* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

  • Index
  •  » ATP Tour
  •  » Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

#1 18-05-2009 17:32:59

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Zakładam ten temat, bo zauważyłem podobny na innym forum i bardzo mnie zaciekawił. Jestem ciekaw Waszych opinii.
Przez historię tenisa przewinęło się wielu wybitnych graczy, Mistrzów gry na cegle. Wszystkich nie pamiętamy, ale znajomośc ostatnich 2 dekad wydaje się być wystarczająca, by wypowiedzieć się w tej kwestii.

Pojawiły się głosy (po wczorajszym meczu), że Roger Federer jest jednym z 5-10 najlepszych specjalistów od gry na cegle w historii dyscypliny. To, że nie wygrał Rg jest tłumaczone tym, iż przyszło mu grać z coraz bardziej bezapelacyjnym Królem kortów ziemnych - Rafaelem Nadalem. Jak Wy to widzicie? Czy faktycznie tak jest ? Czy Roger grający w altach 90 miałby kilka tytułów Rg na koncie czy może wręcz przeciwnie ? Jest znakomitym graczem na tym podłożu, czy 3 finały RG i 4 "połówki" w ostatnich 4 edycjach tego turnieju to efekt braku konkurencji?

Zapraszam


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#2 18-05-2009 17:48:03

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Dla mnie niestety niedorzeczny temat. Nie wygrał RG i koniec, a to, że tych wszystkich Costów, Bruguerów i Gaudiów by lał jak dzieci, nie ma żadnego znaczenia. Jest cała masa graczy bez WS, którzy grali znacznie lepiej od zwycieżców takich turniejów, sprawiedliwości na tym świecie jednak nie ma, do historii dyscypliny przechodzą ci ostatni.
Coria był geniuszem cegły, Costa jej wyrobnikiem, niewiele(jeśli w ogóle) lepszym Boredo, ale wygrał RG i to on się zapisał w kronikach.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (18-05-2009 17:53:14)

Offline

 

#3 18-05-2009 17:54:09

Bizon

siła spokoju

Zarejestrowany: 05-09-2008
Posty: 2203
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick
WWW

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Ciezko tez powiedziec jakby prezentowali sie w czasach obecnych mistrzowie na clayu z lat 90, wszak nauka, medycyna i sprzet tenisowy ciagle idzie do przodu. Nie ma sensu gdybac, Federer wygral pierwszy turniej na clayu od 2 lat i wielkie halo sie zrobilo (ups, sorry przeciez bylo jeszcze Estoril )


MTT Singiel : (Rank-2)

W : Los Angeles 08, Dubaj 09, New Heaven 09, Bangkok 09, Pekin 09, Madryt 10, Roland Garros 10, Barcelona 11, Madryt 11, Roland Garros 11
F  : Olympic Games 08, Bangkok 08, s'Hertogenbosch 10, Wimbledon 10, Los Angeles 10, Memphis 11

Offline

 

#4 18-05-2009 18:29:08

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Trudny temat. Kolekcja trofeów na samym clayu Rogera jest dość skromna,na tle zwycięstw na pozostałych nawierzchniach.
Jednak biorąc pod uwagę, że 2-krotnie pokonał Nadala, i że kolejne 2-3 mecze zagrał jak równy z równym świadczy o tym, że Szwajcar doskonale czuje się na tym podłożu. Żaden z cegłotłuków pokroju Costy czy Robredo nie ograłoby Rafy nawet gdyby ten kulał na jednej nodze. Zresztą wystarczy spojrzeć na H2H Federera z rzeźbiarzami współczesnymi jak Ferrer czy wyżej wymieniony Tommy. Strata przez Helweta seta przeciwko nim jest postrzegana jako spora sensacja, co już daje do myślenia gdzie jest ich miejsce w szeregu. Kończąc, ja bym po prostu Federera nigdzie w tej klasyfikacji nie ustawił, tak samo jak fakt wygrania przez Rafę Wimbledonu nie stawia go w Galerii Sław klasycznych graczy na trawie.

Offline

 

#5 18-05-2009 22:50:09

Bombardiero

User

Zarejestrowany: 31-08-2008
Posty: 365
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Ciekawe pytanie.

Po pierwsze, Federer jest tenisistą prezentującym wszechstronny tenis, który sprawdza się na każdej nawierzchni, co potwierdza fakt, że melduje się w finałach, czy też półfinałach turniejów na clayu.Czasem zdarzają mu się wpadki, jednak jest to spowodowane tym, że Szwajcarowi cegła jest najmniej bliska ze wszystkich podłoży.To, że 3 razy grał w finale RG jedynie to potwierdza.Potrafi też wygrywać w turniejach na ziemi, zazwyczaj w Hamburgu, jak teraz w Madrycie.
Zależy też co rozumiemy pod pojęciem specjalista od ceglanej nawierzchni.Moim zdaniem między zwykłym przebijaczem typu Robredo, czy też Ferrer, a tenisistami, którzy po prostu czują się na ziemi jak ryba w wodzie jest zasadnicza różnica.Był Kuerten, Ferrero, Coria i jest Nadal.Oni naprawdę rządzili i to oni dla mnie są specjalistami od ziemi.To, że ktoś wygrał RG nie znaczy, że już zalicza się do grona wybitnych graczy na cegle, bo każdemu może się trafić turniej życia, każdy może też mieć szczęście.Inną sprawą też jest, że tryumfatorzy RG nie byli specjalistami na cegle, jak np. Agassi, który najlepiej prezentował się na Hardzie, a zaliczył dwa skalpy nad Sekwaną.

Jeśli bierzemy pod uwagę właśnie specjalistów od gry na clayu, dla Federera tam miejsca nie ma, jeśli jednak chodzi o graczy obecnie grających to w 10 najlepiej prezentujących graczy na ziemi się znajdzie.Jedno jest pewne, goli kelnerów, wszystkich Hiszpanów(Nadala nie wliczam), Argentyńczyków i wszystkich południowców powszechnie uważanych za "specjalistów"(dla mnie przebijaczy) od uprawnia ziemi.
Jednak jeśli pod uwagę bierzemy całą historię tenisa - Federer nie jest żadnym specjalistą od kortów ziemnych, to po prostu jego styl gry pozwala mu zaliczać finały i wygrywać pojedyncze turnieje.

Offline

 

#6 18-05-2009 23:09:53

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Sądzę, że współczesny tenis jest tak daleki od tego co działo się na tym podwórku w latach dziewięćdziesiątych, że jakiekolwiek porównania do tamtego okresu nie mają nie tylko sensu ale i uzasadnienia. Jednym słowem przepaść. Dzisiejsza czołówka jest wszechstronna, prezentuje tenis dużo bardziej dynamiczny i szybki. Inne jest przygotowanie fizyczne zawodników, inny sprzęt itd. Nawierzchnia nie ma w zasadzie znaczenia. Patrząc na dwóch najlepszych obecnie na świecie zawodników Rafę i Rogera , jeden i drugi mają znakomite rezultaty na każdej z nich. Grają świetnie i w ataku i w obronie. W moim odczuciu specjalizacja od dłuższego czasu powoli umiera. Dobrym przykładem tego są choćby Hiszpanie , którym przyklejono etykietkę specjalistów od ziemi. Wszelkie gdybanie nie ma chyba sensu, liczą się tylko fakty.

Offline

 

#7 19-05-2009 11:54:36

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Robertinho napisał:

Dla mnie niestety niedorzeczny temat. Nie wygrał RG i koniec, a to, że tych wszystkich Costów, Bruguerów i Gaudiów by lał jak dzieci, nie ma żadnego znaczenia. Jest cała masa graczy bez WS, którzy grali znacznie lepiej od zwycieżców takich turniejów, sprawiedliwości na tym świecie jednak nie ma, do historii dyscypliny przechodzą ci ostatni.
Coria był geniuszem cegły, Costa jej wyrobnikiem, niewiele(jeśli w ogóle) lepszym Boredo, ale wygrał RG i to on się zapisał w kronikach.

Ale przeciez Roger grał w tych Rg w ktorych na końcu najlepsi okazywali się Costa i Gaudio . Czy ktoś pod jakąś grozbą zabronił mu wówczas wygrać ? Z tego co wiem wykładał się nie na takich asach jak w/w ( no chyba że Alexa Corretje z racji tego że dwa razy wygrywał finały z Agassim trzeba stawiać wyżej ) , a skoro jestesmy juz przy Agassim to Fed debiutował w Paryżu w roku w którym po puchar muszkieterow sięgnął Andre . Historia zna takich co w debiucie sięgali po ten tytuł , że byl mlody ? Jak jestes dobry wiek nie ma znaczenia i Tak naprawde nie ma dla niego wymówki że nie zrobil tego no powiedzmy w latach 2001 - 2005 . Pierwsze tenisowe szlify zdobywał na mączce , z tego co mi wiadomo do 13 roku zycia nie znal innej nawierzchni . Do czego zmierzam ? Ano On  po prostu mowiąc nieladnie bimbal sobie jak ten turniej byl dla niego do wygrania .
I choćby dlatego że tego nie zrobił w żadnym wypadku nie można stawiać go w jednym rzędzie z nawybitniejszymi specjalistami od gry na mączce ,  taką nobilitacją może mu dać tylko wygranie Rg , a nie mam wątpliwości że ciągle jest do tego zdolny .

A jeszcze nawiązując do Costy , to Fed z nim grał na clayu w sezonie ktorym Albert czasy świetności miał na pewno za sobą ( 2004 Masters Roma ) . Roger wygrał seta , a pózniej cosik niemrawy się zrobił

Ostatnio edytowany przez Sydney (19-05-2009 12:10:11)


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#8 19-05-2009 13:55:23

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Ale czego to ma niby dowodzić? Że Albercik był na niego w jakikolwiek sposób lepszy? Z Ferrero nawet finał RG wygrał i dalej pozostał baloniarzem. Federer przegrał na hard dwa razy z Canasem i to w dwóch kolejnych turniejach. Raczej ciężko wywnioskować coś z tego. Nadal w swoim najlepszym sezonie przegrał na hard z Del Potro, co nie zmiena faktu, że Rafa jest świetnym graczem na hard, a JMDP... hmmm, niewybitnym delikatnie powiem.

Sydney napisał:

Tak naprawde nie ma dla niego wymówki że nie zrobil tego no powiedzmy w latach 2001 - 2005 . Pierwsze tenisowe szlify zdobywał na mączce , z tego co mi wiadomo do 13 roku zycia nie znal innej nawierzchni . Do czego zmierzam ? Ano On  po prostu mowiąc nieladnie bimbal sobie jak ten turniej byl dla niego do wygrania

Zabraniać to mu nikt nie zabraniał, tylko że do Wimbledonu 2003 Federer był największym nieudacznikiem i luzerem ATP, a jego wyczyny z ostatnich miesięcy są niczym w porówniu z uwczesnymi. I nie ma sensu w ogóle rozwodzić nad jego młodzieńczymi wynikami.
Potem coś się zmieniło, czy ta wewnętrzna przemiana miała związek z przewartościowaniami po tragicznej śmierci przyjaciela i mentora, czy też Fed zmienił się sam z siebie niezależnie od tego, wie pewnie tylko on sam, w każdy razie stał zupełnie innym zawodnikiem.
RG 2004 to była ewidentna wpadka, choć przegrana z  Gugą na cegle nigdy ujmy nie przynosi, nawet w kontekście bajgla, jakiego mu wcześniej Roger na tej nawierzchni zaaplikował. A potem już tylko Rafa, Rafa, Rafa...
Tak jak już mówiłem, w panteonie tytanów cegły miejsca dla Feda nie ma, nie z powodu gry, ale wyników, miał trzy szanse na tytuł w Paryżu(obiegłorocznego finału nie liczę, Rafa zagrał turniej życia), nie udało się, trudno.

Bombardiero napisał:

Agassi, który najlepiej prezentował się na Hardzie, a zaliczył dwa skalpy nad Sekwaną.

Jeden, po finale w z Miedviedevem, który mu odstrzelił Kuertena.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (19-05-2009 17:52:26)

Offline

 

#9 21-05-2009 11:08:23

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Robertinho napisał:

Ale czego to ma niby dowodzić? Że Albercik był na niego w jakikolwiek sposób lepszy?

Oczywiscie jeden mecz nie jest żadną podstawą do wysuwania daleko idących wnioskow , tak tylko chciałem zasugerowac że niekoniecznie w "ziemnych" pojedynkach Fed vs Costa jedyną niewiadomą bylyby rozmiary porażek tego drugiego .


RG 2004 to była ewidentna wpadka, choć przegrana z  Gugą na cegle nigdy ujmy nie przynosi

NIby nie , ale pamiętasz jak w tym meczu grał ? Bardzo agresywnie . Decydował o losach 7 z 10 piłek , robil naprawde dużo by ten mecz wygrać . Tylko że tego dnia nic mu nie wychodzilo , raul ramirez był stalym fragmentem .


I nie ma sensu w ogóle rozwodzić nad jego młodzieńczymi wynikami.

No słuchaj szlifowanie diamentu musialo potrwać . Czasów wczesnego Feda nie pamiętam ( tenis zacząłem oglądac od Wimbla 2003 ) ale mam taką wlasną teorie ( ktorej nie nalezy dopuszczać ;] ) na temat jego wystepow w Rg 2002,03 slowami Feda wyglądało by to tak : - Co mi tam ten Roland , powalczyłby o niego gdybym miał szanse na wielkiego szlema , a narzie nie mam więc sie nie kalkuluje


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#10 21-05-2009 11:27:37

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Sydney napisał:

No słuchaj szlifowanie diamentu musialo potrwać . Czasów wczesnego Feda nie pamiętam ( tenis zacząłem oglądac od Wimbla 2003 ) ale mam taką wlasną teorie ( ktorej nie nalezy dopuszczać ;] ) na temat jego wystepow w Rg 2002,03 slowami Feda wyglądało by to tak : - Co mi tam ten Roland , powalczyłby o niego gdybym miał szanse na wielkiego szlema , a na razie nie mam więc sie nie kalkuluje

Niestety, nie było tak słodko. Fed po prostu dawał ciała w wszystkich Szlemach(i w ogóle ważnych turniejach), jak tylko była szansa wtopić(a nawet jak nie nie było), to wtapiał.

Offline

 

#11 21-05-2009 11:47:33

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Robertinho napisał:

Niestety, nie było tak słodko. Fed po prostu dawał ciała w wszystkich Szlemach(i w ogóle ważnych turniejach), jak tylko była szansa wtopić(a nawet jak nie nie było), to wtapiał.

Wystarczy wspomnieć lata 2002-2003. W 2002 roku przyjeżdżał na Rg w glorii Mistrza Hamburga, gdzie ograł Cara Marata. Jak nic widziałem Rogera w gronie ścisłych faworytów. Niestety, zdanie zmieniłem, oglądając bodaj 3-ci mecz 1 dnia RG, gdzie komentator podał, że na sąsiednim korcie Arazi dał w kość zdolnemu Szwajcarowi. Zawód i to dość spory, ale spoko, na Wimbledonie będzie lepiej. Tam wygra, wypocznie i pokaże, że nie byle kto rok wcześniej wyrzucił Samprasa z zawodów. Niestety 1 runda i Mario Ancić okazali się przeszkodą nie do przeskoczenia, kolejna wtopa w rundzie 1
Minął rok, zacieram ręce na początek RG 2003. Wracam ze szkoły, odpalam sportowe newsy, a tam : "Rozpoczął się wielkoszlemowy French Open (jak oni mogą tak mówić ) w Paryżu. I rozpoczął się od wielkiej sensacji. Z turniejem pożegnał się rozstawiony z n5, Szwajcar Roger Federer. Jego pogromcą okazał się Peruwiańczyk Luis Horna." Roger wyjeżdżał z paryża, a ludzie nie mogli się nadziwić, jak można tak marnotrawić swój talent Zwłaszcza, że początek sezonu 2003 przyniósł mu 3 tytuły (Marsylia, Dubaj, Monachium).

Później przyszedł ten upragniony Wimbledon 2003, gdzie można było zakrzyknąć "no wreszcie!". No ale do tego czasu wyglądało to tak jak wyżej. Mówiono z niedowierzaniem: "Dlaczego on nie wygrywa, przecież wszystko ma".


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 
  • Index
  •  » ATP Tour
  •  » Federer na clayu - Jego miejsce w hierarchii

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora