mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
aś napisał:
Dirty Diana to klasyka, nie mówiąc już o BJ. Ja jeszcze Liberian Girl uwielbiam, jak zresztą 9/10 jego utworów. Jednak naj z wszystkich to cały album History. Jeszcze polecam oglądnięcie koncertu One Night In Japan , który jest po prostu g e n i a l n y .
To prawda, koncert jest genialny !
Offline
Ojciec Chrzestny
anula napisał:
Tu, również dla miłośników pięknych kobiet
http://www.youtube.com/watch?v=cupnsUDy … re=related
Ulubiona piosenka mojej dziewczyny. Niemniej ona twierdzi, że Naomi jest okropna (lol86 ) , a Michael fajniutki (mowa o teledysku)
Offline
User
Michael Jackson mieszka w bunkrze
Tuż po śmierci Michaela Jacksona internet zapełnił się rozmaitymi "informacjami", jakoby król popu nie umarł, a tylko z rozmaitych powodów postanowił uciec przed otaczającym go światem.
Pojawiły się opinie, że Jackson zamieszkał w tajnym, siedmiokondygnacyjnym bunkrze wybudowanym w okolicach Graceland. Towarzystwo ma wyborne: Elvis Presley i inne gwiazdy świata rozrywki uznane za zmarłe dotrzymują mu towarzystwa.
W kilka minut po śmierci gwiazdy, o godzinie 14.27 czasu miejscowego, Dwight Santos, bezrobotny czyściciel toalet, opowiadał dziennikarzom, jak widział Jacksona wychodzącego chyłkiem w przebraniu zakonnicy przez tylne drzwi Ronald Reagan UCLA Medical Center.
Jedna ze sprzątaczek w szpitalu opowiadała: "Wychodziłam właśnie z przyszpitalnej pralni, kiedy grupa osób odepchnęła mnie. W środku był Michael Jackson. Nie mogłam w to uwierzyć. Kiedy następnie weszłam z powrotem na oddział, usłyszałam wiadomość, że Michael umarł".
Miejsc, do których miałby uciec Jacko, jest tyle samo, ilu jest spiskujących internautów.
Piosenkarz wybierał się na Karaiby, gdzie pod przybranym nazwiskiem Thomasa Di Loco miał sprzedawać owoce. Inna fanka Jacksona, Elisa Chan, twierdzi z kolei, że widziała, jak muzyk wsiadł do samolotu, by wybrać się w ostatnią podróż do miejsca swojego urodzenia w miasteczku Gary (stan Indiana). Następnie muzyk miał na stałe zamieszkać na Grenlandii i w nieprzyjaznym klimacie ma dzielić trudy życia razem z Eskimosami.
Znany hollywodzki bloger, Hilton Perez, twierdzi z kolei, że "Jacko zrobił podobny numer, kiedy przygotowywał się do występu dla HBO w 1995 i »zemdlał« na jednej z prób".
Obecnie Jackson miałby upozorować swoją śmierć, by uciec przed olbrzymimi finansowymi problemami. Był winien wierzycielom około 200 milionów funtów, a chciał dzięki tantiemom zagwarantować dostatnie życie swoim dzieciom.
Inna teoria głosi, że Jackson umarł już dwa lata temu, a późniejsze jego wystąpienia publiczne były sfabrykowane. Artysta miałby umrzeć w swojej posiadłości w Neverland, a od tego czasu miałby być zastępowany przez sobowtóra - to kolejna wersja "wątpiących" internautów.
W sieci nie brakuje również zdjęć idącego, robiącego zakupy czy wypoczywającego artysty, które są rzekomo zrobione po jego śmierci. Zapewne jednak przypadkiem są tak słabej jakości, iż, nawet bo dokładnym ich zbadaniu, nie ma mowy o ustaleniu, kto tak naprawdę się na nich znajduje.
onet.pl
http://wiadomosci.onet.pl/1570824,2679,1,kioskart.html
To o McCartney'u też dobre. Sie uśmiałem. Ciekawe co na to sam Beatles...
Ostatnio edytowany przez asiek (26-08-2009 14:53:06)
Offline
Przykre to wszystko jest. Zawsze po śmierci jakiegoś artysty, bardziej popularnego, ludzie wymyślają takie głupoty. Tupac też podobno żyje, czyli już 13 lat się gdzieś ukrywa, a to jest niewątpliwie sukces. Po jego śmierci było pełno różnych dowodów że żyje, wiele z nich jest naprawdę wiarygodnych, sama byłabym skłonna wierzyć. Jeżeli chodzi o śmierć Jacksona, powoli zaczyna mnie irytować, że po 2 miesiącach od jego śmierci, Michael miał już 15 pogrzebów, jego ciało obleciało 5 razy świat, a każda częśc była po 50 razy dokładnie badana. To jest chore, że człowiek nie moze mieć spokoju nawet po śmierci. Jeżeli usłyszę jeszcze raz o kolejnym pogrzebie, a po kilku dniach dowiem się że tego pogrzebu tak naprawdę nie było, to zacznę gadać że widziałam go jak kupował pomidory w Rzeszowie. Ale szczerze, będę skłonna wierzyć że on naprawdę żyje, jeśli znowu pojawią się takie informacje. Wtedy to będzie bardziej wiarygodne niż to że on umarł.
Offline
Ojciec Chrzestny
Podobnych teorii będzie co najmniej 500, szkoda słów nawet. Ja mam coś konkretnego, "wydanego" przez poważnego urzędnika, anie jakiś plotkarski serwis czy innych oszołomów
Śmierć Michaela Jacksona zakwalifikowana jako zabójstwo
Koroner hrabstwa Los Angeles zakwalifikował w piątek śmierć Michaela Jacksona jako zabójstwo (homicide). Zgon został spowodowany ostrym zatruciem lekiem propofol i innymi substancjami farmakologicznymi.
W oświadczeniu koronera (w Wielkiej Brytanii i USA tak nazywa się urzędnik prowadzący śledztwo w sprawach zgonów osób zmarłych śmiercią nienaturalną) wskazuje się, że głównymi lekami, które 25 czerwca spowodowały śmierć Jacksona, były: propofol - silny środek znieczulający - oraz środek uspokajający Lorazepam. W organizmie Jacksona wykryto też inne substancje farmakologiczne - Midazolam (działanie podobne do propofolu), Diazepam (środek uspokajający, odtwórcza wersja Valium), lidokainę (środek przeciwbólowy) i efedrynę (środek pobudzający).
Ekspertyza koronera zwiększa prawdopodobieństwo wytoczenia procesu o zabójstwo osobistemu lekarzowi Jacksona, doktorowi Conradowi Murrayowi, przeciwko któremu toczy się już śledztwo prowadzone przez policję w Los Angeles.
Murray przyznał, że podawał Jacksonowi propofol w ciągu 6 tygodni poprzedzających jego śmierć, usiłując w ten sposób zwalczyć bezsenność, na którą cierpiał gwiazdor. Dodawanie leków uspokajających miało osłabić działanie propofolu.
Wiele pustych opakowań tego leku, zazwyczaj stosowanego jedynie w warunkach szpitalnych, znaleziono w domu Jacksona.
http://muzyka.onet.pl/0,2033272,newsy.html
Dziś MJ skończyłby 51 lat, 100 lat Michael !
Offline
aś napisał:
Przykre to wszystko jest. Zawsze po śmierci jakiegoś artysty, bardziej popularnego, ludzie wymyślają takie głupoty. Tupac też podobno żyje, czyli już 13 lat się gdzieś ukrywa, a to jest niewątpliwie sukces. Po jego śmierci było pełno różnych dowodów że żyje, wiele z nich jest naprawdę wiarygodnych, sama byłabym skłonna wierzyć. Jeżeli chodzi o śmierć Jacksona, powoli zaczyna mnie irytować, że po 2 miesiącach od jego śmierci, Michael miał już 15 pogrzebów, jego ciało obleciało 5 razy świat, a każda częśc była po 50 razy dokładnie badana. To jest chore, że człowiek nie moze mieć spokoju nawet po śmierci. Jeżeli usłyszę jeszcze raz o kolejnym pogrzebie, a po kilku dniach dowiem się że tego pogrzebu tak naprawdę nie było, to zacznę gadać że widziałam go jak kupował pomidory w Rzeszowie. Ale szczerze, będę skłonna wierzyć że on naprawdę żyje, jeśli znowu pojawią się takie informacje. Wtedy to będzie bardziej wiarygodne niż to że on umarł.
Wszelkie tego typu informacje są niczym i tracą wszelkie znaczenie, bo tak naprawdę liczy się tylko to, co ma miejsce na linii Michael i słuchający jego muzyki człowiek. Tylko to jest prawdziwe. Zachwyciło mnie na nowo
http://www.youtube.com/watch?v=Uuy1Z9h0yHg
Offline
http://muzyka.onet.pl/0,2033879,newsy.html
Taaaak, to bardzo ciekawe. Miał być po raz 50 pochowany w dniu swoich urodzin, więc o co chodzi?
Wiecie, widziałam Jacksona w Rzeszowie. I już chyba głupieję, ale naprawdę od dziś wierzę że on żyję, jak wyżej pisałam ^^
Ostatnio namiętnie słucham:
- http://www.youtube.com/watch?v=hfOYufGFiZg - Seether - "Broken" feat. Amy Lee
- http://www.youtube.com/watch?v=-TPeR8Aq6BQ - 3 doors down - Here without You
- http://www.youtube.com/watch?v=pT_klCRWzZU - Disturbia by Kina
- http://www.youtube.com/watch?v=1ubfS18IPGw - Jay Z - Run This Town ft Rihanna & Kanye West
- http://www.youtube.com/watch?v=MAhnd4oQ8rw - Rihanna - Hatin' On The Club (ft. The Dream)
Offline
Ojciec Chrzestny
Ja tymczasem przedstawię innego wielkiego muzyka, fascynującego po prostu - Kenny G
Kenneth Gorelick, lepiej znany jako Kenny G (ur. 5 czerwca 1956 w Seattle) to amerykański saksofonista i klarnecista.
Pierwszy raz spotkał się z saksofonem, kiedy usłyszał czyjś występ w programie The Ed Sullivan Show. Jego matka wypożyczyła mu pierwszy saksofon, uczył się na nim grać w domu. Godzinami słuchał płyt wykonawców saksofonowych, próbując naśladować słyszane dźwięki. W Franklin High School, gdzie się uczył, należał do szkolego zespołu.
Kenneth Gorelick rozpoczął swoją karierę jako profesjonalny saksofonista, kiedy dostał pracę u Barry'ego White'a w Love Unlimited Orchestra.
W 1982 roku podpisał umowę z Arista Records, jako solowy artysta. Wydał wiele albumów, na których gościnnie pojawiło się wiele gwiazd, m.in. Whitney Houston, Natalie Cole i Aretha Frankin. Jego płyty są zazwyczaj klasyfikowane jako smooth jazz.
Jego czwarty album, Duotones przyniósł mu przełomowy sukces w 1986 roku. Jego instrumentem jest sopranowy saksofon, ale gra również na altowym i tenorowym saksofonie oraz okazjonalnie na flecie.
W 2003 roku, Kenny G został umieszczony na 25 miejscu najlepiej sprzedających się artystów w Ameryce, przez RIAA, z 48 milionami sprzedanych albumów w Stanach Zjednoczonych. W 1994 roku, wygrał nagrodę Grammy w kategorii Najlepsza instrumantalna kompozycja (Grammy Award for Best Instrumental Composition) za piosenkę "Forever in Love".
wikipedia.pl
Genialne instrumentalne brzmienia, coś cudownego.
http://www.youtube.com/watch?v=YmHiUjr_iMg&feature=fvst - The moment
http://www.youtube.com/watch?v=_LYjusrF … re=channel - Forever in love
Geniusz.
Offline
Oj tak . Znam Twój sekret związany z Panem Kenny'm Ja go pokochałam za instrumentalną wersje soundtracka z Titanica - http://www.youtube.com/watch?v=HNX3JVFHAgo , później było 'The moment' i cała reszta. Jest genialny.
Offline
Ojciec Chrzestny
aś napisał:
Oj tak . Znam Twój sekret związany z Panem Kenny'm
Pół sekret bo trochę ludzi o nim już wie
Poniżej wywiad z Kennym, kilka dni przed Jego występem w Warszawie. 9 maja zagrał w Sali Kongresowej. Kurde, mieszkanie w stolicy ma swoje plusy
Kenny G. – jedyny wywiad przed koncertem w Polsce
„O Polsce i polskiej muzyce nie wiem nic, dlatego jadę do Was z wielką radości”
Kiedy przed laty pojawiły się na rynku walkmany CD, obowiązkowa jazzdą klasy średniej w USA były płyty Kanny G. a w Polsce jego płyty godziły gusty muzyków i fanów muzyki klasycznej z wyznawcami jazzu. To zaś sprawiło, że ortodoksyjni jazzfani i krytycy odsądzili go od czci i wiary (choć jego muzyka miała z jazzem wiele wspólnego), gdy on sam kompletnie nie zabiegał o to, by szufladkować go w jakikolwiek sposób. Stał się szufladką sam dla siebie.
Jego popularność na miarę największych gwiazd popu sprawiła, że instrumentaliści, a w szczególności jazzmani traktowali go jako symbol obciachu (jeden z dowcipów w konwencji „Hitler i Stalin jadą windą, w której oczywiście z głośników płynie muzyka Kenny G.” był przebojem wśród jazzowej braci dwie dekady wstecz). Słow krytyki nie szczędził mu nawet Pat Metheny Dzisiaj Kenny Gorelick jest mega gwiazdą występującą na stadionach, w gigantycznych halach czy welodromach. Ma swoja wirtualną stację radiową.
Piotr Iwicki: Znam takich, którzy dwie dekady wstecz sprzedaliby ostatnie buty by kupić bilet na twój koncert. Choć jestes w Polsce świetnie znany, przybywasz tutaj pierwszy raz. Co on nas i naszej muzyce wiesz.
Kenny G.: O Polsce i polskiej muzyce nie wiem nic, dlatego jadę do Was z wielką radością. To trochę jak podróż w nieznane, jedna wielka niespodzianka.
Twoje nazwisko brzmi dla nas bardzo swojsko. Gorelick, dam rękę, że słowiańskie.
Moi dziadkowie pochodzą z Rosji. Podobno dzięki nim melodyjność fraz mam w genach.
No właśnie, czy szykujesz coś specjalnego, jakąś niespodziankę. Czekaliśmy na Ciebie tak długo.
Z tego powodu zagram program złożony ze starych kompozycji, tych z albumów sprzed lat „G-Force” czy „Duotones”, ale sporo czasu poświęcimy na program z „Rhythms & Romance”. Wiozę też do Was świetny zespół, znakomitych muzyków…
Vail Johnson znany jest świetnie naszej publiczności, to showman basu elektrycznego….
… ale przede wszystkim świetny muzyk
Grasz na stadionach dla kilkudziesięciu tysięcy fanów , występujesz w wielkich halach, jaka jest najlepsza publiczność, sceneria, miejsce do koncertu…
To kompletnie bez znaczenie. Liczy się odbiór, a to jak dotrzeć do słuchaczy to nasze zmartwienie. Jak nie ma reakcji na to co gramy, to całe granie nie ma sensu. Ludzie przychodzą posłuchać muzyki wiedząc, czego oczekują. My musimy stanąć na wysokości zadania i to im dać. To nasza praca. Piękna praca.
Wiem, że masz w arsenale wiele sztuczek, choćby permanentny oddech, ot granie fraz bez przerywania ich na wzięcie powietrza. To dla zwykłych, niezorientowanych ludzi diabelska sztuczka. Można odnieść wrażenie, że zaraz się udusisz. I tak dzieje się od kilkudziesięciu lat przy frenetycznym przyjęciu publiczności.
No nie! Zdradziłeś mnie (śmiech). Ma się te swoje sposoby (śmiech). To oczywiście kwestia ćwiczenia, koncentracji i zwykłego poświęcenia czasu na szlifowanie warsztatu. Ale proszę Ciebie, nie zdradzaj więcej moich tajemnic (śmiech).
Kiedy zaczynałeś karierę, nikomu nawet nie śniło się pojęcie smooth-jazz. Dzisiaj uznawany jesteś za prekursora, wręcz proroka takiej muzyki. Wyprzedziłeś świat o jakieś 10 lat.
Kompletnie nie ma to dla mnie znaczenia. Grałem i gram swoja muzykę, jak ją nazwiecie, to wasza sprawa.
A co to jest smooth-jazz?
Nie wiem, nie jestem teoretykiem. Jestem muzykiem i gram. To mi najlepiej na razie w życiu wychodzi.
Jakieś plany na przyszłość?
Zaraz wchodzę na scenę w Sofii. Ta trochę dalsza – dojechać do Was. A odrobinę więcej „dalsza” nagrać nową pytę. To we wrześniu.
A we wtorek ile czasu mamy sobie rezerwować?
Na pewno dwie godziny. Ale może więcej (śmiech) to zależy od was. Sorry, musze kończyć, mam zaraz koncert. Chcę się solidnie rozegrać.
Offline
Ojciec Chrzestny
Odświeżam
Michael Jackson został pochowany
Aż siedemdziesiąt dni minęło od czasu śmierci Michaela Jacksona do dnia jego pogrzebu. W uroczystościach pogrzebowych, które odbyły się minionej nocy, uczestniczyła tylko rodzina i przyjaciele piosenkarza.
Michael Jackson został pochowany na cmentarzu Forest Lawn w Gelndale w Kalifornii. W wielkim mauzoleum spoczywają także takie sławy filmu i estrady jak Humphrey Bogart, Jean Harlow, Nat King Cole, Clark Gable, czy Walt Disney. Mauzoleum jest zamknięte dla publiczności.
Po pogrzebie rozpoczęła się stypa. Wybór padł na włoską restaurację w Pasadenie. Dziewięciostronicowe zaproszenie na uroczystości rozpoczęło się cytatem z "Dancing The Dream" - zbiorem esejów opublikowanych przez Jacksona w 1992 roku:
"Jeśli pojawiasz się na tym świecie wiedząc, że jesteś kochany i opuszczasz go wiedząc to samo, poradzisz sobie ze wszystkim, co jest pomiędzy".
Na uroczystości pogrzebowej obok rodziny Michaela Jacksona, pojawili się też celebryci, których z piosenkarzem łączyła przyjaźń w tym 77-letnia aktorka Elizabeth Taylor oraz piosenkarki Aretha Franklin i Diana Ross czy aktorka Brooke Shields oraz Macaluay Culkin.
Rodzina artysty na pogrzeb spóźniła się 2 godziny. Przyczyna opóźnienia nie jest znana.
onet.pl
Dali mu wreszcie spokojnie spocząć po 70 dniach A rodzina odj**ała nieźle.
--------------------------------------------------------------------
A najczęściej ostatnio słucham tego:
Michael Jackson - tabloid junkie
http://www.youtube.com/watch?v=VJWOjojXvNE
Offline
DUN I LOVE napisał:
Odświeżam
Michael Jackson został pochowany
Aż siedemdziesiąt dni minęło od czasu śmierci Michaela Jacksona do dnia jego pogrzebu. W uroczystościach pogrzebowych, które odbyły się minionej nocy, uczestniczyła tylko rodzina i przyjaciele piosenkarza.
Michael Jackson został pochowany na cmentarzu Forest Lawn w Gelndale w Kalifornii. W wielkim mauzoleum spoczywają także takie sławy filmu i estrady jak Humphrey Bogart, Jean Harlow, Nat King Cole, Clark Gable, czy Walt Disney. Mauzoleum jest zamknięte dla publiczności.
Po pogrzebie rozpoczęła się stypa. Wybór padł na włoską restaurację w Pasadenie. Dziewięciostronicowe zaproszenie na uroczystości rozpoczęło się cytatem z "Dancing The Dream" - zbiorem esejów opublikowanych przez Jacksona w 1992 roku:
"Jeśli pojawiasz się na tym świecie wiedząc, że jesteś kochany i opuszczasz go wiedząc to samo, poradzisz sobie ze wszystkim, co jest pomiędzy".
Na uroczystości pogrzebowej obok rodziny Michaela Jacksona, pojawili się też celebryci, których z piosenkarzem łączyła przyjaźń w tym 77-letnia aktorka Elizabeth Taylor oraz piosenkarki Aretha Franklin i Diana Ross czy aktorka Brooke Shields oraz Macaluay Culkin.
Rodzina artysty na pogrzeb spóźniła się 2 godziny. Przyczyna opóźnienia nie jest znana.onet.pl
Dali mu wreszcie spokojnie spocząć po 70 dniach A rodzina odj**ała nieźle.
--------------------------------------------------------------------
A najczęściej ostatnio słucham tego:
Michael Jackson - tabloid junkie
http://www.youtube.com/watch?v=VJWOjojXvNE
Nie będę sądzić rodziny, bo nie znam przyczyn takiego postępowania.
Spoczywaj w pokoju Michael. !
Ostatnio słucham genialnych utworów z ostatniej płyty Invincible.
Tutaj cudny duet z Carlosem Santaną
http://www.youtube.com/watch?v=0XuFouOp … re=related
Offline
Ojciec Chrzestny
Ostatnio słucham genialnych utworów z ostatniej płyty Invincible.
Tutaj cudny duet z Carlosem Santaną
http://www.youtube.com/watch?v=0XuFouOp … re=related
Z płyty Invincible najbardziej podoba mi się kawałek...Invincible
Dzisiaj o 15:55 w TVP1 film o MJ.
Offline
User
A-HA - Foot of the Mountain. Fajna pioseneczka http://www.youtube.com/watch?v=RIzY97nJBjE&feature=fvst
I tak mi się wydaje, że początek jest taki sam jak wstęp do ceremonii medalowej MŚ w Berlinie. Potwierdzi to ktoś zorientowany?
Ostatnio edytowany przez asiek (12-09-2009 22:02:25)
Offline
Administrator
Na chwilę obecną odkrywam Jacksona. Tworzył naprawdę świetnie słuchającą się muzykę. Poza tym płyta "Thriller" jest jedyną mi znaną płytą, na której żaden kawałek nie jest dużo gorszy/lepszy od poprzedniego. Takie płyty się praktycznie nie zdarzają.
Offline
User
mam nadzieję, że mnie nie wyśmiejecie ale ja tak trochę z innej beczki. Bo jeśli chodzi o muzykę to dla mnie ma znaczenie tylko jeden zespół- The Beatles
Offline
Administrator
Osobiście cenię Beatlesów. Tworzyli muzykę z pasją i radością, co słychać w ich utworach. Może nie słucham ich "namiętnie", ale jak już włączę, to lecą ich wszystkie piosenki po kolei, jakie mam.
Offline
Patricia Kaas
Najwspanialsza piosenka francuskojęzyczna w historii zaraz po Edith Piaf ; )
http://www.youtube.com/watch?v=hvqK3V6JxvI
Et s'il fallait le faire... Eurowizja 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=kchbloIYLfc
If You Go Away (Ne Me Quitte Pas).
http://www.youtube.com/watch?v=FtUb5bsEf3E
Nâdiya "Parle-moi"
Offline
User
The Beatles lata 80
Ostatnio edytowany przez PanEliot (26-09-2009 10:53:37)
Offline
User
Nowy Robbie Williams
http://www.youtube.com/watch?v=RKepz8ORoo4
Offline