martinek - 26-01-2011 18:21:41

Djoko ugra conajmniej 15 gemów, a Federer wygra w 4 setach.

metjuAR - 26-01-2011 18:59:02

Martinek napisał:

Djoko ugra conajmniej 15 gemów, a Federer wygra w 4 setach.

A Ty to co - wróżka?? Nadalowitch :D

tsonga34 - 26-01-2011 19:04:55

Ja tam bym chciał trzech setów dla Rogera.

Fed-Expresso - 26-01-2011 19:09:47

Sprawa wydaje się dość nieskomplikowana. Jeśli ujrzymy na korcie JesusFeda dyktującego tempo gry, o regularnym podaniu i nieustannej presji wywieranej na Djokovicia, powinny być trzy szybkie. Oczywiście, biorąc pod uwagę wiek Rogera taki scenariusz to sobie można między bajki włożyć, jedna solidna zapaść przy takim rywalu jest gwarantowana. Mniej interesujący rozwój wypadków to pojawienie się FedClowna i wszystkich możliwych kombinacji tego stanu, z Federrorem włącznie. Wtedy w zasadzie można rzucić monetą.

DUN I LOVE - 26-01-2011 19:21:32

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY 10
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/99E586C836A04C6AA7F83567D0E08A95.ashx
Novak Djokovic is attempting to win
his second major title this week.


ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on the second Wednesday.

Djokovic Has Nothing To Fear
Novak Djokovic, the 2008 champion, who plays four-time former champion Roger Federer in the semi-finals on Thursday night, said: "I have nothing to lose playing Federer, who's the title defender here.
"We all know everything about him. I have to believe in myself in order to win that match. I feel like I'm starting to play my best tennis in last five, six months. I have more experience on the court. Physically I'm fit. I'm hitting the ball better and I have more variety in the game.
"We're rivals, but we have big respect for each other. I've won against him on different occasions, mostly on hard courts, so this is a chance for me."
Former US Open semi-finalist Wally Masur says Djokovic must show courage to have any chance of beating Federer. In an interview with Melbourne Radio, Masur asked, "We talk a lot about the Djokovic game, but how well does he move?.
"He is always balanced and he always gets the ball out of the middle. He is a tough man to break down. There is no way easy way through Novak Djokovic. He is awfully quick, so he can blunt Roger's power and he is also skilful, so if Roger chips the ball or plays a drop shot, he has got great hands and he can improvise and he can deal with that change of pace quite well."

Bollettieri Previews Federer-Djokovic Semi-final
Veteran American coach Nick Bollettieri says he is "very impressed with how Federer is playing and right now it’s going to take an unbelievable effort to beat Federer but I do feel Djokovic has the talent to test him.
"Both men are playing fantastic tennis and both are more than capable of winning this tournament. If Djokovic is to win this match, I think he needs to win it in straight sets or in a quick four sets."

Early Life In The Murray Household
Judy Murray, mother to Andy Murray and Jamie Murray, told The New York Times a few snippets of early life in the family home. "When it was winter, [Andy] and Jamie would line up all their little trophies and things across the middle of the living room, and that would be their net," said Judy Murray. "A sponge ball isn’t going to hurt anything. I didn’t mind.
“I think Andy benefited enormously from having a big brother who was very gifted as a youngster. The first overseas tournament Andy went to, he was nine and Jamie went as well. It was an under-11 tournament in Rouen, France, and Andy got to the semi-final and lost in three long sets to Gael Monfils, and Jamie got to the final and beat Monfils one and love. And the whole way back home, Andy was saying, ‘You only won because I tired him out for you!’ It was just hilarious.”

Far From A Comfort Break
Alexandr Dolgopolov admitted his Australian coach, Jack Reader, was temporarily barred from re-entering the stadium during his four-set quarter-final loss to fifth seed Andy Murray.
A security guard would not let Reader back in at the start of the fourth set. "He went to the toilet, he told me," said Dolgopolov. "They were giving him a hard time getting back because they were saying, 'you don't have a box pass'. He's like, 'look, it's coach Dolgopolov'.
He wasn't there for a few games. You just look up to see someone cheer for you and it makes you feel better. But if he's not there, he went somewhere for his business. I mean, it's not like a tragedy or anything."
Reader, usually as relaxed as his laidback charge, joked to Channel 7 that he had "had to give up the dhurries (cigarettes), so my nerves are shot."

Davidson Inducted Into Australian Hall Of Fame
Owen Davidson, who reached the 1966 Wimbledon semi-finals and won a clay-year mixed doubles Grand Slam in 1967, was inducted into the Australian Tennis Hall of Fame. He partnered Lesley Bowery at the Australian Championships, then Billie Jean King at the sports other three major championships.
"Lesley Bowery who I don't think gets enough credit, [is] one of the great Australian players," said Davidson. "None of this would have happened without meeting and playing with the wonderful Billie Jean King. I got the opportunity to play mixed with her, I said yes. We won the first tournament. She didn't go for long relationships in those days, she asked me if I'd play the next tournament, I said: 'Yes'. We won that. She said: 'Do you want to play the next one' and I said: 'Yes' and we won that. We didn't make big long commitment but we did play for seven years and only lost a couple of matches."
Davidson, who also won men's doubles title at the 1972 Australian Open and 1973 US Open, unveiled a bronze statue of himself that take its place alongside other legends in Garden Square at Melbourne Park.

Mr Stats Notches Century
Leo Levin, who was first appointed as a statistics man at the 1983 US Open, is celebrating working at his 100th Grand Slam championship. He plays a key role in IBM's scoring and technology team.
"[In 1983] I was working with Arthur Ashe to do stats on the top players, both the Americans and the foreign players, so he could get a snapshot of how his guys were playing and also an idea for scouting on how the foreign players were playing," Levin told the tournament website.
"Nobody had ever seen the statistics we were gathering and they didn't understand what they meant and how they related to winning and losing on the tennis court. So I spent the first few years training and teaching tennis Hall-of-Famers (among others) about the game of tennis.
"Next thing I knew, instead of doing statistics courtside at a match, I was doing stats from the television booth next to the commentators... helping them to target their commentary to the areas where players might be winning or losing the match."

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Samurray - 26-01-2011 23:44:43

jaccol55 napisał:

Poproszę 5 setów, wynik decydującej partii 12-10 i żeby jeszcze zwycięzca spotkania obronił 2 piłki meczowe. :P

W pełni popieram taki scenariusz. :D

jaccol55 - 27-01-2011 09:48:29

Wszyscy się zastanawiali, jak będzie wyglądał mecz, kiedy Fed będzie agresywny. Nikt nie przewidywał odwrotnej sytuacji. :lol:

1 gem dosyć nerwowy, ale Djoko udało się go wygrać.

DUN I LOVE - 27-01-2011 10:12:38

Świetnie gra Djoković na początku meczu, bardzo pewnie serwuje, agresywnie i przede wszystkim skutecznie z głębi kortu.

Nole 4-3* w 1 secie.

jaccol55 - 27-01-2011 10:23:52

Zmierzamy do tie-breaka.

Zastanawiam się, jak długo Djoko wytrzyma grę na takiej szybkości, czy fizycznie da radę?

DUN I LOVE - 27-01-2011 10:40:52

Djoković 7-6, bardzo bojaźliwie, niepewnie grał Federer w tym TB. Nole bardzo cierpliwy i regularny, zasłużenie zgarnia 13 gema partii otwarcia.

Jules - 27-01-2011 10:41:37

Pierwszy set dla Serba- 7:6. Fed zawalił TB całkowicie. Mimo to tragicznie to nie wygląda. Oby Roger teraz nie przysnął, bo jak Djoko odleci na dwa sety to nie będzie za ciekawie.

DUN I LOVE - 27-01-2011 10:46:40

Znakomicie gra Djoković. Federer przegrał 1 seta, czyli godzina intensywnego grania poszła na marne na dobrą sprawę. Rosną szanse Serba na zwycięstwo w tym meczu.

jaccol55 - 27-01-2011 10:53:43

No i mamy przełamanie na początku 2 seta. Robi się nieciekawie dla Szwajcara, fani Serba się cieszą.

Bizon - 27-01-2011 10:54:01

Federer przełamany w drugim, Serb wychodzi na *2:1. Na razie wszystko idzie po myśli Djokovica, zobaczymy jak długo jeszcze to potrwa i czy Federer się przebudzi.

Jules - 27-01-2011 10:54:04

Federer jest strasznie przygaszony, gra Serba go totalnie przytłoczyła. Obudź się człowieku!

Robertinho - 27-01-2011 10:55:32

Chyba już zamiecione. Djokovic jest na razie lepszy mino przyzwoitej gry Szwajcara. Kosmiczną formę podłapał Serb i dla Feda w takiej dyspozycji jest chyba nie do ruszenia. Dla mnie turniej skończył się wczoraj i nie mam zamiaru się stresować niepotrzebnie.
Pomoże Nole - fajnie, nie pomoże - trudno, czasem się przegrywa.

jaccol55 - 27-01-2011 10:58:58

No i mamy przełamanie powrotne. Chyba dłuuuugo dzisiaj pograją, może dociągną do tych moich wymarzonych 12-10 w 5 secie? :P

tsonga34 - 27-01-2011 10:59:01

Jest szansa breakpoint dla Rokera.

jaccol55 - 27-01-2011 11:02:12

Bardzo nerwowo Djoković, zwietrzył szansę, a gdy ta uciekła, posypał się.

Szansa dla Rogera na odjechanie w 2 partii.

Robertinho - 27-01-2011 11:02:13

Zapowietrzył się Novak, pytanie czy Fed da radę to wykorzystać i przed wszystkim pogłębić ten stan.

DUN I LOVE - 27-01-2011 11:02:32

Roger 3-2* w 2 secie, Novak oddał kilka piłek, co wyraźnie nakręciło grę Szwajcara.

Jules - 27-01-2011 11:02:48

Jaką widać zmianę w grze Szwajcara kiedy odrobił stratę przełamania! Szybkie forehandy, bardziej zdecydowana ręka, ataki. Oby tak dalej, to jedyna droga do zwycięstwa w tym ciężkim pojedynku. Nole jest w formie.

tsonga34 - 27-01-2011 11:05:27

Teraz jedziemy, gorszy okres gry Serba.

Trzy breakpointy.

DUN I LOVE - 27-01-2011 11:07:22

Ależ defensywa Rogera przy Bp! Novak z nieco przerażoną miną. Roger *4-2.

Robertinho - 27-01-2011 11:07:26

Człowiek ze stali...


E:

Ale walka, kiedy takie coś ostatnio widzieliśmy? Jaki poziom, jakie kombinacje, jakie ryzyko...

jaccol55 - 27-01-2011 11:16:21

Jak Nole trochę nie przystopuje, to się zaraz połamie i tyle będzie... :wtf:

Fed wyszedł z opresji, niedługo powinien zgarnąć seta.

tsonga34 - 27-01-2011 11:23:51

Niedobrze dobra gra Djoko. Znowu breakpointy.

Zdania oddziela się spacją. / jaccol

Robertinho - 27-01-2011 11:26:07

Chyba jednak w trzech Djoko. Za słaby jest Fed.

tsonga34 - 27-01-2011 11:26:08

Ależ przekombinował.

jaccol55 - 27-01-2011 11:27:30

Poprzednim razem Federer wyciągnął gema, tym razem się nie udało.

Nole powraca do gry.

Robertinho - 27-01-2011 11:33:04

Za daleko od kortu gra Roger. To prosta droga do klęski.

jaccol55 - 27-01-2011 11:35:16

:facepalm:

DUN I LOVE - 27-01-2011 11:35:43

Lekko bezradny i chyba jeszcze bardziej zrezygnowany zaczyna być Roger. Novak z taką grą zasługuje nie tylko na finał, ale i na 2 szlema.

Serb 76 *65

4 gemy z rzędu przegraliśmy.

Barty - 27-01-2011 11:37:06

Nie rozumiem, gdzie widzicie tutaj taką wspaniałą grę Serba. Przecież Fed gra tak pasywnie, że aż szkoda patrzeć na to...

Jules - 27-01-2011 11:37:42

Koniec. Najgorsza jest ta postawa Szwajcara + bezradność + brak jaj.

Robertinho - 27-01-2011 11:40:26

Obawiam się, że tym razem ucieczka do kibla może nie pomóc. :P

jaccol55 - 27-01-2011 11:42:20

Barty napisał:

Nie rozumiem, gdzie widzicie tutaj taką wspaniałą grę Serba.

Gra źle? Pasywność Feda jest w dużym stopniu wymuszana przez agresję Djokovicia.

Bardzo trudna sytuacja Szwajcara, będzie mu niezwykle ciężko powrócić do spotkania, ale kto wie, kto wie...?

Jules - 27-01-2011 11:43:49

Nie mogę patrzeć na grę Szwajcara. To jest totalna porażka. Zaraz to wyłączam.

Sydney - 27-01-2011 11:45:08

Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy. To jest Federer! :]

Jules - 27-01-2011 11:46:55

Sydney napisał:

Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy.To jest Federer! :]

Kiedy on ostatnio wygrał ze stanu 0:2 w takiej fazie turnieju z tak grającym przeciwnikiem baloniastą grą? Mnie to bardziej przypomina scenariusz z AO 08.

Robertinho - 27-01-2011 11:48:20

Tylko pomoc Djoko może go uratować, a Serb już swoje pomógł w drugim secie.

Barty - 27-01-2011 11:49:29

jaccol55 napisał:

Gra źle? Pasywność Feda jest w dużym stopniu wymuszana przez agresję Djokovicia.

Oczywiście, gra dobrze. Ale z taką grą parę lat temu Roger by sobie poradził z uśmiechem na ustach, a dziś jest "zmuszany do pasywności". No ale cóż, nie można dalej tyle od niego wymagać, jak widać...

Sydney - 27-01-2011 11:51:39

Mimo ewidentnej bojaźni Feda serwis Novaka w poważnym zagrożeniu. To coś mówi.

Robertinho - 27-01-2011 11:55:49

Rzecz w tym, że to Nole lepiej wygląda kondycyjnie, a sposób gry na jaki godzi się Fed będzie męczył Szwajcara jeszcze bardziej.

Jules - 27-01-2011 11:59:09

Nole tego nie wypuści już...

jaccol55 - 27-01-2011 11:59:54

Błędna decyzja liniowego zaważyła o wyniku tego gema. To była wygrana akcja przez Federera, a tak, musiał dalej walczyć i przegrał po zaciętym boju. Byle teraz nie dał się przełamać, a na to się zanosi.

Robertinho - 27-01-2011 12:02:56

Kiedy Roger miał ostatnio czerwoną z wysiłku szyję? W finale AO 09? Po meczu.

Sydney - 27-01-2011 12:02:58

Zbyt rzadko wyciąga królika z kapelusza Fed. Kto wie czy to nie decydujący break

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:03:24

Za słabi dziś jesteśmy, to nie nasz dzień. :D

Nole 76 75 *21

Jules - 27-01-2011 12:04:20

Fed już się źle ustawia do backhandów, nogi są sztywne- kondycja siadła. Djoko przełamał. Urwał. Teraz widać, że nie ma czegoś takiego już jak dobra forma Rogera. Bo nawet jak Szwajcar wydaje się być w świetnej dyspozycji, wystarczy zawodnik, który go przyciśnie i czar pryska. Każdy kolejny finał wielkoszlemowy Rogera będzie miłą niespodzianką.

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:12:05

COA jak się dowiedział, że Fed przegrał seta z 2-5 to stwierdził, że Króla naprawdę nie da się lubić. :D

Sydney - 27-01-2011 12:14:50

Chyba nic z tego nie będzie. Absurdalnie naiwne są ataki Rokera :]

Pitny - 27-01-2011 12:15:48

Zaskoczył mnie Nole, czy Fed jeszcze się wygrzebie?

Robertinho - 27-01-2011 12:16:00

DUN I LOVE napisał:

COA jak się dowiedział, że Fed przegrał seta z 2-5 to stwierdził, że Króla naprawdę nie da się lubić. :D

Masta milczy odkąd napisałem mu wynik. :D

jaccol55 - 27-01-2011 12:19:07

No to co? Przełamanko? :P

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:21:44

jaccol55 napisał:

No to co? Przełamanko? :P

Śniadanko chyba. Przez ten mecz zapomniałem, że jestem głodny. :D

O! Super piłka na 15-15.

Sydney - 27-01-2011 12:22:48

Musieli nawiązać do frajerzyny Janko . Musieli :D

Barty - 27-01-2011 12:25:12

Sydney napisał:

Musieli nawiązać do frajerzyny Janko . Musieli :D

O tym samym pomyślałem. :D

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:27:42

Znakomicie funkcjonuje serwis Serba w chwilach zagrożenia.

jaccol55 - 27-01-2011 12:28:04

Wygraj tego gema Fed! Dla dobra widowiska...

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:30:44

Kurde, fajny moment :D

Fed wraca do gry w 3 secie. ;)

Sydney - 27-01-2011 12:30:44

:proszebardzo:

jaccol55 - 27-01-2011 12:31:02

:boks:

Pitny - 27-01-2011 12:31:34

Brawo Roger!

I znowu .. brak słów.

jaccol55 - 27-01-2011 12:33:48

Gratulacje. rotfl

No ale, walczy jeszcze. :P

Robertinho - 27-01-2011 12:33:50

Roger jednak wyraźnie nie chce ryzykować pogorszenia sobie bilansu z Murray'em w finałach WS. :P

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:34:03

Pitny napisał:

Brawo Roger!

W przypadku tego człowieka z brawami lepiej się wstrzymać. :D

jaccol55 - 27-01-2011 12:36:35

Gem prawdy dla Djoko. :D

Sydney - 27-01-2011 12:37:42

Szokujące są proporcje między błędami popełnianymi w pozycyjnych wymianach. Bezlitośnie wykorzystuje ten handicap Nole ;)

Pitny - 27-01-2011 12:42:35

No i koniec :(

jaccol55 - 27-01-2011 12:42:44

Hmmm...

No to zwycięzca AO 2011 będzie niespodziewany. Macie przerwanie tej swojej dominacji szlemowej. :P

Gratulacje Nole, zasłużona wygrana. ;-)

Robertinho - 27-01-2011 12:43:14

Ja po finale biorę urlop od tenisa do Wimbledonu, Roger powinien rozpocząć go już dziś. Djoko chyba to wygra.

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:43:53

Koniec, Novak 76 75 64.

Cóż powiedzieć, zasłużone zwycięstwo. Życzę powodzenia w niedzielę. Rogera w dzisiejszym wydaniu jakoś nie żałuję, gdyż nawet jakby jakimś cudem wygrał dziś to ewentualnej porażki ze Szkotem w finale już bym nie przeżył. :P

Zanosi się na 1 od prawie 2 lat mecz Murray - Djoković.

filip.g - 27-01-2011 12:45:02

Panicz, lepiej wygraj teraz ten turniej!! Szkoda Feda, serio mi go szkoda, tym bardziej że skończyło się w trzech setach.

Robertinho - 27-01-2011 12:45:39

Masta zapowiedział że rzuca tenis definitywnie, koniec Feda ogłosił już wcześniej. :D

Sydney - 27-01-2011 12:45:39

Jednak ta forma z Pucharu Hopmana nie była mrzonką :P Fed dzisiaj z na wpół opróżnionym magazynkiem.

Serenity - 27-01-2011 12:46:15

Pozostaje modlić się za Andy'ego by wygrał. Murray! W niedzielę albo nigdy.

DUN I LOVE - 27-01-2011 12:46:38

Robertinho napisał:

Masta zapowiedział że rzuca tenis definitywnie, koniec Feda ogłosił już wcześniej. :D

Buahahaha, niech się cieszy, że jutro o finał zagra Ferru a nie Rafa. :P

Robertinho - 27-01-2011 12:51:07

Nie czarujmy się, nie można mówić o niespodziance, 5 setów z Simonem czy męczarnie z Boredo nie wzięły się z niczego. Nie tylko Rafa zapłacił za te pokazowe debilizmy w grudniu i skracanie sobie wakacji. Djoko zaś zagrał dużo lepiej niż w 1/2 USO, w pełni zasłużony finał dla Serba.

wikt - 27-01-2011 12:53:06

Jeszcze w 3 secie miałem nadzieję, że po przełamaniu powrotnym Roger wróci do gry, że powtórzy się podobna sytuacja jak z Haasem w Paryżu przed dwoma laty... niestety, Novak był dziś za mocny, popełniał stosunkowo mało błędów i umiejętnie przedłużał wymiany, które nie były na rękę dla Rogera ;-)

Z tą grą Djokovic nie powinien mieć problemów z powtórzeniem sukcesu z 2008 roku :-)

Bizon - 27-01-2011 13:01:36

Czas ku nieszczęściu Federera daje o sobie znać nieubłaganie. W 2009 roku na Us Open Serb w 1/2 Szlema nie miał z nim najmniejszych szans, rok później wystarczyło mu sił na dominacje przez trzy sety, teraz został stłamszony przez Djokovica od początku do końca.

Murray - Błagam Cię, użyj wszelkich środków, zrób co tylko możesz żeby go powstrzymać :] Drugi Szlem dla Novaka będzie ciosem nie do zniesienia i jeżeli do tego dojdzie, chyba też będę musiał sobie zrobić dłuższą przerwę od tenisa :P

Raddcik - 27-01-2011 13:02:01

Murray... od tej chwili jestem twoim największym fanatykiem. :D

Wygraj to !!

COA - 27-01-2011 13:05:16

Come on MAndy !

Robertinho - 27-01-2011 13:08:22

Bizon napisał:

Murray - Błagam Cię, użyj wszelkich środków, zrób co tylko możesz żeby go powstrzymać :] Drugi Szlem dla Novaka będzie ciosem nie do zniesienia i jeżeli do tego dojdzie, chyba też będę musiał sobie zrobić dłuższą przerwę od tenisa :P

Hehe, dobry urlop nie jest zły. :D 


Ja uważam jednak, że faworytem finału będzie Novak, nie przekonuje mnie Murray.

asiek - 27-01-2011 13:10:08

Co się musi na Wyspach dziać. Takiej szansy Mary jeszcze nigdy nie miał. Przed każdym Szlemem była napinka, że w to już, nadchodzi wreszcie pora na Murray'a. Okazja niespodziewania pojawia się teraz. A pewnie skończy się jutro z Ferru :]

Co do Novaka to mu się nie dziwie, że tak wspaniale nosiło, skoro po swojej stronie miał Ane :D

jaccol55 - 27-01-2011 13:10:25

Możecie narzekać na postawę Federera, ale przecież Nole zagrał naprawdę bardzo dobre spotkanie. Wygrywający serwis, agresywny przez większość spotkania, mało błędów. On zasłużył na wygraną i możecie się czepiać, że Fed grał słabo, bo często grał, ale finał osiągnięty przez Serba jest w pełni zasłużony i niesprawiedliwością byłoby, gdyby w niedzielę o tytuł walczył Federer, a nie Djoković. Nole w porównaniu z formą z roku poprzedniego znacznie poprawił swoje loty, więc niezbyt można porównywać jego przeszłe spotkania z obecnymi.

DUN I LOVE - 27-01-2011 13:13:22

Kuba, nikt nie odmawia Serbowi znakomitych zawodów i tego, że to on zasłużył na finał. To jest poza wszelką dyskusją. ;)

wikt - 27-01-2011 13:13:28

No Ana to jedyny jasny promyk dla mnie podczas tego meczu %-) Wiem, że kiedyś mieli się z Novakiem ku sobie :-> Ciekawe, może powrót jakiś nastąpił? :-D

muto - 27-01-2011 13:16:18

Ja również jestem pod wrażeniem gry Novaka w dzisiejszym półfinale. Był agresywny a przy tym niezwykle regularny, popełniał mało błędów, doskonale returnował, świetnie trzymał głębokość zagrań. Niezależnie od tego, że Roger był dziś w nieco słabszej formie, przy takiej grze przeciwnika po prostu trudno cokolwiek sensownego wymyślić.
Bardzo jestem ciekawy finału Djokovic - Murray, nie ukrywam, że w Ferrera kompletnie nie wierzę w drugim półfinale.

Robertinho - 27-01-2011 13:26:08

jaccol55 napisał:

Możecie narzekać na postawę Federera, ale przecież Nole zagrał naprawdę bardzo dobre spotkanie. Wygrywający serwis, agresywny przez większość spotkania, mało błędów.

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … 602ms.html

Zobacz staty. W-UE, Fed 35-44, Novak 35-29, asy- df Nole 6-5, Fed 5-0, piłki wygrane po 1 podaniu 73% Nole, 71% Roger, po 2 serwie 41%-48%, bp 5/14 Serbia - 3/10 Szwajcaria.
Nie wygląda to porywająco. Jak dla mnie to przede wszystkim Rogerowi brakowało mocy w nogach żeby generować swoje normalne przyśpieszenia, jednak pewnych spraw się nie da przeskoczyć. Novak robił co mógł, w grze na przebitkę jest teraz lepszy.

Djokovic chyba jest teraz w swojej szczytowej formie i to jemu będę kibicował w finale.

jaccol55 - 27-01-2011 13:36:26

Robertinho napisał:

jaccol55 napisał:

Możecie narzekać na postawę Federera, ale przecież Nole zagrał naprawdę bardzo dobre spotkanie. Wygrywający serwis, agresywny przez większość spotkania, mało błędów.

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … 602ms.html

Zobacz staty. W-UE, Fed 35-44, Novak 35-29, asy- df Nole 6-5, Fed 5-0, piłki wygrane po 1 podaniu 73% Nole, 71% Roger, po 2 serwie 41%-48%, bp 5/14 Serbia - 3/10 Szwajcaria.
Nie wygląda to porywająco. Jak dla mnie to przede wszystkim Rogerowi brakowało mocy w nogach żeby generować swoje normalne przyśpieszenia, jednak pewnych spraw się nie da przeskoczyć.

Patrzyłem na statystyki, żeby się nimi podeprzeć, ale rzeczywiście nie da się tego zrobić. Z tymi błędami to się zagoniłem, ale jak się uściśli, że w najważniejszych momentach popełniał mało błędów, będzie to zgodne z prawdą. Chodzi bardziej o jego stronę mentalną. Zaserwował 6 asów? Ostatniego kiedy? Przy przedostatniej piłce w spotkaniu. Wygrywał ważne punkty dzięki swojej dobrej grze lub też dawał szansę Fedowi na zepsucie piłek. Nie mówię tu o niezrozumiale przegranych piłkach przez Federera, ale o tych, w których szli łeb w łeb. Serb zostawił pod tym względem dużo lepsze wrażenie od Szwajcara.

muto - 27-01-2011 13:47:47

Ja bym na to spojrzał jeszcze inaczej. Abstrahując od statytstyk, które wyglądają w miarę wyrównanie, twierdzę, że Serb jak najbardziej zasłużył dziś na zwycięstwo, ponieważ to on przez cały mecz prowadził grę. Zrealizował konskwentnie pewien plan rozgrywki, który miał w głowie, i to do niego należała inicjatywa. Dlatego być może sporo pochlebnych o nim opinii, pomimo w sumie wyrównanego meczu. Odpowiedzi na pytanie dlaczego Szwajcar przyjął warunki zaporoponowane przez rywala, nie podejmuję się udzielić. Wydaje się, że nie był dziś w najlepszej dyspozycji fizycznej, miałem nawet momentami niejasne odczucie, że Roger ma jakiś uraz.

asiek - 27-01-2011 13:48:13

jaccol55 napisał:

Nie mówię tu o niezrozumiale przegranych piłkach przez Federera, ale o tych, w których szli łeb w łeb. Serb zostawił pod tym względem dużo lepsze wrażenie od Szwajcara.

W tym aspekcie przy większości meczów wychodzi "wielkość" Djokovica. Potwierdził, iż jest jednym z najlepszych zawodników pod względem mentalnym. Przy okazji po raz kolejny wychodzi odpowiedź na pytanie, które już wiele razy było tutaj wałkowane, czyli dlaczego Serb jest tak wysoko w rankingu. Po prostu, potrafi wygrywać decydujące o losach gema piłki. To się tak zbiera, wychodzi set, rywal się deprymuje i mecz zwycięski. Dziś było podobnie. Zaważył drugi set. Po odrobieniu breaka na 4/5 Roger do końca spotkania już się nie podniósł.

jaccol55 - 27-01-2011 13:55:09

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki dzisiejszych spotkań

  • Singiel

    Novak Djokovic SRB (3) d. Roger Federer SUI (2) 7-6(3) 7-5 6-4

  • Debel

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) d. Eric Butorac USA/Jean-Julien Rojer AHO 6-3 6-2

    Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3) d. Max Mirnyi BLR/Daniel Nestor CAN (2) 7-6(5) 4-6 6-3

    Wszystkie wyniki można znaleźć 1 stronie.
jaccol55 - 27-01-2011 13:55:13

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

    Debel - finał

    Bob Bryan USA/Mike Bryan USA (1) - Mahesh Bhupathi IND/Leander Paes IND (3)

jaccol55 - 27-01-2011 13:55:15

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Plan gier - dzień 12

Rod Laver Arena, godz. 9:30

[7] David Ferrer (ESP) vs [5] Andy Murray (GBR)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Program "Gem, Set i Mats" w dniu dzisiejszym będzie transmitowany od godz. 18:15.

Robertinho - 27-01-2011 13:55:55

muto napisał:

Ja bym na to spojrzał jeszcze inaczej. Abstrahując od statytstyk, które wyglądają w miarę wyrównanie, twierdzę, że Serb jak najbardziej zasłużył dziś na zwycięstwo, ponieważ to on przez cały mecz prowadził grę. Zrealizował konskwentnie pewien plan rozgrywki, który miał w głowie, i to do niego należała inicjatywa. Dlatego być może sporo pochlebnych o nim opinii, pomimo w sumie wyrównanego meczu. Odpowiedzi na pytanie dlaczego Szwajcar przyjął warunki zaporoponowane przez rywala, nie podejmuję się udzielić. Wydaje się, że nie był dziś w najlepszej dyspozycji fizycznej, miałem nawet momentami niejasne odczucie, że Roger ma jakiś uraz.

Novak zagrał lepiej niż się spodziewałem, a oczekiwałem dużo po pokazie siły z Berdychem. Na pewno pasywność wielu odegrań Feda mocno ułatwiała mu życie, ale niewielu graczy ma umiejętności by tak gonić nawet słabszego Rogera. Nad przyczynami jego słabszej dyspozycji też nie będę dywagować, oczywiści szkoda tego Szlema, ale mam cichą nadzieję, że jeszcze wygra turniej tej rangi. Teraz potrzeba mu przede wszystkim odpoczynku po bardzo intensywnej jesieni, której AO było właściwie przedłużeniem.

Fed-Expresso - 27-01-2011 14:04:47

Nic nowego nie wniosę do dyskusji. Wielka szkoda, bo układ wydawał się dla Federera bardzo korzystny, niestety maraton od Sztokholmu plus debilne pokazówki zrobiły swoje.
Z drugiej strony to zawsze jakaś pozytywna odmiana, finał bez udziału dwóch dominatorów. Po raz pierwszy od X czasu będę raczej w roli bezstronnego obserwatora, jednak wydaje mi się, że w finale WS Djoković ma o wiele większe szanse.

FEDEER - 27-01-2011 14:27:09

O mój Boże stało się, właśnie oglądam powtórkę.

andy - 27-01-2011 14:27:50

Co do finału, jeżeli znajdzie się w nim Szkot i odniósł by zwycięstwo, moim zdaniem mielibyśmy jakiś przełom, nie tylko ze względu na wygraną nowego gracza w WS, ale moim zdaniem na stałe dołączyłby nowy rywal w walce jak równy z równym z Rafą i Fedem. Jak wiadomo Szkot ma wielkie umiejętności, ale w wielkich meczach w Wielkim Szlemie po prostu nie wytrzymywał mentalnie, teraz ma szansę jakiej jeszcze nie miał. Przy ewentualnej wygranej presja z niego  przy następnych tego typu meczach by uszła czyniąc go dużo bardziej groźnym i pewniejszym siebie, oczywiście będąc w takiej formie Djoko też może walczyć, tylko jak długo ją utrzyma?

Na tym forum piszemy po polsku. Następne posty w formie sms-a będą usuwane. / jaccol

tsonga34 - 27-01-2011 14:44:20

Szkoda Feda, jakoś nie mogę się otrząsnąć. Dla mnie cały turniej nie za bardzo udany, Monfils i Tsonga dosyć wcześnie odpadli. Liczyłem jeszcze na Feda no ale cóż znakomicie zagrał Serb.

Proszę dzisiaj po raz drugi, o stawianie spacji po przecinku oraz kropce. / jaccol

jaccol55 - 27-01-2011 15:31:54

Djokovic defeats Federer in straights in Aussie semis

MELBOURNE, Australia (AP)—First Rafael Nadal, now Roger Federer.

Federer, the 16-time Grand Slam winner, was knocked out of the Australian Open 7-6 (3), 7-5, 6-4 on Thursday by 2008 champion Novak Djokovic.

Before the tournament Nadal was going for his fourth straight Grand Slam win and Federer was aiming for his fifth Australian title.

Instead, Nadal was eliminated by fellow Spaniard David Ferrer and Federer is heading home. Djokovic will face Andy Murray or Ferrer in the final—they play on Friday.

“I’m looking forward to watching that match tomorrow from my bed with some popcorn,” Djokovic said. “David played a fantastic match against Rafa even though Rafa was struggling obviously with injuries.

“They are in top shape. Andy has been in top shape on this court. It’s a Grand Slam final, anything can happen. I believe in myself.”

It will be the first time since 2003 that Federer will not hold any of the four major titles and the first time that neither Nadal nor Federer will not feature in a Grand Slam final since the Australian Open in 2008, when Djokovic beat Jo-Wilfried Tsonga.

It will be the first time since 2003 that Federer will not hold any of the four major titles.

The finals scenario could open the door for Murray to become the first British Grand Slam singles champion since Fred Perry in 1936 when the final is played Sunday night at Rod Laver Arena.

“It’s really one of the best matches I’ve played in a while,” Djokovic said.

It is the second straight Grand Slam in which Djokovic has knocked Federer out in the semis. At last year’s U.S. Open, the Serbian player saved match points before beating Federer in five sets to advance to the final against Nadal.

The last time Federer was beaten in straight sets in a Grand Slam tournament was here in 2008—against Djokovic.

Federer won 11 of 14 points to come back from a service break down to take the lead in the second set after the two traded tit-for-tat booming forehands and chip backhands during the opening set. But Djokovic broke back later in the second set and took his power strokes into the third set to win in an even three hours.

It was the 20th meeting of the pair. Federer still holds a 13-7 edge.

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

Australian Open: Djokovic d. Federer

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e206a0cc970b-800wi


You don’t usually see a clue in the very first game of a match that reveals so much about what’s to come, but that was the case Thursday night, when Roger Federer played Novak Djokovic in the Australian Open semifinals. On a break point at 30-40, Djokovic engaged Federer in a rally and absolutely powdered a couple of cross-court forehands. He ended up winning the point, one of many that added up to 7-6 (3), 7-5, 6-4 victory.

It was a statement rally, with Djokovic showing that he intended to impose himself from the baseline. As the match wore on, it became obvious that Djokovic’s forehand/backhand combination was flat-out more potent and consistent than Federer’s.

The first set was decided in a tiebreak, and it was a forehand into the net that gave Djokovic the first mini-break. He was able to stretch out the lead to 5-2, again, with his forehand doing the damage. The breaker ended 7-3; when Djokovic broke in the second set to lead 2-1, the Federer faithful must have been in full panic mode. Their man did break back, right away, and even amassed a 5-2 lead, but then his success with several earlier drop shots came back to bite him. With Djokovic holding a break point to get back on serve to 4-5, Federer attempted another drop shot. One of the problems with drop shots is that opponents get better at reading them over time, and Djokovic read it perfectly, then hit a forehand down-the-line winner to break.

With Djokovic serving in the next game, Federer tried another drop shot on game point, losing it when the Serb again read the play and slid a beautiful backhand chip cross-court for a winner. It was an ominous sign. It was also an admission that he needed to try something different, that the dynamic of the match was evolving out of his control.

Federer also became more edgy as the match progressed, apparently asking umpire Enrique Molina early in the second set about how long Djokovic was taking before he served. Later, in the third set, he complained to Molina about the behavior of Djokovic’s support team in the courtside seats.

Federer fought to the end, breaking Djokovic to get to 4-all from 2-4 down in the third set, but then proceeded to immediately lose serve, the last point being a lame sliced backhand into the net. It was sad to see, even for non-Federer fans.

Djokovic has been on a high since winning the Davis Cup in December, and his level has continued through the Hopman Cup three weeks ago and in his matches at Melbourne Park. He was incredibly solid off the ground and showed exceptional athleticism in running down Federer’s shots—the squeak of him sliding on the plexicushion court was the soundtrack of the match.

The total point differential was only 119 to 111 for Djokovic, but the match felt a lot more one-sided for the Serb.

—Tom Tebbutt

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … derer.html

"An Encouraging Fact"

There was more energy in Laver Arena than their had been for 20 day matches from this tournament combined. The loud, the few, and the flag-wearing were for Djokovic. The quiet and the many—the silent majority—were for Federer. Unfortunately for Federer, while 89 percent of the audience might have been behind him, there were times when the match sounded like it was being held in Belgrade. Even the birds that wheel their way over the stadium seemed fired up—they were squeaking louder than ever.

The players felt that energy. They seemed ready to jump out of their shoes at the start, and their shots were juiced accordingly. They had that little extra, unnecessary-but-dazzling bit of pace and topspin. You may not see a better set played this year. There were no breaks of serve, and Djokovic in particular seemed to thrive, both on the pace that Federer was feeding him early, the slower evening conditions, and particularly the surface.

“I like this court,” Djokovic said flatly afterward. “I’ve [always] played well at this tournament, and it’s true this year, too.”

Corner to corner, crosscourt and down the line they went, freely changing the direction of the ball whenever they pleased. The set ended the way it should have, with Djokovic raising his game above his opponent’s. Djokovic took over the tiebreaker with his forehand, while Federer pulled the trigger on one crucial backhand and put it in the alley.

“I thought he played a great match,” Federer said with a shrug in his press conference. “I didn’t think I played bad myself, so it was a match that was played at a very high intensity for a long period of time.”

It seemed like it was going to get even better in the second. Djokovic broke Federer early, and a testy Federer had a conversation with the chair umpire about, it appeared, something that was going on at one end of the court. Federer wouldn’t say what he was talking about afterward, just that the umpire is a “nice guy, so I kind of like to talk to him at times.”

Whatever the reason for it, the new edge helped Federer for a time. He switched tactics for a couple of games, opting to roll high balls and slices rather than feeding Djokovic more pace. Both players afterward said that Djokovic’s flatter shots were penetrating more easily than Federer’s. “As the match goes on, the ball bounces less,” he said, “so the spinny balls don’t really have that effect, so the flatter you hit the more effect it had overall.”

In other words, mixing up pace and spin the way Federer likes to was going to be difficult, but it worked well enough to earn him a break. After that, he went back to hitting with more pace, and that worked just as well, as he built a 5-2 lead.

The key game came at 5-3. Djokovic was ready. He returned well through that game, and seemed to anticipate everything Federer threw at him—five matches against a player in a year’s time does help. From where I was sitting, what was most impressive—ridiculous, really—was the way Djokovic covered the baseline. It’s one of the great athletic moves in the sport: He runs to his backhand side to get a wide ball, finishes with his left foot out and sliding, and flips a backhand with an abbreviated stroke back deep. The pressure that Djokovic put on Federer with this type of movement inspired to try a poorly chosen drop shot at 5-3. Djokovic was all over it. He was all over a forehand up the line. The momentum had shifted back in Djokovic’s direction, and Federer wasn’t the same player the rest of the night.

“He moved so well side to side,” Federer said, “you have to try to get him to move forward too at times. I should definitely not have given that game away. It was crucial for the remainder of the match, clearly.”

Federer began to miss. From the start of the match, he had been hitting his topspin backhand off the center of the strings, and he looked tentative as he shanked a number of them. Federer also missed returns, including a forehand off a 79 mph second serve that he smothered into the alley. He sailed ground strokes long and slid slices into the middle of the net. As he said, he didn’t play badly, but the attacking game that he had been honing all winter wasn’t in evidence tonight. The slower court and conditions either made it difficult for him to hit through the court, or they were still in his head from the Gilles Simon last week (Federer mentioned it in his presser) and underminded his willingness to make the first strike.

If Federer was unsure of himself by the third, Djokovic played the first two sets with the same kind of conviction he had shown in the Davis Cup final in December. He won each of the first two sets going away, the first in the tiebreaker and the second with a stellar love game on his serve. He tightened up immediately in the third, double faulting twice in his first service game and facing two break points, but Federer let him off the hook and Djokovic relaxed gain. As the set wore on, the nerves returned; you could hear Djokovic’s grunts turn to gasps after he broke in the third set—he was laboring. What got him through was his serve.

“I served well under pressure,” he said. “It’s an encouraging fact that I can rely on my serve in a match like this.”

Federer was muted in his presser, but not upset. He said he’s excited about the year, and that it’s just getting started. Asked if this signaled a “passing of the torch,” he muttered, “Let’s talk in six months again.”

So what is it? Is it anything more than one “great performance,” by Novak Djokovic, as he called it himself? I’ve avoided speculating about Federer’s possible decline, especially with the way he’s played since the U.S. Open. And the real story may be the long-term incline of Djokovic. He said that he’s been playing great tennis since the Davis Cup, and that having such a unique and positive experience in the back of his mind has helped him.

But champions are measured by the infinitesimal. The difference between a Grand Slam titlists and a semifinalist comes down to a point or two, a single opportunity taken or blown, a match point squandered, a hold to close out a set where you fight off a break point. Tonight it was Djokovic who fought off those break points to close his service games. It was Federer who didn’t.

http://blogs.tennis.com/thewrap/2011/01 … -fact.html

Jules - 27-01-2011 15:45:55

Mam nadzieję, że Murray w końcu wygra tego szlema, lepszej okazji jak na razie nie miał i pewnie długo mieć nie będzie. Aczkolwiek Djokovic wydaje się być w szczytowej formie i trudno będzie go zatrzymać. Jak AO wygra Novak, zrobię sobie dłuuuuuuuuugie wakacje- to będzie prawdziwy cios dla tenisa.

FEDEER - 27-01-2011 15:59:44

Szkoda bo 2 set właściwie był wygrany, i znów przegrany wygrany set. Nole go ztłumił, bardzo szkoda.

Jules - 27-01-2011 16:01:06

FEDEER napisał:

Szkoda bo 2 set właściwie był wygrany, i znów przegrany wygrany set. Nole go ztłumił, bardzo szkoda.

Drugiego seta to on przegrał przez własną głupotę i nieuwagę akurat, to był jedyny moment, kiedy mógł odwrócić losy tego meczu.

FEDEER - 27-01-2011 16:09:27

Oczywiście, że tak, komentatorzy mieli rację jak szybko się obudził to tak szybko znów zasnął.

andy - 27-01-2011 16:25:44

Jules dlaczego cios??

metjuAR - 27-01-2011 16:27:02

Fed-Expresso napisał:

wydaje mi się, że w finale WS Djoković ma o wiele większe szanse.

Też jestem tego zdania - Nole jest w znakomitej formie. Ja jakiejś stronie tego wątku pisałem że dla mnie obok Feda to główny faworyt i rzeczywiście się tak stało. Brat jak mnie poinformował jaki wynik to zaskoczony byłem bo spodziewałem się 5 setów. Murray ma szanse, ale niewielkie, a Serb, hmm... raczej to wygra, zresztą zasłużenie.

anula - 27-01-2011 16:59:37

Nadszedł chyba koniec pewnej epoki ( nie, nie lodowcowej ).  :P
Epoki Federera i Nadala. Będą oczywiście grać, ale ich  pojedynki w finałach wielkoszlemowych to pewnie przeszłość. Eh!. Łza się w oku kręci na samo wspomnienie.  Młodsze pokolenie będzie skracać dystans i może bardziej ośmielone porażkami tej dwójki, uwierzy w swoje szanse na zgarnianie najlepszych kęsów z tenisowego tortu. Zaczyna się nowe otwarcie.
Nie sądzę, aby Roger wygrał jeszcze WS, niewiadomą jest również przyszłość Rafy. Kontuzje, z którymi zmaga się całe swoje tenisowe życie, mogą w końcu skutecznie wyeliminować go z turniejów.
Brawa dla Nole. Świetnie układa mu się ten turniej.
Ehh!.
Cóż, pozostaje mi w niedzielę przegryzać podwawelską  kawiorem i popijać szampana, który chłodził się w lodówce na zupełnie inną okazję.:-D:P

Jules - 27-01-2011 17:04:34

anula napisał:

Nadszedł chyba koniec pewnej epoki ( nie, nie lodowcowej ).  :P
Epoki Federera i Nadala. Będą oczywiście grać, ale ich  pojedynki w finałach wielkoszlemowych to pewnie przeszłość. Eh!. Łza się w oku kręci na samo wspomnienie.

Ja mam nadzieję, że ich pojedynki to przeszłość, bo były one niezwykle frustrujące. Zresztą ktoś już tutaj poruszył ten temat.

Co do Rafy- pewnie jeszcze powróci, więc bez sensu go po raz kolejny skreślać, a później pisać jaki to on wspaniały. A Federer się niewątpliwie kończy, w końcu w tym roku dobija do 30, a nieśmiertelny nie jest. Nie mniej- mam nadzieję, że jeszcze jednego Wimbla zgarnie i może zwijać manatki :) Dobrze by było, aby Murray przejął pałeczkę, ale z brytyjską głową się chyba nie wygra :P

Kubecki - 27-01-2011 17:06:33

Brawo Novak, jeszcze jedno zwycięstwo i mamy drugi tytuł :)

muto - 27-01-2011 17:07:13

anula napisał:

Nadszedł chyba koniec pewnej epoki ( nie, nie lodowcowej ).  :P
Epoki Federera i Nadala.

Ja się pocieszam tym, że po każdym okresie ocieplenia, następowało kolejne zlodowacenie, więc może jeszcze raz ten wspaniały tenisowy cyrk się zakręci. Jeśli Nadala "naprawią" raz jeszcze, jeśli Roger błyśnie formą podobną do tej z ostatniego WTF na jakiegoś Szlema, może zobaczymy przynajmniej jedną morderczą pięciosetówkę pomiędzy tymi graczami...
A tak zupełnie szczerze - nawet miła odmiana, że młodzi wreszcie dorwali się do tenisowych "konfitur". Niech mają i oni coś z tego tortu dla siebie.

FEDEER - 27-01-2011 17:07:15

Co do stylu gry Rafy wiadomo było od początku, że to się skończy prędzej czy później jakąś wielka kontuzją i pożegnaniem z ATP, nię mówię że to już teraz ale pewnie niedługo. Co do Rog'a nie skreślam go, i nigdy tego nie zrobię, koniec Feda był już rozpisywany na wiele stronnic a jednak. Pożyjemy zobaczymy choć tenis bez Feda to niczym pustostan na tenisowej pustyni.

anula - 27-01-2011 17:14:40

Jules napisał:

anula napisał:

Nadszedł chyba koniec pewnej epoki ( nie, nie lodowcowej ).  :P
Epoki Federera i Nadala. Będą oczywiście grać, ale ich  pojedynki w finałach wielkoszlemowych to pewnie przeszłość. Eh!. Łza się w oku kręci na samo wspomnienie.

Ja mam nadzieję, że ich pojedynki to przeszłość, bo były one niezwykle frustrujące. Zresztą ktoś już tutaj poruszył ten temat.

Co do Rafy- pewnie jeszcze powróci, więc bez sensu go po raz kolejny skreślać, a później pisać jaki to on wspaniały. A Federer się niewątpliwie kończy, w końcu w tym roku dobija do 30, a nieśmiertelny nie jest. Nie mniej- mam nadzieję, że jeszcze jednego Wimbla zgarnie i może zwijać manatki :) Dobrze by było, aby Murray przejął pałeczkę, ale z brytyjską głową się chyba nie wygra :P

Frustrujące?. Chociaż,  dla fanów Rogera chyba  tak.:). Nie przejmuj się tak bilansem spotkań.:P
Czy skreślam Rafę?. Nigdzie tak nie napisałam. Jeśli będzie zdrowy, to mam nadzieję, że popełni jeszcze parę WS, MS ........................ .

anula - 27-01-2011 17:16:56

muto napisał:

anula napisał:

Nadszedł chyba koniec pewnej epoki ( nie, nie lodowcowej ).  :P
Epoki Federera i Nadala.

Ja się pocieszam tym, że po każdym okresie ocieplenia, następowało kolejne zlodowacenie, więc może jeszcze raz ten wspaniały tenisowy cyrk się zakręci. Jeśli Nadala "naprawią" raz jeszcze, jeśli Roger błyśnie formą podobną do tej z ostatniego WTF na jakiegoś Szlema, może zobaczymy przynajmniej jedną morderczą pięciosetówkę pomiędzy tymi graczami...

Amen.:-D

Jules - 27-01-2011 17:20:27

anula napisał:

Jules napisał:

anula napisał:

Nadszedł chyba koniec pewnej epoki ( nie, nie lodowcowej ).  :P
Epoki Federera i Nadala. Będą oczywiście grać, ale ich  pojedynki w finałach wielkoszlemowych to pewnie przeszłość. Eh!. Łza się w oku kręci na samo wspomnienie.

Ja mam nadzieję, że ich pojedynki to przeszłość, bo były one niezwykle frustrujące. Zresztą ktoś już tutaj poruszył ten temat.

Co do Rafy- pewnie jeszcze powróci, więc bez sensu go po raz kolejny skreślać, a później pisać jaki to on wspaniały. A Federer się niewątpliwie kończy, w końcu w tym roku dobija do 30, a nieśmiertelny nie jest. Nie mniej- mam nadzieję, że jeszcze jednego Wimbla zgarnie i może zwijać manatki :) Dobrze by było, aby Murray przejął pałeczkę, ale z brytyjską głową się chyba nie wygra :P

Frustrujące?. Chociaż,  dla fanów Rogera chyba  tak.:). Nie przejmuj się tak bilansem spotkań.:P
Czy skreślam Rafę?. Nigdzie tak nie napisałam. Jeśli będzie zdrowy, to mam nadzieję, że popełni jeszcze parę WS, MS ........................ .

Głównie dla fanów Rogera, którzy nie mogli uwierzyć, że świetnie grający Federer nagle zamienia się w żółtodzioba o miękkich nogach. A jak już mówimy o mistrzu Nadalu, to wiadomo już czy jego uraz jest poważny? W ogóle jak układa się jego kalendarz gier? Po AO jedzie się dalej katować czy tym razem odpoczynek?

Robertinho - 27-01-2011 17:23:07

Chciałem coś napisać, ale w sumie nie ma to sensu, po prostu w odpowiednich momentach będę przywoływał prezentowane tu proroctwa. :P

Fed-Expresso - 27-01-2011 17:27:03

Jaki koniec epoki znowu?! Nadal wygra RG nawet po amputacji jednej nogi, Wimbledon może odebrać mu tylko znakomicie dysponowany Federer. Jedyna szansa na kolejny wielkoszlemowy skalp dla kogoś spoza układu to USO, chociaż i tam spodziewam się wygranej kogoś z dominującej dwójki.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, po prostu zarówna Rafa jak i Roger przeholowali jeśli chodzi o grafik startów i zapłacili za to w Australii cenę. Dla mnie ktoś, kto spodziewa się jakichś przetasowań w czołówce, srodze się rozczaruje.

anula - 27-01-2011 17:31:36

Jules napisał:

anula napisał:

Jules napisał:


Ja mam nadzieję, że ich pojedynki to przeszłość, bo były one niezwykle frustrujące. Zresztą ktoś już tutaj poruszył ten temat.

Co do Rafy- pewnie jeszcze powróci, więc bez sensu go po raz kolejny skreślać, a później pisać jaki to on wspaniały. A Federer się niewątpliwie kończy, w końcu w tym roku dobija do 30, a nieśmiertelny nie jest. Nie mniej- mam nadzieję, że jeszcze jednego Wimbla zgarnie i może zwijać manatki :) Dobrze by było, aby Murray przejął pałeczkę, ale z brytyjską głową się chyba nie wygra :P

Frustrujące?. Chociaż,  dla fanów Rogera chyba  tak.:). Nie przejmuj się tak bilansem spotkań.:P
Czy skreślam Rafę?. Nigdzie tak nie napisałam. Jeśli będzie zdrowy, to mam nadzieję, że popełni jeszcze parę WS, MS ........................ .

Głównie dla fanów Rogera, którzy nie mogli uwierzyć, że świetnie grający Federer nagle zamienia się w żółtodzioba o miękkich nogach. A jak już mówimy o mistrzu Nadalu, to wiadomo już czy jego uraz jest poważny? W ogóle jak układa się jego kalendarz gier? Po AO jedzie się dalej katować czy tym razem odpoczynek?

Trudno coś powiedzieć o powadze urazu. Czekają go badania rezonansem magnetycznym.

FEDEER - 27-01-2011 17:32:32

Fed-Expresso napisał:

Jaki koniec epoki znowu?! Nadal wygra RG nawet po amputacji jednej nogi, Wimbledon może odebrać mu tylko znakomicie dysponowany Federer. Jedyna szansa na kolejny wielkoszlemowy skalp dla kogoś spoza układu to USO, chociaż i tam spodziewam się wygranej kogoś z dominującej dwójki.

Jednak jaskółka wiosny nie czyni, po prostu zarówna Rafa jak i Roger przeholowali jeśli chodzi o grafik startów i zapłacili za to w Australii cenę. Dla mnie ktoś, kto spodziewa się jakichś przetasowań w czołówce, srodze się rozczaruje.

Wreszcie ktoś trzeźwo myślący i nie dający się impulsowi, pewnie że to nie jest kolejny koniec Feda.

anula - 27-01-2011 17:37:26

Robertinho napisał:

Chciałem coś napisać, ale w sumie nie ma to sensu, po prostu w odpowiednich momentach będę przywoływał prezentowane tu proroctwa. :P

Z przyjemnością przyznam się do pomyłek.:-D

Robertinho - 27-01-2011 17:39:33

FEDEER napisał:

Fed-Expresso napisał:

Jaki koniec epoki znowu?! Nadal wygra RG nawet po amputacji jednej nogi, Wimbledon może odebrać mu tylko znakomicie dysponowany Federer. Jedyna szansa na kolejny wielkoszlemowy skalp dla kogoś spoza układu to USO, chociaż i tam spodziewam się wygranej kogoś z dominującej dwójki.

Jednak jaskółka wiosny nie czyni, po prostu zarówna Rafa jak i Roger przeholowali jeśli chodzi o grafik startów i zapłacili za to w Australii cenę. Dla mnie ktoś, kto spodziewa się jakichś przetasowań w czołówce, srodze się rozczaruje.

Wreszcie ktoś trzeźwo myślący i nie dający się impulsowi, pewnie że to nie jest kolejny koniec Feda.

Dajesz się zwieść. :D

FEDEER - 27-01-2011 17:42:36

Na pewno nie, ile było komentarzy po Wymby że koniec i tra la lala, zmorzył sen Feda i po meczu jak to często bywa :P

Martinek - 27-01-2011 17:52:37

Wychodzi na to, że nikt na tym forum nie lubi Djokovica...

Jaccol nasz hardkorze ilu jest fanów Djokovica na forum????????

muto - 27-01-2011 17:54:33

A nieprawda, bo ja Djoka bardzo lubię. :)

Robertinho - 27-01-2011 17:58:32

FEDEER napisał:

Na pewno nie, ile było komentarzy po Wymby że koniec i tra la lala, zmorzył sen Feda i po meczu jak to często bywa :P

Mam na myśli spokój i trzeźwość ocen kolegi Expresso. :D

anula - 27-01-2011 17:59:00

Martinek napisał:

Wychodzi na to, że nikt na tym forum nie lubi Djokovica...

Wydaje Ci się.:)

Jules - 27-01-2011 18:06:50

Nikt tu nie mówi o końcu Federera ani Nadala, aczkolwiek tej dwójce panów będzie coraz trudniej grać razem w finałach WS. Osobiście nie wierzę, aby na RG, Wimblu i USO zagrali razem więcej niż jeden raz, ale mogę się mylić oczywiście.

Kubecki - 27-01-2011 18:26:42

Ja jestem fanem Djoko :)

Fed-Expresso - 27-01-2011 18:29:05

Kubecki napisał:

Ja jestem fanem Djoko :)

Bez jaj :o

DUN I LOVE - 27-01-2011 18:38:29

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY 11
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/50B69446686B4A148388896407CE40F1.ashx
David Ferrer relaxed with some beach tennis before his semi-final clash with Andy Murray.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on the second Thursday.

Ferrer’s Coach Admits He “Already Had The Return Ticket”
Speaking to Marca the day after his charge had beaten Rafael Nadal in the Australian Open quarter-finals, Javier Piles revealed that he had already booked David Ferrer’s return flights home.
"He already had the ticket, but we kept changing every time he won another match. I usually buy my ticket for the Tuesday of the second week but I'm more than happy to change it and delighted to pay for it," said the Spaniard. "We never even hoped to be up here and we just need to look at the past to cherish even more how far we have come, and for him to realise how unique this opportunity is. These things don't happen very often in life."
On Thursday, Ferrer spent time relaxing ahead of the big match by playing beach tennis on Port Melbourne beach.

Djokovic “Stronger” and “More Consistent” Than 2008
Asked after his straight-sets dismissal of Roger Federer in the Australian Open semi-finals what is the difference between the Novak Djokovic that won the title in 2008 and the Djokovic of 2011, the Serbian answered that the three years in between have seen him improve in all departments.
“I'm three years older and I'm a more experienced player on the court. Physically I'm stronger. I was a 20 year old kid hitting as hard as he can with closed eyes and everything was going in back then. It was great.
“Then, over the years, I faced some situations that I never faced before, the pressure of defending Grand Slams and things like that. You grow up. You get this knowledge and the necessary experience.   
“Right now I feel like I'm much stronger and more consistent and I know that I'm more stable, mentally and physically. I hope that I can hold onto this for the whole year, because it's important. If you want to stay at the top of the men's tennis you have to play consistently well all the time.”

Murray Needs To Talk The Talk
Writing in the Daily Telegraph, Oliver Brown believes Andy Murray’s future Grand Slam success depends on the Scot talking the talk and not falling into the bracket of “nice guys finish last”.
“Murray ought to realise that a happy resolution to his Melbourne quest rests solely in the mind. Last year we lionised him as he blinked back tears on Rod Laver Arena, still sore from a straight-sets filleting by Federer, to utter that exquisite line: ‘I can cry like Roger. It’s just a pity I can’t play like him.’
“Well said, sir. We British, with our peculiarly high regard for false modesty, esteem nothing more than an elegant loser’s speech. It was almost as if Murray’s selection of fine words in defeat made losing bearable.
“Enough of this fatalistic nonsense. Cease, please, all the quaint deference to Federer. Murray might never be able to play like his nemesis, but he has shown he can weep like him. Now he must learn to talk like the best, too.”

Bryans, Clijsters Already Looking To Post-Finals Parties
World No. 1 doubles duo, Bob Bryan and Mike Bryan, and popular Belgian WTA player, Kim Clijsters, will both play the finals of the Australian Open on Saturday in Melbourne and have already been planning their end-of-tournament parties together on Twitter. Although Clijsters chimed in with a timely reminder that the more pressing matter at hand was to win the finals.
“@Clijsterskim Great job today! Where to Sat night? Win or lose, let's party Hua Hin style! I'll bring the fireworks, you bring the lanterns!” tweeted Bob Bryan, after he and Mike defeated Eric Butorac and Jean-Julien Rojer in the semi-finals Thursday.
“@Bryanbros yes!! Let's make it an explosive party!!!!” replied Clijsters, before adding, “@Bryanbros first focus on our finals :-)”. To which Bob jokingly replied, “@Clijsterskim Can you focus on our finals so I can focus on the party? ;-)”

Serbians Support Djokovic
Belgrade native Djokovic, who led Serbia to victory in the Davis Cup final in December, was well supported by his fellow Serbians in the Australian Open semi-finals as doubles World No. 3 Nenad Zimonjic and WTA star Ana Ivanovic both sat in his player box.

Footballers Back Their Countrymen
Manchester United and England defender, Rio Ferdinand, has been exchanging some friendly banter with his former United teammate and Spanish World Cup winner Gerard Pique ahead of Friday’s Australian Open semi-final between Great Britain’s Murray and Spain’s Ferrer.
Ferdinand began by tweeting to Murray, “@andy_murray this is your moment bro! My man Federer has gone so ALL my loyalty is with u! I was split between @andy_murray + roger federer as I like both of their games! Come on bro ace up the place!”
The following humorous exchange then took place between Ferdinand and FC Barcelona’s Pique:
RioFerdy5: @3gerardpique get ready to welcome your friend home! @andy_murray is going to work Ferrer all over the court!
3gerardpique: @rioferdy5. Andy has no chance to beat Ferrer! It will be a great final.. Ferrer-Djokovic! Pay Andy's flight back to Scotland!
RioFerdy5: @3gerardpique haha! @andy_murray will drop shot your boy like I used to with u at carrington in the gym!

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Robertinho - 27-01-2011 18:45:07

Mats ocenia taktykę Feda z Novakiem: powinien grać pasywniej i wdawać się w długie topspinowe wymiany, przegrał bo nie chciał "wygrać brzydko".... :help:

Kazik - 27-01-2011 18:58:13

WOW! "1" i "2" poza turniejem ;) Idealnie sprawdziło się to co powiedział Dun: Fed i Rafa grają przeraźliwie słabo w przeciągu całego turnieju, zdecydowanie słabiej, niż ich goniący rywale, czy Djoko, Maryś, Ferru itd. Te słowa stały się dziś prorocze :D

I dlaczego akurat dzisiaj musiałem pisać egzamin? :/

tsonga34 - 27-01-2011 19:25:21

Jeszcze nie koniec, jeszcze zobaczymy finał Nadal - Federer. Może nie na Roland Garros, ale na Wimblu.

grzes430 - 27-01-2011 19:39:41

Witajcie
Z całym szacunkiem do każdego, który tutaj się wypowiada.
Od dłuższego czasu wchodzę na to forum ale dziś już nie wytrzymałem i musiałem się zarejestrować.
W dzisiejszym meczu Federer nie miał nic do powiedzenia. To nie jest Virtua Tennis że zawsze będzie wygrywać. Dla mnie to nie była niespodzianka bo oglądałem każdy mecz Novaka i wiedziałem w jakiej dobrej jest formie. Jednak nie spodziewałem się że Nole wygra w 3 setach. W finale mam nadzieję że wygra ze zwycięzcą drugiego półfinału.
Tylko nie mogę czegoś zrozumieć.
Za co wy tak nienawidzicie Serba? Zrobił wam jakąś krzywdę? Wiem że najlepiej kibicować komuś kto stale wygrywa (przykład Barcelona lub ManUtd - nie jestem kibicem żadnej z tych drużyn) i przypuszczam, że kibiców Rafy czy Rogera jest kilkadziesiąt razy więcej od Novaka. Ale czy mimo świetnej gry przeciwko waszym ulubieńcom nie można okazać mu trochę szacunku? W końcu jest numerem 3 a to pokazuje, że jednak potrafi grać.
Przypuszczam, że zostanę znienawidzony na tym forum ale musiałem napisać.
pozdrawiam i życzę miłego oglądania finału :)

metjuAR - 27-01-2011 19:48:15

Wiesz ja tam Novaka nie bluzgam, do niego nic nie mam. Jeśli mam mówić o kimś kogo naprawdę nie lubię to tylko Nadala, zarówno i jako "pobożnego człowieka" i sportowca. Novak gra rzeczywiście najlepiej i w pełni zasługuje na ten szlem.

Co do wcześniejszych wpisów typu "koniec epoki tych dwóch" to w zupełności zgadzam się z FedExem- Nadal w cuglach zgarnie RG - Wimbledon, to tylko może przeszkodzić dokładnie: Federer jako prawdziwy Federer a nie jako Federror, Murray grający jak teraz i Roddick z edycji turnieju z  04-05 i 2009. Nadal jest panem clay'u i będzie przez następne lata, z kolei na hardzie nigdy nie dominował i nie będzie, tylko pojedyncze skalpy.

Natomiast co do końca Federera, rzeczywiście kondycyjnie może nie na 100% się prezentuje jak w poprzednich latach, ale tutaj na AO coś poszło nie tak - dla mnie kulminacja formy Rogera miała miejsce w Dosze, on tam miażdżył, a nie grał. Po prostu błędy w przygotowaniach nastąpiły.

muto - 27-01-2011 19:49:02

Witam fana Novaka. Miłego pisania.

anula - 27-01-2011 19:49:06

grzes430 napisał:

Witajcie
Z całym szacunkiem do każdego, który tutaj się wypowiada.
Od dłuższego czasu wchodzę na to forum ale dziś już nie wytrzymałem i musiałem się zarejestrować.
W dzisiejszym meczu Federer nie miał nic do powiedzenia. To nie jest Virtua Tennis że zawsze będzie wygrywać. Dla mnie to nie była niespodzianka bo oglądałem każdy mecz Novaka i wiedziałem w jakiej dobrej jest formie. Jednak nie spodziewałem się że Nole wygra w 3 setach. W finale mam nadzieję że wygra ze zwycięzcą drugiego półfinału.
Tylko nie mogę czegoś zrozumieć.
Za co wy tak nienawidzicie Serba? Zrobił wam jakąś krzywdę? Wiem że najlepiej kibicować komuś kto stale wygrywa (przykład Barcelona lub ManUtd - nie jestem kibicem żadnej z tych drużyn) i przypuszczam, że kibiców Rafy czy Rogera jest kilkadziesiąt razy więcej od Novaka. Ale czy mimo świetnej gry przeciwko waszym ulubieńcom nie można okazać mu trochę szacunku? W końcu jest numerem 3 a to pokazuje, że jednak potrafi grać.
Przypuszczam, że zostanę znienawidzony na tym forum ale musiałem napisać.
pozdrawiam i życzę miłego oglądania finału :)

Witam!:D

Mało elegancki  stosunek do niektórych graczy, jest niestety częścią składową nie tylko tego forum. Czasami ocieplenie wizerunku pozyskuje gracz, który przegrywa z ulubieńcem, a im częściej to robi, tym większą budzi sympatię. Chyba wiesz, co mam na myśli.
Pocieszam się tym, że jednak u sporej części naszej grupy, Novak może liczyć na sympatię i uczciwą ocenę. Nie sądzę, abyś został znienawidzony  i zachęcam do dalszego pisania.
Co do finału: Vamos Nole!, Vamos Andy!. Niech nam opadną szczęki z wrażenia.!

Fed-Expresso - 27-01-2011 19:51:03

Na drugi raz trochę precyzuj, bo nie każdy na tym forum nazywa Djokovicia "Hookiem".
Po wtóre, twój post traci trochę na obiektywizmie, należało wypełnić pole ulubiony gracz jakiś czas po napisaniu tej odpowiedzi.

Samurray - 27-01-2011 19:52:43

grzes430, przecież to ironiczne, sympatyczne żarty :D

FEDEER - 27-01-2011 19:53:30

grzes430 napisał:

Witajcie Wiem że najlepiej kibicować komuś kto stale wygrywa (przykład Barcelona lub ManUtd - nie jestem kibicem żadnej z tych drużyn) i przypuszczam, że kibiców Rafy czy Rogera jest kilkadziesiąt razy więcej od Novaka. Ale czy mimo świetnej gry przeciwko waszym ulubieńcom nie można okazać mu trochę szacunku? W końcu jest numerem 3 a to pokazuje, że jednak potrafi grać.
Przypuszczam, że zostanę znienawidzony na tym forum ale musiałem napisać.
pozdrawiam i życzę miłego oglądania finału :)

Nie, to ma pierwsze miejsce u mnie w sercu tylko jego wspaniała, elegancka, luźna gra którą pokochałem od pierwszego wejrzenia oraz ten jego pure talent którego nikt nie miał dotąd. Wygrywanie jest w jego naturze, to po prostu człowiek do wygrywania niegdyś machina. Nic nie pisałem złego na temat Nole, ma wspaniale zbudowaną formę na AO za co szacun.

jaccol55 - 27-01-2011 19:59:47

W zasadzie jedynie niektórzy fani Roddicka nie mogą patrzeć na Djokovicia. Wynika to z faktu, że kilka razy im podpapł w spotkaniach z ich ulubieńcem. Szczerze mówiąc, nie widzę za wiele nienawistnych postów w stosunku do Serba, powiem więcej, całkiem sporo osób wypowiada się o nim pozytywnie. Co do Federera - panuje przekonanie, że jest dalej Bogiem, ale kilka ostatnich turniejów nas tylko uświadamiały w tym przekonaniu, stąd nadzieje fanów Federera były duże, a gdzie nadzieje duże tam i upadek niemały.

Nie zostaniesz znienawidzony, bo nie masz za co. ;-)

Serenity - 27-01-2011 20:00:00

anula napisał:

Nadszedł chyba koniec pewnej epoki ( nie, nie lodowcowej ).  :P
Epoki Federera i Nadala.

Po tym co pokazał sezony 2008 i 2010 to nie zgodzę się z tym. Żadnego z w/w dwójki nie było podczas AO 2008 w finale. Co było później? Pozostałe 3 Szlemy to teatry dwóch aktorów. Nole, który wygrał AO 2008 nie przebrnął potem fazy półfinałowej aż do USO 2010, gdzie też nie udało się wygrać.

W 2010 roku Rafa także odpadł w 1/4 finału, później wrócił w świetnej formie zgarniając pozostałe 3 Szlemy. Nawet mistrzom zdarzają się słabsze turnieje. Co do Feda to taki stan rzeczy będzie coraz częstszy. Co do Nadala to wróci jeszcze mocniejszy po kłopotach zdrowotnych.

Robertinho - 27-01-2011 20:00:11

Czemu czujecie obowiązek tłumaczyć że nie jesteście wielbłądami? :P



anula napisał:

Czasami ocieplenie wizerunku pozyskuje gracz, który przegrywa z ulubieńcem, a im częściej to robi, tym większą budzi sympatię. Chyba wiesz, co mam na myśli.

Kochaj sługusa swego jak siebie samego? :P  Hmm, w sumie to nie wiem jakich graczy lubisz, poza Rafą i Pięknym Radkiem. :P

jaccol55 - 27-01-2011 20:03:10

Robertinho napisał:

Czemu czujecie obowiązek tłumaczyć że nie jesteście wielbłądami? :P

Bo lubimy jasne sytuacje?

FEDEER - 27-01-2011 20:03:24

Robertinho napisał:

Czemu czujecie obowiązek tłumaczyć że nie jesteście wielbłądami? :P

A dlatego, że jestem po części nie słusznie oceniany.

Fed-Expresso - 27-01-2011 20:05:13

anula napisał:

Mało elegancki  stosunek do niektórych graczy, jest niestety częścią składową nie tylko tego forum.

Odpowiem na tę osobistą wycieczkę. Mam "mało elegancki" stosunek jedynie do jednej persony w świecie tenisowym, która dała mi niemało powodów, aby takie właśnie uczucia do niej przejawiać. Co logiczne, nie sympatyzuję również z zawodnikami, którzy są rasowymi luzerami i oddają wygrane mecze, ale za tym chyba nikt nie przepada.

Bizon - 27-01-2011 20:05:16

jaccol55 napisał:

Nie zostaniesz znienawidzony, bo nie masz za co. ;-)

Dokładnie. Powiem więcej, potrzebny jest wreszcie ktoś kto stanie w obronie Novaka i będzie zachwalał jego dobrą grę, jak będzie ku temu okazja :)
Często można tutaj odnieść wrażenie że to prywatne forum Federera i Roddicka, co na dobrą sprawę nie jest dobrą opcją.

anula - 27-01-2011 20:08:49

Robertinho napisał:

anula napisał:

Czasami ocieplenie wizerunku pozyskuje gracz, który przegrywa z ulubieńcem, a im częściej to robi, tym większą budzi sympatię. Chyba wiesz, co mam na myśli.

Kochaj sługusa swego jak siebie samego? :P  Hmm, w sumie to nie wiem jakich graczy lubisz, poza Rafą i Pięknym Radkiem. :P

Jakbyś uważnie czytał posty, nie zadawał byś mi takiego pytania.:P
Zajrzyj do watku: Nasi ulubieńcy i najbardziej nielubiani przez nas zawodnicy".:)

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Mało elegancki  stosunek do niektórych graczy, jest niestety częścią składową nie tylko tego forum.

Odpowiem na tę osobistą wycieczkę. Mam "mało elegancki" stosunek jedynie do jednej persony w świecie tenisowym, która dała mi niemało powodów, aby takie właśnie uczucia do niej przejawiać. Co logiczne, nie sympatyzuję również z zawodnikami, którzy są rasowymi luzerami i oddają wygrane mecze, ale za tym chyba nikt nie przepada.

To Twoja interpretacja. . Nie użyłam żadnego nicka, opisałam sytuację ogólną. Zarzucasz mi, że personalnie odniosłam się do Ciebie. Chyba niesłusznie.

muto - 27-01-2011 20:21:46

No i wsadził kij w mrowisko nowy użytkownik. Teraz każdy podejrzewa każdego, że to o niego chodzi. :)
Generalnie jednak "wejście smoka" uważam za pozytywny powiew świeżości. :)

FEDEER - 27-01-2011 20:24:01

Ta chyba powiew ukrytej nienawiści :P

muto - 27-01-2011 20:44:03

FEDEER napisał:

Ta chyba powiew ukrytej nienawiści :P

Aż takim dr Freudem to ja nie jestem, żeby rozpoznawać intencje, do tego jeszcze ukryte, po jednym wpisie w necie. :-)
Chodziło mi raczej o pewne przewietrzenie atmosfery po sportowych emocjach, jakich solidną dawkę wszystkim nam w ostatnich dniach zaaplikowano. :)

anula - 27-01-2011 20:50:24

FEDEER napisał:

Ta chyba powiew ukrytej nienawiści :P

Nie może być aż tak źle. Mam taką nadzieję.

jaccol55 - 27-01-2011 20:55:17

Spokojnie, tylko żartował. ;-)

----------------------------------------

Semi-Satisfied

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e20773b7970b-600wi

by Pete Bodo

[..]

Andy Murray (No. 5) vs. David Ferrer (No. 7): The mission for Murray, now that Federer and Rafael Nadal are both out of the Australian Open, is simple: Try to keep from thinking of what winning that first Grand Slam title might mean, lest your head explode. Or, at the very least, don't let Ferrer out-gut and out-guile you in a semifinal that will leave you feeling less like you want to take a swim in the Yarra river than hurl yourself into it from the highest bridge you can find.

On paper and in the pundit-o-sphere, Murray is practically a lock. But the head-to-head says otherwise, with Ferrer leading 3-2. The positive element in the H2H for Murray is that he won both of the matches they played on hard courts, and without losing a set. Just a few months ago, at the ATP World Tour Finals, Murray prevailed in their round-robin encounter, 6-2, 6-2. But Rod Laver Arena has a different, slower surface on which the ball is apt to bounce higher, which works in Ferrer's favor. That the match will be played at night helps Murray.

Quite honestly, I don't really have a strong feeling for how to handicap this one. Both men have airtight ground games, they both love to play defense and they return serve well. Ferrer's serve, once a real liability, has improved, and he places it awfully well. But it's still no knockout punch. He averages around 180 kph on his first serve and around 150 (remember, that's kph) on the second. I'm looking for Murray, a superb returner, to attack that serve.

In his last two hard-court majors, Ferrer lost a wild one (6-7  [4] in the fifth) to Fernando Verdasco at the U.S. Open, and another tough if less dramatic five-setter to Marcos Baghdatis in the second round of last year's Aussie Open. Ferrer is a guy who routinely makes his seed at tournaments, so he's lost to quality players at almost every major event. But one theme emerges from his Grand Slam hard-court record: He's had the most trouble with aggressive players. He's lost in straights to Marin Cilic and Novak Djokovic (twice), and has lost in four to Mikhail Youzhny and Mardy Fish.

So we'll see if Ferrer has incorporated some "big game" thinking into his evolution, to go along with that weaponized forehand. He probably will need to take the initiative against Murray, because the No. 5 seed is probably too inventive and unpredictable to beat with a grinder's game. Murray is not as aggressive a player as Djokovic, but he's in the same department as a mover, a returner, and an opportunist. Murray's transition from defense to offense is superb, and I think that's going to win him this match.

http://blogs.tennis.com/tennisworld/2011/01/tk-7.html

Robertinho - 27-01-2011 21:24:27

jaccol55 napisał:

Robertinho napisał:

Czemu czujecie obowiązek tłumaczyć że nie jesteście wielbłądami? :P

Bo lubimy jasne sytuacje?

Jako naczelny grubianin forum uważam, że takie płaczliwe pojękiwania należy po prostu ignorować. :P


anula napisał:

Robertinho napisał:

anula napisał:

Czasami ocieplenie wizerunku pozyskuje gracz, który przegrywa z ulubieńcem, a im częściej to robi, tym większą budzi sympatię. Chyba wiesz, co mam na myśli.

Kochaj sługusa swego jak siebie samego? :P  Hmm, w sumie to nie wiem jakich graczy lubisz, poza Rafą i Pięknym Radkiem. :P

Jakbyś uważnie czytał posty, nie zadawał byś mi takiego pytania.:P
Zajrzyj do watku: Nasi ulubieńcy i najbardziej nielubiani przez nas zawodnicy".:)

Jakbyś uważnie czytała posty, nie sugerowałabyś że sympatia do Ferru pojawiła się z nagła. :P
Zajrzyj do watku: Nasi ulubieńcy i najbardziej nielubiani przez nas zawodnicy".:)

Heh, a Twoja deklaracja kibicowskich sympatii jest, poza jednym wyjątkiem, na dość dużym poziomie ogólności. :D


Jakie typy na jutrzejszy mecz? Murray nie pozostawi wątpliwości, czy pozwoli dojść do głosu Hiszpanowi?

muto - 27-01-2011 21:29:38

Podtrzymuję to, co gdzieś powyżej spłodziłem. Uważam, że Szkot go pokona bez problemów.

Robertinho - 27-01-2011 21:33:10

Ja liczę na chwilę słabości Andy'ego, tylko nie wiem czy Ferru to wykorzysta, już z Rafą widać było że presja go zjada, a teraz będzie jeszcze większa, może tego nie udźwignąć.

Samurray - 27-01-2011 21:39:35

Robertinho napisał:

Jakie typy na jutrzejszy mecz? Murray nie pozostawi wątpliwości, czy pozwoli dojść do głosu Hiszpanowi?

Dziś kolej by Murray zaskoczył agresywną grą zza linii końcowej. :lol:

Bizon - 27-01-2011 21:45:01

Robertinho napisał:

Jakie typy na jutrzejszy mecz? Murray nie pozostawi wątpliwości, czy pozwoli dojść do głosu Hiszpanowi?

Coś czuje że spacerek dla Murraya to nie będzie. Ferru może mu urwać seta, a i mecz długo potrwa. Mam jednak nadzieję że po odpadnięciu Rafy i Federera, Szkocina nabierze wiatru w żagle i szybko odprawi Hiszpana, co by mieć siłę na Novaka. A w niedziele uniesie ręce ku górze w geście wiktorii ;)

Jules - 27-01-2011 22:21:02

Co do nowego użytkownika- pojawiła tam się bardzo mądra myśl o sukcesach idoli użytkowników tego forum. Ja osobiście nie kibicuję swojemu ulubionemu zawodnikowi od czasów kiedy ten był już mistrzem wszystkiego, wszystkich itd itp etc, lecz podziwiałem jego grę od początku, może nie od samego, bo aż tak wiekowy nie jestem, ale dał mi się już poznać grubo temu. Uważam jednak, że boom kibiców zgromadził się głównie wokół Rafy i to widać głównie na ambitnych forach typu onet czy inne. Ludziom bowiem imponują sukcesy tegoż to wirtuoza tenisa, a sami się na sporcie nie znają. Nie wiem, ale odniosłem wrażenie, że większość "kibiców" tenisa ślini się na Rafę chociażby, nie z powodu, że np. Hiszpan im zaimponował w 2005r. kiedy to dał o sobie znać, lecz dlatego, że Nadal jest taki, sraki i owaki, waleczny i w ogóle najlepszy "ever". Dlatego nie wierzę w fanostwo Nadala, bo to ślepe zapatrzenie w nudnego Cyborga, a nie pasja. Co do Novaka to głównie przeszkadza mi jego chory psychicznie ojciec, cały boks, no i styl gry Djokovica nie trafia w moje upodobania, ale szacunek do tego zawodnika mam.

Co do jutrzejszego meczu- z jednej strony chciałbym długiego pojedynku, emocji itd, ale wiem, że to zaszkodzi Szkotowi w ew. finale z Serbem, więc Andy- pozamiataj i do niedzieli :P

anula - 27-01-2011 22:30:41

Robertinho napisał:

jaccol55 napisał:

Robertinho napisał:

Czemu czujecie obowiązek tłumaczyć że nie jesteście wielbłądami? :P

Bo lubimy jasne sytuacje?

Jako naczelny grubianin forum uważam, że takie płaczliwe pojękiwania należy po prostu ignorować. :P


anula napisał:

Robertinho napisał:

Kochaj sługusa swego jak siebie samego? :P  Hmm, w sumie to nie wiem jakich graczy lubisz, poza Rafą i Pięknym Radkiem. :P

Jakbyś uważnie czytał posty, nie zadawał byś mi takiego pytania.:P
Zajrzyj do watku: Nasi ulubieńcy i najbardziej nielubiani przez nas zawodnicy".:)

Jakbyś uważnie czytała posty, nie sugerowałabyś że sympatia do Ferru pojawiła się z nagła. :P
Zajrzyj do watku: Nasi ulubieńcy i najbardziej nielubiani przez nas zawodnicy".:)

Heh, a Twoja deklaracja kibicowskich sympatii jest, poza jednym wyjątkiem, na dość dużym poziomie ogólności. :D


Jakie typy na jutrzejszy mecz? Murray nie pozostawi wątpliwości, czy pozwoli dojść do głosu Hiszpanowi?

Nie mam wątpliwości, że Ferru cieszy się tu ogromną sympatią.:)

W jutrzejszym meczu więcej szans daję jednak A.M. Widmo wygrania pierwszego w karierze WS z pewnością doda mu energii. Dawid to bardzo waleczny zawodnik, ale chyba nie da rady. Jak ugra seta, będę pozytywnie zaskoczona.

anula - 27-01-2011 22:35:33

Jules napisał:

Co do nowego użytkownika- pojawiła tam się bardzo mądra myśl o sukcesach idoli użytkowników tego forum. Ja osobiście nie kibicuję swojemu ulubionemu zawodnikowi od czasów kiedy ten był już mistrzem wszystkiego, wszystkich itd itp etc, lecz podziwiałem jego grę od początku, może nie od samego, bo aż tak wiekowy nie jestem, ale dał mi się już poznać grubo temu. Uważam jednak, że boom kibiców zgromadził się głównie wokół Rafy i to widać głównie na ambitnych forach typu onet czy inne. Ludziom bowiem imponują sukcesy tegoż to wirtuoza tenisa, a sami się na sporcie nie znają. Nie wiem, ale odniosłem wrażenie, że większość "kibiców" tenisa ślini się na Rafę chociażby, nie z powodu, że np. Hiszpan im zaimponował w 2005r. kiedy to dał o sobie znać, lecz dlatego, że Nadal jest taki, sraki i owaki, waleczny i w ogóle najlepszy "ever". Dlatego nie wierzę w fanostwo Nadala, bo to ślepe zapatrzenie w nudnego Cyborga, a nie pasja. Co do Novaka to głównie przeszkadza mi jego chory psychicznie ojciec, cały boks, no i styl gry Djokovica nie trafia w moje upodobania, ale szacunek do tego zawodnika mam.

Przykro czytać taki tekst.:(

muto - 27-01-2011 22:36:53

Jules napisał:

Co do nowego użytkownika- pojawiła tam się bardzo mądra myśl o sukcesach idoli użytkowników tego forum. Ja osobiście nie kibicuję swojemu ulubionemu zawodnikowi od czasów kiedy ten był już mistrzem wszystkiego, wszystkich itd itp etc, lecz podziwiałem jego grę od początku, może nie od samego, bo aż tak wiekowy nie jestem, ale dał mi się już poznać grubo temu. Uważam jednak, że boom kibiców zgromadził się głównie wokół Rafy i to widać głównie na ambitnych forach typu onet czy inne. Ludziom bowiem imponują sukcesy tegoż to wirtuoza tenisa, a sami się na sporcie nie znają. Nie wiem, ale odniosłem wrażenie, że większość "kibiców" tenisa ślini się na Rafę chociażby, nie z powodu, że np. Hiszpan im zaimponował w 2005r. kiedy to dał o sobie znać, lecz dlatego, że Nadal jest taki, sraki i owaki, waleczny i w ogóle najlepszy "ever". Dlatego nie wierzę w fanostwo Nadala, bo to ślepe zapatrzenie w nudnego Cyborga, a nie pasja. Co do Novaka to głównie przeszkadza mi jego chory psychicznie ojciec, cały boks, no i styl gry Djokovica nie trafia w moje upodobania, ale szacunek do tego zawodnika mam.

Co do jutrzejszego meczu- z jednej strony chciałbym długiego pojedynku, emocji itd, ale wiem, że to zaszkodzi Szkotowi w ew. finale z Serbem, więc Andy- pozamiataj i do niedzieli :P

Zakładasz, że jedynym akceptowalnym kryterium kibicowania jest kryterium estetyczne, tzn podziw dla takiego a innego stylu gry. Jak dla mnie mocno upraszczasz. Mógłbym tu walnąć niezły elaboracik, odkąd, po co i dlaczego kibicuję Nadalowi, jednakże mi się nie chce przelewać z pustego w próżne. Sam fakt, że używasz kategorycznych uogólnień typu "nie wierzę w fanostwo Nadala bo..." sprawia, że moja wiara zasadność jakiejkolwiek wymiany myśli na ten temat traci jakiekkolwiek podstawy.

Jules - 27-01-2011 22:41:16

Nie mówię tutaj o WSZYSTKICH fanach, tylko o niektórych, takich z onetu, których ostatnio się naprawdę dużo namnożyło. Nie mówię o tym forum, dajże już spokój. Anula, nie udawaj urażonej, bo dobrze wiesz o czym mówię.

anula - 27-01-2011 22:45:53

Jules napisał:

Nie mówię tutaj o WSZYSTKICH fanach, tylko o niektórych, takich z onetu, których ostatnio się naprawdę dużo namnożyło. Nie mówię o tym forum, dajże już spokój. Anula, nie udawaj urażonej, bo dobrze wiesz o czym mówię.

Nie jesteś w stanie mnie urazić. Wybacz, ale naprawdę nie rozumiem o czym piszesz. Nie nadajemy na tych samych falach.

Bizon - 27-01-2011 22:48:22

Grzesiu wywołałeś prawdziwą burze na forum :P

Jules - 27-01-2011 22:48:35

anula napisał:

Jules napisał:

Nie mówię tutaj o WSZYSTKICH fanach, tylko o niektórych, takich z onetu, których ostatnio się naprawdę dużo namnożyło. Nie mówię o tym forum, dajże już spokój. Anula, nie udawaj urażonej, bo dobrze wiesz o czym mówię.

Nie jesteś w stanie mnie urazić. Wybacz, ale naprawdę nie rozumiem o czym piszesz. Nie nadajemy na tych samych falach.

Życie. Nieważne, to nie jest dyskusja na ten wątek :]

metjuAR - 27-01-2011 22:54:06

Padło pytanie jak Murray zagra z Ferrerem... Jaki dokładnie wynik będzie nie mam pojęcia, ale coś mi się wydaje że grają ze sobą zawodnicy bardzo dobrze returnujący, wręcz znakomicie... Zaważy chyba dyspozycja serwisowa, a wg mnie regularniejszy w tym elemencie całej układanki jest Ryży. Come on Murray.

Robertinho - 27-01-2011 23:27:53

http://www.sport.pl/tenis/5,103960,9013 … e.html?i=0

Miny Rafy i Feda po porażkach i na konferencjach prasowych. O ile Nadal wydaje się mocno załamany, to Roger wygląda na niektórych przekomicznie. :D
Generalnie jednak chyba obaj wiedzą, że to już koniec ich epoki. :P

grzes430 - 27-01-2011 23:46:55

No i rozkręciłem publiczność.
Po przeczytaniu wszystkich postów po moim, lekko się zdziwiłem waszą reakcją. Byłem pewny że zaczniecie na mnie nalatywać :D
Dziękuję osobom, które odpowiedziały na moje pytanie dotyczące Serba. Zawsze jednak ciężko dostrzec negatywy w swoim idolu niż w osobie za którą się na przykład nie przepada.
Jeśli chodzi o "epokę" Nadala i Federera to ona się nie kończy. Przecież to wielcy gracze, a to, że nie weszli do finału to nic nie oznacza. Tyle zawodników stara się przedostać do czołówki ATP i mieć swoje 5 minut. Fakt, Roger już ma swoje lata, może nie wygrywać tyle ile dotychczas. Nadala wykluczyła kontuzja- największy przeciwnik każdego sportowca. A kilka ładnych lat temu media aż huczały od tego, że Nadal może zakończyć szybko karierę bo jego kolana nie wytrzymują. Teraz jest rakietą nr 1.
Rzeczywiście te forum wygląda jak forum fanów RF i Roddicka i paru osób lubiących kogoś innego :D
Każdy ma swoich idoli. Mnie w Novaku irytuje jedna rzecz - zacząłby grać w końcu z mniejszą rotacją, bardziej płaskie piłki.
Co do drugiego półfinału obstawiam wynik 3:1 dla Szkota.

Jules - 28-01-2011 00:14:05

Najśmieszniejsze jest to, że już od 2007-2008 mówi się, że Federer zaczyna się starzeć i mniej wygrywać i tak już będzie. Więc to żadna wymówka. Wszystko siedzi w głowie, w przygotowaniu mentalnym, może też lekko w braku motywacji.
Nadal miewał już naprawdę gorsze sytuacje i za każdym razem wracał silniejszy. Czy teraz tak będzie? Hmmm, na pewno szybko się wyleczy i będzie grał dalej, zgarnie RG, więc o żadnym schyłku kariery mowy być nie może. A to, że nie zawsze można wszystko wygrać na jednej nodze lub w ogóle będąc w pełni sił, wiadomo nie od dziś.

A co do konferencji- Nadal traci włosy na samej górze, geny po ojcu :P Obaj wyglądają na lekko przygaszonych, czemu Roger komicznie?

Robertinho - 28-01-2011 09:56:38

Jules napisał:

czemu Roger komicznie?

By wygląda jak na małym kacu. :D

Widzę ogromne na razie zainteresowanie półfinałem WS. :o

Pitny - 28-01-2011 09:58:25

Ja oglądam mecz zapowiada się bardzo ciekawie nie ukrywam że , chciałbym widzieć w finale Hiszpana.
2/2

jaccol55 - 28-01-2011 10:06:02

Tempo gemów kosmiczne, w porównaniu z ostatnimi pojedynkami.

Ferrer nie odstaje na razie.

Jules - 28-01-2011 10:07:38

Robertinho napisał:

Jules napisał:

czemu Roger komicznie?

By wygląda jak na małym kacu. :D

Swoją drogą mógłby się spić :P

jaccol55 - 28-01-2011 10:09:05

Andy Sokole Oko przełamuje. :o

Pitny - 28-01-2011 10:11:14

Murray narazie lepiej zorganizowany taktycznie.
Edit: Ależ akcja Ferrer na po 4.

Robertinho - 28-01-2011 10:14:31

Ale gra Ferru! :o  Odrobione.

jaccol55 - 28-01-2011 10:17:06

Genialna piła na przełamanie. :o

Robertinho - 28-01-2011 10:22:12

Ciekaw jestem ile tak wytrzymają i kto pierwszy padnie, bo gra jest jeszcze bardziej fizyczna niż wczoraj.

jaccol55 - 28-01-2011 10:23:19

No tak, ale wymiany są o wiele krótsze.

Ferrer 2 piłki od seta.

tsonga34 - 28-01-2011 10:24:19

I już 5-4 dla Ferrer. Co do wczorajszych wypowiedzi, nawet z mojego punktu widzenia obserwuje, że kto gra najlepiej temu się kibicuje. Przykładem tego nawet duża liczba fanów Messiego, którego nikt nie lubił dopóki nie zaczął grać świetnie. Podobnie jest w tenisie.

Robertinho - 28-01-2011 10:27:16

jaccol55 napisał:

No tak, ale wymiany są o wiele krótsze.

Że jak? Tu są dużo dłuższe, 40 uderzeń, 37, 33...

jaccol55 - 28-01-2011 10:28:52

Tsonga - po kropce i przecinku używamy spacji! To nie sms-y, nie musisz oszczędzać znaków!


No i set dla Hiszpana. Dosyć zaskakująco.

Jules - 28-01-2011 10:29:47

Ależ wymiany. Murray gra zbyt bojaźliwie backhandem, takie baloniki muszą się kończyć tak jak się kończą. Niech się cieszy, że po drugiej stronie nie ma egzekutora tylko przebijacza.

tsonga34 - 28-01-2011 10:30:29

I Ferrer 6-4 tego to się nie spodziewałem.

maximus - 28-01-2011 10:32:53

Jak tam Andy wygląda ? Niestety nie mam możliwości oglądania meczu...

Robertinho - 28-01-2011 10:34:50

Ja bym powiedział, że Djoko i Fed raz że grali jednak trochę szybciej i częściej w korcie, ale też bardziej sobie pomagali serwisem, tu większość podań wraca mocno.

Murray mocno zagotowany, błędy, serwis zawodzi jak zawsze pod presją, marnie to na razie dla Szkota wygląda.

E:
Błędy Ferrera, przełamanie dla Szkota.

Pitny - 28-01-2011 10:42:53

Przełamanie powrotne, Murray wyraźnie przygaszony.

jaccol55 - 28-01-2011 10:46:52

Większość spotkania, to polowanie na błąd przeciwnika.

Ferrer 2-1*

Robertinho - 28-01-2011 10:48:46

Ehhh, żeby wczoraj Fed miał nogi Ferrera :( , jak on obiega ten bekhend, ile ma czasu na każde zagranie. Zobaczymy ile wytrzyma takiego wysiłku, na razie dominuje rywala swoim wybieganiem, a Murray w dodatku znowu nie wytrzymuje presji, masa błędów.

jaccol55 - 28-01-2011 10:51:16

Andy zaczyna grać swoje i Ferrer zostaje niemal zmiażdżony w tym gemie.

2-2

Robertinho - 28-01-2011 10:56:37

No tak, ale jeśli Andy chce wygrać, musi 80% swoich gemów wygrywać serwisem i kończeniem wykładek. W wojnie na wyniszczenie jego szanse maleją.

jaccol55 - 28-01-2011 11:04:06

Fantastyczną piłkę wygrał Ferrer na początku tego gema.

Murray'a uratował świetny serwis, zaskakuje Szkot ilością niewymuszonych.

Bizon - 28-01-2011 11:12:47

Tego się właśnie obawiałem... Dopiero włączyłem tv, ale ze strony Murraya nie wygląda to optymistycznie :/

Jules - 28-01-2011 11:16:53

Jak Andy'emu wychodzi z przyjemnością się na to wszystko patrzy. Szkoda więc, że tak rzadko wychodzi. Coś dzisiaj nieswój jakiś jest..

Robertinho - 28-01-2011 11:17:38

Bizon napisał:

Tego się właśnie obawiałem... Dopiero włączyłem tv, ale ze strony Murraya nie wygląda to optymistycznie :/

Niby Ferru mam kiepski bilans na hard z Djoko, ale wydaje się, że i tak w finale ma większe szanse niż Murray...

jaccol55 - 28-01-2011 11:21:16

Murray popełnił 32 niewymuszone błędy. Nim się ocknie, może przegrywać 2 sety. Bawi się w św. Mikołaja? :mrgreensanta:

Bizon - 28-01-2011 11:25:30

No ze strony Murraya nie wygląda to dobrze, ale za to bilans trzech ostatnich meczów z Djokovicem to trzy zwycięstwa. Dziś gra słabiej, ale potencjał większy niż u Ferrera. To by dopiero było, Ferru ze szlemem ;-D

Edit

*6:5 Murray :) Ferrer mocno poirytowany. Nie wiem jak wam się wydaje, ale mi to wygląda na ostre pięć setów. A Djoker w hotelu już zaciera rączki...

Jules - 28-01-2011 11:29:17

Jakoś ten mecz nie porywa...

jaccol55 - 28-01-2011 11:30:22

No i jest przełamanko dla Szkota. Teraz chwila prawdy.

Robertinho - 28-01-2011 11:30:57

Bizon napisał:

No ze strony Murraya nie wygląda to dobrze, ale za to bilans trzech ostatnich meczów z Djokovicem to trzy zwycięstwa. Dziś gra słabiej, ale potencjał większy niż u Ferrera. To by dopiero było, Ferru ze szlemem ;-D

Skoro Johansson wygrał, czemu nie on. :P  Wiesz jak to jest a Australii, a to w finale Szutler, a to Clement, w tym towarzystwie Ferrer to wielki mistrz.

Na razie jednak się zagotował, przełamanie i Murray na seta serwuje.

jaccol55 - 28-01-2011 11:35:17

hahaha

Jules - 28-01-2011 11:35:56

Murray Ty ćwoku!

Bizon - 28-01-2011 11:38:38

Gorące głowy mają obaj. Tak oglądając to, ciężko mi uwierzyć by któryś z nich dał rade Serbowi. Zdenerwowany przeciwnik po drugiej stronie siatki to woda na młyn dla Djokovica.

Murray 4:0* :)

Robertinho - 28-01-2011 11:40:00

Spalił się Ferrer niestety. Zobaczymy czy pozbiera się w trzecim secie.

jaccol55 - 28-01-2011 11:43:02

Ferrer spanikował, 6 pkt. przegranych z rzędu ustawiło tie-breaka. 2 sety - 2 godziny. Nieźle.

Robertinho - 28-01-2011 11:45:42

Bizon napisał:

Nie wiem jak wam się wydaje, ale mi to wygląda na ostre pięć setów.

Lepiej nie, bo zaraz się dowiemy że ta ceglana baloniada na hard to kandydat do miana spotkania roku.

Jules - 28-01-2011 11:58:51

Ale męczarnie.

Robertinho - 28-01-2011 12:02:37

Nareszcie zaczął grać w korcie Maryj i są efekty, 3bp.

E:

Przełamanie, no tym razem powinien wymęczyć Andy.

jaccol55 - 28-01-2011 12:05:59

Zaczyna się gra do jednej bramki.

Murray 4-1*

muto - 28-01-2011 12:25:16

To już chyba Szkot wygra.

Robertinho - 28-01-2011 12:47:48

Nie, woli dalej się ośmieszać, teraz dochodzi popisowy numer, czyli łapanie się za straszliwie bolącą część ciała, żeby tylko boków nie pomylił. :]

muto - 28-01-2011 13:02:31

Ale jaja...
Doczołgał się do mety Maryś.

Jules - 28-01-2011 13:32:37

Sprawa jest dość prosta. Jeśli w niedzielę zobaczymy grę obu panów podobną do półfinałowych wydań, to Novak spokojnie wygra. Pytanie tylko, czy Djoko będzie w stanie znowu zaprezentować tenis życia, no i osobiście mam nadzieję, że Andy będzie bardziej regularny niż dzisiaj. A wtedy sprawa będzie otwarta. Wydaje mi się też, że dzisiaj Murray odczuwał sporą presję- musiał wejść do finału, bo Nadal i Federer są już poza turniejem, więc wypadałoby z tej okazji skorzystać i spokojnie obronić punkty sprzed roku, a nawet walczyć o tytuł. To go może trochę przytłoczyło, ale mogę się mylić.

DUN I LOVE - 28-01-2011 13:47:31

Andy Murray 4-6 7-6(2) 6-1 7-6(2)

Nie ma szczęścia do TB w Melbourne David Ferru. Ostatnią taką rozgrywkę podczas AO wygrał w 2004 roku, od tamtej pory przegrywając 11 kolejnych TB. Mecz widziałem tylko fragmentarycznie, ale te momenty, które ukazały się moim oczom to nie było coś co chętnie bym zobaczył po raz kolejny.

Brawa dla Davida za cały turniej, Murrayowi gratuluję finału, a Djokoviciowi chyba tytułu, bo w połówkach zrobił na mnie dużo większe wrażenie niż Andy. Jestem ciekaw na ile Szkot się zregeneruje po dzisiejszych niemal 4 godzinach gry, nie wydaje mi się jednak, aby był w stanie wytrzymać kolejny maraton w niedzielę.

jaccol55 - 28-01-2011 13:58:38

Andy Murray d. David Ferrer 4-6 7-6(2) 6-1 7-6(2)

Po 3h i 46 min walki, został wyłoniony drugi finalista niedzielnego finału. Spotkanie można podzielić na 2 fazy: okres dobrej gry Hiszpana i słabej Szkota, oraz dobrej gry Murray'a, a słabej Ferrera. 1 set  to popis konsekwentnej gry Hiszpana. Dużo biegał, popełniał mało błędów, Szkot natomiast masę niewymuszonych błędów (w 1 partii zanotował ich 16). Ferrer dał się raz przełamać, jednak po tym, od razu nastąpiło przełamanie powrotne. Szkot drugi raz dał się przełamać przy stanie 5*-4, dzięki czemu Hiszpan rozpoczął spotkanie od wygrania 1 partii 6-4. Warto podkreślić, że Andy  wygrał zalediwe 3 z 11 piłek po swoim drugim serwisie. 2 partia nie przyniosła zmiany obrazu gry. Spotkanie charakteryzowało się zaciętą walką i długimi wymianami. Ferrer poprawił nieco serwis i skuteczność 1 podania wynosiła 76%, przy 52% Murray’a. Jednak przewaga w tym elemencie gry była złudna, ponieważ obaj wygrali po pierwszym serwisie 19 piłek. Panowie przełamywali się dosyć często, a dwa z nich miały miejsce przy stanie 5-5. Tym, który musiał gonić przeciwnika, był David Ferrer. Andy dosyć długo bronił się serwisem, jednak i ten nie pomógł przy kolejnym break pointcie dla przeciwnika. Tie-break był popisem zaskakująco słabej i niezrozumiałej gry Hiszpana. Przegrał 6 piłek z rzędu, a set zakończył się wynikiem 7-6(2) dla Szkota. Rozegranie dwóch pierwszy setów zajęło im blisko 2 godziny. 3 set był popisem dobrej gry Szkota, a słabej Hiszpana. Andy serwował bardzo dobrze, po 1 serwisie wygrał 21 z 29 piłek, zagrał również 12 winnerów. David nie istniał na korcie w tej części spotkania. Początek 4 seta wydawał się wpasowywać w ten schemat, jednak dosyć szybko okazało się, że to nie będzie powtórka poprzedniej partii. Ferrer uwierzył w siebie, zaczął grać na poziomie z początku meczu, chociaż zmęczenie 3 godzinnym spotkaniem dało się już zauważyć. Szkotowi zaczęły dokuczać plecy, przez co popełniał proste błędy. Starał się dosyć chaotycznie skracać wymiany, co nie wychodziło mu za dobrze. Jednak w pewnym momencie coś zaczęło funkcjonować i zobaczyliśmy kilka niesamowitych wymian. Szli łeb w łeb, co doprowadziło w konsekwencji do drugiego w tym spotkaniu tie-breaka, który zakończył się tym samym wynikiem co poprzedni.

Po drugim spotkaniu półfinałowym, faworytem finału wydaje się być Serb, Novak Djoković. Zobaczymy, czy Andy Murray zmieni coś w swojej grze na tyle, by nawiązać walkę o tytuł.

Robertinho - 28-01-2011 14:08:05

Szacun że zdołałeś zrobić tak merytoryczną analizę tego widowiska. :D

Fed-Expresso - 28-01-2011 15:18:47

Powiem krótko: jeśli tak ma wyglądać w Wielkich Szlemach pobojowisko po Fedalu na kortach TWARDYCH, to naprawdę aż strach pomyśleć co będzie się wyprawiać w Paryżu za 4-5 lat. Każdy turniej z udziałem będącego w formie Nadala i perspektywy ogrania Federera wydawał się koszmarem, niestety to, co dziś widziałem przeszło moje najśmielsze negatywne oczekiwania i już powoli zaczynam tęsknić za towarzyszącymi mi przez 2 tygodnie nerwicami.

Żenująca baloniada okraszona dziesiątkami zupełnie niewytłumaczalnych błędów. Modlę się tylko, aby Djoković nie dostosował się do usypiającego rytmu Szkota i zakończył sprawę w 3 setach.

jaccol55 - 28-01-2011 15:43:04

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

  • Singiel - półfinały

    [5] Andy Murray GBR d. [7] David Ferrer ESP 4-6 7-6(2) 6-1 7-6(2)

    [3] Novak Djoković SRB d. [2] Roger Federer SUI 7-6(3) 7-5 6-4


  • Finał

    [5] Andy Murray GBR vs [3] Novak Djoković SRB


    Wszystkie wyniki można znaleźć na pierwszej stronie.

jaccol55 - 28-01-2011 15:43:07

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Plan gier - dzień 13

Rod Laver Arena, godz. 1:00
Finał rozgrywek juniorskich - [1] Jiri Vesely (CZE) vs Luke Saville (AUS)

Nie przed godz. 9:30
[9] Na Li (CHN) vs [3] Kim Clijsters (BEL)
[1] Bob Bryan (USA) / Mike Bryan (USA) vs [3] Mahesh Bhupathi (IND) / Leander Paes (IND)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Program "Gem, Set i Mats" w dniu dzisiejszym będzie transmitowany od godz. 19:00.

anula - 28-01-2011 16:08:41

Niespodzianki nie było. Dawid zrobił kolejny, bardzo dobry wynik. Gratulacje.
Nie widziałam meczu (liczę na to, że obejrzę powtórkę), ale pewnie Andy nie odbiegał poziomem od meczu z Olkiem.  Szanse w finale z Novakiem oceniam 50/50. Obaj są w miarę "wypoczęci", Novak chyba nie miał w tym turnieju zdrowotnych incydentów i póki co, Murraya nie obwołano w prasie murowanym faworytem do tytułu, więc mam nadzieję, że w finale dadzą z siebie wszystko i obejrzymy emocjonującą pięciosetówkę.
Może odrobinę mocniej będę trzymać kciuki za Szkota, ale niech zwycięży lepszy. Vamos chłopaki.:-D

Fed-Expresso - 28-01-2011 16:10:52

anula napisał:

Niespodzianki nie było. Dawid zrobił kolejny, bardzo dobry wynik. Gratulacje.
Nie widziałam meczu (liczę na to, że obejrzę powtórkę), ale pewnie Andy nie odbiegał poziomem od meczu z Olkiem.  Szanse w finale z Novakiem oceniam 50/50. Obaj są w miarę "wypoczęci", Novak chyba nie miał w tym turnieju zdrowotnych incydentów i póki co, Murraya nie obwołano w prasie murowanym faworytem do tytułu, więc mam nadzieję, że w finale dadzą z siebie wszystko i obejrzymy emocjonującą pięciosetówkę.
Może odrobinę mocniej będę trzymać kciuki za Szkota, ale niech zwycięży lepszy. Vamos chłopaki.:-D

Z moich obserwacji wynikało, że Murray miał w tie-breaku 4 seta spore problemy z poruszaniem się i gdyby doszło do 5 partii, padłby na korcie.
Szkot nie jest w dobrej dyspozycji zarówno czysto tenisowej , jak i fizycznej.

Bizon - 28-01-2011 16:12:07

http://img832.imageshack.us/img832/2935/h2hnm.jpg


Aktualne kursy u bukmacherów

Novak Djokovic - Andy Murray 1.66 - 2.10

anula - 28-01-2011 16:22:26

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Niespodzianki nie było. Dawid zrobił kolejny, bardzo dobry wynik. Gratulacje.
Nie widziałam meczu (liczę na to, że obejrzę powtórkę), ale pewnie Andy nie odbiegał poziomem od meczu z Olkiem.  Szanse w finale z Novakiem oceniam 50/50. Obaj są w miarę "wypoczęci", Novak chyba nie miał w tym turnieju zdrowotnych incydentów i póki co, Murraya nie obwołano w prasie murowanym faworytem do tytułu, więc mam nadzieję, że w finale dadzą z siebie wszystko i obejrzymy emocjonującą pięciosetówkę.
Może odrobinę mocniej będę trzymać kciuki za Szkota, ale niech zwycięży lepszy. Vamos chłopaki.:-D

Z moich obserwacji wynikało, że Murray miał w tie-breaku 4 seta spore problemy z poruszaniem się i gdyby doszło do 5 partii, padłby na korcie.
Szkot nie jest w dobrej dyspozycji zarówno czysto tenisowej , jak i fizycznej.

Jak napisałam, meczu nie widziałam. Robertinho coś wspominał o łapaniu się przez Szkota za bok. Liczę na to, że gra bez dolegliwości. W spotkaniu  z Olkiem stracił seta, ale chyba w wyniku utraty koncentracji. Wogóle wyglądał, jakby wstał lewą nogą, mocno ze sobą dyskutował, nie potrafił ukryć poirytowania i cały był jakiś "rozedrgany". Przez krótką chwilę 3 seta miał również kryzys fizyczny.  Nie przeszkodziło mu to wygrać całego meczu dość wyraźnie. Taka już uroda tego tenisisty. Liczę na dobry mecz z Nowakiem.

asiek - 28-01-2011 16:31:50

Coś mi się zdaje, że dojdzie do przed ostatniej rzeczy jakiej oczekiwałem od tego turnieju, czyli Nole z drugim Szlemem. :|
Fragmenty świetnej gry Murray'a ale te fragmenty nie wystarczą na solidnego i bezwzględnie wykorzystującego słabości przeciwników Novaka. Mnóstwo niewymuszonych błędów, gra przy sieci momentami żałosna, nie wymagająca zbędnego komentarza, głupio przeciągane, teoretycznie wygrane wcześniej gemy, do tego słabości fizyczne, problemy z timingiem. Źle, źle, źle.


Zastawia mnie obecność Caro w obozie Andy'ego. Czy to oby na pewno marketingowy zabieg Adidasa? :D

Jules - 28-01-2011 17:07:28

asiek napisał:

Coś mi się zdaje, że dojdzie do przed ostatniej rzeczy jakiej oczekiwałem od tego turnieju, czyli Nole z drugim Szlemem. :|

Niestety.

Jeżeli mowa o kondycji obu graczy, to po pierwsze- Nole ma jeden dzień więcej odpoczynku i wydaje się lepiej przygotowany do turnieju zarówno mentalnie, tenisowo jak i fizycznie, a po drugie- Murray dzisiaj w czwartym secie grał praktycznie na sztywnych nogach i to nie jest sprawa jakiejś kontuzji, bo który raz on to łapie się za jakąś część ciała, w momentach kiedy przegrywa. Andy popełnia strasznie dużo błędów z głębi kortu, o grze pod siatką nie mówię, bo dzisiaj zachowywał się tam jakby pierwszy raz w życiu trzymał w ręce rakietę. Przy takiej grze w niedzielę nie doznamy wielu emocji, dlatego liczę już tylko i wyłącznie na magiczne przebudzenie Szkota. Niemniej- rok temu grał na AO o wieeeele lepiej.

tsonga34 - 28-01-2011 17:12:06

Podobne statystyki mają. Ciekawe kto wygra, chyba Djoker.

Robertinho - 28-01-2011 17:27:49

anula napisał:

Jak napisałam, meczu nie widziałam. Robertinho coś wspominał o łapaniu się przez Szkota za bok. Liczę na to, że gra bez dolegliwości. .

Ta "dolegliwość" wystąpiła akurat w momencie kiedy będący na już na deskach Ferrer wrócił do gry w 4 secie. Po około 5 minutach Szkotowi przeszło, wiem że masz zupełnie inne niż ja zdanie na temat możliwości symulowania przez tenisistów, ale akurat przypadku Andy'ego pewną dozę podejrzliwości uważam za naprawdę zasadną.

Natomiast co do końcówki meczu, to tak jak napisał Masta, grał ją Andy już bez przesadnego zginania nóg, dużo kosztował go ten mecz, co sam przyznał w pomeczowej rozmowie z Jimem.

muto - 28-01-2011 17:44:24

Niby wszelkie atuty po stronie Novaka. Bo po pierwsze ma jeden dzień więcej wypoczynku, po łatwiejszym niż rywal półfinale, a jak dotąd jego forma była chyba wyższa niż Szkota. Ale.. Są to zawodnicy o tak zbliżonej tenisowej klasie, że równie dobrze może to być ciężka pięciosetówka, szczególnie jeśli Murray ogarnie się i zagra skoncentorwany.

Martinek - 28-01-2011 18:03:56

Sadzę, że obaj będą mieli dużo koncentracji i wygra lepszy ( Djoko :) )

Barty - 28-01-2011 18:08:09

Patrząc na oba półfinały zdecydowanym faworytem jest Djoko, dziś Murray naprawdę nic ciekawego nie pokazał, zgadzam się, że rok temu grał o klasę lepiej. Jednak ostatnie trzy pojedynki wygrał Szkot, na hardzie, wszystkie w Mastersach, więc nie jakieś "pokazówki". Jeżeli Szkot znajdzie taktyczny sposób na Serba może wygrać, w innym przypadku, przy męczeniu się z własną grą, nie ma na to szans.

muto - 28-01-2011 18:13:39

Bizon napisał:

Aktualne kursy u bukmacherów

Novak Djokovic - Andy Murray 1.66 - 2.10

Ten kurs na Novaka nawet całkiem atrakcyjny się wydaje.

Bizon - 28-01-2011 19:29:09

muto napisał:

Bizon napisał:

Aktualne kursy u bukmacherów

Novak Djokovic - Andy Murray 1.66 - 2.10

Ten kurs na Novaka nawet całkiem atrakcyjny się wydaje.

Wiem, postawiłem już grubo na Djokovica. Murray od zawsze był pupilkiem bukmacherów i kursy na niego zawsze są zaniżone.

Robertinho - 28-01-2011 19:39:05

Dzisiejszy półfinał mnie aż tak nie rozczarował, bo chyba takiego obrazu gry można się było spodziewać. Ferrer robił co mógł, ale mógł za mało, Murray chciał, ale nie szło. Szkot w pierwszych rundach imponował wynikami, ale już przy pierwszej poważniejszej przeszkodzie miał kłopoty, a dziś może się cieszyć, że ogóle wygrał, bo przecież Hiszpan miał szansę na prowadzenie 2-0 w setach. Andy to prawdziwa tenisowa zagadka, o ile w przypadku innych graczy można na podstawie formy, rywala, nawierzchni, w miarę przewidzieć jak będą grać, o tyle tu nie ma nic pewnego. Czemu to Szkot okopuje się za linią końcową, by po chwili zacząć grać w korcie ze wznoszących piłek, a gdy ta taktyka przyniesie efekt, wrócić do gry obronnej? Za odpowiedź na to pytanie brytyjskie tabloidy oferują ponoć wysokie nagrody pieniężne.

Wynik meczu finałowego w dużej mierze zależeć będzie właśnie od tego, które z wydań Andy'ego objawi się na Rod Laver Arena w niedzielny parny australijski wieczór. Chcąc wygrać, musi pokazać swoje najlepsze wydanie, w którym obok niewątpliwych umiejętności defensywnych, wykaże się też umiejętnością kończenia piłek, gry w korcie, skracania wymian.
Novak zagra swoje, choć obecnie znaczy to trochę coś innego, niż jeszcze jesienią, forma Serba wydaje się wyborna i można liczyć na dobry występ w jego wykonaniu, a agresywniejsza niż zwykle gra może mocno nie przypaść do gustu jego rywalowi. Moim zdanie nie należy się przesadnie sugerować faktem wygrania przez Murry'a trzech ostatnich spotkań, Djokovic gra najlepszy tenis od trzech lat. Jeśli obaj zaprezentują poziom taki jak w półfinałach, wygląda to na wygraną Nole w trzech, czterech setach.

anula - 28-01-2011 19:57:45

Robertinho napisał:

...........Czemu to Szkot raz okopuje się za linią, by po chwili zacząć grać w korcie ze wznoszących piłek, a gdy ta taktyka przyniesie efekt, wrócić do gry obronnej? Za odpowiedź na to pytanie brytyjskie tabloidy oferują ponoć wysokie nagrody pieniężne. ...........

Szybko się nudzi i potrzebuje natychmiastowej zmiany ?
Mam szansę na nagrodę.?:P

Robertinho - 28-01-2011 20:09:45

anula napisał:

Robertinho napisał:

...........Czemu to Szkot raz okopuje się za linią, by po chwili zacząć grać w korcie ze wznoszących piłek, a gdy ta taktyka przyniesie efekt, wrócić do gry obronnej? Za odpowiedź na to pytanie brytyjskie tabloidy oferują ponoć wysokie nagrody pieniężne. ...........

Szybko się nudzi i potrzebuje natychmiastowej zmiany ?
Mam szansę na nagrodę.?:P

Niestety, na wygraną szanse mają tylko odpowiedzi zawierające takie sformułowania jak: "Loch Ness", "UFO", "ciężar oczekiwań społecznych", "presja mediów" "Tim Henman". :P

anula - 28-01-2011 20:13:27

Robertinho napisał:

anula napisał:

"...........Czemu to Szkot raz okopuje się za linią, by po chwili zacząć grać w korcie ze wznoszących piłek, a gdy ta taktyka przyniesie efekt, wrócić do gry obronnej? Za odpowiedź na to pytanie brytyjskie tabloidy oferują ponoć wysokie nagrody pieniężne. ..........."


Szybko się nudzi i potrzebuje natychmiastowej zmiany ?
Mam szansę na nagrodę.?:P

Niestety, na wygraną szanse mają tylko odpowiedzi zawierające takie sformułowania jak: "Loch Ness", "UFO", "ciężar oczekiwań społecznych", "presja mediów" "Tim Henman". :P

:cry:

anula - 28-01-2011 20:36:30

Wygląda na to, że w dzień finału będzie ok. 36 stopni C. Wiecie coś na temat pogody.?

Fed-Expresso - 28-01-2011 20:41:05

anula napisał:

Wygląda na to, że w dzień finału będzie ok. 36 stopni C. Wiecie coś na temat pogody.?

Nie przywiązywałbym do tego większej wagi. Żaden z nich nie rozegrał w tym turnieju 5-setówki, a trudniejsze mecze przypadły na sesję wieczorną. Ponadto Djoković wydaje się być tutaj fizycznie w dyspozycji nie widzianej od dobrych paru lat, a Mary mimo tych swoich szkockich humorków jakoś zawsze daje radę.

Wątpie, aby pogoda odegrała jakiś znaczący wpływ na przebieg tego meczu.

Robertinho - 28-01-2011 20:45:50

anula napisał:

Wygląda na to, że w dzień finału będzie ok. 36 stopni C. Wiecie coś na temat pogody.?

Bardzo ciepło, sucho, lekki wiatr.

anula napisał:

:cry:

:*

Kazik - 28-01-2011 20:50:08

anula napisał:

Wygląda na to, że w dzień finału będzie ok. 36 stopni C. Wiecie coś na temat pogody.?

http://www.euronews.net/weather/oceania … melbourne/

Polecam ten portal z pogodą. Bardzo dokładny, bo ze zmianą nawet co godzinę, a także wiele innych danych.

muto - 28-01-2011 20:50:38

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Wygląda na to, że w dzień finału będzie ok. 36 stopni C. Wiecie coś na temat pogody.?

Nie przywiązywałbym do tego większej wagi. Żaden z nich nie rozegrał w tym turnieju 5-setówki, a trudniejsze mecze przypadły na sesję wieczorną. Ponadto Djoković wydaje się być tutaj fizycznie w dyspozycji nie widzianej od dobrych paru lat, a Mary mimo tych swoich szkockich humorków jakoś zawsze daje radę.

Wątpie, aby pogoda odegrała jakiś znaczący wpływ na przebieg tego meczu.

Pamiętam mecz Djokovicia z Roddcikiem w ćwierćfinale AO 08 albo 09. Skwar go wtedy całkowicie rozłożył. Fakt, że trzeba by sprawdzić jak długie i męczące mecze wcześniej grał.

Kazik - 28-01-2011 20:53:21

A finał o jakiej porze? Bo im dalej od południa tym szanse Novaczka :spoko:

anula - 28-01-2011 20:58:43

Kazik napisał:

anula napisał:

Wygląda na to, że w dzień finału będzie ok. 36 stopni C. Wiecie coś na temat pogody.?

http://www.euronews.net/weather/oceania … melbourne/

Polecam ten portal z pogodą. Bardzo dokładny, bo ze zmianą nawet co godzinę, a także wiele innych danych.

Dzięki. Rzeczywiście bardzo dokładny.

asiek - 28-01-2011 21:28:03

Kazik napisał:

A finał o jakiej porze? Bo im dalej od południa tym szanse Novaczka :spoko:

Jak zwykle o 19.30, więc jakieś przewidywania pogodowe są nie na miejscu.

grzes430 - 28-01-2011 22:19:38

Pogoda tutaj nie zadecyduje o losach meczu. Szanse Andy'ego widzę jedynie w jego serwisie. Jeśli będzie nim trafiać i zdobywać po nim wiele punktów może powalczyć o zwycięstwo. Jednak tak jak tu już wiele osób pisało - Novak wygląda na lepszego kondycyjnie i jest w lepszej formie.

DUN I LOVE - 28-01-2011 23:58:43

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY 12
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/4ECAD8BDABA94F7AA6F5C0653CCEC2FF.ashx
Andy Murray will try to win his
first Grand Slam title in the
Australian Open final.


ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on the second Friday.

Djokovic, Murray Go Head To Head
HEAD, an official partner of the ATP, is understandably happy to see Novak Djokovic and Andy Murray squaring off in the Australian Open final. Sunday’s showdown will be the first men’s Grand Slam final in which both players wield HEAD racquets since Andre Agassi took out Rainer Schuettler in the 2003 Aussie Open final.  Djokovic only began using his new HEAD YouTek™ IG Speed MP racquet this month. Murray has been using his HEAD YouTek™ Radical Pro since late 2009.
To celebrate the Djokovic-Murray final, HEAD will give away five racquets signed by the eventual champion. For your chance to win, make your Australian Open final prediction at www.facebook.com/headtennis. Also, check out the HEAD player portrait interviews with both finalists on www.youtube.com/headtennis.

Henman: Murray Needs To Deliver
Former British No. 1 and six-time Grand Slam semi-finalist Tim Henman believes Murray must deliver on the big points, like he did against David Ferrer, if he is to succeed in the final against Djokovic.
Speaking on BBC2, Henman said, “It's about who's going to deliver on the day and who can create the opportunities and win the big points, as Murray was able to do against Ferrer. Physically, sometimes when you're watching Murray's body language and his hobbling around the court, it doesn't always look so promising.
“But underneath all of that there lies a phenomenal athlete and he's in great shape. If he wasn't in that shape, he wouldn't have come through that war against Ferrer. The adrenaline of a Grand Slam final will keep him going and he'll be absolutely fine.
“Djokovic looked good in his semi-final against Roger Federer. He will take huge confidence from that win and he will have to recuperate. He'll be raring to go as he aims for his second Grand Slam title, while Murray goes for his first.”

Bryans Have No Plans To Stop
World No. 1 doubles duo Bob Bryan and Mike Bryan will bid for their 10th Grand Slam title in Saturday’s Australian Open final, but the 32-year-old Americans say they have no immediate plans to hang up their racquets.
"There's no exit strategy yet," said Bob to Richard Evans, writing for Fox Sports. “People think this is a tough lifestyle until they quit. It's tough to leave when you're winning and you have an awful long time to think about it once you're done. Look at the guys playing on the Seniors tour. They can't stay away. And Thomas Muster has come back to the main tour and he's 43!"
Mike added, "We'll definitely be playing until we're 35, probably 40. We'll probably go on until there is no air left in the chest bumps."
Australian John Newcombe, who won five Wimbledon doubles titles with countryman Tony Roche, has also offered his thoughts on one of the greatest-ever doubles teams. “I love their attitude and the way they charge the net all the time. There are far too many players today who are afraid to volley.
“But it is almost impossible to make comparisons. In our era, all the top singles players played doubles. But it was a different game then and all Mike and Bob can do is beat the team they find across the net. They have been pretty good at doing that."

Indians Rooting For Bhupath-Paes
Mahesh Bhupathi and Leander Paes will be bidding to complete the career Grand Slam when they step on to court to face the Bryans in the Australian Open doubles final on Saturday.
Both players have won three of the four majors, but have twice come short of winning the Australian Open title. They were runners-up together in 1999, and Paes also reached the final in 2006 with Martin Damm and Bhupathi in 2009 with Mark Knowles.
‘The Indian Express’ has been receiving plenty of support from fans on Facebook, including this post from Arulmurugan Ramkumar: “C'mon sink all your difference and jell like a husband to a newly married wife, Cling On, Stay on for enough you guys have the game and the final change for making it to a slam, do it for India and for the generations of us who have taken love for the game based on one superlative performance, Hope the Duo Delivers when it matters!! All the best wishes are with you gUYS, hAPPY HUNTING THE AUSSIEE”
We Saw... WTA World No. 1 Caroline Wozniacki in Murray’s Player Box during the Scot’s semi-final clash with Ferrer on Friday evening. The Dane’s hitting partner, Mats Merkel, had warmed Murray up for the match. The day before, Ana Ivanovic cheered for fellow Serbian Novak Djokovic in his semi-final win over Roger Federer.

P..P..P..P..Pick Up A Penguin
Jamie Murray has posted an interesting competition for his fans on Twitter and Facebook. The Scottish doubles specialist tweeted: “Came bk from Melb Aquarium with a penguin impression @andy_murray says his is better, u tell me. If u think urs is better post a video to my twitter or my facebook and win an AO player shirt signed by @andy_murray and me..Closes 4th feb"

Ferdinand, Pique Resume Banter
In yesterday’s Down Under Diary we reported on the friendly banter exchanged between international footballers Rio Ferdinand and Gerard Pique as both players backed their countrymen to come out on top in the semi-final clash between Murray and Ferrer.
And it was Manchester United defender Ferdinand who was the happier of the two on Friday as Murray prevailed in four tight sets, tweeting to his former United teammate Pique, “@3gerardpique where are you bro?! You must be on the phone sorting a flight out for Ferrer to go back to Spain! Well done @andy_murray !!”
Pique’s assessment of the match was, “The set point that Ferrer had in the second set was the key to the match. If he had won that tie-break the match would have been his... Well done Ferru!”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

jaccol55 - 29-01-2011 00:43:22

Australian Open: Murray d. Ferrer

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c818af7a970c-800wi

Andy Murray and Novak Djokovic have been right behind Roger Federer and Rafael Nadal for years, so it's fitting that with R&R getting some earlier-than-expected R&R Down Under, the other two members of tennis' "Big Four" will compete for the Australian Open title.

Murray's semifinal win over David Ferrer—4-6, 7-6 (2), 6-1, 7-6 (2)—wasn't as clinical as Djokovic's but may have been as impressive, considering the Scot came from a set and set point down to win. Ferrer took advantage of some shaky Murray tennis early on, winning the first set despite being down a break. He nearly took the second set as well, but a somewhat sluggish Murray belted a strong first serve and eventually prevailed in a tiebreaker.

The interminably long rallies of the first set—there were 41- and 36-shot slugfests, to name a few—gradually gave way to more offensive tennis, which benefited Murray. He ended more points off both sides and served with greater pop and placement. He finished the task just as he did in the second set: By dominating a tiebreaker. Murray saved his best tennis for last in racing to an insurmountable 6-1 lead.

Murray overcame nerves and a confident opponent in winning today's match, and the same test will apply against Djokovic.

—Ed McGrogan

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … errer.html

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No co za żal. Chciałem sobie pooglądać finał juniorów, a tu nic... Na co komu transmisja...? :alien:

DUN I LOVE - 29-01-2011 00:49:22

jaccol55 napisał:

No co za żal. Chciałem sobie pooglądać finał juniorów, a tu nic... Na co komu transmisja...? :alien:

Poranny wynik w temacie juniorów wszystkim wystarczy. :D

muto - 29-01-2011 13:27:07

To jakie typy macie na jutrzejszy mecz?
Przyznam szczerze, że choć wszelkie racjonalne argumenty przemawiają za Djokoviciem, coś mi się po głowie kołacze, że Murray mu się ostro postawi.

COA - 29-01-2011 14:57:20

Murray musi uratować tenis, nie ma innej opcji.

Robertinho - 29-01-2011 15:41:24

Australian Open - Djokovic: Pressure all on Murray

Novak Djokovic took a leaf out of Roger Federer's book by insisting the pressure was all on Andy Murray when the Serb faces the British Grand Slam hope in Sunday's Australian Open final.

The 2008 Melbourne champion paid tribute to Murray for coping with the huge expectations in his bid to become Britain's first men's singles Grand Slam champion in 75 years.

"It's been a tough situation for him to face this media pressure and being a British player," world number three Djokovic said.

Before beating Murray in last year's final, Fededer memorably teased the Scot by stating the "poor guy trying to win Britain's first major in 150,000 years."

Fifth seed Murray, also beaten by Federer in the 2008 US Open final, can become Britain's first male Grand Slam winner since Fred Perry in 1936 if he blocks out the hysteria and beats Djokovic on Sunday.

"You know everybody expects him to win Wimbledon and be the best player in the world because he comes from a country of tennis, you know, a great history," Djokovic added.

"Of course, Wimbledon, we all know it's the most prestigious tournament in our sport and he faced all of that (pressure) in his career.

"He managed to become one of the best players in the world. So you got to give him credit for that," added Djokovic, smile failing to mask the underlying psychological tactics.

http://eurosport.yahoo.com/29012011/58/ … urray.html


Djokovic powiela taktykę Fed sprzed roku, zobaczymy czy z podobnym skutkiem. :P

Bizon - 29-01-2011 15:53:27

Niestety nie będzie mi dane obejrzeć finału na żywo. Będę żył w niepewności i strachu do godziny 00:15. Wtedy to też skończy się powtórka finału na Eurosporcie. Come on Andy !

Krzymo - 29-01-2011 18:28:47

Murray nie zasługuje na tytuł, brzydki defensywny styl, człapie jakby lekceważył rywala, szczenę rozwiera jak jakiś zwierzak... Novacku, pyknij go 3:0, pls

Joao - 29-01-2011 19:32:55

Mam nadzieję, że jutro triumf odniesie Murray. Jak nie teraz to kiedy? Jak nie tu to gdzie? :P

Barty - 29-01-2011 20:11:02

Novaczek wygra, na lajcie. :P

Kazik - 29-01-2011 20:20:04

Ja raczej też skłaniam się za tą opcją ;)

jaccol55 - 29-01-2011 20:40:43

Ghostbuster?

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e218103e970b-600wi

by Pete Bodo

It probably says something about the game of tennis today that the consensus "best man never to win a Grand Slam title"—that would be Andy Murray—has had the top two seeds removed from his path, but will still embark on his quest to nail down that elusive first major as an underdog.

Murray is seeded No. 5, while Novak Djokovic, his opponent early tomorrow morning in the Australian Open title match, is No. 3. As if that weren't challenging enough, Murray's chances are being shaped and conditioned by factors and forces of a kind that will have no bearing on the play of his opponent, but may influence Murray's performance.

Murray is hoping to become the first British man since Fred Perry in 1936 to win a major title. More than 270 Grand Slam events have come and gone since then, and some have been won by Italians, others by Brazilians, many by Swedes and a host by the Spanish. Even the French have won a couple during that interim, not to mention the powerhouse U.S. or Australian paragons. But no Brits. Of such statistics are legends born. They feed our fascination with the concept of the hex, or jinx.

Murray might have avoided this entire mess ("The curse of Perry!") had he won either of the two majors at which he previously made finals. You know, kill the idea before it becomes the narrative. That's precisely what Novak Djokovic did, winning the 13th major in which he played (the Australian Open of 2008). Oh, there was certainly less pressure on Djokovic. Nobody was asking, "How come the Serbs can't win major titles?" Serbia is an emerging tennis nation; Great Britian gave us the game before promptly forgetting how to play. Still, had Djokovic tarried as long as Murray, his life would have been complicated, particularly at home, with the refrain: "Will a Serb ever win a major?"

Djokovic won his major on the floor of Rod Laver Arena, besting Jo-Wilfried Tsonga, who hadn't been to a major final before and hasn't been to one since. Is it a bad omen for Murray that when Djokovic won in 2008, he surprised Roger Federer in the semis, beating him in nearly identical, straight-sets fashion as he did the other day at the same juncture? If you're a Djokovic fan, you're entitled to sit back and smile, basking in a feeling of deja vu.

But let's be realistic. You can't put Murray's Grand Slam final failures down to nerves, or pressure, or a hex. He lost straight-up to Roger Federer in his two previous finals, the U.S. Open of 2008 and here in Melbourne last year. That he's returned to the final in Oz is in itself a terrific achievement. Tennis is a game of second and third and fifth chances, sure; there's always that next major, the new year. But Murray is returning to the scene of what by any reckoning was a huge, nearly crushing disappointment (some felt Murray never really recovered until late in the year). He's picking up where he left off, with a shot at redemption against a less accomplished opponent. For Djokovic is Murray's peer (they were born exactly a week apart, in May of 1987) while Federer has been both his role model and nemesis.

That the stakes seem that much higher for Murray than Djokovic can go either way. Let's be honest—for all but the most fiercely loyal Djokovic fans, the match is all about Murray, all about the ghost of Perry and the best player never to win a major, all about the hopes of a kingdom more or less united and aching for a Grand Slam champion to call its own. Just how the hype will affect Murray remains to be seen, but it might also influence Djokovic's attitude. People can get swept up in historic events in a variety of ways, not all of them good.

I have an idea.  Let's poke around the records to see what other No. 5 vs. No. 3 match-ups we might have had at the Australian Open in years gone by. We'll just go by the year-end rankings of the previous year to create our imaginary match-ups.

In 1975, the Murray role would have gone to Manolo Orantes, going up against Bjorn Borg. Ouch. In 1980, Murray would have been Guillermo Vilas matched against Jimmy Connors. Double ouch. In 1985, the No. 5 vs. No. 3 match-up would have been Stefan Edberg vs. Mats Wilander, while in 1990 Pete Sampras (No. 5) would have been in against Ivan Lendl. In 1995, it would have been Michael Chang vs. Tomas Muster, and in 2000 Yevgeny Kafelnikov would have met Pete Sampras. In 2005, the No. 5 player was Nikolay Davydenko, while Andy Roddick held the No. 3 spot. Note that in this entire comparison there's just one man who never won a major, and he's still in with a chance—Nikolay Davydenko. Take that to the bank, Murray fans, if things get rough tomorrow.

Maybe it's just me, but this match resists handicapping. Both men are playing very well, although you have to give Djokovic credit for slashing his way through a tougher draw. Djokovic took out Tomas Berdych and Federer in back-to-back matches starting in the quarters, while Murray's two victims at those stages were, respectively, unseeded quarterfinalist Alexandr Dolgopolov and No. 7 David Ferrer.

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e21810b3970b-320wi

The similarities between the two players are striking. Both move beautifully and are dangerous serve returners. Murray has a better serve, and his backhand is more versatile if less forceful. Djokovic's forehand is massive, and he's great at changing the direction of successive shots. Murray can be unpredictable and has a better sneak attack, even if both players are excellent at making the transition from defense to offense.

Unless you believe uncategorically in the power of inspiration, you have to give Djokovic the nod when it comes to the intangibles. He's got his major already, and the way he's played here (and since the U.S. Open of 2010) suggests there are more to come. He's got to be stoked by that win over Federer. He's under no particular pressure to beat Murray, while getting a chance to win that first major without having to beat either Federer or Nadal kind of puts the ball in Murray's court. Even if Murray plays the best tennis of which he's capable, Djokovic might still win. And you can reverse those roles just as easily.

My only strong feeling is that the match will be won by the player who is more willing to take the initiative and press the attack, provided he executes at a reasonable level.

http://blogs.tennis.com/tennisworld/201 … try-3.html

Bryan brothers win fifth Aussie, 10th Slam title

MELBOURNE, Australia (AP)—American twins Bob and Mike Bryan won their fifth Australian Open doubles title and 10th Grand Slam championship, beating Indian legends Leander Paes and Mahesh Bhupathi 6-3, 6-4 on Saturday.

The Bryans have held the No. 1 ranking in doubles for the past eight years. They have also won the U.S Open three times and the French Open and Wimbledon once each.

The Bryan brothers, who won the Australian title in 2006, ’07, ’09 and last year, and have also been runners-up twice, didn’t lose their serve and broke the Indian team twice. They celebrated the win with their familiar chest bump.

The twins already hold the record for the most tournament titles of any men’s pairing in the Open Era, which they stretched to 68, seven better than retired Australians Mark Woodforde and Todd Woodbridge.

They are also closing in on the “Woodies”’ collection of 11 Grand Slam trophies, and are within two of the Open Era record of 12 majors, held by another Australian pairing of John Newcombe and Tony Roche.

Bhupathi and Paes were a formidable combination, but their most recent previous Grand Slam tournament together was in 2002.

The Indian pair had been seeking a career Grand Slam, each having won the French Open, U.S. Open and Wimbledon either together, or with other partners.

“We have tons of respect for those guys, they are legends, they are marquee, they can only make our game better,” Bob Bryan said. “It was just great to have the ‘Indian Express’ back on the doubles court. It was an extra special feeling out there.”

Paes said the Bryans played “the perfect match.” Mike Bryan later agreed.

“If they had not served 83 percent first serves, but maybe 76 percent, it could have maybe been a different story,” Paes said. “Today we lost to the best team on the planet.”

Bhupathi and Paes have had their differences over the years, but are committed to playing together for a while.

“We are committed to play a few more tournaments,” he said. “The way we are feeling, the way we are playing, I think there is a good chance we will come back next year.”

http://www.tennis.com/articles/template … &zoneid=25

jaccol55 - 29-01-2011 20:51:50

http://www.bet-online-tennis-us-open-gambling-odds.com/images/Australian-Open-logo.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Finał debla

[1] Bob Bryan / Mike Bryan USA d. [3] Mahesh Bhupathi / Leander Paes IND 6-3 6-4

Wszystkie wyniki można znaleźć na pierwszej stronie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Plan gier - dzień 14

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

Rod Laver Arena, godz. 9:30

[5] Andy Murray (GBR) vs [3] Novak Djokovic (SRB)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Program "Gem, set i Mats" zostanie emitowany o godz. 18:45.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wybaczcie, ale poczuwałem się w obowiązku. :D

Robertinho - 29-01-2011 22:16:36

Murray v Djokovic: The new classic encounter


The classic Federer v Nadal final we all expected has been replaced by what might become one of the future classics of Grand Slam final tennis: Murray v Djokovic.

They're both 23 years old, they're both very ambitious, and they're both among the players who never got discouraged by the outstanding domination of Roger and Rafa.

Sure, sometimes it looked like it was getting to them. They've suffered and even got depressed about it, as Murray did this time last year when he lost a second Grand Slam final against Federer.

But they've been improving and improving again. They're still on the rise. They know they've been able to get this far despite the presence of the Swiss and the Spaniard.

But which of them will come out on top?

This final is very open. If Murray wins, it would finally give him his first major title. It's a victory that could set him free and help his career into a new dimension.

The Scotsman is a unique talent, but he's been hampered by playing in the shadow of the two giants, and the extra confidence that would come from winning a first Grand Slam would transform his career.

The Serbian, meanwhile, has already begun his journey to the very top. The second half of 2010 saw him reach the US Open final, beating Roger Federer along the way, and then following it up with a nice indoor season that was capped off by a Davis Cup triumph in which Nole was decisive.

It's incredible how much Djokovic and Murray have in common.

They're also friends, having knowing each other for many years and regularly training together. Being the same age, they regularly faced each other in the youth tournaments, like in the Petits As final in Tarbes. They know each others' games backwards - and have done for years.

There's more to it that that, though. They're both counter-punchers, really efficient on the longer points, but both able to bring a point to a head when an opportunity arises.

Both have great serves and are among the best in the world when it comes to returning. And both have built very high fitness levels and can defend their ground like no one else.

With so much common ground, let's take a look at the areas where one or other player should have the edge - then see the four things which will decide the match.

Advantage Djokovic

Djokovic has the edge over the Scotsman on several different levels.

Physically, I think he's even fitter because his body is perfectly suited for this sport. He's slender, explosive and very flexible.

If the match goes on and reaches five sets, I'll give an advantage to the Serbian. I think he'll be able to stay fresher if it happens. Andy, despite top-level training, is heavier and more muscular. We should get lots of long rallies in this match and physical abilities will be crucial.

On top of that, Nole is playing the best tennis of his career. He's fresh from that Davis Cup victory, which brought him an amazing confidence. He feels very strong, maybe stronger than ever.

And I've always been struck by his determination. He believes in his abilities, he's ready to fulfil his ambitions is convinced nothing can withstand him. I'm convinced that within a few years he will become the number one player in the world. It'll happen as soon as the two great champions in front of him slow down a bit and so leave him some space. His eagerness to bring that day forward as quickly as possible will give him an edge.

His experience will also give him an advantage over Murray. Andy has played two Grand Slams finals but has failed to convert them into victories, whereas Nole has a win under his belt and won't feel the same pressure.

Advantage Murray

Undoubtedly, in my opinion, the Scotsman has the edge when it comes to comparing the players' overall games.

Andy is amazingly gifted, able to pull off shots and movements that are unique in the game. He can play some magical tennis, and that will give him a huge advantage because he knows he has the ability to turn a match around. At any given moment he knows he is capable of transforming a match with four outstanding shots.

Furthermore, his game has more variety. He can hurt his opponent at any time with a single shot, and he can speed up the game like no one else - especially on his backhand.

Andy is also probably a better server than Novak - though the Scotsman struggles sometimes with his timing. If he starts tossing too far ahead he will see his first serve percentage falling, but if everything is working as it should he can fall back on his serve. It's a crushing shot, something that often gets him out of tough spots.

The four deciding factors

1. Aggressiveness will be crucial. As I mentioned earlier, both players are counter-punchers: they like to make the opponent expose himself before striking. But in this final, the player who dictates the points will have the advantage of being able to tire his opponent out.

Finals are usually won by the player who tried the hardest. You have to avoid rushing, but you must try to dominate: avoid shyness and embrace ambition. Both their natures often push them towards playing neutral tennis, but during this final it will be out of question.

2. First serve percentage will be critical. They're both great servers - but are both equally good at returning the ball. It won't be easy to hold serve in this match, and whichever of them can keep hammering the first serves in will have a chance to take a breather, and give them the luxury of taking risks on the opponent's service games. This is going to be one of the main things of this final.

3. Fitness could also be a turning point. In a Grand Slam, players always have to be ready to go to five sets, and given that we can expect a lot of long and intense rallies in this final it could make for an epic.

Both players will have many chances to take the advantage, or get back into things, and staying fresh enough to remain lucid and choose the right shots on key points will be hugely important. If the match goes to five sets - a distinct possibility - the ability to deal with that unique pressure could be decisive.

4. Finally, there's the mental game. A final is often won in the head, with the space between the ears determining the quality of performance. Mental strength will also help them through the inevitable periods of suffering players face in a Grand Slam final. And both will have to believe utterly in their ability to beat the other.

What we will see

Andy will be very focused on his serve. He knows he has to put a lot of first serves in. Both players will try to turn around their backhand after their first serve in order to win the point in two shots.

We should get a great backhands battle, this shot being a favourite for both. But Novak shouldn't get into these exchanges too often, because I think it's an area where Andy is better than him.

The Serbian will have to open up the game with his forehand, which he can use to speed things up and end the points quicker.

Andy will have to be wary, because when Nole opens up the game the Scotsman will have just one chance to strike. Djokovic will go for the Scotsman's forehand, because Andy is sometimes not that comfortable on that side.

Meanwhile, Murray will try to keep Novak pinned down on his backhand in order to make the most of his famous backhand down the line.

If both players can hold their own serves, they'll go on the offensive with each other's second serves, and use every chance they can get to put the pressure on.

Guys - best of luck to both of you!

http://uk.eurosport.yahoo.com/tennis/pa … icle/1161/

Sydney - 29-01-2011 23:16:58

muto napisał:

To jakie typy macie na jutrzejszy mecz?

Zacznę od tego, że lekko rozdarty uczuciowo jestem. Z jednej strony chciałbym, żeby po trzech latach posuchy wielkoszlemowy tytuł trafił w uprawnione do odbioru tegoż trofeum ręce, bo wówczas być może kariera która ostatnimi czasy tak mocno wyhamowała, ponownie nabrałaby rozpędu. Równie zbawienne skutki może nieść za sobą szlem dla Murraya, kto wie może takowy stworzy wielkość szkota i kolejne klejnoty do wielkoszlemowej korony będą kwestią czasu? Moim zdaniem wielce prawdopodobne, że odblokowany Murray przypuści szturm na pozycje lidera rozgrywek wygrywając po drodze Wimbledon ;) Natomiast pomny wydarzeń sprzed dwunastu miesięcy prorokuje że porażka w jutrzejszym finale sprawić że do równowagi wróci jakoś w Cincinnati :/

Nie mam odpowiedniej skali porównawczej by móc oszacować w merytoryczny sposób szanse finalistów. Wszystkie ich nocne gry przespałem, a nie chciałbym się posiłkować jedynie korespondencyjnymi półfinałami. Nie uważam by był to miarodajny wykładnik, bowiem o ile Djokovic wyszedł na Federera z niebywale pozytywnym nastawieniem, o tyle Maryś mając teoretycznie łatwiejszego oponenta o przepustkę do finału walczył z odciętą głową. Bardzo,ale to bardzo trudno rozgryźć pomysł jaki miał na Ferrera,wykluczyć można jedynie chyba to że chciał awansować możliwie jak najmniejszym nakładem sił :P


Widziałem może nawet trzy zwycięskie pojedynki Djokovicia nam Murrayem, i z tego co wyszperałem w pamięci wychodzi, że za klucz do wygranej służyła zawsze długość piłki granej przez Serba. Takim sposobem grania Nole minimalizował ryzyko narażenia się na skróty, kąty, i gierki na małe kara :] Tj. elementy tenisowej sztuki na które najzwyczajniej licytować się Z Murrayem nie opłaca. Także wskazany powrót do przyzwyczajeń z dawnych lat ;) Tędy droga ;)

  Na dziesięć godzin przed początkiem finał€ martwi i nurtuje zarazem jak ten wysoce niesprawidliwy system rozkładu półfinałów wpłynie na zdrowie szkota, nie można uciec od pytania kiedy ten tak naprawde poczuł wycieńczenie batalią z Ferrerem. Jak bezpośrednio po, lub dzisiaj to bardzo fajnie, gorzej jeśli zmęczenie odezwie się dopiero jutro w połowie czwartego seta  :/

DUN I LOVE - 29-01-2011 23:18:57

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY 13
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/5449901F641046D4ADE2DE764ECA9A34.ashx
Murray Mania is gathering pace in Great Britain.

ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the Australian Open on the final Saturday.

Murray Mania Building In Britain
For once, football has been pushed aside in the Saturday sports pages in Great Britain, with the principle column inches instead dedicated to Murray and the prospect of the Scot becoming the first British male in 75 years to win a Grand Slam title. Even the small talk in the hairdressing salons of south-west London is centring on Murray.
Prime Minister David Cameron has been in touch with the 23 year old to wish him luck, as relayed by Judy Murray (@judmoo) on Twitter: “The PM sent Andy a good luck message + says he hopes the volley drills they did in the no10 dining room will come in useful. Haha unlikely:)”
Even Murray’s border terrier, Maggie May, whom he shares with girlfriend, Kim Sears, has hit the spotlight. A picture of the dog watching Murray in action on the television occupies Page 3 of The Times on Saturday.
Speaking of Maggie May, the talented pooch, who has her own Twitter page (@maggiemay_hem) has shown off her penguin impression, following the video we showed you yesterday of Team Murray’s efforts. “Credit to @alejamurray (wife of Jamie Murray) for the camera work, to myself for the raw talent and enthusiasm,” she Tweeted, along with this priceless video.
In Contrast.... There are just a couple of Serbian journalists on the ground at Melbourne Park, with Djokovic joking that he has been answering more questions in English than Serbian over the past fortnight. “It's hard for me to answer in Serbian sometimes the questions!”

Becker: 2010 Defeat Shaped Murray
Two-time Australian Open champion Boris Becker believes Andy Murray’s crushing defeat to Roger Federer in the 2010 Melbourne final was pivotal in the Scot’s development. Writing in the Daily Telegraph, the German said:
“Andy Murray’s defeat to Roger Federer in the final of the Australian Open last year was a real body blow. He broke down on court immediately after losing in Melbourne and then went on the worst stretch of his career. But while the past 12 months might not have always been enjoyable, they have certainly been formative.
“You learn the most about yourself in a slump – Nadal had his knee problems in 2009, and the following year won three grand slams. In order to succeed, to be tougher when it matters, you need to taste the sour moments. Disappointment makes you work harder. Although last year was at times dreadful in pure tennis terms, it was actually crucial in Murray’s development as a man.
“Tennis is about more than just hitting forehands and backhands, and since that day in Melbourne Murray has matured. He has always been a great tennis player, but he seems to understand much more clearly now what it takes to win, and what it takes to sustain success. It has a lot to do with becoming a man, something sportsmen have to do more quickly than normal because their career is so much shorter than average.
“This final against Djokovic is also huge for his development. A whole new career could open up if he wins. Suddenly all this will become less of a big deal. Federer attempted to console Murray 12 months ago. ‘You’re too good a player not to win a grand slam, so don’t worry about it,’ he said. You would not want to disagree with Federer on tennis. He knows best, and he is right. Murray is too good not to win.”

Legends Leaning Towards Djokovic Win
A host of tennis legends have given their predictions on Sunday’s Australian Open final to the Guardian, and most are leaning towards a Djokovic win, albeit in four or five sets.
John Newcombe: “Djokovic is coming out of winning the Davis Cup so he's really coming into this event as the fittest player, mentally and physically, and he's playing at his absolute peak. I would say straight sets to Djokovic. If Murray brings his A game it will probably be Djokovic in four sets.”
Ken Rosewall: “I'd probably be leaning towards Djokovic. He's had some experience playing in Grand Slam finals and though Andy has as well, he hasn't been as successful as yet. I think it could be a pretty tight match.”
Henri Leconte: “Djokovic. He is playing so well, he defends so well and he has all the shots. On the other hand, I hope Andy forgets about last year. It's Djokovic not Federer, but I would say it's 60-40 for Djokovic. Andy has the skill, he has the game, but he has to come more to the net. He has to take risks, he has to go for it. If he stays back, it will be difficult. If it's too hot, that's a problem for Djokovic and better for Murray. I think Djokovic in four sets.”
Rod Laver: “Djokovic has an edge because he has won it before but Murray might just get him. Murray has enough experience to handle the nerves but it will be very close. If it gets into a hitting match, Djokovic will win but if Murray can mix it up often he has the ability to pull it off. Djokovic is tenacious and he doesn't give up. He has a good serve, and his groundstrokes are probably better than Murray's. But Murray is more versatile. If he keeps Djokovic guessing he can win."

Gilbert Gives Murray The Edge
Murray’s former coach Brad Gilbert has predicted the Scot to win his first major title in five tight sets against Djokovic in the Australian Open final.
Writing for the Daily Mail, ESPN pundit Gilbert said, “For me the winner is likely to be whoever wins more points on their second serve. Both are brilliant returners, so it's who does the best job of attacking their opponent's second delivery - and defending their own. Andy could gain an advantage by coming into the net when the chance presents itself because he is a fine volleyer.
“Last season Novak served more double faults than aces but he has gone back to his old motion and it is firing beautifully again. You cannot say he has a weakness any more. If the weather is as hot as is being predicted that could work in Andy's favour. Novak reacts unpredictably to high temperatures so make him do a lot of running. I think Andy has the edge when it comes to stamina. It's a desperately tight call but I'm picking Andy to win in five tight sets.”

Bhupathi-Paes To Stick Together
Despite failing in their quest to complete the career Grand Slam with victory at the Australian Open, “The Indian Express” of Mahesh Bhupathi and Leander Paes will not be going their separate ways once more just yet. The duo, who reunited at the beginning of the season, confirmed after the final that it is a possibility they will return to Melbourne together in 2012.
“We’ve committed to play a few more tournaments,” said Bhupathi. “I think the way we're feeling and the way we're playing, there's a good chance we will [be back]."
Added Paes, “Really right now we're looking at one tournament at a time, one week at a time.  It will be awesome if you tell us we're going to get a shot in the finals next year as a team.  We'd love to be back.
“We're No. 2 in the world right now. Great start to the year. In two tournaments we've won one and made the final of a Grand Slam. Down the track, take it a step at a time. We just have fun with what we do. As long as we keep each other happy, then we keep playing together.”

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Guillermo Coria - 30-01-2011 01:54:29

COME ON ANDY ! Jak nie teraz to kiedy ? Masz frajera to ogol go jak to mów Janusz Wójcik. :D

"Zdania rozpoczynamy dużą literą, kończymy kropką". / DUN

Michal2 - 30-01-2011 06:45:14

W Australii dochodzi godzina 17, a mamy 37*C z częściowym zachmurzeniem, finał miksta grany pod zasuniętym dachem.

Edit: Godzina 18:00 - 38 stopni!

DUN I LOVE - 30-01-2011 08:58:48

Szanse na tenisowe "Męczarnie" z obu stron znacznie wzrosły.

Miałem przeanalizować szanse obu, poprzestanę jednak tylko na życzeniu, aby był to mecz lepszy niż ostatnia potyczka Novaka i Andy'ego w Miami w 2009 roku. Serb w przekroju całego turnieju gra lepiej i to jemu życzę zwycięstwa, chociaż jak wygra Szkot to specjalnie się przejmować nie będę.
Co ciekawe dzisiejsi finaliści bardzo dużo razem ze sobą trenowali w Perth, podczas rozgrywek o Puchar Hopmana. Andy Murray przyznał w jednym z wywiadów, że obaj się wzajemnie "nakręcali" w ewentualnej próbie przełamania dominacji wielkoszlemowej Rafy i Rogera. Myślę, że nie sądzili, że tak szybko i tak znakomicie im ta "współpraca" zrobi. Jeżeli znają się bardzo dobrze ze swoich wzajemnych sparingów to jest to kolejny argument za tym, że dzisiaj każdy wynik jest możliwy.

Analiza meczu ze strony AO:
http://www.australianopen.com/en_AU/new … 19358.html
"Final verdict" bardzo ryzykowny. :D

Opinie ekspertów:
Brad Gilbert: Murray w 5 setach
http://espn.go.com/sports/tennis/blog/_ … slam-spell

Eksperci SI:
Jon Wertheim: Djokovic w 4
S.L. Price: Murray w 5
Bruce Jenkins: Djokovic w 4
Richard Deitsch: Djokovic w 4
Bryan Armen Graham: Djokovic w 4
Andrew Lawrence: Djokovic w 4

Czas spędzony na korcie w drodze do finału:
Murray : 817 minut (13 godzin, 37 minut)
Djoković: 768 minut (12 godzin, 48 minut)

HAJDE! :P

asiek - 30-01-2011 09:16:19

"Klątwa czwartku" da Wyspiarzom pierwszy tytuł od 1936 roku?

Przez ostatnie trzy lata zawodnik, który w pierwszej kolejności awansował do finału Australian Open, kończył jako przegrany. Po kolei Andy Murray, Roger Federer i Jo-Wilfried Tsonga padali ofiarami "czwartkowej klątwy". Czy podobnie będzie niedzielnym w meczu Murraya z Novakiem Djokoviciem?

Serb, który właśnie w czwartek w półfinale pokonał Federera, nie robi sobie wiele z tej "klątwy". - To, co działo się w przeszłości wcale nie oznacza, że gracz wchodzący do finału jako drugi musi zwyciężyć również w tym roku - przekonuje Djokovic.

eurosport.pl

Jest jeszcze szansa  :D

DUN I LOVE - 30-01-2011 09:32:46

Dach lekko odsłonięty jednak. Panowie są już na korcie. ;)

jaccol55 - 30-01-2011 09:45:40

Więcej przebijaj Andy, więcej. :-D

E: Jakoś wyciągnął Murray.

Djoko sobie upodobał długie drugie gemy 1 seta.

DUN I LOVE - 30-01-2011 10:05:25

Dają sędziowie popis w pierwszych 3 gemach, ewidentnie.

Djoko 2-1*

COA - 30-01-2011 10:13:30

Ależ panowie dzisiaj smeczują :)

anula - 30-01-2011 10:14:22

DUN I LOVE napisał:

Dają sędziowie popis w pierwszych 3 gemach, ewidentnie.

Djoko 2-1*

Ciężki początek. Dużo błędów.

jaccol55 - 30-01-2011 10:17:01

Ktoś wie, jak się nazywa ten sędzia?

Jak zaczną grać trochę bardziej agresywnie i do tego popełniać mniej błędów, to może być ciekawe spotkanie.

COA - 30-01-2011 10:28:47

Ktoś tutaj umrze, nie ma innej możliwości, oby tym pierwszym był Serb.

wikt - 30-01-2011 10:35:25

Ana znów na trybunach :-) Dopiero zacząłem oglądać :-) Póki co chyba fajny mecz?

ed.

Ładna wymiana przed chwilą :-D

ed.2

6:4 Djokovic :-)

Jules - 30-01-2011 10:41:54

Brawo Andy, nie ma co. Jak tak ma wyglądać gra na hardzie w dzisiejszych czasach, to ja dziękuję. Świat się kończy.

jaccol55 - 30-01-2011 10:42:22

Całkiem niespodziewanie set dla Serba.

Śmiali się co niektórzy z Matsa jak mówił, że Fed powinien grać pasywnie z Djoko, a widać, że miał rację. Serb nie może się rozwinąć przy takim przeciwniku i popełnia sporo błędów. 

E: Do czasu... Serb się rozkręcił.

Tak czy siak, ja dziękuję za takie finały. Ciężko to oglądać.

asiek - 30-01-2011 10:46:48

Jules napisał:

Brawo Andy, nie ma co. Jak tak ma wyglądać gra na hardzie w dzisiejszych czasach, to ja dziękuję. Świat się kończy.

Taaa. Widze, że marzył Ci się mecz Berdych-Soderling. :]


Trochę zbyt dużo unforcedów po obu stronach ale generalnie dobry mecz.

Radek - 30-01-2011 10:53:23

Andy w tym meczu jest w jednym lepszy od Nola, w przeklinaniu.

jaccol55 - 30-01-2011 10:53:24

Finał Wielkiego Szlema. hahaha

Kpina jakaś.

anula - 30-01-2011 10:54:13

asiek napisał:

Jules napisał:

Brawo Andy, nie ma co. Jak tak ma wyglądać gra na hardzie w dzisiejszych czasach, to ja dziękuję. Świat się kończy.

Taaa. Widze, że marzył Ci się mecz Berdych-Soderling. :]


Trochę zbyt dużo unforcedów po obu stronach ale generalnie dobry mecz.

To raczej festiwal błędów. Mecz nie jest nawet średni.

wikt - 30-01-2011 10:55:38

No to po 2 secie...

asiek - 30-01-2011 10:56:07

Miałem na myśli pierwszy set. Teraz gra siedzi. :| Do tego Nole zyskuje przewagę i zaraz będzie 2:0

anula - 30-01-2011 10:57:21

wikt napisał:

No to po 2 secie...

Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że po meczu.:P

Sydney - 30-01-2011 10:57:29

Po raz trzeci statystą   :cry:

jaccol55 - 30-01-2011 10:59:06

Radek napisał:

Andy w tym meczu jest w jednym lepszy od Nola, w przeklinaniu.

:dobrze:

Wracajcie Fed z Nadalem. Teraz już chyba wiadomo, dlaczego ci dwaj zawodnicy zdominowali tenis. Reszta po prostu jest za SŁABA.

wikt - 30-01-2011 11:00:55

Djoko *4-0

muto - 30-01-2011 11:01:14

Ależ Maryś się rozsypał w drugim secie.

anula - 30-01-2011 11:03:55

muto napisał:

Ależ Maryś się rozsypał w drugim secie.

Eh.!  :/ Mam wrażenie, że on nie wyszedł w jednym kawałku na ten mecz.

wikt - 30-01-2011 11:04:40

No zamiata Novak póki co ;-) A ilu było takich, którzy chcieli takiego finału, twierdząc, że będzie to niezapomniany mecz?

Chociaż w sumie nie ma co odbierać jeszcze szans Murrayowi, choć na tę chwilę wygląda to dla niego fatalnie.

Sydney - 30-01-2011 11:07:22

Chyba można już odtrąbić drugi szlem dla Djokovica. Szkoda trochę seta zgubionego z Dodigiem i kreczu Troickiego, byłoby 21-0 ;)

wikt - 30-01-2011 11:08:16

Jeśli on utrzyma tą formę to będziemy mieli jeden z najciekawszych sezonów od lat :-)

anula - 30-01-2011 11:09:46

wikt napisał:

Jeśli on utrzyma tą formę to będziemy mieli jeden z najciekawszych sezonów od lat :-)

On w tym meczu nie ma przeciwnika. Niestety.

jaccol55 - 30-01-2011 11:09:46

Djoković się nakręcił i gra bardzo dobrze. Za to Andy nie istnieje.

Szkot ugrał gema... :gwizd:

muto - 30-01-2011 11:11:57

anula napisał:

muto napisał:

Ależ Maryś się rozsypał w drugim secie.

Eh.!  :/ Mam wrażenie, że on nie wyszedł w jednym kawałku na ten mecz.

W sumie racja, obraz gry od początku zależy właściwie od postawy Djokovica - jak mu wchodzi, Szkot nie ma nic do powiedzenia, a punkty zdobywa chyba w większości po błędach Serba.
Tak słabo grającego Andyego jeszcze nie uświadczyłem. Szykuje się pewne 3 - 0 póki co.

wikt - 30-01-2011 11:12:41

anula napisał:

On w tym meczu nie ma przeciwnika. Niestety.

Ale w czwartek miał ;-)

I jest przełamanie :-D

COA - 30-01-2011 11:12:59

Tak Novaczku, wygra się samo.

Jules - 30-01-2011 11:13:23

Dobra, wyłączam to widowisko. Miałem nadzieję, że Andy aż tak nie da się wciągnąć w te długie wymiany i nie będzie popełniał całej masy prostych błędów. To jest najgorszy finał AO odkąd pamiętam.

Sydney - 30-01-2011 11:13:50

Seta może nie wygra, ale przygotował sobie właśnie Andy pole pod walkę w trzecim secie ;)

COA - 30-01-2011 11:15:01

I to jest właśnie gówno, jakie oferuje nam współczesny tenis. Tacy Roddick czy Hewitt nawet jak byli gnębieni przez Feda, to walczyli od początku do końca, tutaj Murray zwiesił łeb przy 0/2 w drugim secie, a idź pan w diabły.

anula - 30-01-2011 11:17:27

wikt napisał:

anula napisał:

On w tym meczu nie ma przeciwnika. Niestety.

Ale w czwartek miał ;-)

I jest przełamanie :-D

Nie wydaje mi się, aby w meczu z Dawidem popełniał tyle błędów.

wikt - 30-01-2011 11:18:25

Chodziło mi o Djokovica, że w czwartek miał Rogera za przeciwnika ;-)

Murray z Ferrerem grał przecież w piątek :chytry:

anula - 30-01-2011 11:19:46

wikt napisał:

Chodziło mi o Djokovica, że w czwartek miał Rogera za przeciwnika ;-)

Murray z Ferrerem grał przecież w piątek :chytry:

Ups!

jaccol55 - 30-01-2011 11:21:31

3 set... Egzekucja?

wikt - 30-01-2011 11:22:10

No i Djoko rozpocznie własnym podaniem 3 seta, jeśli się nic wielkiego nie wydarzy to powinna być druga wygrana Serba w Melbourne :-)

DUN I LOVE - 30-01-2011 11:23:04

Ostatni finał Wimbledonu ma poważną konkurencję. :D

Djoković 64 62

Sydney - 30-01-2011 11:23:52

jaccol55 napisał:

3 set... Egzekucja?

Raczej tak. Ten tenis to jednak wymaga wysiłku ciała i umysłu, a Murray z dobrodziejstw tego drugiego coś nie chce korzystać.

muto - 30-01-2011 11:24:29

jaccol55 napisał:

3 set... Egzekucja?

Wszystko na to wskazuje...

anula - 30-01-2011 11:25:17

jaccol55 napisał:

3 set... Egzekucja?

Może Andy uzna, że już nie ma nic do stracenia i zacznie trafiać w kort.

DUN I LOVE - 30-01-2011 11:27:33

jaccol55 napisał:

Ktoś wie, jak się nazywa ten sędzia?

Jeżeli pytasz o głównego to jest to Jake Garner.

Sydney - 30-01-2011 11:28:38

No tak, jeszcze liniowi grają z Djokoviciem :] Cicho, bo bp dla Szkocji :D

jaccol55 - 30-01-2011 11:32:19

Zobaczymy, czy Szkot wykorzysta okazję i powalczy o pozostanie w spotkaniu jeszcze jakiś czas.

Dzięki Dun za info o Garnerze.

Ta... Co ten człowiek robi w finale?!

DUN I LOVE - 30-01-2011 11:33:06

Boże, co za katastrofa. Był break i poszedł. 1-1 w 3.

Sydney - 30-01-2011 11:33:25

Łatwo przyszło ...

muto - 30-01-2011 11:35:36

Djokovic go zarżnie regularnością. Inaczej nie może być.

wikt - 30-01-2011 11:36:38

To co może tie-break na zakończenie?

Jules - 30-01-2011 11:37:55

Czyli jednak miałem trochę rację, że dzisiaj ATP to banda frajerów. Murray miał potencjał, ale nie chce za bardzo go wykorzystać. Roddick wróóóóćććć!

jaccol55 - 30-01-2011 11:38:06

wikt napisał:

To co może tie-break na zakończenie?

Marzenia dobra rzecz... Zresztą, na co komu tie-break? Przecież to spotkanie to jakieś nieporozumienie.

anula - 30-01-2011 11:39:12

muto napisał:

Djokovic go zarżnie regularnością. Inaczej nie może być.

Nie musi. Szkot pakuje w siatkę albo aut nawet najprostsze piłki. Statystyki W-NB  13-31, Novak lepiej, ale też na minusie 19-24.

Sydney - 30-01-2011 11:40:26

Są słabsi od Murraya na korcie. Chyba na damskim futersie w Katowicach sędziowie nie kompromitują się z taką częstotliwością.
Możliwe że gdyby Andy nie znał wyniku, to rozgorzałaby tu jeszcze walka.

muto - 30-01-2011 11:41:46

anula napisał:

muto napisał:

Djokovic go zarżnie regularnością. Inaczej nie może być.

Nie musi. Szkot pakuje w siatkę albo aut nawet najprostsze piłki. Statystyki W-NB  13-31, Novak lepiej, ale też na minusie 19-24.

Mnie właśnie o to chodziło, tyle, że nieprecyzyjnie się wyraziłem. Miałem na mysli to, że przy takiej ilości UE po stronie Szkota wystarczy po prostu przebijać systematycznie piłkę na drugą stronę a mecz wygra się sam na błędach rywala.

wikt - 30-01-2011 11:49:25

Niesamowita wymiana. :-)

No i dwa breaki. ;-)

ed.

No i przełamanie powrotne, 2 już w tym secie. :-P

Zdanie zaczynaja się z dużej litery i kończą kropką... / jaccol

jaccol55 - 30-01-2011 11:55:28

Niby Andy walczy, ale jakoś nie zanosi się na odwrócenie losów spotkania...

asiek - 30-01-2011 12:10:10

Zastanawia mnie czym się tak panowie komentatorzy fascynują. Wypowiadają się tak, jakby to wszystko im się podobało. Same błędy, beznadzieja nie finał AO.

muto - 30-01-2011 12:12:15

asiek napisał:

Zastanawia mnie czym się tak panowie komentatorzy fascynują. Wypowiadają się tak, jakby to wszystko im się podobało. Same błędy, beznadzieja nie finał AO.

Po prostu czysty marketing. Taką mają robotę, żeby towar swej stacji zachwalać jak się da.

wikt - 30-01-2011 12:14:05

*5:3 Djokovic - tego chyba już nie wypuści ;-)

asiek - 30-01-2011 12:19:42

Koniec turnieju. Czas podsumowań :] Jestem bardzo rozczarowany tegoroczną Australią. Żadnego dobrego, emocjonującego meczu. Nie tego się spodziewałem po podobno najlepszym Turnieju Wielkoszlemowym w kalendarzu.

jaccol55 - 30-01-2011 12:20:16

No i cóż... Po raz kolejny mamy dowód na to, że Andy nie jest zawodnikiem, który ma predyspozycje by wygrywać Wielkie Szlemy.

Djokovic d. Murray 6-4 6-2 6-3

Gratulacje, zasłużona wygrana w turnieju.

Finał zdecydowanie rozczarował.

muto - 30-01-2011 12:20:22

Finito. Serb z tytułem po bezbarwnym, słabym finale.

wikt - 30-01-2011 12:21:16

Zasłużona wygrana Djokovica. :-) Strata tylko 1 seta o czymś świadczy. :-)  Zobaczymy jak dalej będzie się prezentował w kolejnych turniejach.

Jules - 30-01-2011 12:22:29

Proponuję jak najszybciej zapomnieć o tym turnieju. Mała wpadka AO...

wikt - 30-01-2011 12:24:17

We Francji będzie ciekawiej. Zwłaszcza, że będę się mógł jeszcze baczniej niż przed rokiem temu turniejowi przyjrzeć.

Serenity - 30-01-2011 12:26:01

Jules napisał:

Proponuję jak najszybciej zapomnieć o tym turnieju. Mała wpadka AO...

Lepiej jak narazie nie będzie. Poziom tenisa diametralnie spada. To zjawisko obnażył dzisiejszy mecz.

anula - 30-01-2011 12:27:39

Jules napisał:

Proponuję jak najszybciej zapomnieć o tym turnieju. Mała wpadka AO...

Gratulacje dla Novaka.
Mecz finałowy rozczarował. Fatalna gra A. Murraya. Nie pamiętam meczu finałowego WS, który obydwaj finaliści skończyliby na minusie. Andy: 21-47, Novak: 26-33.
Mam nadzieję, że to ostatni finał WS w tym roku na takim poziomie.

Jules - 30-01-2011 12:33:21

anula napisał:

Jules napisał:

Proponuję jak najszybciej zapomnieć o tym turnieju. Mała wpadka AO...

Gratulacje dla Novaka.
Mecz finałowy rozczarował. Fatalna gra A. Murraya. Nie pamiętam meczu finałowego WS, który obydwaj finaliści skończyliby na minusie. Andy: 21-47, Novak: 26-33.
Mam nadzieję, że to ostatni finał WS w tym roku na takim poziomie.

Noo, chodziło mi o ten mecz. Bo sam turniej do fazy 1/4 był w miarę atrakcyjny- dopiero później zakpiono z widzów Eurosportu.

No nic, byle do Wimbledonu...

tsonga34 - 30-01-2011 12:39:22

Jestem zawiedziony tym finałem, seria przełamań jak w damskim tenisie. Mnóstwo niewymuszonych błędów. Tęsknie już za finałami z Rogerem.

Krzymo - 30-01-2011 13:07:55

Nie wiem, czy dlatego, że jestem całym sercem za Rogerem, to finał bez niego jest dla mnie mało emocjonujący, ale ten finał nie zachwycił chyba nie tylko mnie. Andy do psychologa, choć tu akurat się cieszę że wygrał Nole. Przynamniej Roger przegrał z triumfatorem, który, przyznaję szczerze, zasłużył na ten tytuł. Wracajcie Roger i Rafa, bez was finał WS to kiszka.

Robertinho - 30-01-2011 13:13:07

DNO.

FEDEER - 30-01-2011 13:17:13

Oj Maryś Maryś, cóż ty zrobiłeś na własne życzenie. Nie widziałem meczu od początku lecz od 3 seta, straszne błędy, ustawianie się-masakra. Brawo dla Djokera.

P.S Mógł oddać jeszcze majtki :P

Robertinho - 30-01-2011 13:24:38

Będę złośliwy. Jedź chłopcze do Szanghaju i pokaż jakim jesteś mistrzem w meczach o czapkę gruszek. Jak przychodzi naprawdę duża stawka, Murray wymięka na całej linii i coraz mocniej wątpię, aby coś się miało w tej materii zmienić.

Djokovic w życiowej formie i tytuł zasłużenie dla Serba. Z taką grą może nastąpić przełom w karierze Novaka, o ile będzie pilnował swojego dość delikatnego zdrowia.

grzes430 - 30-01-2011 16:08:54

Widzę każdy zawiedziony finałem. Ci, którzy byli za Djokovicem w finale - chyba nie warto tu wdawać się w dyskusje. :D
Ja za to odniosłem wrażenie takie. Murray grał fatalnie, więc po co Djokovic miał się niepotrzebnie wysilać skoro punkty przychodziły same po błędach rywala? Jeśli Nole... przepraszam Novak wygrałby po fenomenalnej grze 6-0 6-0 6-0 ciekawe jakby wszyscy zareagowali. Tak jak ktoś podkreślił - doszli do finału więc w tym turnieju byli najlepsi. Czemu właśnie Roddick nie doszedł chociaż do półfinału skoro jest świetny w swoim zawodzie? Nie będę się tutaj rozpisywać, bo moja pozycja z góry jest skreślona przez mojego ulubieńca.
Najlepszy sposób został tu już wymieniony - sezon się zaczął, poczekajmy do listopada na ATP World Tour Final (przypomnę Djokovic też wygrał już tą imprezę).

Robertinho - 30-01-2011 16:13:49

Ja byłem za Djokovicem, ale że nie jestem jego fanem, to niestety widziałem nie tylko dobre zagrania Serba, ale też i te kiepskie, oraz ogólną marność tego widowiska.

Fed-Expresso - 30-01-2011 17:07:29

Zgodnie z oczekiwaniami potoczył się ten finał. Djoković grał bardzo solidnie, miał naprawdę imponujące fragmenty, momentami troszkę sikał, jednak całościowo wypadł przekonująco.
A Murray.... szkoda gadać. Kolejny finał przeżnięty w żałosny sposób, 3 wizyta w meczu o tytuł i po raz kolejny bez ani jednego seta na koncie. Doprawdy nie wiem, kogo potrzebowałby Szkocina po drugiej stronie sieci, aby zatriumfować. Chyba tylko i wyłącznie Gasqueta lub rozregulowanego Verdasco.

Świetny turniej Serba, jednak generalnie uważam to za jednorazowy wyskok. Niepokoją mnie tego typu Wielkie Szlemy, ponieważ zmuszają mnie do wyrażenia pewnego podziwiu dla Nadala, który wydaje się Bogiem fizycznym, mentalnym na tle nawet ścisłego zaplecza Top 2.

szeva - 30-01-2011 19:41:04

To był najgorszy finał WS jaki w widziałem, finał RG'08 czy Wimbla '10 to przy tym arcydzieła tenisowe.
Uważam, że triumf Djokovicia jest jak najbardziej zasłużony, Novak prezentował się świetnie w przeciągu całego turnieju z finałem włącznie. A Murray znów pokazał, że jak nie popracuję nad sferą mentalną, to Szlema nigdy nie wygra.

Robertinho - 30-01-2011 19:43:24

Australian Open - Djokovic crowned Australian Open champ

Novak Djokovic won his second Australian Open with a straightforward 6-4 6-2 6-3 win over a lacklustre Andy Murray in Melbourne.


The third-seeded Serb, who also won the title in 2008, was the better player throughout and wrapped up the title after two hours and 37 minutes when Murray dumped a forehand into the net.

After reaching the US Open final last September, Djokovic has been on an incredible run of form and has now added a second Australian Open title to the Davis Cup title he won with Serbia last month.

With Djokovic producing a fantastic performance to beat Roger Federer in the semi-finals, the match promised much as Murray prepared for his first Grand Slam final in which he would not have to face the 16-times major champion.

But, despite the first two games taking nearly 20 minutes, Murray was never really in the clash with Djokovic running away with proceedings after taking a nervy opening set.

"I dedicate this title to my family, my brothers, my girl Jelena back home, my people that have been with me for so many years," an emotional Djokovic said, cradling the trophy.

"It has been a tough period for our people in Serbia," added Djokovic, who also paid tribute to the victims of the recent Queensland floods. "We are trying every single day to present our country in the best possible way, so this is for my country Serbia.

"This means the world to me. Any Grand Slam title is a huge achievement. I have dedicated my life to the sport.

"I'm still 23 and hopefully will have more chances to win Grand Slams. It really gives me a lot of motivation. It's a huge confidence boost."
Djokovic was clearly the more settled of the two players right from the start, powering through a love service hold before enjoying a handful of break points as early as the second game.

Nervousness underpinned the first set, with both players missed shots they would ordinarily have drilled away for winners, as they exchanged battling service holds.

But Djokovic maintained his composure slightly better from Murray and broke in the 10th game; earning himself set point after a 38-stroke rally before going on to take the lead when the Brit slapped a forehand long of the baseline.

From there the Serb really warmed to his task and he further heaped the pressure on Murray with a break in just the second game of the next set, the Serb easily getting up to a drop shot from Murray to fire off a backhand passing shot across court for a winner.

Djokovic went on to break again in the fourth game when Murray hit yet another tight forehand into the net. And, although the Brit did retrieve one of the breaks, Djokovic had things firmly under control and secured the second set after riffling a forehand winner down the line.

With Djokovic only surrendering a two-sets-to-love lead once in his career - against Jurgen Melzer at last year's French Open - the size of Murray's task looked nigh-on impossible.

Seemingly freed from pressure, Murray enjoyed his best phase of the match early in the third set when he broke in the first game with a forehand passing shot winner.

But Djokovic, who has toned down his on-court antics in recent months, was not about to let the momentum of the match slip from his grasp and he broke back immediately to deal a further blow to Murray's already fragile confidence.

The Serb then broke for the lead in the fourth game, Murray saving five break chances before eventually surrendering his serve when Djokovic threaded a backhand passing shot down the line.

A tight game from Djokovic to hand Murray the break back just one game later suggested a few signs that the Serb might tighten up as he closed in on the title. But it proved to be only a temporary blip as he broke again in the seventh game to restore his lead and leave him with the chance to serve out the match.

And Djokovic secured a drama-free end to the match as he closed the match at the first attempt when Murray slapped his 47th unforced error into the net.

"I'll try to keep it together this year," said Murray, who had been reduced to tears after being beaten by Federer in both last year's final and the 2008 US Open final.

"I won't lose sleep over it. I want to try to win a Grand Slam but if it doesn't happen, it doesn't happen."
Pippa Davis / Eurosport

Australian Open - Djokovic admits 'big mental struggle

Novak Djokovic had to straighten out his life away from tennis in order to bring his best on to the court and the "big mental struggle" paid off when he clinched an elusive second Grand Slam title.

Having knocked on the door since winning the Australian Open three years ago, the steely-eyed Serb ripped it off the hinges as he trampled Andy Murray 6-4 6-2 6-3 to win the 2011 edition under the floodlights at Rod Laver Arena.

After a disappointing semi-final exit at Wimbledon last year, Djokovic had to "settle things" in his head before hitting top form on the way to the US Open final and an emotional Davis Cup triumph at the end of the season.

"Something switched in my head because I am very emotional on and off the court," said the lanky 23-year-old, the Norman Brookes Challenge Cup propped up next to him.

"The things off court were not working for me. It reflected on my game, on my professional tennis career.

"It's been a big mental struggle because I was trying to separate my professional life from my more private life," added Djokovic.

"If something isn't working off court, then it's going to reflect on the court. I managed to solve those problems.

"Of course everybody's facing difficult situations in their lives. To overcome the crisis and to stand up and try to still dedicate yourself to the sport was a big success for me as a person."

Djokovic served up a third helping of Grand Slam agony for Briton Murray, 23, who lost last year's final in straight sets to Roger Federer and was also thrashed by the Swiss in the 2008 US Open final.

With Britain's 75-year wait for a men's Grand Slam champion prolonged, Djokovic suggested his friend and occasional practice partner Murray could be in for more pain.

"Of course it's not easy. You could see his struggle and frustrations tonight because he had chances to win a first Grand Slam trophy," said the Serb who muted his victory celebrations in deference to his opponent.

"Every time you get there you want to win it badly but some things go wrong. You're thinking too much. You're worrying too much in your head.

"It's a mental battle, definitely. Bottom line is that this is a very mental sport in the end. Everybody is very fit," added Djokovic.

"But it's a learning process, I guess. It wasn't easy for me either. I know how he feels ... he's still young. I'm sure he's gonna have more chances to win it."

Having blasted past Federer for a second straight Grand Slam semi-final, Djokovic's triumph will inevitably stoke talk of a new era in men's tennis but the Serb was having none of it.

"Still Rafa (Nadal) and Roger are the two best players in the world," said Djokovic who will stay at number three when the new rankings come out on Monday. "You can't compare my success and Murray's success to their success.

"It's nice to see there are some new players in the later stages of Grand Slams fighting for a title. That's all I can say."

Djokovic, though, forecast a shorter wait for his next Grand Slam title than the three frustrating years since he ground down Frenchman Jo-Wilfried Tsonga to win his first.

"Yes, I feel like a more experienced player. I feel a better player now than I was three years ago because I think physically I'm stronger, I'm faster, mentally I'm more motivated on the court," he explained.

"I don't want to stop here. Definitely I want to keep my body healthy, fit and ready for some more challenges to come."
Reuters

http://eurosport.yahoo.com/30012011/58/ … uggle.html

jaccol55 - 30-01-2011 19:48:14

And so the wait goes on ...

http://l.yimg.com/i/util/anysize/376,http%3A%2F%2Fa323.yahoofs.com%2Fymg%2Ftramlines%2Ftramlines-448503810-1296401373.jpg%3FymdfxeEDaZqMAVb1?v=2

It could have been the sleep-deprived state Tramlines found itself in or the 40 degree sunshine that was forecast for the day in Melbourne but it was hard to ignore a feeling of optimism this morning.

And Tramlines even indulged in a spot of singing in the shower (Tramlines as it turns out is no Susan Boyle) with a couple of lines from a popular 1990s sporting song a particular feature.

"Jules Rimet still gleaming/30 years of hurt/Never stopped me dreaming ..."

Oh wait, wrong sport.

Never mind, nothing was going to spoil Trammers's mood today. There were two good players in the final and it was going to be a well-matched clash.

It's the same principle anyway, albeit with a few extra decades added on.

In fact, as we have all been told a number of times, it's been 75 years since there was a last British Grand Slam winner. 75 years. That's three times the length of Trammers's lifetime.

A little later indulging in a champion's breakfast with Cow Corner, a VB in one hand and a couple of TimTims in the other, the feeling of optimism continued.

Trammers: "So do you think England can win the cricket and keep the ODI series alive?"

Cowers: "I hope so. We bowled brilliantly. You think Murray can beat Djokovic? The Serb hasn't been getting the credit he deserves for his form."

Trammers: "I hope so. If he plays like he did in the first four rounds, I think he'll just edge it."

It's that kind of spot-on analysis that earns Tramlines and Cow Corner their minimum wage pay packet each month, as Australia went on to beat England by 51 runs in Brisbane (thereby taking an unassailable 4-1 lead in the seven-match series) and Novak Djokovic thrashed Andy Murray in three sets to lift the Norman Brooks Trophy for the second time.

Since when did Britain stop being a nation of heroic losers and just start losing (England's impressive Ashes triumph aside)? Even the England football team don't have the decency anymore to make it look like they might win something, only to pull the rug out from under our feet with a "soul-crushing defeat".

Actually Trammers is being a little harsh.

Andy Murray does deserve credit for reaching his second successive Australian Open final. Of course he does.

He did what 126 of the other players who arrived in Melbourne two weeks ago couldn't do. And he played well to get there. Or more specifically, to start with he played well.

He was beaten by a player in the form of his life, riding high on confidence after reaching last year's US Open final and leading his country to the Davis Cup final.

It's not actually the fact that Murray lost that rankles with Tramlines, it's the manner in which he did it.

General opinion had it that facing Djokovic instead of Federer in the final would help Murray, he would be freed of the constraints of facing the 16-times Grand Slam champion and could produce a great match, probably of at least four sets, against a player he has faced since he was 12-years-old.

But instead the Brit looked lacklustre from the outset. He won just nine games. Nine.

That matches the performance from his first Grand Slam final when he was crushed at the US Open by Roger Federer in 2008 and four less than he won in last year's Melbourne final, also against Federer, a defeat that famously reduced him to tears.

No, the point is not that Murray lost today, he was beaten by the better player on the day.

The point is that once again he failed to produce anything even close to his best tennis in the big match, the one that really mattered.

TWEET OF THE DAY: "novak can talk the talk.....but can he do the penguin walk??" Yes, Jamie Murray, it turns out he very much can.

QUOTE OF THE DAY: "It's better than it was last year. It was obviously tough, disappointing. You know, I thought Novak played unbelievably well. Yeah, it's tough, but I've got to deal with it." Is it really better than last year, Andy? Some might argue the opposite.

http://uk.eurosport.yahoo.com/tennis/tr … ticle/718/

DUN I LOVE - 30-01-2011 20:47:44

AUSTRALIAN OPEN
DOWN UNDER DIARY, DAY 14
Melbourne, Australia

http://www.atpworldtour.com/~/media/1A4E0BF676CE424D91E02C1E9CE61C36.ashx
Will Australian Open champion Novak Djokovic
become World No. 1 this year?


ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at the conclusion of the Australian Open on Sunday.

A Future World No. 1?
Serbia's Davis Cup captain Bogdan Obradovic believes Australian Open champion Novak Djokovic can realise his dream of becoming No. 1 in the South African Airways ATP Rankings this year on the evidence of his performance against Roger Federer and Andy Murray.
"Djokovic has improved in every department and quite frankly, I expected him to beat Murray after the way he played throughout the tournament," said Obradovic. "He has become mentally and physically stronger, he is even more accurate with his passing shots than in 2008 and can win points quickly when he needs to.
"With all that in mind, it will be very difficult to stop him from becoming the world number one this year, if he keeps playing at this level throughout the season. Djokovic has gone to another level. He is a different player and a different person, more confident than ever before in his career."
Djokovic, who attributes some of his toughness to growing up in a war-ravaged nation, dedicated his triumph to Serbia. "There has been a tough period for our people in Serbia," said Djokovic, during the trophy presentation ceremony. "But we are trying every single day to present our country in the best possible way. So this is for my country, Serbia."

Murray's Loyal Supporters
Dave Macdermid, a Tennis Scotland spokesman, believes Murray's time will come for major glory.
Speaking to BBC Scotland, Macdermid said: "It is extremely disappointing and we are all gutted for Andy but Djokovic played absolutely wonderful tennis and deserves that credit. However, as one of only a handful of genuinely world-class sportspeople that Scotland has, we are absolutely convinced that Andy's time will come, sooner rather than later. Andy can play a lot better. We know he's got it in his locker. It's just unfortunate that today was not meant to be."
First Minister Alex Salmond added: "Andy Murray has taken Scottish tennis to a place it has never been, and is a fantastic ambassador for his sport."
In Murray's hometown, Dunblane, shop windows featured posters supporting their favourite son, while fans gathered at pubs, the Dunblane Hotel and the National Tennis Centre at the University of Stirling to watch the final. Murray's grandfather, Roy Erskine, who watched from home, admitted: "The first time Andy got to a final we had no idea what to expect, but now we realise just how massive it is."

British Newspaper Reaction
Richard Williams, the chief sports writer of The Guardian newspaper, writes "So now we know that not even a knock‑up with David Cameron in the drawing room of No. 10 could inspire Andy Murray to the ultimate victory. More seriously, the dominant conclusion to emerge from his defeat in Melbourne today was that if he is ever going to win a Grand Slam tournament, he will probably need better help than he is getting.
Richard Williams, the chief sports writer of newspaper, writes "So now we know that not even a knock‑up with David Cameron in the drawing room of No10 could inspire Andy Murray to the ultimate victory. More seriously, the dominant conclusion to emerge from his defeat in Melbourne today was that if he is ever going to win a Grand Slam tournament, he will probably need better help than he is getting.
"Today Djokovic surmounted an even more daunting hurdle, which is to win again. After winning in 2008, he fell back. But he has worked hard to strengthen his game, and his single-minded demolition of Federer on Thursday showed that he is worthy of his place among the world's top three."
Simon Briggs, writing in The Daily Telegraph, admits, "Credit to Novak Djokovic: he played some wonderful points today. Last year, Murray could claim that Roger Federer blew him off the court with some scintillating tennis. This time, Djokovic played well – but in a more defensive fashion, so that his most spectacular shots were the retrievals he made out of a Kim Clijsters-esque splits position at either end of the court.
"Even on those occasions when Murray did put some decent points together, Djokovic simply lifted his game to a higher level in response. He would probably have edged it, even if Murray had done himself justice. But we will never know for sure. The Serb was never really tested, never pressurised, by a man who seemed at odds with his own game for most of the evening."

A Fortunate Alliance
Daniel Nestor has his former partner Nenad Zimonjic to thank for engineering his mixed doubles title-success on Sunday. In October last year, Zimonjic informed WTA pro Katarina Srebotnik he wanted to play at the Australian Open with his Serbian compatriot Ana Ivanovic in preparation for the 2012 Olympic Games in London.
Srebotnik explained, "Then I was looking, and Daniel was right there. Zicky [Zimonjic] kind of said in joke that Daniel thinks I'm the perfect mixed player. Of course, he was joking. So I said I would love to play [together]." They ended up winning the title.
One reporter picked up on the fact that Srebotnik and Nestor didn't appear to communicate a great deal. Srebotnik admitted: "We talked before the match about every point, every possibility, so we knew exactly what everyone has to do, so there's no need to communicate. So it was no problem, even if we weren't talking that much."
Now 38-year-old Nestor, who won the mixed title with Elena Likhovtseva in 2007, is undecided over his future mixed doubles plans. "[It] can't get any better than this, [so] maybe I should stop," he said, smiling. "I mean, I never considered myself a great mixed player. I played better this week than normal. Obviously playing with a great partner helps. I'll try and find someone that I'm compatible with for the future."

By The Numbers
Canadian Milos Raonic had a tournament-best 46 racquets strung on his run to a fourth-round loss to David Ferrer. The 20 year old also fired the fastest serve at 143 miles per hour and had the most aces (94 aces).
Racquet stringers restrung 3,492 frames using 26.4 miles of string.
More than 49,000 tennis balls were ordered for the first Grand Slam championship of the year.
The 2011 Australian Open saw a total of 651,127 fans flock to Melbourne Park, just short of the record attendance of 653,860 set last year.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … Diary.aspx

Robertinho - 30-01-2011 22:22:17

Australian Open. Finał mężczyzn. Djoković wszechmocny

http://bi.gazeta.pl/im/5/9025/z9025375Z,Novak-Djokovic.jpg

Nie pomogła pogoda, kibice w kiltach, ani modły brytyjskich dziennikarzy. Novak Djoković bezlitośnie sprał Andy'ego Murraya 6:4, 6:2, 6:3 i zdobył drugi tytuł wielkoszlemowy. - Niesamowicie wydoroślał. Wygra kolejne Szlemy, niedługo będzie numerem dwa na świecie - przewidują fachowcy.

"Andy Murray, duma Szkocji" i "Andy, legenda znad rzeki Yarra" - takie transparenty trzymali wymalowani na niebiesko-biało kibice w kiltach przed wejściem na Rod Laver Arena. - Jeśli nie teraz, to kiedy? Nie ma Nadala, nie ma Federera. Musi się wreszcie udać - szeptali brytyjscy dziennikarze, którzy właściwie przez dzień i noc nie wychodzili z biura prasowego. Zapełniali gazety analizami, wywiadami, przewidywali nawet, że Murray'owi pomoże pogoda. "Ma być gorąco, a jak wiadomo Djoković nie lubi upału" - pisał "Guardian". - Wierzę w Andy'ego. Wydoroślał, jest w stanie wygrać - mówił Neil Harman z "Timesa".

Otwierający set finału oddzielił jednak mężczyznę od chłopca. Trzy pierwsze gemy grali przez 24 minuty, zapowiadało się, że mogą skończyć o piątej rano. Potem było jeszcze trochę szarpaniny, ale w końcówce Djoković zagrał kilka piłek mocniej, ruszył do przodu, przycisnął i nie puścił już do końca meczu. Serb nie tyle grał od Szkota lepiej, on dominował nad nim w sposób totalny. Był szybszy, dokładniejszy, dobiegał dosłownie do każdej piłki, a jego serwis i forhend zawsze mu pomagały w trudnych chwilach. W sferze psychicznej między Serbem i Szkotem była przepaść szeroka jak Wielki Kanion. Momentami Murray sprawiał wrażenie małego chłopczyka, który wstydzi się, że patrzy na niego aż tyle osób. Dla Serba adrenalina, emocje, ostre jak brzytwa akcje były jak hausty świeżego powietrza.

- Fatalny mecz Andy'ego. Był wolniejszy, ale przede wszystkim za mało agresywny. Dopiero w trzecim secie próbował grać odważniej, ale było za późno - komentował Patrick McEnroe. - Murraya zawiódł drugi serwis, który Djoković wściekle atakował. Za mało ruszał się do przodu - dodał Brad Gilbert.

Eksperci zastanawiali się, czy Andy podjął dobrą decyzję nie zatrudniając trenera po rozstaniu z Milesem Maclaganem w poprzednim sezonie. Jego czasowy doradca Alex Corretja nie przyjechał nawet do Melbourne. Szkotowi pomagała mama Judy oraz niedoświadczony Wenezuelczyk Dani Velverdu, przyjaciel z czasów, gry Szkot trenował w Barcelonie. - Być może przed takim meczem albo nawet w jego trakcie, jakieś słowo, gest, mogłoby mu pomóc? - zastanawiali się Brytyjczycy.

- W finale Szlema musisz wyjść na kort i walczyć. Musisz wydrzeć rywalowi zwycięstwo. Andy, tak samo jak rok temu z Federerem, czekał aż mecz wygra się sam, a tak się nie da - mówił Gilbert. Jego zdaniem Djoković w ciągu ostatniego roku tak wzmocnił serwis, forhend i stronę mentalną, że pod koniec sezonu może być numerem dwa za Rafaelem Nadalem, który - o ile będzie zdrów - na Rolandzie Garrosie i Wimbledonie będzie faworytem. Ale na twardej nawierzchni w Nowym Jorku Djoković może rozpętać z nim wojnę. O Federerze nikt już nie mówi inaczej niż "numer trzy". - Pytanie brzmi teraz raczej, czy będziemy mieli wielką trójkę z Rogerem, czy dwójkę w nowym składzie z Novakiem i Rafą - stwierdził Gilbert.

Wszyscy zwracali uwagę, że Djoković niezwykle wydoroślał także poza kortem. Kilka lat temu potrafił się szarpać z kibicami, przekomarzać, pyskować. Teraz na każdym kroku pokazuje wielką klasę. - W mojej głowie zaszła zmiana. Oddzieliłem zupełnie sprawy rodzinne od zawodowych - mówił Novak na konferencji. Dziennikarze dociekali, ale nie chciał doprecyzować. Od jakiegoś czasu Serb nie jeździ już na wszystkie turnieje z ojcem, matką i bratem (to oni wywoływali te złe emocje?). Najbliżej niego jest tylko sztab trenerów na czele ze Słowakiem Marianem Vajdą. - Tenis jest sportem indywidualnym, ale bez moich ludzi, nie byłoby mnie. Są nie tylko fachowcami, są moimi najlepszymi przyjaciółmi - mówił Serb.

- Momentami czułem się na korcie wszechmocny. W tym roku zagrałem tutaj tenis mojego życia, ale nie martw się Andy, tobie też kiedyś uda się wygrać w Szlemie. Masz wielki talent - pocieszał Murraya podczas ceremonii wręczenia nagród. - Dedykuję ten tytuł Serbii, mojej ojczyźnie, która wiele wycierpiała. Cieszę się, że mogę dostarczyć moim rodakom radość i satysfakcję - stwierdził Djoković, który wygrał w Australii po raz drugi - w 2008 r. pokonał w finale Jo-Wilfrieda Tsongę.

Murray pozostaje tenisistą z największą liczbą wygranych Mastersów, który nie ma na koncie Szlema. W finałach nie urwał wciąż rywalom nawet seta (bilans 0-9). Skąd bierze się ta psychiczna blokada? 23-letni Djoković, rówieśnik Murray'a, który grał z nim przed laty w tych samych juniorskich turniejach, wspominał w Melbourne konferencję prasową, gdy razem wystąpili kiedyś w jednej parze w deblu. - Pamiętam, że przyszło tylu brytyjskich dziennikarzy, że aż go zatkało. Ja musiałem gadać za nas dwóch. Ciężko jest być jedyną nadzieją brytyjskiego tenisa, z Wimbledonem i całą waszą prasą na głowie. Pod tym względem było mi znacznie łatwiej - stwierdził Djoković.

Kiedy po raz ostatni Fred Perry wygrywał tytuł w Szlemie na US Open, prezydentem w Białym Domu był Franklin Delano Roosevelt, a Niemcami rządził Adolf Hitler. Od tamtego czasu Brytyjczycy tylko siedem razy doszli do finałów, wszystkie przegrali.

Czy Murray kiedyś się przełamie? Historia tenisa zna takie przypadki. Agassi przegrał trzy pierwsze finały, a potem wygrał Wimbledon i siedem innych Szlemów. Sęk w tym, że Agassi miał Samprasa i Couriera, a Murray z Wielką Brytanią jest sam jak palec.

http://www.sport.pl/tenis/1,103960,9026 … mocny.html

DUN I LOVE - 31-01-2011 12:09:22

Dyskusja o Fedalu, Nolandym i ogólnie o sytuacji w ATP Tour została przeniesiona do tematu:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?pid=62635#p62635

Dla pełnego obrazu, statystyka z finału AO '11:
http://www.australianopen.com/en_AU/sco … 701ms.html

Wybaczcie, wyjątkowo nie miałem ochoty na robienie screena. ;)

Serenity - 31-01-2011 12:18:25

Statystyki finału AO 2011:

http://img208.imageshack.us/img208/9906/13681153.png

jaccol55 - 31-01-2011 15:18:55

Australian Open: Djokovic d. Murray

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20147e21f6f64970b-800wi

About midway through the second set of the Australian Open final, I had a thought no doubt shared by many of you: “I set my alarm clock to 3:15 am for…this?”

It was ugly. Andy Murray started weak and just got worse in his third Grand Slam final, especially when you consider the magnitude of the opportunity; this time it wasn’t Roger Federer but Novak Djokovic across the net. Not everyone expected Murray to win, not the way Djokovic has been pounding opponents into oblivion. But everyone expected Murray to fight, compete, contend—to work some of his patented, defensive, anti-tennis magic. It was not to be; Murray yielded a pro-forma break at 4-5 in the first set, while he was still playing a solid if not superior game based on defense and quick counter-thrusts. But once Djokovic won the set, almost all resistance vanished. The theme throughout the United Kingdom tomorrow will be, “Murray has issues…” Judging by his evening’s work, those issues could be technical, oedipal, mental, physical, emotional. Or who knows what else?

This is too bad, because Murray’s lethargic, dispassionate, cranky performance was so striking that it obscured the paramount fact and distinction of the match—Djokovic’s excellence. Even if Murray had been at his best, full of energy and guile, Djokovic would have been extremely tough to beat. For on this night the No. 3 seed from Serbia, who’s had to wait for 12 majors to lock up his second Grand Slam title, relied on a beautifully modulated and precisely calibrated game. He played offense early on, taking the game to Murray and then, as the frustration of the No. 5 seed became manifest, he fell back on defense with an edge—the edge being his eagerness as well as willingness to pounce on any opportunity to attack. Djokovic was at his best, making the transition from solid defense and great court coverage to offense in the blink of an eye. The most surprising thing about the straight-sets win was that Murray was unable to drag Djokovic’s game down and thereby rob him of some well-earned praise.

It doesn’t make much sense to get into the blow-by-blow; this one was over after the first set. But here are some relevant stats: Murray made 47 unforced errors (more than double his 21 winners) and, serving a mediocre 53 percent, he won just 31 percent of his second-serve points, a tribute to Djokovic’s return proficiency and aggression.

Djokovic, by contrast, converted nearly 70 percent of his first serves and won 60 percent of his second serve points.  It wasn’t as much a case of Murray returning poorly as of Djokovic stepping into those returns to take the initiative.

Murray has now played three major finals against two different opponents, and he hasn’t even won a set in any of them. Djokovic has won two majors (both in Melbourne), and has dropped just one total set in his two finals (to Jo-Wilfried Tsonga). Djokovic has reached out to grab his opportunities, but once again tonight Murray looked as if he were waiting around for opportunities to reach out and grab him.

—Pete Bodo

http://blogs.tennis.com/racquet_reactio … urray.html

Virtuoso of the Slow Court

http://blogs.tennis.com/.a/6a00d83451599e69e20148c8290c1f970c-800wi

Andy Murray came out of his service stance and stared up at the retractable roof, where a bird was squawking. It kept squawking. He banged his strings off his palm, unhappy with the tension, and sent a couple of defective racquets off to be restrung. A few points after picking up a new frame, he was banging that one against his palm, too. Murray yelled at his player’s box to give him more energy. He barked at the ball kids to bring him his towel, please. He winced after dozens of shots, either in anguish or in pain. Even the chair umpire had it in for him. When Murray questioned why an obvious out call hadn’t been made, he said that umpire Jake Garner “bit back” at him. It was that kind of night.

More important, of course, were the bites that Novak Djokovic took out of Murray. I had expected the Serb to come out firing, the way he had against Roger Federer—why change a winning game; more precisely, why change that winning game. But he started easily, feeling the match out, trying a little of Murray’s style before he got around to his own. I thought it was a mistake; I though he was showing too much respect for Murray’s defense. I was wrong.

The measured game turned out to be the right game for Djokovic. It settled him in and allowed him to  open up and find his range at his own pace. The shift was subtle, but before you knew it, he was controlling points without taking a lot of risk. He broke it open at 5-4, 15-30. Over the course of a 39-shot rally, Djokovic gave us offense, then defense, then offense, then defense, then O, then D, and on, and on, until he’d won the point and changed the entire match in the process.

“That made a big difference in the momentum,” Murray said. “He really loosened up after that.”

“I was changing the pace, changing the rhythm,” Djokovic said. “I didn’t want to give him the same pace. I wanted to open up the court more and not let him control the points.”

Djokovic loosened up in a big way in the second. There was a Federer-esque, full-flight quality to his performance through the first five games of that set. It was no fluke, either; it was the logical end to two weeks, and two months, of excellent play. In fact, now that I write that, there were also moments over his last three matches when I was reminded of the single-minded, well-regulated aggression that he had brought to the Davis Cup final last December. Somebody on this blog called Djokovic’s form at the Hopman Cup a few weeks ago “ominous.” I had never associated that word with the happy Perth exo before, but he or she was right. He was ominous right up until the final point tonight.

“After we won the Davis Cup,” Djokovic said, “I was feeling great being on the court. I think that had a big effect on this tournament for me.”

What effect did Murray's injury from Friday have on him? He strained a quad in his semifinal, and as he said tonight he wasn’t moving well. There were moments when he clearly pulled up lame, and other moments when he grimaced—though he’s always kind of grimacing out there. Murray said he wasn’t hurt, but maybe a little weary from his last match. Either way, he began the match tight, went straight to agitated, and by the third was pretty well slumped. He played his usual game to a fault. Weary or injured or neither, he failed to change the points’ dynamics, failed to move forward on numerous occasions when he had the chance, and failed to relax at any point and just compete. And there’s always his fundamental issue: a forehand that’s not as powerful or as versatile as most of his opponents’, including Djokovic’s. The Serb can do anything from anywhere with his forehand; Murray can’t. A Slam will likely always elude him unless he can get more out of that stroke.

Of course, whatever you do on your side, you still have to get the ball past Djokovic, which no one in Melbourne found a way to do very often.

“He put up three or four lobs,” Murray said, “that landed right on the line. It’s tough to do anything with those.” On the third of those lobs, Murray looked back down at the line in annoyed disbelief after the point. “How can he put it there?” he seemed to be asking. After the match, Murray was glum, naturally, but he said he felt a lot better than he had after his defeat by Roger Federer last year. Murray claimed that he wasn’t sure why this was, but before the match tonight, he said that in 2010 he had been especially crushed by the squandered set points in the third-set tiebreaker. He never got that far this time. Let’s hope he recovers more quickly than last year.

This match did not signal anything so extreme as a changing of the guard. But it was perhaps the first Grand Slam final contested by the players who came up in the so-far-unnamed “slow-court era.” The combination of modern frames, modern strings, modern physicality, and modern slow courts have produced a distinct style, which Djokovic and Murray both embody. It’s a style of moderation, one that works on all surfaces. It revolves around two-handed backhands that serve as weapons; strong returns and versatile, rather than blistering, serves; a blend of offense and defense; an ability to change the direction of the ball at any time; a basic competence in all aspects of the sport rather than the reliance on a couple of huge weapons; and an emphasis on speed above else.

Every style has its virtuoso performers, and tonight Djokovic showed us that the slow-court game, at its best, can be as dazzling and beautiful as any other. To see it with Djokovic, though, you have to isolate on him. Watch him move. Watch him dance and leap back there—he can play D, then O, then D, then O. His legs look rubbery when he comes down in a split step. He flies low at all times, and he doesn’t have to turn his body away from the net to get a good cut. Where other players' show-off moves are their bomb serves or their inside-out forehands, The Serb’s is the open-stance, abbreviated-swing, sliding backhand get in the corner. It's worth a look.

If Djokovic can track down another player’s best shot with that move and flip a lob into the rafters that lands like a laser on the baseline, there’s only one word for it. Andy Murray knew it early tonight; the rest of the men's tour might be thinking it right now: That’s ominous.

http://blogs.tennis.com/thewrap/2011/01 … court.html

jaccol55 - 01-02-2011 20:58:03

http://img220.imageshack.us/img220/2700/rozjaniony.jpg http://www.atpworldtour.com/Tournaments/%7E/media/14B53566CC54409F99A8423521E30D18.ashx?w=60&h=36&as=1

Wyniki finałów

  • Singiel

    [3] Novak Djokovic SRB d. [5] Andy Murray GBR 6-4 6-2 6-3

  • Debel

    [1] Bob Bryan USA / Mike Bryan USA d. [3] Mahesh Bhupathi IND / Leander Paes IND 6-3 6-4


    Wyniki wszystkich spotkań (singlowych, deblowych oraz eliminacji) są dostępne na 1 stronie wątku.