* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#341 17-05-2009 20:57:01

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Madryt 2009

Ważna była taktyka Federera. Oglądałem niedawno fragmenty finału AO(gdzie Rafa też był solidnie podjechany) i tam tak liftował(nawet z krótkich piłek Nadala), że wyglądało jakby piłka miała zaraz przelacieć przez ekran, tak do góry szła nad siatką, efekt tych pomysłów dobrze znamy. Na całe szczęście dziś nie zaświtała myśl, że skoro Hiszpan zmęczony, to może warto poprzebijać.
W ogóle się nie certolił, zwłaszcza przy podaniu Rafy grał bardzo agesywnie, wejdzie-jest czysty winner/wróci wystawka, nie wejdzie-trudno, nie ma sensu przebiajać w nieskończoność, tracić siły i napędzać grę rywalowi.

Offline

 

#342 17-05-2009 21:11:54

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Madryt 2009

Robertinho napisał:

W ogóle się nie certolił, zwłaszcza przy podaniu Rafy grał bardzo agesywnie, wejdzie-jest czysty winner/wróci wystawka, nie wejdzie-trudno, nie ma sensu przebiajać w nieskończoność, tracić siły i napędzać grę rywalowi.

Innymi słowy zagrał swój tenis. Kiedy się na dobre rozegrał Rafa ? Czy dziś w ogóle się rozegrał ? Może tylko w samej końcówce. Szwajcar wiedział co robi grając agresywnie i skracając punkty. Nie pozwolił Hiszpanowi się rozegrać. Takich stricte nadalowych wymian było może 5 i to przyniosło efekt przy ważnych piłkach. Nadal nie miał pewności uderzenia i 2 razy wyrzucił BH. Jakby tak poliftowali od początku to myślę, że Nadal zamknąłby to w 3 setach. Hiszpan nie grał najlepiej, ale nie zauważyłem przejawów zmęczenia. Niemniej dało się odczuć znużenie tym ciągłym wygrywaniem.

Rogera za tenis chwalić nie będę, bo wszyscy wiemy, jak wspaniale grać potrafi , brawa za zimną głowę. No to jak on zagrał przy 1 BP w ostatnim gemie to coś wspaniałego. Ostatni przyzwyczaił nas do strzelania na pałę i zazwyczaj w płot w takiej sytuacji. W tej sferze to rozegrał ten pojedynek znakomicie. Jednak prawdą jest, że u siebie gra się trudno. Tak miał dziś Rafa, tak też miał Roger podczas ostatnich finałów przy SW19.

Jednak mistrzostwo Feda dziś polegało na tym, jak relatywnie małym nakładem sił On wygrał ten mecz. W zasadzie nie powinno to dziwić, bo takim graniem wypisał sobie receptę na długowieczność, niemniej naprawdę w moich wyobrażeniach ewentualna porażka Rafy na cegle to morderczy mecz i maksymalnie spocony, zdychający rywal (ten potencjalny pogromca Hiszpana). Dziś zobaczyłem inną rzeczywistość.

Aha, Nadal wygra Paryż. Roger zaś ma dużą szansę, by odzyskać Wimbledon.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#343 17-05-2009 22:07:06

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Madryt 2009

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

W ogóle się nie certolił, zwłaszcza przy podaniu Rafy grał bardzo agesywnie, wejdzie-jest czysty winner/wróci wystawka, nie wejdzie-trudno, nie ma sensu przebiajać w nieskończoność, tracić siły i napędzać grę rywalowi.

Innymi słowy zagrał swój tenis. Kiedy się na dobre rozegrał Rafa ? Czy dziś w ogóle się rozegrał ? Może tylko w samej końcówce. Szwajcar wiedział co robi grając agresywnie i skracając punkty. Nie pozwolił Hiszpanowi się rozegrać. Takich stricte nadalowych wymian było może 5 i to przyniosło efekt przy ważnych piłkach. Nadal nie miał pewności uderzenia i 2 razy wyrzucił BH. Jakby tak poliftowali od początku to myślę, że Nadal zamknąłby to w 3 setach. Hiszpan nie grał najlepiej, ale nie zauważyłem przejawów zmęczenia. Niemniej dało się odczuć znużenie tym ciągłym wygrywaniem.

Rogera za tenis chwalić nie będę, bo wszyscy wiemy, jak wspaniale grać potrafi , brawa za zimną głowę. No to jak on zagrał przy 1 BP w ostatnim gemie to coś wspaniałego. Ostatni przyzwyczaił nas do strzelania na pałę i zazwyczaj w płot w takiej sytuacji. W tej sferze to rozegrał ten pojedynek znakomicie. Jednak prawdą jest, że u siebie gra się trudno. Tak miał dziś Rafa, tak też miał Roger podczas ostatnich finałów przy SW19.

Jednak mistrzostwo Feda dziś polegało na tym, jak relatywnie małym nakładem sił On wygrał ten mecz. W zasadzie nie powinno to dziwić, bo takim graniem wypisał sobie receptę na długowieczność, niemniej naprawdę w moich wyobrażeniach ewentualna porażka Rafy na cegle to morderczy mecz i maksymalnie spocony, zdychający rywal (ten potencjalny pogromca Hiszpana). Dziś zobaczyłem inną rzeczywistość.

Aha, Nadal wygra Paryż. Roger zaś ma dużą szansę, by odzyskać Wimbledon.

O tym, że Rafa nie miał pewności uderzenia, on sam mówił w wywiadach od początku turnieju. Wyjątkowo mu zresztą ten turniej nie leży, nie czuje tego kortu i odbicia piłki. Roger wreszcie wykorzystał słabości Hiszpana i zgarnął tytuł. Nie wiem czy Rafie gra się trudniej przed własną publicznością; ja odnoszę wrażenie, że wręcz odwrotnie.  Twoja wiara Dawidzie w to , że on  nie był zmęczony jest zadziwiająca. Był zmęczony, nawet bardzo. Był zmęczony w finale AO i był zmęczony w dzisiejszym finale. Bajka o cyborgu to mit.  Jedyna różnica jest taka, że w Australii z takim zmęczeniem pokonał Rogera, w Madrycie odwrotnie.  RG jest sprawą otwartą.  Tutaj Twoja pewność Dawidzie też mnie zadziwia. Moja  lista kandydatów do zwycięstwa nie kończy się na Rafie i Federerze.  Co więcej daję im równe szanse. Mam tylko nadzieję, że kłopoty Rafaela z prawym kolanem, które odezwały się w meczu z Novakiem  nie są poważną sprawą i nie rozstrzygną o losach tytułu w Paryżu.

Offline

 

#344 17-05-2009 22:21:51

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Madryt 2009

Przed kazdym finalem tych dwoch panow swita mi mysl, ze to moze ten moment, kiedy Fed moze pokonac mlodszego kolege. Za kazdym razem konczy sie tak samo, a dzisaij taka niespodzianka. To zwyciestwo pozwoli Rogerowi odzyskac pewnosc siebie.

Offline

 

#345 17-05-2009 22:26:52

Bombardiero

User

Zarejestrowany: 31-08-2008
Posty: 365
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Madryt 2009

anula napisał:

Mam tylko nadzieję, że kłopoty Rafaela z prawym kolanem, które odezwały się w meczu z Novakiem  nie są poważną sprawą i nie rozstrzygną o losach tytułu w Paryżu.

Dokładnie, zwłaszcza że było o wiele lepiej, bo już nie miał podwiązanych kolan.Myślę jednak że sztab Rafy zrobi wszystko, by te kolano nie miało na nic wpływu i w Paryżu będzie znowu śmigał jak gazela i będzie czuł uderzenie

Co do wizji Dawida o dramatycznym pojedynku i pokonaniu Hiszpana.Właśnie taki scenariusz by miałby małe prawdopodobieństwo zaistnienia.Im dłużej gra Hiszpan tym gra lepiej więc działa to na niekorzyść rywala .

DUN I LOVE napisał:

Hiszpan nie grał najlepiej, ale nie zauważyłem przejawów zmęczenia. Niemniej dało się odczuć znużenie tym ciągłym wygrywaniem.

Było to i to .Zmęczenie objawiało się tym, że Rafa nie biegał tak jak zawsze, może to też sprawa tego kolana.A znużenie było widać od początku turnieju.Możemy tylko się domyślać jak trudno jest dźwigać brzemię najlepszego na ziemi, bo tutaj każdy inny wynik niż zwycięstwo jest zaskoczeniem.Przynajmniej w końcu ktoś inny wygrał turniej na ziemi Ja się cieszę z tego turnieju z pojedynku z Djokovicem, bo w końcu sobie przypomniałem dlaczego Hiszpan jest moim ulubionym tenisistą.Nigdy się nie poddaje i gra do końca, nawet jeśli sprawa ma się beznadziejnie.

Offline

 

#346 17-05-2009 23:38:41

Bizon

siła spokoju

Zarejestrowany: 05-09-2008
Posty: 2203
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick
WWW

Re: Madryt 2009

Wchodze na livescore i mnie zatkalo... no nie spodziewalem sie. Poza meczem z Roddickiem, wygrany turniej bardzo gladko i pewnie. Niech sie Fed cieszy poki moze, bo zadny rewanzu Rafa zrobi na RG masakre


MTT Singiel : (Rank-2)

W : Los Angeles 08, Dubaj 09, New Heaven 09, Bangkok 09, Pekin 09, Madryt 10, Roland Garros 10, Barcelona 11, Madryt 11, Roland Garros 11
F  : Olympic Games 08, Bangkok 08, s'Hertogenbosch 10, Wimbledon 10, Los Angeles 10, Memphis 11

Offline

 

#347 17-05-2009 23:44:09

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Madryt 2009

Bombardiero napisał:

Co do wizji Dawida o dramatycznym pojedynku i pokonaniu Hiszpana.Właśnie taki scenariusz by miałby małe prawdopodobieństwo zaistnienia.Im dłużej gra Hiszpan tym gra lepiej więc działa to na niekorzyść rywala .

Dokładnie Marcin, jakieś pomysły o grze na wyniszczenie, "taktyczne szachy" i podobne są z Nadalem z góry skazane na niepowodzenie. Zanim to da jakiś efekt, to rywal Hiszpana nadaje się intensywną terapie. I jeśli ktoś myśli, ze na hard taki Murray ze swoimi tanimi sztuczkami i przebijactwem będzie regularnie lał przyzwoitego Rafe, to błądzi. Najlepsza metoda to jednak starać się rozstrzelać i liczyć na dzień konia i czyszczenie linii.
Na cegle z trochę słabszym Nadalem też jedyną słuszną drogą jest ofensywa, wywieranie presji, atakowie każdej krótszej piłki, klepanie zza linii to pewna śmierć.

anula napisał:

Bajka o cyborgu to mit.  Jedyna różnica jest taka, że w Australii z takim zmęczeniem pokonał Rogera, w Madrycie odwrotnie.  RG jest sprawą otwartą.  Tutaj Twoja pewność Dawidzie też mnie zadziwia. Moja  lista kandydatów do zwycięstwa nie kończy się na Rafie i Federerze.  Co więcej daję im równe szanse.

Cieszę się, że to napisałaś, bo czasem mi się wydaje, że niektórzy ludzie naprawdę uważają Rafe za robota do wygrywania, tak jak kiedyś Rogera; jakby zupełnie sobie nie uświadamiając, z jakim ciepieniem czysto fizycznym i zmęczeniem psychicznym wiąże się gra Hiszpana. Co do szans jednak się nie zgadzam, zdrowy Nadal będzie zdecydowanym faworytem, pamiętajmy, że on nigdy nie przegrał meczu best-of-5 na cegle.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (18-05-2009 11:00:44)

Offline

 

#348 17-05-2009 23:46:02

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Madryt 2009

Obejrzałem skrót tego spotkania. Żałuję, że nie widziałem meczu na pełnym dystansie, ale gołym okiem  dało się zauważyć, że Rafa poruszał się bardzo powoli jak na jego standardy.
Dzięki Bogu Federer w końcu zagrał tak, jak wszyscy jego fani oczekiwali: agresywnie, pewnie, bez wdawania się w wyniszczające wymiany. Dzisiaj udało się odnieść sukces.
Ale jak już napisałem wcześniej, na pewno nie ma co robić z Rogera kandydata do tytułu. Jeśli to zwycięstwo da mu siłę do jeszcze mocniejszych treningów, to jest szansa na to, że finał nie będzie jednostronny,ale nic ponadto.

Kończąc cały wątek turnieju, Roger Federer udowodnił, że jest jedynym człowiekiem, który jest w stanie ograć zdrowego Rafaela Nadala na cegle. Bez wątpienia Hiszpan był zmęczony, ale nikt inny na miejscu Szwajcara nie dokonałby tej sztuki.

Offline

 

#349 18-05-2009 11:51:01

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: Madryt 2009

Oczywiscie mozna mowić że Rafa mógł wczoraj grac na góra 60 % , że gdyby wujek zrobil mu  sprawdzian na 100 metrow , to nie dalby rady zejść poniżej 15 sekund , że do kolejnych anemicznych sprintów zbierał sie ze zwinnością tira zawracającego na osiedlowej uliczce , że siła rażenia odbiegala od norm , że nie wygrał żadnej z pozoru przegranej piłki itp. , itd. ale to jednak był Nadal , sam we wlasnej osobie , on mimo tych ograniczeń smiało mógł taki finał wygrać  , no własnie mógł , gdyby inaczej zagrał Fed Mimo to kręciłem troche nosem oglądając Rafe ktory chciał , ale nie mógł , i dopiero gdy Roger w ostatnim gemie zrobił cos co mialo charakter zjawiska wybitnie nadprzyrodzonego , uznalem że zasłużył na wygraną




Roger w najlepszym do tego momencie odbudował mentalność zwycięzcy . Teraz wszystko jest mozliwe! , teraz zrobi nam sie dopiero sezon! Od wczoraj szwajcarowi grozi wygranie nie tylko Wimbla ale i Rg , a wygranie Madrytu należało mu sie jak psu buda , o i tak powiem !

Ostatnio edytowany przez Sydney (18-05-2009 11:52:04)


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#350 18-05-2009 16:19:13

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Madryt 2009

Sydney napisał:

Oczywiscie mozna mowić że Rafa mógł wczoraj grac na góra 60 % , że gdyby wujek zrobil mu  sprawdzian na 100 metrow , to nie dalby rady zejść poniżej 15 sekund , że do kolejnych anemicznych sprintów zbierał sie ze zwinnością tira zawracającego na osiedlowej uliczce , że siła rażenia odbiegala od norm , że nie wygrał żadnej z pozoru przegranej piłki itp. , itd. ale to jednak był Nadal , sam we wlasnej osobie , on mimo tych ograniczeń smiało mógł taki finał wygrać  , no własnie mógł , gdyby inaczej zagrał Fed Mimo to kręciłem troche nosem oglądając Rafe ktory chciał , ale nie mógł , i dopiero gdy Roger w ostatnim gemie zrobił cos co mialo charakter zjawiska wybitnie nadprzyrodzonego , uznalem że zasłużył na wygraną



Roger w najlepszym do tego momencie odbudował mentalność zwycięzcy . Teraz wszystko jest mozliwe! , teraz zrobi nam sie dopiero sezon! Od wczoraj szwajcarowi grozi wygranie nie tylko Wimbla ale i Rg , a wygranie Madrytu należało mu sie jak psu buda , o i tak powiem !

Cóż, właściwie trudno się z Tobą nie zgodzić.   
W końcu nawet bez ręki czy nogi Nadal to Nadal  "  sam we wlasnej osobie , on mimo tych ograniczeń smiało mógł" ( może, powinien) " taki finał wygrać ".

Ostatnio edytowany przez anula (18-05-2009 16:20:22)

Offline

 

#351 18-05-2009 16:49:34

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Madryt 2009

Powiem więcej, jakby ręce miał w gipsie, a rakietę trzymał w zębach, dużo lepiej by returnował serwisy Feda.

Muszę jednak przyznać, że pomeczoy rzut oka w statystyki spotkanie wywołał u mnie lekką konsternację. Fed 25 w, 25 ue, Rafa odpowiednio 12 i 16 i to dobrze oddaje przebieg meczu. Jednak statystyki serwisu Rafa ma kapitalne, poteżne 80% trafionego pierwszego podania(w finale AO coś koło 65%) i 74% piłek wygranych po nim, po drugim słabiej, tylko 45% wygranych piłek, zaś u Fed 63% procent trafionego pierwszego podania(a więc przyzwoicie, w finale AO nędzne 50% było), 69% wygranych po trafinym pierwszy i aż 68% wygranch piłek po drugim serwisie, to zadecydowało o wyniku, bo w ostatnich ich spotkaniach drugi serwis oznaczał poteżne kłopoty Szwajcara, tutaj Rafa, czy to ze wzgledu na formę, czy zmęcznie, nienajlepiej sobie z nim radził, co dawało Fedkowi dużo wiecej swobody i pewności.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (18-05-2009 16:51:31)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora