* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

  • Index
  •  » ATP Tour
  •  » Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

#1 16-11-2008 15:02:56

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

j.w.

Offline

 

#2 16-11-2008 19:19:43

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Odczytałem obrazy z mojej szklanej kuli, oto one:

Sezon zaczyna się od pięknej pogody w Australii Zawodnicy trenują, mają wyraźną chęć do gry , kibice nie mogą usiedzieć w fotelach.
Do Ao coraz bliżej i fanów spotyka pierwszy szok. Rafael Nadal wycofuje się z zawodów, Jego fani są przerażeni, ale on sam uspokaja kibiców, wydając oświadczenie:
Drodzy Fani, kontuzja kolana była nieco poważniejsza niż początkowo na to wskazywało. Miałem przymusową przerwę 6 tygodni, trenować zacząłem dopiero pod koniec grudnia, stąd muszę opóźnić swój powrót na kort, by w pełni przepracować okres przygotowawczy. Po urazie nie ma już ani śladu, ale nie jestem jeszcze gotowy do rywalizacji na takim poziomie. Mój cel to RG i Wimbledon i na tym się będę skupiał, pozdrawiam.

Ao rusza bez Rafy, Novak rozstawiony z 1 trafia do połówki razem z Murrayem. Federer jako nr2 ma w pobliżu Simona, co bardzo cieszy Jak można było przypuszczać Szkot i Serb zaciekle walczą o finał, mają pecha, gdyż ich mecz rozgrywany jest w piątek, a inny półfinał w czwartek. Po morderczym meczu zwycięsko wychodzi Szkot i to on podejmuje walkę w finale z bardzo dobrze dysponowanym Rogerem. Jest dużo trudniej niż w NYC, ale po 4 setach Mistrzem zostaje Szwajcar. 6-4 6-4 5-7 6-2 i Roger po raz 2 ogrywa Murraya w finale WS, poprawiając bilans H2H na 3-4.

Andy jest wściekły, a Roger wyrównuje rekord Samprasa. Fani Federera węszą szansę na RG, ale po raz kolejny się rozczarowują. Roger gra wyjątkowo średni sezon na cegle, dochodzi wprawdzie do 1/4 i 1/2, ale na Rg po raz pierwszy od 19 turniejów WS nie robi 1/2, przegrywa w QF (tak myślę z kim i tylko grający życiówkę Nalb przychodzi mi do głowy).
Fat Dave następnie nie daje rady w 1/2 Djokoviciowi i Serb gra w finale z Nadalem, który powrócił w genialnym stylu. Przegrywał do kwietnia, ale na cegle zgarnął wszystko. Finał to 4 sety dla Nadala 6-3 3-6 6-4 7-5. Rafa po raz 5 wygrywa RG, a Borg zaczyna bać się o swój rekord. PO marcowych mastersach Roger odzyskuje nr1 , który potem (po Rzymie) traci znów na rzecz Nadala.

Zbliża się sezon gry na trawie. Roger po nieudanym clay court swing nie tracił czasu, trenował i znowu wraca do formy. Wygrywa w halle, a Queens podgrzewa atmosferę na Wyspach przed Wimblem. Nadal ogrywa ponownie Roddicka w 1/2, a w innym meczu SF Murray jest lepszy od Djokovicia. W finale Szkot pokonuje Rafę, który gra już gorzej niż przed rokiem. Na wyspach euforia, czy Andy Murray stanie się pierwszym od 1936 roku Brytyjczykiem, który wygra Wimbledon ? Niestety, jeszcze nie teraz. Klątwa mistrza Queens wraca. Szkot nie daje rady w meczu 1/2 Nadalowi, który udanie rewanżuje się za Queens. Po morderczym finale RG Djoko gra na trawie słabo, Roddick i Federer w drugim półfinale. Andy mówi, że nawierzchnia jest szybsza niż rok temu i znowu złapał rytm gry na trawie. Tylko co z tego, skoro żądny rewanżu za rok ubiegły Federer znów melduje się w finale. Roger gra bardzo zmobilizowany i po 4 morderczych setach udaje mu się! 6-4 7-6 3-6 7-5 i Roger płacze ze szczęścia. Otoczony wspaniałą londyńską publiką , wzruszoną rodziną i godnym siebie rywalem odbiera swój 15 wielkoszlemowy puchar, a będący na trybunach Sampras przyjmuje to jak na Mistrza przystało - gratuluje Szwajcarowi. Roger ciągle płacze jak mały dzidziuś.

Kiedy Federaści spędzają wakacje, Roger bez presji, z lekko obniżoną motywacją wciąż walczy, ale już bez większego sukcesu. Lato należy do Murraya i Djoko, którzy dzielą i rządzą w US Open Series. Na USO grają w finale i po zaskakująco łatwym meczu na kolana pada Szkot i za 3 razem udaje mu się wygrać turniej WS. Djoković jest rozczarowany - został w 2009 roku bez Szlema! 7-6 6-3 6-4 i Murray jest MIstrzem USO 09.
W tej części sezonu nie liczy się już Nadal, który przeżywa obniżkę formy a'la Federer altem tego roku.

Trwa mordercza walka o pozycję nr1- Roger wygrywa Szanghaj, Murray Bercy. Wszystko rozstrzyga się w Londynie, gdzie minimalnie lepszy w rankingu jest Szwajcar. Szkot odpada w 1/2, Roger w finale pokonuje Nadala, który po nieudanym lecie i jesienie na koniec roku jeszcze raz zaskakuje.

Sezon się kończy : 1.Federer 2. Murray, 3. Nadal, 4. Djoković, 5. Del Potro
Szwajcar kończy sezon z ok 257 tygodniami na szczycie (nr1 po raz kolejny odzyskuje po Wimbledonie), w styczniu 2010 roku będzie miał tych tygodni 262 ,do AO 264. Murray jest blisko Rogera, czy zdetronizuje Szwajcara czy też może Roger się wybroni i uda mu się pobić rekord Samprasa, brakuje jednak niemało.
Ponadto Rafa nie gra tak dobrze, czy RG może wreszcie trafić do rąk Rogera?

Sezon 2010 nie spieszy się z nadejściem, a wolno płynący czas denerwuje ok 200 userów zrzeszonych na mtenis.pun.pl


Moja kula pokazuje wiele, ale wszystko jakieś takie niewyraźne


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#3 16-11-2008 20:36:54

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Aleś się naprodukował. ja skrócę bardzo swoje przewidywania. Rafa obniżka formy lecz utrzyma bezproblemowo cegłe i oczywiście RG jego, AO Murray/Federer, Wimbledon Rafa/Roger/Andy. USO Roger.

Offline

 

#4 16-11-2008 21:12:19

gosea

User

Zarejestrowany: 16-11-2008
Posty: 15

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Obym sie mylila w moich wizjach:D ale chyba najwiecej namiesza w przyszlym roku pewien Szkot:]
Namaczce nie ma szans ale na innych nawierzchniach bedzie bardzo grozny.
W dobrej sytuacji bedzie Fed,bo jak na niego to za wiele punktow do obrony nie ma....pod warunkiem,ze wezmie sie do roboty i zacznie traktowac przeciwnikow z nalezytym respektem.
Djoko tez bedzie grozny ale mam nadzieje,ze znajdzie sie paru smialkow i niezle mu spiora tylek,moze wtedy przestanie pajacowac
Ogolenie  szykuje sie najciekawszy sezon moze nawet w historii ATP.

Offline

 

#5 17-11-2008 00:20:48

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

DUN I LOVE napisał:

Otoczony wspaniałą londyńską publiką , wzruszoną rodziną i godnym siebie rywalem odbiera swój 15 wielkoszlemowy puchar, a będący na trybunach Sampras przyjmuje to jak na Mistrza przystało - gratuluje Szwajcarowi. Roger ciągle płacze jak mały dzidziuś.

Taa, a potem wszyscy razem śpiewają starą szwajcarską pieśń ludową.


Zakładam wariant pesymistyczny, formę Rogera taką jak w tym sezonie, czyli przeciętną, w porywach poprawną. Wypadki losowe, poważne kontuzje(nie wynikające ze stylu gry) itp, nie są brane pod uwagę.

Nastąpi petryfikacja obecnego układu sił, panowie Federer, Nadal, Djokovic i Murray będą walczyć na noże.

AO - dla Feda i Maryja za wolno, dla Rafy niby dobrze, ale wchodzi w nogi, więc w drugim tygodniu ktoś go może zdemolować łupnięciami, jak Tsonga w tym roku. Dla Djoko za to w sam raz i jak nie trafi mu się mecz w pełnym słońcu przy z 30 stopnich, z jakimś upartym przebijakiem, powinien to wygrać. Może się ktoś objawić, jak to zwykle w Australii, możliwy też jakiś sensacyjny powrót.

RG - Nadal, nie tak łatwo jak w tym roku, ale da rade. Fed leci w okolicy 1/4. W finale raczej Djoko, Ryży poprawi się, ale jeszcze mu nie styknie. Może Monfils zrobi kolejny krok, ale on jest bardzo niepewny.

Wimbledon - Tu najbardziej martwiłbym się, w czym Fed wylezie na kort; frak, biały szal, cylider i laseczka całkiem możliwe. Rod będzie się starał, ale do finału nie dojdzie, Maryj wykosi Nadala, Federer ogra Djokovica, finał dla Feda po walce.
Ewentulanie finał Fed - Rafa, wtedy rzut monetą.

US Open - Nadal leci w 1/4, Djoko dojdzie do pólfinału. Rod zatrudni trenera, który wybije mu z głowy lifta i slajsa, za to przypomni jak się serwuje, po tych zabiegach kosi Djoko i wywołuje zbiorową ekstaze swoich fanów.
Fed w 1/2 ogrywa Maryja, w finale Rod gra mecz życia, ale nie dale rady, tytuł dla Rogera po morderczej walce.

Offline

 

#6 17-11-2008 01:56:37

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Może się ktoś objawić, jak to zwykle w Australii, możliwy też jakiś sensacyjny powrót.

Marat?


Wimbledon - Tu najbardziej martwiłbym się, w czym Fed wylezie na kort; frak, biały szal, cylider i laseczka całkiem możliwe.

Tylko, że Fed w przyszłym roku nie będzie grał jako Mistrz ubiegłorocznej edycji, więc wątpię aby go znowu jakoś specjalnie ubierali.




Aha, Plexicushion w 2 sezonie gry ma być szybszą nawierzchnią, tak to z badań wynika.
Niemniej faktycznie Djoković jako Obrońca tytułu ma bardzo duże szanse, ale musi unikać długich gier w pierwszym tygodniu, jak zwykle zresztą.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#7 17-11-2008 13:02:33

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

DUN I LOVE napisał:

Tylko, że Fed w przyszłym roku nie będzie grał jako Mistrz ubiegłorocznej edycji, więc wątpię aby go znowu jakoś specjalnie ubierali.

To moze dla Rafy coś wymyślą? Trupia czacha na bandamie i przepaska na oku np.

Offline

 

#8 17-11-2008 14:29:02

Woodies_Fan

User

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 84

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Oglądając tegoroczne Australian Open miałem wrażenie, że było tam szybciej nawet niż w Nowym Jorku, tak więc liczę, że Roger 14 szlema tam zgarnie, w finale pokona dość pewnie Dawidienkę, który w półfinale skatuje zmęczonego maratonami z Melzerem, Lopezem i Tsongą Murraya. Nadal we wczesnej fazie turnieju polegnie w 5 setach z Łotyszem Ernstem Gulbisem, dla którego ten życiowy rezultat nie będzie jednak wystarczający do odegrania czołowej roli w turnieju na Antypodach. Djokovic stoczy twardą walkę w półfinale z Federerem, w której jednak skoncentrowany Roger odda mu tylko seta.


Kolejny raz pojawią się gorączkowe spekulacje na temat szans Szwajcara podczas Roland Garros i znów podczas dużych turniejów na cegle zostaną zweryfikowane, ponieważ Rafa będzie zgarniał kolejne tytuły bez straty seta, natomiast Roger pokazując średniawkę z nielicznymi przebłyskami osiąga finał tylko w Monte Carlo. W Paryżu jest trochę lepiej i solidną postawą Helwet zapewnia sobie miejsce  w finale, ale tam Hiszpan karze go wynikiem 7:6 6:4 6:3. Serb w podobnych rozmiarach przegrywa z Nadalem półfinał, Murray nie liczy się w tym towarzystwie.


Kolosalna presja, z jaką Murray spotka się po pokonaniu Rafy w finale Queen's Club da o sobie znać gdy po raz kolejny spotkają się tym razem w półfinale Wimbledonu i sparaliżowany Szkot nawet seta nie urwie. Roger wygra w Halle i w Londynie także zrobi finał, ale w tym pojedynku, tradycyjnie stanowiącym apogeum tenisowego sezonu, ponownie lepszy będzie Nadal tym razem pewnie w 4 setach. Bardzo bolesny moment dla Szwajcara i wszystkich federastów.


US Open zgarnia w końcu Murray, który po raz kolejny pokona Rogera w półfinale, natomiast w finale bez problemów poradzi sobie z Gillesem Simonem. Rafa i Novak przemęczeni sezonem rozczarowują, półfinałowym przeciwnikiem Francuza będzie Juan Martin del Potro.

Offline

 

#9 17-11-2008 16:16:39

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Robertinho napisał:

Rod zatrudni trenera, który wybije mu z głowy lifta i slajsa, za to przypomni jak się serwuje, po tych zabiegach kosi Djoko i wywołuje zbiorową ekstaze swoich fanów.

Z tego nie mogę przestać się śmiać

Jeszcze trochę osób pewnie się wypowie, ale już teraz można wysnuć wniosek oczywisty, który nie będzie też specjalnie odkrywczy - Top-4 i reszta, ewentualnie jakaś niespodzianka, ale to chyba na pojedynczych turniejach.

Mnie bardzo zastanawia na jaki pułap zdążą się w przyszłym roku wspiąć młodzi Gulbis i Nishikori.
Cilić spokojnie wejdzie do top-20, a dwójka wymieniona powyżej też pójdzie w górę, tylko interesuje jak bardzo. Czy dojrzeją już na tyle by wygrywać pojedyncze mecze z największymi, głównie Gulbis, któremu zawsze czegoś w starciu z Rafą czy Rodem w tym sezonie brakowało.

Moi ulubieńcy ? Jużny pewnie trochę podskoczy, gdzieś w okolice top-20. Mathieu będzie grał na pograniczu rozstawienia w turniejach WS, a Blake niestety będzie walczył o Top-20, najprawdopodobniej spadając w okolice 20-25 miejsca


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#10 17-11-2008 21:36:37

 Art

User

Zarejestrowany: 28-08-2008
Posty: 1261
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Mi akurat z fusów wyszło, że…

Turniej w Australii ma nieco inny przebieg niż w ostatnich sezonach, pierwsza czwórka solidarnie melduje się w półfinałach nie dopuszczając do tej fazy turnieju niżej sklasyfikowanych graczy. W meczach 1/2 spotykają się ze sobą Federer z Djokovicem oraz Nadal z Murray’em. Szwajcar jest w tym turnieju w świetnej formie, jego wygrzane palącym słońcem w Dubaju i wymasowane przez Mirkę plecy mają się świetnie i nie sprawiają mu żadnych problemów. Spotkanie z Serbem stoi na bardzo wysokim poziomie, obrońca tytułu dzielnie walczy lecz po zaciętym boju musi uznac wyższośc Feda. Następnego dnia do rywalizacji stają Hiszpan ze Szkotem, którzy grają jeszcze lepsze spotkanie niż te jakim był 1 półfinał, wskazywany na faworyta Murray jednak nie daje rady tym razem sprostac Rafie, który w swoim kolejnym występie w Aussie Open poprawia swój najlepszy rezultat o kolejną rundę. Następnego dnia w angielskich gazetach na pierwszych stronach pojawiają się pytania „Andy, why?”, Murray swoją porażkę stara się usprawiedliwic ćwierćfinałowym maratonem z Nikolayem Davydenko. Finał marzeń wprawia w zdziwienie cały tenisowy świat, Nadal któremu we znaki dają się trudy turnieju ponosi trzysetową klęskę podobną do tych z Gonzalezem i Tsongą. Dziwi się także Federer, który nie spodziewał się tak gładkiego zwycięstwa, a podczas odbierania 14 tytułu WS tak jak w 2006 roku płacze w rękaw Roda Lavera.

Sezon ziemny nie przynosi wielu niespodzianek, najważniejsze imprezy włącznie z RG ciągle wygrywa Nadal, jego rywalem w finale tej imprezy ponownie jest Federer, który wykorzystuje łatwą drabinkę i różne problemy przeciwników. W decydującej rozgrywce Szwajcar po raz kolejny wyraźnie poległ choc przed meczem uparcie twierdził, że w końcu znalazł sposób na pokonanie Rafy na clayu…

Przed Wimbledonem ukazuje się sensacyjna informacja, że trawa przy SW19 będzie w tym roku równie szybka jak za dawnych lat; wśród kibiców jak i większości zawodników panuje radośc i zadowolenie. W półfinałach grają ze sobą Federer z yyy, no niech będzie, że z Roddickiem oraz Nadal z Tsongą, który w końcu jest w pełni zdrowia jak i formy mówiąc, że czuje się w Wimbledonie jak Ali na ringu. Po tym jak w znakomitym stylu Francuz wyeliminował Murray’a niektórzy widzą w nim finalistę turnieju; potem okazuje się, że słusznie. Tsonga grający trawiasty tenis totalny nie daje szans Hiszpanowi pozbawiając go szans na obronę tytułu. W drugim półfinale Federer gładko ogrywa Amerykanina ciągle mając w pamięci ich ostatni mecz w Miami… Finał rozpoczyna się od dwóch setów dla Federera, Jo wyraźnie nie radzi sobie w tym dniu z presją i magią tego miejsca, lecz potem stawia wszystko na jedną kartę grając wręcz genialnie i wyrównuje na po 2 w setach. W decydującej partii dzięki większemu doświadczeniu i przebłysku geniuszu zwycięża Federer stając się najwybitniejszym tenisistą w historii. Roger jak i jego 90 milionów fanów na całym świecie po raz kolejny nie potrafi powstrzymac łez…

Podczas USO tak jak wszyscy tego od niego oczekują wreszcie zaczyna grac Gasquet, który eliminuje kolejno Federera i Djokovica spotykając się w finale z Murray’em, z którym po raz drugi z rzędu w półfinale tego turnieju nie może sobie poradzic Nadal. Francuz bardzo chce zrewanżowac się Szkotowi za ubiegłoroczną porażkę w Wimbledonie lecz Andy bogatszy doświadczeniem z ostatniego finału z Federerem odnosi czterosetowe zwycięstwo realizując w końcu postawiony przed sezonem cel – zwycięstwo w turnieju WS.

W sezonie halowym o swoim istnieniu tradycyjnie przypomina Nalbandian, który wygrywa inauguracyjny turniej w Szanghaju jak i finał sezonu w Londynie, do którego zakwalifikował się rzutem na taśmę po również tradycyjnym przespaniu większości roku

Trochę tu było osobistych życzeń, ale co tam

Offline

 

#11 17-11-2008 22:59:01

 Lena

flower power

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 594
Ulubiony zawodnik: Marat Safin
WWW

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Davaicie dalej wróżowie drodzy i inne Kasandry, serio lepsze to niż Sapkowski na bani xDDD

Ostatnio edytowany przez Lena (17-11-2008 23:00:02)


No matter what happens in 2009, Marat Safin has already cemented himself
as one of the most exciting - if under performing - champions in recent memory.

s: Sydney, Cincinnati '09; d: AO, Londyn '09 - with Syd
s: Johannesburg, Los Angeles '10; d: AO, RG '10 - with Rob

Offline

 

#12 17-11-2008 23:07:19

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Ja tam nie mogę się doczekać, co napisze Wróżka Lena.

Offline

 

#13 18-11-2008 17:49:01

gosea

User

Zarejestrowany: 16-11-2008
Posty: 15

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Moja czaraodziejska kula powiedziala,ze.....

W brzuchu Federera pojawią sie motyle,niestety Mirka zostanie odstawiona na boczny tor,bo w sercu Rogera pojawia nowa milosc o egzotycznej urodzie
To nowe uczucie spowoduje,ze Szwajcar zacznie grac jak natchniony,znow pojawi sie blysk w jego oczach a kolejne zwyciestwa dedykowal bedzie tajemniczej brunetce o bujnym biuscie

Mirka zraniona takim obrotem sprawy rzuca sie w ramiona pocieszyciela o imieniu Novak:( ale ten zwiazek jest skazany na porazke bo Serb w intymnych sytuacjach wykonuje takie gesty jakby chcial jej poderżnąc gardło. Poza tym forma Novaka gwaltownie spada,bo zmuszony jest  24 godz. na dobe wysylac esemesy a na treningach pozowac do zdjec slynnnej esemeso-fotografki Miry.
Co z tego wyniknie....przekonamy sie juz styczniu.

w komfortowej sytuacji wydaje sie byc Murray,ktory jakos zapomnial o istnieniu kobiet i co raz czesciej zerka w strone Lopeza....byc moze wspolne treningi przyniosa niezle efekty:P

CDN.

Offline

 

#14 18-11-2008 20:20:51

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

W decydującej rozgrywce Szwajcar po raz kolejny wyraźnie poległ choc przed meczem uparcie twierdził, że w końcu znalazł sposób na pokonanie Rafy na clayu…

W tym roku pomysłu starczyło na 4 gemy
Co do RG to jednak chyba czeka nas kolejny finał Fed-Rafa z kolejnym znanym już zakończeniem.
Oczywiście większość tego otwarcie nie napisze i tak jak ja woli zobaczyć w kuli Rogera nie grającego w finale Rg 09

Roger jak i jego 90 milionów fanów na całym świecie po raz kolejny nie potrafi powstrzymac łez…

Chyba 9 tysięcy


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#15 18-11-2008 20:39:07

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

DUN I LOVE napisał:

Chyba 9 tysięcy

Biedny Roguś

Offline

 

#16 18-11-2008 20:59:29

 Lena

flower power

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 594
Ulubiony zawodnik: Marat Safin
WWW

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Robertinho napisał:

Ja tam nie mogę się doczekać, co napisze Wróżka Lena.

Kula pękła to i wróżyć trudno bo obraz wypaczony. No ale wstępnie, to jak już mam jakieś zarysy tudzież kontury wydarzeń przyszłościowych wyraźniejsze widzieć to powiem, że żadne Novaki tudzież Maryje sie na aborygeńskiej ziemi pucharu Normana Brookes'a nie tkną xDDD Przychylam sie do opinii z "dzieckiem niespodzianką" aczkolwiek nie taką jak tu kolega wyżej raczył zainsynuować

Co do RG to kula widzi to w sposób taki, że opalony marcowym i kwietniowym słońcem Roger, który zarzywać go będzie podczas pustynnego Indian Wells i pełnego rozkoszy Miami (ahh to Miami xDD) ochoczy przystąpi do swej rewolucji francuskiej i Bastylie dotąd niezdobytą - zdobędzie
Tak mu dopomóz kto tam chce i wszyscy święci xDDDDDDDDDDDDD

Na Wimbledonie jest owo pękinięcie i nie widac nic a nic także wróżka Lena jest bezradna ...

U Hamburgerojadów sprawa ma sie tak, że młodzież, młodzież i raz jeszcze młodzież. Zakładam, że być może kolega Gulbis tudziez Tsonga osiągnął półfinały obok swych utytułowanych kolegów. A wygra jak zwykle Roger.

A wogóle to kula jest niefajna bo nie pokazuje nic o tym co ja bym sobie zażyczyła. Nic a nic !
No ale jak to mówią - szewc bez butów chodzi, ehh.

Ostatnio edytowany przez Lena (18-11-2008 21:01:01)


No matter what happens in 2009, Marat Safin has already cemented himself
as one of the most exciting - if under performing - champions in recent memory.

s: Sydney, Cincinnati '09; d: AO, Londyn '09 - with Syd
s: Johannesburg, Los Angeles '10; d: AO, RG '10 - with Rob

Offline

 

#17 18-11-2008 21:23:49

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

DUN I LOVE napisał:

Oczywiście większość tego otwarcie nie napisze i tak jak ja woli zobaczyć w kuli Rogera nie grającego w finale Rg 09

Lena napisał:

Co do RG to kula widzi to w sposób taki, że opalony marcowym i kwietniowym słońcem Roger, który zarzywać go będzie podczas pustynnego Indian Wells i pełnego rozkoszy Miami (ahh to Miami xDD) ochoczy przystąpi do swej rewolucji francuskiej i Bastylie dotąd niezdobytą - zdobędzie
Tak mu dopomóz kto tam chce i wszyscy święci xDDDDDDDDDDDDD

Jedna Lena ma tu jaja.

Offline

 

#18 18-11-2008 21:55:13

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Roger wygra Wimbla i RG. To mi w zupelnosci wystarczy. CZy zrobi to w finale ze zdrowym czy ledwo zywym Nadalem, jest niesistotne. Dobry pcozatek sezonu, czyli przynajmniej final AO, dwa finaly w Ameryce, zwyciestwo w Dubaju zapewni mu pewnosc gry na sezon ziemny.
I życzyłbym sobie, aby pan Roger przestal grac w jakis beznadziejnych pokazowkach (a teraz znowu cos mu odbija, bo niedlugo wystapi gdzies tam razem z Blakem), wzial sie do roboty, zgubil brzuszek, czyli tym samym, schudl jakies 3-4 kg. Pozdro pozdro!

Offline

 

#19 18-11-2008 22:34:14

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Robertinho napisał:

Jedna Lena ma tu jaja.

Jestem zmieszany, chętnie bym się pośmiał, ale z tego mi chyba nie wypada


I życzyłbym sobie, aby pan Roger przestal grac w jakis beznadziejnych pokazowkach (a teraz znowu cos mu odbija, bo niedlugo wystapi gdzies tam razem z Blakem)

A w kolejnym sezonie 3 razy zagra z Samprasem. Właśnie jest to zakontraktowywane


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#20 19-11-2008 11:03:46

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

DUN I LOVE napisał:

Jestem zmieszany, chętnie bym się pośmiał, ale z tego mi chyba nie wypada

Pytanie, czy jesteś również zmieszamy. Jeśli tylko wstrząśnięty, to myślę, że spokojnie możesz się śmiać.

Offline

 
  • Index
  •  » ATP Tour
  •  » Czary-mary, co widać w szklanej kuli, czyli prognozy na przyszły sezon

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora