Kubecki napisał:

To tylko odzwierciedla niestety na jak żałosnym poziomie stoi aktualnie polska piłka nożna.. bolesna prawda.

W Polskim futbolu pierwsze skrzypce gra problem korupcji i próby jej zwalczenia,oraz sądy między klubami a PZPN,problemy z licencjami itp.w takich warunkach trudno o rozwój futbolu na poziom chociażby europejski

Polska piłka jest już poniżej dna. Bez komentarza....


Pozostaje emocjonowanie się LM. Nie ma grupy śmierci. W większości grup zdecydowani dwaj faworyci do awansu. Real w normie. OM i FC Zurich nie powinny być groźne i wraz z dziadkami do II rundy.

Najmocniejsza D, nasłabsza H.

http://sport.onet.pl/74331,1248675,2032 … omosc.html

Franz

No wymęczylim, ale mecz średni. A co w to ogóle za murawa była?

Ostatnio edytowany przez Robertinho (28-08-2009 23:33:33)

Real....żal.gov

Chociaż z drugiej strony do przewidzenia, że przy takich transferach presja wyniku jest ogromna a ludzie typu Płaczek jej nie udźwigną.

KOSZMARNA KONTUZJA MARCINA WASILEWSKIEGO!

http://i29.tinypic.com/33e1wfd.gif

http://sport.onet.pl/0,1248770,2033785,wiadomosc.html

Ostatnio edytowany przez Kubecki (31-08-2009 10:23:39)

O fuj;/;/

Robertinho napisał:

Sorry, ale czy ten filmik musi być widoczny na forum? Akurat mnie to nie rusza, ale może nie wszyscy chcą bez uprzedzenia oglądać takie rzeczy. Lepszy byłby link opatrzony odpowiednim komentarzem.

Popieram, niemniej 4 posty i zaczynamy nową stronę w temacie To jest dramat Marcina. Ten człowiek, który mu to zrobił powinien dostać grube zawieszenie od Komisji Dyscyplinarnej Jupiler League. Oczywistym było, że Wasyl pierwszy zdąży do tej piłki. W momencie wślizgu człowiek trzeźwo reagujący odstawiłby nogę i starał się wyhamować. Tutaj mieliśmy brutalny atak. Kompletnie bez sensu bo piłka została już dawno wybita. Może nie do końca tak dawno, ale był to wystarczający czas na reakcję dla biegnącego piłkarza Standardu.

Biedny Wasyl, to może być koniec kariery...

Sezon z bani ma na pewno, ewentualny mundial również. Swoją drogą, jak na to patrze to wypisz, wymaluj kontuzja Eduardo z Arsenalu sprzed 2 (?) lat.

Lekarz sportowy wątpi w powrót Wasilewskiego

Zdaniem belgijskiego lekarza sportowego, Chrisa Goossensa, istnieją poważne podstawy, by sądzić, że Marcin Wasilewski nie powróci już na boisko. - Jeśli mu się to uda, to na pewno nie zagra już na takim poziomie - utrzymuje lekarz - czytamy w serwisie futbol.pl.

Goossens podkreśla, że Polak złamał nogę w najgorszym możliwym miejscu. - Dolna część kości leczy się bardzo źle. Choćby kwestia pielęgnacji rany. Bliskość gruntu oznacza spore prawdopodobieństwo zakażenia. Problemem może być nawet zabrudzone ubranie - podkreśla zmartwiony lekarz.

Nie bez znaczenia pozostaje także kształt złamania - najszybciej zrastają się złamania poprzeczne, znacznie wolniej te bardziej skomplikowane. Niestety u Wasilewskiego mamy do czynienia z tym drugim typem. - Złamanie w kształcie litery Z lub M zrasta się znacznie dłużej - zauważa. - Poza tym nic nie wiadomo o ewentualnych przemieszczeniach odłamków kości.

Nie wiadomo, czy uraz Wasyla ograniczył się tylko do złamania. - A co jeśli doszło do uszkodzenia nerwów? Bądź naczyń krwionośnych? Wówczas jego kariera stanie pod poważnym znakiem zapytania - podkreśla Goossens.

Na koniec lekarz sportowy nie dodał otuchy kibicom i samemu Wasilewskiemu. - Nawet jeśli obrażenia okażą się minimalne z możliwych, najprawdopodobniej nie wróci już do takiej formy, jaką prezentował ostatnio. Nie jest już przecież najmłodszym piłkarzem - zakończył.

www.onet.pl