mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
User
Forza Rossoneri. Ale milan nie ma szans. Wydaje mi sie ze moga byc ostre wciery.
Offline
Last hit for Wimby
Cudnie, kolejne 3 pkt.
Offline
Masta
No wczoraj małe przebudzonko było , Barca pewnie straci parę tys. sezonowców po tym meczu
Offline
Ojciec Chrzestny
Fed-Expresso napisał:
No wczoraj małe przebudzonko było , Barca pewnie straci parę tys. sezonowców po tym meczu
Najwierniejsi kibice zawsze pozostaną wierni Blaugranie, VeB!
Offline
Masta
Real 1-0
Nie istnieje Milan,ale trudno się dziwić, 35-latkowie nie są w stanie przeciwstawić się tak technicznie,szybko grającej drużynie.
Ewidentny karny nie podyktowany dla Królewskich, jednak ten "sędzia" generalnie myli się okrutnie z obu stron, fatalny mecz arbitra i Zambrotty jak narazie.
Offline
Ojciec Chrzestny
1 połowa - obustronne dno
2 połowa - kapitalny mecz!
Ależ przed chwilą gorąco się zrobiło, jak Sędzie nie uznał bramki dla Milanu
EDIT:
Goooooooooooooooooooooooool. Pato!
Offline
Last hit for Wimby
Wydają miliony euro, gra jakiś leszcz z Getafe, a na ławce piłkarz który kipi formą, i jak wejdzie to trzaska wszystkimi przez 20 minut.
Offline
Masta
Ten leszcze to wychowanek Realu, pewnie dlatego go wystawili.
A co do meczu- brakuje mi słów.
Totalna, maksymalna i wszystkie inne tego pochodne- kompromitacja Realu.
Offline
User
Drenthe - taki typ zawodnika. Ebi czy Franek w kadrze też mieli taki okres gry. Najlepiej grali jak wchodzili z ławki
Szacun dziadki...
Offline
Moderator
A takie napinki były.
Offline
Ojciec Chrzestny
COA napisał:
Wydają miliony euro, gra jakiś leszcz z Getafe, a na ławce piłkarz który kipi formą, i jak wejdzie to trzaska wszystkimi przez 20 minut.
Kumpel do mnie na GG: "Wydają 100 mln na jednego piłkarza i z jakimś Milanem przegrywają, ja pie**ole ".
Tak wyzywamy Milanistów od dziadków, ale jednak doświadczenie zrobiło swoje. To co zagrali przy 3 bramce to dajcie spokój - Seedorf pokazał "gwiazdeczkom" Realu jak się piłki podaje. A Pato stał wolny, gdzie był Marcelo? Ja nie wiem, co ten człowiek jeszcze tam robi. Gdybym ja w swoim teamie tak zgubił krycie na meczu to bym od razu wylądował na ławce i szybko bym z niej nie wstawał. A Marcelo gra regularnie w pierwszym składzie Realu, śmiech
Pato - nie doceniałem człowieka, będą z Niego ludzie. Bardzo ładnie odjeżdżał obronę Realu, że 3 lub 4 obrońca "Królewskich" musiał pomagać kolegom.
Real ma duże szanse na La Liga (Barca zawsze jakiś mecz głupio umoczy), ale z taką obroną to lepiej niech oni z grupy w LM nie wychodzą. Przecież to jakiś żart.
Offline
User
DUN I LOVE napisał:
Real ma duże szanse na La Liga (Barca zawsze jakiś mecz głupio umoczy), ale z taką obroną to lepiej niech oni z grupy w LM nie wychodzą.
Ja tam mysle, ze tak tradycyjnie, 1/8 i czesc
Tak źle na Anfield Road nie było już dawno. Dokładnie od 22 lat. Właśnie w 1987 roku po raz ostatni "The Reds" przegrali aż cztery mecze z rzędu.
Ten sezon dla Liverpoolu miał być przełomowy. Menadżer Rafael Benitez zapowiadał, że jego piłkarze zdobędą wreszcie upragnione mistrzostwo Anglii i powalczą w Lidze Mistrzów. Rzeczywistość okazała się brutalna ponieważ zarówno w Premier League, jak i w LM podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca spisują się bardzo słabo.
We wtorkowym, przegranym 1:2 meczu z Olympiquem Lyon, Benitez został wygwizdany, gdy zdejmował z boiska Yossiego Benayouna, strzelca jedynego gola dla "The Reds".
Media coraz częściej zastanawiają się nad przyszłością hiszpańskiego trenera. Firmy bukmacherskie przyjmują zakłady w stosunku 15:1, że szkoleniowiec wkrótce pożegna się z posadą.
Amerykańscy właściciele na razie zachowują spokój, ale również nie są zadowoleni z wyników zespołu. - Przez ostatnie półtora roku zainwestowaliśmy o 128 mln funtów więcej niż nasi główni rywale. A mimo to wciąż z nimi przegrywamy - mówi George Gillett, współwłaściciel klubu.
Losy Beniteza mogą się rozstrzygnąć już w najbliższej kolejce Premier League. W meczu na szczycie 10. kolejki Liverpool podejmie Manchester United. Jeżeli "The Reds" znów przegrają, sytuacja Beniteza będzie nie do pozazdroszczenia.
wp.pl
Offline
User
DUN I LOVE napisał:
1 połowa - obustronne dno
Pocieszenie - Niektórym oczekującym na wiesci ze stadionu alpejskiego w Turynie oglądało się to jeszcze gorzej
Fedex ; Zambrotta to porażka . Najpierw dał się nabrac Benzenie na najprostsze z mozliwych zwodów , pozniej „szukał” inzaghiego na trybunach , ( chociaz w tym to najlepszy Oddo byl ) , i jeszcze w drugiej polowie ten faul tuz przed polem karnym , fakt Raul tam sprytnie wykorzystał jego obecnością , ale taki wyga jak on na takie sztuczki to już powinien być odporny i wyczulowny . Nie mówiłbym bym nic gdyby tylko w Milanie Gianluca się tak pogrążał , ale to niestety "filar" obrony reprezentacji , a co do pana w czerni , to nie było z nim tak zle . Ok. nie podyktowal ewidentnego karnego , ani nie uznał najzupełniej prawidłowo zdobytej bramki , ale przynajmniej w wielu sytuacjach pozwalal na kontaktową gre , nie gwiżdząc tylko po to by zwrocic na siebie uwage .
Seedorf pokazał "gwiazdeczkom" Realu jak się piłki podaje
bella , Beautiful asysta w ogóle Clarence był jednym z najlepszych na boisku , występ prawie jak za najlepszych lat , troche szkoda że nia mial okazji strzelic z dystansu , tym bardziej ze Iker mial slabszy dzień w pracy
Milan będzie gral jeszcze lepiej jak forme zlapie Ronaldinho , w serie A juz czaruje jak za najlepszych lat , w CL na zagranie wielkigo meczu ciągle go nie stać , wczoraj praktycznie nic nie konstruował , a celnie podawał wszerz boiska ew. do tyłu
gdzie był Marcelo? Ja nie wiem, co ten człowiek jeszcze tam robi
No wiesz , od zalozenia zielonego ochraniacza na zęby umiejętnosci pilkarskich nie przybywa
Offline
Ojciec Chrzestny
...Sporting - Real 0-0
Jutro gra Barca i miejmy nadzieję, wykorzysta okazję odskoczenia w tabeli Realowi.
Offline
User
Liverpool- ManU 2:0. Torres, N'Gog
A to ci niespodzianka. Sir Alex chyba lubi Beniteza
Vamos Saragossa!
Ostatnio edytowany przez asiek (25-10-2009 18:08:27)
Offline
Ojciec Chrzestny
asiek napisał:
Liverpool- ManU 2:0. Torres, N'Gog
Chyba jednak posada Benitez uratowana. Wczoraj na forum Realu nasiliły się plotki, że to właśnie obecny trener LFC ma na dniach przejąć posadę szkoleniowca Królewskich. Ale chyba nic z tych rzeczy. Swoją drogą jakie to przykre, że wszędzie za wszystko wini się trenera. Na Pellegrinim wiesza się psy, nie wiem kompletnie dlaczego.
Offline
Moderator
Ja myślę, że ostatnie wyniki to koronny dowód na geniusz Cristiano Ronaldo. Jego drużyny są bez porównania gorsze z powodu jego braku; zarówno obecna, jak i była.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (25-10-2009 20:43:34)
Offline
Last hit for Wimby
Niestety, nie wiem zupełnie co Sir chciał osiągnąć nie kupując żadnego klasowego gracza w miejsce CR, nie ma kto tej gry ciągnąć. Tyle czytało się o Riberym, Aguero, a wyszedł Owen. Nani owszem stara się, ale to nie ta liga. Ciężko będzie coś w tym roku ugrać.
Ostatnio edytowany przez COA (25-10-2009 20:53:37)
Offline
Masta
Barca zmiażdzyła Zaragoze 6-1 i tyle było Realu na 1 miejscu w tabeli.
Offline