mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Administrator
Kubot rozpoczyna pojedynek. Dawaj!
Offline
User
2/1* Ferrero, łamią się jak w WTA.
Offline
Ojciec Chrzestny
Ferrero *4-1. Mistrz wielkoszlemowy zdaje się sprowadzać Nas na ziemię.
EDIT: 6-1.
Offline
Kubot nie wyłapuje piłek,które Ferrero uderza po linii i to jest jeden z największych problemów Łukasza w tym meczu.Ponadto gdy przejmie inicjatywę w wymianie,zdaje się być zaskoczony gdy Juan Carlos kontratakuje i sobie z tymi kontratakami nie radzi.
Offline
User
Kubot, łojjojoj. Jak próbuje s&v to zanim dobiega do siatki wracająca piłka już go mija.
Obaj spoceni strasznie, tam gorąco chyba. Ferrero co akcje się wyciera, nawet po DF Kubota.
Offline
User
Mam nadzieję, że to będzie dla Kubota nauczka. Trzeba z czegoś zrezygnować. Albo singiel albo debel.
Ferrero 61 60
Offline
Ojciec Chrzestny
Ferrero 61 60.
Słabszy dzień, zmęczenie, znakomita gra wielkiej klasy rywala? Pewnie wszystko po trochu.
Najważniejsze, że zostaliśmy sprowadzeni do pionu, bo niektórzy myśleli, że ceglani Mistrzowie to dla Łukasza bułka z masłem.
Offline
User
Mam nadzieję, że na otarcie łez będzie tytuł w deblu.
Ale co ja mówię, na otarcie łez? Przecież ten finał to i tak duży sukces
Offline
User
Oczywiście szkoda tej porażki, ale przy takiej dawce spotkań (w ciągu 4 ostatnich dni, zagrał aż 6 meczów, a jeszcze jeden go czeka), musiał w końcu nadejść kryzys, Łukaszowi dziś gra kompletnie się nie układała, nie było żadnego pozytywnego aspektu Ani razu nie wygrał własnego podania
Coraz bardziej wydaję mi się, że Kubot powinien odpuścić Buenos, ma tam strasznie ciężką drabinkę, a jeżeli chcę tak bardzo sprawić przyjemność Marachowi, to niech zdecyduję się tylko na debla, bo taką dawkę meczów jaką ostatnio sobie funduję jego organizm może nie wytrzymać.
Offline
Ojciec Chrzestny
szeva napisał:
Coraz bardziej wydaję mi się, że Kubot powinien odpuścić Buenos, ma tam strasznie ciężką drabinkę, a jeżeli chcę tak bardzo sprawić przyjemność Marachowi, to niech zdecyduję się tylko na debla, bo taką dawkę meczów jaką ostatnio sobie funduję jego organizm może nie wytrzymać.
W Buenos Kubot ma grać chyba tylko singla.
Przejrzałem drogę JCF do tytułu. Nie jest to coś powalającego, nawet jak na taki turniej. Schwank od kilkunastu miesięcy bez formy, Massu prawie na emeryturze (jako jedyny urwał seta), Berlocq i Mello to challengerowcy, a Kubot chyba jednak sam się bardziej skreślił. Fajnie jednak, że ten tytuł dla Villeny jest. Mimo upływu lat i całej serii poważnych kontuzji wciąż potrafi co jakiś czas zaskoczyć i wykorzystać nadarzającą się okazję.
O której Verdasco zaczyna?
Offline
User
DUN I LOVE napisał:
O której Verdasco zaczyna?
O północy
Offline
Ojciec Chrzestny
Znakomitą listę zwycięzców ma impreza w San Jose. Andre Agassi, Pete Sampras, Andy Roddick, Andy Murray, Michael Chang, Stefan Edberg, Ivan Lendl, John McEnroe, Roy Emerson, Jimmy Connors, Rod Laver, Arthur Ashe to gracze, których przedstawiać nie trzeba. Wygrywali tutaj też wielcy trenerzy: Gilbert, Cahill czy Lundgren.
Roddick gra o 4 tytuł, rekordzistami w singlu są Agassi i McEnroe (po 5 tytułów), przy czym John ma masę wygranych imprez deblowych w tym właśnie turnieju.
Verdasco zaczął w swoim stylu, 1 gem wygrany do 30, przy czym te 2 stracone punkty to df.
Offline
Come on Andy !
Rod 2*-1 ! Trzymaj serwis !
edit :
Roddick 6-3 ! Verdasco zaserwował 150mph
Offline
User
6/3* Roddick
Znów Nando bawi się w Mikołaja, te df i proste UE bardzo denerwują
P.S. Rekord Roddicka zagrożony Verdasco już machnął 242 km/h jeszcze się rozkręci
Fajne są te statystyki wrzucane przez realizatora
Ostatnio edytowany przez szeva (15-02-2010 00:54:33)
Offline
User
Właśnie też byłem w niezłym szoku przy tym 150 mph. Ten serwis w ogóle nie wygląda na tai szybki
Offline
Come on Andy !
Rod przełamany 1/2* Walcz !
Offline
To juz tradycja zaczyna sie robic, zaczynam ogladac Roddicka w momencie w ktorym ma duza przewage i nagle zaczyna partolic sytuacje Walcz !
Offline
User
Kubot z Marachem przegrali pierwszego 5/7
Offline
Come on Andy !
Verdasco 4*-3, nie wygląda to dobrze. Roddick dziś jakiś taki ospały, głaszcze te piłki...
Offline
User
Ogólnie mówiąc mecz może się podobać. Jednak ten stracony gem był zaproszeniem z powrotem do gry dla Hiszpana. No jak do cholery nie wiem po co on w tym gemie do siatki dwa razy się wybrał. I mamy bonusowo trzeci set. O tyle dobrze że Andy serwuje, ale nie może dawać tyle szans Fernando na breaka. Walcz!!!
edtit: Łukasz i w deblu poległ. Jednak zmęczenie wyraźnie dziś było widoczne. Przełamań w tym meczu było jak w WTA. Domyślam się że głównie przy serwisie Łukasza były tracone punkty. Jestem pewny że gdyby Polak był w dobrej kondycji bo ten tytuł deblowy by był jego.
Ostatnio edytowany przez metjuAR (15-02-2010 01:53:09)
Offline