mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Ojciec Chrzestny
I trochę polskiej prasy:
Prasa: Roger największy, Federer bije Samprasa
"Przegląd Sportowy": "Roger przeszedł do historii"
Po dramatycznym meczu z Andym Roddickiem Federer zdobył upragniony piętnasty tytuł wielkoszlemowy.
"Sport": "Roger legenda"
28-letni Roger Federer, jako pierwszy tenisista w historii odniósł 15. zwycięstwo w Wielkim Szlemie, poprawiając w ten sposób rekordowe osiągnięcie Pete'a Samprasa. W wimbledońskim finale pokonał Andy'ego Roddicka. Piąty set decydującego meczu trwał 95 minut i zakończył się wynikiem 16:14!
"Gazeta Wyborcza": "Federer bije Samprasa"
Roger Federer pokonał w niesamowitym finale Wimbledonu Andy'ego Roddicka i zdobył szósty tytuł w Londynie. - Jest najlepszym tenisistą w historii - stwierdził Pete Sampras.
"Rzeczpospolita": "Historyczne zwycięstwo Federera"
To był jeden z najbardziej emocjonujących finałów Wimbledonu. Szwajcar po pokonaniu Andy'ego Roddicka poprawił rekord Pete'a Samprasa, co oznacza, że jest najbardziej utytułowanym tenisistą w historii i jednym z najwybitniejszych współczesnych sportowców.
"Dziennik": "Federer stał się największy"
Roger Federer po dramatycznej, prawie czteroipółgodzinnej walce pokonał Amerykanina Andy'ego Roddicka i został największym tenisistą wszech czasów. Jako pierwszy odniósł 15. zwycięstwo w Wielkim Szlemie.
onet.pl
Offline
Masta
Dopiero jak zobacze go na korcie to uwierze, że jest zdrowy.
Offline
Ojciec Chrzestny
To jest temat Rogera.
O Rafaelu piszemy tutaj:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?id=9
Offline
Moderator
Offline
Jeszcze daleko do końca
Wcale nie kontrolowałem tego meczu, czasami frustrowała mnie własna bezradność w gemach serwisowych Andy’ego - mówi po fantastycznym finale Wimbledonu jego zwycięzca, Roger Federer.
Jak porównałby pan ten finał z innymi?
Roger Federer: Był trudny, bo Roddick zagrał świetnie. Wiem, jak radzić sobie w piątych setach, jak grać w finale Wimbledonu, ale czułem się inaczej niż poprzednio. Przed rokiem walczyliśmy z Rafaelem Nadalem z głębi kortu, teraz była to rywalizacja serwisów i returnów. Klasyczna gra na trawie. Wcale nie kontrolowałem tego meczu, czasami frustrowała mnie własna bezradność w gemach serwisowych Andy’ego. Może dlatego satysfakcja jest większa.
Jaki wpływ na sukces miał wygrany tie-break drugiego seta?
Był kluczem do dalszych zdarzeń. Zdecydowanie zwiększył moje szanse. Czasem się wygrywa przy stanie 0-2 w setach, ale ten wynik postawiłby mnie w bardzo trudnej sytuacji.
Wie pan, jakie są myśli rywala po takiej porażce?
Tenis jest czasami okrutny. Wszyscy to wiemy. Ja też znam to uczucie. Ale myślę, że Andy był wielki, nie może po tym meczu spuścić głowy. Będzie jeszcze mocniejszy.
A jak smakuje piętnaste zwycięstwo wielkoszlemowe?
Lubię to uczucie, jestem szczęśliwy. Złożyło się na to wiele pracy, lata doświadczeń, ale dziś sądzę, że jest to także coś niezwykłego, wręcz szalonego, że mogłem tak wiele osiągnąć w tak krótkim czasie.
Pierwszy tytuł zdobył pan w Wimbledonie, piętnasty też. Odczuwa pan w Londynie jakiś rodzaj sportowego przeznaczenia?
Ten turniej na pewno znaczy dla mnie najwięcej. Moich pierwszych sportowych idoli zobaczyłem właśnie tutaj. Czuję także, że historia mojej kariery zatoczyła pełne wimbledońskie koło. Widziałem na trybunach tak wiele sław, które przyjechały zobaczyć mój rekord. Szczególnie miło mi się zrobiło, gdy dostrzegłem Pete’a Samprasa. Ten rekord przecież dla niego także wiele znaczył. Cieszę się, że oni wszyscy tak mnie docenili. Moja kariera jednak się tu nie kończy, daleko jeszcze do tego.
Zdobył pan tytuły w Paryżu i Londynie oraz odzyskał nr 1 w rankingu bez gry przeciwko Nadalowi. To nie zmniejsza pańskiego sukcesu?
Nie sądzę. Tenis taki właśnie jest. Wszyscy spodziewali się Murraya w finale, a nie było go. Ale to nie jest wina tego, który ostatecznie wygrał. Oczywiście to smutne, że Rafa miał kontuzję i nie grał w Wimbledonie, lecz jeszcze ją dostanie tu i gdzie indziej. W tenisie sprawy biegną szybko.
Rzeczpospolita
Offline
User
To ja jeszcze dorzucę
Coś do poczytania:
http://www.sport.pl/sport/1,65025,67948 … orii_.html
I do posłuchania:
http://www.youtube.com/watch?v=UUs0q609Xmk
http://www.youtube.com/watch?v=DvktOf9RP4o
Offline
Ojciec Chrzestny
I nieoceniony Pan Karol
Można stawiać pomnik
Po ostatniej piłce wimbledońskiego finału pomyślałem sobie o przeznaczeniu, które musi wpływać na nasze życie.
Rok temu Roger Federer, lider męskiego tenisa, przegrał na londyńskim trawniku mecz stulecia z Rafaelem Nadalem i w konsekwencji zaraz potem stracił pozycję nr 1. Reputację uratował na krótko, w Nowym Jorku. Cztery miesiące później w Melbourne płakał na korcie jak bóbr po kolejnej bolesnej porażce z chłopakiem z Majorki i cokół pod pomnik najlepszego tenisisty wszech czasów wciąż stał pusty. Ale wiosną tego roku wszystko się odwróciło. Na pewno znaczenie miały kontuzje rywali albo ich słabsza forma, ale tak naprawdę Federerowi pomógł przede wszystkim własny geniusz. W Paryżu odwrócił losy trzech przegranych już właściwie pojedynków: z Jose Acasuso, Tommym Haasem i Juanem Martinem Del Potro. W Londynie przez cały turniej szedł jak burza, ale w finale poczuł presję i zagrał mniej agresywnie. Mimo to wyszedł w tie-breaku drugiego seta z opresji, z której na dobrą sprawę nie ma wyjścia, a w piątej partii, dłuższej od kobiecego finału, przypominał szachowego arcymistrza zręcznie omijającego wszystkie pułapki.
Federer definitywnie przeskoczył wszystkich sławnych kolegów zgromadzonych w niedzielę w loży królewskiej, a ponieważ zapowiedział, że nie odkłada rakiety, to w przyszłości będzie się mierzył już tylko z własnymi rekordami. Znany z sentymentalnych reakcji Szwajcar przyjął wszelkie hołdy bez emocji. Za to – o paradoksie – łez nie potrafił powstrzymać pokonany Andy Roddick. Chłopak z Teksasu zagrał w Londynie turniej życia. Nie dość, że popsuł Brytyjczykom święto z Andym Murrayem w roli głównej, to jeszcze prawie skradł finałowy spektakl samemu Federerowi i omal go nie pokonał.
Offline
Masta
Jeszcze Apropo Wimbledonu to Roger ma doskonały bilans 11-1( w tym 5-1 z Nadalem) tie-breaków rozgrywanych w meczu finałowym.
To między innymi pozwoliło mu odnieść zwyciestwo w 2007 i 2009 roku oraz przedłużyć dramatyczne spotkanie z Rafą w zeszłym roku.
Offline
OFF COURT - ROGER HONORED IN BASEL
Yesterday, Roger was named "Ehrespalebaerglemer", an award given to his hometown Basel's outstanding citizens. Our champion unveiled a honor plate with his name in the historic city center of Basel. 200 to 300 fans attended the ceremony.
rf.com
Ostatnio edytowany przez aś (17-07-2009 20:40:54)
Offline
Ojciec Chrzestny
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … onour.aspx
Więcej o powyższej ceremonii
Offline
Last hit for Wimby
Dwie baby,
Ostatnio edytowany przez COA (24-07-2009 09:09:51)
Offline
Ojciec Chrzestny
COA napisał:
Dwie baby,
Ale przerąbane ma facet
OFF COURT - ROGER PROUD FATHER OF TWIN GIRLS!
15 Time Grand Slam Champion and #1 Ranked Player In The World, Roger Federer Becomes Proud Father Of Twin Girls
Roger Federer and his wife Mirka, proudly announce the birth of twin daughters, Charlene Riva and Myla Rose, who were born Thursday night, July 23rd in Switzerland. "This is the greatest day of our lives. Mirka, Myla and Charlene are all healthy and doing very well."
Rf.com
-----------------------------
Tak na poważnie to graty
Jednak tamte plotki o synu i porodzie w sierpniu były nieprawdziwe. Występ w Kanadzie raczej pewny
Offline
Moderator
Trzy kobity w domu. Coś czuje, że Fedek będzie teraz sobie wynajdywać duuuuużo czasu na treningi. No graty panie Federere, dobra skuteczność.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (24-07-2009 09:49:00)
Offline
Ojciec Chrzestny
Robertinho napisał:
No graty panie Federere, dobra skuteczność.
Fantastyczna wręcz - 1 strzał i od razu 2 bramki
Roger i Mirka - foty:
http://www.gototennisblog.com/2009/07/2 … nging-out/
Offline
Administrator
A są jednojajowe czy dwu?
Offline
User
DUN I LOVE napisał:
Fantastyczna wręcz - 1 strzał i od razu 2 bramki
Można inaczej- jeden serwis, dwa punkty
Jules napisał:
To juz wiadomo, ze beda nowe siostry Williams:P Charlene i Myla.
Tylko nie siotry Williams! Kobiecy tenis potrzebuje finezji! Bliźniaczki Federera mogłyby grac ofensywnie, pięknie uderzac z forhendu i bakhendu jak tatuś
sport.pl napisał:
Bukmacherzy już przyjmują zakłady na córki Federera
Bliźniacze córeczki szwajcarskiego mistrza tenisa Rogera Federera urodziły się zaledwie dwie doby temu, a bukmacherzy przyjmują już zakłady 1 do 100 na to, że któraś z nich wygra turniej w Wimbledonie przed ukończeniem 25 lat .
Brytyjska firma bukmacherska Ladbrokes zaoferowała zakład 1-100, że Charlene Riva lub Myla Rose, córeczki 31-letniej Mirki, wygrają w przyszłości wielkoszlemowy turniej na trawiastych kortach Wimbledonu. Ich ojciec wygrał rekordowo dużo turniejów wielkoszlemowych - 15.
Dziewczynki, które urodziły się w prywatnej klinice w Szwajcarii, są oceniane przez bukmacherów w stosunku 1-50, że wygrają razem turniej wimbledoński w deblu, a 1-200, że zrobią to w grze pojedynczej i w podwójnej.
- Bliźniaczki pochodzą z dobrego, tenisowego rodu. Jeśli będą w połowie tak dobre, jak ich tata, będą skuteczną siłą na korcie - powiedział rzecznik firmy Ladbrokes, Nick Weinberg.
Pokonany przez Federera w finale Wimbledonu 2009 Amerykanin Andy Roddick napisał w swym mikroblogu: - Mistrzynie Wimbledonu w l. 2029-2040... dziewczęta Federer: gratulacje dla rodziców.
Offline
Ojciec Chrzestny
sport.pl napisał:
Bukmacherzy już przyjmują zakłady na córki Federera
Bliźniacze córeczki szwajcarskiego mistrza tenisa Rogera Federera urodziły się zaledwie dwie doby temu, a bukmacherzy przyjmują już zakłady 1 do 100 na to, że któraś z nich wygra turniej w Wimbledonie przed ukończeniem 25 lat .
Ehh, nie zdążyły oczu otworzyć, a już im przyszłość wybrali
Offline