* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#121 25-01-2011 21:20:39

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ATP - rozważania ogólne

anula napisał:

Jules napisał:

Sęk w tym, że "loty" Feda czy Nadala w tym momencie nie są aż tak wysokie. W ATP jest po prostu banda looserów, którzy zwyczajnie nie potrafią wbić sobie tego do mózgu. Murray z takim potencjałem już powinien mieć wygrane ze 3 czy 4 szlemy, Novaka w ogóle nie powinno być w TOP5, ale  kto go pogoni? Berdych? Ferrer? Verdasco?

Czyli rozumiem, że tych kilka( naście)  tysięcy ludzi związanych zawodowo z tenisem nie ma pojęcia o grze i nawet "dziadowscy" Federer i Nadal to dla nich za dużo.

A nie? W sezonie 2008 Federer grał naprawdę bardzo przeciętnie - efekt? Wygrany Szlem, dwa finały, półfinał. Inny kwiatek, USO 09 Nadala, kiedy zrobił semi grając ułamek swojego najlepszego poziomu. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Ilu jest takich Simonów, którzy mają jaja żeby dostając baty od faworyta walczyć do końca? Większość przyjmuje dzisiejszą postawę Wawrinki i Berdycha, faworyt gra jako tako, to podwijam ogonek i modlę się o najniższy wymiar kary. Taki Cilic zagrał jeden dobry turniej WS w karierze, a teraz umie tylko zrobić płaczliwą minę i żalić się że Nadal za długo zbiera się do serwisu...

Wśród graczy spoza Top 6 powiedzmy, nie ma chęci zepchnięcia czołówki z piedestału, owszem, jeden z drugim może łaskawie powalczyć, kiedy faworyt wyrzuca co drugą piłkę, ale jak przychodzi co do czego pielucha błyskawicznie się zapełnia i peleton frajerów grzecznie oddaje się czołowym graczom.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (25-01-2011 21:26:34)

Offline

 

#122 25-01-2011 23:00:08

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ATP - rozważania ogólne

Fed-Expresso napisał:

Trudno sobie bowiem wyobrazić bardziej upojny widok niż tenisista okrzyknięty najwybitniejszym wszechczasów, obdarzony największym talentem, miotający się na korcie jak dziecko we mgle, ze spuszczoną głową i absolutnym brakiem koncepcji na ogranie przeciwnika, który jedyne, co mu przeciwstawia, to odbijanie piłki na drugą stronę do usranej śmierci.

Jakoś tym przebijaniem osiem razy zdołał  z nim wygrać. Owszem Federer ma zadziwiającą słabość w meczach z Nadalem, lecz nie popadajmy z jednej skrajności w drugą.

Poziom meczów Federer - Nadal  z reguły jest dosyć wysoki. Jeśli komuś się nie podobają się ich spotkania, to przecież nikt go nie zmusza do ich oglądania.

Finał Wimbledonu raczej nie był meczem wszechczasów, ale stał na naprawdę niezłym poziomie i posiadał dużą dramtarugię.

Poziom czołówki niestety nie napawa optymizmem, gdyż poza liderami (Nadal, Federer) i grupą pościgową (Doković, Murray) nie ma peletonu, ktory by ich gonił. Cóż trzeba ten okres przeczekać, kiedyś w końcu muszą pojawić się następcy mistrzów.


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#123 30-01-2011 13:30:22

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ATP - rozważania ogólne

Djoko Slam.

Offline

 

#124 30-01-2011 13:33:21

 FEDEER

Federasta

3200013
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 29-07-2010
Posty: 599
Ulubiony zawodnik: Roger Federer FOREVER
WWW

Re: ATP - rozważania ogólne

Jules napisał:

Djoko Slam.

Ha marzenie.


Roger F e d e r e r    -    G O A T
MTT:  W Memphis '11
          Final: Sztokholm '10, Cincinnati '10, Estoril '11, Nicea '11, Halle '11
          QF: Shanghai '10, Paryż - Bercy '10, Brisbane '11, Sydney '11, AUSTRALIAN OPEN '11, San Jose '11, Madryt '11, Los Angeles '11

Offline

 

#125 30-01-2011 13:36:47

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ATP - rozważania ogólne

FEDEER napisał:

Jules napisał:

Djoko Slam.

Ha marzenie.

Raczej kpina.

Offline

 

#126 30-01-2011 14:04:53

 Kubecki

User

Zarejestrowany: 03-09-2008
Posty: 1683
Ulubiony zawodnik: Novak Djokovic

Re: ATP - rozważania ogólne

Jules napisał:

FEDEER napisał:

Jules napisał:

Djoko Slam.

Ha marzenie.

Raczej kpina.

Tylko ta kpina powiozła Twojego mistrza 3-0

Może trochę klasy panowie i docenienia sukcesu Serba. Jest rok 2011, nie 2003, 04, 05, 06 czy 07. Nie jest to nawet rok 2010. Takie gadanie, że teraz WS zdobywa taki zawodnik a taki i że Ferdziu w najlepszej formie by go rozjechał jest co najmniej śmieszne Nie było i nie będzie nam już dane obejrzeć spotkania najlepszego Federera na przykład z  Djokovicem w zyciowej formie, więc nie wyrokujmy. Liczy się to co jest teraz.

Wpadka AO? Bo nie wygrał Nadal lub Federer? Kpiny z Murraya czy Djokovica? Panowie zameldowali się w finale, więc widać kto w tym turnieju był najlepszy. Djoko Slam? Panie Jules czy jak panu tam, boli pana to, że gość któremu życzysz jak najgorzej odniósł sukces i to w dodatku kosztem Twojego idola

I na koniec panie Guillermo: kto teraz okazał się frajerem?


Pozdrawiam, Brawo Novak, wielkie gratulacje, świetny turniej i tak trzymać

Offline

 

#127 30-01-2011 14:17:38

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ATP - rozważania ogólne

Brawo Kubecki, odzyskałem przez ten turniej nieco sympatii dla Novaka, ale swoim wyjściem z norki skutecznie to zniwelowałeś, fajnie się wszystkich usadza jak idol wygrał, nie? Jak przegrywa najwygodniej siedzieć cicho. Nie rozpędzaj się tak. Murray zagrał dziś żałośnie, a Djokovic tylko nieco mniej żałośnie. I pogódź się z tym, że inni mają prawo do swojego zdania, na przykład takiego, że ci dwaj z Fedem i Nadalem w topowej formie mają szanse najwyżej na seta.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (30-01-2011 14:23:43)

Offline

 

#128 30-01-2011 14:21:07

Guillermo Coria

User

Zarejestrowany: 05-02-2009
Posty: 296

Re: ATP - rozważania ogólne

Kubecki napisał:

I na koniec panie Guillermo: kto teraz okazał się frajerem?

To nie mój idola ale sympatyzuję z nim od początku kariery. I masz rację, zagrał dzisiaj jak FRAJER. Tak naprawdę to nie zagrał. On przeszedł koło meczu. Nie mogę tego pojąć. Jego język ciała był taki jakby sobie powiedział przed wyjściem z szatni: '' f*ck jak zajebiście mi się dziś nie chce grać, ale to Szlem, więc pasuje wyjść na kort ''. Bądźmy poważni, Murray przegrał ten mecz zanim wyszedł na kort. Kolejny raz to zrobił w Wielkim Szlemie. A przyjdą finały ATP 1000 i będzie wygrywał finały z Federerem, Nadalem czy Djokovicem. Dziwny to jest człowiek. Nieodgadniony i chyba nawet on sam nie rozumie swojej natury. Ale może właśnie za to go lubie, że jest jak sinusoida.

Ostatnio edytowany przez Guillermo Coria (30-01-2011 14:21:48)


W histori było wielu. Wielu z tych wielu było ponad wielu. On jest ponad wszystkich. Rafael Nadal Parera niekwestionowany pan i władca tenisowego bractwa. Vamos Rafa.

Offline

 

#129 30-01-2011 14:27:57

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ATP - rozważania ogólne

Masz rację, sam przed meczem zastanawiałem się, które oblicze Szkota dziś zobaczymy. Okazało się że to najgorsze, niepewne i bez wiary. Wielka szkoda, że tak wielki tenisowy talent jest ciągle stopowany przez blokadę mentalną. Znowu przekonaliśmy się, że Wielkie Szlemy to zupełnie inny tenis, tym większa chwała dla tych którzy potrafią wygrywać takie turnieje, a co dopiero wygrywać regularnie.

Offline

 

#130 30-01-2011 14:32:41

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: ATP - rozważania ogólne

Robertinho napisał:

Brawo Kubecki, odzyskałem przez ten turniej nieco sympatii dla Novaka, ale swoim wyjściem z norki skutecznie to zniwelowałeś, fajnie się wszystkich usadza jak idol wygrał, nie? Jak przegrywa najwygodniej siedzieć cicho. Nie rozpędzaj się tak. Murray zagrał dziś żałośnie, a Djokovic tylko nieco mniej żałośnie. I pogódź się z tym, że inni mają prawo do swojego zdania, na przykład takiego, że ci dwaj z Fedem i Nadalem w topowej formie mają szanse najwyżej na seta.

Ehh!. Ten Twój kategoryzm.

Offline

 

#131 30-01-2011 14:38:05

 Kubecki

User

Zarejestrowany: 03-09-2008
Posty: 1683
Ulubiony zawodnik: Novak Djokovic

Re: ATP - rozważania ogólne

Robertinho napisał:

Brawo Kubecki, odzyskałem przez ten turniej nieco sympatii dla Novaka, ale swoim wyjściem z norki skutecznie to zniwelowałeś, fajnie się wszystkich usadza jak idol wygrał, nie? Jak przegrywa najwygodniej siedzieć cicho. Nie rozpędzaj się tak. Murray zagrał dziś żałośnie, a Djokovic tylko nieco mniej żałośnie. I pogódź się z tym, że inni mają prawo do swojego zdania, na przykład takiego, że ci dwaj z Fedem i Nadalem w topowej formie mają szanse najwyżej na seta.

Co do mojej aktywności na forum, to chyba nie trudno zauważyć, że mnie już tu bardzo dawno nie było, a tytuł Novaka raczej należałoby skomentować

Widziałeś mecz Feda w topowej formie z Novakiem w topowej formie? Jedyny taki mecz który sobie przypominam to Montreal 07, obydwaj grali wtedy w miarę dobrze. Reszta to albo mono Fed albo zdechły Novak.

Nie musisz mnie uczyć, że ktoś ma zdanie do wypowiedzenia swoich racji - wiem o tym.  Wkurza mnie tylko takie wywyższanie tej dwójki, zwłaszcza Federera. Regularnie ujeżdżany jest tu Novak, Murray itp A jak ktoś ich pokona to oczywiście nie byli w najwyższej formie. Takie same mam tu prawo do "wychodzenia z norki" jak Ty To że nie wdaję się w głupie dyskusje z Roddickowcami (teksty typu Jugosławia, Jugol, inne liczne prowokacje itp) nie znaczy, że odwróciłem się od Novaka

Offline

 

#132 30-01-2011 14:52:49

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: ATP - rozważania ogólne

Kubecki napisał:

Robertinho napisał:

Brawo Kubecki, odzyskałem przez ten turniej nieco sympatii dla Novaka, ale swoim wyjściem z norki skutecznie to zniwelowałeś, fajnie się wszystkich usadza jak idol wygrał, nie? Jak przegrywa najwygodniej siedzieć cicho. Nie rozpędzaj się tak. Murray zagrał dziś żałośnie, a Djokovic tylko nieco mniej żałośnie. I pogódź się z tym, że inni mają prawo do swojego zdania, na przykład takiego, że ci dwaj z Fedem i Nadalem w topowej formie mają szanse najwyżej na seta.

Co do mojej aktywności na forum, to chyba nie trudno zauważyć, że mnie już tu bardzo dawno nie było, a tytuł Novaka raczej należałoby skomentować

Widziałeś mecz Feda w topowej formie z Novakiem w topowej formie? Jedyny taki mecz który sobie przypominam to Montreal 07, obydwaj grali wtedy w miarę dobrze. Reszta to albo mono Fed albo zdechły Novak.

Nie musisz mnie uczyć, że ktoś ma zdanie do wypowiedzenia swoich racji - wiem o tym.  Wkurza mnie tylko takie wywyższanie tej dwójki, zwłaszcza Federera. Regularnie ujeżdżany jest tu Novak, Murray itp A jak ktoś ich pokona to oczywiście nie byli w najwyższej formie. Takie same mam tu prawo do "wychodzenia z norki" jak Ty To że nie wdaję się w głupie dyskusje z Roddickowcami (teksty typu Jugosławia, Jugol, inne liczne prowokacje itp) nie znaczy, że odwróciłem się od Novaka

Prawdą jest, że niewiele jest spotkań, o których można powiedzieć, że gra dwóch zawodników w topowej formie. Dla mnie osobiście, dużą przesadą i dość niedorzeczne jest założenie Robertinho, że i Novak i Andy mogą ugrać z Rogerem i Rafą w top formie jedynie seta.
Mania wielkości.? Masz dużo racji.

Ostatnio edytowany przez anula (30-01-2011 14:53:46)

Offline

 

#133 30-01-2011 14:54:26

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ATP - rozważania ogólne

Kubecki napisał:

Co do mojej aktywności na forum, to chyba nie trudno zauważyć, że mnie już tu bardzo dawno nie było, a tytuł Novaka raczej należałoby skomentować

Widziałeś mecz Feda w topowej formie z Novakiem w topowej formie? Jedyny taki mecz który sobie przypominam to Montreal 07, obydwaj grali wtedy w miarę dobrze. Reszta to albo mono Fed albo zdechły Novak.

13 razy trafić na "zdechłego" rywala?   Popełniłeś Roger wielki błąd przy wyborze drogi życiowej, trzeba było zostać zawodowym graczem w Lotto.

Kubecki napisał:

Nie musisz mnie uczyć, że ktoś ma zdanie do wypowiedzenia swoich racji - wiem o tym.  Wkurza mnie tylko takie wywyższanie tej dwójki, zwłaszcza Federera. Regularnie ujeżdżany jest tu Novak, Murray itp A jak ktoś ich pokona to oczywiście nie byli w najwyższej formie. Takie same mam tu prawo do "wychodzenia z norki" jak Ty To że nie wdaję się w głupie dyskusje z Roddickowcami (teksty typu Jugosławia, Jugol, inne liczne prowokacje itp) nie znaczy, że odwróciłem się od Novaka

Ja nie muszę znikąd wychodzić. A Federera nie ma potrzeby wywyższać, 16 WS i 5 Turniejów Mistrzów mówi samo za siebie. A jeśli nie wiesz, za co Djoko i Murray są "ujeżdżani", obejrzyj jeszcze raz dzisiejszy finał. O ile dasz radę.

Ciesz się i raduj, Novak zagrał wielki turniej. Ale to nie znaczy, że unikniesz konterek na niektóre swoje tezy.



anula napisał:

Ehh!. Ten Twój kategoryzm.

Po prostu uważam, że różnica poziomów jest większa, niż się większości osób wydaje, bo wiek i gorsza już forma Rogera i częste kłopoty zdrowotne Rafy zaciemniają obraz.

Kilka dni temu rozmawialiśmy z DUN-em i wypłynęła kwestia, czy Djoko może wygrać z Nadalem w WS, ja odpowiedziałem, że nie, dokąd Rafa jest w TOP 4, czyli będzie na tyle mocny, aby dojść się do półfinału. Po dzisiejszym meczu topowego Novaka, tylko się w tym utwierdziłem. Ale to sport i oczywiście wszystko jest możliwe.

anula napisał:

Dla mnie osobiście, dużą przesadą i dość niedorzeczne jest założenie Robertinho, że i Novak i Andy mogą ugrać z Rogerem i Rafą w top formie jedynie seta.
Mania wielkości.? Masz dużo racji.

Uważam, że nie doceniasz trochę swojego ulubieńca. Niestety(dla mnie ), niebawem wyprowadzi Cię z błędu. A Federer? Będzie przegrywał coraz częściej, ale ja liczę, że jeszcze coś tam udowodni kilka razy, tak jak w Londynie (ile to ci dwaj razem wzięci gemów ugrali, bo już nie pomnę? 11? Aha, bez formy byli, czy tam "zdechnięci" ).

Ostatnio edytowany przez Robertinho (30-01-2011 15:25:57)

Offline

 

#134 30-01-2011 15:01:57

muto

User

Zarejestrowany: 28-11-2010
Posty: 170
Ulubiony zawodnik: Rafael Nadal

Re: ATP - rozważania ogólne

Kubecki napisał:

Jest rok 2011, nie 2003, 04, 05, 06 czy 07. Nie jest to nawet rok 2010. Takie gadanie, że teraz WS zdobywa taki zawodnik a taki i że Ferdziu w najlepszej formie by go rozjechał jest co najmniej śmieszne Nie było i nie będzie nam już dane obejrzeć spotkania najlepszego Federera na przykład z  Djokovicem w zyciowej formie, więc nie wyrokujmy. Liczy się to co jest teraz.

Pozdrawiam, Brawo Novak, wielkie gratulacje, świetny turniej i tak trzymać

Ech to i ja wrzucę swoje trzy grosze do dyskusji. Obiema rękami podpisuję się pod tym co napisał Kubecki o bezcelowści wszelkich dywagacji pt co by było gdyby..., jak słusznie zauważyłeś liczy się to co jest naprawdę. Novak wygrał ten turniej zasłużenie i słaby finał (zresztą głównie za sprawą Szkota), nic Serbowi w tym zakresie nie ujmuje.

Równie dobrze możnaby wszystkie dotychczasowe porażki Djokovicia dajmy na to z Federerem usprawiedliwiać po prostu młodym wiekiem. Wszak wiadomo, że sportowiec szczyt swoich fizycznych możliwości osiąga około 25 roku życia, a Novak ma na razie skończone 23. Zmierzam do tego, że tak się można bawić w nieskończoność, każdą porażkę usprawiedliwiając tym czy tamtym.
A propos, było takie powiedzenie: sukces ma wielu ojców, porażka zwykle bywa sierotą. Czytając niektóre komentarze tutaj odnoszę wrażenie, że zwycięstwo kogokolwiek poza Fedalem jest zawsze dzieckiem porażki (czytaj słabszej formy) któregoś z tej wielkiej dwójki. Innych przyczyn zwycięstw "zwyczajnych" tenisistów, rzecz prosta, nie ma.

Zresztą, jeszcze jedno. Novak i inni nie mają sznas z Nadalem i Federerem w ich topowej formie?. To trzeba było po prostu być w tej topowej formie. Jak się nie udało jej osiągnąć, gra się z taką, jaka jest.

Ostatnio edytowany przez muto (30-01-2011 15:09:36)

Offline

 

#135 30-01-2011 15:03:00

Guillermo Coria

User

Zarejestrowany: 05-02-2009
Posty: 296

Re: ATP - rozważania ogólne

W finale Wielkiego Szlema bardzo ważna jest głowa. Powiedziałbym. że najważniejsza. Djokovic może obijać bezbarwnego w dniu finału Murraya, ale finał z Nadalem czy Federerem. Finał GS to jest coś zupełnie innego. Totalnie kosmiczny poziom, bo ci dwaj rywale wyjdą na kort z zamiarem wygrania meczu za wszelka cenę. Prawdziwych mistrzów poznaje się po tym, jak grają w finale GS. Dlatego Djokovic może jeszcze wygra kilka slamów w karierze, nie mówię nie. Ale to nie jest zawodnik, który będzie kolekcjonował GS wygrywając je regularnie. W 2011 już o kolejnym Szlemie może zapomnieć. Bo gdzie?


W histori było wielu. Wielu z tych wielu było ponad wielu. On jest ponad wszystkich. Rafael Nadal Parera niekwestionowany pan i władca tenisowego bractwa. Vamos Rafa.

Offline

 

#136 30-01-2011 15:13:21

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: ATP - rozważania ogólne

muto napisał:

...A propos, było takie powiedzenie: sukces ma wielu ojców, porażka zwykle bywa sierotą. Czytając niektóre komentarze tutaj odnoszę wrażenie, że zwycięstwo kogokolwiek poza Fedalem jest zawsze dzieckiem porażki (czytaj słabszej formy) któregoś z tej wielkiej dwójki. Innych przyczyn zwycięstw "zwyczajnych" tenisistów, rzecz prosta, nie ma.

Podoba mi się. Dorzucę jeszcze teksty o "dniach konia" lub "meczach życia" przeciwników, jeśli mecz nie układa się gładko, szybko i bezproblemowo.

Ostatnio edytowany przez anula (30-01-2011 15:14:15)

Offline

 

#137 30-01-2011 15:17:09

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ATP - rozważania ogólne

muto napisał:

A propos, było takie powiedzenie: sukces ma wielu ojców, porażka zwykle bywa sierotą. Czytając niektóre komentarze tutaj odnoszę wrażenie, że zwycięstwo kogokolwiek poza Fedalem jest zawsze dzieckiem porażki (czytaj słabszej formy) któregoś z tej wielkiej dwójki. Innych przyczyn zwycięstw "zwyczajnych" tenisistów, rzecz prosta, nie ma.

Wiesz, kiedyś zapytano Safina (w sezonie 2001, 2002 może?), kto jest jego zdaniem jest faworytem AO. Odpowiedział, że Sampras. Dlaczego odparł dziennikarz, przecież nie jest już numerem jeden, ostatnio nie wygrał WS (w domyśle: to stary pierdziel). Ano dlatego, odpowiedział, że ranking rankingiem, ale my wszyscy wiemy, że Sampras jest z nas najlepszy, ma największe umiejętności i najpotężniejszą grę. I tak jest też z Fedem i Rafą. Dokąd jednemu się będzie chciało, a drugi będzie fizycznie na swoim najwyższym poziomie, będą najlepsi. Być może gdyby Djoko i Murray'a połączyć w jedność i jeszcze dać zupełnie inne zdrowie, powstałby gracz porównywalnej klasy.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (30-01-2011 15:20:39)

Offline

 

#138 30-01-2011 15:18:39

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ATP - rozważania ogólne

Kubecki napisał:

Jules napisał:

FEDEER napisał:

Ha marzenie.

Raczej kpina.

Tylko ta kpina powiozła Twojego mistrza 3-0


Wpadka AO? Bo nie wygrał Nadal lub Federer? Kpiny z Murraya czy Djokovica? Panowie zameldowali się w finale, więc widać kto w tym turnieju był najlepszy. Djoko Slam? Panie Jules czy jak panu tam, boli pana to, że gość któremu życzysz jak najgorzej odniósł sukces i to w dodatku kosztem Twojego idola

Ja tu teraz nie mówię o moim idolu, bo zbytniej rozpaczy po jego odejściu z tego turnieju nie przeżywałem Panie Kubecki czy jak Panu tam dali na imię. Nie mam też zbytnio pretensji do Novaka, że wygrał turniej kosztem Rogera, bo w półfinale Serb był wyraźnie lepszy i temu raczej nikt nie zaprzeczy. Ja raczej narzekam na to co Panowie finaliści zaprezentowali w ostatnim meczu AO, a to nie był poziom godny 3 i 5 rakiety na świecie. I coś w tym jest, że gdyby Nadal był tutaj w formie z 2009r., a Fed w dyspozycji sprzed roku to po Novaczku niewiele by zostało. ALE faworyci w formie nie byli, więc Djokovic na fali zgarnął tytuł i tyle. Tylko nie wychodźmy za bardzo do przodu, bo przyszłość swoje zweryfikuje, pierwsza próba na RG. Aaa, i z Murray'a to ja nie kpię, bo wręcz przeciwnie uważam, że jeżeli Djokovic ma na koncie 2 triumfy w WS to taki Andy powinien ich już mieć co najmniej 3. Ale jak ktoś już tutaj zaznaczył, to jest sport i wszystko jest możliwe. Włącznie z tym, że Szkot może się nawet nigdy nie odblokować i przestać cieniować w tych najważniejszych meczach.

Ostatnio edytowany przez Jules (30-01-2011 15:20:24)

Offline

 

#139 30-01-2011 15:19:23

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: ATP - rozważania ogólne

Robertinho napisał:

anula napisał:

Dla mnie osobiście, dużą przesadą i dość niedorzeczne jest założenie Robertinho, że i Novak i Andy mogą ugrać z Rogerem i Rafą w top formie jedynie seta.
Mania wielkości.? Masz dużo racji.

Uważam, że nie doceniasz trochę swojego ulubieńca. Niestety(dla mnie ), niebawem wyprowadzi Cię z błędu. A Federer? Będzie przegrywał coraz częściej, ale ja liczę, że jeszcze coś tam udowodni kilka razy, tak jak w Londynie (ile to ci dwaj razem wzięci gemów ugrali, bo już nie pomnę? 11? Aha, bez formy byli, czy tam "zdechnięci" ).

Ależ doceniam, doceniam. Tyle tylko, że nie przeceniam.

Offline

 

#140 30-01-2011 15:31:42

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ATP - rozważania ogólne

Nie jest przecenianiem lekkie zdziwienie pomysłami o równości poziomów kolesi z łącznie dwoma WS, z kolesiami którzy zdobyli ich łącznie 25.
A ja miałem nadzieję, że docenisz zażartość z jaką bronię honoru Rafy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora