* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#941 31-01-2010 13:19:38

 Kubecki

User

Zarejestrowany: 03-09-2008
Posty: 1683
Ulubiony zawodnik: Novak Djokovic

Re: Australian Open 2010

Ale kicha.. szkoda mi Ryżego, nie podziałała za bardzo ta taktyka z pierwszych dwóch setów. Trzeci set powinien być dla niego, niestety jak to się potoczyło widzieliśmy sami.

Naprawdę zaskoczony byłem niesamowicie poziomem gry Rogera. Całkowicie rozbił cały plan taktyczny Szkota na ten mecz.

Brawo Andy, Twój czas na pewno jeszcze nadejdzie

Offline

 

#942 31-01-2010 13:37:31

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: Australian Open 2010

W zupełności zasłużone zwycięstwo Szwajcara w finale, gdzie pokazał swój najlepszy możliwy tenis w obecnym wieku oraz w całym turnieju. Znajduje się na tronie, co oznacza ni mniej ni więcej, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.

Murray starał się, pokazał wolę walki i dzięki niemu, mieliśmy taką przyjemność z oglądania tego spotkania. Był godnym rywalem. Tak jak powiedział Fed, kiedyś zdobędzie wymarzonego Szlema i tego mu życzę z całego serca.

Offline

 

#943 31-01-2010 13:37:51

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2010

Sweet sixteen



Nie dało się serwować lepiej, return pewny jak w najlepszych czasach, żadnych baboli w pół siatki, bekhend po prostu fenomenalny, forhend niszczycielski. Mary chwilami po prostu demolowany, jego pasywana taktyka pozwalała Fedowi wywierać presję i dużo atakować, w dwóch pierwszych setach kłopoty miał tylko wtedy, kiedy przesadzał z efektownymi zagrywkami; w trzeciem Szwajcar jakby przysnął, a Murray zaczął grać bardzo dobrze, TB było prawdziwym trillerem.
Ciesze się, że Roger wreszcie zagrał bardzo dobry mecz w finale WS; formę w całym turnieju pokazał wyborną, dawno nie grał tak efektownie, a efektywność w takiej sytuacji u niego akurat przychodzi sama; bardzo dobra była też jakość uderzeń podstawowych, serwis równie dobry jak na RG i Wimblu, bardzo solidny return, na takich fundamentach można było budować najlepszą grę.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (31-01-2010 13:41:08)

Offline

 

#944 31-01-2010 13:47:23

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

Statystyki finału:

http://i49.tinypic.com/15my137.jpg


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#945 31-01-2010 14:12:29

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2010

http://www.australianopen.com/en_AU/sco … 701ms.html

Murray serwował naprawdę mocno, ale jaki widzieliśmy wielkiego wrażenia to nie robiło na Fedzie.


U mnie Maryś zapunktował tą ceremonią; jakby jeszcze jego rodzicielki nie pokazywali, to w ogóle bym go mógł lubić; no i jakby grał jednak ofensywaniej, bo marnuje swoje możliwości, ten cały sztab trenerski to nie wiem, czy mu dobrze radzi.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (31-01-2010 14:13:39)

Offline

 

#946 31-01-2010 14:16:05

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

Robertinho napisał:

U mnie Maryś zapunktował tą ceremonią; jakby jeszcze jego rodzicielki nie pokazywali, to w ogóle bym go mógł lubić;

U mnie też zapunktował. Szczery chłopak, bardzo w porządku. Nie tylko ta reakcja, ale Jego cała postawa w tym turnieju ukazała inne, bardzo przyjazne oblicze tego człowieka. Zdecydowanie częściej miewał pogodną twarz w trakcie tych 2 tygodni.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#947 31-01-2010 14:29:49

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: Australian Open 2010

Zamyka usta tym którzy go za ponuraka uważali.

Offline

 

#948 31-01-2010 14:42:13

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2010

Warto też dodać, że Roger był tu przez cały turniej niesamowicie wyluzowany; zawsze lubił sobie pogadać, ale tym razem dostał naprawdę świetnego partnera w postaci Couriera, te ich rozmowy bardzo fajne były.

Offline

 

#949 31-01-2010 15:32:32

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

Tak, u Szwajcara wyraźnie dało się zauważyć luz o jakim przebąkiwał już po Wimbledonie. USO to jednak była jeszcze inna historia, bo tam jednak dało się odczuć presję 6 triumfu z rzędu, choć z drugiej strony momentami Szwajcar sprawiał wrażenie przesadnie wyluzowanego.

To 1 zwycięstwo Federera w AO rozgrywanym na niebieskim plexicushion, Szwajcar wyraźnie się rozgrywał na tej nawierzchni, z roku na rok poprawiając swój wynik:
2008 - 1/2
2009 - Finał
2010 - W


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#950 31-01-2010 15:55:54

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: Australian Open 2010

Roger Federer XVI! Szkocka kratka Murraya

Roger Federer ograł Andy'ego Murraya 6:3, 6:4, 7:6 (13-11) i sięgnął po szesnasty wielkoszlemowy tytuł w karierze. Finał Australian Open toczył się pod dyktando pierwszej rakiety świata, ale gdyby Szkot nie grał w kratkę, mecz mógł mieć zdecydowanie inny przebieg.

- Perfekcyjny Federer przechytrzył mistrza taktyki Andy'ego Murraya - podsumował ekspert Eurosportu Mats Wilander. Murray postawił rywalowi turdne warunki, ale w decydujących momentach górę wzięło opanowanie i doświadczenie szwajcarskiego tenisisty. Tak było na przykład w trzecim secie, kiedy Murray prowadził nawet 5:2.

Szkot miał problemy z udźwignięciem presji, pod którą postawili go kibice na Wyspach Brytyjskich. 22-letni Szkot próbował przełamać fatum, które od lat ciąży na brytyjskim tenisisie. Reprezentant Zjednoczonego Królestwa po raz ostatni sięgnął po tytuł w wielkim szlemie 74 lat temu. Przed finałem żartobliwie nawiązał do tego Federer, który mówił, że "Murray ma szanse zostać pierwszym Brytyjczykiem, który wygra szlema po 150 tysiącach lat".

Zupełnie na serio Federer dodawał, że Szkot jest poddawany coraz większej presji. - On musi wygrać ten turniej zdecydowanie bardziej niż ja. Zaręczam, nie będzie o to łatwo - zapowiadał Szwajcar. Postawiony pod ścianą Murray długo się bronił. W trzecim secie mógł odwrócić losy meczu, wreszcie skapitulował po zaciętym tie-breaku, dopiero przy trzecim meczbolu.

- Byłeś lepszy ode mnie, zasłużyłeś na to zwycięstwo - powiedział Andy Murray i się rozpłakał dokładnie tak, jak to zrobił rok temu, przegrywając finał z Rafą Nadalem, Roger Federer.

- Nie chciałem płakać w poprzednim roku, ale łzy same napłynęły mi do oczu. Nad tym nie da się zapanować. Spokojnie Andy będziesz jeszcze na szczycie, musisz być tylko dalej tak wytrwały - ripostował Szwajcar i zrobił rundkę honorową wokół kortu centralnego.

Nazywany mistrzem taktyki Andy Murray, od początku spotkania często zmieniał tempo gry. Starał się wciągnąć Szwajcara w dłuższe wymiany, ale ten z zaproszenia nie skorzystał. Grał perfekcyjnie, nie stosował półśrodków. Pierwszego seta wygrał do dwóch, drugiego do czterech.


Rywalizacja wyrównała się w trzeciej partii, kiedy Szkot nie miał już nic do stracenia. Mimo problemów z prawym udem, zrezygnował z bezpiecznego tenisa i zaryzykował. W połowie seta wygrał sześć piłek z rzędu, dzięki czemu objął prowadzenie 5:2. Postawiony pod ścianą Federer wygrał jednak trzy kolejne gemy, doprowadzając do emocjonującego tie-breaka. W nim więcej szczęścia miał Szwajcar, który wybronił pięć piłek setowych.

Dla Federera było to czwarte zwycięstwo na twardych kortach w Melbourne, a szesnasty tytuł wielkoszlemowy. Tenisista z Bazylei w Australian Open triumfował wcześniej w 2004, 2006 i 2007 roku.

Mimo porażki w finale Murray w poniedziałkowym rankingu ATP awansuje na trzecie miejsce w światowym rankingu. Przed rozpoczęciem imprezy w Melbourne był w nim piąty. Liderem pozostał Roger Federer, który tylko powiększył przewagę nad resztą stawki.

http://www.eurosport.pl/tenis/australia … tory.shtml

Offline

 

#951 31-01-2010 16:08:03

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

Lista Mistrzów Australian Open:

2010 Roger Federer (Switzerland) beat Andy Murray (Britain) 6-3 6-4 7-6
--------------------------------------------------------------------------------------
2009 Rafael Nadal (Spain) beat Roger Federer (Switzerland) 7-5 3-6 7-6 3-6 6-2
2008 Novak Djokovic (Serbia) beat Jo-Wilfried Tsonga (France) 4-6 6-4 6-3 7-6
2007 Roger Federer (Switzerland) beat Fernando Gonzalez (Chile) 7-6 6-4 6-4
2006 Roger Federer (Switzerland) beat Marcos Baghdatis (Cyprus) 5-7 7-5 6-0 6-2
2005 Marat Safin (Russia) beat Lleyton Hewitt (Australia) 1-6 6-3 6-4 6-4
2004 Roger Federer (Switzerland) beat Marat Safin (Russia) 7-6 6-4 6-2
2003 Andre Agassi (U.S.) beat Rainer Schuettler (Germany) 6-2 6-2 6-1
2002 Thomas Johansson (Sweden) beat Marat Safin (Russia) 3-6 6-4 6-4 7-6
2001 Andre Agassi (U.S.) beat Arnaud Clement (France) 6-4 6-2 6-2
--------------------------------------------------------------------------------------
2000 Andre Agassi (U.S.) beat Yevgeny Kafelnikov (Russia) 3-6 6-3 6-2 6-4
1999 Yevgeny Kafelnikov (Russia) beat Thomas Enqvist (Sweden) 4-6 6-0 6-3 7-6
1998 Petr Korda (Czech Republic) beat Marcelo Rios (Chile) 6-2 6-2 6-2
1997 Pete Sampras (U.S.) beat Carlos Moya (Spain) 6-2 6-3 6-3
1996 Boris Becker (Germany) beat Michael Chang (U.S.) 6-2 6-4 2-6 6-2
1995 Andre Agassi (U.S.) beat Pete Sampras (U.S.) 4-6 6-1 7-6 6-4
1994 Pete Sampras (U.S.) beat Todd Martin (U.S.) 7-6 6-4 6-4
1993 Jim Courier (U.S.) beat Stefan Edberg (Sweden) 6-2 6-1 2-6 7-5
1992 Jim Courier (U.S.) beat Stefan Edberg (Sweden) 6-3 3-6 6-4 6-2
1991 Boris Becker (Germany) beat Ivan Lendl (Czechoslovakia) 1-6 6-4 6-4 6-4
--------------------------------------------------------------------------------------
1990 Ivan Lendl (Czechoslovakia) beat Stefan Edberg (Sweden) 4-6 7-6 5-2 retired
1989 Ivan Lendl (Czechoslovakia) beat Miloslav Mecir (Czechoslovakia) 6-2 6-2 6-2
1988 Mats Wilander (Sweden) beat Pat Cash 6-3 6-7 3-6 6-1 8-6
1987 (Jan) Stefan Edberg (Sweden) beat Pat Cash 6-3 6-4 3-6 5-7 6-3
1986 No competition
1985 (Nov) Stefan Edberg (Sweden) beat Mats Wilander (Sweden) 6-4 6-3 6-3
1984 Mats Wilander (Sweden) beat Kevin Curren (South Africa) 6-7 6-4 7-6 6-2
1983 Mats Wilander (Sweden) beat Ivan Lendl (Czechoslovakia) 6-1 6-4 6-4
1982 Johan Kriek (South Africa) beat Steve Denton (U.S.) 6-3 6-3 6-2
1981 Johan Kriek (South Africa) beat Steve Denton (U.S.) 6-2 7-6 6-7 6-4
1980 Brian Teacher (U.S.) beat Kim Warwick 7-5 7-6 6-3
-------------------------------------------------------------------------------------
1979 Guillermo Vilas (Argentina) beat John Sadri (U.S.) 7-6 6-3 6-2
1978 Guillermo Vilas (Argentina) beat John Marks 6-4 6-4 3-6 6-3
1977 (Dec) Vitas Gerulaitis (U.S.) beat John Lloyd (Britain) 6-3 7-6 5-7 3-6 6-2
1977 (Jan) Roscoe Tanner (U.S.) beat Guillermo Vilas (Argentina) 6-3 6-3 6-3
1976 Mark Edmondson beat John Newcombe 6-7 6-3 7-6 6-1
1975 John Newcombe beat Jimmy Connors (U.S.) 7-5 3-6 6-4 7-5
1974 Jimmy Connors (U.S.) beat Phil Dent 7-6 6-4 4-6 6-3
1973 John Newcombe beat Onny Parun (New Zealand) 6-3 6-7 7-5 6-1
1972 Ken Rosewall beat Mal Anderson 7-6 6-3 7-5
1971 Ken Rosewall beat Arthur Ashe (U.S.) 6-1 7-5 6-3
-------------------------------------------------------------------------------------
1970 Arthur Ashe (U.S.) beat Dick Crealy 6-4 9-7 6-2
1969 Rod Laver beat Andres Gimeno (Spain) 6-3 6-4 7-5
1968 Bill Bowrey beat Juan Gisbert (Spain) 7-5 2-6 9-7 6-4
1967 Roy Emerson beat Arthur Ashe (U.S.) 6-4 6-1 6-4
1966 Roy Emerson beat Arthur Ashe (U.S.) 6-4 6-8 6-2 6-3
1965 Roy Emerson beat Fred Stolle 7-9 2-6 6-4 7-5 6-1
1964 Roy Emerson beat Fred Stolle 6-3 6-4 6-2
1963 Roy Emerson beat Ken Fletcher 6-3 6-3 6-1
1962 Rod Laver beat Roy Emerson 8-6 0-6 6-4 6-4
1961 Roy Emerson beat Rod Laver 1-6 6-3 7-5 6-4
-------------------------------------------------------------------------------------
1960 Rod Laver beat Neale Fraser 5-7 3-6 6-3 8-6 8-6
1959 Alex Olmedo (U.S.) beat Neale Fraser 6-1 6-2 3-6 6-3
1958 Ashley Cooper beat Mal Anderson 7-5 6-3 6-4
1957 Ashley Cooper beat Neale Fraser 6-3 9-11 6-4 6-2
1956 Lew Hoad beat Ken Rosewall 6-4 3-6 6-4 7-5
1955 Ken Rosewall beat Lew Hoad 9-7 6-4 6-4
1954 Mervyn Rose beat Rex Hartwig 6-2 0-6 6-4 6-2
1953 Ken Rosewall beat Mervyn Rose 6-0 6-3 6-4
1952 Ken McGregor beat Frank Sedgman 7-5 12-10 2-6 6-2
1951 Dick Savitt (U.S.) beat Ken McGregor 6-3 2-6 6-3 6-1
-------------------------------------------------------------------------------------
1950 Frank Sedgman beat Ken McGregor 6-3 6-4 4-6 6-1
1949 Frank Sedgman beat John Bromwich 6-3 6-2 6-2
1948 Adrian Quist beat John Bromwich 6-4 3-6 6-3 2-6 6-3
1947 Dinny Pails beat John Bromwich 4-6 6-4 3-6 7-5 8-6
1946 John Bromwich beat Dinny Pails 5-7 6-3 7-5 3-6 6-2
1941-5 No competition
-------------------------------------------------------------------------------------
1940 Adrian Quist beat Jack Crawford 6-3 6-1 6-2
1939 John Bromwich beat Adrian Quist 6-4 6-1 6-3
1938 Donald Budge (U.S.) beat John Bromwich 6-4 6-2 6-1
1937 Vivian McGrath beat John Bromwich 6-3 1-6 6-0 2-6 6-1
1936 Adrian Quist beat Jack Crawford 6-2 6-3 4-6 3-6 9-7
1935 Jack Crawford beat Fred Perry (Britain) 2-6 6-4 6-4 6-4
1934 Fred Perry (Britain) beat Jack Crawford 6-3 7-5 6-1
1933 Jack Crawford beat Keith Gledhill 2-6 7-5 6-3 6-2
1932 Jack Crawford beat Harry Hopman 4-6 6-3 3-6 6-3 6-1
1931 Jack Crawford beat Harry Hopman 6-2 6-2 2-6 6-1
--------------------------------------------------------------------------------------
1930 Edgar Moon beat Harry Hopman 6-3 6-1 6-3
1929 John Gregory (Britain) beat Richard Schlesinger 6-2 6-2 5-7 7-5
1928 Jean Borotra (France) beat R.Cummings 6-4 6-1 4-6 5-7 6-3
1927 Gerald Patterson beat John Hawkes 3-6 6-4 3-6 18-16 6-3
1926 John Hawkes beat Jim Willard 6-1 6-3 6-1
1925 James Anderson beat Gerald Patterson 11-9 2-6 6-2 6-3
1924 James Anderson beat Richard Schlesinger 6-3 6-4 3-6 5-7 6-3
1923 Pat O'Hara Wood beat C. St.John 6-1 6-1 6-3
1922 James Anderson beat Gerald Patterson 6-0 3-6 3-6 6-3 6-2
1921 Rhys Gemmell beat A.Hedeman 7-5 6-1 6-4
--------------------------------------------------------------------------------------
1920 Pat O'Hara Wood beat Ron Thomas 6-3 6-4 6-8 6-1 6-3
1919 Algernon Kingscote (Britain) beat E.Pockley 6-4 6-0 6-3
1916-8 No competition
1915 Gordon Lowe (Britain) beat Horace Rice 4-6 6-1 6-1 6-4
1914 Arthur O'Hara Wood beat Gerald Patterson 6-4 6-3 5-7 6-1
1913 Ernie Parker beat Harry Parker 2-6 6-1 6-3 6-2
1912 James Parke (Britain) beat A.Beamish 3-6 6-2 1-6 6-1 7-5
1911 Norman Brookes beat Horace Rice 6-1 6-2 6-3
--------------------------------------------------------------------------------------
1910 Rodney Heath beat Horace Rice 6-4 6-3 6-2
1909 Tony Wilding (New Zealand) beat Ernie Parker 6-1 7-5 6-2
1908 Fred Alexander (U.S.) beat Alfred Dunlop 3-6 3-6 6-0 6-2 6-3
1907 Horace Rice beat Harry Parker 6-3 6-4 6-4
1906 Tony Wilding (New Zealand) beat Harry Parker 6-0 6-4 6-4
1905 Rodney Heath beat Arthur Curtis 4-6 6-3 6-4 6-4

(Compiled by Greg Stutchbury; Editing by Toby Davis)

Źródło: http://eurosport.yahoo.com/31012010/2/l … pions.html


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#952 31-01-2010 16:10:07

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: Australian Open 2010

AWESOME FEDERER ON TOP: HOW THE FINAL WAS WON

In a devastating display of tennis, ATP World Tour Champion Roger Federer won his fourth Australian Open crown and 16th Grand Slam championship with a 6-3, 6-4, 7-6(11) victory over fifth seed Andy Murray. The mighty Swiss struck 46 winners – 17 more than Murray – and ultimately won 16 points more than his British opponent. Here is a breakdown of how the match was won.

Set 1

Murray made a promising start to the pair’s 11th encounter, rifling a backhand winner down the line for a winner on the first point. However, the Scot could not capitalise on the 0/30 opportunity he created and paid the price as Federer immediately raced to a 40/0 lead on Murray’s subsequent service game. The Swiss secured the early service break with a fizzing forehand winner, reaping the rewards for playing the more attacking tennis.

Watch more videos at AustralianOpenTV.com

Murray was quick to respond, though, raising his level with two pin-point accurate passing shots to break back and notch his first game of the match. The Dunblane native had the chance to gain a crucial service break in the fifth game, but was denied on all three break point opportunities he created and was not to get another opening in the set.

"I probably would have gone for a bigger forehand at 2-2 in the first set when I had break point," said Murray, when asked if he would change anything he did during the match. "He miss-hit a backhand; I wasn't really expecting it. I hit a high topspin forehand into his backhand and made a pretty long rally after that. But it's a lot easier to say when you look back."

Drawing on the experience of 21 previous Grand Slam finals, Federer upped his game even more at the crunch stage of the first set, exhibiting the magnificent tennis that crushed Jo-Wilfried Tsonga in the semi-finals to break the Murray serve in the eighth game. A confident service hold from the Swiss then saw him close out the first set after 43 minutes.

"I think the first set was very interesting on a mental and on a physical level," said Federer. "I thought he played at a very high intensity. I think the first set could have gone either way. So for me to get the first break and play well the way I did, and I think him as well, was obviously crucial for the match that we were both playing so well."

Set 2

Federer carried his remarkably high level into the second set and broke serve in the third game as Murray struggled to impose himself in the rallies, allowing Federer to dictate play and force the errors from the Scot.

DEUCE: Roger's Records To Stand The Test Of Time

Federer had chances to increase his lead in the fifth and seventh games, but Murray showed good character to keep the deficit to just one service break and force Federer to serve out the second set.

One of Federer’s strongest assets in the second set had been his serve and the Swiss did not allow Murray any chance to get back into contention, closing out the set with more magnificent serving, having not faced a single break point.

Set 3

If fans had been treated to a Federer master class in the first two sets, they were thrilled by a courageous fight back from Murray in the third set that saw him very nearly force a fourth set.

The 22 year old squandered a break point chance in the second game but was more potent when presented with three more opportunities in the sixth game, converting his third chance after a tight scramble at the net saw him push a forehand past Federer to lead 4-2.

Murray served for the third set at 5-3 but more Federer brilliance was to deny the Dunblane native again. The Swiss dinked over a backhand pass to force the error from Murray and earn a break point chance before converting as an under-fire Murray netted a forehand.

A thrilling deciding tie-break was a pure test of nerve for both players and it was 15-time Grand Slam winner Federer who came out on top to clinch his 16th major. Murray will rue missed chances, especially at 6-5 when he lined up a forehand down the line only to find the top of the net, but it was Federer’s superior serving on the big points that ultimately made the difference.

The Basel native was able to keep the pressure on Murray with strong first serves that so often dictated the points and the Scot’s resistance finally broke on Federer’s third championship point as he netted a backhand to hand the Swiss victory after two hours and 41 minutes.

"I think it would have been very interesting obviously to see how he would have handled it (a fourth set) coming off such a high of winning the third set," said Federer, reflecting on Murray's chances to win the fourth set. "Then still I think it was very physical, so it would have been very taxing on his body and my body just to see how we would have both sort of pulled up after that third set. Unfortunately, it didn't happen for him. But it was played at a very high intensity, I think, from start to finish."

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … y-Set.aspx

Offline

 

#953 31-01-2010 16:33:33

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Australian Open 2010

Robertinho napisał:

Warto też dodać, że Roger był tu przez cały turniej niesamowicie wyluzowany; zawsze lubił sobie pogadać, ale tym razem dostał naprawdę świetnego partnera w postaci Couriera, te ich rozmowy bardzo fajne były.

Generalnie zachowanie Federera, oskarżenia o brak jakiegokolwiek emocjonalnego podejścia do spotkania(w reakcjach zewnętrznych, bo w środku gotował się niejednokrotnie) to przede wszystkim wina kibiców(takich jak ja) oraz ekspertów czy obserwatorów.

To oni zbudowali wizerunek Roger-maszyny, który nie powinien ,a ma święty obowiązek wygrać wszystko do czego się zabierze, każdy inny rezultat niż piorunujące zwycięstwo zostawał odbierany sceptycznie.

Wstyd mi za swoją, parszywie obligatoryjną postawę, którą miałem wobec Szwajcara przez długi czas. Te wszystkie ciśnienia uwypukliły się dokładnie rok temu, wtedy Fed pierwszy raz pokazał, jak ogromnym presjom jest poddawany, i jak okrutnie trudno sobie z tym poradzić.
Teraz sprawia wrażenie człowieka który uwolnił się od wszystkich "obowiązków"(paranoja) jakie miał wobec tenisowego świata oraz rzeszy fanów.

Za pośrednictwem forum, Roger przepraszam za moje podejście do twojej gry w tenisa.

Offline

 

#954 31-01-2010 16:38:02

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

Fed-Expresso napisał:

Wstyd mi za swoją, parszywie obligatoryjną postawę, którą miałem wobec Szwajcara przez długi czas. Te wszystkie ciśnienia uwypukliły się dokładnie rok temu, wtedy Fed pierwszy raz pokazał, jak ogromnym presjom jest poddawany, i jak okrutnie trudno sobie z tym poradzić.
Teraz sprawia wrażenie człowieka który uwolnił się od wszystkich "obowiązków"(paranoja) jakie miał wobec tenisowego świata oraz rzeszy fanów.

Dzisiaj przed początkiem spotkania sobie pomyślałem: "To co przeżywają wyczynowi sportowcy na tym poziomie to wręcz niewyobrażalne".
Stała presja, jakiej są poddawani jest nieprawdopodobna wręcz. Naprawdę coraz trudniej się dziwić przypadkom, gdzie tacy ludzie gubią się poza areną zmagań i nie radzą sobie w życiu prywatnym. Dobrze, że takie refleksje nachodzą, bo można nabrać należytego szacunku i uznania dla tych ludzi.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#955 31-01-2010 17:24:05

 Art

User

Zarejestrowany: 28-08-2008
Posty: 1261
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

Federer erases Murray to win Australian Open title

      Roger Federer beats Andy Murray in three straight sets on Sunday night to win the first Grand Slam event of 2010. It is Federer's 16th Grand Slam title and fourth Australian Open crown.

      Roger Federer is a different beast at Grand Slams, and Andy Murray learned that--again--the hard way on Sunday night in Melbourne.

      Federer, who still trails the head-to-head series with Murray 6-5, won the Australian Open with a 6-3, 6-4, 7-6(11) victory over Murray after two hours and 41 minutes. It is Federer's 16th career major title, fourth Australian Open title, and second win at Murray's expense in a slam final (2008 U.S. Open).

      Playing in just his second Grand Slam final, Murray came out flat and found himself in an early hole. After testing Federer's serve but failing to break in the opening game of the match, the world No. 4 won only a single point in his first service game, getting broken when Federer blasted a winning forehand. Murray, however, bounced back and immediately recovered the break with a flurry of spectacular passing shots. Federer, however, was not about to surrender another lead when he broke for 5-3. The top-seeded Swiss, who earned his second break behind some crushing forehands, promptly served out the opening frame of play with ease.

      Federer seized complete control of the match when he broke Murray at love in the third game of the second set. The world No. 1 squandered six more break points over his next three return games, but it mattered little because that lone break was easily enough for him to take the set. Federer never faced a break point while winning 16 of 21 first-serve points. Continuing to play aggressive as his opponent sat back and tried to keep the ball in play, Federer blasted 19 winners in set two.

      With the title seemingly in hand, Federer suddenly lost focus and let Murray back in the match. The 22-year-old Scot failed to capitalize on a break chance in the second game of the third set, but he broke for a 4-2 lead by putting away a forehand volley following a furious exchange at the net. Still, even though his game suffered a serious downturn throughout the early stages of the set, Federer recovered when it mattered most. He broke serve at 5-3 to stay in the set, producing some timely returns as Murray crumbled. After Murray dumped a forehand in he net to get broken, Federer held without any trouble for 5-5.

      Two games a later, a tiebreaker was necessary to decide things. And what a wild one it was.

      Murray jumped out to a quick 2-0 lead when Federer shanked a forehand, but he gave the mini-break back at 3-1 by sending a backhand well wide. The underdog recovered to seize another mini-break with a cross-court forehand pass at 5-4, but Federer promptly saved two set points, one with an angled forehand and the next when Murray netted a forehand. Federer fended off another set point at 6-7 as Murray pushed a backhand volley wide.

      Murray eventually saved two match points, both following spectacular points, but Federer constantly came up with big serves when his opponent had chances to force a fourth set. Facing a third championship point, Murray finally netted a forehand to give Federer a straight-set triumph.

      Federer finished with 46 winners and 42 unforced errors while striking 11 aces against two double-faults. Murray, who served at just 57 percent, wrapped up his effort 29 winners and 36 errors.

http://www.tennistalk.com/en/match_repo … ndy_Murray

Offline

 

#956 31-01-2010 17:44:29

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

Kilka słów o finale.

Początek bardzo pewny w wykonaniu Federera. Jednak Szwajcar nie do końca byłby sobą, gdyby nie skomplikował sobie życia. Złe wybory przy przewagach sytuacyjnych sprawiły, że w 3 gemie Murray odrobił stratę przełamania. Środkowa faza tego seta to był chyba jedyny moment tej partii, gdzie można było nabrać przekonania, że padnie ona łupem Szkota. Końcówka seta jednak pozbawiła tych złudzeń, znakomita gra Szwajcara.
2 set to także przewaga Mistrza, w zasadzie Andy w każdym swoim gemie serwisowym był pod dużą presją wyniku. 1 break starczył, bo Roger w końcówce seta serwował po prostu kapitalnie.
3 odsłona zdecydowanie najbardziej wyrównana. Murray zdobywa przełamanie i w tym momencie Roger pokazuje charakter, czyli coś co od jakiegoś czasu jest jednak Jego domeną. TB to walka punkt za punkt, niby loteria, ale jednak wygrał ten, który prowadził grę i nie bał się ryzyka.

Mecz znakomity w wykonaniu Federera. Momentami dewastujący fh, bardzo pewny serwis i co moim zdaniem było chyba kluczem - wyśmienity bh. Skutecznie prowadząc grę i konstruując akcje właśnie swoją lewa, Roger wytrącił lwią część argumentów Szkotowi. W ich poprzednich spotkaniach bh Szwajcara był kopalnią punktów, przez co Murray wiele zyskiwał, także na pewności siebie. Dzisiaj Roger nie rozdawał prawie nic za darmo i momentami Andy sprawiał wrażenie kogoś, kto nie ma czym ograć #1. Murray odgryzał się pojedynczymi akcjami, gdzie uderzał agresywniej i spłaszczał grę. Niemniej długo to trwać nie mogło, bo to nie jest tenis Szkota, to nie Jego gra po prostu. Standardowe prowadzenie gry z tak ofensywnym Rogerem to żadna broń, wszystko było albo zabijane albo dawało Federerowi bardzo dużą przewagę sytuacyjną. A że Roger rzadko się mylił...

Szwajcar bardzo dobrze poruszał się po korcie, nieźle czytał grę i znakomicie odpowiadał na próby zagrań kątowych Szkota. Rewelacyjnie działał return (nie pamiętam kiedy ostatnio z tym zagraniem było aż tak dobrze). Za dobrze grał dzisiaj Helwet, by jakikolwiek Murray mógł mu coś zrobić. W zasadzie to nic odkrywczego, ale jednak ten bilans H2H nieco zaciemniał cały obraz, mimo, że jedyny mecz w rywalizacji Federer - Murray, w któym Roger niemal bez przerwy miał inicjatywę, zakończył się miażdżącą klęską Szkota (finał USO 08).

Ja jednak pomny ostatnich potyczek między Rokerem a czołowymi rakietami świata, bez przerwy miałem obawy, czy aby 1-2 piłki nie odwrócą losów tego spotkania. Nic takiego nie miało miejsca (poza fragementami 3 seta), bo Federer zaskakująco długo trzymał koncentrację, co też jest pewną rzadkością w Jego tenisie.

Niebywały błysk geniuszu, co w połączeniu z niezwykłą siła mentalną, dał w sumie jedyny zakładany efekt, oczywiście przy takim wydaniu Szwajcara.
Tenisowo lepszy niż w najlepszych latach chyba jednak nie był, ale competitorem jest obecnie bez porównania dojrzalszym. 28 lat, a umie wygrywać jak chyba nigdy wcześniej.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#957 31-01-2010 17:54:30

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Australian Open 2010

DUN I LOVE napisał:

Niebywały błysk geniuszu, co w połączeniu z niezwykłą siła mentalną, dał w sumie jedyny zakładany efekt, oczywiście przy takim wydaniu Szwajcara.
Tenisowo lepszy niż w najlepszych latach chyba jednak nie był, ale competitorem jest obecnie bez porównania dojrzalszym. 28 lat, a umie wygrywać jak chyba nigdy wcześniej.

To jest z pewnością element kluczowy, będący fundamentem ciągłych sukcesów Rogera mimo płynącego czasu.

Kiedyś okresy gry kosmicznej, totalnie oderwanej od naszej rzeczywistości, przeplatał z momentami tenisa niekiedy fatalnego, typu kilku odbić ramą z rzędu.
Teraz Federer nie wznosi się może na ten niewyobrażalny poziom co 2-3 lata temu, jednak nabył inną niezwykle cenną zdolność: utrzymywania bardzo dobrej gry przez praktycznie całe spotkanie.

Offline

 

#958 31-01-2010 17:58:57

flowmachine

User

Zarejestrowany: 23-01-2010
Posty: 6

Re: Australian Open 2010

Gratulacje Roger, oby tak dalej a o finale no to chyba Andy musi trafić w finale na kogoś innego bo Federer umie z nim wygrać nie wiem czy tu chodzi o tą presję Brytyjczyków? Tylko Szkot to wie, no ale cóż zgodzę się w 100% z poprzednikami Fed był podczas tego turnieju bardzo rozluźniony często żartował. Ciekawe czy jest w stanie wygrać klasycznego Wielkiego Szlema???

Offline

 

#959 31-01-2010 18:03:18

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2010

flowmachine napisał:

Ciekawe czy jest w stanie wygrać klasycznego Wielkiego Szlema???

Celowo to pominąłem w swoim poście. Z pewnością im dalej w sezon tym tego typu spekulacje będą się nasilać. Z pewnością też jest to ostatnia taka szansa dla szwajcarskiego Mistrza. Bardzo śliska sprawa, rok temu Nadalowi coś takiego wieszczono, a wszyscy wiemy jak to się skończyło. Dużo czasu.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#960 31-01-2010 19:52:05

 Kubecki

User

Zarejestrowany: 03-09-2008
Posty: 1683
Ulubiony zawodnik: Novak Djokovic

Re: Australian Open 2010

Dużo czasu, tylko że Rafa w takim stanie swoich kolan to i na mączce nie ma co szukać. A znając jego plany startowe to przed samym RG jeszcze nieźle się doprawi. Więc i w Paryżu szansa dla Feda jest.

Ostatnio edytowany przez Kubecki (31-01-2010 19:53:29)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora