mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
User
johnathan napisał:
I co? Mówiłem, że Roddick z czołówką nie ma szans, bo jedyne co gra to serve&przebitka. Kort zweryfikował moje teorie dużo szybciej i brutalniej niż fani Roddicka myśleli.
haha co to za koleś??
Offline
Administrator
Proszę fanów Roddicka o wstrzemięźliwość.
Offline
User
Jak nie ma się argumentów, to pozostaje wyłącznie jechać po autorze komentarza, który ważył się przedstawić swoje spostrzeżenia, opinie i oceny. Najlepiej walić wszystko co ślina na język przyniesie. Otóż rzeczywistości zaczarować się nie da. Z faktami dyskutować też się nie da, można je tylko oceniać różnie w zależności od własnego poziomu intelektualnego, moralnego i zwykłej przyzwoitości. Ja nie uzurpuję sobie prawa do bezwzględnych racji ani nie przekraczam żadnych granic. Po prostu wyrażam własne spostrzeżenia i oceny, którym fani Roddcika przypisują kuriozalne intencje. Jasne, że nie musimy się ze wszystkim zgadzać, bo to niemożliwe i byłoby nudne, ale nie musimy być wrogami, tylko dlatego że inaczej widzimy i oceniamy.
Offline
Moderator
W dyskusjach powinno się unikać argumentów ad personam, niestety nie zawsze się to udaje, ale generalnie na mtenis staramy się dyskutować na argumenty merytoryczne.
Co do samego meczu Rod-Soda, to oczekiwałem trochę innego przebiegu finału, ale widzę że Fed-ex lepiej przewidział co się wydarzy. Rozumiem rozgoryczenie fanów Amerykanina, no ale cóż Panowie, sami wymyślacie Roda od baloniarzy, czy wręcz baloniarzy bezmózgich, więc nie czepiajcie się kiedy ktoś napisze dokładnie to samo o jego grze. Zgadzam się z Bizonem i COA, formuła współpracy ze Stefankim chyba się już wyczerpała, potrzebny jest ktoś nowy, by przypomnieć Rodowi jak powinien grać, nie mówiąc o tak silnym zawsze u Andy'ego "efekcie nowej miotły".
Ostatnio edytowany przez Robertinho (09-01-2011 18:01:30)
Offline
Come on Andy !
Robertinho napisał:
Zgadzam się z Bizonem i COA, formuła współpracy ze Stefankim chyba się już wyczerpała, potrzebny jest ktoś nowy, by przypomnieć Rodowi jak powinien grać, nie mówiąc o tak silnym zawsze u Andy'ego "efekcie nowej miotły".
Owszem, Stefanki powinien pójść w odstawkę, ale też z drugiej strony nie widzę nikogo kto mógłby przemówić do tego pustego łba. Z Gilbertem już raczej nigdy współpracy nie wznowi, a chyba tylko on byłby w stanie swoim aurorytetem nastawić grę Roda na "właściwe tory".
Offline
Moderator
To jest kwestia zaufania samego gracza. Można przecież znowu spróbować z którymś z byłych zawodników, może jemu będzie łatwiej. W każdym razie w to, że recepty obecnego szkoleniowca dadzą mu sukces, to Andy raczej nie już nie wierzy.
Prawda jest taka, że nie można znowu winy zwalać na trenera. Gilbert zły, Connors zły, teraz Stefanki..., nieprawda, każdy z tych trenerów wycisnął z Roda tyle ile się dało i doprowadził go do finału WS, pod opieką każdego z nich miał okresy bardzo dobrej gry. A że w pewnym momencie porozumienie się kończyło i efektem był skołowacony Andy, który sam nie wiedział co chce grać, to pewnie była wina obu stron.
Nie oszukujmy się, tak grać jak grał Rod w swoim wczesnym okresie, czyli większość serwisów 230+ i łup każdą piłkę, to się cały czas, w każdym turnieju, po prostu nie da. Dlatego jego trenerzy zawsze szukali optymalnego rozwiązania, tak żeby Andy wygrywał, ale przy tym się nie rozleciał. A że Rod dobrze czuje się mając jeden konkretny sposób gry, to zawsze przeginał w którąś stronę i kończyło albo chodzeniem do sieci po niczym, albo liftem i slajsem.
Nowy trener pewnie na jakiś czas pozbiera go do kupy i oby(dla Roda i jego fanów oczywiście) zbiegło się to w czasie z jakimś Szlemem, bo po kilku wtopach znowu zacznie się się kombinowanie i powrót do starych błędów, ten typ już chyba tak ma.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (09-01-2011 19:11:34)
Offline
Robertinho napisał:
W dyskusjach powinno się unikać argumentów ad personam, niestety nie zawsze się to udaje, ale generalnie na mtenis staramy się dyskutować na argumenty merytoryczne.
Rozumiem rozgoryczenie fanów Amerykanina, no ale cóż Panowie, sami wymyślacie Roda od baloniarzy, czy wręcz baloniarzy bezmózgich, więc nie czepiajcie się kiedy ktoś napisze dokładnie to samo o jego grze.
Wiesz, nie chodzi tu o samą krytykę jego gry, bo po dzisiejszym meczu jest jak najbardziej uzasadniona, tylko o prowokacyjną formę wypowiedzi.
Wracając do tematu, gratulacje dla Wawrinki. Mało kto na niego stawiał przed turniejem, w dodatku w półfinałowym pojedynku z Berdychem był skazany na porażkę. Dobrze, niech łapie Stachu tytuły gdzie się da, bo skalą talentu zasługuje na więcej jak trzy wygrane turnieje.
Ostatnio edytowany przez Bizon (09-01-2011 19:14:05)
Offline
Administrator
Sprostuję jedynie, że johnathan odnosił się w swoim ostatnim poście do komentarza COA, który został usunięty przez Joao i którego większość osób nie widziała. W tym właśnie poście, COA nazwał johnathana "kretynem". W tym miejscu chciałbym Cię ostrzec COA, że jeszcze jedna taka wycieczka osobista i masz tymczasowego bana.
Offline
Panowie szkoda się tak denerwować , Rod jeszcze nie raz was zaskoczy in plus lub in minus.
Offline
Last hit for Wimby
Jestem bardzo zbudowany dbałością o rzetelność informacji do opinii publicznej
Przy okazji gratuluję rzadkiej zdolności czytania w myślach.
Ostatnio edytowany przez COA (09-01-2011 21:07:17)
Offline
Ojciec Chrzestny
Bizon napisał:
Wiesz, nie chodzi tu o samą krytykę jego gry, bo po dzisiejszym meczu jest jak najbardziej uzasadniona, tylko o prowokacyjną formę wypowiedzi.
Która to jednak w żaden sposób nie upoważnia do obrażania drugiego użytkownika. Johnathan napisał dokładnie to samo co wy napisaliście w godzinach rannych odnośnie tenisa Roddicka. Został zwyzywany tylko i wyłącznie przez obrazek, jaki ma w avatarze, nic więcej. Ja też tysiące razy znajdowałem się w podobnej sytuacji co wy. Też mi pisano w sposób mocno prowokacyjny "Federer nigdy nie wygra z Nadalem", "Płaczek się skończył", "Jesteście śmieszni łudząc się, że Król Rafa pozwoli kiedykolwiek wygrać Federerowi RG" itp itd. Denerwowało mnie to, ale nigdy mi przez myśl nie przeszło, żeby takiego kogoś obrazić. Jak nie miałem żadnych merytorycznych argumentów to siedziałem cicho. Równie dobrze mógłbym się obruszyć czytając tony przepowiedni, że Fed nie wygra Wimbla albo że nie odzyska pozycji nr 1, pytanie tylko po co? Przecież to jest całkiem możliwe, choć mniej oddaje obecne fakty niż to co o tenisie Roda napisał Jonathan. Osobiste wycieczki w takich chwilach dowodzą bezradności, psując wizerunek i atmosferę forum. A tego, mam nadzieję, nikt z tutaj obecnych nie chce.
Wracając do tematu, gratulacje dla Wawrinki. Mało kto na niego stawiał przed turniejem, w dodatku w półfinałowym pojedynku z Berdychem był skazany na porażkę. Dobrze, niech łapie Stachu tytuły gdzie się da, bo skalą talentu zasługuje na więcej jak trzy wygrane turnieje.
Informacja budująca, zwłaszcza, że przed turniejem doszły słuchy, iż Wawrinka podjął wraz z żoną decyzję o separacji. Tym większe brawa dla Szwajcara, że mając tyle "z tyłu głowy" dał radę porwać się na taki sukces.
Offline
Administrator
Wyniki finałów:
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wyniki kwalifikacji, turniejów głównych oraz rozgrywek deblowych, można znaleźć na 1 stronie.
Offline