Robertinho - 07-10-2008 18:22:29

W tym temacie będziemy rozmawiać na tematy polityczne, gospodarcze, społeczne, a może nawet obyczajowe. Oczywiście nie chodzi tu o żadną nawalanke, agitke, czy co gorsza wojny religijne. Wydaje mi się jednak, że w naszym gronie możemy porozmawiać też na cięższe gatunkowo tematy. Zapraszam serdecznie!

DUN I LOVE - 09-10-2008 13:55:07

Na wstępie: http://czytelnia.onet.pl/0,1840755,0,0, … mosci.html

Znany francuski Pisarz, Jean-Marie Gustave Le Clézio, otrzymał Nagrodę Nobla ;)


Robertinho napisał:

W tym temacie będziemy rozmawiać na tematy polityczne, gospodarcze, społeczne

W dobie obecnego kryzysu bankowego w Europie temat trafiony ;)

No ale ja na początek chciałem o polityce.
Chyba jak każdy dorastający człowiek śledziłem bardziej lub mniej to co się dzieje na scenie politycznej, częściej krajowej niż zagranicznej. Długo trwało zanim zrozumiałem o co w tym wszystkim chodzi, niemniej jak już co nieco pojąłem to dołączyłem do grona narzekających, jak to politycy marnotrawią publiczne pieniądze, składają puste obietnice i standardowo : nic nie robią.

Swój pogląd zmieniłem dość zdecydowanie, gdy zetknąłem się w tą dziedziną życia czy po prostu zarobku i szansy zaistnienia. Wpierw pomagając koledze (startującemu na radnego), a później posłowi (starającemu się o ponowne dostanie się do sejmu) w kampanii wyborczej, później pracując jako asystent posła w biurze poselskim.

Po tych doświadczeniach doszedłem do wniosku, że z jednej strony to bardzo trudna dziedzina, zaś z drugiej wielce fascynująca i strasznie wciągająca.   
Stres towarzyszący wyborom, intensywność zajęć z jakimi codziennie musi borykać się poseł czy po przede wszystkim umiejętna selekcja najbliższych współpracowników naprawdę wymagają wielkiego zaangażowania i nie są łatwym kawałkiem chleba.

Jednocześnie uświadomiłem sobie, jak wielkim bagnem jest polityka dla kogoś, kto się bardzo mocno w nią angażuje (mam na myśli angaż bierny (kandydowanie) , nie czynny (prawo do głosowania).


Zapraszam innych do wypowiadania się, bo temat może stać się naprawdę wartościowy.

Woodies_Fan - 09-10-2008 19:55:29

Dun ma ogromną przewagę nade mną, ponieważ poznał politykę "od środka" czego ja nawet nie liznąłem.  Interesuję się natomiast tą dziedziną życia i opierając się wyłącznie na przekazie medialnym mam o niej jednak jak najgorsze zdanie. Wypowiedzi posłów jawią mi się zazwyczaj cynicznie i są zawsze zgodne z linią ich partii, jak włącza się Magazyn 24 Godziny na TVN24 to naprawdę szkoda czasu ich słuchać, bo nie przypominam sobie aby ktokolwiek powidział coś, czego nie dało się przewidzieć lub szczególnie błyskotliwego.  Najczęściej w mediach pojawiają się zresztą politycy znani wyłącznie ze swoich brutalnych, chamskich wypowiedzi (Niesiołowski, Kurski) otwartego błazeństwa (Palikot) czy nudziarze nie mający nic do powiedzenia typu pan Wenderlich z SLD, Sławomir Nowak z PO nie mówiąc już o przesławnym Przemysławie Edgarze. Nie ma już tego szamba z Samoobrony i oszołomów z LPR a jakoś dla mnie niewiele się zmieniło. Nie popieram generalnie żadnej partii, ponieważ nie widzę w ani jednej wartości dodanej, a zaloty polityków na podstawie "ja jestem mniejszym złem" kompletnie mnie nie interesują. Nie wypowiadam się o realnej działalności polityków, ponieważ nie zauważam jej, liczę, że po tym pełnego narzekania poście znajdziecie pozytywne przesłanki w naszej polityce :D

DUN I LOVE - 04-11-2008 16:06:01

W ramach odstresowania się :D od sytuacji na giełdzie i kryzysu gospodarczego krótkie pytanie:

Obama czy McCain ? :P

Robertinho - 04-11-2008 17:35:45

Obama. Za działania ekipy Busha republikanie przez dwadzieścia lat nie powinni wygrać żadnych wyborów. :]

Nula - 04-11-2008 21:35:25

Ja mam nadzieje, że Amerykanie nie popełnia błędu w postaci McCain'a :P

DUN I LOVE - 05-11-2008 11:53:10

Barak Obama wg niepotwierdzonych informacji został 44 prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.

Kandydat Partii Demokratycznej , dr Prawa Konstytucyjnego posiada już 338 głosów elektorskich, podczas gry 270 daje mu triumf w wyborach. John ma 155 takich głosów i uznał już swoją porażkę.

Więcej informacji w zasadzie wszędzie - dziś cały dzień się będzie o tym mówić :)

Radek - 10-11-2008 11:41:54

O wygranej Obamy mówi się: zwycięstwo demokracji. Ciekaw jestem co czują mieszkańcy amerykańskiego południa, którzy nie głosowali na czarnoskórego kandydata. Zapewne ogarnęła ich czarna rozpacz - to jest ta druga strona medalu, o której się nie mówi.

Robertinho - 24-11-2008 20:33:52

Proponuje uznanie przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia. :] Dziękuję za uwagę :]

Lena - 24-11-2008 20:54:31

Ee tam, czepiasz sie Mac Qwacza :] Przynajmniej naród ma brecht xDDDDDDDD

DUN I LOVE - 24-11-2008 20:56:45

Lena napisał:

Ee tam, czepiasz sie Mac Qwacza :] Przynajmniej naród ma brecht xDDDDDDDD

Ostatnio "Nasz" prezydent przypomniał sobie, że jest najwyższym przedstawicielem RP i zwierzchnikiem sił zbrojnych - w sumie czas najwyższy, bo 3 lata kadencji minęły. Ja swoją drogą cały czas sie zastanawiam, jakim cudem polski naród tak wybrał :]

Robertinho - 24-11-2008 20:58:28

A zabrałeś babci dowód? xDDD

DUN I LOVE - 24-11-2008 21:01:13

Robertinho napisał:

A zabrałeś babci dowód? xDDD

Moja babcia ma na temat urzędującego prezydenta taką opinię, że ten Pan z dworca od "kaczej wiązanki" to pikuś :D

Robertinho - 24-11-2008 23:32:05

Hih, dla mnie to jest swoją drogą niesamowite zjawisko, z kim nie rozmawiasz, to nikt na PiS nie głosował, a już na pewno nie na L. Kaczyńskiego jako prezydenta. Nawet posądzani o to wiekokrotnie "ludzie starsi, z mniejszych ośrodków", też się do tego nie przyznają.
Wychodzi więc na to, że prezydenta i drugą partie w sejmie wybrali mam słuchacze wiadomego radia, oraz krasnoludki i kosmici.

DUN I LOVE - 25-11-2008 11:29:18

Za mało rozmawiasz z ludźmi po 40-50 roku życia :D

Ostatnie wybory pokazały w jakim przedziale wiekowym jaka partia ma "swoich" ludzi - wysoka frekwencja wśród młodych ludzi dała zwycięstwo "liberałom" :D

Swego czasu pomagałem znajomym zbierać podpisy pod akcję "POpieram" związaną z inicjatywą Platformy dotyczącą zwiększenia środków pod budowę dróg to na 10 napotkanych młodych ludzi 9 bardzo chętnie podpisywało, jedna odmawiała "bo to PO". Z kolei wśród starszych osób ten wskaźnik wynosił 5 do 5.

Niby i tak to działa przeciw PiS ale wiadomo, że masa emerytów raczej siedzi w domu niż robi zakupy w dużych sklepach, tym bardziej, że wtedy było tak zimno, że chce o tym zapomnieć :D

Robertinho - 25-11-2008 19:53:07

DUN I LOVE napisał:

Za mało rozmawiasz z ludźmi po 40-50 roku życia :D

Czasem jednak rozmawiam xDDDD I od nikogo nie słyszałem takich wyzwisk pod adresem panów Kaczyskich. :D
Tak, oczywiście generalnie masz rację, niemniej jednak mało kto się przyznaje do popierania PiS-u, a jestem zupełnie spokojny, że gdyby teraz przeprowadzić wybory, dostaliby ponad 30%, wbrew oderwanym od rzeczywistości badaniom opinii publicznej.

Radek - 20-01-2009 18:24:27

Od 23 minut mieszkańcy USA mają nowego, 44 prezydenta Baraka Obamę. Pierwszy czarnoskóry prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki cieszy się poparciem 79% społeczeństwa. Nadzieje wśród ludzi są ogromne, zwłaszcza w obliczu kryzysu gospodarczego który rozlał się na USA i cały świat. Również Polska kibicuje nowemu prezydentowi widząc w nowej prezydenturze szansę na dalszy rozwój stosunków polsko - amerykańskich.

Robertinho - 21-01-2009 00:13:47

Dla mnie ta cała obamomania, zwłaszcza w polskim wydaniu, śmieszy niebywale. Różne gazetowe mędrki prześcigają się w wypisywaniu oderwanych od rzeczywistości bzdur, a podstarzałe ciotki rewolucji dostają spazmów na widok nowego mesjasza, który ma rzekomo skończyć z "imperialistyczną"(ach ten powab stalinowskiej dialektyki) polityką USA, pokonać kryzys, zakończyć wojny wszelakie, przemieniać wodę w wino, a może nawet i kaszę gryczaną w kawior.
Od dziś słońce będzie jaśniej świecić, krowy będą dawać wiecej mleka, a kury będą się lepiej nieść.
Jak ktoś lubi dawać robić z siebie idiotę(lub faktycznie nim jest :P ), niech wierzy w "zmianę", hasełka typy "yes, we can"(ciekawe co? :D ) i inne bajeczki dla naiwniaków.

DUN I LOVE - 21-01-2009 00:43:48

Zgadzam się w bardzo dużej części z Robertinho - ta cała obamomania to typowy przykład i dowód jak wielką siła dysponują media. Facet ledwo przysięgę złożył, a już jest przez niektórych uważany za najlepszego prezydenta w historii :D - ręce opadają.

Ja tam słuchałem tego z przymrużeniem ucha, najbardziej zaciekawiło mnie, że córki Baraka będą mogły zapraszać na noc do Białego Domu swoje koleżanki - fajowy nocleg :D

Wie ktoś jaki postęp w tej słynnej sprawie rozwodowej, gdzie zdradzony mąż zażądał od żony zwrotu nerki albo 1,5 mln $ odszkodowania? :P To jest dopiero coś :D

Radek - 21-01-2009 17:48:58

który ma rzekomo skończyć z "imperialistyczną"(ach ten powab stalinowskiej dialektyki) polityką USA

Możesz to rozwinąć ?

Co do Obamy to faktycznie kampania wyborcza trwająca 2 lata obrzydła już chyba wszystkim - co kraj to obyczaj. Faktem jednak jest, że dla mieszkańców USA, zwłaszcza czarnoskórych wczoraj dopełnił się sen, o którym ich przodkowie nawet nie mieli prawa śnić. Wygrana czarnoskórego kandydata, w kraju w którym jeszcze 44 lata temu czarnoskórzy mieszkańcy Stanów Zjednoczonych posiadali ułamek praw przysługującym białym jest dobitnym dowodem na to, że jest to kraj specyficzny. W okresie masowych zwolnień i bankructw jakie mają miejsce za oceanem wybór Obamy przybiera niemal symboliczne znaczenie dla tych wszystkich, których kryzys dotknął bezpośrednio.

Poza tym nowy prezydent nie ma zamieniać wody w wino, ale jedynie przywrócić zaufanie społeczeństwa do państwa. To nie cud, ale obowiązek.

To tyle  w temacie.

Robertinho - 21-01-2009 18:04:23

Radek napisał:

Możesz to rozwinąć ?

Europejscy i część amerykańskich kometatorów(lewicowych) oczekuje, że Obama skończy z aktywną polityką zagraniczną, wspartą siłą militarną USA, wycofa wojska z Iraku, Afganistanu i gdzie tam one jeszcze są i zakończy otwarte wspieranie Izraela; innymi słowy, że USA przestaną być globalnym arbitrem i skoncentrują się wyłacznie na polityce wewnętrznej. To właśnie było jedna z przyczyn takiego wspierania Obamy przez tak zwane elity, zwłaszcza europejskie. Jak jednak wynika z wypowiedzi prezydenta, jak i z jego decyzji personalnych(Hilary Clinton), nic podobnego na szczęście się nie stanie.

Radek - 23-01-2009 21:51:38

USA nie mogą sobie pozwolić na zaprzestanie polityki imperialistycznej, nawet jeżeli same tego by chciały. To tak jakby biały człowiek przestał chcieć być biały.

Robertinho chodziło mi o zwrot: "imperialistyczną"(ach ten powab stalinowskiej dialektyki) użyty przez Ciebie. Możesz jaśniej ??

DUN I LOVE - 28-04-2009 23:55:34

Przyznam szczerze, że informacje o świńskiej grypie coraz bardziej mnie martwią. Ponoć jest to dużo groźniejszy dla człowieka wirus niż słynne SARS :/

Robertinho - 29-04-2009 00:34:18

No tak, bo przecież ofiary ptasiej grypy w Polsce liczyliśmy w milionach, podobnie jak choroby wsiekłych krów i zabójczych prionów, które po zjedzeniu jednego hamburgera migiem zmieniają mózg w gąbkę, oraz morderczych dioksyn we frytkach. :D
Jak ktoś zakaszle w Twoim kierunku, niezwłocznie udaj się do szpitala, bo że kontaktu ze świniami(w każdym znaczeniu tego słowa :P ) lepiej unikać, to i bez grypy wiadomo. :P

asiek - 29-04-2009 07:40:14

Też mnie ten szum wokół tej grypy śmieszy. Ale nie tak jak najnowsza komedia wydana przez telewizje publiczną  pt. "spoty wyborcze"

Robertinho - 29-04-2009 10:33:14

Te spoty to katastrofalny marketingowy błąd PiS-u. Pozycjonują tę partię w miejcu, w którym była przed wyborami 2007, czyli jako formację kłótliwych nienawistników. Tylko zmobilizują elektoraty innych ugrupowań, głównie PO; a jedyną nadzieją PiS-u w wyborach do PE jest niska frekwencja, zwałaszcza w dużych miastach.

asiek - 30-04-2009 20:23:51

http://wiadomosci.onet.pl/1962011,11,1,1,item.html
Trochę mnie przestraszyli. Myślałem, że choćby do Polski grypa zawitała to do mnie nigdy a tu sobie kęcka parafia do Meksyku pielgrzymkę zorganizowała. Od kiedy to ludzie stąd tacy światowi? :)
Pisze dlatego, bo to 8 km od mojej wioski i jestem ta mniej więcej raz w tygodniu...

DUN I LOVE - 03-05-2009 14:31:18

We Frankfurcie nad Odrą na granicy polsko-niemieckiej potwierdzono dwa przypadki grypy A/H1N1 - poinformował szef Instytutu Roberta Kocha Joerg Hacker. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że na całym świecie zachorowania na grypę A/H1N1 stwierdzono w 17 państwach, choruje na nią 787 osób.
Wirusa H1N1 wykryto u małżeństwa, które niedawno powróciło z podróży do Meksyku. Para leciała tym samym samolotem, co chora na grypę A/H1N1 kobieta z Hamburga.
Dwoje chorych z Frankfurtu nad Odrą przebywa obecnie w izolatkach w miejscowym szpitalu.
W całych Niemczech potwierdzono już osiem przypadków zachorowań na grypę A/H1N1. Według Hackera, u 20 osób podejrzewa się obecność wirusa.

Na świecie - 787 chorych
Liczba potwierdzonych przypadków grypy A/H1N1 na świecie wynosi już 787 - poinformowała z kolei Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
W Meksyku na grypę tę zachorowało 506 osób, z czego 19 umarło. W USA liczba zachorowań sięgnęła 160, z czego jedna osoba umarła.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, … omosc.html

COA - 03-05-2009 17:55:51

Dawiś, nie dygaj :)

Robertinho - 03-05-2009 21:09:27

Straszliwa to epidemia, jesli na całym świecie zachorowało niespełna 800 osób(grypa "hiszpanka" zabiła 20 milionów w Europie). Niestety dla Ciebie Dawidzie, władze Meksyku ogłosiły, że zaraza goni w pętkę http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … kowa_.html, więc musisz pośpieszyć się z budową schronu przeciwgrypowego.

Fed-Expresso - 03-05-2009 21:18:09

Może dlatego Almagro tak cieniuje, pobyt w Acapulco zrobił swoje...

Robertinho - 06-05-2009 19:28:21

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … olsce.html

Uciekaj Dawid, uciekaj!!!!

asiek - 06-05-2009 19:46:56

Jak już jesteśmy przy temacie: panika:http://www.orion2012.pl/patrick_geryl  :D
Uwielbiam takie rzeczy czytać. Pośmiać się idzie ostro.

DUN I LOVE - 06-05-2009 23:59:22

Robertinho napisał:

Uciekaj Dawid, uciekaj!!!!

Bez obaw. Z domu wychodzę 2-3 razy w tygodniu, unikam większych skupisk ludzi.
O higienę osobistą dbam jak tylko mogę od kiedy pamiętam. A to, że myję ręce po 20 razy dziennie to mój tik, który tak samo mnie wkurza jak to poprawianie majtek Rafę :P

Chyba, na chwilę obecną, nic mi nie grozi :P

Robertinho - 21-05-2009 20:20:56

Jeśli zastanawiacie się, co z Waszym Gadu-Gadu, to tu jest odpowiedź :P :

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … czyny.html

jaccol55 - 21-05-2009 20:30:17

Ja tam się nie zastanawiałem, miałem tylko nadzieję, że szybko to naprawią. :D Mi gg nie działa od jakiś 2h i pewnie dzisiaj nie odpali. :P

Fed-Expresso - 21-05-2009 20:34:01

Co jest napisane w tym artykule, bo mój gó...niany net oczywiście nie daje rady wyświetlić.

jaccol55 - 21-05-2009 20:42:07

Fed-Expresso napisał:

Co jest napisane w tym artykule, bo mój gó...niany net oczywiście nie daje rady wyświetlić.

Że informatycy GG nie wiedzą co jest przyczyną awarii.

Robertinho - 07-06-2009 20:21:01

Kto ma dowodzik, ale jeszcze nie zagłosował, to szybciorem do lokalu, kto nie ma, niech pogoni rodzinę. Trzeba brać w tym udział, bo potem będzie znowu płacz, że nie ci co trzeba weszli. Kto nie głosował, a jest pełnoletni, nie ma żadnego prawa potem marudzić na polityków, warto o tym pamiętać.

DUN I LOVE - 07-06-2009 20:22:09

Lokale nie do 20 ?

jaccol55 - 07-06-2009 20:22:47

Do 22.

aś - 07-06-2009 20:23:17

22 ;-)

DUN I LOVE - 07-06-2009 20:24:21

W takim razie spinam się. Dziś przez Feda nie dałem rady nawet o tym myśleć :P

Na wybory ! :P

Sydney - 07-06-2009 20:35:19

Tak na wybory , ja spelnilem juz ten obywatelski obowiązek , ale nie dziwie sie tym ktorzy to olali ( a po wskażnikach frekwencji widac że takich takich delikwentów troche jest )  bo ilu w Polsce jest politykow , mogących godnie reprezentować nas Polakow na forum europejskim ? Obawiam sie ze niewielu :/

asiek - 18-06-2009 12:37:43

Dziś 60 lat kończą nasi wielcy bracia ... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, STO LAT!!! :D
http://wiadomosci.onet.pl/126301,21,0,0,1,pokaz.html

Robertinho - 18-06-2009 20:56:13

Jako ciekawostkę dodam, że dziś też dokładnie 50 lat kończy Jan Maria Władysław Paweł etc. Rokita. :D

Sydney - 17-07-2009 10:22:22

40-latek, na oczach ludzi, pobił na śmierć 15-letniego chłopca .

40-latek pobił na śmierć 15-letniego chłopca. Do tragedii doszło wczoraj wieczorem w Nowej Soli. Prokuratura postawi mężczyźnie zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, lub udziału w bójce ze skutkiem smiertelnym. - informuje TVN 24.

Do zdarzenia doszło wczoraj w Nowej Soli. Lekarze, którzy przybyli na miejsce, nie byli w stanie uratować życia chłopca – powiedział w TVN 24 – powiedział w TVN 24 Artur Chorąży z policji. - W związku ze zdarzeniem zatrzymano jednego mężczyznę. W tej chwili wykonujemy niezbędne czynności, sprawa jest bulwersująca - dodał.

Według TVN 24, chłopiec został zakatowany na oczach znajdujących się w pobliżu ludzi.15-latek miał zwrócić mężczyźnie uwagę, by nie zaczepiał jego koleżanek.

Typowe :]  Bo po co pomóc ?!

asiek - 30-07-2009 23:00:55

http://technowinki.onet.pl/4,5056,15673 … tykul.html
Przypomniały się stare piękne czasy. Nie jakieś czterordzeniowe procesory, karty graficzne, dyski 1 TB...  Commodore wymiatał. :D Na Amidze też się sporo u kolegów nagrałem.

DUN I LOVE - 29-09-2009 18:47:02

Czy nie uwazacie, że media TROCHĘ przesadnie rozdmuchują zatrzymanie Romana Polańskiego? No na jaki kanał TV nie wejdę to wszędzie debata, spory czy wręcz kłótnie na ten temat. Przesadzają.

Włodek sromotnie poległ :/

Lena - 29-09-2009 18:57:25

A weź z tym Polańskim :/ Ja zostane zaraz sławną aktorką, pójde nakradne armaniego albo innych d&g ze sklepów i mi ujdzie na sucho bom artystka ! to może wogóle przyjmijmy, że można kraść i nic nikomu za to nie grozi ! iA dajcie spokój, wogóle żenada że tak oczywistą sprawe sie neguje ...
A już teksty i tłumaczenia co poniektórych "autorytetów" mnie osobiście zwalają z nóg .....

Robertinho - 29-09-2009 19:00:35

DUN I LOVE napisał:

Czy nie uwazacie, że media TROCHĘ przesadnie rozdmuchują zatrzymanie Romana Polańskiego? No na jaki kanał TV nie wejdę to wszędzie debata, spory czy wręcz kłótnie na ten temat. Przesadzają.

Wiesz, to że jego kumple typu Zanussi uważają, że sex z 13 latką(nawet jeśli faktycznie jej matka mu ją podstwiła, wyglądała na więcej, teraz już nie chce dla niego kary itp) jest całkiem ok i nie ma sprawy, trochę jednak ludzi z mózgiem bulwersuje. Generalnie uważam, że ze względu na niejasne okoliczności nie można żadać jakiegoś drakońskiego wyroku, ale proces trzeba zakończyć, bo unikanie tyle lat sądu jest po prostu żałosne, nie mówiąc o oczywistym łamaniu prawa. Nie wydaję mi się, żeby w sensie medycznym Polański był pedofilem, niemniej swoim czynem złamał prawo bez dwóch zadań i ta sprawa musi być wreszcie zamknięta.
Motywy tamtej ucieczki jestem w stanie zrozumieć, bo sędzia chciał złamać ugodę(brew prokuratorowi!), zrobić z procesu pokazówkę i go na 50 lat posadzić, ale potem miał tyle lat na załatwienie tej sprawy, że teraz dobrze mu tak.

DUN I LOVE - 29-09-2009 19:13:11

Mnie razi inna rzecz. Mianowicie sposób rekacji owych "kumpli". Przed chwilą słyszałem epitety typu: "13 letnia prostytutka". No proszę, być może ta pani tym sie trudzi (nie wiem), niemniej opluwanie ofiary jest ok, ale o wybitnym reżyserze nie można powiedzieć nic na przekór, choćby nie wiem jak sluszne byłoby to twierdzenie.

O usprawiedliwianiu (nazwijmy rzeczy po imieniu) nie ma sensu dyskutować. Jest to po prostu żałosne.

Również uważam, że tę sprawę trzeba zamknąć, nic więcej.

Robertinho - 29-09-2009 19:28:23

No właśnie to Zanussi błysnął dowcipem mówiąc o "prostytutce". Cóż, może aż tak to nie dziwi, biorąc pod uwagę że on sam był, oczywiście w formie plotek, posądzany o skłonności do bardzo młodych osób. Generalnie też uważam, że niczym nie popartych oskarżeń nie powinno się powtarzać, ale chyba nikomu normalnemu nie przyszłoby do głowy tak określić zmuszonej(nakłonionej) do sexu trzynastoletniej(!) dziewczyny. Jak bezczelnym i pewnym swojej pozycji "ałtorytetu" trzeba być, żeby publicznie wygadywać takie debilizmy?!

asiek - 29-09-2009 20:33:27

Dziwna ta sprawa jest w ogóle. Pedofili trzeba kastrować i kropka. Tu sprawa tak ewidentna nie jest, bo nie rozumiem dlaczego tej kobiecie przypomniało się to dopiero teraz??? Po co ta zwłoka... 31 lat po fakcie można stwierdzić, że był to jednorazowy wybryk pana Romana i patrząc z tej strony większa kara się nie należy...

Robertinho - 29-09-2009 20:54:32

Aśku, kobiecie nic się nie  "przypomniało", prokuratura Los Angeles od 31 lat ściga Polańskiego, był on poszukiwany od tego czasu listem gończym. Był wtedy oskarżony, ale będąc bodaj na obserwacji psychiatrycznej uciekł z USA do Francji i od tego czasu nigdy nie pojawił się w Stanach, gdzie miał status pospolitego zbiega. Co do samej sprawy, jak mówiłem, wątpliwości jest wiele, ale w USA nie istnieje instytucja przedawnienia, więc trzeba to wreszcie zakończyć, albo wyrokiem(jakimkolwiek), albo odrzuceniem oskarżenia.

A karać (choćby i sterylizacją) moża za gwałt na nieletnim, bądz molestowanie, a nie za samą skłonność, która niewątpliwie wymaga leczenia. Choć jak wspomniałem, w przypadku Polańskiego z pedofilią w ujeciu medycznym nie mamy raczej do czynienia.

asiek - 29-09-2009 21:06:55

Robertinho napisał:

był on poszukiwany od tego czasu listem gończym. Był wtedy oskarżony, ale będąc bodaj na obserwacji psychiatrycznej uciekł z USA do Francji i od tego czasu nigdy nie pojawił się w Stanach, gdzie miał status pospolitego zbiega.

To już teraz prawa zupełnie nie rozumiem. Wszyscy przecież dobrze wiedzieli gdzie on przebywa a nie mogli go złapać i zamknąć?  Musiało to trwać tyle lat?! W Stanach tak jest z wszystkimi zbiegami czy tylko ze względu na nazwisko ta zwłoka?

Robertinho - 29-09-2009 23:00:46

Przecież zatrzymania dokonują służby państwa, na terenie którego znajduje się dana osoba. Nie mogą sobie chłopcy w kominiarkach przylecieć i kogoś capnąć w obcym kraju.
Trudno żeby wydała go Francja, której Polański jest obywatelem, albo tym bardziej Polska. Z tego co piszą, teraz wreszcie Amerykanie wiedzieli z wyprzedzeniem, że będzie w Szwajcarii i poszedł wniosek o zatrzymanie. Ponoć też prawnicy Polańskiego jakiś czas temu, chcąc umorzenia sprawy, podnosili że tyle lat nie próbowano go zatrzymać. No to się prokuratura wnerwiła i postanowili go przyskrzynić. To wszystko nie jest takie proste..., mówi się też, że Szwajcarzy chcą się przypodobać USA, bo jest konflikt o ujawnienie kont bankowych defraudatorów z USA, czego Szwajcaria zrobić nie chce... Czemu akurat teraz sobie o nim przypomniano, to nikt tak naprawdę nie wie.

DUN I LOVE - 07-10-2009 15:46:14

Lista najbardziej wpływowych mężczyzn na świecie, począwszy od miejsca 49:
http://www.askmen.com/specials/2009_top … ng-49.html

Wśród tych ludzi znalazło się 2 tenisistów: Roger Federer i Andy Roddick.

Federer, Roddick On Influential Men List

Roger Federer and Andy Roddick, competitors in this year’s epic Wimbledon final, have been named among The Top 49 Most Influential Men of 2009 on AskMen.com. Federer was selected by readers as the eighth most influential man of 2009, and Roddick as the 35th.

ATP World No. 1 Federer is making his third appearance in the fourth annual list. He ranked No. 37 on the inaugural list in 2006 and reached a high of No. 4 in 2007. AskMen.com wrote about his selection this year: “Swiss tennis legend Roger Federer set a number of records in 2009, further cementing his reputation as the greatest tennis player in the history of the sport.”

This season, Federer reached all four Grand Slam finals in a calendar year for the third time in his career. He clinched the Roland Garros title to complete his career Grand Slam, and followed with a record-breaking 15th major title at Wimbledon, surpassing Pete Sampras’ haul of 14. The 28-year-old Swiss also became the first tennis player to earn more than $50 million in prize money during his career with his performance at the US Open.

World No. 6 Roddick made his debut entry onto the Most Influential list following his tenacious performance at The All England Club, where he tested Federer in the longest Wimbledon final contested in number of games played – finishing in a 16-14 fifth set. In Memphis, he extended his streak of winning at least one ATP World Tour tile to a ninth straight year – a feat matched only by Federer.

AskMen.com wrote about the 27-year-old American: “He may not have won at Wimbledon, but Roddick certainly had a winning year as far as his personal life was concerned; on April 17, 2009, he married the stunning Sports Illustrated swimsuit model Brooklyn Decker.”

More than half a million votes were cast in the online poll, and readers of the men’s lifestyle website picked Mad Men’s fictional ad man Don Draper as the most influential man of 2009. Draper is followed on the list by Usain Bolt, Barack Obama, Facebook founder Mark Zuckerberg and Simon Cowell. To view the full list, go to AskMen.com.

asiek - 07-10-2009 20:51:16

sportowcy przodują...
I jak tu nie przyznać racji tym, którzy sądzą, że sport to przede wszystkim biznes a emocje to drugi czy trzeci plan...
:|

Robertinho - 09-10-2009 12:19:54

http://www.dziennik.pl/swiat/article454 … Nobla.html


hahaha hahaha hahaha hahaha

Ja się pytam k**** za co?! Za wchodzinie w tyłek Rosji? Za udawnie, że Chiny to całkiem normanle państwo? Czy może za wypięcie się na sojuszników z Europy? No chyba że za kontynuowanie w wojny w Afganistanie. :lol:

DUN I LOVE - 09-10-2009 14:02:27

Brak słów.

Robertinho napisał:

No chyba że za kontynuowanie w wojny w Afganistanie. :lol:

I za tuszowanie faktu, że setki Bogu ducha winnych ludzi tam ginie. :]

To chyba totalna degradacja pokojowego Nobla, stricte polityczne wyróżnienie.

jaccol55 - 09-10-2009 14:26:42

Widać Obama ma również swoich fanów w komisjach, które przyznają nagrody Nobla...

szeva - 09-10-2009 15:48:50

To chyba jedna z największych kompromitacji Akademii w Oslo!!!

Robertinho - 09-10-2009 18:37:05

Nawet klakierzy Obamy z Jedynej Słusznej Gazety są zniesmaczeni:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … ntarz.html

http://bartoszweglarczyk.blox.pl/html

Ludzie też nie mają wątpliwości:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … 27741.html

Serenity - 10-10-2009 21:55:37

Robertinho napisał:

http://www.dziennik.pl/swiat/article454 … Nobla.html


hahaha hahaha hahaha hahaha

Ja się pytam k**** za co?! Za wchodzinie w tyłek Rosji? Za udawnie, że Chiny to całkiem normanle państwo? Czy może za wypięcie się na sojuszników z Europy? No chyba że za kontynuowanie w wojny w Afganistanie. :lol:

Według oficjalnych danych do przyznania Nobla Obamie przyczyniły się głównie dążenia do zredukowania arsenału jądrowego(chodzi tu głównie o Iran czy Koreę Północną)

Edit:dane zaczerpnięte z Polsat News :) dziś tam trąbili o wspomnianym wyżej powodzie

Robertinho - 22-10-2009 23:56:30

Nie wiem czy to jest właściwy wątek, ale to chyba najodpowiedniejsze miejsce. Dziś zmarł Maciej Rybiński, jeden z najlepszych polskich felietonistów. Człowiek który miał wyjątkowy dar pisania w sposób niepoważny o sprawach poważnych niebywale, mający dystans do rzeczywistości, wielką erudycję i niesamowicie lekkie pióro. Od wielu lat byłem stałym czytelnikiem jego felietonów i choć z wieloma poglądami się nie zgadzałem, sięgałem po jego teksty z wielką przyjemnością; bardzo będzie mi ich brakowało. Cieżko uwierzyć, że odszedł człowiek który w pewien sposób był mi bliski.

DUN I LOVE - 27-10-2009 10:28:19

Kryzys finansowy - z Islandii znikną McDonald'sy

Islandzkie restauracje sieci McDonald's, która uważana jest za symbol globalizacji, stały się najnowszą ofiarą światowego kryzysu finansowego. W przyszły weekend zamknięte zostaną wszystkie trzy McDonald'sy na wyspie - wszystkie w stolicy Reykjaviku - poinformowała w poniedziałek agencja AP.

Coraz mniejsze dochody w rezultacie upadku islandzkiej korony zmusiły właściciela licencji franchisingowej do wycofania się z rynku. Licencja zobowiązywała islandzkie McDonald'sy do importowania wszystkich produktów potrzebnych do prowadzenia restauracji - od opakowań po mięso i ser - z Niemiec. W ciągu ostatniego roku z powodu spadku wartości korony i wysokich ceł importowych koszty prowadzenia działalności podwoiły się. Firma nie była w stanie dłużej podnosić cen i konkurować z innymi fastfoodami, wykorzystującymi lokalne produkty.

Big Mac w Reykjaviku podrożał do 650 koron (5,29 dolara), jednak żeby przynosić dochody, musiałby zdrożeć o kolejnych 20 proc. do 780 koron (6,36 dolara). Sprawiłoby to, że islandzki hamburger zyskałby tytuł najdroższego Big Maca na świecie. Obecnie dzielą się nim Szwajcaria i Norwegia, gdzie według prowadzonego przez "Economist" indeksu Big Mac kosztuje 5,75 dol.

Raport specjalny: Globalny kryzys finansowy

Największa na świecie sieć sprzedająca hamburgery pojawiła się w Islandii w 1993 roku, kiedy kraj rozwijał się bardzo szybko. Pierwszą osobą, która spróbowała wtedy Big Maca, był premier David Oddsson. Został on później szefem islandzkiego Banku Centralnego. Został zmuszony do odejścia ze stanowiska na początku tego roku z powodu powszechnego niezadowolenia ze sposobu, w jaki przeciwstawiał się kryzysowi finansowemu.

Dotychczasowy właściciel islandzkich McDonald'sów planuje otworzyć swoje restauracje pod nową marką i wykorzystując lokalne produkty.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy działająca obecnie w 119 krajach na sześciu kontynentach sieć wycofuje się z jakiegoś rynku. W 1996 roku zamknięto jedyną restauracje na Barbadosie. W 2002 roku firma wycofała się z siedmiu krajów, w tym Boliwii.

http://biznes.onet.pl/kryzys-finansowy- … news-detal

MC to dla mnie ostatni lokal, który mógłby zostać zamknięty z powodu niezadowalających zysków :P A tu proszę...

Raddcik - 01-11-2009 18:09:40

Policjanci zobaczyli niedźwiedzia na ulicy polskiego miasta

Białostoccy policjanci twierdzą, że podczas nocnego patrolu zauważyli zwierzę bardzo przypominające niedźwiedzia brunatnego – donosi "Gazeta Współczesna".
Na miejsce zostały skierowane inne służby, ale zwierzę nie zostało odnalezione.

- Mieliśmy taki sygnał, ale nie został potwierdzony - powiedział "Gazecie Współczesnej" Andrzej Baranowski z białostockiej policji.

http://wiadomosci.onet.pl/2070179,16,sz … ,item.html

Dawiś lepiej nie wychodź z domu... :P

Serenity - 04-11-2009 10:25:41

18 tysięcy 100 złotych - tyle Janusz Palikot zapłacił za pióro Lecha Kaczyńskiego, żeby... zrobić na złość prezydentowi

Lech Kaczyński wystawił na internetową licytację pióro, którym podpisał Traktat Lizboński. Janusz Palikot wkroczył do rozgrywki pół minuty przed zakończeniem sprzedaży i wywindował cenę tak, że nikt nie zdołał go przebić.  Pióro, które stawiło opór podczas podpisywania traktatu, Palikot chce teraz umieścić w muzeum IV RP.

Oczywiście Palikot nie kupił pióra po to, żeby cieszyć się nim w spokoju. - To jest symbol nieudolności Lecha Kaczyńskiego. Najpierw wynegocjował traktat, a potem przez rok nie mógł go podpisać. W końcu kiedy zaprosił wszystkich na podpisanie dokumentu, pióro mu omówił posłuszeństwa -  ogłosił poseł PO w TVN24.

Pieniądze ze sprzedaży pióra zostaną przeznaczone na cel charytatywny i to jedyny pożytek z tej aukcji.

http://www.efakt.pl/Palikot-kupil-pioro … 262,1.html

DUN I LOVE - 04-11-2009 13:27:57

Jeden wielki cyrk. Sytuacja idealnie odzwierciedla to co się na Wiejskiej dzieje. Palikot to wprost wymarzony kandydat na nadwornego błazna tej instytucji.

Bardzo wciągająca i trudna dziedzina, szkoda, że było mi dane poznać politykę od kuchni. Bardzo się zraziłem. :]

DUN I LOVE - 18-11-2009 12:53:08

Panic mode u mnie włączony :]

Żona i syn chorego lekarza z Wrocławia są także nosicielami wirusa nowej grypy - dowiedziało się Radio Wrocław. 31-letni lekarz od kilku dni przebywa na oddziale intensywnej opieki szpitala w Kępnie w województwie wielkopolskim. Jego stan jest stabilny, chociaż wciąż oddycha tylko za pomocą respiratora.

Lekarz na co dzień pracuje we wrocławskiej klinice kardiochirurgii. W Kępnie pełnił dodatkowe dyżury.

Lekarze rodzinni zrzeszeni w Federacji Porozumienie Zielonogórskie (FPZ) stwierdzają gwałtowny wzrost zachorowań na infekcje wirusowe - przeważająca część z nich to grypa - poinformowała w przesłanym komunikacie doradca ds. mediów FPZ Adrianna Kilińska.

Jak poinformowało we wtorek ministerstwo zdrowia, od 1 września do 15 listopada na grypę sezonową oraz wywołaną wirusem A/H1N1 zachorowało w Polsce 107 tys. 250 osób.

Minister zdrowia Ewa Kopacz przypomniała, że w analogicznym okresie ub. r. zachorowało 24 tys. 843 pacjentów. Dodała, że tak duży wzrost zachorowań świadczy o obecności nowego wirusa A/H1N1, który szybko się rozprzestrzenia.

Uspokoiła jednak, że zgodnie z obserwacjami WHO u 80% wszystkich zainfekowanych nowym wirusem choroba ma bardzo łagodny przebieg, a u 10% pacjentów kończy się bezobjawowo lub bardzo skąpymi objawami, np. katarem.

Według lekarzy zrzeszonych w Federacji, najczęstsze objawy występujące u ich pacjentów, to gwałtowny początek choroby, duże osłabienie, wysoka gorączka i trudności z oddychaniem.

- Niestety coraz większa grupa pacjentów to pacjenci bardzo ciężko chorujący - zupełnie wbrew zapewnieniom pani Minister Zdrowia, która twierdzi, że grypa ma łagodny przebieg - powiedziała prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie Bożena Janicka.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, … omosc.html


I dla młodych ludzi:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, … caid=19205

Fed-Expresso - 18-11-2009 13:01:59

Dobrze że przed śmiercią widziałem Federera wygrywającego Roland Garros.

DUN I LOVE - 18-11-2009 13:06:30

Fed-Expresso napisał:

Dobrze że przed śmiercią widziałem Federera wygrywającego Roland Garros.

Lol, wczoraj budząc się po popołudniowej drzemce, pomyślałem podobnie.

Robertinho - 18-11-2009 14:14:35

Jak zwykle bezbłędnie odczytałeś ironię. :D

bruno18zg - 30-11-2009 10:34:06

Świńska grypa to temat podsycany lub wykreowany przez firmy farmaceutyczne, który oczywiście bardzo szybko podchwytują media. Pojawiają sie coraz to nowsze dowody na to, że koncerny posiadaja swoich ludzi w takich organizacjach, jak WHO, oraz że lobbuja polityków i media. Gdybym był prezesem takiej firmy i bym był bezwzględny, to pierwszą rzecza, do jakiej bym się posunął, by poprawić wyniki finansowe, to wykreowanie jakiegoś wirusa i sianie paniki. Tak to wygląda. Kraje zachodnie też to przeszły, tylko że pół roku temu, gdzie media mówiły tylko o grypie ...teraz wszystko ucichło, nie ma drastycznie powiększającej się liczby umieralności, gdyż decyduja o tym inne powikłania. Powoli sytuacja jest opanowywana również na Ukrainie!

Robertinho - 17-12-2009 18:32:20

Zima zaskoczyła drogowców. :D

DUN I LOVE - 06-01-2010 00:54:21

W Dubaju oddano do użytku najwyższy budynek globu Burj Khalifa - 828 metrów! :O

Burj Khalifa (poprzednia nazwa: Burj Dubai) Burdż Kalifa – wieżowiec w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zbudowany przez firmy Samsung Constructions, BESIX i Arabtec.

Więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Burj_Khalifa

http://www.showbizgalore.com/wp-content/uploads/2010/01/burj-khalifa-199x300.jpg

Serenity - 06-01-2010 20:07:14

Jednak szejkowie aż tak dużo kasy nie stracili żeby ich na cos takiego nie było stać :D

Robertinho - 28-01-2010 12:02:16

Tusk.:stupid:  Ja p*****, znowu Kaczor wygra. :/  Ciekawe kogo ci geniusze wtakim razie wystawią, bufona Komorowskiego, superb-bufona Sikorskiego, czy może bufetową? :help:

DUN I LOVE - 28-01-2010 12:13:58

To po emocjach wyborczych. Z deka zabiła mnie ta informacja. :]

No ale to wcale nie oznacza triumfu Lecha Kaczyńskiego, coraz więcej ludzi głosuje nie "za" a "przeciw" komuś.

asiek - 28-01-2010 12:33:27

Otwarcie powiem, że cieszę sie z takiego rozwiązania. Choć wizja prezydentury Komorowskiego czy Chlebowskiego jeszcze bardziej mnie przeraża :-)

Ale zastanawia mnie jedno. Dlaczego ta decyzja została ogłoszona akurat w dniu tak ważnym dla dziejów Polski, czyli przesłuchaniu pana ministra Drzewieckiego :] Celowe zagranie polityczne, by odwrócić uwagę mediów?

jaccol55 - 28-01-2010 13:49:53

DUN I LOVE napisał:

No ale to wcale nie oznacza triumfu Lecha Kaczyńskiego, coraz więcej ludzi głosuje nie "za" a "przeciw" komuś.

Zakładając, że ktoś pójdzie w ogóle głosować.

Serenity - 28-01-2010 15:29:21

Wziąć pod uwagę trzeba też fakt,że przeprowadzony sondaż na temat kandydatury Tuska mówił,że Polacy nie chcą by premier kandydował i to uważam za bezpośrednią przyczynę rezygnacji.Dzięki temu Tusk ma nadzieję odbudować zaufanie Polaków po aferze hazardowej i zdystansować jeszcze bardziej PiS i zwiększając szanse zwycięstwa kandydata PO w wyborach prezydenckich.

PO wystawi moim zdaniem Komorowskiego.PO wie,że Polacy nie będą chcieli zaufać Chlebowskiemu po aferze hazardowej,a Komorowski nic wielkiego nie przeskrobał w czasie swojej kariery politycznej.

anula - 28-01-2010 18:02:03

Jak miło. :D
Mam nadzieję, że tuż przed wyborami nie zmieni zdania, bo Polska nie może sobie pozwolić dłużej na miernoty polityczne.

jaccol55 - 28-01-2010 18:03:42

A Kaczyński nie jest miernotą polityczną?

anula - 28-01-2010 18:12:50

jaccol55 napisał:

A Kaczyński nie jest miernotą polityczną?

Cenię i szanuję Lecha Kaczyńskiego, choć daleko mu do ideału polityka, którego chciałabym na czele polskiego państwa. Odpowiadając na Twoje pytanie : dla mnie nie.

Robertinho - 28-01-2010 19:25:27

jaccol55 napisał:

A Kaczyński nie jest miernotą polityczną?

Żeby być miernotą polityczną, trzeba być najpierw politykiem; zaś Lech Kaczyński zajmuje się na zmianę: wykonywaniem poleceń innych(najpierw Wałęsy, potem brata), niecnierobieniem(w NIK i Warszawie) i obrażaniem się na każdego, kto jego zdaniem myślą, mową, bądź uczynkiem uraził delikatne uczucia jego, jego brata, albo Fotygi.
Faktycznie, nie jest z wykształcenia elektrykiem i nie pojawia się publicznie pijany, co zdecydowanie wyróżnia go na tle osób dotąd sprawujących w Polsce urząd prezydenta; to jednak troche za mało by ocenic jego kadencję inaczej niż jako kompromitującą; zwłaszcza że mówimy o profesorze prawa(!), a nie jakimś niedouczonym przypadkowym człowieku.

anula - 28-01-2010 21:22:04

Robertinho napisał:

jaccol55 napisał:

A Kaczyński nie jest miernotą polityczną?

Żeby być miernotą polityczną, trzeba być najpierw politykiem; zaś Lech Kaczyński zajmuje się na zmianę: wykonywaniem poleceń innych(najpierw Wałęsy, potem brata), niecnierobieniem(w NIK i Warszawie) i obrażaniem się na każdego, kto jego zdaniem myślą, mową, bądź uczynkiem uraził delikatne uczucia jego, jego brata, albo Fotygi.
Faktycznie, nie jest z wykształcenia elektrykiem i nie pojawia się publicznie pijany, co zdecydowanie wyróżnia go na tle osób dotąd sprawujących w Polsce urząd prezydenta; to jednak troche za mało by ocenic jego kadencję inaczej niż jako kompromitującą; zwłaszcza że mówimy o profesorze prawa(!), a nie jakimś niedouczonym przypadkowym człowieku.

Staram się oceniać polityków za ich faktyczne działania i osobiste wypowiedzi, nie zaś za przekaz medialny i sugestie propagandy.
Czy Ci się to podoba czy nie, zarówno Tusk jak i L. Kaczyński są politykami. :)

Robertinho - 29-01-2010 00:09:53

anula napisał:

Staram się oceniać polityków za ich faktyczne działania i osobiste wypowiedzi, nie zaś za przekaz medialny i sugestie propagandy.

No tak, to wszystko wina wrogiej propagandy. :)  Chętnie się dowiem, jakie to ciemne siły za nią stoją. Ciekawe też, jakie realne osiągnięcia, poza wetami, "wzmocnioną Joanniną", wpomaganiem miłośnika UPA Juszczenki i byciem wodzonym za nos przez Saakaszwilego, ma Kaczyśki jako prezydent Polski. Jakie to wspaniałe działania podjął, by powstała "Polska solidarna", pod hasłem której kandydował.
Bo co się działo w mieście stołecznym za jego kandencji i faktycznych rządów panów Urbańskiego i Kochalskiego, niestety wiem aż za dobrze.
Wypowiedzi osobiste? Rozumiem, że "tylko nie od tej małpy w czerwonym"(ah ten jego legendarny szacunek dla kobiet) i "stokrotko, wykończę panią"(nagrania niestety nie ma, propagandzistka na usługach wiadomych sił pewnie kłamała), to za mało, zresztą to wroga propaganda. Podobnie jak "spieprzaj dziadu"(od razu widać, że z inteligenckiego domu) i "panie prezesie, melduję wykonanie zadania!"
To niby mogłoby kompromitować:"No... człowiekiem który wylansował Kaczmarka, Janusza Kaczmarka, byłem ja nie ulega najmniejszej wątpliwości", ale wiadomo, że Kaczmarka podesłał mu Układ. Podobnie Układ kazał mu wylansować go na prokurtora generalnego, na podstawie bycia przyjacielem domu państwa Kaczyńskich(już panie Fotygę i Raczyńską litościwie przemilczę).
Ale kto by się przejmował takimi drobiazgami. :)

DUN I LOVE - 29-01-2010 13:27:55

Tomasz Lis: Odgryzę sobie język. Zaskakująca obietnica w Poranku Radia TOK FM

"Zobowiązuję się do odgryzienia przynajmniej 1/3 języka, jeżeli Lech Kaczyński nie będzie kandydatem PiS w wyborach" - takie oświadczenie złożył dziś w Poranku Radia TOK FM Tomasz Lis.

Wiadomo, że PO nie ma kandydata na prezydenta. Ale mało kto ma wątpliwości, kto będzie reprezentował Prawo i Sprawiedliwość. Żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, żeby ze startu zrezygnował Lech Kaczyński. Pewnym startu prezydenta jest Tomasz Lis. Jest tak pewny, że w Poranku Radia TOK FM złożył ryzykowne oświadczenie. - Zobowiązuje się do odgryzienia sobie przynajmniej 1/3 języka, jeżeli Lech Kaczyński nie będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich.

- Czy to będzie język z gęby, czy język z buta - zapytał czujnie prowadzący program Jacek Żakowski. - Z gęby - sprecyzował publicysta telewizji publicznej.

Podpisane oświadczenie zawisło już w studiu radia TOK FM.

Źródło: Tokfm.pl

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … tnica.html

No to Pan Prezes Jarosław pewnie teraz zastąpi brata. :P

Sydney - 29-01-2010 14:25:43

To w końcu jakiś sensowny powód do obejrzenia  programu publicystycznego "Tomasz Lis na zywo" :D Bo nie wobrażam sobie by Pan Tomek dokonał uszczerbku na swoim języku cichcem bez świadków .

anula - 29-01-2010 20:05:26

Robertinho napisał:

jaccol55 napisał:

A Kaczyński nie jest miernotą polityczną?

Żeby być miernotą polityczną, trzeba być najpierw politykiem; zaś Lech Kaczyński zajmuje się na zmianę: wykonywaniem poleceń innych(najpierw Wałęsy, potem brata), niecnierobieniem(w NIK i Warszawie) i obrażaniem się na każdego, kto jego zdaniem myślą, mową, bądź uczynkiem uraził delikatne uczucia jego, jego brata, albo Fotygi.
Faktycznie, nie jest z wykształcenia elektrykiem i nie pojawia się publicznie pijany, co zdecydowanie wyróżnia go na tle osób dotąd sprawujących w Polsce urząd prezydenta; to jednak troche za mało by ocenic jego kadencję inaczej niż jako kompromitującą; zwłaszcza że mówimy o profesorze prawa(!), a nie jakimś niedouczonym przypadkowym człowieku.

Może Cię rozczaruję, ale lubię "niegrzecznych chłopców". :P
Wybacz, jeśli odebrałeś to tak osobiście, ale tekst o obrażaniu się, zabrzmiał jak żywcem wyjęty z "jedynej słusznej telewizji narodu" tvn.
Chyba różnimy się nie tylko w kwestii polityki  :), ale ja już się do tego przyzwyczaiłam. Niech żyje odmienność poglądów !.

Robertinho - 29-01-2010 23:59:05

Nie odebrałem tego osobiście. :)  Oczywiście, że każdy ma prawo do swoich pogladów; zauważam jednak, Twój tekst o miernocie zabrzmiał jak żywcem wyjęty z "jedynej słusznej telewizji" Trwam, albo "jednynego słuszczego radia" Maryja; a przecież to Twój własny pogląd, podobnie jak mój o Lechu Kaczyńskim.
A niegrzecznym chłopcem wydaje się raczej Jarosław, a nie Lech. ;)

asiek - 11-02-2010 22:20:34

Nie powiem, że siedzę w temacie afery hazardowej ale dzisiaj na chwilkę przez południe włączyłem TVP Info to pan Sobiesiak bije wszystkich :D Wymiótł całkowicie. Co się biznesmen ma wysilać. Mecenasi napisali co ma powiedzieć a reszte olał. Komisja się trudziła i w sumie zabawnie było. "Jak miałbym nie stosować kropek to równie dobrze nie wypowiedziałbym słowa kura." "Kto z panem gra w ha?" :D

Kubecki - 11-02-2010 22:34:22

Nie wiem, nie pamiętam, nie przypominam sobie.

DUN I LOVE - 11-02-2010 23:21:54

Panie Pośle, nie wiem o czym Pan mówi.

Robertinho - 12-02-2010 00:21:18

Ja mam nadzieję, że apelacje, które na pewno będą, nic nie dadzą i zobaczymy Leppera w pasiaku. :]  Swoją drogą, jakoś panowie z jedynej prawej i sprawiedliwej partii, którzy go zrobili wicepremierem, jakoś nie mieli dziś nic ciekawego do powiedzenia, a szkoda.

Fed-Expresso - 12-02-2010 15:21:28

Oby Andrzej został skazany słusznie, bo jeśli padł ofiarą taniego teatrzyku autorstwa kobiety ,która plącze się w zeznaniach i na każdym przesłuchaniu podaje różne wersje zdarzeń, to już nie wiem czy można wierzyć w jakąkolwiek instytucje w tym kraju.

Woodies_Fan - 14-02-2010 17:06:30

Rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że seksafera to wielka mistyfikacja, oto i dowód: http://www.youtube.com/watch?v=2Bh2Z7qfk34

DUN I LOVE - 14-02-2010 17:18:10

"Dlaczego ja zostałam ominięta?" hahaha

Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać, gdy zestawię te słowa Pani Beger z jej sławetną wypowiedzią, iż "kocha seks tak jak koń owies". :D

Robertinho - 14-02-2010 17:20:43

Ehh, że też w ogóle dziennikarze uważają za stosowne pokazywać na ekranie osobniczke skazaną prawomocnym wyrokiem za fałszowanie podpisów. :]  Mam nadzieję, że znów coś przeskrobie i jej te dwa latka odwieszą.

asiek - 27-03-2010 12:49:15

Marszałek Komorowski kolejnym kandydatem na prezydenta RP. Koniec pseudo-kampanii w PO. Wygrał ten co miał wygrać a partia Tuska osiągnęła cel jakim jest nadmierne afiszowanie się mediach przed oficjalnym ogłoszeniem Kampanii Wyborczej.  I otwarcie mam nadzieje, ze owy wąsaty, gburowaty pan głową państwa nie zostanie. :]

Robertinho - 27-03-2010 12:59:13

Dla pewności zagłosuj na Kaczora, aby nas godne reprezentował przez kolejne 5 lat. :D

anula - 27-03-2010 13:16:28

asiek napisał:

Marszałek Komorowski kolejnym kandydatem na prezydenta RP. Koniec pseudo-kampanii w PO. Wygrał ten co miał wygrać a partia Tuska osiągnęła cel jakim jest nadmierne afiszowanie się mediach przed oficjalnym ogłoszeniem Kampanii Wyborczej.  I otwarcie mam nadzieje, ze owy wąsaty, gburowaty pan głową państwa nie zostanie. :]

Nie tylko Ty masz taką nadzieję. :D
Propaganda jak za starych, dobrych, gierkowskich czasów. Ciągle mnie zadziwia, że ludzie łykają to jak świeże bułeczki i prawdę powiedziawszy martwi.

Fed-Expresso - 27-03-2010 19:36:27

Łykają co?

Oczywiste było, że ta wewnątrz partyjna rozgrywka służy zmarginalizowaniu innych kandydatów. Umówmy się, i tak przy obecnym układzie sił opinii publicznej żaden inny kandydat poza reprezentantem PO nie ma większych szans na elekcję.

Nie jestem zwolennikiem Platformy, ale wolę, żeby jakiekolwiek zmiany zachodziły w tym kraju szybko i sprawnie, a metoda nadużywania uprawnień tradycyjnych przez Pana Lecha w postaci weta prezydenckiego jest małostkowa.
Ja rozumiem, że w obecnym kształcie to uprawnienia prezydenta są niemal zerowe, przynamniej z obywatelskiego punktu widzenia, także mógłby przynajmniej nie przeszkadzać a nie starać się odgrywać wiodąca rolę w kreowaniu ustawodastwa.

Jak już stwierdziłe, osobiście mam poglądy raczej przesunięte na lewo, ale w imię wyższej konieczności oddam głos na tych kandydatów, którzy gwarantują sprawność działania, największą , jaką w naszym pokręconym kraju jest możliwa.

COA - 27-03-2010 22:27:12

Robertinho napisał:

Dla pewności zagłosuj na Kaczora, aby nas godne reprezentował przez kolejne 5 lat. :D

:good:

DUN I LOVE - 29-03-2010 10:13:56

Dwa zamachy w moskiewskim metrze. Nowy bilans: 37 zabitych

Podwójny zamach bombowy w centrum Moskwy. O 7.56 (5.56 w Polsce) samobójczyni wysadziła się na stacji Łubianka. Pół godziny później, o 8.39 (6.39 w Polsce) druga bomba eksplodowała na stacji Park Kultury. Tam także FSB podejrzewa rolę kobiety-samobójczyni. Według rosyjskich mediów bilans ofiar obu zamachów to w tym momencie 37 zabitych i ponad 70 osób rannych.

Operację ratunkową na stacji Łubianka koordynuje osobiście mer Moskwy Jurij Łużkow. Na specjalnej konferencji prasowej poinformował, że zamachu dokonały kobiety.
Centrum Moskwy jest sparaliżowane: przeciążone są linie telefoniczne, korki panują w całym mieście. Ewakuacja rannych odbywa się częściowo drogą powietrzną: na Łubiance jeden po drugim lądują helikoptery.
Pierwsze informacje mówiły o 41 ofiarach, władze teraz poinformowały oficjalnie o 37 ofiarach obu zamachów.
Szef rosyjskiej prokuratury Jurij Semin powiedział, że władze mają dowody iż w obu przypadkach doszło do ataku terrorystów-samobójców, uzbrojonych w pasy szahida. Poinformował, że na miejscu pracują eksperci laboratoryjni badający dokładne okoliczności. Wiadomo, że na Łubiance siła wybuchu była porównywalna do eksplozji 3 kg trotylu.

Łubianka: 11 ofiar w pociągu, 11 na peronie
Do pierwszej eksplozji doszło o 7.56 (5.56 w Polsce) w trzecim (lub drugim) wagonie metra w momencie, gdy pociąg wjeżdżał na stację Łubianka - w ścisłym centrum Moskwy. To ścisły poranny szczyt w Moskwie, w której metro codziennie przewozi blisko 9 milionów pasażerów. Kilkadziesiąt metrów wyżej mieści się siedziba rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W tym wybuchu zginęło co najmniej 22 osoby: 11 spośród pasażerów pociągu i 11 osób oczekujących na peronie. Co najmniej 12 osób zostało rannych.
Według wstępnych informacji rosyjskich mediów wysadził się tam zamachowiec-samobójca. Na miejscu pracują strażacy, ratownicy i agenci FSB. Nie doszło do pożaru.

Park Kultury: 12 ofiar
Pół godziny później, o 8.39 (6.39 w Polsce) doszło do wybuchu na stacji Park Kultury, około 5 kilometrów na południowy-wschód od Łubianki. Do eksplozji także w pociągu, w momencie gdy stał na stacji. Tam zginęło co najmniej 12 (lub 15 jak podają inne media) osób, a siedem zostało rannych. Także tam, jak podały agencje RIA-Novosti i ITAR-TASS, doszło do zamachu samobójczego. Władze wstrzymały ruch metra na trasie Park Kultury - Komsomolskaja.

Trzeciego zamachu nie było
Portal Life.ru, a zanim agencje RBC i Interfax podały około 9.40, że doszło do trzeciego zamachu na stacji Prospekt Mira. Władze jednak szybko zdementowały tę informację.

Historia zamachów w metrze
To kolejne zamachy w rosyjskim metrze. W lutym 2004 roku bomba wybuchła w tunelu między stacjami "Awtozawodzkaja" i "Pawieleckaja". Zginęło wówczas 41 osób a 250 zostało rannych. W lutym 2001 na stacji "Białoruskaja" wybuchł ładunek 200 gramów trotylu. Ucierpiało 20 osób. W 1998 roku wybuchł mały ładunek na stacji "Tretiakowskaja". Rannych zostało trzech pracowników podziemnej kolejki. W czerwcu 1996 eksplodowała bomba między stacjami "Tulskaja" i "Nagatinskaja". Wówczas zginęły cztery osoby. Dwanaście zostało rannych.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … fiary.html

Robertinho - 26-04-2010 15:07:34

Znamy już wszystkich kandydatów na urząd Prezydenta RP, za chwilę z całą mocą ruszy kompania wyborcza. Kampania, w której nastąpi, jeszcze silniejsza niż miało to miejsce w poprzednich latach, próba grania na emocjach, polaryzacji społeczeństwa. Przez wszystkie przypadki odmieniane będą słowa "ojczyzna", "patriotyzm", "historyczne zobowiązanie"; będą tropieni niewystarczająco dobrzy Polacy, słudzy "cara północy", profani pamięci najlepszego Prezydenta w historii i generalnie wszyscy, którzy nie uważają Jarosława Kaczyńskiego za idealnego kandydata.
Zostaną wytoczone najcięższe działa, będzie kolejna próba mamienia "odrodzeniem narodu(ducha narodu", "walką o pamięć", "odzyskaniem prestiżu Rzeczpospolitej" "podniesieniem Polski z upadku(moralnego upadku)" i tym wszystkim czym byliśmy raczeni przez orędowników "IV RP".

Nie dajcie się oszukać. Nie zapomnijcie, że to jest ten sam człowiek, który wpuścił do rządu nacjonalistów z LPR i bandytów z Samoobrony(a przy okazji byli to pospolici kretyni), który dla władzy zrobi absolutnie wszystko i wejdzie w układ z każdym, byle ją dostać. Który powie każdą rzecz, która tylko mu się jego zdanie opłaca, zwyzywa i poniży każdego, a kiedy tylko uzna go za przydatnego, zaraz znów zacznie być dla niego miły; wykona każdą ideową woltę, zdradzi i porzuci każdego, kto już nie jest potrzebny.  Kto miał okazję z nim współpracować, ma o nim takie samo negatywne zdanie, począwszy od Wałęsy(tak tak, kiedyś Jarosław był szefem jego kancelarii), skończywszy na "trzecim bliźniaku" Dornie, człowieku przez lata oddanym mu całym sercem, który kiedy zaczął zawadzać, został przez pana Jarosława "czyste dobro" zwyzywany od migającego się od alimentów.
Przymnijcie sobie wystąpienia publiczne tego polityka z ostatnich lat i zastanówcie się, czy naprawdę chcecie, żeby był on Prezydentem naszego kraju.

anula - 26-04-2010 18:37:22

Robertinho napisał:

Znamy już wszystkich kandydatów na urząd Prezydenta RP, za chwilę z całą mocą ruszy kompania wyborcza. Kampania, w której nastąpi, jeszcze silniejsza niż miało to miejsce w poprzednich latach, próba grania na emocjach, polaryzacji społeczeństwa. Przez wszystkie przypadki odmieniane będą słowa "ojczyzna", "patriotyzm", "historyczne zobowiązanie"; będą tropieni niewystarczająco dobrzy Polacy, słudzy "cara północy", profani pamięci najlepszego Prezydenta w historii i generalnie wszyscy, którzy nie uważają Jarosława Kaczyńskiego za idealnego kandydata.
Zostaną wytoczone najcięższe działa, będzie kolejna próba mamienia "odrodzeniem narodu(ducha narodu", "walką o pamięć", "odzyskaniem prestiżu Rzeczpospolitej" "podniesieniem Polski z upadku(moralnego upadku)" i tym wszystkim czym byliśmy raczeni przez orędowników "IV RP".

Nie dajcie się oszukać. Nie zapomnijcie, że to jest ten sam człowiek, który wpuścił do rządu nacjonalistów z LPR i bandytów z Samoobrony(a przy okazji byli to pospolici kretyni), który dla władzy zrobi absolutnie wszystko i wejdzie w układ z każdym, byle ją dostać. Który powie każdą rzecz, która tylko mu się jego zdanie opłaca, zwyzywa i poniży każdego, a kiedy tylko uzna go za przydatnego, zaraz znów zacznie być dla niego miły; wykona każdą ideową woltę, zdradzi i porzuci każdego, kto już nie jest potrzebny.  Kto miał okazję z nim współpracować, ma o nim takie samo negatywne zdanie, począwszy od Wałęsy(tak tak, kiedyś Jarosław był szefem jego kancelarii), skończywszy na "trzecim bliźniaku" Dornie, człowieku przez lata oddanym mu całym sercem, który kiedy zaczął zawadzać, został przez pana Jarosława "czyste dobro" zwyzywany od migającego się od alimentów.
Przymnijcie sobie wystąpienia publiczne tego polityka z ostatnich lat i zastanówcie się, czy naprawdę chcecie, żeby był on Prezydentem naszego kraju.

Czy to treść nowych instrukcji dla członków PO ?. :)
Ach ten Jarek, prawdziwy diabeł wcielony.:P

jaccol55 - 26-04-2010 18:44:33

Mam wielką nadzieję, że Kaczyński nie wygra, inaczej trzeba będzie się zastanowić nad zmianą obywatelstwa...

Fed-Expresso - 26-04-2010 19:53:12

RP Polska zginie od wlasnej broni, jesli Jaroslaw zdobedzie urzad prezydencki za posrednictwem 5-przymiotnikowych wyborow.

Tyle mam do powiedzenia w tej kwestii.

DUN I LOVE - 27-04-2010 11:11:38

jaccol55 napisał:

Mam wielką nadzieję, że Kaczyński nie wygra, inaczej trzeba będzie się zastanowić nad zmianą obywatelstwa...

Też nie możesz przełknąć tego, że Palikot przestanie być pierwszym kotem RP? :D

Kampania ruszyła na dobre tydzień temu, kiedy Pan Prezes przemówił do Białostoczan w Kościele Farnym. Doskonale wiedział, gdzie i jak ma to zrobić. Mieszkańcy bastionu PISu sprezentowali mu takie brawa, że można było odnieść wrażenie, że jesteśmy na wiecu, a nie na pogrzebie. :]

Ja jednak chcę o czymś innym. Jakbym miał tylko 1 kanał TV (TVP1) to po obejrzeniu wczorajszych wiadomości byłbym przeświadczony, że w tym kraju istnieje tylko jedna, słuszna i naprawdę licząca się partia. Coś czuję, że pewnych zdarzeń nie uda się uniknąć i Ci "współpracujący ku zachowaniu ciągłości misji zmarłego prezydenta" będą mieć swoją głowę Państwa, a takim ludziom jak ja pozostanie tylko dalsze osłuchiwanie się i utrwalanie wiedzy o m.in. vecie prezydenckim. :D

Robertinho - 27-04-2010 14:10:08

anula napisał:

Czy to treść nowych instrukcji dla członków PO ?. :)
Ach ten Jarek, prawdziwy diabeł wcielony.:P

Nie wiem dlaczego ktoś kto nie chce mieć takiej głowy państwa od razu musi być sympatykiem PO. Ja niestety nie mam partii dla siebie, bo w sprawach ekonomiczno-gospodarczych jestem skrajnym liberałem(tak w okolicy JKM), zaś w społeczno-obyczajowych też jestem skrajnym liberałem :D (nie mylić z lewactwem, wynalazków typu parapet, zakazywania wszystkiego, walki z "patriarchatem" i adopcji dzieci przez związki jednopłciowe nie popieram (choć uważam że powinny mieć status prawny, dla ułatwienia takich spraw jak dziedziczenie, opieka na chorym partnerem itp)).
PO po prostu jest mniejszym szkodnikiem niż PiS, a i  większość(bo też nie wszystkich) polityków tej formacji można bez bólu słuchać. Poza tym jest to partia której zależy na poparciu wielu grup społecznych, więc ani nam nie zrobi państwa kościelnego, ani lewicowej utopii; wszelkie skrajności uważam za szkodliwe i nie chce przy władzy ugrupowanie, które jest zainteresowane wyłącznie swoim elektoratem, zwłaszcza kiedy ja się do niego nie zaliczam.
Ja sam wiem, że Rosjanie napadli na nas 17 września i wymordowali naszych oficerów strzałem w tył głowy i nie będę na kogoś głosował po to tylko, żeby mi dziesięć razy dziennie mówił to, co ja już wiem. Jarosław Kaczyński nie ma, poza koturnowym patriotyzmem, żadnej oferty dla młodych ludzi, ma natomiast masę wad i nie chcę mieć takiego Prezydenta.

Patrząc z punktu widzenia zimniej politycznej kalkulacji, dla PO nie może być nic lepszego, niż wygrana Jarosława Kaczyńskiego. Z kilku powodów.
Po pierwsze każde działanie Jarosława, każda jego wypowiedź, każda wizyta zagraniczna, każde veto, będą kopalnią punktów dla PO. Ten typ tak ma, że jak się odezwie, to musi kogoś spostponować, kredyt społecznego zaufania szybko się wyczerpie; po 1,5 roku jego prezydentury, Platforma będzie miała szansę na zdominowanie parlamentu. Po drugie, Jarosław w pałacu to osłabienie PiS; należy zdawać sobie sprawę( a potwierdza to przykład Kwaśniewskiego i SLD), że będąc głową państwa, nie da się skutecznie kontrolować partii, a Kaczyński wywalił z niech wszystkich, którzy byliby w stanie nią skutecznie za niego kierować.
Po trzecie, Prezydent w żaden realny sposób nie może zaszkodzić PO; veto można przełamać, a jestem pewny, że SLD przestanie się bawić w układy z PiSem, zwłaszcza kiedy Napieralskiego zastąpi Olejniczak lub Kalisz; trybunał konstytucyjny też raczej nie będzie przesadną pomocą w uwalaniu ustaw; a polityka zagraniczna..., no tu im większa aktywność Jarosława, tym lepiej dla PO. Po czwarte prezydentura dla Komorowskiego oznacza pełnię władzy dla PO, czyli też pełnię odpowiedzialności; jeśli zaś to Kaczyński będzie głową państwa, będzie można obarczyć go winą za niepowodzenie, lub brak realizacji planów rządu; w czym on zresztą sam pomoże, starając się mu szkodzić i torpedować jego działania, nie mówiąc o agresywnej krytyce, która mało kiedy jest dobrze odbierana.

Ale to wszystko to nie mój problem, ja po prostu nie chcę, żeby Jarosław wygrał te wybory, bo to będzie fatalna dla kraju prezydentura.

DUN I LOVE - 06-05-2010 11:02:50

Jak żyć - to w Białymstoku

Ładniej niż w Paryżu, publiczne pieniądze na inwestycje wydawane lepiej niż w Londynie. Gdzie jest ten raj? - w Białymstoku, podaje "Dziennik Gazeta Prawna" w oparciu o badania Eurobarometru.

Mieszkańcy 75 europejskich miast zostali zapytani o to jak im się mieszka, żyje i pracuje w rodzinnych miejscowościach. Pierwszy raz zbadano to w 2006 r., po raz drugi kilka miesięcy temu. Wyniki zaskakują. Cztery polskie miasta: Warszawa, Kraków, Gdańsk i Białystok są naprawdę dobrze oceniane przez swoich mieszkańców. A najwyższe noty zebrał właśnie uważany często za ubogi i słabo rozwinięty Białystok.

Dla białostoczan jest on miastem niezwykle czystym; mówi tak aż 90 proc. mieszkańców. 75 proc. uważa, że nie ma w nim problemu z zanieczyszczeniem powietrza, 67 proc. z hałasem. 90 proc. jest zachwyconych parkami i ogrodami, ponad 80 proc. ulicami. To lepsze oceny niż mają w oczach swoich mieszkańców Paryż, Wiedeń, Oslo czy Lizbona.

Najbardziej jednak wzrosło zadowolenie mieszkańców Białegostoku z tego jak wydawane są publiczne pieniądze. W ciągu trzech lat lepiej zaczęła oceniać to jedna piąta białostoczan, w efekcie miasto zajęło pierwsze miejsce pod względem wzrostu satysfakcji w tej dziedzinie. "W ciągu 7 lat wydatki te wzrosły blisko 10-krotnie. Dziś codziennie inwestujemy w rozwój miasta blisko 2 mln zł i naprawdę widać te pieniądze w tym, jak miasto wygląda" - chwali się prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

http://biznes.onet.pl/jak-zyc--to-w-bia … rasa-detal

:D :D :D :D :D

Robertinho - 14-06-2010 00:04:23

Koniec ze zmorą telewidzów

Reklamy w radiu i telewizji nie mogą być głośniejsze niż poprzedzające je programy. Nadawcy będą z tego rozliczani przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Jeśli reklamy będą zbyt głośne, nadawcom dotkną kary finansowe.

Głośna reklama od lat jest zmorą widzów. Liczne skargi napływają do KRRiT, a w 2006 r. interweniował w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich, który podkreślał, że "spokój psychiczny", który burzy nagłe natężenie dźwięku reklam, "należy niewątpliwie do otwartego katalogu dóbr osobistych chronionych na podstawie art. 23 Kodeksu cywilnego".

Podobnie KRRiT podkreśla, że nadmierna głośność dźwięków oraz jej nagłe skoki "w niezaprzeczalny sposób naruszają komfort psychiczny odbiorcy w czasie emisji programu".

Problem rozwiązać ma wchodząca jutro w życie nowelizacja rozporządzenia Krajowej Rady o działalności reklamowej i telesprzedaży w programach radiowych i telewizyjnych. Poziom głośności reklam ma być ustalany na podstawie specjalnego "algorytmu obiektywnego pomiaru głośności dźwięku wielokanałowego".

Poziom dźwięku badać mają sami nadawcy. Porównywać należy poziom głośności audycji nadawanych w okresie 20 sekund przed rozpoczęciem emisji reklam i telesprzedaży z poziomem głośności poszczególnych spotów reklamowych. Skomplikowane zasady pomiaru szczegółowo opisuje załącznik do rozporządzenia.

Nadawcy zapewniają, że są przygotowani do wejścia w życie rozporządzenia i będzie ono przestrzegane.

Deklaracje nadawców zweryfikuje KRRiT. Do nasłuchu reklam przygotowuje się Departament Techniki, który będzie dokonywał pomiarów bieżących i na ich podstawie oceniał czy popełnione zostało przekroczenie. Jeśli Krajowa Rada uzna, że reklama była zbyt głośna, prześle materiał z nasłuchu do akredytowanego laboratorium, specjalizującego się w akustyce. Jeśli laboratorium potwierdzi, że reklama była głośniejsza niż poprzedzające ją programy, KRRiT zdecyduje o nałożeniu kary.

Za zbyt głośne reklamy nadawca może zapłacić karę sięgającą połowy jego opłat za częstotliwości, a w przypadku gdy nadawca nie uiszcza opłaty za częstotliwość, kara wyniesie do 10 proc. przychodu nadawcy, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.

http://www.rp.pl/artykul/493526_Koniec_ … idzow.html

Nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jaccol55 - 14-06-2010 00:10:42

Tak, w końcu ktoś pomyślał. :)

Robertinho - 14-06-2010 00:15:45

Ten problem była dawno podnoszony, ale że interweniowała w tej sprawie posłanka bodaj z Samoobrony, nikt nie chciał się zając tym na poważnie, a przecież każdy telewidz wie, jaki jest horror z tym rykiem. Liczę, że nowe regulacje będą bezwzględnie respektowane i obejdzie się bez prób obchodzenia przepisów.

Robertinho - 13-07-2010 22:54:31

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … iczej.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … nsku_.html
Tusk najpierw podstępnie zamordował Lecha Kaczyńskiego, a następnie zostawił jego ciało w "ruskiej trumnie". Szkoda, że panowie przed nie byli tacy wyrywni przed wyborami w szczerości. Okazuje się, że najwięksi antypisowcy, mówiący o ukrywaniu prawdziwego oblicza przez Prezesa i jego kolegów, zdecydowanie ich nie doceniali.

DUN I LOVE - 14-07-2010 08:41:46

Nie ma cudów i nie powiem, żeby takie zachowanie Prezesa mnie zdziwiło. Z własnego doświadczenia z ostatnich lat mojego życia wiem, że ludzie się nie zmieniają, tzn im są starsi tym trudniej o takie coś. Dlatego też ani przez chwilę nie wierzyłem w tą cudowną "przemianę" Jarosława. A argumentowanie w trakcie kampanii potencjalnej "przemiany" śmiercią brata obecnie jawi się jak coś, czego nawet nie warto komentować. Stary Jarosław wraca, zdaje się jeszcze bardziej niż wcześniej dodając sobie animuszu.

Swoją drogą, ale amunicji dostarczyli dla Palikota. :P

Cyrk part II na dobre można uznać za otwarty. ;)

Robertinho - 14-07-2010 14:32:37

Swoją drogą, niezłe musi być oderwanie od rzeczywistości tego towarzystwa. Bo raczej nikt nie wierzy w to, że po trzech miesiącach w kagańcu Brudziński nagle sam z siebie postanowił podzielić się ze światem swoimi przemyśleniami(szczerze polecam obejrzenie gdzieś tej rozmowy z Olejnik, a zwłaszcza zbliżeń na pełną miłości do bliźnich twarz tego dzielnego matrosa, Niesiołowski i Macierewicz wymiękają), to jest zadaje się nowa - stara genialna strategia. Oni chyba serio wierzą, że Jarosław przegrał, bo był w kampanii zbyt ugrzeczniony i w nie mówił w co drugim zdaniu o katastrofie w Smoleńsku i nie przypominał ciągle o wcześniejszych krzywdach i niesprawiedliwościach jakich doznał jego brat.
Lepszego prezentu Donaldu Tusku i БРОНИСЛАВ КОМОРОВСКИЙ nie mogli sobie wymarzyć.

DUN I LOVE - 03-08-2010 11:26:53

Media trąbią o przeniesiniu Krzyża - to nie powinno być żadne wydarzenie, a tymczasem dominuje ono w opinii publicznej w dniu dzisiejszym.

To nie XXI wiek, a ciemnogród jakiś.
http://wiadomosci.onet.pl/2205596,11,ko … ,item.html

asiek - 03-08-2010 17:07:43

http://wiadomosci.onet.pl/2205684,11,kr … ,item.html

Ludziom to już naprawdę się w głowach poprzewracało. :| W ogóle nie rozumiem argumentacji tych osób. Że pamięć, że symbol. Krzyż może stać w miejscu samej tragedii w lesie smoleńskim a nie w miejscu, z którym nic wspólnego nie ma...

DUN I LOVE - 03-08-2010 17:30:05

- Kim wy jesteście, nazywacie się księżmi?

To chyba wystarcza za komentarz...

Robertinho - 05-08-2010 10:41:15

To jest nasza wina, milczącej większości. Słyszę zewsząd jak to ludzie się boją, że są przerażeni, że trzeba "przemykać", aby nie być zwyzywanym, chcą emigrować, cieszą się że emigrują itp, jakbyśmy byli w nielicznej mniejszości, a przecież tak nie jest. PO wygrało wybory samorządowe, do PE, parlamentarne, wreszcie Buła wygrał prezydenckie.
I kto tam głosował, krasnoludki, kosmici?! Ale żeby tak publicznie coś zrobić, to już nie ma komu. Oddaliśmy kawałek stolicy naszego kraju małej grupce agresywnych fanatyków, a jakby tak ci wszyscy co są tak strasznie zniesmaczeni obrazkami z Krakowskiego Przedmieścia  się zebrali, to by czapką to towarzystwo przykryli. Trzeba by się zebrać i pokazać, że Polska i Polacy to nie tylko szał nienawiści do wszystkich i wszystkiego.
Ale przecież łatwiej siedzieć w domu i marudzić, że policja jest bezradna.

DUN I LOVE - 05-08-2010 10:53:05

Robertinho napisał:

Ale przecież łatwiej siedzieć w domu i marudzić, że policja jest bezradna.

This.

Podczas pobytu w Warszawie w piątek i sobotę miałem okazję przechodzić koło Pałacu Namiestnikowskiego. Do hotelu wracałem koło 2 w nocy. Słyszałem, że są dyżury, ale to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Grupa ludzi "broniąca Krzyża" dużo liczniejsza niż kolejka do dyskoteki. Do tego ten osławiony transparent: "Polsko, obudź się!". Debilizm do sześcianu.

jaccol55 - 06-08-2010 21:06:40

Pamiętacie jak Pan Kaczyński wspominał coś o końcu wojny polsko-polskiej kilka miesięcy temu? hahaha :help:
Jak czytam wypowiedzi tego Pana, to się klepię po czole ręką, tak jak to zrobił kiedyś Misza rakietą...  Natomiast mój większy podziw wzbudza fakt, że ktoś dopuszcza do siebie te brednie, które On wygaduje... :peace:

DUN I LOVE - 06-08-2010 21:25:46

jaccol55 napisał:

Natomiast mój większy podziw wzbudza fakt, że ktoś dopuszcza do siebie te brednie, które On wygaduje... :peace:

Stary, 47% spośród tych, co poszli do urn. :|

jaccol55 - 06-08-2010 21:32:43

47% uwierzyło w Jarka z maską. Mam nadzieję, że tyle samo nie wierzy w Jarka bez maski. W innym wypadku straciłbym całkowicie wiarę w ludzi.

DUN I LOVE - 08-08-2010 19:12:56

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

jaccol55 - 08-08-2010 19:52:35

A końca zabawy nie widać...

Davioz - 08-08-2010 20:07:11

Widziałem. Błazenada pod pałacem, błazenada. I oto co PiS, Kościól i Radio Maryja robią z ludxmi - lasują im mózgi i robią z nich pseudokatolickich idiotów. Pod krzyżem stoi banda idiotów, którzy nie widzą lepszego miejsca na krzyż niż Krakowskie Przedmieście. Paranoja

jaccol55 - 08-08-2010 20:15:25

A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że trudno znaleźć osobę, która by popierała tych ludzi, a i tak nikt nie ma sensownego sposobu rozwiązania tej patowej sytuacji. :lol:

anula - 08-08-2010 22:12:39

jaccol55 napisał:

A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że trudno znaleźć osobę, która by popierała tych ludzi, a i tak nikt nie ma sensownego sposobu rozwiązania tej patowej sytuacji. :lol:

Sensowne rozwiązanie wymaga dobrej woli i rzeczywistej chęci rozwikłania tej sytuacji ze strony wszystkich zainteresowanych. Moim zdaniem obecnie, takiej woli nie ma u żadnej ze  stron. Rozsądne wydaje mi się pozostawienie krzyża  w dotychczasowym miejscu, danie ludziom czasu na wyciszenie emocji oraz spokojne przedyskutowanie takiej formy załatwienia konfliktu, aby była do przyjęcia przez wszystkich.

jaccol55 - 08-08-2010 22:27:48

Krzyż pewnie postoi do czasu postawienia jakiejś tablicy albo monumentu Kaczyńskiego. Wcześniej musieliby to zrobić siłą, tak czy siak, Ci fanatycy i tak będą niezadowoleni. Nie ważne co zostanie postawione, zawsze będą narzekali jak to musieli walczyć o to (inaczej przecież by nie powstało), a jak już to postawili, to zrobili to na odwal...

Tak spytam z ciekawości Anula, popierasz ich czy raczej jesteś przeciwna temu co oni robią?

anula - 08-08-2010 22:50:47

jaccol55 napisał:

Krzyż pewnie postoi do czasu postawienia jakiejś tablicy albo monumentu Kaczyńskiego. Wcześniej musieliby to zrobić siłą, tak czy siak, Ci fanatycy i tak będą niezadowoleni. Nie ważne co zostanie postawione, zawsze będą narzekali jak to musieli walczyć o to (inaczej przecież by nie powstało), a jak już to postawili, to zrobili to na odwal...

Tak spytam z ciekawości Anula, popierasz ich czy raczej jesteś przeciwna temu co oni robią?

Mam nadzieję, że żyję w państwie gdzie każda grupa społeczna, nawet o zupełnie innych niż ja poglądach, ma prawo do ich wyrażania i manifestowania swoich uczuć. . Sprawy wiary są niesłychanie delikatną i wrażliwą materią, symbolika krzyża w naszej historii zawsze się przewijała.  Nie podoba mi się forma, ale jestem w stanie przyjąć do wiadomości i zrozumieć sens działań tych ludzi. Nie mogę w żaden sposób powiedzieć, że zgadzam się z nimi w 100%, ale ich nie potępiam w czambuł. Martwią mnie pomysły używania siły przez instytucje państwa i nawoływanie do takich działań. Potrzebne są dobra wola,  zdrowy rozsądek, mediacje, rozmowy i problem na pewno da się rozwiązać.

Robertinho - 08-08-2010 23:51:08

Nie żebym się przesadnie przejmował redaktorem Lisickim i jego urażoną czcią, doskonale wiedział kogo popiera i jak musi się skończyć jakakolwiek krytyka,  ale... Myślę, że ta historia sporo mówi o Prezesie i tym jak traktuje ludzi. A  traktuje i całe życie traktował czysto instrumentalnie. "Rzeczpospolita", jako jedyna gazeta głównego nurtu, przez długie lata konsekwentnie była przychylna PiSowi i jego przywódcy, jej autorzy stoczyli wiele gorących bojów w jego obronie, ceną był środowiskowy ostracyzm i opinia "sługusów pisiorów"

I wtedy "Rzepa" była cacy, Jarosław zawsze znalazł dla niej ciepłe słowo i czas na udzielenie długaśnego wywiadu, no wspaniała patriotyczna gazeta, nie to co Niemcy z "Dziennika" i spadkobiercy żydokomuny z "Wyborczej". Wystarczyła drobna krytyka Najjaśniejszego, zresztą krytyka całkowicie słuszna, zasadna, wyrażona w sposób niezłośliwy i kulturalny, żeby na głowę redaktora posypały się ciężkie oskarżenia, zresztą tak patetyczne, że aż komiczne i by użyta została ulubiona zagrywka pana J. Kaczyńskiego(ostatnio zastosowana wobec Ludwika Dorna), żenujące insynuacje(oceny, sądy, cholera wie jak to nazwać) na temat życia osobistego i moralności atakowanej osoby(tak tak, mnie też przypomina to metody Palikota, na porównanie z którym Kaczyński dostałby szału). Może wreszcie ostatni ślepcy przejrzą na oczy i pojmą, że jakakolwiek życzliwość wobec tego osobnika może skończyć się tylko jednym - kopniakiem połączonym z opluciem, kiedy tylko Kaczyński uzna daną osobę za zbędną lub szkodliwą, a nie trzeba wiele, by uznał kogoś za wroga.

W odpowiedzi Jarosławowi Kaczyńskiemu

W piątek po południu strona pis.org.pl zamieściła wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w całości niemal poświęcony polemice z moim czwartkowym felietonem “Polska droga do zapateryzmu”

Jakiż może być większy dowód uznania dla publicysty, jeśli w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta, wkrótce po jego pierwszym orędziu, najważniejszy polityk opozycji miast skomentować słowa swego rywala, woli zająć się rozprawą z tezami dziennikarza? Powinienem się zatem cieszyć. I tak było. Tyle że moja radość nie trwała długo, gdyż rzut oka na tekst rozmowy pokazał, że o żadnej polemice, o żadnej wymianie argumentów czy o przedstawieniu racji mowy być nie może.

Zamiast tego posypały się razy i wyzwiska. Przeczytałem otóż, że napisałem “bzdury, i to bzdury wierutne, odrażające”, że “z powodu oportunizmu czy radykalnego braku odwagi pewni ludzie, którzy głoszą mocno idee katolickie, a mają czasem duże kłopoty z wcielaniem ich we własnym życiu, posuwają się do bzdur, kłamstw, tego rodzaju obrzydliwości”, że, ponownie, jestem “hiperoportunistą”. Jak na to odpowiedzieć?

***

Mógłbym posłużyć się językiem prezesa, w końcu i ja znam trochę inwektyw, ale, prawdę powiedziawszy, w wiejskich bitkach, gdzie po kolana w błocie stoi naprzeciw siebie dwóch biedaków i okładają się cepami ile wlezie, a gapie z uciechą biją brawo, nie gustuję. Jarosław Kaczyński musi sobie poszukać innego partnera do takich zmagań.

Przed jedną uwagą nie umiem się wszelako powstrzymać. Występuje prezes PiS w roli jedynego sprawiedliwego, sędziego cudzych sumień i intencji, niezłomnego obrońcy prawdy o Smoleńsku. Jak zatem wytłumaczyć fakt, że przez kilka miesięcy po katastrofie głoszenie owej prawdy zawiesił na kołku? Tłumaczył, bardzo szlachetnie, że nie chciał, by tragedia smoleńska stała się przedmiotem kampanii. Tylko jakoś mało mnie to przekonuje.

Bo mam wrażenie, że prezes nie wspominał o obecnych oskarżeniach wobec rządu i Bronisława Komorowskiego po prostu z wyrachowania. Albo sam zrozumiał, albo też dał się przekonać, na jedno wychodzi, że dla zdobycia władzy musi pokazać inną twarz, posługiwać się innym, łagodnym językiem. Czy to nie oportunizm? A może gorsza od niego obłuda? Lekarzu, nim zabierzesz się za innych, ulecz samego siebie.

Zastanawiałem się, co aż tak rozsierdziło Jarosława Kaczyńskiego. Po lekturze wywiadu nie mam już wątpliwości, że prawda. Przypomnę, iż napisałem, że w sporze o krzyż Kaczyńskiemu chodzi nie o symbol religijny. Napisałem też, że PiS tylko pozornie godzi się na tablicę upamiętniającą wszystkie ofiary katastrofy; chodzi mu o pomnik lub obelisk, który będzie wyrażał wielkość Lecha Kaczyńskiego.

I dokładnie to powiedział prezes PiS: “Przede wszystkim jednak nie można zapominać, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. Chodzi o to, by nie powstał pomnik, pomnik, który siłą rzeczy będzie pomnikiem Lecha Kaczyńskiego (…) Jestem przekonany, że pamięć o Lechu Kaczyńskim się przebije, i że zostanie On należycie uczczony nie tylko w Warszawie, ale i w całym kraju – zresztą pierwsze jego pomniki już powstają – i że walka z pamięcią o Nim zakończy się klęską”.

***

Zauważyłem również, że elementem budowania owej wielkości jest niewyrażone wprost przekonanie, że śp. prezydent zginął nie w nieszczęśliwym wypadku, ale w czymś, co nazwałem “prawie-zamachem”. Dzięki temu można o nim mówić jako o poległym, męczenniku itd. Jest to niby-zamach lub prawie-zamach, bo jak dotąd brakuje przesłanek, które by uzasadniały twierdzenie, że jest to po prostu zamach.

Dokładnie to zdaje się mówić prezes PiS. Wprawdzie najpierw oburza się, jakżeby inaczej, że piszę bzdury, ale potem dodaje: “My nie rozstrzygamy tego, jakie były przyczyny smoleńskiej katastrofy. Ale też żadną miarą nie mamy zamiaru z góry wykluczać, że nie doszło do zamachu. Takie wykluczanie jest niczym innym jak tylko skrajnym tchórzostwem”.

Jeśli takie wykluczanie zamachu okazuje się “skrajnym tchórzostwem”, to niewątpliwie aktem odwagi będzie poszukiwanie dowodów na prawdziwość zamachu. Im bardziej uparcie ktoś będzie doszukiwał się śladów spisku, tym okaże się w oczach prezesa bardziej odważny. Osobliwe to wartościowanie moralne i nie zajmowałbym się nim wcale, gdyby nie to, że głosi je lider największej partii opozycyjnej. Takim postępowaniem i takim używaniem krzyża – pełni on rolę zastępczą wobec pomnika Lecha Kaczyńskiego i jednocześnie mobilizuje obrońców rzekomo zagrożonej religii – Kaczyński chcąc nie chcąc wikła Kościół w wojnę.

***

Z innych powodów podobną winę przypisałem Bronisławowi Komorowskiemu. Dla niego krzyż przed pałacem to znak rozpoznawczy opozycji. Zapowiedź jego usunięcia bez jednoczesnej obietnicy postawienia tam tablicy mogło sprowokować PiS. A to dla PO, uważam, wydawało się korzystne, bo obrona krzyża odpycha od PiS wyborców umiarkowanych. I pewnie PO mogłaby się cieszyć, gdyby nie fatalnie przygotowana operacja przeniesienia.

Zastawiając pułapkę na PiS Platforma sama w nią wpadła. W oczach opinii publicznej wykazała się słabością i nieudolnością wobec agresji tłumu. Dlatego sądzę, że na wojnie o krzyż może zyskać tylko SLD. Tylko on będzie mógł twierdzić, że w przeciwieństwie do fanatyków z jednej strony i słabeuszy z drugiej, będzie gwarantem niereligijnego państwa. Kaczyński i Komorowski otworzyli drogę dla nowej, antychrześcijańskiej lewicy.

To, co zaprezentował w wywiadzie prezes PiS, robi wrażenie jakby nie potrafił dostrzec społecznych skutków swoich działań. Trudno mi to wytłumaczyć inaczej, niż odwołując się do jego stanu emocjonalnego. I w pewnej mierze można to zrozumieć. Sam uważałem, pisałem o tym choćby broniąc idei pochowania śp. Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, że z dotychczasowych prezydentów był on najbardziej wybitny.

Przede wszystkim w czasie rozmazanych tożsamości i atrofii myśli państwowej chciał i próbował prowadzić suwerenną politykę. Wiedział, czym jest podmiotowość narodu i starał się zapewnić Polsce godne i samodzielne miejsce w Europie. Głęboko też rozumiał, jaką wartością jest narodowa pamięć, a to, co robił dla jej podtrzymania, dla zapewnienia honorów i uznania zasług walczących o polską niepodległość, nie powinno zostać zapomniane. Podobnie jak chęć oczyszczenia państwa z przeklętego dziedzictwa komunizmu.

***

Jest też prawdą, uważam, że w czasie swej prezydentury był atakowany przesadnie, brutalnie, często bez zdania racji i wyłącznie po to, by go upokorzyć. Nawet jeśli spora część krytyki była uzasadniona niewydolnością państwa, błędami jego zaplecza politycznego, a także jego własnymi słabościami, to i tak wytworzono wokół niego atmosferę śmieszności i pogardy. Aż zęby zgrzytały z bezsilności.

Tylko że między tą atmosferą a konkretną katastrofą pod Smoleńskiem, jak bardzo by to bezdusznie nie brzmiało, nie ma związku. Z krzywd i niesprawiedliwości, jakie spotkały za życia Lecha Kaczyńskiego, nie da się wywieść tezy o zamachu i zbrodni. Brak tego związku między przyczyną – niegodnym traktowaniem, a skutkiem – śmiercią w wypadku pod Smoleńskiem, można ukrywać albo odwołując się do mętnej retoryki parareligijnej, albo do spisku. Z tą pierwszą nie da się racjonalnie dyskutować, na ten drugi żadnych dowodów nie znaleziono.

Wszystko to razem prowadzi do wniosku, że obecna działalność Jarosława Kaczyńskiego sprowadza się do naprawienia krzywd, zniewag i niesprawiedliwości, które dotknęły śp. prezydenta. To droga donikąd. Polityka nie może ograniczać się do upamiętniania i zadośćczynienia, do ciągłego rozpamiętywania ran przeszłości. Życie, prędzej czy później, upomni się o swoje.

A teraz krótki morał: W dniu, w którym napisałem o groźbie zapateryzmu, “Gazeta Wyborcza” podała, że wielki wiec przeciw krzyżowi organizuje SLD. Ta sama partia ogłosiła już, że zaczyna debatę o świeckości państwa.

Jarosław Kaczyński dla www.pis.org.pl

Czy PiS wolno atakować bez ograniczeń

(…) Według pana Lisickiego poglądu, że ten krzyż powinien pozostać, głosić nie wolno. Jest jakaś reguła, tylko nie potrafię powiedzieć, gdzie pan Lisicki ją znalazł, że trzeba mieć w tej sprawie takie stanowisko, jakie ma pan Komorowski. A jeżeli ma się odmienne zapatrywania, to znaczy, że się jakąś dziwną metodą dąży do zapateryzmu właśnie.

(…) Dla mnie najbardziej interesujące w tej sprawie jest pytanie, dlaczego pan Lisicki tego rodzaju bzdury, i to bzdury wierutne, odrażające, pisze. Sądzę, że wynika to z niesłychanie groźnego zjawiska, jakim jest hiperoportunizm, który opanował dzisiaj pewną część ludzi pióra. Pan Lisicki chciał coś napisać o Komorowskim, ale musiał się jakoś zabezpieczyć, a ponieważ wiadomo, że mnie, nas, PiS wolno atakować bez żadnych ograniczeń, że za to się nie ponosi żadnych konsekwencji, wobec tego wymyślił sobie tę konstrukcję, że głównie winien jest Kaczyński, a Komorowski też, ale tylko troszkę. (…) Nie można zapominać, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. Chodzi o to, by nie powstał pomnik, pomnik, który siłą rzeczy będzie pomnikiem Lecha Kaczyńskiego, a pamięci o Lechu Kaczyńskim obecna władza się boi jak diabeł święconej wody.

(…) Teza pana Lisickiego, że dla nas krzyż oznacza nie wypadek, ale – mówiąc wprost – zamach, jest bzdurna. Jej przyjęcie musiałoby oznaczać, że krzyż na każdym grobie mówi nam, iż nie mamy do czynienia z naturalną śmiercią, tylko z morderstwem. Tu pan Lisicki bardzo się zaplątał. My nie rozstrzygamy tego, jakie były przyczyny smoleńskiej katastrofy. Ale też żadną miarą nie mamy zamiaru z góry wykluczać, że nie doszło do zamachu. Takie wykluczanie jest niczym innym jak tylko skrajnym tchórzostwem.


6 sierpnia 2010 r.

http://blog.rp.pl/lisicki/2010/08/08/w- … zynskiemu/

bruno18zg - 08-08-2010 23:53:14

anula napisał:

jaccol55 napisał:

Krzyż pewnie postoi do czasu postawienia jakiejś tablicy albo monumentu Kaczyńskiego. Wcześniej musieliby to zrobić siłą, tak czy siak, Ci fanatycy i tak będą niezadowoleni. Nie ważne co zostanie postawione, zawsze będą narzekali jak to musieli walczyć o to (inaczej przecież by nie powstało), a jak już to postawili, to zrobili to na odwal...

Tak spytam z ciekawości Anula, popierasz ich czy raczej jesteś przeciwna temu co oni robią?

Mam nadzieję, że żyję w państwie gdzie każda grupa społeczna, nawet o zupełnie innych niż ja poglądach, ma prawo do ich wyrażania i manifestowania swoich uczuć. . Sprawy wiary są niesłychanie delikatną i wrażliwą materią, symbolika krzyża w naszej historii zawsze się przewijała.  Nie podoba mi się forma, ale jestem w stanie przyjąć do wiadomości i zrozumieć sens działań tych ludzi. Nie mogę w żaden sposób powiedzieć, że zgadzam się z nimi w 100%, ale ich nie potępiam w czambuł. Martwią mnie pomysły używania siły przez instytucje państwa i nawoływanie do takich działań. Potrzebne są dobra wola,  zdrowy rozsądek, mediacje, rozmowy i problem na pewno da się rozwiązać.

Ale to przecież nie są prawdziwi katolicy, to są skrajni fanatycy, którzy dążą do rozłamu Kościoła. ...być może są nieświadomie wykorzystywani przez opozycję, ale młodzi ludzie patrząc na takie zachowania, nie chcą się identyfikować z taką grupą i przestają chodzić do Kościoła. Taki będzie skutek paranoicznej, zupełnie niezrozumiałej przez normalnie myślącego człowieka walki o władzę. Przecież Kościół głosi miłość do bliźniego i poszanowanie go. Natomiast to co zobaczyłem, przechadzając się ostatnio parę razy pod pałacem, w najmniejszym stopniu do tego nie nawiązuje  ...występuje tam tylko nienawiść do wszystkich anty!!     Przed pałacem powinna stanąć jedynie tablica, upamiętniająca parę pr. oraz setki tysięcy osób przybyłych po katastrofie pod to miejsce.

DUN I LOVE - 09-08-2010 12:30:06

Dokładnie. Przeanalizujmy sytuację. Gdzie jest miejsce krzyża? Moim zdaniem w Kościele, miejscu, gdzie wierni mogą (a nawet powinni) się przy nim gromadzić i modlić. Przeciwko czemu grupa tych oszołomów sprzed Pałacu protestowała? Moim zdaniem przeciwko przeniesieniu krzyża do Kościoła. Brzmi to idiotycznie, ale jest to prawda.

Ja nie wiem, pewnie ktoś z tych ludzi (najpewniej wszyscy :o) uwierzyli, że ten krzyż ma być zabrany i zniszczony. A tymczasem miał być po prostu przeniesiony tam, gdzie jego miejsce. Masakra.

Robertinho - 09-08-2010 13:18:34

DUN I LOVE napisał:

Ja nie wiem, pewnie ktoś z tych ludzi (najpewniej wszyscy :o) uwierzyli, że ten krzyż ma być zabrany i zniszczony.

Tak, a przybyli na miejsce księża mieli uczestniczyć w jego rytualnym spaleniu. :]  Litości, ci to tam są doskonale wiedzą co i jak. Guru kazał bronić krzyża, to bronią.

COA - 09-08-2010 23:15:52

Hm, to pierwsza taka napinka przed Pałacem, czy wcześniej bywały takie cuda ? xDDDDDDDDDDDDDD

Davioz - 10-08-2010 00:12:56

Ja pamiętam jedynie prostety z początku maja, kiedy to też kilka tysiecy ludzi domagało się powołania niezależnej komisji ds. katastrofy smoleńskiej. Nie za brakło oczywiście grupy przeciwników.
I jeszcze taki drobiazg sprzed roku - http://il.youtube.com/watch?v=YmCnyxs9y … re=related

asiek - 10-08-2010 09:54:15

Parodia katolicyzmu :] Gdzie ja żyję?
http://il.youtube.com/watch?v=OTOu0vifoZc 
http://il.youtube.com/watch?v=eTJy0Cfkx … re=related

DUN I LOVE - 11-08-2010 09:28:54

COA napisał:

Hm, to pierwsza taka napinka przed Pałacem, czy wcześniej bywały takie cuda ? xDDDDDDDDDDDDDD

Dobry wylec :D. Mam dystans do tego typu rzeczy, stąd też konkretnie się uśmiałem z niektórych zachowań.

http://wiadomosci.onet.pl/2208614,11,so … ,item.html
PO w dół, PiS w górę. 39% ludzi popiera popieranie samowoli budowlanej i działań wbrew obowiązującym przepisom? :o
Aha, sondaż Rzepy, zdaje się mocno podejrzany. :P

DUN I LOVE - 30-08-2010 14:54:52

Piętnastoletni narkoman otworzył ogień na ulicy w Bratysławie. Zabił siedem osób, a 14 ranił, po czym prawdopodobnie popełnił samobójstwo.

Sprawca strzelaniny na przedmieściach Bratysławy najprawdopodobniej popełnił samobójstwo - podały słowackie media, podkreślając, że informacja nie ma jeszcze potwierdzenia.

15-letni napastnik, uzbrojony w wiatrówkę i pistolet maszynowy, w dzielnicy Devinska Nova Ves zabił siedem osób, w tym cztery kobiety i dwóch mężczyzn.

Liczba rannych nie jest jeszcze precyzyjna, bo policja nie udziela żadnych informacji na temat zdarzenia. Według przedstawicielki bratysławskiego pogotowia ratunkowego Dominiki Szulkovej, obrażenia, głównie kończyn, odniosło 13 osób. Wśród nich znalazło się dziecko w wieku przedszkolnym, które natychmiast odwieziono do szpitala.

Dziennik "Sme" mówi o dziewięciu ofiarach śmiertelnych. Słowacki portal cas.sk pisze natomiast o siedmiu zabitych, wliczając w to napastnika.

Devinska Nova Ves otoczona jest policyjnym kordonem. Na miejscu jest jednostka antyterrorystyczna.

Tyle cierpienia niewinnym ludziom przez jakiegoś szalenca, strach na ulicę wyjść. A jak byłem w Bratysławie to takie bezpieczne i fajne miasto się wydawało. Zresztą wszędzie coś takiego może każego spotkać. :] Dramat.

DUN I LOVE - 10-09-2010 08:47:14

http://wiadomosci.onet.pl/2682,2220324, … kalne.html

Kabaretu ciąg dalszy?

Robertinho - 16-09-2010 08:46:05

Uwaga, news dnia w 40 mln kraju w środku Europy: krzyż zniknął! :o

DUN I LOVE - 16-09-2010 08:47:19

Jak to zniknął? Ktoś zabrał, ukradł czy po prostu był i nie ma? :o

Robertinho - 16-09-2010 08:53:02

Był i nie ma. :o  A poważnie to, zdaje się że Kancelaria Prezydenta wreszcie zrobiła to co dawno obiecała. O 9 ma być konferencja jej szefa.

DUN I LOVE - 16-09-2010 08:54:11

No i gitara. Nasuwa się w tej chwili pytanie, czy nie mozna tego było od razu tak załatwić?

Robertinho - 16-09-2010 10:00:09

Krzyż przeniesiono do kaplicy w Pałacu Prezydenckim, docelowo ma się znaleźć w kościele św. Anny.

Jules - 16-09-2010 10:20:16

No i afery (krucjaty) XXI wieku koniec. Smutek, przynajmniej się działo :D

asiek - 16-09-2010 20:38:15

Niesamowite  :o
Ciekawe czy za jakieś 10-20 lat będzie o tym mowa w podręcznikach do historii.  :D

Jules - 16-09-2010 22:10:01

Będzie się o tym zapewne dużo mówić, bo od Smoleńska rozpoczął się burzliwy koniec kariery politycznej Jarosława. Z tym, że czeka nas pewnie jeszcze jeden skok na rząd w wyborach parlamentarnych, a jak tam nie wyjdzie, partia się rozleci, a dzieciaki będą się miały czego uczyć i z czego się śmiać.

Robertinho - 29-09-2010 18:01:09

Myślałem, że dywagacje Jara o urodzie Kluzik i Poncyliusza to odosobniony przypadek wywołany jego osobistymi problemami(ciągłym odurzeniem lekami? :zdziwiony: ). Wczoraj jednak obejrzałem dyskusję z udziałem Ziobry i Joanny Muchy; w co drugim zdaniu zachwyty nad urodą pani poseł(która jest doktorem ekonomii), wzdychanie jaka ona piękna, a jak się w jakiejś sprawie myli, to nie ze złych intencji, tylko dlatego, że się biedactwo nie przygotowało do rozmowy.
Ja zwykle stoję na stanowisku, że z tym całym seksizmem to pic na wodę fotomontaż, ale przyznam, że trochę oniemiałem, że w XXI wieku można w publicznej rozmowie stosować tego typu "argumenty" i upupiać rozmówcę z powodu płci i urody.

Robertinho - 30-09-2010 17:04:15

Tak sobie czytam o tych dopalaczach i naprawdę głupota ludzka zadziwia mnie nieustająco. Samemu się miało naście lat niedawno i naprawdę rozumiem, że ciągnie do wódy, czy roślinki którą kolega hoduje u nieświadomej babci na parapecie, albo i mocniejszych środków, że czasem ulega się presji grupy ipt. Jednak żeby przyjąć dobrowolnie substancję, której skład i domniemane działanie są całkowicie nieznane i nie  bardzo wiadomo nawet, cóż to się może teoretycznie stać po jej zażyciu, to już naprawdę trzeba być wybitną formą inteligencji. Ciekawi mnie, co biorący te rzeczy sobie w ogóle myślą, uważają że skoro można legalnie to kupić, to nie jest szkodliwe?

jaccol55 - 30-09-2010 17:06:24

Robert, myślenie wymiera. Zrozum to w końcu.

Robert - 08-10-2010 15:44:10

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,8481 … Nobla.html
No nareszczie. Akademia tym razem nie stchórzyła i nie przejeła się pogróżkami Chin. ;-)  Może to znak, iż powoli kończy sie udawanie, że Chiny to normalny kraj.

Pekin oczywiście jest wściekły... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … 82849.html

anula - 13-10-2010 12:50:07

Trwa spektakularna akcja ratunkowa, uwięzionych od ponad dwóch miesięcy górników w Chile. Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało.

DUN I LOVE - 13-10-2010 12:53:28

anula napisał:

Trwa spektakularna akcja ratunkowa, uwięzionych od ponad dwóch miesięcy górników w Chile. Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało.

Również śledzę, bardzo wzruszające sceny, np powitania ojca z małym dzieckiem, można zobaczyć na onecie.

anula - 13-10-2010 14:41:52

Już 11 uratowanych. Jeszcze 22 i 3 ratowników. Oby tak dalej.:D

Robertinho - 13-10-2010 14:54:55

Ja też przed wyjściem do pracy oglądałem początek ewakuacji, oby akcja do końca przebiegła pomyślnie.

jaccol55 - 13-10-2010 19:18:41

Szokujące zeznania kierowcy ciężarówki - "świadek obejrzał wypadek i odjechał"

...Według kierowcy ciężarówki świadkiem wypadku był kierowca betoniarki, który - jak zeznał - zatrzymał się po przejechaniu krótkiego odcinka drogi, wysiadł na chwilę z samochodu, po czym wsiadł do pojazdu i odjechał...

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, … omosc.html

Nosz kurna, ginie 18 osób, a facet w ogóle na to nie reaguje?! :huh:

anula - 13-10-2010 21:37:45

Już 21 uratowanych.:D
Jeszcze 12.

DUN I LOVE - 13-10-2010 21:54:42

Zbyt wrażliwy na to jestem. Zobaczyłem, jak mały, zapłakany chłopczyk biegł w stronę swojego taty, oczywiście jednego z uratowanych górników. Gdy się do siebie przytulili to miałem wilgotne oczy. :P

Pod ziemią pozostaje jeszcze 16 osób, 12 górników + 4 ratowników.

anula - 13-10-2010 22:02:36

DUN I LOVE napisał:

Zbyt wrażliwy na to jestem. Zobaczyłem, jak mały, zapłakany chłopczyk biegł w stronę swojego taty, oczywiście jednego z uratowanych górników. Gdy się do siebie przytulili to miałem wilgotne oczy. :P

Pod ziemią pozostaje jeszcze 16 osób, 12 górników + 4 ratowników.

I taki pozostań.:)
Oglądam te sceny i serce mi rośnie. Nie mogę przy tej okazji nie myśleć o chłopakach z Kurska. Był to dla mnie wtedy prawdziwy wstrząs. Gdyby pomoc nadeszła w porę, mogliby cieszyć się życiem. Niestety.

asiek - 13-10-2010 22:05:45

Oj tam. W końcu to górnicy! :] Dziwne jakoby nie wytrwali. Największe słowa uznania należą się ekipie drążącej szyb na kapsułę. Iście ekspresowe tempo wykonania wiercenia.

DUN I LOVE - 14-10-2010 07:45:28

Jest! Akcja "Nadzieja" zakończyła się pełnym sukcesem. :D

Inspirująca, niesamowita historia po prostu. To był, jest i pewnie będzie dramat dla tych ludzi, który zostanie silnie zakorzeniony w ich głowach do końca życia, ale z drugiej strony Ci ludzie są już ustawieni do końca życia, ich rodziny też.

Brawa dla organizatorów tej akcji, wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Wspaniale zorganizowane i przeprowadzone zostało to "przedsięwzięcie".

anula - 14-10-2010 08:03:09

DUN I LOVE napisał:

Jest! Akcja "Nadzieja" zakończyła się pełnym sukcesem. :D

Inspirująca, niesamowita historia po prostu. To był, jest i pewnie będzie dramat dla tych ludzi, który zostanie silnie zakorzeniony w ich głowach do końca życia, ale z drugiej strony Ci ludzie są już ustawieni do końca życia, ich rodziny też.

Brawa dla organizatorów tej akcji, wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Wspaniale zorganizowane i przeprowadzone zostało to "przedsięwzięcie".

Czapki z głów. Super.:D

Robertinho - 05-11-2010 16:15:18

No udało się Kluzik-Rostkowskiej zostać wywaloną z PiS :D , przy okazji zaszczyt ten spotkał też Jakubiak. Jestem autentycznie ciekaw, dokąd Kaczor zajedzie na Błaszczaku, jeśli w wyborach samorządowych PiS dostanie ponad 35%, będzie znaczyć, że to była słuszna decyzja, bo wyborcy tej partii nie widząc alternatywy już zawsze będą na nią głosować, choćby wszystkich piśmiennych wywalono.

Joao - 06-11-2010 10:45:50

W niedzielę o godzinie 12.20 w TVN 24 będzie można obejrzeć film dokumentalny, który przedstawia akcję ratunkową górników w Chile.

DUN I LOVE - 08-11-2010 08:42:54

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/bi … omosc.html

Do wypadku doszło przy ulicy tzw. "nowej" Hetmańskiej, po stronie osiedla Zielone Wzgórza. "Stara" Hetmańska przebiega wzdłuż granicy z osiedlem Słoneczny Stok, czyli moją miejscówką :/

Dymu jest masakrycznie dużo. Przejeżdzałem dziś rano przez pobliski tunel, jadąc do pracy. Koszmarnie to wygląda.

Polecam komentarze pod artykułem, sporo trafnych opinii nt wieloletnich zaniedbań np.

Robertinho - 15-11-2010 13:21:56

Co myślicie o obowiązującym od dziś zakazie palenia w miejscach publicznych? Totalitaryzm czy rozsądne prawo?

DUN I LOVE - 15-11-2010 13:24:48

Robertinho napisał:

Co myślicie o obowiązującym od dziś zakazie palenia w miejscach publicznych? Totalitaryzm czy rozsądne prawo?

W tych kategoriach tego nie rozważałem. Subiektywnie to dla mnie kapitalna wiadomość. Często bywam w pubach na meczach Ligi Mistrzów, wielokrotnie się tam niemal dusiłem, o powrocie do domu w cuchnącym papierosami ubraniu nie wspominając. Jak większość palaczy wychodzi na balkon, żeby nie kopcić w domu to myślę, że chowanie się z papierosem w mało widocznych zaułkach też nie sprawi im kłopotu. ;)

jaccol55 - 15-11-2010 13:32:46

Bardzo się cieszę. Nie będę biernym palaczem w razie czego.

Serenity - 15-11-2010 15:27:21

jaccol55 napisał:

Bardzo się cieszę. Nie będę biernym palaczem w razie czego.

j/w :)

Fed-Expresso - 15-11-2010 19:26:41

http://www.youtube.com/watch?v=8SWlgkSGcUY

Mistrz drugich śniadań hahaha

jaccol55 - 15-11-2010 19:31:22

rotfl

Ciekawe, czy Macierewicz z Fotygą odwalą szopkę w Waszyngtonie... :roll:

szeva - 15-11-2010 19:36:32

Robertinho napisał:

Co myślicie o obowiązującym od dziś zakazie palenia w miejscach publicznych? Totalitaryzm czy rozsądne prawo?

Za chwilę dojdzie do tego, że będzie się trzeba w krzakach z papierosem chować...

jaccol55 - 15-11-2010 19:42:38

szeva napisał:

Robertinho napisał:

Co myślicie o obowiązującym od dziś zakazie palenia w miejscach publicznych? Totalitaryzm czy rozsądne prawo?

Za chwilę dojdzie do tego, że trzeba się będzie w krzakach z papierosem chować...

Cóż Szeva, dla palącego to problem, ale dla niepalącego wdychanie dymu papierosowego jest chyba jeszcze większym problemem. Jak chcesz puścić bąka, to też robisz to przy 20 osobach? Nie... więc dlaczego chcesz robić podobną rzecz, która przy okazji szkodzi zdrowiu innych? Przepraszam za podane odniesienie...

Robertinho - 15-11-2010 19:56:09

Mnie z jednej strony bardzo nie podoba się, jak państwo zabrania czegoś obywatelom i to jeszcze tak w głupi i nie do wyegzekwowania sposób, ale też uważam, że kulturalny palacz nie zatruwa innych dymem. Faktem jest, że po wizytach w lokalach ubranie i włosy często przesiąkają niebywale, a i widoczność bywa ograniczona. :D  Zapewne powstaną lokale("kluby") dla palących, w innych palacze będą musieli albo siedzieć w strefie dla nich, wychodzić na balkon/do ogródka, albo się powstrzymywać.

DUN I LOVE - 16-11-2010 07:45:25

jaccol55 napisał:

Ciekawe, czy Macierewicz z Fotygą odwalą szopkę w Waszyngtonie... :roll:

To to jest żenada. Sam pomysł wyjazdu to już niezła szopka. Mógłbym zrozumieć troskę o rodziny ofiar czy też o same ofiary (by okoliczności ich smierci zostały rzetelnie wyjaśnione), ale w takim układzie w jakim proponują to organizatorzy tej "misji" to jest to po prostu uprawianie polityki, gdzie głównym celem tego wszystkiego jest pokazanie, jaki to rząd jest w tej sprawie bierny i gra pod dyktando Rosji. Do tego lot na ślepo na spotkanie z kongresmanem, które nie wiadomo czy dojdzie do skutku, bo może się zdarzyć tak, że Pan King nie znajdzie czasu na przyjęcie polskiej delegacji. :]
 
Druga sprawa: Czesław Bielecki. Nie wiem, co o nim Warszawiacy sądzą, ale jego wczorajszy występ u Lisa był bardzo przeciętny (delikatnie mówiąc). Być może wynika to z tego, że nie uprawia zawodowo polityki, ale generalnie żadnych konkretów, a jak już chciał zarzucić jakąś liczbę to narażał się na śmieszność. Mnie to nie bawiło, bo nie mam większego pojęcia o skali warszawskich inwestycji, ale skoro publika (jak mniemam spory jej odsetek to mieszkańcy stolicy) podnosiła głośny śmiech to coś musi być na rzeczy.

Robertinho - 16-11-2010 08:24:43

DUN I LOVE napisał:

jaccol55 napisał:

Ciekawe, czy Macierewicz z Fotygą odwalą szopkę w Waszyngtonie... :roll:

To to jest żenada. Sam pomysł wyjazdu to już niezła szopka. Mógłbym zrozumieć troskę o rodziny ofiar czy też o same ofiary (by okoliczności ich smierci zostały rzetelnie wyjaśnione), ale w takim układzie w jakim proponują to organizatorzy tej "misji" to jest to po prostu uprawianie polityki, gdzie głównym celem tego wszystkiego jest pokazanie, jaki to rząd jest w tej sprawie bierny i gra pod dyktando Rosji. Do tego lot na ślepo na spotkanie z kongresmanem, które nie wiadomo czy dojdzie do skutku, bo może się zdarzyć tak, że Pan King nie znajdzie czasu na przyjęcie polskiej delegacji. :]

Typowy Kaczyński. Kiedy on rządził, a ktoś ośmielił się udzielić zagranicznej gazecie wywiadu, że źle się w Polsce dzieje, to pisowcy i ich medialni pomocnicy dławili się oburzeniem. Jak nie ma władzy, to skarży się na własny rząd partii w obcym państwie. Klasyka kalizmu.

szeva - 16-11-2010 23:13:50

jaccol55 napisał:

Cóż Szeva, dla palącego to problem, ale dla niepalącego wdychanie dymu papierosowego jest chyba jeszcze większym problemem. Jak chcesz puścić bąka, to też robisz to przy 20 osobach? Nie... więc dlaczego chcesz robić podobną rzecz, która przy okazji szkodzi zdrowiu innych? Przepraszam za podane odniesienie...

Dla mnie jest jednak ograniczenie swobód obywatelskich. Jednak nie twierdzę, że ten zakaz jest zły, uważam, że w niektórych miejscach jak np: szpitale, szkoły czy restauracje zakaz palenia jest jak najbardziej dobrą decyzją.
Ale zakaz palenie w pubach czy dyskotekach jest już całkowicie dla mnie całkowitą kompromitacją. Jestem dość częstym gościem w dyskotekach i nie wyobrażam sobie, takiej sytuacji, gdybym nie mógł zapalić siedząc w swoim towarzystwie i pijąc piwo.

Wg mnie państwo państwo tym całkowitym zakazem strzela sobie w stopę. Przecież  grube miliony idą do budżetu z akcyzy, ceny papierosów strasznie idą w górę i z roku na rok tych pieniędzy w budżecie państwa "od palaczy" jest więcej.

jaccol55 - 16-11-2010 23:18:55

szeva napisał:

Dla mnie jest jednak ograniczenie swobód obywatelskich.

Dla niepalącego wdychanie dymu papierosowego, jeśli nie chce go wdychać również jest ograniczeniem swobody.

Robertinho - 17-11-2010 10:08:51

Moja ulubienica zwykle nie zawodzi, ale tym razem przeszła samą siebie. Zabili mnie i uciekłem. :D


10 powodów, żeby kibicować rozłamowcom

1. Bo taka jest wola Kaczyńskiego, a on podobno ma zawsze rację. Z PiSu odchodzą dzisiaj ci, których nie widzi tam Jarosław Kaczyński, to jego decyzja. Jeśli ktoś życzy dobrze PiSowi, i wierzy, że Kaczyński ma zawsze (lub najczęściej) rację, musi przyjąć, że i tym razem prezes wie co robi. A jeśli akurat nie wie, jeśli rozłam jest błędem, to i tak nie ma w tym wiele winy rozłamowców, bo - jako się rzekło - to nie oni zdecydowali.

2. Bo odejście rozłamowców dzisiaj, kiedy twardą ręką rządzi Jarosław Kaczyński może za kilka lat okazać się wydarzeniem dzięki któremu PiS przetrwa, gdy będzie musiała nastąpić nieuchronna zmiana przywództwa. Partia zawczasu oczyszczona z niepokornych, ma większą szansę przejść przez trudny proces przekazywania partii spadkobiercy wodza. Lepszy rozłam dzisiaj, niż - za przeproszeniem - rozpierducha jutro. Partia ustawiona w karnym szeregu łatwiej sobie poradzi z przyjęciem nowego wodza, bo nikomu nie przyjdzie do głowy, że mógłby zostać nim kto inny niż ten wskazany przez odchodzącego.

3. Bo rozłamowcy mają szansę bardziej osłabić PO niż PiS, ale tylko wtedy gdy im się uda. W przeciwnym razie, jedynym efektem ich krótkiego politycznego żywota na własny rachunek będzie wyłącznie osłabienie PiSu, do którego teraz niewątpliwie się przyczyniają. Dobrze by było, aby funkcjonowali na tyle długo, i z wystarczająco silną pozycją, żeby zdążyli to odkupić, odbierając trochę poparcia Platformie. Im będą silniejsi, tym bardziej będą niebezpieczni dla Platformy, bo PiSowi co już mieli zabrać, to mu zabrali.

4. Bo kiedyś w końcu będą musieli przestać mówić o Kaczyńskim, i gdy już przepracują bolesne rozstanie z PiSem, wezmą się za Platformę. A dzięki temu, że są dzisiaj tak intensywnie lansowani w mediach i stawiani za wzór uczciwości w polityce nawet przez samych platformersów, gdy wreszcie zmienią temat na bardziej merytoryczny, trudniej ich będzie zignorować lub zlekceważyć, po tym jak się ich tak napompowało. Przyjdzie moment kiedy tak dzisiaj irytująca medialna popularność rozłamowców bardzo się przyda, temat Kaczyńskiego szybko się skończy - zdobyta pozycja zostanie.

5. Bo to w większości porządni i sympatyczni ludzie, wielu z nich to idealiści, a takich w polityce coraz mniej. Przyzwoici, inteligentni, sympatyczni, którzy w polityce są dla czegoś więcej niż prestiż i kasa. Chciałoby się, żeby tacy ludzie - bez względu na to z której strony sceny politycznej przychodzą - znajdowali sobie w polityce miejsce, bo każdy ich sukces, to szansa, że polityka zacznie przyciągać także tych, którym nie wystarcza sprawne obsługiwanie Ryśków, którzy szukają czegoś więcej, i nie tylko dla siebie. Dzisiaj śmieszą nieporadnością, agresywne wypowiedzi budzą irytację, ale faza zwracania na siebie uwagi kiedyś minie, i trzeba będzie wrócić do polityki. I chciałoby się, aby jeszcze w niej byli tacy ludzie jak Kowal, Ołdakowski, Jakubiak, Kluzik-Rostkowska.

6. Bo Platforma się coraz bardziej rozpycha. Platforma zdaje się nie mieć już żadnych hamulców, ma za to wszystkie instytucje, prywatne i publiczne media, swojego prezydenta, w kraju w którym nie istnieją żadne standardy, to bardzo niebezpieczna sytuacja, bo nie ma już żadnych bezpieczników. Jeśli nie dzisiaj, to kiedyś mogą być potrzebne.

7. Bo do nich jest PiSowi najbliżej. Głównie zresztą dlatego, że szczelnie otoczony kordonem sanitarnym PiS do każdego ma bardzo daleko. I z każdym dniem coraz dalej. Jeśli coś jest szansą na przełamanie izolacji PiSu - i to raczej  w nienajbliższej przeszłości - to chyba tylko ich dawni koledzy. Pod warunkiem, że styl rozstania nie sprawi, że wkrótce to dwa PiSy będą dla siebie największymi wrogami, ku uciesze Platformy.

8. Bo na ich przegranej zyska tylko Platforma. Jeśli im się nie uda, to pewnie większość z nich odejdzie z polityki, albo wyląduje w okolicach Platformy. Tak czy siak, klęska rozłamowców się Platformie opłaci, bo albo straci krytyków, albo ich przejmie, umacniając swoją pozycję hegemona.

9. Bo kiedyś mogą wrócić. Raczej nie do PiSu, ale do jakiejś formy współpracy, to przecież niewykluczone. I wtedy trzeba ich będzie znowu polubić. To może już łatwiej się pohamować dzisiaj, gdy się chce ich całkiem znielubić, bo się zbyt ochoczo przyłączyli do Platformy i mediów w glanowaniu PiSu, a ile można oglądać, gdy kopią leżącego?

10. Bo fajnie byłoby wtedy zobaczyć miny pompujących ich dzisiaj dziennikarzy. Chwilowo rozłamowcy robią w mediach - na własne życzenie - za poręczny młot na Kaczyńskiego. Czy nie byłoby fajnie, żeby ten młot kiedyś uderzył w palec tego, kto nim dzisiaj wywija? Zobaczyć minę Lisa czy Olejnik gdy lansowani przez nich rozłamowcy zaczną w jakiejś sprawie mówić jednym głosem z tym strasznym Kaczorem, przeciwko ulubionemu premierowi - bezcenne.

Rozłam w PiSie jest faktem, i nawet gdyby to rozłamowcy ponosili za niego wyłączną lub większą winę - a tak nie jest - to żadne rozliczenia już niczego nie zmienią. Czas przestać przeżywać rozłam, i zacząć myśleć o rozejmie. Bo jeśli się nie chce wkrótce zobaczyć tej sporej przecież grupy porządnych ludzi poza polityką, na jej marginesie, albo - co gorsza - w Platformie, w roli statystów przy Mirze i Zbychu, to bez względu na to jakie głupoty teraz wygadują, lepiej byłoby, żeby im się udało. Czego im życzę w pierwszym dniu ich przygody z polityką na własny rachunek. Bo Polska naprawdę jest najważniejsza

http://kataryna.blox.pl/html

No więc kochani fani Prezesa, nie gnębcie nieboraków za bardzo, bo jeszcze pójdą do okropnej PO, a tak jest szansa, że im się coś uda zrobić(to znaczy zaszkodzić PiS jeszcze bardziej :D ) i być może kiedyś w nieokreślonej przyszłości zaczną dowalać rządowi, a wtedy Lis i Olejnik zrobią głupie miny. hahaha  Wszystko to oczywiście dla dobra Polski. ;)
A już najbardziej rozczulające jest stawianie na serio tezy, że wyborcy PO mogą zagłosować na ludzi, których jednym z głównych argumentów jest to, że lepiej niż Jarosław rozumieją i będą realizować polityczną linię ś.p. Lecha Kaczyńskiego, no przecież to melodia dla uszu głosujących na Tuska i jego ekipę, o tym właśnie skrycie marzą.

DUN I LOVE - 17-11-2010 13:24:56

http://deser.pl/deser/1,97052,8672834,B … zawie.html

:o

Robertinho - 17-11-2010 13:38:03

No to mam poważny dylemat. :o

DUN I LOVE - 17-11-2010 15:58:08

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Robertinho - 17-11-2010 16:08:57

Ja to tylko podkradłem. :D  Najlepszy Kuba. hahaha

Robertinho - 21-11-2010 22:24:40

Wygląda na to, że HGW może wygrać w pierwszej turze, na razie spora sensacja w Krakowie, prowadzi Kracik przed Majchrowskim.

DUN I LOVE - 22-11-2010 13:11:38

Truskolaski 68%, dobra nasza. :D

Trzeba dalej gonić miasta z "zachodu" ;)

jaccol55 - 22-11-2010 14:04:09

Haha, u mnie burmistrzowi zabrakło 0,1% do wygranej i będzie dogrywka. :D

Robertinho - 29-11-2010 14:35:44

Czyżby w CIA zabrakło zawodowych zabójców, że nie umieją nic zrobić z tym WikiLeaks? :zdziwiony:  Jedyne wytłumaczenie, że za tym stoi naprawdę jakaś szycha ze służb, która chce skompromitować doszczętnie administrację Obamy.

jaccol55 - 29-11-2010 14:48:37

Tak się zastanawiam, jakim trzeba być idiotą, żeby nawet mając takie rzeczy w posiadaniu, podawać je do wiadomości publicznej. Chęć rozgłosu jest o wiele ważniejsza od racjonalnego rozumowania... :]

asiek - 29-11-2010 15:17:08

Sobotnie posiedzenie sejmu.  hahaha
http://www.youtube.com/watch?v=brnFlULN … r_embedded
Ale wyluzowany marszałek Wendrelich, gada z taką werwą :D A dla pana posła Gosiewskiego niezwykły szacun! Na prezezydenta z nim :D

jaccol55 - 29-11-2010 15:50:05

rotfl

Świetne!

asiek - 24-12-2010 09:44:48

Po Nowym Roku benzyna może być po 5 zł
Ceny na stacjach znów biją rekordy a po Nowym Roku mogą jeszcze wzrosnąć - obawia się "Gazeta Wyborcza".

Co roku przed świętami ceny paliw nieco rosną. Teraz doszły do tego mrozy, zwiększające popyt na olej opałowy. Stawki na dystrybutorach zwyżkują od końca listopada. Wtedy baryłka ropy, pierwszy raz od dwóch lat, przekroczyła na giełdach wartość 90 dolarów.

Właściciele stacji boją się, aby najpopularniejsza u nas, benzyna 95 - oktanowa nie przekroczyła 5 zł za litr. To granica psychologiczna, mogąca spowodować spadek popytu.


Nie wiadomo jednak, czy ten próg uda sie zatrzymać po 1 stycznia. Od Nowego Roku rosną, zarówno opłata paliwowa jak i podatek VAT. Podwyżki nie są duże, ale mogą przechylić szalę na stronę droższej benzyny.

Sytuację mógłby uratować spadek notowań ropy na giełdach światowych, ale na razie się na to nie zanosi - ubolewa "Gazeta Wyborcza".

http://biznes.onet.pl/po-nowym-roku-ben … news-detal


Prezent na Święta. :] Mam nadzieje, że to tylko napinka i ceny za niedługo się unormują. I tak już jest tragedia. 4,99 zł/l Pb95 Nie wiem jak to was wygląda, bo różnice na tle kraju są dość duże. To chyba znak, że najwyższy czas przerzucić się na rower ;)

anula - 27-12-2010 20:04:35

asiek napisał:

Po Nowym Roku benzyna może być po 5 zł
Ceny na stacjach znów biją rekordy a po Nowym Roku mogą jeszcze wzrosnąć - obawia się "Gazeta Wyborcza".

Co roku przed świętami ceny paliw nieco rosną. Teraz doszły do tego mrozy, zwiększające popyt na olej opałowy. Stawki na dystrybutorach zwyżkują od końca listopada. Wtedy baryłka ropy, pierwszy raz od dwóch lat, przekroczyła na giełdach wartość 90 dolarów.

Właściciele stacji boją się, aby najpopularniejsza u nas, benzyna 95 - oktanowa nie przekroczyła 5 zł za litr. To granica psychologiczna, mogąca spowodować spadek popytu.


Nie wiadomo jednak, czy ten próg uda sie zatrzymać po 1 stycznia. Od Nowego Roku rosną, zarówno opłata paliwowa jak i podatek VAT. Podwyżki nie są duże, ale mogą przechylić szalę na stronę droższej benzyny.

Sytuację mógłby uratować spadek notowań ropy na giełdach światowych, ale na razie się na to nie zanosi - ubolewa "Gazeta Wyborcza".

http://biznes.onet.pl/po-nowym-roku-ben … news-detal


Prezent na Święta. :] Mam nadzieje, że to tylko napinka i ceny za niedługo się unormują. I tak już jest tragedia. 4,99 zł/l Pb95 Nie wiem jak to was wygląda, bo różnice na tle kraju są dość duże. To chyba znak, że najwyższy czas przerzucić się na rower ;)

Wow!. Ceny benzyny to preludium do prawdziwego wysypu prezentów po Nowym Roku.
Brawa dla rządu. :banan:

Serenity - 27-12-2010 22:37:22

To i tak później niż się spodziewano.Pierwotnie 5 zł paliwo miało kosztować jeszcze przed świętami.

muto - 28-12-2010 00:09:21

Jacuszyn napisał:

To i tak później niż się spodziewano.Pierwotnie 5 zł paliwo miało kosztować jeszcze przed świętami.

To super! Wzrost cen nastepuje znacznie wolniej niż zapowiadano! Vivat Rzeczpospolita, Vivat wszystkie Stany!

diakonos - 28-12-2010 21:35:00

Bo Panowie widzicie Polski naród ma to do siebie, że uwielbia wyciągać na wierzch wszystkie minusy otaczającej go rzeczywistości.. Dziwi mnie, że narzekają nawet Ci, których na wszystko stać i obłowili się w kapitalistycznej Polsce..
A na tych wzrostach da się zarobić.. ale kto się skupia na negatywach tego nie dostrzeże..

Vivat Rzeczpospolita!

muto - 29-12-2010 02:25:40

Jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem, którego cieszy wzrost cen. To naprawde szczyt pozytywnego myślenia.

diakonos napisał:

Bo Panowie widzicie Polski naród ma to do siebie, że uwielbia wyciągać na wierzch wszystkie minusy otaczającej go rzeczywistości.. Vivat Rzeczpospolita!

Widzisz, człowiek rozumny ma to do siebie, że z nieprzyjemnych, negatywnych faktów wyciąga równie niemiłe wnioski. I nie ma to nic wspólnego z charakterem narodowym, polskim, żydowskim, chińskim, czy jakimkolwiek innym, tylko z logicznym myśleniem. Rozwijając tę uniwersalną myśl dodam, że jedynie skończony idiota, (bez względu na narodowość) będzie zawsze i wszędzie zadowolony ze wszystkiego, nawet ze wzrostu cen. Skoro zatem obrałeś drogę pozytywnego myslenia za wszelką cenę i pomimo wszystkiego, to ja to jak najbardziej szanuję, cenię i podziwiam twoje samozaparcie, jednakowoż nie odbieraj innym prawa do wyrażania swego zdania i tym bardziej nie próbuj zamknąć dyskusji poprzez odwoływnie się do polskiego kompleksu (mityczny polski charakter narodowy), ponieważ akurat ja mam tego typu stereotypy w głębokim poważaniu. Jeśli dostrzegasz jakieś pozytywy wzrostu cen, to wal śmiało, byle merytorycznie, objaśnij ogłupionemu narodowi polskiemu dlaczego ma się cieszyć ze wzrostu cen i jak na tym zarobić. Chętnie posłuchamy twoich rad my głupie, wiecznie zmartwione polaczki.

Proszę o używanie opcji "Edytuj". / jaccol

diakonos - 29-12-2010 10:24:51

Jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem, którego cieszy wzrost cen. To naprawde szczyt pozytywnego myślenia.
Rozwijając tę uniwersalną myśl dodam, że jedynie skończony idiota, (bez względu na narodowość) będzie zawsze i wszędzie zadowolony ze wszystkiego, nawet ze wzrostu cen.


Po pierwsze- Wyluzuj ;-)

Po drugie- Trudno mi znaleźć moment w mojej wypowiedzi, z którego wynika, że jestem zadowolony..
Masz wpływ na wzrastające ceny- obniżaj je! Nie masz- nie narzekaj!

Wyrażanie poglądów bez działania nic nie zmieni więc ja na to nie marnuje czasu ;-)

A to, że narzekanie to cecha narodowa bierze się niestety z komunistyczno wojennej historii kraju.. więc po jakiejś części nie jest to wina narodowości samej w sobie..

Pozdrawiam! :-)

muto - 29-12-2010 12:26:55

Ok to żeby zakończyć temat "ceny benzyny a sprawa polska", jaki nam tu się mimowolnie wywiązał napiszę, o co mi w moim poprzednim poście chodziło.   
Przyznam że mnie osobiście trochę męczy i drażni Polaków samobiczowanie się swoimi wadami narodowymi. Szczególnie w sytuacji gdy poprzez odwoływanie się do tradycyjnego polskiego narzekactwa próbuje się zamknąć usta wszystkim, którzy krytycznie oceniają to czy tamto.

Masz wpływ na wzrastające ceny- obniżaj je! Nie masz- nie narzekaj!

Wyrażanie poglądów bez działania nic nie zmieni więc ja na to nie marnuje czasu


Wydaje mi się. że nie mozna każdego krytycznego poglądu utożsamiać z narzekaniem. A co do wyrażania swoich poglądów bez działania, to moim zdaniem ma ono ten walor, że chroni nas przed zafałszowaniem rzeczywistości. Jeśli będziemy mówić o tym, że wszystko jest super to jakikolwiek postęp będzie cokolwiek utrudniony. Więc uważam, że należy głośno i wyraźnie gadać o tym wszystkim, co nam się w otaczającej rzeczywistości nie podoba. :)

Również pozdrawiam :)

diakonos - 29-12-2010 13:05:34

Wolna wola.. o to walczyliśmy ot mamy.. ;-)

anula - 29-12-2010 17:32:28

muto napisał:

Jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem, którego cieszy wzrost cen. To naprawde szczyt pozytywnego myślenia.

diakonos napisał:

Bo Panowie widzicie Polski naród ma to do siebie, że uwielbia wyciągać na wierzch wszystkie minusy otaczającej go rzeczywistości.. Vivat Rzeczpospolita!

Widzisz, człowiek rozumny ma to do siebie, że z nieprzyjemnych, negatywnych faktów wyciąga równie niemiłe wnioski. I nie ma to nic wspólnego z charakterem narodowym, polskim, żydowskim, chińskim, czy jakimkolwiek innym, tylko z logicznym myśleniem. Rozwijając tę uniwersalną myśl dodam, że jedynie skończony idiota, (bez względu na narodowość) będzie zawsze i wszędzie zadowolony ze wszystkiego, nawet ze wzrostu cen. Skoro zatem obrałeś drogę pozytywnego myslenia za wszelką cenę i pomimo wszystkiego, to ja to jak najbardziej szanuję, cenię i podziwiam twoje samozaparcie, jednakowoż nie odbieraj innym prawa do wyrażania swego zdania i tym bardziej nie próbuj zamknąć dyskusji poprzez odwoływnie się do polskiego kompleksu (mityczny polski charakter narodowy), ponieważ akurat ja mam tego typu stereotypy w głębokim poważaniu. Jeśli dostrzegasz jakieś pozytywy wzrostu cen, to wal śmiało, byle merytorycznie, objaśnij ogłupionemu narodowi polskiemu dlaczego ma się cieszyć ze wzrostu cen i jak na tym zarobić. Chętnie posłuchamy twoich rad my głupie, wiecznie zmartwione polaczki.

Proszę o używanie opcji "Edytuj". / jaccol

Jak to!?. Nie chcesz być młodym, wykształconym i z dużego miasta.!?:P:-D

Jedną i drugą ręką podpisuję się pod Twoimi słowami. Celnie i merytorycznie.

muto - 29-12-2010 21:05:03

anula napisał:

Jak to!?. Nie chcesz być młodym, wykształconym i z dużego miasta.!?:P:-D

Ja to bym nawet bardzo chciał, ino mi zdrowy rozsądek nie pozwala... :-)

Robertinho - 14-01-2011 19:14:11

Santo Subito. :o

asiek - 14-01-2011 19:31:34

Rychło wczas. Mówiło się już od 2005 r a tyle czasu musiało upłynąć. Jak widać kościelna biurokracja nie odstaje od tej państwowej ;) Ważne, że proces beatyfikacyjny dochodzi do skutku.

Robertinho - 10-02-2011 20:21:01

W Rzymie zmarł nagle abp Józef Życiński.  [']

anula - 11-02-2011 19:18:19

Zastanawia mnie przeraźliwa cisza na forum, w związku z niekończącymi się sukcesami rządu i prezydenta w polityce krajowej i międzynarodowej. Po tak ożywionej dyskusji przedwyborczej, sporach na argumenty i nie tylko, to doprawdy zastanawiające.:):P

Robertinho - 11-02-2011 19:56:19

Nie możemy się otrząsnąć po wycofaniu poparcia dla PO przez redaktora naczelnego "Playboy'a" . hahaha

anula - 11-02-2011 20:20:48

Robertinho napisał:

Nie możemy się otrząsnąć po wycofaniu poparcia dla PO przez redaktora naczelnego "Playboy'a" . hahaha

OMG!. Taka strata!.:cry:

asiek - 11-02-2011 21:20:00

Robertinho napisał:

Nie możemy się otrząsnąć po wycofaniu poparcia dla PO przez redaktora naczelnego "Playboy'a" . hahaha

Teraz podobno po namowach pana prezesa ma poprzeć PiS, które chce zaostrzyć swój wizerunek :D

Robertinho - 11-02-2011 21:39:29

A tak btw, to ciekaw jestem, co redaktor Meller powie w swoim programie dla na posła "ale z lesbijkami... to bym chętnie popatrzył" Węgrzyna, niby poprawność polityczna nakazuje zlinczować nieboraka, ale czy wypada negować linię własnego czasopisma? :D

anula - 11-02-2011 22:01:26

Robertinho napisał:

A tak btw, to ciekaw jestem, co redaktor Meller powie w swoim programie dla na posła "ale z lesbijkami... to bym chętnie popatrzył" Węgrzyna, niby poprawność polityczna nakazuje zlinczować nieboraka, ale czy wypada negować linię własnego czasopisma? :D

Powie, że "...jestem za, a nawet przeciw...".?:-D

muto - 12-02-2011 15:24:57

anula napisał:

Zastanawia mnie przeraźliwa cisza na forum, w związku z niekończącymi się sukcesami rządu i prezydenta w polityce krajowej i międzynarodowej. Po tak ożywionej dyskusji przedwyborczej, sporach na argumenty i nie tylko, to doprawdy zastanawiające.:):P

Fatalny czas wybrałaś sobie na prowokowanie dyskusji. Co tak naprawdę dziś o tym wszystkim myślę i dlaczego mnie to cieszy, dowiem się dopiero w poniedziałek wraz z nowym wydaniem pewnej gazety tudzież od bardzo inteligentnego pana na niebieskim tle w wieczornym paśmie informacyjnym. Tymczasem zadajesz swoje pełne jadu i nienawiści pytanie na samym początku weekendu, właśnie wtedy gdy z braku autorytetów moralnych i gotowych recept, zmuszony jestem sprobować myśleć za pomocą własnego mózgu, co pomimo faktu, iż  z każdym dniem jestem coraz młodszy, bardziej wykształcony i z coraz większego miasta, zawsze wychodziło mi mocno średnio. Dziwi fakt, iż jątrzysz właśnie wtedy gdy na moich oczach jak grzyby po deszczu wyrastają nowe autostrady, orliki, przedszkola, leczą mnie coraz lepiej zarabiający lekarze, przepraszam leczyliby mnie gdyby nie fakt, że wskutek pozytywnego myślenia procesy chorobowe całkowicie zaniknęły, żywię nawet obawę, że z powodu wysypu cudów będę miał niejaki problem z odejściem z tego świata, co może być katastrofalne dla polskiego systemu emerytalnego. Chcę, Ci powiedzieć, że odkąd usłyszałem z ust najpierwszego obywatela, że woda spływa z góry na dół, gdy pojąłem tę prostą i głęboką prawdę, jestem spokojny, bo wiem, że u steru mamy najlepszych fachowców. Wyznam to szczerze - mógłbym 30 lat studiować starożytne księgi, zedrzeć zelówki poznając odmienne kultury i cywilizacje, ale na to, że woda w końcu spłynie do morza w życiu bym nie wpadł, gdyby mi pan marszałek z właściwą sobie prostolinijnością tego nie wyłożył. Tak więc usiądź wygodnie w fotelu, przyjmij drinka, którego Ci pani sewardessa pod ta czy inną postacią serwuje, podziwiaj widok za oknem, i pod żadnym, ale to żadnym pozorem, nie zadawaj sobie ani innym pytania: "Czy leci z nami pilot?". Odpowiedź na to pytanie mogłaby zabić sporą część pasażerów.

Fed-Expresso - 12-02-2011 16:42:22

Rząd jak rząd, tak samo nieudaczny jak wszystkie pozostałe, tyle że akurat ten ma dobrych speców od PR.

anula - 12-02-2011 18:54:34

muto napisał:

anula napisał:

Zastanawia mnie przeraźliwa cisza na forum, w związku z niekończącymi się sukcesami rządu i prezydenta w polityce krajowej i międzynarodowej. Po tak ożywionej dyskusji przedwyborczej, sporach na argumenty i nie tylko, to doprawdy zastanawiające.:):P

Fatalny czas wybrałaś sobie na prowokowanie dyskusji. Co tak naprawdę dziś o tym wszystkim myślę i dlaczego mnie to cieszy, dowiem się dopiero w poniedziałek wraz z nowym wydaniem pewnej gazety tudzież od bardzo inteligentnego pana na niebieskim tle w wieczornym paśmie informacyjnym. Tymczasem zadajesz swoje pełne jadu i nienawiści pytanie na samym początku weekendu, właśnie wtedy gdy z braku autorytetów moralnych i gotowych recept, zmuszony jestem sprobować myśleć za pomocą własnego mózgu, co pomimo faktu, iż  z każdym dniem jestem coraz młodszy, bardziej wykształcony i z coraz większego miasta, zawsze wychodziło mi mocno średnio. Dziwi fakt, iż jątrzysz właśnie wtedy gdy na moich oczach jak grzyby po deszczu wyrastają nowe autostrady, orliki, przedszkola, leczą mnie coraz lepiej zarabiający lekarze, przepraszam leczyliby mnie gdyby nie fakt, że wskutek pozytywnego myślenia procesy chorobowe całkowicie zaniknęły, żywię nawet obawę, że z powodu wysypu cudów będę miał niejaki problem z odejściem z tego świata, co może być katastrofalne dla polskiego systemu emerytalnego. Chcę, Ci powiedzieć, że odkąd usłyszałem z ust najpierwszego obywatela, że woda spływa z góry na dół, gdy pojąłem tę prostą i głęboką prawdę, jestem spokojny, bo wiem, że u steru mamy najlepszych fachowców. Wyznam to szczerze - mógłbym 30 lat studiować starożytne księgi, zedrzeć zelówki poznając odmienne kultury i cywilizacje, ale na to, że woda w końcu spłynie do morza w życiu bym nie wpadł, gdyby mi pan marszałek z właściwą sobie prostolinijnością tego nie wyłożył. Tak więc usiądź wygodnie w fotelu, przyjmij drinka, którego Ci pani sewardessa pod ta czy inną postacią serwuje, podziwiaj widok za oknem, i pod żadnym, ale to żadnym pozorem, nie zadawaj sobie ani innym pytania: "Czy leci z nami pilot?". Odpowiedź na to pytanie mogłaby zabić sporą część pasażerów.

Tak się starałam, aby to pytanie zadać w duchu miłości. Nie udało mi się.? :cry:

muto - 12-02-2011 19:02:29

Niestety, patent na miłość i wszelkie pozytywne emocje posiada od trzech lat niejaki Donald oraz część jego elektoratu rodem RFN. Pozostali nie dość, że mniej wykształceni, to do tego jeszcze nieszczęśliwi, plują jadem nawet kiedy milczą.

Robertinho - 12-02-2011 19:11:31

Hih, kiedy do władzy dojdzie ekipa powstała w wyniku sojuszu części PO(pod przywództwem Schetyny?) z SLD, popierana przez salon z przyległościami nie tak jak Tusk ze strachu przed Kaczorem, tylko całkiem szczerze, to dopiero będzie płacz i zgrzytanie zębów. hahaha

muto - 12-02-2011 19:25:32

Robertinho napisał:

Hih, kiedy do władzy dojdzie ekipa powstała w wyniku sojuszu części PO(po przywództwem Schetyny?) z SLD, popierana przez salon z przyległościami nie jak Tusk ze strachu przed Kaczorem, tylko całkiem szczerze, to dopiero będzie płacz i zgrzytanie zębów. hahaha

Schetyna to bardzo ciekawy polityk, w najgorszym tego słowa znaczeniu. Niby taki drewniany, taki niepradny, zero PR, a ja odnoszę wrażenie że nic się bez jego wiedzy w PO nie dzieje. Wydaje mi się, że jest mistrzem zakulisowych rozgrywek, sprawniejszym nawet niż Tusk.

Robertinho - 12-02-2011 19:33:42

No to na pewno, choć jego wpływy i tak został mocno osłabione po wylocie z MSWiA. Pytanie brzmi, czy haki na działalność firmy jego żony wystarczą żeby siedział cicho, czy też potrzebna okaże się amunicja większego kalibru(Rosół przypomni sobie że o wszystkim informował ludzi Grzesia? :D ), w otwartej walce frakcyjnej przewaga Tuska nie jest wcale miażdżąca.

anula - 16-02-2011 16:02:02

:szok3:
Kolejne różowe okulary spadły z hukiem na bruk i roztrzaskały się w drobny mak. Kazik Staszewski obraził się na Tuska i jego ekipę i podobno deklaruje, że na wybory więcej nie pójdzie. To straszne i nieodpowiedzialne, że nie chce być młodym, wykształconym i z dużego miasta.:-D:P

Robertinho - 16-02-2011 16:47:41

I jeszcze Kukiz. :o  Kolejny inteligent po odwyku. hahaha  Co za strata dla Dolandinho. :(

anula - 16-02-2011 19:42:32

Robertinho napisał:

I jeszcze Kukiz. :o  Kolejny inteligent po odwyku. hahaha  Co za strata dla Dolandinho. :(

Pawełek chociaż trwa wiernie jak Penelopa.:P

Teraz trochę radośniej. Otóż nasi "wybrańcy narodu" dostali podwyżkę w wysokości 500 zł. Wspaniała wiadomość !. :-D

anula - 22-02-2011 17:39:11

OMG!!!
Kolejny sukces naszego rządu.:-D
Nie rozumiem, dlaczego nikt jeszcze o tym nie napisał?!. Nasze miłościwie nam panujące MSZ wespół z ambasadą w Niemczech, wydało bubla za 30 tys. euro. Bubel wydano i zniszczy się na koszt podatnika. Tak się cieszę, że mogę mieć w tym maleńki udział. :P Brawo!!!.

Robertinho - 22-02-2011 17:59:25

A nieprawda, wpolityce.pl takich mrożących krew w żyłach newsów nie przegapia nigdy, a więc i informacji o "Chopin New Romance" zabraknąć nie mogło na tej  politycznej odmianie pudelka.

anula - 22-02-2011 18:50:15

Robertinho napisał:

A nieprawda, wpolityce.pl takich mrożących krew w żyłach newsów nie przegapia nigdy, a więc i informacji o "Chopin New Romance" zabraknąć nie mogło na tej  politycznej odmianie pudelka.

Jestem zawiedziona, bo ten wzorcowy przykład realizowania polityki taniego państwa , powinien być szeroko promowany.:-D

Robertinho - 22-02-2011 19:16:51

Ale dalej nie wiem czym jesteś zawiedziona, właśnie Fakty, w ramach przestawionej wajchy, pokazały bardzo obszerny materiał na ten temat.

anula - 22-02-2011 19:31:27

Robertinho napisał:

Ale dalej nie wiem czym jesteś zawiedziona, właśnie Fakty, w ramach przestawionej wajchy, pokazały bardzo obszerny materiał na ten temat.

Zawiedziona jestem tym, że tak wstrzemięźliwie dyskutuje się o tym na tym forum. Wszyscy zrobili się jacyś nieśmiali.:):P

Robertinho - 22-02-2011 20:07:28

Nikogo to nie ekscytuje, bo temat jest równie fascynujący jak 1246 wizerunkowa przemiana Jarka, tym razem w blogera. Dużo ciekawsze jest dla mnie to, czy paru panów z mediów i biznesu naprawdę wierzy w długotrwałe powodzenie lansowanego przez siebie sojuszu "postępowej" części PiełO z SLD i czy nie zdają sobie sprawy, że powrotu na ekrany Oleksego, Millera, Janika, wspomaganych przez otaczającą Komorowskiego uwolską geriatrię, społeczeństwo(które jeszcze jakoś toleruje Tuska) po prostu nie wytrzyma.

anula - 22-02-2011 20:21:14

Robertinho napisał:

Nikogo to nie ekscytuje, bo temat jest równie fascynujący jak 1246 wizerunkowa przemiana Jarka, tym razem w blogera. Dużo ciekawsze jest dla mnie to, czy paru panów z mediów i biznesu naprawdę wierzy w długotrwałe powodzenie lansowanego przez siebie sojuszu "postępowej" części PiełO z SLD i czy nie zdają sobie sprawy, że powrotu na ekrany Oleksego, Millera, Janika, wspomaganych przez otaczającą Komorowskiego uwolską geriatrię, społeczeństwo(które jeszcze jakoś toleruje Tuska) po prostu nie wytrzyma.

Wiara nie ma z tym nic wspólnego. Chociaż?. Tak łatwo jest  uwierzyć, że się jest młodym, wykształconym i z dużego miasta.:P

Robertinho - 22-02-2011 20:45:02

A jak inaczej nazwać przekonanie o czymś wbrew zarówno logicznym przesłankom, jak i doświadczeniu? Salonik medialno-biznesowy jest szczerze przekonany, że reprezentuje poglądy jeśli nie większości, to przynajmniej znacznej części społeczeństwa. Tymczasem owo społeczeństwo może wytrzymać grillujących piłkarzy, którzy partolą co tylko się da, ale nic od niego nie wymagają(a zarazem po cichu się robią zamach na jego finansową przyszłość, ale w tym już mało kto się kapnie) i stale mu się podlizują, ale "rządu fachowców", czyli przemawiających mentorskim tonem korporacyjnej parówy "niezależnych ekspertów ekonomicznych"(czy z dowolnej innej dziedziny), wpieranych przez przepite gęby(przepraszam za to słowo, ale oblicza niektórych panów po prostu nie da się nazwać twarzą) starych(i jednego młodego tylko metryką) eseldowców ludzie po prostu nie zdzierżą i skończy się to katastrofą podobną do tej, jaką był konstruowany na podobnej zasadzie rząd Belki.

Aha, Jarek mówił dziś zdaje się coś o "warunkach koalicji z PO", byłoby to nawet zabawne, gdyby nie fakt że ów przekonany o swoim niebywałym uroku i błyskotliwości wesołek o mało nie został prezydentem.

anula - 22-02-2011 21:12:59

Robertinho napisał:

A jak inaczej nazwać przekonanie o czymś wbrew zarówno logicznym przesłankom, jak i doświadczeniu? Salonik medialno-biznesowy jest szczerze przekonany, że reprezentuje poglądy jeśli nie większości, to przynajmniej znacznej części społeczeństwa. Tymczasem owo społeczeństwo może wytrzymać grillujących piłkarzy, którzy partolą co tylko się da, ale nic od niego nie wymagają(a zarazem po cichu się robią zamach na jego finansową przyszłość, ale w tym już mało kto się kapnie) i stale mu się podlizują, ale "rządu fachowców", czyli przemawiających mentorskim tonem korporacyjnej parówy "niezależnych ekspertów ekonomicznych"(czy z dowolnej innej dziedziny), wpieranych przez przepite gęby(przepraszam za to słowo, ale oblicza niektórych panów po prostu nie da się nazwać twarzą) starych(i jednego młodego tylko metryką) eseldowców ludzie po prostu nie zdzierżą i skończy się to katastrofą podobną do tej, jaką był konstruowany na podobnej zasadzie rząd Belki.

Aha, Jarek mówił dziś zdaje się coś o "warunkach koalicji z PO", byłoby to nawet zabawne, gdyby nie fakt że ów przekonany o swoim niebywałym uroku i błyskotliwości wesołek o mało nie został prezydentem.

Ludzie są w stanie wytrzymać naprawdę dużo. Przykładem jest ostatnie 20 lat.
Gdzie tam Jarkowi do wesołkowatości i dowcipu Bronisława. ! Nie minęł jeszcze rok od rozpoczęcia jego prezydentury, a już zyskał przydomki Bronisław Gafa Kompromitowski.:P
Co do koalicji. W każdej stawia się warunki, nawet w małżeństwie.:):-D

Robertinho - 22-02-2011 21:26:43

Ale warunków koalicji bociana z żabą się nie ustala. ;)

Natomiast przez ostatnie 20 lat ludzie wysyłali zawsze na zieloną trawkę rządy z udziałem UW lub będące pod wpływem jej środowiska i nie mówimy tu o miękkim lądowaniu, ale solidnym kopniaku. Żadne wnioski nie zostały przez nie wyciągnięte.

muto - 23-02-2011 23:08:24

Krzewienia kultury i podnoszenia standartów ciąg dalszy. Ministerstwo Kultury dofinansowało serię bilboardów pod dźwięcznym hasłem "Zimo wyp....alaj". Jest to część szerszej akcji pt. "Haft miejski". I tu trzeba oddać sprawiedliwość twórcom projektu - jak haft, to tylko w takim stylu.

Z wczorajszych, najbardziej interesująca wydała mi się informacja o sporze pomiędzy GDDiA a MF dotycząca tego, czyje jest 16 miliardów złotych zaoszczędzone przez GDDiA. Dyrekcja twierdzi, że przekazała je MF, resort jednak zdecydowanie zaprzecza. Na tropie całej afery jest b. minister Polaczek, który plącząc się wczoraj z uporem godnym lepszej sprawy po sejmowych kuluarach usiłował uzyskać odpowiedź na to pytanie. Mam oczywiście świadomość, że może to być typowy medialny "balon", celowo nadmuchany przez opozycję, jednak nie odnotowałem jak dotąd żadnego dementi. Wygląda więc na to, że bezpańskie 16 miliardów zł krąży gdzieś w wirutalnej przestrzeni księgowo - finansowej i nikt ich nie chce.

anula - 24-02-2011 16:14:14

muto napisał:

Krzewienia kultury i podnoszenia standartów ciąg dalszy. Ministerstwo Kultury dofinansowało serię bilboardów pod dźwięcznym hasłem "Zimo wyp....alaj". Jest to część szerszej akcji pt. "Haft miejski". I tu trzeba oddać sprawiedliwość twórcom projektu - jak haft, to tylko w takim stylu.

Z wczorajszych, najbardziej interesująca wydała mi się informacja o sporze pomiędzy GDDiA a MF dotycząca tego, czyje jest 16 miliardów złotych zaoszczędzone przez GDDiA. Dyrekcja twierdzi, że przekazała je MF, resort jednak zdecydowanie zaprzecza. Na tropie całej afery jest b. minister Polaczek, który plącząc się wczoraj z uporem godnym lepszej sprawy po sejmowych kuluarach usiłował uzyskać odpowiedź na to pytanie. Mam oczywiście świadomość, że może to być typowy medialny "balon", celowo nadmuchany przez opozycję, jednak nie odnotowałem jak dotąd żadnego dementi. Wygląda więc na to, że bezpańskie 16 miliardów zł krąży gdzieś w wirutalnej przestrzeni księgowo - finansowej i nikt ich nie chce.

Muszę przyznać, że z hasłem się zgadzam, choć forma budzi odruch wymiotny.:P
Nasze ministerstwa szastają kasą, aż miło. Lody, lody ...., komu lody!!!. Niezłe "chody" musi mieć Wydawnictwo Kultura Gniewu. Przygotowuje kolejny komiks o polskiej prezydencji. Kwoty nie ujawniono, umowę zawarto z wolnej ręki. Co za radość dla nas podatników.:-D:P
Muto, nie bądź taki drobiazgowy. :)  16 miliardów.?  Phiii!. Nie czytasz "Der Spiegel".? W końcu jesteśmy regionalnym mocarstwem, "zieloną wyspą" i u nas, same cuda nad Wisłą.:-D

anula - 27-02-2011 20:54:58

Podwyższania standardów PO ciąg dalszy.
Tomasz Arabski, minister w kancelarii premiera, naciskał na dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej, aby ten nie zadał Donaldowi Tuskowi niewygodnego pytania. Prezes PAP Jerzy Paciorkowski przyznał, że rozmawiał z ministrem Arabskim i poprosił korespondenta PAP o niepodejmowanie tego tematu. Pytanie nie zostało zadane.

Wspaniała wiadomość. Zastanawiam się tylko, czy te standardy osiągnęły już szczyty Himalajów, czy pójdą jeszcze wyżej.:P

jaccol55 - 27-02-2011 21:24:28

Najwyżej Premier wyszedłby z konferencji i po problemie. ;-)

Robertinho - 27-02-2011 21:33:00

jaccol55 napisał:

Najwyżej Premier wyszedłby z konferencji i po problemie. ;-)

Zarzucając przy tym zadającemu pytanie brak kultury, agresję, nieprofesjonalizm, nieetyczność i składając na drugi dzień donosik do Rady Edytki Mediów i bezpośredniego przełożonego dziennikarza, z żądaniem "wyciągnięcia wniosków i konsekwencji z tego zachowania, aby wskazane  antystandardy trwale zniknęły z polskiego dziennikarstwa, aby słuchacze, widzowie i czytelnicy nie musieli być narażeni na obcowanie z czymś, co tylko formalnie przypomina obiektywne, rzetelne dziennikarstwo". hahaha

Swoją drogą, patrząc na kolejne wpadki rządu, spadek notowań i to, że już nawet szeregowi walterowcy podszczypywali rząd, zastanawiałem się, w jaki sposób PiS to zmarnuje. No więc na wczorajszej konferencji Jara, jak i dziś pokazali, że jednak potrafią. Prędko żaden celebryta nie wychyli się z krytyką PO.

anula - 28-02-2011 20:25:09

Uff.! Uff!.
Trochę mi ulżyło po tym, jak poseł PO, A.Mężydło ogłosił, że minister nie wywierał nacisków, tylko sugerował, bo to człowiek szlachetny. " Nigdy nie naciskamy na żadnych dziennikarzy. Była prośba czy sugestia".

"Wolno o to pytać ale nie tylko po to, aby dopiec premierowi i pokazać - ze szkodą dla polskiego państwa - że się nie wywiązał z obietnicy sprzed dwóch lat. Przecież w interesie Polski nie leżało poruszanie tego tematu akurat tam, w Izraelu. O tych sprawach możemy porozmawiać tu, w Polsce.":zdziwiony:

Robertinho - 28-02-2011 23:08:39

Ja byłbym gotów uznać, że zadanie tego pytania właśnie tam było sprzeczne z naszym, za przeproszeniem, interesem narodowym, o dziwo tak samo uważają antyrządowi twardziele z wpolityce.pl(http://www.wpolityce.pl/view/7801/Tomas … imie_.html). Przypomnijmy, że chodzi o reprywatyzację mienia żydowskiego. Kto się trochę tą sprawą interesuje, ten wie, że często idzie o budynki które przed wojną były obciążone olbrzymimi hipotekami, ale dokumenty są zniszczone, a zachowane są niekompletne, pojawiają się masowo budzący wątpliwości rzekomi spadkobiercy itp.

Co nie zmienia faktu, że Arabski powinien wylecieć na tak zwany zbity pysk, nie za "naciski", ale głupotę, bo trzeba było sobie zdawać sprawę że to wyjdzie i będzie awanturka.

anula - 28-02-2011 23:20:49

Czyżby zaklinanie rzeczywistości, było lepsze niż rzeczywistość.?
Jak pytanie nie padnie, nie ma problemu. Zwłaszcza jak padnie w nieodpowiednim miejscu.


Robertinho napisał:

Arabski powinien wylecieć na tak zwany zbity pysk, nie za "naciski", ale głupotę, bo trzeba było sobie zdawać sprawę że to wyjdzie i będzie awanturka.

:o

Przygnębia mnie czytanie takiej opinii.

Robertinho - 28-02-2011 23:28:37

anula napisał:

Czyżby zaklinanie rzeczywistości, było lepsze niż rzeczywistość.?
Jak pytanie nie padnie, nie ma problemu. Zwłaszcza jak padnie w nieodpowiednim miejscu.

Ale realnego problemu nie ma. Nie chcemy(i nie powinniśmy) niczego oddawać, ale nie wypada powiedzieć tego wprost, trzeba trochę pościemniać, żeby płaczu nie było na arenie międzynarodowej.

anula napisał:

Przygnębia mnie czytanie takiej opinii.

Będę musiał z tym żyć. ;)

anula - 28-02-2011 23:40:15

Robertinho napisał:

Ale realnego problemu nie ma. Nie chcemy(i nie powinniśmy) niczego oddawać, ale nie wypada powiedzieć tego wprost, trzeba trochę pościemniać, żeby płaczu nie było na arenie międzynarodowej.

Ściemnianie.!?
Podoba mi się Twoje określenie sposobu prowadzenia obecnej polityki. :)


Robertinho napisał:

Będę musiał z tym żyć. ;)

"Będę musiał z tym żyć."

Ja też.:-D

muto - 28-02-2011 23:45:15

Robertinho napisał:

Co nie zmienia faktu, że Arabski powinien wylecieć na tak zwany zbity pysk, nie za "naciski", ale głupotę, bo trzeba było sobie zdawać sprawę że to wyjdzie i będzie awanturka.

Czyli złodziej powinien zostać skazany nie za to, że ukradł, ale dlatego, że dał się złapać? Rozumiem, ze tak długo, jak minister Arabski skutecznie i "mądrze" wykonywałby naciski na dziennikarzy, nie powinien ponieść żadnej odpowiedzialności.

Robertinho - 01-03-2011 00:03:17

Nie udawajmy, że PAP to medium niezależne, ma działać w zgodzie z interesem kraju. Dla mnie Arabski nie zrobił nic strasznego, no ale sekujcie go, skoro nie ma większych problemów.

anula - 01-03-2011 22:29:21

Robertinho napisał:

Nie udawajmy, że PAP to medium niezależne, ma działać w zgodzie z interesem kraju. Dla mnie Arabski nie zrobił nic strasznego, no ale sekujcie go, skoro nie ma większych problemów.

Cóż, nie jestem zwolenniczką ideologii "mordy w kubeł", zwyczajnie mi nie odpowiada. Interes kraju, to kwestia dyskusyjna, zależna od tego, kto o tym decyduje. Ciekawe, że w 2008 roku, Donald Tusk zapowiedział  opracowanie i przyjęcie ustawy i miało to  miejsce również w Izraelu. Wtedy, rozumiem, że było zgodne z polską racją stanu. Dziś już nie.

Media niezależne!!??. Są gdzieś takie?.

anula - 09-03-2011 19:38:46

Uuu Laa Laa !!!:o

Ministerstwo kierowane przez W. Pawlaka zakupiło całkiem ciekawe rzeczy za pieniądze Unii Europejskiej. Kwota tych zakupów - 350 tys. złotych.
Lista zakupów opublikowana przez Super Express:

Wiatrak solarny 50 szt.
Zegar na wodę100 szt.
Klepsydra 50 szt.
Latarki LED200 szt.
Scyzoryki drewniane150 szt.
Kredki 200 kpl.
Latawce200 szt.
Jojo200 szt.
Ołówek elastyczny500 szt.
Ręcznik plażowy200 szt.
Parawan plażowy200 szt.
Piłka plażowa250 szt.
Ponczo przeciwdeszczowe100 szt.
Zestaw śrubokrętów250 szt.
Latający talerz250 szt.
Miętówki w metalowym pudełku500 szt.
Portfel wodoodporny na szyję250 szt.

Jeśli to rzeczywiście jest prawda, to po prostu ręce opadają.

asiek - 09-03-2011 19:44:20

anula napisał:

Ołówek elastyczny500 szt.

Co to takiego? :D

Co do pozostałych to bardzo praktyczne rzeczy. Latarka w "ciemnym" gmachu Sejmu z pewnością przyda. Podobnie zresztą jak piłka plażowa. hahaha


A tak na serio to jaki cel owych zakupów Minerstwa Pawlaka?

anula - 09-03-2011 19:52:50

asiek napisał:

A tak na serio to jaki cel owych zakupów Minerstwa Pawlaka?

Mówią, że promocji ministerstwa i unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz Innowacyjna Gospodarka.

Fed-Expresso - 09-03-2011 20:23:40

No jeśli źródłem jest Super Express to mamy do czynienia z najczystszą prawdą.

Robertinho - 09-03-2011 23:23:34

<ziewanie>

asiek - 11-03-2011 18:11:04

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/trzes … -duzy.html

Wygląda to strasznie. 2012 coraz bliżej, więc szykujcie się...

Teraz pewnie do cukru i benzyny na liście drożyzn dołączą telewizory i wszelka elektronika :] Dobrze, że to aż tak niezbędne w życiu nie jest ;)

DUN I LOVE - 12-03-2011 00:07:20

Fala tsunami dotarła do wybrzeży wysp hawajskich. Straszliwy żywioł. :/

Sydney - 12-03-2011 11:31:17

asiek napisał:

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/trzesienie-ziemi-w-japonii/silne-trzesienie-ziemi-w-japonii-nadchodzi-tsunami,4207525,8887997,fotoreportaz-duzy.html

Wygląda to strasznie. 2012 coraz bliżej, więc szykujcie się...

Taka próba generalna przed "atrakcjami" przyszłego roku ? Nie kracz :] 

Być może jestem przeczulony na ludzkie tragedie, ale oglądając w wiadomościach obrazki z Japonii w bezwiednym geście złapałem się za krtań.

anula - 12-03-2011 13:59:53

Takie katastrofy, jak ta w Japonii ciągle przypominają, jak bezradni jesteśmy wobec potęgi natury. W jednej chwili ludzie tracą życie i dorobek wielu pokoleń. W takich chwilach, bardziej niż zwykle doceniam moje cztery kąty i wszystko to, co na co dzień, wydaje się tak oczywiste.

Tu, coś z naszego podwórka. Samo życie.
http://fakty.interia.pl/prasa/news/czlo … 1608746,16

anula - 15-03-2011 10:52:35

Zaczynam się niepokoić doniesieniami z Japonii. Jest we mnie jakiś strach, że jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli. Wygląda to wszystko poważnie.

jaccol55 - 15-03-2011 18:16:39

anula napisał:

Zaczynam się niepokoić doniesieniami z Japonii.

Rzeczywiście zaczyna się robić coraz niebezpieczniej. W zasadzie niewiele brakuje do wybuchu, co wydawało mi się mało realne jeszcze niedawno.

muto - 15-03-2011 19:21:31

jaccol55 napisał:

anula napisał:

Zaczynam się niepokoić doniesieniami z Japonii.

Rzeczywiście zaczyna się robić coraz niebezpieczniej. W zasadzie niewiele brakuje do wybuchu, co wydawało mi się mało realne jeszcze niedawno.

Też w to nie wierzyłem. Wydawało mi się, że kto jak kto, ale karni i zdyscyplinowani Japończycy będą umieli opanować sytuację, nawet w tak krytycznych warunkach. 
Na rzetelną i obiektywną ocenę skali zagrożenia chyba będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Dociera mnóstwo sprzecznych ze sobą informacji, od tych z gatunku "wszystko jest super" do wieszczących całkowitą katastrofę.


Całkiem ciekawy artykuł:

http://biznes.onet.pl/10-najglupszych-c … news-detal

jaccol55 - 16-03-2011 21:10:27

Stopienie rdzenia to nie koniec świata

http://bi.gazeta.pl/im/5/8815/z8815565X,Reaktor-w-elektrowni-jadrowej.jpg

Największym zagrożeniem wiążącym się z awarią elektrowni atomowej w Fukushimie, jest stopienie rdzenia reaktora (core meltdown). Co to znaczy?

Jak zbudowany jest reaktor jądrowy

Reaktory z Fukushimy są reaktorami typu BWR (Boiling Water Reactor - reaktor wodny wrzący). Sercem takiego reaktora jest ciśnieniowy kocioł w którym znajduje się rdzeń reaktora zanurzony w wodzie. Kocioł (obudowa reaktora) wykonany jest z 15-centymetrowej warstwy stali. Rdzeń reaktora to zestaw pakietów paliwowych składających się z prętów paliwowych - szczelnie zamkniętych rurek ze stopu cyrkonu, w których znajdują się pastylki paliwa - tlenku uranu. Na skutek reakcji jądrowych zachodzących w paliwie, pręty paliwowe rozgrzewają się,. podgrzewając otaczającą je wodę. Podczas pracy wnętrze obudowy reaktora wypełnione jest niesamowitym, błękitnym światłem - promieniowaniem Czerenkowa.



Oprócz prętów paliwowych, do rdzenia reaktora wprowadzane są pręty sterujące i pręty bezpieczeństwa. W odróżnieniu od prętów paliwowych nie są trwałymi elementami rdzenia, lecz mogą być wsuwane i wysuwane na rozkaz ze sterowni. Wykonane są z materiałów pochłaniających neutrony (trucizn neutronowych) i ich zadaniem jest sterować intensywnością reakcji jądrowej.

http://bi.gazeta.pl/im/1/9251/z9251341X.jpg

Im więcej neutronów zostanie pochłoniętych, tym więcej nie trafi w atomy uranu i nie rozszczepi ich, produkując ciepło i następne neutrony podtrzymujące reakcję łańcuchową.



Pręty bezpieczeństwa działają podobnie, ale mają nieco inne zadanie - w sytuacji awaryjnej zostają jak najszybciej wprowadzone do rdzenia, aby stłumić reakcję jądrową i wygasić reaktor. W niektórych reaktorach obie te role pełni jeden zestaw prętów w innych są to osobne mechanizmy, albo zamiast wsuwania prętów bezpieczeństwa, płynną truciznę neutronową wstrzykuje się wprost do wody wypełniającej reaktor.

W normalnych warunkach eksploatacji, reakcje jądrowe rozgrzewają pręty paliwowe, a te - podgrzewają wodę, która wrze. W kotle reaktora ciśnienie wynosi około 75 atmosfer, a temperatura pracy to 250-280 stopni Celsjusza. Gorąca para jest odprowadzana do turbogeneratorów produkujących prąd, a schłodzona i skroplona woda jest pompowana z powrotem do kotła.

Obudowa reaktora wraz ze wszystkimi systemami potrzebnymi do podtrzymania jego działania, jest zamknięta w obudowie bezpieczeństwa - stalowym pancerzu mającym za zadanie zatrzymać wewnątrz skażenie, jakie może nastąpić w wyniku awarii reaktora.

Obudowa bezpieczeństwa zamknięta jest w solidnym budynku reaktora, którego zadaniem jest chronić reaktor przed zewnętrznymi zagrożeniami, takimi jak spadające samoloty.

Zabezpieczenia reaktora jądrowego

* Konstrukcja reaktora

Już sama konstrukcja reaktora jest projektowana pod kątem ograniczania skażeń. Paliwo jądrowe odizolowane jest od wody chłodzącej przez zamknięcie w prętach paliwowych. W reaktorach z wodą wrzącą, woda ta staje się nieznacznie radioaktywna, jednak skażenie wiążące się z ewentualnym wyciekiem wody lub pary wodnej nie jest trwałe - zawarte w wodzie radioaktywne izotopy rozpadają się najdalej po kilkunastu dniach.



* SCRAM

Scram to system samoczynnego wygaszania reakcji jądrowej zachodzącej w rdzeniu reaktora, włączający się w sytuacji zakłócenia działania reaktora.

Procedurę SCRAM można też uruchomić ze sterowni, naciskając wielki czerwony guzik awaryjnego wyłączenia. Scram polega na wsunięciu do rdzenia reaktora prętów bezpieczeństwa, albo wstrzyknięciu do chłodziwa trucizny neutronowej. Po SCRAM-ie reaktor należy chłodzić przez dłuższy czas, gdyż na skutek rozpadów jądrowych w pozostałościach zużytego paliwa, reaktor dalej produkuje ciepło.



* Systemy awaryjnego chłodzenia

W sytuacji w której grozi przegrzanie reaktora, do jego wnętrza automatycznie pompowane są duże ilości wody dla jego schłodzenia.

* System awaryjnego obniżania ciśnienia

Jeśli ciśnienie pary wodnej wewnątrz obudowy reaktora przekroczy wartość bezpieczną, para jest wypuszczana - ale nie do atmosfery. Specjalny rurociąg doprowadza ją do znajdującego się wewnątrz obudowy bezpieczeństwa basenu z wodą, gdzie zostaje schłodzona i przechwycona.

* Zasilanie awaryjne

W razie wyłączenia reaktora, zasilanie systemów chłodzenia jest dostarczane z akumulatorów, a następnie z awaryjnych generatorów spalinowych.

* Obudowa bezpieczeństwa

Częścią obudowy bezpieczeństwa jest stalowo-betonowy basen umieszczony pod obudową reaktora. Jeśli nie uda się odzyskać kontroli nad reaktorem i dojdzie do stopienia rdzenia, zadaniem tej części obudowy bezpieczeństwa jest przechwycenie jądrowej lawy ze stopionego rdzenia (corium), rozprowadzenie jej na dużej powierzchni i powolne schłodzenie.

* Budynek reaktora

Ma za zadanie wytrzymać trzęsienie ziemi - co w Fukushimie się udało - i ochronić obudowę bezpieczeństwa i reaktor.

* Szkolenie

Załoga elektrowni przechodzi długie szkolenia, w czasie których uczą się jak radzić sobie ze wszystkimi możliwymi sytuacjami, w tym ze stopieniem rdzenia.



Co się dzieje w Fukushimie

Elektrownia w Fukushimie wytrzymała trzęsienie ziemi, mimo że było ono około 7 razy silniejsze, niż takie na jakie została zaprojektowana. Poprawnie przeprowadzono procedurę SCRAM (awaryjnego wyłączenia reaktora), problem pojawił się dopiero po kilku godzinach, kiedy zostały wyczerpane akumulatory zapewniające zasilanie dla systemów chłodzenia reaktora, a generatory zapasowe zostały zniszczone przez tsunami. Operatorzy reaktora rozpoczęli chłodzenie rdzenia reaktora wodą morską zmieszaną z kwasem bornym (trucizną neutronową), jednak działanie to zostało przerwane przez niewielki wstrząs tektoniczny.

Prawdopodobnie na skutek reakcji wody z przegrzanymi obudowany prętów paliwowych wydzielił się wodór, który wybuchł, uszkadzając budynki reaktorów 1 i 2, jednak obudowy bezpieczeństwa nie zostały naruszone. Doszło także do wycieku radioaktywnej pary wodnej co spowodowało ewakuację okolicznych mieszkańców.

Jeśli nie uda się schłodzić przegrzanych reaktorów, może dojść do stopienia rdzenia. Wówczas radioaktywna lawa może przepalić obudowę reaktora i wyląduje w basenie przechwytującym, gdzie będzie stygła. Budynek zniszczonego reaktora trzeba będzie zamknąć na wieki.

Stopienie rdzenia to niebezpieczne zdarzenie, ale projektanci elektrowni liczą się z taką możliwością i specjaliści nie są w takiej sytuacji bezradni.

http://technologie.gazeta.pl/internet/1 … wiata.html

anula - 16-03-2011 21:19:26

Niestety, jestem coraz bardziej zaniepokojona wydarzeniami  w Japonii. Nie wierzę, że podawane informacje są do końca prawdziwe.  Nie wygląda to dobrze, a poczynania pracowników elektrownii wyglądają na desperację.

jaccol55 - 16-03-2011 21:23:41

Fakt faktem, zmierza to w jednym kierunku na chwilę obecną.

Robertinho - 17-03-2011 09:41:48

To znaczy w jakim?

jaccol55 - 17-03-2011 15:31:55

Katastrofy. Przecież w zasadzie utracili kontrolę nad tą elektrownią. Pozostaje nadzieja, że desperacje akcje z armatkami i wodą zrzucaną ze śmigłowca przyniosą jakieś pozytywne rezultaty.

Robertinho - 17-03-2011 16:13:31

Jakoś nie podzielam tych dramatycznych przewidywań. Kilkadziesiąt - kilkaset osób wchłonęło/wchłonie szkodliwe dawki promieniowania, być może na poziomie zagrażającym zdrowiu, a nawet życiu, a to już można uznać za katastrofę, ale niczego dużo groźniejszego na razie bym się nie spodziewał.
Nie licząc oczywiście efektów paniki, bo już mamy pierwsze ofiary, starszych, ciężko chorych pacjentów, którzy zmarli na skutek braku właściwej opieki po ewakuacji ze szpitala w zagrożonej strefie. Jeśli jakiś kolejny Jasio Żaba zacznie mówić o "katastrofie gorszej niż Czarnobyl", zapewne dojdzie do zbiorowej psychozy.

Davioz - 19-03-2011 20:12:03

Ja zaś zaczynam się niepokoić o interwencję zachodu w Libii. Wiadomo, że większość Arabów (oprócz Kataru czy ZEA, którzy prowadzą rozmowy dyplomatyczne z Francją czy US) będzie mimo wszystko za Kaddafim, a każdy wie jacy oni są nieprzewidywalni. Już otworzono ogień, nie wiadomo w co się to przerodzi. Akcja już została skrytykowana przez Rosję, Algieria czy Syria oficjalnie poparły Kaddafiego. Niby ma to być ekspresowa akcja hamująca reżim, ale myślę, że tak szybko to się nie skończy.

Burza w Libii i od razu żadnego słowa o Japonii na antenie tvn24 ;)

anula - 23-03-2011 13:01:15

Robertinho napisał:

Jakoś nie podzielam tych dramatycznych przewidywań. Kilkadziesiąt - kilkaset osób wchłonęło/wchłonie szkodliwe dawki promieniowania, być może na poziomie zagrażającym zdrowiu, a nawet życiu, a to już można uznać za katastrofę, ale niczego dużo groźniejszego na razie bym się nie spodziewał.
Nie licząc oczywiście efektów paniki, bo już mamy pierwsze ofiary, starszych, ciężko chorych pacjentów, którzy zmarli na skutek braku właściwej opieki po ewakuacji ze szpitala w zagrożonej strefie. Jeśli jakiś kolejny Jasio Żaba zacznie mówić o "katastrofie gorszej niż Czarnobyl", zapewne dojdzie do zbiorowej psychozy.

Robertinho, chciałabym , żebyś obejrzał ten film. Zwłaszcza części 8,9,10. Może spojrzysz na to wszystko z trochę innej perspektywy. Polecam go wszystkim.

http://www.youtube.com/watch?v=KogOMEpq … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=pCEM9twk … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=-xj1Dn2l … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=xQEwrJy3 … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=2pZF_WJN … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=RDR6t6mK … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=8nwmu9rn … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Z66MUajC … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=BNSX_8Je … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=RMH4i4Fk … ure=fvwrel

Robertinho - 23-03-2011 18:48:06

Nie wiem co niedany eksperyment na wadliwie skonstruowanym, projektowanym z myślą o pozyskiwaniu plutonu do konstrukcji broni jądrowej, niestabilnym reaktorze, ma do tego co się dzieje w Japonii. W Czarnobylu doszło do całkowitego zniszczenia osłony(zresztą w RBMK nie było obudowy bezpieczeństwa na poziomie reaktorów w innych krajach), odsłonięcia i zniszczenia rdzenia, oraz, co niebywale utrudniło akcję ratunkową, pożaru dziesiątków ton grafitu, którym obudowany był rdzeń(pełnił funkcję reflektora neutronów).  Siła promieniowania, oraz ilość uwolnionych do atmosfery radioaktywnych izotopów były gigantyczne i nie ma żadnych przesłanek by sądzić, że choć promil takich substancji został uwolniony w Fukushimie.
Pominę już wykoślawiony obraz skutków tej katastrofy, utrwalony przez tak zwanych ekologów, w często manipulujących faktami i danymi(lub w ogólne niemających rzetelnych naukowych podstaw), pozbawionych obiektywizmu i robionych pod gotową ideologiczną tezę produkcjach.
Oglądałem na kanałach przyrodniczych wiele filmów na temat energetyki jądrowej, Czarnobyla, prób jądrowych, znakomita większość daleka była od obiektywizmu i naukowej rzetelności.

anula - 25-03-2011 18:07:51

Premier Japonii Naoto Kan zakomunikował, że w dwa tygodnie po tragicznym trzęsieniu ziemi sytuacja w uszkodzonej elektrowni Fukushima jest  niepokojąca i nieprzewidywalna. W Polsce zanotowano obecność substancji promieniotwórczych, podobno śladowe ilości jodu-131 i prawdopodobnie cezu. W Japonii wezwano do ewakuacji ludzi w promieniu między 20-30 km od elektrownii. To nie są dobre informacje.

Robertinho - 25-03-2011 19:21:29

Niezła beka może być w "Drugim śniadaniu mistrzów", gdzie pytania Donaldu Tusku zadawać mają Paweł Kukiz, Zbigniew Hołdys i Tomek Lipiński. Sam prowadzący program Marcin Meller niestety stracił nieco fason, pornograf ów bowiem stwierdził, że gdyby drugi raz miał skrytykować rząd, to by się poważnie nad tym zastanowił, normalnie jaja ze stali. hahaha

A propos "chmury radioaktywnej" nad naszym krajem, to ludzie ponoć wykupują w aptekach jodynę. :facepalm:

muto - 25-03-2011 20:07:47

Nawet jaja ze stali niewiele pomogą, gdy do akcji wkracza Marszałek Niesiołowski ze swą zabójczą logiką. Oświadczył on dziś, że z Kukizem by się nigdy nie spotkał i nie chce go nigdzie widzieć. Dlaczego? Kiedy Marszałek Niesiołowski w czasach komuny malował na jakimś pomniku napis "Katyń", Kukiza tam nie było. Nie było go też w jakimś pociągu, którym kiedyś gdzieś jechał Pan Marszałek. Marcina Mellera nazwał natomiast niekompetetnym. Powód? Pan Meller podpisał się pod jakimś artykułem "wasz były wyborca". W ten oto sposób Pan Meller jednym niefortunnym zdaniem przeskoczył z kategorii "młody wykształcony z dużego miasta" do grona osób niekompetetnych. Jak widać łaska pańska na pstrym koniu jeździ i trzeba bardzo uważać żeby nie stracić przynależności do kategorii "lepszych".

Robertinho - 25-03-2011 20:20:01

Akurat nawiedzonym Niesiołem to się Meller w ogóle nie przejmuje, natomiast groźba ostracyzmu towarzyskiego robi zapewne nieco większe wrażenie, redaktor chyba na coś liczył, ale wyraźnie się przeliczył.

anula - 25-03-2011 21:08:05

muto napisał:

Nawet jaja ze stali niewiele pomogą, gdy do akcji wkracza Marszałek Niesiołowski ze swą zabójczą logiką. Oświadczył on dziś, że z Kukizem by się nigdy nie spotkał i nie chce go nigdzie widzieć. Dlaczego? Kiedy Marszałek Niesiołowski w czasach komuny malował na jakimś pomniku napis "Katyń", Kukiza tam nie było. Nie było go też w jakimś pociągu, którym kiedyś gdzieś jechał Pan Marszałek. Marcina Mellera nazwał natomiast niekompetetnym. Powód? Pan Meller podpisał się pod jakimś artykułem "wasz były wyborca". W ten oto sposób Pan Meller jednym niefortunnym zdaniem przeskoczył z kategorii "młody wykształcony z dużego miasta" do grona osób niekompetetnych. Jak widać łaska pańska na pstrym koniu jeździ i trzeba bardzo uważać żeby nie stracić przynależności do kategorii "lepszych".

Jeszcze nie zdecydowałam, czy traktować spektakl w wykonaniu tych panów jak komedię, czy jak dramat. Tak na poważnie, to nie mam ochoty na słuchanie któregokolwiek z nich. To ponad moje możliwości percepcyjne.

muto - 26-03-2011 00:08:21

Fakt, że trudno pogodzić się z regułami rządzącymi polską telekracją. Kiedy ostatnio ktoś na dłużej przebił się do mediów z jakąś merytoryczną debatą? Nie ma takiej potrzeby, przecież władzę zdobywa się nie za pomocą argumentów, tylko poprzez dotarcie do emocji (statystycznego) wyborcy. Można się spierać co do faktu, czy wszystkie partie, które weszły do Sejmu mają charakter ugrupowań populistycznych; ale chyba poza sporem pozostaje, że wszystkie weszły do parlamentu używając w głównej mierze retoryki pozamerytorycznej, więc populistycznej właśnie.

Robertinho - 26-03-2011 09:42:12

muto napisał:

przecież władzę zdobywa się nie za pomocą argumentów, tylko poprzez dotarcie do emocji (statystycznego) wyborcy.

No to jest przełomowe odkrycie. :P

muto - 26-03-2011 10:46:30

To też. :D

DUN I LOVE - 26-03-2011 22:26:23

johnathan napisał:

Dawid. Słyszałem, że Białystok wedle jakichś tam badań, raportów ma najwyższą jakość życia ze wszystkich polskich wielkich miast. Nic tylko dobrze żyć.

Tak, to prawda, badania coś podobnego wykazały. Jak jest w istocie? Trudno powiedzieć. :D Żyje się tutaj naprawdę dobrze. Miasto jest zadbane, dużo zieleni, coraz więcej ścieżek rowerowych, miejsc rekreacji. Baaaardzo dużo nowych inwestycji, sprzątania syfu jakie się w niektórych miejscach wytworzył (np przekwalifikowywanie ohydnego bazaru na galerię handlową). Nie ma tutaj tramwajów, których linie oszpecają jezdnię, miasto jest spore, ale bardzo dobrze i płynnie można się po nim przemieszczać ("wszędzie jest blisko"). Pytanie tylko, czy komuś to wystarcza? Życie po pracy to jedno, życie w pracy to drugie. Szereg inwestycji nie idzie w parze z nowymi miejscami pracy, głównie dla ludzi wykształconych. Masa moich kolegów ze studiów, w trakcie aplikacji, pracuje w kancelariach za darmo, de facto będąc na utrzymaniu rodziców. Ustawiają się w Urzędzie Pracy w kolejkach o przyznanie stażu, przy okazji muszą opłacać wcale nie taką tanią aplikację. Bieda. :]

Firm jest mało, jak już są to zazwyczaj są to familijne interesy, gdzie właściciel firmy zatrudnia swoich krewnych, ewentualnie znajomych (w ten sposób ja dostałem pracę :]). Dostać się gdzieś z zewnątrz, z konkursu jest rzeczą wręcz niemożliwą. Jeszcze inną sprawą są perspektywy na przyszłość. Etatu do 2000 zł można się "dorobić", jak chcesz więcej to musisz pomyśleć o swojej działalności, a nie wszyscy są do tego na tyle odważni.

Innymi słowy, co mi ze świeżego powietrza, względnej ciszy i sporej ilości wolnego czasu, jak o dołożeniu czegokolwiek na koncie mogę tylko pomarzyć. Dla mnie "życie od 1 do 1" nie jest czymś komfortowym, raczej wzmaga sporą niepewność i wieczne rozmyślania o przyszłość, przynajmniej tę najbliższą. ;)

johnathan - 27-03-2011 14:57:42

A jak jest z kształceniem na uczelniach wyższych? Dzięki z góry za odpowiedź.

DUN I LOVE - 30-03-2011 13:36:05

johnathan napisał:

A jak jest z kształceniem na uczelniach wyższych? Dzięki z góry za odpowiedź.

Uniwerek jest młodym uniwerkiem, wcześniej była tu filia UW, od 1997 roku jest Uniwersytet w Białymstoku. Wydział Prawa jest jednym z najlepszych w Polsce (obecnie chyba 3 lub 4 za UW i UJ), na bardzo wysokim poziomie kształceni są studenci także na filologii angielskiej. Poza tym bez większych rewelacji.

PONOĆ bardzo dużą renomę ma Uniwersytet Medyczny, ale jakoś nigdy nie miałem tak na tyle bliskich znajomych, by zasięgnąć pewnych informacji na ten temat.

Politechnika też ma się bardzo dobrze, na niektórych wydziałach wręcz znakomicie, ale to już Wyczesany powinien zabrać na ten temat głos. :D

wyczesany - 03-04-2011 00:21:42

DUN I LOVE napisał:

PONOĆ bardzo dużą renomę ma Uniwersytet Medyczny, ale jakoś nigdy nie miałem tak na tyle bliskich znajomych, by zasięgnąć pewnych informacji na ten temat.

Za to ja mam :)  Znajomy którego zdanie w wielu kwestiach uznaję za obiektywne nie jest przesadnie zachwycony. Powiedział mi, że w niektóych rankingach UMB wypada nieźle, jednak pod wzglęm LEP-u już tak pięknie nie jest. Ludzie tłumaczą się tym, że niby na warszawskim uniwerku medycznym można ściągać, ale on średnio w to wierzy. Jedna z koleżanek która tam studiuje najbardziej chwali sobie... akademik, szkołą się nie zachwyca, a opowiadała mi kiedyś ponad dwie godziny o niej, więc trochę się nasłuchałem.

DUN I LOVE napisał:

Politechnika też ma się bardzo dobrze, na niektórych wydziałach wręcz znakomicie, ale to już Wyczesany powinien zabrać na ten temat głos. :D

Mi na PB najbardziej podobają się korty, które już niedługo z Dunem będziemy "orać" :D. Nie wiem jak na innych wydziałach, ale na moim jest mało profesorów (mnie uczył jeden). Czy ma się bardzo dobrze to nie wiem, wiem za to, że ja się tak mam, zajęć mam bardzo mało, w tym tygodniu spędzę na uczelni 16 godzin lekcyjnych ;)  Sam poziom jest moim zdaniem przeciętny, od małego słyszałem, że na polibudę łatwo się dostać ciężko utrzymać mnie utrzymanie się tutaj na razie wiele nie kosztuje, ale podobno od trzeciego semestru już jest ciężko, tylko że zawsze ludzie którzy są trochę dalej narzekają i mówią jak to młodsi mają lekko. O kadrze ciężko mi się wypowiedzieć, jak już wspomniałem uczył mnie jeden profesor, kilku magistrów (chyba 4) reszta to doktorzy. Sam wygląd szkoły mi się nie podoba wygląda jak klocek, na tle Politechniki Gdańskiej czy UMB wypada blado... najładniejszymi budynkami są z pewnością budynek radia Akadera i ACS (akademickie centrum sportu).

Raddcik - 02-05-2011 11:06:02

http://wiadomosci.onet.pl/cnn/nie-zyje- … omosc.html

F*CK YEA !!!!!!!!!!! :D :D :D

DUN I LOVE - 02-05-2011 12:02:50

Jakoś średnio jeszcze w to wierzę. Swoją drogą od zamachu na WTC minęło 10 lat. Sporo im zajęło "schwytanie" tego terrorysty.

Raddcik - 02-05-2011 12:39:44

DUN I LOVE napisał:

Jakoś średnio jeszcze w to wierzę.

No co ty, już nawet podobno pochowany w morzu został. Ponadto udostępniono zdeformowane zdjęcie zabitego Bin Ladena, wyglądał całkiem jak on. :D

Serenity - 02-05-2011 15:23:22

Znajdzie się następny po Osamie "nr 1 w Al-Kaidzie" i będzie tak jak przed śmiercią Bin Ladena. Zbyt rozbudowaną strukturę ma Al-Kaida, by po śmierci 1 człowieka chyliła się ku upadkowi.

Fed-Expresso - 03-05-2011 15:47:05

Jedyny dowód jego śmierci to fotka ujawniona przez pakistańską telewizję. A jest przerobione zdjęcie Bin Ladena  przez jakiegoś kompletnego amatora.
Osama żyje i ma się dobrze.

asiek - 03-05-2011 17:14:12

Fed-Expresso napisał:

Jedyny dowód jego śmierci to fotka ujawniona przez pakistańską telewizję. A jest przerobione zdjęcie Bin Ladena  przez jakiegoś kompletnego amatora.
Osama żyje i ma się dobrze.

Czyli ma się rozumieć, że to zagranie taktyczne Obamy w celu podniesienia morali państwa a przy okazji słupków procentowych swojego poparcia? :]

metjuAR - 03-05-2011 19:07:37

Też jakoś nie wierzę w śmierć Bin Ladena. Informacja z niczego, na dodatek od razu do morza, że obyczaj muzułmański?! Nie uwierzę póki nie zobaczę wiarygodnych zdjęć, filmu. Takie informacje równie dobrze każdy mógłby sobie wysnuć. ;)

muto - 05-05-2011 14:13:45

Co tam Bin Laden, bieżące spory polityczne. Prawdziwe emocje dopiero pod koniec roku:

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/giganty … omosc.html

Robertinho - 07-05-2011 20:07:33

Co jak co, ale Jaro i "prawicowe" portale oraz publicyści podlizujący się bandziorom to jednak niezła beka. :D

Serenity - 17-06-2011 00:24:09

Serenity napisał:

Znajdzie się następny po Osamie "nr 1 w Al-Kaidzie"

Oficjalnie znalazł się wczoraj. Od dnia 16.06.2011 najbardziej poszukiwanym terrorystą świata jest Ajman-al Zawahiri, który tego dnia został mianowany przywódcą Al-Kaidy.

http://m.wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosc … adena.html

Serenity - 26-06-2011 11:47:38

Nie żyje Jan Kułakowski

W sobotę zmarł w Warszawie Jan Kułakowski. Był on pierwszym negocjatorem członkostwa Polski w UE i ambasadorem Polski przy Unii, a także sekretarzem generalnym Światowej Konfederacji Pracy. Miał 81 lat.

- Nigdy nie zabrakło mu odwagi ani siły charakteru, aby bronić spraw polskich.(...) Rozumiał że siła Polski płynie z siły zjednoczonej Europy. To przekonanie połączyło nas w sposób szczególny. Będzie nam go wszystkim bardzo brakowało - powiedział były premier, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.

Według ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, Kułakowski jako jeden z głównych architektów akcesji Polski do Unii Europejskiej na trwałe zapisał się w historii polskiej dyplomacji, historii Polski. - Wszyscy dziś jesteśmy beneficjentami jego trudu, energii i zaangażowania w trudnych początkach naszych negocjacji o przystąpienie do Wspólnoty - ocenił minister.

Były premier Tadeusz Mazowiecki powiedział, że Kułakowskiemu Polska wiele zawdzięcza. - On bardzo dużą wagę przywiązywał do wejścia Polski do Unii Europejskiej. Uważał, że jest to dla Polski bardzo ważny i dobry krok, że to da nam rozwój. Był to człowiek (...) o bardzo wielkim międzynarodowym doświadczeniu, szanowany przez wielu wybitnych ludzi, z którymi osobiście się znał. I to wszystko służyło Polsce w czasie tych negocjacji - podkreślił.

Były europoseł i były minister spraw zagranicznych Dariusz Rosati podkreślał jego oddanie Polsce. - Pamiętam, że zrezygnował z obywatelstwa belgijskiego i przyjął polskie, żeby objąć stanowisko ministra i przeniósł się, będąc już w podeszłym wieku, do Warszawy - mówił Rosati.

Mikołaj Dowgielewicz, minister ds. europejskich powiedział, że Kułakowski "był zawsze twarzą europejskiej Polski, zaangażowanej w sukces Unii Europejskiej, walkę o prawa człowieka i rozwój demokracji". - Dzięki takim ludziom jak on, Polska szybciej weszła do UE - ocenił.

"Czołowym architektem członkostwa Polski w UE" nazwał Kułakowskiego eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski. - Czuję się jednym z jego uczniów. Miał olbrzymie doświadczenie, wiedzę; cieszył się też dużym autorytetem wśród najważniejszych polityków europejskich. Optował za zjednoczoną, silną i federalną Europą - powiedział.

Były minister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz podkreślił, że działał on też na rzecz spraw społecznych. - O Janie Kułakowskim warto pamiętać nie tylko jako pełnomocniku ds. negocjacji Polski z UE, ale także jako sekretarzu generalnym Światowej Konfederacji Pracy. W latach 80. wspierał wówczas bardzo Solidarność, wiele spraw udało się dzięki niemu wówczas załatwić - przypomniał.

Europoseł Ryszard Czarnecki, b. przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej wspomina, że Jan Kułakowski był człowiekiem "bardzo mało partyjnym, a bardzo oddanym państwu polskiemu". Według europosła Bogusława Sonika Kułakowski był "kluczem do polskich spraw w Europie".

Jan Kułakowski urodził się 25 sierpnia 1930 w Myszkowie. Jako nastolatek walczył w Powstaniu Warszawskim, w pułku "Baszta". W 1946 r. wyemigrował do Belgii, gdzie ukończył prawo i nauki polityczne na prestiżowym Katolickim Uniwersytecie w Leuven. Tam też uzyskał tytuł doktora prawa.

Od 1954 roku - jako członek Sekretariatu Generalnego Międzynarodowej Konferencji Chrześcijańskich Związków Zawodowych - prowadził negocjacje z autorytarnymi rządami na całym świecie, uwalniając z więzień ludzi represjonowanych za działalność związkową.

W latach 1974-1988 był sekretarzem generalnym Światowej Konfederacji Pracy. W Brukseli wspierał emigracyjne biuro NSZZ "Solidarność", za co przyznano mu honorowe członkostwo związku. Do jego brukselskiego domu, odwiedzanego w latach 80. przez polskich opozycjonistów, przylgnęło miano "małej ambasady".

Po przemianach roku 1989 zaczął działać na rzecz europejskiej integracji Polski.

W 1990 roku został pierwszym ambasadorem RP przy Wspólnotach Europejskich w Brukseli. W tym czasie Polska wynegocjowała i podpisała układ stowarzyszeniowy, złożyła formalny wniosek o członkostwo (1994). W 1998 roku, już jako pełnomocnik rządu do spraw negocjacji członkowskich Polska-UE w rządzie Jerzego Buzka, Kułakowski rozpoczął negocjacje z UE zakończone na szczycie w Kopenhadze w grudniu 2002 r.

W 1995 roku został uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a rok później otrzymał Polską Nagrodę Europejską przyznawaną przez Polską Fundację im. Roberta Schumana. W 2002 roku został odznaczony Orderem Orła Białego.

13 czerwca 2004 r. został wybrany do Parlamentu Europejskiego otrzymując największą liczbę głosów w Wielkopolsce. Jego priorytetami była promocja nowego traktatu UE oraz wzmocnienie pozycji Wielkopolski i Polski w Unii Europejskiej, a także otwarcie zachodnich rynków pracy dla pracowników z nowych krajów członkowskich.

Żonaty z Zofią Kułakowską-Wajs, doktorem medycyny, miał trzy córki: Krystynę, Barbarę i Elżbietę.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nie-zyje … omosc.html